Ulotka nt. zmian w okresach rozliczeniowych

Page 1

ILE STRACIMY NA DŁUŻSZYCH OKRESACH ROZLICZENIOWYCH? Od lat słyszymy o kryzysie i ciężkim życiu krajowych przedsiębiorców. Wciąż słychać ich narzekanie, że: „Pracownicy żądają za dużo, a pracodawcy ledwie zipią! Biznes nie zamierza płacić za opiekę społeczną i świadczenia zdrowotne! Jedynym rozwiązaniem są cięcia płac, dopłaty dla biznesu oraz elastyczny czas pracy!”

To nic nowego, politycy w sojuszu z pracodawcami od dekad systematycznie zabierają nam kolejne prawa. Ich ostatnia ofensywa zaczęła się w 2008 r. od tzw. „pakietu antykryzysowego”. Potem wywalczyli wydłużenie wieku emerytalnego. Teraz zmienili przepisy o czasie pracy. Od 23 sierpnia każdy szef bez przeszkód może wydłużać okresy rozliczeniowe do 12 miesięcy. Jeżeli ktoś jeszcze się łudzi, że pracowników łączy cokolwiek z biznesem i politykami, to powinien otrzeźwieć, gdy dowie się, jak bardzo może zostać okradziony po ostatniej zmianie przepisów.

Jakie wprowadzono zmiany i jak zamierzają nas okradać? Dotychczas, jeśli ktoś posiadał umowę o pracę z normalnym rozkładem czasu pracy (8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu), to za nadgodziny „dobowe” (dodatkową pracę od poniedziałku do piątku) pod koniec miesiąca otrzymywał odpowiednie dodatkowe wynagrodzenie albo dni wolne udzielane nie później niż w przeciągu 4 miesięcy (czyli w tzw. okresie rozliczeniowym). Za pracę w dni wolne (czyli za nadgodziny „tygodniowe”) dodatkowe wynagrodzenie lub czas wolny były wypłacane/ udzielane do końca okresu rozliczeniowego. Maksymalna długość okresu rozliczeniowego wynosiła 4 miesiące, a wyjątki od tej reguły


były ściśle określone. Często zdarzało się, że pracodawca musiał wypłacać dodatkowe wynagrodzenie, a możliwości przedłużania czasu pracy były ograniczone. Jeżeli wolał płacić za nadgodziny, to za pracę dodatkową w dzień roboczy przysługiwało 150% stawki godzinowej, a za pracę w dzień wolny, święto lub noc – 200% tej stawki. Po zmianie prawa dotyczącego wydłużenia okresu rozliczeniowego, szef będzie mógł nawet rok nie wypłacać płacy za „tygodniowe” nadgodziny. Będzie mógł tak organizować czas pracy, żeby zamiast pieniędzy dać wolne, a w miesiącach wypłacania „rekompensaty” za nadgodziny płaca będzie dużo niższa.

Wydłużenie okresu rozliczeniowego zezwala na to, aby pracownik wykonywał pracę np. we wszystkie wolne soboty nawet przez 9 miesięcy albo w dni robocze przez 13 godz. dziennie nawet przez pół roku. W obu przypadkach otrzyma to samo wynagrodzenie co dotychczas, bez dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. W ramach rekompensaty, w pierwszym przypadku uzyska 2 wolne miesiące, a w drugim 4 wolne miesiące (2 ostatnie miesiące będzie pracował normalnie – 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu). Za „wolne miesiące” nie otrzyma jednak wynagrodzenia normalnego lecz minimalne, czyli ok. 1 240 zł „na rękę”. Jeśli jego pensja jest wyższa od ustawowego minimum, straci podwójnie. Za pracę w nadgodzinach nie dostanie odpowiedniego dodatku, a następnie otrzyma niższą wypłatę za miesiące, w których będzie odbierał czas wolny. Te zmiany najbardziej dotkną pracowników handlu, gastronomii, budownictwa i innych usług sezonowych. Zmuszając nas do pracy przez wiele miesięcy bez prawa do wolnej soboty czy niedzieli, pracodawcy zrobią skok na kasę kosztem naszego życia.


Przykład:

Miesięczne limity Jaki czas pracy może pracy bez nadgodzin ustalić szef?

Przyjmijmy, że w 2014 r. roczny limit godzin 01/2014 168 0 pracy (suma godzin 02/2014 160 0 z poszczególnych 03/2014 168 200 miesięcy) wyniesie 04/2014 168 200 2000 godzin. Poniższe 05/2014 160 200 zestawienie godzin 06/2014 160 192 pracy w poszczegól07/2014 184 216 nych miesiącach 08/2014 160 200 przewiduje, że pracow09/2014 176 200 nik będzie pracował 10/2014 184 216 w niemal wszystkie 11/2014 144 176 soboty od marca do 12/2014 168 200 grudnia (bez świąt naSuma godzin w roku 2000 2000 rodowych i 2 wolnych Źródło: Opracowanie własne OZZ IP sobót). Taki rozkład pracy uderzy nie tylko po kieszeni pracownika, lecz również pogorszy jego zdrowie. Przemęczenie spowoduje wzrost ilości wypadków przy pracy. Na wszystkim skorzysta tylko pracodawca.

Na ile nas okradziono? Konsekwencje wprowadzonych zmian będą różne. Zależą od wysokości płac i organizacji pracy nadliczbowej. Załóżmy, że pracownikowi wg umowy należy się wynagrodzenie 2 500 zł na rękę. Jeśli jednak będzie pracować wg powyższego zestawienia, to taką wypłatę otrzyma w okresie od marcad do grudnia. Natomiast w styczniu i lutym, dostanie tylko 1 240 zł na rękę. Tym samym roczne dochody pracownika zmniejszą się o 2520 zł.


Równocześnie pracodawca zaoszczędzi na składkach ubezpieczeniowych i płacach pracowników około 4000 zł. Niniejsze obliczenia są tylko przykładowe i w zależności od liczby nieprzepracowanych miesięcy kwota ta może ulec zmianie.

Dotychczasowe wynagrodzenie netto

01/2014 02/2014 03/2014 04/2014 05/2014 06/2014 07/2014 08/2014 09/2014 10/2014 11/2014 12/2014 Suma rocznego wynagrodzenia w złotych

Wynagrodzenie netto po zmianach

2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500

1240 1240 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500 2500

30000

27480

Źródło: Opracowanie własne OZZ IP

Co zrobić, żeby nie dać się okraść? W Twoim zakładzie pracy zmiany mogą nie wejść w życie tylko pod jednym warunkiem: przedstawiciele pracowników lub związki zawodowe nie zgodzą się na zmiany w regulaminie pracy wprowadzające roczne okresy rozliczeniowe. Jeśli nie ma u Was związku, powinniście jak najszybciej go założyć i powstrzymać szefa przed obniżeniem wam pensji. Możecie zwrócić się do OZZ IP z prośbą o pomoc w założeniu związku w swoim zakładzie pracy.

Solidarność naszą bronią! Nie dla rocznych okresów rozliczeniowych! Żądamy 8-godzinnego dnia pracy!

Ogólnopolski Związek Zawodowy INICJATYWA PRACOWNICZA WWW.OZZIP.PL


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.