A słowo wstępu/ powitanie klas na holu może być jak najbardziej po polsku :). Ponieważ skecz (długa przerwa) będzie ostatnim punktem programu - dobrze by było w tym wstępie podziękować wszystkim za włączenie się do zbiórki na cel charytatywny - ja dopilnuję by był on konkretnie sprecyzowany (skontaktuję się z instytucjami). Na dzień dzisiejszy wiem, że miejsce pod oknem, obok 'kanciapy' Samorządu będzie zajmował sam Samorząd więc trzeba będzie przemyśleć i skonsultować z nimi gdzie moglibyśmy się najlepiej rozłożyć z ciasteczkami i gdzie mógłby urzędować Drakula. (Drakula może w 102 - w kanciapie Pani Kordowieckiej (biologia)? (Tam jest 'Franek'( o ile dobrze pamiętam) - kościotrup - eksponat i różne odczynniki/ można by pożyczyć stojak od p. Sypuły lub p. Kordowieckiej i wykorzystać go jako 'szubieniczkę' np./ 102 w ogóle jest małe i ciasne więc można by tam zrobić jakąś zasłonkę=tło. Panie z Dyżurki mają zdaje się czarne sukno z jednej ze studniówek. Najlepiej jak sobie to w poniedziałek obejrzymy na jakiejś przerwie. Trzeba przemyśleć aranżację zarówno punktów sprzedaży, pokoju Drakuli jak i samego skeczu. Najlepiej też jeśli wykonamy plakat informujący o naszej akcji. I tu niestety jest mały mankament rozmawiałam z p. Łagodzińską i wiem, że ona nie chce oficjalnie łączyć naszych poczynań z akcją Samorządu. To znaczy, że nie możemy się rozłożyć z naszymi 'punktami' tuż obok Samorządu. Osobiście uważam to za nonsens by dawać wszem i wobec do zrozumienia że robimy coś osobno. Trzeba więc zaleźć wspólny język bezpośrednio z członkami Samorządu, żeby nie odebrali naszych poczynań za sabotaż ich działań statutowych. Będziemy jeszcze z Panią rozmawiały. Pan Dyrektor jest informowany na bieżąco, jestem z nim umówiona, że podam ostateczny kształt naszego wkładu w obchody w poniedziałek.
To tyle na razie. Jak by co to pisz Asiu.
Pozdrawiam, Katarzyna Potulna :)