gdyński informator kulturalny
nr 2
wrzesień-listopad 2013 ISSN 2300-3154 jestem bezpłatny!
Kwartalnik finansowany ze środków Miasta Gdynia ISSN 2300-3154
Wydawca: Miasto Gdynia Al. Marszałka Piłsudskiego 52-54 81-382 Gdynia Adres Redakcji: Wydział Kultury ul. 10 lutego 24 81-364 Gdynia www.gdyniakulturalna.pl www.fb.com/gdyniakulturalnapl www.twitter.com/gdyniakultura
re:dakcja Redagują
Autorzy tekstów
Kontakt: wydarzenia@gdyniakulturalna.pl Projekt graficzny i skład Druk: Grafix Centrum Poligrafii www.grafix.pl Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania redakcyjnego oraz skracania tekstów.
Natalia Kaczor Monika C. Domańska Przemysław Rydzewski Paweł Biliński Natalia Kaczor Monika C. Domańska Mateusz Żywicki
Projekt okładki
Agata Królak
Projekt plakatu
Maciek Salamon
Korekta
Marta Skowronek
MUZEUM NOWOCZESNOŚCI 4 NIE JESTEŚMY SKAZANI NA IRON MANA 9 ŚWIĘTO POLSKIEGO KINA PO RAZ 38. 12 GDYNIA KULTURALNA 18 EKIPA Z FILMÓWKI 20 CHŁOPI MUSICALOWO 22
Po lecie, w trakcie którego z wielkim zaciekawieniem przyglądałyśmy się jak służy Wam poprzedni numer kwartalnika, przyszedł czas na nie mniej kulturalną jesień. Przez ostatnie miesiące widywałyśmy re:tusz na masowych festiwalach jak Open’er (btw zajrzeliście do Gdynia City Zone?), w lokalnych restauracjach, mieszkaniach znajomych, a nawet dziecięcych wózkach. Liczymy na to, że również ten numer przypadnie Wam do gustu i zechcecie razem z nim uczestniczyć w kulturalnym życiu miasta. Spora część wydania poświęcona jest kinematografii. Ponadto przybliżamy wam postać dr. Jacka Friedricha, nowego dyrektora Muzeum Miasta Gdyni, oraz podpowiadamy jak przy pomocy nowej, darmowej aplikacji uczynić z Waszych telefonów kulturalny przewodnik.
GDYNIA DRAMATYCZNA 24 DAJ SIĘ PORWAĆ DŹWIĘKOM TRÓJKĄTA 26 CZŁOWIEK–CZERWONE SPODNIE 28 REPERTUAR 32 JAKIE MAMY DNA? 38 BOSKA MUZYKA 40 POZNAJ SIĘ NA RODAKU! 41 PARAPETÓWKA 42
Muzeum nowoczesności
tekst: Natalia Kaczor, Monika Domańska foto: Alka Murat
Od września Muzeum Miasta Gdyni ma nowego dyrektora. O muzeum w mieście i mieście w muzeum rozmawiamy z historykiem sztuki, doktorem Jackiem Friedrichem. re: ILE RAZY BYŁ PAN W MMG ZANIM
przekonaniu powinna ściągać publiczność,
OTRZYMAŁ PAN PROPOZYCJĘ ZOSTANIA JEGO
są wystawy czasowe. Mam nadzieję, że uda
DYREKTOREM?
nam się pokazywać w Muzeum wystawy,
Pięć, sześć razy odwiedzałem wystawy, ale
które dotyczą zagadnień szerszych niż tylko
w samym budynku oczywiście bywałem
Gdynia, w jakiś sposób oczywiście związanych
częściej przy okazji konferencji, spotkań,
z Gdynią, z czymś, co można nazwać jej
posiedzeń Rady Muzealnej, której jestem
duchem, charakterem, z czymś, co niejasno
członkiem. Choć muszę przyznać, że zawo-
rozszyfrowujemy jako nowoczesność, pewien
dowo i naukowo nigdy nie byłem z Gdynią
rozmach, otwartość.
związany, mimo że mieszkam tu od dawna. re: SZTUKA NOWOCZESNA? re: ZADAŁAM TO PYTANIE, BO ZASTANAWIAŁYŚMY
Nie, nie chodzi mi o sztukę nowoczesną, powiem
SIĘ, CZY OBECNIE DO MMG NIE WYSTARCZY
to od razu szczerze. Uważam, że jeśli chodzi
PRZYJŚĆ RAZ I W ZASADZIE „ODHACZYĆ” TO
o sztukę nowoczesną w najściślejszym tego słowa
MIEJSCE.
znaczeniu – twórczość artystyczną – której jest
To zależy czego kto oczekuje od tego muzeum.
mnóstwo, a z której duża część nie ma więk-
Bo jeśli chodzi o jego wystawę stałą, tę część
szej wartości, to jest olbrzymia nadprodukcja
historyczną, to w zasadzie tak. To zresztą był
i straszliwa ilość artystów nikomu do niczego
jeden z głównych punktów mojego programu,
niepotrzebnych. Powiedziałem to złośliwie
żeby trochę ten fragment ograniczyć, przenieść
i prowokacyjnie, a pewnie nawet przesadziłem
opowieść o Gdyni w nieco inną formę narracji,
(bo przecież i dziś zdarza się spotykać wspaniałą
może bardziej wirtualną? Oczywiście ta
sztukę), ale rzeczywiście jestem przekonany,
wystawa jest bardzo ważna, gdynianie
że w najgłębszym sensie w XIX, a zwłaszcza
powinni ją mieć, jest też ważna z perspektywy
XX wieku sztuka zaczęła popełniać samobój-
turystów. Ale aktywnością, która w moim
stwo i teraz nie jest już nikomu do niczego
4
potrzebna, z wyjątkiem architektury i desi-
w Zamku Ujazdowskim i z innymi instytu-
gnu, bo to jest fragment sztuki, który normal-
cjami, które kojarzymy ze sztuką nowoczesną,
nego człowieka dotyczy, z tego się korzysta.
a których jest dużo w całej Polsce. Dla mnie
re: NIE BĘDZIE W MMG MIEJSCA DLA WYSTAW
nowoczesnej, tylko nowoczesności w ogóle. Bo,
o wiele ciekawsze jest pokazywanie nie sztuki SZTUKI NIEUŻYTKOWEJ?
o ile sztuka nowoczesna większości ludzi nie
Nie chciałbym, żeby muzeum gdyńskie było
interesuje, o tyle nowoczesność dotyka nas
kolejnym Muzeum Sztuki Nowoczesnej, kolej-
wszystkich. I w takim znaczeniu Gdynia jest
nym Centrum Sztuki Współczesnej, jakąś
symbolem nowoczesności. Myślę, że gdyby
placówką, która miałaby rywalizować z CSW
w jakimś teleturnieju zadać pytanie, jakie miasto
5
w Polsce kojarzy się Pani/Panu najbardziej
przedmioty artystyczne, jak i nieartystyczne.
z nowoczesnością, to sądzę, że Gdynia mogłaby
Taka wystawa wymaga jednak czterech, pięciu
wygrać, a na pewno być w pierwszej trójce.
lat przygotowań. Częściej natomiast można robić wystawy na mniejszą skalę, ale w podobnym duchu, dotyczące na przykład samej Gdyni.
re: FAMILIADA?
O właśnie, Familiada ma taką formułę. Ja bym postawił na Gdynię. Myślę, że to byłoby pierw-
re: NO WŁAŚNIE, A JAK ROZWIĄZAĆ TEN PROBLEM
sze miejsce. I to jest duży atut, duża wartość.
ROZUMIENIA GDYŃSKOŚCI, KTÓRE OBECNIE FUNKCJONUJE W PEWNYM DYSONANSIE.
re: ZATEM SZTUKA NOWOCZESNA TYLKO
JEDNI CHCĄ WIDZIEĆ MIASTO I JEGO HISTORIĘ
W PRZYPADKU KONKRETNYCH ODNIESIEŃ,
W SPOSÓB CAŁKIEM DOSŁOWNY: LATA
DESIGN. CO JESZCZE BĘDZIE MOŻNA ZOBACZYĆ
DWUDZIESTE, RYBACY, BUDOWA PORTU...
W MMG PODCZAS WYSTAW CZASOWYCH?
DRUDZY POPRZEZ PEWNE MNIEJ OCZYWISTE
Chciałbym, żeby to były wystawy problemowe.
SKOJARZENIA. DA SIĘ TO PANA ZDANIEM W JAKIŚ
Jakie to będą tematy?
SPOSÓB POGODZIĆ?
Mam pewne pomysły, ale
Tutaj musiałbym wrócić do
będziemy działać zespo-
tego, o czym już wcześniej
łowo, bo w muzeum autorytarne rządy się nie bardzo sprawdzają. Nie chciałbym, żeby to muzeum było miejscem realizacji wyłącznie moich. Myślę, że to będą wystawy różniące się od siebie skalą i charakterem. Chciałbym, powiedzmy raz na dwa lata, robić naprawdę
Nie chciałbym, żeby to muzeum było miejscem realizacji wyłącznie moich własnych odjazdów.
efektowne wystawy, wymagające dużego rozmachu, zwiezienia
powiedziałem. Nie jestem gdynianinem, w związku z tym moje wyobrażenie o Gdyni jest pewnie mniej lokalne, a bardziej uniwersalne i bardziej związane z pewną ideą, czy z pewnym mitem Gdyni, zwłaszcza tym mitem międzywojennym. Nie mam na przykład żadnych sentymentów osobistych, żaden mój dziadek nie budował portu, żadna moja babcia
nie wyplatała sieci rybackich i absolutnie nie
z różnych stron Polski, a najlepiej też świata,
mówię tego ironicznie, bo doskonale rozumiem
różnych eksponatów i pokazania np. takiego
ludzi, którzy mają takie korzenie i zupełnie
problemu jak prędkość. Kiedyś widziałem
inną perspektywę. Jednak nie ukrywam, że na
na murze taki napis, który bym najchętniej
pewno patrzę na to bardziej ogólnie i dlatego
zrobił nieformalnym mottem muzeum, choć
pewnie w działalności naszego muzeum będę
to niepoprawne politycznie: „wolne miasto
też raczej dążył do tego, by zainteresować nie
Gdańsk, szybkie miasto Gdynia”. Tę ideę, czy
tylko gdynianina, który miał tu dziadka, czy
mit prędkości, można pokazać zarówno poprzez
babcię, ale także kogoś, kto przyjeżdża z Katowic,
Hamburga, Petersburga, czy Lizbony. Chciałbym
złe światło; proszę spojrzeć na te odklejające się
też, żeby to muzeum funkcjonowało w pewnym
plansze; proszę zwrócić uwagę na to, jak nie-
zwarciu – żeby z jednej strony, pokazywało coś,
konsekwentnie są skonstruowane opisy”. Mam
co dla publiczności będzie ciekawe, z drugiej
więc teraz poczucie ogromnej odpowiedzialności.
jednak, żeby niekoniecznie publiczności
Równocześnie nie chciałbym jednak wprowa-
schlebiało na sposób populistyczny. Bo sukcesu
dzać jakiegoś ręcznego sterowania, nie chcę być
muzeum ostatecznie nie mierzy się tak jak
dyrektorem (a jako belfer od dwudziestu lat
frekwencji na koncercie gwiazdy pop.
mam taki mroczny potencjał), który egzaminuje, kontroluje pracowników. To jest straszna pokusa,
re: A MYŚLAŁ PAN O FUNKCJONOWANIU MUZEUM
ale jest zabójcza i myślę, że będę musiał się tu
TAKŻE POZA GMACHEM?
pilnować, dawać zespołowi swobodę działania.
Zdecydowanie. Muzeum w Gdyni ma specyficzną funkcję, a właściwie dwie: pokazywanie
re: W JEDNYM Z WYWIADÓW POWIEDZIAŁ PAN, ŻE
zarówno historii, jak i sztuki. Z jednej strony jest
PIERWSZE EFEKTY PANA PRACY BĘDZIE WIDAĆ
to pewna trudność, ponieważ wymaga dwo-
POD KONIEC PRZYSZŁEGO ROKU...
jakiego rodzaju kompetencji. Z drugiej strony
Z tego, co pamiętam to powiedziałem, że naj-
jest to szansa, bo przez swój podwójny profil
wcześniej pod koniec przyszłego roku! Pierwsze
jest w pewnym sensie predestynowane do tego,
miesiące to będzie rozpoznawanie terenu, będę
żeby wiązać też inne instytucje. Bo ono musi się
musiał dokonać przeglądu magazynu, zbio-
zajmować i miastem, i jego historią, i pewnym
rów, budynku, zespołu. Zanim będę wiedział,
kształtowaniem kultury w mieście, więc nie
czym w ogóle dysponuję minie kilka miesięcy.
może być zamknięte. Uważam, że muzeum
Mógłbym długo opowiadać, co bym chciał, jak
powinno się też bardzo aktywnie włączyć w te
to sobie wyobrażam, ale na tym etapie to nie
działania, które dotyczą przestrzeni publicznej.
byłoby do końca odpowiedzialne, bo to nie jest muzeum, które ma wielki budżet, wspaniałe
re: DYREKTOR MUZEUM. TO MOŻE BYĆ EKSCYTU-
zbiory, ogromny zespół i fantastyczną prze-
JĄCA FUNKCJA?
strzeń ekspozycyjną – wręcz przeciwnie.
Dla mnie na pewno, bo dotychczas byłem tylko teoretykiem: siedziałem, pisałem, jechałem,
re: Z CZYM BĘDZIE NAJTRUDNIEJ SIĘ ZMIERZYĆ?
oglądałem, pomyślałem, podyskutowałem sobie
Moim zdaniem najważniejsza decyzja, która
z kimś, skrytykowałem, pochwaliłem – do tego
będzie kształtować funkcjonowanie muzeum
się to ograniczało. A jednak zupełnie czymś
na najbliższe lata, to będzie decyzja, czy środki,
innym jest kreowanie czegoś realnego i branie
którymi muzeum dysponuje inwestować
za to odpowiedzialności. Teraz to ja będę po
w gromadzenie zbiorów, czy w organizację
drugiej stronie i będę obrywał od koleżanek
wystaw czasowych. Ja uważam, że ważniejsze
i kolegów, którzy będą się pastwić nad naszymi
jest organizowanie wystaw czasowych, żeby
działaniami, tak jak ja zawsze się pastwiłem.
przyzwyczaić publiczność, że to muzeum jest
Chodziłem ze studentami po wystawach i po
jej potrzebne, że coś ciekawego się tu dzieje.
belfersku mówiłem: „proszę zobaczyć, tu jest
A zapełnianie magazynów, które zresztą już się
gdyński informator kulturalny
7
kurczą? To jest oczywiście ogromny dylemat i wręcz dramat dla kogoś, kto prowadzi muzeum, bo z kolei wiem, że niepomnażanie zbiorów
Sukcesu muzeum ostatecznie nie mierzy się tak jak frekwencji na koncercie gwiazdy pop. w przyszłości uniemożliwi działalność, polegającą na prezentowaniu i udostępnianiu własnych rzeczy i oferowaniu ich na wymianę innym placówkom. To jest dość skomplikowana gra. re: TO NA KONIEC PYTANIE NATURY TECHNICZNEJ: OTWORZY PAN DLA PUBLICZNOŚCI TARAS?
To jest jedna z tych rzeczy, w których będę musiał się rozeznać. Ale będę o tym pamiętał, bo to jest, uważam, skarb, miejsce z takim widokiem, z takim rozmachem, który chciałbym, żeby się z Gdynią kojarzył.
NIE JESTEŚMY SKAZANI NA „IRON MANA” tekst: Natalia Kaczor foto: Vita Drygas
Najbardziej poruszające dokumenty świata prezentowane dotychczas podczas Festiwalu Planete+Doc można oglądać w Trójmieście. Widzowie z Gdyni mogli zobaczyć między innymi zwycięzcę zeszłorocznego Festiwalu „Nie zapomnij mnie” Davida Sievekinga czy wizjonerski „Koniec czasu” Petera Mettlera. A przed nami jeszcze mnóstwo nowych propozycji. O mocy dokumentu rozmawiamy z Arturem Liebhartem, dyrektorem Planete+Doc.
re: FESTIWAL ODBYWA SIĘ OD DZIESIĘCIU LAT. JAK W TYM CZASIE ZMIENIŁO SIĘ KINO DOKUMENTALNE?
Zmiany kina dokumentalnego na świecie zaczęły mieć miejsce w latach 80., ale do Polski nadeszły dopiero około połowy lat 90. Byliśmy dumni z naszej szkoły polskiego filmu dokumentalnego, według której reżyser jest muchą na ścianie i w zasadzie
re: JEST W DOKUMENCIE JAKIEŚ TABU?
najlepiej, jakby go nie było. Tego rodzaju podej-
Takim tabu jest na pewno godność drugiej osoby,
ście do filmu dokumentalnego moim zdaniem jest
godność człowieka. Jeżeli ktoś to naruszy, to nie
niewystarczające. Choć są sytuacje, gdzie cinéma
jest mile widziany w środowisku. Zresztą muszę
vérité nadal bardzo dobrze się sprawdza, to jestem
dodać, że to, co większość ludzi w Polsce uważa
wyznawcą teorii Wernera Herzoga, który uważa,
za tak zwany dokument, nie ma nic wspólnego
że po to się nazywa reżyser filmu dokumentalnego
z filmem dokumentalnym, ponieważ są to pro-
reżyserem, żeby właśnie nie być muchą na ścianie
dukcje typu reportaż, które nie są zrobione po
tylko, żeby pewne sytuacje wręcz prowokować,
pierwsze do kina, po drugie nie mają struktury
aby pokazać potem w swoim filmie coś, co Herzog
filmu. Są pewnego rodzaju formami filmowymi,
nazywa „zagęszczeniem sytuacji”. Pewne historie
które mają załatwić jakąś sprawę, mają być jakąś
przeszłyby obok i nie zostałyby w naszej świado-
interwencją; z charakterystycznym głosem z offu,
mości, gdyby nie zabiegi reżysera lub reżyserki,
którego w kinie dokumentalnym nie ma zbyt dużo.
które powodują, że zdarzenia stają się symboliczne
Tam wszystko się dzieje tak, jak widzimy. Jest to
dla danej historii, dla danego bohatera, dla danego
nieprawdopodobnie trudny rodzaj kina, ale dający
procesu.
dużą satysfakcję zarówno twórcy jak i widzom.
gdyński informator kulturalny
9
jest otwarty, jak zmienia się nasza świadomość i to, co uważamy za sztukę. re: A CZY SĄ TEMATY, PO KTÓRE TWÓRCY SIĘGAJĄ SZCZEGÓLNIE CHĘTNIE?
Jest cały nurt kina dokumentalnego politycznego, które w wyrafinowany sposób pokazuje pewne procesy na świecie, zmierzające w nie najlepszym kierunku. Jest kilku mistrzów tego gatunku na przykład Erik Gandini. Reżyser zbliżył się do środowiska Berlusconiego i w filmie „Wideokracja” pokazał pewne uniwersalne zjawiska. re: A CZY ISTNIEJE SPÓR WŚRÓD TWÓRCÓW DOKUMENTU DOTYCZĄCY INGERENCJI
Jest też reżyser austriacki Erwin Wagenhofer
W MATERIAŁ, PODEJŚCIA DO BOHATERÓW?
i jego ostatni film „Zaróbmy jeszcze więcej”, który
Chyba nie ma co mówić o sporze, bo różne szkoły
ukończył na 5 miesięcy przed wybuchem kryzysu
ze sobą koegzystują, jest bardzo dużo języków
finansowego. Wagenhofer dokładnie wszystko
kina dokumentalnego. Film dokumentalny jest
przewidział, pokazał cały mechanizm oszustw,
najszybciej rozwijającym się gatunkiem filmowym
lewarowanie, kompletnie idiotyczne sytuacje,
na świecie i bardzo trudno jest nałożyć na niego
wszystko na przykładzie konkretnych ludzi, a nie
koszulkę z napisem „to jest film dokumentalny”.
na zasadzie abstrakcyjnego „czy słyszeli Państwo,
Dochodzi do sytuacji, że np. w 2009 roku Euro-
że...”. Na przykład dotarł do młodego sfrustro-
pejska Akademia Filmowa ogłosiła film Petera
wanego pracownika banku w raju podatkowym,
Liechtiego „Odgłosy robaków – zapiski mumii”
który powiedział, że rocznie ukrywanych jest
najlepszym filmem dokumentalnym roku, a do
około 3 trylionów dolarów, nawet jeżeli 5% podatku
tej pory trwa dyskusja, czy to jest film dokumen-
byłoby z tych pieniędzy odprowadzone, to nie mie-
talny. Obraz powstał na podstawie pamiętnika
libyśmy problemu głodu na świecie. Tego rodzaju
mężczyzny, który popełnił samobójstwo poprzez
filmy pokazują nam ludzie, którzy mówią bardzo
zagłodzenie się w lesie. Reżyser, znany z ekspery-
ważne rzeczy i do tego jeszcze nigdzie indziej ich
mentalnego kina, zainscenizował początek, gdzie
nie usłyszymy, bo nie trafiają do mainstreamowych
widzimy jak policja ściąga z lasu zwłoki, zaś reszta
mediów.
filmu jest kolażem pewnych obrazów oraz widokiem z namiotu,w którym bohater filmu mieszkał.
re: CZY WOBEC TEGO MYŚLISZ, ŻE FILM
Wytrzymał 75 dni bez jedzenia, zmieniały się stany
DOKUMENTALNY MOŻE ZMIENIĆ ŚWIAT?
jego świadomości, zmieniały się pory roku, zmie-
On w pewnym sensie już zmienia. Ilość ludzi, która
niał się świat. Wpadał w stany halucynacji. Głos,
te filmy ogląda i zaczyna myśleć o świecie, w któ-
znanego zresztą reżysera filmów dokumentalnych,
rym żyje, o relacjach między ludźmi, to już jest
Petera Metlera, czyta nam ten pamiętnik. To jest też
zmiana. Pewne rzeczy przestają być oczywiste.
jeden z przykładów na to, jak film dokumentalny
Oprócz tego pewne spektakularne wydarzenia
miały już miejsce. W 2007 roku w Irlandii na dzień
obserwację, przenikanie, poznawanie ludzi,
przed wyborami, trochę przypadkowo, wyemito-
dowiadywanie się pewnych rzeczy. Niektóre filmy
wano w prime time'ie w telewizji publicznej bar-
powstają latami. Maciej Drygas skończył w tym
dzo ważny film amerykański o tym, jak koncern
roku film o małej wiosce nad Nilem w Sudanie,
Monsanto nakazuje rolnikom w Stanach kupowa-
który tworzył przez 6 lat. Ale dopiero ta skoma-
nie nasion GMO. Dzięki temu partia ekologiczna
sowana esencja materiału filmowego pokazuje niesamowitą sytuację, jak ci, wydawałoby się niepotrzebni światu, ani niepotrzebujący świata
Prawda, chęć pokazania światu pewnych mechanizmów, pewnych ludzi, pewnych historii jest dla nich najważniejsza.
ludzie zostają pozbawieni swojego małego raju i zostają przerzuceni do molocha dla uchodźców. Mają meczet i telewizję, ale totalnie im brakuje tej wioski, której już nigdy nie odzyskają. Oni na początku Macieja nie rozumieli, nie rozumieli, czego on od nich chce, co ich czeka. On był kroniką ich utraconego raju. re: POWIEDZIAŁEŚ, ŻE DOKUMENT TO JEST NAJSZYBCIEJ ROZWIJAJĄCY SIĘ GATUNEK FILMOWY, MAMY TEŻ BOOM NA LITERATURĘ FAKTU. JAK SĄDZISZ, Z CZEGO TO WYNIKA?
weszła do rządu z 25% poparciem. No więc, jak
Z kilku rzeczy, przede wszystkim mało się dzieje
można powiedzieć, że film dokumentalny nie
w świecie fabuły, jest mało nowatorskich rozwią-
zmienia świata? Zmienia zarówno w wymiarze
zań. To co jest nowatorskie, nie ma szansy na prze-
powolnym, jak i takim totalnie spektakularnym.
bicie się do mainstreamu, dystrybutorom zależy
Był taki ważny i mocny film o Guantanamo, który
wyłącznie na pieniądzach, dlatego widz otrzymuje
spowodował, że rząd Kanady zerwał umowę z USA
w kinie totalną papkę. Mam taką swoją prywatną
zobowiązującą do zachowania tajemnicy o amery-
obserwację na ten temat. Jeżeli dziś swój pierwszy
kańskich więzieniach.
film nakręciłby Almodovar, to on nie miałby szansy trafić do sieci kin multipleksowych. Wydaje mi
re: JAK W OGÓLE UDAJE SIĘ TWÓRCOM DOKU-
się, że ludzie, którzy mają jeszcze ochotę myśleć,
MENTÓW PRZENIKAĆ DO TYCH INFORMACJI, DO
dowiadują się na przykład przez media społecz-
POSZCZEGÓLNYCH ŚRODOWISK?
nościowe, że jest jakaś alternatywna strona kina,
To jest przede wszystkim tak, że oni są niezależni
zaczynają szukać swojego miejsca w tym obszarze
mentalnie, niezależni emocjonalnie, nie wiążą ich
mentalnym. Tylko ważne, żeby ci ludzie wiedzieli,
układy. I prawda, chęć pokazania światu pewnych
że coś takiego jest, że nie jesteśmy skazani na „Iron
mechanizmów, pewnych ludzi, pewnych historii
Mana”.
jest dla nich najważniejsza. Wykorzystują bardzo różne możliwości od podstawowego prawa do informacji, przez żmudną, czasami wieloletnią
gdyński informator kulturalny
więcej na www.fb.com/PlaneteDocTrojmiasto
11
Święto polskiego kina po raz 38.
tekst: Paweł Biliński
Odbywający się co roku Gdynia Festiwal Filmowy (do niedawna – Festiwal Polskich Filmów Fabularnych) bezsprzecznie należy do najważniejszych w Polsce imprez kulturalnych związanych z kinematografią. Tegoroczna, trzydziesta ósma odsłona święta rodzimego kina odbyła się w dniach 9–14 września. Co ciekawe – powrót do terminu wrześniowego nie był podyktowany tęsknotą za starymi czasami, ale przedłużonym remontem Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej, gdzie odbywały się projekcje filmów startujących w Konkursie Głównym. Nie był to jednak jedyny obiekt festiwalu. Większość widzów na pokazy konkursowych filmów wybrała się bowiem do położonego nieopodal Multikina. W Konkursie Głównym o Wielką Nagrodę Zło-
Kasi Rosłaniec, Nieulotne Jacka Borcucha czy
tych Lwów walczyło czternaście filmów. Pięć
Płynące wieżowce Tomasza Wasilewskiego), jak
spośród nich miało na festiwalu polską premierę.
i znane polskim widzom z repertuaru kinowego
Swoje nowe dzieła pokazali m.in. Tadeusz Król
(Miłość Sławomira Fabickiego, Układ zamknięty
(Ostatnie piętro), Małgośka Szumowska (W
Ryszarda Bugajskiego). W grupie nominowanej
imię…), Jacek Bromski (Bilet na Księżyc) oraz
czternastki nie zabrakło też debiutu.
Maciej Pieprzyca (Chce się żyć). W zestawieniu
O Złote Lwy walczyła Dziewczyna z szafy Bodo
znalazły się filmy już nagradzane bądź pokazy-
Koxa, reżysera skądinąd wielokrotnie nagra-
wane na zagranicznych festiwalach (Bejbi Blues
dzanego za wcześniejsze offowe projekty.
12
„Ida” reż. Paweł Pawlikowski
Mimo że do faworytów Konkursu należała uznana Drogówka Wojciecha Smarzowskiego oraz Papusza w reżyserii Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego (wyróżniona wcześniej na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach) jury pod przewodnictwem Janusza Głowackiego zdecydowało się wybrać kameralną, minimalistyczną w formie Idę Pawła Pawlikowskiego, autora pamiętnego Lata miłości. Film Pawlikowskiego został wyróżniony również za najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską (Agata Kulesza), najlepsze zdjęcia oraz najlepszą scenografię. Ze Srebrnymi Lwami galę opuścili Małgośka Szumowska oraz Maciej Pieprzyca – autorzy filmów, które wzbudziły skrajne opinie w trakcie festiwalu. Za największego przegranego można uznać Imagine Andrzeja Jakimowskiego, które doceniono jedynie za dźwięk.
gdyński informator kulturalny
„W imię...” reż. Małgośka Szumowska
Szczególnie zainteresowanym formą pol-
Julii Kolberger za Mazurka. Publiczności bardzo
skiego kina nie umknęła Panorama, gdzie tym
spodobał się Psubrat Marii Zbąski (wyróżnie-
razem można było sprawdzić formę debiutu-
nie ex aequo z Matką Łukasza Ostalskiego).
jących w pełnym metrażu Bartosza Warwasa (Jaskółka) i Jerzego Kowyni (Kamczatka). Cie-
Jednym z ciekawszych wydarzeń „Gdyni” były
kawą propozycją, choć nierówną, okazała
specjalne pokazy dwóch filmów: Kongresu (na
się Stacja Warszawa wyreżyserowana przez
podstawie Kongresu futurologicznego Stanisława
zespół Maciej Cuske – Kacper Lisowski – Nenad
Lema) w reżyserii Ariego Folmana oraz Wenus
Miković – Mateusz Rakowicz – Tymon Wycisz-
w futrze autorstwa obchodzącego niedawno
kiewicz. W przeglądzie nie zabrakło również
swoje 80. urodziny Romana Polańskiego. Jeden
filmów kontrowersyjnych: eksperymentalnej
z najwybitniejszych polskich reżyserów zasko-
Ixjany Józefa i Michała Skolimowskich czy
czył wszystkich niespodziewanym przyjazdem
hagiograficznego portretu poety – Baczyń-
w dniu projekcji swojego ostatniego dzieła.
skiego w reżyserii Kordiana Piwowarskiego. Jak co roku odbył się Konkurs Młodego Kina, w którym tym razem wystartowało aż 41 filmów krótkometrażowych. Pokazane zostały, między innymi, dzieła już docenione – i to zarówno w Polsce (wyróżnione w Krakowie Zabicie ciotki Mateusza Głowackiego), jak i za granicą (Olena Elżbiety Benkowskiej, wcześniej wyświetlana na festiwalu w Cannes). Ostatecznie Nagrodę im. Lucjana Bokińca otrzymał Paweł Maślona za Magmę, zaś Nagrodę Specjalną wręczono
Złote Lwy PRZYZNALI Przewodniczący Jury: Janusz Głowacki Członkowie Jury: Urszula Antoniak, Agata Buzek, Agnieszka Holland, Kirsten Niehuus, Christopher Hampton, Arthur Reinhart
WIELKĄ NAGRODĘ „ZŁOTE LWY” dla najlepszego filmu
Ida reż. Paweł Pawlikowski oraz producentów najlepszego filmu: Ewy Puszczyńskiej, Piotra Dzięcioła
NAGRODĘ „SREBRNE LWY” dla filmu
Chcę się żyć reż. Maciej Pieprzyca oraz producenta Wiesława Łysakowskiego
NAGRODĘ „SREBRNE LWY” dla filmu
W imię... reż. Małgośka Szumowska oraz producenta Agnieszki Kurzydło
gdyński informator kulturalny
15
NAGRODA SPECJALNA JURY
Miłość
Bejbi blues
dla reżysera Sławomira Fabickiego
dla reżysera Kasi Rosłaniec oraz producenta Agnieszki Kurzydło
oraz producenta Leszka Rybarczyka i Marka Rudnickiego
za odwagę formy i treści, a także za szczególne, unikatowe walory artystyczne za film
NAGRODY INDYWIDULANE DLA
Małgośki Szumowskiej
Magdaleny Berus
Jacka Hameli i Guillaume Le Braz
za reżyserię filmu
za profesjonalny debiut aktorski w filmie
za dźwięk w filmie
W imię….
Bejbi blues
Imagine
Jacka Bromskiego
Łukasza Żala
Katarzyny Sobańskiej
za scenariusz do filmu
i Ryszarda Lenczewskiego
i Marcela Sławińskiego
Bilet na księżyc
za zdjęcia do filmu
za scenografię do filmu
Ida
Ida
Tomasza Wasilewskiego
Jan Kanty Pawluśkiewicz
Pawła Laskowskiego
młodego talentu reżyserskiego za film:
za muzykę do filmu
za montaż filmu
Płynące wieżowce
Papusza
Drogówka
Agaty Kuleszy
Marty Nieradkiewicz
Anny Nobel-Nobielskiej
za główną rolę kobiecą w filmie
za drugoplanową rolę kobiecą w filmie
za charakteryzację do filmu
Ida
Płynące wieżowce
Papusza
Andrzeja Chyry
Zbigniewa Walerysia
Matyldy Rosłaniec
za główną rolę męską w filmie
za drugoplanową rolę męską w filmie
za kostiumy do filmu
W imię…
Papusza
Bejbi blues
16
Bilet na księżyc
Drogówka
reż. Jacek Bromski
reż. Wojtek Smarzowski
Imagine
Papusza
reż. Andrzej Jakimowski
reż. Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze
NAGRODA PUBLICZNOŚCI
Macieja Pieprzycy Chce się żyć
Płynące wieżowce reż. Tomasz Wasilewski
gdyński informator kulturalny
GDYNIA KULTURALNA
tekst: Monika Domańska ilustracja: Jacek Wielebski
Gdynia Kulturalna to projekt, który ma na celu promowanie oferty kulturalnej oraz zapraszanie do uczestnictwa w gdyńskich wydarzeniach takich jak festiwale, spektakle, wystawy czy koncerty. Ponieważ mieszkańcy najczęściej szukają informacji w internecie, wraz z początkiem roku rozpoczął się nowy, cyfrowy etap komunikowania działań artystycznych w mieście. Staramy się stworzyć internetową informację kulturalną, dzięki której każdy będzie wiedział dokąd, kiedy i na co warto się wybrać.
www.fb.com/gdyniakulturalnapl Na Facebookowej stronie (adres powyżej)
kulturalnymi, z których większość posiada swój
codziennie pojawiają się starannie wyselekcjo-
własny fan page. Gromadzimy dane i dzielimy
nowane propozycje kulturalne na najbliższe
się informacjami o zbliżających się wydarze-
dni. Poza zapowiedziami wydarzeń, można
niach, a także doradzamy gdzie i na co warto
również obejrzeć relacje z imprez, wziąć udział
się wybrać. Przy okazji oferujemy możliwość
w konkursach, zapoznać się z pracami lokal-
wygrania biletów, również na najbardziej
nych artystów oraz znaleźć linki do artykułów,
oblegane imprezy roku, jak np. spektakl „Chłopi”
które specjalnie dla Gdyni Kulturalnej przy-
w odnowionym Teatrze Muzycznym. Lubicie to?
gotowali m.in. Paweł Huelle czy Antek Michnik. Nie konkurujemy z innymi instytucjami
18
Aplikacja Mobilna
www.twitter.com/gdyniakultura
App Store & Google Play: Gdynia Kulturalna
Zsynchronizowany z Facebookiem Twitter
Nową aplikację – Gdynia Kulturalna – można
służy do szybkiego i treściwego komunikowania
znaleźć na Google Play (dla telefonów z syste-
się z naszymi obserwatorami. W 140 znakach
mem operacyjnym Android) oraz App Store
przekazujemy mieszkańcom, dziennikarzom,
(dla miłośników Apple). Użytkownicy odnajdą
blogerom oraz redakcjom, a także osobom
w aplikacji m.in aktualne wydarzenia, kalendarz
wybierającym się do Gdyni lub wspominającym
oraz interesujące miejsca, które warto odwiedzić.
o niej, dane o imprezach, wystawach, spotka-
Wydarzenia podzielone są na kilka kategorii
niach literackich i wszystkich innych możliwo-
takich jak np. muzyka, wystawy, film. Każda
ściach spędzenia czasu wolnego w mieście. Na
kategoria jest oznaczona innym kolorem. Dzięki
przykład podczas festiwalu Open’er Twitter
przejrzystemu systemowi filtrowania można
służył nam do komunikowania się z zagranicz-
bardzo szybko sprawdzić ofertę kulturalną na
nymi turystami, gdzie odpowiadaliśmy na ich
nadchodzące miesiące. Ponadto każde miejsce
pytania związane z lokalną kulturą. Twitter
oraz wydarzenie można dodać do ulubionych
to także konkursy, relacje zdjęciowe, dziele-
tworząc indywidualny kulturalny rozkład
nie się informacjami i propozycjami miesz-
jazdy. Aplikację można pobrać bezpłatnie.
kańców Gdyni oraz animatorów kultury.
re:tusz
Nowy portal
www.issuu.com/gdyniakulturalna
www.gdyniakulturalna.pl
Nie wszyscy wiedzą, że re:tusz posiada też swoją
Na odświeżenie czeka również strona gdy-
cyfrową wersję zamieszczaną na popularnym
niakulturalna.pl, która w najbliższym czasie
portalu Issuu. Jednak głównym zadaniem
zostanie przekształcona w portal kulturalny.
kwartalnika jest docieranie do czytelników
Plany zakładają utworzenie sekcji dotyczą-
z dala od monitorów, tabletów i smartfonów.
cych różnych dziedzin sztuki, prowadzenie
Co kwartał 10 tysięcy sztuk informatora tra-
galerii zdjęć i relacji video z odbywających
fia do wybranych klubów, kawiarni, insty-
się imprez, a także gościnne komentarze
tucji kulturalnych czy informacji miejskiej.
felietonistów. Istotą portalu nadal będzie
Zachęcamy do wysyłania nam komentarzy,
informowanie o wydarzeniach kulturalnych,
recenzji oraz informacji o planowanych impre-
jednak akcent zostanie położony również na
zach na wydarzenia@gdyniakulturalna.pl
publicystykę oraz materiały audiowizualne.
gdyński informator kulturalny
Ekipa z filmówki „Matka”, „Olena”, „One” oraz Krystyna i Wiera z „Prawdziwego Miodu”. Bohaterki dyplomowych filmów słuchaczy GSF, uwikłane w zaskakujące fabuły dobrze wyreżyserowanych filmów zapewniły absolwentom GSF start i nagrody na międzynarodowych festiwalach filmowych. tekst: Natalia Kaczor
Świetny warsztat, mnóstwo pracy, talent, pokora i trochę szczęścia – co najmniej tyle, zdaniem Jerzego Radosa z Gdyńskiej Szkoły Filmowej, potrzeba, by robić dobre i bardzo dobre filmy. To pierwsze GSF stara się dać swoim słuchaczom. GSF przyszłych reżyserów kształci od 2010 roku. Na pomysł utworzenia szkoły wpadli Leszek Kopeć – dyrektor gdyńskiego festiwalu filmowego i Jerzy Rados – reżyser, scenarzysta i fotograf. Czy spodziewali się, że filmy absolwentów dostaną się na najważniejsze światowe festiwale? Do Cannes, Tampere, Puli, Batumi? – Nie mogliśmy tego wiedzieć, ale wierzyliśmy i marzyliśmy, że taki sukces się wydarzy. Skonstruowaliśmy program nauczania, który jest nastawiony na praktyczny, intensywny warsztat, uczenie filmów poprzez układ uczeń-mistrz w małej grupie słuchaczy. Coś, co funkcjonuje na zachodzie, u nas jest czymś nowym, ale to, co się wydarzyło, świadczy, że ten pomysł się sprawdził – mówi Rados.
20
Sprawdził się. Film „Olena” Elżbiety Benkowskiej
1.
pojechał do Cannes walczyć o Złotą Palmę, w walce o nominację historia tytułowej bohaterki, młodej Ukrainki pokonała trzy i pół tysiąca innych filmów. Z kolei „Matka” Łukasza Ostalskiego z Danutą Stenką w roli głównej zdobyła już siedem nagród, w tym ostatnio: The Storyteller Award na tegorocznym Odense International Film Festival. Obydwa dyplomy, a także wspomniane wcześniej „One” i „Prawdziwy Miód” podczas gdyńskiego
2.
festiwalu zmierzyły się z kilkunastoma filmami w Konkursie Młodego Kina, gdzie po raz kolejny dostrzeżono „Matkę”. W dyplomowych filmach absolwentów te same nazwiska pojawiają się w trakcie napisów w różnych kontekstach. I tak Ela Benkowska była drugim reżyserem w filmie Łukasza Ostalskiego, do którego zdjęcia robił Sławomir Witek. Witek jest
3.
także autorem zdjęć do filmu Benkowskiej. Za to w jego filmie –„Prawdziwy Miód” – w roli operatora pojawia się Ostalski. – Ela bardzo mi pomogła, w krytycznych momentach zachowywała stoicki spokój, z kolei Sławek jest świetnym operatorem, mam nadzieję, że będziemy jeszcze razem pracować – zaznacza reżyser „Matki”. – Fajne w tej szkole jest to, że
4.
wszyscy gramy do jednej bramki, uważam, że to bardzo ważne. Profesorowie byli pomocni, mieliśmy dostęp do sprzętu, nigdy nie słyszałem, że nie ma czasu. Każda scena była dyskutowana – dodaje. W przyszłym roku dyplomowe filmy kolejnych absolwentów GSF. 5.
Kadry z filmów: 1. Prawdziwy miód
2. Matka
gdyński informator kulturalny
3. i 5. Olena
4. One
CHŁOPI musicalowo Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej ponownie otwiera się dla publiczności z największą sceną musicalową w Polsce i premierową adaptacją „Chłopów” Władysława Reymonta w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. tekst: Wojciech Kościelniak (reżyser), Przedruk z Teatralnika Teatru Muzycznego „Antrakt” nr 20 Często słyszę pytanie dlaczego akurat „Chłopi”?
spokojna i brutalna, jest skuteczna i trwała. Ale to też
Zdecydowały przede wszystkim trzy czynniki – dobra
przecież awanturnicza opowieść o namiętnej miło-
literatura, świetnie skonstruowane postaci i bardzo
ści, nieokiełznanej seksualności, o morderstwach,
ciekawy konflikt. Powieść Władysława Reymonta z
kradzieżach i zawiściach. Czworokąt głównych
pocztku XX wieku na pierwszy rzut oka zdaje się nie
bohaterów: Boryna – Jagna, Antek – Hanka i wzajemne
przystawać do współczesnych realiów. Jest to jednak
relacje między nimi napędzają całą powieść, nadają
myślenie błędne. Nasza współczesna kultura głęboko
jej wymiar uniwersalnej historii o człowieczeństwie.
zakorzeniona jest w historii, tradycji i obyczajach
W „Chłopach” jak w zwierciadle odbijają się polska
polskiej wsi. Właśnie w „Chłopach” Reymonta odnaj-
mentalność tak charakterystyczna i rozpoznawalna, że
dziemy wszystko to, co charakteryzuje społeczeństwo
wspólna dla wszystkich Polaków. Żyjemy w czasach,
i jednostkę XX jak i XXI wieku. To opowieść o ludzkim
gdy narody szukają swojej odrębności, my też zaczy-
dojrzewaniu do mądrości i doskonałości otaczającej
namy chwalić się tym, co jest nasze i niepowtarzalne.
nas natury. Przyroda tu nie jest ani zła ani dobra – jest
22
Reżyseria i adaptacja
Wojciech Kościelniak
Muzyka i kierownictwo muzyczne
Piotr Dziubek
Teksty piosenek
Rafał Dziwisz
Scenografia i animacje Choreografia Kostiumy Konsultacje śpiewu białego Reżyseria światła Reżyseria dźwięku Produkcja
Damian Styrna Ewelina Adamska-Porczyk Katarzyna Paciorek Tatiana Sopiłka Piotr Kuchta Mariusz Fortuniak Dariusz Kruszyniak, Mirosław Niebodajew
Spektakl prowadzi
Małgorzata Kałpowicz Obsada:
JAGNA DOMINIKOWA
Renia Gosławska / Karolina Trębacz Agnieszka Kaczor / Dorota Kowalewska / Grażyna Drejska (gośc.)
SZYMEK JĘDRZYCH BORYNA ANTEK HANKA JÓZKA KUBA JAGUSTYNKA WITEK
gdyński informator kulturalny
Marcin Słabowski /ad/ Marek Sadowski /ad/ Bernard Szyc Rafał Ostrowski Karolina Merda/ Mariola Kurnicka Paulina Łaba / Anna Kędroń /ad/ Zbigniew Sikora Magdalena Smuk / Aleksandra Meller Kacper Jank (gośc.) / Kamil Rykała (gośc.)
Gdynia dramatyczna 8. Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port wraz z 6. edycją Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej odbędzie się w dniach 15-22.11.2013 w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. tekst: Monika Domańska/mat. pras.
Historia festiwalu rozpoczyna się w 2006 roku. Pierwsza edycja była próbą uchwycenia obserwowanych w ostatniej dekadzie przemian w teatrze europejskim. Jury przyznało wtedy nagrodę za najlepszą realizację polskiego dramatu współczesnego przedstawieniu „Made in Poland” autorstwa i w reżyserii Przemysława Wojcieszka. Mirosław Baran z „Gazety Wyborczej” pisał: „R@Port zdał egzamin! Festiwal ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Świadczą o tym tłumy głównie młodych widzów, które w nadkomplecie wypełniały sale. Okazało się, że trójmiejska publiczność jest spragniona teatru współczesnego, spektakli, które usiłują opowiedzieć o dzisiejszej rzeczywistości.” Druga edycja to już 8 scen, 15 spektakli oraz grono ponad czterech tysięcy widzów. Wiele z nich to zagraniczni goście, krytycy, artyści, dramaturdzy i dziennikarze (w tym m.in. korespondenci z USA, Czech czy Niemiec). Nagrodę Główną otrzymali twórcy przedstawienia „Bóg Niżyński" Piotra Tomaszuka.
Finaliści Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej: Artur Pałyga, W środku słońca gromadzi się popiół Ewa Madeyska, Pętla Jolanta Janiczak, Caryca Katarzyna Julia Holewińska, Krzywicka/krew Mateusz Pakuła, Mój niepokój ma przy sobie broń
24
Podczas trzeciej edycji zaistniały przede wszyst-
jak i Teatru Polskiego Radia. Grand Prix zdobył
kim spektakle, które zadawały pytania o tożsamość
spektakl „Generał" Jarosława Jakubowskiego
jednostki i zbiorowości kształtowaną w konfron-
w reżyserii Aleksandry Popławskiej i Marka Kality
tacji z historią. Zwłaszcza z tą, która uobecnia się
z prywatnego Teatru IMKA. Przewodniczącym
w zdarzeniach wstydliwych, objętych zmową mil-
jury był Stanisław Mrożek.
czenia, wypieranych z pamięci. Nagrodę zdobyli twórcy spektaklu „Żyd" autorstwa Artura Pałygi
7. edycja R@portu to pokaz ośmiu spektakli,
w reżyserii Roberta Talarczyka z Teatru Polskiego
z czego siedem uczestniczyło w rywalizacji kon-
w Bielsku-Białej.
kursowej, ukazując różnorodność zainteresowań polskiej dramaturgii. Zwiększono liczbę wydarzeń
Czwarta edycja festiwalu R@port wraz z R@Por-
towarzyszących, tym razem skoncentrowanych
tem Prologiem trwała aż dziewięć dni. Główną
wokół postaci i twórczości jednego z najpopular-
Nagrodę zdobyły „Wszystkie rodzaje śmierci"
niejszych współczesnych dramatopisarzy – Janu-
Artura Pałygi na podstawie „Siddharty" Hermana
sza Głowackiego, przewodniczącego jury Festiwalu.
Hessego w reżyserii i opracowaniu muzycznym
Na konkurs o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną
Pawła Passiniego z Teatru Łaźnia Nowa w Kra-
napłynęły 163 sztuki, napisane zarówno przez
kowie. Jednak był to czas wypełniony nie tylko
uznanych i wystawianych w teatrach polskich
spektaklami, lecz także rozmaitymi zdarzeniami
i europejskich autorów, jak i debiutantów. Jury
z pogranicza teatru, sztuk wizualnych i nauki:
postanowiło przyznać Nagrodę Główną Festi-
wystawą poświęconą Kantorowi, pokazami warsz-
walu, w wysokości 50 tys. zł, twórcom spektaklu
tatowymi, akcjami performatywnymi, kinote- „W imię Jakuba S” skupiającego się na problemach atrem, konferencją naukową, spotkaniami z arty-
współczesnych Polaków, takich jak historyczna
stami, panelami dyskusyjnymi i wykładami.
tożsamość, konflikt grup społecznych, pętla finansowa, nadzieje i kompleksy nowej klasy średniej.
W 2010 festiwal po raz pierwszy odbył się w listopadzie, co przeszło już do tradycji. Jury przyznało
W tym roku poprzedzony wydarzeniami zwią-
nagrodę Teatrowi im. Jerzego Szaniawskiego
zanymi z 6.1vedycją GND R@port zostanie zain-
z Wałbrzycha za spektakl „Niech żyje wojna!!!”
augurowany galową premierą sztuki finalistki
Pawła Demirskiego w reżyserii Moniki Strzępki.
zeszłorocznej edycji – Jolanty Janiczak i jej tekstu
Był to spektakl inspirowany kultowym serialem
„Joanna Szalona; Królowa” w reżyserii Walde-
zrealizowanym na podstawie powieści Janusza
mara Raźniaka. Poprzez konkursową prezentację
Przymanowskiego „Czterej pancerni i pies”.
przedstawień teatralnych, Festiwal składa „raport” o kondycji współczesnego dramatu polskiego,
W ramach szóstej edycji Festiwalu R@port, poza
a w tym roku już po raz ósmy stanowić będzie dla
pokazami konkursowymi, można było m.in.
mieszkańców Trójmiasta niepowtarzalną okazję
odwiedzić wystawę rysunków Andrzeja Mleczki,
spotkania artystów, prezentujących panoramę
wziąć udział w maratonie filmów dokumental-
współczesnego teatru zarówno instytucjonalnego,
nych oraz pokazach zarówno Teatru Telewizji,
jak i offowego.
gdyński informator kulturalny
DAJ SIĘ PORWAĆ DŹWIĘKOM TRÓJKĄTA
– Rozmawialiśmy z kolegami z „Bluesa” i w sumie stwierdziliśmy, że trójkąt bermudzki to dobra nazwa, bo w zasadzie można z łatwością przepaść w którymś z tych naszych miejsc – słyszę w słuchawce głos Macieja Łyszkiewicza, właściciela nowo otwartego Cafeart u Muzyk’uff. tekst: Natalia Kaczor ilustracja: Jacek Wielebski
Do kojarzącego się z rockowym brzmieniem
folkmetalowe dźwięki formacji GRAI, Radogost
„Ucha” i ściągającego fanów rytmów rodem
i Percival Schuttenbach.
z delty Missisipi „Blues Clubu” z początkiem lata dołączyli Muzycy, po których na gdyńskiej sce-
W tym roku „Ucho” obchodziło swoje 10. uro-
nie spodziewamy się dużo jazzowego zgiełku.
dziny. Przez dekadę działalności, scena w byłej stoczniowej kotłowni gościła takie gwiazdy jak
Było trochę jak w historii muzyki, bo jako pierw-
Sepultura, T. Love, Acid Drinkers, ale także
szy na gdyńskiej mapie pojawił się prowadzony
wielu jazzowych i bluesowych muzyków, zespół
przez rodzinę Pomierskich „Blues Club”. Domem
Pink Freud czy gwiazdę tegorocznego Gdynia
dla bluesa stała się była piekarnia, której pozo-
Blues Festival. „Ucho” to także bezustanne poszu-
stałości widać we wnętrzu do dziś.
kiwania nowych talentów podczas przeglądów oraz imprezy cykliczne jak taneczne
Przez ponad dekadę w „Bluesie” odbyło się około
„Kosakowo”.
600 koncertów. Na klimatycznej scenie pojawili się artyści, którzy zelektryzowali fanów gatunku
Nowo powstali „Muzycy”, choć najmłodsi z całej
z całej Polski, wśród nich duet Moreland &
trójki, nie pozostają w tyle. Przez nieco ponad
Arbuckle, Paul Lamb czy rodzimi wykonawcy
trzy miesiące działalności ich nieduża scena
Tadeusz Nalepa i Mira Kubasińska.
gościła między innymi zespół Mikromusic, Macieja Sikałę i Sławomira Jaskułke. W nadcho-
Klub gromadzi muzyków na jam sessions. Do
dzących miesiącach odbędą się koncerty Jana
stałych gości należą Dominik Bukowski, Przemek
Ptaszyna Wróblewskiego, Tomka Lipińskiego,
Dyakowski czy Wojciech Staroniewicz, ale przy-
polsko duńskiego Tria Blueberry, czy wibrafoni-
chodzą także początkujący muzycy i studenci
sty Bernarda Maseliego. Ale „Muzycy” otwierają
z Akademii Muzycznej.
swoją kawiarnię nie tylko dla twórców rytmów i melodii. W lokalu przy Derdowskiego można
Jesienią, oprócz wspomnianych wcześniej jam
obejrzeć ambitne kino (także filmy dokumen-
sessions i cotygodniowych imprez „rockofon”
talne z Festiwalu Planete + Doc, o których prze-
i „open mic”, fani bluesa będą mogli usłyszeć
czytacie na s.9), zagrać w muzyczne kalambury
zaproszone gwiazdy – kanadyjskiego gitarzystę
czy przyjrzeć się kulturom z dalekich zakątków
Franka Cosentino, Seana Webstera z Wielkiej
świata podczas dedykowanych konkretnym
Brytanii czy polskich muzyków z blues-rocko-
krajom wieczorów.
wego składu Jana Gałacha. Tak jak przenikają się gatunki muzyczne, tak Entuzjaści cięższego brzmienia jak zwykle nie
przenikają się propozycje trzech kątów naszego
zawiodą się na propozycji „Ucha”. W nadcho-
trójkąta. Nie bądźcie zatem zaskoczeni jeśli
dzącym repertuarze zaplanowano między
„Blues” zabrzmi rockowo, „Ucho” jazzowo,
innymi koncerty amerykańskiej kapeli Nile
a “U Muzyk’uff” usłyszycie neofolk. Ostatecz-
i legendarnej grupy Flapjack. Ze sceny popłyną
nie każdej muzyce warto dać się porwać!
gdyński informator kulturalny
27
Człowiek czerwone spodnie
re: A CZYM TY SIĘ WŁAŚCIWIE ZAJMUJESZ W TEJ POEZJI? SLAMY, SPOTKANIA Z AUTORAMI, PROMOCJE TOMIKÓW, KONKURSY, AUDYCJA RADIOWA, REDAKTOR DZIAŁU POEZJI W KWARTALNIKU ARTYSTYCZNYM „BLIZA”, PRZYSTAŃ POETYCKA „STRYCH”, „SCENA LITERACKA BLIZY” – TO JAKAŚ KRUCJATA NA RZECZ POEZJI?
Znajduję się obecnie w położeniu śmiesznym. Ja nigdy nie chciałem być poetą. Wyszło, jak wyszło. To z przekory. Musiałem pokazać, że
tekst: Przemek Rydzewski foto: Paweł Boros
można napisać wiersz i w ogóle wierszem się zajmować. Druga sprawa… Kurde, ja mam poczucie misji. Pewne osoby kiedyś uwierzyły w to co robię, stąd te audycje, grupy poetyckie,
re: WŁĄCZAM KOMPUTER, CZYTAM, ŻE BĘDZIE
współpraca z Adą Niecko, Marzeną Szymańską,
IMPREZA POETYCKA W GDYNI I JUŻ WIEM, ŻE
ze ś.p. Andrzejem Krzysztofem Waśkiewiczem.
BĘDZIE TEŻ WOJTEK BOROS. A POD INFORMACJĄ
Obecnie nie ma dla mnie niczego ciekawszego
KOMENTARZ INTERNAUTY: „O, CZŁOWIEK-
ponad publikowanie w „Blizie” tych, którzy
CZERWONE SPODNIE”, DO TEGO NAJCZĘŚCIEJ
z poezją dopiero zaczynają. Robimy im też
KOSZULKA „SEX PISTOLS”. TY SIĘ WOJTEK
spotkania autorskie, czy to w ramach Sceny Lite-
BUNTUJESZ? PRZYPOMNĘ CI, ŻE W TYM ROKU
rackiej „Blizy”, czy Przystani Poetyckiej „Strych”
STUKNĘŁA CI CZTERDZIESTKA.
(wraz z Pawłem Baranowskim). Ja, rzecz jasna,
(Siedzimy w Parku Oliwskim nad stawem, Boros
nie zrobię z tych ludzi poetów, ja tylko poka-
w czerwonych spodniach) Odpowiem klasycz-
zuję możliwości, drogę. Lubię swoją pracę.
nym już bon motem z Grochowiaka: „bunt nie przemija, bunt się ustatecznia”. Zgody na pewną
re: ROBISZ TO OD WIELU LAT. JAK JESTEŚ
rzeczywistość po prostu we mnie nie ma. Nie
ODBIERANY W TEJ POETYCKIEJ, GDYŃSKIEJ
widzę w tym niczego nadzwyczajnego, że zajmu-
RODZINIE? TAM SĄ O WIELE MŁODSI LUDZIE,
jąc się sztuką, pragnę sympatycznych drobno-
KTÓRZY JEDNAK WIERNIE PRZYCHODZĄ,
mieszczan, zajętych z kolei zarabianiem pienię-
SŁUCHAJĄ, SAMI PISZĄ. MYŚLĘ, ŻE MUSZĄ
dzy, wytrącić odrobinę z równowagi. Zrobić tak,
BYĆ CI WDZIĘCZNI.
by na chwilę się zatrzymali w swoim nieustają-
Jestem świadomy tego, że jak mowa o poezji
cym pędzie. Sztuka temu właśnie służy – wytrą-
w Gdyni, to wcześniej czy później gdzieś na
caniu ludzi z utartych torów, refleksja do takich
horyzoncie pojawi się Boros… (dzwoni tele-
wytrąconych przychodzi już sama. A na koszulce
fon – na linii Tadeusz Dąbrowski). Na początku,
samotny Johnny Rotten jest, acz z „Sex Pistols”;
to jest dwadzieścia lat temu, była Inicjatywa
zresztą koszulki to chyba jedyna część mojej
Poetycka „Almanach” (1993–97), potem Mono-
garderoby, w którą inwestuję bez opamiętania…
lit Poetycki „Paraliż” (1997–99); ostatecznie
28
w „temacie poetyckim” został Baranowski, Wilski, Landecki i ja, a przez Inicjatywę przewaliło się z osiemdziesiąt osób. Dzisiejsze młode środowisko? Mam lekko faustowskie wrażenie, że się nie starzeję, tylko zmieniają się wokół mnie ludzie. Dużo witalności jest w tej poetyckiej robocie. Jak jestem odbierany? Trzeba by ich zapytać, czy nie nudzę. Dystansu między nami nie ma, nie może być w literaturze, są tylko dobre i złe wiersze. Nic ponad to. re: TO JEST ZAMKNIĘTE ŚRODOWISKO, CZY MOŻNA TAM PRZENIKNĄĆ?
Środowisko jest otwarte – ludzie w poezji zanurzeni, których nie trzeba się bać. Nie ma barier. Jak wspomniałem, są tylko wiersze. Z jednej strony debiutanci, pierwszy raz na scenie, ostatnio, m.in.: Magda Olszewska, Ola Wrona, Dominika Kaszuba, a zaraz obok Wacław Tkaczuk czy promocja „Pomiędzy” Tadeusza Dąbrowskiego. Tak to sobie wymyśliliśmy, by każdy był zadowolony. Starzy i młodzi – razem. Zapraszam, wystarczy nas tylko znaleźć.
Wojciech Boros – ur. 10 kwietnia 1973 r. Poeta. Współpracownik dwumiesięcznika literackiego „Autograf” oraz redaktor działu poezji w kwartalniku artystycznym „Bliza”. Prowadzi spotkania literackie w ramach Przystani Poetyckiej „Strych” oraz Sceny Literackiej „Blizy”. Jego wiersze były tłumaczone na język niemiecki, czeski, angielski i białoruski. więcej na: www.boroswojciech.pl
gdyński informator kulturalny
strukturach potrafię się złamać, zmusić do tego, by moje życie mogło być bezpieczne. Tak, To już jesień jak Cię nie ma, Ojcze.
poeta może mieć etat, jak Kafka, który sprze-
Jest właściwie tak, jakby Cię nie było.
dawał ubezpieczenia albo Bukowski, który
Grób na Łostowicach milczy ziemi pełen.
był listonoszem. Z wierszy nie wyżyjesz.
W kałużach zniknęła przeszłość oraz miłość. re: Z CZEGO JESTEŚ NAJBARDZIEJ DUMNY
Tu u góry bez zmian – żywych szarpanina.
W SWOIM POETYCKIM ŻYCIU?
Próbujemy być lepsi, a wychodzi jak
Jak zawsze, z ostatnich poetyckich dzieci –
Tobie. Grzebiemy w słowach, dziury
audiobooku „Pusta noc” z Marcinem Dymiterem
mamy w sercach. Pod prysznicem
. Podczas pracy wytworzyła się pomiędzy nami
śpiewamy, jutro damy dupy.
niesamowita więź. Udało się to zarejestrować. Po śmierci ojca udało mi się napisać kilka
To już jesień, Tato.
dobrych rzeczy, nie popadłem w banał, acz
Za chwilę przyjdzie Zima.
temat nie należy do najłatwiejszych i – że się tak wyrażę – najprzyjemniejszych. One właśnie trafiły na „Pustą noc”. Ale teraz to ja mam
re: A JAK DO TEJ TWOJEJ MISJI MA SIĘ POSTAĆ:
inny problem podstawowy, moja córka ma metr
BOROS – POETA, AUTOR TRZECH TOMÓW
sześćdziesiąt trzy wzrostu i trzynaście lat.
WIERSZY I AUDIOBOOKU „PUSTA NOC” WYDANEGO Z DYMITEREM. BO WIESZ, JAK
re: JEST TAKI TEKST GOMBROWICZA „PRZECIW
JEST, WOJACZEK CZY STACHURA, ICH LOS BYŁ
POETOM” Z TEZĄ GŁÓWNĄ, IŻ NIKT NIE LUBI
DRAMATYCZNY, SZALONY. CZY MOŻNA BYĆ
WIERSZY I ŻE ŚWIAT POEZJI WIERSZOWANEJ JEST
DOBRYM POETĄ, GDY, JAK ŚPIEWAŁ TRÓJMIEJSKI
ŚWIATEM FIKCYJNYM, SFAŁSZOWANYM, ŻE TO
ZESPÓŁ „KURY”, NIE „LEŻY SIĘ POD KAŁUŻĄ”, BEZ
KOMPLETNA PRÓŻNIA, ŻE POEZJA JEST BEZSILNA
DEPRESJI, NAŁOGÓW, NORMALNIE, Z PIENIĘDZMI
WOBEC RZECZYWISTOŚCI. JAK TY TO DZIŚ
W KIESZENI NA BUŁKĘ?
POSTRZEGASZ?
Decyzje ostateczne, o samobójstwie, które podjęli
Prozaika od poety różni niewiele. To, co oni
wspomniani poeci, to decyzje tragiczne… Jeśli
rozpisują na dwustu stronach, my zmieścimy na
natomiast czytam, że Wojaczek widział swoją
jednej, no może na trzech. Poezja to esencja, jak
córkę raz czy dwa razy w życiu bodajże, to
torebka z herbatą w szklance wrzątku. Poezja,
dla mnie jest patologia. Ja mam córkę, która
jak herbata liściasta, ma się rozwijać, rozcho-
ma trzynaście lat i nie wyobrażam sobie życia
dzić w czytelniku – ma w nim zostać. Na pewno
bez niej. Inne tłumaczenie takich wyborów
poezja nie jest oszustwem, choć jest z pewnością
to dla mnie rodzaj hochsztaplerki, ponieważ
mitem, przetwarzaniem rzeczywistości, ale prze-
każdy z nas jest jednakowo wyjątkowy, i wielki
cież to tak, jak z każdą inną sztuką. Właściwie
poeta i pani ze sklepu mięsnego. Jest po równo.
uczestnicząc w niej marnotrawimy czas, nic nie
Mnie zawsze przerażała sytuacja, że się budzę
produkujemy, do niczego realnego nam to nie jest
i rzeczywiście nie mam na bułkę. W pewnych
przydatne. Taka prawda. Z drugiej strony jednak,
The Doors Mam znamię na sercu i w czarne się ubieram. Nie zaginam rogów w przeczytanych pozycjach. Niczego nie podkreślam. Tak mnie wychowano, że zapominam Cukiereczku. To jedyna Droga. Pamiętaj – Ty też nie jesteś stąd. A zakręt, który jest we mnie, nigdy nie będzie prostą.
jeśli robimy coś wartościowego, fajnie jest zosta-
na prostolinijność, chcę coś zakomunikować.
wić po tym ślad w ludziach, czy to będą dobre
Oczywiście to nie musi być komunikat z miejsca
pierogi, czy dobry wiersz. Ludzie zapamiętają.
czytelny, lubię jak ludzie pytają mnie o wiersze.
re: GOMBRO WIERCI JEDNAK DALEJ: CZY POECI
re: CO ZACHWYCA, INSPIRUJE WOJCIECHA BOROSA?
NIE TWORZĄ DLA POETÓW? CZY NIE SZUKAJĄ ONI
Coraz prostsze rzeczy – sardynki z rusztu w Lizbo-
JEDYNIE WYZNAWCÓW, TO JEST LUDZI TAKICH,
nie, szaszłyk w barze na pętli w Oliwie, klify
JAK ONI SAMI? JEST TAKA KSIĄŻKA: „INICJAŁ Z OF
w Irlandii albo piwo, którego nie znałem i oka-
FU” AGNIESZKI WOLNY-HAMKAŁO, TO PRÓBA
zało się być odkryciem. Albo, jak ostatnio, moja
PRZYWRÓCENIA WSPÓŁCZESNEGO WIERSZA
córka, która nie mogła spać i o czwartej w nocy
CZYTELNIKOWI. STARA SIĘ TŁUMACZYĆ, O CO
zrobiła rysunkową kopię grafiki Alfonsa Muchy.
MOŻE CHODZIĆ SOMMEROWI, SOSNOWSKIEMU, JARNIEWICZOWI, ŚWIETLICKIEMU CZY
re: NO I ZAPOMNIAŁBYM, JEST PRZECIEŻ JESZCZE
BARGIELSKIEJ, TO NORMALNE?
BOROS – STRÓŻ NOCNY, ALE W TYM CHYBA WIĘCEJ
No cóż, ja sam mogę o sobie powiedzieć, że
PROZY NIŻ POEZJI, CO?
wyrastam z awangardy krakowskiej, język
Wszyscy mnie o to pytają ostatnio. To jest bardzo
i forma były dla mnie najważniejsze. W tej
poetycka praca, podobnie jak bibliotekarz, listo-
chwili jednak, od dobrych kilku lat, stawiam
nosz i może bileter w zoo. Prace te nie wymagają
na przekaz, na treść. Nie będę oceniał innych,
pełnej łączności ze światem, ale jednak zmuszają
ale mnie osobiście nie interesuje tworzenie
do spotykania ludzi. Ja się najbardziej boję poetów,
bytów, które są dla nikogo. Pisząc, pytam, na
którzy nie wychodzą z domu albo wychodzą tylko
ile inni mogą odnaleźć w tym siebie. Stawiam
nocą. Świat ich męczy. Mnie świat nie męczy.
gdyński informator kulturalny
31
re:pertuar
Koncerty 6.10 – VAYA CON DIOS
24.10 – TRIO BLUEBERRY
Hala Sportowo-widowiskowa
Cafeart U Muzyk’uff
„Nah, neh, nah” – w piśmie nie wygląda najlepiej, ale to wpa-
Zespół kameralny założony w 2012 roku przez trzy młode
dający w ucho i obok „What’s a woman” najbardziej rozpozna-
instrumentalistki – Jagodę Pietrusiak (flet), Weronikę Bacher
walny numer tej belgijskiej grupy. Zespół podczas swojej trasy
(klarnet) i Dominikę Peszko (fortepian). Wspólna pasja do
koncertowej po Polsce tym razem odwiedzi Gdynię. Artyści
muzyki kameralnej, wysoki poziom artystyczny, barwne tem-
wystąpią w Hali Sportowo-Widowiskowej.
peramenty wykonawczyń oraz ich odważne interpretacje w połączeniu z radością tworzenia muzyki sprawiły, że Blueberry Trio od początku swej działalności spotkało się z dużą
11.10 – JELONEK
sympatią ze strony publiczności. Ostatnim sukcesem zespołu
Klub Ucho
jest zdobycie pierwszej nagrody na Concorso Musicale Europeo Citta di Filadelfia we Włoszech.
„Zapowiadam Wam bynajmniej tradycyjnie młynek zadymek, w pogo nieubogo, ściankę gdyniankę, git petardy i mroczne śmichy chichy, wjesjoło hyśtawkę emocy, zwężowanego konika
31.10 – MIKE GREEN
i za-kucanie porządku, za przeproszeniem, publicznego...,
Blues Club
a także skrzypienie na skrzypcach, bębnienie na bębnach, gitarzenie na gitarach, ocieranie się o ściany i towarzyszy(szyszki)
Multiinstrumentalista z Brooklynu, występuje zarówno jako
zabawy, patrzenie sobie w oczęta, bez mrugania (!) oraz
lider zespołu, jak i muzyk solowy. Poza gitarą gra też na banjo,
niestabilną psychikę...” Tyle i jeszcze trochę artysta napisał,
mandolinie i akordeonie. Jego wrodzona znajomość muzyki
zapraszając na swój koncert. Czy możemy coś dodać?
amerykańskiej – folku, bluesa, country, rocka, wieloletnie doświadczenie sceniczne i mocny, ciepły głos łączą się z talentem songwriterskim. Stawiająca uczucia ponad techniką,
17.10 – MELA KOTELUK
odrzucająca utarte schematy i konwencje muzyka Mike’a
Klub Pokład
zawiera w sobie wszelkie odcienie i oblicza bluesa. Jego naturalna charyzma i silnie emocjonalny stosunek do muzyki
Debiutancką płytę wydała wiosną zeszłego roku, wcześniej
sprawiają, że każdy koncert ma w sobie element magii.
śpiewała w chórkach z legendarną grupą Scorpions i Gabą Kulką. Pierwszy krążek zbudowany w estetyce dream popu to ciepłe brzmienie wokalu, ciekawe aranżacje. Klimat w sam raz na początek jesieni. Występ Meli Kotulek otwiera sezon koncertowy w Klubie Pokład.
32
re:pertuar
10.11 – MARIA PESZEK
24.11 – NAPALM DEATH
Klub Ucho
Klub Ucho
Koncert promujący „Jezus Maria Peszek” – trzeci studyjny
Legendarny zespół oscylujący wokół takich gatunków jak
i najbardziej kontrowersyjny album, w którym wokalistka
grindcore i death metal. W ramach supportu na scenie Armed
mierzy się z polskim patriotyzmem, religijnością i kwestią
for Apocalypse – sludge metal z Kalifornii oraz grupa Ogotay.
płci. Na scenie pewnie nie zabraknie singli „Ludzie psy” czy
W swej twórczości zespół poruszył takie zagadnienia jak
„Sorry Polsko”, przy czym ten ostatni można potraktować jako głos w corocznej dyskusji, w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości.
nienawiść, agresja, polityka czy religia. Z kolei wokalista Mark "Barney" Greenway oraz pozostali członkowie Napalm Death wielokrotnie wyrazili sprzeciw wobec rasizmu i wojen. Do 2009 roku zespół wydał czternaście albumów studyjnych oraz szereg kompilacji, albumów koncertowych i minialbumów.
22.11 – BERNARD MASELI Cafeart U Muzyk’uff 28.11 – HARD TIMES Karierę rozpoczął w 1985 r. wraz z zespołem „WALK AWAY”
Blues Club
na festiwalu „Jazz nad Odrą” we Wrocławiu, gdzie zdobył główną nagrodę solistyczną, a zespół pierwsze miejsce w swojej
Trzech muzycznych gentlemanów przyjedzie z Krakowa i zagra
kategorii. Od 20 lat zajmuje pierwsze miejsce w kategorii
akustycznie trochę bluesa, trochę folku, trochę na smutno
wibrafon, w ankiecie „Jazz Top” miesięcznika „Jazz Forum”.
o miłości i trochę na wesoło o urokach życia. Ale chyba
Bernard Maseli współpracował między innymi z takimi
bardziej chodzi nie o to co zagrają, ale jak! Są zapraszani na
muzykami jak: Urszula Dudziak, Michał Urbaniak, Mike Stern,
międzynarodowe festiwale, bo nikt jeszcze nie mieszał country
Marvin „Smitty” Smith, Hadrien Feraud, Ewa Bem, Lora
z flamenco, ani gospel z krakowską balladą. Pomimo tej styli-
Szafran, Anna Maria Jopek, Grzegorz Skawinski, Mieczysław
stycznej niejednoznacznosći Łukasz Wiśniewski
Szcześniak.
w ankiecie czasopisma „Twój Blues” został uznany za
Jest autorem wielu kompozycji i aranżacji, nagrał ponad
najlepszego harmonijkarza roku 2011, a Piotr Grząślewicz za
siedemdziesiąt płyt.
najlepszego gitarzystę.
gdyński informator kulturalny
re:pertuar
Spektakle CHŁOPI (TEATR MUZYCZNY)
BEREK, CZYLI UPIÓR W MOHERZE – 18.11 (spektakl gościnny Teatru Kwadrat. TEATR MUZYCZNY)
Najnowsza realizacja słynnego reżysera „Lalki” - Wojciecha Kościelniaka. W brawurowej adaptacji "Chłopów" Reymonta
Typowy polski blok. Typowe malutkie mieszkania.
odnajdziemy wszystko to, co charakteryzuje społeczeństwo
W jednym z nich – typowy „moherowy beret”. W dru-
i jednostkę. Mamy tam panoramę różnorodnych charakterów,
gim – typowy gej. Oboje są samotni i nieszczęśliwi. Oboje się
zachowań, różne motywacje wyborów, za którymi często czają
nienawidzą. I to jak się nienawidzą! Anna obwinia Pawła za całe
się największe ludzkie przywary. Zrealizowany z rozma-
zło i zepsucie, on widzi w niej uosobienie hipokryzji
chem premierowy spektakl na deskach odnowinego Teatru
i religijnego fanatyzmu. Oboje zatruwają sobie nawzajem życie
Muzycznego.
ze wszystkich sił, prześcigając się w wymyślaniu coraz bardziej dokuczliwych złośliwości. Nakręcająca się spirala nienawiści musi doprowadzić wreszcie do nieoczekiwanego zwrotu akcji.
SPAMALOT (TEATR MUZYCZNY) Najbardziej zakręcona komedia Broadwayu! Eric Idle, komik
POKOJÓWKI (TEATR MIEJSKI)
z grupy Monty Pytona, stworzył musical na podstawie filmu „Monty Python i Święty Graal”, którego scenariusz napisali
Francuski thriller erotyczny ze skomplikowaną zbrodnią w tle.
wspólnie wszyscy członkowie legendarnej grupy. Tak powstał
Można powiedzieć, klasyka współczesnego dramatu, ale i sce-
Spamalot: musical, rewia, teatr absurdu. Świetna muzyka,
nariusz na hollywoodzki hit. „Pokojówki” zaś mają tę zaletę, że
taniec, bajecznie kolorowe kostiumy, król Artur, Rycerze
skupią uwagę każdego. Rozśmieszą i rozgrzeją, bo podejrzane
Okrągłego Stołu, Broadway i kpina z wszystkiego.
napięcie erotyczne buzuje w nich od pierwszych scen i słów. Utrzymają w napięciu, wszak plan zbrodni jest misterny i zawiły.
GREASE (TEATR MUZYCZNY) SAMMY (TEATR MIEJSKI) Amerykańska szkoła średnia, przystojni, zbuntowani młodzieńcy w czarnych skórzanych kurtkach – niepokorni, typowi
On ma talent, wyobraźnię i słabość do wyścigów konnych.
młodzi gniewni. Szybkie samochody, cheerlederki w różowych
Narobił sobie tym kłopotów, pilnie potrzebuje pieniędzy i zrobi
strojach i wszechobecna brylantyna! Pierwsze miłosne pro-
wszystko, by je zdobyć. Nie ma żartów, idzie po niego mace-
blemy, zwariowane potańcówki, prawdziwe przyjaźnie. Świetna
dońska mafia. Ona pięknie śpiewa i szuka prawdziwej miłości.
choreografia i chwytliwe, przebojowe piosenki m.in. „You are
Czy ją znajdzie, czy pomogą jej w tym angielska policja, Boney
the one that I want” i „Summer nights”. Kultowy musical,
M, Lew i Blaszany Drwal…?
który przenosi widzów w szalone lata 50 – te!
re:pertuar
BÓG MORDU (TEATR MIEJSKI)
KUKŁA (CENTRUM KULTURY)
Oto dwa małżeństwa spotykają się, by wyjaśnić nieporozumie-
Zabawna historia kobiety zamożnej, zakochanej bez pamięci
nie między ich nastoletnimi synami, wskutek którego jeden
w dużo młodszym od siebie mężczyźnie, która broni się przed
z nich stracił dwa przednie zęby. Zwyczajne spotkanie, nie
zauroczeniem, a jednocześnie chce wyglądać młodo i pięknie.
wiadomo kiedy przerodzi się w piekło oskarżeń i wzajemnych
„Co to jest piękno?” – pyta swego asystenta. Nie dostaje odpo-
pretensji, podczas którego bohaterami wyraźnie zawładnie
wiedzi. Czy bardziej wartościowe jest być sztucznie spreparo-
tytułowy „bóg mordu”. Na podstawie tego komediodramatu
waną Kukłą, czy pozostać naturalną kobietą? Spotykamy ją na
Roman Polański nakręcił swój film, nieprzypadkowo zatytuło-
kilka godzin przed operacją plastyczną. „Kochaj mnie taką jaką
wany „Rzeź”.
jestem!” – krzyczy dramatycznie. W dodatku okazuje się, że ktoś ją śledzi i chce wyciągnąć handlowe tajemnice.
CHORY Z UROJENIA (TEATR MIEJSKI) KOPCIUSZEK (CENTRUM KULTURY) Niezwykle zabawnie opowiedziana historia hipochondryka Argana (w tej roli Bogdan Smagacki), demaskująca zarówno
Klasyczna, mądra baśń w całkiem nowym wydaniu. Kolorowe
głęboko skrywane słabości człowieka jak i bezradność, czy
kostiumy, dynamiczna choreografia, porywająca muzyka,
może wyrachowaną bezwzględność medycyny wobec egzy-
wyraźne i charakterystyczne postaci, to tylko niektóre atuty
stencjalnych rozterek. Choroba jako metoda radzenia sobie
przedstawienia. Na spektakl zapraszamy dzieci młodsze,
z wszelkim złem, manipulowania otoczeniem, zwrócenia na
starsze a także dorosłych… Będzie to widowisko iście familijne,
siebie uwagi, czy też sposób na ucieczkę od samotności.
angażujące publiczność w akcję baśni. – Łatwiej będzie Kopciuszkowi zebrać odwagę i wyruszyć na bal do Księcia, kiedy wszyscy razem wykonają wspólny taniec. W tym sezonie
DISCO POLO – WIECZÓR POEZJI ŚPIEWANEJ
Scena 138 poszerzyła swój zespół i na scenie zobaczymy blisko
(CENTRUM KULTURY)
dwudziestu młodych artystów.
Artyści wzięli na warsztat kilkanaście piosenek (głównie z pierwszej fali disco polo, czyli lat 90-tych), które były dla nich pretekstem i inspiracją do stworzenia prostych, zabawnych sytuacji międzyludzkich – głównie marzeń i wyobrażeń na temat lepszego, kolorowego zachodniego świata, który nagle stanął przed Polakami otworem. Akcja rozgrywa się w ciasnym, postkomunistycznym i kiczowatym mieszkaniu.
gdyński informator kulturalny
35
re:pertuar
Wystawy MUZEUM MIASTA GDYNI
„VII Międzynarodowe Biennale
Wystawa „Transatlantyk. Batory.
Wystawa „Wacław Szczeblew-
Powitania, pożegnania”
ski. Artysta z Pomorza”
Kiedy: 08.11.2013 – 09.02. 2014
Kiedy: 22.11.2013 – 16.02.2014
Jest to wystawa fotografii przedstawiają-
Osiemdziesiąta rocznica przeniesienia
cych Batorego cumującego przy Dworcu
przez Wacława Szczeblewskiego Pomor-
Malarstwa i Tkaniny Unikatowej” Kiedy: 14.09.2013 – 3.11.2013
Morskim w Gdyni. Autor zdjęć i kurator
skiej Szkoły Sztuk Pięknych z Grudzią-
Biennale jest konkursem organizo-
wystawy – Stefan Figlarowicz w latach
dza do Gdyni stanowi dobrą okazję, by
wanym dla artystów profesjonalnych
1966 i 1969 uwieczniał na zdjęciach pasa-
przypomnieć szerszej publiczności życie
z kraju i zagranicy. Celem biennale jest
żerów żegnających się przed rejsami oraz
i twórczość artysty, który swoją dzia-
przegląd współczesnych możliwości kre-
witających po przypłynięciu statku do
łalnością wywarł duży wpływ na rozwój
acji artystycznej w różnych technikach
portu. Wystawa jest niezwykłym świa-
kulturalny Pomorza, stanowił jego inte-
stosowanych w malarstwie i tkaninie
dectwem nieistniejącego już dziś miejsca
lektualną elitę.
unikatowej, wyłonienie najlepszych prac
oraz ponadczasowych emocji.
i pokazanie ich na wystawie pokonkursowej w Muzeum Miasta Gdyni, na którą
Wystawa: „Co krokodyl ma w brzuchu”
Wystawa plenerowa „30 lat Muzeum Miasta Gdyni”
serdecznie zapraszamy. Kiedy: 15.11.2013 – 31.01.2014 Wystawa „Polska. Europa. Świat – twarze Agnieszki Holland” Kiedy: 10.09 – 27.10.2013
Gdzie: Aleja Topolowa (pomiędzy ul. Krokodyl, Nibylandia i czas mają ze sobą
Zawiszy Czarnego a Skwerem Kościuszki
wiele wspólnego. Łączy je opowieść o Pio-
w Gdyni)
trusiu Panie, a także kolejna wyjątkowa wystawa w Muzeum Miasta Gdyni. Skie-
Wystawa „Ginące zawody”
Wystawa poświęcona jednej z najwybit-
rowana głównie do dzieci i młodzieży,
niejszych postaci kina, słynnej reżyserce
zadziwi na pewno również dorosłych.
Gdzie: „Domek Abrahama”, ul. Staro-
filmowej i teatralnej, autorce wielu inte-
W brzuchu krokodyla zobaczyć będzie
wiejska 30
resujących scenariuszy do własnych fil-
można różnego rodzaju czasomierze.
mów oraz do obrazów m.in. Krzysztofa
Brzmi to nieprawdopodobnie? Zapra-
Zanussiego, Andrzeja Wajdy, Krzysztofa
szamy do zwiedzania!
Kieślowskiego. Ekspozycja stanowi prezentację dorobku filmowego Agnieszki Holland.
Kiedy: do 31.12.2013
re:pertuar
Wydarzenia
Wykłady
Promocja książki Janiny Januszewskiej-Skreiberg „Sercem
„Zbiory kartograficzne Muzeum Miasta Gdyni”.
w dwóch krajach. Norwesko-polskie pejzaże kulturalne”
Wykład prowadzi pani Marzena Markowska.
Gdzie: Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1
Gdzie: Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1
Kiedy: 11.09.2013, środa, godz. 17:00
Kiedy: 04.09.2013, środa, godz. 17:00
Cafe&Art U Muzyk’uff
„Gdyńskie pejzaże, gdyńscy malarze”. Wykład prowadzi pani dr Anna Śliwa.
Wernisaże i wystawy indywidualne prac Sławka Witkowskiego (prodziekana grafiki na ASP), Maurycego Śmierzchalskiego,
Gdzie: Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1
cenionego gdyńskiego fotografika (Frames Studium Fotografii) i Beaty Cedrzyńskiej, uznanej w Polsce i zagranicą malarki.
Kiedy: 02.10.2013, środa, godz. 17:00
25.09 Wieczór argentyński 25–26.10 Spotkanie z laureatami tego-
„Dokumenty w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni”.
rocznej Nagrody Literackiej Gdynia.
Wykład prowadzi pani Barbara Mikołaczuk
4–7.11 pokazy filmów Zbigniewa Rybczyńskiego z muzyką
Gdzie: Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1
Janusza Hajdun, wystawa prac Elżbiety Hajdun, konkurs dla młodych kompozytorów muzyki filmowej.
gdyński informator kulturalny
Kiedy: 06.11.2013, środa, godz. 17:00
37
JAKIE MAMY DNA?
W tym artykule opowiemy czy miasto posiada swoje DNA oraz co wspólnego ma kwas deoksyrybonukleinowy z kulturą.
tekst: Monika Domańska
W Gdyni trwa obecne proces badania DNA
instytucji, niezależne organizacje i stowa-
Miasta. Jest to cykl dyskusji, warsztatów oraz
rzyszenia, a także indywidualnych twórców
spotkań, których celem jest wypracowanie miej-
i animatorów kultury. Uczestnicy dyskutowali
skiej strategii rozwoju kultury. Badanie DNA na
na temat stanu kultury w Gdyni oraz wypra-
zlecenie Miasta Gdyni przeprowadza Fundacja
cowali listę kwestii i obszarów, które miały
Res Publica Nowa, która (od 2009 roku) upo-
stać się tematami przewodnimi przy tworzeniu
mina się o włączenie mieszkańców miast – ich
polityki kulturalnej miasta. Wśród tematów
opinii, oczekiwań i potrzeb – do kształtowania
znalazły się m.in. sztuka w przestrzeni miej-
miejskiej polityki, poprzez badania uspołecz-
skiej, ponadlokalna i międzynarodowa współ-
nienia kultury oraz organizowanie dyskusji
praca ośrodków kultury, pozyskiwanie środków
poświęconych miastu i jego mieszkańcom.
zewnętrznych, edukacja i uczestnictwo oraz społeczny kontekst kultury. Kolejne spotkanie
Pierwsze z cyklu spotkań odbyło się na początku
odbyło się 27 czerwca i miało służyć tworzeniu
czerwca i gościło władze miasta, przedstawicieli
szkieletu polityki kulturalnej poprzez dialog
24–28 LIPCA 2013
i metody warsztatowe. Otwarty charakter
o miejskiej polityce kulturalnej zapraszamy już
tego wydarzenia, jak również czekających nas
na tak wczesnym etapie i zachęcamy miesz-
jesiennych spotkań, podkreślał ideę partycy-
kańców, czyli twórców i odbiorców kultury
pacji i wpływu mieszkańców na kreowanie
w Gdyni, do wspólnej pracy nad przyszło-
strategii rozwoju kultury miejskiej. Uczestnicy
ścią swojej kultury – zaznacza Celiński.
brali udział w jednym z trzech paneli warsztatowych poświęconych tożsamości i wyzwaniom,
Program zakończy przygotowanie szkieletu
promocji i komunikacji lub dialogowi i współ-
dokumentu strategicznego, który wpłynie na
pracy. Dla wielu gości był to impuls do pozna-
kształtowanie polityki kulturalnej miasta oraz
nia innych animatorów, dyskusji nad stanem
wskaże obszary, które wymagają dalszej pracy
polityki kulturalnej oraz budowania przekona-
i badań. Wspólne warsztaty oraz dyskusje
nia, iż kultura jest czynnikiem rozwoju miasta.
nad obecnym stanem działań kulturalnych
Spotkania w grupach wyłoniły także problemy,
przyczynią się do zrozumienia potrzeb, które
wokół których uczestnikom trudno było wypra-
ma zaspokoić strategia rozwoju kultury.
cować wspólne stanowisko. Na pierwszy plan wysunęła się kwestia tożsamości miasta, czegoś, co roboczo moglibyśmy nazwać gdyńskością. We wrześniu odbędzie się seria indywidualnych spotkań z twórcami kultury w ramach programu badawczego. Natomiast w październiku szykuje się otwarte spotkanie, które posłuży merytorycznej ewaluacji działań kulturalnych finansowanych ze środków publicznych. Kolejnym krokiem będzie zgromadzenie, podczas którego zostanie zaprezentowany szczegółowy raport dotyczący finansowania działań kulturalnych przez władze Miasta. Stanie się ono wstępem do omawiania narzędzi służących pozyskiwaniu środków zewnętrznych na finansowanie działań kulturalnych w Gdyni. Jednak, jak podkreśla Artur Celiński z Fundacji Res Publica Nowa – Praca nad miejską polityką kulturalną to nie tylko kwestia wypracowania regulacji dotyczących funkcjonowania instytucji kultury czy zasad podziału pieniędzy. O wiele ważniejsza jest dyskusja wokół tego, w jaki sposób uczynić z kultury istotny element rozwoju całego miasta. Dlatego właśnie do rozmowy
gdyński informator kulturalny
39
tekst: Natalia Kaczor/mat. pras.
Boska muzyka. Gdynia Classica Nova Już po raz szesnasty na przełomie września i października gdyńskie kościoły rozbrzmiewać będą dźwiękami najpiękniejszych dzieł muzyki sakralnej w wykonaniu polskich i zagranicznych zespołów oraz solistów. Dotychczasowe edycje Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej zawsze gromadziły tłumy melomanów. W tym roku usłyszymy zarówno kompozycje unikatowe – Te Deum Laudamus D-dur Józefa Elsnera czy Stabat Mater Miquela Ortegi, jak i te niezwykle popularne, ale zawsze słuchane z wielką przyjemnością, np. Requiem KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta. Wśród wykonawców znajdą się goszczący po raz pierwszy w Gdyni Chór i Orkiestra Kameralna ”Nicolaus” pod dyr. Zdzisława Magonia, Orkiestra Trybunału Koronnego i Camerata Lubelska pod dyr. Przemysława Stanisławskiego oraz goście zza granicy – ukraiński Chór Filharmonii Lwowskiej ”Gloria” i Orkiestra Kameralna Filharmonii Lwowskiej pod dyr. Volodymira Syvohipa oraz prowadzący koncert Cappelli Gedanensis hiszpański dyrygent Alfons Reverté Casas. Od przyszłorocznej edycji Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej rozszerza formułę i pod funkcjonującą już od tego roku nazwą Gdynia Classica Nova, poza muzyką sakralną, prezentował będzie również świeckie arcydzieła muzyki klasycznej także we wnętrzach bliższych profanum.
40
KONKURS
tekst: mat. pras. foto: Magda Jończyk
Poznaj się na rodaku! Jak może wyglądać spotkanie Polaka z Warszawy z krajanem żyjącym w Argentynie, RPA bądź Chinach? Czy podróż może nas otworzyć nie tylko na egzotykę, ale i polskość? Do przeżycia takiej przygody zachęca Muzeum Emigracji w Gdyni w konkursie im. Pawła Edmunda Strzeleckiego. Pod hasłem „Poznaj się na rodaku!” zbierane są reportaże fotograficzne bądź filmowe o wyjątkowych osobowościach napotkanych w drodze. Poza krajem żyje blisko 20 milionów osób o pol-
Prace można nadsyłać do 10 stycznia 2014 roku
skim pochodzeniu, nietrudno więc w czasie zagra-
a oceniać je będą Marek Kamiński – podróżnik,
nicznych wojaży spotkać rodaka. Mieszkają na
polarnik, zdobywca Północnego i Południowego
wszystkich kontynentach, prawdopodobnie w każ-
Bieguna, Chris Niedenthal – fotograf, jeden z naj-
dym kraju na Ziemi. Nie tylko w Stanach Zjedno-
bardziej cenionych fotoreporterów europejskich,
czonych, gdzie liczba Polonii jest największa (sięga
Tomek Michniewicz – dziennikarz, backpacker,
10 milionów) czy Niemczech, ale i w Brazylii, RPA,
fotograf, autor bestsellerowej książki „Samsara. Na
Australii. Wśród nich spotkamy poważanych pro-
drogach, których nie ma” oraz Dyrektor Muzeum
fesorów, ekscentrycznych artystów, przebojowych
Emigracji w Gdyni – Karolina Grabowicz-Maty-
biznesmenów, szalonych pasjonatów najróżniej-
jas. Autor najciekawszej relacji otrzyma nagrodę
szych hobby, a czasami też cichych, niepozornych
w wysokości 5000 zł. Rozstrzygnięcie konkursu
ludzi, którzy kilkoma słowami potrafią rozszerzyć
nastąpi podczas najważniejszej imprezy podróżni-
horyzonty swojego rozmówcy.
czej w kraju – Ogólnopolskiego Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów KOLOSY w Gdyni.
gdyński informator kulturalny
41
MIEJSCE
PARAPETÓWKA
Już tej jesieni miasto zyska nową, nietypową przestrzeń artystyczną otwartą dla mieszkańców. Miejsce, gdzie pod okiem profesjonalistów i pasjonatów, każdy będzie mógł poszukać własnych talentów. Poza uczestnictwem w warsztatach, projekcjach i wystawach, będzie można w niestandardowy, kreatywny i rozwijający sposób spędzać swój wolny czas.
tekst: Monika Domańska foto: Alka Murat
Z dala od hałaśliwego centrum miasta, nieopo-
lonżownię na terenie sąsiadującym z Parkiem
dal plaży zawiązuje się miasteczko artystyczne
Kolibki.
– kolektyw grafików, designerów, malarzy, street artowców, grup projektowych i animatorów
Okazją do zaprezentowania swoich pasji, inspiracji
kultury. Tu krzyżują się ścieżki artystów sztuk
i projektów będzie Pecha Kucha.Podczas wyda-
wizualnych.
rzenia artystom towarzyszyć będą grający na żywo muzycy, a apetyt gości rozbudzą kulinarni
Chcecie zajrzeć do ich świata? Będzie to możliwe
eksperymentatorzy.
już 12 października. Artyści zapraszają na parapetówkę! Sztuka tchnie nowe życie w opuszczony
Więcej informacji zdradzimy wkrótce na
dworek, wozownię, budynek hipoterapii oraz
www.fb.com/gdyniakulturalnapl
42
buzzgrolnik rysuj i pisz...
...takĹźe do nas na wydarzenia@gdyniakulturalna.pl lub
@gdyniakultura
gdyński informator kulturalny
44