Podzespoły z Polski w najlepszych autach na świecie Co po zimie? Wiosenna pielęgnacja aut Przygotowanie auta do sprzedaży
Złota rewolucja w pielęgnacji samochodów
strona 2
www.klub.k2.com.pl
www.facebook.com/k2auto
strona 3
W tym numerze:
4
6 8
10
Tegoroczna zima dość łaskawa dla samochodów. Ale co po niej?
Drogi na Euro 2012
Podzespoły z Polski w najlepszych autach na świecie
K2 Gold - złota rewolucja w pielęgnacji samochodów
13
Sprzedajesz auto? Zarób więcej!
12
Szeroka oferta żarówek w ofercie marki Cardos
strona 4
Tegoroczna zima dość łaskawa dla samochodów. Ale co po niej?
Zima 2011/2012 była dla kierowców dość łaskawa. Jak pokazują statystyki jednego z portali pogodowych, tegoroczne temperatury w grudniu i styczniu były wyższe od przeciętnych wskazań z ostatnich kilku lat. Jedynie luty i fala mrozów syberyjskich sprawiła, że średnia temperatur była niższa od dotąd notowanych. Na drogi wysypano mniej ton soli i piasku, nie oznacza to jednak, że karoserie samochodów były i są w pełni bezpieczne. Słowem - zima oszczędziła nasze auta, ale bardzo ważny czas nadszedł teraz. Czas na pozimowe mycie! Sól, chlorek wapnia, kamyczki Większość kierowców potocznie nazywa substancje, którymi podsypywane są zamarznięte jezdnie solą drogową. W Polsce używa się jednak dwóch rodzajów posypki, działających w innych zakresach temperatury. Przyjmuje się, że sól (często przemysłowy odpad produkcyjny) sypie się do temperatury ok -10 st. C. Ta substancja jest groźniejsza dla karoserii pojazdów. Przy mrozach przekraczających -10 st. C do posypywania jezdni wykorzystuje się chlorek wapnia, który jest niemal obojętny dla samochodów. Jest jednak droższy w zakupie, przez co rzadziej stosowany. Trzecim rozwiązaniem jest posypywanie jezdni piaskiem (szczególnie bocznych dróg), w którym jednak znajdują się małe kamyczki. Ta metoda może być niekorzystna dla samochodów z uwagi na uszkodzenia mogące powstać w powłoce lakierniczej po uderzeniu z dużą prędkością kamyków wylatujących spod kół innych uczestników ruchu. Jaki jest efekt? Dziura, dziurka - gniazdko rdzy Wiele osób nie zabezpiecza swoich pojazdów woskiem przed sezonem zimowym, zanim jeszcze lakier ma kontakt z niekorzystnymi związkami chemicznymi. Jest to duży błąd, ponieważ niezabezpieczone uszkodzenia powłoki
(np. odpryski po uderzeniach kamieni, wżery po ptasich odchodach) są pierwszym miejscem „ataku” soli. Nieosłonięte, choćby milimetrowe, „dojście” do gołej blachy w reakcji ze związkami soli, skutkuje punktową rdzą. Uszkodzenia zaczynają się z czasem powiększać, atakując coraz większą powierzchnię od środka - zauważyć można charakterystyczne pęcherze pod lakierem. W tych miejscach z czasem pojawiać będą się uszkodzenia „na wylot”. Często taki efekt zobaczyć można w starszych samochodach,
strona 5 np. przy progach lub klapie bagażnika. Woda dostaje się w tych miejscach pod uszczelki przyklejone do nie dość dostatecznie zabezpieczonej blachy. Ta z czasem koroduje, przerywa powłokę lakierniczą, a w powstałej dziurze zmieścić można nawet cały palec. Dowodem na destrukcyjne działanie soli z wodą na nieosłoniętą blachę niech będzie jeden z tuningowych trendów - rdza na zawołanie. Odważny właściciel przy pomocy szlifierki z gruboziarnistą tarczą ściąga lakier wraz z podkładem do gołej blachy, następnie polewa pojazd roztworem wody z solą i zostawia na kilka dni, czekając na reakcję. Efekt choć ciekawy to przez normalnych właścicieli samochodów raczej niechciany. Ta sama reakcja chemiczna zachodzi w miejscach mikrouszkodzeń. Dokładność przede wszystkim A zatem wniosek nasuwa się sam - dbasz to masz. Nie powinniśmy bagatelizować obecności soli na powłoce lakierniczej i czym prędzej umyć samochód po zimie. Wielu kierowców pojedzie zapewne na myjnie automatyczne, które jednak są jednym z gorszych rozwiązań, ponieważ szczotki i dysze automatu docierają jedynie w zewnętrzne, dostępne dla nich miejsca. Pomijane są zatem progi przy drzwiach czy klapie bagażnika. A te są niezwykle istotne z uwagi na konstrukcję nadwozia. Auto posiada bowiem ścieżki odpływowe, którędy woda spływa po samochodzie - poprowadzone są one np. rowkami na dachu, poprzez przerwy między klapą bagażnika, a bagażnikiem, domknięte uszczelkami. Je należy umyć dokładnie ręcznie, a zaniechanie może skutkować korozją w tych miejscach. Niemniej ważne jest podwozie wraz z nadkolami. Po zimie powinny być one dokładnie wypłukane wodą pod ciśnieniem, czego na myjni automatycznej także nie osiągniemy. Najskuteczniejsze mycie gwarantuje jednak jedynie czynnik ludzki. Pozostaje zatem autoryzowana myjnia ręczna, myjnia bezdotykowa lub samodzielna praca. Choć podwozia samochodów pokryte są powłoką antykorozyjną, bardzo często ulegają uszkodzeniom mechanicznym przy uderzeniach np. w krawężniki. W miejscach wgnieceń zalegająca sól także może doprowadzić do powstawania ognisk rdzy. Myć, by umyć skutecznie Pierwszy etap pozimowego mycia powinien rozpocząć się od obfitego spłukania całego samochodu wodą pod ciśnieniem, podczas którego należy docierać do wszystkich możliwych zakamarków. Rozpoczynamy od dachu, kierując się w dół auta, na podwoziu kończąc. Następnie należy przygotować wiadro, do którego wlewamy najpierw szampon samochodowy (i tylko szampon, a nie np. płyn do mycia naczyń), a później dopiero ciepłą wodę. Wspomniana
kolejność spowoduje powstanie dużej ilości gęstej piany. Taka mieszkanka natomiast, w połączeniu z dobrą gąbką przeznaczoną do mycia pojazdów, najskuteczniej usunie wszelkie zabrudzenia oraz naloty soli. Następnie należy ponownie obficie spłukać samochód czystą wodą. Pamiętać trzeba o wyczyszczeniu miejsc, którymi woda spływa po samochodzie, tj. progi przy bagażniku i drzwiach. Jeśli jest to pierwsze mycie po zimie, całą czynność należy powtórzyć, wymieniając wcześniej wodę i szampon na świeży. Trzeba również pamiętać o wypłukaniu gąbki. Po
dwukrotnym starannym umyciu samochodu sól powinna zostać w całości usunięta. Pozostaje jedynie osuszyć samochód ściągaczką i specjalnymi chłonnymi ręcznikami samochodowymi, dzięki czemu na lakierze nie pozostaną smugi. Kolejnym etapem jest dokładne umycie felg przy użyciu specjalnego płynu. Produkty tego typu rozpuszczają zalegający brud, opiłki z klocków hamulcowych i sól. Przy użyciu szczotki do felg można dodatkowo dotrzeć do zakamarków i załamań w feldze. Całość na koniec również spłukujemy dużą ilością wody. Warto pamiętać o nałożeniu wosku ochronnego, który zabezpieczy lakier przed promieniami UV, a także stanowić będzie zewnętrzną ochronę przed ptasimi odchodami oraz sokami z drzew. Powtórka mycia pozimowego Warto pamiętać, że sól na drogach nie znika wraz z nadejściem wyższych temperatur. Może ona zalegać jeszcze przez kilka tygodni, a zatem po opadach deszczu nadal osadzać się będzie na samochodach. Dlatego też po przeprowadzeniu pozimowego mycia pojazdu, czynność należy po kilku tygodniach powtórzyć. Zagrożenie dla karoserii jest już jednak dużo mniejsze z uwagi na niższe stężenie soli. Niemniej, nie należy bagatelizować pozimowego, dokładnego mycia pojazdu. Nawet jeśli właściciele nie są przesadnymi estetami to samochód z oznakami korozji traci na wartości szybciej, a jego sprzedaż jest o niebo trudniejsza.
strona 6
Drogi na Euro 2012 Przypatrując się postępowi prac przy budowie dróg, aż cisną się na usta słowa piosenki wykonywanej kiedyś przez zespół Elektryczne Gitary: „…kupa błota, nasza głucha rybka złota, a miało być tak pięknie…”. Optymistyczny początek Jesienią 2007 roku rząd PiS zapoczątkował największy od dziesięcioleci program rozbudowy i modernizacji polskich dróg. Projekt zakładał, że do 2012 roku za kwotę 121 mld zł powstanie 642 km autostrad oraz 946 km dróg ekspresowych. Optymizm udzielił się również Cezaremu Grabarczykowi z PO, który objął tekę Ministra Infrastruktury po Jerzym Polaczku z PiS. Czas upływał, zmieniali się szefowie GDDKiA, a kilometrów dróg nie przybywało. W zastraszającym tempie namnażały się natomiast kolejne problemy natury prawnej i finansowej. Do rozpoczęcia piłkarskiego turnieju Euro 2012 pozostało mniej niż 100 dni i wiemy już, że kibice nie dojadą do stadionów po nowych, szerokich i gładkich jak stół autostradach. Na początku była A4… Pierwszą powstałą w Polsce autostradą była droga zaprojektowana i wybudowana przez Niemców w okresie II Wojny Światowej. Dzisiejsza autostrada A4 - dawniej RAB9 (Reichsautobahn 9) łączyła Berlin z Wrocławiem i Gliwicami (RAB29). Poniemiecka autostrada, wykonana z płyt betonowych, przetrwała w niezmienionym kształcie do lat 90. XX wieku. Solidne prace nad zmianą nawierzchni i rozbudową autostrady rozpoczęły się na początku XXI wieku. Obecnie autostradą A4 możemy dojechać z Krakowa do zachodniej granicy Polski w Zgorzelcu lub Olszynie (odcinek autostrady A18). Docelowo autostrada ma mieć długość 680 km i będzie spinać ze sobą zachodni (przejście graniczne Zgorzelec) i wschodni (przejście graniczne Korczowa) kraniec Polski
strona 7
.…później wyłoniła się A2 Drugą z polskich autostrad jest biegnąca równoleżnikowo A2, która w pierwotnym założeniu miała również być drogą łączącą Berlin z Poznaniem (RAB8). W latach 80. XX wieku planowano budowę tzw. Olimpijki, która miała połączyć
Berlin Wschodni z Moskwą. Z powodu zapaści gospodarczej w kraju odstąpiono jednak od budowy. Do prac nad autostradą A2 powrócono w 2001 roku. Do dzisiaj powstał odcinek o długości 395 km łączący granicę w Świecku z węzłem autostradowym w Strykowie pod Łodzią. Docelowo autostrada będzie miała 657 km, a jej wschodni koniec umiejscowiony będzie na przejściu granicznym z Białorusią, w Kukurukach. Wciąż nie jest jasne, czy do Euro 2012 powstanie najważniejszy odcinek autostrady łączący węzeł Stryków z - również nie wybudowaną - obwodnicą Warszawy S2. A8 (AOW) i S8 W 2011, praktycznie na rok przed rozpoczęciem turnieju Euro 2012, do użytku oddana została Autostradowa Obwodnica Wrocławia. Odcinek trasy A8 o długości 23 km, liczący po trzy pasy ruchu w każdą stronę, przejął większość ruchu tranzytowego przechodzącego przez Wrocław z południa na północ. AOW, dzięki imponującej wielkości Mostowi Rędzińskiemu połączyła ze sobą dwa brzegi Odry. Na północy Wrocławia A8 łączy się z nowobudowaną drogą ekspresową S8 do Białegostoku. W początkowych planach Ministerstwa Infrastruktury odcinek Wrocław – Warszawa miał być gotowy przed rozpoczęciem europejskiego pucharu w piłce nożnej. Z planowanych 590 km wybudowano jedynie 94 km, a prace trwają na odcinku 340 km. Na Euro nie dojedziemy…. Północ – południe, czyli A1 Północ i południe Polski połączona będzie autostradą A1. Jest to jednak dość odległa przyszłość. Pierwsi mieszkańcy Górnego Śląska pojadą nad morze po A1 być może dopiero w 2014 roku. Obecnie z 568 km powstał jedynie około 200-kilometrowy odcinek z Gdańska do Torunia. Polskie drogi… Raporty o postępach w budowie dróg ekspresowych również nie budzą specjalnego optymizmu. Aby Polska sieć dróg mogła równać się z tymi na zachodzie Europy, potrzeba około 5500 km dróg ekspresowych i 2000 km autostrad. Dzisiaj, na kilka miesięcy przed rozpoczęciem turnieju Euro 2012, możemy pochwalić się jedynie około 2000 km dróg ekspresowych i 1107 km autostrad. Inwestycje drogowe rozwijają się w bardzo szybkim tempie. Nie ma jednak szans, by zostały ukończone w terminie. Pozostaje mieć nadzieję, że kibice odwiedzający Polskę będą tak samo wyrozumiali, jak polscy kierowcy.
strona 8
Podzespoły z Polski w najlepszych aut Nie jest wielką tajemnicą, że polski przemysł motoryzacyjny właściwie nie istnieje. Już od wielu lat nie posiadamy prawdziwie rodzimej marki i modelu pojazdu. Nie ma zatem pórównania ze Skodą rodem z Czech, Volvo rodem ze Szwecji (choć właścicielami nie są już Szwedzi), czy np. Seatem rodem z Hiszpanii. Polska widnieje jednak na mapie motoryzacyjnej z innego powodu. Między Bugiem, a Odrą znajduje się bowiem wiele fabryk z branży motoryzacyjnej. Można wymienić całkiem sporą listę producentów, którzy wytwarzają części i podzespoły do pojazdów wielu światowych marek. Koncerny na polskiej ziemi Wiele firm z obcym kapitałem, nie tylko w branży motoryzacyjnej, inwestuje w Polsce budując nowoczesne hale produkcyjne. Zmiany w prawie, ulgi podatkowe i nie dość drogie w porównaniu z innymi krajami Europy koszty produkcji, zachęciły zagranicznych inwestorów do produkcji
na terenie Polski. I tak, z długiej listy firm warto wymienić Ronal, który jest producentem felg na pierwsze wyposażenie oraz kilkudziesięciu modeli innych obręczy, pod kilkoma markami. Na Górnym Śląsku działa montownia samochodów osobowych marki Opel oraz Fiat. W Wałbrzychu
strona 9
Następnym uznanym na świecie polskim producentem jest powstały w 1982r. Filtron z Gostynia. W ofercie firmy znajdziemy różnego rodzaju filtry m.in powietrza, oleju, paliwa, czy przeciwpyłkowych, do wielu modeli różnych producentów. Firma dostarcza swoje produkty dla takich producentów jak: Grupa Volkswagen, General Motors, Ford, Land Rover, Jaguar, Mercedes-Benz, Saab, Lotus, Suzuki, Aston Martin. Filtry Filtrona znajdziemy nawet w motocyklach marki Harley & Davidson.
tach na świecie na Dolnym Śląsku swoją fabrykę silników i skrzyń biegów ma Toyota. Dodatkowo warte uwagi są także zakłady firm Autoliv – producent poduszek powietrznych, czy np. NGK Ceramics Polska, który jest japońskim producentem filtrów cząsteczek stałych do silników wysokoprężnych. Wymienione przykłady do jedynie kika firm na liście, która jest o wiele, wiele dłuższa. Jak widać firm motoryzacyjnych oraz dużych, znanych marek jest w Polsce jest sporo. Tylko gdzie w tym wszystkim są polskie firmy? Czy naprawdę już nie istniejemy na rynku motoryzacyjnym? Czy polski przemysł samochodowy rzeczywiście umarł? Rodzimi producenci na polskiej ziemi Otóż, okazuje się że nie jest tak źle. Prawdą jest, że nie produkujemy już własnych samochodów, ale jesteśmy producentem i dostawcą wysokiej jakości części do silników, oraz elementów wyposażenia wnętrz dla najlepszych światowych marek motoryzacyjnych. Należy tutaj wspomnieć o firmie Inter Groclin Auto z Grodziska Mazowieckiego. Firma ta już od wielu lat współpracuje z takimi producentami jak Volkswagen, Volvo, grupa General Motors czy Porsche. W ofercie Inter Groclin Auto znajdują się m.in. poszycia foteli samochodowych, gotowe fotele do samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów, zagłówki i podłokietniki, boczne panele drzwiowe i elementy wykończenia oraz samochodowe foteliki dziecięce.
Kolejną wartą uwagi polską firmą jest P.P.H. Linex z Częstochowy. Producent z powodzeniem dostarczająca swoje wyroby do takich marek jak Seat, Volkswagen, Peugeot, Fiat i Opel. W ofercie firmy znajdują się cięgna giętkie do sterowania wieloma podzespołami w samochodach, właściwie wszędzie, gdzie znaleźć można zastosowania dla linek np. w hamulcu ręcznym, przy pedałąch gazu i sprzęgła. Linki pomagają także w systemach otwierania bagażnika i maski, nawiewu i nagrzewania, podnoszenia szyb, czy przesuwem siedzenia i położeniem oparcia. W Polsce działają także producenci sprężyn i resorów, czy systemów wentylacji m.in do samochodów marki Mercedes. Niestety nie o wszystkich z nich możemy napisać ponieważ kontrakty podpisane przez te firmy zobowiązują je do zachowania tajemnicy. Wiele z nich wytwarza części zamienne jak i części na na tzw. pierwszy montaż. Przytoczone firmy pokazują jednak, że nie jest jeszcze najgorzej. Istnieje bowiem kilka firm z polskim rodowodem w branży motoryzacyjnej, którymi można się chwalić. Nie ma polskiego dużego producenta samochodów, ale na otarcie łez mamy kilkunastu poważnych motoryzacyjnych graczy.
strona 10
Złota rewolucja w pielęgnacji samochodów Spectrum, Quantum, Venox - to warte zapamiętania nazwy, za sprawą których profesjonalna pielęgnacja pojazdów jest w zasięgu ręki. Produkty wchodzą w skład innowacyjnej serii nowych kosmetyków samochodowych K2 Gold. Najnowocześniejsze technologie zawarte w syntetycznych woskach oraz mleczku pozwolą odświeżyć każde, nawet najbardziej zaniedbane, auto. Innowacje mają wpływ na świat, w którym żyjemy. Dzięki nim rozmaite procesy stają się łatwiejsze i bardziej przystępne dla użytkowników. Technologie pozwalają osiągnąć większą skuteczność oraz długotrwałe efekty. Choć można byłoby napisać w ten sam sposób odnosząc się do komputerów, urządzeń mobilnych, czy energii odnawialnej, dziś przedstawić chcemy najnowszą linię kosmetyków samochodowych K2 Gold. Czemu zawdzięczają swoją wyjątkowość? Gama produktów została opracowana z wykorzystaniem polimerów gwarantujących skuteczność kosmetyków i długotrwały efekt po ich nałożeniu. Ponadto, z uwagi na fakt, że linia oparta jest na płynach i mleczkach, nakładanie produktów jeszcze nigdy nie było tak szybkie i przystępne. Wszystkie kosmetyki oferowane są w unikatowych kartonikach w formie zestawów - produkt do konkretnego zastosowania + aplikator w postaci mikrowłókna lub gąbki. Syntetyczne wosk Spectrum oraz wosk ochronny Quantum i mleczko do usuwania rys Venox, wchodzące w skład linii K2 Gold, tworzą kompleksowy zestaw dla ochrony lakierów samochodowych każdego typu. Bez znaczenia jest także wiek pojazdu oraz stan jego powłoki lakierniczej. Produkty gwarantują osiągnięcie efektów dostępnych dotąd jedynie
dla najdroższych kosmetyków samochodowych przy profesjonalnej pielęgnacji. Ich formuła sprawia, że po użyciu nie zostają najmniejsze smugi. Dodatkowo użycie wosku ochronnego zabezpiecza lakier nawet na kilkanaście myć. Teraz autodetailing może być bliski każdemu. Zestaw stworzony został z myślą o osobach poszukujących kompleksowych rozwiązań, które w szybkim czasie przeprowadzą proces pielęgnacji samochodu, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Przykładem może być technologia wosku nabłyszczającego Spectrum pozwalająca na zabezpieczenie jedynym produktem lakieru, a także odnowienie plastików, reflektorów, desek rozdzielczych, elementów chromowanych i gumowych, opon, skóry i szyb, czy ekranów LCD. Nowa linia produktów K2 Gold jest komplementarnym zestawem produktów, które powinien poznać każdy właściciel pojazdu. Zabezpieczenie lakieru i połysk zarezerwowany dla profesjonalistów - teraz są w zasięgu ręki. Woski i mleczka K2 Gold dostępne są już w najlepszych sklepach motoryzacyjnych, supermarketach i na wybranych stacjach paliw.
strona 11
K2 Spectrum
Wosk w płynie syntetyczny • natychmiastowy efekt, bez zbędnego czekania • szybko wysycha nadając piękny połysk • posiada przyjemny, odświeżający zapach • nie rozmazuje się, łatwo daje się polerować • nie pozostawia smug • można stosować na rozgrzane powierzchnie • w zestawie K2 Spectrum 700 ml i mikrowłókno 40 x 40 cm
Nabłyszczenie całego auta w 10 minut
K2 Quantum
Syntetyczny wosk ochronny • skuteczna ochrona, trwałość aż do kilkunastu myć • głęboki połysk lakieru • szybko się rozprowadza • nie pozostawia smug na elementach plastikowych • chroni przed oksydacją, promieniowaniem UV, korozją oraz drobnymi zarysowaniami • doskonale nadaje się do stosowania ręcznego lub maszynowego • wydajny – zaledwie 50ml wosku na całe auto • posiada przyjemny aromat • bezpieczny dla lakieru • w zestawie K2 Quantum i mikrowłókno do polerowania 40 x 40 cm
Chroni auto nawet po 15 myciach
K2 Venox
Mleczko do usuwania rys • idealnie usuwa rysy i zadrapania • uwydatnia naturalny kolor, przywraca połysk matowym lakierom • łatwo się nanosi i poleruje • regeneruje klosze reflektorów • pomaga usunąć skutki działania oksydacji, ptasich odchodów, soków z drzew, opadów przemysłowych • posiada przyjemny zapach • nie pozostawia śladów ani smug na uszczelkach i plastikach • bezpieczny dla lakieru • w zestawie K2 Venox i specjalna gąbka do nakładania mleczka
Nie maskuje rys, ale trwale je usuwa
strona 12
Szeroka oferta żarówek w ofercie marki Cardos Dobre oświetlenie jezdni jest kluczem do bezpiecznej podróży w warunkach nocnych, ale także i w dzień (dla innych uczestników ruchu). Widoczność, zapewniona przez dobrej jakości żarówki, wpływa bowiem na reakcje kierowców. Im później zauważone zagrożenie, czy przeszkoda, tym późniejsza reakcja. Marka Cardos wprowadza właśnie do oferty szeroką ofertę żarówek samochodowych, które oprócz dobrej widoczności, cechuje długa żywotność.
Żarówki samochodowe stały się bardzo ważnym elementem eksploatacyjnym pojazdu po wprowadzeniu w Polsce ustawy nakazującej całodzienne korzystanie ze świateł. Nowe prawo wymogło na kierowcach włączanie świateł już nie tylko w nocy i przy trudnych warunkach atmosferycznych, ale także w dzień. Za zaniechanie obowiązku lub zwykłe zapominalstwo grozi mandat. Poprawa widoczności pojazdu za dnia spowodowała jednak szybsze wypalanie się żarówek, a rozwiązania fabryczne oparte na światłach LED zostały wprowadzone dotąd jedynie w nowych pojazdach, najczęś-
ciej wyższej klasy. Jak pokazują statystyki, zewnętrzne listwy LED zamontowało jedynie około 10% Polaków lub posiadają je fabrycznie w swoich samochodach, jako element standardowego wyposażenia. 90% - stanowiące resztę właścicieli pojazdów, nadal jeździ na zwykłych żarówkach. Te, przy tak długiej eksploatacji, wypalają się nawet do 3 razy częściej niż, gdy ich użytkowanie wymagane było jedynie w nocy. Zatem najważniejszym kryterium wyboru konkretnych żarówek do samochodu stała się przede wszystkim ich cena oraz żywotność.
Poziom ceny do jakości zawsze był ważnym argumentem przy wyborze produktów dla motoryzacji. Ten trend jest szczególnie zauważalny przy zakupie elementów eksploatacyjnych, które wymieniane są stosunkowo często - argumentuje Tomasz Kowalski z firmy Melle, dystrybutora marki Cardos. W ofercie marki Cardos pojawią się najpopularniejsze żarówki, które gwarantują dobrą widoczność zarówno w nocy, jak i w dzień - halogenowe - H1 12V 55W P14,5s, H4 12V 60/55W P43t, H7 12V 55W PX26d oraz standardowe
strona 13
Sprzedajesz auto? Zarób więcej! Wiosna to czas kiedy po zimowym letargu wszystko budzi się do życia. Wstępują w nas nowe siły, zyskujemy zapał i energię do działania. To najlepszy czas na zmianę samochodu. Z kupnem nowego auta związana jest często konieczność sprzedaży starego pojazdu. W obliczu dziesiątek tysięcy używanych aut dostępnych na rynku wtórnym, nie jest to łatwe zadanie. Spróbujmy zastanowić się jak szybko sprzedać auto? Jak uzyskać satysfakcjonującą kwotę? Co zrobić by podnieść wartość samochodu i sprzedać go drożej?
- P21W , P21/5W, R5W, W1.2W, W5W. Wszystkie posiadają homologację E4 - wymaganą dla żarówek samochodowych w Europie. Żarówki znaleźć można w sklepach motoryzacyjnych, supermarketach oraz na wybranych stacjach paliw.
Podnieś wartość auta! Najpopularniejszą metodą sprzedaży auta jest publikacja ogłoszenia w Internecie. Większość kupujących zwraca szczególną uwagę na zdjęcie sprzedawanego pojazdu. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze, bo w dużej mierze kupujemy oczami. Warto zadbać o odpowiednią prezencję auta. Podniesienie wartości auta, czy też usługa przygotowania auta do sprzedaży to nic innego jak kompleksowe czyszczenie samochodu z zewnątrz, jak i wewnątrz. Auto po takich zabiegach powinno swoim wyglądem przypominać stan jak najbliższy chwili, kiedy opuściło salon sprzedaży. Niezależnie czy przygotowanie auta powierzone zostało profesjonaliście czy zajmujemy się tym sami, można mieć pewność, że zainwestowana kwota zwróci się z nawiązką. Inwestując w auto stosunkowo niewielką kwotę można bowiem zyskać nawet kilka tysięcy złotych (przy wartości auta rzędu kilkudziesięciu tys. zł). Wystarczy kilka prostych zabiegów.
strona 14 Na początku należy dopilnować aby sprzedawane auto było czyste i zadbane, kupujący będzie miał wrażenie, że jest on więcej wart. Warto zatem umyć i nawoskować całą zewnętrzną powierzchnię samochodu. Dedykowany szampon samochodowy i wosk nabłyszczający nadają lakierowi korzystny wygląd. Jeśli jest on mocno zniszczony, warto zastanowić się nad polerką lakieru. Następnie warto zadbać o wnętrze auta, nie pomijając schowków. Podstawa to odkurzenie siedzeń i tapicerki. W razie większych zabrudzeń należy je wyprać. Tapicerkę skórzaną czyści się za pomocą odpowiednich środków czyszczących i konserwujących. W dalszej kolejności należy umyć szyby, deskę rozdzielczą oraz plastiki wewnętrzne. Aby kokpit świeżo pachniał i atrakcyjnie wyglądał wystarczy użyć produktów dedykowanych do przywrócenia naturalnego, matowego wyglądy elementów lub nabłyszczania - zależnie od pożądanego efektu. Dopełnieniem całości są detale. Opony warto odświeżyć z pomocą środków przywracających naturalny kolor gumie. Podobnie z felgami, które umyte i nabłyszczone specjalną pastą dodadzą uroku. Po przygotowaniu wizualnym samochodu należy się rozejrzeć za przedmiotami osobistymi. Powinno się usunąć wszelkie gadżety i ozdobniki - mogą one się podobać właścicielowi, ale niekoniecznie kupującemu. Finałem powinno być umieszczenie odświeżacza, który zachowa świeży zapach po otwarciu auta przez zainteresowanych zakupem. Większość pracy nad wyglądem auta spokojnie można wykonać samodzielnie, zaopatrując się w kilka podstawowych kosmetyków samochodowych. Bardziej skomplikowane prace warto zlecić specjaliście. Nieumiejętne wykonanie polerki lakieru, w skrajnych przypadkach, może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Sesja zdjęciowa Dobre zdjęcia są pierwszą, najważniejszą częścią oferty i to one przykuwają uwagę oglądającego ogłoszenie. Zabierając się za fotografowanie samochodu trzeba pamiętać o kilku kwestiach. Sesję fotograficzną zaczynamy od zdjęcia z przodu pod kątem, samochód powinien zajmować jak największą część kadru. Fotografując samochód należy uchwycić auto z każdej strony, a ilość zdjęć powinna wskazywać, że nie mamy nic do ukrycia. Warto pokazać zatem wnętrze auta, silnik, stan opon, stan licznika, deski rozdzielczej, tapicerki oraz bagażnika. Im więcej zdjęć tym lepiej. Nie oszukuj - zdjęcia muszą odzwierciedlać faktyczny stan auta. Ukrywanie defektów nie ma większego sensu, kupujący i tak dowie się o nich w momencie oglądania samochodu, a można go skutecznie zniechęcić do zakupu, gdy po przejechaniu wielu kilometrów okaże się, że pojazd nie był tego warty. Zdjęcia muszą być jasne i wyraźne, robione w dzień, a nie o zmroku. Należy unikać odbić słonecznych oraz cieni rzucanych na auto przez inne przedmioty, a tło powinno być neutralne i nie rozpraszać uwagi. Zdjęć auta nie wolno retuszować w komputerze. Redakcja ogłoszenia Niezależnie czy auto sprzedawane jest przez Internet, na giełdzie czy po prostu poprzez zaiweszoną w środku kartkę z ofertą, treść ogłoszenia powinna być napisana spójnie, wyraźnie, bez jakichkolwiek błędów. Warto zastanowić się co wyróżnia auto, dlaczego jest lepsze od innych? Konieczne jest precyzyjne podanie wszystkich danych technicznych samochodu (wersja wyposażenia, pojemność i moc silnika, wyposażenie dodatkowe, itd.). Opis powinien
strona 15 być rzeczowy i obszerny. Zbyt skromny może zniechęcić kupującego i stworzyć wrażenie, że nie właściciel nie podchodzi do sprzedaży poważnie. Żelazna zasada - piszemy zgodnie z prawdą, bez upiększeń. Przesadny i wybujały opis obniży wiarygodność ogłoszenia. Nie warto ukrywać rys, zadrapań, wad i defektów, bo i tak wyjdą przy oględzinach, a potem w warsztacie. Warto nawet wskazać jakieś drobne wady, typu przepalona żarówka w schowku – takie detale wływają na wiarygodności. Istotną informacją jest fakt, czy auto było bezwypadkowe oraz garażowane. Przed publikacją należy raz jeszcze przeczytać całość i sprawdzić pod kątem błędów językowych, literówek. Znający konkretny model i wersję pojazdu na pewno zwróci również uwagę na nieścisłe dane liczbowe. Jeśli nie ma zatem pewności, należy dany parametr sprawdzić lub pominąć całkowicie. Oczywiście ważną częścią ogłoszenia będzie cena, warto dobrze się nad nią zastanowić. Cenę w większości wyznacza wiek, przebieg, stan karoserii auta, silnik oraz dodatkowe wyposażenie. Zakładaną cenę warto porównać z cenami sprzedaży aut używanych na giełdach, w komisach i Internecie. Takie przygotowanie pozwoli nakreślić najlepszy obraz ile realnie wart jest samochód, który posiadamy i czy propono-
wana cena sprzedaży nie jest za wysoka lub za niska. W pierwszym przypadku nasze ogłoszenie może zostać pominięte, a w drugim natomiast potencjalny kupujący może podejrzewać, że auto nie jest doskonałe i zapewne wymaga dodatkowego wkładu finansowego. Podsumowując, odpowiednie przygotowanie auta, wykonanie atrakcyjnych zdjęć, umiejętna konstrukcja ogłoszenia to proste zabiegi, które dają realną szansę na szybką i korzystną finansowo sprzedaż auta. Wskazane elementy wyróżnią naszą ofertę spośród tysięcy innych ogłoszeń. Zachęcą potencjalnych kupców do bezpośredniego oglądania auta. Jeśli wcześniej odpowiednio został przygotowany lakier i wnętrze, podczas osobistych oględzin jest już tylko krok od podpisania umowy kupna-sprzedaży.