Próba wykazania filozoficznego charakteru - Kondycja Ponowoczesna

Page 1

Próba wykazania

filozoficznego charakteru

fragmentów dzieła

Jean-François

Lyotard’a: Kondycja Ponowoczesna Raport o stanie wiedzy

Dawid Dawid Krawczyk Krawczyk


DAWID KRAWCZYK – GRUPA 2

PRÓBA WYKAZANIA FILOZOFICZNEGO CHARAKTERU FRAGMENTÓW DZIEŁA JEAN-FRANÇOIS LYOTARD’A: KONDYCJA PONOWOCZESNA. RAPORT O STANIE WIEDZY 1

Autor raportu jest filozofem, nie ekspertem. Ekspert zdaję sobie sprawę z tego, co wie, a czego nie wie, filozof zaś nie. Ekspert wyciąga wnioski, filozof stawia pytania – i są to dwie różne gry językowe Jean-François Lyotard, Kondycja Ponowoczesna. Raport o stanie wiedzy Zazwyczaj podejmując lekturę tekstu filozoficznego, nie zastanawiamy się nad tym, czy nadanie mu takiego określenia, jest prawomocne. Sama treść jest na tyle zajmującą, że ów problem jest często pomijany. Gdybym chciał rozważać powyższy temat w czasach filozofii starożytnej, w dialogu z Sokratesem, z całą pewnością wymagałby on jasnej eksplikacji samego pojęcia filozofii (w tym momencie nasza rozmowa pewnie by utknęła), a co za tym idzie kryteriów filozoficzności. Współcześnie jednak, wobec wielości prób definicji, najbardziej rozsądne wydaje mi się pozostawienie filozofii w obrębie pytania. Dlatego postanowiłem wykazać filozoficzność dzieła współczesnego, traktującego o rzeczywistości, w której znalezienie klarownej definicji jakiegokolwiek pojęcia jest zadaniem karkołomnym, a filozofia może, a nawet musi pozostać w sferze pytania. Przyjrzę się fragmentowi pracy Lyotard’a „Kondycja ponowoczesna Raport o stanie wiedzy”, a mianowicie wstępowi oraz pierwszym dwóm rozdziałom (1. Pole badań: wiedza w społeczeństwach informatycznych; 2. Problem: uprawomocnienie). Świadomie rezygnując, z definicji i podawania wszelkich mozliwych kryteriów filozoficzności, zmuszony jestem wybrać inny sposób, którym posłużę się odpowiadając na zadany temat. Postaram się wykazać, że autor tekstu czyni charakterystyczną refleksję, która możliwa jest jedynie dzięki filozofii. Tą jej osobliwą funkcją jest komentowanie nauki z metapoziomu. Wrócę jeszcze raz z „ponowoczesności” do starożytności. Rozpatrując nauki Sokratesa z perspektywy współczesnej 2 łatwo ulec wrażeniu, że można je rozdzielić między poszczególne dziedziny nauk empirycznych (psychologię, politologię, socjologię, fizykę itp.). Jako przykład można podać sokratejskie założenie o tym, że człowiek zawsze postępuje zgodnie z tym, co jest według niego najlepsze 3 , które jest łatwe do skrytykowania z perspektywy współczesnej psychologii. Naturalnie nasuwa się pytanie: Czy wobec tego w naukach owego filozofa pozostałoby coś z samej filozofii? Jestem pewien, że można wykazać filozoficzność rozważań Sokratesa, jednak w tym momencie wolałbym zwrócić się już w stronę Lyotarda, gdyż jego tekst pochodzący z końca lat 70. XX wieku został napisany ze świadomością zarzutów z jakimi

1

Jean-François Lyotard: Kondycja ponowoczesna. Raport o stanie wiedzy, Aletheia, Warszawa 1997, s. 19-39

2

Mimo, że na takie podejście nie zgadza się wielu historyków filozofii.

3

„gdyby przyszło wybierać koniecznie jedną z dwóch rzeczy złych, nikt nie wybierze zła większego gdy może

mniejsze” Platon: Protagoras, BIBLIOTEKA KLASYKÓW FILOZOFII, Warszawa 1995, (358d)

1


DAWID KRAWCZYK – GRUPA 2

spotykała się wtedy (i wciąż się spotyka) filozofia. Jako przykłady prób jej dewaloryzacji mogą posłużyć: neopozytywistyczny stosunek do ontologii, próba zastąpienia epistemologii neurobiologią, oraz próba ustanowienia prymatu psychologii wobec filozofii (Franz Brentano) 4 . Mógłbym starać się wykazać, że każda z wymienionych dziedzin zawdzięcza swoje istnienie filozofii i jest w niej silnie zakorzeniona, dlatego jakikolwiek tekst naukowy jest w pewnej mierze filozoficzny. Jednak nie sądzę, żeby taka argumentacja mogłaby przemówić do przeciwników działalności „miłośników mądrości”. Biorąc to pod uwagę, postaram się wykazać, że prawomocne jest nazwanie pracy Lyotard’a tekstem filozoficznym, na podstawie tezy znacznie trudniejszej do odrzucenia z perspektywy nauk szczegółowych, a mianowicie: Osiągnięcie meta-poziomu wobec nauki możliwe jest jedynie za pomocą filozofii. Już na pierwszej stronie wstępu Lyotard zauważa, że „(...)[nauka] uprawia odnoszący się do jej własnego statusu dyskurs uprawomocniający, zwany filozofią” 5 . Autor charakteryzuje sposoby uprawomocnienia nauki jako: nowoczesny (odwołujący się do tzw. wielkich narracji) oraz ponowoczesny („nieufny w stosunku do metanarracji”) 6 . Powyższe rozróżnienie jest możliwe właśnie dzięki meta-poziomowi, którego istnienie zapewnia filozofia. W przeciwieństwie do niej każda inna dziedzina nauki operuje na zamkniętym zbiorze aksjomatów co uniemożliwia jej komentarz wobec niej samej. Problem, który zauważa Lyotard leży w tym, że „Ponowoczesnej kondycji obce jest jednak zarówno rozczarowanie brakiem uprawomocnienia jak i ślepa jego akceptacja.” 7 . Ponadto, autor odnosi się w swoim tekście do tzw. pojęć fundamentalnych: sprawiedliwość, prawda. Już samo ich rozważanie należałoby nazwać filozoficznym, a w konsekwencji nadać taki predykat samemu tekstowi. Próba poczynienia całościowej refleksji na temat wiedzy, która wymaga wytworzenia ów meta-poziomu, też jest w swej istocie filozoficzna. Starożytni myśliciele zyskali miano filozofów między innymi dlatego, że ujmowali przedmiot swoich rozważań całościowo. Jedną z bardziej błyskotliwych uwag Lyotard’a jest zasygnalizowanie zagrożenia jakie niesie digitalizacja wiedzy 8 . Po raz kolejny pragnę podkreślić, że informatyka będąca tu przedmiotem rozważań autora nie byłaby w stanie poczynić tak subtelnych uwag, ponieważ rozumienie wiedzy w tym fragmencie wykracza poza jej kompetencje. Lyotard wywiązuje się z roli filozofa (jako zadającego pytania), którą sam określił we wstępie. W pierwszym rozdziale skupia się na pytaniu „Do kogo będzie należała wiedza?”. Można, z całą pewnością, umieścić 4

R. Ingarden: Wstęp do fenomenologii Husserla. Wykłady wygłoszone na Uniwersytecie w Oslo

(15 wrzesień – 17 listopad 1967), tł. A. Półtawski, PWN, Warszawa 1974, s. 7-29. 5

Jean-François Lyotard: Ibidem s. 19

6

Ibidem s. 20

7

Ibidem s. 21

8

„Natura wiedzy nie pozostaje nienaruszona pośród tych generalnych przekształceń. Może wejść w nowe koleiny

i stać się wiedzą operacyjną jedynie o tyle, o ile jej treści mogą być przełożone na bity informacji. Można więc na tej podstawie przewidywać, że wszystko co w osiągniętej wiedzy nie jest w ten sposób przekładalne, zostanie odrzucone i że kierunki nowych badań zostaną podporządkowane warunkowi przekładalności ewentualnych wyników na język maszyn.” Ibidem s. 29

2


DAWID KRAWCZYK – GRUPA 2

to zagadnienie w obrębie socjologii. Jednak esencjalny sposób w jaki autor traktuje pojęcie wiedzy i własności wykracza poza obręb nauki o społeczeństwie, co nie pozwala na redukcję tego pytania do przestrzeni „poza-filozoficznej”. Autor „Kondycji ponowoczesnej” rozpatruje również istotę samej informacji. Komentarz 9 poczyniony przez niego w odniesieniu do hipotezy dotyczącej zmiany statusu wiedzy 10 można potraktować jako niebywale trafną eksplikację jednej z funkcji samej filozofii. Za jej pomocą możliwe jest kwestionowanie ogólnego paradygmatu postępu nauki i techniki, co autor skrupulatnie czyni na przestrzeni całego dzieła. Analizę tekstu zakończę rozpatrzeniem kwestii stanowiącej tytuł drugiego rozdziału 11 . Lyotard, czyniąc uwagi na temat nierozerwalnej zależności kwestii uprawomocnienia nauki i kwestii uprawomocnienia samego prawodawcy, dochodzi do wniosku o niebezpiecznej możliwości utożsamienia wiedzy z władzą. Pytanie o tożsamość implikuje pytanie o istotę, które bezdyskusyjnie umiejscawia się w obrębie filozofii. „Kondycja ponowoczesna. Raport o stanie wiedzy” Jean-François Lyotard’a jest tekstem, któremu nie można odmówić filozoficzności. Dzieło powstało w niezwykle atrakcyjnym kontekście dla próby wykazania jego filozoficznego charakteru, w czasach współczesnych, w których filozofia musi zmierzać się z redukcją do poszczególnych gałęzi nauk szczegółowych, a w konsekwencji z próbą odebrania jej prawa istnienia. Wykazałem, że autor porusza tzw. problemy fundamentalne, pyta o istotę rozważanych pojęć oraz stara się uchwycić przedmiot przemyśleń całościowo. Jednak nie są to cechy najdobitniej świadczące o filozoficzności omawianego dzieła. Najbardziej charakterystyczną funkcją filozofii, którą odnalazłem w „Raporcie o stanie wiedzy”, jest możliwość komentowania nauki z meta-poziomu, którą Lyotard umiejętnie się posługuje.

9

„Trzeba przyznać, że hipoteza jest banalna. Jednak tylko w mierze, w jakiej nie kwestionuje ogólnego

paradygmatu postępu nauki i techniki, którego całkiem naturalnym echem wydaje się być wzrost ekonomiczny i rozwój siły socjopolitycznej” Ibidem s. 36 10

„Nasza hipoteza robocza głosi, że wiedza zmienia swój status równocześnie z wkraczaniem społeczeństw w

epokę zwaną postindustrialną, a kultur w epoką zwaną ponowoczesną.” Ibidem s. 25 11

2. PROBLEM: UPRAWOMOCNIENIE

3


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.