świat
pieniądza
świat
pieniądza Wymyśliłam tę książkę i organizuję jej promocję i sprzedaż: Pa trycja Krzanowska Zorganizowałam zespół, z którym napisałam książkę: Katar zyna Michalska Zilustrowałam i opraco wałam graficznie: Bovs ka
Zespół: Anna Czepiel, Mateusz Guzikowski, Katarzyna Krzanowska, Patrycja Krzanowska, Katarzyna Michalska, Do minika Pawłowska, Ma rek Tatała
Co to jest pieniądz? Dlaczego pracujemy? Jak poruszać się po dżungli wolnego rynku? Czy pieniądz łączy, czy dzieli? Dlaczego jedne narody są bogate, a inne biedne? Po co Państwu twoje pieniądze?
Co to jest pieniądz? Kasa, forsa, szmal, hajs, kapusta czyli pieniądz. O pieniądz toczyły się wojny, ludzie ludziom czynili dla pieniędzy wiele niegodziwości. Ale jednak bez pieniądza nie potrafimy się obyć. Wynagradzamy nim tych, którzy dobrze pracują oraz dajemy w prezencie tym, których lubimy. Chcielibyśmy wierzyć, że pieniądz nie jest miarą wszystkiego, ale często zachowujemy się tak, jakby był! Czym tak naprawdę jest pieniądz? Dlaczego ludzie go wymyślili? Czy w ogóle jest potrzebny?
ludzie wymyślili pieniądz dla wygodY W czasach gdy nie było pieniędzy, ludzie wymieniali towar za towar. By dokonać wymiany, musiały się spotkać dwie osoby, które chciały wymienić się tym, co miały. Nie zawsze było to jednak możliwe, a poszukiwanie właściwej osoby często zajmowało dużo czasu. Dzięki pieniądzom łatwiej jest nam wymieniać się owocami naszej pracy.
Początkowo ludzie nie kupowali towarów za pieniądze. Po prostu wymieniali krowy na owce, wielbłądy na pomarańcze czy kury na narzędzia.
W krajach Afryki i Azji położonych nad Oceanem Indyjskim przez setki lat do ułatwienia wymiany towarów wykorzystywano muszelki. Każdy towar kosztował określoną liczbę muszelek.
Indianie jako środka płatniczego używali pasów z muszelek zwanych wampum. Pasy miały różne wzory i kolory. Bardzo ważne jest to, że same muszelki nie miały większej wartości. Zyskiwały ją dopiero, gdy zrobiono z nich pas. Plemiona indiańskie wykorzystywały te pasy do zatwierdzania umów między sobą. Dopiero później używano ich jako środka płatniczego, przede wszystkim do handlu z przyjezdnymi Europejczykami.
Liczba muszelek jest ograniczona, ponieważ morze co roku wyrzuca na brzeg małą liczbę muszelek. W starożytnych Chinach z brakiem muszelek radzono sobie, tworząc ich metalowe kopie. Z czasem kopie coraz mniej przypominały muszelki, a coraz bardzie płaskie krążki.
Na Fidżi zęby wieloryba były akceptowane jako pieniądz aż do lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku.
Z czasem ludzie zaczęli bić monety z cennych metali, takich jak złoto czy srebro. Umieszczano na nich napisy i obrazki przedstawiające bogów i władców. O wartości monety decydowała zawarta w niej ilość złota lub srebra. Niestety przeciętny człowiek nie wiedział, jak sprawdzić ile złota zawiera dana moneta, dlatego sprawdzano to poprzez ich ważenie. Nie była to metoda idealna, ale bardzo prosta i szybka.
Ludzie będą się wymieniać towarami lub kupować je za pieniądze tylko wtedy, gdy obu stronom wymiana przyniesie korzyść. Gdyby ktokolwiek miał na wymianie stracić , to po prostu do niej nie dojdzie.
Pieniądz STAJE SIĘ CORAZ WYGODNIEJSZY Świat staje się coraz wygodniejszy, a wraz z nim również pieniądz staje się coraz łatwiejszy w użyciu.
Nawet metalowe monety nie były pieniądzem idealnym. Już około 1200 lat temu Chińczycy stwierdzili, że czasami zdarza się tak, że potrzebują więcej monet, a nie mają z czego ich bić. Po prostu stare złoża miedzi wyczerpały się, a nowych nie udało się znaleźć. Aby rozwiązać ten problem, zaczęli używać pieniądza wykonanego ze skóry zwierząt. Z czasem pojawił się pieniądz papierowy, który był rodzajem potwierdzenia, że złożyło się w banku odpowiednią liczbę monet. Ponieważ banknoty miały taką samą wartość jak monety, wykorzystywano je jako pieniądz na równi z monetami. Banknot sam w sobie nie miał żadnej wartości, jego wartość wynikała z obietnicy banku, że na żądanie osoby posiadającej banknot wymieni go na monety.
W Europie jako pierwsi banknoty wprowadzili Szwedzi. W siedemnastym wieku po licznych wojnach mieli wiele długów, na których spłatę brakowało pieniędzy. Dlatego postanowili wprowadzić miedziane monety. Aby jednak były warte tyle samo co monety srebrne, musiały zawierać bardzo dużo miedzi i ważyły około 20 kg. Trudno było się nimi posługiwać, dlatego za monety oddane bankowi wydawano papierowe zapisy, czyli banknoty.
Na Oceanie Spokojnym znajduje się mała wyspa Yap, która słynie z dość okazałych pieniędzy. Przez setki lat jej mieszkańcy wykorzystywali do handlu kamienne dyski. Niektóre z nich miały średnicę nawet 3 metrów. Mimo że dziś oficjalną walutą na Yap jest dolar, ludzie nadal wykorzystują kamienne dyski, zwłaszcza przy dużych zakupach.
Na świecie jest prawie 200 państw takich jak np. Polska, Wielka Brytania, Niemcy, Chiny czy Etiopia. Jednym z zadań państwa jest produkcja pieniędzy i gwarantowanie, że w każdym sklepie będzie można nimi zapłacić.
W czasie drugiej wojny światowej jeńcy wojenni, czyli żołnierze złapani przez wroga i uwięzieni w obozach jenieckich do handlu pomiędzy sobą i strażnikami wykorzystywali papierosy. Płacili sobie nawzajem za koce, płaszcze i inne potrzebne rzeczy. Czasem nawet przekupywali swoich strażników.
Pomiędzy pierwszą a drugą wojną światową większość państw zrezygnowała z pieniędzy papierowych wymienialnych na złoto. Przed tą decyzją wartość pieniądza papierowego brała się z możliwości wymienienia go na złoto. Po tej decyzji wartość pieniądza opiera się na zaufaniu. Dziś pieniądz papierowy bierze swoją wartość z naszego zaufania do państwa, które deklaruje, że będzie uznawało kawałki papieru za pieniądz i nie będzie psuło ich wartości.
Coraz częściej pieniądza nie możemy dotknąć, ponieważ jest wirtualny. Dzięki kartom płatniczym i kredytowym oraz przelewom bankowym nie musimy posługiwać się banknotami ani monetami.
Na zakupach zamiast pieniędzmi możemy płacić kartą płatniczą. Sklepy wyposażone są w specjalne urządzenia, które łączą się z bankiem i zabierają pieniądze prosto z naszego konta. Zdarza się jednak, że nie mamy na koncie pieniędzy, a i tak możemy zapłacić kartą. Jak to działa? Kiedy bank wydaje nam kartę, zgadza się, byśmy czasem wydali więcej, niż mamy, i określa maksymalną kwotę takich wydatków. Musimy jednak pamiętać, że bank traktuje to jako pożyczkę i musimy od niej zapłacić odsetki.
Który pieniądz jest wygodniejszy? Gdyby zamiast z monetami i banknotami każdy przyszedł do sklepu z własnym stadem owiec…
Możemy więc odłożyć go do dnia, w którym będziemy chcieli zrobić zakupy. Gdybyśmy wymieniali się artykułami spożywczymi (na przykład jajkami), trzeba by je wymieniać na inne towary, zanim się zepsują, a nie wtedy, gdy potrzebujemy tych innych towarów. Pieniądze możemy oszczędzać do dnia, gdy będą nam potrzebne.
To znaczy, że łatwo go przenosić. Gdy ludzie wymieniali towar za towar, na przykład krowy za kozy, musieli przyprowadzić oba zwierzęta w jedno miejsce. Gdy sprzedawali krowy za pieniądze, wystarczyło, że kupujący przyniósł kilka monet.
Ta sama cena wyrażona w rzeczach może być różna. Owce, krowy i wielbłądy mogą być chude lub tłuste, zdrowe lub chore. Ustalenie ceny, gdy za pieniądz służyły zwierzęta, wymagało oceny samego pieniądza. Dziś 10 złotych to jest 10 złotych.
Możemy wydać tyle, ile potrzebujemy w danym momencie. A wymieniając towar za towar, musielibyśmy na przykład od razu oddać całą krowę.
Współczesny pieniądz sam w sobie jest bezużyteczny. To tylko zadrukowane kawałki papieru i powycinane kawałki metalu. Kawałkiem metalu się nie najesz, a w papier się nie ubierzesz. Wartość pieniądza bierze się z tego, że wszyscy go akceptują – że chcemy nim płacić za rzeczy, które kupujemy, i chcemy, aby inni płacili nim za rzeczy, które im sprzedajemy.
Pieniądzem jest każda rzecz, którą ludzie powszechnie wykorzystują do płacenia. Oznacza to, że jeśli ludzie uznają marchewki za pieniądz i będą nimi płacić za zakupy, to marchewki staną się pieniądzem.
Cena, co to jest i skąd sIę bierze Cena to tyle pieniędzy, ile musisz zapłacić, by coś kupić. Ceny nie są i nie mogą być stałe. Jest tak dlatego, że bez przerwy zmienia się zarówno ilość produktów dostarczanych do sklepów, jak i zapotrzebowanie na te produkty wśród kupujących.
Cena zależy od tego, jak duże jest zapotrzebowanie na sprzedawaną rzecz, czyli ile osób chce ją kupić. Na przykład w Dniu Matki lub Dniu Nauczyciela, gdy wiele osób kupuje kwiaty, ich ceny zazwyczaj są wyższe niż w inne dni. Cena zależy również od ilości oferowanych produktów. Jeśli grad zniszczy uprawy kwiatów, to w sklepach będzie ich mniej, więc ich cena wzrośnie. W różnych miejscach na ziemi ludzie różnie podchodzą do cen. W niektórych krajach cena nie podlega najmniejszym negocjacjom. W innych, na przykład w niektórych krajach arabskich, zaakceptowanie pierwszej podanej ceny traktowane jest jako brak szacunku dla sprzedającego. Dobrze widziane jest targowanie się, a więc zmniejszanie ceny.
Cena zależy od tego, czy danej rzeczy jest dużo, czy mało. Ponieważ diamentów jest bardzo mało, to są one bardzo drogie. Węgla jest dużo, dlatego jest on dużo tańszy od diamentów. Co ciekawe, diament to po prostu węgiel, który w środku ziemi został ściśnięty w wysokiej temperaturze przez ogromne siły.
Czy pieniądz ma swoją cenę? W Polsce płacisz pieniądzem polskim, czyli złotówkami. Gdy pojedziesz do innego kraju, będziesz płacić pieniędzmi tego państwa. Dlatego za polskie złotówki kupisz w banku albo w kantorze pieniądze tego innego kraju. Ilość zagranicznego pieniądza, który możesz kupić za złotówki, to też cena pieniądza, która nazywa się kurs walutowy.
Pieniądz, jak każda rzecz, ma swoją cenę. A nawet dwie. Pierwsza – to cena, którą musimy zapłacić, aby przez jakiś czas korzystać z cudzych pieniędzy. Druga – to cena, którą płacimy, aby polski pieniądz wymienić na pieniądze innych państw.
Gdy pożyczamy komuś małą kwotę, to zwykle oczekujemy tylko zwrotu pożyczonej kwoty. Ale gdy ludzie pożyczają sobie większe kwoty, to oddają nie tylko to, co pożyczyli, ale również dodatkową sumę. Ta dodatkowa suma to właśnie cena pieniądza, którą musimy zapłacić, by korzystać przez jakiś czas z cudzych pieniędzy. Tę cenę pieniądza nazywamy odsetkami lub oprocentowaniem.
Kto produkuje pieniądze? W Polsce o ilości produkowanego pieniądza decyduje Narodowy Bank Polski. Biciem monet zajmuje się Mennica Polska, a drukiem banknotów Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.
Dwa tysiące lat temu cesarstwo rzymskie rozszerzyło swoją władzę na teren dzisiejszych Węgier i Austrii. Dzięki temu rozwinął się handel, w wyniku którego nad Wisłę przez wieki trafiało wiele monet rzymskich.
Od ósmego do dziesiątego wieku na ziemiach polskich posługiwano się monetami arabskimi.
Posiadanie własnego pieniądza świadczyło o niezależności państwa, dlatego około końca dziesiątego wieku król Bolesław Chrobry zdecydował się na wybicie pierwszej polskiej monety.
Dziś o tym, ile monet ma być wybitych i ile banknotów wydrukowanych, decyduje Narodowy Bank Polski.
fałszerze również produkują pieniądze Pieniądz to bogactwo. Ludzie od wieków próbowali wzbogacić się na skróty, produkując podróbki pieniądza.
Sprawdź, patrząc pod światło, czy banknot zawiera nitkę zabezpieczającą
Sprawdź czy obraz króla zawiera wypukłe elementy
Mikrodruk, czyli bardzo małe napisy, po powiększeniu powinien być wyraźnie widoczny.
Gdy spojrzysz pod światło na koronę, obrazki z dwóch stron banknotu stworzą pełen obraz
Spójrz pod światło aby zobaczyć znak wodny, czyli obraz którego nie widać przy normalnym patrzeniu na banknot, a jedynie gdy patrzymy pod światło. Znak wodny powstaje przy użyciu różnej grubości papieru.
W zależności od kąta patrzenia widać albo koronę, albo cyfry.
Kolor tego elementu powinien się zmieniać w zależności od kąta patrzenia.
Podrabianie pieniędzy jest na tyle poważnym przestępstwem, że w Stanach Zjednoczonych tropienie fałszerzy pieniędzy jest - oprócz ochrony życia prezydenta - jednym z dwóch głównych zadań Secret Service. Początkowo jedynym zadaniem tej służby specjalnej było ściganie fałszerstw pieniędzy, a dopiero później rozszerzono jej działalność na ochronę prezydenta.
Monety zabezpiecza się przed fałszerstwem między innymi za pomocą rowków na brzegu, które trudno uzyskać przy nieprofesjonalnym biciu monet. Ten sposób zabezpieczania monet jest znany od dawna. Kiedy w obiegu znajdowały się złote lub srebrne monety, zdarzało się, że ich brzegi odcinano pilnikiem lub nożycami. Było to trudne do wykrycia, zwłaszcza że w dawnych czasach monety nie zawsze były doskonale okrągłe. Odcięte srebro lub złoto przetapiano na sztabki i sprzedawano. Około siedemnastego wieku powstały maszyny do produkcji monet, które umożliwiły władcom nakazanie umieszczenia rowków na brzegach, aby utrudnić takie oszustwa.
W dawnych czasach za fałszowanie monet karano równie surowo jak za najpoważniejsze przestępstwa, takie jak kradzież czy morderstwo. Starożytni Rzymianie karali fałszerzy śmiercią. Później, w Bizancjum, karę tę złagodzono do obcięcia ręki, ale w średniowiecznej Europie przywrócono karę śmierci dla fałszerzy. I nieraz wykonywano ją w sposób okrutny, na przykład przez spalenie czy gotowanie fałszerza w kotle lub wlewanie mu do gardła metalu ze sfałszowanych monet roztopionych nad ogniem.
Czy można wydrukoWać tyle pieniędzy, ile każdy potrzebuje? Jeśli Narodowy Bank Polski decyduje, ile pieniędzy wyprodukować, to dlaczego nie wyprodukuje ich więcej – żeby wszyscy byli bogatsi?!
Król Bolesław II Szczodry został wygnany z kraju. Część historyków uważa, że stało się to z powodu psucia monety. Denary, które były wtedy walutą obowiązującą w Polsce, zawierały z rozkazu króla coraz mniej srebra. W rezultacie żołnierze opłacani w denarach otrzymywali żołd, który był coraz mniej warty. Zanim żołnierze spostrzegli, że król płaci im monetami, w których jest coraz mniej srebra, byli zadowoleni. Lecz ich zadowolenie zmieniło się w gniew, gdy zrozumieli, że opłacani są denarami, za które można coraz mniej kupić. Mogło to doprowadzić do niezadowolenia z króla i jego wygnania. Następca Bolesława, Władysław I Herman, nie próbował już bić większej ilości monet przy wykorzystaniu mniejszej ilości drogocennych metali.
Od początku osiemnastego wieku Polska była zalewana fałszywymi monetami wybijanymi przez królów pruskich. Szczególnie przyczynił się do tego król Fryderyk II. Za jego panowania Niemcom udało się przejąć polski sprzęt do wybijania monet. Produkowane w ten sposób monety miały kilka razy mniej wartościowego kruszcu niż oryginały. Pozwoliło to na finansowanie zbrojeń państwa pruskiego oraz na osłabienie Polski. Przyczyniło się także do wzrostu cen w Polsce – ceny żywności wzrosły w połowie osiemnastego wieku aż dziesięciokrotnie. Gospodarcze osłabienie Polski ułatwiło niemieckiemu królestwu przejęcie części naszych ziem w 1772 roku.
Nawet gdyby bank centralny podwoił każdemu ilość pieniędzy, które ma w portfelu i banku, to wcale nie będziemy bogatsi. Bo nie zwiększy się liczba domów, samochodów, komputerów i innych rzeczy, które mamy i które można kupić. Podwoi się tylko ich cena, bo sprzedawcy będą wiedzieć, że każdy ma teraz dwa razy więcej pieniędzy, ale ilość rzeczy, które można kupić, pozostała taka sama.
Inflacja to wzrost cen Gdy ceny są stabilne, każdy wie, ile zarobi i co będzie mógł za to kupić. Gdy inflacja jest wysoka, nikt nie wie, ile zarobi i co będzie mógł za te pieniądze kupić. Rodzinom trudno zaplanować wydatki, by kupić to, co potrzebują. Firmom trudno zaplanować zakup maszyn i budowę nowych budynków. Właściciele firm inwestują, bo myślą, że nowa maszyna pozwoli im taniej produkować, ale jeśli ceny szybko rosną, to nowa maszyna może się okazać nieopłacalna. Tracą również ci, którzy oszczędzają, ponieważ pieniądze odłożone dziś będą jutro mniej warte, a więc będzie można kupić za nie mniej rzeczy.
Ostatni raz wysoka inflacja utrudniała nam życie ćwierć wieku temu. Mieliśmy w kieszeniach ogromne sumy, za które niewiele mogliśmy kupić.
Bardzo wysoka inflacja wystąpiła w Polsce na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Doprowadziła do tego, że wszyscy Polacy stali się milionerami. Nie oznacza to jednak, że byliśmy wtedy bardzo bogaci. Wręcz przeciwnie. Ceny po prostu bardzo szybko rosły, przez co stawały się bardzo wysokie. W lipcu 1988 roku chleb kosztował 46 zł, a po dwóch latach już ponad 2000 zł. W obiegu występowały takie banknoty jak 500 tysięcy czy 2 miliony złotych. Po zahamowaniu inflacji zdecydowano, że stare pieniądze należy wymienić na nowe. Dzięki takiej wymianie nowe pieniądze nie kojarzyły się z szalejącymi zmianami cen i budziły zaufanie. Taką zamianę pieniędzy nazywamy denominacją. W 1995 roku 10 tysięcy starych złotych zamieniono na jedną nową złotówkę.
Mikołaj Kopernik był nie tylko astronomem, ale pisał również o pieniądzu. Obniżanie wartości pieniądza uznał za jedno z największych zagrożeń dla państwa:
Gdy ceny rosną, za te same produkty trzeba płacić więcej. Im wyższa inflacja, tym więcej trzeba płacić.
różne PaństwA Różne pieniądze Kiedyś niemal każde europejskie państwo miało swoją walutę. Obecnie część krajów Europy tworzy unię walutową. Od 2002 roku w obiegu jest wspólna waluta – euro. Posługują się nią państwa zaznaczone na drugiej mapie na żółto.
Na przykład w Stanach Zjednoczonych płaci się dolarami, w Wielkiej Brytanii funtami, a w kilkunastu krajach Europy używa się euro.
Gdy wyjeżdżasz za granicę, w kantorze lub w banku wymieniasz polskie pieniądze na walutę kraju, do którego jedziesz. Za 100 złotych dostaniesz różną ilość pieniędzy innego kraju – na przykład około 30 dolarów amerykańskich lub 2600 jenów japońskich. Ilość pieniędzy jednego kraju, które dostaniesz za pieniądze drugiego kraju, to kurs walutowy.
Kurs waluty każdego kraju zależy od siły i stabilności jego gospodarki. Jeśli w jakimś kraju produkuje się wiele dobrych produktów, a ludzie nie wydają więcej, niż zarabiają, to jego waluta zazwyczaj się umacnia – czyli można za nią kupić coraz więcej pieniędzy innych krajów.
Pierwsza wspólna europejska waluta funkcjonowała w czasach cesarstwa rzymskiego. Te same rzymskie monety bito w mennicach od Wysp Brytyjskich po dzisiejszą Turcję. W późniejszych czasach często państwa zjednoczone osobą wspólnego władcy miały także wspólną monetę, na przykład Polska i Litwa w szesnastym wieku. W 1867 roku powstała Łacińska Unia Walutowa, jednocząca Francję, Belgię, Szwajcarię, Grecję i Bułgarię, a osiem lat później Skandynawska Unia Walutowa. Pozaeuropejskim przykładem unii walutowej jest kilkanaście państw Afryki Zachodniej i Środkowej, które wspólnie używają waluty zwanej frankiem CFA, oraz państwa położone na Morzu Karaibskim, które od sześćdziesięciu lat używają dolara wschodniokaraibskiego.
Dlaczego Pracujemy? Co tak naprawdę idą robić mama lub tata, gdy mówią, że idą do pracy? Co to jest praca? Czy wszyscy pracują? I dlaczego jedni zarabiają więcej, a drudzy mniej? Dlaczego niektórzy pracują u kogoś, a inni zakładają swoje firmy?
dlaczego ludzie pracują? Wszystko co masz, zostało wcześniej wypracowane. Książka którą czytasz. Ubranie, które masz na sobie. Śniadanie, które jesz. Każdy czasami ma dość swojej pracy. I ty poczujesz się kiedyś nią zmęczony. Ale gdyby ludzie nie pracowali, nie byłoby niczego. Wszystko co chcesz mieć i co będziesz miał, musi zostać wypracowane.
pracujemy, bo potrzebujemy Dzięki pracy zarabiamy pieniądze, które zaspokajają nasze potrzeby (jedzenie, ubrania, dach nad głową) i zachcianki (gry, filmy, wakacje). Każdy, kto pracuje, tworzy coś, co jest przydatne innym ludziom. A dzięki pieniądzom zarobionym w pracy może kupić to, co inni ludzie wyprodukowali.
Czym się różni potrzeba od zachcianki? To zależy od tego, jak dużo się ma. Dla głodnego podstawowa potrzeba to jedzenie. Dla kogoś, komu jest zimno, podstawowa potrzeba to ciepłe ubranie i dom. Ale gdy człowiek już jest najedzony i kiedy jest mu ciepło, chce zaspokoić kolejne potrzeby – mieć ładne ubranie, cieszyć się uznaniem otoczenia i akceptacją przyjaciół. Pracujemy po to, aby zaspokoić swoje potrzeby i zachcianki.
Kiedyś nie było wakacji. W XIX wieku, wraz z upowszechnieniem się obowiązku chodzenia do szkoły, ustalono, że w letnie miesiące dzieci będą miały wakacje, aby mogły pracować razem z rodzicami przy żniwach. Było to bardzo ważne, bo większość ludzi pracowała wtedy w rolnictwie.
Czy dzieci mogą pracować? Pracą jest każda czynność, która przynosi nam lub innym korzyści. Praca wcale nie musi wiązać się z zarabianiem pieniędzy. Istnieje wiele pożytecznych zajęć, za które nie dostajemy pieniędzy, na przykład wyniesienie śmieci, wyprowadzenie psa na spacer lub zmycie naczyń po obiedzie. Wszystkie te zajęcia to praca, ale nie wszystkie to praca zarobkowa.
W Polsce dzieci poniżej 16 roku życia mają zakaz pracy za wynagrodzeniem – z wyjątkiem pracy w cyrku, reklamie lub teatrze, pod warunkiem uzyskania zgody inspektora pracy, dyrektora szkoły, psychologa, lekarza i rodzica. W niektórych krajach bywa inaczej. Na przykład w Stanach Zjednoczonych dzieci w wieku 14 – 15 lat mogą pracować za wynagrodzeniem pod warunkiem, że nie pracują w czasie lekcji, w dni szkolne nie pracują więcej niż 3 godziny dziennie, a w roku szkolnym nie więcej niż 18 godzin tygodniowo. Ponadto dzieci nie mogą pracować w warunkach niebezpiecznych lub groźnych dla zdrowia. W wakacje nie mogą pracować więcej niż 40 godzin tygodniowo. W wielu biednych krajach dzieci pracują zarobkowo i pomagają rodzicom utrzymać rodzinę. W niektórych tradycyjnych społecznościach dzieci w miarę swoich sił i możliwości pomagają też dorosłym zdobywać pożywienie, dbać o zwierzęta domowe czy zbierać chrust do gotowania posiłków. Dzieci pracujące w warsztatach i fabrykach pomagają rodzicom w utrzymaniu domu, ale jednocześnie tracą możliwość uczenia się i poprawienia swojej sytuacji poprzez podjęcie pracy wymagającej ukończenia szkoły.
Dawniej dzieci, które miały zdobyć konkretny zawód, zaczynały naukę w wieku 12 lub 13 lat, stając się czeladnikiem u mistrza danego zawodu. W zamian za dach nad głową, wyżywienie i praktyczną naukę zawodu wykonywały najpierw proste, a z czasem bardziej skomplikowane prace. Włoski malarz, rzeźbiarz i architekt Leonardo da Vinci w wieku 14 lat został czeladnikiem w warsztacie produkującym obrazy. Benjamin Franklin, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych, w wieku 12 lat został czeladnikiem w warsztacie drukarskim. Władysław Reymont, znany polski pisarz, w wieku 13 lat rozpoczął naukę zawodu krawca.
W wielu państwach, w tym w Polsce, dzieci mieszkające na wsi często pomagają rodzicom w karmieniu zwierząt i zbiorze plonów. Nierzadko wykonują te same prace, co dorośli. Taki jest zwyczaj. Rodzice uważają, że w ten sposób dzieci zdobywają szacunek do pracy oraz konkretne umiejętności i wiedzę na temat rolnictwa, które przydadzą się im w dorosłym życiu.
skąd się bierze pRacA? Pani Maria prowadzi mały osiedlowy warzywniak. Codziennie rano jedzie po świeże marchewki, ziemniaki, pietruszki i kalafiory. Przywozi je do swojego sklepu i sprzedaje mieszkańcom osiedla. Okoliczni mieszkańcy doceniają to, że u pani Marii warzywa zawsze są świeże, i chętnie je kupują. W związku z tym pani Maria musi kupować na giełdzie coraz więcej warzyw, aby starczyło ich dla wszystkich klientów. W końcu pani Maria stwierdza, że potrzebuje kogoś, kto pomoże jej w zaopatrzeniu sklepu i razem z nią będzie obsługiwać klientów, aby nie tworzyły się kolejki. Postanawia poszukać pracownika. W ten właśnie sposób powstaje praca.
Maria dała ogłoszenie do gazety, że chce zatrudnić pracownika w swoim warzywniaku. Zgłosiło się kilka osób. Ale dlaczego pani Marii opłaca się zatrudnić pracownika, czyli płacić nowej osobie? Do tej pory wszystko, co zarobiła, było jej zarobkiem. Teraz część pieniędzy musi przeznaczyć na opłacenie nowego pracownika. Pani Maria zarabiała wcześniej 6000 zł miesięcznie. Teraz zdecydowała się zatrudnić pana Jana, z którym uzgodniła, że będzie mu płacić 2500 zł na miesiąc. Pani Maria liczy na to, że dzięki zatrudnieniu pana Jana jej sklep obsłuży więcej klientów oraz będzie mógł być dłużej otwarty i będzie sprzedawał więcej warzyw. Firmy płacą pracownikom, ponieważ wierzą, że korzyść z ich zatrudnienia będzie większa niż ich pensja.
Pani Maria, jak każda osoba prowadząca własną firmę, tworzy miejsca pracy, ale przy okazji wiele ryzykuje. Jeśli sklep nie będzie miał klientów, to pani Maria może stracić swoje pieniądze. Wiele osób nie jest gotowych na podjęcie takiego ryzyka, dlatego nie zakłada własnych firm i woli pracować u kogoś. Dlaczego jednak niektórzy ludzie wolą zaryzykować? Przede wszystkim dlatego, że chcą pracować na swoim i liczą na większy zarobek.
co się dzIeje z kasą z KaSy? Pani Maria jest właścicielką warzywniaka. Okoliczni mieszkańcy chętnie kupują u niej świeże warzywa. Pani Maria ma dużo klientów. Kasa w jej sklepie jest pełna, ale nie wszystkie pieniądze z kasy trafiają do pani Marii.
Pani Maria kupuje warzywa do swojego sklepiku od rolnika.
W sklepiku jest duży ruch, więc pani Maria zatrudniła pana Jana do pomocy w obsłudze klientów i musi mu zapłacić.
Rolnik, który hoduje warzywa, mieszka poza miastem. Pani Maria jest zajęta pracą w sklepie, dlatego musi wysłać kierowcę po towar. Kierowcy należą się pieniądze za przejazd i za zużyte paliwo.
To pieniądze, które zostają pani Marii po opłaceniu wszystkich kosztów. Jeśli pieniądze ze sprzedaży będą mniejsze niż koszty, to pani Maria poniesie stratę i będzie musiała dołożyć ze swoich pieniędzy.
Pieniądze, które zostaną, należą do pani Marii. To jej zysk, z którym może zrobić, co chce.
Utrzymanie sklepiku też kosztuje. Pani Maria musi zapłacić za wodę, gaz i ogrzewanie.
Pani Maria musi jeszcze oddać część pieniędzy państwu. Te pieniądze, które zabiera państwo nazywamy podatkami.
co się dzIeje z kasą z wypłaty? Pani Maria zatrudniła pana Jana do pracy w sklepie. Dzięki temu obsłuży większą liczbę osób i jej zyski wzrosną. Pani Maria zaoferowała panu Janowi 2500 zł miesięcznego wynagrodzenia, ale tak naprawdę jego zatrudnienie będzie kosztować panią Marię więcej, a pan Jan dostanie mniej niż umówione 2500 zł. Jak to możliwe?
Pani Maria za zatrudnienie pana Jana musi zapłacić dodatkowe 500 zł. Pieniądze te, nazywane składkami, zabiera państwo i przeznacza je na wypłatę emerytur, rent oraz zasiłków dla bezrobotnych.
Oprócz pani Marii składki musi płacić także pan Jan. Państwo zabiera mu 500 zł, które również przeznaczone są na wypłaty emerytur, rent i zasiłków. Pan Jan będzie mógł skorzystać z tych pieniędzy, gdy zachoruje i nie będzie mógł chodzić do pracy. Z części tych pieniędzy państwo płaci za leczenie Polaków.
Pan Jan musi zapłacić państwu 200 zł podatku od swojego wynagrodzenia.
Pan Jan musi również zapłacić 100 zł za bilet miesięczny, aby dojeżdżać autobusem do pracy.
Do ręki pana Jana trafia 1700 zł, które może przeznaczyć na swoje potrzeby, takie jak jedzenie, ubranie, mieszkanie czy rachunki, oraz na przyjemności, na przykład na wizyty w kinie czy wakacje.
co to jest spółka? Prawie każdy biznes można prowadzić na siebie lub na spółkę. Gdy prowadzisz biznes na siebie, to samochód dostawczy czy sklep są tak samo twoje, jak mieszkanie czy samochód. Natomiast biznes prowadzony w postaci spółki to wyraźnie oddzielona część twojej własności, która służy tylko do prowadzenia biznesu.
W mowie codziennej na spółki mówimy „biznes”, „firma” albo „interes”. Ale prawnicy mówią inaczej – dla prawnika firma to nazwa spółki.
Biznes prowadzony jako spółka pozwala ci ograniczyć ryzyko do wysokości pieniędzy włożonych do spółki. Gdybyś biznes prowadził „na siebie”, a zbankrutował, to musiałbyś oddać tyle, ile potrzeba na spłatę długów, czyli w niektórych przypadkach cały swój majątek. Takie ograniczenie ryzyka biznesmenów jest korzystne dla nas wszystkich, gdyż zachęca do otwierania nowych biznesów.
Po co jest spółka?
W biznesie prowadzonym na siebie odpowiadasz całym swoim majątkiem za długi biznesu – jeżeli zabraknie pieniędzy na rachunki, będziesz musiał dołożyć ze swoich pieniędzy.
Biznes prowadzony na siebie jest tańszy. Nie trzeba też wypełniać tak wielu dokumentów i sprawozdań.
Biznes prowadzony na siebie jest trudny do sprzedania, bo tak naprawdę jest taką samą częścią twojego majątku, jak meble, telewizor, mieszkanie czy samochód. Możesz co najwyżej sprzedać poszczególne sprzęty potrzebne do prowadzenia biznesu, ale nie ma prostego sposobu na sprzedanie takiego biznesu.
Dopóki sklep warzywny będzie małym biznesem, pani Maria będzie prowadziła go „na siebie”. Ale gdy sklep urośnie, pani Maria zarejestruje spółkę, która będzie prowadziła sklep.
Właściciel spółki odpowiada za jej długi tylko do wysokości wartości spółki. Jeśli spółka ma za mało pieniędzy, to nie musisz dokładać ze swoich pieniędzy, co najwyżej stracisz to, co włożyłeś w spółkę.
Biznes prowadzony w postaci spółki wymaga wypełniania większej ilości dokumentów.
Spółkę możesz sprzedać, bo stanowi jasno wydzielony majątek.
skąd firma bierze pieniądze? Aby firma mogła się rozwijać, musi inwestować. Potrzebuje zakupić nowe maszyny, przeszkolić pracowników lub wydać pieniądze na kampanię reklamową. Firma liczy na to, że pieniądze, które wydała, szybko się zwrócą. Ale skąd ma wziąć pieniądze na te wszystkie inwestycje?
Masz pomysł na produkt, którego nie ma na rynku.
Masz dość szefa, chcesz pracować na swoim!
Zanim firma zacznie na siebie zarabiać, właściciel może zainwestować w firmę swoje pieniądze.
Pieniądze ze sprzedaży, które zostają po opłaceniu wszystkich kosztów, firma może przeznaczyć na swój rozwój.
Ale po przemyśleniu uważasz, że „szef wcale nie jest taki zły, a ja nie chcę ryzykować”.
Gdy firma jest wiarygodna to może pożyczyć pieniądze na rozwój z banku lub od inwestorów. Pożyczone pieniądze powiększone o odsetki trzeba będzie oddać.
Chciałbyś mieć biznes, ale nie udało ci się zgromadzić pieniędzy na jego założenie. Wracasz do pracy u szefa.
Wynająłeś budynek na siedzibę firmy.
Odłożyłeś oszczędności na założenie firmy.
Właściciel może też sprzedać część firmy, a pieniądze pozyskane w ten sposób przeznaczyć na jej rozwój. Pieniędzy tak uzyskanych nie trzeba oddawać. Ale z nowym współwłaścicielem trzeba będzie się dzielić zarobionymi pieniędzmi oraz wspólnie decydować o przyszłości firmy.
Kupiłeś maszyny potrzebne do wytwarzania twojego produktu. Zaczynasz produkcję!
Pożar! Firma spaliła się. Nie byłeś ubezpieczony. Nie masz pieniędzy. Koniec biznesu.
Pożar! Firma spaliła się. Byłeś ubezpieczony. Ubezpieczyciel wypłaca pieniądze na remont.
Bank odmawia udzielenia kredytu. Dalej sprzedajesz tylko w swoim mieście.
Z zarobionych pieniędzy firma kupuje nowe maszyny, więc produkuje i sprzedaje jeszcze więcej.
Twój znajomy kupił część firmy – firma ma teraz więcej pieniędzy na rozwój.
Kontrola z urzędu podatkowego. Urząd nałożył karę. Ale odwołujesz się i twoje odwołanie zostaje uwzględnione. Nie musisz płacić kary.
Podpisałeś umowę na sprzedaż twoich produktów w sieci sklepów kolegi. Sprzedaż rośnie.
Starasz się o kredyt w banku na kupno samochodów dostawczych, żeby sprzedawać swoje produkty w całej Polsce.
Gratulacje! Bank udzielił twojej firmie kredytu. Możesz zwiększyć produkcję.
Kontrola z urzędu podatkowego. Urząd nałożył karę. Płacisz, ale brakuje ci pieniędzy na utrzymanie firmy. Bankrutujesz.
Konkurent zaczyna sprzedawać ten sam produkt o połowę taniej. Sprzedaż twojego produktu spada do momentu, gdy zmniejszysz koszty produkcji.
Wasza firma świetnie się rozwija. Razem ze znajomym postanowiliście sprzedać część firmy na giełdzie.
Giełda - miejsce handlu firmami Na giełdzie właściciele sprzedają swoje firmy, a kupcy je kupują. Kiedyś giełda była budynkiem, w którym kupcy i sprzedający firmy spotykali się osobiście. Dziś handel na giełdzie dokonuje się za pośrednictwem systemów komputerowych. Nie każda firma może być kupowana i sprzedawana na giełdzie. Trafiają tam tylko większe i lepsze firmy.
Firma może mieć więcej niż jednego właściciela. Gdy kupisz część firmy, to nie możesz jej zabrać do domu, tak jak samochodu czy lodówki. Kupno części firmy potwierdza dokument zwany akcją. Im większą część firmy kupisz, tym więcej dostajesz akcji.
Właściciele firm sprzedają je na giełdzie, bo jest tam wielu kupujących firmy.
Akcjonariusz, kupując akcje firmy, zostaje jej współwłaścicielem i ma prawo do wpływania na to, czym firma będzie się zajmować. Ma też prawo do otrzymywania części zysków firmy.
Akcje firm na giełdzie codziennie kupuje wielu ludzi. Dlatego jeżeli będziesz chciał, łatwo będziesz mógł sprzedać kupione akcje. Losy firm sprzedawanych na giełdzie każdego dnia śledzi wielu ludzi – a to pomaga ocenić, ile naprawdę warta jest dana firma.
Na giełdzie możesz kupić tyle akcji firmy, ile masz pieniędzy. Nie musisz kupować całej firmy. Za pięć tysięcy złotych możesz kupić część ogromnej firmy wartej wiele milionów złotych.
Akcjonariusz to właściciel akcji! Na akcjonariuszy często mówi się „inwestor”.
to amerykańska giełda przy Wall Street w Nowym Jorku. Dziś giełda Wall Street kojarzy się głównie z nowoczesnymi komputerami. Ponad 200 lat temu handel akcjami przy Wall Street wyglądał zupełnie inaczej. W 1792 roku kilkudziesięciu handlarzy podpisało umowę dotyczącą handlowania akcjami pod rosnącym tam drzewem. To porozumienie dało początek regułom handlu akcjami na tej ulicy, który odbywał się początkowo w dużej mierze w lokalnej kawiarni.
Każdego dnia akcje są sprzedawane. Ale każdego po innej cenie. Gdy pojawiają się dobre informacje o firmie to cena jej akcji rośnie. I odwrotnie gdy pojawiają się złe informacje o firmie to cena jej akcji spada.
jak zostać bogatym? Jest na to wiele sposobów. Nie zaszkodzi mieć dobry pomysł. Konieczna jest wytrwałość w realizacji pomysłu. Nie możesz poddawać się po pierwszej porażce, a nawet po drugiej i kolejnych. Należy uparcie dążyć do celu. Wymyśl coś, czego ludzie potrzebują, a jeszcze nie mogą tego kupić, albo dostarcz im jakąś istniejącą już rzecz lub usługę taniej i szybciej niż inni! Bądź jednak gotów zmienić swój pomysł, jeżeli nie znajdzie on akceptacji kupujących.
Urodziła się w 1989 roku. Jest pierwszą polską tenisistką, która na kortach zarobiła ponad 10 milionów dolarów.
Jest właścicielką firmy Mokate, która dostarcza co ósmą kawę cappuccino w Polsce. Kawy Mokate można kupić w około 60 krajach świata.
Założył telewizję Polsat, jest właścicielem Invest Banku, Polkomtela (czyli sieci komórkowej Plus) i wielu innych firm. Uważa się, że obecnie jest drugim najbogatszym Polakiem. Zaczynał od sprowadzania samochodów z Niemiec i Rumunii.
Zanim został przedsiębiorcą, był urzędnikiem państwowym. Teraz jest jednym z największych producentów szkła w Europie. Wstawił szyby w większości witryn sklepowych w Polsce. Obecnie jest również właścicielem najlepszego pola golfowego w Polsce.
Stworzył i z zyskiem sprzedał sieci handlowe takie jak Biedronka i Żabka. Wychował się w domu dziecka.
Stworzył największą polską firmę komputerową. Zaczynał od składania komputerów w domowych warunkach. Obecnie hoduje owce, wspiera przytułki dla bezdomnych i domy dziecka.
Są właścicielami największej firmy farmaceutycznej w Polsce. W 1988 roku opatentowali substancję wykorzystywaną w popularnym leku na nadciśnienie. Kupowało go pół miliona Polaków.
Dlaczego jedni zarAbiAją więcej, a drudzy mniej? To, ile będziesz zarabiał, w większości zależy od ciebie – od tego, co umiesz, jaką pracę wybrałeś i jak ją wykonujesz. Ale nie tylko. Na wysokość twoich zarobków mają także wpływ przyczyny niezależne od ciebie – zamożność państwa, w którym żyjesz, czy zyski firmy, która cię zatrudnia.
A co zt może alentem? Kt ś jakim wietnie gr oś ać na ś inst ru albo być w mencie y sport bitny ow m umie cem. Dzi jęt ęk więce nościom z i swoim ar j ma ta niż ten, kt obi o nie lentu .
To, ile z zapot arabiamy, rzebo z wania ależy od Jeżeli n w szewc mieście j a naszą pr e ac , s klient to będzie t tylko jed ę. en m ów czasu . Nie star iał bardzo czy m , żeby dużo u więc o może bsłużyć w jednak sz w zapła cą mu ybrać tyc ystkich, h, najwi ęcej. którzy
Ważne dla wysokości naszych zarobków jest doświadczenie. Im dłużej pracujemy na danym stanowisku, tym więcej potrafimy. Po pewnym czasie niektóre rzeczy jesteśmy już w stanie zrobić sami, bez niczyjej pomocy.
ie ym mieśc ż u d w ie Mieszkan j niż żo więce u d je tu z by kos teczku. A s ia m m wać w mały się praco m a n ło wca a opłac , pracoda ie c ś ie m j. w dużym cić więce ła p a z m u musi na będzie m o n d u tr j . Inacze owników c a r p ć ź znale
, ważne e o z d r t ba ntuj nie jes sze zagwara e c ł a ry t Wyksz ty nie zaw Czasem dob e st i. ale nie okie zarobk oże zarobić s y m nam w b hydraulik h. u tudiac l s z o r a p l sto soba j niż o e c ę i w
Bardzo ważne jest równ ież nasze wykształcenie. Wiedza jest bardzo cenn a, więc im więcej wiemy, tym więcej powinniśmy zarabiać. Nasze wykształcenie może na s wyróżniać spośród innyc h pracowników.
k atrzy też, ja p a c w a d o Prac gami. y się z kole m je u d a g do tyczni my sympa Gdy jesteś y z potrafim ra o i n c o i pom i, ać z innym w o c ra łp ó wsp doceni. dawca to o c ra p z s a n
Nasza pra cowitość te ż ma olbrz znaczenie ymie i jest bard zo szybko dostrzegan a. Jeżeli w ciągu godz jeden piek iny arz zrobi s to chlebów, a drugi tylk o dziesięć , to natura pierwszy z lnie ten asłuży na wyższą pe nsję.
Czase m i spraw dobry pom ysł ne wp go w życie rowadzenie po własn ą firm zwala zało żyć ę zyski z nasz i czerpać e go po Wówc m zas na sze za ysłu. będą robki za firma leżeć od te go od i czy b niesie sukc , czy e ędzie się roz s wijać.
jmy omina em p a z e I ni ną Czas wygra ęściu. z z k c z a j s o do tak, y trafić ą jest c m a r e ż p o z M e lotka. y, gdzi w toto cej się firm my, ją zarobi a i j i y w z m ro czy o ię nau która bardz s o ż u d j, o takie albo d bankrutuje. z szybko
y się jalizujem c e p s y acza d Kie inie, ozn z d ie z d potrafi w jakiejś y coś, co m ie m y u to, że dzi. Wted lu h c y n in obie niewielu a zdaje s c w a d o c żko nasz pra by mu cię ło y as b e ż , . Wówcz m sprawę y n in ś nas kim sokie zastąpić ować wy r fe o a z m do może na hęcić nas c a z y b a mie. zarobki, w jego fir y c a r p j dalsze
że nie ma tak e z c a n z e Duż asza cy. Jeżeli n ra p e c js ie m ijać ie się rozw firma będz ie ć, to będz ia b ra a z o i duż nam gła płacić o m ż ie n rów ie. nagrodzen y w e z s ż y ć w my zarabia ie z d ę b y l Wted z przyjacie s a n iż n j e więc ie. w innej firm
Dlaczego niektórzy ludzie są biedni? Ludzie zazwyczaj stają się biedni z powodu braku pracy, zwłaszcza jeżeli nie mają jej już długi czas lub często ją tracą. Jeśli ktoś nie ma pracy, to nie ma pieniędzy, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. Poza tym częściej biedne są rodziny, w których jest dużo dzieci, niż rodziny z jednym lub dwójką dzieci. Dzieje się tak dlatego, że w rodzinach wielodzietnych jest więcej wydatków, a zatem rodzicom zostaje mało pieniędzy.
Zdarza się, że pracę trudno znaleźć. Jeśli w danej miejscowości zamknięto dużą fabrykę, to trudno będzie znaleźć nową pracę, ponieważ w tym samym czasie będzie jej szukać wiele osób.
Osobom bez wykształcenia, z niską dyscypliną i umiejętnościami zawodowymi trudniej znaleźć pracę. Pracownik, który często się spóźnia, nie ma nadzwyczajnych umiejętności lub po prostu ma niewielkie doświadczenie, jest mniej przydatnym pracownikiem.
Często bywa tak, że praca jest, ale w innym mieście. Bezrobotny nie zawsze może się przeprowadzić albo dojeżdżać do pracy z powodu dużej odległości.
Bywa też tak, że osoby, które większość życia przepracowały w jednym zawodzie, nie są w stanie przyuczyć się do pracy w zawodzie wymagającym innych umiejętności.
Zasiłki i pomoc społeczna stają się czasem pułapką. Zamiast wykorzystać zasiłek na znalezienie nowej pracy, niektórzy przyzwyczajają się do życia bez pracy za niewielkie pieniądze które nie wymagają pracy.
Przepisy prawne uchwalone, aby chronić pracowników, mogą zwiększyć bezrobocie. Na przykład obowiązek wypłacania dużej ilości pieniędzy zwalnianemu pracownikowi zamiast pomagać, może szkodzić. Ten duży koszt przy zwolnieniu będzie zniechęcał firmy do zatrudniania nowych pracowników. Pracodawca zanim kogoś zatrudni, dwa razy pomyśli o tym, jak dużo będzie musiał zapłacić, jeżeli będzie musiał go zwolnić.
Niektórzy bezrobotni nie szukają pracy, bo są uzależnieni od alkoholu lub narkotyków i nie nadają się na pracowników. Żaden pracodawca ich nie zatrudni, bo nie ma pewności, czy każdego dnia będą zdolni do pracy.
Wysokie opodatkowanie pracy, czyli konieczność oddawania przez pracodawcę i pracownika dużej części wynagrodzenia państwu, oznacza, że osobom z niskimi kwalifikacjami lub małym doświadczeniem zostaje tak mało pieniędzy, że nie opłaca im się pracować.
Niektórzy po prostu się zniechęcają. Gdy wiele osób wokół nas jest bezrobotnych i sami długo bez powodzenia szukaliśmy pracy, to może nam się odechcieć jej dalszych poszukiwań. W takiej sytuacji ludzie myślą: „skoro innym się nie udaje, to mi na pewno też się nie uda”.
Z biedy możesz się wyrwać tylko, jeśli sam tego chcesz – inni nie zrobią tego za ciebie! Przede wszystkim musisz znaleźć jakąkolwiek pracę, nawet jeśli firma płaciłaby Ci niewiele. To od ciebie zależy, czy łatwo się poddasz, czy też będziesz wytrwale dążył do polepszenia swojego życia.
Co to jest bieda? Kto jest biedny? Biedny to osoba, która zarabia na tyle mało pieniędzy, że nie może zapewnić sobie podstawowych i niezbędnych do życia rzeczy, takich jak jedzenie, ubranie czy wynajęcie mieszkania. Ale biednym jest również ktoś, kto ma mniej pieniędzy niż inni i kupuje gorsze jakościowo towary i usługi niż jego sąsiedzi. W różnych państwach różnie definiuje się podstawowe i niezbędne do życia towary i usługi, ale większość ludzi zgadza się, że biedny to ten, kto nie ma dostępu do co najmniej jednej z podstawowych rzeczy.
Każdy może chodzić do szkoły lub w inny sposób nauczyć się czytać, pisać i liczyć.
Ilość jedzenia niezbędna w danej strefie klimatycznej i przy wykonywany zawodzie do utrzymania zdrowej wagi ciała.
W pobliżu miejsca zamieszkania dostępna jest czysta woda do picia.
W przypadku poważnej choroby lub ciąży można skorzystać z pomocy medycznej.
Dostęp do ubrania i obuwia odpowiedniego dla klimatu i pory roku.
W domu lub jego pobliżu dostępna jest toaleta.
Odpowiednie dla danego klimatu oraz niezatłoczone miejsce zamieszkania.
Czasem za biednego uznaje się również kogoś, kto ma mniej pieniędzy od innych – nawet jeśli posiada dostęp do podstawowych towarów i usług. Czyli jeśli większość mieszkańców danego kraju jeździ samochodami i mieszka w dużych mieszkaniach, to każdy, kto nie ma samochodu i ma tylko małe mieszkanie, może być uznany za biednego. Ale należy pamiętać, że zawsze będzie ktoś od nas bogatszy i biedniejszy, bo będzie miał więcej lub mniej pieniędzy od nas.
Jak poruszać się po dżungli wolnego rynku? Niektórzy straszą cię: wolny rynek to dzika i niesprawiedliwa dżungla! Może i tak. Ale tylko dla tych, którzy nie potrafią się po niej poruszać. Jak nie dać się nabrać reklamie? Ile pożyczyć, żeby nie zbankrutować? Jak planować swoje wydatki?
nie daj sIę nAbrać reklamom! Reklama jest wszędzie. Reklama próbuje na ciebie wpłynąć. Reklamujący chce cię przekonać, abyś wydał swoje pieniądze właśnie na jego produkt lub usługę. Pokazuje swój towar tylko od najlepszej strony.
W reklamach często biorą udział znani ludzie: sportowcy, muzycy, aktorzy. Sławni, piękni i bogaci. Chcesz być taki, jak oni. Reklama powoduje, że będą ci się kojarzyć z reklamowanym produktem. Ale oni bardzo często ani razu nie użyli reklamowanego produktu. Wystarczy im, że za występ w reklamie dostaną bardzo dużo pieniędzy.
Reklama stara się zakodować ludziom automatyczne pozytywne skojarzenia z logo produktu. Po to, by już samo jego pokazanie wywoływało miłe wrażenia i zachęcało do kupowania.
Miła muzyka i ładne obrazki tworzą nastrój, który potem kojarzy ci się z reklamowanym towarem. Ale miły nastrój zakodowany w twojej głowie i skojarzony z reklamowanym produktem nic ci nie mówi o tym, ile ten towar kosztuje, jakie ma wady i zalety oraz czy są inne, lepsze produkty tego rodzaju.
Ładni ludzie dobrze się bawią w fajnych miejscach, nawet jeśli wykonują nudne i ciężkie prace. Reklama płynu do czyszczenia pokazuje sprzątanie kuchni jako przyjemną zabawę w miłym towarzystwie. Pamiętasz, ile czasu zajęło ci szorowanie kuchni? Czy było tak fajnie, jak w reklamie?
W reklamie zazwyczaj przemawia ktoś, kto udaje eksperta z dziedziny związanej z reklamowanym produktem. W reklamie pasty do zębów pojawia się dentysta, a w reklamie proszku do zmiękczania wody wypowiada się serwisant z zakładu naprawy pralek.
Jest po to, by w sklepie był ładny zapach świeżego chleba – który sprawia, że ludzie robią się głodni. A głodni ludzie kupują więcej. Tak naprawdę taniej dla supermarketu byłoby przywieźć chleb z piekarni.
Reklama nie działa na ciebie i twoich znajomych? To dlaczego prawie wszyscy chcą chodzić w markowych ubraniach? Dlatego, że są lepsze niż ubrania mało znanych producentów? Czy dlatego, że wszyscy uważają, że są lepsze? I czy na pewno są o tyle lepsze, o ile są droższe? A może wolisz markowy ciuch, bo chcesz imponować koleżankom i kolegom?
Odróżniaj w reklamie fakt (do czego służy produkt, jaki ma kolor, jaką zawartość, ile kosztuje) od opinii (najlepszy, najszybszy, najsmaczniejszy) i nastroju (fajna muzyka, ładne obrazki). Przed drogimi lub ważnymi zakupami poszukaj informacji w innych źródłach niż reklama.
Dlaczego pożyczamy pieniądze? Pożyczaj bo to nie ważne, to nieważne, że nie masz pieniędzy. Kup teraz! Kup już! Przyjemność z posiadania nowej rzeczy jest na wyciągnięcie ręki.
Tak, przyjemność będziesz miał teraz. Ale dolegliwość spłaty długu odczujesz później. I będziesz ją odczuwał długo – aż spłacisz dług. Zwłaszcza łatwo pożyczone pieniądze wydać na drobne przyjemności. Drobne zakupy rób tylko za gotówkę. Jeśli potrzebujesz kupić coś większego za pożyczone pieniądze, pomyśl dwa razy, czy na pewno jest to potrzeba, czy może tylko zachcianka. A zanim dokonasz drogiego zakupu na kredyt, daj sobie trochę czasu, aby zdecydować, czy na pewno chcesz tę rzecz kupić.
Pożyczaj, bo stać cię na miesięczną ratę kredytu
W życiu jest dużo informacji, a mało czasu na ich przemyślenie. Większość ludzi podejmuje decyzje o wzięciu pożyczki na skróty. Nie analizują wszystkich „za” i „przeciw”, bo nie ma na to czasu. Banki i inni pożyczający pieniądze wręcz zachęcają, byś skoncentrował się tylko na informacji o wysokości miesięcznej raty. Ale nawet jeśli teraz stać cię na płacenie raty co miesiąc, to czy tak samo będzie w przyszłości? Nie myśl tylko o wysokości miesięcznej raty – zastanów się też, jak długo będziesz musiał oddawać pożyczone pieniądze.
Pożyczaj, bo pożyczanie nie jest drogie.
Większość ludzi nie potrafi ocenić prawdziwego kosztu pożyczenia pieniędzy. A ci, którzy pożyczają ludziom pieniądze, koszt ich pożyczenia ukrywają w różnych dodatkowych opłatach i sposobach liczenia kosztu pożyczania. Prawo w Polsce wymaga jednak, aby banki i inni pożyczający ludziom pieniądze podawali koszt pożyczania pieniądza według takiego samego sposobu liczenia. Koszt ten nazywa się Rzeczywistą Roczną Stopą Oprocentowania – w skrócie RRSO. Jeśli chcesz porównać koszt pożyczenia pieniędzy w dwóch miejscach, porównaj RRSO.
Pożyczaj, bo tak robią szczęśliwi, energiczny i podziwiani przez innych ludzie. Tylko nieciekawe, smutne fajtłapy nie pożyczają jak dają ludziom pieniądze. Dlatego są tacy smutni i są takimi fajtłapami!
Bank i inni, którzy zarabiają na pożyczaniu tobie pieniędzy, wiedzą, jak cię zmanipulować. Nikt nie chce być jak ta smutna, szara fajtłapa z reklamy, co to nawet nie potrafi wziąć pożyczonych pieniędzy i wydać na wesołe życie. W salonie samochodowym dają ci pojeździć samochodem, byś poczuł, jak fajnie jest mieć takie auto. To działa! Nie masz kasy? Wystarczy tylko wziąć kredycik i fura jest twoja. Sprzedawcy i banki nie mówią ci jednak, jak długo będziesz miał na głowie dług do spłaty.
Pożyczaj, bo jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Będziesz miał fajnie! To ty dostaniesz podwyżkę i zamieszkasz w wypasionej chacie. To inni stracą pracę, zachorują albo będą mieli wypadek. Luzik.
Dobre i złe wydarzenia trafiają się wszystkim. Ty też zapomnisz, że nieprzewidywalne wydatki przytrafią się tobie. Sądzisz, że zawsze będziesz miał dobrze płatną pracę, a twoje zarobki będą tylko rosły? Będzie świetnie, jeśli tak się zdarzy, ale nie ma gwarancji! Planuj swoje wydatki – zarówno te mniejsze, jak i większe. Rozróżniaj potrzeby od zachcianek. Zastanów się, co będzie, jeżeli nagle pojawią się nieoczekiwane, a konieczne wydatki?
Jeśli pożyczysz pieniądze będziesz musiał oddać pożyczone pieniądze plus odsetki. Jeśli pożyczysz na rok 1000 złotych to po roku będziesz musiał zwrócić 1000 złotych pożyczonych pieniędzy plus odsetki.
Ile mogę pożyczyć, by nie mieć kłopotów? Pożyczanie jest dla ludzi. Czasem opłaca się wziąć pożyczkę, aby szybko zdobyć więcej pieniędzy. Ale warto pożyczać z głową.
Panu Wojtkowi popsuła się pralka. Niestety nie miał żadnych oszczędności, dlatego aby kupić nową pralkę, wziął kredyt.
Pan Wojtek stwierdził, że powinien również kupić nowy telewizor. Wszyscy znajomi brali kredyty. W telewizji i prasie pełno było reklam kredytów, a jedna z nich mówiła: „Tylko głupi nie bierze kredytu”. Dostał premię w pracy, więc stwierdził, że nie będzie miał problemów ze spłatą dwóch kredytów.
Niestety po powrocie z wakacji pan Wojtek dowiedział się, że jego firma ma problemy – i że został zwolniony. Teraz nie ma pieniędzy na spłatę wszystkich rat. Ma poważny problem…
Pan Wojtek mieszkał w wynajmowanym mieszkaniu. Doszedł do wniosku, że to mu się nie opłaca, ponieważ musi płacić za wynajem jego właścicielowi. Wziął więc kolejny kredyt. Kupił mieszkanie i przez 30 lat będzie spłacał raty.
Następnie pozazdrościł koledze wyjazdu na egzotyczne wakacje. Również chciał wyjechać i odpocząć, dlatego wziął kolejny kredyt.
Jeśli już musisz pożyczać, to rób to z umiarem. Pożyczaj tylko tyle, ile będziesz w stanie spłacać, i pamiętaj, że twoje zarobki mogą rosnąć, ale mogą też spadać!
Bogaty zA pożyczone? Jeśli posiadasz dużo rzeczy kupionych za pożyczone pieniądze, wyglądasz na bogatego. Ale wcale nim nie jesteś.
Zarówno Tomek, jak i Jarek mają willę, basen i sportowy samochód. Obaj wyglądają na milionerów. Ale Jarek kupił wszystko na kredyt. Tak naprawdę nie jest milionerem.
Państwo Kowalscy mają mieszkanie i samochód – tak samo jak państwo Nowakowie. Ale Nowakowie kupili mieszkanie i samochód na kredyt. Wcale nie mają tyle samo, co Kowalscy.
Tak, miło jest imponować znajomym fajnymi rzeczami, które mamy. Mniej fajnie jest, jeśli pożyczając pieniądze, aby kupić rzecz, która zrobi wrażenie na znajomych, wpadniesz w kłopoty finansowe. Jako bankrut nikomu nie zaimponujesz.
Dlaczego oszczędzamy pieniądze? Ludzie mają różne cele, dla których oszczędzają. Czasem dają bardzo konkretne wyjaśnienia, dlaczego oszczędzają: na przykład aby kupić nowy samochód. Czasem bardziej ogólne. Ale gdy mamy oszczędności łatwiej jest być zadowolonym, niż gdy ich nie mamy.
Nigdy nie wiemy, czy w przyszłości nie wypadnie nam jakiś nieoczekiwany wydatek.
Mieć pieniądze na wydatki. Mieć je na koncie. Mieć konkretną sumę na koncie.
Kupić nową lodówkę, nowy komputer, prezenty pod choinkę.
Nie zależeć finansowo od innych osób ani od banku.
Bardziej siebie cenić. Mieć większe poczucie spełnienia.
Nie stresować się comiesięczną spłatą kredytów.
Bank płaci za pieniądze odłożone na koncie.
Mieć pieniądze na lekarstwa i leczenie.
Żyć na podobnym poziomie, gdy przestaniemy pracować.
Czuć się bezpieczniej. Zwiększyć swoje zadowolenie.
Nie martwić się, czy starczy na wszystkie wydatki.
Na przykład remont łazienki lub kuchni.
Czy warto tRzymać pieniądze w banku? Ludzie wpłacają pieniądze do banku, gdyż w banku są one bezpieczne i mogą na nich zarobić. Jeśli trzymasz pieniądze w domu, mogą się one spalić w pożarze lub zostać ukradzione. W banku jest to niemożliwe – ponieważ nawet, jeżeli złodzieje okradną bank, to bank nadal musi wypłacić twoje pieniądze. A ponadto gdy trzymasz swoje pieniądze w banku, to bank płaci ci za to.
Do nowo otwartego banku przychodzą ludzie i zakładają w nim konta, na które wpłacają swoje pieniądze. W banku pieniądze wszystkich jego klientów leżą razem. Ale każdy z klientów ma w banku swoje konto, na którym jest zapisane, ile i ma on pieniędzy w banku. Pieniądze wpłacone do banku przez ludzi zostają przez bank pożyczone właścicielowi fabryki. Pan Marek, właściciel fabryki, pożycza z banku pieniądze, ponieważ chce zwiększyć produkcję i sprzedać więcej produktów. Potrzebuje w tym celu pieniędzy, aby kupić nowe maszyny. Bank pożyczył pieniądze panu Markowi, właścicielowi fabryki. Jednak bank, jak każda firma, chce zarobić. Dlatego pan Marek będzie musiał zwrócić więcej pieniędzy, niż pożyczył. Te dodatkowe pieniądze, które musi wpłacić do banku, nazywane są odsetkami. Odsetki, które bank zarobił, pożyczając panu Markowi pieniądze, dzieli pomiędzy siebie i tych ludzi, którzy wpłacili pieniądze do banku. Im więcej ktoś wpłacił do banku, tym więcej dostaje odsetek.
Pieniądze są w banku, ale ich nIe ma…? Bank wpłacone przez ciebie pieniądze pożycza innym ludziom. Robi to, aby zarobić. Gdy będziesz chciał wypłacić swoje pieniądze z banku, może się okazać, że bank nie zdążył ich odzyskać od osób, którym je pożyczył. Wtedy bank musi znaleźć nowego klienta, który wpłaci do banku swoje pieniądze lub pożyczyć pieniądze od innego banku.
Dopóki pieniądze wpłacane do banku i wyjmowane z banku są sobie równe, nie ma problemu.
Jeśli jednak więcej pieniędzy jest z banku wyjmowanych, niż do niego wpłacanych, to bank potrzebuje pożyczyć pieniądze, na przykład od innego banku.
Ale gdy inny bank nie będzie chciał pożyczyć bankowi pieniędzy, to jedynym wyjściem jest pożyczka z Narodowego Banku Polskiego. Narodowy Bank Polski jest jedynym bankiem w Polsce, który może drukować pieniądze więc nigdy mu ich nie zabraknie.
Banki większość pieniędzy, które wpłacą do nich ludzie, pożyczają innym ludziom. Dlatego banki mają tylko niewielką część pieniędzy, które wpłacają na swoje konta ich klienci. Jeżeli w tym samym czasie wielu ludzi zapragnie wypłacić z banku swoje pieniądze, to w banku może zabraknąć pieniędzy. Wtedy przed oddziałami banku mogą ustawić się kolejki ogarniętych paniką osób, które chcą odzyskać swoje pieniądze.
ludzie Dają się oszukać, gdy chCiwość Wygrywa z rozsądkiem Co kilkanaście lat tysiące ludzi powierzają swoje pieniądze oszustom. Gdy już stracą te pieniądze, wszyscy zastanawiają się, jak to było możliwe? Dlaczego dali się nabrać? Dlatego, że sprawni aferzyści pozorują sukces i dają niektórym dużo zarobić, budując… piramidę.
zbyt dobre, by było prawdziWe Każdy chciałby łatwo zarobić dużo pieniędzy. Ale w prawdziwym życiu obietnica dużego i łatwego zarobku to najczęściej oszustwo. Oszust wspaniałą propozycją szybkiego zyskania dużych pieniędzy, chce zmniejszyć czujność ludzi i zebrać pieniądze od naiwnych.
W 1989 roku Lech Grobelny założył i szeroko reklamował w mediach swoją Bezpieczną Kasę Oszczędności. BKO miała dobrą nazwę, dużo reklam oraz obiecywała 300 procent zysku, czyli dwa razy tyle, ile dawały wówczas banki. W rok później BKO zbankrutowała, a klienci stracili powierzone jej pieniądze.
W 2009 roku Marcin Plichta założył Amber Gold – firmę, która oferowała możliwość inwestowania w złoto. Przed 2009 rokiem przez kilka lat ceny złota na międzynarodowych rynkach szybko rosły. Amber Gold obiecywał swoim klientom 13 procent zysku, czyli dwa razy tyle, ile dawały banki. Oddziały Amber Gold budziły zaufanie porządnym wyglądem i umiejscowieniem w prestiżowych lokalizacjach. Marcin Plichta podejmował wiele akcji dobroczynnych, sponsorował zoo, produkcję filmu znanego reżysera oraz organizacje kościelne. W 2012 roku, po ujawnieniu przez media niekorzystnych informacji na temat Amber Gold, sytuacja spółki gwałtownie się pogorszyła, a jej klienci stracili możliwość wycofania swoich pieniędzy.
Kupujesz ubezpieczenie, gdy chCesz spać sPokojnie Ubezpieczyciele zbierają drobne kwoty od wielu ludzi i firm, którzy chcą mieć pewność, że jeżeli poniosą dużą szkodę w wyniku pożaru, wypadku samochodowego lub innego nieszczęśliwego wydarzenia, to ubezpieczyciel zapłaci za tę stratę.
Nie, nie zawsze! Jeśli sam podpalisz swój dom lub w inny opisany w umowie ubezpieczeniowej sposób przyczynisz się do powstania szkody, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty części lub całości ubezpieczenia. Gdyby nie istniała groźba odmowy zapłaty ubezpieczenia, to nieuczciwe osoby mogły by łatwo bogacić się, umyślnie doprowadzając do zniszczenia swoich ubezpieczonych budynków lub pojazdów, a reszta ubezpieczonych mogłaby zachowywać się nieodpowiedzialnie i niefrasobliwie.
Opłaca się być ubezpieczonym, ponieważ za małą cenę składki kupujemy duże poczucie bezpieczeństwa. Składka jest niewielka– ale jeśli to nas dotknie nieszczęście i nasz dom się spali, nie będziemy musieli się martwić, skąd wziąć bardzo dużo pieniędzy na jego remont. Ubezpieczenie pozwala nam spać spokojnie.
Ubezpieczyć możesz nie tylko dom, ale także samochód, abyś w razie wypadku nie musiał płacić za jego naprawę. Niektórzy ubezpieczają rzeczy bardzo nietypowe. Na przykład niektóre śpiewaczki ubezpieczają swój głos, a modelki nogi. Jeśli śpiewaczka ma problemy z gardłem, a modelka złamie nogę, to nie mogą one zarabiać. Dlatego się ubezpieczają.
Aby ubezpieczyć dom od pożaru (lub samochód od wypadku), musisz co roku płacić ubezpieczycielowi małą kwotę. Jeśli pożaru lub wypadku nie będzie, to ubezpieczyciel zachowuje te pieniądze dla siebie. Jeżeli jednak zdarzy się pożar albo wypadek, to duży koszt naprawy domu lub samochodu pokrywa ubezpieczyciel. Ubezpieczyciel także zyskuje. Opłaca się mu zbierać pieniądze ze składek ubezpieczeniowych od wielu ludzi i wypłacać tym, których dotknie nieszczęście, ponieważ nie wszystkie domy się spalą i nie wszystkie samochody ulegną wypadkom.
emerytura – gdy już będziesz za stary by pracować… W Polsce, gdy ludzie stają się zbyt starzy, by pracować, utrzymują się z emerytury. Emerytura to pieniądze wypłacane przez państwo. Państwo zbiera pieniądze na emerytury od tych, którzy są na tyle młodzi, że mogą pracować.
Wypłacanie emerytur przez państwo sprawdzało się przez wiele lat. W czasach młodości twoich dziadków liczba emerytów pobierających pieniądze w stosunku do liczby pracujących była na tyle mała, że łatwo można było zebrać potrzebne pieniądze.
W latach 60 na każdego emeryta przypadało ponad 30 osób na tyle młodych, że mogą pracować:
Ale ponieważ ludzie żyją coraz dłużej, a rodziny mają mniej dzieci niż kiedyś, to wypłacanie emerytur dla ludzi starszych z pieniędzy osób młodszych jest coraz trudniejsze. Coraz mniejsza liczba pracujących potrzebuje utrzymać coraz większą liczbę emerytów.
Dziś na jednego emeryta przypada zaledwie około 5 osób na tyle młodych, że mogą pracować:
Gdy ty będziesz dorosły, zebranie pieniędzy potrzebnych na emerytury będzie jeszcze trudniejsze niż dzisiaj. Liczba osób starszych jeszcze bardziej wzrośnie w porównaniu do liczby osób pracujących.
By starczyło do pierwszego Pieniądze za pracę ludzie dostają w większej ilości raz na jakiś czas, najczęściej raz w miesiącu. Ale mniejsze i większe wydatki ponoszą codziennie. Co zrobić, by starczyło pieniędzy na wszystkie wydatki do następnej wypłaty? Planować! Policzyć, ile w ciągu miesiąca trzeba wydać na potrzeby, by wiedzieć, ile zostanie na zachcianki.
Dziel sIę z innymI, by samemu być szczęśliwym Pieniądz to zło! Ludzie dla pieniędzy robią straszne rzeczy! Może czasem i tak. Ale to ty wybierasz, co robić z pieniędzmi. Możesz nimi czynić dobro, pomagać potrzebującym. Na przykład wspierać kuchnię dla bezdomnych, odbudowę sypiących się zabytków lub schronisko dla psów.
Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha. Po drodze wpadł w ręce zbójców, którzy go ograbili, pobili i uciekli, zostawiając bliskiego śmierci. Przypadkiem jakiś kapłan schodził właśnie tą drogą. Gdy zobaczył nieszczęśnika, przeszedł na drugą stronę i odszedł. Podobnie było z Lewitą: przechodził tamtędy, zobaczył go, przeszedł na drugą stronę i oddalił się. Natomiast pewien Samarytanin, który podróżował tą drogą, zlitował się nad obitym. Podszedł, obandażował mu rany, polał oliwą i winem, wsadził na własnego osiołka, zabrał do gospody i roztoczył tam nad nim opiekę. Nazajutrz udał się do gospodarza, zapłacił za dwa dni z góry i powiedział: Zadbaj o chorego, a cokolwiek ponad to wydasz, wyrównam w drodze powrotnej. Który z tych trzech, twoim zdaniem, okazał się bliźnim człowieka, który padł ofiarą rozboju?
Na przykład możesz kwestować podczas zbiórki pieniędzy na szlachetny cel. W schronisku dla zwierząt czyścić psie budy. Zorganizować pieczenie i sprzedaż ciast przez uczniów swojej szkoły, by zebrać pieniądze na szlachetny cel.
Czy pieniądz łączy CzY dzieli? Każdy z nas może pracować i zarabiać, kupować i sprzedawać. Każde z tych działań ma wpływ na innych ludzi.
nAWeT naJPRosTsze PRoDuKTy PoWstAJĄ DzIĘKi WsPÓŁPRACy WIelu zAwoDÓW Aby powstał tak prosty produkt jak bochenek chleba, potrzebna jest praca wielu ludzi i zakładów, które za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie. Ale produkcja na przykład komputerów czy telefonów komórkowych jest dużo bardziej skomplikowana!
Kupując chleb, płacimy jednocześnie za wiele rzeczy, takich jak na przykład: surowce, takie jak zboże czy mąka pensje pracowników produkujących i sprzedających chleb zysk właścicieli firm zajmujących się produkcją chleba koszty energii, na przykład prądu do oświetlenia sklepu czy do ogrzania pieca koszty transportu, kiedy mąkę przewozi się do młyna lub kiedy chleb wiezie się do sklepów część pieniędzy, które oddaje się państwu w postaci podatków
Sklep sprzedaje 1500 bochenków chleba po 3 zł za sztukę czyli za wszystkie otrzymuje 4500 zł
Sklepikarz kupuje z piekarni 1500 bochenków po 2 zł za sztukę i płaci 3000 zł
Piekarz kupuje 750 kg mąki za 1500 zł i wypieka 1500 bochenków chleba Młynarz kupuje z magazynu tonę zboża za 900 zł i produkuje 750 kg mąki
Rolnik wytwarza tonę zboża Magazyn płaci rolnikowi 800 zł za tonę zboża i przechowuje zboże przez 6 miesięcy
Dla własnej korzyści i zysku. Jednak szukając prywatnych korzyści, jedni ludzie wytwarzają coś, co ma wartość dla innych. Na przykład młynarz, aby zarobić jak najwięcej, stara się dostarczyć piekarzowi jak najlepszą mąkę. Piekarz również chce zarobić, dlatego musi upiec jak najlepszy chleb. W ten sposób obaj przyczyniają się do dobrobytu ogółu.
Gdzie DwIe firmy się biją, tam… klient KorzysTa! Tak jak w sporcie, kiedy zawodnicy walczą o złoty medal, tak też firmy walczą o klientów. Konkurencję wygrywają najlepsi. Sprzedający gorszy lub droższy towar wypadają z rynku. Muszą znaleźć sobie nowe zajęcie. Ale my jako klienci na tym korzystamy.
Jeżeli dwa produkty są bardzo podobne, to wybierzemy ten, który mniej kosztuje. Zdarza się też, że ta sama rzecz jest dużo tańsza w innym sklepie.
Jeżeli nie jesteśmy zdecydowani, co dokładnie chcemy kupić, pójdziemy na zakupy do galerii handlowej, a nie do osiedlowego sklepiku, ponieważ w galerii jest duży wybór i duża różnorodność.
Czy kupiłbyś tanio zabawkę, gdyby ktoś ci powiedział, że szybko się zepsuje, czy wolałbyś zapłacić więcej, ale mieć pewność, że będziesz się nią bawić bardzo długo?
Czy zdarza ci się chodzić do jednego sklepu tylko dlatego, że sprzedawczyni jest dla ciebie bardzo miła?
Dla ciebie! Im bardziej zacięta jest konkurencja między firmami, tym bardziej starają się ciebie zadowolić, bo w końcu to ty możesz być ich klientem. Będą starać się unowocześniać swoje produkty, a jednocześnie sprzedawać je jak najtaniej. Będą też dbać, aby to, co kupisz, było jak najwyższej jakości.
Kto decyDuje o cenaCh sprzedanych towaróW i usług? Kto decyduje o tym, ile kosztuje chleb? Kto decyduje o tym, czy nowe miejsce pracy pojawi się w kopalni czy w sklepie? Kto decyduje, ile kosztuje bułka?
Pan Grzegorz w swoim sklepie z pączkami może ustalić taką cenę, jaką chce. Ale jeśli chce zarobić, to musi dać taką cenę, jaką będą chcieli zapłacić jego klienci.
Jeśli cena będzie za niska, pan Grzegorz zarobi mniej, a dla niektórych klientów zabraknie pączków.
Tak, to pan Grzegorz decyduje, ile kosztują pączki w sklepie, ale musi zgadnąć, jaka cena najbardziej zachęci klientów do kupna pączków.
Jeśli cena będzie za wysoka, na koniec dnia pan Grzegorz będzie miał dużo niesprzedanych pączków, których następnego dnia nikt nie kupi.
Każdy, kto robi zakupy, wynagradza sprzedawcę oraz wszystkich, którzy przyczynili się do powstania sprzedawanego towaru czy usługi. Produkty i usługi, na które jest większe zapotrzebowanie, dają ich producentom większy zarobek. Z czasem tam, gdzie więcej zarobku, tam i więcej producentów.
Kto decyDuje o IloŚCi sprzedanych towaróW i usług? Kto decyduje o tym, ile upiec chleba? Kto decyduje o tym, czy nowe miejsce pracy pojawi się w kopalni czy w sklepie? Kto decyduje, ile bułek się sprzeda?
Pani Agata w swoim sklepie z pączkami może zamówić tyle pączków, ile chce. Ale jeśli chce zarobić, to musi zamówić mniej więcej tyle pączków, ile kupią klienci.
Jeśli zamówi za mało, zarobi mniej, a dla niektórych klientów zabraknie pączków.
Tak, to pani Agata decyduje, ile pączków zamówić do sklepu, ale musi zgadnąć, ile pączków zechcą kupić klienci. Jeśli zamówi za dużo, na koniec dnia będzie miała dużo niesprzedanych pączków, których jutro nikt nie kupi.
Każdy, kto robi zakupy, wynagradza sprzedawcę oraz wszystkich, którzy przyczynili się do powstania sprzedawanego towaru czy usługi. Produkty i usługi, na które jest większe zapotrzebowanie, dają ich producentom większy zarobek. Z czasem tam, gdzie więcej zarobku, tam i więcej producentów.
Kto decyDuje o cenaCh sprzedanych towaróW i usług? Kto decyduje o tym, ile kosztuje chleb? Kto decyduje o tym, czy nowe miejsce pracy pojawi się w kopalni czy w sklepie? Kto decyduje, ile kosztuje bułka?
Grad zniszczył sporo zboża rosnącego na polach. Rolnicy mają mniej zboża do sprzedania, więc sprzedają je drożej.
Powstają nowe magazyny, więc rolnicy mają większy wybór przechowalni zboża. Konkurujące ze sobą magazyny obniżają ceny przechowywania zboża.
Koszt prądu wzrósł. Młynarz podnosi cenę usługi mielenia zboża na mąkę.
Pracownicy jednej z piekarń strajkują. W mieście jest mniej pączków, a pozostałe piekarnie podnoszą ceny pączków.
Na wiosnę kupujący przerzucają się z pączków na lody. Sklep zamawia mniej pączków, ale nie zmienia ich ceny.
Sprzedawca decyduje, po jakiej cenie sprzedaje towar lub usługę. Decydując o cenie, bierze pod uwagę zarówno koszty produkcji, jak i reakcję kupujących na nowe ceny.
Kto decyDuje 0 iloścI sprzedanych towaróW i usług? Kto decyduje o tym, ile upiec chleba? Kto decyduje o tym, czy nowe miejsce pracy pojawi się w kopalni czy w sklepie? Kto decyduje, ile bułek się sprzeda?
Grad zniszczył sporo zboża rosnącego na polach. Rolnicy mają mniej zboża do sprzedania.
Powstają nowe magazyny. Rolnicy łatwiej i taniej wożą zboże, więc sieją go więcej.
Koszt prądu wzrósł. Młynarz przerobi mniej zboża na mąkę.
Pracownicy jednej z piekarń strajkują. W mieście jest mniej pączków.
Na wiosnę kupujący przerzucają się z pączków na lody.
Sprzedawca, decydując, ile sprzedaje, bierze pod uwagę zarówno koszty produkcji, jak i zapotrzebowanie kupujących.
to KTo decyDuje 0 cenaCh i o tym ile sIÄ™ Sprzedaje?
Wolny rynek
Jeśli o mnie chodzi, to myślę że mądrze zarządzany kapitalizm może prawdopodobnie być uczyniony bardziej wydajnym w osiąganiu celów ekonomicznych, niż jakikolwiek alternatywny system, który możemy sobie obecnie wyobrazić, ale sam w sobie na wiele sposobów budzi sprzeciw.
Wolność w kapitalistycznym społeczeństwie zawsze pozostaje taka jak w starożytnej Grecji. Wolność dla właścicieli niewolników.
Komuniści mogą zawrzeć swą teorię w jednym zwrocie: zniesienie własności prywatnej.
Nie od przychylności rzeźnika, piwowara czy piekarza oczekujemy naszego obiadu, lecz od ich dbałości o własny interes. Zwracamy się nie do ich humanitarności, lecz do ich troski o własny interes.
Społeczeństwo, które przedkłada równość nad wolność, nie ma ani jednego, ani drugiego. Społeczeństwo, które przedkłada wolność nad równość, będzie się szczyciło i jednym, i drugim.
Albo prywatna własność środków produkcji, albo głód i nędza dla wszystkich.
Na wolnym rynku kupujący sami wybierają, co kupić, od kogo, w jakiej ilości i po jakiej cenie. Podobnie producenci sami wybierają, co i w jakiej cenie oferować. Ale konkurencja między producentami czasem prowadzi do nieprzyjemnych konsekwencji. Na przykład wielu pracowników Nokii straciło pracę, kiedy kupujący przerzucili się na iPhony. Te złe konsekwencje wolnego handlu powodują, że czasem ludzie szukają innych niż wolny rynek sposobów na zorganizowanie wymiany towarów i usług.
Przed rokiem 1989 w Polsce była gospodarka centralnie planowana. W gospodarce centralnie planowanej to państwo jest właścicielem fabryk, sklepów i warsztatów. To państwo decyduje, co i ile się produkuje, komu sprzedaje i po jakiej cenie. To również państwo decyduje, gdzie i komu dać pracę. Gospodarkę centralnie planowaną wymyślono, ponieważ wierzono, że pozwoli ona w sposób bardziej sprawiedliwy dzielić towary i usługi pomiędzy ludzi. Niestety, okazało się, że produkuje ona mniej dobrych towarów i usług niż gospodarka wolnorynkowa.
Kupujący i sprzedający samodzielnie decydują, co sprzedać i co kupić, gdzie i w jakim zawodzie pracować oraz co i w jakich ilościach produkować. Mają prawo mieć sklepy, fabryki oraz warsztaty i dowolnie je sprzedawać. Każdy ma prawo zatrzymać dla siebie zysk ze sprzedaży oraz sam decydować, co zrobić z własnymi pieniędzmi. W takiej gospodarce każdy może zadbać o swój los najlepiej, jak potrafi. To zachęca nas do wysiłku w pracy oraz do produkowania i sprzedawania towarów i usług, na które jest duże zapotrzebowanie. W Polsce od 1989 roku mamy gospodarkę wolnorynkową.
nie taki wolny rynek W rzeczywistości nigdzie nie ma w pełni wolnego rynku. Państwo ogranicza naszą wolność. Część zarobku musimy oddać państwu w postaci podatków. Państwo tworzy też wiele reguł ograniczających, co, kiedy i gdzie możemy produkować oraz po jakiej cenie możemy sprzedawać.
Państwo powinno ustalać zasady produkcji i sprzedaży, które sprawią, że nasze życie będzie bezpieczniejsze i przyjemniejsze. Często tak się dzieje. Na przykład państwo każe producentom podawać skład sprzedawanych produktów spożywczych, co jest ważne dla alergików i osób dbających o zdrowie. Państwo pilnuje też, by fabryki nie zanieczyszczały rzek oraz powietrza, a towary sprzedawane w sklepach były bezpieczne i zdrowe.
Wynalazek druku nie od razu i nie wszędzie się przyjął. Sprzeciwiali się mu skrybowie, którzy zarabiali, ręcznie przepisując książki. W Genui, mieście na terenie dzisiejszych Włoch, w roku 1474 skrybowie poprosili władze miejskie o zakazanie druku i wyrzucenie drukarni z miasta. Prośba ta została jednak odrzucona przez miejski senat. Ale już tureckim skrybom udało się przekonać władze, by wprowadziły zakaz druku w alfabecie arabskim, gdyż – jak twierdzili – alfabet, w którym napisano Koran, jest święty i nie można go plugawić mechanicznym odtwarzaniem. W Turcji książek było więc mało i kosztowały one dużo pieniędzy, co ograniczyło upowszechnianie wiedzy.
Państwo pilnuje, by waga każdego sprzedawcy tak samo ważyła sprzedawane towary.
Aby budynki były bezpieczne, muszą być budowane zgodnie z wymogami prawa budowlanego i są kontrolowane przez urzędników. Ale konieczność uzyskania zgody wielu urzędników spowalnia budowę i zwiększa jej koszty.
Podatki to pieniądze, które musimy oddać państwu. Ograniczają one wolny rynek, ponieważ sprawiają, że sprzedawca oddaje część swoich pieniędzy państwu, a kupujący płaci więcej lub mniej kupuje. Ale bez podatków państwo nie mogłoby działać w naszym imieniu, na przykład budować drogi i mosty.
Zdarza się jednak, że państwo za bardzo ogranicza wolność gospodarczą. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy powstaje zbyt dużo reguł, do których trzeba się zastosować. Zamiast ułatwiać – utrudniają one życie producentom, sprzedawcom i klientom.
Czy i jak pomagAć tym, którzy nie mają pracy? Każdy z przyczyn niezależnych od siebie czasem nie może pracować. Mieszkańcy większości cywilizowanych państw dbają o siebie nawzajem i pomagają osobom potrzebującym wsparcia. Zawsze jednak się zastanawiano się, jak bardzo pomagać i kiedy pomocy może być za dużo.
Niestety trudno jest odróżnić osobę naprawdę potrzebującą od lenia, który chce żyć na koszt innych. Trudno jest odróżnić kogoś, kto szuka pracy i nie może jej znaleźć, od kogoś, kto tylko udaje, że chce pracować. Próby odróżnienia jednych od drugich są kosztowne oraz wymagają takiego stopnia kontroli zachowań ludzkich, że uczyniłaby ona nasze życie nieznośnym. Dlatego każdy, kto straci pracę, ma prawo do zasiłku. Ale zasiłki dla bezrobotnych powinny być zdecydowanie mniejsze niż wynagrodzenie za pracę oraz powinno się je wypłacać tylko przez krótki czas, który powinien wystarczyć na znalezienie pracy. To, czy jesteśmy zdrowi, zależy głównie od nas samych. Ten, kto zdrowo się odżywia, nie pali papierosów, uprawia sport, nie nadużywa alkoholu, szczepi się na pospolite choroby oraz regularnie wykonuje badania medyczne, zazwyczaj żyje w lepszym zdrowiu. Ale gdy ktoś zachoruje, trudno stwierdzić, czy stało się to z powodu jego trybu życia czy też z przyczyn od niego niezależnych. Bardzo trudno jest więc uzależnić opiekę lekarską od trybu życia. Z drugiej strony czy sprawiedliwe jest, że ten, kto o siebie nie dba, leczy się na koszt innych?
Zasiłek dla bezrobotnych płacimy, by ci z nas, którzy stracą pracę, mieli pieniądze na najważniejsze wydatki przez czas potrzebny na znalezienie nowej pracy. Zbyt wysoki zasiłek może jednak spowodować, że osoba, która dostaje pieniądze za niepracowanie i ma dużo wolnego czasu, nie będzie chciała szukać pracy.
Jednym z pierwszych państw, które zajęły się pomocą ubogim, była Anglia, która już w 1601 roku wprowadziła tak zwane prawo ubogich. Zgodnie z tym prawem każda osoba zdolna do pracy powinna pracować. Jeżeli jednak osoba zdolna do pracy i chcąca pracować nie miała pracy, to obowiązkiem parafii, na terenie której mieszkała, było zapewnić jej pracę lub opiekę. Na każdego jednak, kto unikał pracy, czekały liczne kary, takie jak chłosta i więzienie!
d akrobatę prze go e w o rk cy ić siatkę Aby uchron rozwiesza się ą n re a d a n , winna upadkiem oc państwa po m o P . a w st ń e tych, bezpiecz ieczeństwa dla zp e b ą tk a si ą k rzez być ta iezawinione p n , e w o il w ch ych, którzy mają akiem dla leniw m a h ie n a , ty h! siebie kłopo na koszt innyc ć ży cą ch y rz któ
Dlaczego jedne narody są bogate a inne biedne? Co wpływa na bogactwo kraju? Dlaczego ludzie coraz rzadziej pracują w rolnictwie? Dlaczego jedne kraje produkują nowoczesne samochody, a drugie sprzedają surowce naturalne, takie jak węgiel czy ropa naftowa?
Czy Polska jest biedna czy bogata? To zależy od tego, co i z kim porównujesz. Jeśli bogactwo kraju trzeba podzielić między wielu ludzi, to nie będą oni bardzo bogaci. Ważne jest nie tylko samo bogactwo kraju, ale też, na ilu ludzi to bogactwo przypada.
o bogactwie nArodu decyDują… Bogate kraje zazwyczaj produkują dużo atrakcyjnych towarów i usług, które znajdują wielu kupców na całym świecie. Większość bogatych krajów znajduje się w Europie, bogate są też Stany Zjednoczone oraz kilka krajów Azji. W bogatych krajach zazwyczaj panuje większa wolność – ludzie, którzy w nich mieszkają, są bardziej pewni, że państwo nie zabierze im ich własności, więc bardziej opłaca się im pracować.
Skrajny klimat – zarówno bardzo zimny, jak i bardzo gorący – utrudnia życie i pracę. Klimat umiarkowany, czyli taki, gdzie czasem jest trochę mrozu, a lata nie są zbyt upalne, najbardziej sprzyja dobrobytowi. W krajach bardzo gorących występuje więcej groźnych tropikalnych chorób. W krajach bardzo chłodnych sezon, w czasie którego rosną rośliny, które jemy, jest bardzo krótki. W klimacie umiarkowanym zima jest na tyle łagodna, że niszczy szkodniki, gryzonie i owady, które jedzą uprawiane rośliny, ale nie zamraża samych roślin.
Kraje, które mają urodzajne pola, dające wiele owoców, czy też mają w ziemi dużo metali i minerałów, takich jak złoto, ropa naftowa czy węgiel, mogą być bogatsze. Jednak często jest tak, że mieszkańcy krajów posiadających duże zasoby naturalne bardziej niż pracą zajmują się kłóceniem o to, do kogo należą te zasoby.
80 lat temu odkrycie złóż ropy naftowej w krajach arabskich bardzo szybko doprowadziło je do bogactwa. Cały świat potrzebował kupować ropę, aby napędzać swoje samochody i inne maszyny. Arabia Saudyjska, Kuwejt czy Brunei stały się bogate – przeciętny Kuwejtczyk jest dwa razy bogatszy niż przeciętny Polak, a przeciętny Brunejczyk jest dwa i pół razy bogatszy niż przeciętny Polak.
Tam, gdzie ludzie częściej korzystają z narzędzi ułatwiających pracę, takich jak maszyny i komputery, produkują więcej, szybciej, taniej i są bogatsi.
Większy dobrobyt jest tam, gdzie panuje większa wolność, a ludzie mogą zatrzymać dużą część owoców swojej pracy oraz mogą decydować, jaki wybrać zawód i w jaki sposób produkować.
W Polsce chłopi przez wiele wieków musieli przez określony czas w tygodniu pracować dla właściciela ziemi. Nazywało się to pańszczyzną. Początkowo był to 1 dzień w tygodniu, ale w osiemnastym wieku czas ten wydłużył się nawet do 5-6 dni w tygodniu. Pracując tyle czasu w folwarku swojego pana, chłopi nie rozwijali własnych gospodarstw. Poza tym nie przykładali się do pracy, ponieważ ich plony i tak do nich nie trafiały – zabierał je właściciel ziemi. Doprowadziło to do tego, że polskie gospodarstwa szlacheckie produkowały znacznie mniej towarów, niż gospodarstwa w krajach Europy Zachodniej.
Kiedy rośnie bogactwo narodu? Bogactwo narodu zależy od liczby pracujących, liczby wykorzystywanych narzędzi i maszyn oraz ich wydajności.
Im więcej osób pracuje, tym więcej powstaje bogactwa. Tworzy się wtedy więcej produktów, a pracujący oferują większą ilość usług.
Więcej wykorzystywanych narzędzi i maszyn pozwala na zwiększanie produkcji, a więc sprawia, że jesteśmy bogatsi.
Nowe technologie pozwalają produkować łatwiej, szybciej i taniej.
Im więcej mieszkańców pracuje, tym kraj bogatszy Czy wszyscy Polacy pracują? Nie, nie wszyscy pracują zarobkowo. Tak naprawdę pracuje tylko mniejszość. Skoro jednak ludzie potrzebują pieniędzy, to skąd je biorą, jeśli nie pracują? Od tych, którzy pracują.
Bezrobocie bierze się z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze, zawsze jakaś część osób skończyła pracę w jednej firmie, ale jeszcze nie zaczęła pracować w innej. Po drugie, latem potrzeba więcej pracowników niż zimą. Wynika to z tego, że w lecie potrzeba większej liczby ludzi do pracy w rolnictwie czy na budowie. Zimą mniej pracuje się w polu i buduje się mniej domów, dlatego wzrasta bezrobocie. Po trzecie, na wzrost bezrobocia ma również wpływ zamknięcie dużego zakładu pracy. Jeśli w okolicy nie ma innych firm, które zatrudniłyby nowych pracowników, bankructwo dużej fabryki może spowodować wzrost bezrobocia.
Bezrobocia nie można całkowicie zlikwidować. Wynika to choćby z tego, że zawsze znajdzie się jakaś osoba, która właśnie straciła poprzednią pracę i szuka nowej. Ważne jest, aby czas poszukiwania nowej pracy był możliwie jak najkrótszy. Jeśli rząd nałoży wysokie podatki na zarobki pracowników lub będzie wymagać od pracodawców wypełniania wielu dokumentów, to będą oni mniej skłonni do zatrudniania nowych pracowników, a bezrobocie wzrośnie.
Bezrobocie jest wtedy, gdy ktoś chciałby pracować, ale nie może znaleźć pracy.
Nie można przewidzieć, kto i gdzie będzie zatrudniał pracowników w dalekiej przyszłości. Ale posiadanie wielu umiejętności, takich jak znajomość języków obcych, sprawna obsługa komputera czy zdolność do pracy w grupie, ułatwi wam znalezienie i utrzymanie pracy.
Tych z nas, którzy stracili pracę, mieli wypadek czy ciężko zachorowali, nie możemy pozostawić bez środków do życia. Dlatego bezrobotnym wypłacane są zasiłki, a tym, których zdrowie pogorszyło się na tyle, że nie mogą pracować – renty. Ale zbyt szczodra pomoc może zniechęcać zdrowych i silnych do szukania czy podjęcia pracy. Zdarza się też, że o zasiłki i renty ubiegają się ci, którzy pomocy wcale nie potrzebują.
Pan Krzysztof z bloku naprzeciwko też nie pracuje. Miał poważny wypadek samochodowy i nie jest w stanie pracować. Dostaje rentę wypłacaną z pieniędzy zebranych od pracujących.
Babcia Ani z trzeciego piętra nie pracuje. Dostaje emeryturę z pieniędzy, które pracujący oddają państwu. Niektóre starsze osoby żyją także ze swoich oszczędności, które same zgromadziły w czasie, gdy pracowały.
Tata Julki do niedawna pracował w sklepie, ale dwa miesiące temu właściciel zamknął sklep i tata Julki szuka nowej pracy. Jest więc bezrobotnym. Przez pewien czas państwo płaci mu pieniądze, które zebrało od pracujących. W tym czasie tata Julki znajdzie nową pracę i nauczy się nowych rzeczy.
Dzieci w Polsce nie pracują za pieniądze. Za jedzenie i mieszkanie płacą przecież ich rodzice. Czasem dostają od nich kieszonkowe na drobne wydatki, a czasem rodzice i dziadkowie dają im pieniądze z okazji urodzin czy świąt.
A co z mamą Wojtka? Ona też nie chodzi do pracy. Tak, ale zajmuje się Wojtkiem i trójką jego rodzeństwa. Wystarczy, że do pracy chodzi tata Wojtka, który zarabia na tyle dużo, by utrzymać całą rodzinę.
Im więcej nowoCzesnych technologii, tym kraj bogatszy Nowe technologie pozwalają produkować łatwiej, szybciej i taniej. Dzięki temu stajemy się bogatsi.
Wynalezienie pierwszego mechanicznego krosna zastąpiło tradycyjne ręczne tkanie odzieży. Nikt nie przypuszczał wtedy, że mechanizacja produkcji odzieży przyniesie właścicielom tkalni takie zyski, a z Anglii uczyni jeden z najbogatszych krajów na świecie. W 1813 roku w całej Anglii było tylko 2 tysiące mechanicznych krosien, a już 16 lat później aż 45 tysięcy. Tak duży przyrost liczby mechanicznych krosien wraz z ich dużą wydajnością wymusił zwiększenie zakupu bawełny. W roku 1750 Anglicy kupowali tylko tysiąc ton tego surowca rocznie, a 100 lat później aż 435 tysięcy ton. Mechanizacja produkcji odzieży doprowadziła do tego, że oprócz zaspokojenia krajowego zapotrzebowania na odzież ogromne nadwyżki można było sprzedawać z zyskiem za granicą. Przez cały dziewiętnasty wiek to właśnie Anglicy ubierali większość ludzi na świecie – i dzięki temu bardzo szybko stali się bogaci.
Rozwój kolei w dziewiętnastym wieku umożliwił transportowanie większej ilości towarów szybciej, taniej i dalej. Transport kolejowy w coraz większym stopniu zastępował transport za pomocą wozów ciągniętych przez konie. Wóz konny dziennie mógł przebyć około 30 km, z ładunkiem zazwyczaj nie większym niż 100-300 kg w zależności od jakości dróg – czy wóz jechał drogą gruntową, czy utwardzoną kamieniami. Doskonalszy transport kolejowy pozwalał łączyć większą liczbę kupujących i sprzedających, co zwiększało dostępność i wybór towarów oraz umożliwiało ich nabywanie od sprzedawców z odległych miejsc. Rozwój kolei wzbogacił najszybciej te państwa, które pierwsze rozwinęły gęstą sieć połączeń kolejowych. Taniej, szybciej i dalej woziły więcej węgla, stali, żywności i innych produktów oraz sprzedawały maszyny parowe i inne zaawansowane technologie do państw, które ich potrzebują. Dziś te państwa, które wymyślają i organizują produkcję wysoko zaawansowanych produktów, takich jak samoloty, komputery, samochody i nowoczesne leki, są bogatsze. Ludzie zarabiają w tych krajach więcej i też są bogatsi.
Czy maszyny zAbierają ludziom pracę? Nie! Tworzą nowe miejsca pracy. Wykorzystanie nowych maszyn pozwala wyprodukować tyle samo lub więcej towarów przy pomocy mniejszej liczby ludzi. Niektórzy co prawda stracą przez to pracę, ale całe społeczeństwo, które będzie produkować więcej przy mniejszym wysiłku, stanie się bogatsze i będzie więcej kupować, co sprawi, że powstaną nowe miejsca pracy.
Na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku miała miejsce rewolucja przemysłowa. Praca wykonywana przez ludzi zastępowana była w niespotykanym dotąd stopniu przez pracę maszyn. Na początku dziewiętnastego wieku w Anglii ci, którzy tracili pracę w wyniku mechanizacji, usiłowali niszczyć maszyny, by utrzymać swoje miejsca pracy. Niszczenie maszyn wywołało konflikt między właścicielami firm a pracownikami, który jednak nie zatrzymał postępu technicznego i nie przywrócił starych miejsc pracy.
Kiedyś, gdy ludzie chcieli wysłać list, korzystali z usług poczty, która zatrudniała listonoszy. Dziś listy coraz częściej wysyłamy za pomocą internetu. Coraz mniej piszemy i wysyłamy tradycyjnych listów, zatem coraz mniej potrzebna jest praca listonosza. Ale za to obecnie coraz więcej miejsc pracy jest w firmach internetowych.
Podróż samochodem jest szybka i wygodna. Ale kiedyś ludzie podróżowali konno, do czego potrzebowali siodeł oraz powozów konnych. Wynalezienie i upowszechnienie samochodów spowodowało spadek zapotrzebowania na siodła i powozy. Siodlarze i producenci powozów tracili klientów i pracę. Ale rosnące zapotrzebowanie na samochody tworzyło miejsca pracy w fabrykach samochodów, na stacjach benzynowych oraz w warsztatach napraw.
Dziś zboże z pól zbiera się kombajnem. Zanim jednak wynaleziono kombajn, rolnicy wykorzystywali do tego celu kosy. Zaś przed kosami do żniw używano sierpów. Kosa pozwala zbierać zboże szybciej niż sierp. Kombajn jest za to jeszcze szybszy niż kosa. Dlatego dziś nikt nie chce zbierać zboża ani sierpem, ani kosą.
Dlaczego coraz mniej ludzi pracuje w rolnictwie, a produkują coraz więcej żywności? Mniejsza liczba ludzi produkuje więcej żywności niż kiedyś. Mamy więcej żywności z tej samej ilości ziemi, ponieważ wyhodowaliśmy bardziej wydajne odmiany roślin i zwierząt. Pomogło również wymyślenie sztucznych nawozów i środków ochrony roślin przed chwastami i szkodliwymi owadami. Bardzo ważne było zastąpienie siły ludzi i zwierząt siłą maszyn.
Z nowych, wydajnych odmian roślin i zwierząt produkujemy coraz więcej żywności. Nawozami i środkami ochrony roślin coraz lepiej je chronimy, gdy rosną.
W rolnictwie potrzebne jest coraz mniej siły ludzkiej, gdyż rolnicy używają w pracy coraz więcej maszyn.
Dzięki zastąpieniu zwierząt pociągowych (na przykład koni) maszynami, wprowadzeniu nowych odmian roślin oraz sztucznych nawozów i środków ochrony roślin takie same pole rodzi więcej żywności. Ponadto przez lata rósł obszar wykorzystywany rolniczo przez karczowanie lasów, osuszanie bagien. Gdy konie powszechnie używano w pracy na polu, dużą jego część trzeba było przeznaczyć na uprawę żywności dla koni.
Gospodarka dawniej i dzIś Kilkaset lat temu prawie każdy pracował przy produkcji żywności – produkcja wymagała wysiłku ludzi i zwierząt. Z czasem nauczyliśmy się zastępować wysiłek ludzi i zwierząt maszynami oraz innymi wynalazkami, które czynią prace lżejszą a życie przyjemniejszym – coraz mniej ludzi pracowało w rolnictwie, a coraz więcej w przemyśle oraz usługach. Te państwa, które najszybciej stosowały te nowoczesne sposoby produkcji, stawały się najbogatsze.
Większość ludzi to rolnicy, którzy produkują żywność głównie na własne potrzeby. Większość rzeczy potrzebnych w domu, jak ubrania i narzędzia, wytwarzają sami. Produkcja jest wykonywana siłą ludzi i zwierząt. Na sprzedaż przeznaczana jest mała ilość żywności.
Coraz więcej ludzi przenosi się do miast i pracuje w fabrykach, gdzie produkują coraz więcej narzędzi, maszyn i innych towarów, które czynią życie łatwiejszym i przyjemniejszym. Żywności jest coraz więcej, więc jest coraz więcej ludzi.
Bardzo mało ludzi mieszka na wsi. A ci, co pracują w mieście, coraz rzadziej pracują w fabrykach – bo nowoczesne maszyny produkują coraz więcej, szybciej, taniej i lepiej. Dzisiaj coraz częściej pracę można znaleźć w usługach.
ludzie z różnych państw handlują ze sobą, By się wzbogacić Niektórych towarów nie produkuje się w Polsce, ponieważ jest to niemożliwe lub zbyt drogie. Dlatego kupujemy je z innych krajów.
W naszym klimacie rosną jabłka i gruszki, ale pomarańcze i banany wymagają cieplejszego klimatu. Oczywiście można spróbować wyhodować w polskiej szklarni pomarańcze, ale nawet gdyby się to się udało, hodowla pomarańczy w Polsce będzie bardzo dużo kosztować. Za to węgiel można wykopać w Polsce. Ale ropę naftową potrzebną do produkcji benzyny do napędzania samochodów potrzebujemy sprowadzać z Rosji. Spójrz na książkę, którą właśnie czytasz. Papier na jej kartki powstał w fabryce papieru we Włoszech, z drewna, które sprowadzono z Chile. Drukarnia z Gdańska zadrukowała kartki tekstem na maszynach drukarskich sprowadzonych z Niemiec, wykorzystując do druku farbę wyprodukowaną w Szwajcarii. Do drukarni książkę wysłaliśmy mailem z komputera wyprodukowanego w Tajwanie. Potem kartki zostały zszyte za pomocą nici i kleju, które powstały w Chinach. Szyciem i klejeniem zajęła się maszyna sprowadzona z Holandii. Następnie firma przewozowa dostarczyła książki japońskimi samochodami do hurtowni.
Szlak bursztynowy przez 2 tysiące lat przebiegał między innymi przez dzisiejszą Polskę. Tworzyła go sieć dróg lądowych i wodnych, która łączyła południowe wybrzeże Bałtyku z obszarem imperium rzymskiego. Swoją nazwę trasa zawdzięczała bursztynowi, który był jednym z towarów transportowanych tą drogą na południe.
Szlak jedwabny to droga handlowa, która powstała 3 tysiące lat temu i łączyła Azję z Europą. Za jej pośrednictwem starożytni Rzymianie sprowadzali jedwab z Chin. Droga ta w zależności od prowadzonych wojen biegła przez różne kraje. Kres istnieniu szlaku jedwabnego położył rozpad imperium mongolskiego, którego istnienie zapewniało bezpieczeństwo na znacznym odcinku szlaku, oraz odkrycie przez Europejczyków morskich szlaków do Azji.
Po co państwu twoje pieniądze? Państwo to nie tylko flaga, godło, hymn i granice. Państwo to również władze państwowe, wybierane przez dorosłych obywateli i w ich imieniu podejmujące wiele ważnych decyzji, takich jak ustalanie ilości pieniędzy zbieranych od obywateli w postaci podatków oraz sposób wydawania zebranych pieniędzy.
nie wszystko możesz kupić sam To, czego nie możemy zorganizować lub kupić sami, kupuje dla nas nasze państwo. To państwo płaci w naszym imieniu za szkoły, policję, wojsko i sądy. By każdy Polak potrafił czytać, pisać i liczyć, państwo płaci za szkoły, w których może się uczyć każde dziecko.
Policjanci dbają o twoje bezpieczeństwo, a więc o to, aby nikt nie zabrał ci twojej własności, na przykład roweru, ale też i o to, aby kierowcy bezpiecznie jeździli po drogach. Sprawdzają czy ludzie przestrzegają prawa, a jeśli mają dowody, że je łamią mogą ich aresztować. Wojsko zaś chroni Polskę przed wojną.
Tylko do państwa należy tworzenie przepisów prawnych i wymierzanie sprawiedliwości, kiedy ktoś nie przestrzega prawa. Wyobraź sobie, jaki chaos panowałby, gdyby każdy mógł stworzyć własne prawo i zakładać własne sądy!
Każdy z nas korzysta z chodników, dróg i mostów. Żebyś nie musiał płacić właścicielowi chodnika czy drogi za ich budowę i naprawy za każdym razem, gdy wejdziesz czy wjedziesz na nową ulicę lub most, to właśnie państwo płaci za budowę i remontowanie chodników, dróg i mostów dla nas wszystkich.
W Polsce, gdy ludzie stają się zbyt starzy, by pracować, utrzymują się z emerytury. Emerytura to pieniądze wypłacane przez państwo. Pieniądze na emerytury państwo zbiera od tych, którzy są na tyle młodzi, że mogą pracować.
Państwo wydaje pieniądze, które zbierze od nas Państwo zbiera pieniądze od obywateli. Pieniądze, które zbiera państwo, nazywają się podatkami. Każdy z nas ma obowiązek płacić podatki. To, co państwo zbierze od nas w podatkach, trafia do budżetu państwa. Z budżetu państwo opłaca nauczycieli i policjantów, płaci za remonty dróg i wypłaca emerytury.
To my decyDujemy, ile państwo od nas zbierze Co cztery lata wszyscy dorośli Polacy wybierają posłów. Posłowie to nasi przedstawiciele, którzy w Sejmie decydują o najważniejszych dla nas sprawach. Każdej jesieni ci posłowie spierają się o to, ile podatków państwo od nas zbierze oraz na co je wyda.
Co cztery lata każdy dorosły Polak może wybrać swoich posłów do Sejmu. Razem wybieramy 460 posłów.
Każdej jesieni posłowie decydują, ile pieniędzy państwo zbierze od obywateli oraz na co je wyda w nadchodzącym roku. Decyzje te są szczegółowo opisane w budżecie państwa.
Państwo to ułożenie relacji pomiędzy ludźmi tak, aby możliwie jak najpełniej zapewnić jego mieszkańcom wolność, bezpieczeństwo oraz warunki do szczęśliwego życia. Władze państwowe, takie jak rząd i parlament, aby działać w naszym imieniu, potrzebują pieniędzy. Te pieniądze muszą zebrać od nas, obywateli państwa. Czasem zapewnianie nam dobrych warunków wychodzi państwu lepiej, a czasem gorzej. Czasem wydaje nasze pieniądze sensownie, a czasem zupełnie bezsensownie. To od nas zależy, jak dobrze zorganizujemy nasze państwo.
Na co dzień państwem kieruje premier i jego ministrowie. Nazywa się ich rządem. Premier i jego rząd mogą zebrać od nas tylko tyle pieniędzy, na ile wcześniej pozwolili posłowie oraz mogą je wydać tylko tak, jak ustalili posłowie.
Każdy dorosły Polak poprzez swoich posłów może decydować o tym, ile państwo zabierze nam pieniędzy oraz na co je wyda.
Jak działA budżet państwA? W budżecie państwa zapisane jest, ile pieniędzy państwo nam zabierze, komu z nas te pieniądze zabierze, ile z tych pieniędzy wyda oraz na co je wyda.
Każdy chce mieć więcej. Nauczyciele chcą wyższych pensji. Policjanci też pragną mieć wyższe wynagrodzenia i nowe radiowozy. Każde miasto chce mieć dobre drogi i nowe mosty lub baseny. Ale nikt nie chce płacić wyższych podatków na państwo. Nie jest to łatwa decyzja. By wydać więcej trzeba zabrać więcej.
sKĄD sIĘ BioRĄ WysoKIe PoDATKI? Wysokie podatki są potrzebne wtedy, gdy państwo wydaje dużo pieniędzy. To my decydujemy, czy chcemy, żeby nasze państwo wydawało dużo, czy mało. Gdy decydujemy, że nasze państwo ma dużo wydawać, decydujemy wtedy również o tym, że będzie nam dużo zabierać w podatkach.
Państwo może wydawać dużo lub mało. Ale państwo może również wydawać mądrzej lub głupiej. Na przykład państwo może finansować książki i przybory szkolne tylko najbiedniejszym dzieciom, ale może też zapewniać te rzeczy wszystkim dzieciom, nawet tym najbogatszym.
Państwo może Wydać więcej, nIż zbierze w podatkach, gdy się zadłuży Zadłużanie się jest groźne, gdy jest nadmierne. Nadmiernie zadłużone państwo w przyszłości będzie musiało przeznaczać dużą część pieniędzy z podatków na spłatę długów. W związku z tym będzie miało mało pieniędzy na wydatki najbardziej nam potrzebne.
Możemy zdecydować, że państwo pożyczy pieniądze, by wydać więcej na emerytury, szpitale, szkoły, drogi i wojsko.
Im bardziej zadłużone będzie państwo, tym większą część swoich pieniędzy będzie w przyszłości musiało przeznaczać na spłatę długu.
Państwo nie wszystko może wyprodukować… Państwo nie jest dobrym właścicielem fabryk, sklepów i banków. Są co prawda ludzie, którzy twierdzą, że lepiej i sprawiedliwiej żyje się, gdy państwo jest właścicielem wielu lub wszystkich fabryk i sklepów. Ale w Polsce sprawdziliśmy to na własnej skórze. Przed 1989 rokiem państwo było właścicielem większości firm…
Przed rokiem 1989 w Polsce była tylko jedna firma telefoniczna i należała ona do państwa. Mieliśmy wtedy tylko 3 miliony telefonów. Większość ludzi nie miała telefonu. Gdy ktoś potrzebował zadzwonić, szedł skorzystać z telefonu u sąsiada lub na poczcie.
Przed rokiem 1989 tylko firmy państwowe mogły produkować samochody. Dlatego tylko co czwarta rodzina miała auto osobowe i były to samochody kiepskiej jakości.
Przed rokiem 1989, gdy państwo produkowało telewizory, kolorowy telewizor był rzadkością, a w telewizji były tylko dwa kanały.
Dziś w Polsce jest wiele firm telefonicznych. I mamy więcej telefonów niż ludzi. Polaków jest obecnie około 38 milionów, a telefonów 55 milionów. Wielu z nas ma w domu jeden telefon stacjonarny i drugi komórkowy.
Teraz każdy, kto chce, może produkować i sprzedawać samochody. Dziś w Polsce prawie każdy dorosły, oprócz dziadka i babci, ma samochód.
Obecnie prawie każdy ma kolorowy telewizor, a w telewizji są dostępne dziesiątki kanałów.
Co zrobić, aby Polacy byLi Bogaci? Nie mamy wpływu na to, jaki w Polsce panuje klimat lub jakie bogactwa naturalne kryją się w naszej ziemi. Ale mamy wpływ na to, jak zorganizowane jest nasze państwo. Im gospodarniej działa państwo, tym lepiej żyjemy.
Państwo nie powinno nadmiernie się zadłużać. Zbyt wysoki dług kosztuje zbyt dużo. Aby go spłacić, trzeba będzie zbierać coraz więcej pieniędzy z podatków. I mniej pieniędzy zostanie na inne ważne wydatki. Państwo nie powinno zabierać motywacji do pracy, zbyt szczodrze płacąc za niepracowanie – na przykład w postaci zbyt wysokich zasiłków dla bezrobotnych oraz przez zabieranie zbyt wielu pieniędzy w podatkach.
Państwo powinno dbać o wartość pieniądza. Nie powinno drukować zbyt dużo pieniądza, bo kończy się to wysoką inflacją, co zdarzyło się w Polsce w latach 1988-1991.
Państwo nie powinno narzucać niepotrzebnych regulacji, zabierających nam wolność wyboru sposobu zarabiania oraz stylu życia.
Państwo powinno każdemu dziecku zapewniać równy start w życiu, udostępniając każdemu szkoły oraz podstawową opiekę zdrowotną, bez względu na to, kim są jego rodzice i jak dużo mają pieniędzy.
Państwo powinno zbudować i utrzymywać w dobrym stanie drogi, mosty czy linie kolejowe. Dlatego powinno na tyle oszczędnie gospodarować naszymi pieniędzmi, aby wystarczyło na zapłacenie za budowę lub naprawę dróg i mostów.
Państwo powinno chronić nas przed przestępcami oraz sprawiać, by reguły prawa w równym stopniu dotyczyły wszystkich: bogatych i biednych, wpływowych i zwyczajnych Polaków.
Zdjęcia wykorzystane w książce: Na stronie: Pieniądz staje się coraz wygodniejszy; zdjęcie kamiennych dysków z wyspy Yap. https://creativecommons.org/ licenses/by-sa/3.0/deed.en, fot. Bartek Cieślak, bartek.cieslak at pl.wikipedia Na stronie: Giełda; zdjęcie Curb brokers in Wall Street, New York City, Library of Congress, Prints & Photographs Division, reproduction number: LC-USZ62-94128 Na stronie: Wolny rynek, zdjęcie Włodzimierza Lenina, Library of Congress, Prints & Photographs Division, reproduction number: LC-USZ62-101877, zdjęcie Ludwig von Mises: https://commons. wikimedia.org/wiki/File:Ludwig_von_Mises.jpg Na stronie: Co zrobić aby polacy byli bogaci oraz z tyłu okładki: zdjęcie Bovska, Patrycja Krzanowska, Katarzyna Michalska, fot. Wojciech Kamiński Pozostałe zdjęcia osób należą do wydawcy. Pozostałe zdjęcia wykorzystane w publikacji nie są przedmiotem praw autorskich, ponieważ prawa autorskie do nich wygasły lub są właśnością wydawcy.
Tytuł: Świat Pieniądza Zespół autorski: Anna Czepiel, Mateusz Guzikowski, Katarzyna Krzanowska, Patrycja Krzanowska, Katarzyna Michalska, Dominika Pawłowska, Marek Tatała. Ilustracje i opracowanie graficzne: Bovska Copyright by Fundacja Świat Pieniądza Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk lub kopiowanie całości albo fragmentów książki możliwe tylko na podstawie pisemnej zgody wydawcy. Druk i oprawa: Olsztyńskie Zakłady Graficzne S.A. ISBN 978-83-938026-0-9 Wydawca: Fundacja Świat Pieniądza ul. Kościuszki 61, 38-200 Jasło www.swiatpieniadza.pl www.bovska.com