TAKIE FAJNE ! EB Imagine.Believe.Achieve
LC UW Execeutive Board Members
Dlaczego warto być w Radzie Wykonawczej? W moim przypadku, jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało, bycie członkiem RWKL zmieniło moje życie! Po pierwsze i najważniejsze spędziłam rok pełen wyzwań, wzruszeń, zwycięstw i porażek będąc wśród osób które teraz, po 7 latach są mi najbliższe i z którymi idziemy razem przez, dorosłe już życie. Po drugie, przełamałam swoje obawy i słabsze strony (np. przed wstąpieniem do Rady panicznie bałam sie wypowiedzi publicznych a w jako VP musiałam nauczyć sie prowadzić prezentacje i szkolenia i pokochałam to!). Po trzecie, jako VP HR zrekrutowałam 50 wspaniałych Świeżynek, które potem mogłam obserwować jak sie rozwijają i jak tworzą komitet. Będąc w Radzie Wykonawczej ma sie możliwość kształtowania rzeczywistości w AIESEC, tworzenia kultury organizacyjnej, wpływania na to jak wygląda i w jakim kierunku idzie Komitet a to wszystko sprowadza sie do inicjowania POZYTYWNEJ ZMIANY w sobie i w swoim otoczeniu - a przecież o to właśnie chodzi w AIESEC.
EB to wyzwanie, ktorego podjac sie jestes w stanie! Serving in the EB was one of the most challenging and rewarding experiences of my life. 'Living EB' was all about serving others and being ready to make sacrifices for a collective welfare:) EB meant to dream with a team of passionate people who agreed to ACT NOW to make a difference. We believed that we could change the world around us (having only the sky as a limit) - and so we did! Throughout an EB life I found immense opportunities for personal and professional speedy GROW - this is EB that opens another door for your future. Also note, as sitting in an EB entails an intensive social experience, you will build valuable relationships with people for life! Joining the management body of LC obviously involves certain risks, which you need take to frisk and feel the bliss! The opportunity is now, it will never come back, so grab the wheel and navigate to the deep! You will be a STAR! :)
Wydaje mi się, że najciekawsze doświadczenia i wspomnienia łączą się zawsze z ludźmi. Dla mnie czymś, czego nie można wymazać z pamięci po roku w Radzie są setki uśmiechów ze słowem "dziękuję" na ustach, rozmowy, podczas których wspólnie rozwiązywaliśmy sytuacje pozornie bez wyjścia i kilkanaście "mokrych głów" na Walnym, osób, które zdecydowały się na przejście poziom wyżej i realizację swoich pasji w Komitecie, którego kształt wymyśliliśmy w małym pokoju w hostelu w Wilnie na team days'ach. No właśnie... i te team daysy z naszą Radą- niezapomniane <3 .
Looking at my experience in UW from my current position in AIESEC International, I am extremely grateful that this is where I started my adventure. I remember the fear I felt when I was applying for EB and the questions: will I have time for it? Do I want to make a one year commitment? Am I good enough? Will I be able to balance my university/aiesec/family duties? etc. etc. On the other hand, I felt there is still a lot I could do, experience and learn, as a member of this organization. During my EB term (cheers for Level up the wonders!) I learned how to manage my time, met friends for life and above all, realized how impactful I and my team could be thanks to passion, good strategies and commitment to our goals. I used to have a lot of disconnected plans and ideas about my life. Every new level of AIESEC journey helped me to experience, priorities and connect all the ideas I had. Now I can proudly say that I am in the global team of the organization which empowers and challenges me to be the best version of myself. Going out of your comfort zone is not easy, but it is totally worth it. Sending a lot of excitement from the global replanning week.
Mogłabym się rozpisywać godzinami opisując ogrom doświadczeń, jaki można zdobyć w Radzie Wykonawczej. Począwszy od umiejętności planowania, zarządzania ludźmi, prowadzenia szkoleń, organizacji procesów rekrutacyjnych, a skończywszy na doskonaleniu umiejętności miękkich takich jak komunikacja i praca zespołowa. Dla tych wszystkich powodów na pewno warto być w Radzie. Jednocześnie, to co liczy się dla mnie najbardziej to ... ludzie. Przyjaźnie, które trwają latami. Ciężko wyobrazić sobie coś cenniejszego :)
Do Rady dołączyłem jako świeżynka. Było trochę wątpliwości czy jestem wystarczająco dobry, ale dałem temu szanse i wtedy moje życie nabrało kolorów i szalonego tempa! LCVP, LCP, MCVP, MCP... Każdy rok to nowy zespół i doświadczenia, które zapamiętam na całe życie. Szansa rzadko zdarza sie dwa razy, wiec złap ją teraz! Powodzenia!
EB DARE2DARE started my intense AIESEC journey. Having an opportunity to co-lead University of Warsaw was something which you cannot delete from your memories. Firstly because I got to understand who I really am - interacting with lost of people, meeting other culture and having a decision making power - made me more selfaware. Secondly because it was simply a lot of fun while hardworking. I would never change organizing conferences, team days, coaching meeting for anything else! It was 365 days of development - worth it!"
Z czasu bycia w EB najlepiej wspominam to co wtedy wydawało mi się być nabardziej męczące: długie godziny spędzane razem z całym zespołem nad opracowywaniem wizji, wybieraniem nowych członków do komitetu... Wszystko to z czasem nabiera ogromnego uroku. Z tej perspektywy nie patrzę już nie tylko na to czego się nauczyłam, ale w jaki sposób spędziłam czas swoich studiów. Jestem przekonana, że nie ma lepszego sposobu na inwestycję tego czasu niż spędzenie go na zarządzaniu organizacją studencką. Kto wie czy jeszcze kiedyś zdarzy się wam decydować o losach tak dużej organizacji?
Być częścią Rady Wykonawczej to jak tworzyć coś wielkiego i ważnego z grupą przyjaciół - robić coś dla komitetu i dla siebie, jednocześnie świetnie się bawiąc. Przez roczną kadencję działałam na rzecz naszego komitetu i muszę przyznać, że nie było w moi życiu okresu, który dałby mi tak dużo - trudno wyliczyć rzeczy, które robiłam po raz pierwszy, czego się nauczyłam, jak się rozwinęłam. Dla mnie były to przede wszystkim wystąpienia publiczne, prowadzenie szkoleń, udoskonalenie komunikacji w języku angielskim. Dodatkowo praca na poziomie Rady Wykonawczej, to zarządzanie całym komitetem - świadomość, że kolejna taka okazja prawdopodobnie nadarzy się po ok. 10lat pracy w firmie, zawsze napawała mnie dumą i dawała świadomość, że robię coś ważnego i znaczącego. Poza ciężką, wymagającą pracą, Rada Wykonawcza to ogrom możliwości rozwoju: wyjazdy na konferencje narodowe i międzynarodowe, możliwość bycia faci w kraju i za granicą, dodatkowe szkolenia z firmami. Ale Rada Wykonawcza to przede wszystkim praca z ludźmi. Tymi najważniejszymi okazują się pozostali członkowie EB, bo jak nikt zrozumieją Twoje smutki, problemy i sukcesy. Być może nie każdy pracodawca doceni taki wpis w CV, ale na pewno każdy doceni pracę z osobą z takim doświadczeniem.
As weeks passed by I started to realise what being in the EB team actually means. To put it in simple words being in EB means to me to: decide, plan and implement. Suddenly I had to face all the difficult decisions that influenced 120 people, I had to plan, replan and organise the activities of those people and think of and implement them. I am not sure if I ever did more thinking in my life than in those 12 months. My best memories are from EB meetings and EB teamdays when you are so tired of thinking and looking at flipcharts that you start going crazy and most briliant ideas come from that :). Or if you see the faces of your leaders after a planning conference. Or hear from your newbie that you are a great inspiration. Or see your LC being 2nd in the world in oGIP. Or hear from your leader that they got amazing OCs. Or with your team face challenges that nothing in your life prepared you for. This is when you grow. If you put the experience and personal development aside, the EB term is one of the most rewarding experiences in AIESEC it consist ofsmall and meaningful moments and conversations. It is the time and environment when you will surprise yourself the most. Believe me I did.
Working in EB is TRUST – to its members, with whom you’re tearing your hair out in tough moments and drinking wine for celebrating successes; to leaders , whom you are choosing with hope to be able to inspire them and confidence that they will give their best; to newbies for whom you hope AIESEC would become as valuable as for you. EB is also new personal and professional skills and great test of your potential. EB is leadership – in every possible sense of this word. It’s new opportunities and challenges, resigning from which you’ll regret for the rest of your life. .
Bycie w EB to jedno z najfajniejszych doświadczeń w AIESEC. Ja, aplikowałam w połowie kadencji, zupełnie nie wiedząc co mnie czeka. Czy żałuje? Absolutnie nie! Mimo że podczas mojej kadencji jako LCVP było bardzo różnie, a sama Rada była bardzo mała ... to doświadczenie ukształtowało mnie jako lidera i pokazało słabe i mocne strony. Nie znam nikogo, kto żałowałby tej decyzji.
Bycie w EB to najbardziej wartościowe doświadczenie, jakie do tej pory dało mi AIESEC. Dopiero tutaj poznałam prawdziwe znaczenie słowa ''liderstwo" i dopiero tutaj naprawdę czułam, że jestem liderem i tworzę liderów. Rada to prawdziwa szkoła życia, pełna momentów zwątpienia, zdemotywowania i nienawiści do świata i ludzi ale to, co dostaje się w zamian jest nie do opisania: dziesiątki nabytych umiejętności, niezapomnianych konferencji i nowych znajomych, duma i radość z odniesionych sukcesów, najlepsze imprezy, najwspanialsi przyjaciele, ale przede wszystkim poczucie, że robisz coś wartościowego dla siebie i dla innych.
Praca w Radzie Wykonawczej to bardzo intensywne i bogate doświadczenie. Uczy szybkiego podejmowania decyzji, daje szerokie możliwości rozwoju oraz kształtuje poczucie odpowiedzialności. Cieszę się, że podjęłam decyzję aplikowania do Rady Wykonawczej, bo dzięki tej jednej decyzji dziś czuję, że przysłużyłam się nie tylko do rozwoju Komitetu i jego członków, ale także że zrobiłam coś wartościowego dla siebie.
Rada wykonawcza to najpiękniejsze doświadczenie w AIESEC jakie można zdobyć. Będąc w radzie otwiera się przed tobą mnóstwo nowych możliwości o których na innych pozycjach w komitecie nawet nie ma się pojęcia. Rada wykonawcza jest dla osób - które chcą zawsze więcej i nie boją się wyzwań. EB jest platformą, gdzie to TY decydujesz o losach i kierunku twojej działki i SAM wybierasz na czym chcesz się skupić. Będąc w radzie wykonawczej masz niezliczone możliwości rozwoju - i to, w jaki kierunku pójdziesz zależy tylko wyłącznie od Ciebie i twojej wyobraźni. Myślę, że żadna inna funkcja w AIESEC nie daje tyle możliwości ile EB. EB jest tez dla tych, którzy chcieli by wyjeżdżać na konferencję co miesiąc <3
Zalety bycia w EB są liczne, ale chyba najfajniejsze jest to, że każdy zna Twoje imię i nigdy nie mam pustej skrzynki mailingowej. Najwspanialsze chwile mojej kadencji to sobotnie lokalne-konferencyjne wieczory. Zobaczenie tłumu młodych inspirujących osób, których doświadczenie w tej organizacji może być lepsze dzięki pracy mojego zespołu.