5 minute read

Tarnów – Pleśna – Łowczówek [1] – Tuchów [2]. Łącznie – 24 km, około 2 godzin.

Pierwszym celem tej wycieczki jest odwiedzenie cmentarza wojennego nr 171, na którym znajdują się kwatery żołnierzy i oficerów Pierwszej Brygady Legionów Polskich poległych podczas bitwy pod Łowczówkiem w 1914 roku. Łowczówek wymieniany jest na tablicy przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Następnie odwiedzimy Tuchów, miasteczko nad Białą, założone przez benedyktynów z Tyńca, które corocznie jest celem wielu tysięcy pielgrzymów modlących się do Cudownego Obrazu Najświętszej Marii Panny.

Advertisement

Opuszczamy centrum Tarnowa ulicą Krakowską kierując się na południowy zachód. Po minięciu mostu na Białej skręcamy wlewo w ulicę Koszycką, zgodnie ze znakami na Zakliczyn. Droga prowadzi na południe przez Koszyce Wielkie i Małe. W miejscowości Rzuchowa należy skręcić w lewo, na Pleśną. To pierwsza miejscowość na naszej trasie doliną rzeki Białej.

Pleśna, położona wśród zielonych wzgórz, stanowi wyśmienite miejsce rowerowych wędrówek dla mieszkańców bliskiego Tarnowa. Rowerzystów można więc spotkać również na wąskiej lokalnej drodze asfaltowej, na którą należy skręcić za drogowskazem na Tuchów. Dróżka prowadzi nad Białą na wschód, krzyżując się co jakiś czas z torem kolejowym linii Tarnów – Krynica. Rzeka toczy dość obfite wody dnem doliny, wśród łąk i zarośli.

Pomiędzy Pleśną a Łowczówkiem dolina ma charakter opuszczonego zielonego zakątka – niewiele tu zabudowań, widać jedynie zalesione stoki wzgórz i łąki.

Po przejechaniu niespełna pięciu kilometrów i rzekroczeniu kolejnego przejazdu kolejowego widać białą tablicę z napisem „Cmentarz Wojenny 171”, wskazującą drogę biegnącą od przejazdu prosto do góry. To droga do naszego celu. Nawierzchnia jest dobra, lecz należy uważać na nadjeżdżające spoza zakrętów samochody. W miarę nabierania wysokości odsłania się coraz bardziej szeroka pa

norama pogórza. Dwa i pół kilometra dalej, po prawej stronie drogi pokazuje się plac ze składem drewna na skraju lasu i tablica wskazująca kierunek do cmentarza nr 171, w odległości 500 m. Drogą gruntową można podjechać w sam rejon cmentarza, ale można też zaparkować tutaj i pojść pod szczyt wzgórza spacerem.

Powrót w dolinę tą samą drogą, by kontynuować jazdę na wschód, w kierunku Tuchowa oddalonego wciąż o 7 kilometrów. W Tuchowie wjazd na drogę 977.

Cmentarz nr 171 położony jest na północnym stoku wzgórza Kopaliny (wzgórze 398 m), w miejscu, skąd rozciąga się perspektywa przeciwległych stoków doliny Białej.

Spoczywają tu żołnierze polegli w roku 1914 oraz 1915. W większości uczestnicybitwy pod Łowczówkiem. Budowę cmentarza według projektu Siegrieda Hallera i Heinricha Scholza realizował Oddział Grobów Wojennych armii austrowęgierskiej.

Osłonięty starodrzewiem i otoczony kamiennym murem pokrytym gontami niewielki cmentarz trawiastymi tarasami opada w dół zbocza. Środkiem biegnie betonowa alejka, u szczytu której stoi biała kaplica wsparta na dwu kolumnach. Wewnątrz kaplicy znajduje się ołtarz z płaskorzeźbą orła jagiellońskiego. Na cmentarzu pochowanych jest 511 żołnierzy, w tym 272 żołnierzy armii austro-węgierskiej oraz 239 żołnierzy armii rosyjskiej. To największa nekropolia Legionów Polskich w Galicji Zachodniej.

Poległych na tym obszarze podczas bitew ofensywy rosyjskiej 1914 roku oraz austriacko-niemieckiej 1915 roku chowano w wielu rozproszonych mogiłach w pobliżu pola walki. W listopadzie 1915 roku austriackie Ministerstwo Wojny zaczęło realizować plan budowy cmentarzy wojennych wszędzie tam, gdzie walczyły wojska austriackie – na Bałkanach, w Karpatach i na Wołyniu. Jedynie tu, w Galicji Zachodniej, udało się ten plan niemal ukończyć.

Na obszarze pomiędzy Limanową, Dąbrową Tarnowską a Żmigrodem powstało ponad 400 cmentarzy wojennych z pietyzmem zaprojektowanych i wykonanych. Jedną z wielu rzeczy odróżniających zachodniogalicyjskie cmentarze wojenne od innych nekropolii tego typu jest fakt, że w większości przypadków są tu na jednym cmentarzu pochowani żołnierze obu walczących stron.

Cmentarze te wyróżniają sie jeszcze tym, że zostały zaprojektowane przez architektów i artystów wcielonych do armii austriackiej, którzy zwracali uwagę nie tylko na wewnętrzną kompozycję cmentarza, jego detale i zieleń, ale także na zharmonizowanie z otaczającym krajobrazem. Cmentarze budowane przez armię austriacką zgodnie z ideą zapewnienia godnego pochówku poległym w walce oraz z myślą o trwałym upamiętnieniu wojennych zmagań, są też dziś postrzegane jako cenne zabytki o wysokich walorach artystycznych.

W okresie międzywojennym opieka nad cmentarzami armi zaborców nie była czymś najpilniejszym dla państwa polskiego, zaś po roku 1945 tak wiele świeżych mogił całkiem zatarło pamięć o ofiarach bitew z początku stulecia i cmentarze w wielu wypadkach porosły lasem. Od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia stopniowo przywracane są pamięć i pierwotny wygląd cmentarzy.

pozycja GPS: N: 49 o 41’ 19,54’’ E: 20 o 55’ 36,97’’

W listopadzie 1914 roku wojska rosyjskie podjęły ofensywę w Galicji, zajmując Tarnów oraz Tuchów i uderzając dalej na Limanową i Nowy Sącz, gdzie spotkały się zkontratakiem armii austriackiej.

Pomiędzy Dunajcem a Białą utworzyła się wówczas dynamiczna sytuacja frontowa i w końcu grudnia właśnie w rejonie Łowczowa i Łowczówka Rosjanie dążyli do przerwania frontu i okrążenia przeciwnika. Zadanie powstrzymania oddziałów rosyjskich powierzono I Brygadzie Legionów Polskich, dowodzonej przez ppłk. Kazimierza Sosnkowskiego.

Polacy zaatakowali pozycje rosyjskie zaraz po dotarciu na linię frontu, po południu 22 grudnia, zdobywając pas wzgórz nad Białą. W następnych dniach odpierali rosyjskie przeciwnatarcia pod morderczym ogniem cekaemów i artylerii. Podczas bezpośrednich starć często w grudniowej mgle walczono bagnetami, kolbami karabinów i łopatkami saperek, a pozycje przechodziły z rąk do rąk.

Ostatecznie Rosjanie, nie mając nadziei na sukces w rejonie Łowczówka, wyprowadzili atak doliną Białej od Tuchowa do Gromnika, odrzucając oddziały austriackie i oskrzydlając wojska bijące się pod Łowczówkiem. Pierwsza Brygada dostała rozkaz wycofania się z zajętych pozycji i w trudnych warunkach, pod silnym ogniem nieprzyjaciela, wykonała odwrót w kierunku Lichwina i Wróblewic.

Szlak bojowy Legionów Polskich

A. HANUSCH: Szturm legionistów polskich na okopy rosyjskie, grudzień 1914 roku

Brygada wykonała powierzone zadania, zdobywając wyznaczony region oraz trwając na pozycjach przez 4 dni i 3 noce. Przeprowadziła 5 wielkich szturmów, odparła 16 kontrataków, wzięła do niewoli ponad 600 jeńców.

W trakcie walk pod Łowczówkiem I Brygada Legionów Polskich straciła 38 oficerów i 90 żołnierzy. Dowództwo austriackiej armii przyznało za Łowczówek 6 wielkich złotych odznaczeń i 18 srebrnych.

Płk. Gustaw Świderski, żołnierz I Brygady, odznaczony został Orderem Virtuti Militari za to, że pod Łowczówkiem, na czele kilkuosobowego patrolu, wziął do niewoli całe dowództwo rosyjskiego pułku piechoty.

O znaczeniu tego boju w historii Polski świadczy umieszczenie nazwy Łowczówek na tablicy przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

(wikipedia)

This article is from: