3 minute read
Ewa Małgorzata Skorek
Profilaktyka w logopedii –wybrane zagadnienia
© Copyright by Uniwersytet Zielonogórski, 2023
Advertisement
Recenzent: prof. dr hab. Jacek J. Błeszyński
Redakcja wydawnicza: Beata Bednarz
Opracowanie typograficzne: Katarzyna Kerschner
Projekt okładki: Anna M. Damasiewicz
Grafika wykorzystana na okładce: © Christine Sponchia | Pixabay
Publikacja została dofinansowana przez Uniwersytet Zielonogórski
ISBN 978-83-8294-219-4
Oficyna Wydawnicza „Impuls”
30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5 tel./fax: (12) 422 41 80, 506 624 220 www.impulsoficyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsoficyna.com.pl
Wydanie I, Kraków 2023
Wstęp
Morbum evitare quam curare facilius est (lepiej zapobiegać niż leczyć). Zapobieganie jest lepsze od każdej, nawet najlepiej prowadzonej terapii. Do tezy tej nie trzeba nikogo przekonywać. Ma ona zastosowanie we wszystkich dziedzinach życia, a szczególnie związanych ze zdrowiem człowieka.
Niniejsze opracowanie powstawało podczas pandemii COVID-19, kiedy świat obserwował różne fazy walki z chorobą. O tym, jak duże znaczenie ma dobrze dobrana profilaktyka, świadczy chociażby przykład włoskiego miasteczka Vo’ (zwanego również Vo Euganeo) z początkowego etapu pojawienia się koronawirusa. W niektórych krajach rządy oszczędzały na testach wykonywanych tylko wybranym osobom według nie do końca jasnego klucza, a prewencję polegającą na zamykaniu na wiele miesięcy placówek oświatowych i zakładów pracy oraz odwołującą imprezy masowe wprowadzały zbyt późno, bo dopiero wówczas, gdy niekontrolowany wirus już się rozprzestrzenił. Natomiast włodarze tego miasteczka (leżącego w epicentrum koronawirusa we Włoszech) definitywnie zamknęli granice miasta i wykonali testy wszystkim mieszkańcom, z czego prawie połowa osób z wykrytymi zakażeniami nie wykazywała żadnych objawów. Pozwoliło to odizolować wszystkie zainfekowane osoby i zatrzymać wzrost zakażeń w miasteczku – nikt nie chorował na COVID-19. Mieszkańcy potrzebowali na to dwóch, trzech tygodni (Sławiński, 2020). Równie dobrze poradziło sobie hiszpańskie miasto Zahara de la Sierra (Kolecka, 2020), wprowadzając prawie natychmiastowe działania prewencyjne, a działo się to wtedy, kiedy dookoła wciąż przybywało nowych przypadków zarażeń i ofiar śmiertelnych, a gospodarki wielu krajów notowały (i nadal notują) ogromne, czasami wręcz niewyobrażalne straty gospodarcze. Podobne sytuacje wskazujące na potrzebę działań profilaktycznych występowały w czasie walki z kolejnymi falami zarażeń. Choroba zbierała tragiczne żniwo w tych krajach, w których realizowano w najmniejszym stopniu testowanie i szczepienia przeciwko COVID-19. Koszty jednorazowo przeprowadzonych testów, obowiązkowych szczepień wszystkich mieszkańców czy zamknięcie granic „na krok przed wirusem” a koszty kryzysu gospodarczego państw oszczędzających na testach lub wprowadzających spóźnioną interwencję są nieporównywalne zarówno pod względem zdrowotnym, społecznym, jak i ekonomicznym. Kryzysowi można było zapobiec, wyciągając wnioski z tego, co działo się w Wuhan (uznawanego za kolebkę pandemii), oraz realizując mądrą profilaktykę (jak np. w Vo’, Zahara de la Sierra czy na Tajwanie) i skuteczną politykę szczepień.
Pandemia nie ma bezpośredniego związku z logopedią (choć skutki choroby covidowej mogą w różnym stopniu i zakresie dotyczyć także mowy), a każde ze zjawisk (tj. choroba zakaźna i zaburzenia mowy), stanowiące przedmiot zainteresowań dwóch odmiennych dziedzin: epidemiologii i logopedii, ma swoją specyfikę. W walce z zaburzeniami mowy nie da się przerwać łańcucha zakażeń, a na efekt działań profilaktycznych trzeba czasami czekać dłużej niż kilka tygodni czy miesięcy. Jednak z każdym następnym doniesieniem prasowym o różnych metodach zapobiegania nierozprzestrzenianiu się koronawirusa autorka utwierdzała się w przekonaniu, że w wielu przypadkach tylko dobrze prowadzona prewencja pozwala przeciwdziałać niechcianym zjawiskom – niezależnie od tego, czy jest to choroba zakaźna czy zaburzenie mowy. Podejmowane działania powinny być zorientowane na wyprzedzanie problemu, a nie na jego likwidację dopiero wówczas, gdy już się pojawi i wywoła szkody, które nie zawsze dają się naprawić. Profilaktyka stanowi przedmiot badawczych i praktycznych zainteresowań specjalistów wielu dyscyplin, ale nie w każdej jest w jednakowym stopniu popularna, a koncepcje z nią związane rozwijają się z różną intensywnością.
Autorka niniejszego opracowania przy różnych okazjach wielokrotnie poruszała problematykę wybranych aspektów profilaktyki w logopedii. Jedną z form tej aktywności jest działalność publikacyjna. Teksty dotyczące profilaktyki logopedycznej zamieszczono w wielu publikacjach, przeważnie w pracach zbiorowych poświęconych różnej tematyce (np. Skorek, 2014c, 2016, 2017a, b, c, d, e, 2019). Równolegle w piśmiennictwie rodzimym nie odnotowano zbyt silnej aktywności innych autorów, którzy w sposób znaczący wzbogaciliby logopedię prewencyjną. Z tego względu powstał pomysł scalenia i uaktualnienia wybranego dorobku autorki, a także poszerzenia głębszą analizą już poruszone zagadnienia o aspekty, które dotąd nie były przedmiotem dociekań badawczych.
Celem monografii jest:
1) ukazanie miejsca profilaktyki w dorobku współczesnej logopedii polskiej, rozpatrywanej przez pryzmat aktywności publikacyjnej, profesji, kształcenia i nauki;
2) wskazanie stanu zaawansowania rozwoju logopedii prewencyjnej na tle innych dziedzin, a także obszarów profilaktyki logopedycznej najbardziej zaniedbanych i wymagających pilnego podjęcia działań badawczych.
Książka składa się z siedmiu rozdziałów. W rozdziale pierwszym przybliżono podstawowe pojęcia związane z zapobieganiem powstawaniu stanów niepożądanych (takie jak „promocja zdrowia”, „prewencja”, „profilaktyka”) oraz