3 minute read
PRAWDZIWA KOBIETA
from PRAWDZIWA KOBIETA
Nie jestem pewien, czy w tych “opowieściach” o sekundzie istnienia, jest więcej nostalgii w ochronnych barwach, czy zmysłowej radości istnienia tylko dzisiaj?” Jerzy Duda Gracz
Advertisement
„Ze swojej fascynacji symboliką kolorów ( w poezji, Beato, w poezji) wyławiam to, co ma związek z niebieskościami. Czy wiesz, że ambiwalencja błękitu wyraża się zarówno w serdecznej radości, jak i w głębokim smutku? (...) Gdy patrzymy na niebieską powierzchnię, mamy wrażenie, że barwna plama oddala się od nas, a więc “ucieka”. Dlatego przypisuje się niebieskiej barwie nie tylko magiczny efekt “wymykania się” i dali, ale również czegoś nieosiągalnego, “przebywającego w chmurach”, czy czasowego oddalenia, a więc tęsknoty za czymś, co dalekie lub minione. Nie zawsze symbolika błękitu związana była z wiernością i opiekuńczością chrześcijańskich bóstw.” Marta Fox ze wstępu do wystawy „Dowód na usta”, 2001
„Można też zadumać się nad zagapieniem człowieka podczas nieuchronności jego przemijania i śmierci w złudnych kolorach kwiatów i motyli. Jest to zupełnie nowe pokazanie tej kwestii, jątrzącej twórców od dawna.” Jerzy Duda Gracz
Trzy kobiety. Trzy gracje. Trzy królowe. Pełnia.
W różnych punktach świata i historii triady opisują to co najważniejsze. Możemy odnaleźć triady boskie (Grecja: Zeus, Posejdon i Hades), (Rzym: Trójca Kapitolińska): Jowiszowi, Junonie i Minerwie), (Chrześcijaństwo: Ojciec, Syn i Duch Święty), (Judaizm: „trzech jest praojców: Abraham, Izaak i Jakub”). Mamy transcendentalia: Prawda, Dobro, Piękno i trzy cnoty: wiara, nadzieja i miłość. Są triady barw: cyjan, yelow, magenta; red, green, blue. Są i inne potrójności: w mitologii greckiej to np. trójząb i trójgłowy pies Cerber.
Potrójność w moim malarstwie wyraża to, co uniwersalne. Tu i teraz łączy z tym co kiedyś, zawsze i wszędzie. Motyw „potrójności” pogłębia błahą scenę, trzy zwykłe dziewczyny stają się królowymi życia.
Omne trinum perfectum wszystko, co potrójne, (jest) doskonałe – mówili Rzymianie.
Trzy kobiety. To nie są trzy koleżanki, które spędzają czas w kawiarni, ani trzy dziewczyny na wakacjach. To nie są trzy boginie znane z mitologii. To zjednoczona różnorodność. Kobiety na moich obrazach są „nierozłączne”. To jeden potrójny, barwny, tryskający radością byt. Tak odczuwam stawanie się 'jednym'. Doświadczam pełni. Pełni życia.
Ptaki. Ich niemal nieograniczone możliwości pokonywania przestrzeni, ich niezależność, wolność i swoboda. Ptak, motyw pełen optymizmu i radości w starotestamentowej opowieści o potopie. Jak dobra nowina.
„Meritum metody naukowej jest możliwość odzwierciedlania bądź modelowania zdarzeń w świecie rzeczywistym przy użyciu matematyki.”*
*http://www.ccpress.pl/data/pdf/pdf_133.pdf
Jako malarka próbuję odzwierciedlić i modelować świat rzeczywisty przy użyciu plastycznych środków wyrazu: koloru i formy.
Obraz, który powstaje nie ma być iluzją rzeczywistości. Chciałabym, żeby był jej odpowiednikiem. Żeby konstrukcja koloru i formy w obrazie, odzwierciedlała relacje rzeczy i ludzi w świecie rzeczywistym. Stąd wrażenie chaosu i nadmiaru i uwikłanie sylwetki w te przenikające się, niedookreślone plamy i barwy.