BL okladka 2_16_nowy layout_okladka 3/11/16 9:28 AM Page 1
ISSN 1641-0106
2I 2016
Fachowy magazyn branży fitness cena 13.99 PLN (w tym 8% VAT)
Wellness &
FIBO Special Well-Being
Planung für 2006
str. 6
Trening siłowy wraca do klubów
str. 22
REKLAMA
Budowa zespołu sprzedaży. Jak wybierać, szkolić, motywować i wynagradzać str. 26
Konkurs dla Klubów Fitness 2016
– str. 50
www.bodylife.com.pl
s26_29_business 3/11/16 9:37 AM Page 26
ZARZĄDZANIE
Fotolia_kentoh
BUSINESS I DOBRE PRAKTYKI
Zarządzanie sprzedażą
Rekrutacja, budowa, motywowanie i wynagradzanie zespołu sprzedażowego
Część 1 Każdy menedżer klubu fitness robi wszystko, by przekazywać właścicielom i inwestorom znakomite wieści, mówiące o wysokich wynikach sprzedaży, o ciągle rosnących słupkach pokazujących naszą skuteczność w tym zakresie. Bardzo często inwestuje swoje zasoby, swój czas, pieniądze w szkolenie, rozwój kompetencji sprzedażowych i naukę technik sprzedaży dla swojego zespołu. Często dziwi się, że jego wysiłki nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Dlaczego?
26
body LIFE 2I 2016
owodów może być wiele, ale zwykle wszystko rozpoczyna się od tego, że… szkolimy niewłaściwych ludzi. Ludzi, którzy nie będą dobrymi sprzedawcami nigdy. Technik i zasad sprzedaży da się nauczyć każdego, ale nie każdy nauczony będzie dobrym sprzedawcą. Dlaczego? Bo sprzedawać trzeba chcieć wewnątrz. Upraszczając, nasza osobowość musi chcieć sprzedawać. Dlatego naszą pracę nad budową zespołu sprzedażowego musimy rozpocząć od skutecznej i trafnej rekrutacji. Bardzo często w naszych klubach sprzedawcami, konsultantami sprzedaży zostają osoby pracujące na stanowisku recepcyjnym. Część z nich świetnie sobie poradzi z czekającymi ich wyzwaniami, część niestety,
P
mimo szkoleń i wsparcia, nigdy nie będzie realizowała pokładanych w nich oczekiwań. I to nie będzie ich wina. To błąd menedżerów, którzy tę osobę wyznaczyli do tego zadania. Co się właściwie stało? Wyobrażając sobie klub fitness jako autobus, posadziliśmy dobrego człowieka na złym dla niego siedzeniu. Źle dobraliśmy czekające go zadania i wyzwania do jego osobowości. Z pewnością rosnąca wraz z upływem czasu w nim i w jego przełożonym frustracja wynikająca z rozdźwięku pomiędzy oczekiwaniami a wynikami sprawi, że stracimy tego człowieka z zespołu. A tymczasem mógł on swoim potencjałem bardzo go wzmocnić, wystarczyło jedynie przydzielić mu inne zadania. Co się faktycznie stało w opisanym powyżej przypadku? Wyznaczając cele i zada-
www.bodylife.com.pl
s26_29_business 3/11/16 9:37 AM Page 27
ZARZĄDZANIE
nia nie uwzględniliśmy tzw. motywacji społecznej. Psycholog z Uniwersytetu Harvarda David McClelland wyodrębnił trzy podstawowe potrzeby człowieka: r osiągnięć, r przynależności, r władzy. Podobnie jak cechy osobowości, potrzeby stanowią jeden z podstawowych czynników determinujących zachowanie człowieka. Ludzie różnią się między sobą pod względem natężenia i dominacji danych potrzeb. Potrzeby te mają ogromny wpływ na nasze zachowanie. W życiu zawodowym stanowią jeden z czynników wpływających w ogromny sposób na rozwój umiejętności zawodowych oraz możliwości realizacji powierzonych zadań. Mogą ułatwiać, ale i utrudniać rozwój pewnych kwalifikacji. Czy potrzeba pisać więcej? Chyba nie. Widać wyraźnie, jaką motywację społeczną powinien najsilniej mieć rozwiniętą nasz przedstawiciel działu handlowego. Oczywiście: potrzebę osiągnięć. Osoby z silną potrzebą osiągnięć chętnie angażują się w realizację celów stanowiących wyzwanie. Lubią rywalizować i mierzyć się z innymi. To model sportowca. Czerpią energię z przekraczania limitów, z osiągania i przekraczania celów, robienia rzeczy nowych, a przecież każda sprzedaż w klubie jest inna, każda rozmowa z potencjalnym klientem jest inna. Nie będą dobrymi sprzedawcami osoby z dominującym motywem afiliacyjnym ani z dominującym motywem władzy. Potrzeba utrzymywania harmonii i dobrych relacji,
bycia osobą lubianą u tego pierwszego i potrzeba utrzymywania wpływu na ludzi, kontrolowania ich działań oraz budowy swojej pozycji u tego drugiego nie pozwolą im skutecznie sprzedawać, będą przeszkadzały w realizacji całego procesu sprzedażowego. Wspaniale, to bezcenna wiedza, ale w jaki sposób rozpoznać, który z naszych kandydatów jest motywowany przez konieczność zaspokojenia której potrzeby? Oczywiście duże firmy mogą pokusić się o zatrudnienie specjalistów z dziedziny HR, którzy w sposób profesjonalny zbadają motywację społeczną kandydatów. W jaki sposób mały klub fitness może skutecznie rozwiązać ten problem? Okazuje się, że są pewne przesłanki, które pozwalają nam takiego kandydata rozpoznać. Podczas rozmowy rekrutacyjnej warto zadać mu kilka charakterystycznych pytań. Proszę sobie wyobrazić, że jest Pani/Pan członkiem naszego zespołu. Na najbliższym spotkaniu pytam: Co możemy zrobić, jakie działania Pani/Pan może podjąć celem pozyskania do klubu możliwie największej liczby nowych klientów? Jest jednak małe ale, nie mamy w budżecie na ten cel ani złotówki.
Odpowiedni kandydat powie coś w rodzaju: hmm, nie mamy pieniędzy, rozumiem, zatem po pierwsze, napisałbym do wszystkich moich przyjaciół na Facebooku mieszkających w naszym mieście prywatną informację z zaproszeniem do naszego klubu, czy klub mógłby ufundować dla nich tygodniowe karnety? Po drugie, wziąłbym
BUSINESS I DOBRE PRAKTYKI
➟ DOWNLOAD
Więcej na temat sprzedaży w klubie fitness przeczytacie Państwo w artykule pt. „Proces decyzyjny klienta i jego wpływ na nasze działania” na stronie www w dziale Wiedza & CO: www.bodylife.com.pl/wiedza-co/
wszystkie nasze ulotki oraz sporą część voucherów i poszedłbym do wszystkich okolicznych firm, banków, sklepów, salonów fryzjerskich, gabinetów kosmetycznych, poznał ich, przedstawił nasz klub i zaprosił ich pracowników do klubu oraz ufundował dla każdego klienta voucher umożliwiający odwiedzanie naszego klubu przez tydzień. Po trzecie, rozpocząłbym aktywną kampanię wykorzystującą media społecznościowe, nagrał kilka ciekawych krótkich filmików z naszymi zadowolonymi klientami, z naszymi instruktorami. Po czwarte, poprosiłbym wszystkich naszych obecnych aktywnych klientów o to, by zaprosili do klubu swoich przyjaciół i znajomych, i wręczyłbym w tym celu każdemu z nich tygodniowy voucher. Po piąte, sięgnąłbym po telefon i adresy e-mailowe i odezwał się do naszych nieaktywnych klientów, których dane znajdują się w bazie i opowiedziałbym im o tym, ile się zmieniło w naszym klubie od czasu ich ostatniej wizyty i zaprosił, by „poznali nas
s26_29_business 3/11/16 9:37 AM Page 28
ZARZĄDZANIE
Fotolia_tatoman
BUSINESS I DOBRE PRAKTYKI
na nowo”. Po szóste... itd . Ten człowiek z pewnością będzie potrafił sprzedawać. Jaki sport daje Pani/Panu poczucie największego spełnienia i samorealizacji? Dlaczego?
Idealny kandydat na sprzedawcę, motywowany potrzebą osiągnięć, będzie odczuwał spełnienie i samorealizację uprawiając dyscypliny sportowe indywidualne, umożliwiające natychmiastową mierzalną ocenę wyników, możliwość porównywania wyników z innymi, pobijania swoich rekordów i ustanawiania nowych. Kandydat preferujący dyscypliny zespołowe, gdzie ogromny wpływ ma znaczenie współpracy w zespole, z pewnością motywowany jest potrzebą przynależności. Uwaga na kandydatów wybierających sztuki walki, ich do-
SEBASTIAN GOSZCZ – związany z branżą fitness od 1997 r. Dyrektor zarządzający Fitness Klubów Rytm oraz Atmosfera Fitness & Welness w Łodzi. Studiował zarządzanie i marketing, uczestniczył w licznych kursach, szkoleniach i konferencjach w kraju i za granicą, m.in. Kongresach IFAA w Niemczech, Kongresach IHRSA w USA w latach 2010–2013. Absolwent programów rozwoju i edukacji menedżerów „Management” i „Strategic Leadership Academy” ICAN Institute i Harvard Business Publishing. Stały współpracownik magazynów „body LIFE” oraz „Trainer”, publikuje artykuły z zakresu zarządzania klubem fitness, sprzedaży, obsługi klienta, przywództwa. Wykładowca podczas największych branżowych konferencji w kraju: Fitness & Wellness Event (FIT-ExPo Poznań), Kongresach body LIFE 2011–13. Członek Rady Programowej i Merytorycznej Kongresów body LIFE. Doradza, prowadzi szkolenia i konsultacje dla klubów fitness.
28
body LIFE 2I 2016
minującym motywem będzie potrzeba wywierania wpływu, to przeszkadza w procesie sprzedaży. W jaki sposób spędza Pani/Pan wolny czas? Dlaczego? Co jest dla Pani/Pana ważne w takim sposobie spędzania czasu? Czy można nazwać to hobby? Proszę przekonać nas do zainteresowania się tym hobby.
Idealny kandydat na stanowisko sprzedawcy, motywowany potrzebą osiągnięć, spędza czas nad projektami wymagającymi samodzielnej ich realizacji. Lubi budować coś od zera. Spędza czas na nabywaniu nowych mierzalnych umiejętności, może to być nauka języków obcych. Z pewnością czas spędzany na zajęciach z rodziną i przyjaciółmi nie wskazuje na wysoki poziom potrzeby osiągnięć, raczej na potrzebę przynależności. Wielu pożytecznych wniosków może nam dostarczyć obserwacja sposobu, w jaki nasz kandydat prowadzi rozmowy telefoniczne w swoim życiu prywatnym. Osoby motywowane potrzebą osiągnięć prowadzą rozmowy w sposób bardzo praktyczny, szybko przechodzą do konkretów, zadają precyzyjne pytania. Kiedy więc chcemy wybrać do tej roli kogoś z naszego zespołu i zapewniając mu odpowiednie wsparcie powierzyć nowe zadania, kandydatura takiej osoby z pewnością powinna być bardzo poważnie brana pod uwagę. Osoby, które dzwonią pozornie bez powodu, bez celu, by porozmawiać i być w kontakcie
z innymi, by dowiedzieć się, co słychać, są z większym prawdopodobieństwem motywowane potrzebą przynależności. Osoby motywowane potrzebą posiadania wpływu dzwonią kontrolnie, by wydać polecenie lub podzielić się czymś ważnym, ale w zaufaniu, zwiększając w ten sposób swoją strefę wpływu. Na koniec nie zapominajmy jednak jednocześnie, że dobrzy sprzedawcy to przede wszystkim osoby lubiące innych ludzi, nieprawdopodobnie mocno uzdolnione społecznie, charakteryzujące się inteligencją emocjonalną na najwyższym poziomie. Wszystkie te składniki pozwalają niezwykle skutecznie wniknąć w umysł potencjalnego klienta, poznać jego potrzeby, lęki i obawy, by wiedzę tę wykorzystać w procesie sprzedaży i skutecznie sprzedać, czyli pozwolić odnaleźć w naszym klubie to, w poszukiwaniu czego nasz klient do nas trafił, oraz obłaskawić wszystkie obawy i lęki, które przed dokonaniem zakupu mogą go powstrzymać.
www.bodylife.com.pl
s34_35_business 3/11/16 10:34 AM Page 34
PRAWO
Fotolia_fotogestoeber
BUSINESS I DOBRE PRAKTYKI
Optymalna działalność Zapowiedziana przez rząd zmiana w zakresie podatku od osób prawnych CIT do 15 proc. (z obecnych 19 proc.) nie wydaje się być wystarczająca. Koszt uzyskania przychodów przez właścicieli spółek kapitałowych, a także spółek komandytowo-akcyjnych będzie wciąż wysoki.
34
body LIFE 2I 2016
ktywność właścicieli klubów fitness w zakresie świadomego dopasowania formy prowadzonej przez nich działalności gospodarczej oraz sposobów pozyskiwania wynagrodzenia przez kadrę menedżerską wciąż wzrasta. Wynika to z dostępności informacji na ten temat, zmiany postrzegania narzędzi „optymalizacji podatkowej” z narażających na natychmiastową represję przez organy podatkowe na takie, które mieszczą się w granicach prawa, a nawet świadczą o wysokim poziomie wiedzy i kultury biznesowej. Dominującymi formami działalności gospodarczej są przedsiębiorstwa jednoosobowe, prowadzone przez osoby fizycz-
A
ne, a także spółki cywilne takich osób, z drugiej zaś strony – spółki z ograniczoną odpowiedzialnością będące, obok spółki akcyjnej, rodzajem spółki kapitałowej. Wybór prowadzenia działalności gospodarczej przez jednoosobowego przedsiębiorcę jest dyktowany łatwiejszym (mniej formalnym, a zatem szybszym i mniej kosztownym) sposobem rozpoczęcia działalności, przy jednoczesnej identyfikacji przedsiębiorstwa z osobą właściciela i jego pomysłami na biznes, czyli postawą „firma to ja”. Możliwość wyboru opodatkowania liniowego, jak również prowadzenia księgowości w formie książki przychodów i rozchodów (tańszej, a do te-
www.bodylife.com.pl
s34_35_business 3/11/16 10:34 AM Page 35
go niewymagającej ewidencjonowania przepływów kasowych) jest tutaj argumentem nie do odparcia. Konieczność (a czasem i chęć) wzmocnienia potencjału takiego przedsiębiorcy lub dywersyfikacji ryzyka, powodują, że przedsiębiorcy łączą swoje siły, tworząc związki gospodarcze w postaci sformalizowanych spółek cywilnych, mniej formalnych konsorcjów lub tzw. spółek cichych, gdzie faktyczny wspólnik jest na zewnątrz niewidoczny. Przy takich formach prowadzonej działalności, jak opisane powyżej, nie każdemu udaje się oddzielić sferę działalności biznesowej od osobistej, co z reguły staje się powodem szybkiego wydrenowania firmy i zużycia środków obrotowych na cele prywatne. Brak kontroli nad przepływami finansowymi nie pozwala na właściwe zarządzanie finansami firmy, w tym dokonywanie celowych inwestycji i planowy jej rozwój, a także wywiązywanie się z obowiązków wobec budżetu (podatki, składki na ubezpieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne). Prowadzi to więc do nieuchronnej katastrofy. Przedsiębiorca bardziej świadomy, z racji posiadanej wiedzy lub już nauczony bolesnym wcześniejszym doświadczeniem, rozpoczynając działalność bierze pod uwagę różne czynniki. Nie tylko niższy koszt wejścia w biznes, obciążenia podatkowe, ale również ryzyko gospodarcze niepowodzenia i wpływ na majątek osobisty. Powoduje to, że wcześniej czy później rozważana jest transformacja prowadzonej działalności gospodarczej w postać bardziej bezpieczną, przy jednoczesnym zachowaniu obciążeń budżetowych na optymalnym poziomie. Decyzje wówczas podejmowane są różne. Czasem świadomy wybór, podbudowany obawami przed formalizmem związanym z rozbudowaną, kosztowną księgowością, obowiązkową w przypadku spółek kapitałowych, skomplikowanymi procedurami, a także po prostu zmianą, powodują, że działalność pozostaje w niezmienionym kształcie. W innych przypadkach dokonuje się zmiana (dróg postępowania jest tutaj kilka) i w miejsce jednoosobowego przed-
GRZEGORZ CHOROMAŃSKI – Doradza przedsiębiorcom przy realizacji celów biznesowych, pomagając w tworzeniu podmiotów gospodarczych, ich przekształcaniu oraz wspiera w bieżącej działalności (negocjacje, umowy, sprawy pracownicze, korporacyjne, optymalizacja podatkowa, prawo autorskie, znaki towarowe i nieuczciwą konkurencję, przetwarzanie danych, w tym danych osobowych, a także wykonanie obowiązków informacyjnych przez spółki giełdowe). Wyczucie potrzeb biznesowych wynika m. in. z jego kilkunastoletniego już doświadczenia w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej, a także zarządzania spółką akcyjną oraz jedną z warszawskich kancelarii prawnych. Szczególnym jego zainteresowaniem objęte są podmioty działające w obszarze komunikacji marketingowej, w tym organizacji eventów, a także działające w obszarze IT i nowych technologii oraz branża turystyczna i branża fitness. Kontakt: tel. 508 287 423, gchoromanski@slalegal.pl
siębiorcy pojawia się inny podmiot, najczęściej spółka z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółka komandytowa, albo i jedna, i druga. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby wspólnikiem w spółce cywilnej, obok osób fizycznych, była spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. A stąd droga do przekształcenia w spółkę komandytową jest już niedaleka. Do dyspozycji jest tutaj uproszczona procedura, dająca możliwość kontynuowania podatkowego i prawnego dotychczasowej działalności (sukcesja praw i obowiązków) przy jednoczesnym osiągnięciu przez dotychczasowych jednoosobowych przedsiębiorców celu w postaci zachowania jednopoziomowego opodatkowania liniowego podatkiem dochodowym i ograniczenia ryzyka biznesowego. Wygląda to na dość skomplikowany proces, ale w rzeczywistości tak nie jest. Bo czy nie wymaga odwagi i uwagi codzienne borykanie się z płatnościami, współpracownikami, kontrahentami, urzędnikami, odmawiającą posłuszeństwa techniką, bankami, urzędami, korkami itd.? Przekształcenie działalności w spółkę komandytową to przy tym wszystkim prosty proces. Powodzenia!
Masz pytanie do prawnika? Wyślij e-mail na: gchoromanski@slalegal.pl bądź na adres redakcji: agnieszka.bonecka@healeth-and-beauty.com.pl, a nasz ekspert odpowie na łamach magazynu! :)
www.bodylife.com.pl
s52_53_business 3/11/16 9:52 AM Page 52
BUSINESS I DOBRE PRAKTYKI
w zależności od liczby fanów danego fanpage’a oraz rodzaju treści udostępnianych przez markę (zdjęcia, filmy, informacje tekstowe). Wielu krytykowało działania Facebooka za to, że reklamodawcy zostali zmuszeni do niejako podwójnego płacenia (raz za pozyskanie fanów, drugi raz za to, by zobaczyli oni komunikaty marki). Ostatecznie jednak głosy oburzenia nie przełożyły się na konkretne działania.
Fotolia_crescendo
Facebook przyciąga jak magnes
Dane opublikowane w raporcie We are social z 2015 roku wskazują na coraz większe zainteresowanie użytkowników internetu w Polsce social mediami. Jak wynika ze statystyk, w naszym kraju użytkownicy portali społecznościowych to grupa 13 mln osób (o 1,2 mln więcej w porównaniu z rokiem 2014), z czego 35 proc. to użytkownicy Facebooka (dla porównania kolejną co do popularności platformą socialmediową jest Google+ z wynikiem 19 proc.). Innym argumentem, który sprawia, że przedsiębiorstwa decydują się lokować budżet reklamowy na Facebooku, jest fakt, że jako jedyne medium społecznościowe umożliwia on przygotowanie tak dobrze stargetowanej reklamy. W menedżerze reklam mamy podział na płeć, wiek, zainteresowania czy też zasięg terytorialny. Por-
Zmiany na Facebooku Czy społecznościowy gigant wciąż będzie atrakcyjny dla przedsiębiorstw?
Jednym z nadrzędnych wyzwań Facebooka wydaje się sprostanie wymaganiom dwóch grup zainteresowanych portalem społecznościowym – użytkowników, którzy nie chcą być zalewani reklamowymi treściami oraz reklamodawców, którym należy stworzyć optymalne warunki do promowania swoich treści. Nie jest to łatwe zadanie, dlatego Facebook nieustannie testuje i wprowadza nowe funkcjonalności i udogodnienia. Wszak tylko symbioza zapewni przełożenie na wzrosty w wynikach finansowych portalu.
52
body LIFE 2I 2016
rzez wiele lat istnienia Facebooka działalność marek na portalu społecznościowym skupiała się na aktywnym zbieraniu fanów. Duża społeczność przynależąca do danego fanpage’a marki wystarczyła, aby docierać z komunikatami reklamowymi poprzez zasięg generowany organicznie (bezpłatnie). Pod koniec 2014 roku Facebook zaczął wprowadzać zmiany w algorytmie i wielu marketingowców musiało pogodzić się z tym, że teraz za dotarcie z komunikatem do fanów marki będzie trzeba zapłacić. Obecnie posty umieszczane na fanpage’u osiągają zasięg organiczny ok. 10 proc., czyli wyświetlane są co około dziesiątemu fanowi, przy czym w zasięgu różnią się m.in.
P
tal społecznościowy zrobił również ukłon w stronę firm lokalnych, takich jak np. sklepy, restauracje, gabinety kosmetyczne czy strefy fitness, które mogą dotrzeć z komunikatem reklamowym do osób w danej dzielnicy miasta. Ten sposób targetowania sprawia, że kampanię reklamową można przygotować już za kilkadziesiąt czy kilkaset złotych.
Udogodnienia dla reklamodawców wprowadzone przez Facebooka w 2015 roku
W zeszłym roku portal społecznościowy wprowadził wiele zmian ostatecznie korzystnych dla przedsiębiorstw. Jedną z nich była optymalizacja sposobu obliczania współczynnika CPC (cost per click/koszt za
www.bodylife.com.pl
s52_53_business 3/11/16 9:52 AM Page 53
kliknięcie w reklamę). Wcześniej rozliczenie następowało poprzez zliczenie wszystkich aktywności względem danej reklamy, co oznaczało, że reklamodawca musiał zapłacić za każde polubienie czy udostępnienie postu. W tej chwili opłatą objęte będą te działania względem reklamy, które w kampanii zostaną określone jako „cel”, np. kliknięcie w reklamę przekierowujące na witrynę WWW. Kolejną funkcjonalnością wprowadzoną w zeszłym roku było dodanie „zadzwoń teraz” do wyświetlanej kampanii reklamowej, czy też „wyślij wiadomość” i „jak dojechać”. Dzięki takim udogodnieniom użytkownik Facebooka mógł z poziomu reklamy jednym kliknięciem znaleźć się w nawigacji, która prowadziła do danego miejsca. Na urządzeniach mobilnych pojawił się również nowy format reklamowy – Lead Ads. Osoby zainteresowane kontaktem z firmą, np. w celu zadania dodatkowego pytania związanego z ofertą, nie muszą już zmagać się z niewygodnym na urządzeniach przenośnych wpisywaniem swoich danych. Kliknięcie w reklamę Lead Ads
przekierowuje użytkownika do formularza, który jest automatycznie wypełniany danymi pobranymi z profilu facebookowicza. Dla firm Lead Ads okazało się również dodatkową okazją do zwiększenia liczby subskrybentów. Na koniec zostawiłam funkcjonalność, która swego czasu wywołała wiele gorących dyskusji. Mowa o tutaj o wprowadzeniu możliwości promowania treści wideo. Początkowo każdy film, który odtwarzany był przez użytkownika dłużej niż 3 sekundy, zliczany był w statystykach oglądalności. Kwestia sposobu naliczania płatności przez Facebooka nie spodobała się reklamodawcom, bowiem praktyka pokazuje, że funkcja autoodtwarzania w aktualnościach powoduje, że powolne przewijanie treści może trwać właśnie około 3 sekund, a wcale nie oznacza, że użytkownik obejrzał wideo. W odpowiedzi na powszechne niezadowolenie reklamodawców, Facebook zmienił zasady naliczania stawek Cost per video view i w chwili obecnej płatność następuje dopiero po 10 sekundach odtwarzania filmu.
BUSINESS I DOBRE PRAKTYKI
Małgorzata Wiatr – ukończyła Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej (SWPS) na kierunku psychologia społeczna oraz studia podyplomowe zarządzanie marką w Szkole Głównej Handlowej. Właścicielka firmy marketingowej Brigatta, specjalizującej się w marketingu marek lokalnych, również w branży beauty. Aktywny członek Klubu Strategów Marketingu.
Czy zatem reklamodawcy ulokują swoje budżety gdzie indziej? Na razie nic nie wskazuje na odwrócenie się firm od społecznościowego giganta. Pomimo modyfikacji wprowadzanych przez Facebooka, które nie zawsze budziły entuzjazm marketingowców, platforma socialmediowa wciąż pozostaje atrakcyjnym medium i niekwestionowanym numerem jeden wśród innych portali społecznościowych. Małgorzata Wiatr