Rulny7572m9gg67

Page 1

NUMER 28-29 WIOSNA 2016 ISSN 2080-7775

KWARTALNIK NAUKOWY ZAKŁADU GENETYKI MOLEKULARNEJ I SĄDOWEJ

PORTRET SPRAWCY PRZESTĘPSTWA

DNA A WYGLĄD STR. 6-7


EDYTORIAL

NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ

DRODZY CZYTELNICY! Czerwiec tego roku rozpoczął się od ważnego wydarzenia zarówno dla środowiska badaczy wydających ekspertyzy genetyczne, jak i dla ich zleceniodawców. Pierwsza grupa genetyków zatrudnionych głównie w uniwersyteckich Katedrach Medycyny Sądowej przystąpiła do odbywającego się po raz pierwszy egzaminu specjalizacyjnego z laboratoryjnej genetyki sądowej. W tym miejscu gratuluję wszystkim, którzy uzyskali tytuł specjalisty i z prawdziwą przyjemnością informuję, że w tym gronie znalazło się dwoje pracowników Katedry Medycyny Sądowej CM UMK. Oby możliwość specjalizowania się w naszej dziedzinie wpłynęła na podniesienie kwalifikacji biegłych i wzrost jakości wydawanych ekspertyz. O konieczności ciągłego doskonalenia się, zwłaszcza w obliczu wdrażania nowych technologii, rozmawiamy w bieżącym numerze G+P z przewodniczącym Międzynarodowego Towarzystwa Genetyki Sądowej, profesorem Waltherem Parsonem. Odpowiada on na pytania o dalsze kierunki rozwoju genetyki sądowej, nowinki technologiczne i ekspansję baz danych. Zachęcam również do lektury materiału zatytułowanego „Konsekwencje karne, cywilne i dyscyplinarne wydania nierzetelnej i fałszywej opinii przez biegłego”, opracowanego przez Profesora Bogusława Sygita z Uniwersytetu Łódzkiego, dr. Damiana Wąsika z Collegium Medicum UMK oraz mgr Natalię Wąsik z Okręgowej Izby Radców Prawnych w Olsztynie. Znajdą w nim Państwo szczegółowe informacje o roli biegłego sądowego w postępowaniu sądowym, stawiane przed nim wymagania, jego obowiązki, a także podsumowanie obowiązujących go przepisów. Część naszego kwartalnika poświęciliśmy tym razem nowościom dotyczącym przewidywania cech wyglądu człowieka – z jednej strony opisujemy badania pozwalające przewidywać indywidualne cechy tęczówki, a z drugiej przybliżamy najnowsze doniesienia wyjaśniające, dlaczego starzejemy się w różnym tempie i jak można wykorzystać to w kryminalistyce. W sekcji „ciekawe przypadki” przedstawiamy przypadek w sposób dobitny ukazujący, jak bardzo ważnym etapem analizy dowodów rzeczowych są rzetelne ich oględziny. Wskazujemy również na istotną rolę ścisłej współpracy zleceniodawcy z instytucją odpowiedzialną za opracowanie ekspertyzy. W numerze znajdą również Państwo podsumowanie konferencji „Ślady kryminalistyczne i ich znaczenie w postępowaniu karnym” widziane okiem Marii Ambroziak, prokuratora Prokuratury Okręgowej w Łomży.

SPIS TREŚCI 3-7

NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ Podłoże genetyczne cech morfologicznych tęczówki Specjalizacja z laboratoryjnej genetyki sądowej Ślady dotykowe i transfer DNA Ocena wieku na podstawie DNA

8-11

WYWIAD NUMERU Wyzwania genetyki sądowej – wywiad z prof. Waltherem Parsonem

12-17

MEANDRY PRAWA Konsekwencje karne, cywilne i dyscyplinarne wydania nierzetelnej i fałszywej opinii przez biegłego

18-21

CIEKAWE PRZYPADKI Badania antygenu PSA w sprawach o przestępstwa seksualne

22-23

WYDARZENIA Ślady kryminalistyczne i ich znaczenie w postępowaniu przygotowawczym

WYDAWCA: Zakład Genetyki Molekularnej i Sądowej Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Collegium Medicum REDAKTOR WYDANIA: Urszula Rogalla ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Maria Ambroziak, Marta Gorzkiewicz, Tomasz Grzybowski, Katarzyna Linkowska, Karolina Pawlik, Bogusław Sygit, Damian Wąsik, Natalia Wąsik REDAKCJA, PROJEKT GRAFICZNY, PRODUKCJA: FFW Communication Sp. z o.o. sp. k.

Prof. dr hab. Tomasz Grzybowski Kierownik Katedry Medycyny Sądowej oraz Zakładu Genetyki Molekularnej i Sądowej Collegium Medicum UMK

2

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

KOORDYNACJA: Zuzanna Matyjek, FFW Communication Sp. z o.o. sp. k. Zostały podjęte wszelkie środki, aby zawarte w publikacji informacje były dokładne i aktualne w dniu oddania do druku. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez pisemnej zgody wydawcy jest zabronione. Copyright © 2016 ZGMiS, wszelkie prawa zastrzeżone.

PODŁOŻE GENETYCZNE

CECH MORFOLOGICZNYCH TĘCZÓWKI OD KILKU LAT W CENTRUM ZAINTERESOWANIA GENETYKÓW SĄDOWYCH ZNAJDUJĄ SIĘ POLIMORFIZMY GENETYCZNE ODPOWIEDZIALNE ZA WYGLĄD. ZNAMY JUŻ TE ODPOWIEDZIALNE ZA STRUKTURĘ WŁOSA, KOLOR SKÓRY CZY OCZU, JEDNAK NADAL WIĘKSZOŚĆ CECH, ZE WZGLĘDU NA DZIEDZICZENIE WIELOGENOWE, NIE ZOSTAŁA W PEŁNI POZNANA.

W ostatnim czasie opublikowano wyniki badań skoncentrowanych na odszyfrowaniu podłoża genetycznego zmienności ludzkiej tęczówki. Jak wiadomo, tęczówka jest umięśnionym fragmentem błony naczyniowej, który otacza źrenicę i reguluje jej rozmiar. Odpowiedni barwnik zawarty w tęczówce nadaje jej kolor, a struktura tej błony, którą budują liczne piegi, znamiona, doliny, bruzdy oraz zmarszczki, warunkuje jej niepowtarzalność oraz dużą różnorodność wśród osób danej populacji. Dzięki bezpiecznemu położeniu tęczówki jej struktura nie ulega wpływom środowiska zewnętrznego i pozostaje niezmienna (poza przypadkami, gdzie została naruszona w sposób mechaniczny lub w wyniku choroby). Powyższe właściwości wzbudziły zainteresowanie naukowców, którzy postanowili zbadać markery genetyczne odpowiedzialne za właściwości niektórych elementów strukturalnych tęczówki. Hipoplazja tkanki rozciągająca się od kołnierza (graniczy ze strefą okołoźreniczną) w stronę warstwy rzęskowej tęczówki przyczynia się do powstawania tzw. krypt

Fuchsa. Te rombowe luki warunkowane są pośrednio przez marker molekularny SEMA3A rs10235789, który pełni ważną funkcję przy rozwoju źrenicy. Związek tego markera ze zmiennością krypt tęczówki zaobserwowano dla populacji europejskich oraz wschodnio- i południowoazjatyckich. Tak szerokie badanie tego polimorfizmu pozwoliło zaobserwować różnice w częstości występowania krypt na poziomie kontynentalnym, gdzie jeden z wariantów SEMA3A rs10235789 występował bardzo często wśród próbek europejskich przy znacznie niższych częstościach występowania w Azji Wschodniej i Azji Południowej. Kolejny element struktury tęczówki to bruzdy, czyli stosunkowo głębokie dołki, które są powodowane kurczeniem i rozszerzaniem się źrenicy. Zidentyfikowano istotny związek pomiędzy bruzdami i rs3739070 TRAF3IP1 u Europejczyków. Jedna kopia wariantu tego polimorfizmu ma charakter recesywny, dopiero posiadanie dwóch takich kopii przyczynia się do występowania większej ilości bruzd u danego osobnika. Stwierdzono przy tym, że w przypad-

ku populacji pozaeuropejskich możliwe jest, że inne niż rs3739070 markery przyczyniają się do powstawania tych zmian strukturalnych tęczówki. Z powyższych danych wynika, że różnorodność struktury tęczówki może być wysoce zmienna na poziomie populacyjnym. Poznanie markerów molekularnych warunkujących nieulegające wpływom środowiska cechy strukturalne tęczówki, które jednocześnie wykazują dużą zmienność wśród populacji, jest ważnym krokiem naprzód w poznaniu asocjacji ludzkiego genotypu z fenotypem. Dalsze badania, poszerzone również o inne populacje świata, mogą stanowić np. ułatwienie przy ustalaniu wyglądu zewnętrznego sprawcy, który zbiegł z miejsca przestępstwa, uprzednio pozostawiając swój materiał genetyczny. Opracowanie: Karolina Pawlik Na podstawie: Melissa Edwards i wsp., Analysis of iris surface features in populations of diverse ancestry, 2016, R Soc Open Sci., 3(1): 150424.

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

3


NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ

NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ

W GRUDNIU 2013 ROKU MINISTER ZDROWIA PODPISAŁ ROZPORZĄDZENIE W SPRAWIE SPECJALIZACJI I UZYSKIWANIA TYTUŁU SPECJALISTY PRZEZ DIAGNOSTÓW LABORATORYJNYCH (DZ. U. POZ. 20 Z DNIA 7 STYCZNIA 2014), NA MOCY KTÓREGO UTWORZONA ZOSTAŁA SPECJALIZACJA Z LABORATORYJNEJ GENETYKI SĄDOWEJ.

ŚLADY DOTYKOWE I TRANSFER DNA PODCZAS ROZPRAW SĄDOWYCH NIEJEDNOKROTNIE ROZPATRYWANE SĄ DOWODY W POSTACI ANALIZ GENETYCZNYCH PRZEPROWADZONYCH NA BAZIE PROFILOWANIA DNA, POCHODZĄCEGO Z UBRANIA POZOSTAWIONEGO W MIEJSCU PRZESTĘPSTWA.

SPECJALIZACJA Z LABORATORYJNEJ GENETYKI SĄDOWEJ Do 31 grudnia 2015 r. diagności laboratoryjni mogli składać wnioski o dopuszczenie do egzaminu w trybie, który przewiduje uznanie dotychczasowego doświadczenia zawodowego i dorobku naukowego za równoważny ze zrealizowaniem programu specjalizacji. Diagności laboratoryjni, którzy jeszcze nie posiadają odpowiedniego doświadczenia zawodowego, mogą odbywać tę specjalizację pod warunkiem, że posiadają co najmniej dwuletni staż pracy w laboratorium zajmującym się genetyką sądową. Kształcenie specjalizacyjne w dziedzinie laboratoryjnej

4

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

genetyki sądowej jest przygotowaniem do przeprowadzenia profesjonalnego postępowania laboratoryjnego, niezbędnego dla sporządzenia ekspertyz sądowych dla potrzeb wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Program specjalizacji podzielony został na dwa moduły. Pierwszy obejmuje zagadnienia związane z aspektami prawnymi i zadaniami diagnosty jako biegłego sądowego, a także zasady funkcjonowania systemu jakości zgodnie z wymaganiami normy PN-EN ISO/IEC 17025. Drugi natomiast obejmuje specyfikę pracy

laboratoryjnej w tym procedury oględzin dowodów rzeczowych, pobierania materiału do badań i metod analizy DNA, a także zasady interpretacji wyników i wymogi stawiane ekspertyzom genetyczno-sądowym. Specjalizacja z laboratoryjnej genetyki sądowej trwa 4 lata i kończy się złożeniem egzaminu państwowego. W pierwszej grupie specjalistów znalazło się dwoje naszych pracowników: prof. dr hab. Tomasz Grzybowski i dr Katarzyna Linkowska. Opracowanie: Katarzyna Linkowska

Jednakże, nawet gdy badanie daje wynik z dużym prawdopodobieństwem wskazujący na przynależność zabezpieczonej rzeczy do konkretnej osoby, ekspertyza może zostać podważona poprzez argumentację o możliwości pośredniego przenoszenia DNA. Taki sporny scenariusz dotyczy nie tylko odzieży, ale każdego przedmiotu, który jest utożsamiany z konkretną osobą, a nie wyklucza się, że ktoś inny mógł mieć z nią kontakt dotykowy i pozostawić na niej swój materiał genetyczny (np. portfel, kierownica samochodu, klamka od drzwi itp.). Dostępna literatura nie wyjaśnia tego problemu – nie można jednoznacznie określić, kto jest właścicielem danej rzeczy, a kto jej tylko dotykał. Aby rozwiązać tę kwestię, naukowcy podjęli się ustalenia częstości wykrywania DNA izolowanego z odzieży należącej do konkretnej osoby. Grupa chętnych do wzięcia udziału w badaniu mężczyzn nosiła bokserki przez pół dnia, a następnie grupa wolontariuszek przykładała do pasa biodrowego bokserek swoje dłonie przez kilkanaście sekund. Od wszystkich uczestników badania pobrano referencyjny materiał DNA, aby możliwe było porównanie go do próbek pochodzących z bielizny. Wyniki pokazują, że mężczyźni

z tego badania byli wykrywani w większości próbek (82,05%) albo jako pojedyncze profile genetyczne lub jako główny składnik w mieszaninach DNA. Z racji, że bokserki nie były sterylizowane przed wykonaniem badania, zaobserwowano również występowanie tła – profilu genetycznego niepochodzącego ani od użytkownika, ani od osoby „dotykającej”. Gdy w mieszaninie wykryty został profil osoby, która dotykała materiał do badań, występował on zarówno jako większościowy (7,9%), jak i mniejszościowy (1,59%) profil – w tym drugim przypadku dominowało tło. Ponadto w kilku próbkach zidentyfikowano wolontariuszkę jako pojedynczy profil. Powyższe ustalenia mają duże znaczenie dla poprawnej interpretacji wyników profilowania DNA. Średnie ilości DNA w próbkach, w których był identyfikowany użytkownik oraz w których wykrywana była wolontariuszka wynosiły odpowiednio 14,37 ng oraz 5,73 ng. Wynika z tego zatem, że średnie stężenie DNA z próbek użytkowników było około trzech razy większe niż średnie stężenie DNA z próbek osób „dotykających”. Można by wysnuć wniosek, że przy niskich stężeniach DNA wykrywany profil należy do osoby niepowiązanej ze sprawą, jednakże

niższe stężenia niestety obserwowano również w próbkach pochodzących od użytkownika ubrania. W tym przypadku jednoznaczne ustalenie, czy DNA był osadzony bezpośrednio, w przypadku regularnego noszenia bokserek, czy pośrednio poprzez jednorazowe dotknięcie, jest praktycznie niemożliwe. Przy wysokich stężeniach materiału genetycznego w próbce, uzyskiwano jedynie profile od mężczyzn biorących udział w badaniu. Należy mieć na uwadze, że ktoś może nieumyślnie zostawić swój DNA na czyimś ubraniu, a analiza genetyczna wykaże jego silny związek z daną sprawą. Zakresy, które wyklarowały się w powyższym badaniu są wskaźnikiem dla ustaleń w takich przypadkach, a przy dalszym usprawnianiu i rozwoju przyjętych kryteriów, dane te mogą zostać wykorzystane przy raportowaniu, gdy nie jest wiadome, czy ustalony profil genetyczny pochodzi od osoby, do której dane ubranie należało, czy od osoby, która miała z tym ubraniem przypadkowy kontakt. Na podstawie: Michelle Breathnach i wsp., Probability of detection of DNA deposited by habitual wearer and/or the second individual who touched the garment, 2016, For. Sci. Int. Genetics 20,53-60.

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

5


NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ

NOWOŚCI W GENETYCE SĄDOWEJ

Ustalanie wyglądu oraz wieku człowieka na podstawie analizy DNA cieszy się w ostatnich latach szczególnym zainteresowaniem wśród specjalistów z zakresu genetyki sądowej. W celu odnalezienia zależności pomiędzy genetyką a tym, na ile lat wyglądamy, przeprowadzono w Holandii badanie asocjacyjne całego genomu na grupie 2693 osób. Jego wyniki potwierdzono następnie dla drugiej większej grupy Holendrów oraz dla osób z Wielkiej Brytanii, uzyskując zbieżne wyniki.

OCENA WIEKU NA PODSTAWIE DNA DLACZEGO NIEKTÓRZY LUDZIE WYGLĄDAJĄ NA MŁODSZYCH NIŻ SĄ W RZECZYWISTOŚCI? CZY ZASŁUGĄ TEGO JEST WŁAŚCIWA DIETA, AKTYWNY TRYB ŻYCIA CZY MOŻE UWARUNKOWANIE GENETYCZNE?

6

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

Celem badania było porównanie fragmentów sekwencji DNA pochodzących od wielu osób, w efekcie spośród 8 milionów testowanych SNP (ang. single nucleotide polymorphism) wytypowano kilka wariantów występujących w obrębie genu MC1R, które w sposób istotny statystycznie powiązane są z postrzeganym wiekiem twarzy (PW). SNP jest to tak zwany polimorfizm punktowy, który obejmuje zaledwie pojedynczy nukleotyd w sekwencji DNA. Niemniej, jeśli umiejscowiony jest w kluczowym miejscu genomu, jego manifestacja fenotypowa może być wyraźna i obejmować na przykład kolor skóry, metabolizm leku a nawet predyspozycję do danej choroby. Wspomniane polimorfizmy nie przyczyniają się bezpośrednio do PW, są z nim jednak wyraźnie powiązane. W opisywanych badaniach PW najczęściej pokrywał się z wiekiem chrono-

logicznym, lecz zauważono tendencję, że kobiety wyglądają na nieco starsze (średnio o 1,53 roku), a mężczyźni na młodszych (średnio o 1,49 roku). W celu prawidłowego określania wieku na podstawie wyglądu twarzy opracowano uśrednione cyfrowe obrazy „en face” osób uczestniczących w badaniu, w dwóch wariantach: z uwidocznionymi zmarszczkami oraz (aby sprawdzić, czy efekt utrzymuje się niezależnie) obrazy skorygowane o zmarszczki i przebarwienia. Ze względu na fakt, że gen MC1R koduje receptor melanokortyny 1, którego ekspresja zachodzi w melanocytach, a jedną z jego ważniejszych funkcji jest kontrola melanogenezy oraz regulacja wzajemnego stosunku eumelaniny i feomelaniny, został sprawdzony wpływ różnic w kolorze skóry i pigmentowych plam skórnych na związek badanych SNP z PW. Okazało się, że asocjacja ta utrzymywała się, choć dla osób z ciemniejszą karnacją była nieco słabsza. Ekspozycja na promienie słoneczne miała niewielki wpływ na przedmiot badania, lecz wykazano zmniejszone powiązanie w grupie osób, które bardzo często przebywały na słońcu. Włączając do badania użytkowników solarium zyskano kolejną zmienną, która jak się okazało także miała niewielki wpływ na efekt MC1R, jednak ponownie asocjacja była słabsza dla osób, które regularnie odwiedzały solarium. Ostatecznie wytypowano cztery poli-

morfizmy SNP w obrębie MC1R, które zostały wybrane m.in. ze względu na fakt, że przekładają się m.in. na rudy kolor włosów i jasną karnację oraz są zaangażowane w związane z wiekiem zmiany skórne, takie jak pigmentowe plamy. Uzyskiwane dla tych czterech SNP genotypy można opisać jako jeden z trzech wariantów: WT/WT, WT/R oraz R/R, gdzie R jest tzw. haplotypem ryzyka w skład którego wchodzi co najmniej jeden z „ryzykownych” alleli wśród 4 SNP MC1R, a haplotyp WT nie zawiera żadnego z alleli ryzyka. W rezultacie zauważono, że nosiciele genotypów R/R wyglądali na prawie 2 lata starszych, a nosiciele WT/R na prawie rok starszych w porównaniu do nosicieli genotypu WT/WT. Obserwowane asocjacje były niezależne od wieku, płci, koloru skóry oraz uszkodzeń słonecznych, takich jak zmarszczki i zmiany pigmentowe u osób badanych. Choć istnieją doniesienia dotyczące oceny wieku chronologicznego na podstawie DNA, dla wieku obserwowanego jest to pierwsze takie badanie, którego wyniki są bardzo obiecujące w kontekście opracowywania genetycznego portretu sprawcy przestępstwa. Opracowanie: Karolina Pawlik Na podstawie: Fan Liu i wsp., The MC1R gene and youthful looks, 2016, Current Biology 26, 1-8, http://dx.doi. org/10.1016/j.cub.2016.03.008.

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

7


WYWIAD NUMERU

WYWIAD NUMERU

WYZWANIA GENETYKI SĄDOWEJ ROZMAWIAŁA: URSZULA ROGALLA

ROZWÓJ TECHNOLOGII, KTÓREGO BYŁEM ŚWIADKIEM W DWÓCH OSTATNICH DEKADACH, BARDZO SILNIE WPŁYNĄŁ NA MOŻLIWOŚCI GENETYKI SĄDOWEJ. POSTĘP TEN POSTAWIŁ PRZED NAMI NOWE WYZWANIE, JAKIM JEST INTERPRETACJA WYNIKÓW BADAŃ ŚLADÓW BIOLOGICZNYCH – MÓWI W WYWIADZIE PROF. WALTHER PARSON, SZEF INSTYTUTU MEDYCYNY SĄDOWEJ UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W INNSBRUCKU ORAZ PRZEWODNICZĄCY MIĘDZYNARODOWEGO TOWARZYSTWA GENETYKI SĄDOWEJ (ISFG).

8

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

9


WYWIAD NUMERU

Bazy danych zawierające profile DNA nieustannie rosną, ale ich zawartość nadal ogranicza się do określonego zestawu markerów, zazwyczaj oznaczonego w określonych i tych samych populacjach. Na ile są one użyteczne w typowaniu krewnych (ang. familial search), które nareszcie zyskuje na popularności? Walther Parson: Krajowe bazy danych, funkcjonujące w Europie i poza nią, są doskonałymi narzędziami analitycznymi. Można je wykorzystać do powiązania śladu od niezidentyfikowanej osoby, zabezpieczonego w miejscu popełnienia przestępstwa, ze sprawcą, dzięki analizie DNA zabezpieczonych próbek. Pierwsze ze wspomnianych baz zostały powołane w połowie lat 90. ubiegłego wieku i od tego czasu były stale uzupełniane o kolejne profile genetyczne. Rodzaj i liczba markerów DNA, tak zwanych układów mikrosatelitarnych (STR), które stanowią główny typ markerów znajdujących się w bazach, także były przedmiotem technicznej ewolucji: na początku wieku postęp techniczny umożliwił jednoczesną analizę ponad tuzina markerów STR z każdej nieznanej próbki, by po jakimś czasie pozwolić na jednoczesne oznaczanie ponad dwóch tuzinów markerów STR podczas pojedynczej analizy. Oznacza to, że bazy danych powiększają się nie tylko w zakresie liczby zdeponowanych profili, ale wzbogacane są również o nowe markery STR. Profile DNA-STR uzyskane w szerokim zakresie markerów umożliwiają uzyskanie wysokich wartości parametrów statystycznych, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z bezpośrednim porównywaniem profili STR uzyskanych od tej samej osoby, chociaż z różnych tkanek – na przykład plamy krwi i wymazu policzkowego będącego materiałem referencyjnym. W tym właśnie tkwi główna siła tego rodzaju baz danych. W teorii i praktyce, profile typu STR zdeponowane w krajowych bazach danych, nadają się do wskazywania osób blisko spokrewnionych na przykład do dawcy materiału zabezpieczonego ze śladu, ponieważ wśród takich osób możliwe jest (w pewnym zakresie) przewidzenie pokrewieństwa w oparciu o wyniki typowania. Oznacza to, że na przykład brat osoby, której profil znajduje się w bazie, może zostać wytypowany w następstwie przeszukiwania jej rekordów. Taka procedura nosi miano familial search. Technicznie rzecz biorąc, tego rodzaju kwerendy są możliwe a – co ważniejsze – kończą się

10

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

WYWIAD NUMERU

powodzeniem w przypadkach, kiedy profil obejmuje możliwie najszerszy zakres markerów STR. Postępowanie tego rodzaju nie jest jednak pozbawione wad. Po pierwsze, w przypadku wielu krajów przeprowadzenie familial search nie jest możliwe ze względu na obowiązujące przepisy. Po drugie, im dalsze pokrewieństwo występuje między dwiema osobami, tym oczywiście mniejszą mamy szansę, aby wskazać jedną z tych osób dysponując profilem drugiej. Zwłaszcza, jeśli jeden z profili nie został oznaczony w pełnym zakresie markerów. Z tego względu technologie przyszłości, jak sekwencjonowanie nowej generacji, mogą stać się impulsem dla rozwoju familial search, dzięki oferowaniu możliwości jednoczesnej analizy znacznie większej liczby loci niż było to możliwe podczas konwencjonalnych badań, co oczywiście przełoży się na zwiększenie siły parametrów statystycznych wyniku.

WYNIKI UZYSKIWANE METODAMI NGS SĄ BARDZO ZBLIŻONE DO TYCH, KTÓRE GENEROWALIŚMY Z WYKORZYSTANIEM STANDARDOWYCH METOD. RÓŻNICE DOTYCZĄ JEDYNIE REGIONÓW, KTÓRE NIE MAJĄ PIERWSZORZĘDNEGO ZNACZENIA DLA GENETYKI SĄDOWEJ.

Jaka jest prawda odnośnie do tzw. szybkich testów DNA? Stosunkowo niedawno po raz pierwszy wykazano, wykorzystując urządzenie MinION, że bezpośredni wybór cząsteczek DNA, które chcemy zsekwencjonować, jest realny. Czy faktycznie aktualny stan wiedzy i technologii przybliża nas do obrazów pracy genetyków sądowych znanych z telewizji, w co tak bardzo chcielibyśmy uwierzyć? Tzw. szybkie testy DNA opracowano w ostatnich latach w odpowiedzi na zapotrzebowanie wynikające z nadmiaru próbek, konieczność prowadzenia badań w odległych miejscach a także w sytuacjach, kiedy nie ma możliwości przeba-

dania próbki w odpowiednio wyposażonym laboratorium. Szybkie testy umożliwiają pełną konwencjonalną analizę fragmentów DNA z próbek biologicznych w czasie krótszym niż 2 godziny, oferując przy tym odpowiednią jakość wyniku. Jeśli jednak chodzi o sekwencjonowanie nowej generacji z wykorzystaniem przenośnych urządzeń, jakim jest choćby wspomniany Nanopore MinION, to nadal jego wykorzystanie w genetyce sądowej jest bardzo odległe. Chociaż w ostatnich latach technologia ta została znacząco ulepszona, to jakość odczytów sekwencji nadal nie spełnia wymogów stawianych wynikom interpretowanym przez specjalistów genetyki sądowej. Mówiąc najkrócej – w tym zakresie konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań. W tym miejscu rodzi się następne pytanie: jaka jest wiarygodność technik NGS (sekwencjonowanie nowej generacji) używanych dotychczas w badaniach sądowych? Wiarygodność i rzetelność każdej nowej techniki badana jest na wiele różnych sposobów. Kiedy wiarygodność rozpatrujemy jako powtarzalność, techniki NGS możemy uznać już w tej chwili za spełniające to kryterium. Wykazano niezależnie, że dla próbek badanych w różnych laboratoriach z wykorzystaniem tej samej procedury NGS uzyskiwano tożsame wyniki. Rzetelność możemy też jednak traktować jako bezpośrednie porównanie z poprzednią technologią. W tym wypadku za przykład weźmy mitochondrialny DNA, który genetycy sądowi sekwencjonują od 20 lat, jednak z wykorzystaniem techniki opartej na metodzie Sangera. Wyniki uzyskiwane metodami NGS są bardzo zbliżone do tych, które generowaliśmy z wykorzystaniem standardowych metod. Różnice dotyczą jedynie regionów, które nie mają pierwszorzędnego znaczenia dla genetyki sądowej, jak na przykład ciągi powtarzających się jednakowych nukleotydów. Co nazwałby Pan największym przełomem w genetyce sądowej? Co naprawdę popchnęło naszą dziedzinę naprzód? Rozwój technologii, którego byłem świadkiem w dwóch ostatnich dekadach, bardzo silnie wpłynął na możliwości genetyki sądowej. Aktualnie ten postęp postawił przed nami nowe wyzwanie, jakim jest interpretacja wyników. Metody

INTERPRETACJA WYNIKÓW BADAŃ TO ETAP KRYTYCZNY PODCZAS PROCEDURY ANALITYCZNEJ. DUŻO CZASU I ZASOBÓW POŚWIĘCONO NA ROZWÓJ TECHNOLOGII, ALE ZAPOMNIANO O KONIECZNOŚCI OCENY REZULTATÓW.

PROFESOR WALTHER PARSON od 2001 r. kieruje Instytutem Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Innsbrucku. Chociaż jego działalność naukowa obejmuje szeroki zakres zagadnień, w szczególny sposób poświęcił się analizie sekwencji mitochondrialnego DNA, która za jego sprawą stała się jedną ze standardowych metod genetyki sądowej. Część działalności profesora Parsona obejmowała utworzenie, a obecnie zarządzanie dostępną publicznie bazą danych częstości haplotypów mtDNA (EMPOP). Dzięki jego zaangażowaniu kierowane przez niego laboratorium jest organem zarządzającym Austriacką Bazą Danych DNA przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Walther Parson jest doskonale znanym i bardzo wysoko cenionym specjalistą w swojej dziedzinie. W ubiegłym roku objął prestiżowe stanowisko przewodniczącego Międzynarodowego Towarzystwa Genetyki Sądowej (ISFG). Jego zespół powoływany był do prowadzenia badań w zakresie identyfikacji również poza Austrią – w tym m.in. identyfikacji ofiar tsunami na Sri Lance, identyfikacji członków rosyjskiej rodziny carskiej czy badań domniemanej czaszki Mozarta, prowadzenie wszelakich niestandardowych analiz.

stały się znacznie bardziej czułe, ale wytyczne dotyczące interpretacji nie zostały dostosowane do tego stanu rzeczy. Pracujemy teraz intensywnie nad tym, by jak najszybciej usunąć tę lukę dotyczącą interpretacji. Jak daleko jesteśmy od dopasowania do niezidentyfikowanego profilu DNA konkretnej twarzy i nazwiska?

Przewidywanie wyglądu nieznanej osoby na podstawie próbki biologicznej jest obecnie jednym z najszerzej badanych zagadnień. Wiarygodność takich predykcji zależy od wielu czynników: przede wszystkim wiele regionów DNA (genów, ale niekoniecznie) może być odpowiedzialnych za rozwój danej cechy. Z tego względu bardzo trudno po pierwsze znaleźć, a po drugie zrozumieć istotność

informacji genetycznej. Co więcej, to czego dowiadujemy się z DNA może jedynie częściowo wpływać na fenotyp, jako że nie bez znaczenia pozostają inne czynniki, w tym epigenetyczne i środowiskowe. Dlatego predykcja jest po prostu skomplikowanym procesem, który nierzadko cechuje niska rzetelność. Niektóre cechy wyglądu, jak kolor oczu, włosów czy skóry można już dziś oszacować ze stosunkowo wysoką wiarygodnością, jednak pozostałe nadal wymagają szerokich badań. Należy pamiętać jednak, że aby metoda znalazła miejsce wśród rutynowo wykorzystywanych w badaniach sądowych, musi radzić sobie z próbkami zdegradowanymi i śladowymi ilościami DNA, co dodatkowo komplikuje możliwość wdrożenia. Tak czy inaczej, czeka nas nad tym jeszcze dużo pracy. Od czasu do czasu wszyscy słyszymy informacje o sfałszowanych wynikach badania DNA, nierzetelnych ekspertach, opiniach wydanych na podstawie źle przeprowadzonych badań. Co jest tak naprawdę największą słabością dzisiejszej genetyki sądowej? Obecnie to interpretacja wyników badań jest etapem krytycznym podczas całej procedury analitycznej. Bardzo dużo czasu i zasobów poświęcono na rozwój technologii, ale gdzieś przy tym zapomniano o konieczności oceny rezultatów. Jeśli wyniki nie są interpretowane z dostateczną uwagą i dokładnością, w nierzetelnej opinii może znaleźć się silny dowód, jakim jest wynik testu DNA. Nasze środowisko jest jednak świadome tego problemu i dlatego trwają bardzo zaawansowane prace nad jego rozwiązaniem. To obejmuje z jednej strony badania, a z drugiej także kształcenie. Opracowano nawet międzynarodowe programy skierowane do specjalistów, które mają na celu naukę poprawnej interpretacji wyników typowania śladów biologicznych.

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

11


MEANDRY PRAWA

KONSEKWENCJE KARNE, CYWILNE I DYSCYPLINARNE WYDANIA NIERZETELNEJ I FAŁSZYWEJ OPINII PRZEZ BIEGŁEGO

MEANDRY PRAWA

OPRACOWANIE: PROF. ZW. DR HAB. BOGUSŁAW SYGIT (UŁ), DR DAMIAN WĄSIK (CM UMK), MGR NATALIA WĄSIK (OIRP W OLSZTYNIE)

PEŁNIENIE FUNKCJI BIEGŁEGO JEST OBOWIĄZKIEM PRAWNYM, A NIE TYLKO OBYWATELSKIM. NIERZETELNE WYPEŁNIENIE TEGO OBOWIĄZKU WIĄŻE SIĘ Z ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ KARNĄ, CYWILNĄ I DYSCYPLINARNĄ. WARTO WIĘC ZAPOZNAĆ SIĘ Z PRZEPISAMI ORAZ SYTUACJAMI NIEJEDNOZNACZNYMI W PROCESIE SPORZĄDZANIA OPINII DLA WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI.

12

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

13


MEANDRY PRAWA

Pełnienie funkcji biegłego jest obowiązkiem prawnym, a nie tylko obywatelskim. Tak chociażby na gruncie przepisów postępowania karnego wyraźnie podkreśla się obowiązek pełnienia czynności biegłego przez każdą osobę, o której wiadomo, że ma odpowiednią wiedzę w danej dziedzinie (art. 195 k.p.k.). Bezpodstawne uchylanie się od wykonania czynności biegłego zagrożone jest karą pieniężną, a jeżeli ma to charakter uporczywy – także aresztem na czas nieprzekraczający 30 dni. Osoba powołana w charakterze biegłego może wnosić o zwolnienie od tego obowiązku, wskazując przyczyny, które uniemożliwiają jej wykonanie czynności biegłego. Pozycję procesową biegłego wyznacza też szereg szczegółowo unormowanych przez ustawę procesową uprawnień i obowiązków, m.in. prawo obecności przy czynnościach dowodowych, otrzymania materiałów dowodowych, przeglądania akt sprawy, inicjatywy w poszukiwaniu dowodów, swoboda doboru metod i środków badawczych, prawo wzmożonej ochrony prawnej, składania zażaleń, obowiązek stawiennictwa, złożenia przyrzeczenia, bezstronności, zachowania tajemnicy, osobistego i sumiennego prowadzenia badań oraz kluczowy obowiązek sporządzenia opinii na piśmie lub złożenia ustnej opinii do protokołu w terminie wyznaczonym przez organ procesowy1. WIARYGODNOŚĆ BIEGŁEGO Podkreślając rolę biegłych w procesie sądowym często zwraca się uwagę na konieczność dawania przez nich rękojmi należytego wykonywania obowiązków. Działania i zaniechania biegłego na ogół są bowiem postrzegane przez opinię publiczną jako sposób funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, co z kolei przekłada się na to, że biegły nie może być dotknięty jakąkolwiek „skazą” w postaci prawomocnego skazania, potwierdzonych zarzutów o sporządzanie nierzetelnych opinii sądowych2, czy też formułowanie niestosownych uwag kierowanych pod adresem sądu, który zlecił sporządze-

MEANDRY PRAWA

nie opinii3. Co więcej, używanie tytułu biegłego sądowego w innych działaniach (poza opiniami na zlecenie podmiotów uprawnionych) jest bezprawne i dyskredytuje daną osobę w stopniu pozwalającym uznać, iż nie daje ona rękojmi należytego wykonywania obowiązków biegłego4. W stosunku do biegłych sądowych, wykonujących jednocześnie zawód lekarza, wskazuje się natomiast na takie okoliczności podważające zaufanie, jak dokonywanie przez biegłego niezgodnych z rzeczywistością wpisów do prowadzonej w placówce służby zdrowia dokumentacji (historii chorób pacjentów), stwierdzone naruszanie dyscypliny pracy, świadczenia pracy na rzecz innego pracodawcy w czasie zwolnienia lekarskiego, wprowadzania złej atmosfery w pracy oraz niedopełnianie obowiązków w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowisku pracy. Szczególnie jednak potwierdzone zarzuty dokonywania w dokumentacji medycznej zapisów, które nie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy, podważają wiarygodność takiej osoby. Nie można bowiem wykluczyć, że osoba, której stawia się zarzut dokonywania nieprawdziwych zapisów w dokumentacji chorobowej pacjentów, a więc nie mających odbicia w rzeczywistości, takie fakty będzie stwarzała na potrzeby sporządzania opinii w sprawie sądowej. Groziłoby to wydawaniem nieprawidłowych rozstrzygnięć przez sąd5. Ocena spełnienia warunku rękojmi dotyczy prognozowania przyszłych zachowań kandydata do wykonywania obowiązków biegłego, o których wnioskuje się z prezentowanej przez kandydata na biegłego postawy etycznej i moralnej, a także sposobu jego postępowania, zwłaszcza oceny wykonywania dotychczasowej pracy. Rękojmia należytego wykonywania

zawodu wynika zatem z dotychczasowego zachowania kandydata oraz z danych o nim6. Sumienność w wykonywaniu obowiązków biegłego to z kolei np. obowiązek terminowego sporządzania opinii i usprawiedliwianie przyczyn opóźnień7. Biegły niewątpliwie jest osobą zaufania publicznego, zaś na jego wizerunek składają się takie cechy charakteru, jak szlachetność, prawość, sumienność i bezstronność8. Wizerunek ten potwierdza z kolei swoim autorytetem prezes sądu okręgowego, przy którym biegły jest ustanowiony. Koniecznym jest podkreślenie w tym miejscu, że w sytuacji prawomocnego skazania biegłego za przestępstwo lub wykroczenie również zatarcie tychże skazań nie wpływa na odzyskanie przez biegłego rękojmi prawidłowego wykonywania obowiązków. Zatarcie skazania nie oznacza zmiany oceny sprawcy

3 Por. wyrok Wojewódzkiego Sądu

6 Zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

Administracyjnego w Warszawie z dnia 13 czerwca

w Warszawie z dnia 5 kwietnia 2001 r., II SA 725/00,

2008 r., VI SA/Wa 695/08, LEX nr 522683.

LEX nr 53476.

KTO JAKO BIEGŁY PRZEDSTAWIA FAŁSZYWĄ OPINIĘ MAJĄCĄ SŁUŻYĆ ZA DOWÓD W POSTĘPOWANIU SĄDOWYM PODLEGA KARZE POZBAWIENIA WOLNOŚCI DO LAT 3. PRZESTĘPSTWO TO MOŻE BYĆ JEDNAK POPEŁNIONE TYLKO UMYŚLNIE I TYLKO Z ZAMIAREM BEZPOŚREDNIM.

w sferze etyczno-moralnej. Uznanie skazania za niebyłe oznacza przyjęcie swoistej fikcji niekaralności skazanego, przy czym fikcja ta nie może jednak być rozumiana zbyt szeroko i rozciągać się na wszelkie sfery aktywności życiowej strony, której skazanie uległo zatarciu9. BIEGŁY W SYTUACJACH NIEJEDNOZNACZNYCH Rzetelność w wykonywaniu obowiązków wynikających z pełnienia funkcji biegłego sądowego sprowadza się do sporządza-

4 Zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

7 Zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

1 Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia

w Warszawie z dnia 12 kwietnia 1999 r., II SA

w Warszawie z dnia 27 maja 2009 r., II GSK 971/08,

9 Por. wyrok Wojewódzkiego Sądu

14 marca 2005 r., K 35/04, OTK ZU nr 3/A/2005, poz.

336/99, LEX nr 46722; wyrok Naczelnego Sądu

LEX nr 564197.

Administracyjnego w Warszawie z dnia 30 mar-

23; wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia

Administracyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia

9 maja 2012 r., SK 24/11, LEX nr 1162427.

1999 r., II SA 1643/98, LEX nr 46723.

2 Zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

5 Zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu

w Warszawie z dnia 10 czerwca 2015 r., II GSK 986/14, LEX nr 1765567.

14

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

ca 2007 r., VI SA/Wa 119/07, LEX nr 335193; 8 Zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

z dnia 11 stycznia 1993 r., II SA 390/92, LEX nr 4265;

w Warszawie z dnia 26 lipca 2005 r., VI SA/Wa

wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

189/05, LEX nr 186581; wyrok Wojewódzkiego Sądu

Administracyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada

w Warszawie z dnia 18 października 2006 r., VI SA/Wa

Administracyjnego w Warszawie z dnia 11 stycznia

2007 r., VI SA/Wa 1429/07, LEX nr 438771.

1553/06, LEX nr 264553.

2006 r., VI SA/Wa 1976/05, LEX nr 206569.

nia ekspertyz odnoszących się ściśle do zadanych biegłemu przez organa procesowe i strony pytań, w sposób jasny, zrozumiały, możliwy do zweryfikowania przez podanie źródeł określonych tez i stwierdzeń, a przy tym obiektywny, bezstronny, odnoszący się z szacunkiem do sądu, stron i ich pełnomocników. Niestety w praktyce mogą zdarzyć się sytuacje, w których biegli będą opiniować na podstawie dokumentacji niepełnej (zwłaszcza gdy jest to dokumentacja medyczna pacjenta leczonego na przestrzeni wielu lat w różnych, niekiedy zlikwidowanych już placówkach ochrony zdrowia), czy nieszczerych zeznań świadków utrwalonych w aktach sprawy. W sytuacji powzięcia ww. wątpliwości od biegłego wymagana jest szczególnie krytyczna ocena materiału dowodowego oraz ścisłe trzymanie się faktów i wiedzy naukowej. Biegły sądowy absolutnie nie może świadomie podawać informacji nieprawdziwych, formułować wniosków kategorycznych tam, gdzie nie ma ku temu podstaw, jednocześnie dyskredytując wiedzę i kompetencje sądu czy stron przy założeniu, że nie posiadają oni wiadomości specjalnych pozwalających zweryfikować prawdziwość konkluzji ekspertyzy. Sporządzoną w ten sposób opinię sądową uznać bowiem można za niewiarygodną, a w najgorszym przypadku fałszywą. Ustalenie tych okoliczności może z kolei skutkować odpowiedzialnością prawną biegłego w trzech sferach: karnej, cywilnej i dyscyplinarnej. ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA BIEGŁEGO Odpowiedzialność karną biegłego za umyślne wydanie fałszywej (zawierającej nieprawdziwe wnioski) opinii przewiduje art. 233 § 4 k.k. W myśl tej regulacji prawnej kto jako biegły, rzeczoznawca lub tłumacz, przedstawia fałszywą opinię lub tłumaczenie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. W piśmiennictwie zauważa się, że przestępstwo określone w art. 233 § 4 k.k. może być popełnione tylko umyślnie i tylko z zamiarem bezpośrednim, np. jeżeli biegły przewiduje możliwość podania fałszywej opinii i na to się godzi. Oznacza to, że zataja swoją wątpliwość z zamiarem bezpośrednim, co powoduje, iż popełnia przestępstwo. Jeżeli jednak biegły ujawni w opinii swoją

wątpliwość, to przestępstwa nie ma10. Wymierzając karę za przestępstwo z art. 233 § 4 k.k. sąd winien również rozważyć możliwość orzeczenia obok kary lub w jej miejsce środka karnego określonego w art. 39 k.k., a w szczególności zakazu zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej albo podania wyroku do publicznej wiadomości11. Warto zauważyć, że art. 233 k.k. może pozostawać w zbiegu z art. 234 k.k. (fałszywe oskarżenie) oraz z art. 236 k.k. (zatajenie dowodów niewinności)12. ODPOWIEDZIALNOŚĆ CYWILNA BIEGŁEGO Odpowiedzialność cywilna biegłego za wadliwie sporządzoną opinię należy co prawda odnosić bardziej do ekspertyz sporządzanych na zlecenie stron niż do opinii sądowych, niemniej podkreślić trzeba, że wydanie wadliwej opinii przez biegłego powołanego przez sąd może spowodować szkodę dla oskarżonego w procesie karnym w postaci niesłusznego skazania lub tymczasowego aresztowania. Roszczenie odszkodowawcze przysługuje wówczas do Skarbu Państwa nie do biegłego, albowiem wyrok wydaje sąd, nie biegły (podobnie jest ze stosowaniem tymczasowego aresztowania). Jeżeli opinia biegłego wyrządziłaby szkodę pokrzywdzonemu (np. przyczyniłaby się do rezygnacji ze stosowania środka zabezpieczającego, a oskarżony w czasie postępowania popełniłby przestępstwo na szkodę pokrzywdzonego), wydaje się, iż roszczenie odszkodowawcze również przysługiwałoby stronie do Skarbu Państwa, tyle że na podstawie art. 4171 §3 k.c. lub art. 4172 k.c. Opinia biegłego z chwilą jej złożenia do akt sprawy stanowi dokument urzędowy, nie zaś prywatną ekspertyzę biegłego, 10 Zob. L. Tyszkiewicz, Komentarz do art. 233 Kodeksu karnego [w:] M. Filar (red.), Kodeks karny. Komentarz, LEX 2014.

11 Zob. M. Szewczyk, Komentarz do art. 233 Kodeksu karnego [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k., Kraków 2006/LEX 2015.

12 Zob. B. Sygit, D. Wąsik, Przyczyny i konsekwencje błędów popełnianych przez biegłych sądowych przy opiniowaniu w procesie karnym, Policja 2015, nr 1, s. 15-25

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

15


MEANDRY PRAWA

stąd też odpowiedzialność za przyjęcie i wykorzystanie takiego dokumentu przy rozstrzyganiu sporu sądowego spoczywa na organie procesowym. Przypuszczalnie osoba poszkodowana w wyniku wydania niesłusznego wyroku sądowego opartego na podstawie nierzetelnie sporządzonej opinii nie mogłaby też dochodzić odszkodowania bezpośrednio od biegłego w drodze powództwa adhezyjnego, gdyby biegłemu postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 233 § 4 k.k. z uwagi na fakt, że nie przysługiwałby jej status pokrzywdzonego (czyn zabroniony wymierzony byłby w interes wymiaru sprawiedliwości). Powyższe nie wyklucza oczywiście miarkowania wynagrodzenia biegłego sądowego, a nawet odmowy jego przyznania wobec stwierdzenia wydania nierzetelnej opinii. Przyjmuje się w tym względzie, iż biegły jest związany brzemieniem tezy dowodowej, co wyklucza jej samodzielne modyfikowanie i kierowanie się innymi wskazaniami niż jednoznacznie wynikającymi ze zlecenia sądu. W przypadku gdy brak jest

16

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

MEANDRY PRAWA

niezbędnej dokumentacji warunkującej wydanie opinii zgodnej z postanowieniem dowodowym i nie można jej uzyskać od stron, biegły winien poinformować sąd o przeszkodzie w sporządzeniu opinii, aby umożliwić sądowi zobowiązanie stron do przedstawienia stosownych dokumentów. Biegły w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do przedmiotu opinii powinien skontaktować się z sądem. W ostateczności, gdy materiały źródłowe nie pozwalają na sporządzenie opinii zgodnie z tezą dowodową sądu, powinien odmówić jej wykonania. W żadnym jednak przypadku biegłemu nie wolno sporządzać opinii na inne okoliczności niż te, które określił sąd w tezie dowodowej, ponieważ zwykle opinia taka okaże się nieprzydatna13. To z kolei przekłada się na kwestię orzekania o wynagrodzeniu biegłego.

OPINIA BIEGŁEGO JAKO DZIEŁO Do opinii sporządzonych przez biegłych na zlecenie stron postępowania karnego należy stosować przepisy prawa cywilnego dotyczące umowy o dzieło (art. 627-646 k.c.). Rezultat pracy biegłego ma charakter zindywidualizowany, a strony umowy z góry określają, że jej rezultatem będzie pisemna opinia (np. z przeprowadzonych badań poligraficznych). Z woli stron zawierających umowę, sposobu jej realizacji i jej rezultatu wynika, że przeprowadzenie określonych badań (tudzież analizy materiału dowodowego) oraz sporządzenie opinii stanowiło nieodłączną całość. Przeprowadzenie badań jest podstawą do sporządzenia opinii, która stanowi oczekiwany przez zamawiającego i umówiony przez strony rezultat14. Zgodnie z art. 638 § 1 k.c. do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. W orzecznictwie zauważa

13 Por. postanowienie Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 18 września 2009 r., VIII Cz 350/09, LEX

14 Por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia

nr 1714402.

27 marca 2012 r., III AUa 834/11, LEX nr 1378942.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ DYSCYPLINARNA BIEGŁEGO ZA WYDAWANIE WADLIWYCH EKSPERTYZ SĄDOWYCH MOŻE REALIZOWAĆ SIĘ POPRZEZ WYCIĄGANIE OKREŚLONYCH KONSEKWENCJI W RAMACH SAMORZĄDU ZAWODOWEGO, DO KTÓREGO PRZYNALEŻY BIEGŁY (NP. SAMORZĄDU LEKARSKIEGO) LUB SKREŚLENIA Z LISTY BIEGŁYCH SĄDU OKRĘGOWEGO.

się, że istnienie wad dzieła nie zawsze upoważnia do odmowy odebrania dzieła. Wady te muszą mieć na tyle istotny charakter, że dyskwalifikują dzieło ze względu na jego przeznaczenie. Jeżeli dzieło ma wady, które nie dyskwalifikują go co do jego istoty, to wówczas następuje wydanie dzieła zgodnie z umową (art. 627 k.c.) ze skutkami prawnymi, o jakich mowa w szczególności w art. 642, art.

643 i art. 646 k.c., a dla zamawiającego powstają uprawnienia wynikające z rękojmi za wady dzieła, o jakich mowa w art. 637 i art. 638 k.c15. Odpowiedzialność biegłego (przyjmującego zamówienie – wykonawcy) jest wyłączona, jeżeli wada dzieła powstała z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez zamawiającego. Złożenie opinii (jako oddanie dzieła) nie powoduje wymagalności wynagrodzenia, jeżeli opinia (dzieło) ma wady istotne, natomiast jeżeli dotknięte jest wadą nieistotną, jego oddanie powoduje w myśl art. 642 §1 k.c. wymagalność wynagrodzenia biegłego (wykonawcy) zaś zamawiający może domagać się usunięcia wady lub obniżenia wynagrodzenia albo tylko obniżenia wynagrodzenia, jeżeli wady nieistotne nie dadzą się usunąć16. Konkludując strona procesu karnego zamawiająca sporządzenie określonej opinii, w przypadku dojścia do uzasadnionego wniosku lub potwierdzenia swoich przypuszczeń, że opinia biegłego obarczona jest wadami, może: a) żądać sporządzenia dodatkowej opinii (bez wynagrodzenia) we wskazanym czasie, która wyjaśniałaby nieścisłości poprzedniej ekspertyzy, b) żądać obniżenia wynagrodzenia, gdy opinia zawiera błędy, które dyskwalifikują ją w części, c) odmówić zapłaty wynagrodzenia biegłemu w sytuacji, w której ekspertyza jest niepełna, wewnętrznie sprzeczna lub niejasna (nie należy utożsamiać tych przyczyn z wydaniem opinii niekorzystnej dla zlecającego) i nie można błędów tych naprawić (np. opinia została już złożona w zakończonym już procesie). Jeżeli natomiast wadliwa opinia biegłego wyrządziłaby zamawiającej ją stronie określoną szkodę (np. przyczyniłaby się do oddalenia powództwa adhezyjnego pokrzywdzonego), biegły ponosiłby odpowiedzialność cywilną na zasadach ogólnych, tj. art. 471 k.c. („dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi”). Należy jednocześnie zauważyć, że biegły sporządzający opinię obarczoną istotnymi 15 Por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 kwietnia 2014 r., V ACa 876/13, LEX nr 1461046.

16 Por. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 213/11, LEX nr 1133803.

błędami nie ponosi odpowiedzialności cywilnej w sytuacji, w której wady wynikają z przyczyn leżących po stronie zamawiającej opinię strony, np. ze sfałszowanej lub niepełnej dokumentacji (innego materiału dowodowego), który został dostarczony biegłemu przed sporządzeniem ekspertyzy. ODPOWIEDZIALNOŚĆ DYSCYPLINARNA BIEGŁEGO Odpowiedzialność dyscyplinarna biegłego za wydawanie wadliwych ekspertyz sądowych może realizować się poprzez wyciąganie określonych konsekwencji w ramach samorządu zawodowego, do którego przynależy biegły (np. samorządu lekarskiego) lub skreślenia z listy biegłych sądu okręgowego. Pamiętając, że pełnienie funkcji biegłego sądowego jest nie tylko obowiązkiem społecznym, ale i prawnym, zasadnym jest zaliczenie rzetelnej jego realizacji do zasad wykonywania zawodu, w szczególności, gdy biegły wykonuje zawód zaufania publicznego. Zaniedbanie w tym zakresie stanowić będzie przewinienie zawodowe, które w odniesieniu np. do osób wykonujących zawody medyczne, podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej. Z racji tego, że największą grupę biegłych z zakresu nauk medycznych stanowią lekarze, to właśnie na tym przykładzie należy zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 53 ustawy z dnia 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 651) członkowie izb lekarskich podlegają odpowiedzialności zawodowej za naruszenie zasad etyki lekarskiej oraz przepisów związanych z wykonywaniem zawodu lekarza. Tymczasem zgodnie z art. 1 zd. 2 Kodeksu Etyki Lekarskiej z dnia 14 grudnia 1991 r. naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu. Nie ulega wątpliwości, że niewłaściwe wykonywanie obowiązków biegłego sądowego, powoływanego w postępowaniach z uwagi na posiadane przez eksperta wykształcenie medyczne, doświadczenie, wiedzę specjalną i umiejętność jej praktycznego wykorzystania, polegające na wydawaniu nierzetelnych lub fałszywych opinii sądowo-lekarskich uderza w godność zawodu lekarza i podważa zaufanie do osoby zawód ten wykonującej, stąd też wszczęcie postępowania dyscyplinarnego – niezależnego od ewentualnych procesów karnych i cywilnych o ten sam czyn – jest w pełni uzasadnione.

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

17


CIEKAWE PRZYPADKI

CIEKAWE PRZYPADKI

BADANIA ANTYGENU PSA W SPRAWACH O PRZESTĘPSTWA SEKSUALNE AUTOR: MARTA GORZKIEWICZ

W TAK TRUDNYCH SPRAWACH, JAK WYKORZYSTYWANIE SEKSUALNE DZIECI, BADANIE ŚLADÓW BIOLOGICZNYCH MOŻE MIEĆ DECYDUJĄCE ZNACZENIE DLA UKARANIA WINNEGO PRZESTĘPSTWA.

18

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

19


CIEKAWE PRZYPADKI

CIEKAWE PRZYPADKI

w tym domu nie panują zbyt dobre stosunki. Kobieta miała pretensje, że partner już nawet nie stara się znaleźć pracy i jej odciążyć. Mało tego, w domu również nie przykładał się do obowiązków. Uważała, że wszystko jest na jej głowie. Mężczyzna twierdził, że to nieprawda, że w obecnych czasach jest przecież bardzo trudno o przyzwoitą robotę, no i dzieckiem się zajmuje tak jak potrafi. Sąsiedzi potwierdzili, że podczas jednej z awantur usłyszeli, jak kobieta odgrażała się, że jeśli on się nie zmieni, to już ona mu pokaże…

POBRALIŚMY „NA ŚLEPO” PRÓBKI Z RĘKAWKÓW I ZA POMOCĄ TESTÓW IMMUNOCHROMATOGRAFICZNYCH WYKRYWAJĄCYCH SPECYFICZNIE LUDZKI ANTYGEN PSA, POTWIERDZILIŚMY OBECNOŚĆ SPERMY. PRZEPROWADZONE BADANIA POTWIERDZIŁY, ŻE ŚLADY POCHODZĄ OD OJCA CHŁOPCA.

O dzieciach mówi się, że to nasz największy skarb, nasza przyszłość. Zarówno w najmniejszej komórce społecznej jaką jest rodzina, jak i na poziomie państwa dzieci zajmują szczególne miejsce. Model wychowywania potomstwa w obecnych czasach znacznie się zmienił w porównaniu do ubiegłego wieku. Uwarunkowania społeczno-ekonomiczne powodują, że przeważnie oboje rodziców pracuje zawodowo. W związku z tym w przeciętnej rodzinie dzieci pojawiają się coraz później i jest ich mniej. Ponadto jakość i ilość czasu poświęconego dzieciom przez rodziców znacznie się zmniejszyła. Rozłąka jest szczególnie trudna dla pracujących mam, które są pozbawione możliwości bezpośredniego uczestniczenia w życiu swoich pociech przez większość dnia. Tym bardziej przeżywają one sukcesy i porażki swoich latorośli, rozpieszczają je, a gdy spotka je coś złego, w obronie lub z zemsty gotowe są zrobić wszystko. Również społeczeństwo szczególnie mocno przeżywa tragiczne historie z udziałem dzieci. Zwłaszcza przestęp-

20

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

stwa popełnione na dzieciach są piętnowane znacznie bardziej niż przeciwko dorosłym. Niestety zdarza się, że to właśnie w domu rodzinnym, gdzie mały człowiek powinien czuć się bezpieczny i kochany, spotyka go krzywda, i to od osób najbliższych. A my jako państwo nie zawsze możemy im pomóc. Do takiego nieszczęścia doszło w jednym z domów jednorodzinnych na obrzeżach miasta. Matka jak co dzień wróciła z pracy do domu, w którym pod opieką ojca pozostawiła czteroletniego synka. Jest z dzieckiem bardzo zżyta i najchętniej sama by się nim zajmowała. Niestety jej mąż stracił pracę i przez dłuższy czas nie mógł znaleźć nowego zajęcia. Mężczyzna popadł w marazm charakterystyczny dla osób bezrobotnych przez dłuższy czas. Kobieta, na chwilę obecną jedyny żywiciel rodziny, była zatem zmuszona spędzać większość każdego dnia w sklepie, gdzie pracowała na stanowisku kierownika działu. Ojciec natomiast przejął obowiązki domowe, w tym opiekę nad synkiem. Tego

feralnego dnia małżonka wróciła z pracy trochę wcześniej niż zwykle. Dziecko ucieszyło się na widok mamy i wyciągnęło do niej rączki. Kobieta zauważyła na dłoniach pociechy dziwną, lepką, białawą substancję. Zapytała się ze śmiechem, co też takiego robili jej mężczyźni, że tak się ubrudzili. Maluch odpowiedział, że tata wymyślił zabawę, w której łaskotali się w różne miejsca a potem łapali węża, który chował się u taty w spodniach. Kto go dłużej utrzymał, wygrywał. No i tak się świetnie bawili, że tata ze śmiechu posikał mu się na rączki. Gdy znaczenie tych słów dotarło do matki, szybko zabrała syna do łazienki i wyszorowała mu ręce pod bieżącą wodą. Po czym zadzwoniła na policję. Patrol szybko dotarł na miejsce. Podczas gdy jeden z policjantów w kuchni przesłuchiwał matkę oraz ojca, drugi funkcjonariusz w innym pokoju łagodnie przepytywał chłopczyka. Dziecko powtórzyło policjantowi historię „zabawy z tatą”. Nie zdawało sobie sprawy, że zdarzyło się coś złego, że ojciec je brzydko wykorzystał.

Tymczasem w pomieszczeniu kuchennym zaczęło robić się coraz głośniej. To kobiecie całkiem puściły nerwy i zaczęła wrzeszczeć na partnera. Ten nie pozostał jej dłużny. Mały chłopiec usłyszał krzyki. Przestraszył się i pobiegł do mamy. W tym momencie jeden z policjantów wyprowadził mężczyznę a drugi zabezpieczył odzież dziecka, którą miało na sobie w chwili zdarzenia. Wydawałoby się, że sprawa jest prosta, choć nie dla rodziny, która właśnie się rozpadła. Zeznania matki i opowieść chłopca teoretycznie powinny wystarczyć, by ukarać mężczyznę za wykorzystanie seksualne dziecka. Jednak pojawiły się kłopoty. Dziecko wyczuło, że przez jego historię rodzice się pokłócili i ojca zabrała policja. Ze strachu i poczucia winy zamknęło się w sobie. Podczas przesłuchania w obecności psychologa w ogóle nie chciało mówić. Wywiad środowiskowy w miejscu zamieszkania pary rzucił nieco światła na codzienne relacje między rodzicami chłopca. Okazało się, że już od dłuższego czasu

Wobec powyższych faktów linia obrony mężczyzny, która opierała się na tym, że małżonka wymyśliła całe zajście z wykorzystaniem seksualnym dziecka chcąc się na nim zemścić, stała się bardziej prawdopodobna. W sprawie nastąpił impas: słowo przeciw słowu. Prokurator prowadzący sprawę musiał albo zdobyć jakiś dowód na winę mężczyzny, albo go wypuścić. Wobec tego zdecydował o przekazaniu odzieży chłopca do naszego Zakładu w celu wykrycia i zidentyfikowania ewentualnych śladów nasienia podejrzanego. Sprawa była o tyle trudna, że inne ślady biologiczne, np. naskórek czy włosy nie wchodziły w grę. Ofiara i sprawca mieszkali ze sobą, mało tego, jako ojciec i syn, na pewno często mieli ze sobą zwyczajny fizyczny kontakt. Główny potencjalny dowód w postaci nasienia na rączkach chłopca został zniszczony na samym początku przez matkę. Oględziny odzieży nie przyniosły rezultatów. Ot, zwykłe zabrudzenia, jakie można zobaczyć na ubrankach każdego małego dziecka. Badania w kierunku ustalenia obecności nasienia na podejrzanie wyglądających plamach dawały negatywne wyniki. Oględziny w świetle UV, które pozwalają wykryć niewidoczne gołym okiem ślady płynów biologicznych, m.in. nasienia, nie wniosły nic nowego. Standardowo podczas przyjmowania zlecenia biegły nie dysponuje szczegółową wiedzą na temat badanej sprawy, chociażby przebiegu samego zdarzenia. Właściwie zna tylko kwalifikację czynu: np., że sprawa dotyczy gwałtu, zabójstwa czy włamania, kto jest ofiarą, a kto podejrzanym lub świadkiem. Przeważnie to zleceniodawca, który zna szerszy kontekst sprawy, w swoim postanowieniu określa zakres badań, ukierunkowując biegłych na szukanie np. tylko krwi lub przeciwnie, gdy

jest to uzasadnione, wszystkich rodzajów śladów biologicznych. Bolączką wszystkich biegłych, ale i też zleceniodawców są ograniczenia finansowe, przez które najczęściej z jednego dowodu rzeczowego badaniom poddawany jest tylko jeden ślad biologiczny. Z tego względu, gdy biegli z naszego Zakładu znajdą podczas oględzin dodatkowe ślady, które w ich mniemaniu mogą być ważne, zabezpieczają je, a decyzję o dalszym ich badaniu konsultują z osobą zlecającą. Również w tym konkretnym przypadku biegły skontaktował się z prokuratorem prowadzącym sprawę. Fakt obecności lub braku nasienia na odzieży chłopca mógł przechylić szalę wagi sprawiedliwości w jedną lub drugą stronę. Na wiadomość, że na dowodowych ubraniach nie ma oczywistych śladów, prokurator opisał biegłemu scenariusz przedstawiony przez dziecko i matkę. Biegły doszedł do wniosku, że jeśli faktycznie doszło do zdarzenia, to największe prawdopodobieństwo wykrycia ewentualnych śladów nasienia istnieje w przypadku ściągaczy rękawów bluzki dziecka. Prokurator, wiedziony troską o dobro dziecka, dał nam więc zielone światło na dodatkowe badania. Pobraliśmy „na ślepo” próbki z obu rękawków i za pomocą testów immunochromatograficznych wykrywających specyficznie ludzki antygen PSA, potwierdziliśmy w nich obecność spermy. Przeprowadzone badania genetyczne potwierdziły, że ślady nasienia pochodzą od ojca chłopca. Prawdopodobnie większość nasienia po ejakulacji znalazło się na dłoniach dziecka i tylko niewielkie ilości dostały się na ubranie w pobliżu krawędzi rękawów. Podczas mycia rąk dziecka matka gorliwie zmywała wydzielinę z powierzchni dłoni dużą ilością wody, usuwając również nasienie znajdujące się na powierzchni tkaniny rękawków. Z tego powodu podczas oględzin nie udało się zidentyfikować żadnych plam. Ocalały jedynie śladowe ilości nasienia, które zdążyły wsiąknąć w głąb tkaniny bluzki. Tym razem państwo pomogło dziecku. Zaangażowanie i determinacja zarówno prokuratora jak i biegłego, by chronić nasze skarby zaowocowały zdobyciem dowodu przestępstwa. Powyższy przypadek dobitnie pokazuje, że ciągła współpraca i dobra komunikacja między organami ścigania a biegłymi wykonującymi ekspertyzy jest nieoceniona.

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

21


WYDARZENIA

WYDARZENIA

ŚLADY KRYMINALISTYCZNE I ICH ZNACZENIE W POSTĘPOWANIU PRZYGOTOWAWCZYM 26 LISTOPADA 2015 R. JUŻ PO RAZ DRUGI NA KONFERENCJI „ŚLADY KRYMINALISTYCZNE I ICH ZNACZENIE W POSTĘPOWANIU KARNYM” SPOTKALI SIĘ ZAINTERESOWANI TĄ PROBLEMATYKĄ EKSPERCI, SĘDZIOWIE I PROKURATORZY.

Konferencję zorganizował Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie przy współudziale Zespołu Analityki Sądowej i Toksykologicznej Komitetu Chemii Analitycznej Polskiej Akademii Nauk oraz Krakowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego. Przedsięwzięcie powierzono pieczy Komitetu Naukowego w osobach Dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych, dr hab. Marii Kały oraz prof. dr hab. Janiny Zięby-Palus, jednocześnie przewodniczącej konferencji. Spotkanie odbyło się w auli Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Moderatorami trzech sesji były dr hab. Maria Kała, dr Grażyna Kędzierska i prof. dr hab. Janina Zięba-Palus. Ciekawym rozwiązaniem organizacyjnym było oparcie wystąpień w sesji II i III na kanwach tematycznych. Pierwszą kanwą było

22

GENETYKA + PRAWO WIOSNA 2016

założenie: „na poboczu drogi znaleziono ciało mężczyzny z licznymi obrażeniami. Do badań zabezpieczono ślady powstałe na miejscu zdarzenia i na ofierze”. Drugie założenie brzmiało: „na drodze podmiejskiej znaleziono uszkodzony samochód. Przeprowadzono jego oględziny, zabezpieczając różnorodne mikroślady do badań porównawczych”. Konferencję rozpoczęło wystąpienie prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Jerzego Biedermana na temat „Dowód z opinii ekspertów po zmianach w Kodeksie postępowania karnego”. Prokurator Jerzy Biederman, jako jedyny wśród prelegentów przedstawiciel organów procesowych, słusznie podniósł, że nowe uwarunkowania prawne skutkować będą zwiększoną ilością ekspertyz, ale także zmuszą prokuratorów i sądy do bardziej wnikliwej analizy poszczególnych etapów opiniowania, metod badawczych

i w konsekwencji przypisania wnioskom zawartym w ekspertyzach konkretnej wartości dowodowej. Podniesienie poziomu postępowania w tym zakresie w procesie kontradyktoryjnym nie będzie szło w parze z szybkością procedowania. Podpisując się pod stanowiskiem prelegenta wypada jedynie przypomnieć, że już przy poprzednich unormowaniach kodeksowych wielomiesięczne oczekiwanie na opinie biegłych nie należało do rzadkości. Po krótkim przypomnieniu historii rozwoju badań mikrośladów przez dr Grażynę Kędzierską i prof. dr hab. Janinę ZiębęPalus uwaga obecnych skupiła się na wystąpieniu dr hab. Zuzanny Brożek-Muchy na temat „Pozostałości po wystrzale z broni palnej – znaczenie w rekonstrukcji przebiegu zdarzenia”. Nie sposób oprzeć się refleksji, że balistyka chemiczna od czasu pierwszych w Polsce badań cząsteczek GSR na początku tego stulecia

rozwinęła się w sposób niezwykle szybki. Podobnie było przecież z wykorzystaniem badań DNA w latach 90. ubiegłego stulecia. Doskonale pamiętam, jak musiałam wtedy zabiegać o zgodę najwyższych decydentów, aby pozyskać taki dowód w sprawie o zabójstwo urzędnika państwowego. Dziś jest to metoda powszechnie dostępna, ale paleta możliwości jakie niesie wciąż pozostaje niewykorzystana. O nowych możliwościach dowodowych, jakie dają badania genetyczne, mówił dr Tomasz Kupiec. Nie po raz pierwszy przypomniał, jak istotne jest przestrzeganie reguł postępowania ze śladami biologicznymi na każdym etapie procesu eksperckiego. Referat autorstwa dr. hab. Grzegorza Zadory „Analiza śladów krwawych na potrzeby rekonstrukcji zdarzenia” traktował o kolejnej dziedzinie wiedzy, która w polskiej kryminalistyce zaznacza swoje

początki. Na razie słuchaczom trzeba mówić o rodzajach plam krwawych i wskazywać jak poprawnie należy formułować zagadnienia stawiane biegłym do rozstrzygnięcia. To jednak tylko kwestia czasu, podobnie jak miało to miejsce chociażby w przypadku badań genetycznych czy balistyki chemicznej. Na konferencji nie zabrakło referatów z zakresu tych dziedzin kryminalistyki, których historia rozwoju jest zdecydowanie dłuższa niż wspomnianych wyżej. Maciej Świętek przypomniał o badaniach śladów traseologicznych, dr Jolanta Wąs-Gubała o mikrośladach w postaci włókien, dr Rafał Borusiewicz o wykrywaniu i identyfikacji śladów płynów łatwopalnych. I wszędzie nowe metody badawcze, których znaczenia nie sposób przecenić w kontekście wartości dowodowej ekspertyz pozyskiwanych na potrzeby postępowania przygotowawczego.

Wiele jeszcze należy zrobić, aby ta wiedza dotarła do jak najszerszego grona osób prowadzących śledztwa, bo wciąż szkolenia z zakresu nauk sądowych nie są powszechne… Dzięki takim konferencjom, jak ta w Krakowie, z pewnością u wielu słuchaczy zrodziła się myśl, że są to dziedziny, w których należy podnieść swój poziom wiedzy. Prokuratorzy, policjanci, sędziowie, adwokaci muszą mieć wiedzę, jakimi możliwościami dysponuje współczesna kryminalistyka. Nawet najbardziej dynamiczny rozwój metod badawczych śladów kryminalistycznych nie wpłynie automatycznie na podniesienie poziomu postępowań. Duet eksperci i organy procesowe musi ze sobą współpracować, a takie konferencje są doskonałą płaszczyzną do udrożnienia tej współpracy. Opracowanie: Maria Ambroziak, prokurator Prokuratury Okręgowej w Łomży

WIOSNA 2016 GENETYKA + PRAWO

23


KONTAKT: PROF. DR HAB. TOMASZ GRZYBOWSKI KIEROWNIK KATEDRY MEDYCYNY SĄDOWEJ ORAZ ZAKŁADU GENETYKI MOLEKULARNEJ I SĄDOWEJ GENETYCZNE BADANIA OJCOSTWA I INNE BADANIA POKREWIEŃSTWA, IDENTYFIKACJA SZCZĄTKÓW LUDZKICH, BADANIA POKREWIEŃSTWA W LINII ŻEŃSKIEJ (MTDNA), BADANIA POCHODZENIA EWOLUCYJNEGO LINII ŻEŃSKIEJ TGRZYB@CM.UMK.PL DR N. MED. ELŻBIETA BLOCH-BOGUSŁAWSKA P.O. KIEROWNIKA ZAKŁADU MEDYCYNY SĄDOWEJ TANATOLOGIA, ORZECZNICTWO, REKONSTRUKCJA WYPADKÓW KOMUNIKACYJNYCH KIZMEDSAD@CM.UMK.PL PROF. DR HAB. KAROL ŚLIWKA TANATOLOGIA, ORZECZNICTWO, REKONSTRUKCJA WYPADKÓW KOMUNIKACYJNYCH MGR MARZENA SYKUTERA TOKSYKOLOGIA SĄDOWA MARZENA.SYKUTERA@CM.UMK.PL DR HAB. MARCIN WOŹNIAK GENETYCZNA IDENTYFIKACJA ŚLADÓW BIOLOGICZNYCH, BADANIA POKREWIEŃSTWA W LINII MĘSKIEJ (CHROMOSOM Y), BADANIA POCHODZENIA EWOLUCYJNEGO LINII MĘSKIEJ MARCINW@CM.UMK.PL DR JAROSŁAW BEDNAREK BADANIA MORFOLOGICZNO-PORÓWNAWCZE WŁOSÓW, ANTROPOLOGIA SĄDOWA BEDNAREK@CM.UMK.PL

KATEDRA MEDYCYNY SĄDOWEJ COLLEGIUM MEDICUM UMK ZAKŁAD GENETYKI MOLEKULARNEJ I SĄDOWEJ UL. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE 9, 85-094 BYDGOSZCZ T: 52 585 35 52 F: 52 585 35 53 M: KIZMEDSAD@CM.UMK.PL


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.