30
ARTYKUŁ EKSPERCKI / DELOITTE
Jak zmieniał się audyt sprawozdań finansowych – od kartki papieru do AI i rozwiązań chmurowych
Anna Rudzka Manager, Audit & Assurance Deloitte
Przyjęło się mówić, że świat kręci się wokół pieniądza. Ale czy tak naprawdę jest? W świetle ostatnich zmian na świecie i wyzwań dla gospodarki, rewolucji 4.0, czy nawet 5.0 znaczenia nabierają - informacja, dane, czas i wiarygodność. A połączenie ich wszystkich znajdziemy w audycie, który jest obecny w gospodarkach od zarania dziejów. Pierwsze ślady audytu widoczne były już w starożytnych cywilizacjach, towarzyszył on gospodarkom na różnych etapach rozwoju i rozwijał się wraz z nimi. Pierwsze wzmianki o audytorach pochodzą natomiast z Cesarstwa Rzymskiego, gdzie audytor pełnił rolę osoby towarzyszącej posłańcowi i weryfikującej czy przekazywana przez posłańca informacja jest rzetelna i zgodna z prawdą1. Samo słowo „audyt” wywodzi się z łacińskiego „audire”, czyli „badać, słuchać” 2 . Choć w dostępnych źródłach brak jest konkretnych dowodów na istnienie oficjalnej funkcji audytora, można znaleźć liczne doniesienia o czynnościach sprawdzających, w odniesieniu do transakcji handlowych bądź gospodarowania środkami pieniężnymi zarówno w starożytnym Egipcie i Grecji, jak i w średniowiecznej Anglii za czasów Henryka I.3 Do czasów rewolucji przemysłowej, czynności audytowe były w dużej mierze niesformalizowane i wynikały głównie z bieżących potrzeb urzędników, handlarzy i właścicieli ziemskich. Stanowiły też wartość dla samego zainteresowanego, tj. kupca lub właściciela gotówki, przy praktycznie zerowej przydatności dla użytkownika zewnętrznego. Pierwszy znaczący przełom nastąpił w roku 1844, po opublikowaniu prawa spółek handlowych w Wielkiej Brytanii4, które nakładało na kierownictwo obowiązek przedstawiania udziałowcom
zbadanego bilansu. Kolejne regulacje, ogłoszone pod koniec XIX wieku nakładały dodatkowo wymóg niezależności audytora. Pierwotne techniki w ykorzysty wane w audycie polegały na pełnej weryfikacji badanej pozycji. Oznacza to, że każda pojedyncza transakcja była dokładnie sprawdzana. Wraz z rozwojem rachunkowości, rozkwitem biznesów i coraz większym stopniem złożoności spółek, przeglądanie wszystkich dokumentów stanowiących
podstawę sporządzenia bilansu zaczęło być nieefektywne i zbyt kosztowne. Na przełomie XIX i XX wieku pojawiły się pierwsze techniki próbkowania 5 i wprowadzono pojęcie istotności6. To znacząco wpłynęło na wzrost efektywności pracy audytora i sprawiło, że zaczęto się skupiać na saldach, które w ocenie audytorów były najważniejsze. Co ciekawe, badanie rachunku zysków i strat stało się obowiązkowe dopiero w okolicach połowy XX wieku7 poczynając od Wielkiej Brytanii i USA.