zab aw y i za jęcia w prowadza jące dzieci w wieku przeds zkolnym w ś wiat LITER
T E B A F L A ! T R A T S NA a k c a n or K a k z Agnies
LIK UB
ACJA Z PŁYTĄ
C
D
P
” O G E N N IE C Ś A Z R A D N E L A K „ E I M OR F w A CJ A K I L B PU
Ilustracje: Dorota Prończuk
• 24 wierszE i piosenki • 24 PROPOZYCJE zajęć dla nauczycieli • 24 kartY z ilustracjami dla dzieci
AUTOBUSEM PRZEZ AFRYKĘ Jadę autobusem przez Afrykę, chciałbym poznać jej zwierzęta dzikie. Już litera „A” przed nami się wyłania, to przystanek – zbieram się do wysiadania. Na przystanku siedzą cztery antylopy, na spotkanie z nimi nie mam coś ochoty... Afryka, autobus, anakonda... Wielka „A” jak namiot wygląda. Jak anakonda wygląda mała „a”. I już literę „a” każdy z nas zna! Jadę autobusem przez Afrykę, chciałbym poznać jej zwierzęta dzikie. Już litera „A” przed nami się wyłania, znów przystanek – zbieram się do wysiadania. Wstaję z miejsca, ale w okno coś zagląda... Przecież to jest najprawdziwsza anakonda! A! Afryka, autobus, anakonda...
Brzuchate łakomczuchy
(wiersz)
Dzieci ilustrują tekst utworu, kreśląc w powietrzu jak największe litery „B” i „b”. Nauczyciel pyta, jak ma na imię chłopiec z wiersza; co Bartek ma na nogach; gdzie na ilustracji jest napisane „but”; co chłopiec niesie; gdzie jest napisane „balon”. Prosi dzieci, by wyobraziły sobie, że są balonikami. Rosną, rosną... stają się bardzo duże, odbijają się o podłogę „bęc, bęc”, a teraz powolutku uchodzi z nich całe powietrze. Przedszkolaki siedzą w kole. Nauczyciel prosi: • Niech zamienią się miejscami ci, którzy lubią brokuły. • Niech zamienią się miejscami ci, którzy lubią barszcz. • Niech klasną ci, którzy lubią banany. • Niech tupną ci, którzy lubią budyń. • Niech podskoczą ci, którzy lubią buraki itd. Prowadzący przygotowuje napis „beee” oraz cztery litery „b” i trzy „e”. Pokazuje dzieciom napis i pyta, czy potrafią przeczytać, co tu jest napisane; z czym kojarzy im się odgłos „beee”; jakie zwierzę wydaje taki odgłos. Uczestnicy naśladują dźwięk. Odwzorowują napis „beee” z rozsypanki literowej. Szukają napisu na ilustracji. Nauczyciel przygotowuje trzy balony i dwa patyczki. Przymocowuje do jednego patyka dwa balony, a do drugiego jeden, tak by utworzyć małą i wielką literę „b”. Umawia się z dziećmi, że kiedy podniesie wielką literę „B”, podskakują dwa razy, a kiedy małą – raz. Od czasu do czasu pokazuje tę samą literę. Uwaga! Ważne jest, by dzieci widziały te litery w prawidłowej orientacji.
Bartek, baran, balon... Wielka „B”, „b” mała... Jak która wygląda, już się dowiedziałam! Wielka „B” ma plecy, z przodu aż dwa brzuchy. Z wielkich „B” to chyba wielkie łakomczuchy! Mała „b” ma plecy, z przodu mały brzuszek. Mała „b” to taki mały łakomczuszek. Wielka „B” je bułkę, mała „b” – banana. A baranek beczy – pewnie zjadłby siana...
FOCZE URODZINY Do foki na urodziny dziś wielu gości przybyło – rodzina i przyjaciele. Wnet się wesoło zrobiło! Do tańca pingwin we fraku „fa, fa” na flecie przygrywa. Żółwie dmuchają balony: „fu, fu” – powietrza przybywa. Fa, Fa, Fa, Fa,
fa, fa – sto lat! fa – dla foczki miłej! fa, fa – sto lat! fa – niechaj nam żyje!
Na torcie palą się świeczki. Policzki foka nadyma: „Fu” – brawo! Wszystkie zgasiła, prezenty teraz otrzyma. Wygodny fotel i farby, fiołek – „f” mała litera: prosta łodyga, kwiatuszek, dwa listki – to „f” zawiera. Fa, fa, fa – sto lat... A teraz czas na zabawę i figle w szumiących falach. Z wieży jak wielka „F” goście skaczą już po dwoje naraz. Wieczorem zaś fajerwerki niebo nad plażą rozjaśnią. Tej nocy wspaniali goście długo nam jeszcze nie zasną! Fa, fa, fa – sto lat...
Gaweł i goście
(piosenka)
Dzieci kolejno odnajdują i obrysowują palcem na ilustracji wielką i małą literę „g”. Siadają przy stolikach. Otrzymują kartki A4 z konturami małej i wielkiej litery „g” oraz stare gazety i klej. Wyklejają wielką i małą literę „g” (kontury) kulkami przygotowanymi z kawałków gazet. Nauczyciel pyta dzieci, co by wzięły do baru „U Gawła”, aby móc w nim złożyć zamówienie. Prosi, by się rozejrzały po sali: Kto znajdzie coś, co się zaczyna na głoskę „g”? Jakie dania rozpoczynające się na głoskę „g” można zamówić w restauracji? Prowadzący pyta, jaki dźwięk wydawał goryl, gdy pił sok; czy jakieś zwierzę, nawet gdy nic nie pije, wydaje odgłos „gul, gul”; jakie zwierzę wydaje odgłos „gę, gę”. Prosi dzieci, by naśladowały indyki, gęsi. Zabawę przeprowadza coraz szybciej. Od czasu do czasu utrudnia zadanie, powtarzając nazwę tego samego zwierzęcia.
Bar „U Gawła” sprawnie gości obsługuje, wszystkie zamówienia w mig realizuje. Lecz istnieje znana wszystkim tu zasada: otóż na „g” głoskę trzeba coś posiadać!
Nauczyciel przygotowuje rozsypankę sylabową i literową, z których można ułożyć napis „Gul gul” i wzór napisu. Pyta dzieci, co to za napis. Prosi o odnalezienie go na ilustracji. Przedszkolaki układają napis według wzoru – najpierw z sylab, a potem z liter. Prowadzący przygotowuje napisy: „gul” i „gol” oraz literki, z których te napisy można ułożyć. Pokazuje dzieciom kartki z wyrazami „gul” i „gol”. Pyta, czy wiedzą, co tu jest napisane; na jaką głoskę zaczynają się te słowa; co one oznaczają. Uczestnicy zabawy układają wyrazy według wzoru z rozsypanki literowej. Nauczyciel prosi dzieci, by gdy pokaże napis „gul”, udawały, że piją wodę, a gdy „gol” – że wbijają piłkę do bramki.
Ref. Gofry i golonka! Moi drodzy goście, macie „g” przy sobie? O co chcecie proście! Gość przy jednym stole czyta w swej gazecie, co nowego się zdarzyło gdzieś na świecie. Inny wyjął globus ze swej torby wielkiej... Globus przypomina małą „g” literkę. Ref. Gofry i golonka! Moi drodzy goście... Wielka „C” za stołem w „G” się zamieniła, więc już bez problemu gofry zamówiła. Nagle przyszedł goryl, też siadł przy stoliku, „gul, gul” – głośno pije soczek, łyk po łyku. Ref. Gul, gul, gul, gul, gul, gul! Moi drodzy goście, macie „g” przy sobie? O co chcecie proście!
ILUZJONISTA „I” jak pałeczka iluzjonisty, który miał wyczarować królika, lecz sam się zdziwił, gdy zamiast niego wyjął z cylindra indyka! Igła, Iga oraz indyk, „I ha ha!” – śmieje się konik. Wielka „I” prosta jak świeca, mała – jak świeczka i płomyk. „i” jak czarodziej z małą piłeczką, którą umieścił nad swoją głową. Piłka nie spada, wisi w powietrzu. Czy znasz tę sztuczkę cyrkową? Igła, Iga oraz indyk... „I” jak ta srebrna igła do szycia. Magik miał Idze ją wyczarować... Mimo wysiłku się nie udało – wyszła mu igła sosnowa! Igła, Iga oraz indyk...
Jesienny deszcz
(piosenka)
Do tej zabawy potrzebne jest jajko ugotowane na twardo i łyżka. Nauczyciel pyta dzieci, jakie słowo zaczynające się na głoskę „j” znalazło się na ilustracji, chociaż nie było o nim mowy w piosence (jajko) oraz skąd ono się mogło tam wziąć. Proponuje zabawę z jajkiem. Uczestnicy stoją w kręgu. Kolejno podają sobie łyżkę, na której znajduje się jajko, tak by ono nie spadło. Pyta, co może oznaczać powiedzenie „Obchodzić się jak z jajkiem”. Do tej zabawy potrzebne jest jabłko. Nauczyciel zawiązuje ochotnikowi oczy. Podaje mu jabłko. Pyta, co to jest. Daje mu spróbować cząstkę jabłka, by oceniło, czy dobrze poznało. Prowadzący pyta dzieci, jak można poznać, że coś jest jabłkiem; który ze zmysłów może pomóc to ocenić: wzrok, słuch, dotyk, węch, smak; jak się nazywa małe jabłko (jabłuszko); jak się nazywa ciasto z jabłek (jabłecznik). Przedszkolaki rozwiązują zagadki: Tę porę roku przynosi wrzesień. Już wiem, to jest na pewno... (jesień) Ten owoc rośnie w lesie, lecz nie chodzi o maliny. Jego nazwa brzmi jak imię jakiejś pani lub dziewczyny. (jagoda) Nauczyciel przygotowuje rozsypankę literową, z której można ułożyć wyraz „jagoda” i wzór wyrazu. Prosi dzieci o ułożenie wyrazu z liter. Prowadzący przygotowuje poczęstunek z jabłek dla wszystkich dzieci. Dostają papierowe tacki i pokrojone na małe cząstki jabłka. Próbują z nich ułożyć małą albo wielką literę „j”.
Kiedy pada deszcz, to parasol weź i już możesz w deszczu spacerować. Jabłka lecą z drzew, jesień zbliża się, jeż w zaroślach jeżyn gdzieś się schował. Jabłka, jeż, jeżyny i Jagoda. Wielkie „J” mi rynnę przypomina. Z góry na dół płynie rynną woda, w lewo skręca, nic jej nie zatrzyma.
2x
Kiedy pada deszcz, to parasol weź i już możesz w deszczu spacerować. Jabłka lecą z drzew, jesień zbliża się, jeż w zaroślach jeżyn gdzieś się schował. Jabłka, jeż, jeżyny i Jagoda. Mała „j” parasol przypomina – tuż nad daszkiem kulka, pod nim rączka. To za małą „j” parasol trzymasz.
2x
ULA I JA W moim pokoju dźwięki mieszkają, o różnych porach się odzywają. „U!” – czasem gwiżdże lokomotywa, „uhu!” – to sowa tak się odzywa. I na ulicy też bywa gwarno: słychać karetkę i straż pożarną. W dodatku bączek, kiedy wiruje, „uuu!” – hałaśliwie się zachowuje. Kiedy zagląda tu do mnie Ula, zatyka uszy i woła: „Ua! U ciebie głośno jest tak jak w ulu!”, a ja jej mówię: „Masz rację, Ulu”. I Ula śmieje się wtedy głośno, i ja się śmieję z moją siostrą. Na buziach „u” się już nam maluje – to uśmiech usta nam dekoruje.
Walizka i wrotki (piosenka)
Dzieci kolejno obrysowują palcem na ilustracji wielką i małą literę „w” (węże). Ilustrują tekst piosenki, kreśląc w powietrzu małą i wielką literę „w”. Przedszkolaki przygotowują długiego i krótkiego węża z plasteliny. Próbują z nich ułożyć małą i wielką literę „w”. Nauczyciel pokazuje dzieciom napis „woda”. Pyta, czy wiedzą, co tam jest napisane. Prosi o znalezienie tego wyrazu na ilustracji. Pyta, czy na obrazku jest tylko jedna woda; do czego człowiekowi jest potrzebna woda; czy każda woda nadaje się do picia; jaka się nie nadaje. Dzieci pokazują, jak: • się myją; • piją wodę; • kąpią się; • bawią się w kałuży itd. Prowadzący przygotowuje butelki po wodzie – cztery duże i cztery małe. Prosi dzieci, by ułożyły z nich wielką i małą literę „w”.
Sunie mały wąż zygzakiem: w dół i w górę, w dół i w górę. Nie ma ręki ani nogi, za to ma grubaśną skórę. Sunie wielki wąż zygzakiem: w dół i w górę, w dół i w górę. Nie ma ręki ani nogi, za to ma grubaśną skórę.
Nauczyciel przygotowuje trzy napisy: „wrotka”, „woda”, „wyspa” i około 30 liter, z których można ułożyć między innymi te wyrazy. Pyta dzieci, czy wiedzą, co jest napisane na kartkach. Przedszkolaki odnajdują dane wyrazy na ilustracji i sprawdzają, co to jest. Układają wyrazy z liter według wzoru, a następnie próbują ułożyć te wyrazy bez wzoru.
Ref. Mała „w” to wąż jest mały, wielka „W” to wąż jest duży. Gdy się czasem spotykają, marzą o wspólnej podróży. Oba węże bardzo chciały polecieć na jakąś wyspę. Ale jak na taką podróż miały spakować walizkę? Na pociechę węże chciały na wrotkach pojeździć sobie, ale wrotkę przecież trzeba założyć na jakąś nogę... Ref. Mała „w” to wąż jest mały...
Zabawki i zabawa
(wiersz)
Dzieci układają na dywanie z dowolnych niewielkich zabawek wielką i małą literę „z” (na przykład z klocków, małych samochodzików, maskotek). Nauczyciel pyta o ich ulubione zabawy i zabawki. Uczestnicy tworzą litery „z” i „Z” z zapałek. Przyklejają litery z zapałek na kartce (nauczyciel przypomina, że nigdy nie wolno samemu bawić się zapałkami). Prowadzący pokazuje dzieciom pastę do zębów. Pyta, co to jest; jaką głoskę słyszą na początku słowa pasta, a jaką na początku słowa zęby; dlaczego trzeba myć zęby. Rozdaje dzieciom kolorowe kartki z konturami małej i wielkiej litery „z”. Uczestnicy malują litery za pomocą palców i pasty do zębów. Każde dziecko dostaje plakietkę ze swoim imieniem. Nauczyciel kolejno wymienia i pokazuje wszystkie litery alfabetu (lub tylko te dotychczas poznane). Dzieci sprawdzają, czy mają daną literę w swoim imieniu. Próbują ułożyć swoje imię z liter (na przykład wydrukowanych przez nauczyciela czy wyciętych z gazety). Dzieci szukają litery „z” w otoczeniu, na przykład na opakowaniach z produktami żywieniowymi, na szyldach reklamowych. Znalezione litery mogą fotografować z pomocą dorosłego – w celu jeszcze lepszego ich utrwalenia. Dzieci tworzą literę „z” z własnych ciał. Robią to na różne sposoby.
„Z” jak zabawki! „Z” jak zabawa – w naszym przedszkolu zawsze ciekawa! Mamy tu wszystkie zwierzęta z zoo: zaskrońca, zebrę i innych sto. I jeszcze pszczołę co „Zzz” brzęczy, gdy się ją dobrze kluczem nakręci. Lecz ja najbardziej jestem przejęty, kiedy na torze robię zakręty. Tor ten literę „z” przypomina: prościutką trasą on się zaczyna. Lecz zaraz potem ostro w dół skręca, chwilę tak biegnie, w prawo zakręca. Czasem się zdarza, że nasza pani taki tor tworzy tu razem z nami! Idziemy prosto, ostro skręcamy, za chwilę zakręt następny mamy. I chociaż czasem coś nie wychodzi, to uśmiech wcale z ust nam nie schodzi. „Z” jak zabawki! „Z” jak zabawa – w naszym przedszkolu zawsze ciekawa!
ZABAWKI I ZABAWA „Z” jak zabawki! „Z” jak zabawa – w naszym przedszkolu zawsze ciekawa! Mamy tu wszystkie zwierzęta z zoo: zaskrońca, zebrę i innych sto. I jeszcze pszczołę co „Zzz” brzęczy, gdy się ją dobrze kluczem nakręci. Lecz ja najbardziej jestem przejęty, kiedy na torze robię zakręty. Tor ten literę „z” przypomina: prościutką trasą on się zaczyna. Lecz zaraz potem ostro w dół skręca, chwilę tak biegnie, w prawo zakręca. Czasem się zdarza, że nasza pani taki tor tworzy tu razem z nami! Idziemy prosto, ostro skręcamy, za chwilę zakręt następny mamy. I chociaż czasem coś nie wychodzi, to uśmiech wcale z ust nam nie schodzi. „Z” jak zabawki! „Z” jak zabawa – w naszym przedszkolu zawsze ciekawa!