jesień 2021
FOT. NUNO GONÇALVES
sport
Z pięcioma kółkami na piersi
Olimpijczycy z SGH: Anna Maliszewska i Jan Kozakiewicz
FOT. ARCHIWUM WŁASNE ZAWODNIKÓW
FOT. NUNO GONÇALVES
M
imo wielu obostrzeń i problemów latem w Tokio odbyła się najważniejsza impreza sportowa – igrzyska olimpijskie. Olimpiada była nietypowa, bo przeniesiona o rok, bez udziału kibiców i pełna ograniczeń, o których jeszcze kilka lat temu nikt by nawet nie pomyślał. Dla nas jednak najważniejsze jest to, że mieliśmy na niej aż dwójkę reprezentantów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie – Annę Maliszewską i Jana Kozakiewicza. Anna Maliszewska to nasza specjalistka od pięcioboju nowoczesnego. Jest obecną Mistrzynią Polski w tej dyscyplinie, a na swoim koncie ma już m.in. drużynowe złoto Mistrzostw Świata oraz tytuł Akademickiej Mistrzyni Świata (w klasyfikacji indywidualnej). Dla naszej zawodniczki były to drugie igrzyska. Jak sama mówi, „Udział w IO to niesamowite przeżycie. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, perfekcyjne, dało się tu odczuć różnicę względem igrzysk w Rio. Najbardziej wyróżniali się wolontariusze (olbrzymią część stanowili emeryci) – ich serdeczność, uczynność, uśmiech – i to oni najbardziej utkwili mi w pamięci. Przez ostatnie miesiące przyzwyczailiśmy się do pewnych zmian w przebiegu samych zawodów z racji COVID-19, więc obostrzenia nie były niczym nowym. Jedynie brak kibiców na trybunach był dotkliwy. Na zawody pięciobojowe sprzedano 50 tys. biletów (!), a ostatecznie nikt nie został wpuszczony. Wielka szkoda, oby w Paryżu wszystko wróciło do normy”. Finalnie, z dorobkiem 1283 pkt, Ania zajęła 20. miejsce w olimpijskiej rywalizacji i choć z samego wyniku jest umiarkowanie zadowolona, to – jak sama podkreśla – po raz pierwszy utrzymała formę i zdrowie
Anna Maliszewska na strzelnicy Anna Maliszewska podczas startu na basenie olimpijskim Pamiątkowe zdjęcie ze stołówki w wiosce olimpijskiej Ten uśmiech mówi wszystko – Jan Kozakiewicz na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich