płyn maskujący - kurs

Page 1


W tym kursie opowiem o płynie maskującym – występującym też pod nazwami „płynny lateks” lub „guma maskująca”. Używając jej można uzyskać efekty podobne do batiku, do tuszowania embossingu na gorąco z przezroczystego pudru itd... To co, zaczynamy? :)




Niestety płyn maskujący nie pachnie fiołkami... nie śmierdzi jak lakier do samochodu czy klej epoksydowy (który nazywam rozśmieszającym;) ale śmierdzi. No cóż, bywa :) Czego się nie robi dla dobrych efektów podczas tworzenia? Z praktycznych rad na początek: > nie używajcie nowych/drogich/ulubionych pędzli. Nie chcemy aby się poniszczyły. > Osobiście używam do płynu maskującego pędzla ze sztucznego włosia. Dlaczego? Na opakowaniu płynu czytamy „Po skończonej pracy natychmiast wypłukać pędzelek w czystym amoniaku”, ja przy pędzelku ze sztucznego włosia poradziłam sobie myjąc pędzelek wodą, a raczej ściągając lekko ścięty płyn maskujący jak zaschniętą farbę z opakowania. Przy pędzelku z naturalnego włosia mamy efekt gumy do życia we włosach... Więc pozostaje amoniak. > Uważajcie podczas odkręcania słoiczka – przy otwarciu może się zebrać trochę zaschniętego lateksu, który rozciągając się i urywając podczas otwierania – pochlapie nas. Płyn nie jest żrący ale wygrzebywanie go z ubrania raczej nie jest fascynującym zajęciem.



Zamarzyłam sobie tęczowe chlapania na czarnym tle. Papier potuszowany różnymi odcieniami tuszów distress został pokryty zaciekami z płynu maskującego. Nie musicie nakładać tyle płynu co ja. Przy zacierkach i chlapaniach – tak wyszło – a ściąganie nadmiaru płynu zepsułoby wzór. Wystarczy cieniutka warstwa płynu.



Płyn w miarę schnięcia staje się bardziej przezroczysty.



Gdy płyn wyschnie – możemy zabrać się za malowanie!



Strony pokryłam rozwodnioną czarną farbą akrylową. Możemy używać też różnej maści mgiełek, tuszów, farb, lakierów... jest tylko jeden warunek: musimy nakładać kolor tak, by nie zedrzeć lateksu. Odpada np. mocne wcieranie tuszów. Jeśli nakładamy kolor za pomocą pędzla – wybierzmy pędzel z miękkim włosiem. Itd.



Po nałożeniu koloru musimy cierpliwie poczekać aż podłoże będzie SUCHE. Jeśli zaczniemy ściągać lateks ze źle wysuszonego papieru – możemy ściągnąć papier z lateksem (zdjęcie później). Lateks ściągamy dłońmi. Bardzo łatwo odchodzi.



Gotowy efekt :) Bardzo mi się podoba to, że niezamalowane miejsca nie są ostatecznie niczym pokryte, np. podczas uzyskania podobnego efektu embossując na gorąco przezroczystym pudrem – mamy błyszczącą powierzchnię, co nie zawsze może nam pasować.





Na kalendarzu widzicie, co siÄ™ dzieje, gdy nie poczekamy aĹź papier wyschnie ;)



Co z używaniem płynu maskującego na śliskich powierzchniach? Zastyga i możemy go normalnie użyć ale dzieje się z nim to samo, co z innymi płynami na śliskich powierzchniach – jakby kurczył się w sobie.

...a stemplowanie płynem maskującym? Na zdjęciu widzicie efekty – równo raczej nie wyjdzie :)



Takie to efekty z płynem maskującym i śliskimi powierzchniami (plus tusze alkoholowe) albo z nakładaniem za pomocą stempla.


Mam nadzieję, że mój kurs spodobał się Wam i zainspirował na tyle, by sięgnąć po płyn maskujący :) Kurs przygotowała Drycha drycha.blogspot.com dla sklepiku Na Strychu na-strychu.pl



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.