10 minute read

O ZDROWIU

O ZDROWIU NA HOME OFFICE I NIE TYLKO – MASAŻ TAJSKI

O pracy zdalnej powiedziano już bardzo wiele. Głównie jednak w kontekście sprzętu, wideokonferencji, organizacji przedsiębiorstw. Mało jednak mówi się o aspekcie zdrowotnym. Jak się okazuje, czas spędzany przed komputerem w domu, potrafi być jeszcze gorszy dla zdrowia niż ten w biurze.

Advertisement

Każdy chyba słyszał pojęcie „ergonomiczne stanowisko pracy”. Pojawia się ono chociażby podczas, traktowanych na ogół jak przykry obowiązek, szkoleń BHP. Wiem zatem jak takie stanowisko powinno wyglądać. I o ile takie które znajdziemy wprzestrzeniach biurowych czasem rzeczywiście spełniają te wymogi, o tyle już domowe realia są całkiem inne. Niech pierwszy rzuci myszką bezprzewodowa ten, kto nigdy nie pracował z kanapy na Home office. Tyle tylko że kanapa nie jest właściwym miejscem do wielogodzinnej pracy. Pozornie może wydawać się wygodna, jednak wielkość laptopów ich budowa sprawia, że pracując zkanapy zwykle albo będziemy się garbić, trzymając laptopa po prostu na kolanach, albo, półleżąc, będziemy obciążać szyje i kark. Stół w kuchni też nie zawsze jest dobrym pomysłem. Zwykle zbyt niski, z towarzyszącymi mu krzesłami bez możliwości regulacji wysokości, niemal zawsze też bez podparcia lędźwiowej części kręgosłupa.

O tych właśnie mniej oczywistych efektach przejścia na home office rozmawiam wkrótkiej serii artykułów „Ozdrowiu na Home Office i nie tylko” zMarcinem Maciejewskim, właścicielem i założycielem Warszawskich salonów Magic Thai Spa. W pierwszym artykule rozmawiamy o działaniu firmy w czasie pandemii, ale iotym, co może dać przepracowanym osobom zbranży IT. Zacznijmy od sprawy podstawowej, zanim przejdziemy do treści związanej bezpośrednio ze zdrowiem. Skąd pomysł na ten biznes? Z pasji. Inspiracją oczywiście były podróże. Miałem okazję zobaczyć niemały kawałek świata i będąc w Tajlandii doświadczyłem tego, czym jest masaż tajski. To było coś nowego. Będąc 8lat temu w Tajlandii, korzystałem z tego codziennie i po prostu nie wyobrażałem sobie dnia bez tej możliwości. Gdy miałem już wracać do Polski, uznałem, że zabiorę część tej magii ze sobą. W ciągu ostatniego tygodnia rozmawiałem z osobą, która przez wiele dni wcześniej wykonywała te zabiegi na mnie. Ustaliliśmy wspólnie, że spróbujemy nowego biznesu w Polsce. To zresztą wymagało od tej osoby wielkiego zaufania. Zaczynaliśmy tu w Polsce, w Warszawie, dość skromnie. Początkowo personel to były ledwie dwie osoby. Dziś to około 50osób w4 lokalach w Warszawie. Chociaż powinniśmy już mieć około 100osób, takie mamy zapotrzebowanie, tyle tylko, że obecnie trudno jest sprowadzać zagranicznych pracowników.

Pandemia utrudniła proces? Nie tylko ona. To też kwestia decyzji podejmowanych przez Polskę na arenie międzynarodowej. Tajlandia jest kulturowo bardzo od Polski odległa i, zracji tego dystansu, trafiła do ministerialnego „worka” o ograniczaniu wiz. Walczymy jednak jak możemy by móc sprowadzać naszych pracowników do Polski. Bo tu trzeba zaznaczyć, że cały personel zajmujący się bezpośrednio masażami mamy wyłącznie zTajlandii. Działamy wspólnie zambasadą Tajlandii wPolsce, zresztą jej pracownicy są częstymi gośćmi unas.

W UBIEGŁYM ROKU MASAŻ JEST NATOMIAST ZNOWELIZOWALIŚMY INNĄ FORMĄ ZADBANIA O USTAWĘ O WPIERANIU SIEBIE. NIE ZASTĘPCZĄ ROZWOJU USŁUG I SIECI WOBEC RUCHU CZY TELEKOMUNIKACYJNYCH ZDROWYCH NAWYKÓW, (TAK ZWANĄ ALE UZUPEŁNIENIEM. MEGAUSTAWĘ), KTÓRA W PRZECIWIEŃSTWIE WYELIMINOWAŁA DO CZĘŚCI INNYCH FORM WIELOLETNIE BARIERY MASAŻU, MASAŻ TAJSKI INWESTYCYJNE TO AKTYWNA PRACA W TELEKOMUNIKACJI. NA MIĘŚNIACH. UDAŁO NAM SIĘ RÓWNIEŻ ZHARMONIZOWAĆ POZIOMY PEM, CZYLI LIMITÓW NATĘŻENIA POLA ELEKTROMAGNETYCZNEGO, KTÓRE SIĘGAŁY JESZCZE CZASÓW RADZIECKICH I BYŁY NAJWIĘKSZYM HAMULCEM ROZWOJU SIECI MOBILNEJ. PRZYGOTOWANIA DO AUKCJI SĄ W TOKU – OPERATORZY ZNAJĄ JUŻ WSTĘPNY KSZTAŁT DOKUMENTACJI AUKCYJNEJ, KTÓRA JEST W TRAKCIE KONSULTACJI.

Do tematu firmy, personelu i sprowadzania pracowników zTajlandii jeszcze wrócimy wkolejnym artykule. Tymczasem skupmy się na temacie masaży i… pandemii. Pandemia zmusiła nas do pracy z domu, zwłaszcza w przypadku branży IT. Warunki pracy z domu zwykle zbyt ergonomiczne nie są. To oczywiście rodzi różnorakie problemy. Pytanie - czy później trafiają one do was? Czy zauważyliście wzrost popytu w czasie pandemii? Akurat branża IT, o której wspominasz, rzeczywiście sobie nas upodobała znacznie wcześniej, jeszcze przed pandemią. Odwiedza nas sporo istotnych osób zpolskiego biznesu IT. Jednak, gdy przyszła pandemia, w początkowym okresie nastąpił lockdown, a więc my też musieliśmy się zamknąć. Byliśmy zamknięci aż

do 6czerwca. Pytasz o wpływ na popyt – od połowy kwietnia 2020 byliśmy dosłownie bombardowani telefonami od klientów. Wróciły wcześniejsze problemy związane z postawą podczas pracy, pojawiły się nowe. Był widoczny też wpływ ograniczonego ruchu.

Prawda, wówczas nie można było wyjść, musiał być jakiś poważny powód. Dla mnie był to pies. Ten brak ruchu odbijał się na zdrowiu. To było widać znakomicie. Ludzie mieli świadomość, że salon jest zamknięty, ale pytali oopcję wyjazdową. Nigdy nie realizowaliśmy tego wten sposób.

Dlaczego? To złożona logistyka, bo raz, że musimy wówczas przewieźć naprawdę sporo wyposażenia, nie tylko masażystkę lub masażystę. Materac odpowiedniej twardości, olejki itd. Z racji dużej liczby takich zamówień potrzebowalibyśmy też dużej liczby samochodów ikierowców. To duże utrudnienie iniemała inwestycja. Od 6czerwca działaliśmy już normalnie. Skonsultowaliśmy się z prawnikiem, by jednocześnie udało się naszą działalność umieścić niejako wpewnym koszyku. Dla wielu osób pierwszym skojarzeniem będą usługi kosmetyczne, ale to nie jest prawda. Masaż tajski jest zaliczany do masaży rehabilitacyjnych. To nie jest chwila relaksu i odpoczynku, bez czegokolwiek więcej. Masaż tajski jest inny.

Dlaczego, czym się to objawia i przede wszystkim – czy może on wpływać na kondycję osób pracujących na home office, czy też wbiurze, wniezbyt wygodnej pozycji? Przede wszystkim Tajowie uważają tę formę masażu za formę terapii. Idą na masaż, gdy coś im dolega. To jest trochę jak „lekarz pierwszego kontaktu”. Dlatego też mogliśmy dokonać rejestracji w KIF (Krajowa Izba Fizjoterapeutów), dostaliśmy wszystkie niezbędne dokumenty potwierdzające to, co wiemy od dawna – że to jest forma rehabilitacji. I tu ważna rzecz – nie zawsze

W UBIEGŁYM ROKU MOGLIŚMY DOKONAĆ

ZNOWELIZOWALIŚMY REJESTRACJI W KIF

USTAWĘ O WPIERANIU (KRAJOWA IZBA

ROZWOJU USŁUG I SIECI FIZJOTERAPEUTÓW),

TELEKOMUNIKACYJNYCH DOSTALIŚMY WSZYSTKIE (TAK ZWANĄ NIEZBĘDNE DOKUMENTY

MEGAUSTAWĘ), KTÓRA POTWIERDZAJĄCE TO,

WYELIMINOWAŁA CO WIEMY OD DAWNA

WIELOLETNIE BARIERY – ŻE TO JEST FORMA

INWESTYCYJNE REHABILITACJI.

W TELEKOMUNIKACJI.

UDAŁO NAM SIĘ RÓWNIEŻ

rehabilitacja oznacza np. naprawianie czegoś po złamaniach. Może mieć inny charakter. Odnośnie wzrostu zainteresowania podZHARMONIZOWAĆ POZIOMY PEM, CZYLI LIMITÓW NATĘŻENIA POLA ELEKTROMAGNETYCZNEGO, KTÓRE SIĘGAŁY JESZCZE czas pandemii – początek to był raczej CZASÓW RADZIECKICH strach przed wychodzeniem zdomu. Jak I BYŁY NAJWIĘKSZYM każda branża chyba, odczuliśmy spadek HAMULCEM ROZWOJU SIECI na samym początku. Potem przyszedł MOBILNEJ. PRZYGOTOWANIA lockdown. Gdy tylko się otworzyliśmy, DO AUKCJI SĄ W TOKU – wrócili stali klienci. Oni wiedzieli, że my OPERATORZY ZNAJĄ JUŻ i tak pracujemy w reżimie sanitarnym, WSTĘPNY KSZTAŁT bez względu na to czy trwa pandemia DOKUMENTACJI czy nie. Tak unas było od początku i AUKCYJNEJ, KTÓRA jest nadal. Obecnie cały nasz personel jest JEST W TRAKCIE zaszczepiony przeciw COVID. KONSULTACJI. Z czasem ten początkowy strach chyba zaczął przemijać. Najpierw w innych miejscach, bo nasza branża w krajach Dalekiego Wschodu, zwłaszcza w Chinach, zaczęła nagle zauważać ciekawe zjawisko – większą liczbę klientów niż przed pandemią. Ten wzrost miał dwa motory napędowe: dla klientów, którzy korzystali z tych usług wcześniej, ponowne otwarcie branży było ważne, bo masaż tajski po prostu wpływał pozytywnie na wiele rzeczy: zdrowie, koncentrację, ogólne samopoczucie. To samo zauważyliśmy tutaj, wPolsce. Ludzie zaczęli wracać. To wynika zprostego faktu – najlepszy nawet masaż nie zapewnia efektów trwających bardzo długo. Po jakimś czasie, wwyniku złych nawyków, chociażby tych związanych z postawa przy pracy, problemy zaczną wracać. To proces, który trzeba powtarzać.

I tu chyba dochodzimy do sedna – czyli charakterystyki masażu tajskiego jako formy fizjoterapii. Jesteśmy przecież wWarszawie, wmiejscu gdzie jest wielka liczba biur, jeszcze większa natomiast pracujących wnich, często więcej niż powinni, ludzi. Wjaki sposób ten zapracowany, zabiegany, często też zestresowany człowiek pracujący w warszawskiej korporacji rzeczywiście skorzysta na takim zabiegu jak masaż tajski?

Można chodzić na siłownię. Aktywny wypoczynek jest uważany za zdrowy. Jednak, mimo iż rzeczywiście jest to zdrowe, to przytrafiają się kontuzje. Masaż jest natomiast inną formą zadbania o siebie. Nie zastępczą wobec ruchu czy zdrowych nawyków, ale uzupełnieniem. W przeciwieństwie do części innych form masażu, masaż tajski to aktywna praca na mięśniach. Wtrakcie docieramy nawet do głębokich partii mięśni. Dlatego ta forma masażu może wtrakcie zaboleć. Po masażu można mieć zbliżone wrażenie do tego, które znamy z powrotu do aktywności fizycznej po długim czasie leniuchowania. Kiedy to jednak ustępuje, okazuje się, że np. wzrosła giętkość, aróżne bóle lub zesztywnienia po prostu zniknęły. Masaż tajski to też kilka rodzajów, odmian: olejkowy, klasyczny, czyli taki zdźwigniami iblokadami…

Wciąż mówimy o masażu, nie o sztuce walki, prawda? Tak. Chociaż rzeczywiście te skojarzenia są dość słuszne, bo to zbliżone mechanizmy. W klasycznym masażu tajskim zresztą pewnym zaskoczeniem może być strój, bowiem nie jest to masaż wykonywany na nagim ciele, a w specjalnym stroju. Inaczej niż wmasażu olejkowym, który jest dobry na początek, pozwala łagodniej wejść wcały proces.

Dla mnie to właśnie był początek owego procesu, bo po naszej rozmowie zostałem zaproszony właśnie na tajski masaż olejkowy. Jak wyjaśnił pan Marcin, to swoista „wersja light”, łagodniejsza niż odmiana klasyczna. Moje doświadczenie z taką formą, czy, prawdę mówiąc, jakąkolwiek formą masażu tajskiego było zerowe. Wiedziałem jednak, mniej więcej, czego

się spodziewać. Przynajmniej tak sądziłem. Zanim opiszę swoje wrażenia, nakreślę punkt startowy. Mam 37lat i od przynajmniej 6 prowadzę mało aktywny tryb życia, przynajmniej jeśli chodzi oruch. Jedyną aktywnością są dla mnie spacery z psem, często dość długie, bowiem ważąca ledwie 9 kg Toffie ma potrzeby w tym względzie nieadekwatne do jej gabarytów. W czerwcu tego roku wróciłem na krótko do biegania. Pracuję dużo, siedząc, nie zawsze w ergonomicznym otoczeniu. Niby nic mnie szczególnie nie bolało, ale od lat czułem się zesztywniały i mało sprawny. Mogę więc idealnie służyć za model w tym swoistym badaniu. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę to… skojarzenie z basenami w drogich hotelach. Zapewne kojarzysz, drogi czytelniku, zapach świeżo umytych, zdezynfekowanych powierzchni i, jednocześnie, różnego rodzaju środków zapachowych mających to „przykryć”. Skojarzenie to pogłębia fakt, że w przebieralni mamy do dyspozycji szafeczkę, ale całość ma bardzo prostą, prywatną formę – inaczej niż na publicznie dostępnych basenach. Inny jest też wystrój (ale onim więcej w następnym artykule) – dużo elementów drewnianych, budzących skojarzenie z czymś ciepłym, naturalnym imiłym. Samo pomieszczenie do masażu jest duże, przestronne. Przed przystąpieniem do całej procedury wypełniłem stosowny formularz związany z moim stanem zdrowia, ale też określając na skali np. intensywność masażu. I tutaj naprawdę nie można się dać zwieść pozorom. Mieszkańcy, a przede wszystkim mieszkanki, Tajlandii to ludzie przy Europejczykach bardzo drobni. Jeśli wydaje się komuś, że wiąże się to

z brakiem fizycznej siły, to, choćby celem zweryfikowania tego poglądu, proponuję skorzystać z masażu tajskiego wykonywanego przez profesjonalną masażystkę ztego egzotycznego kraju. Z racji bariery językowej komunikacja odbywa się wyłącznie niemal w oparciu o gesty, ale to nie jest żadnym utrudnieniem. Właściwie nie jest nawet szczególnie konieczna, bo po prostu należy się poddać. Byłem zaskoczony siłą, jaka jest potrzebna masażystce do wykonywania pracy. Miejscami przypominało mi się, WatchGuard Technologies to światowy lider że pan Marcin rzeczywiście wspominał, w że może nieco boleć i, jak się okazało, miał rację. To jednak ból, który ma coś wspólnego z tym doświadczanym np. podczas treningów siłowych – owszem, boli, ale nie mamy wrażenia, że jest to ból szkodliwy. Przeciwnie. Pierwsze zaskoczenie dotyczące efektów po masażu przyszło szybciej niż sądziłem. Podnosząc się ze stołu miałem nieodparte wrażenie, że „coś jest nie tak, inaczej”. I, owszem, było, chociaż potrzebowałem kilkunastu minut, aby zrozumieć co. Charakterystyczne dla osób dużo pracujących w pozycji siedzącej, przed komputerem zesztywnienia, w karku i w lędźwiowym odcinku kręgosłupa to norma. Także i u mnie. Przyzwyczajamy się do nich tak mocno, że uznajemy za stan naturalny, lub zrzucamy winę na wiek. Tymczasem okazuje się, że ten problem da się usunąć wyjątkowo szybko. Może nie w100%, może nie na długo, ale jednak. Najśmieszniejsze w tym jest chyba, że nie zdawałem sobie z owego zesztywnienia sprawy do chwili gdy zniknęło. Teraz wiem, że jest, że po niecałych dwóch tygodniach wróciło. wartością Pozostaje jeszcze subiektywne odczucie. dodaną (VAD – Value Wychodząc czułem się po prostu dobrze. Added Distribution) Autosugestia, efekt placebo? Być może. w Jestem z natury sceptyczny, zwłaszcza wobec europejskiej fascynacji różnymi „mądrościami Wschodu”. W masażu tajskim coś jednak rzeczywiście jest – poważnej kontuzji z pewnością nie „wyleczy”, ale bez wątpienia może pomóc podnieść komfort codziennego funkcjonowania. W następnym numerze kolejny artykuł z tej serii. Będziemy rozmawiali m.in. o specyfice sprowadzania pracowników spoza UE, różnicach kulturowych dotyczących pracy iowychodzeniu wprost do klientów korporacyjnych. n

u Skomentuj, polub lub udostępnij!

Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl

This article is from: