ponad 90% muzułmanów, zaś na Le Pen blisko 10%, ale frekwencja wśród nich była znacznie niższa niż średnia krajowa. Nie poszło wówczas do urn 25% Francuzów, w tym blisko 40% muzułmanów, co świadczy o większym rozczarowaniu sytuacją polityczną tego segmentu elektoratu. Możliwa wydaje się dalsza alienacja i radykalizacja polityczna społeczności muzułmańskich we Francji. I choć Le Pen w celu zdobycia głosów bardziej umiarkowanych wyborców zaczęła łagodzić antyislamską retorykę, to prezydent Emmanuel Macron próbuje z kolei przesunąć się na prawo. Udzielił on np. bezprecedensowego wywiadu nacjonalistycznemu pismu. Rozmowa była poświęcona głównie islamowi, integracji i imigracji. Prezydent uznał w jej trakcie noszenie chust przez młode Francuzki muzułmanki za przykład fiaska integracji i siły islamizmu, używając przy tym w wywiadzie terminów typowych dla dyskursu Le Pen.22 Prawdopodobnie Le Pen korzysta bardziej na zmianie nastrojów społecznych niż Macron. W sondażu przeprowadzonym jesienią 2019 r. Le Pen uzyskała w drugiej turze aż 45% głosów. Należy przypuszczać, że przekonała do siebie nawet kilkanaście procent muzułmanów. Wzrost poparcia dla Le Pen oraz flirt Macrona z elektoratem skrajnej prawicy może doprowadzić do jeszcze większej alienacji i absencji wyborczej obywateli o muzułmańskich korzeniach.
Wielka Brytania Brytyjskie relacje ze społecznościami muzułmańskimi są bardziej zniuansowane niż francuskie. Z jednej strony obywatele Wielkiej Brytanii wyznający radykalny islam dokonali od marca do maja 2017 r. trzech zamachów terrorystycznych, w których życie straciło 40 osób, zaś do tzw. Państwa Islamskiego i innych dżihadystycznych organizacji walczących w Syrii i Iraku przyłączyło się około 850 brytyjskich muzułmanów. Z drugiej strony skala zagrożeń dla bezpieczeństwa kraju ze strony ekstremistów islamistycznych była w ostatnich latach znacznie mniejsza niż we Francji. Co więcej, brytyjskie elity polityczne są bardziej inkluzywne, stąd reprezentacja brytyjskich muzułmanów w strukturach państwowych rośnie systematycznie i w szybkim tempie. Towarzyszy temu także przemiana rozkładu ich sympatii politycznych, które stają się bardziej zbalansowane. W 1997 r. po raz pierwszy w historii parlamentu brytyjskiego w Izbie Gmin zasiadł poseł pochodzenia muzułmańskiego wybrany z listy Partii Pracy. W każdych kolejnych wyborach liczba takich posłów rosła. W wyborach w 2017 r. do parlamentu brytyjskiego weszło 15 posłów o korzeniach muzułmańskich, w tym aż osiem kobiet. Występuje wśród nich zdecydowana nadreprezentacja posłów laburzystowskich wobec konserwatywnych (12:3). Ta dysproporcja była mniejsza w 2010 r. (6:2). W wyborach w grudniu 2019 r. do parlamentu weszła rekordowa liczba 22 posłów pochodzenia muzułmańskiego, w tym
22 Co symptomatyczne, w 2019 r. wśród 23 wybranych do PE eurodeputowanych wspierających Macrona nie znalazł się ani jeden polityk pochodzenia muzułmańskiego.
Integracja polityczna przedstawicieli społeczności muzułmańskich w elitach Europy Zachodniej
17/39