1 minute read
W oczekiwaniu na porażkę /sukces w polityce wobec niepełnosprawności PAWEŁ KUBICKI
from Insight 2022
by gazetaSGH
populacji pracujących. Nie ma dokładnych danych, ilu w Polsce pracuje cudzoziemców, gdyż część z nich nie ma formalnego zatrudnienia. Także oficjalne statystyki wyraźnie pokazują, że udział pracowników z zagranicy, przede wszystkim Ukraińców, rośnie. Warto spojrzeć na statystyki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które ilustrują liczbę osób ubezpieczonych (takich, za które w danym okresie są płacone składki na ubezpieczenia społeczne) – w latach 2012–2022 wzrosła ona z nieco ponad 14,5 mln do ponad 16 mln. Wzrost ten następował stabilnie w okresie od 2014 r. do marca 2020 r., a następnie przez kolejne dwa kwartały liczba ubezpieczonych spadała. Od III kwartału 2020 r. do połowy 2022 r. był obserwowany ponowny wzrost liczby osób objętych ubezpieczeniem społecznym. Jednocześnie od początku 2015 r. jest widoczny bardzo wyraźny przyrost liczby ubezpieczonych cudzoziemców, głównie obywateli Ukrainy. Jedynie w II kwartale 2020 r., w związku z pandemią, nastąpił krótkoterminowy spadek tego trendu (por. rysunki 1–3).
W roku 2022 nastąpił wyraźnie szybszy wzrost liczby ubezpieczonych cudzoziemców – zarówno obywateli Ukrainy, jak i innych narodowości. Jednocześnie obserwujemy spadek liczby ubezpieczonych Polaków. Dane te wskazują, że potencjał rozwoju rynku pracy w Polsce, przy kurczącej się liczbie osób w wieku produkcyjnym, w coraz większym stopniu jest związany również z zatrudnieniem migrantów.
Advertisement
W rok 2023 wchodzimy z poczuciem dużej niepewności, związanej przede wszystkim z sytuacją polityczną, a także gospodarczą. Spowolnienie gospodarcze i inflacja z pewnością będą miały wpływ na rynek pracy. Coraz częściej pojawiają się informacje o planowanych zwolnieniach, również o dużej skali zwolnień grupowych. Może to się przełożyć na spadek dynamiki wzrostu zatrudnienia, a w konsekwencji także na wzrost bezrobocia. Jednak biorąc pod uwagę tendencje demograficzne, można wywnioskować, że wzrost ten nie powinien być duży. Obserwowane niedobory zasobów pracy prawdopodobnie będą prowadzić do tego, że dostosowanie na rynku pracy do spowolnienia gospodarczego będzie skutkowało raczej wolniejszym wzrostem płac niż wzrostem stopy bezrobocia. Duża część firm nadal niechętnie będzie zwalniać pracowników, obawiając się, że ciężko byłoby odtworzyć zatrudnienie, gdy poprawi się sytuacja gospodarcza.