GS33

Page 1

DODATEK NIERUCHOMOŚCI > Przegląd oferty nieruchomości z regionu! S. 8-10

WWW.GLOSSTOLICY.PL

22 MAJA 2013 (NR 33) następny 05.06

URSUS CZECHOWICE, GOŁĄBKI, NIEDŹWIADEK, SKOROSZE, SZAMOTY WŁOCHY OKĘCIE, OPACZ WIELKA, NOWE WŁOCHY, STARE WŁOCHY, PALUCH, RAKÓW, ZAŁUSKI

Na skraju śmieciowej rewolucji

Od 1 lipca wchodzi w życie ustawa, a niewiadomych wciąż nie brakuje Marcin PrazMowSki

MARCIN PRAŻMOWSKI WŁOCHY Niektórzy znają się od lat. Są sąsiadami. Mieszkają na jednej ulicy, ale mimo to za wywóz śmieci zapłacą zgoła inne kwoty. Różnica może sięgnąć miesięcznie nawet 60 zł. Mowa o mieszkańcach ul. Na Skraju, która wyznacza granicę między Warszawą a Raszynem.

URSUS/WŁOCHY

Stacje trudno dostępne Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM) przygotowało raport na temat dostępności przystanków i stacji kolejowych w Warszawie. Wnioski nie są krzepiące. Jedynie trzynaście stacji oznaczonych zostało kolorem zielonym, czyli dostępna. W gronie tym znalazły się Warszawa-Lotnisko Chopina, WKD Salomea oraz WKD Opacz. 3

Z

a ponad miesiąc wchodzi w życie rewolucyjna ustawa śmieciowa, w myśl której to samorządy będą odpowiadały za gospodarowanie odpadami. Od samego początku jednak ustawa, jak i jej pochodne – szczególnie stawki opłat za wywóz śmieci – wzbudzają kontrowersje. I chociaż samorządy zarzekają się, że na śmieciach nie zarobią ani złotówki, to jednak wielu mieszkańców wrażenia odnosi zupełnie odmienne. Jak chociażby ci z ul. Na Skraju. – Nic nie zarobią? To ja nie wiem, kto tu z kogo robi barana? – mówi podirytowany pan Wiesław, który w tym przypadku ma „pecha”. Mieszka po lewej stronie ulicy, która administracyjnie należy do miasta stołecznego,

URSUS

Decyduje różnorodność

a dokładnie mówiąc do os. Załuski we Włochach. W efekcie decyzją miejskich radnych za wywóz segregowanych śmieci będzie on musiał płacić (mieszkając

samotnie) 89 zł. – To jest kwota z kosmosu. Nie wiem na jakiej podstawie była naliczana – dziwi się nasz rozmówca, który ostatnimi czasy nieco z zazdrością

spogląda na sąsiadów po drugiej stronie ulicy. Prawa strona ul. Na Skraju bowiem nie tylko prezentuje się estetyczniej, ale ma też zupełnie inne stawki opłat za śmieci.

Rada w Raszynie zadecydowała, że mieszkańcy gminy będą płacić 30 zł od osoby. WiĘceJ 2

– Uważam, że biblioteki miały i mają zły PR. Prawda jest taka, że jak się przyjrzy bardziej ich funkcjonowaniu, to okazuje się, że robiono w nich bardzo wiele. Mało tego. Ciągle robi się dużo. Charakterystycznym przykładem jest nasza placówka. – mówi Piotr Jankowski, dyrektor Dzielnicowej Biblioteki im. Władysława Jana Grabskiego w Ursusie. 7

Reklama

TERENIE INWESTYCJ | NA I|N CJI AT Y T ER ES W

warte t o i n d

IE EN ER AT

CJI NA TERENIE INWES TYC ESTY JI INW |N E I EN

ESTYCJI | NA TERENIE INW INW ES TY

2s0ob.oIV ta

STYLOWE APARTAMENTY W MILANÓWKU Willa Gloria to piękna, zabytkowa kamienica w Milanówku. W budynku znajduje się 10 apartamentów o pow. od 50 do 160 mkw. Wysokie, jasne wnętrza dają poczucie przestrzeni. Ogrody zimowe pozwolą przyszłym mieszkańcom delektować się światłem i zielenią przez cały rok. Wysoka jakość materiałów, drewniane okna, instalacja telewizyjna i telefoniczna pozwolą mieszkać wygodnie i komfortowo. Willa Gloria to miejsce dla osób wrażliwych na ponadczasową architekturę, ceniących prywatność i kameralny charakter budynku.

www.willagloria.pl

Milanówek ul. Warszawska 14 Sprzedaż prowadzi: Agencja ReSupport tel. 733 26 26 26, sprzedaz@resupport.pl

I| CJ

INWESTYCJI | NA ENIE TER TER EN NA IE IN


Środa, 22 Maja 2013

Wiadomości

URSUS

W Parku Czechowickim odbędzie się Festiwal Oświatowy

Jest już lepiej, choć nie idealnie REGION

Po fatalnym pierwszym tygodniu od zamknięcia toru podmiejskiego na odcinku Warszawa Włochy – Pruszków, sytuacja na kolei się poprawia. 10 maja z powodu budowy przystanku Ursus Niedźwiadek kolejarze zamknęli tor podmiejski w stronę Warszawy na odcinku Warszawa Włochy – Pruszków. Pociągi na tym fragmencie poruszają się po jednym torze w obu kierunkach, co wymusiło zmiany w rozkładach jazdy m.in. Kolei Mazowieckich i Szybkiej Kolei Miejskiej. Pasażerowie zdawali sobie sprawę, że opóźnienia z powodu zmienionej organizacji ruchu mogą się pojawić, ale tego co się działo zwłaszcza pierwszego dnia (10 maja), nikt się nie spodziewał. Pociągi przyjeżdżały nawet godzinę po czasie, w składach i na peronach panował tłok. Według relacji pasażerów, 10 maja rano, na przystanku w Ursusie dochodziło do sytuacji, gdy podróżni nie mogli się wcisnąć do pociągu. Potem było niewiele lepiej. Teraz sytuacja trochę się poprawia. Choć zdarzają się opóźnienia to pociągi jeżdżą już bardziej punktualnie. – Przyczynami opóźnień mogą być m.in. przyczyny losowe, czy systemowe zaistniałe z powodów niezależnych od przewoźnika i zarządcy infrastruktury kolejowej – mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych. – Zamknięcie toru do Warszawy znacznie ogranicza przepustowość linii. W takiej sytuacji jakiekolwiek uszkodzenie składu czy infrastruktury kolejowej może spowodować skumulowanie problemów. Natomiast jeżeli wszystkie prace przebiegają zgodnie z planem i nie ma zakłóceń w kursowaniu pociągów to przewidywany czas dojazdu składów powinien być utrzymywany – dodaje. (DP)

GLOSSTOLICY.pl

zabawa i integracja nie tylko środowiska oświatowego, ale wszystkich mieszkańców dzielnicy – mówi Agnieszka Wall, rzecznik urzędu dzielnicy, która w imieniu władz zaprasza na imprezęl. Festiwal rozpocznie się o godz. 11 i potrwa pięć godzin. (MAP)

niebywała szansa zaprezentowania szerszemu gronu mieszkańców Ursusa swoich dotychczasowych osiągnieć. Na dobrą sprawę Festiwal Oświatowy, to coś więcej niż… festiwal. – Może kojarzyć się ze swego rodzaju targami, jednak jednym z jego głównych celów jest

Na skraju śmieciowej rewolucji Od 1 lipca wchodzi w życie ustawa, a niewiadomych wciąż nie brakuje Dokończenie ze str. 1

N

a początku się z tego śmialiśmy. Ludzie zaczęli się doszukiwać w czym są gorsi, bądź lepsi – mówi Tomasz, mieszkaniec „prawostronnej” ul. Na Skraju. Dyskusjom nie było końca: na przystanku, pod kościołem czy w sklepie, gdzie zaopatrują się wszyscy. Bez względu na to, po której stronie ulicy mieszkają. – Pewnie, że się dziwią i „psioczą”. Ludzie na jedzenie nie mają, a co dopiero płacić takie pieniądze za śmiecie – mówi jedna z ekspedientek sklepu ogólno-spożywczego. Na pewno jednak te zmiany nie podzieliły mieszkańców. – Ja tam z kolegą żyję w zgodzie. Zresztą powiedziałem mu, że zawsze może… przeprowadzić się do Raszyna – żartuje mężczyzna, który i tak nie daje wiary, że stawki zarówno w Warszawie, jak i samym Raszynie będą obowiązywały przez cały

czas. – Można się domyślać, że stolica zobowiązuje, ale wydaje mi się, że w tym przypadku przesadzono. Ustalono za wysokie stawki. Z kolei u nas chyba poszli w drugą stronę. Nie zdziwiłbym się, gdyby po trzech miesiącach podniesiono opłaty – mówi. Kto wie, czy intuicja go nie zawiedzie bo w Warszawie coraz głośniej mówi się o zmianach stawek. Pierwsze kroki już poczyniono. Co prawda, nie dotyczą one osób mieszkających w blokach, ale skorzystać mogą właściciele domów jednorodzinnych dla małych gospodarstw domowych ( jedno i dwuosobowych). Jak chociażby tych z ul. Na Skraju. W ostatnich dniach rada miasta zdecydowała o wszczęciu prac mających na celu zaproponowanie metody zróżnicowania stawek. Krótko mówiąc, radni chcą ustalenia niższej stawki w zależności od liczby osób mieszkających w domach jednorodzinnych. Pojawiły się już

pierwsze propozycje: w gospodarstwach jednoosobowych sugerowana stawka wynosiłaby 44,50 zł, dwuosobowych – 68 zł, w trzyosobowych lub więcej – 89,00 zł. Wszystkie te stawki są przy

założeniu selektywnej zbiórki odpadów. W przypadku odpadów niesegregowanych opłaty będą wyższe o 40 proc. – Na pewno dla „oka” wygląda to już lepiej, ale narzekających i tak ciągle nie

będzie brakowało – komentują we włochowskim magistracie. Zasadniczą jednak niewiadomą rewolucji „śmieciowej” stanowi to, które firmy będą odbierały odpady. Pojawiły się pierwsze kłopoty z przetargiem i już coraz głośniej mówi się o tym, że nawet przez kilka tygodni Warszawa może być zasypana śmieciami, których po prostu nie będzie komu odebrać. A problemy wynikły w dniu, kiedy firmy śmieciarskie zapoznały się z kryteriami przetargu. Reakcja była natychmiastowa: warunki ustalone przez ratusz premiują miejską spółkę – alarmowali przedstawiciele firm, którzy nie ukrywają, że w takiej sytuacji jedyne szanse na wygranie ma warszawskie MPO. Szykuje się więc zaciekła batalia na każdym froncie rewolucji śmieciowej. Warto jednak w ferworze walki zerkać w kalendarz, bo jak mawiał „klasyk”: czas się kurczy, niczym góralski sweterek po praniu…

Jesteś pieszym? To musisz kombinować…

Slayer i inni

WŁOCHY

Dwa dni dobrej muzyki czekają fanów rockowo-metalowych brzmień, którzy 4 i 5 czerwca wezmą udział w tegorocznej edycji imprezy Impact Festival.

Na obecną chwilę nie ma szans, aby pod wiaduktem przy ul. Dźwigowej powstał ciąg pieszy. – Musielibyśmy wówczas zamknąć ulicę dla ruchu samochodowego – mówi Karolina Gałecka, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. O kłopotliwym dla osób niezmotoryzowanych fragmencie ul. Dźwigowej poinformowała nas czytelniczka. Jej sygnał zbiegł się z publikowanym w poprzednim numerze „GS” tekście o problemach z „legalnym” przejściem pieszych pod wiaduktem łączącym ulice Traktorzystów i Świerszcza. – Chciałabym zauważyć, że nie jest to jedyne kłopotliwe miejsce na granicy dzielnicy, dotyczące przejścia pod wiaduktem kolejowym – pisze pani Ewa, mieszkanka Włoch. I wskazuje na ul. Dźwigową, która łączy Włochy

Głos Stolicy

ISSN 2084-4247, PR: 17749

„Spełniamy marzenia” – to hasło tegorocznej edycji Festiwalu Oświatowego w Ursusie. Impreza odbędzie się w sobotę 25 maja w Parku Czechowickim. Dla wielu uczestników będzie to nie tylko okazja do podsumowania mijającego roku szkolnego, ale przede wszystkim

Bolo Skoczylas

GŁOS STOLICY

Zespół redakcyjny: Bogdan Skoczylas, Maciej Skoczylas, Milena Skoczylas, Karolina Gontarczyk, Anna Sołtysiak, Dominik Pietraszek, Anna Juszczak-Borysiuk, Andrzej Golec, Adam Fabisiewicz, Marcin Prażmowski Redakcja: Pruszków, ul. Niecała 10/2 tel/fax. 22 758 77 88 e-mail: redakcja@glosstolicy.pl

z Bemowem. – W tym przypadku przejście dla pieszych jest całkowicie wyłączone – twierdzi czytelniczka, zastanawiając się tym samym, jak ma przejść na druga stronę wiaduktu. – Z obu stron mamy zakaz ruchu pieszych. Tereny nad wiaduktem to plątanina torów, gdzie również mamy zakaz wstępu. Jedyną możliwością legalnego przedostania się na drugą stronę jest przejazd autobusem, co dla osób które nie posiadają Warszawskiej Karty Miejskiej wiąże się z zakupem biletu na przejazd 800 metrów pomiędzy przystankami Ciepłownia Wola-Parowcowa – podkreśla pani Ewa i dopytuje, czy faktycznie nie ma możliwości, aby przejście dla pieszych powstało? Okazuje się, że na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe. – Przy obecnej geometrii wiaduktu nie ma takiej możliwości – przyznaje Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ZDM. Dlaczego? – Musimy zachowywać parametry określające szerokość jezdni. Pod wiaduktem

Zasięg: Ursus (Czechowice, Gołąbki, Niedźwiadek, Skorosze, Szamoty) Włochy (Okęcie, Opacz Wielka, Nowe Włochy, Stare Włochy, Paluch, Raków, Załuski) Drukarnia: Polskapresse Sp. z o.o. ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa Wydawca: Grupa Wpr Media Sp. z o.o. Redaktor naczelny: Maciej Skoczylas Z-ca red. naczelnego: Andrzej Golec

jest wąsko. Wybudowanie chodnika, czy oddzielenie ciągu dla pieszych zwęziłoby jezdnię do takiego stopnia, iż musielibyśmy wówczas zamknąć ulicę dla ruchu samochodowego – dodaje. Jednocześnie Gałecka wyjaśnia, dlaczego przed rokiem, kiedy remontowana była ul. Dźwigowa, nikt nie wpadł na pomysł, aby zatroskać się o pieszych? – Remont odbył się z nakazem natychmiastowej

wykonalności wydanym przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Wezwano nas do odtworzenia stanu obecnego, tak więc absolutnie nie mogliśmy dobudowywać nowych elementów. Szczególnie chodnika dla pieszych, tym bardziej, iż nigdy takiego tam nie było – podkreśla Gałecka. Były jednak „opaski”, którą piesi – de facto również nielegalnie – wykorzystywali do przepraw. Teraz zastąpiły je pasy rowerowe, a piesi jak kombinowali, tak nadal muszą kombinować. Tym bardziej, że wiele osób nie stać na zakup jednorazowych biletów, a wędrować kilka kilometrów do przejścia przy ul. Przejazdowej, to za daleko i nie po drodze. – Co jest mniejszym złem? Przejście przez tereny kolejowe na Odolanach, przejście ulicą Dźwigową po ścieżce rowerowej czy może przejechanie na „gapę” autobusem – zastanawia się teraz czytelniczka. Pytanie zostawiamy bez komentarza… (MP)

Reklama: tel./fax 22 758 77 88 biuro@wprmedia.pl

Studio graficzne: Marcin Ziółkowski Graphics & Design Studio, www.gdstudio.pl

Marcin Prażmowski

2

Pojawienie się pasów rowerowych na ul. Dźwigowej zupełnie uniemożliwiło pieszym legalne przedostanie się na drugą stronę wiaduktu

Ogłoszenia: tel./fax 22 758 77 88; Pruszków, ul. Niecała 10/2 Nr konta bankowego – BNP PARIBAS 92 1600 1286 1847 8862 8000 0001 Partnerskie biura ogłoszeń: Linea, ul. Ciernicka 2, Warszawa Fotografia: Marcin Zawadzki

Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz nadawania tytułów listom. Tekstów i materiałów niezamówionych nie zwracamy. Anonimów nie drukujemy. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. E-wydanie dostępne na www.wprmedia.pl

BEMOWO

Podczas koncertów na bemowskim lotnisku zaprezentują się takie zespoły, jak Slayer, Rammstein, Korn i Behemoth, Thirty Seconds to Mars, Paramore i Stereophonics. Władze Bemowa przygotowały 800 wejściówek dla osób zameldowanych w tej dzielnicy oraz płacących tam podatki. 22 maja w południe na stronie internetowej www. bilety.bemowo.waw.pl pojawi się formularz, który trzeba wypełnić, by dostać darmowy bilet. – Obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy” – mówi Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa. (AF)


Środa, 22 Maja 2013

WŁOCHY

Weź udział we Włochowskiej Grze (Pod)Miejskiej

Wymieniali się na wszystko URSUS

– Zależało nam na zorganizowaniu akcji, która nie będzie wymagała sporych nakładów finansowych, a która zaktywizuje mieszkańców i pozwoli im się bardziej poznać – tak o pierwszej w Ursusie wymienialni mówi Magdalena Czernecka ze Stowarzyszenia „Skoro”. Wymienialnia odbyła się 11 maja i przyciągnęła wielu mieszkańców dzielnicy. Zasady były proste. Każdy mógł się wymienić z każdym, na co tylko miał ochotę. – Nie brakowało osób, które po prostu tylko przyniosły rzeczy, sami nic nie biorąc. Wszystko, czego nie udało się wymienić, przekażemy instytucjom charytatywnym – podkreśla Czarnecka. Co miało największe wzięcie? Przede wszystkim ubrania, książki, biżuteria i płyty CD. – Sporo uczestników było zadowolonych z „transakcji”. Wiele jednak osób ostrzyło sobie apetyt na namiot, który stanowił nasze… zaplecze. Niestety, on nie był na wymianę – śmieje się Magdalena Czernecka. Niewykluczone, iż w najbliższym czasie wymienialnia ponownie zagości w Ursusie. (MAP) Reklama

Wiadomości Rozmowa z kuzynką hr. Mostowskiego, czy stanięcie oko w oko z carskim żołdakiem. To tylko niektóre atrakcje czekające na uczestników Włochowskiej Gry (Pod)Miejskiej, która 8 czerwca odbędzie się w dzielnicy. Gra jest częścią cyklu „Mieszkam we Włochach” organizowanego przez

fundację Stare Nowe Moje Włochy, a współfinansowanego przez miasto stołeczne. Gra będzie nosiła hasło „Dawno, dawno temu…”. – I na pewno nie mamy zamiaru opowiadać bajek, tylko przybliżyć najprawdziwszą prawdę związaną z historią dzielnicy – mówi Magdalena Foks, prezes

GŁOS STOLICY

3

fundacji SNMW. Uczestnicy gry wystartują spod Pałacyku Koelichenów (ul. Chrościckiego) o godz. 10.00 i będą przemieszczać się między punktami przygotowanymi przez organizatorów. Udział w imprezie może wziąć każdy, trasę można pokonywać też rowerem. (MAP)

Stacje trudno dostępne Tylko WKD Salomea, WKD Opacz i Warszawa-Lotnisko pozytywnie oceniono w raporcie SISKOM-u MARCIN PRAŻMOWSKI

Marcin PrażMowSki

GLOSSTOLICY.pl

URSUS/WŁOCHY

Jest źle, żeby nie powiedzieć fatalnie. Takie wnioski nasuwają się po przejrzeniu raportu na temat dostępności przystanków i stacji kolejowych w Warszawie, jaki przygotowało Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM).

S

towarzyszenie wzięło pod lupę wszystkie 49 stacji, zarówno tych PKP, jak i WKD. – Chcieliśmy zdiagnozować główne bariery, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają korzystanie z obiektów kolejowych różnym grupom użytkowników – mówi o celach raportu Adam Zając, koordynator projektu. Społecznicy dokonali więc audytu pod niemal każdym kątem. Sprawdzono stany schodów, wind, barierek osłaniających perony czy dostępność na nich chociażby biletomatów. Autorzy raportu pofatygowali się na stacje również po, aby zobaczyć, czy wokół nich brakuje miejsc parkingowych, stojaków na rowery, toalet. – W ten sposób dostarczamy pasażerom

WKD Raków, jak większość stacji w Warszawie, ma swoje minusy kompletnej informacji o istniejących przeszkodach na poszczególnych stacjach i przystankach. Raport może być także punktem wyjścia dla ustalenia standardów projektowania obiektów kolejowych w taki sposób, aby były one dostępne możliwie najszerszej grupie – mówi Zając. W trakcie tworzenia raportu autorzy natknęli się na kilka

„kwiatków”. Jak chociażby ten, że w opinii Kolei Mazowieckich stacja PKP Ursus Północny jest w pełni dostępna dla pasażerów. W rzeczywistości okazuje się, że podjazd dla osób niepełnosprawnych jest tak stromy, że uniemożliwia im samodzielne wjechanie wózkiem na peron. Problemy mają też osoby, które chciałby dostać się na stację

PKP Ursus. Kobieta z wózkiem zmuszona jest już prosić o pomoc przechodniów, bowiem od strony ul. Wiosny Ludów schody nie są wyposażone w podjazdy. Na peronie 2 wskazana byłaby ponadto większa liczba ławek, jednak w porównaniu ze stacją PKP Ursus Północny pasażerowie powinni się i tak cieszyć, bo na tej drugiej stacji siedzisk w ogóle nie ma.

Podobnie, jak nie istnieje możliwość zakupienia na stacji biletu. Z kolei przystanek PKP Gołąbki ujemne punkty zbiera przez niemające podjazdów schody oraz fakt, że jest w ogóle nieprzystosowany dla osób niewidomych. W raporcie obrywa się też włochowskim stacjom. PKP Włochy, chociaż mają historyczną i zabytkową wartość, to jednak cenne tablice informacyjne „Stare Włochy – Nowe Włochy” nie spełniają współczesnych wymagań przez co pasażerowie mają prawo czuć się zagubieni. WKD Raków z kolei miałby wysokie noty, gdyby perony posiadały utwardzoną nawierzchnię na całości terenu, a nie tylko od strony krawędzi peronowej. Piętą achillesową stacji we Włochach jest jednak brak, bądź częste uszkodzenie wind. Dobitnym tego przykładem jest stacja WKD Aleje Jerozolimskie. Zardzewiała kabina dźwigu, zaspawane drzwi i wybite szyby wskazują, że winda już od dawna jest niesprawna. Spośród wszystkich stacji ujętych w raporcie, jedynie trzynaście z nich oznaczonych zostało kolorem zielonym, czyli dostępna. W gronie tym znalazła się Warszawa-Lotnisko Chopina, WKD Salomea oraz WKD Opacz.


Środa, 22 Maja 2013

Wiadomości

URSUS/WŁOCHY

Stanisław Lilpop w „banku nazwisk” dla Nowolazurowej

Rondo jest, ale w części... WŁOCHY

Kierowcy jadący ul. Szyszkową zwracają uwagę, że nieopodal skrzyżowania z al. Krakowską funkcjonuje tylko część ronda, i to od paru lat. – Czy tak już zostanie? – pytają. Budowa minironda u zbiegu al. Krakowskiej i ul. Szyszkowej zaczęła się ponad dwa lata temu z inicjatywy firmy zarządzającej supermarketem budowlanym Castorama. Powodem rozpoczęcia inwestycji była chęć ułatwienia klientom wyjazdu ze sklepu w kierunku al. Krakowskiej. Część ronda powstała dość szybko, potem jednak przerwano prace. – Niestety, firma realizująca roboty na zlecenie Castorama Polska nie była w stanie dokończyć tej inwestycji z uwagi na sprzeciw właściciela terenu, na którym znajduje się fragment ronda. Po zrealizowaniu części robót od strony sklepu, odmówiono nam prawa wstępu na teren znajdujący się po drugiej stronie ulicy, co jest konieczne do ukończenia przebudowy całego układu drogowego – mówi Sławomir Rogowiec, dyrektor ds. komunikacji i zarządzania zmianą w spółce Castorama Polska. Czas więc mija, a rondo nadal stoi tylko we fragmencie. W tej sprawie, na wniosek mieszkańców południowej części Okęcia, w ubiegłym roku interweniował jeden z włochowskich radnych Roman Gembarzewski. Sprawą zainteresował się też zarządca drogi, czyli stołeczny Zarząd Dróg Miejskich. Te interwencje jednak nic nie dały. Tymczasem kierowcy narzekają, że z powodu niedokończenia ronda wyjazd z al. Krakowskiej w kierunku Raszyna znacznie się wydłużył. Mimo to nic nie wskazuje, aby sytuacja miała się zmienić. – Nasza spółka chciałaby, aby inwestycja została zrealizowana w całości, gdyż ułatwiłoby to dojazd klientów do naszego obiektu, a także obiektów sąsiednich. Obecnie wznowienie tych prac nie jest zależne od Castorama Polska, a zależy od decyzji inwestycyjnych właściciela nieruchomości znajdującej się po drugiej stronie ulicy. W planach inwestycyjnych rondo to jest tylko fragmentem większego układu drogowego, który ma służyć obsłudze również inwestycji po przeciwnej stronie ul. Szyszkowej – twierdzi Rogowiec. (KG)

Dyskusją na temat potencjalnej nazwy ul. Nowolazurowej zainteresowani są nasi czytelnicy. Otrzymaliśmy już ich pierwsze propozycje, a szczególnie zaciekawiła nas sugestia pana Marka Wójcika. Zaproponował, aby do „banku nazwisk” dopisać Stanisława Lilpopa. – Szkoda, że

tak wybitna osoba do tej pory nie doczekała się ulicy w Warszawie – pisze w mejlu pan Marek, dołączając informacje o tym znanym polskim przemysłowcu i konstruktorze. Przypomnijmy, że od samego początku „faworytem” do potencjalnej nazwy ul. Nowolazurowej jest

GLOSSTOLICY.pl

postać płk. Ryszarda Kuklińskiego. Przedstawiciele Muzeum Narodowego w Warszawie widzieliby z kolei osobę arcybiskupa Józefa Teodorowicza. O tym, kto zostanie patronem ulicy przekonamy się prawdopodobnie za kilka miesięcy. Czekamy na kolejne sugestie czytelników. (MAP)

Ryżowa nie będzie już zalewana? Powstanie kolektora deszczowego jest połączone z przebudową rowu U-1 KAROLINA GONTARCZYK

Bolo SkoczylaS

GŁOS STOLICY

URSUS

Trwają prace nad budową kolektora deszczowego na ul. Ryżowej oraz przebudową rowu odwadniającego U-1. W tej sprawie Ursus zawarł specjalne porozumienie międzygminne.

U

l. Ryżowa jest jednym z najpopularniejszych szlaków komunikacyjnych w Ursusie i Włochach. Korzystają z niej kierowcy jadący w kierunku ul. Połczyńskiej oraz Al. Jerozolimskich. Zdarza się, że podczas większych opadów deszczu ul. Ryżowa jest zalewana. Kierowcy muszą więc zachować szczególną ostrożność. Jest jednak szansa, że problem zostanie rozwiązany, trwają bowiem prace nad budową kolektora deszczowego na ul. Ryżowej i w Al. Jerozolimskich. – Realizacja inwestycji umożliwi odprowadzenie wód opadowych z dróg już istniejących m.in. Aleje Jerozolimskie, Ryżowa, Kleszczowa, Skoroszewska oraz

z planowanych m.in. Nowolazurowa, jak również z prywatnych terenów osiedli mieszkaniowych, czy z prywatnych terenów handlowo-usługowych – mówi rzecznik prasowy ursuskiego ratusza Agnieszka Wall. Powstanie kolektora jest połączone z przebudową rowu U-1 i budową zbiornika retencyjnego w dolinie rzeki Raszynka.

To szczególnie ważne ze względu na zły stan techniczny rowu U-1. Na jego skarpach widać miejscowe rozmycia, brakuje umocnień, poza tym na wielu odcinkach występują utrudnienia w przepływie wód. Realizacja tego zadania zapewni również ochronę przeciwpowodziową i prawidłowe zagospodarowanie wód opadowych

na terenie Ursusa i Włoch oraz w Michałowicach, Pruszkowie i Piastowie. W te rejony sprowadza się coraz więcej mieszkańców, stawiają swoje domy, więc poprawa stanu technicznego rowu U-1 i budowli z nim związanych jest niezbędna. Aby zrealizować zadanie, we wrześniu ubiegłego roku zawarto porozumienie międzygminne

Wyjazdy, czyli „Nasza szkoła jest fajna” URSUS

Bolo SkoczylaS

4

Już prawie od dwóch lat uczniowie z czterech ursuskich szkół podstawowych mogą brać udział w programie współfinansowanym z Europejskiego Funduszu Społecznego „Nasza szkoła jest fajna”. W jego ramach odbywają się nie tylko interesujące zajęcia, ale też wyjazdy integracyjne do różnych zakątków Polski. Projekt „Nasza szkoła jest fajna” rozpoczął się 1 lipca 2011 r. i potrwa do 31 marca przyszłego roku. Bierze w nim udział 600 uczniów z czterech szkół podstawowych mieszczących się w Ursusie – Szkoły Podstawowej nr 2, 4, 11 i 14. Głównym celem programu jest wyrównywanie szans uczniów z grup o utrudnionym dostępie do nauki oraz zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych. Mogą brać w nich udział dzieci i młodzież z rodzin niepełnych, zastępczych, o niskim statusie materialnym, dotkniętych

bezrobociem rodziców, korzystający z pomocy społecznej, a także mające problemy z nauką, nadpobudliwością lub agresją słowną i fizyczną. Zdaniem pomysłodawców projektu, to właśnie one najbardziej potrzebują pomocy ze względu na brak wartości i autorytetów, zachowania aspołeczne, odrzucenie przez rówieśników, brak inicjatywy i krótkotrwałą motywację do podejmowania różnorodnych działań.

Dzięki programowi „Nasza szkoła jest fajna” uczniowie mogą brać udział w lekcjach wyrównawczych z języka polskiego, matematyki i języków obcych, zajęciach sportowych, tanecznych, technicznych, multimedialnych oraz literacko-dziennikarskich. Dużą atrakcją są wyjazdy integracyjne, które odbywają się w ramach programu. Dzięki nim, uczestnicy mogą nie tylko zwiedzić ciekawe miejsca w Polsce, ale przede wszystkim wziąć

udział w interesujących zajęciach, warsztatach i pokazach m.in. taniec z ogniem, chodzenie na szczudłach, pieczenie chleba, wyrób ceramiki, gra na bębnach, teatr, taniec współczesny. Szczególny nacisk jest kładziony na kształtowanie postaw solidarności, kreatywności, pomysłowości, współpracy w grupie, odkrywanie nowych pasji i umiejętności. Podczas gier i zabaw integracyjnych kluczową rolę odgrywa tworzenie zgranych zespołów, w których każdy uczeń jest równo traktowany i ważny dla całej grupy. Uczestnicy mają szansę nauczyć się tworzyć, bezpiecznie uczyć się na błędach i wyciągać z nich wnioski, dochodzić do porozumienia z ludźmi, ustępować, ale również otwarcie odmawiać, tworzyć zgraną grupę, uczyć tolerancji, rozmawiać, negocjować. Celem jest również uświadomienie młodzieży, jak „smakuje” życie, np. ile pracy trzeba włożyć, by zdobyć i przygotować pożywienie. – Uczestnicy, którzy do tej pory brali w nich udział wracali z wycieczek zadowoleni i żałowali, że taki wyjazd trwa tylko trzy dni – mówi Agnieszka Wall, rzecznik prasowy dzielnicy Ursus. (KG)

obejmujące Ursus, Włochy, Pruszków, Piastów i Michałowice. Swój udział w przebudowie rowu U-1 wraz z budową zbiornika retencyjnego w dolinie rzeki Raszynka ma mieć też samorząd województwa mazowieckiego i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Na podstawie wcześniejszego porozumienia, które obowiązywało do 2010 r. wykonano przebudowę odcinka rowu U-1 od ujścia do rzeki Utraty (granica stadionu Znicza Pruszków z drogą wojewódzką nr 719) i opracowano dokumentację projektową na kolejne odcinki. Jednak w związku z tym, że w udziale procentowym ilości odprowadzanych do rowu U-1 ścieków deszczowych nastąpiły zmiany, zaszła konieczność opracowania nowego porozumienia określającego podział kosztów. Ursus na budowę kolektora deszczowego w tym roku przeznaczył 700 tys. zł. – Wykonanie prac jest niezbędne w celu uniknięcia kolejnych podtopień na wielorodzinnych osiedlach mieszkaniowych na terenie Ursusa, które występowały i mogą występować w przypadku deszczy nawalnych – mówi Agnieszka Wall.

Chcą kupić kolejne push-pulle REGION

Koleje Mazowieckie starają się o dofinansowanie zakupu kolejnych piętrowych wagonów wraz z lokomotywami i wagonami sterującymi. KM planują zakupić 20 sztuk nowych piętrowych wagonów dwóch nowych wagonów sterowniczych i dwóch nowych lokomotyw do składów pociągów w systemie push-pull. Jednak to, czy nowe składy zasilą tabor przewoźnika zależy od tego, czy spółka otrzyma dotację z Centrum Unijnych Projektów Transportowych. – Zakup tych pociągów jest uzależniony od otrzymania dotacji unijnych – mówi Jolanta Maliszewska z Biura Prasowego Kolei Mazowieckich. – W przypadku pozyskania tych środków tabor Kolei Mazowieckich wzbogaci się o przedmiotowe pojazdy w czwartym kwartale 2014 r. W planach spółki jest zakup kolejnych składów, jednak jest to także zależne od otrzymania dofinansowania z Unii Europejskiej – dodaje. (DP)


GLOSSTOLICY.pl

Środa, 22 Maja 2013

Wiadomości 40-letni mieszkaniec Włoch został pobity przez dwóch wyrostków. Bez powodu… Do zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 maja, kiedy mężczyzna wracał do domu. Na skrzyżowaniu ulic Płużańskiej i Techników został zaczepiony przez dwóch młodych ludzi, którzy

WŁOCHY

40-latek został pobity przy ulicy Płużańskiej

Marcin Prażmowski

Reklama

Nie chcą luksusów, a po prostu spokoju WŁOCHY

– To nie są kaprys czy fanaberie. Chcę po prostu spokojnie i godnie żyć – mówi jedna z kobiet, która odmówiła przyjęcia przydziału na mieszkanie komunalne przy ul. Naukowej. O sprawie pisaliśmy w poprzednim numerze „GS”. Przypomnijmy, że zasiedlanie 111 mieszkań oddanych do użytku pół roku temu idzie w ślimaczym tempie. Urzędowe procedury to jedno, a postawa osób oczekujących na mieszkanie, to druga strona medalu. Do tej pory aż siedem osób odmówiło przydziału. Niewykluczone, że liczba będzie wyższa, bowiem kilkanaście rodzin nie wyraziło jeszcze swojej opinii po „wizji” przy ul. Naukowej. Biorąc pod uwagę fakt, że chętnych na nowe i – bądź, co bądź – darmowe mieszkania nie brakuje, każda odmowa wywołuje kontrowersje i szereg komentarzy. Nie inaczej było i tym razem. Okazuje się jednak, że prym w odmowach wiodą mieszkańcy, którzy mają sądowe nakazy mówiące o tym, że dzielnica musi zagwarantować im lokum zamienne. Domy, w których obecnie mieszkają albo nadają się już do rozbiórki, albo pełne prawa do nich odzyskali właściciele. Tak jak lokatorzy budynku przy ul. Mikołajskiej. Wśród nich pani Krystyna, która wraz z dorosłą córką mieszka w pokoju z kuchnią. Rozkład mieszkania sprawił, że mogła ona sobie pozwolić na przedzielenie kuchni i w rezultacie powstał oddzielny pokój, w którym „urzęduje” młodsza z kobiet. Dzielnica zaproponowała im kawalerkę, na co kobiety nie przystały. – To jest zupełna „kiszka”. Rozłoży pan dwa łóżka i nie ma miejsca już na swobodne poruszanie się – żali się starsza z kobiet, która biorąc pod

uwagę stan zdrowia, musi całymi dniami leżeć. – Niestety problem polega na tym, że sąd nakazując przeniesienie do lokalu zastępczego nie określił, jaki on ma być konkretnie. Każdy więc interpretuje to określenie na swój sposób – mówi pani Krystyna. Zapytana o to, jakie mieszkanie trafiłoby w jej gusta, mówi krótko: Wyłącznie dwupokojowe, ale małe. Nie zależy nam na metrażu, ale jedynie na swobodzie i zachowaniu pewnej prywatności w nim. Tak jak mamy teraz – mówi kobieta. Dodaje, że zarówno koszty jego utrzymania, jak i lokalizacja nie mają dla niej znaczenia. – Jak trzeba, to pójdę na Tarchomin. Nie muszę mieszkać też w nowym budownictwie. Dzielnica ma wiele mieszkań pochodzących z odzysku. Dla mnie naprawdę nie ma różnicy, gdzie nas przesiedlą. Chcę mieć tylko spokój – twierdzi pani Krystyna, która po odmowie usłyszała, iż teraz musi czekać na nową propozycje, dopóki kolejka „nie zatoczy koła”. Ile w takim razie jeszcze czasu muszą spędzić kobiety w mieszkaniu, w którym stwierdzono trzy rodzaje grzyba wywołującego alergie, czy nawet raka? Trudno powiedzieć…– Jednak gdybyśmy teraz dali tej rodzinie mieszkanie dwupokojowe przy ul. Naukowej, byłoby to nie fair względem pozostałych osób oczekujących w kolejce na przydziały. Lista jest długa i nie brakuje na niej rodzin, które biorąc pod uwagę przepisy i sytuacje bez problemów kwalifikują się na mieszkania większe niż pokój z kuchnią – mówi Jerzy Kowaliszyn, wiceburmistrz Włoch. Niemniej dzielnica ciągle będzie miała na uwadze sytuację kobiet z ul. Mikołajskiej, a pomysł przesiedlenia ich do mieszkań z odzysku wydaje się bardziej realny, niż zasiedlenie ich w nowym budownictwie. Tym bardziej, że urzędnicy zobligowani są do tego prawomocnym wyrokiem sądu. (MAP)

bez żadnego powodu zaczęli okładać go pięściami i kopać po całym ciele. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna trafił do szpitala. Napastników udało się zatrzymać chwilę po zdarzeniu. Patrol policji „namierzył” ich przy ul. Mikołajskiej. Sprawcami pobicia

GŁOS STOLICY

5

okazali się dwaj 19-letni mieszkańcy Włoch. Byli pijani. Jeden z napastników był poszukiwany listem gończym. Po usłyszeniu zarzutów za pobicie trafił do zakładu karnego. Obu mężczyznom za popełnione przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.(MAP)


GŁOS STOLICY

Środa, 22 Maja 2013

Wiadomości

URSUS

Młodzi aktorzy prezentowali w „Arsusie” swój dorobek

Lokalne drogi do poprawy WŁOCHY

Budowa południowej obwodnicy Warszawy sprawia mieszkańcom okolicznych ulic problemy. – Nasze lokalne drogi są bardzo zniszczone – mówią. O tym, jak ważną inwestycją jest ta obwodnica nie trzeba przekonywać. Ale jest i druga strona medalu – dla mieszkańców Opaczy Małej, Opaczy Kolonii i innych okolicznych miejscowości budowa tej trasy to udręka, ponieważ samochody ciężarowe dowożące materiały niemal całkowicie zdewastowały lokalne drogi. Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że wszystkie drogi dojazdowe do obwodnicy, którymi poruszają się samochody dowożące materiały na budowę, na pewno zostaną przywrócone do stanu sprzed rozpoczęcia robót. – Pod koniec kwietnia wykonawca przystąpił do prac związanych z budową kanalizacji na ul. Środkowej w Opaczy. W ramach tej inwestycji, do końca trzeciego kwartału zostanie też przeprowadzona modernizacja nakładki – zapewnia. Kierowcy od dawna domagali się remontu nawierzchni ul. Środkowej. Niebawem jej stan ma ulec poprawie, jednak radość może nie potrwać długo, gdyż docelowo Środkowa ma być drogą ślepą. W nie lepszym stanie (dziury, koleiny) znajduje się nawierzchnia ul. Szyszkowej, czyli przedłużenie ul. Środkowej. Droga ta jest popularnym skrótem między al. Krakowską i Al. Jerozolimskimi, stanowi też dogodny dojazd do lotniska. Władze dzielnicy Włochy zdają sobie sprawę z konieczności remontu na ul. Szyszkowej, dlatego w tegorocznym budżecie zapisano na ten cel 600 tys. zł. Zakres zadania obejmuje przebudowę odcinka o długości 800 m i szerokości 7 m o nawierzchni bitumicznej oraz wykonanie chodników po obu stronach wraz ze ścieżką rowerową po jednej stronie. Niestety, w 2013 r. jest planowane jedynie uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, a potem – wszczęcie procedury przetargowej na realizację robót budowlanych. Konkretne prace mają się rozpocząć w przyszłym roku. (KG)

Już od dwudziestu lat placówki oświatowe z terenu dzielnicy prezentują swój dorobek artystyczny w ramach przeglądu PAKSU. Tegoroczna edycja imprezy, która odbyła się w sali widowiskowej Ośrodka Kultury „Arsus”, trwała dwa dni a patronat honorowy sprawowali nad

nią Henryk Linowski, przewodniczący rady dzielnicy i Wiesław Krzemień, burmistrz Ursusa. Pierwszego dnia na scenie niepodzielnie królowali uczniowie szkół gimnazjalnych. Finałem przeglądu były występy uczniów Szkoły Podstawowej nr 11, którzy na deskach „Arsusa” zaprezentowali

GLOSSTOLICY.pl

musical oraz spektakl teatralny (na zdjęciu). – Ta impreza co roku ma niepowtarzalny charakter. Oglądamy wspaniałe spektakle, stojące na wysokim poziomie. Pod tym względem, nie mamy się czego wstydzić – podsumował tegoroczny przegląd Wiesław Krzemień. (MAP)

Emocje wokół targowiska

W Okęckiej Sali Widowiskowej odbyła się burzliwa debata na temat bezpieczeństwa w dzielnicy MARCIN PRAŻMOWSKI

Marcin PrażMowSki

6

WŁOCHY

Zgodnie z przypuszczeniami sporo emocji towarzyszyło debacie na temat stanu bezpieczeństwa we Włochach. Niemal przez cały czas przewijał się wątek targowiska przy ul. Bakalarskiej, o którym… pierwszy raz usłyszał wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

N

a początku tego roku „Gazeta Wyborcza” opublikowała ranking dotyczący stanu bezpieczeństwa w poszczególnych warszawskich dzielnicach. Słupki nie pozostawiały złudzeń: Włochy uchodzą za najniebezpieczniejszą z nich. Nic więc dziwnego, że cykliczna debata jaką organizuje miasto stołeczne wraz z przedstawicielami samorządu województwa przyciągnęła tłumy. Mieszkańcy mogli się dowiedzieć, co na temat swojej pracy mają do powiedzenia funkcjonariusze poszczególnych jednostek

W trakcie włochowskiej debaty emocji nie brakowało odpowiadających za bezpieczeństwo, ale – przede wszystkim – sami mogli podzielić się refleksjami odnośnie ich działań. Zastrzeżeń było bez liku. Problemy mieszkańców osiedla bloków przy ul. Żwirki i Wigury, kłopoty lokatorów domów przy ul. Potrzebnej czy „walka z żywiołami” osób zamieszkałych w okolicy ul. Szyszkowej – to tylko część z nich. Włochowianie zasygnalizowali również potrzebę utworzenia komisariatu z prawdziwego zdarzenia przy ul. Chrobrego oraz

wyrazili szereg obaw w temacie ewentualnej budowy sortowni przy ul. Instalatorów. Tematem wiodącym debaty w Okęckiej Sali Widowiskowej było jednak funkcjonujące przy ul. Bakalarskiej targowisko. – Czy nie wstyd wam, że nie możecie sobie dać rady? – mówiła do przedstawicieli wszystkich służb jedna z mieszkanek. – To nie są normalni kupcy. To są największe „męty” jakie zostały nam narzucone – dodała, wyliczając przy okazji szereg patologicznych zjawisk,

Fortepian, który urzekł już wielu URSUS

– Zabraliby to „pudło”. Stoi i szpeci tylko – powiedziała swego czasu jedna z kobiet siedząca w pierwszym rzędzie sali widowiskowej „Arsusa”. Okazuje się, że owe „pudło” to fortepian, najcenniejsza rzecz, jaką posiada ursuski Ośrodek Kultury. Na dobrą sprawę nikt nie wie, ile stojący w rogu sceny instrument ma lat. Wiadomo natomiast, kiedy pojawił się w ośrodku. Dokładnie w 1950 r. pracownicy ursuskiej fabryki przekazali go ówczesnemu Zakładowemu Domowi Kultury, który właśnie otwierał swoje podwoje. – Dla zakładu nie był to spory wydatek. Wiemy, jakie były czasy. Hojnie wspierane były placówki kulturalne czy oświatowe – mówi Bogusław Łopuszyński, dyrektor „Arsusa”, dementując tym samy pogłoski, że fortepian przekazany został przez samych Władysława Gomułkę, czy Edwarda Gierka. – Owszem ośrodek otrzymywał od nich

prezenty, ale na pewno nie był to fortepian – wyjaśnia dyrektor „Arsusa”. Jak podkreśla, dopóki on kieruje ursuską placówką fortepian z niej nie zniknie. O mały jednak włos instrument mógł zmienić właściciela. W 2004 r. „Arsus” odkupił go od syndyka, któremu… – W zasadzie było wszystko jedno, co się z fortepianem stanie. Zupełnie bez emocji zapytał się, czy chcemy go, czy nie. Nie podarowałbym sobie, gdybyśmy wtedy odmówili – podkreśla dyrektor „Arsusa”. Przybyły więc rzeczoznawca wartość fortepianu wycenił na 10 tys. zł. I tyle ośrodek musiał wysupłać. Co ciekawe, w zachowanej dokumentacji zakładu wartość fortepianu sięgała „zawrotnej” ceny… 1,30 zł. Jednak już dziś wiadomo, że „sprzęt” zdecydowanie zyskał na wartości. Zarówno tej wyliczanej w złotówkach, jak i historycznej. Każdy z artystów występujących w „Arsusie” zachwyca się dźwiękiem płynącym z fortepianu i bywa, że rozstawanie się z instrumentem przychodzi im z trudem. Krzysztof Sadowski, Michał Bajor czy Stanisław Soyka – to tylko nieliczni, którzy wręcz

„zachorowali” na punkcie ursuskiego instrumentu. Szczególnie Soyka, który jeszcze tak nie dawno chciał go odkupić. Płacił 40 tys. zł w gotówce. – Delikatnie wyperswadowałem mu, że fortepian nie jest na sprzedaż. Za żadne pieniądze. Myślę, że zrozumiał aczkolwiek wiem, iż byłby doskonałą osobą, która zajęłaby się nim w należyty sposób – mówi Łopuszyński. Fortepian wymaga konserwacji. Oryginale drewno, elementy z kości słoniowej czy ogólnie jego wiek sprawiają, że takie prace są drogie. Szacuje się, iż mogłyby pochłonąć nawet 70 tys. zł. A na to ośrodka nie stać. Nic więc dziwnego, że dyrekcja w temacie prac konserwatorskich wypowiada się ostrożnie, a jedyne co jest robione z fortepianem, to jego systematyczne strojenie. – Przed każdym z koncertów – nie ukrywa Łopuszyński, a mówiąc koncert ma na myśli występy gwiazd estrady. – I tylko na ten czas jest on używany. Nie ma takiego prawa, aby ktoś chciał sobie na nim „poplumkać”. Dla nas jest to zabytek i chcemy, aby traktowany był odpowiednio – podkreśla dyrektor. (MAP)

jakie mają miejsce na targowisku oraz terenach go okalających. – Lata „nalotów dywanowych” milicji już minęły – ostudzał emocje nadinspektor Dariusz Działo, komendant stołeczny policji. Dodał również, aby o wszystkich sytuacjach gdzie łamane jest prawo, na bieżąco informować policję. – Jeśli jest problem nagabywania nieletnich do usług seksualnych, to nie można postawić policjanta co pięć metrów. Tak sprawy nie rozwiążemy. Nie chce mi się też wierzyć, aby funkcjonariusz

w takich przypadkach kazał przechodniom przechodzić na drugą stronę ulicy – dodał komendant. Sporo emocji wywołała decyzja prowadzącego debatę o zabronieniu emisji krótkiego filmu nagranego amatorską kamerą przez radnego Radosława Sosnkowskiego, który chciał pokazać „jak i czym” handluje się przy ul. Bakalarskiej po godzinach zamknięcia bazaru. – Rozumiem, że jako radny opozycyjny chce pan sobie zrobić zebranie wyborcze. Proszę puszczać, ale niech wszyscy wiedzą, że są to wybory – skwitowała całą sytuację Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. W takiej sytuacji radny odstąpił od wyemitowania nagrania, którym i tak musiał podzielić się z policją. Funkcjonariusze zabezpieczyli je, jako materiał dowodowy w sprawie. Mieszkańców uczestniczących w debacie zdziwił Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki, do którego włochowianie również słali pisma prosząc o interwencję w sprawie targowiska. – Dla mnie temat „Bakalarska” jest tematem nowym. Dzisiaj się o tym problemie dowiaduję. Nie byłem jego świadomy – poinformował wyraźnie zmieszany Jacek Kozłowski.

„Dziuple” zlikwidowane BEMOWO Dwie „dziuple” złodziei samochodów zlikwidowali niedawno policjanci z Bemowa. Podczas przeszukania „dziupli” na Bemowie policjanci znaleźli silniki pochodzące ze skradzionych w styczniu na Woli i Pradze Południe hond oraz liczne części samochodowe.

Zatrzymany na miejscu 41-letni Piotr G. próbował uciec – bez skutku. Policjanci postanowili sprawdzić inną należącą do niego posesję – w Starych Babicach. Tam równiez odkryli „dziuplę” z kradzionymi częściami aut. 41-latek usłyszał trzy zarzuty paserstwa oraz zarzut naruszenia nietykalności policjanta. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. (AF)

Reklama

Firma zajmująca się projektowaniem, produkcją, instalacją oraz serwisem nowoczesnych urządzeń energoelektronicznych, przeznaczonych dla energetyki i przemysłu, trakcji elektrycznej oraz wojska poszukuje osoby na stanowisko:

Technik - Montażysta Miejsce pracy: Warszawa-Włochy (przy WKD Salomea)

Wymagania: • wykształcenie elektryczne/ elektroniczne lub doświadczenie w: – montażu urządzeń elektrycznych – kablowaniu szaf elektrycznych – pracy z dużymi przekrojami przewodów • umiejętność czytania dokumentacji technicznej • dyspozycyjność • umiejętność pracy w zespole Aplikacje prosimy przesyłać na adres: rekrutacja@medcom.com.pl w temacie: „technik-montażysta”.


Środa, 22 Maja 2013

Wiadomości Przypadający na 26 maja Dzień Matki to doskonała okazja do organizacji festynu. Nic więc dziwnego, że Stowarzyszenie „Przymierze Rodzin” wespół z Klubem Integracji Rodzinno-Sąsiedzkiej KLUBIR organizują tego dnia Koncert dla Mamy i Taty połączony

URSUS

26 maja w Parku Achera odbędzie się Jarmark Rodzinny

O „Słonecznej Zakładce” oraz czytelnictwie w dzielnicy rozmawiamy z PIOTREM JANKOWSKIM, dyrektorem Dzielnicowej Biblioteki im. Władysława Jana Grabskiego w Ursusie. Obserwowałem pana podczas finałowej gali podsumowującej międzynarodowy konkurs „Słoneczna Zakładka”. Był pan w niemałym szoku. – Bo nie spodziewałem się, że aż tylu laureatów przyjedzie na podsumowanie. Proszę sobie wyobrazić, iż tylko jedna osoba – z Bydgoszczy – nie dojechała do nas. A tak przybyli wszyscy, których zaprosiliśmy. W przyszłym roku faktycznie musimy pomyśleć o większej sali, w której podsumujemy imprezę, bo nasza Czytelnia okazuje się już za mała. W czym tkwi fenomen „Słonecznej Zakładki”? – Na pewno w tym, że trafiamy z tematyką prac. Tak jak chociażby miało to miejsce teraz. Poza tym, szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało mi się „wciągnąć” do niego Krystynę Lipka-Sztarbałło, jednego z najwybitniejszych Polski ilustratorów. Jej obecność sprawiła, że ten konkurs, nawet jak był

tylko lokalny, miał swój poziom. I utrzymuje go do tej pory. Czasy, kiedy do biblioteki przychodziło się tylko po to, aby wypożyczyć lub oddać książkę, przeszły do lamusa. – Uważam, że biblioteki miały i mają zły PR. Prawda jest taka, że jak się przyjrzy bardziej ich funkcjonowaniu, to okazuje się, że robiono w nich bardzo wiele. Mało tego. Ciągle robi się dużo. Charakterystycznym przykładem jest nasza placówka. Na przestrzeni tych 65 lat ciągle idzie swoim rytmem. Różnica jest taka, że teraz są łatwiejsze czasy. Jest łatwiejsza komunikacja, świat stał się bardziej otwarty. Pojawił się przecież internet czy komputery, których biblioteki tak szalenie się bały. Doszły po prostu nowe zadania, jednak rola pozostała ta sama. Rozumiem więc, że biblioteka w Ursusie zbytnio nie ewoluowała? – W zasadzie nie. Jedyne co się zmieniło, to wielkość powierzchni placówki. Z małej, staliśmy się… mało-średnią. Działalność promująca wiedzę i kulturę poprzez książki, a teraz książki i komputer, była i jest prowadzona. Co czyta się w Ursusie? – Biblioteka publiczna tak rozpieściła czytelników, że najczęściej

Archiwum

Warsztaty „Archi Włochy”

WŁOCHY

Z ciekawą inicjatywą, skierowaną do najmłodszych mieszkańców dzielnicy, wyszło Stowarzyszenie „Odblokuj”. Rozpoczęło cykl warsztatów „Archi Włochy”, które odbywają się w Artystycznym Domu Animacji „Ada”. – Warsztaty mają na celu uwrażliwienie dzieci mieszkających we Wło chach na architekturę i przestrzeń. Szczególnie chcemy położyć naciski na rozumienie tożsamości i kontekst powsta-

nia dzisiejszej dzielnicy – mówi Ludwika Ignatowicz, koordynator zajęć. Pierwsze warsztaty maluchy mają za sobą, dzieci zastanawiały się, czy „Miasto może być ogrodem?”. Tematem kolejnych spotkań – odbywają się w każdą środę miesiąca – będzie m.in. tworzenie obrazu dzielnicy „z lotu ptaka” czy projektowanie idealnego podwórka do zabaw w dzielnicy. Warsztaty są bezpłatne, udział w nich może wziąć każdy. Wystarczy uprzednio skontaktować się z organizatorami i podać wiek dziecka (adres email: stowarzyszenie@odblokuj.org). (MAP)

pytają o nowości. Najtrudniejszą rolą jest rozsądne dawkowanie tytułów. Każda hossa kiedyś mija, tak więc nie mogę kupić chociażby sześćdziesięciu „Sapkowskich”. Bo kto ich później będzie wypożyczał? Z doświadczenie wiem, że w Ursusie literatura Reklama

obyczajowa jest wiodąca. Fantasy czy horrory też się czyta, ale to nie one decydują o sukcesie. Wpływ na to ma różnorodność i staramy się ją zachowywać. Kiedy uruchomiona będzie filia biblioteki na os. Gołąbki?

7

Całości imprezy przyświecać ma hasło integracji. Jarmark zorganizowany zostanie bowiem w ramach Europejskiego Dnia Sąsiada. Imprezę zakończy koncert zespołu Pro Familia. Wstęp na festyn, który rozpoczyna się o godz. 15.00 jest bezpłatny. (MAP)

z Jarmarkiem Rodzinnym. Impreza odbędzie się w Parku Achera, a na uczestników czeka moc atrakcji. Odbędą się m.in. kiermasz rękodzieła, profesjonalny pokaz baniek mydlanych, animowane gry parkowe. Do dyspozycji uczestników będzie również kawiarenka.

Staramy się zachować różnorodność URSUS

GŁOS STOLICY

– Powiedziane jest – odpukuję – że we wrześniu. Mamy mieścić się w budynku otwieranego żłobka. Będzie nam ciężko, bo ogranicza nas budżet, ale podstawowe wymagania czytelników powinniśmy spełniać. (Rozmawiał: Marcin Prażmowski)

Marcin Prażmowski

GLOSSTOLICY.pl


8

Środa, 22 Maja 2013

GŁOS STOLICY

21 i 22 września odbędzie się w Pruszkowie IV edycja targów Dom Mieszkanie Wnętrze. Przydź, warto!

NIERUCHOMOSCI

Program „MdM” nabiera tempa Rząd przyjął projekt ustawy o pomocy państwa przy kupowaniu pierwszego mieszkania. Program „Mieszkanie dla Młodych” ma wejść w życie z początkiem 2014 r. i będzie kosztował budżet państwa 3,2 mld zł.

N

ie jest tajemnicą, że w ostatnich miesiącach na rynku mieszkaniowym panuje dużo mniejszy popyt niż miało to miejsce w roku ubiegłym. I chociaż ceny mieszkań utrzymują się na względnie niskim poziomie, to jednak ilość nabywców nie robi wrażenia. Szczególnie kiedy mowa o młodych małżeństwach, czy ogólnie osobach samotnych do 35 roku życia. Właśnie dla nich rusza program „Mieszkanie dla Młodych”, który ma im ułatwić zakup pierwszego mieszkania z rynku pierwotnego.

A przynajmniej takie ma założenia, bowiem rządowy pomysł ma mniej więcej po równo zwolenników, jak i przeciwników. W niczym to jednak nie zmienia faktu, że zainteresowanym będzie łatwiej o zakup. Rodzina bezdzietna i singiel, którzy skorzystają z programu, dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wyniesie 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko – można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Należy jednak podkreślić, że dopłatą ma być objęte maksymalnie 50 mkw. mieszkania o powierzchni do 75 mkw. Istotne jest również, że cena mieszkania z dopłatą nie będzie mogła przekroczyć określonego przez wojewodę wskaźnika średnich kosztów budowy dla danego województwa, miasta wojewódzkiego i gmin z nim sąsiadujących.

Reklama

USŁUGI BUDOWLANE

inTErnET

Projekt „Mieszkanie dla Młodych” ma wejść w życie z początkiem 2014 roku

MIESZKANIA

Nic więc dziwnego, że wiele osób wstrzymuje się z zakupem mieszkania w tym roku. Czekają, aż projekt ruszy. W opinii ministerstwa budownictwa ma to nastąpić z początkiem przyszłego roku. Projekt potrwa pięć lat. Ma on jednak kilka kruczków. Jak chociażby ten, że zakupionego w jego ramach mieszkania nie będzie można sprzedać lub wynająć. Ponadto jeśli beneficjent

programu „MdM” w ciągu pięciu lat od zakupu sprzeda mieszkanie, to będzie musiał oddać proporcjonalną część dopłaty podstawowej do kredytu. Natomiast nie będzie odbierane wsparcie z tytułu posiadania dzieci. Sankcji nie będzie także wówczas, jeśli pieniądze ze sprzedaży lokalu zostaną przeznaczone na zakup innego mieszkania. Żadnych sankcji z tytułu sprzedaży mieszkania

z dopłatą nie będzie po upływie pięciu lat od jego zakupu. Osoby korzystające z dopłat do kredytów nie będą mogły być właścicielami innego mieszkania czy udziału w budynku, w którym mogłyby uzyskać samodzielny lokal. Mieszkanie z dopłatą w ramach programu musi być ich pierwszą kupowaną nieruchomością. Mimo to, projekt dopuszcza możliwość wynajęcia nowo wybudowanego mieszkania od dewelopera, a dopiero po upływie jakiegoś czasu sfinalizowania z nim transakcji zakupu mieszkania. Według szacunków „Mieszkanie dla Młodych” będzie kosztowało budżet państwa 3 mld 227 mln zł. „Tylko” 600 mln zł zostanie wydanych w pierwszym roku działania projektu. Co ciekawe, wszystkie wydatki związane z funkcjonowanie programu mają być pokryte ze zwrotu podatku VAT na materiały budowlane. (MAP)

ZAKUP

Z ankiety przeprowadzonej przez serwis Domiporta. pl oraz agencję Metrohouse wynika, że Polacy coraz częściej myślą o zakupie działki letniskowej. Taką chęć deklaruje blisko 60 proc. ankietowanych internautów. Trzy czwarte ankietowanych wybiera działki letniskowe położone w miarę blisko miejsca zamieszkania, tj. 100 km w jedną stronę. Preferowane jest otoczenie lasów (44 proc) i jezior (32 proc). Podobnie jak na rynku mieszkaniowym, poszukując działki letniskowej nabywcy kierują się głównie ceną. Dopiero później ważne jest spokojne otoczenie. A co do samej kwoty jaką zapytani przeznaczyliby na zakup, to najczęściej deklarowana była suma 50 tys. zł (70 proc.). Zaledwie 9 proc ankietowanych byłoby w stanie wyłożyć na ten cel ponad 100 tys. zł. (MAP)

Bolo SkoczylaS

Niebawem ma wejść w życie zasada mówiąca o tym, że aby uzyskać kredyt hipoteczny będzie potrzebny wkład własny.

Tel: 501 304 524

Letniskowe działki w cenie

Zalety i wady nowej Rekomendacji S KREDYT

Budujemy, remontujemy, wykańczamy wnętrza na terenie Warszawy i okolic. Zlecenia wykonujemy starannie, sprawnie i terminowo. Nadzór budowlany Budowa domów Remonty i wykańczanie wnętrz

GLOSSTOLICY.pl

Jest to jedna – i kto wie, czy nie najistotniejsza – ze zmian, które będzie niosła opracowana nowa Rekomendacja S. Jej głównym założeniem jest poprawa sytuacji osób zainteresowanych kupnem mieszkania. Szkopuł jednak w tym, że nowe zasady udzielania kredytów oprócz poprawy zdolności kredytowej mają także zabronić udzielania kredytów osobom, które nie mają wkładu własnego. Komisja Nadzoru Finansowego chciałaby, aby osoby kupujące nieruchomość na kredyt posiadały przynajmniej 20 proc. wkładu własnego. Tym samym, aby nabyć mieszkanie o wartości 300 tys. zł trzeba będzie mieć 60 tys. zł. Nie trzeba być ekonomistą czy analitykiem by domyśleć się, że tak wygórowane wymogi uniemożliwiłyby wielu Polakom zakup lokalu. Mówi się więc o tym, że na kredyt najprawdopodobniej będą mogły liczyć także osoby posiadające jedynie 10 proc. wkładu. Dodatkowo jednak zostaną zobligowane do opłacenia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Mimo to wkład własny i tak będzie „szlabanem” dla potencjalnych kredytobiorców

– szczególnie osób młodych. Efekt może być taki, że miesiącami będą oni mieszkali „kątem” u rodziców, starając się przy tym gromadzić oszczędności. Jest to wariant optymistyczny, bowiem może okazać się tak, że małżeństwo zostanie zmuszone wynająć mieszkanie i w rezultacie zamiast spłacać kredyt, pieniądze będą wydawane na czynsz za wynajem. A jakie są zalety nowej Rekomendacji S? Zasadniczy stanowi zmiana sposobu obliczania dostępnej kwoty kredytu. Obecnie, gdy zaciągamy kredyt na chociażby 30 czy 35 lat, bank musi policzyć, czy nasze dochody

wystarczą do jego spłaty w ciągu 25 lat. To powoduje, że choć rata kredytu 30-letniego jest niższa niż 25-letniego, to wcale nie jest łatwiej go uzyskać. Potrzebne są bowiem do tego dokładnie takie same dochody. Według nowych regulacji okres 25 lat ma zostać podwyższony do 30 lat. Tym samym, gdy ktoś będzie chciał uzyskać kredyt na 30 lat, wystarczy że będzie go stać na spłatę rat. Do uzyskania kredytu na 30 czy 35 lat wystarczą niższe niż obecnie dochody. Dostępna kwota kredytu powinna więc wzrosnąć i, przy założeniu zaciągania kredytu na 30 lat, powinna się

zwiększyć o ok. 9 proc. W praktyce oznacza to, że osoba, która obecnie może otrzymać kredyt na 400 tys. zł dostanie maksymalnie 436 tys. zł. Jak faktycznie Rekomendacja S wpłynie na udzielanie kredytu hipotecznego przekonamy się niebawem. Faktem jest, że w ostatnim czasie wspomniane kredyty stały się bardziej dostępne. Wszystko za sprawą obniżki stóp procentowych. Jednak jak to w naszej rodzimej praktyce bywa, pomimo spadku oprocentowania kredytów i najniższych od kilku lat cen nieruchomości, nadal wiele osób nie może pozwolić sobie na zakup wymarzonego M. (MAP)


GLOSSTOLICY.pl

Środa, 22 Maja 2013

Reklama

GŁOS STOLICY

9


10

GŁOS STOLICY

Środa, 22 Maja 2013

Nieruchomości

GLOSSTOLICY.pl

Własny dom w zasięgu ręki Ile na utrzymanie mieszkania? MTG Agri-Rol S.A. zaprasza na Osiedle Książenice. Tu każdy znajdzie rozwiązanie idealne dla siebie i swojej rodziny. Do wyboru są komfortowe domy na dużych działkach, domy gotowe i na zlecenie, mieszkania z pięknymi tarasami i miejscami parkingowymi, lokale użytkowe w znakomitej lokalizacji. Wszystko to malowniczo wpisane w mazowiecki krajobraz, otoczone pięknymi lasami, dostosowane do potrzeb mieszkańców. Osiedle Książenice – tu wygoda mieszkańców jest na pierwszym miejscu.

Dom w cenie mieszkania

Osiedle Książenice to własny dom - marzenie każdej rodziny - w zasięgu ręki. Domy jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej można nabyć już od 295 tys. zł (stan surowy zamknięty z działką 750 m2). Za dom w stanie deweloperskim zapłacimy od 465 tys. zł (w cenę wliczona jest działka) - to koszt dwupokojowego mieszkania w Warszawie. „Wybieramy projekty, które łączą w sobie funkcjonalność, estetykę i wygodę mieszkania. – mówi Grażyna Śledzińska, prezes MTG Agri Rol S.A. - Wieloletnie doświadczenie pozwoliło nam wybrać te projekty, które najlepiej sprawdzają się w codziennej eksploatacji. A wiedzę mamy z pierwszej ręki – od naszych mieszkańców.” Biorąc pod uwagę potrzeby czteroosobowej rodziny własny dom jest dużo lepszym rozwiązaniem niż mieszkanie. A dodając do tego nowoczesną szkołę i przedszkole usytuowane zaledwie 10 minut spacerkiem od

KOSZTY Promocja majowa!

Domy bez VAT!

domu – Osiedle Książenice wydaje się rozwiązaniem idealnym.

Dom skrojony na miarę

Dla osób, które wolą mieszkać w domu wolnostojącym, wybudowanym według własnego, wymarzonego projektu przygotowano szereg usług. W biurze można skorzystać z bazy 500 projektów, a po wybraniu tego idealnego, można skorzystać z pomocy przy skompletowaniu koniecznych dokumentów i realizacji inwestycji. Dzięki temu zaoszczędzimy dużo czasu i nerwów, które pochłania budowa domu.

Wygoda przede wszystkim

Stale poszerzająca się oferta czyni życie w Książenicach komfortowym. Zapraszają sklepy, oddział banku, punkt pocztowy, salony piękności, apteka. W ofercie firmy są lokale użytkowe – Osiedle Książenice to miejsce dla ludzi przedsiębiorczych, miejsce do realizacji marzeń o własnym biznesie i przestrzeń dla wielu inicjatyw. Wzrastająca szybko liczba mieszkańców tworzy chłonny rynek będący gwarancją sukcesu.

Świetna lokalizacja

Osiedle Książenice jest doskonale skomunikowane z Warszawą. Książenice

leżą 2 km od trasy szybkiego ruchu S8, (trasy katowickiej – węzeł Siestrzeń) i 8 km od wjazdu na autostradę A2 (węzeł Grodzisk Mazowiecki). Dzięki temu dojazd do Warszawy trwa niecałe 30 minut. Można też skorzystać z pociągów WKD i PKP i komunikacji miejskiej – na osiedlu są przystanki autobusowe. Osiedle Książenice pozwala zamieszkać w otoczeniu ciszy i zieleni bez rezygnacji z wygód życia miejskiego. Świetna lokalizacja pozwala na szybszy dojazd z Książenic do Warszawy niż z wielu dzielnic stolicy. To idealne miejsce dla Ciebie i Twojej rodziny!

Statystyczna czteroosobowa rodzina musi wysupłać na utrzymanie mieszkania ponad 880 zł miesięcznie. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, koszty związane z utrzymaniem mieszkania wzrosły w kwietniu jedynie o 1,1 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem przed rokiem. Tak niski wzrost to w głównej mierze zasługa taniejących nośników energii. A to rzadko spotykane zjawisko, tym

bardziej, że to one odpowiadają za ponad połowę kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości w Polsce. Jednak jak przestrzegają analitycy, niski koszt wzrostu utrzymania domu to jedynie „cisza przed burzą”. Powód? Zbliżająca się nowa ustawa „śmieciowa”. Od 1 lipca będziemy płacić więcej za odpady, tak więc i koszty utrzymania wzrosną. Aktualny koszt wywozu śmieci w przeliczeniu na jednego obywatela – wg. danych GUS – wynosi średnio 8-9 zł miesięcznie, natomiast po wprowadzeniu nowej ustawy

w samej Warszawie mieszkaniec budynku wielorodzinnego zapłaci 19,5 zł miesięcznie (segregując odpady) lub 27,3 zł (nie segregując). Na podstawie tempa wzrostu cen można szacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje 880,7 zł (w marcu 879,9 zł). W ciągu ostatnich 12 miesięcy koszt utrzymania modelowej rodziny podniósł się o 9,6 zł. To najniższy wzrost w historii badania. Polacy przeznaczają na mieszkanie prawie 21 proc. swoich dochodów. (MAP)

Reklama

Zapraszamy do Książenic! Tu warto zamieszkać! Firma MTG Agri-Rol S.A., inwestor Osiedla Książenice zaprasza do biura sprzedaży przy Al. Marylskiego 96 w Książenicach (www.osiedleksiazenice. pl, 22 734 32 86, 668 815 170). Zapraszamy 25 maja na Dzień Otwarty na Osiedle Książenice Podczas Pikniku Ekologicznego organizowanego przez Fundację Miasto Ogród Książenice!

Reklama

Zadzwoń! 733 26 26 26

Real Estate Support Sp. z o.o. Pruszków, ul. Niecała 10/2 tel. 22 758 77 88 nowa agencja nieruchomości

Apartamenty Milanówek SPRZEDAŻ Przestronne i funkcjonalne apartamenty 50-160 mkw. w pięknej odrestaurowanej kamienicy, blisko centrum Milanówka. Wysokie i jasne wnętrza. Do każdego lokalu przynależy komórka lokatorska i garaż. Teren ogrodzony.

od 4499 PLN za mkw

sprzedaz@resupport.pl www.resupport.pl

Mieszkanie 57 mkw Pruszków Centrum SPRZEDAŻ Nowe, wykończone pod klucz. 2 pokoje 22 i 13 mkw, kuchnia 10 mkw, łazienka 5 mkw, duży przedpokój, balkon, 2 piętro. Nowe osiedle, cicha i spokojna okolica. Komórka lokatorska i miejsce w podziemnej hali garażowej w cenie mieszkania!!!

380 000 PLN

Mieszkanie 37 mkw Pruszków Centrum

Lokal użytkowy 135 mkw Warszawa

Twoja Nieruchomość w ReSupport

SPRZEDAŻ Ładne i zadbane 2 pokojowe rozkładowe mieszkanie na parterze. Pokoje 16 i 9 mkw, kuchnia 5 mkw, łazienka 3 mkw. Mieszkanie po remoncie, drzwi antywłamaniowe, okna plastikowe, na podłogach panele oraz terakota. Do WKD 7 min, PKP 10 min.

SPRZEDAŻ Nowy lokal położony na parterze w nowej

Poszukujemy dla naszych klientów mieszkań, domów i działek z regionu powiatów pruszkowskiego, grodziskiego i zachodniego warszawskiego. Oferujemy ponadstandardową promocję Państwa oferty i atrakcyjne warunki współpracy. Zadzwoń 733 26 26 26

235 000 PLN

ekskluzywnej kamienicy w samym centrum Warszawy. Powierzchnia lokalu 135,4 mkw, obecnie open space, duże okna, stan deweloperski, wysokość lokalu 3 m. Do lokalu przynależą 2 miejsca garażowe.

12 000 PLN za mkw

Cena do uzgodnienia


GLOSSTOLICY.pl

Środa, 22 Maja 2013

Wiadomości

URSUS

Piłkarze Ursusa zagrają o finał pucharu na szczeblu okręgu

Los okazał się łaskawy dla piłkarzy Ursusa, który w półfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgu zagrają ze Spartą Jazgarzew. Rywal, to jedyny przedstawiciel IV ligi w stawce uczestników, który po 21 kolejkach rozgrywek w grupie południowej plasował się na szóstym

miejscu. W drodze do półfinału „jedenastka” z Jazgarzewia zbytnio się nie „wysiliła”, gdyż w pierwszej rundzie bez konieczności grania wyeliminowała Orła Wierzbica (rywal wycofał się z rozgrywek), natomiast w ćwierćfinale po rzutach karnych pokonała rezerwy

GŁOS STOLICY

11

Wisły Płock. Ursus mecz ze Spartą rozegrana wyjeździe, 29 maja o godz. 17.00. Tego samego dnia, w drugiej półfinałowej parze, zmierzą się ze sobą Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Mazur Karczew. Zdobywca pucharu okręgu awansuje do rozgrywek centralnych. (MAP)

WŁOCHY/URSUS

Protesty tysięcy mieszkańców przyniosły skutek. Autobusowa linia 175 nie zostanie zlikwidowana. Na początku czerwca Zarząd Transportu Miejskiego wprowadza kolejne zmiany w komunikacji, które wywoływały szereg kontrowersji.

W

brew obawom pasażerów, zmiany nie będą tak dotkliwe jak się pierwotnie wydawało. ZTM

najwyraźniej uległ presji opinii publicznej, bowiem odstąpił od likwidacji dwóch istotnych dla Warszawy połączeń: 521 i 175. – W ostatecznym projekcie zmian autobusowych uwzględnione zostały liczne postulaty pasażerów komunikacji miejskiej, władz dzielnic, radnych oraz środowisk osób niepełnosprawnych. Przeprowadzone dodatkowe analizy, uwzględniające te postulaty wykazały możliwość utrzymania tych linii – czytamy w oświadczeniu wydanym przez ZTM. Jednymi z pierwszych, którzy podnieśli stanowczy sprzeciw wobec likwidacji linii 175 byli

mieszkańcy Włoch. Dla nich, szczególnie osób zamieszkałych na os. Astronautów oraz warszawiaków na co dzień pracujących w biurowcach na Okęciu, „zdjęcie” tego połączenia oznaczałoby nie lada problem. Zdecydowany sprzeciw w tej sprawie wyrazili też na ostatniej sesji włochowscy radni. Teraz mają satysfakcję… – To niewiarygodne, że wciąż musimy uzasadniać i zabiegać o sprawy tak oczywiste – komentuje zamieszanie wokół linii 175 Bernadeta Karczewska, przewodnicząca rady dzielnicy. Jej zdaniem fakt, iż ZTM odstąpił od likwidacji

Marcin PrażMowSki

Linia 175 nie zostanie zlikwidowana Linia 175 będzie nadal łączyła Lotnisko im. Fryderyka Chopina z centrum stolicy połączenia, nie oznacza rozwiązania sprawy. – Dla nas nie jest ona zamknięta. Mogę zgodzić się

z uzasadnieniem i zmianami, jeśli wskazuje się na nieefektywność linii, tzn. że kursy realizowane są pustymi autobusami. Ale jeżeli ma to oznaczać „upchnięcie” osób korzystających z komunikacji, tłok i ścisk, wydłużenie czasu dojazdu do pracy czy szkoły, to osobiście się z tym nie zgadzam. To jest stolica. Należy więc myśleć o najefektywniejszym zarządzaniu, ale też o wygodzie i bezpieczeństwie mieszkańców – dodaje przewodnicząca. Odniosła się tym samym do decyzji ZTM, który pomimo że zachował linię 175, to ograniczył jej częstotliwość kursowania. Od 1 czerwca

autobusy będą jeździły co kwadrans w godzinach szczytu i co 20 minut w pozostałych porach. Natomiast nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o połączenia linii 129. W dalszym ciągu będzie ona kursowała we wszystkie dni tygodnia, chociaż istniała obawa, że zostanie przekształcona w połączenie okresowe. Nie udało się natomiast uratować w takim kształcie, jakim jest aktualnie linii 178. Mieszkańcy Włoch, jak i Ursusa będą mieli połączenie ze Starym Miastem siedem dni w tygodniu, jednak już w ograniczonych porach. Autobusy będą kursowały w godz. 6.00 – 20.00. (MAP)

Zamów:  22 758 77 88  reklama@wprmedia.pl  Pruszków, ul. Niecała 10/2

CENY NETTO OGŁOSZEŃ ZA SŁOWO:

2 zł ....... ogłoszenie zwykłe 3 zł ....... ogłoszenie pogrubione 4 zł ....... ogłoszenie w ramce

Dam pracę ► Zatrudnię kierownika budowy z uprawnieniami bez ograniczeń na sieci sanitarne zewnętrzne, 601 304 833

Szukam pracy ► Pilnie poszukuję pracy! Zajmę się dzieckiem lub osobą starszą, podejmę pracę biurową lub sprzątanie, 505 421 176

► Uczciwa emerytka zaopiekuje się dzieckiem lub osoba starszą 784 373 924

Nieruchomości – sprzedam ► Mieszkanie Pruszków Centrum 37 mkw wykończone po remoncie 235 000 PLN, tel. 733 26 26 26 ► Mieszkanie Pruszków Centrum 57 mkw nowe osiedle, miejsce w garażu podziemnym, komórka lokatorska 370 000 PLN, tel. 733 26 26 26 ► Pilnie sprzedam mieszkanie 57m2 po remoncie kontakt 694 127 292 ► Sprzedam działki budowlane, Osowiec, bezpośrednio przy lesie z mediami, Tel. 510 521 952

Nieruchomości – do wynajęcia ► Pruszków, Kraszewskiego lokal użytkowy 50m2, I p., 1400zł + prąd 604 402 004 ► Pruszków, Kraszewskiego lokal użytkowy parter, wej. z ulicy, 604 402 004 ► Warsztat/pomieszczenie gospodarcze, 80m2, 800 zł, 506 906 002

Nieruchomości – kupię ► Kupię gospodarstwo lub grunt rolny tel. 664 944 635

Automoto – kupię ► Każdy model, rocznik, gotówka, 518 559 544

► Skup aut powypadkowych i uszkodzonych 601 177 352

► Docieplenia 510 482 699

► Sprzedam IVECO DAILY 35S10 V, rok produkcji 2005, przebieg 178tyś. Cena 14 000 zł. Do obejrzenia w Pruszkowie. Tel 504 756 509

► Glazura, remonty, hydraulika, łazienka, 510 610 743

Sprzedam

Kupię ► Antyki wszelkie gotówka, 504 017 418, 601 336 063 ► Zakupię złom wszelkiego rodzaju: piece, kaloryfery, rury, wanny, wraki samochodowe i inne. Dojadę, 503 711 500

Usługi ► Czyszczenie skórzanej tapicerki samochodowej 505 076 331

► Drzewa, krzewy, wycinka, karczowanie, pielęgnacja 512 380 109, 22 758 16 65

► Kancelaria Adwokacka w Ursusiewszystkie sprawy (karne, cywilne, podatkowe) www.kancelaria-lewczyk.pl tel. 22 / 745 55 00 ► Odszkodowania powypadkowe. Jeśli utraciłeś zdrowie lub mienie, zadzwoń. Rozpoznanie twojej sprawy jest bezpłatne. Tel. 606 894 200. Konsultacje w zakresie profilaktyki prozdrowotnej Tel. 664 91 55 35 ► Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, gruzu, AGD i innych, 503 711 500

► Pranie tapicerki, dywanów w domu klienta 504 206 446 ► USŁUGI BUDOWLANE – stany surowe, wykończenia, remonty, duże doświadczenie, referencje. Tel. 518 493 643 ► Usługi księgowe, doradztwo podatkowe – Biuro rachunkowe WERO-MONA, 728 963 965, wero-mona@wp.pl ► Usługi tapicerskie i dywanowe, Kanie, ul. Topolowa 8/9, 889 852 958 ► WYMIANA OPON 795 569 659 ► Zbiórka elektrozłomu, Pruszków ul. Prusa 41, tel. 600 214 802, Komputery 1.50,- kg ► Żaluzje, rolety, moskitiery, verticale, pranie verticali, 9-20, 501 175 813

Na problemy kręgosłupa aRTYkUŁ SPONSOROWaNY

OŚRODEK MEDYCYNY MANUALNEJ „NATURMED”

W całym świecie nastąpił obecnie zwrot ku leczeniu i usprawnianiu kręgosłupa metodami manualnymi.

W

wielu krajach specjaliści ręcznie wykonujący zabiegi przeciwbólowe – czyli CHIROPRAKTYCY – decydują o takim leczeniu wspólnie z lekarzem prowadzącym. Po takim leczeniu pacjenci w wielu przypadkach unikają leków i operacji. Warto więc podjąć tego rodzaju walkę z bólem, by dać sobie szansę, bo w środowisku lekarskim najczęstszą metodą postępowania są środki przeciwbólowe lub operacja. Pacjęci coraz częściej stwierdzają, że jest to walka z wiatrakami, w dodatku powodująca różne zagrożenia i uboczne skutki. Jeden z pacjentów ośrodka

NATURMED napisał w książce podziękowań: „Poważne problemy z kręgosłupem zaprowadziły mnie do wielu gabinetów. Jednak nie znalazłem pomocy, czułem się coraz gorzej. Rezonans stwierdził kilka przepuklin i wypuklin. Proponowano mi jedynie zabieg chirurgiczny. A mimo to wybroniłem się przed operacją dzięki panu Wojciechowi Papajewskiemu. Jest świetny. Dziękuję”. (elektronik z Warszawy, l. 58) „Wstydzę się powiedzieć gdzie i u kogo szukałem pomocy, zanim trafiłem do tej przychodni (człowiek w bólu chwyta się wszystkich metod). Ale przeraziłam się, kiedy usłyszałam że ktoś został wyniesiony na rękach i teraz żyje na wózku! Byłam załamana. Aż zaproponował mi lekarz (w prywatnym gabinecie), żebym skorzystała z pana Mgr Papajewskiego zabiegów. Rehabilitacja, senatoria nie dawały efektu, a lekami zrujnowałam się doszczętnie.

godzin dziennie – w napięciu) Pan Papajewski zlikwidował dolegliwości w sposób doskonały, to szalenie rozsądny człowiek, z wiedzą i uczciwością. Przykład dla wielu specjalistów. Dr Jan Bernasiak, l. 59 (Kutno). Żadne tabletki, zabiegi, lasery, naświetlania, itp. – nie ustawią kręgów we właściwe położenie, Tu w NATURMEDZIE dostałam jakby nowe życie. Nie drętwieją mi ręce, mam sprawność w chodzeniu bez laski. Pan Papajewski może być nadzieją dla każdego”. Wiesława Sawicka l. 61 (Łomianki) – „Choć jestem lekarzem i zawsze byłem nieufny w takich praktykach, za namową kolegi (też lekarza), skorzystałem z pomocy p. Papajewskiego. Miałem duże dolegliwości nie poddających się żadnym lekom, było ciężko pracować ( jestem stomatologiem – jednostajna pozycja przez wiele

określają problemy, oraz jakość i fachowość specjalistów z ośrodka NATURMED. Oto jeszcze dwa przykłady: „ Jestem emerytką, całe życie płaciłam ZUS, a kiedy teraz proszę o pomoc w przychodni rejonowej, czuję się jak żebrak. Fizykoterapia, sanatorium, specjalistyczne badania – „to jest

Drodzy Czytelnicy, to ośrodek bardzo wiarygodny, a zespół specjalistów w nim pracujących – wśród nich właśnie Wojciech Papajewski, mgr Apolonia Loeffler, Lucjan Zgorzałek – gwarantuje bezpieczną pomoc. nie usprawnią mięśni i więzadeł. Podobnie jak nie wyleczy bolącego zęba tabletka – tylko lekarz. Jeśli badania lekarskie wykluczają inne choroby, a potwierdzają że ból ma przyczynę w kręgosłupie, warto zająć się leczeniem manualnie. Cytujemy wypowiedzi pacjentów, bo one najdobitniej

Pani niepotrzebne”. A w najlepszym przypadku za wiele miesięcy, w przyszłym roku itd. Jedynie leki przeciwbólowe - chętnie i od zaraz… Ale ratunek otrzymałam od p. mgr Papajewskiego. On mi spadł z nieba, ma złote ręce i serce. Mogę samodzielnie i bez bólu chodzić, robić wszystko

przy sobie i w domu – nie muszę angażować rodziny i sąsiadów”. – wdzięczna Anna S. l.73Moja 16 letnia córka została wyprowadzona (bez operacji!) ze skoliozy kręgosłupa piersiowego, wyrównał się poziom łopatek. Jestem bardzo wdzięczny mgr Papajewskiemu. Dodam że ortopeda był szczerze zdziwiony”. Andrzej Socha z Konstancina Te wypowiedzi, to cenna informacja Mgr. Wojciech Papajewski proponuje pierwsze spotkanie bezpłatne. Taka rozmowa pozwoli ustalić możliwości leczenia oraz ewentualne przeciwwskazania. Dlatego należy przynieść RTG lub MR (rezonans). Zapisy i informacje: od pon.-pt. w godz. 8.30 -17.00 Tel. 22 662 – 49 – 07, 604 092 007 Ośrodek Medycyny Naturalnej NATURMED (ZOZ 722) Ursus-Gołąbki, ul. Koronacyjna 15


12

GŁOS STOLICY

Środa, 22 Maja 2013

Reklama

GLOSSTOLICY.pl

targi.pruszkow.pl 4. edycja

Dom Mieszkanie Wnętrze

Targi w Pruszkowie 21-22 września Hala Znicz w godz. 10.00-16.00 ul. Bohaterów Warszawy 4

wstęp wolny domy

mieszkania

kredyty

aranżacje

wnętrza


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.