Mamy już 10 lat
DEBATA. Czy 6-latki powinny chodzić do szkoły? Organizatorzy zapraszają rodziców przedszkolaków i osoby zainteresowane tematem.
Leszno, Słowiańska 55D pok. 1; tel: 65 520 42 74, e-mail: ekspress@o2.pl
ISSN 1731-93-90
6 (72)
GAZETA BEZPŁATNA
ROK XI
Debata odbędzie się 4 grudnia 2012 r. w ZSE w Lesznie ul. Poniatowskiego godz.: 17:00 (aula) (parking dostępny na terenie szkoły)
LISTOPAD 2012
Rozmowa z Czesławem Fedykiem - Przewodniczącym Rady Gminy Lipno
TYLKO TRZEBA CHCIEĆ I UMIEĆ ZAUWAŻYĆ Urszula Chudak: Panie Przewodniczący, zbliża się trzeci rok Pańskiej kadencji. Jak można krótko podsumować te dwa lata? Czesław Fedyk: Od samego początku był to niezmiennie trudny okres. Same wybory na funkcję szefa rady, przebiegały
w bardzo gorącej atmosferze. Opozycja koniecznie chciała sterować Czesław Fedyk radą i teraz wiem, że doprowadziłoby to do wcześniejszych wyborów, gdyż od początku taki był ich cel, czyli odzyskanie władzy i wpływów. U.Ch.: Czy na pewno było aż tak źle i współpraca nie była możliwa? Czesław Fedyk: Przypomnę tylko jeden z wpisów na stronie Radio Elka zaraz po wyborach, w którym autor nawoływał do przeprowadzenia referendum i odwołania wójta. Już wtedy nie miało dla opozycji znaczenia jakie będzie zarządzenie gminą tylko cel był jeden i jasny. Jak już pani wspomniałem, od samego początku był to dla nas niezmiernie trudny okres. Kiedy przejęliśmy zarządzanie gminą okazało się, że stan finansów jest fatalny. Na koncie fizycznie było około 20 złotych, a ja otrzymałem pisma od Pań Dyrektor szkół podstawowych z prośbami o natychmiastowe dofinansowanie zakupu opału, gdyż istniało realne zagrożenie zamknięcia szkół. Powiem krótko - brakowało pieniędzy właściwie na wszystko cd. na str 7
Swoje uwagi wnioski możesz przesłać na: s.szczot@rm.leszno.pl
Głos wolny, wolność ubezpieczający
LSM musi się zmienić! Dwa walne zgromadzenia Leszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej pokazały, że Spółdzielcy oczekują zmian. Zazwyczaj na coroczne zebrania, przychodziła garstka członków i to głównie związana ze spółdzielczym establishmentem. Dzięki niskiej Sławomir frekwencji, władze LSM miały spokojny sen, Szczot bo zawsze mogli liczyć na grono “swoich” popleczników. Tym razem było inaczej. Dzięki zaangażowaniu Grupy Inicjatywnej Spółdzielcy przyszli i wybrali nowych, swoich, przedstawicieli. “Nieznany sprawca” doniósł jednak Sądowi, że organizatorzy “walnego” popełnili błędy proceduralne. Zarząd LSM został poinformowany o wszczęciu postępowania w tej sprawie, ale zamilkł. Nawet nie poinformował Rady Nadzorczej, w której dominowali nowi, “nie swoi”. Sąd nieotrzymawszy żadnych wyjaśnień od LSM przyjął stronę donoszącego. Unieważnił uchwałę o powołaniu Rady Nadzorczej. W tym czasie prezes przeszedł na emeryturę. Kolejne Walne Zgromadzenie LSM jeszcze bardziej rozjuszyło Spółdzielców i wybrali jeszcze więcej członków RN z Grupy Inicjatywnej. Przed tym jednak stary zarząd wyeliminował metodami PRL-owskimi kilku kandydatów opozycji, ... bo ten nie zapłacił, ... bo ten ma zaległość, ... bo u innego bez zgłoszenia zamieszkuje ktoś .... mimo tego, wybory wygrała “nowa jakość” w stosunku 7:4. Niedługo Spółdzielcy mogli się cieszyć ze zmian. Szybko z Grupy Inicjatywnej wyodrębniła się “partia przyszłej pani prezes”. Postanowiła dogadać się z przeciwnikami jakichkolwiek zmian zausznikami starego zarządu. Dogadali się! W wyniku tych postanowień wybrano cd. na str 2
Rada Miejska Leszna uhonorowała tytułem “Zasłużony dla Miasta Leszna” Pana Hieronima Nowaka
“... NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ ROZUMIE JAK MAŁO KTO" Jest to cytat z uzasadnienia do Uchwały Rady Miejskiej Leszna z dnia 20 września 2012 roku. Uchwała na wniosek prezydenta miasta, została podjęta jednogłośnie, a na jej podstawie Prezes Hieronim Nowak może używać tytułu "Zasłużony dla Miasta Leszna". Jest to bardzo szczególne wyróżnienie, nadawane osobie o dużych zasługach dla lokalnego środowiska i niemałym autorytecie. W ten sposób Pan Prezes dołącza do osób, które zostawiły trwały ślad w jego rozwoju. Do osób, stanowiących swoiste jego bogactwo. Urszula Chudak: Panie Prezesie. Pańska działalność w przeszłości była doceniana o czym świadczą wyróżnienia państwowe i resortowe, w tym najważniejsze - Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski, Brązowy i Złoty Krzyż Zasługi. Od niespełna dwóch miesięcy jest Pan również "Zasłużonym". Co Pan czuł jak się Pan o tym dowiedział? Hieronim Nowak: Informujący mnie o tym telefon, otrzymałem z Urzędu Miasta. Będę nieskromny - poczułem się dumny. Jestem już na emeryturze. Może to takie ukoronowanie całokształtu mojej działalności? Ale jakie piękne, prawda? U.Ch.: Prawda. Zawodowo zawsze był Pan związany z Lesznem? Hieronim Nowak: Prawie zawsze. Pracę zawodową rozpoczynałem w Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Rydzynie. Mam za sobą epizod w postaci pracy w Gminnej Spółdzielni w Śmiglu. Reszta to już tylko Leszno. Do 1990 roku byłem prezesem Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Pracy. Nadzorowałem w tym czasie pracę 26 spółdzielni różnych branż. Służyłem im radą i pomocą, na które zawsze było zapotrzebowanie. Pomagałem innym zakładać nowe spółdzielnie pracy, a później je przekształcać w spółki. Tak było na przykład z “Deltą”. Było to pierwsze przekształcenie w regionie. Dzisiaj to brzmi oczywiście, ale wówczas... U.Ch.: Parafrazując tytuł znanej bajki, a jak to z "Lespinem" było? Hieronim Nowak: W roku 1990 zostałem jego prezesem. Na początku przedsiębiorstwo zatrudniało 170 osób. Zajmowało się szyciem tradycyjnej bielizny i dok. na str 3
Foto: E. Baldys Uhonorowany H. Nowak dziękuje za wyróżnienie podczas ceremonii w ratuszu promocja
2
Nasze sprawy STOP umowom śmieciowym to kampania NSZZ "Solidarność", której celem jest edukacja młodych ludzi – przyszłych pracowników w zakresie prawa pracy, rodzajów zawieranych umów oraz wynikających z tego konsekwencji. Symbolem kampanii jest Syzyf, który swoją pracę rozpoczyna ciągle od nowa. Kryzys ekonomiczny spowodował, że coraz większa grupa pracowników została przymuszona do pracy w niepewnych formach, czasem poza granicami prawa. Odnotowuje się wysoki odsetek osób świadczących pracę w ramach tzw. samozatrudnienia oraz na podstawie umów cywilnoprawnych. Upowszechniają się nietypowe formy zatrudniania, pracodawcy deklarują niższe wynagrodzenia aniżeli rzeczywiście wypłacane są pracownikowi.
Spółdzielczość mieszkaniowa
cd. z str 1
PROJEKT STRATEGII ROZWOJU LESZCZYŃSKIEJ SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ Edwardę Myślicką na nowego prezesa LSM, wiceprezesem nadal pozostaje ulubieniec Spółdzielców - Kazimierz Pazoła. Jaką cenę zapłaciła “partia pani prezes”? Cena brzmi - żadnych zmian. A co z tego porozumienia będą mieli Spółdzielcy - Członkowie LSM? Szybko się okazało, że kilka dni po wyborze nowego prezesa lokatorzy otrzymali informacje o kolejnych podwyżkach. Pani prezes w wypowiedziach prasowych, tuż po wyborze, przyznała z rozbrajająca szczerością, że ona w te obniżenie czynszów od początku nie wierzyła, i że miała do tego zastrzeżenia. Hmm... tylko kto o tym wiedział przed wyborem? Mieszkańcy mogą czuć się oszukani. Moja propozycja jest inna. Spółdzielnię trzeba głęboko zreformować, dlatego w toku konkursu na prezesa LSM zgłosiłem szereg postulatów programowych zawartych w dwudziestostronicowym dokumencie “Strategia Rozwoju LSM na lata 2013-2020”. Stworzenie przeze mnie tego dokumentu miało wskazać cele i drogi dojścia do nich. Jednym z głównych, najbardziej oczekiwanym celem, jest takie przeobrażenia Spółdzielni, które w konsekwencji będą skutkowały zmniejszeniem opłat wnoszonych przez lokatorów LSM. Przedstawię teraz Państwu najważniejsze zapisy zawarte w Strategii. Muszę wspomnieć, że początek tego dokumentu to historia spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce od zarania po dzień dzisiejszy. Opis jest potrzebny dlatego, aby zrozumieć to, co działo się przez ostatnie 70 lat. Dalsza cześć dokumentu jest opisem stanu obecnego Naszej Spółdzielni. Przedstawiłem dane dotyczące majątku, którym spółdzielnia zawiaduje. Są także ważne informacje o stanie finansów. Sytuację tą opisują wybrane przychody i koszty działalności oraz wskaźniki ekonomiczne takie jak: wskaźniki płynności I, II, III stopnia, wskaźniki obrotowości, wskaźniki zadłużenia, wskaźniki rentowności i wydajności zatrudnienia, wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia. Sytuacja nie jest różowa. W ramach przygotowania do tworzenia Strategii przeprowadziłem dwie analizy czynnikowe: analizę SWOT (silnych i słabych stron oraz szans i zagrożeń) oraz analizę PEST (wpływu na LSM czynników społecznych, prawnych, ekonomicznych i technicznych). Zaproponowałem treść Misji Spółdzielni, która jest świadectwem jej tożsamości, to także swoisty „kod kulturowy” organizacji, który określa podstawowe jej wartości. Ustalenie tych wartości pomaga wskazać jej kierunek działania, jej koncepcję biznesową, a przede wszystkim, rolę którą pełni i sens jej istnienia. Misja to pożądany, jasny, przekonywujący i realistyczny obraz opisujący aspiracje co do przyszłości jaką ma Spółdzielnia. Funkcja Misji w spółdzielczości to wskazanie kierunków jej działalności, skierowane do pracowników, członków i organów przedstawicielskich. Stanowi ona najogólniejszą wytyczną wszelkich przyszłych działań podejmowanych w Spółdzielni. Misja jest podstawą strategii, którą dopasowuje się właśnie do tych ustaleń. promocja
DIAGNOZA IRYDOLOGICZNA Rejestr acja
telefoniczna:
502
123
539
Przyjmuje lekarz z długoletnim stażem pracy w specjalności internista, irydolog.
Stosowanie tylko naturalnych metod i ziołolecznictwa. Duża skuteczność w chorobach nerek, układu oddechowego, zaburzeniach krążenia, nerwicy, bezsenności, schorzeniach kręgosłupa itp.
Najbliższe terminy: 30.11 Wschowa, ul. Pl. Zamkowy 7 01.12 Leszno, ul. Narutowicza 61A 02.12 Kościan, ul. Piłsudskiego 35
Cena badania 80 zł
Oto zaproponowana treść Misji LSM: Czerpiąc doświadczenia z tradycji ruchu spółdzielczego i swojej ponad 100-letniej działalności; wzorując się na wielkopolskich tradycjach gospodarowania - oferuje wysoki poziom usług oraz sprawne zarządzanie, zgodne z najnowszymi rozwiązaniami, zmierzające do optymalizacji wykorzystania zasobów w celu zaspakajania potrzeb mieszkaniowych i innych zbiorowych potrzeb członków i pozostałych lokatorów.
Zaproponowałem też treść Wizji LSM, czyli obrazu Spółdzielni w przyszłości. Wizja to także koncepcja jej funkcjonowania, do której dąży organizacja. Musi ona być obiektywnie weryfikowalna i osadzona w czasie, ambitna, ale jednocześnie osiągalna, przy założeniu wystąpienia korzystnych uwarunkowań. To aspiracje i marzenia wspólnoty spółdzielców i organów przedstawicielskich o jej przyszłym kształcie, wielkości i sukcesach. Oto zaproponowana treść: Wiarygodna, przyjazna Spółdzielnia, realizująca oczekiwania członków i lokatorów; działająca w ich interesie; uzyskująca wysoki poziom zadowolenia z oferowanych usług poprzez: wzrost standardu zamieszkiwania, wewnętrzne zintegrowanie społeczności spółdzielców oraz wysoką kulturę organizacji i jakość zarządzania. Dla zrealizowania Misji i Wizji LSM zaproponowałem przyjęcie III celów strategicznych. Cele strategiczne to przyszły, oczekiwany stan rzeczy, który Spółdzielnia chce osiągnąć. Cele wyrażają sens jej istnienia i wynikają z oceny sytuacji bieżącej, wykazanych potrzeb, oraz możliwości. Cel 1. Osiągnięcie wiarygodności i przejrzystości w działaniu w celu uzyskania cd. na str 6 promocja
Ksylitol www.ksylitol.com Słodki i zdrowy “cukier brzozowy”
Hieronim Nowak Zasłużonym dla Miasta Leszna
3
“... NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ ROZUMIE JAK MAŁO KTO” ochroną mienia. Myślałem wciąż jednak o jego rozwoju, posiadałem tego klarowną wizję. Nawiązaliśmy kontakty z zagranicznymi kontrahentami. Na ich zlecenie zaczęliśmy szyć bardziej ambitne kolekcje. Zagraniczni partnerzy z jednej strony gwarantowali stabilność rozwoju, a z drugiej strony mobilizowali do dbania o jakość pracy. Dzięki wykorzystaniu dobrej koniunktury gospodarczej, udało się przedsiębiorstwu zapewnić dynamiczny rozwój.. W 1993 roku zakupiono dwie linie technologiczne, które pozwoliły na zwiększenie poziomu zatrudnienia i umocnienie pozycji na rynku - czyli rzeczy tak naprawdę najważniejszych. U.Ch.: A dzisiaj "Lespin" to: Hieronim Nowak: Dzisiaj "Lespin" oprócz szycia zajmuje się ochroną mienia i sprzątaniem. Kilka lat temu dla amerykańskiej firmy, spółka zaczęła szyć opaski ortopedyczne. Dziś ortezy stanowią główną podstawę funkcjonowania przedsiębiorstwa. Z myślą o tej produkcji rozpoczęto budowę nowej hali. Na dzień dzisiejszy "Lespin" zatrudnia 580 osób, z czego 85% załogi to pracownicy niepełnosprawni. Staram się [podobno mi się to bardzo udaje] ich rozumieć, H. Nowak prywatnie. Grzybobranie. pomagać, integrować. Na to uczulam moich następców. U.Ch.: Myśli Pan, Panie Prezesie, że tylko praca zawodowa była powodem przyznania tytułu "Zasłużonego"? Hieronim Nowak: Myślę, że nie tylko i wiem do czego pani zmierza. Tak, dzieliłem się sobą w przestrzeni społecznej. Przez 8 lat włączałem się w funkcjonowanie Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych, działającej przy prezydencie miasta. Po drodze była Fundacja Urologii Leszczyńskiej oraz Fundacja Wspierania Edukacji im. Zbigniewa Gorzelańczyka. Nie były mi obce również działania w zakresie promocji leszczyńskiego sportu i kultury. Jak pani widzi, trochę tego było.
Historia miasta Leszna to ciągłość władzy, życia kulturalnego i gospodarczego. W tym ostatnim, jako jeden z pierwszych liderów, pan Hieronim Nowak, zajmuje poczesne miejsce. Zbudował dużą, bardzo dobrze prosperującą firmę. Ja chcę jednak powiedzieć o nim nie jako o jej szefie, ale jako o człowieku, dobrym człowieku. Jest to wyjątkowa osoba, rozumiejąca ludzi - chcąca i potrafiąca z nimi rozmawiać. Zawsze, niezależnie od tego co robił, robił to z potrzeby serca. Jestem bardzo zadowolony, że radni podzielili moje stanowisko i jednogłośnie poparli mój wniosek o nadanie mu tytułu "Zasłużonego" bo i w pełni na niego zasługuje.
To jest obraz Prezesa Nowaka jako menagera. Winnam dla pełnego obrazu, Tomasz Malepszy przedstawić Prezesa Nowaka jeszcze z jednej strony, tej normalnej, ludzkiej. Prezydent Miasta Leszna Z uzasadnienia do uchwały, o nadaniu tytułu “Zasłużony dla Miasta Leszna”, możemy dowiedzieć się o jego wykształceniu, osiągnięciach zawodowych i związanych z tym wyróżnieniach. To dużo, ale nie wszystko. Ja chciałabym zwrócić uwagę na inny aspekt - na jego wielką dobroć i serce dla pracowników. Rozmawiałam z nimi. Pytali mnie czy wiem, że do Prezesa "można jak w dym" nie O prezesie Nowaku można by wiele mówić. Cenię go za wiele tylko ze służbowym problemem, ale z prywatnym również. Wiele słyszałam o prośbach o telefon do szpitala przed ważną operacją, czy to rzeczy; za jedną najbardziej, a mianowicie za bezinteresowną, pracownika, czy to kogoś z jego najbliższych. Mówiono mi, że praktycznie nie ma coraz rzadziej dziś spotykaną, dobroć. Dla potrzebującego zawsze ma uśmiech, przyjazny gest, pogodne słowo czy pomoc w takiej sprawy, przy której załatwieniu Pan Prezes odmówiłby pomocy. rozwiązaniu życiowego problemu. Wiele organizacji czy instytucji "Każdy głupek może prowadzić biznes, ale potrzeba geniuszu, wiary i wytrwałości, działających w naszym mieście, odczuło to w bardzo konkretny, materialny żeby stworzyć markę" - powiedział David Ogilvy- twórca największej amerykańskiej sposób. Jak widać, "dobro Nowaka", niejedno ma imię. agencji reklamowej. Prezes Hieronim Nowak taką markę stworzył. Nie tylko w Wojciech Rajewski przestrzeni zawodowej, ale również w tej zwyczajnej, ludzkiej. Udowodnił, że nie Wiceprzewodniczący zawsze i za wszelką cenę, wszystko w biznesie, należy przeliczać na pieniądze. Rady Miejskiej Leszna
Urszula Chudak.
H. Nowak na swoim stanowisku pracy.
Pan Hieronim Nowak przez wiele lat kierował zakładem pracy chronionej (najpierw spółdzielni, a ostatnio spółki „Lespin”), zatrudniając znaczącą grupę osób niepełnosprawnych. W związku z tym angażował się w działania na rzecz tej grupy społecznej organizując różne formy wsparcia materialnego i organizacyjnego, np. imprezy integracyjne, turnusy rehabilitacyjne itp. Od wielu lat również wspiera (jako osoba fizyczna i jako szef firmy) różnego rodzaju przedsięwzięcia charytatywne dla różnych środowisk, wspomagając materialnie stowarzyszenia i organizacje społeczne, szkoły, domy dziecka, szpitale. Jest jednym z założycieli i fundatorów Fundacji Wspierania Edukacji im. Zbigniewa Gorzelańczyka (od 1999 roku do dziś) zajmującej się pomocą materialną dla kształcącej się młodzieży z naszego regionu. H. Nowak działa także w Fundacji Urologicznej przy Szpitalu Wojewódzkim w Lesznie. Od lat siedemdziesiątych ub. wieku do dziś jest działaczem ruchu spółdzielczego, pełniąc wiele odpowiedzialnych funkcji w tym środowisku. Osobiście znam Hieronima Nowaka od czasu przyjazdu do Leszna w 1975 roku. Byłem niejednokrotnie świadkiem jego bezinteresownego angażowania się w działania na rzecz wymagających pomocy. Robił i robi to wciąż z dużą wrażliwością i sympatią dla ludzi, nie oczekując w zamian szczególnych wyrazów podziękowania. Ryszard Hayn Radny Miejski Leszna
4 Co się dzieje w Leszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ? [od Red.]
Art. pochodzi z gazety “ABC” z dnia 4 listopada 2012 r.
Koniec wiosny ludów? Rozmowa z Wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej LSM i liderem Grupy Inicjatywnej - Janem Czajką dostawać dodatku funkcyjnego, a zamiast comiesięcznych premii będą nagrody za jakieś osiągnięcia. Samo wykonanie planu nie będzie już traktowane jako coś nadzwyczajnego. To samo chcieliśmy zrobić z pozostałymi etatami. Dostosować średnią płacę w spółdzielni do średnich zarobków w Lesznie (bo w tej chwili - Nie czuje się pan wystrychnięty na dudka? sięga przeciętnej krajowej). I też się nie udało. - Przez ostatnie dwa lata walczyliśmy o zmiany w Moim zdaniem, można negocjować stawki spółdzielni. Podnosiło mnie na duchu to, że zużycia energii elektrycznej, organizując grupę ludziom wreszcie się chce. Frekwencja na zakupową. Zarząd mówi, że się nie da. walnych zebraniach przekraczała moje najśmielsze oczekiwania. Podobało mi się, jak media - Świeżo upieczona prezes Edwarda Myślicka nazywały to wiosną ludów. Uwierzyłem, że powiedziała w Radiu Elka, że nigdy nie naprawdę można coś naprawić. Jakiż ja byłem obiecywała obniżenia czynszów i że było to hasło nie do spełnienia. A przecież o to głównie głupi. walczyliście. - Kiedy pan zwątpił w wiosnę ludów? - Przed dwoma ostatnimi wyborami do rady jej - W czerwcu. Zimą członkowie wybrali nową nazwisko znajdowało się na naszych ulotkach. W radę nadzorczą i najwyraźniej pomyśleli, że na nagłówku było tam napisane, że walczymy o tym ich rola się kończy. Że resztę zrobią za nich obniżenie czynszów. Myślicka nigdy nie radni. A tak wcale nie jest. Najwięcej do zwracała nam uwagi, że w to nie wierzy. powiedzenia w spółdzielni mają jej członkowie, Przeciwnie, chętnie do nas przystała, kandydopotem dopiero radni, a na końcu zarząd. Teraz biję wała do rady, pełniła obowiązki prezesa, a teraz się w piersi, że niedostatecznie głośno o tym co było zaskoczeniem, bo wcześniej mówiła, że mówiłem. Kiedy na walnym zebraniu nie zamierza - została prezesem spółdzielni. dwudziestego dziewiątego czerwca były do przegłosowania kluczowe dla spółdzielni - Marny miała rada nadzorcza wybór: między decyzje, frekwencja znów była tak słaba, jak za rencistką a niedoświadczonym w spółdzieldawnych lat. Przyszli tylko znajomi i rodziny czości politykiem. pracowników spółdzielni. Elektorat przeciwny - Z siedmiorga kandydatów po weryfikacji jakimkolwiek zmianom. No i się zaczęło. zostało tylko tych dwoje. Nie mieliśmy dużego pola manewru. - Co się stało? - Nie spodziewam się jakichkolwiek istotnych zmian w działaniu spółdzielni - mówi Jan Czajka, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Leszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i założyciel tak zwanej grupy inicjatywnej.
- Członkowie złożyli wnioski o przeprowadzenie audytu w sprawie zatrudnienia, bo podejrzewaliśmy, że jest w spółdzielni za duże. Chcieliśmy też wykreślenia ze statutu działalności kulturalnej. Nadal byłaby prowadzona, ale na innych zasadach. Miał to być pierwszy krok do oszczęd-ności. Niestety, garstka członków głosowała tak, że oba wnioski przepadły. - Ale w radzie wy, tak zwana grupa inicjatywna, wciąż mieliście większość. - Ale nasza grupa już nie była jednomyślna. Przez ostatnie pół roku nie przechodziły kolejne wnioski, które miały przynieść oszczędności. Najbardziej rażący przykład: pracownicy spółdzielni po godzinach jako prywatne firmy wykonują dla nas przeglądy gazowe, elektryczne i budowlane. Chcieliśmy włączyć te prace do zakresu ich obowiązków. Zarząd był przeciwny. Większość rady też. Szkoda, bo zaoszczędzilibyśmy na tym 150 tysięcy złotych rocznie. Nie udało się też przeforsować innych oszczędności: na utrzymaniu zieleni, przeglądzie wind, likwidacji etatów zajmowanych przez pracowników, którzy mają już uprawnienia emerytalne. Ustaliliśmy, że członkowie zarządu nie będą już
- Doprowadził do rozmów ze związkami zawodowymi i udało się zmienić układ zbiorowy. Stażowe i inne dodatki wrzucono do wynagrodzenia zasadniczego. Zasiłek chorobowy z dziewięćdziesięciu procent wrócił do osiemdziesięciu, jak w kodeksie. Jubileuszowe zmniejszone jest o połowę. - To zmiany kosmetyczne. Miała być rewolucja. A część mieszkańców dostała właśnie informacje o kolejnej podwyżce czynszów. - W zarządzie pracują fachowcy i biorą za to niemałe pensje. Czekamy, aż zaczną działać i szukać oszczędności. Na razie niewiele robią w tym kierunku. - No to stare pytanie: ile zarabia prezes? - Nie będę wychodzić przed szereg, bo pani Myślicka na razie tej kwoty nie zdradza. Zresztą każdy członek może przyjść do spółdzielni i się dowiedzieć. Powiem tylko, że pensja poprzedniego prezesa była wyższa niż prezydenta Leszna. Od kwietnia jest niższa od jego wynagrodzenia. - Będziecie bezczynnie patrzeć na niemoc zarządu?
- Cała rada nadzorcza chce spotkać się z mieszkańcami. Opowiemy, co udało nam się osiągnąć, a co chcielibyśmy zrobić. I przede wszystkim wysłuchamy ich głosów. Będziemy też zachęcać do licznego uczestnictwa w walnych zebraniach. Będzie już można - A miał być młody rzutki prezes, niekoniecznie głosować elektronicznie, więc zgromadzenie członek spółdzielni, który wreszcie zrobi nie przeciągnie się do rana. porządek. - Podczas następnego członkowie spółdzielni - W projekcie zmian do statutu spółdzielni będą mogli nie udzielić absolutorium opracowanym przez radnych jeden punkt zarządowi. Nowa wiosna ludów? wykluczał inny. Przeglądał to radca prawny i nie dopatrzył się błędu. Przez to uchybienie nie udało - Nie wyciągajmy pochopnych wniosków. się wprowadzić do statutu zmiany pozwalającej startować w konkursie kandydatom spoza Rada Nadzorcza Leszczyńskiej Spółdzielni spółdzielni. Mieszkaniowej najpierw uczyniła Edwardę Myślicką swoją przewodniczącą, potem - Ludzie tłumnie przychodzili na głosowania, bo wydelegowała ją do pełnienia obowiązków chcieli zmienić zarząd. Tymczasem wiceprezes prezesa zarządu. W październikowym konkurKazimierz Pazoła się nie zmienił, a Edwarda sie na prezesa zwyciężyła pięcioma głosami Myślicka zaczęła mówić głosem poprzedniego radnych. Cztery dostał jej kontrkandydat prezesa Mieczysława polityk Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Szczot. - Majsnera. I jaki jest sens tej zamiany? Nowy przewodniczący rady nadzorczej zostanie - Wygląda na to, że żaden. Nie spodziewam się wybrany 22 listopada. Rada będzie uzupełniona jakichkolwiek istotnych zmian w działaniu (zwolniło się miejsce po Myślickiej) podczas spółdzielni. Obym się mylił. najbliższego walnego zgromadzenia członków spółdzielni. - A może jednak przez te kilka miesięcy udało się zarządowi zrobić w spółdzielni coś pozy- Rozmawiał M. Wlekły z Dziennika ABC tywnego?
5
NAJLEPSZY POWIAT W WIELKOPOLSCE
Dobrze zainwestowane 126 milionów, na pewno ma znaczenie - Starosta Powiatu Kościańskiego Andrzej Jęcz. Starosta Kościański Andrzej Jęcz
Powszechnie wiadomo, iż rozwój infrastruktury technicznej ma kapitalny wpływ na jakość życia mieszkańców, na przyciągnięcie inwestorów. Doskonale z tego faktu zdają sobie sprawę władze powiatu kościańskiego i właśnie postawiły na jej szybki rozwój. Opłaciło się. Samorządowe pismo „Wspólnota” po raz dziewiąty ogłosiło ranking samorządów, biorąc pod uwagę ten właśnie aspekt. Powiat kościański wśród wszystkich powiatów polskich znalazł się na 34. miejscu - pierwszy wśród powiatów Wielkopolski. W rankingu brano pod uwagę wydatki z 2011 roku wyrażone w cenach stałych w przeliczeniu na jednego mieszkańca, liczonych jako średnia z ostatnich trzech lat. Tym razem w rankingu za 2011 rok brano pod uwagę lata 2009-2011. Inwestycje w infrastrukturę techniczną dały Powiatowi Kościańskiemu w rankingu za lata 2009-2011 wśród wszystkich polskich powiatów ziemskich - 34. miejsce. Wśród pierwszych czterdziestu opublikowanych miejsc w rankingu Powiat Kościański jest jedynym i pierwszym powiatem z Wielkopolski. Redakcja „Wspólnoty” swój ranking samorządów uzupełniła także zestawieniem według wydatków ze środków własnych to znaczy bez otrzymanych dotacji inwestycyjnych. W tej klasyfikacji Powiat Kościański uplasował się na 15. pozycji, wśród polskich powiatów. Oto jak, tak wysoki wynik w rankingu „Wspólnoty”, skomentował starosta Andrzej Jęcz: To miła dla nas informacja - jest świadectwem naszej odpowiedzialności za wydatkowane środki oraz tego, że my jako Powiat Kościański tych pieniędzy nie przejadamy, ale przede wszystkim inwestujemy. Same inwestycje drogowe, które zrealizował nasz powiat, mają wartość ponad 92 miliony, z czego główna wartość tych inwestycji przypada na trzecią i czwartą kadencję Rady Powiatu. Oczywiście jest to związane z dystrybucją środków unijnych i skutecznością ich pozyskiwania. Przepływ tych środków obrazuje poniższa tabelka: Inwestycje drogowe wg kadencji Rady Powiatu Lata I kadencja
II kadencja
III kadencja
IV kadencja
1999-2002
2002-2006
2006-2010
dane do 2012
3 504 605,52
11 636 347,16
45 650 364,12
31 389 419,27
Razem
92 180 736, 07
Powiat Kościański na inwestycje drogowe do dnia dzisiejszego przeznaczył ponad 92 miliony złotych. Na inwestycje drogowe w 2012 roku przeznaczono wykonanie za III kwartały 6 670 793,24. W sumie na inwestycje poza drogowe przeznaczono ponad 34 miliony złotych. Łącznie, na wyżej wymienione inwestycje, wydano blisko 126 milionów złotych. Inwestycje drogowe to nie wszystkie projekty jakie były finansowane z budżetu Powiatu Kościańskiego. Kolejne 34 miliony złotych przeznaczyliśmy na inwestycje w infrastrukturę społeczną takie jak szpital, domy pomocy społecznej, szkoły, Centrum Pomocy Rodzinie oraz inwestycje publiczne, czyli te związane z Komendą Powiatową Straży Pożarnej i Komendą Powiatową Policji. Z budżetem powiatu jest tak, jak z budżetem domowym. Jeśli mamy jakieś wpływy własne, to wydajemy je najpierw na wyżywienie, odzież, telefon, ogrzewanie domu. Jeśli coś zostaje, możemy sobie kupić pralkę, telewizor, samochód lub wyremontować dom. To pokazuje, że jesteśmy w miarę bezpieczni. Na środki, które inwestujemy, zwracamy wielką uwagę przy ustalaniu budżetu. Jeśli cały budżet jest wydatkowany na działania bieżące, to świadczy o tym, że nie ma rozwoju. Dokładnie tak samo jest z samorządem. Są wydatki o charakterze stałym, jak utrzymanie jednostek, osób w nich pracujących, koszty ogrzewania, energii elektrycznej i innych koniecznych wydatków, ale można też zbudować drogę, boisko, salę sportową, naprawić dach. I to są już wydatki o charakterze majątkowym. To jest świadectwem tego na ile rozwój jest zjawiskiem stałym, trwałym i ciągłym - można powiedzieć, że z tego punktu widzenia, poprzez aktywność inwestycyjną staramy się stworzyć taką sytuację, w której Powiat Kościański się rozwija, a ten rozwój jest widoczny. 126 zainwestowanych milionów na pewno ma znaczenie i jest zauważalne gołym okiem. Powiat Kościański inwestuje nie tylko w infrastrukturę techniczną, ale również w ludzi.
Powiat Kościański wspiera młodych przedsiębiorców.
Pod koniec października, starosta Andrzej Jęcz wręczył kolejnym, 12 osobom umowy, które są gwarancją przyznania pomocy finansowej, na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Pomoc taka waha się od 14 do 15 tysięcy złotych. Pieniądze te zostaną przeznaczone na rozwinięcie między innymi usług hydraulicznych, fizjoterapeutycznych, kosmetycznych, protetycznych i innych. Dotacji takich przyznano już 650, na łączną kwotę ok. 9 mln złotych. Powstało dzięki temu 650 nowych firm. Jest to konkretny wkład w rozwój życia gospodarczego powiatu kościańskiego. Kolejnym przykładem inwestycji w człowieka, są cztery stypendia pomostowe, przyznane przez Stowarzyszenie Oświatowe im. Dezyderego Chłapowskiego, młodym, zdolnym mieszkańcom powiatu. W kapitalny sposób, pieniądze te, ułatwią im studiowanie. Jak dowodzi praktyka lat poprzednich, stypendyści zawodowo radzą sobie znakomicie. Patrycja Hoffa, Kamil Wojciechowski i Dawid Kowalkowski otrzymali w środę, 31 października 2012 roku z rąk Andrzeja Jęcza, Starosty Kościańskiego jednorazowe stypendia ufundowane przez Zarząd Powiatu Kościańskiego w ramach „Programu wspierania edukacji uzdolnionych dzieci i młodzieży z powiatu kościańskiego”. Już po raz dziewiąty Zarząd Powiatu Kościańskiego przyznał Stypendia Starosty najzdolniejszym uczniom szkół ponadgimnazjalnych i studentom z naszego powiatu. Stypendium otrzymali: Katarzyna Konieczna, Jędrzej Bręczewski, Blanka Majchrzak, Magdalena Michalak, Kamila Ganszczyk, Piotr Michał Józefiak, Joanna Łączna, Justyna Piechocka, Anita Frąckowiak, Monika Wachowiak, Marta Pawlicka, Kamil Wojciechowski, Anita Pogorzelska, Monika Kaczor, Marta Dąbrowska, Mateusz Olejnik, Adrian Prałat, Patrycja Hoffa, Marcin Cieślak, Maciej Kujawa, Patrycja Wielgosz, Krzysztof Ptaszyński, Marcin Skrobała, Joanna Turkowiak, Katarzyna Majewska. Wyróżnieni uczniowie: Roksana Kmiecik, Paulina Płocieniak, Alicja Barłożyk, Ewelina Niklas, Joanna Wesoła, Magdalena Wasek, Joanna Barbara Sroka, Karina Mania, Sandra Mania, Dawid Podrzycki, Artur Wesoły, Roksana Marszałek, Michalina Dudziak, Agnieszka Taciak, Krzysztof Ćwan, Paulina Milewska, Kacper Naglik, Michalina Domagała, Dominika Piotrowska, Joanna Ławniczak, Agnieszka Maik, Marta Lutomska, Judyta Kaźmierczak, Marta Krystkowiak, Dariusz Wojciech Ptaszyński. Znane przysłowie mówi, że potrzebującemu lepiej dać wędkę niż rybę. Nie raz, nawet przez czas jakiś, przysłowiowa ryba jest niezbędna. Z tego założenia wyszły władze powiatu i od początku listopada ruszył darmowy punkt pomocy żywieniowej. Tak już jest od dziesięciu lat. Wspomniana pomoc jest potrzebna, ponieważ z jadłodajni regularnie korzysta kilkadziesiąt osób. Nie pytają o status społeczny, o dochody czy powody, dla których ludzie muszą tu przychodzić. Pomagają lokalni przedsiębiorcy. Ludzie dobrego serca. Bo tacy w zdecydowanej większości mieszkają w naszym powiecie - mówi Pan Starosta odprowadzając mnie do drzwi swego gabinetu. Przygotowała Urszula Chudak
Ulica Składowa po zakończeniu inwestycji. promocja
64
Spółdzielczość mieszkaniowa
cd. ze str. 2
PROJEKT STRATEGII ROZWOJU LESZCZYŃSKIEJ SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ akceptacji i zadowolenia członków LSM. Cel 2. Osiągnięcie wysokiego poziomu organizacji i zarządzania zasobami z uwzględnieniem zasad racjonalnego gospodarowania, celem zwiększenia komfortu i zadowolenia z zamieszkiwania w zasobach LSM. Cel 3. Zmniejszenie kosztów zarządzania i gospodarowania zasobami mieszkaniowymi i pozostałym majątkiem LSM w celu uzyskania pozycji konkurencyjnej na rynku zarządzania nieruchomościami. Dla zrealizowania celów strategicznych zaproponowałem 7 celów operacyjnych i związane z nimi 60 zadań, które mają doprowadzić w konsekwencji do osiągnięcia celów strategicznych i zrealizowania Misji i Wizji LSM. Oto cele operacyjne i związane z nimi zadania: Cel I. Przywrócenie poczucia władztwa członków nad LSM. Ostatnie wydarzenia przed i w trakcie Walnych Zgromadzeń LSM wykazały niezadowolenie członków z funkcjonowania władz Spółdzielni. Dokonano dwukrotnie zmiany składu rady Nadzorczej, doprowadzono do rezygnacji jej prezesa. Główną przyczyną jest brak poczucia wpływu na losy LSM oraz rozbieżności między oczekiwaniami członków, a działaniami władz Spółdzielni. Zadania operacyjne: 1. Pełna informacja o stanie Spółdzielni i jej wynikach finansowych, w tym kosztach prowadzenia działalności. Lepsze wykorzystanie strony internetowej spółdzielni. 2. Pełniejsze i lepsze informowanie o projektach i decyzjach władz LSM m.in. poprzez wydawanie biuletynu informacyjnego. 3. Wypracowanie modelu komunikacji wykorzystywanego do konsultowania projektów zmian w Spółdzielni. 4. Współpraca z lokalnymi mediami w celu lepszej komunikacji między władzami LSM, a członkami i lokatorami. 5. Ścisłe wykonywanie wniosków i uchwał Walnego Zgromadzenia LSM. 6. Działania na rzecz pełnego uczestnictwa członków LSM w działaniach Spółdzielni w tym, uczestnictwa w Walnych Zgromadzeniach. 7.Wprowadzenie zasad „dobrego rządzenia”, które oznaczają podejmowanie decyzji oraz działań, charakteryzujące się angażowaniem wszystkich zainteresowanych stron, praworządnością, przejrzystością, odpowiadaniem na potrzeby społeczne, dążeniem do konsensusu, uwzględnienie głosów mniejszości, efektywnością, jak również szeroko rozumianą odpowiedzialnością wobec społeczności Spółdzielni. 8. Zwiększenie poczucia odpowiedzialności za majątek LSM wśród pracowników i członków. Cel II. Kreowanie pozytywnego wizerunku Spółdzielni. Tworzenie pozytywnego wizerunku i zarządzanie nim jest warunkiem przyjaznych relacji z otoczeniem, w tym szczególnie otoczeniem najbliższym. Na pozytywny wizerunek Spółdzielni składa się kilka istotnych czynników. Zintegrowanie ich przyczyni się do osiągnięcia dobrych relacji i form współpracy z otoczeniem, w tym przede wszystkim, z jej członkami. Sprawny system komunikacji zewnętrznej, umożliwia uzyskanie przez lokatorów rzetelnych informacji. Budowanie pozytywnych relacji wewnątrz Spółdzielni odbywa się zazwyczaj przez uwzględnianie i zaspakajanie zróżnicowanych potrzeb spółdzielców. Szczególnie, dotyczy to zagospodarowania czasu wolnego w ramach działalności społecznej, kultuogłoszenie
ralnej i oświatowej Spółdzielni. Zadania operacyjne: 1. Udoskonalenie bieżącej komunikacji poprzez stronę internetową Spółdzielni. Udostępnienie wszystkich niezbędnych dokumentów z działalności LSM. 2. Uruchomienie internetowej obsługi lokatorów. 3. Organizowanie konsultacji z mieszkańcami w sprawach ważnych dla Spółdzielni i jej członków. 4. Współdziałanie z lokatorami na rzecz poprawy bezpieczeństwa mieszkańców (np m.in. poprzez monitoring na osiedlu). 5. Współpraca z lokalnymi mediami w celu przekazywania istotnych informacji dotyczących funkcjonowania Spółdzielni. 6. Rozwój działalności społeczno-kulturalnej przynoszący wymierne korzyści i spełniający oczekiwania spółdzielców i lokatorów. 7. Poprawa jakości obsługi mieszkańców przez pracowników LSM, poprzez m.in. szkolenia w zakresie kultury i jakości załatwiania interesantów. Dostosowanie godzin pracy Spółdzielni do potrzeb mieszkańców. Cel III. Nowoczesne zarządzanie Spółdzielnią. Od sposobu zarządzania Spółdzielnią zależy jakość i cena oferowanych usług. Dlatego jakość zarządzania jest kluczowym czynnikiem zrealizowania wszystkich celów stawianych władzom Spółdzielni przez członków i wymogi otoczenia. Zadania operacyjne: 1. Doskonalenie kadry zarządzającej i wykonawczej poprzez udział w szkoleniach, kursach i poprzez samodokształcanie. 2. Ilościowe i jakościowe dostosowanie struktury organizacyjnej Spółdzielni do aktualnych potrzeb i zadań. 3. Wprowadzenie systemu ocen pracowników. 4.Uruchomienie zintegrowanego, informatycznego systemu zarządzania spółdzielnią. 5. Wykorzystanie rozwiązań i doświadczeń stosowanych w najlepszych przedsiębiorstwach. 6. Racjonalny wybór wykonawców usług, które mogą być wykonane lepiej i taniej przez firmy zewnętrzne (outsourcing). Cel IV. Racjonalne zarządzanie nieruchomościami, w tym, kontynuacja procesu termomodernizacyjnego. Podstawowym zadaniem spółdzielni jest gospodarowanie własnymi i powierzonymi nieruchomościami. Ta część działalności stanowi w budżecie Spółdzielni najpoważniejszą część. Stan budynków mieszkalnych, z uwagi na wiek jej powstania, wymaga często gruntownych remontów, a zastosowana w wielu budynkach technologia z lat 70-tych XX w. generuje wzrastające koszty spowodowane stratami ciepła. Dlatego działania termomodernizacyjne, nie tylko zabezpieczają obiekty przed dalszą degradacją, ale jednocześnie podwyższają standard życia lokatorów, ograniczając straty ciepła oraz zwiększają atrakcyjność lokali na rynku. Proces termomodernizacji powinien obejmować, przede wszystkim, ocieplenie ścian i stropodachów, remont węzłów cieplnych (z grupowych na indywidualne) z zastosowaniem automatycznej regulacji pogodowej, wprowadzanie nowych rozwiązań instalacji cieplnej, wymianę stolarki okiennej. Starzejące się zasoby Spółdzielni wymagają także bieżących przeglądów technicznych, napraw, renowacji, remontów - oraz niestety usuwania skutków dewastacji. Takie działania, choć kosztowne, umożliwiają bieżącą
Zarząd Spółki Zakładu Wodociągowo Kanalizacyjnego w Śmiglu Sp. z o.o. z siedzibą 64-030 Śmigiel, przy ul. hm. Zbigniewa Łukomskiego 19
ogłasza nabór na
Kierownika Działu Wodociągowo Kanalizacyjnego Bliższe informacje na temat zakresu obowiązków, wymagań i niezbędnych dokumentów można uzyskać po kontakcie na podany adres e-mail: p.marciniak@zwk-smigiel.pl
eksploatację obiektów i utrzymanie ich w przynajmniej niepogorszonym stanie technicznym. Zadania operacyjne: 1. Uaktualnianie planów remontowych dla poszczególnych nieruchomości, z uwzględnieniem: a) okresowych przeglądów technicznych dla danej nieruchomości; b) posiadanych środków z odpisu na funduszu remontowym danej nieruchomości; c) opinii mieszkańców nieruchomości; d) ograniczonych możliwości finansowania. 2. Wykorzystania dodatkowych środków i funduszy zewnętrznych. 3. Uaktualnienie i realizacja harmonogramu remontów kapitalnych dachów i klatek schodowych. 4. Lobbowanie na rzecz zakończenie procesu zamiany grupowych węzłów centralnego ogrzewania na indywidualne dla każdego budynku. Przy tej okazji wprowadzanie zdalnego monitoringu węzłów i automatyki pogodowej celem obniżenia kosztów dostawy energii cieplnej i ciepłej wody. 5. Prawidłowy nadzór nad prowadzonymi pracami remontowymi na etapie realizacji, odbioru i okresu gwarancji. 6. Kontynuacja prac termomodernizacyjnych 7. Poszukiwanie bezzwrotnych środków pomocowych. 8. Pozyskiwanie korzystnych kredytów bankowych na współfinansowanie działań termomodernizacyjnych. 9. Organizowanie spotkań informacyjnych z mieszkańcami budynków (nieruchomości) przed rozpoczęciem prac termomodernizacyjnych, w celu wyjaśnienia wszystkich aspektów inwestycji (finansowych, rzeczowych, logistycznych, oszczędnościowych). 10. Pozbywanie się terenów nieprzynoszących korzyści finansowych i stanowiących obciążenie dla budżetu Spółdzielni. Odpłatne udostępnianie powierzchni niezabudowanej na cele reklamowe. 11. Podjęcie współpracy z innymi zarządcami nieruchomości (w tym spółdzielniami mieszkaniowymi) w celu wspólnego realizowania zadań zarządczych (np. wywóz śmieci, dostawy wody, naprawy, remonty, itp.) 12. Wykorzystanie nowoczesnych technologii energooszczędnych dla obniżania kosztów eksploatacyjnych w budynkach mieszkalnych i użytkowych. Cel V. Racjonalne zarządzanie zasobami finansowymi Odpowiednia kondycja finansów Spółdzielni, odpowiedni poziom przychodów, racjonalizowanie wydatków, umożliwia prawidłową realizację zamierzonych przedsięwzięć. Dlatego potrzebne jest menedżerskie podejście do gospodarowania funduszami, z uwzględnieniem rachunku ekonomicznego i podejmowaniem ograniczonego ryzyka działania. Zadania operacyjne: 1. Dalsze usprawnianie procesu windykacji należności wobec Spółdzielni. 2. Pozyskiwanie dodatkowych środków finansowych na realizacje zadań, w tym środków z UE. 3. Pozyskiwanie nowych najemców lokali użytkowych w celu zwiększenia dochodów z nieruchomości LSM i zmniejszenia strat w wyniku tzw. pustostanów. 4. Tworzenie parkingów komercyjnych na osiedlach. 5. Wprowadzenie odpłatności za miejsca parkingowe na terenie Spółdzielni dla osób nie zamieszkujących zasoby LSM. 6. Stałe urealnianie, dla każdej nieruchomości, opłaty eksploatacyjnych i opłat na fundusz remontowy. 7. Różnicowanie zaliczek pobieranych na media (c.o. i woda) dla poszczególnych budynków, do wysokości ponoszonych rzeczywistych kosztów. Montaż, tam gdzie to możliwe, liczników poboru wody. 8. Zintensyfikowanie działań na rzecz pozyskiwania zewnętrznego finansowania ze środków i funduszy pomocowych UE i innych przy realizowaniu zadań LSM. 9. Pozyskiwanie nowych wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni do obsługi zarządczej. 10. Ciągłe optymalizowanie kosztów remontów i konserwacji poprzez poszukiwanie wykonawców gwarantują0cych wysoką jakość wykonywanych prac i najniższy możliwy poziom cen. 11. Zorganizowanie grupy zakupowej członków spółdzielni w celu obniżenia kosztów zużycia energii elektrycznej, gazu, paliw, ubezpieczeń, zakupów codziennych. 12. Korzystanie z dostępnych i bezpiecznych form oszczędzania i lokowania krótkoterminowego nadwyżek środków bieżących. Sławomir Szczot cd. w następnym numerze
URODA
6
7
Promocja
Głębia naturalnego piękna
bez-zmartwienia.pl
Urszula Chudak: Renia - bez zmartwie- U. Ch: Brzmi to bardzo przekonywująco. Jakieś przeciwwskazania jednak pewnie nia. Ładnie brzmi, ale czy to w ogóle jest istnieją. Proszę o nich kilka słów powiedzieć. możliwe? Renata Szwałek: Tak, choć ze względu na to, że są to produkty całkowicie naturalne, jest Renata Szwałek: Jak najbardziej ich niewiele. Przeciwwskazania do stosowania kuracji kolagenowej to, dieta możliwe. W pewnym momencie życia niskobiałkowa w ciężkich schorzeniach nerek, chemioterapia i radioterapia (6 tygodni po podjęłam decyzję, że zrobię wszystko, by jej zakończeniu, kuracja kolagenowa jak najbardziej wskazana w celu regeneracji było w nim jak najmniej zmartwień i stąd organizmu), choroby z grupy kolagenoz, 4-8 miesiąc ciąży ( tylko z przyczyn prawnych), pomysł na „bez-zmartwienia”. Moją misją egzemy na tle alergii białkowych, uczulenie na białko rybie ( około 0,08% populacji). jest zharmonizowanie miłości, wiary, szczęścia i stworzenie własnej filozofii U. Ch.: Produkty "Colway" mają zastosowanie zarówno kosmetyczne jak i sukcesu. To wszystko po to, by osiągnąć medyczne. Naszych czytelników bardziej pewnie zainteresuje to drugie. W czym zdrowie, spokój umysłu, zyskać więcej mianowicie mogą one przynieść ulgę? energii, lepiej wyglądać i tak też się czuć. Niczym nie zmącona harmonia duszy i Renata Szwałek: Produktami Colway również zainteresowałam się ze względu na ich ciała. Niemożliwe? Z „bez-zmartwienia” zastosowanie medyczne. Każdy z nas dba o siebie najlepiej jak potrafi. Problem pojawia wszystko jest możliwe. To moja dewiza się, gdy poszukujemy skutecznych leków, medykamentów i preparatów pomagających życiowa. nam wrócić do zdrowia. Stosuję preparaty Colway od dwóch lat i dzielę się nimi z tymi na których mi zależy, z tymi, którzy szukają rozwiązań nowatorskich, skutecznych i U. Ch.: Gratuluję dewizy. Bardzo modne obecnie jest zdrowe odżywianie, zdrowy tryb sprawdzonych. Kolagen naturalny to pierwszy w historii kosmetologii organopreparat życia i wypoczynku. Czy właśnie w taki pomysł na życie wpisują się produkty uderzający w przyczynę, nie zaś w skutek starzenia się organizmu. Wynaleziony przez polskich naukowców jest odkryciem na miarę XXI wieku. Jego jakość i ilość decyduje o "Colway"? Pytam, czy są one po prostu bezpieczne? kondycji naszego organizmu, ma istotny wpływ na skórę, paznokcie i włosy. Wpływa Renata Szwałek: Dla większości osób zdrowie i młody wygląd ma bardzo istotne również na chrząstki stawowe, skutecznie odbudowuje maź międzystawową. znaczenie. Zdrowie jest podstawą jakiegokolwiek działania, a atrakcyjny wygląd ma istotny Przyspiesza i ułatwia proces gojenia się blizn, trądziku czy nawet rozstępów. Pozytywnie wpływ na budowę wizerunku, a co za tym najczęściej idzie, pewności siebie w dobrym tego wpływa na regeneracje układu ruchu. (szczegółowe informacje można uzyskać na stronie słowa znaczeniu. Skąd gwarancja jakości? Kolagen polski oferowany przez Colway www.bez-zmartwienia.pl lub pod numerem 532 568 567). posiada Patent wydany przez Biuro Patentowe RP, uzyskał pozytywne oceny specjalistów Z wiekiem ilość ludzkiego kolagenu maleje. Jak temu zaradzić? Wystarczy uzupełnić medycyny, co potwierdzają między innymi: Świadectwo jakości zdrowotnej wydane przez jego niedobór suplementacyjnie od wewnątrz i z zewnątrz. Wśród oferowanych Państwowy Zakład Higieny, Badanie aplikacyjno-użytkowe wykonane przez Laboratorium produktów przez firmę Colway produktów znajdują się kosmetyki i suplementy diety „ELLA”, Świadectwo Kontroli Fizyko - Chemicznej wykonane przez Zakład Badawczy zawierające kolagen ekstrahowany ze skór rybich. W szczególności serum odżywcze MIKROCHEM, Ocena właściwości alergizujących i toksyczno drażniących żelu skóry właściwej i suplement diety Colvita. A o ich atrakcyjności decyduje sprawdzony kolagenowego ze skór rybich wykonana przez Klinikę Dermatologiczną Akademii skład, a nie agresywna reklama. Dzięki tak skonstruowanej ofercie każdy ma możliwość Medycznej w Gdańsku, Certyfikat wydany przez Kanadyjski Departament Zdrowia, znalezienia odpowiedniego dla siebie i swoich potrzeb produktu do czego szczerze Certyfikat wydany przez Instytut W. Hollert w Niemczech, Certyfikat koszerności wydany zachęcam. przez Komisję Paryskiego Rabinatu. promocja
Rozmowę przeprowadzono z panią Renatą Szwałek - autoryzowaną partnerką agencyjną “Colway”
C.d. ze str 1. Rozmowa z Czesławem Fedykiem - Przewodniczącym Rady Gminy Lipno.
TYLKO TRZEBA CHCIEĆ I UMIEĆ ZAUWAŻYĆ U.Ch.: Co w tej sytuacji zrobiły nowe władze? Przysłowie mówi, że i z pustego… Czesław Fedyk: Oczywiście, że i Salomon nie naleje zaczęliśmy jednak szukać oszczędności. Jedną z pierwszych decyzji było odstąpienie od zakupu niepotrzebnej gminie działki w Gronówku około 108 000 złotych. Miało to być rozliczenie za opłatę adiacencką i dzięki temu kwota zasiliła gminny budżet. Wyłączanie prądu na kilka godzin w nocy, to kolejne dziesiątki tysięcy złotych oszczędności. Dzięki temu można było później postawić lampy na dotąd nieoświetlonych ulicach. Również lepiej zostali wykorzystani pracownicy fizyczni urzędu, którzy własnymi siłami wykonali bardzo wiele prac, które miały wykonać firmy zewnętrzne. Dało to dużo oszczędności. Szkoły otrzymały drewno na opał. Powoli sytuacji finansowa gminy poprawiała się, a działania cały czas szły w tym kierunku. Okazało się nawet, że można zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych na Festiwalu Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych. U.Ch.:Czy wszystkie środki szły na bieżącą, choć bardzo ważną działalność. Nic nie inwestowano w tym czasie? Czesław Fedyk: Staraliśmy się, aby kontynuować wcześniej rozpoczęte inwestycje i jednocześnie realizować małe projekty, tak aby w każdym sołectwie były widoczne jakieś prace. Wyremontowane zostały świetlice w Wyciążkowie i Smyczynie. Rozpoczęły się rozmowy ze Starostwem Powiatowym na wspólne inwestycje w remont chodników m.in. na ulicy Powstańców Wielkopolskich w Lipnie i parkingu w Wilkowicach. W różnych miejscowościach ruszyły prace związane z utwardzaniem dróg i remontami chodników np. w Targowisku i Lipnie. Boiska w Markowie i Ratowicach a przede wszystkim ruszyła inwestycja budowy Orlika w Lipnie. W Wilkowicach wymieniono dach na Sali wiejskiej. Pozyskano duże ilości drzewa do szkół. Nie sposób wyliczyć wszystkich inwestycji i prac na terenie gminy, ale trzeba dodać, że cały czas staraliśmy się o pozyskanie dodatkowych
środków na inwestycje i remonty. U.Ch.: Panie Przewodniczący, każdy radny w momencie wyboru deklaruje chęć współpracy dla dobra gminy, jak to wyglądało w przypadku Lipna? Czesław Fedyk: Trudne pytanie, gdyż od początku mieliśmy rzucane „kłody pod nogi”. Cokolwiek byłoby zrobione w naszej gminie to mieliśmy do czynienia z totalną krytyką wszystkiego. Właściwie od początku kadencji nie było chęci współpracy, a tylko pisanie skarg do różnych instytucji. Komisja Rewizyjna nie mogła zająć się przewidzianymi w planie pracy tematami tylko rozpatrywała skargi - nawet na przygotowanie podestu w czynie społecznym pod pomnik-traktor donoszono o kradzieży kamieni z pola. Absurdalnych zarzutów było więcej, nawet na zorganizowanie sesji w miejscowym motelu (pomimo,że wcześniej wyjazdowe sesje organizowało Starostwo Powiatowe). Nawet przy uchwalaniu projektu budżetu na 2012 rok radni opozycyjni nie uczestniczyli.
U.Ch: Dlaczego jest taki sprzeCzesław Fedyk ciw wobec elektrowni wiatrowych?. Przecież to pieniądze dla gminy. Może Pan to wyjaśnić bliżej? Czesław Fedyk: Oczywiście. To nie jest sprzeciw wobec samych turbin, tylko wobec zbyt małej ich odległości od zabudowań. Mieszkańcy mają uzasadnione obawy nie tylko o swoje zdrowie, ale i samą wartość życia w gminie. Nie po to jest taki duży trend osiedlania się u nas, aby teraz „fundować” mieszkańcom pseudoatrakcje w postaci olbrzymich turbin. Zyski są również iluzoryczne, gdyż nikt nie przedstawił finansowych skutków z uwzględnieniem negatywnych czynników. Mamy inne możliwości rozwoju naszej gminy. U.Ch.: Konkretnie jakie Panie Przewodniczący, bo to pewnie mieszkańców zainteresuje? Czesław Fedyk: Po wielu rozmowach udało się pozyskać partnera do inwestowania w naszej gminie, którym jest MPWiK z Leszna. Dzięki ich inwestycjom, a będzie to ok. 7.000.000 zł w ciągu najbliższych kilku lat, zainwestowanym w budowę sieci kanalizacyjnej, możemy skierować środki na inne cele np. tak gdzie mamy wieloletnie zaniedbania, czyli w poprawę stanu dróg oraz budowę sieci wodociągowej. Drugą szansą jakiej nie można zmarnować to pomoc firmom na terenie gminy w ich rozwoju, poprzez stworzenie odpowiednich warunków. Szczególnie inwestycje na Maryszewicach zapewnią gminie Lipno setki nowych miejsc pracy i duże dochody z podatków. Czasami trzeba niewiele, aby zobaczyć jakie szanse rozwojowe ma nasza Gmina.
U.Ch: Czyli istnieje podział na „my” i „wy”? W czym Pan Przewodniczący go upatruje? Czesław Fedyk: Odpowiedź jest prosta. Część osób straciła pracę w urzędzie gminy, a inni stracili na różnych zleceniach z urzędu, co scaliło tę grupę niezadowolonych. Inną sprawą jest to, że gmina była już podzielona przez poprzedniego wójta Janusza Chodorowskiego przez nachalną wręcz próbę wprowadzenia inwestycji budowy elektrowni wiatrowych. Ich ilość była przerażająca dla tak małej i gęsto zabudowanej gminy. Korzyść inwestora i chęć zysku małej grupki osób, nie mogła znaleźć uznania w oczach społeczeństwa i w referendum odpowiedź U.Ch.: Tylko trzeba je chcieć zobaczyć. Dziękuje Panu mieszkańców była jednoznaczna - opowiedziano się za rozmowę. przeciwko ich budowie. Niestety to nie zamyka sprawy tej inwestycji.
Nasze sprawy
8
Nie zabierajcie nam Bonda Konsultacje społeczne Czy potrzebne ?
Łukasz Konieczny
Mamy jesień w pełni. Najpierw we wrześniu; była to słoneczna „polska złota jesień”, niestety w październiku i listopadzie zaczęła się szara, deszczowa i zimna. Człowiekowi nie chce się wychodzić z domu i najchętniej zaraz po powrocie z pracy zaległby np. z książką w najcieplejszym i najjaśniejszym kącie domu. Dobrym pomysłem na jesienną pogodę jest seans w kinie, tym bardziej, że obecnie można tam oglądać najnowszy film o agencie 007. Jestem fanem Jamesa Bonda, więc na drugi dzień po premierze obejrzałem „Skyfall” w jednym z poznańskich multipleksów. Obejrzałem i się niestety nieco rozczarowałem. Najnowszy Bond jest jak dla mnie o pół godziny za długi i te ostatnie 30 minut filmu ciągną się w nieskończoność… Uważam, że odtwórca głównej roli Daniel Craig, jest świetnym aktorem i znakomitym Bondem, jednak tym razem scenariusz pozostawia wiele do życzenia. Za dużo w nim dłużyzn i chyba za mało Bonda z krwi i kości, jeżeli można tak napisać o fikcyjnej postaci. Bond w „Skyfall” to zmęczony bohater, ja wolę Bonda w dobrej kondycji i tryskającego humorem. Czemu piszę dzisiaj o filmie?... Bo przygody agenta 007, to nie jest zwykły film. Powstało już ponad dwadzieścia „Bondów”. Prawie każdy z nas ma swojego ulubionego z sześciu aktorów, którzy go grali. Każda premiera kolejnego filmu jest niecierpliwie wyczekiwana i budzi gorące dyskusje. Kiedyś Bond był symbolem walki z „Imperium Zła” (czyli krajami komunistycznymi), bohaterowie byli czarnobiali, od razu było wiadomo, kto jest zły, a kto dobry. W najnowszych Bondach te granice się powoli zacierają. James nie już taki męski i prostolinijny, nie tryska już chłodnym i ironicznym dowcipem. Ma chwile zawahania i refleksji. Nie pije Martini z wódką – pije piwo… Nie otacza się kosmicznymi gadżetami – ma po prostu jeden pistolet… Moim zdaniem, najnowszy film z agentem 007 to apogeum odejścia od stereotypu o Bondzie. Bardziej niebondowskiego Bonda już chyba w ramach konwencji nie można nakręcić, bo mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, by z Bonda zrobić na przykład geja. Myślę, że wielu, którzy wychodzili z kina po seansie miało niedosyt i uczucie, że ktoś próbuje im skraść superbohatera. Bo przecież superbohater nie jest od tego by być zmęczonym; nie jest od tego by przeżywać rozterki; nie jest też od tego by w niego wątpić i nie jest przede wszystkim od tego, by się zastanawiać, czy jest jeszcze superbohaterem. Mam nadzieję, że James Bond w kolejnych odsłonach nadal nim pozostanie i zawsze będzie działał szybko, strzelał celnie i rozpoznawał wroga błyskawicznie. Jestem przekonany, że za kilka lat powstanie nowy film o przygodach agenta 007, bo ta seria obok swej legendy filmowej, jest też jednym z najbardziej dochodowych przedsięwzięć w świecie kina i szeroko pojętego szołbiznesu. To znakomite narzędzie marketingowe do sprzedaży samochodów, zegarków, garniturów, napojów i Bóg wie, czego jeszcze. A na szczęście zmęczony bohater na pewno nie sprzeda tyle, co jego szybka i energiczna wersja… Łukasz Konieczny
DEBATA. Czy 6-latki powinny chodzić do szkoły? Organizatorzy zapraszają rodziców przedszkolaków i osoby zainteresowane tematem.
Debata odbędzie się 4 grudnia 2012 r. w ZSE w Lesznie ul. Poniatowskiego godz.: 17:00 (aula) (parking dostępny na terenie szkoły)
Swoje uwagi wnioski możesz przesłać na: s.szczot@rm.leszno.pl
Kazimierz Jęcz
Byłem, jestem i będę zwolennikiem corocznych spotkań radnych z mieszkańcami - nie zawsze ze swoimi wyborcami, które będę dalej kontynuował. Uważam osobiście, że spotkania takie dają nam duże możliwości bezpośredniego poznania się, dialogu i wymiany poglądów, może często kontrowersyjnych, ale wiele dla mnie znaczących, a dotyczących planowania nowych inwestycji infrastrukturalnych i obiektów kubaturowych, modernizacji czy remontów już istniejących, przy niewielkim nakładzie środków finansowych.. Również omawiane są często przy okazji takich spotkań różne sprawy społeczne, socjalne czy inne problemy nurtujące na co dzień nas wszystkich, mieszkańców miasta Leszna, dzielnicy czy osiedla. Wiele takich propozycji często bardzo cennych popartych przez nas radnych znalazło już swoje ukoronowanie w postaci wybudowanych nowych obiektów oświatowych, utwardzonych nową nawierzchnią ulicach chodnikach itp.; albo znajdują pozytywną akceptację przy opracowywaniu kolejnych zadań w budżecie miasta na dany rok. Przecież nie kto inny jak my radni wybrani przez naszych wyborców, jesteśmy ich reprezentantami, a jednocześnie współmieszkańcami tego miasta, których powinno wiele łączyć, a nie dzielić dla wspólnego dobra nas wszystkich Leszczyniaków.
Damian Szymczak na tropie Morderstwa, pobicia, włamania i napady... których nie było
Zbrodnie stare jak świat Każde pokolenie narzeka na czasy, w których przyszło mu żyć. Przy czym jednym z żelaznych argumentów, jakie wtedy padają jest stwierdzenie, że kiedyś to ludzie byli lepsi. Co za tym idzie, bardziej sobie życzliwi i najważniejsze - nikomu nie śniło się nawet o takich zbrodniach, jak popełniane są dzisiaj. Otóż śniło się, od zawsze popełniano zbrodnie i przestępstwa. Tych najcięższych nie brakowało też w Lesznie i okolicach w okresie międzywojennym. Warto przypomnieć sobie część z nich. Pamięć o nich przechowały ocalałe gazety z tamtych lat. Niestety, jeszcze większa liczba gazet nie dotrwała do naszych czasów. Stąd też nie wiemy jak zakończyło się wiele z tych zbrodni, co wykazały śledztwa, kto był winien i czy sprawców ujęto. Ciąg dalszy Oberwać można było w każdym miejscu. Choćby na granicy polsko-niemieckiej, którą w różnych miejscach próbowali przekraczać przemytnicy. O tym, że potrafią być niebezpieczni, przekonał się Michał Wojciechowski, strażnik graniczny z Placówki Granicznej Nad Stawem w gminie Jutrosin. 10 lutego 1930 roku podczas patrolu, o godzinie 20.20 został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, którzy starali się go obezwładnić, zadając mu parę ciosów w głowę tępym narzędziem. Wtedy strażnik zaczął strzelać, bandyci zaczęli uciekać, a strażnik rzucił się za nimi w pogoń. Jednego dogonił i doprowadził do swej jednostki straży granicznej. Okazało się, że bandyta nazywa się Michał Kukla, był gospodarzem z Masłowa. Zarządzono obławę na terenie gmin Rawicz i Jutrosin. Po jakimś czasie złapano jego wspólnika, Ludwika Werno, również mieszkańca Masłowa. Policja oddała ich do dyspozycji Sądu Grodzkiego w Rawiczu. Pobicia i to te najcięższe nie były niczym niezwykłym. W lutym 1930 roku przy drodze Krobia-Włostkowo znaleziono powózkę. Leżał w niej ciężko poraniony gospodarz Walenty Roszuk. Próbowano przewieźć go do Krobi, lecz po drodze zmarł. Wkrótce ujęto robotnika Stanisława Łosickiego. To on pobił na śmierć Roszuka. Jak podano w lokalnej gazecie przyczyną był „porachunek na tle osobistym”. Sucho i lakonicznie brzmi informacja z sierpnia 1936 roku. W piątek 14 bm. sąd apelacyjny w Poznaniu uniewinnił Marcina Ratajczaka z Białegokału pow. Rawicz, skazanego przez sąd pierwszej instancji na 15 lat więzienia za zabójstwo wymiernicy Marjanny Wojtyczakowej. Nieco więcej wiemy o potężnej awanturze do jakiej doszło na początku października 1924 roku, w Miejskiej Górce. Zaczęło się od służącej A. H., którą aresztowano, a później w czasie śledztwa udowodniono jej „spędzenie płodu, dość daleko rozwiniętego”. Najpierw zatrzymano ją w miejscowym areszcie, znajdującym się ratuszu. Dowiedział się o tym jej szef, Niemiec, posiadający obywatelstwo Szwajcarii. Dopadł drzwi aresztu i zaczął w nie walić siekierą. Jego wrzaski zainteresowały burmistrza miasteczka, wyszedł zobaczyć co się dzieje. Wówczas Szwajcar rzucił się na niego, sądząc, że to on jest sprawcą aresztowania i „sponiewierał go czynnie”. Co więcej, napastnikowi z pomocą pośpieszyło kilku krewnych. Kobietę przewieziono do więzienia w Rawiczu. Tam też trafił jej niedoszły obrońca. Bezpieczni nie byli nawet księża. 25 września 1924 roku około godziny 1 w nocy kilku zamaskowanych bandytów wdarło się teren plebani w Święciechowie. Najpierw wpadli do pokoju gdzie spała Łuja Kranz, 60-letnia siostrzenica proboszcza. Następnie pobiegli do pokoju proboszcza, księdza Frieske. Zażądali od niego 30 tysięcy złotych. Ten oddał im klucz do szafy, w której przechowywał pieniądze i cenne przedmioty. Znaleźli w niej 600 złotych, 35 marek w srebrze, 5 dolarów. Oprócz tego sporo różnych przedmiotów: kamizelkę, złoty zegarek ze złotym łańcuszkiem, srebrny łańcuszek od zegarka, 3 butelki wina, nóż. Rabusie plądrowali plebanię do godziny 3. Na koniec skrępowali sznurami księdza oraz jego siostrzenicę i uciekli. Jako ciekawostkę warto podać, że wszyscy, przez cały czas mówili po niemiecku. Cd. nastąpi. Tekst jest przedrukiem artykułów pod tytułem „Napad, nie napad” i „Leszczyński pitaval z początku XX wieku”, które ukazały się w numerach I oraz II/2010 „Przyjaciela Ludu”.