Turecki pomysł na języki obce Nauczanie kontekstowe, metoda „uczenia się przez nauczanie” i nacisk na naukę więcej niż jednego języka obcego już od pierwszej klasy szkoły podstawowej – to główne założenia projektu Innowacje Nowoczesne Technologie Języki Obce (INTJO) w kontekście strategii rozwoju Powiatu Tureckiego. Jego twórcy mogą już pochwalić się certyfikatem European Language Label (ELL). O nagrodzonym projekcie mówi Mariusz Seńko – jego koordynator, a jednocześnie Starosta Turecki.
W tegorocznej edycji konkursu ELL komisja nagrodziła najlepsze inicjatywy w obszarze wielojęzyczności w naszym kraju. Państwa projekt znalazł się w gronie sześciu laureatów. Co to dla Was oznacza? Odbieramy to przede wszystkim jako wyraz docenienia naszych działań i potwierdzenia, że objęty przez nas kierunek w edukacji jest właściwy. Wcześniej nie było projektu na taką skalę, a to wyróżnienie motywuje nas do dalszej pracy. Już przygotowujemy kolejne projekty, przyjmując perspektywę kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat do przodu. Są one częścią strategii rozwoju naszego powiatu realizowanej w różnych dziedzinach życia. Po co powstało INTJO? Aby to zrozumieć, trzeba spojrzeć na historię powiatu. Przemysł paliwowo-energetyczny, od kilkudziesięciu lat stanowiący podstawę tutejszej gospodarki, zaczął zanikać – na obszarze wschodniej Wielkopolski skończył się węgiel. Zaczęliśmy więc szukać innych dróg rozwoju. Postawiliśmy na nowe technologie i Przemysł 4.0. Procesu transformacji do gospodarki opartej na wiedzy nie da się jednak przeprowadzić bez znajomości języków obcych. Żeby to się udało, przy perspektywie demograficznej zakładającej stopniowe zmniejszanie się liczby mieszkańców powiatu, nastawiliśmy się na podnoszenie kompetencji pracowników obecnych na rynku oraz zmianę sposobu kształcenia pod kątem przyszłych pokoleń, tak aby powiat mógł się rozwijać. Stąd wzięły się projekt INTJO i nacisk na naukę więcej niż jednego języka obcego już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Postawiliście na język niemiecki. Dlaczego akurat na niego? W naszych szkołach językiem wiodącym, obowiązkowym i realizowanym od pierwszej klasy szkoły podstawowej jest angielski, a drugi język jest wprowadzany dość późno. Wybraliśmy więc niemiecki, tym bardziej że istnieje w naszym powiecie duże powiązanie kapitałowe z Niemcami i ich rynkiem. Sami przedsiębiorcy kooperujący z firmami zza Odry zaczęli zresztą wskazywać, że brakuje im osób posługujących się tym językiem. Jako władze lokalne, którym podlegają szkoły, musieliśmy więc skoordynować kwestie nauczania w podstawówkach, liceach oraz technikach, tak aby osiągnąć synergię w edukacji. Jak zatem uczono języków obcych w ramach projektu? Chcieliśmy połączyć współpracę szkół średnich z podstawowymi oraz zainicjować wymianę doświadczeń pomiędzy nauczycielami tych szkół. Zaczęliśmy pracę nad metodą, która pozwoliłaby na wprowadzenie nauczania kontekstowego w szkole podstawowej. 75