■ FELIETON
Gabriela Jelonek
Święta na obczyźnie, czyli nauka o sobie samym iszę ten felieton tuż przed okresem
ta. Wiele razy zapraszałam ją do swojego domu,
świąteczno-noworocznym. Opowiem
rodzice bardzo chcieli ją poznać. Ale wstydziła się
więc kilka historii z Erasmusa.
i została w akademiku w Poznaniu. Budynek opu-
W czasie świąt spora część stu-
stoszał, z obcokrajowców została tylko ona i Turek,
dentów wraca do kraju, szczególnie
który z racji wyznawanej religii, wolne potrakto-
jeśli uczy się w państwach sąsiadu-
wał jako dobrą okazję do wyspania się. Na dodatek
jących. Jest też jednak grono, które
w akademiku nie działał internet, więc miała
zostaje za granicą – w końcu bilety
kłopoty z połączeniem się z rodziną. Dopiero kilka
lotnicze właśnie przed świętami są
lat później (wciąż się przyjaźnimy) przyznała, że
najdroższe. Choć w gronie znajomych
początek świąt… przepłakała w pokoju. W końcu
łatwiej jest znosić rozłąkę, w czasie
jednak zdecydowała się zorganizować jednooso-
świąt staje się to wyjątkowo trudne. Wyobraźcie
bowe mini święta. I wiecie co? Powiedziała, że
sobie np. spędzanie Bożego Narodzenia w Turcji.
w życiu nie miała lepszej lekcji o samej sobie. Nie
To kraj, który wcale tego święta nie obchodzi,
sądziła, że może być tak kreatywna i z czekolady,
a jednocześnie jest jednym z najczęściej wybie-
herbatników i migdałów zdoła przygotować trady-
ranych przez polskich studentów. Na ulicach
cyjny turron.
nie czuć magii świąt, kolorowych światełek,
Przekonała się, jak silnie kultura jest w niej
nie ma pięknie ubranych choinek. Jest inaczej,
zakorzeniona i co ważniejsze – że zawsze sama da
fascynująco, ale czegoś brakuje. Moi rozmówcy
sobie radę. Dostrzegła, że potrzeba odwagi, aby
z audycji „Erasmus Evening” – Polacy studiujący
poczuć się komfortowo we własnym towarzystwie.
w Stambule – postanowili wziąć sprawy w swoje
I że zamiast płakać, lepiej wziąć sprawy w swoje
ręce. By zdobyć drzewko, wsiedli w autobus
ręce. Niby proste, ale na „własnej skórze” łatwiej
i pojechali pod miasto. Za stojak posłużyła im
jest się nauczyć.
5-litrowa butelka, a ozdoby kupili w chińskim
Pchnijcie więc swoich studentów, niech jeżdżą
markecie. I sami zrobili sobie święta. Okazało
na wymiany i chłoną świat. Z pewnością kiedyś
się, że osoba na co dzień gotująca tylko chińskie
Wam za to podziękują. W końcu Europa
zupki potrafi lepić pierogi – i to od razu 230!
(i świat!) czeka na aktywnych. Spokojnych Świąt! n
Najpierw była kolacja wigilijna ze znajomymi, a potem… z rodziną na Skypie. Teraz odwróćmy sytuację. Przed laty byłam mentorką, czyli studentką z Polski opiekującą się studentami zagranicznymi. Zostałam przewodniczką pewnej Hiszpanki. Wiedziałam, że jako jedna z niewielu osób zostanie w Polsce na świę-
Gabriela Jelonek – stypendystka programu Erasmus i Erasmus+. W 2017 r. otrzymała Europejską Nagrodę im. Karola Wielkiego dla Młodzieży oraz statuetkę EDUinspiracje Media. Obecnie związana z grupą Polska Press. 57