18 minute read

100 lat w cieniu Cudu

Odradzanie się Rzeczypospolitej nie było procesem, który wydarzył się za pstryknięciem palców, konsolidacja jego granic oraz nadawanie im ostatecznego kształtu zajęło niemalże 3 lata.

Piłsudski wraz ze sztabem nadzorujący natarcie znad Wieprza

Advertisement

W 2018 świętowaliśmy 100 lat odzyskania niepodległości, a rok 2020 niesie ze sobą kolejne stulecie – setną rocznicę wydarzenia, które miało przemożny wpływ nie tylko na losy Polski, ale też całej Europy. Mowa oczywiście o Bitwie Warszawskiej. Rocznica ta ważna jest z co najmniej kilku powodów – pomijając prozaiczne, jak „okrągłość” rocznicy, należy uświadomić sobie fakt, że to w zasadzie jedyne wielkie zwycięstwo w skali ogólnopolskiej (którym nie jest choćby Powstanie Wielkopolskie, czy aneksja Litwy Środkowej z Wilnem), odniesione w toku walk o granice. Świętowanie i pamięć stulecia zwycięstwa nad Sowietami stanowi też ważny element utrzymywania pewnego rodzaju ciągłości między całkowicie niepodległymi II i III Rzeczypospolitą. Ważkość rocznicy walk o Warszawę w 1920 i pamięć o wydarzeniach i jej bohaterach istotna jest tym bardziej, że tak odległe wydarzenie skazuje nas, żyjących współcześnie, z uwagi na fakt, że świadków wydarzeń sprzed wieku nie ma już wśród nas (ostatni kombatant wojny polsko-bolszewickiej, kpt. Józef Kowalski z Wicynia na Podolu, umarł w 2013 roku, dożywszy godnego wieku 113 lat) na czerpanie wiedzy o nim ze źródeł pisanych i opracowań. Bitwa Warszawska nie jest jednak wydarzeniem o znaczeniu tylko polskim, czy wschodnioeuropejskim – brytyjski dyplomata Lord D’Abernon umieścił ją na liście 18 wielkich bitew, które zmieniły losy Europy i świata.

By jednak zrozumieć, skąd przypadło Bitwie Warszawskiej tak doniosłe miejsce w historii świata, należy cofnąć się o kilka lat od jej wydarzeń i spojrzeć na to, jakimi tworami państwowymi były nowopowstałe Rzeczpospolita

Poln. SMG-Stelle im Ossowo n. Warschau 1920

Tatsache erklären lässt, warum das Piłsudski nahestehende Lager von einer „Zivilisationsmission“ im Osten sprach.

Der weiße Adler gegen den roten Stern

Nach gelungenen Kampagnen des Jahres 1919 (darunter der Eroberung von Vilnius), herrschte im polnischen Generalstab die Überzeugung, dass erst das Jahr 1920 für das Schicksal dieses Krieges entscheidend sein wird. Jetzt, da die Bolschewiken die Weiße Armee endgültig besiegt haben, konnten sie ihre gesamten Kräfte auf die Westfront verlegen und den Marsch gen Europa beginnen, einen Streifzug, um die Ideen des Kommunismus zu verbreiten und gleichzeitig den Leninismus und seine Theorie der weltumfassenden Revolution ins Leben einzuführen. Piłsudski wollte nicht passiv auf den Angriff der Roten Armee warten und beschloss, gemeinsam mit den ukrainischen Kräften von General Symon Petlura Kiew einzunehmen – die unabhängige Ukraine sollte ein weiteres Element der bereits erwähnten Föderation von unabhängigen Ländern sein, die Russland von Polen trennen. Der Marsch nach Kiew fing Ende April 1920 und endete mit der Eroberung der Stadt am 7. Mai. Es war ein vorübergehender Erfolg – bereits im März fingen die Sowjets an, ihre Streitkräfte in der Nähe von Smoleńsk zu konzentrieren, um später auf der weißrussischen Strecke mit den Kräften der Westfront unter der Führung von Michaił Tuchatschewski einen entscheidenden Angriff durchzuführen. Der Angriff des polnischen Militärs auf die Ukraine kam für die Sowjets überraschend, deswegen beschlossen sie, die 1. Rote Reiterarmee unter der Führung von Siemion Budionny aus Kaukasus zu holen und sie als Unterstützung der Westfront aus dem Süden einzusetzen. Am 14. Mai 1920 setzte sich die Offensive der Roten Armee von Smoleńsk aus in Bewegung, gleichzeitig zog die Reiterarmee aus der Gegend von Majkop los – und erzielte Erfolge, indem sie die Polen von ihren Positionen an Dnjepr verdrängte. Auf der Nordstrecke gelang es den Soldaten von General Sosnkowski dennoch, den Angriff der Sowjets abzuwehren. Es wurde trotzdem offensichtlich, dass die polnische Armee die Anzahl der Soldaten vergrößern muss, um die nächste sowjetische Offensive durchhalten zu können. Um dem entgegenzuwirken, führte man im Juni 1920 eine allgemeine Wehrpflicht ein, die anders als erwartet verlief – sowohl Bauern als auch Arbeiter drückten sich vor der Einberufung und die nationalen Minderheiten ignorierten die entsprechenden Appelle der Regierung. Die politische Lage des Staates war übrigens auch nicht stabil. In der Zeit zwischen Juni und August schaffte es Wincenty Witos, Chef der Polnischen Volkspartei, zweimal Premier zu werden, mit Ausnahme einer einmonatigen Pause für die Regierung von Władysław Grabski. Es gab für Piłsudski einen wichtigen Grund, Witos mit der Regierungsbildung zu beauftragen – Führer einer aus Bauern bestehenden Partei, sollte als Chef des Kabinetts der Landbevölkerung ein Beispiel geben und sie davon überzeugen, dass es ihre Heimat ist und dass auch sie Polen

i Rosja Sowiecka, które paradoksalnie wiele ze sobą łączyło. Naturalnie, nie chodzi tu o ustrój, czy opresyjność wobec własnych obywateli – jednak oba kraje były nowymi tworami politycznymi na mapie. Polska odradzała się po 123 latach niewoli i podziału pomiędzy trzech zaborców, a Związek Sowiecki powstał na zgliszczach Imperium Rosyjskiego, które zresztą będący w ZSRR u władzy bolszewicy sami podpalili w czasie obu rewolucji 1917 – lutowej i październikowej. Oba państwa starały się ukształtować swoje granice – pamiętajmy, że w momencie wybuchu wojny polsko-bolszewickiej na wschodzie szalała zawierucha – po wycofaniu się wojsk niemieckich z ziem, które uzyskali na mocy traktatu brzeskiego z marca 1918 roku, w lutym 1919 na terenie obecnej Białorusi, Ukrainy i Litwy o wpływy walczyło wiele grup zbrojnych – Polacy, komuniści (Czerwoni), wszelkiej maści rosyjskie zgrupowania antykomunistyczne (Biali), Litwini, Ukraińcy; słusznie zauważył Józef Piłsudski tuż przed konferencją pokojową w Paryżu, że: „Na Wschodzie są drzwi, które otwierają się i zamykają, zależy jak kto siłą szeroko je otworzy”. Tym jednym zdaniem można już na pierwszy rzut oka określić, że sprawa przyszłej wschodniej granicy Polski na konferencji w Paryżu, miała być negocjowana z najlepszej możliwej pozycji negocjacyjnej, jaka była możliwa. Pamiętajmy, że ziemie byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego były dla Rzeczypospolitej elementem koniecznym dla egzystencji – 100 lat temu, dla części elity politycznej i dla sporej części społeczeństwa stanowiły one integralną część odradzającego się kraju. Dla polityków konserwatywnych powrót Polski na mapę świata w granicach z 1772 roku był warunkiem sine qua non dla istnienia Rzeczypospolitej. Ziemie te, były ich zdaniem związane z Rzeczypospolitą przede wszystkim misją cywilizacyjną, którą Polacy mieli do spełnienia na tamtych terenach. W praktyce oznaczało to przymusową polonizację miejscowej ludności, kolonizację polskimi osadnikami i represyjny model władzy nad tymi terenami, Bardziej pragmatyczni politycy związani z Piłsudskim, zgodnie z wizją Marszałka, na wschodzie chcieli utworzenia buforu niepodległych, połączonych w federację państw, które miały oddzielić Polskę od Związku Sowieckiego. Wynikało to ze względów strategicznych, wojskowych, które nakazywały oddzielenie się w jak najbardziej stabilny sposób od rosyjskiego niedźwiedzia, który od wieków był dla Polski zagrożeniem, do którego Polacy odnosili się nie tylko z respektem i strachem, ale też z pewną dozą pogardy – stąd również w obozie piłsudczykowskim dało się słyszeć głosy o „cywilizacyjnej misji” na Wschodzie.

Biały Orzeł kontra Czerwona Gwiazda

Po udanych kampaniach roku 1919 (m.in. zdobycie Wilna), w polskim Sztabie Generalnym zapanowało przekonanie, że dopiero rok 1920 będzie decydujący o losach tej wojny. Teraz, kiedy bolszewicy ostatecznie rozprawili się z wojskami Białych, mogli oni skupić cały swój wysiłek wojenny na froncie zachodnim i rozpocząć marsz w głąb Europy, dokąd mieli nieść komunizm, wprowadzając tym samym w życie leninowską doktrynę ogólnoświatowej rewolucji. Piłsudski nie chciał biernie czekać na atak Armii Czerwonej, więc postanowił wraz z siłami ukraińskimi generała Symona Petlury zająć Kijów – niepodległa Ukraina miała być kolejnym elementem wcześniej już wspomnianej federacji państw, oddzielających Rosję od Polski. Wyprawa Kijowska rozpoczęła się pod koniec kwietnia 1920, a zakończyła się zdobyciem miasta 7 maja. Był to jednak sukces wyłącznie przejściowy – już w marcu bolszewicy rozpoczęli koncentrację wojsk pod Smoleńskiem, by na

Po udanych kampaniach roku 1919 (m.in. zdobycie Wilna), w polskim Sztabie Generalnym zapanowało przekonanie, że dopiero rok 1920 będzie decydujący o losach tej wojny.

odcinku białoruskim, siłami Frontu Zachodniego pod dowództwem Michaiła Tuchaczewskiego dokonać decydującego uderzenia. Ofensywa wojsk polskich na Ukrainie była dla Sowietów zaskoczeniem, dlatego też zdecydowali się na przerzucenie z Kaukazu 1. Armii Konnej Siemona Budionnego, która miała wesprzeć Front Zachodni od południa. 14 maja 1920 roku ruszyła ofensywa Armii Czerwonej spod Smoleńska, równocześnie Armia Konna wyruszyła z okolic Majkopu – i choć odnosiła ona sukcesy, wypierając Polaków z zajętych pozycji nad Dnieprem, to jednak na odcinku północnym wojska gen. Sonskowskiego skutecznie odparły atak Sowietów. Wiadomym jednak było, że bez zwiększenia liczebności wojska, kolejnej sowieckiej ofensywy Wojsko Polskie może nie wytrzymać. Stąd w czerwcu 1920 wprowadzono masowy pobór, który jednak nie przebiegał tak, jak oczekiwano – od pójścia w kamasze masowo uchylali się chłopi i robotnicy, a mniejszości narodowe w lwiej części zignorowały wezwania rządu. Zresztą sytuacja polityczna w kraju również nie była stabilna. W okresie między czerwcem a sierpniem Wincenty Witos, szef PSL zdążył dwukrotnie zostać premierem, z miesięczną przerwą na rząd Władysława Grabskiego. Powierzenie misji tworzenia rządu Witosowi miało dla Piłsudskiego ważki powód – szef partii chłopskiej na czele gabinetu miał dać przykład chłopstwu, że Polska to ich ojczyzna, że nie są już tylko „tutejsi”, ale też są Polakami. Z samym Witosem wiąże się zresztą jedna z najpopularniejszych historii wojny polsko-bolszewickiej, którą wówczas nazwano by „skuteczną propagandą”, ja jednak skłaniam się raczej do bardziej współczesnego miana „cie-

sind. Mit der Person von Witos ist eine der populärsten Geschichten des polnisch-sowjetischen Krieges verbunden. Damals gehörte diese Geschichte zu der „wirksamen Propaganda“, ich persönlich tendiere eher zum modernen Begriff des „Pop-Kultur-Events“: Im Juli, als die bolschewistische Gefahr für Warschau am größten war, wurde Witos mit der Regierungsbildung beauftragt, so dass er die Ernte in der eigenen Landwirtschaft unterbrechen musste. Der vom Pflug geholte Politiker war mit der Regierungsbildung nur unter der Bedingung, nach Erledigung der brennendsten Angelegenheiten in der Hauptstadt zu seiner Landwirtschaft zurückkehren und die Ernte beenden zu können, einverstanden. Währenddessen hat am 4. Juli die Westfront von Tuchatschewski in einem bisher einmaligen Tempo eine Offensive angefangen, bis zum 10. September überwanden seine Soldaten eine Strecke von über

Diese militärische Auseinandersetzung hatte aus diesem Grund eine wichtige Bedeutung für den Lauf der Weltgeschichte, außerdem war sie mit Sicherheit ein Meilenstein für das polnische Militärwesen.

400 km und stießen bis an die Weichsellinie vor. Die Reiterarmee Budionnys erreichte inzwischen Lemberg, die Stadt wehrte sich bereits zum zweiten Mal innerhalb von zwei Jahren heldenhaft vor den Kräften des Feindes.

Ein scheinbar einfacher Sieg im Osten

Am 10. August, als die Rote Arbeiter- und Bauernarmee in der Nähe von Przasnysz stehen blieb und ihre Vorposten Weichsel in Mielau (Mława) erreichten und Soldau (Działdowo) einnahmen, befassten sich die Delegierten des Kongresses der Kommunistischen Partei in Moskau mit einem Plan, die Revolution auf das Gebiet Deutschlands auszubreiten. Währenddessen entstand im Generalstab der Polnischen Armee ein Gegenangriffskonzept, das den Vormarsch der Sowjets aufhalten sollte. Das Dechiffrierungsbüro, das seit Wochen an der Entschlüsselung der kodierten sowjetischen Nachrichte arbeitete, fing auf eine Massenskala an, Radiomeldungen des Gegners zu stören und versuchte die strategisch wichtigen Informationen herauszuhören. Aus einer Flut von (mehr oder weniger falschen) Meldungen gelang es, zwei wichtige Meldungen herauszufischen – erstens, dass die Reiterarmee von Budionny unter Lemberg stecken blieb und somit den Angriff von Tuchatschewski nicht unterstützen kann (für diesen Sachstand war übrigens der politische Kommissar der Armee von Budionny – Józef Stalin, der um jeden Preis Lemberg besiegen wollte, um Tuchatschewski, den er nicht mochte, eins auszuwischen, zuständig). Zweitens gab es an der Front von Tuchatschewski, auf der Höhe des Flusses Wieprz eine nur spärlich beschützte Lücke. Die Mozyr-Gruppe, die die Truppen von Tuchatschewski und Budionny vereinigen sollte, war zu schwach, um ihre Frontlinie wirksam zu verteidigen. Piłsudski beschloss diese beiden Tatsachen für sich zu nutzen – traditionell wird ihm die Idee des Gegenangriffs an Wieprz zugeschrieben, auch wenn diese Idee in Wirklichkeit von den Generälen Rozwadowski, Szeptycki und Sikorski stammte und der Marschall sie lediglich befürwortet hat. Am 14. August, als die Sowjets in Radzymin einmarschierten und die Armeen von Haller und Sikorski ihre Positionen an Wkra einnahmen, setzte sich der Gegenangriff von Wieprz in Bewegung, sodass die gesamten Kräfte von Tuchatschewski innerhalb von einigen Tagen sich panisch zurückgezogen haben. Auch wenn allgemein behauptet wird, dass die Sowjets zahlenmäßig überwogen und der Erfolg dieser mutigen Aktion an ein Wunder grenzte, so entspricht es nicht den Tatsachen: die Quellen, die auch durch Literatur bestätigt wurden (beispielsweise durch Norman Davies) stellen fest, dass beide Armeen zahlenmäßig relativ gleich waren. Selbstverständlich hat die Abwesenheit der Armee von Budionny die Aufgabe der Streitkräfte von Piłsudski wesentlich erleichtert. Die Tatsache, dass diese Schlacht als ein Wunder, also ein Ereignis, das den übersinnlichen Kräften zuzuschreiben ist, kategorisiert wird, ist ungerecht und verletzt die Väter dieses Sieges. Vor allem aber manipuliert sie die Erinnerung an die Schlacht bei Warschau. Diese „übersinnliche Dimension“ wird insbesondere in den Feiern aus den letzten Jahren, wo das religiöse Aspekt und der Marienkult das Bewusstsein und die Erinnerung an die Kraft der polnischen Armee und die brillanten Ideen von ausgezeichneten polnischen Heeresführern deutlich in den Schatten stellten, sichtbar.

Der August, der das Gesicht Europas änderte

Die Ereignisse vom August 1920 sind eigentlich von Anfang an mit zahlreichen Mythen behaftet, sie gestalteten die polnische nationale Identität und trugen zur Erinnerung an die Kraft der Republik Polen bei. Jeder große Sieg, darunter zweifelsohne auch die Schlacht bei Warschau, trug zur Festigung des Gefühls der nationalen Gemeinschaft bei. In der Zweiten Republik Polen waren der polnisch-sowjetische Krieg und die Ereignisse bei Warschau nicht nur ein nationales Bindemittel, sondern auch ein Element des Bildes von Marschall Piłsudski, dem Vater der Nation und dem Heilsbringer. Die Siegesfeier war stets eng mit der Person des Marschalls verbunden, dessen Kult dominierte politisch die Zeit zwischen den beiden Weltkriegen. Nach dem Zweiten Weltkrieg hat man aus Rücksicht auf die neuen Machthaber in Warschau und deren Vollmachtgeber im Osten die Erinnerung an den Sieg über

kawostki popkulturowej” – mianowicie, w lipcu, gdy zagrożenie bolszewickie dla Warszawy było największe, powierzono Witosowi misję tworzenia rządu, odrywając go od żniw w jego gospodarstwie. Oderwany od pługa polityk zgodził się, pod warunkiem jednak, że po załatwieniu w stolicy spraw najpilniejszych, będzie mógł wrócić do siebie i dokończyć żniwa. Tymczasem 4 lipca ponownie do ofensywy przeszedł Front Zachodni Tuchaczewskiego i w niespotykanym dotąd tempie, do 10 sierpnia pokonali

Plakat wzywający chłopów do wstępowania do wojska

ponad 400 km, stając na linii Wisły. Armia Konna Budionnego również naciskająca na Polaków doszła w tym czasie do Lwowa, który po raz wtóry w ciągu dwóch lat bohatersko bronił się przez siłami nieprzyjaciela.

Pozornie łatwa rozprawa na wschodzie

10 sierpnia, kiedy RKKA (Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona) stanęła na wysokości Przasnysza, a jej czołówki osiągnęły Wisłę w Mławie i zajmowały Działdowo, w Moskwie delegaci zjazdu partii komunistycznej rozpoczynali już planowanie przeniesienia rewolucji na teren Niemiec. Tymczasem jednak w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego rodził się plan kontruderzenia, który miał złamać napór Sowietów. Biuro Szyfrów, które od tygodni pracowało nad złamaniem kodów Rosjan rozpoczęło masowe zakłócanie meldunków radiowych wroga, próbując też przechwycić ważne ze strategicznego punktu widzenia wiadomości – z potoku meldunków (mniej lub bardziej fałszywych) udało się wyłowić dwa ważne meldunki – po pierwsze, Armia Konna Budionnego utknęła pod Lwowem i nie jest w stanie wesprzeć uderzenia Tuchaczewskiego (za ten stan rzeczy odpowiadał komisarz polityczny armii Budionnego – Józef Stalin, który chciał koniecznie zdobyć Lwów i zagrać na nosie Tuchaczewskiemu, którego nie znosił.), a po drugie we froncie Tuchaczewskiego, na wysokości Wieprza powstała słabo broniona luka. Grupa Mozyrska, która miała tylko spajać front armii Tuchaczewskiego i Budionnego była zbyt słaba, by skutecznie bronić swojego odcinka frontu. I te dwa czynniki postanowił wykorzystać Piłsudski – tradycyjnie to jemu przypisuje się pomysł na kontruderzenie znad Wieprza – jednak rzeczywistymi architektami pomysłu na uderzenie byli generałowie Rozwadowski, Szeptycki i Sikorski, a Marszałek jedynie je zatwierdził. 14 sierpnia, kiedy Sowieci wkroczyli do Radzymina, kiedy armie Hallera i Sikorskiego utrzymywały pozycje nad Wkrą, znad Wieprza ruszyło kontruderzenie, które w kilka dni zmusiło do panicznego odwrotu całe zgrupowanie Tuchaczewskiego. Wbrew obiegowym mitom, że Sowieci mieli miażdżącą przewagę liczebną i powodzenie tej śmia-

die Bolschewisten aus den Lehrbüchern und dem Bewusstsein der Gesellschaft ausradiert. Nur in Kreisen der Opposition wurde der 15. August genauso gefeiert wie der 11. November oder 3. Mai. Die Obrigkeit der Volksrepublik Polen zog es wegen ihrer Unterwürfigkeit gegenüber Moskau vor, die Sowjets nicht zu provozieren, übrigens wäre das Feiern des Sieges des „herrschaftlichen Polens”, zu dem die Volksrepublik Polen in Opposition stand, ungeschickt und hätte nicht zum neuen Kalender der kommunistischen Feiertage gepasst. Um beim Thema Moskau zu bleiben sollten wir eine kurze Digression über die russische Erinnerung an die Geschehnisse vor einem Jahrhundert machen – der verlorene Krieg, die Erniedrigung der Roten Armee ist dem Mythos der unbesiegbaren Armee, der seit 1945 die kollektive Erinnerung der Russen prägt, nicht angemessen. Ab und zu erinnern die russischen Politiker zwar an die angeblich schlechten Bedingungen in den Gefangenenlagern für die Sowjets und die russischen Wissenschaftler schaffen eine Theorie, die die Rolle der Polen bei ihrem eigenen Sieg verringern soll, dennoch wird der polnisch-sowjetische Krieg in Russland im Allgemeinen marginalisiert, um nicht zu sagen, ganz abwesend. Kommen wir an die polnische Erinnerung zurück: erst nach 1989 war es möglich, den Sieg über den Kommunismus zu feiern. Das Gesetz von 1992 beschloss, 15. August zum Feiertag der Polnischen Armee zu machen, wodurch der erneute Aufbau des historischen nationalen Bewusstseins um den Sieg bei Warschau herum möglich wurde. 2007 kehrte man zu der Vorkriegstradition von Armeeparaden zurück, 2019 entstand aus der Initiative von Jan Pietrzak ein Komitee für den Bau eines Triumphbogens, der an den hundertjährigen Jahrestag der Schlacht bei Warschau erinnern sollte. Außer leeren Versprechen der Regierungsvertreter sieht man dennoch kaum Willen diesen runden Feiertag zu feiern. Wesentlich mehr passiert auf diesem Gebiet aus der Initiative von Historikern – bereits seit 2016 finden regelmäßig Konferenzen, die das Bewusstsein der Polen über „Das Wunder an der Weichsel” erweitern sollen, statt. In Ossowo ist ein Museum der Schlacht bei Warschau entstanden. Diese

Wesentlich mehr passiert auf diesem Gebiet aus der Initiative von Historikern – bereits seit 2016 finden regelmäßig Konferenzen, die das Bewusstsein der Polen über „Das Wunder an der Weichsel” erweitern sollen, statt. In Ossowo ist ein Museum der Schlacht bei Warschau entstanden.

Komandarm (Armee-Oberst) Michail Tuchatschewski – er sollte die Rote Armee ins Europa bringen

Ereignisse sind aus der Perspektive jedes Wissenschaftlers, der sich mit vergangenen Jahrhunderten befasst, besonders wichtig. Sie betreffen alle Liebhaber der Vergangenheit und vor allem polnischer Bürger – die Schlacht bei Warschau hat endgültig die sowjetische Gefahr von der polnischen Hauptstadt abgewendet, sie erlaubte nicht nur die Ostgrenzen der wiederentstehenden Republik auf den Bedingungen der Regierung in Warschau zu gestalten (was der Frieden von Riga im März 1921 besiegelte), sondern hatte auch Einfluss auf das Schicksal und die Politik des gesamten Europas. Diese Schlacht machte die Pläne der Sowjetunion, den Kontinent zu besiegen, zunichte und entfernte die Gefahr einer weltumfassenden kommunistischen Revolution. Sie änderte den Lauf der sowjetischen Politik und schwächte die Position Lenins in der Partei, sie zwang das Politbüro der Bolschewisten sich auf die Idee „des Kommunismus in einem Land“ zu beschränken. Die Sowjets mussten bis zum Ende des Zweiten Weltkriegs beinahe 25 Jahre warten, bis sie ihre Einflusssphäre in Europa ausbauen konnten. Diese militärische Auseinandersetzung hatte aus diesem Grund eine wichtige Bedeutung für den Lauf der Weltgeschichte, außerdem war sie mit Sicherheit ein Meilenstein für das polnische Militärwesen. Sie verlangt von uns, den nachkommenden Generationen, dass wir die Erinnerung an sie pflegen und auf eine sachliche Art weiter vermitteln.  Hubert Sargalski – Universität Potsdam, Historisches Institut

łej akcji to cud – należy przedstawić fakty: zgodnie ze źródłami, potwierdzonymi w literaturze (chociażby przez Normana Daviesa), stosunek sił był wyrównany. Owszem, nieobecność armii Budionnego zdecydowanie ułatwiła zadanie wojskom Piłsudskiego, kategoryzowanie jednak tej batalii jako cudu, czy nadawanie jej miana wydarzenia, w którą zaangażowana była nadprzyrodzona interwencja jest nie tylko niesprawiedliwe i krzywdzące dla architektów tego zwycięstwa, ale przede wszystkim manipuluje pamięcią o Bitwie Warszawskiej. Dobitnie widać to w obchodach rocznicy z poprzednich lat, gdzie aspekt religijny, kult maryjny wyraźnie wypiera świadomość i pamięć o sile oręża polskiego i błyskotliwości umysłów wybitnych polskich dowódców wojskowych.

Sierpień, który zmienił oblicze Europy

Wydarzenia z sierpnia 1920 roku w zasadzie od początku obrosły wieloma mitami, kształtowały polską świadomość narodową i budowały pamięć o sile Rzeczpospolitej. Każde wielkie zwycięstwo, a do takich bez wątpienia należy zaliczyć Bitwę Warszawską, jest czynnikiem spajającym wspólnotę narodową. W II RP wojna polsko-bolszewicka i wydarzenia pod Warszawą były nie tylko spoiwem narodowym, ale też elementem wizerunku Marszałka Piłsudskiego, jako ojca narodu i męża opatrznościowego. Obchody zwycięstwa były ściśle związane z osobą Naczelnika, którego kult zdominował politycznie cały okres międzywojenny. Po II olbrzymiając nieudolność dowódców Armii Czerwonej, jednak w ogólnej świadomości, wojna polsko-sowiecka w Rosji jest marginalizowana, by nie powiedzieć, całkowicie nieobecna. Wracając jednak do pamięci polskiej: dopiero po roku 1989 możliwe stało się było świętowanie zwycięstwa nad komunizmem, a na mocy ustawy z 1992 roku, ustanawiającej 15 sierpnia Świętem Wojska Polskiego rozpoczęto ponowną budowę polskiej świadomości historycznej i narodowej wokół warszawskiej wiktorii. W roku 2007 powrócono też do tradycji defilad wojskowych na modłę przedwojenną – zaś w 2019 roku z inicjatywy Jana Pietrzaka stworzono komitet budowy łuku tryumfalnego mającego upamiętnić 100-lecie wydarzeń Bitwy Warszawskiej, jednak prócz pustych deklaracji polityków rządowych, nie ma chęci upamiętnienia w ten sposób okrągłej rocznicy. O wiele więcej na tym polu dzieje się z inicjatywy historyków – już od 2016 co roku odbywają się regularnie konferencje mające pobudzić świadomość Polaków o „Cudzie nad Wisłą”, powstało też muzeum bitwy warszawskiej w Ossowie, które swoimi zbiorami bez wątpienia przybliża odwiedzającym to, co działo się przed niemal wiekiem. Jest to niezwykle ważne z perspektywy każdego badacza dziejów, pasjonata przeszłości ale też przede wszystkim Polaka – Bitwa Warszawska ostatecznie odsuwając zagrożenie sowieckie od stolicy Polski, nie tylko umożliwiła zwycięstwo strony polskiej w wojnie z bolszewikami, nie tylko pozwoliła na ukształtowanie wschodnich granic odradzającej się

Każde wielkie zwycięstwo, a do takich bez wątpienia należy zaliczyć Bitwę Warszawską, jest czynnikiem spajającym wspólnotę narodową. W II RP wojna polsko-bolszewicka i wydarzenia pod Warszawą były nie tylko spoiwem narodowym, ale też elementem wizerunku Marszałka Piłsudskiego, jako ojca narodu i męża opatrznościowego.

Wojnie Światowej z uwagi na nowych mocodawców władz w Warszawie pamięć o pokonaniu bolszewików została wygumkowana z podręczników ze świadomości społeczeństwa. Tylko w kręgach opozycyjnych 15 sierpnia był tak samo świętowany jak 11 listopada czy 3 maja. Władze PRL wolały w swojej służalczości wobec Moskwy nie prowokować Sowietów, zresztą świętowanie największej wiktorii „pańskiej Polski”, wobec której Polska Ludowa stała w opozycji było politycznie niezręczne i nie pasowało do nowego kalendarza świąt komunistycznych. Będąc jednak przy temacie Moskwy – należałoby udzielić krótkiej dygresji o rosyjskiej pamięci wydarzeń sprzed wieku – przegrana wojna, upokorzenie Armii Czerwonej, nie licuje z mitem niezwyciężonej armii, który przecież od 1945 jest najważniejszym elementem kształtującym zbiorową pamięć Rosjan. Owszem, od czasu do czasu rosyjscy politycy przypomną o rzekomo złych warunkach w obozach jenieckich dla Sowietów, naukowcy rosyjscy wysnują teorię, która ma umniejszyć rolę Polaków w ich własnym zwycięstwie, wyRzeczpospolitej na warunkach dyktowanych przez rząd w Warszawie (co przypieczętował pokój w Rydze z marca 1921), ale miała też wpływ na politykę i losy całej Europy. Zniweczyła plany podboju kontynentu przez Związek Sowiecki, odsunęła groźbę ogólnoświatowej rewolucji komunistycznej, zmieniła też bieg polityki rosyjskiej, osłabiając pozycję Lenina w partii, zmuszając Biuro Polityczne WKP(b) (Wszechrosyjskiej Komunistycznej Partii [bolszewików]) do rozwijania idei „komunizmu w jednym państwie”. Sowieci na zbudowanie swojej strefy wpływów w Europie musieli zaczekać kolejne niemal 25 lat, aż do końca drugiej wojny światowej. Z tego powodu, jako jedna z najważniejszych bitew w historii świata, a na pewno jako bitwa o największym ciężarze gatunkowym pośród wszystkich bitew w historii polskiego oręża, wymaga od nas, kolejnych pokoleń, byśmy nie tylko kultywowali pamięć o niej, ale też przekazywali ją w rzeczowy sposób dalej.  Hubert Sargalski – Uniwersytet Poczdamski, Katedra Historii Powszechnej

This article is from: