MiniVan, kombi i samochód flotowy
Fiat 500L Living pokój pa³acom!
Jeœli popatrzeæ z perspektywy naszego rynku, na którym w ub. roku Fiat 500L znalaz³ ledwie 480 nabywców i da³ siê pokonaæ Freemontowi, mo¿na nabraæ fa³szywego mniemania o tym modelu. W Europie sprzeda¿y gamy 500L na przestrzeni 2013 r. szybko wzrasta³a, wynosz¹c j¹ na 17,2-% udzia³ w segmencie minivanów klasy B. We Włoszech jest to bestseller całej klasy niższej-średniej, a wśród minivanów jego udział rynkowy przekroczył 40%. Fiat 500L postawił też mocno stopę w USA, gdzie jest oferowany jako mały, ale stylowy i uniwersalny samochód, konkurent m.in. dla Mini Clubmana. Wyniki sprzedaży potwierdzają, że nowatorska formuła samochodu trafia do klientów o zróżnicowanych potrzebach i i gustach, oczekujących nie tylko funkcjonalności i obszernego wnętrza, ale także wartości dodanej, np. swoistego wdzięku. Średnio ponad 40% nabywców zamawia wyższe wersje wyposażenia, często jest to dwubarwne malowanie nadwozia, które rzeczywiście zdecydowanie poprawia efekt wizualny. Gdyby poszukiwać podobnego samochodu tej klasy w historii, na myśl przychodzi niepowtarzalny Chrysler PT Cruiser.
W 500L też dorzucono szczyptę retro do nowoczesnej konstrukcji i stylizacji. Skąd więc raczej chłodne przyjęcie w Polsce? Małe minivany są u nas generalnie ostrożnie oglądane, panuje tendencja do kupowania na zapas (stąd i wynik Freemonta!). Są tu też rywale wprawdzie gorsi, ale już dobrze utrwaleni i o korzystnych cenach. Do tego, jedyny samochód tej klasy, jaki rzeczywiście może równać się właściwościami z 500L, tj. Citroën C3 Picasso, przed zmianą modelową jest sprzedawany w cenach nie do pobicia. Niecałe 47 tys. zł za dobrze wyposażonego małego Picassa z mocnym silnikiem, to prawie rozdawnictwo. Chyba też Fiat Auto Poland nie był do końca pewien sukcesu i ostrożnie wprowadzał nowy model, czekając na wsparcie dwóch wersji specjal-
nych: Trekking i Living.Te pojawiły się w ub. roku, do sprzedaży na naszym rynku trafił tylko ten pierwszy. Wydłużony Living debiutuje dopiero w tym roku i od niego zaczniemy, jako premiery dłużej wyczekiwanej. Który ze specjalnych 500L bardziej ożywi sprzedaż? Na to pytanie wciąż nie znajdujemy pewnej odpowiedzi. Wróćmy do modelu podstawowego, który od początku cieszy się naszą wielką sympatią, za całokształt. Samochód nie jest idealny, takie nie istnieją, ale nie ma w nim ani jednego nonsensownego rozwiązania. Nie każdy może to o sobie powiedzieć w czasach, gdy po prostu nie wypada, żeby pojazd miał służyć określonemu celowi i zaleca się, by udawał coś, czym nie jest. Fiat 500L ma jasno zdefiniowany cel, to L tłumaczy się jako Large, Loft, Light, ma prze-
wieźć wygodnie i ze stylem jak najwięcej pasażerów i ich bagażu. Na pewno nie jest to Lipa! Designerski i praktyczny mały minivan: to był także cel twórców C3 Picasso i w obu przypadkach trafiono w środek tarczy, nawet podobnymi środkami. Mowa o maksymalnym przeszkleniu bocznych ścian, z dodatkowymi oknami w przednim słupku. Więcej światła powiększa optycznie wnętrze, a małe ono nie jest; poprawia się też widoczność do przodu. C3 ma tą przewagę, że dłużej utrzymuje te szyby w czystości. Fiat szybciej się brudzi, szczególnie z tyłu, ale widoczność w tym kierunku ma lepszą niż Picasso z tylnymi słupkami poszerzonymi przez lampy: w sumie remis. Kontrowersyjny styl wnętrza małego Citroena, z centralnym blokiem przyrządów, szybko się zestarzał. 500L ma
17
MiniVan, kombi i samochód flotowy Tu Living nie zaskakuje, ale podobnie jak krótka L-ka zachwyca wygodą wejścia na przednie fotele. Mają one trochę za krótkie siedziska, po czym znać walkę o zagospodarowanie przedziału pasażerskiego. Trzeba poświęcić chwilę na dopasowanie odległośsci i wysokości fotela od kierownicy, by wygodnie pokonać dłuższy dystans.
W najbogatszym standardzie Lounge wnętrze jest mniej barwne, niż w Pop, bardziej dystyngowane. Z wyjątkiem kilku mniej widocznych miejsc, wykończenie jest bardzo porządne i stylowe, z unikalnymi motywami „squercircle”, czyli kwadratowymi kołami najbardziej widocznymi na kierownicy! Nowa pozycja wyposażenia to oryginalnie umieszczona kamera cofania, współpracująca z monitorem dotykowym, służącym także do obsługi niezłego fabrycznego radia i nawigacji.
18
Fiat 500L Living jako hotelowy busik? Może, ale dla mniejszych grup: rozłożone tylne siedzenia zmniejszają bagażnik do niespełna 170 l. W tak małej przestrzeni trzeba zapewnić porządek, by dało się ją sensownie wykorzystać, a projektanci Fiata spoczęli na laurach. Po schowaniu dodatkowych foteli pod podłogę Living już przewyższa pojemnością bagażową większość kombi swej długości.
MiniVan, kombi i samochód flotowy Tu też bez nowości, doskonały dostęp do kanapy z niezależną dla obu części regulacją poziomą i pochylenia oparć... ... ale po ich złożeniu, wspomaganym przez sprężyny gazowe, w Living można wejść na dodatkowe miejsca, jeśli się za nie dopłaciło. Trzeba być jednak bardzo drobnej budowy. W krótkim wnętrzu nie występują problemy zwyczajowo związane z 3rzędowcami, jak niedostateczny dopływ powietrza dla pasażerów z tyłu.
Wykorzystując składane oparcie przedniego fotela oraz funkcję Fold&Tumble środkowych, można przewieźć nawet 2,6-metrowe przedmioty. Mają one na tablicy przyrządów wnękę, w której zakleszczą się w razie przesunięcia przy hamowaniu, zamiast wyjechać przez przednią szybę.
więcej szans, bo też poza urodą ma wiele praktycznych zalet. Przesuwając przedział pasażerski maksymalnie do przodu umożliwiono przewożenie 4 dorosłych osób na dowolnie długie dystanse, a 5 na średnie. Płaska podłoga w tylnej części i sensowne ukształtowanie tylnej kanapy, dzielonej 40/60, umożliwia posadzenie tam 3 szczupłych osób. Obie części kanapy mają osobną regulację wzdłużną i pochylenia oparć, tak że co najmniej jeden pasażer może wypocząć, a i fotelik dziecięcy da się odchylić bardziej do tyłu, żeby jego załogant miał głowę pewnie opartą i większą część podróży przespał, zamiast pytać, czy daleko jeszcze. Do tego, bagażnik jest (dość) duży i standardowo zastosowano składane oparcie przedniego fotela pasażerskiego, co winduje uniwersalność 500L o poziom wyżej: przewóz byle blatu kuchennego nie staje się nierozwiązywalnym problemem. Ale nie stworzono jeszcze samochodu rodzinnego, który nie stanąłby przed trudnym wyzwaniem w porze urlopów. Dlatego powstał Fiat 500L Living: wersja wydłużona wyłącznie na tylnym zwisie, z podstawowym celem zapewnienia większej przestrzeni na bagaż. Rzeczywiście następuje tu wręcz radykalna zmiana, bo wydłużone wnętrze może pomieścić 560 l bagażu pod półką, 638 l po przesunięciu tylnych siedzeń maksymalnie
do przodu i aż 1708 l po ich złożeniu. To tyle, co w sporym kombi średniej klasy, a Living nie ma nawet 4,4 m długości! Wydłużyła się także... lista wyposażenia seryjnego, Living, zwłaszcza w droższej kompletacji Lounge, ma być minivanem bezkompromisowym co do komfortu. Standardem staje się klimatyzacja, w Lounge automatyczna. Fiat pokusił się także o wersję 7-osobową z dodatkowymi miejscami w 3. rzędzie. Choć z reguły zachęcamy do wyboru takich, bo 2 dodatkowe miejsca przydadza się zaskakująco często, to tym razem zalecamy dłuższe zastanowienie. Trzeba pamiętać, że 500L jest klasyfikowany jako minivan segmentu B, choć nieraz zestawia się go z Roomsterem czy Merivą. Pojemne wnętrze nie jest wynikiem cudu, tylko umiejętnego wyszukiwania przestrzeni na korzyść pasażerów. Ale 435 cm długości Livinga to bardzo poważne ograniczenie i na dodatkowe 2 osoby pozostało niewiele miejsca, to mogą być tylko nieduże dzieci. Nie sposób też było zapewnić sensowny bagażnik: za 3. rzędem foteli pozostaje skromne 168 l. Złożone, też zabierają sporo pojemności, zamiast wspomnianych 638 l są 493 l, i traci się część funkcji, jakie umożliwiała przestawiana podłoga bagażnika. Zyskuje natomiast zwyczajowy problem: co zrobić z roletą bagażnika, jeśli tą dwójkę dzieci trzeba zabrać nagle? W wą-
skim samochodzie nie można jej zatknąć przy podłodze bagażnika. Upraszczając budowę tej wersji, pozostawiono identyczne siedzenia 2. rzędu jak w krótkim 500L. Jeśli chodzi o dostęp na tylne miejsca, to poprawne rozwiązanie: jednym pociągnięciem dźwigni składają się samoczynnie na w miarę płaski pakiet, a szeroko otwierane drzwi tylne tworzą wygodne wejście. Jedyny minus: od strony chodnika jest szersza część kanapy, więc przy komplecie pasażerów trzeba wyprosić dwóch, żeby dało się zająć tylne miejsca lub je opuścić. Podstawa kanapy nieszczególnie sprzyja ustawieniu nóg osób w 3. rzędzie, stąd ostrzegawcze linie na podłodze: nie wysuwać stóp dalej, bo przytnie! Dobra rada, ale trzeba mieć krótkie nóżki. No i dopłata do tych 2 dodatkowych miejsc, 3500 zł, też skłania do przemyślenia, czy nie lepiej ulokować je gdzieś indziej. Dach szklany i odsuwany na przykład, bardzo dobrze robi L-ce, a jest tylko o 500 zł droższy. Wersja Living jest oczywiście najcięższa z wszystkich 500L, a 7-osobowa ma wzmocnione tylne zawieszenie, więc jeszcze kilka kg jej przybywa. Tylko ze statystycznym kierowcą na pokładzie ma ponad 1,5 t, czyli po urlopowym napakowaniu zbliża się do 2 t. Z takim obciążeniem dobrze radzi sobie podwozie, uniwersalny dla wszystkich wersji rozstaw osi 2612 mm jest wy-
19
MiniVan, kombi i samochód flotowy Fiat 500L Living 1,6 MultiJet II
W konkursie silników do 500L wygrywa 1,6 Multijet, ale nie ma wielu rywali!
Silnik: 4-cylindrowy wysokoprężny, pojemność skok. 1598 cm3, moc maks. 77 kW (105 KM) przy 4000 obr./min, maks. moment 320 Nm przy 1500 obr./min Układ przeniesienia napędu: na koła przednie, skrzynia 6-bieg. Zawieszenie: kół przednich niezależne MPherson, tylnych półzależne z wahaczami wleczonymi połączonymi belką podatną Koła: 205/55 R16 (std.), 225/45 R17 Układ kierowniczy: przekładnia zębatkowa ze wspomaganiem elektrycznym Dualdrive, średnica zawracania 10,7 m Układ hamulcowy: przednie hamulce tarcz. wentyl., tylne tarcz. Masy Masy,, pojemności: masa własna 1500 kg, masa przyczepy ham. 1100 kg, pojemność bagażowa 168/493/1590 dm3, poj. zbiorn. paliwa 50 dm3 W ymiary ymiary,, mm: dł.xszer.xwys. 4352x1784x1667, r. osi 2612 Osiągi (dane fabryczne): prędkość maks. 181 km/h, przysp. 0-100 km/h 12 s, zużycie paliwa (miejskie, pozam., łączne) 4,5/ 5,4/3,9 dm3/100 km Cena: Fiat 500L Living 1,6 Multijet 105 Lounge – 80 000 zł Wyposażenie seryjne: m.in. ESP, 6 poduszek pow., elektr. szyby lusterka i szyby, automat. klimat. 2stref., światła p/mgielne z funkcją dośw. zakrętów, start&stop, składany przedni fotel pasażerski Opcyjne: m.in. dodatkowe tylne miejsca 3500 zł, kamera cofania 1200 zł, czujniki parkowania 1300 zł, kamera cofania 1200 zł, dach otwierany 4000 zł, nawigacja Uconnect 2000 zł
Air. Oferta raptem 2 silników to słaby punkt 500L na tle niektórych konkurentów. Brakuje taniego źródła napędu o sensownych osiągach. To jest powszechna bolączka, wraz z Euro 6 tanie silniki się skończyły. Do cięższego Livinga nie jest na naszym rynku proponowany podstawowy silnik 1,4 95 KM, ledwie wystarczający do krótszego modelu. TwinAir jest podobnie kontrowersyjny, jego 105 KM gubi się gdzieś w terkotaniu 2 cylindrów, pozostaje diesel i związana z tym pigułka cenowa do przełknięcia. Fiat 500L 0,9 Twin Air kosztuje w obecnej promocji 65 tys. zł, a Multijet 75 tys., oba w standardzie Pop Star. Lounge, jak samochód testowy, z dieslem ma cenę równo 80 tys. zł, ale dzięki wyjątkowo dużemu 8-tysięcznemu opustowi. Bez niego, każda próba uzupełnienia wyposażenia winduje cenę blisko 100 tys. zł, a za tyle można kupić mnóstwo minivanów lepiej 7-osobowych, niż Living. Są też dobre wiadomości: 1,6 Multijet II 105 KM nie jest może najcichszym dieslem na rynku, ale sprawuje się bez zarzutu. Potężny moment obrotowy oznacza dynamiczny start i minimum zmian biegów; wskaźnik prawidłowego przełożenia często nakazuje redukcję zbyt wcześnie, silnik jest w stanie „wyciągnąć” się z tuż powyżej 1000 obr./min. Średnie zużycie na typowej polskiej trasie wyniosło 5,4 dm3/100 km, a na przystankach oszczędność wspomagał seryjny start&stop. Do napę-
duża pojemność bagażowa obszerne wnętrze oszczędny silnik niewielki pożytek z dodatkowych siedzeń niezbyt wygodne wejście na tylne miejsca ?
20
starczający, a więcej bagażu na tylnym zwisie jeszcze stabilizuje samochód. Proste zawieszenie dobrze tłumi nierówności, a pewnie efekt byłby jeszcze lepszy na standardowym ogumieniu 16-calowym, niż na 45-procentowych „barumkach”. Dłuższy tył nie utrudnia manewrowania, trzeba tylko o nim pamiętać, albo dokupić czujniki cofania. Samochód testowy miał Pakiet Park, na który składają się czujniki i kamera cofania, razem kosztujące dużo taniej niż osobno: 1500 zł. Na takich warunkach warto, zwłaszcza, jeśli może trafić się ciągnięcie przyczepy. Nawet przy malutkim ekranie, da się cofnąć o kilka cm od zaczepu, a nie kilkanaście za daleko albo o kilka... za blisko! Trzeba tylko pamiętać, że obiektyw kamery jest w strefie szybko pokrywającej się błotem, i mieć na pokładzie coś do przecierania. Prawie 2 tony samochodu i przyczepa, cóż to napędzi? Turbodiesel 1,6 Multijet. Testowy samochód miał silnik dostępny w 1. kolejności, 105 konny, jeden z dwóch, z jakimi Living rozpoczął na polskim rynku. Drugi, o tej samej mocy, to benzynowy 0,9 Twin-
du rodzinnego minivana, egzamin zdany. Z początkiem tego roku do oferty 500L trafiła także wersja 120-konna, z nową turbosprężarką o zmiennej geometrii. Jest o 2 tys. zł droższa, znowu można rozważać, czy nie lepiej dokupić za dokładnie tyle samo Pakiet Klima do Pop Stara. Ma się za to klimatyzację automatyczną, która w odróżnieniu od wielu innych nie próbuje usmażyć pasażerów na przywitanie w zimnym samochodzie, czujniki automatycznie włączające światła i wycieraczki oraz samoprzyciemniające lusterko wsteczne. Nawet mniej kosztuje City Brake Control, ciekawy układ wspomagający kierowcę, który np. w gęstym ruchu ulicznym pisze SMS-a. Jeśli odległość od poprzedzającego pojazdu spadnie niebezpiecznie, CBS wyhamuje dość gwałtownie, informując o swym działaniu na wyświetlaczu. Drugi silnik debiutujący w tym roku w 500L to również 120-konny benzynowy 1,4 TJet, ale na razie jest on w Polsce dostępny tylko w Trekkingu. Wiadomo, że jest droższy niż TwinAir, natomiast wypada korzystniej niż wszystkie diesle łącznie z 1,3 Multijet i dobrze byłoby go sprawdzić w Livingu. Fiat zapowiada, że wprowadzi także wersję 2-paliwową benzyna/LPG, co jest interesującym pomysłem dla użytkowników rodzinnych minivanów, jeśli oczywiście fabryczna konwersja nie będzie tak kosztowna, jak np. w Pandzie. W każdym razie, turbodoładowany Fire wydaje się łatwiejszy do zagazowania niż wyszukany Twin-Air.
Podsumowanie Pierwotny pomysł na 500L jako uniwersalnego, rodzinnego minivana znalazł w wersji Living przedłużenie, dosłownie i w przenośni. Powstał uniwersalny rodzinny mikrobusik, następca pierwszej Mutipli! Wydłużone nadwozie straciło nieco ze swego wdzięku, ale zyskało na praktyczności, którą jednak należy mierzyć przede wszystkim pojemnością bagażową. Wstawienie jeszcze 2 siedzeń wyczerpuje możliwości 500L, z czego chyba Fiat zdawał sobie sprawę i nawet nie próbowano droższych, a niekoniecznie skuteczniejszych rozwiązań. Dobrze zrobiony, dobrze wyposażony, 500L Living jest wart rozważenia. Wkracza jednak na teren obsadzony przez minivany segmentu C, a te nie będą chętne do dzielenia się rynkiem. Wojciech Karwas
MiniVan, kombi i samochód flotowy
Fiat 500L Trekking W
krótce pod debiucie 500L Fiat zaczął rozszerzać gamę tego modelu, na co samochód jest podatny. Specyficzny styl nadwozia i wnętrza łatwo ulepszyć, korzystając z długiej listy dodatkowego wyposażenia i możliwości lakierowania na 2 kolory. Najciekawsze pozycje ujęto w pakiety mniej dotkliwe dla kieszeni, jeszcze inne posłużyły do stworzenia serii limitowanych, jak np. ostatnio Beats Edition, od razu z wyrafinowanym układem nagłośnienia Hi-Fi, 2-kolorowym malowaniem nadwozia i specjalną czarną tapicerką materiałowo-skórzaną. Swoją wersję dostał też Fiat Professional. O tym się mało mówi, ale także na polskim rynku jest dostępny 500L PRO z silnikiem 1,4 95 KM lub małym Multijetem. To nie jest lokalny pomysł, ta wersja ma unijną homologację ciężarową, wobec czego jest niestety 4-osobowa. Więcej rozgłosu zdobyła osobna linia wyposażenia Trekking. Moda ostatnich lat to crossovery, co w prakty-
ce sprowadza się do tworzenia mniej czy bardziej pokracznych hybryd. Dobrze jest, jeśli czymkolwiek przypominają samochód terenowy. Rozwiązania techniczne rzeczywiście zwiększające zdolności pokonywania gorszych dróg nie są niezbędne! Dlatego powstają Crossy, Scouty itp., czyli zwykłe samochody osobowe plus trochę plastykowych nakładek na nadkola. Jeśli działa się na globalnym rynku samochodowym, trzeba krakać, jak i on. Odpowiedzią Fiata jest 500L Trekking. Na koniec ub. roku ten wariant stanowił ponad 15% całej sprzedaży 500L, co potwierdza skuteczność tych prostych zabiegów. Trekking ma kilka zarezerwowanych dla siebie kolorów, przy czym wielkanocno-żółty jak w samochodzie testowym, Sorrento w terminologii producenta, wymaga dopłaty. Malowanie dwukolorowe też, no i rzecz jasna szklany dach odsuwany nie jest za darmo. Standardowe są natomiast 17-calowe koła aluminiowe, na które zakłada się opony całoroczne
M+S. Tylko z takimi dobrze działa układ, który stanowi podstawową różnicę między Trekkingiem a zwykłą 500L: Traction+. To dobrze znane fiatowskie rozwiązanie, polegające na przyhamowaniu ślizgającego się napędzanego koła, by drugie mogło przenieść moment na podłoże. Układ wykorzystuje czujniki ESP i jest tyleż prosty, co skuteczny, ale (po włączeniu przyciskiem przy dźwigni zmiany biegów) działa tylko do prędkości 30 km/h. W praktyce najbardziej przydaje się do ruszenia z miejsca na śliskiej nawierzchni. Trekking jest nieznacznie podwyższony dzięki zmianom zawieszenia, o niecałe 2 cm. Przydałoby się więcej, lecz to już byłoby ryzykowne dla właściwości jezdnych. Samochód nawet w wersji bazowej jest stosunkowo wysoki w stosunku do szerokości, a ma proste zawieszenie, o ograniczonych możliwościach stabilizacji przechyłów. Fiat zestroił je miękko, dzięki czemu nierówności nawierzchni są dobrze tłumione, ale wysokość trzeba
było trzymać w ryzach. Na prowadzenie wpływają także szerokie opony. Do ich współpracy z elektrycznym wspomaganiem trzeba się po prostu przyzwyczaić. Bardziej masywne zderzaki malowane w kolorze nadwozia, ale z pozostawieniem czarnych elementów, tworzywowa płyta pod silnikiem, szersze listwy ochronne na drzwiach i jeszcze kilka drobnych akcentów to zewnętrzne elementy wyrózniające Trekkinga. Trudno zauważyć podwyższenie nadwozia, ale można je wyczuć: jeszcze poprawiono i tak wybitny dostęp do wnętrza. Tu się wchodzi, a nie wsiada! Już od drzwi można zauważyć, że Trekking ma nieco zmienioną kolorystykę wnętrza. Tablica rozdzielcza może być utrzymana w kolorze nadwozia, z czego w tym przypadku zrezygnowano, chyba słusznie: ten żółty jest bardzo intensywny. Tapicerka może być „terenowo” szara z brązowymi wstawkami skórzanymi lub czarna z białymi, „miejska”. Zabiegi drobne, ale
pokój chatom!
21
MiniVan, kombi i samochód flotowy
Trekking ma swoje kolory nadwozia i zestawienia barw tapicerki, w tym brązowe wstawki ze skóry ekologicznej na podłokietnikach i fotelach. Tablica rozdzielcza jest wykończona na wysoki połysk. W sumie efekt wizualny bardzo mocny i pozytywny.
Tu zajmujemy miejsca nie w fotelach, ale fotelach doppio! Poza zwyczajową regulacją, mają zmienny kształt podparcia lędźwiowego i ogrzewanie. Z tyłu, z akcentów barwnych zostają podłokietniki, ale standardem w Trekkingu są stoliki dla tylnych pasażerów, podobnie jak w specyfikacji Lounge.
Bagażniczku, powiększ się... Fiat lubi rzucać okrągłą liczbą 400 l podstawowej pojemności bagażowej, ale to nie do końca prawda, tyle uzyskuje się przy kanapie maksymalnie przesuniętej do przodu, czego nie zalecamy przy komplecie pasażerów. W tylnej pozycji, to 343 l, jeśli półkę opuści się całkiem na podłogę. W najwyższej pozycji doskonale sprawdzi się do przewijania niemowląt! Dwa szybkie ruchy składają obie części kanapy i mamy do dyspozycji 1,3 m3 na ładunki. Składając oparcia prawej części kanapy i przedniego fotela pasażerskiego można przewieźć przedmioty o długości 2,4 m.
w pełni przekonujące, takiego 500L jeszcze bardziej chce się mieć! Krótka wersja nadwozia skłania do ponownej analizy przestrzeni wnętrza tego nie-
dużego samochodu (przekroczenie długości 4,2 m to tylko efekt tych nadmuchanych zderzaków). Fiat 500L to sztuka udanego kompromisu, w którym wysoki ponad 1,8 m
kierowca musi zgodzić się z drobnymi niedogodnościami. Chciałby jeszcze odsunąć swoj fotel, ale musi zostawić miejsce dla pasażerów z tyłu. Jeśli chciałby go podnieść, by
zmniejszyć wrażenie niedostatecznego podparcia ud, to musi liczyć się z jednoczesnym przesunięciem do kierownicy. Wszyscy producenci uporczywie łączą regulację wysokości i położenia wzdłużnego w jednym mechanizmie, co w tym przypadku szkodzi, bo można było wykorzystać dużą wysokość wnętrza do lepszego rozsadzenia kompletu pasażerów.
Drobne zmiany w zawieszeniu zwiększają prześwit Trekkinga do raptem 145 mm. Za mało na eksplorację nieznanych terenów, w sam raz na podmiejską polną drogę i... wysokie krawężniki. Szerokie 17-calowe opony ładnie wypełniają podniesione wnęki, ale ażurowe koła aluminiowe wyglądają bardzo krucho.
22
MiniVan, kombi i samochód flotowy Testowy Trekking miał Pakiet Komfort (1300 zł), czyli oba przednie fotele z regulacją podparcia lędźwiowego, w fotelu kierowcy elektryczną! W sklad pakietu wchodzi także podłokietnik, ale z niego akurat najmniej pożytku, natomiast możliwość lepszego podparcia pleców bardzo się przydaje na dłuższych trasach i tą opcję polecamy. Szkoda, że nie włączono do pakietu ogrzewania przednich siedzeń, co wymaga jeszcze 1000 zł dopłaty. Ten piękny obraz mąci także brak regulacji wysokości pasów bezpieczeństwa. O wygodzie tylnych siedzeń powiedziano już wszystko, można tylko przypomnieć o wyższości samochodów bez tunelu centralnego i wyraźnych progów nad tymi nadal tkwiącymi w ciemności, i złożyć te siedzenia w celu zwiększenia miejsca na bagaż. Nie tak szybko! Sprężyny gazowe zrobią Fold, ale nie Tumble, nie postawią ich pionowo za przednimi fotelami, jeśli wcześniej nie przesunie się tych do przodu lub nie wyprostuje oparć. Bagażnik jest spory, jak na wielkość samochodu, ale bez rewelacji: ograniczeniem jest niezbyt duża, nie-
spełna metrowa szerokość między wnękami kół. To „spadek” po Punto, z którym 500L dzieli platformę. Postarano się o dobre wykorzystanie tej pojemności dzięki dodatkowej półce, dzielącej ją na piętra. Jest też poprzeczny schowek przy podłodze, idealny na kijki trekkingowe! W testowym egzemplarzu zwraca uwagę stylizowana litera „B” na bocznej ścianie bagażnika: to znak, że zastosowano tu układ nagłośnienia Beats Audio z ponad 500-W wzmacniaczem. Wymaga on dopłaty 3000 zł, a kolejne 2000 zł pochłonie zintegrowana nawigacja Uconnect Nav, sterowana z tego samego ekranu dotykowego. To wszystko trzeba doliczyć do prawie 73 tys. zł, jakie Fiat liczy z upustem za modele z 2013 r. za Trekkinga w wersji 1,6 Multijet 105 KM. To ten sam silnik, co w testowanym tydzień wcześniej Livingu, ale tym razem jeździliśmy głównie w miescie, uzyskując średnie spalanie 8,4 dm3/100 km. Na pewno mają na to wpływ uniwersalne opony 4Seasons, które oczywiście po zimie można zastąpić 2. kompletem. Albo lepiej: w zimie jeździć na
Może ktoś uznać za irytujące nasze stałe chwalenie 500L we wszystkich postaciach i uwagę, jaką Fiat przywiązuje do tego modelu, ale ma to proste uzasadnienie: lepiej pracuje się nad czymś, co jest sukcesem! A to jest samochód idealnie utrafiony. Model specjalny Trekking Surf, przygotowany na tegoroczną Genewę, jest troszkę ryzykowny, zwracając uwagę na element wyposażenia, jaki powinien pojawić się seryjnie w Trekkingu: relingi dachowe.
stalowych 16-tkach z oponami zimowymi, a wiosną zmienić je na oszczędniejsze ogumienie na tych ekskluzywnych dla Trekkinga, lakierowanych kołach aluminiowych. Można więc ocenić 500L Trekking jako przyjemność dużą i drogą. Jest to wersja z bogatym wyposażeniem seryjnym, ale jeszcze kilka pozycji, poza wspomnianymi, warto dokupić, choćby czujniki cofania, dostępne tak jak w Living we względnie niedrogim pakiecie z kamerą. Ale Trekking nie wyróżnia się niekorzystnie ceną od innych crossoverów, które powstały po to, żeby dało się wyciągnać większe pieniądze za mały samochód. Rywale mają w ofercie tańsze wersje i choć niewielu klientów wybiera 3-cylindrowe silniczki, na afiszach dobrze wygląda: cena od... W tym przypadku, nawet w obecnej promocji jest to od 62 tys. zł za podstawową wersję 1,4 95 KM, ale uwaga, TwinAir został bardziej przeceniony i kosztuje niecałe 64 tys. zł. Jeśli wziąć pod uwagę, że 500L Trekking raczej przekonująco przewyższa rywali wygodą i pojemnością wnętrza, należy go rozważyć przy zakupie, jeśli koniecznie chce się mieć crossovera zamiast normalnego, małego minivana. (WK)
Fiat 500L Trekking Silnik: 4-cylindrowy wysokoprężny, pojemność skok. 1598 cm3, moc maks. 77 kW (105 KM) przy 4000 obr./min, maks. moment 320 Nm przy 1500 obr./min Układ przeniesienia napędu: na koła przednie, skrzynia 6-biegowa Zawieszenie: kół przednich niezależne McPherson, tylnych połzależne, wahacze wzdłużne z poprzeczną belką podatną Koła: 225/45 R17 Układ kierowniczy: przekładnia zębatkowa ze wspomaganiem elektrycznym, średnica zawracania 10,7 m Układ hamulcowy: przednie hamulce tarczowe wentylowane, tylne tarczowe Masy Masy,, pojemności: masa własna 1440 kg, masa przyczepy ham. 1200 kg, pojemność bagażowa 400/1310 dm3, poj. zbiorn. paliwa 50 dm3 W ymiary ymiary,, mm: dł.xszer.xwys. 4270x1800x1697, rozstaw osi 2612 Osiągi (dane fabryczne): prędkość maks. 175 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h 12 s, zużycie paliwa (miejskie, pozamiejskie, łączne) 5,6/4,1/4,7 dm3/100 km Cena: Fiat 500L Trekking 1,6 Multijet II 105 - 72 990 zł (promocyjna) Wyposażenie seryjne: m.in. ESP, 6 poduszek powietrznych, układ Traction+, światła p/mgłowe z doświetl. zakrętów, elektr. lusterka i szyby, składany przedni fotel pasaż., układ start&stop, klimatyzacja manualna Opcyjne: m.in. klimatyzacja autom. 1500 zł, czujniki parkowania 1300 zł, kamera cofania 1200 zł atrakcyjny wygląd większy prześwit poprawiona trakcja większe zużycie paliwa wysoka cena ?
23