Przeboje tygodnia 25.01.2013
2013 na rynku smartfonów Nadchodzący rok zapowiada się nad wyraz ciekawie dla entuzjastów smartfonów. Poniżej dwa dowody na potwierdzenie tej tezy:
Po pierwsze – Firefox mobile OS, czyli Mozilla atakuje rynek smartfonów. Zawiodą się jednak ci, którzy mają dość supremacji iOS i Androida (i widzieli koncept Seabird). System Mozilli to póki co zabawka dla deweloperów, a w przyszłości być może pierwszy smartfon dla tzw. rynków wschodzących – takich, gdzie o iPhonie się jeszcze nie marzy. Po drugie – pojawienie się zjawiska boutique smartphone, czyli totalnie spersonalizowanego telefonu i systemu operacyjnego, produkowanego w małej skali. W tego typu rozwiązania celuje m.in. fińska firma Jolla oraz Ubuntu z mobilną wersją swojego systemu operacyjnego (link). Firefox, Jolla, Ubuntu – trzy słowa, które jeszcze usłyszymy.
Święto reklamy Super Bowl, czyli finał ligi NFL – amerykańskie uber-święto, które przeciętnemu Polakowi nic nie mówi. Nas też by nie specjalnie nie obchodziło, gdyby nie reklamowe zaplecze tego wydarzenia. Kopanie jajowatej piłki nie spędza nam raczej snu z powiek. Czekamy jednak na dzień po, kiedy to będzie można obejrzeć wszystkie reklamówki, które wyświetlono w przerwach między tymi kopnięciami. Wszystko jest tam zawsze największe – oglądalność, marki i pieniądze wydane na spoty. Na razie, w oczekiwaniu na te reklamowe smakołyki możemy wziąć udział w coca-cole’owym wyścigu, którego finał odbędzie się właśnie podczas finału Super Bowl.
http://youtu.be/6uFQAqwbwSg
Asteroida spada W latach 90-tych Romet=rower, a Atari=komputer. Nie wiem z czym teraz równa się Romet, ale Atari dzisiaj nie równa się najlepiej.
Amerykańska filia Atari wniosła ostatnio do sądu wniosek o ogłoszenie bankructwa. W ten sposób Atari chce oddzielić się od nierentownej francuskiej części swojej firmy i jakoś odnaleźć się we współczesnym świecie przy pomocy niezależnych funduszy amerykańskich. Co prawda od lat 80-tych firma notuje tylko spadki, ale cały czas wielu graczy darzy ją sentymentem. Takie gry jak „Pong”, czy „Asteroids” lądują na co drugiej geek’owskiej koszulce, miejmy więc nadzieje, że Atari sama natchnie się swoja spuścizną i niczym baron Munchausen sama wykaraska się z kłopotów.
Koniec SPAMu? Kończy się pewna epoka. A przynajmniej taką mamy nadzieję. Według firmy Kaspersky ilość spamu krążącego po internecie w końcu się zmniejsza. Filtry antyspamowe robią co do nich należy, a jednocześnie pojawiają się inne narzędzia pozwalające łatwiej osiągnąć biznesowe cele, nie zalewając internautów cyfrowym śmieciem. Czym jeszcze zajmują się specjaliści od spamu? Polecamy artykuł o stolicy światowej cyberprzestępczości – mieście Râmnicu Vâlcea w Rumunii i jego mieszkańcach.
Jak kupić samochód Zakup samochodu to jeden z największych wydatków jaki zwykły śmiertelnik ponosi w swoim życiu, zwłaszcza jeśli chcemy zakupić nowy samochód. Ale czy zawsze uzbieranie pieniędzy na wymarzone cztery kółka musi być takie ciężkie? Nie według Dodge’a, który promuje nowy sposób zakupu samochodu. Pomysł, nie ma co ukrywać, jest świetny i wychodzi z bardzo trafnej obserwacji. Wiele osób, zwłaszcza młodych (do których kierowany jest promowany Dodge Dart), jest wspomaganych przez bliskich w zakupach czegokolwiek, od drobnych rzeczy, aż po te niezwykle drogie, jak właśnie samochód. Dodge stworzył więc stronę internetową, na której można zbierać środki na zakup swojego nowego Darta.
Działanie portalu, będącego wymyślnym konfiguratorem pojazdu, jest bardzo proste. Odpalamy stronę www.dodgedartregistry.com, gdzie ustalamy parametry samochodu – od koloru felg po silnik i wnętrze. Następnie rejestrujemy się, wrzucamy zdjęcie, video i parę dodatkowych informacji, a przede wszystkim to, ile brakuje nam pieniędzy. Dzięki temu mamy możliwość zbierania funduszy na każdą kolejną część. Zadaniem strony jest pomoc w zakupie auta poprzez rozsyłanie informacji w naszym imieniu do znajomych i rodziny z prośbą o dofinansowanie zakupu.
Babciu, na urodziny poproszę felgi. Kochany wnuczek.
www.dodgedart registry.com 7
Cała aktywacja związana z portalem rejestracyjnym została wsparta reklamą, nawiązującą do zeszłorocznego cyklu reklam Darta, z charakterystycznym podkładem muzycznym pochodzącym z utworu „No Church In The Wild” Kanye Westa.
8
http://youtu.be/BCfxOWLuNwU
Microsoft sentymentalny Producent Internet Explorera, niezbyt lubianej przeglądarki internetowej, nie daje za wygraną. Odwołując się do nostalgii za latami 90-tymi przypomina, że IE też tam był. Dlatego musimy koniecznie sprawdzić jego wersję nr 8. Jeśli lubicie robić „ooooooo”, to zapraszamy do oglądania. Oto, co zobaczycie w tej reklamie: tamagotchi, beznadziejne fryzury, łańcuchy przy spodniach, dyskietki, jojo, nerki, vintage’owe gry i inne cuda lat 90-tych. Nie dowiecie się jednak czemu mielibyście wybrać IE8. Microsoft jest trochę jak ten kolega z podstawówki, którego nikt nie lubił, bo zawsze psuł zabawę, ale musiał być w centrum uwagi, więc jakoś się go znosiło. Teraz producent Internet Explorera przypomina: Ja też tam byłem! Lubcie mnie! Mniejsza jednak o Microsoft. Powspominajmy sobie kolektywnie, jak to fajnie było w latach 90-tych. Dość zaskakujące, że wszystko, no może poza „Hungry Hippos”, było wtedy w Polsce. Nawet w Tazosy graliśmy!
na koniec \\ VW dog Są kierowcy i są kierowcy. Ci pierwsi tylko autami jeżdża. Ci drudzy autami żyją. Pies z poniższej reklamy na pewno należy do tej drugiej kategorii.
http://youtu.be/EI7ViJK4m5U
Dziękujemy za uwagę i do następnego piątku
www.facebook.com/GreyGroupPoland www.youtube.com/GreyGroupPoland www.slideshare.net/GreyGroupPoland