7 minute read
Mądry rodzic dorosłych dzieci
by doz60plus
Mądry rodzic
dorosłych PSYCHOTERAPEUTKA W PRACOWNI DIALOGU DOROTA MACZUGA dzieci W WARSZAWIE
Advertisement
Multiwitamina 50+ suplement diety Kompleks witamin i minerałów wzbogacony o ekstrakt z owoców głogu dwuszyjkowego stworzony z myślą o osobach po 50. roku życia. 60 tabletek
REKLAMA
Rodzicielstwo to wyzwanie. Z upływem lat coraz większe, zwłaszcza dla matek, które do tej pory poświęcały sobie niewiele czasu. To błąd i pora go naprawić, także dla dobra swoich dzieci.
TEKST ANNA GRZELCZAK
Kolejny raz córka zwróciła ci uwagę, że podważasz jej metody wychowawcze? Syn zrobił kwaśną minę, widząc cię w drzwiach, choć wiozłaś jego ulubione danie z drugiego końca miasta? Nie rozumiesz, dlaczego dziecko, dla którego byłaś najważniejszą osobą na świecie, odsuwa się od ciebie? Mówi ci: „Zajmij się sobą”, i to teraz, gdy na emeryturze mogłabyś poświęcić bliskim jeszcze więcej czasu. Czujesz się zdezorientowana i sfrustrowana? Może nawet chciałabyś zrobić coś dla siebie, ale nie wiesz co, a pustka, jaka pojawia się podczas waszych cichych dni jest tak dojmująca, że choć nikt cię o to nie prosi, zaczynasz się narzucać. Dzwonisz i piszesz, proponujesz obiad, wymyślasz problemy, aż w końcu nie wytrzymujesz i wpadasz znienacka z prezentem, który wprawia rodzinę twojego dziecka w konsternację. Triumfujesz, jeśli trafiasz na sytuację, gdy nie radzi sobie jako rodzic. Znowu czujesz się potrzebna. „Co byście zrobili beze mnie ” – rzucasz i do następ
nej scysji trwasz w samozadowoleniu. Intuicyjnie czujesz jednak, że tracicie coś ważnego w waszej relacji na rzecz emocjonalnych przepychanek. Jak przerwać ten krąg pretensji i niezrozumienia? – Zaczynając od najprostszego, czyli stawiania sobie pytań o to, czego potrzebuję na etapie życia, w którym jestem w tej chwili – mówi Dorota Maczuga, psychoterapeutka prowadząca w warszawskiej Pracowni Dialogu m.in. terapię grupową dla seniorów.
Bez poczucia winy i nadopiekuńczości
Bycie matką to jedna z wielu ról, jakie pełnimy w życiu. Dla niektórych kobiet tak ważna, że zapominają o pozostałych. Byciu czyjąś córką, siostrą, żoną, przyjaciółką, ale przede wszystkim zapominają o sobie. Nie postrzegają siebie jako odrębnej osoby z jej marzeniami, pasjami, uczuciami i potrzebami. Pochłonięte jednym celem, nie dostrzegają zachodzących dookoła siebie zmian. Nie widzą, że dziecko, które bez pomocnej matczynej dłoni jeszcze niedawno nie umiało zrobić kroku, już nie potrzebuje takiego wsparcia. Ma swoje pomysły na życie, których efektami szybciej podzieli się z partnerem czy przyjaciółmi niż z rodzicami. Dojrzała emocjonalnie matka przyjmie takie zachowanie jako naturalną kolej rzeczy,
gratulując sobie, że wychowała samodzielnego, otwartego na świat człowieka. Powie: „Wychowałam najlepiej, jak umiałam, a teraz z przyjemnością skupię się na sobie”, jeśli dotąd nie miała na to czasu. Ale ta, dla której potomek był jedynym sensem istnienia, poczuje się odtrącona. Na sugestię dziecka, aby zajęła się sobą, zareaguje złością, oburzeniem lub zarzuci mu niewdzięczność. – Taka osoba nawet nie wie, na czym polega zajmowanie się sobą, bo nigdy tego nie robiła. Rodzicielstwo to ciągłe stawianie sobie pytań nie tylko o to, jakie potrzeby ma moje dziecko i jak mogę mu pomóc, lecz także o siebie – zauważa Dorota Maczuga. – Ktoś powie: najlepsze lata poświęciłam dziecku, jestem stara, chora i nie mam środków finansowych, aby zrobić coś dla siebie. Odpowiem, podając przykład starszej leżącej kobiety w pełni władz umysłowych, która swoją niełatwą sytuację wykorzystała, aby przyjrzeć się swojemu życiu. Nie mogła już podróżować, uprawiać sportów czy chodzić na zajęcia dla seniorów, ale podjęła próbę zrozumienia swojej historii, siebie samej, pojednania ze sobą i bliskimi, co pomogło nadać jej życiu nowy sens. Często nie mamy świadomości, że wewnętrzna praca nad sobą jest równie ważna, jak aktywność zewnętrzna. Umiejętność zatrzymania się, spojrzenia na siebie
REKLAMA
NR 1 WŚRÓD MAM *
* IQVIA, Sprzedaż ilościowa, Kategoria leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych dla dzieci, MAT 19; Nurofen FC Brands Dipstick 2018 NUROFEN DLA DZIECI FORTE TRUSKAWKOWY, POMARAŃCZOWY Ibuprofenum 40 mg/ml, zawiesina doustna. Wskazania do stosowania: Objawowe, krótkotrwałe leczenie bólu o nasileniu małym do umiarkowanego oraz gorączki. Przeciwwskazania: nadwrażliwość na substancje czynną ibuprofen lub na którąkolwiek substancję pomocniczą; reakcje nadwrażliwości (np. skurcz oskrzeli, astma, nieżyt błony śluzowej nosa, obrzęk naczynioruchowy lub pokrzywka) w wywiadzie powiązane z przyjmowaniem kwasu acetylosalicylowego, ibuprofenu lub innych niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ); krwawienie lub perforacja przewodu pokarmowego powiązane z wcześniejszą terapią lekami z grupy NLPZ w wywiadzie; czynna lub nawracająca w wywiadzie choroba wrzodowa żołądka i (lub) dwunastnicy lub z krwotokiem (dwa lub więcej niezależnych, potwierdzonych przypadków owrzodzenia lub krwawienia); krwawienie z naczyń-mózgowych lub inne czynne krwawienie; ciężka niewydolność: wątroby, nerek lub serca klasa (IV wg NYHA); zaburzenia wytwarzania krwi o nieustalonym pochodzeniu; ostatni trymestr ciąży; ciężkie odwodnienie (wywołane wymiotami, biegunką lub niewystarczającym spożyciem płynów). Podmiot odpowiedzialny: Reckitt Benckiser (Poland) S.A. PL/2020-01/22
BŁĘDY, KTÓRE NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIAJĄ RODZICE
WTRĄCANIE SIĘ W SPRAWY DZIECKA
KONTROLA FINANSOWA
KRYTYKA WYBORÓW I SPOSOBU ŻYCIA
Traktuje dorosłe dziecko jak swoją własność. Nie szanuje jego granic. Uważa, że wie lepiej, co jest dla niego dobre, dlatego ignoruje jego opinie, nieproszony udziela rad i poucza.
Nadzoruje życie i zachowanie dziecka i jego bliskich pod przykrywką pomocy finansowej. Uzależnia wsparcie od jego lub ich dobrego zachowania, w myśl zasady: „Płacę, to wymagam”.
Dziecko ma spełnić jego marzenia i niezrealizowane cele, więc odstępstwo od wizji rodzica jest ostro krytykowane, bez względy na to, czy dotyczy ono wyboru miejsca pracy, mieszkania czy partnera.
NARZUCANIE KONTAKTU
SZANTAŻ EMOCJONALNY
Wpada z wizytą bez zapowiedzi. Dzwoni bez względu na porę dnia. Zasypuje pomysłami na wspólne spędzanie czasu czy dodatkowe zajęcia tylko po to, aby być stale blisko dziecka i jego rodziny.
Kiedy dziecko przestaje się nim interesować, tak jak tego oczekuje, zapada na nieokreślne choroby, miewa nagłe awarie w domu, urządza sceny, wyrzucając niewdzięczność za swoje poświęcenie.
z dystansu, stawiania pytań o cel i sens własnego życia sprawia, że nabywamy nowych umiejętności. Zaczynamy rozumieć prawdziwe powody nadmiernego skupiania się na dzieciach. – Na pewno kieruje nami miłość i troska o dzieci, ale często również wynika ona z lęku przed samotnością czy poczucia bycia niepotrzebnym, co dla kobiet jest szczególnie trudne. Wychowywane, aby stale wypeł niać jakieś zadania i kimś się zajmować, traktują skupianie się na sobie jako przejaw egoizmu – za uważa terapeutka. Tymczasem większą szkodę wyrządza im nadopie kuńczość i poczucie winy, uzależniając je od dziecka i nie pozwalając sobie, aby cieszyły się życiem. Nadopiekuńczość wynika z lęku, że dziecko nie poradzi sobie samo i ogranicza jego rozwój. Poczucie winy wynika z przekonania, że to my jesteśmy odpowie dzialni za jego niepowodzenia. Jak mówi Dorota Ma
Dbam o dobry nastrój suplement diety Herbatka ziołowa zawiera melisę, kwiat głogu oraz ziele werbeny, wrzosu i liściokwiatu. Wspomaga w odprężeniu oraz przyczynia się do dobrego samopoczucia. 10 torebek
REKLAMA czuga, nadopiekuńczość to brak akceptacji dla słabości swojego dziecka, a poczucie winy to brak akceptacji dla własnej słabości. A przecież dzięki błę dom rozwijamy się i zdobywamy nowe umiejętności. Sukces uskrzydla, lecz to błędy motywują nas do przemyślenia i zweryfikowania swojego podejścia. Inaczej mówiąc, bez kłótni z córką czy kwaśnej miny syna nie dowiedziałabyś się, że naruszasz ich granice i nie zapytałabyś siebie, co możesz zrobić, aby więcej nie doprowadzać do takich sytuacji.
Co w zamian?
– Człowiek rozwija się i uczy do późnej starości. Nawet, jeśli dotąd sensem czyjegoś istnienia była wyłącznie rodzina, teraz może spróbować wyjść poza ten schemat – twierdzi Dorota Maczuga. – Przede wszystkim uznać, że nie jesteśmy już odpowiedzialni za dzieci, ale za swoje życie; pomyśleć, co możemy jeszcze zrobić? Co odkładaliśmy na później? Czego pragniemy i jak możemy to osiągnąć? Ważne jest, aby uczyć się być samemu, odpoczywać, dostrzegać i cieszyć się małymi rzeczami: śpiewem ptaków, kwitnącymi kwiatami. Smakować każdą chwilę. Jeżeli mamy możliwości, to warto zrealizować dawno odkładane marzenie, np. ciekawą podróż, albo uczyć się czegoś nowego: języka obcego, malarstwa, nawiązać nową znajomość. Przeżyć jak najpełniej swoje życie. W książce „My rodzice dorosłych dzieci” dr Ewa Woydyłło pisze, że od momentu zrzeczenia się na rzecz dziecka odpowiedzialności za jego wybory, przed rodzicami otwiera się szansa. Przede wszystkim dla nich samych. Na dobre i spokojne życie.