Wiadomości PKM Katowice 11/2010

Page 1

www.pkm.katowice.pl

NR 11 (51) listopad 2010

KZK GOP

Nr. rej.: Pr. 1862

Katowice Mistrzostwa Świata

Bilet z telefonu STRONA • 5

strefa klubowa

Zabrze Rzeka tajemnic

STRONA • 6

STRONA • 12

Dzięki „Wiadomościom PKM” malowane autobusy podbijają reklamowy rynek.

Nowe życie

star ego Jelcza J

eżeli graffiti przestaje być tylko formą niszczenia elewacji budynków i wyglądu pociągów, to my – jako PKM Katowice – mamy w tym swój udział. Przed dwoma miesiącami znani

śląscy grafficiarze, Kot i Mysza, pomalowali nasz autobus reklamując w ten sposób festiwal „MyŚląsk”. Teraz w efektownym stylu, na ulicy Mariackiej przy klubowej muzyce, powstała malo-

wana reklama Strefy Klubowej oraz naszej gazety „Wiadomości PKM”. A to dopiero początek. Coraz więcej firm jest zainteresowanych taką formą promocji. czytaj str. 10

Ciekawi ludzie - ciekawe miejsca O swoich fascynacjach Bogucicami opowiada Józef Kocurek, wiceprezydent Katowic

rozdajemy wejściówki po dwie na imprezę

- Moja babcia, Zofia Koniarkowa, której nazwiskiem nazwano ulicę w Bogucicach, była wnuczką Kazimierza Skiby, ostatniego sołtysa wsi Katowice. (...) Wygląda więc na to, że moja rodzina, w co drugim pokoleniu, ma związki z magistratem. str. 3


2 | Aktualności Remont ruszył

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

Linia „Lotnisko”

po drugiej stronie dworca! Eugeniusz Pypłacz, Prezes Zarządu PKM Katowice Szanowni Państwo! Wszystkim się wydawało, że remont dworca PKP nie ruszy tej jesieni, ale jednak kolej stanęła na wysokości zadania. Na razie prace ruszyła w budynku dworca, co mocno utrudnia życie pasażerom i katowiczanom, którzy przez dworzec przemieszczali się z jednego na drugi koniec miasta. Została postawiona kropka nad „i” , i teraz już będziemy musieli się trochę pomęczyć chodząc dookoła, ale wszyscy liczymy, że efekt końcowy nas zachwyci. Mamy nadzieję, że powstanie w Katowicach dworzec, którego będą nam zazdrościli mieszkańcy okolicznych miast – nowoczesny i funkcjonalny. Wiedzieliśmy, że remont rozpocznie się lada dzień, ale mimo wszystko wprowadzenie tych zmian trochę nas zaskoczyło, bowiem nie przypuszczaliśmy, że po zamknięciu hali głównej dworca nadal będzie funkcjonował ruch autobusowy przy Placu Szewczyka. Na razie KZK GOP nie przenosi swoich połączeń na wyznaczone miejsca przy ul. Kopernika i Andrzeja – dworzec autobusowy pozostaje. Zmieniono przebieg kilku linii, ale wciąż nie ma sygnały do przenosin. Natomiast nasz linia „Lotnisko” już zmieniła swoje miejsce lokalizacji i jej przystanek został przeniesiony na ul. Andrzeja. Teraz nasze Mercedesy Citaro oczekują na podróżnych na przystanku naprzeciwko wejścia na dworzec, w zatoczce przystankowej zamykającej Plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Na razie to jedyna zmiana, ale już się przymierzamy, by trochę przyspieszyć przejazd linii przez centrum i skierować ją przez Rynek. Dotyczyłoby to tylko kursu z lotniska do Katowic i wówczas autobusy jechałyby przez Rondo, al. Korfantego i dalej przez Rynek – tu się będą zatrzymywać koło dawnego Domu Prasy i dalej ul. Pocztową i Kościuszki aż do ul. Andrzeja. Natomiast w kierunku portu lotniczego nadal autobusy jechałyby ul. Sokolską. Prosimy o śledzenie naszej strony internetowej: www.pkm.katowice.pl, gdzie będziemy umieszczać wszystkie komunikaty związane z funkcjonowaniem naszego połączenia oraz mapki z zaznaczeniem nowych przystanków. Ale póki jeszcze funkcjonuje dworzec autobusowy przy Placu Szewczyka zapraszamy wszystkich pasażerów do naszej kolektury biletowej, gdzie można kupić bilety, otrzymać naszą gazetę, a także zasięgnąć informacji o zmianach. Uwagi i spostrzeżenia dotyczące komunikacji miejskiej prosimy kierować na adres: marketing@pkm.katowice.pl

Szanowni Państwo! Nadszedł ten moment, kiedy musieliśmy się pożegnać z przystankiem przy pl. Szewczyka, choć nadal funkcjonuje tu dworzec autobusowy komunikacji miejskiej. Zrobiliśmy tak, bowiem zostało zamknięte przejście na dworzec PKP od strony ul. 3. Maja i podróżni mieliby spore kłopoty w dotarciu do naszego przystanku, czy też przedostaniu się na perony od tej strony miasta. Zmianę wprowadziliśmy kilka dni temu – 2 listopada, trochę szybko, ale decyzja o zamknięciu hali głównej też nas zaskoczyła. Wprowadziło to trochę zamieszania, ale mamy nadzieję, że za kilka dni wszystko wróci do normy. Informacje o lokalizacji przystanku znajdziecie państwo na naszej stronie: www.pkm.katowice.pl/pyrzowice.php - należy kliknąć link: mapka przystanków. Na razie to jedyna zmiana, bowiem rozkłady jazdy pozostają takie same. Ale powoli przymierzamy się do przeniesienia kolejnego przystanku przy ul. Sokolskiej. W pierwszym etapie linia „lotnisko” będzie kursować przez Rynek tylko na trasie z portu lotniczego do Katowic. Natomiast w drodze do Pyrzowic obsłuży przystanek przy ul. Sokolskiej. Nasze klimatyzowane, niskopodłogowe, autobusy marki Mercedes Citaro zapewnią Państwu komfortową podróż z Katowic do Pyrzowic. Linia „Lotnisko” kursu-

je przez siedem dni w tygodniu punktualnie i zawsze zgodnie z rozkładem jazdy, który znajduje się na stronach internetowych: www.pkm.katowice.pl/pyrzowice.php oraz KZK GOP i portu lotniczego, a także na słupkach przystankowych. Podróż autobusem trwa około 50 minut. Oto ceny biletów: 35 zł promocyjny, dwukrotnego przejazdu – ważny 30 dni od pierwszego przejazdu, jednorazowy za 20 zł, dla dzieci w wieku od 4 do 10 lat za 10 zł oraz jednodniowy za 28 zł, który jest ważny przez 24 godziny od momentu jego zakupu i wykorzystania pierwszy raz. Maluchy do lat 4 podróżują za darmo, a przewóz bagażu jest w cenie biletu.

Pasażerowie mogą kupować bilety u kierowcy oraz w Internetowym Systemie Sprzedaży Biletów (https://bilety.pkm.katowice.pl/), który umożliwia zarówno biurom podróży, jak i klientom indywidualnym zakup biletu przez Internet. Weryfikacja zakupu odbywa się u kierowcy autobusu, który posiada bezprzewodowy terminal. Zapraszamy do korzystania z naszych usług! Sprzedaż naszych biletów prowadzą także biura podróży, warto więc zapytać o tą usługę w trakcie zakupu wycieczki.

Warto zapamiętać Porady Andrzeja Klyszcza, kierownika Stacji Kontroli Pojazdów PKM Katowice

W

Foto: Marek Pytlarz

okresie zimowym podstawowym mankamentem w naszych samochodach jest przymarzanie uszczelek drzwi oraz bagażnika. Można temu zapobiec smarując uszczelki talkiem lub gliceryną (może być kosmetyczna) albo skorzystać z środków chemicznych dostępnych w sklepach motoryzacyjnych. Następnym problemem jest parowanie szyb wewnętrznych pojazdu. Przyczyną tego może być zanieczyszczony filtr obiegu wewnętrznego. Przychodząc rano do swojego samochodu zastajemy zamarznięte szyby wewnątrz, oznacza to, że po powrocie z trasy przed zamknięciem pojazdu nie wywietrzyliśmy wnętrza w celu wyrównania temperatur. Parkując pod chmurką napotykamy następny problem, zastajemy zamarznięte szyby na zewnątrz. Prostym sposobem jest założenie worka foliowego na szybę pod wycieraczki co zapobiegnie również przymarzaniu piór wycieraczek. Problem następny to zamarznięte zamki. Najprostszym znanym sposobem jest wypełnienie zamka wazeliną techniczna. Należy również wy-

mienić płyn w zbiorniczku do spryskiwaczy na zimowy. Jeżeli zauważymy, że pióra wycieraczek mażą nam szybę należy je wymienić na nowe. Nasz akumulator również wymaga przeglądu. Powinno się sprawdzić poziom elektrolitu w akumulatorze oraz wartość ładowania alternatora, ale to już powinno się zlecić specjaliście.


Ciekawi ludzie - ciekawe miejsca |

Spacerując Boguckimi ulicami warto zadrzeć do góry głowę

Chciałbym, aby Przywrócono dawną nazwę Dom Ludowy.

O Bogucicach, z Józefem Kocurkiem, wiceprezydentem Katowic, rozmawiają Magdalena Mazurek i Sławomir Rybok - Bardzo pan zabiegał o otwarcie filii Miejskiego Domu Kultury „Bogucice-Zawodzie”, w siedzibie dawnego, przedwojennego Domu Ludowego. To miejsce ma swoją historię. Proszę o niej opowiedzieć. - Dom Ludowy był własnością mieszkańców Bogucic. Został wybudowany w 1936 roku między innymi ze składek mieszkańców, gospodarzy, bo wtedy Bogucice były dużą wsią, ale i ze składek stowarzyszeń (m.in. Matek Polek). Do budowy przyczyniły się również władze miasta i ówczesny wojewoda. Budynek stanął w miejscu, gdzie wcześniej był tzw. schlaffhaus, czyli miejsce noclegowe dla górników, którzy przyjechali tutaj do pracy w kopalni Ferdynand. Z tego co mi wiadomo z opowieści

starszych ludzi, było to jedyne miejsce w Bogucicach, gdzie spotykali się okoliczni mieszkańcy, gdzie odbywały się przedstawienia i zabawy. Nie wiem, jak było później, w czasie wojny. Nie ma żadnych materiałów źródłowych na ten temat. Po wojnie, w latach 50., gdy wszystko reformowano, budynek ten przypisano – jako miejsce kultury – kopalni Katowice (dawniej Ferdynand). Z kolei w latach 90., kiedy nastąpiła zmiana ustroju i kopalnie pozbywały się wszystkich obiektów kulturalnych, miasto postanowiło odkupić - jak gdyby - swoją własność. W ubiegłym miesiącu zakończył się jego gruntowny remont. Oddaliśmy do użytku bardzo nowoczesny obiekt, moim zdaniem, jeden z najlepszych w Katowicach.

- Otwarciu domu kultury towarzyszyła sesja popularno-naukowa. Bogucice – jedna z najstarszych dzielnic Katowic – skończyły 650 lat! - Pierwsza wzmianka o Bogucicach pochodzi z 1360 roku. W 1360 roku ziemie, na których położone są wsie Jaźwice, Załęże, Bogucice i Roździeń, należały do Księcia Raciborskiego Mikołaja II. Książę przekazał jest szlachcicowi Ottonowi z Pilicy herbu Toporczyk, wojewodzie sandomierskiemu. Świadczy o tym dokument darowizny sporządzony 15 grudnia 1360 roku. W tym roku mija 650 lat od tamtej daty. Koło Bogucice Związku Górnośląskiego zaproponowało więc, by zorganizować cykl spotkań, które zainteresowałyby mieszkańców historią tej dzielnicy. Zależy mi na odświeżeniu pamięci zwłaszcza o pierwszych wiekach tego miejsca. Posłuży temu, m.in. publikacja materiałów po konferencji, która inaugurowała działalność domu kultury przy ul. Markiefki. W ramach obchodów rocznicy planuje się również organizację – co dwa miesiące w MDK-u – spotkań o tematyce historycznej, np. na temat rodów wywodzących się z tej dzielnicy, o tutejszej parafii, która jest niewiele młodsza od samej dzielnicy. Chciałbym, by w obchody włączyły się szkoły, przygotowując np. scenki historyczne, przedstawienia, a na ich zakończenie odbył by się tradycyjny festyn w czerwcu. - Katowicki herb przedstawia historyczny młot wodny, pochodzący z dawnej Kuźnicy Buguckiej. To tutaj rodził się przemysł. - Faktycznie, od XV wieku na terenie Bogucic, nad Rozdzianką, istniała kuźnica żelaza. Jej właścicielem był kuźnik Bogucki, stąd też wzięła się nazwa – Kuźnica Bogucka. I to jej elementy dostrzegamy dziś na katowickim herbie. Kuźnica Bogucka, obok Szopienickiej, była jedną z największych kuźnic. Wokół niej pisała się historia. Początkowo Bogucice były osadą rolniczą, dopiero w XIX wieku rozwinął się tu przemysł. Wybudowano hutę cynku Fanny i kopalnię węgla Ferdynand, przemianowanej w 1946 roku na Katowice. A teraz, w miejsce dawnej kopalni powstanie Strefa Kultury. Miejsce się zmienia w zależności od upływu czasu i potrzeb. Mówiąc o miejskim herbie, warto wspomnieć, że każda dzielnica miała swój herb. Bogucki ukazuje klęczącego człowieka, który się modli.

3

- Bogucice mają także bardziej współczesną nam, ciekawą historię, wpisaną w walkę o polskość Śląska. - Moja babcia, Zofia Koniarkowa, której nazwiskiem nazwano ulicę w Bogucicach, była wnuczką Kazimierza Skiby, ostatniego sołtysa wsi Katowice. Niewiele ją pamiętam, zmarła, gdy miałem 14 lat. Nazywaliśmy ją „babką”, nie „babcią”. Podczas powstań śląskich, organizowała punkt dla walczących, tam przynosiła broń. W powstaniu, jako młody chłopak, brał również udział mój ojciec. Ciekawe też jest, że grupa bogucickich powstańców, idąc w kierunku Góry św. Anny, zatrzymała się na nocleg w stodole w miejscowości Lichynia. Gdy spali, ktoś ją podpalił. Zginęło wówczas ponad 20 powstańców. Wzniesiono im pomnik, którym początkowo opiekowała się kopalnia, a teraz członkowie Związku Górnośląskiego. - Dzielnica to przede wszystkim jej mieszkańcy, z Bogucic pochodzi sławny himalaista Jerzy Kukuczka. Jakie są Pana związki z tym miejscem? - Moja babka była katowicką radną w okresie międzywojennym, Kazimierz Skiba był sołtysem. Wygląda więc na to, że moja rodzina, w co drugim pokoleniu, ma związki z magistratem. Z Bogucicami jest związany również ks. Józef Nieborowski – społecznik, misjonarz pracujący w krajach Ameryki Południowej, który jedną z tamtejszych wsi przekształcił w miasto stanowe. Kto jeszcze? Jerzego Kukuczkę pamiętam ze szkoły podstawowej, chodził o klasę wyżej. Pamiętam, jak obwieszony linami, wraz z kolegami chodził w góry. A potem zrobił światową karierę. - Czym zachęciłby Pan turystów do wizyty w Bogucicach? - Ciekawą architekturą kościoła św. Szczepana, wpisanego do rejestru zabytków. Neogotycki kościół wzniesiony został w latach 1892-94, w miejscu powstałego wcześniej kościoła drewnianego. We wnętrzu uwagę zwracają zabytkowe witraże. Warto się też chwalić kaplicą cmentarną, która – jak twierdzą architekci – jest jedną z ciekawszych budowli w całych Katowicach. To właśnie tam był, prawdopodobnie pierwszy kościół w Bogucicach, kościół Nawiedzenia Matki Boskiej „Na Górce”, gdzie rozpoczął się kult cudownego obrazu Matki Boskiej Boguckiej, który w XIX wieku został przeniesiony do kościoła głównego. Uwagę zwracają też tereny po kopalni Katowice, które po wybudowaniu tu nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, Międzynarodowego Centrum Kongresowego i Muzeum Śląskiego oraz po odrestaurowaniu zabytkowych obiektów przemysłowych, utworzą wyjątkowe miejsce. Poza tym warto, spacerując boguckimi ulicami, po prostu zadrzeć do góry głowę i podziwiać nierzadko bardzo piękne fasady mijanych budynków.


4 | Polityka

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

Słynne z kampanii prezydenckiej bliźniaczki Grzegorza Napieralskiego wystąpiły w Mysłowicach

Nie zdążyłam się zrazić do polityki

Bo wszystkie Grześki to fajne chłopaki

K

ampanię wyborczą w Mysłowicach trudno uznać za nudną. Ubiegający się o reelekcję prezydent Grzegorz Osyra ucho-

Julia Kloc z mamą Jzabelą i bratem Maksymilianem dzi za jednego z najbardziej kontrowersyjnych polskich samorządowców. Wierny tej dewizie nie zapomina o atrakcjach dla wyborców. Podczas konwencji, zorganizowanej na wzór mitingów prezydenta USA, Baracka Obamy, specjalnie dla Grzegorza Osyry wystąpiły bliźniaczki, które zrobiły furorę podczas kampanii prezydenckiej, śpiewając dla Grzegorza Napieralskiego. Pojawienie się na scenie bliźniaczek podniosło ciśnienie wszystkim panom, którzy tłumnie zjawili się w sali tutejszego Miejskiego Centrum Kultury. Była tam też obecna żona prezydenta, Grażyna Osyra, która dostała od męża kwiaty. Przeprosił za bliźniaczki?

O miejsce w Sejmiku Śląskim ubiega się, m.in. Julia Kloc, 21-letnia mieszkanka Kobióra. Jest ona prawdopodobnie najmłodszych kandydatem w Polsce, walczącym o mandat w najbliższych wyborach samorządowych.

J

ulia Kloc startuje z lity Prawa i Sprawiedliwości. Jej uczestnictwo w wyborach wywołało spory popłoch wśród „wyjadaczy” z PiS-u, bo młoda kandydatka – wbrew pozorom – stanowi dla nich silną konkurencję. Julia jest córką znanej posłanki Izabeli Kloc, ale nie to stanowi siłę napędową jej kampanii.

Dziewczyna z Kobióra bardzo mocno angażuje się w działalność ruchu Światło i Życie i Duszpasterstwo Akademickie. To zdyscyplinowany i dosyć liczny elektorat. - Jesteśmy na tyle młodzi, że jeszcze nie zdążyliśmy się zrazić

do polityki i polityków – mówi Julia Kloc. Chcieliśmy zapytać mamę młodej kandydatki, co sądzi na temat aspiracji swojej córki, ale Izabela Kloc była zajęta pracą w Sejmie. Tak, czy owak, rośnie rodzinna konkurencja.


Aktualności |

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

5

Katowice – miasto wielkich wydarzeń

Regiofun - kilkadziesiąt filmów w pięć dni Na katowicki festiwal przyjedzie Cass Warner, wnuczka Henry Warnera, legendarnego producenta filmowego z Hollywood.

R

egiofun - to festiwal, na którym pokazywane będą wyłącznie filmy powstałe dzięki wsparciu regionalnych funduszy filmowych lub dzięki publicznym, regionalnym źródłom finansowania.

W Europie taka forma wsparcia finansowego i rzeczowego funkcjonuje już od wielu lat, m.in. w Niemczech, Francji czy krajach skandynawskich. Obecnie w Polsce działa prężnie 9 regionalnych funduszy, w tym Śląski Fundusz Filmowy, prowadzony przez Instytucję Filmową „Silesia-Film”. Pomysłodawcą festiwalu jest IF „Silesia - Film”. Na Śląsku mamy bardzo dobrych filmowców, szkołę filmową, no i przede wszystkich Instytucję Filmową „Silesia-Film”, która posiada obiekty: Centrum Sztuki Filmowej, Kinoteatr Rialto i kino Światowid, gdzie ten festiwal może się odbywać. Regiofun, na który zapraszamy od 17 do 21 listopada, będzie festiwalem z prawdziwego zdarzenia - z konkursem, nagrodami, galą zamknięcia, wręczaniem laurów. Będzie się rozgrywał w trzech kategoriach: filmu fabularnego, dokumentu oraz łączonej kategorii animacji i

Bilet KZK GOP za pomocą telefonu komórkowego można kupić od 1 września 2010 roku. Możliwość ta została wprowadzona jako oferta uzupełniająca dla około 4 tysięcy stacjonarnych punktów sprzedaży. Jak się okazuje po dwóch miesiącach od uruchomienia systemu, ten sposób sprzedaży zdobył uznanie części pasażerów, którzy za pomocą telefonów komórkowych we wrześniu i październiku skasowali ponad cztery tysiące biletów.

krótkiego metrażu. Laureaci otrzymają nagrody pieniężne. Całości przewodniczyć będzie międzynarodowe jury z dyrektorami wielkich, zagranicznych festiwali, producentami i reżyserami. Podczas festiwalu gościć będziemy także Cass Warner (amerykańska producentka i reżyserka), wnuczkę Henry Warnera, współzałożyciela wytwórni Warner Bross. Podczas festiwalu zostanie zaprezentowanych kilkadziesiąt filmów, od pełnometrażowych fabuł, przez intrygujące dokumenty, po kilkuminutowe animacje, ale tylko 30 procent stanowią filmy polskie. Obok projekcji konkursowych w ramach Festiwalu odbędzie się retrospektywa twórczości wybitnego polskiego dokumentalisty Andrzeja Fidyka, która będzie kontynuacją rozpoczętego w 2006 roku Festiwalu „Celuloid, Człowiek, Cyfra”.

Projekcjom filmowym będą towarzyszyły także spotkania z twórcami i panele dyskusyjne, a także konferencja dla producentów filmowych i

przedstawicieli Regionalnych Funduszy Filmowych. W piątek 19 listopada zaplanowany jest w kinoteatrze „Rialto” niezwykle „energetyczny”

koncert zespołu „Psio Crew”, a na zakończenie imprezy - 21 listopada odbędzie się uroczysty benefis Andrzeja Fidyka.

e-urząd - bezpłatne warsztaty

15

listopada w godzinach 9.00–17.00 w Centrum Informacji Turystycznej przy Rynku 13 odbędą się interaktywne warsztaty, przybliżające podstawowe umiejętności związane z obsługą SEKAP–u, systemu umożliwiającego załatwianie spraw urzędowych drogą elektroniczną, bez konieczności osobistej wizyty w urzędzie! W trakcie 20-minutowego szkolenia: - dowiesz się jakie korzyści przynosi SEKAP, - aktywujesz osobiste konto użytkownika,

- zapoznasz się ze sposobem załatwienia wybranej sprawy poprzez SEKAP, - otrzymasz atrakcyjny gadżet. Wszyscy chętni posiadający ważny dokument tożsamości, po podpisaniu umowy uzyskają na miejscu bezpłatnie, certyfikat niekwalifikowanego podpisu elektronicznego CC SEKAP do załatwiania spraw urzędowych. Organizatorem warsztatów są: Urząd Miasta Katowice oraz Śląskie Centrum Społeczeństwa Informacyjnego. Zapraszamy!

Bilet z telefonu Najlepszy na jedno miasto

Przez pierwszy miesiąc od wprowadzenia systemu pasażerowie za pomocą telefonów komórkowych kupili 1846 biletów. Widać, że podróżujący komunikacją miejską polubili bilet z telefonu, bo w październiku sprzedaż tych biletów wzrosła do 2365. Największym zainteresowaniem cieszą się bilety za 2,60 zł – we wrześniu skasowano 691 takich biletów (497 w autobusach, 194 w tramwajach), natomiast w październiku już 1063 (760 w autobusach, 303 w tramwajach). Na podobnym poziomie utrzymała się sprzedaż biletu ulgowego ważnego na terenie jednego miasta – za 1,30 zł – pasażerowie kupili w pierwszym miesiącu 463 takie bilety (339 skasowanych zostało w autobusach, 124 w tramwajach), zaś w drugim 459 (310 skasowanych w autobusach, 149 w tramwajach). Sprzedaż biletów za 3 zł osiągnęła poziom we wrześniu 411 (255 biletów normalnych, 156 ulgowych), natomiast w październiku kupiono 540 biletów na dwa miasta (400 normalnych i 140 ulgowych). Bilety normalne ważne na terenie trzech i więcej miast skasowano 197 razy we wrześniu (154 w autobusach

i 43 w tramwajach), natomiast bilety ulgowe – 78 razy (63 w autobusach oraz 15 w tramwajach). W drugim miesiącu od uruchomienia systemu kupiono 209 normalnych biletów za 4 zł (162 w autobusach, 47 w tramwajach, a bilety ulgowe skasowano 89 razy (82 w autobusach, a 7 w tramwajach). Przez dwa miesiące 11 razy kupiono także bilet bagażowy (6 biletów we wrześniu, 5 w październiku).

poprzez GPRS (płatny pakietowy przesył danych w zależności od ope-

Jak kupić moBILET? Zakupu biletu KZK GOP przez telefon komórkowy Montaż: mobilet.pl można dokonać za pomocą aplikacji moBILET. Aby skorzystać z tej możliwości, wystarczy posiadać telefon komórkowy, który wyposażony jest w dostęp do Internetu

ratora i posiadanej taryfy) lub WI-FI (darmowy dostęp); aparat musi obsługiwać programy Java. Na początek należy zarejestrować się na stronie www.mobilet.pl, dokonać wy-

boru sposobu płatności oraz zainstalować aplikację moBILET w swoim telefonie. Szczegółową instrukcję można znaleźć na stronach www.kzkgop.com.pl oraz www.mobilet.pl. Bilet elektroniczny trzeba skasować bezpośrednio po ruszeniu pojazdu. Podczas kontroli biletów kontrolerowi należy pokazać telefon komórkowy – oceni on wówczas ważność biletu, odczytując wszystkie informacje i zabezpieczenia. Za pomocą telefonu można kupić wszystkie rodzaje biletów jednorazowych: za 2,60 zł (1,30 zł ulgowy), za 3 zł (1,50 zł ulgowy) oraz za 4 zł (2 zł ulgowy) – bilet ten jest również biletem godzinnym, uprawniającym do poruszania się środkami komunikacji miejskiej przez godzinę od skasowania, niezależnie od ilości przesiadek. Anna Koteras


6 | Miasto

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

W 2014 roku najlepsi siatkarze świata w katowickim Spodku powalczą o medale

Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 w zasięgu Katowic

Weźmiemy rewanż na Brazylii? Zwarci i gotowi

czekamy na finał

K

atowice, jako pierwsze z miast, podpisały umowę z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej w sprawie współorganizacji Mistrzostw Świata 2014 r. Runda finałowa odbędzie się właśnie w stolicy Górnego Śląska. Ponad 12 tys. widzów na trybunach legendarnego Spodka będzie mogło śledzić zmagania – miejmy nadzieję - naszych siatkarzy z najlepszymi drużynami świata, w tym Brazylijczykami, którzy od lat stają na przeszkodzie biało-czerwonym w sięganiu po medale.. - Dążymy do zmiany wizerunku miasta właśnie poprzez kulturę i sport. Stąd nasze starania, by w Katowicach, w Spodku odbywały się najważniejsze imprezy sportowe. W przyszłym roku będą to Mistrzostwa Europy w Koszykówce Kobiet, a w 2014 siatkarski finał. Mamy nadzieję, że będzie to wielkie święto siatkówki i niezwykłe wydarzenie dla miasta - wyjaśnia Krystyna Siejna, I wiceprezydent Katowic. Mecze będą odbywały się równolegle w sześciu miastach, Katowice podpisały ze związkiem umowę jako pierwsze z nich. - Cieszę się, że możemy taką umowę podpisać z Katowica-

- Udało! Katowice przeszły do ścisłego finału konkursu - z radosną miną poinformował dziennikarzy Piotr Uszok, prezydent Katowic stojąc na ul. Mariackiej, pod neonem z logo ESK. Międzynarodowa Komisja Selekcyjna zdecydowała, że oprócz Katowic w ścisłym finale znajdzie się Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Lublin. Kości zostały rzucone, teraz nie pozostaje już nic innego, jak tylko walczyć do końca. Prezydent Katowic liczy na pomoc miast, wchodzących w skład Związku Metropolitalnego.

mi, które nie tylko w naszym środowisku, można nazwać stolicą polskiej siatkówki! Tutaj zawsze odbywają się największe nasze imprezy, a atmosfera w Spodku ma wyjątkową wartość - podsumował prezes PZPS Mirosław Przed-

pełski. Szef związku nie ukrywał, że liczy na klimat Spodka, który uskrzydli polską reprezentację, by ta zagrała w finale. Współorganizacja Mistrzostw Świata będzie kosztowała miasto 10 ml zł, ale jak

Bliższej partnerstwa cyjno-reprezentacyjna z obeliskiem kuli ziemskiej, sztandarami miast partnerskich i informacjami o nich. Druga to zabawowa, czyli ogrodzony i zabezpieczony plac zabaw z ciekawymi konstrukcjami oraz huśtawkami. Natomiast trze-

Z

jakimi i iloma miastami, i od kiedy Katowice utrzymują kontakty partnerskie? Gdzie są one położone i czym się charakteryzują? Tego można się dowiedzieć z informacji, które zostały umieszczone na specjalnych tablicach ustawionych na no-

wym placu, skwerze w Ligocie, który nosi imię „Placu Miast Partnerskich”, a znajduje się u zbiegu ulic: Świdnickiej, Koszalińskiej i Słupskiej. Modernizacja tego miejsca kosztowała ponad 1,2 mln zł, bowiem połączono tu kilka funkcji. Pierwsza to eduka-

wiadomo nie są to źle ulokowane pieniądze, bowiem promocja miasta i regionu będzie ogromna, a tłumy kibiców nie tylko zagoszczą w miejscowych hotelach i restauracjach, ale pewnie wybiorą się także obejrzeć okolice.

cia to rekreacyjna z ławeczkami i wybiegiem dla psów. W otwarciu placu wzięli udział, m.in. przedstawiciele magistratów Ostrawy, Opavy, reprezentant miasta Mobile z USA, a także młodzież z Opawy i Ostrawy uczestnicząca w Międzynarodowym Turnieju Unihokeja. Nie zabrakło także licznie zgromadzonych mieszkańców Katowic, a w szczególności Ligoty.

otwartość stanowią o sile kandydatury – mówi Piotr Zaczkowski, szef zespołu tworzącego katowicką aplikację. - Kilka chwil po konferencji prasowej ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zrozumieliśmy, że powiodła się próba zmiany stereotypowego wyobrażenia o Katowicach - nie tylko w oczach całego kraju czy Europy, ale przede wszystkim w nas samych. To ważne dopowiada Marek Zieliński, szef biura ESK Katowice 2016. Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy biuro ESK 2016 Katowice zaczynało funkcjonować, do pomysłu kandydatury Katowic podchodzono z dużą rezerwą i nieufnością. Niezrozumienie rodziło już samo ha-

Konferencję prasową dotyczącą przejścia Katowic do finału ESK zorganizowano w miejscu symbolicznym, na ul. Mariackiej, która powoli staje się centralnym punktem miasta - Otrzymanie tytułu ESK’2016 przez Katowice wpłynęłoby pozytywnie także na inne miasta aglomeracji. Zmieniłaby się perspektywa postrzegania naszego regionu. Liczymy także, że dzięki tym staraniom uda się zaktywizować mieszkańców, nadać inny wymiar funkcjonowaniu miasta. Powstał plan, który zakłada wydanie w przyszły roku ponad 11 mln zł na imprezy kulturalne. Przez kolejne lata, aż do 2016r., wydamy na cele kulturalne ponad 25 mln zł dodaje prezydent Katowic. Walka o tytuł stała się impulsem do refleksji i dyskusji na temat Katowic, ich problemów i potrzeb. - Proces zmiany miasta i regionu jest nieodwracalny. Rozpisano wieloletni plan finansowania wydarzeń i inwestycji kulturalnych, akcji edukacyjnych i wspólnotowych. Mieszkańcy, ich kreatywność i

sło obchodów: „Katowice. Miasto ogrodów”. Jednak z czasem wszyscy pojęli, że program Katowice Europejska Stolica Kultury 2016 jest jednym z najważniejszych projektów nie tylko kulturalnych, ale i społecznych w dziejach miasta. Powoli udaje się zmieniać sposób myślenia o mieście, regionie i metropolii. Wspólnie budując śmiałą strategię jutra, sięgnęliśmy po wartościowe wzory z przeszłości. Przed miastem jeszcze długa droga. Obecny sukces – czyli przejście do drugiego etapu „walki” o ESK – to tylko pierwszy rozdział, niemniej, jak zauważył prof. Tadeusz Sławek, przewodniczący Rady Programowej ESK - to, czego dotąd dokonaliśmy, jest już wielkim krokiem do przodu. W mieście czuje się nową energię. To koniec mitu śląskiej dupowatości.

URZĄD MIASTA KATOWICE 40-098 Katowice, ul. Młyńska 4; Tel. 032 259 39 09; Fax 032 253 79 84; E-mail: urzad_miasta@um.katowice.pl; www.katowice.eu Godziny otwarcia: pn. 7:30 - 17:00, wt. 7:30 - 15:30, śr. 7:30 - 13:00, cz. 7:30 - 17:00, pt. 7:30 - 15:30


Rozmowa |

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

7

Katowice

są najważniejsze

Wyborcy mają prawo się obawiać, że kandydaci wspierani przez partie przeniosą na poziom samorządu konflikty i spory, rozdzierające polską scenę polityczną. W wyborach samorządowych chodzi o to, aby znaleźć dobrego gospodarza dla miasta, a nie działacza partyjnego, który może ulec pokusie i wykorzysta władzę w magistracie do walki z polityczną konkurencją.

Rozmowa z Piotrem Uszokiem, prezydentem Katowic - We wszystkich rankingach jest pan – jak na razie – faworytem wyścigu o fotel prezydenta Katowic. A jeżeli pan przegra? - Świat się od tego nie zawali. Przecież nie obrażę się na mieszkańców mojego miasta. W Katowicach realizuję swoje życiowe marzenia i zawodowe plany. I tak już pewno zostanie, bez względu na to, czy jestem prezydentem czy zwykłym mieszkańcem. Na pewno ucieszyłaby się z tego moja rodzina, bo miałbym wreszcie więcej czasu dla najbliższych. - Miałem na myśli nie tylko pański los, po ewentualnej przegranej w wyborach, ale także sytuację całego miasta. - To jest trudniejsze pytanie, bo raczej nie skierowane do mnie, lecz do moich konkurentów. Ja mogę zagwarantować, że jeśli wygram wybory, to dołożę wszelkich starań by wszystkie rozpoczęte i przygotowywane inwestycje były zrealizowane. Natomiast trudno mi wypowiadać się w temacie planów moich konkurentów. - A może oni nie chcą kontynuacji? - Moi konkurenci raczej nic nie mówią o kontynuacji, ale jeśli chcieliby zrealizować swoje obietnice wyborcze musieliby ze względów finansowych zrezygnować z przygotowywanych już projektów. Trudno powiedzieć, które z nich by na tym ucierpiały. Czy byłaby to budowa Międzynarodowego Centrum Kongresowego, przebu-

dowa rynku, dalsza modernizacja Spodka, czy inny ważny dla Katowic projekt. Wiadomo, że obietnice wyborcze to często tylko słowa, które niewiele kosztują. Najwyżej można się narazić na śmieszność w oczach wyborców. Ja natomiast jestem życiowym praktykiem i wiem, ile wysiłku, zaangażowania i odwagi kosztowało przygotowanie tych wielkich projektów modernizacyjnych, które właśnie zaczynają być realizowane. - Przebudowa dworca zaczęła się na kilka tygodni przed wyborami. Wyborcy zaczną pana kojarzyć z utrudnieniami w podróżowaniu. Z marketingowego punktu widzenia sporo pan stracił z powodu terminu rozpoczęcia przebudowy dworca. - To o czym pan mówi, jest dla mnie jakąś abstrakcją. Pan mówi o wizerunku wyborczym, a ja o inwestycji zmieniającej oblicze Katowic na kilkadziesiąt najbliższych lat. Układając harmonogram robót nikt nie kierował się kalendarzem wyborczym. Dobry gospodarz miasta nie może działać w oparciu o słupki poparcia. Gdybym kierował się takimi kryteriami, to nie zrobiłbym w Katowicach nic, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu przeszkadzają koparki na ulicach, albo nowe boisko w sąsiedztwie. - Nie myśli pan nowocześnie. W dzisiejszych czasach, politycy zaczynają dzień od analizy sondaży poparcia.

- Może i jestem pod tym względem nienowoczesny, ale przynajmniej nie muszę budować swoich relacji z katowiczanami w oparciu o sondaże i opinię mediów. Wystarczy, że spotykam się z mieszkańcami i pytam ich wprost, czy akceptują moje pomysły i decyzje. - Cała Polska emocjonuje się samorządową rywalizacją wyborczą między PO i PiS i pogonią SLD za tą dwójką. Są jednak miasta – w tym Katowice – gdzie polityczne poparcie, nawet partii rządzącej, nie robi wrażenia na wyborcach. - Odbieram to, jako wielki kredyt zaufania ze strony mieszkańców dla obecnie realizowanej wizji rozwoju miasta. Ja nie potrafię i nie chcę obiecywać rzeczy, o których wiem, że nie zostaną zrobione. Jestem zbyt odpowiedzialnym człowiekiem, aby narażać Katowice na niesprawdzone eksperymenty. Natomiast partie polityczne rywalizują nie tylko o władzę w samorządach, ale rywalizują też – a raczej przede wszystkim - między sobą. Ich stratedzy myślą już o przyszłorocznych wyborach parlamentarnych i obecna kampania samorządowa też jest wpisana w jakiś szerszy scenariusz. Oni muszą podbijać stawkę obietnic, aby nie wypaść blado przy konkurencji. Partyjni stratedzy nie doceniają jednak mądrości i życiowego doświadczenie wyborców, którzy potrafią odróżnić realne plany od pustych obietnic.

- Może wyborcy są już zmęczeni agresywnością debaty publicznej, jaką funduje nam „warszawka”? - Wyborcy mają prawo się obawiać, że kandydaci wspierani przez partie przeniosą na poziom samorządu konflikty i spory, rozdzierające polską scenę polityczną. W wyborach samorządowych chodzi o to, aby znaleźć dobrego gospodarza dla miasta, a nie działacza partyjnego, który może ulec pokusie i wykorzysta władzę w magistracie do walki z polityczną konkurencją. - W sukurs pańskiemu największemu konkurentowi idą niektóre regionalne, opiniotwórcze media… - Ja się nie obrażam na dziennikarzy. Wolne media są jedną z najważniejszych zdobyczy młodej polskiej demokracji. Jeżeli dziennikarze otwarcie wspierają jakiegoś kandydata to ufam, że nie ulegają politycznym naciskom, ale kierują się własną opinią, do której mają przecież prawo. - Najgorętsza medialna dyskusja, poza tematem przebudowy dworca PKP, dotyczyła udziału Katowic w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Dlaczego tak późno zgłosił pan Katowice do konkursu? - Nie jest sztuką , przy wielkim aplauzie zgłosić miasto na samym początku, a później zbierać cięgi za źle i w pośpiechu przygotowaną ofertę.

Zgłaszając Katowice do ESK 2016, chcemy wygrać tę rywalizację. - Wygramy? - Znaleźliśmy się w tak zwanym szerokim finale i na pewno jest to już duży sukces. Natomiast szanse na zwycięstwo należy oceniać także z perspektywy poziomu konkurencji. Wszystkie finałowe prezentacje robią duże wrażenie. Będzie ciężko, ale wierzę, że wygramy. - Nie do wszystkich trafiła koncepcja Katowic, jako „miasta ogrodów”. - Myślę, że wynika to z błędnie zawężonej interpretacji. Przez ogrody nie należy rozumieć jedynie dobrze utrzymanych terenów zielonych, ale przestrzeń publiczną, w której toczy się życie kulturalne, intelektualne i towarzyskie miasta. To powrót do koncepcji miast z okresu przedwojennego. - Wróćmy jeszcze do polityki. Pilnie pan śledził pan ostatnie wybory prezydenckie? - Jak chyba każdy obywatel naszego kraju. - Podobały się panu hasła najważniejszych kandydatów? - Podobało mi się hasło „zgoda buduje”, bo to jest moja dewiza życiowa, a w haśle „Polska jest najważniejsza” dokonałbym małej przeróbki na „Katowice i Polska są najważniejsze”. Rozmawiał: Jerzy Filar


8 | Kultura

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

- Chińczycy niezwykle żywiołowo reagują na zespoły przyjeżdżające z Europy. Za każdym razem, gdy wychodziliśmy na scenę, czuliśmy się jak Rolling Stones – mówi Michał Skrzydło, lider mysłowickiej formacji Iowa Super Soccer. Zespół wrócił właśnie z dwutygodniowej trasy koncertowej po Chinach.

Muzycy z Mysłowic podbili Chiny stronę spędzaliśmy 36 godzin. Ale, jak już wspominałem warto było. Chińska publiczność jest fantastyczna.

- Zmęczeni trasą? - Trochę na pewno, ale jednocześnie jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy tam zagrać. To niesamowite przeżycie. Chińczycy są niezwykle spontaniczni, cały czas uśmiechnięci, tryskają optymizmem. Fenomenalnie reagują na zespoły przyjeżdżające do nich z innych krajów. Na scenie możesz poczuć się, jak prawdziwa gwiazda. Zachowaniem sprawiają, że rzeczywiście czujesz się doceniony. Męczące było przemieszczanie się pomiędzy miastami, w których koncertowaliśmy. Zaczęliśmy od Xi’an, blisko sześciomilionowej prowincji, stamtąd jechaliśmy do Kulming, na zakończenie wystąpiliśmy na gigantycznej pod względem organizacyjnym imprezie, festiwalu w Lijang, które śmiało można porównać do legendarnego Woodstock. Przynajmniej takiego porównania używają zachodni dziennikarze. Bywało, że w pociągu, w jedną tylko

- Czuć luz mimo reżimu? - O chińskim reżimie przypominają na ogół media. Będąc tam wcale tego nie czujesz. Chciałbym, żeby w Polsce były takie kluby muzyczne, drogi, jak w Chinach. Architektura przypomina tę z Europy Zachodniej. Ulice tętnią życiem, dookoła widzisz imponujące biurowce, w których mieszczą się biura zachodnich korporacji. Egzotyka panuje na przedmieściach, gdy zapuścisz się gdzieś w boczne uliczki. Wszędzie pełno jest stoisk z jedzeniem, a obok na przykład funkcjonuje gabinet stomatologiczny, a zaraz przy nim warsztat samochodowy. Kosztując potraw ze stoisk możesz zobaczyć, jak jakiemuś facetowi borują zęba, a obok pracownicy ser-

wisu reperują auto. To dość osobliwy widok (śmiech), ale jest jednocześnie nieodłączną częścią lokalnego krajobrazu. Wybierającym się do Chin zalecałbym jednak, żeby odwiedzili dentystę przed wyjazdem, jeśli muszą (śmiech). O reżimie przypominają kontrole: na dworcach, w miejscach użyteczności publicznej, jak okolice urzędów, czy nawet Placu Tiananmen (Plac Niebiańskiego Spokoju – red.) jesteś dokładnie sprawdzany, zaglądają do twojego bagażu. O godzinie 22 rozpoczyna się cisza nocna. Oczywiście, nie dotyczy to klubów nocnych, ale na ulicach ma być spokój. Byliśmy świadkami, jak mundurowi legitymowali chłopaka grającego na gitarze na ulicy, właśnie tuż przed rozpoczęciem ciszy nocnej. Coś tam próbował z nimi negocjować, ale szybko odpuścił. Gdyby się nie podporządkował, noc spędziłby w aresz-

Płyty mysłowickiej grupy cieszyły się wzięciem wśród chińskich fanów

Zespół wystąpił także dla podopiecznych domu dziecka cie i nie wiadomo, czy nie stanąłby przed sądem. - Co Cię najbardziej zaintrygowało? - Wiesz, Chińczycy muszą być naprawdę dobrymi kierowcami. Jest tam straszny tłok i jak wspominałem, drogi mają świetne, ale kompletnie ignorują znaki drogowe. Trzeba mieć niesamowity refleks, żeby jeździć bez stłuczki (śmiech). Fascynuje mnie ich otwartość. Nie czujesz bariery językowej. Oni w niewielkim stopniu znają angielski. Jak masz za coś zapłacić wystarczy, że znasz słowo „money” (śmiech). W taksówce

kierowca mówi do ciebie po chińsku, ty odpowiadasz po polsku, jemu to nie przeszkadza, a i tak dowozi cię na miejsce. Niesamowite! - Jest szansa, że kiedyś znów tam pojedziecie? - Nie ukrywam, że bardzo bym chciał. Zresztą polecam Chiny każdemu, kto szuka rozwiązań promocyjnych. To ogromny rynek, do tego otwarty i elastyczny. Uzyskaliśmy dzięki temu wyjazdowi kilka kontaktów, mam nadzieję, że okażą się owocne. Nie będę zdradzał szczegółów, żeby nie zapeszyć.

- Wiem, że przez długi czas ważyły się losy tego wyjazdu. Kto Wam pomógł spiąć budżet na wyjazd? - Otrzymaliśmy środki z Instytutu im. Adama Mickiewicza, mieliśmy prócz tego wsparcie prezydenta Katowic, Piotra Uszoka, prywatnie bardzo nam pomógł prezydent Mysłowic, Grzegorz Osyra. Dużą rolę odegrał mieszkający na stałe w Chinach, Maciek Koterba. Dzięki niemu na miejscu od strony organizacyjnej wszystko stało się proste. Bez pomocy tych wszystkich ludzi nasz wyjazd pewnie nie byłby możliwy. Rozmawiał: Marcin Król

Unia Europejska dołoży 122 miliony złotych do budowy siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia

Za trzy lata pierwszy koncert B

udowa nowej siedziby NOSPR jest już dopięta na ostatni, przysłowiowy guzik. Za trzy lata powinien odbyć się tu pierw-

szy koncert. Stało się tak dzięki decyzji ministra kultury o dofinansowaniu projektu w wysokości 122,2 mln zł. Kwota ta pochodzi z Eu-

ropejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i wesprze miasto w realizacji inwestycji wartej 260 mln zł. - To ważny element naszych starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 - komentował decyzję o przyznaniu dofinansowania na NOSPR prezydent, Piotr Uszok. Władze miasta podkreślają duże znaczenie rea-

lizacji zaplanowanych inwestycji kulturalnych w staraniach o europejski tytuł. Spośród wielu zadań związanych z projektem, największe zainteresowanie wzbudza wykonanie dziesięciokrotnie pomniejszonego modelu akustycznego sali koncertowej, który odzwierciedla jej prawdziwe proporcje. Zgodnie z projektem

Tomasza Koniora, sala pomieści 1800 osób, a więc na makiecie znalazło się 1800 miniaturowych foteli, które zajmują styropianowi, mali melomani. Wewnątrz tej szczelnej konstrukcji zamontowano aparaturę nagłośnieniową i pomiarową. Na podstawie modeli tego typu powstają największe współczesne sale koncerto-

we na świecie. Przy katowickim pomyśle z architektem współpracują akustycy z japońskiej firmy Nagata Acoustic. Prace projektowe mają zakończyć się jeszcze w tym roku, a potem już tylko pozwolenie na budowę i wbicie pierwszej łopaty. Wszystko nie powinno trwać dłużej niż trzy lata.


Rozrywka |

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

Krzyżówka

Wodnik (20 I – 19 II) Nie angażuj się w żadne skomplikowane sprawy czy konflikty. Zwłaszcza w pracy. Postaraj się spokojnie je przeczekać. Przyczyną napięć i nerwowej atmosfery może być Twój charakter. Ale tak to jest, kiedy emocje biorą górę nad rozsądkiem. Ryby (20 II – 19 III) Brak opanowania i emocjonalna huśtawka niechybnie doprowadzą do konfliktów z otoczeniem. Pora roku najwyraźniej Ci nie służy. Masz coraz mniej energii, co może prowadzić do komplikacji zdrowotnych. Jeżeli masz czas i trochę wolnej gotówki wyjedź na kilka dni nad ciepłe morze. Baran (20 III - 20 IV) Zadbaj o siebie i najbliższych. Czas spędzony na wspólnym wypoczynku sprzyja zacieśnianiu wzajemnych więzi. Jeżeli nie możecie razem wyjechać, to chociaż zjedzcie wspólną kolację. To dobra okazja, aby się odwdzięczyć za okazaną Ci cierpliwość i wyrozumiałość. Byk (21 IV – 20 V) Zapowiada się bardzo efektywny miesiąc. Nie wykluczone jednak, że przyniesie ze sobą - tak w pracy jak i w domu - drobne nieporozumienia. Hamuj skłonność do wywoływania konfliktów. Koledzy w pracy i domownicy będą Cię bardziej szanować za spokój, niż porywczość. Bliźnięta (21 V – 20 VI) Przed Tobą dobre i spokojne tygodnie. Miła atmosfera sprzyja podejmowaniu trafnych i słusznych decyzji. Nie wymądrzaj się tylko za bardzo i nie wmawiaj innym, że wszystko wiesz najlepiej. Zgodnie z rosyjską zasadą: cicho jedziesz, dalej jedziesz. Rak (21 VI – 21 VII) Dobra passa trwa. Staraj się niczym nie zmącić dobrej atmosfery. Zadania wymagające szczególnej rozwagi rozwiąż do końca listopada.. W grudniu będziesz zaprzątnięty przygotowaniami do świąt i bieżące problemy mogą sprawić ci więcej kłopotów. Lew (22 VII – 21 VIII) Wygląda na to, że to nie będzie Twój najlepszy miesiąc. Nie licz na korzystne wpływy gwiazd. Zachowaj ostrożność. Miej też ograniczone zaufanie wobec współpracowników. Masz w zwyczaju lekceważyć opinię innych, ale warto abyś posłuchał rady kogoś mądrego. Panna (22 VIII – 22 IX) Na razie nie licz na sukcesy. Naucz się jasno wyrażać swoje pragnienia, bo inaczej trudno będzie z Tobą wytrzymać. Rywalizując z innymi będziesz gotowy na wszystko, a nie warto się szarpać. Poza tym pamiętaj, że w Twoim otoczeniu są ludzie lepsi od Ciebie w knuciu intryg. Waga (23 IX – 22 X) Nie działaj chaotycznie. Przygotuj dobry plan działania. Od niego bowiem, zależeć będą wyniki Twojej pracy. Nie rezygnuj z postawionych sobie celów, nawet jeśli wydawać się będą nieosiągalne. Postaw na pracowitość i nie zrażaj się drobnymi porażkami. Skorpion (23 X – 21 XI) Twój chłód uczuciowy może zrazić każdego. Zwróć większą uwagę na swoje zdrowie i relacje z partnerem. Sprawy zawodowe nie powinny Cię zbytnio absorbować, bo akurat w tej dziedzinie nic złego się nie dzieje. Strzelec (22 XI – 20 XII) Przed Tobą całkiem udany miesiąc. Jeśli tylko wiesz czego chcesz, to na pewno to osiągniesz. Nie będziesz miał powodów by się na cokolwiek uskarżać. Ważne sprawy ułożą się pomyślnie. Koziorożec (21 XII – 19 I) Nie będziesz miał zbyt wiele czasu tylko dla siebie, co nie znaczy, że masz się zaniedbywać. Po prostu sprawy zawodowe musisz załatwiać szybko i sprawnie. Na szczęście nie będzie to czas zmarnowany. W styczniu czeka Cię miła niespodzianka.

Poziomo: A6 – Pasmo górskie w Azji Wsch. - rejon Afganistanu, Pakistanu, Chin, B1 – Daje urok rabacie, B11 – Wycinka lasu, C6 – Bożek płodności i urodzaju, wesoły, żądny użycia towarzysz Dionizosa, przedstawiany jako pół człowiek, pół kozioł, D1 – Rusztowanie do trzepania dywanów, D9 – Zastaw, kaucja, F1 – Miasto na trasie Bydgoszcz – Piła, …nad Notecią, F11 – Cyklon tropikalny, H2 – Stolica Azerbejdżanu, H11 – Zapora, J1 – Część obiadu, J11 – Może być pocztowa, przetargowa lub do gry, L1 – Misa do tarcia maku, L9 – Autobus turystyczny, Ł6 – Konwikt, internat, M1 – Pospolity owad, M11 – Środek transportu inwalidy, niemowlaka lub bagażu, N6 – Lina do ujeżdżania koni. Pionowo: 1D – Na nim fresk, 1I – Mąż Ewy, 2A – Zgiełk, hałas, 2L – Ryba z karpiowatych lub rzeka we wsch. Azji, 3D – Zatrzymany przez okupanta, 4A – Wódka z ryżu, 4L – W dzbanku lub w igle, 5D – Pełnomocnik przed-

Kącik adopcyjny

Horoskop

Wśród czytelników, którzy nadeślą prawidłowe rozwiązania krzyżówki do 30 listopada rozlosujemy płytę zespołu Negatyw pt. Virus

siębiorstwa handlowego lub banku upoważniony do działania w jego imieniu, 7A – Nalot, 7L – Astra lub Alfa Romeo, 9A – Pierwiastek chemiczny o l.a. 77, 9L -Miasto w środko-

wych Włoszech, miejsce urodzenia św. Franciszka, ośrodek kultu religijnego, 11D – Równoległobok, 12A – Zboże na chleb, 12L – Mierzony w omach, 13D – Zakryte, trud-

Sudoku

Przygarnij kotka • gazety • foldery Więcej informacji pod telefonem 32 203 31 88 po 16-tej, kom. 889 771 107

Rozwiązanie krzyżówki:

nodostępne miejsce, 14A – Sumiaste u wiarusa, 14L – Zbiórka w wojsku, 15D – Miara masy węgla, 15I – Dawna nazwa Demokratycznej Republiki Konga.

Zwycięzcy konkursów Zasady gry w sudoku są banalnie proste, ale sama gra już może taka nie być. Szczególnie, jeśli spróbuje się szczęścia na trudniejszych planszach. Gra polega na wypełnieniu planszy cyframi od 1 do 9 w ten sposób, aby w tym samym wierszu, w tej samej kolum nie, oraz w każdym sektorze 3 x 3 oznaczonym pogrubiona linią, znajdowała się tylko jedna taka sama cyfra. Innymi słowy w żadnej kolum nie, wierszu lub oznaczo nym sek to rze nie może powtórzyć się dwa razy ta sama cyfra.

Dołącz do grona naszych klientów, a znajdziesz się w dobrym towarzystwie.

9

• newslettery • kampanie • doradztwo PR

tel. 694 746 486; e-mail fpress@interia.eu

Album „80 lat komunikacji autobusowej w aglomeracji katowickiej” wylosował pan Bogdan Kucio z Rudy Śląskiej.

Wydawca: Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej Katowice sp. z o.o. Adres redakcji: ul. Mickiewicza 59, 40-085 Katowice, tel.: 032 258 80 71 w. 337; Redaktor naczelny: Beata Leśniewska; Skład: F-press Druk: Polskapresse Sp. z o.o.; Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.


10 | Strefa klubowa

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

Dzięki „Wiadomościom PKM” malowane autobusy podbijają reklamowy rynek.

Nowe życie starego Jelcza Jeżeli graffiti przestaje być tylko formą niszczenia elewacji budynków i wyglądu pociągów, to my – jako PKM Katowice – mamy w tym swój udział. Przed dwoma miesiącami znani śląscy grafficiarze, Kot i Mysza, pomalowali nasz autobus reklamując w ten sposób festiwal „MyŚląsk”. Teraz w efektownym stylu, na ulicy Mariackiej przy klubowej muzyce, powstała malowana reklama Strefy Klubowej oraz naszej gazety „Wiadomości PKM”. A to dopiero początek. Coraz więcej firm jest zainteresowanych taką formą promocji.

G

raffiti stało się sztuką użytkową. Okazało się, że jest to fantastyczna forma reklamy. Za pomocą spray’a artyści grafficiarze są w stanie stworzyć na burtach autobusu (i nie tylko) niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju reklamę, nie tylko przedsięwzięcia kulturalnego, jakim jest bezwątpienia festiwal „MyŚląsk”, ale także Strefy Klubowej, która zagościła na burtach kolejnego autobusu. Powstawanie tej reklamy było dosyć niezwykłe, bowiem artyści z firmy Nietak, czyli Zbigniew Kot i Franek Mysza rozpoczęli swoje malowanie na zajezdni PKM Katowice, a zakończyli na ul. Mariackiej w rytmie muzyki klubowej. Okazało się, że wnętrze starego Jelcza M 120 doskonale nadaje się na galerie obrazów oraz stanowisko dla didżeja, który grał dla artystów i widzów podziwiających ich pracę. Pojawienie się autobusu pośrodku deptaka wzbudziło spore zainteresowanie przechodniów, którzy z podziwem spoglądali na poczynania naszych artystów. W blasku zachodzącego słońca, a następnie w świetle ulicznych latarni młodzi ludzie ze spray’ami w dłoniach tworzyli drugie oblicze naszego weterana, który ma w kołach setki tysięcy kilometrów oraz miliony przewiezio-

nych pasażerów. Stary, wysłużony Jelcz stał się na nowo atrakcyjnym autobusem robiącym

duże „oko” do młodzieży i zapraszając ją do lektury naszej gazety oraz odwiedzenia katowickich klubów. Oczywiście, na burtach autobusu nie mogło zabraknąć charakterystycznych

dla obu artystów postaci myszy i kota. Zabawa była doskonała, bowiem trudno jest spotkać grafficiarza na mieście za dnia, a jeszcze trudniej podpatrzyć jego pracę. Dla-

tego, w trakcie procesu tworzenie na ręce mistrzom patrzyli młodzi adepci tej nieznającej granic sztuce. Rysunki reklamujące Strefę Klubową oraz naszą gazetę, czyli „Wiadomości PKM Katowice” można używając młodzieżowego słownictwa nazwać „super odlotowymi” - Reklama wykonana techniką graffiti powoli z mozołem przebija się na rynek. Jednak jest dość specyficzna. Wymaga zaufania klienta wobec twórcy, bowiem tak naprawdę powstaje ona w głowie artysty w trakcie tworzenia. Są to raczej wolne wariacje na temat niż odtworzenie projektu. Oczywiście, takie elementy jak logo, czy hasło jest odwzorowywane, ale większość elementów zależy od fantazji twórcy – wyjaśniają Kot i Mysza. Może i reklama ta wiąże się z powierzeniem

sukcesu reklamowego lekko zakręconym artystom, ale za to

efekt jest wspaniały. Powstaje coś, co jest niepowtarzalne i nie do podrobienia przez innych. Bez kurtuazji można powiedzieć, że nasze dwa autobusy pomalowane przez artystów - graficiarzy przyciągają wzrok przechodniów, a ich pojawienie się na ulicach śląskich miast wzbudza wiele komentarzy w Internecie, na portalach społecznościowych. A więc to, co w reklamie jest najważniejsze, czyli zainteresowanie klienta zostało osiągnięte. Jednakże trzeba przyznać, że nie jest to reklama tania, jeżeli chodzi o autobusy, bowiem po zakończeniu ekspozycji trzeba pojazd przemalować w barwy floty. Mamy nadzieję, że instytucje kulturalne oraz firmy pokuszą się i zechcą wykorzystać szerokie burty starszych Jelczy i Ikarusów, jako idealne miejsce na lansowanie swoich produktów lub marki. Wówczas może udałoby się zastąpić sztampowe i nudne reklamy z folii, małymi opowieściami o produkcie lub firmie.


darmowe wejściówki

INQbator club

KATOWICE, ul. Dworcowa 2

12-11-2010 Dram'a'turgia Start 22:00 / koniec 5:00 / wejscie: free

13-11-2010 "Future House" with Catz'n'Dogz! Start 22:00 / koniec 6:00 / wejscie: 15 zł

20-11-2010 4 Urodziny MoM /w STAR EYES / Trouble&Bass / NYC Start 22:00 / koniec 6:00 / wejscie: 15 zł

26-11-2010 LIQUID TALES Start 22:00 / koniec 5:00 / wejscie: 12/10 zł

27-11-2010 TSYK'a press Download from UK Start 22:00 / koniec 6:00 / wejscie: 15 zł

iż sp Katowice,

Opolska 22

NIGHT 10.11 STUDENT MUSIC TY PAR 11.11 OLD 12.11 FRIDAY NIGHT NIGHT 13.11 AFRICA HOUSE PARTY 17.11 STUDENT FUN JE EBO PRZ TE 18.11 ZŁO TS 19.11 HOT BLACK BEA

13.11 Flow Ya Ass start: 21.00

20.11 HOUSE PARTY 24.11 STUDENT PARTY 25.11 DISCO NIGHT EZ 26.11 HOT BLACK VIB SIC MU E US HO TY DIR 27.11 wstęp: środa studenci za darmo, reszta świata 5 zł, czwartek 5 zł, piątek 10 zł, sobota panie 10 zł, panowie 15 zł dzień od 18:00 - lokal otwarty w każdy o spiż piw 00 22: do 00 18: - od w cenie 4 złotych

Megaclub

18.11 Student Flow start: 21.00 19.11 Be Friends start: 21.00 10.11 Silesia Carnival / Dub Lovin Criminals start: 21.00 11.11 Student Flow start: 21.00 12.11 FEDROWANIE start: 21.00

Piątek 19/11 - GORĄCY PIĄTEK / DJ MOTYL & CLOU D impreza startuje o 21:00

Katowice, ul. Żelazna 9

Sobota 20/11 - PÓŁMETEK S MOLENIA start 20.00

Środa 10/11 - WORLD WAR TOUR 2010 wstęp: 18.00, start: 19.00

Piątek 26/11 - GORĄCY PIĄT EK impreza startuje o 21:00

Czwartek 11/11 - LAO CHE Bramy 18.30 Start:19.30

Sobota 27/11 - HIGH SKOOL® CELEBRITY 3 start 20:00

Piątek 12/11 - GORĄCY PIĄT EK / DJ MOTYL impreza startuje o 21:00

Niedziela 28/11 – SOFA Bramy : 19.00 Start : 20.00

Piątek 12/11 - COMA - POWE R OFF @ CKK Wejście od 19:00 / Start: 20: 30

Czwartek 02/12 - POLUZJAN CI Bramy : 19.00 Start : 20.00

Sobota 04/12 - PIH & CHADA Sobota 13/11 - ŚLĄSKI RAP FESTIVAL 2010 Wejście od 19:3 0 Start: 21:00 Wejście od 19:00 Start: 20:3 0 Czwartek 18/11 – BUDGIE Wejście od 19:00, Start 20:30

Czwartek 09/12 - MYSLOVIT Z - ZIMOWY KONCERT wejście: 19:00 / Start: 20:15

20.11 Impreza Zamknieta 25.11 Student Flow start: 21.00 26.11 NIGHTPHUNK @ FLOW CLUB 27.11 Andrzejki @ Flow

Rozdajemy wejściówki - po dwie na imprezę i mamy super niespodziankę. Wyślij maila z imieniem i nazwiskiem oraz adrese m na: atys@pkm.katowice.p l

10.11.2010 PLAYB BE4 & BE SMART 14.11.2010 Koncert K.C NWOKOYE 19.11.2010 ESENSJA DŹWIĘKU#1 NEO B-DAY PARTY 26.11.2010 DJ M.A.T.T & DJ LUCK 28.11.2010 Mecz Pimiera Division Real Madryt - FC Barcelona 03.12.2010 Diamond Club & Club Selekcja PARTY

w o b u l k a f ://stre

/ m o c . t o p a.blogs

i jest muzyka ważniejsza aj n a N y, sz e. aj grasz, ą ona mi d k długo już energia jak wno w a- Powiedz ja n oz p , y gram zaró m pamięta eń dzisiejsz co zi Z wid go a. yl te w in z w o u i b e lat tem i mp3 jak n 15 u l at ad a rm on j fo p z c ę ln Spe czegó ie w nie liśmy si dy całkiem s orzystam sz te k a w i do ż n yl n ju i a l l d wam serato Kasse cie na rde adku gdy uży e łeś, oczywiś m yp V ta ie rz p ia ow a ym op r w m b źle może o ty Dj Co le A i. al zu . vi . winylach w Kaspnym razem naliśmy się Ci już nastę ie - No tak, poz śn ła w amiętasz. To o. A sel, dobrze p Cię za słow zm ie n ił o C h ci a łTrzymam w ce k tó re ew js cz am ie sz W m je m ić st as je staw dzisz n ciu. To ta eaie B ży w , m ie od n oi bym przed e m lm e oż sy w m ez fa h prz ki jakąś jną wszystko y w ia d zi e , prowadzonyc rzyjau i zagrasz pierwsze kro p k e ro oj k ró tk im w ch cm sw zy ie ty as m m n ie łe ono icach to bę orzy stawia tnego n tamines i gr h, świazkę w Katow lko o tym scenach i tw yc re wetkę świe h p er tn yc V ie im ow ra św b ę ob lu A d i. na k ka Dj C ł mi nie ty ciół, napraw sze kawałk rych po kiego muzy dziesz móg zesz jak swoje pierw dj’s, na któ zącego i orm sy łe ad la w k ro ej , ale i pokar p ów w ół eć ik to zi tn d t. ie es la o cz de, wsp ow g 17 u e ż h op c ystkic pobawię się tworzę ju ganizują rywamy wsz y. bi. Z chęcią ro aw b z to za ę ę si z si ra w ącej ferudo niekończ muzyki pre serato. jak zaJaki rodzaj Beat-amio się ił n ie to traktować k ja zm i am i y m cz ab zy i az C o ie W lack , tak, to je nes czad jesz obecn - Dlaczego B ten j tworzenia ? Bo jeżeli je ie sz zi en ie ad sz la ob ro w ro os p p ro że p wego wiią zagram d coś w sp to się stało, czynałeś od uję. Z chęc m . za yj au es n rz m in p o te am tu ta tea jek wybo la bliczności. projekt z B a zwiąika ostatnio Śląskiej pu abi to nazw u, a techn azw ie B la ck yl rm n fo e ę n si - Black Waz yj uję ę tradyc w którym cz idzimy się j’s. Wazabi. piera troch n y ch zana z klubem zyki przez d świetnie, w io u o w m T a A ia st a n n ze só b atowicach. ylów ty twor in w a zj ę o życia, a iedługo w K wdę wiele st n o ra ę d c ra ap ię b ie ow n o n w ię C zm b yw ro u yt -L uję za ale moje strasznie poz Jest to dj, czasem dzięk tronicznej, m m a e? ek n ty in el i sz am k tże zy se o u ea m m , hou t. nia. dlaczego B to techhouse po gra live ac i do zobacze ać jak wipreferencje w skrócie am znakomicie h cie posłuch oc ry od k ce tó ch o, sz k w ie li w ży że k a Je ym n Ja e na . cz go al łem ę zai minim wiedzieć de, zajrzyci Gdy usłysza na jedwszystko si j Cobra Ver h ać D ic agr a n treW .s gr im od w n ck o w z la b w nyle jest B też two bowej – razu chciałem g Strefy Klu okochałem p lo b e al o, om ób ęł i? .c . cz zab Spos logspot nym party atach mp3. i faklubowa.b Adam - Black Wazab rzenie w form st tu najważniejz ie je tworzenia n to cykl impre

http


12 | Zabrze

Wiadomości PKM Katowice, listopad 2010

Tak będzie wyglądała wycieczka po Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej

Wizualizacja - port i kołowrót

Rzeka tajemnic Ponad 40 milionów złotych Unia Europejska dołoży Zabrzu na odrestaurowanie Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. O zatopionych pod ziemią kilkunastokilometrowych korytarzach wiedzieli dotychczas jedynie miłośnicy historii miasta. Teraz staną się one jedną z największych atrakcji turystycznych w naszym regionie, a nawet w Polsce i Europie, bo drugiego takiego miejsca nie ma. Prace nad odnowieniem sztolni potrwają dwa lata.

P

od koniec XVIII wieku, gdy w rejonie dzisiejszego Zabrza i Chorzowa odkryto bogate i rozległe złoża węgla, pojawił się pomysł zbudowania ponad 14 kilometrowej sztolni odwadniającej, łączącej dwie

kolejno pod dzisiejszym skrzyżowaniami: ul. Wolności z ul Pawliczka, ul. Wolności z Al. Bohaterów Monte Cassino, ul. Wolności z ul. Końcową. Od samego początku istnienia sztolnia stanowiła integralną część kopalni Królowa Lui-

Wizualizacja kolejkI w mijance państwowe kopalnie węgla kamiennego „Królowa Luiza” i „Król”. Sztolnia stanowiłaby zarazem klucz otwierający wszystkie pola górnicze pomiędzy tymi dwoma kopalniami, przejmując (dziedzicząc) ich wody. Budowę sztolni rozpoczęto latem 1799 roku, a zakończono w 1863 r. Ostateczna jej długość wyniosła ponad 14 kilometrów, a w okresie prosperity odwadniała ponad 20 okolicznych kopalń. Od roku 1810 rozpoczęto spławianie sztolnią węgla. Podziemne porty znajdowały się

Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza: Unijne dotacje, przyznane Zabrzu na odrestaurowanie zabytków techniki przemysłowej, świadczą nie tylko o tym, że dobrze sobie radzimy z pozyskiwaniem funduszy europejskich, ale są także wyrazem uznania dla wartości poznawczych naszych projektów. W Zabrzu udowodniliśmy, że dziedzictwo przeszłości, nawet jeżeli jest nim infrastruktura przemysłowa nie musi być balastem, ale może stać się wspaniałym kapitałem na przyszłość, wokół którego można budować markę miasta.

za. Było to gigantyczne przedsięwzięcie i wyzwanie dla ówczesnych budowniczych. W latach późniejszych rola sztolni systematycznie malała. Węgiel wydobywano już z głębszych partii pokładów, udosko-

cinek sztolni wykorzystywano nadal. Kopalnia Królowa Luiza, a później Zabrze aż do lat 50tych XX wieku użytkowała sztolnię jako wygodny kolektor odprowadzający do pobliskiej rzeki Bytomki wodę pompowaną z głębszych poziomów kopalni. Jednak i ta rola sztolni się skończyła, gdy przebudowano system odwadniania kopalni. Wtedy też zdecydowano o ostatecznej likwidacji sztolni poprzez zrównanie z ziemią jej wylotu i otamowanie ostatnich istniejących połączeń z wyrobiskami kopalni. O tajemniczej, podziemnej rzece słuch na jakiś czas zaginął. Dopiero w 1999 roku grupie entuzjastów udało się ponownie wejść do Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej i potwierdzić przypuszczenia, że zabrzański odcinek sztolni nadal istnieje, i że można myśleć o jej udostępnieniu dla turystów. Wkrótce po wyborach samorządowych w 2006 roku, rozpoczęto prace badawczo-inwentaryzacyjnych, a jednocześnie

Swą podróż odwiedzający rozpoczną w budynku zabytkowego szybu Carnall, gdzie przywitani przez górnika – przewodnika, jedną z dwóch panoramicznych wind udadzą się na wycieczkę po kopalni. W czasie podróży windą turyści będą podziwiać szyb oraz przeżyją symulację urwania się klatki szybowej. Wsiadając do łodzi w podziemiach sztolni pierwsze 500 metrów tajemniczego korytarza pokonają, mijając tonące w mroku chodniki, z których dochodzić będą dźwięki maszyn, oraz widoczne będą trójwymiarowe inscenizacje i wielkoformatowe zdjęcia obrazujące dawną pracę w kopalni. Wielkim przeżyciem na tym odcinku będzie podziwianie repliki dawnego podziemnego portu załadunkowego, w którym węgiel na łodzie ładowany był za pomocą drewnianego żurawia. Po wyjściu z łodzi turyści przejdą przez rejon ekspozycji ilustrujących dawne sposoby wydobywania węgla systemem zabierkowym. Wsiadając do górniczej kolejki podwieszanej, zwiedzający, pokonując kolejne 500 metrów dotrą do wyrobisk Skansenu Górniczego „Królowa Luiza”, by zaznajomić się z nowoczesnymi metodami wybierania węgla. Chwilę oddechu będzie można złapać odpoczywając w podziemnej karczmie Guibald, czy też wychodząc na powierzchnię ziemi, na krótki spacer po parku rodzinnym. Wracając do trasy podziemnej – po zwiedzeniu wyrobisk skansenu „Królowa Luiza” z powrotem do sztolni turyści udadzą się kolejką podwieszaną. Tym razem w czasie jazdy zobaczyć można będzie, jak walczono z pożarami w kopalni, a turyści poczują zapach spalonego drewna i węgla. Przemierzając dalszy odcinek trasy zwiedzający przeniosą się w przeszłość by ujrzeć Zabrze w żywych kadrach z lat 1981, 1945, 1921, 1850 oraz 1790. Pozostałą część sztolni turyści pokonają kolejką szynową. Udając się tym środkiem transportu do podziemnej stacji końcowej zobaczyć będzie można panoramę Zabrza z jej charakterystycznymi obiektami. W ten sposób po niemal 3-godzinnej podziemnej podróży turyści wychodząc z zabrzańskich podziemi znajdą się w centrum miasta. Luiza już biją rekordy popularności wśród turystów. A za dwa lata do zabrzańskiej kolekcji tu-

rystycznych pereł dołączy Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna.

Wylot sztolni na widokówce z lat 30-tych Lidia Piotrowska Miałam już okazję zwiedzić kopalnię „Guido”. To fascynujące miejsce. Komuś, kto nigdy wcześniej nie był w kopalni, zjazd na dół i podziemna wycieczka zapewniają niesamowite wrażenia. Dzięki udostępnieniu turystom Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej oferta turystyczna Zabrza stanie się jedną z najciekawszych w regionie, a może i w kraju. Anna Kliś Po liczba gości, odwiedzających kopalnie Guido i Królowa Luiza, można sądzić, że nasz szlak zabytków techniki cieszy się także coraz większą popularnością poza Śląskiem, a także poza Polską, bo odwiedza nas też sporo turystów z krajów Europejskich, a - z tego co słyszałam - nawet z Chin, Brazylii czy USA. Jestem pewno, że po otwarciu udostępnieniu do zwiedzania sztolni, liczba turystów jeszcze wzrośnie.

Kopalnia Guido nalono technologię budowy pomp. W tych warunkach sztolnia straciła rację bytu. Kolejne kopalnie otamowywały swoje połączenia z tym coraz bardziej zaniedbanym i zamulonym kanałem. Jedynie zabrzański od-

podjęto starania o pozyskanie funduszy unijnych na stworzenie w Zabrzu Europejskiego Ośrodka Kultury Technicznej i Turystyki Przemysłowej. Te działania odniosły skutek. Kopalnia Guido i skansen Królowa

Maciej Kalinowski Turystyka poprzemysłowa cieszy się coraz większym zainteresowaniem, a Zabrze już teraz ma w tej dziedzinie bardzo silną pozycję. Wystarczy wspomnieć o kopalni „Guido” czy Skansenie Górniczym „Królowa Luiza”. Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna będzie świetnym uzupełnieniem tej oferty i na pewno przyciągnie do miasta rzesze turystów.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.