.
5ZTVKA LYDOWA
W POLSCE NAPISA
<AZIN1ERZ nOKtOWSM ly
3^^ -rycln^ w tefcdcte 3T-^
KSIGARNI H AITENBERGA w£LWO>X/IE JslAKiAD
IriiTiww
y
'f^^^ls
mm^smmmm^:
^®^ -M^^^^li:^®^
^Jl^i^Jli ^tti^^^-iO'
^^^i^^^^x^mi^
'^m^^i&^m^m^^^M^m^: ^p|!^pv^i|;
^m^^'^i»Mhi»
Digitized by the Internet Archive in 2011
with funding from
University of Toronto
http://www.archive.org/details/sztukaludowawpolOOmoko
SZTUKA LUDOWA W POLSCE
SZTUKA LUDOWA
w POLSCE CZ DZIEJE
I
MIESZKA LUDOWYCH
CZ
II
ZABYTKI SZTUKI LUDOWEJ NAPISA
KAZIMIERZ MOKOWSKI
LWÓW NAKADEM KSIGARNI H. ALTENBERGA 1903
t/K
Kraków. — Druk W.
L.
Anezyea
i
Si^óki.
onie-przyjacielo wL
OD nuTORn. Praca niniejsza
powstaa, jako próba uogólnienia zebranego
w tej mierze materyau, na kartach «Tygodnia», dodatku do
u nas
«Kuryera Lwowskiego*. cie
Uogólnienie to, niejako syntetyczne ujmieci si w czci pierwszej jako «Dzieje mieszka
sprawy,
ludowych ». «Dzieje»
mórki i
omawiaj rozwój przemian tej zasadniczej kojak jest izba ludowa w rónych czasach i
mieszkalnej,
wiekach.
Cz
druga jest natomiast rozbiorem, analiz niejako rozmai-
tych dalszych budowli ludowych, które zwracaj uwag na si swoim
ksztatem
zdobniczoci, a wyrastaj z wspólnego pnia chaty ludu
i
naszego.
Rysunki zamieszczone przez autora
Nie
i
s w przewaajcej czci wykonane
przez Tadeusza
Mokowskiego.
mog zakoczy sów niniejszych, nie podzikowawszy
wpierw Wielmonej Pani Bronisawie Kondratowiczowej za dostarmateryaów odnoszcych si do Królestwa Polskiego lska, p. Gosienieckiemu za udzielenie do mojej dyspozycyi teki rysunkowej, dotyczcej zabytków budownictwa kocielnego drewnianego w Wielkiem Ksistwie Poznaskiem, Wielmonernu Panu dr. Aleksandrowi Czoowskiemu, archiwaryuszowi miasta Lwowa czenie wielu i
i
za wskazanie
wnianych
róde, odnoszcych si zwaszcza do zamków dre-
w dawnej Rzeczypospohtej.
Lwów w listopadzie 1903.
CZ DZIEJE MIESZKAM
I
LUDOWYCH.
WSTP. Aby wskrzesi... cae szeregi zamarych poko-
»
le,
nie potrzeba na to silnego polotu
Mamy
je
przed
sob
i
wyobrani.
moemy dowolnie
Odtworzenie przeszoci
staje
bada. si spraw opi-
sow. Dziki temu moemy na podstawie takiego materyau zbudowa embryologi wszystkici
urzdze spoecznych. przeszo spoeczna istnieje szych
na-
Najodleglejsza nasza i
drga przed nami y-
ciem*.
Letoiirneau.
Przedmiot, którym si na kartach niniejszych zajmuj, poci-
ga mnie ju zdawna pomimo,
e nie mia on w Polsce licznych
pilniejszych przyjació, odliczywszy
. p. Matlakowskiego, Gersona,
Kraszewskiego
z
i
dr.
Karowicza, a
yjcych
Witkiewicza
i
Wa-
wrzenieckiego.
i
Zwaszcza pisarze: J. Kraszewski, Matlakowski, dr. Karowicz Witkiewicz zostawili trway lad w nauce kulturze polskiej swoi
jem zajciem si «polsk chat». Za wyjtkiem jednak bada
dr.
Karowicza, opartych w isto-
gównie na materyaach jzykoznawczych na pewnych, ogólnie zauwaonych pomylanych cechach koleby, a za-
cie swojej
raczej
i
i
wartych w «Pamitniku fizyograficznym w artykule «Chata polska», tudzie szeregu uwag w Encyklopedyi rolniczej, niema ani jednego »
uogólnienia,
dotyczcego
tak
wanej sprawy
dla
naszej historyi
cywilizacyi.
Pitno bowiem monografii miejscowej nosz na sobie wrcz pomnikowe prace nieodaowanego Wadysawa Matlakowskiego, DZIEJE
MIESZKA.
owe dwie ksigi, omawiajce «Budownictwo ludowe na Podiialu», sprzt»; ta ostatnia wydana ju w najnowszyci tudzie «Zdobienie i
czasach.
s
zaprawd kamieniem wgielnym Dziea Matlacowskiego do swojszczyzny w dziale zamiowania rosncego si budzcego i
sztuki stosowanej.
Dziki Witkiewiczowi znowu sprawa staa si w pewnej miebudownipopularn w Polsce, a wzmoona uwaga na sztuk ctwo ludu naszego, zostawia niejeden lad w czasopismach obraz-
rze
i
w
kowych, zwaszcza
we «Wile», w
Wawrzenieckiego, . i
ludoznawstwu
miesiczniku,
rysunków
postaci
Gersona,
p.
i
notatek,
. p.
powiconym,
dostarczonych
przez
Kopernickiego, Witkiewicza
Udziel.
Dorywczo znale pisarzy, których oko,
nym,
rzadko
jednak
w nizinach ludowych, skiego,
mona ustpy u wielu starszych naszych
wci zreszt zwrócone ku szczytom spoeczzauwaao a jeli
zabytki
kultury,
tkwice
u Zoryana Chodakow-
egoty
Kraszewskiego,
Kolberga,
starej
czasem, jak
Paulego,
Jaroszewicza,
zwrócono oblicze w stron ludu wiejskiego, to notowano wszystko, pieni, obyczaje, opisywano stroje, rozkopywano mogiy grodziszcza, powicajc stosunkowo mao sów sprawom ludowej
mow, i
sztuki stosowanej
i
budownictwa.
Przyczyna obojtnoci szlacheckiego spoeczestwa nowszych czasów tkwia w pewnem nierozumieniu przeszoci i niechci do
nazywano dawniejsze zabytki. przerabiania, lub barJaki sza wyzbywania si, niszczenia barzyskiego sposobu «odnawiania» najpikniejszych pozostaoci po dawnych czasach ogarn naród, groc przerwaniem caej nici «starzyzny», jak
i
kulturalnej,
wicej ze sob pokolenia.
Rujnacye bezmylne w Krakowie, poczynione nietylko za rzdów Republiki, zniesawionej zburzeniem ratusza pamitkowego, równie bezmylne odnawiania w Warszawie, jak np. katedry w. Jana przez Idzikowskiego to
w pitym dziesitku XIX-go stulecia —
s przykady barbarzystwa kulturalnego, napeniajce gorycz
serce badacza dziejów sztuki polskiej.
«Zdaje si,
e dwie tak rodzime dziedziny, w których bodaj
powinnimy mie co swego:
rolnictwo
uj cudzoziemczyzny; zudzenie,
i
i
myliwstwo, powinny by
w tern niema adnej tradycyi.
«Gdyby Mickiewicz zmartwychwsta
i
przyjecha do nas za-
—
3
—
marzy, zdumiaby si Zginy stare dwory lub paacyki, wzorowane na azienkowskim paacu... Spotka w domu szlacheckim dawniejsze meble, choby z czasów Ksistwa Warszawskiego, lub stare sztychy, albo choby listy wojskowych z lat 30, stanowio dla mnie prawdziw rzadko» pisze Matlakowski w przedmowie do «Zdobnictwa» (str. 5). Gorzej to, na palcach prawie u jednej rki policzy mona
polowa na szaraki,
jak o tern
.
.
.
e
imiona artystów
uczonych, którzy bodaj
i
czniali stare «graty».
w oówku
i
piórze uwie-
S to zmarli ju, artyci, Gerson, Matejko Podi
czaszyski, a zwaszcza
nieodaowany uszczkiewicz, dalej
uczeni:
. p. prof. epkowski, a z dziaajcych energicznie do dzi, prof. Map. Wadysaw oziski, nie liczc wstpujcego
ryan Sokoowski dopiero
i
w znaki suebne modego pokolenia, tudzie starszej ge-
neracyi dyletantów.
Oto grono gdzieindziej
tych,
którzy
jednostkow prac to tworzyli, co
byo zbiorow spoeczn robot.
Jeli pomniki pysznego kocielnego, szlacheckiego miejskiego budownictwa byy w nieposzanowaniu, to có dopiero mówi o biednej chaupie wocianina, tak czsto niepozornie wygldajcej. i
Silniejsz za to
uwag Niemców,
zwracaa nasza kultura lu-
dowa w dzielnicach. Prusakom podlegych. Praca Meitzena (Berlin
1882), tudzie
«Dom niemiecki w swoich ludowych formach» dzieo Henninga, szwagra Yirchowa «Dom
niemiecki w swoim historycznym rozwoju» (Strasburg 1882)
i
ocena
tych dzie przez Hansa Lutscha, zawieraj nieco materyau dla poznania budownictwa naszego ludu.
Cenne piknie wydane szczegóy, odnoszce si do Litwy Kaszubów, zawarte w tomie VII «Pomników budownii
pruskiej
s
i
ctwa i historyi sztuki Prus wschodnich». storyi
Niemcy zabrali si do planowego zebrania szczegóów do hirozwoju wasnej chaty chopskiej, a niemiecki zwizek archi-
ju ku temu pierwsze kroki. Przykad powyszy, tak zachcajcy pod wielu wzgldami, zdaje si, w Polsce nie tak prdko znajdzie naladowców w licznem przecie gronie architektów budowniczych. Nauka o chacie w Polsce zasuguje przecie w zupenoci, aby si ni szczerzej zaj. Jeli dawne archiwalne zabytki tkwice w mowie ludu naszego, w nazwach miejscowoci plemion, znaki sowne, pozwalaj nam odczytywa pewne strony przeszoci, jak tektów poczyni
e
i
i,
i
1*
pokazaa praca prof. Wojciechowskiego o Chrobacyi, to
to dobrze
mowa wizanych bierwion, rozkadu mieszkania ludowego,
przecie
rozmieszczenia sobie
tach
i
przechowania dobytku, tudzie zdobnictwa, w kszta-
waciwych najwicej uywanego, rozjaniaby wiele
zagadkowych brzmie
i
nazw, zwizanych z dziejami cywilizacyi
polskiej.
Mow jednak tych
bierwion» rozumie naley, « wizanych zgoskach oderwanych, jakiemi s; wszystkich we umiowawszy j
kody, kloce, koki, kozy, krokwie, ciel, okna, dwirza
kote w tej zoonej
postaci,
a wreszcie zbiorowisko zagród
-
ja-
i
nazwach
byo wynikiem lat hcznych staych wiekowo warstw kulturalnie
bdcych niegdy koniecznymi warunkami ycia w Polsce,
nych, a
d.,
i
e w skadzie, ukadach
miecio w sobie
t.
jak jest dzisiejsza chata, zagroda, — wie (wiec wszech) sioo, sio-
do, osada. Trzeba bowiem zway, zagrody niema nic takiego, coby rozwoju, nie
i
wic
i
yciem samem przodków naszych.
Dla historyi dla zrozumienia
dzenia,
za sztuki
znajomo
i
budownictwa ojczystego, zwaszcza naszego ostrouku stylu odro-
form
niektórych
i
w rozwój owem pojciu
chaty chopskiej
wprost nieodzown.
jest
Cae budownictwo miejskie drewniane podciewizania ukadu dachów odbijajca siwformie renesansu polskiego, ma swoje ródo w skadzie koleby wociaskiej. niowe, pewna strona
i
Praca niniejsza nie bdzie
i
nie
moe by wyczerpaniem za-
wymagajcego jeszcze roboty spoeczestwa. osobiste zdjcia daj jednak w pomaterya ocenion rozpraw czeniu z innemi pracami, zwaszcza nie
gadnienia,
Archiwalny
i
do
dr,
o
Karowicza, ile
pewn cao, która
i
dla szerszego
spoeczestwa,
sdz, bez interesu nie pozostanie.
Rozprawa dr. Karowicza, ugruntowana, jak to zreszt z jego kierunku naukowego wynikao, nadanych, z jzykoznawstwa wzitych, zagrody, opiera si gównie na waciwociach rozkadu chaty a pomija natomiast to, co dotyczy skadu, odrbnoci ksztatów i
i
form zdobienia koleby.
Prac niniejsz uwaa naley za skromne dopenienie powyszego braku w rozprawie pracy
pozwol
sobie
dr.
Karowicza.
doda wnioski,
z
A jeli w biegu niniejszej brzmie sownych wzite,
porównawczo ocenione, to kierownic moj po zawodowo mniej mi znanych falach bdzie istota to ycia mieszkalnego gospodarczego zamarych pokole, a nie — u mnie tem bardziej bezpodne stosowanie oderwanych zasad o wycznie brzmi ei
i
i
—
niov/em pokrewiestwie wyrazów. to za czyni w imi metody, któr
jedynie na dzisiaj
uwaam za korzystn
a
Bd
postaram si niej.
dla
badania
niniejszego,
któr uzasadni
ROZDZIA
I.
O METODZIE Prof. niemiecki Riehl
powiada:
Leute)
w dziele swojem «Kraj
«Przyroda kraju, jego
lud» (Land und
i
geograficzna
odrbno
wytwórczego w pierwszej linii; winnice, ki, uprawa roli lub lenictwo wywieraj silny wpyw na ksztat domu».
okrela
tre ycia
Powysze zdanie jest w zasadzie suszne; materyalne to, klimat, ksztat i
morza,
waciwo gruntu pod nogami, nawodnienie, blizko
sowem cae
otoczenie
wraz
z
najbliszem
ssiedztwem,
okrelaj spoemwszelkie plemienne, az biegiem czasu i
narodowe odrbnoci. Prace Buckle'a, Spencera, Darwina, Morgana
i
Marxa
stwier-
dziy w caej rozcigoci prawdziwo powyszej tezy.
Róne czsto w najwyszem filozof icznem ujciu nagromadzonych faktów, zbiegaj si one-w uczynieniu ludzkoci zjawiskiem przyrodniczem, której pochodowe drogi rozwoju wyledzi mona jedynie,
badajc caoksztat warunków wszelkiego ycia na ziemi.
Przyroda zewntrzna okrela ycie wytwórcze czowieka. cie wytwórcze znowu wypenia si caoci
codziennych
y-
szczegó-
ów, które powtarzajc si dugo, doba po dobie, wpywaj na form ycia pciowego rodzinnego, wrzynaj si w wiat wyobrani, wierze przesdów, odciskaj si, jak piecz w mikkim wosku, w sowach wyraeniach, wlok si w lad za nimi czi
i
i
i
sto
tysice
lat
sama forma ycia, która nie barw nadaa, zanikna dawno do szcztu.
jeszcze wtedy,
gdy sowu dwik
i
kiedy
-
7
Wemy mieszkaca bezlenego stepu azyatyckiego, jakim jest Kirgiz.
«Step nie zna przeszkód
i
nie rozgranicza
obszarów na czci
wyrane. Przestrze, wolna we wszystkich kierunkach, zapewnia czowiekowi olbrzymi swobod ruchów, z której on korzysta sowicie. — Wiatr roznosi czowieka w stepie, jak drobny piasek morski» mówi Kirgiz, a my dodajmy jego spoeczn.
—
czno
Kirgiz
koczuje na przestrzeni od dolnej
Wogi a do Uralu,
a nawet do granic Tybetu.
W stepie Bukiejowskim np. rody nogajskie jc obok i
zwolna utosamiaj
siebie,
i
kirgizkie, koczu-
si antropologicznie
kulturalnie.
Najnisz grup spoeczn stanowi namiot, 3 do 15 namiotów stanowi khoton (grecki «chiton», tkanina, polskie «katanka szata», «szatro», buda cygaska, sanskryckie «kthuna, kszuna»), obóz zoony z dziada, synów wnuków; kilka obozów tworzy ajmak, kilka aji
i
maków anghi, odpowiadajcy rzymskiej gens, a wyprowadzajcy si od wspólnego przodka; kilka anghów stanowi uus, kilka
uusów hord. Zjednoczone hordy stanowi plemi,
a kilka plemion
uywa
w stepie jednego jzyka.
niekiedy
za wodzowie czyli w cigu dalszym ujednostajjzyków. Ko zowie si u Kirgizów po prostu mai (t. j. bydl), a wszelWielcy
i
nih kilka
zwierz zostaje oznaczone przez dodanie stosownego przydomka do tego wyrazu. Koczownik kie inne
rodzi si prawie i umiera na koniu. Ko te stanowi w stepie przedmiot czci istotnej, kto chce pochwali jedca, chwah konia, obraa go, lekcewac jest obelg dla pana. Ko biewe wszystkich uroczystociach, jest ideaem piknoci. Nawet zaloty do narzeczonej nie obejd si bez odpowiedniej
rumaka, co wicej, uderzenie konia rze udzia
przenoni:
Oj ty panno moda, modziuchna,
Oj ty czarnej kobyy rebitko! Kiedy umiera bogaty Kirgiz, rumakowi jego obcinaj grzywy i
ogon,
ko zostaje w stanie «wdowim»
i
nikt
go nie dosiada. Gó-
wnym pokarmem koczowników azyatyckich jest ml eko, zwaszcza koskie, spoywane zwykle, gdy nieco skwanieje sferi
Z misa jedne plemiona ceni przedewszystkiem konin,
mentuje.
inne baranin.
Miar znaczenia bogactwa jest równie bydl. Ceremonia przyj kae rozpoczyna rozmow od pyta, jak si hoduj bai
rany
Mongoów.), lub konie
(u
(u
Kirgizów),
s ogony
czy tuste
pierwszych ^).
Nie wierz,
pojmuj,
a raczej nie
jeli bogaty cudzoziemiec
e nie posiada trzody, kiedy za uwierz, uwaaj go za chystka. Trzody s ródem wszystkiego. powie,
Namiot wyrabia si ze skóry, tkaniny wenianej lub pilni, po-
rodku wisi kocioek, na belkach uzdy sioda dokoa ogniska na ziemi le skóry pilniowe wojoki. Skóry tkaniny i
,
i
pilniowe obracane
i
s na odzie, pomiot na opa... Drzewa nie lubi,
dla pojedynczych drzew w stepie czuje pewien szacunek, nigdy ich nie zrbie, lecz obwiesza ofiarami». (Krzywicki, Ludy, 155, 156
kaza,
Umylnie przytoczyem zwizy opis ycia stepowca, aby poe twórczo zdobnicza musi si trzyma tego ywiou i
spoeczno wzrasta.
yciowego, na którym caa
Wena, ni,
tkanina,
wyszywanie na tkaninie, wzorzysta ple-
cionka ze skóry lub trawy suszonej (mata), oto teryalne i
str.
157).
i
ywioy
sztuki
stepowca.
s naj pierwsze ma-
Kombinacye
w
przeplataniu
w wyszywaniu daj t rónorodno Unijnych motywów,
które
odnajdziemy na rozmaitych czciach ziemi, w Azyi, Europie, Afryce trzymanie Ameryce, sowem wszdzie, gdzie step, pastwiska byda, owiec koni okrelao ycie gospodarcze ludzkie tkaninami wyszywkami wypenione mieszkanie. Pokrewno form zdobnii
i
i
i
i
czych
i
ksztatów mieszkania
i
sprztów znacznie jest powszechniej-
sz od pokrewnoci brzmie. 1)
Rozmowy podobne
si do przenoszenia brzmie
miliony tycli
w kóko powtarzane niemao przyczyniaj na coraz to inne, byle w pewnej mierze
razy
samycli
obrazowo pokrewne pojcia.
uywajca porówna obrazowych, miaa miliony skromnyci powaciwego materyalnego róda. Wyledzimy nieraz, jak gówne sowo w cigiem nieiistannem uyciu zetrze si tak, jak dugo w obiegu bdca moneta, zamae na sobie barw znak stemPoezya nasza,
przedników, którzy poprzenosili nazwy czsto bardzo daleko od
i
plowy do niepoznaki, natomiast pochodny dziki
temu uywany, zachowa na sobie
wspólne ródlisko. (Przyp. autora).
i
brzmieniowo pokrewny wyraz,
w czystoci pierwotny znak
i
ale
mniej
odrazu
ukae
Powinowactwo brzmie zawise jest bowiem od ukadu krtani, ksztatu jamy ustnej, sowem od waciwoci anformy wydeciu tropologicznych!, dajcycli ju rónice w wymawianiu wród plemion i
prawie
w jednakowych
mieszkajcych, byle antropolo-
warunkacli
gicznie odmiennych, jak to
si
dzieje np.
krótkogowcy wymawiaj krótko ttal,
w Tyrolu, gdzie «bruneci a
blondyni
dugogowcy
gardowo thab>. (Krzywicki, Ludy). Natomiast jednostajniejszy ukad oka, forma soczewki, ksztat wiatowraliwo nerwów siatkówki jest przyczyn nieporównanie wikszego ujednostajnienia wzorców obrazowych. i
Dziaanie otaczajcej
przyrody
na nerwy wzrokowe
tedy jednakim obrazem odbija si w fantazyi
i
jednako
wicej
teje jako
w dziele sztuki.
forma
Na tem polega waciwo, e pene dotykalnej obrazowej mowy, bojowe strofy pienia miosne ludów z pod rozmaitych wieo dziaaj na wyobrani, mgie, jednakowo jasno nieb jeli tylko suchowo- sowne trudnoci, dziki dobremu tumaczeniu, i
i
i
usunite zostan. To wspódziaanie wzroku, jako ujednostajniajcego ywiou, przyczynia si tem bardziej do powtarzania si podobnych zjawisk gospodarczych przy jednakowo sprzyjatudzie form yciowych i
jcych okolicznociach Dr.
^).
Ludwik Buchner charakteryzujc liczne
i
niezmiernie cie-
kawe rysunki w ornamentach jaskiniowego czowieka, potwierdza to w nastpujcy sposób: «Mimowoli przypominaj te przedhistobczsto nie bardzo na ryczne dziea sztuki dobrowolne dce pocztki próbnych rysunków u naszych dzieci, albo te rysunki na skórach kociach bydlcych uludów pierwotnych. Zdolno prdkiego rysowania charakterystycznych rysunków jest wród ludów pierwotnych bardziej rozgazion, ni si zaafrykascy muzwyczaj sdzi. Australijczycy, Buszmeni, Eskimosi
rk
i
i
i
rzyni
s to zwyczajnie nie tylko dobrzy rysownicy, ale te zrczni *)
Do zauwae powyszych nawiza naley równie tajemnic powstawania
pisma obrazowego, a potem znakowego, które obok przelotnie
wania si na migi, trwale
i
zawsze
uywanego porozumie-
suyo jako porednictwo tam, gdzie mowa sów
nie wystarczaa.
Przygldajc si mimicznej rozmowie gucioniemych, zobaczymy w caej czypotg wyobrani ludzkiej, umiejcej dopatrze daleko wspólnot ruciów, pooenia, paszczyzny przestrzeni w otaczajcym wiecie. stoci
i
—
—
10
naszym snycerzom w romantycznych górach Alp
snycerze, podobni
berneskich.
czasów ludów owych, ren
tak, jak za
I
wród przedsta-
wianego wiata zwierzcego by gównym tematem, tak te Szwajcar kozic w najrozmaitszych sytuacyach przedstawia. (Europas vorgeschichtliche Kultur. Hellwald Kul. Geschichte. Tom i
I,
str.
194).
Uwaga powysza wyjania, dlaczego na rozmaitych miejscach samodzielnie kunszt garncarski, z obziemi powstawa niezalenie i
glin koszów, jak to angielskie wykopaliska wskazuj,
lepiania
wiadectwem
czego
tykw,
(Ohnefalsch Richter, Zeit. fur Ethnologie 1892, 23 tom,
Mieszkania palowe powstaway
w Afryce, w Ameryce,
wiata, i
lub
s przedhistoryczne naczynia Cypru. u
str.
35).
w najrozmaitszych czciach Dajaków
Borneo
wyspie
na
w kilku po sobie nastpujcych uwarstwowieniach
kulturalnych,
równie zupenie samorodnie. Typ okrgy namiotu, lub plecionki koszowej z dymnikiem u góry, take jest wasnoci ludów najrozmaitszych czasów krajów, stopie cywiHzacyi byy po temu. jeli tylko zewntrzne stosunki Zwizana te z przyrod wewntrzn gromad ludzkich caego stosunku czowieka do przyrody jest rodowa forma organizawasnoci, wspólna w pewnym okresie wszystkim lacyi rodziny Morgan Fr. Engels, Pierwotna rodzinaj. dom, Z form warunkami wytwórczoci ludzkiej zespolon jest zdobniczo, sztuka. Tworzywo, w jakiem powstaje pierwsze zdobnictwo, przyrodniczemi swemi wasnociami okrela doskonale zai
i
i
i
fi.
i
i
wtek form. Kult za, jako pozornie najwicej oderwane od materyalnego ta zjawisko, jest take niczem innem, jak wzglsadniczy
dnie
najwyszem
i
najczystszem
kadorazowem uogólnieniem
otaczajcym wiatem. Równie materyalne to ycia odbija si na tworzeniu wyrazów. Dla stepowca koczujcego przyroda jest wiecznie jednak,
stosunków yciowych czowieka
z
gwiazd, prowaprócz pór roku, ciepa zimna, soca, ksiyca dzcych wozy koczownicze, pogody burzy, istnieje tylko stado i
i
i
i
—
namiot, niejako najblisza koni, a poza stadem dom czowieka mieszkalna skorupa. Dlatego namiot, miejsce chwilowego zamieszkania, staje si ródliskiem nazw dla szeregu
owiec
i
poj,
zwizanych istnieniem swoje m z pótnem namiotu, jak to
bdziemy mieli sposobno niej pokaza.
—
—
11
u mieszkaców palowych mieszka, które, po jaskiniach, sta-
nowi jedn z najstarszych form przybytku ludzkiego w Europie — do nazw odzi, wiosa, wody, paló w, plecionki trzciwiklinowej przywie si wielka liczba nowej i
nazw plemiennych czynnoci zwizanych z dziaaniem ludzkiem jego wierzeniami. i
i
Równie silnie na pojciach wyrazach odbije si forma mie— póniejsza od palowej, jak jest ziemianka kosz. Przyjdzie drzewo, pocztkowo z kor, potem z kory odarte odcinie si w nieskoczono na caym obszai
szkania i
i
ycia ludzkiego, jak to na jzyku naszego narodu doskonale do dzi ledzi mona. Zjawi si cega czerwona odyje mur kamienny, z biegiem dugich wieków zewntrznej przemiany ziemi zewntrznego wzrostu pojemnoci ycia ludzkiego, to cae «murowanie», «opus romanu m», sposób rzymski, jak go starzy nazywali, odbije si na mowie, na pojciach brzmieniach wyrazów ukae pochodno swoj, zreszt dokumentami historycznymi stwierdzon. Za w pewnym wspólnym zakresie wszystko jest jedno, czy to si dzieje w Ameryce, lub na wyspach Sandwich, lub u ujcia Wisy. Ludy, mieszkajce nad morzem, si zway «Pomorzanami» w Starej Sowiaszczynie, a «ludmi z nad sonej wody» na wyspach Sandwich (Krzywicki, Ludy, str. 87). Nasi Lachowie znajd swoich krewniaków hen na Nowo-Hebrydach w «ludziach z zaroli», wojujcych równie zacicie z «ludmi z nad sonej wody», jak kiedy nasz Bolesaw Krzywousty ze so-
rze
i
i
i
bd
wiasko-europejskimi Pomorzanami.
Zmiany w spoeczestwach, rozcigajce si do wszystkich objawów ycia spoecznego, wyraaj si w coraz wyszych cywiHzacyach, nieustannym rozrostem wiadomego obej-
mowania coraz to wikszych obszarów zaspokojonych potrzeb
i
niezaspokojonych
pragnie, a
s zawise od nastpuj
cych czsto wspódziaajcych warunków: 1. Zmiana powolna warunków ycia oddziay wuje powolnie stale na i
2.
(n.
p.
zmiana
klimatu)
ludno osiad.
Ludno koczownicza samowolnie zmieniajc oto-
te nieustannie jako zewntrznych wpywów waw ten sposób w miar przenoszenia si w okolice o odmiennym ukadzie ziemi, wód, temperatury, przeksztaca te czenie, zmienia
runków ycia,
i
i
—
—
12
form swego gospodarowania, az niem caoksztatu i
yciowego. koczownicza ludno przemieni si 3. Osiada te moe przez zmieszanie si wzajemne, a nastpnie przez dostosowanie si w czasie mniej lub wicej zgodnego wspóycia. i
Do powyszych tez doda jednak naley zasadnicz uwag. U kadego ludu ze zmian otaczajcyci warunków zmienia si
wprawdzie forma istnienia, ale przetwarza si powolni e w miar siy, czasu wkorzenienia si w umys ciao i
i
j
umysowej. przeytyci ksztatów kultury gospodarczej ydzi n. p., od kilkuset lat zamieszkali w Polsce, maj odcinite na swojem yciu dusze lady pobytu w Niemczech, zaw argonowej mowie. trzymane w stroju Tak samo odnale mona u osiadej na roli ludnoci lady dawnego koczowniczego, palowego, a nawet jaskiniowego ycia, dawniej
i
i
nie tylko
w bardzo
licznych
zabytkach jzykowych,
wnictwie mieszkalnem, gospodarczem
i
ale
w budow ca-
zbytkownem, tudzie
ym charakterze zdobnictwa.
e w zy
ludzko w dziejach swoich przeya, jest w niej, mówic sowem filozoficznem Sowem,
Hegla,
s
s t k o,
w podwójnem znaczeniu «a u g e h o b e n». f
Raz «aufgehoben» jako cego
co kiedykolwiek
pozornie
dzisiaj,
co ju przebytego, nieistniej-
zniesionego
na
zawsze,
a drugi
raz
jako
nieustannie rzecz zachowana, zawarta w ludzkoci wpywajca na ogóln sylwet kultury poszczególnych narodów; owych gatunków drzew przerónych, rosncych w ogromnym od biegunów do równika gwarzcym lesie ludzkoci. i
tak by musi. Inaczej nie wzrastaaby pojemno ycia spoecznego osobistego tem samem nie byI
i
i
oby historyi kultury. Kultura dopiero,
pokoleniami wzbierajc, usposa-
bia jednostki do skupienia w sobie
natonego ro-
zumowo, uczuciowo, obyczajowo materyalnie ycia, które nazywamy cywilizacy. Oto jest poprawka, jak wraz z innemi uwagami doczyem i
do susznego zreszt zdania prof. moje nastpne przypuszczenia.
Riehla,
i
na tem usiuj
oprze
ROZDZIA
II.
EUROPn PRZEDHISTORYCZnn. Ojczyzn nasz w szerszem znaczeniu jest Europa. Historya tej czci wiata odcisna si na naszej cywilizacyi. W Europie dopiero rozwin si ten typ kultury aryjskiej, która dzi rozpiera si na caym wiecie. '
Byo to w dyluwium, w ostatniej zanikajcej epoce lodowej. Klimat dzisiejszej pónocnej Norwegii by klimatem rodkowej
Europy;
foki,
pingwiny
i
reny
uwijay si tam, gdzie dzi
grzej si w
socu kpielowicze morscy. w tej najmniej przez zmiany ówczesnego klimatu dotknitej czci Europy, we Francyi w HiPojawia si wówczas czowiek
i
szpanii.
Nie znaczy to, eby go pierwej nie byo, prawdopodobnie poprzedza jaskiniowego czowieka wedug znakomitego znawcy jaski angielskich Boy Dawkinsa, «czowiek rzeczny ch», który przed epok czwartorzdn, to jest ostatni w geologii, w towa-
uj
rzystwie «Elephas antiquus» (sonia starszego typu) istnia pie.
(Lud. Buchner,
I^ell.
K.
g.,
tom VI, str.
Czowiek ten trzeciorzdowy,
w Euro-
191).
zdaje si,
e ustpi przed na-
pywowymi lodami miejsca ludzkoci jaskiniowej. Jaskiniowiec dopiero wtedy lady swojej bytnoci pozostawi
w grotach, kiedy mu si udao z kawaków koci lub drzewa
i
ob-
upanego odpowiednio krzemienia lub którego z Nephroidów, Jadeitu naprzykad, uzyska topór, bro, zdoln wyprze drapiene
— zwierzta,
—
14
zamieszkujce jaskinie, wówczas ciepe temperatur do-
bywajc si z wntrza mniej ostygej ziemi.
Wgry pene Francy a, Anglia, Wochy, Szwajcarya bdcych kiedy miejscem zamieszkania. i
grot,
Bertrand naliczy
w
r.
s tych
1874 w 40 rozmaitych departamentach
Francyi okoo 400 jaski niegdy zamieszkaych.
Obok naturalnych grot trafiaj si sztucznie drone jaskinie, czowiek wyku w kredowym pokadzie gór Juraj-
które pierwotny
U nas w Krakowskiem, w Bubniskach nad Dniestrem, w Uryw Beskidzie znajdziemy lad jaskiniowego mieszkania przedhi-
skich.
czu
storycznych ludów. Czowiek trzeciorzdowy, razem z czowiekiem
jaskiniowym dawniejszej epoki, nalea wedug Dawkinsa «do okresu paleolitycznego,
nie
polerowa
kamienia,
nie
zna je-
chowu byda,
nie
mia zwie-
jeszcze
szcze garncarstwa, rolnictwa
i
rzt domowych, odziewa si w skóry zwierzce, by dugogowcem i
pochyozbnym, a
y
z polowania*.
Ku kocowi okresu lodowego,
ciepo wzroso, czowiek jaskiniowy
kiedy
przyszed z Azyi
«ludzia» neolitycznych czasów, który
penie ju wyplenionym nie zosta
zosta wyparty przez
(cyt.
i
nigdy zu-
u Buchnera, Hellwald Kul-
tom str. 191). Czowiek ten «azyatycki» umia polerowa krzemie, urzdza
turgesch.,
I,
sobie sztuczne domostwa, a groty opustoszae
w czasach wojen
religijnych
jtkowo
we Woszech
jeszcze
i
suyy jeszcze dugo
przeladowa jako ucieczka, i
Chinach
a
wy-
do dzi, jako codzienne
mieszkanie.
Szczególnie
interesujc
jest
synna grota w. Magdaleny
w departamencie Dordogne w poudniowej Francyi. Po raz pierwszy spotykamy si w niej z «dzieami sztuki» jaskiniowego czowieka.
S to rysunki
i
zarysy przerónych przedmiotów, a zwaszcza
zwierzt, które to szkice
czyniono za
pomoc rylca krzemiennego
na kociach.
Znajduj si wród nich wyborne odtworzenia, jak naprzykad na pó zamanej pytce z koci soniowej odnaleziony obraz trzech
kroczcych za sob mamutów. Z jaskini Bruniuel rysunki rena, konia, kozioroca, wa,
s
ososia,
niedwiedzia
skiego,
obok ptaków
W
jaskiniowego,
gadów. Szwajcaryi, w sawnej
sonia,
tura,
jelenia,
psa mor-
i
grocie Kesslera
koo Szafuzy, od-
L
—
-
15
obok resztek kultury jaskiniowego czowieka szcztki
naleziono
maego konia czasów dyluwialnyci, który zdaje si suy czowiekowi wówczas za gówne poywienie. Z rzeby szczególnie znan jest z rogu rena wycita gowa pimowca, który dzisiaj zupenie na pónoc si usun, razem z t uzdolnion artystycznie ras dugogow, posiadajc jak mówi Krzywicki «wzgldnie twarz szerok, wzkie oczodoy, wysokorosy wzrost». Ci pierwsi artyci byli to myliwi, stojcy w tej fazie rozwoju, co Indyanie dzisiejsi pónocnej Ameryki. Myliwi ci wywdrowali czciowo wraz z reniferem na pónoc, do Szwecyi
—
—
Danji». (Krzywicki, Ludy,
i
Z czasem
str.
zmieniajcego
250).
bowiem nachylenia
si
ziemi
do
soca dnsolacyi, jak nazywaj to twórcy powyszej hypotezy, tumaczcej
istnienie
epoki
uczeni
lodowej,
Kroll,
Wallace
Pilar,
Penci), orodek zimna przesun si znowu w niezmierzonej linii czasów ku biegunowi pónocnemu h Lodowce ustpiy z pónocnego pobrzea rodkowej Europy, cofny si w góry w okolicaci Alp, a na ich miejsce rozpostara i
si na poy bagnista nie wiele stepowym charakterze.
dowiód
Istnienia jej
M
badajc faun przedhi-
Alfred Nehring,
storycznych grot niemieckich
i
wgierskich. Znalaz w nich bowiem
w ostatnich czasach powstaa nowa próba tumaczenia epol<i lodowej.
Pawe
nowie
rozmarzajca tundra o pó-
i
Sarasin
Fritz
Zesz. 3) wsicazujc,
ziemi, przy tych
(Yerhandl. d. Naturforschenden
Gesell.
in
Basel
Pa-
1901.
e lodowej epoce towarzyszy obnienie stanu ciepoty na caej
samych prdach morskich
i
rozdziale
rónic
w temperaturze co dzi,
wyjaniaj ówczesny spadek iloci ciepa (z pooenia wiecznej linii niegów w okresie lodowym (Penchi obliczono, e ubytek ciepa o 6 stopni Celsiusza w porównaniu do dzi, przedstawia na j skr a ni e sz zmian zimna, któr dla lodowej epoki przynaley) masowymi wybuchami wulkanów, które wyrzucajc olbrzymie kby oboj
j
j
czne kurzu wulkanicznego, zdolne byy osabi si promieniowania soca podnie ilo opadów. Jako dowód przytaczaj powysi uczeni wybuch wulkanu Krakatau w lecie w r. 1883, którego masa wyrzutowa wynosia pomidzy 16—30 szeciennych kiloi
metrów, 3
lonem i
a rzucona
bya
na
blisko 40 kilometrów
w gór. Masa ta okrya ziemi
— 4 razy, a obniajc si zostaa porwan do umiarkowanych okolic okrywajc wedymnym ziemi.
wschody soca,
Wówczas to rzucay si w oczy jaskrawo czerwone zachody
o których
pisano
szeroko
i
dugo,
a
wicej
jeszcze rozprawiano,
w równikowych okolicach py ten by tak gsty, e zasania soce zupenie, kiedy nad widnokrgiem ledwo co si wznioso. Welon ten
zmniejszy gwatownie pro-
pyu dziaajc jako ziarno, okoo których para wodna skrapla si moga, wywoywa musiay czstsz ilo opadów powietrznych mieniowanie
wiata
i
ciepa, a czstki
—
16
-
szcztki koci skoczków stepowych tego gatunku, który yje obeEuropy wschodniej (Zeitschr. f. Ethnologie, cnie w stepach Azyi i
tom
rok 1887,
13,
Na tundrach
str.
107).
tych jedne miejsca obsychay, natomiast gdzie-
znowu szumice roztopami rzeki, zwaszcza ku ujciom, twomoczary. rzyy bagna wysun si czowiek na wiat boy chronic si jaskini Z przed dzikiemi zwierztami, a take przed wilgoci moczarów, wybudowa mieszkania na palach, w których znowu przeby dugie indziej
i
i
tysice
lat.
Za na suchszych miejscach, moe wród lasów, jakby odle-
gym wspomnieniom jaskiniowych mieszka hodujc, chowa zmare w maych sztucznie uczynionych kamiennych grotach, ustawia im szeregi kamieni, lub
rymi zasiane
te jedne na drugich, tak zwane dolmeny, któ-
s pola przedhistorycznych czasów, a które szczegól-
niej piknie we Francyi oglda mona. Miarkujc po tych olbrzymich czsto dolmenach, sucych zapewne za groby caym plemionom, spotykamy si w Europie, jak to zreszt take z mieszka palowych wnosi mona, z pierwszymi objawami gromadnego ytym czasie zjawia si zapewne, jeden z najstarszych sprztów, cia.
W
plecionka koszowa z wikliny; trzcina, druga bagnista rolina uyta
mat, z lnu czyni si tkaniny, sie na ryby, sznur
jest na
na koeczkach pócienko.
i
mgie.
Na
Kosz oblepiony glin
w onych
stwierdzono
Mauritiusie
czasach
i
dziane
i
wypalony dawa
wiksz ilo burz,
i
ogólnie
zauwaono zwikszenie si wilgoci w powietrzu. Jeli odniesiemy to wszystko do koca epoki trzeciorzdowej
i
ych
i
dugi
czas
tycli
czasów
to potwornie
wybuja-
caej dyluwialnej, to odnajdziemy znamienne dla
warcia si wód na brzegach dzisiejszych
ldów staych.
Znak
trwajcych wybuchów wulkanicznych, wobec których dzisiejsze wy-
s odblaskiem.
Masy pyu wulkanicznego wic rzucone w powietrze, powodujc znaczniejsz ilo opadów, mogy najzupeniej obniy ciepot na powierzchni ziemi o 6 stopni Cel., co znów wystarczao dla utworzenia si powoki lodowej tam, gdzie dzi koysz si fale zbó szumi lasy. W czasie cofaepoki lodowej zaznaczaj si midzylodowe okresy wzmoeniem si ciepoty niem lodów znamienne. Panowie Sarasin tumacz to zjawisko przerw w czynnoci buchy sabym
soce
zasaniajc
i
i
i
wulkanów
i
umniejszeniem si
powysz przemawia iormacyi,
i
to,
pyu
i
popiou wulkanicznego
w powietrzu.
e u koca okresu wgla kamiennego
i
Za teory
w czasie Permskiej
w którym to czasie panoway gwatowne wybuchy wulkaniczne, równie s
ogadzone porysowane skay), które za okresem lodowym dawniejszym przemawiaj. Panowie Sarasin przychodz wic do wniosku, e •pomidzy ogniem wntrza ziemi spotgowaniem si jego czynnoci a pomidzy okresami lodow)'mi istnieje przyczynowy zwizek*. dane (nieuwarstwowione rumowiska,
i
i
— pierwsze urny
i
garnki,
17
—
noszce na sobie, jak to z niektórych egzem-
plarzy terrakotowych w Anglii znalezionych wnosi mona, a nazbyt widoczne lady w zdobnictwie, swego oparcia si o plecionk
koszow. lady mieszka palowych, odkryte przez Meyera w r.
wywoay
na dnie jeziora zurychskiego,
poszukiwania
1853,
w innych
i
si osady tak wielkie, e blisko sto tysicy palów odkryto na jednem miejscu, jak to jest naprzykad w Robenhausen. Pomost na palach oparty pokrywa przestrze 60.000 metrów kwadratowych. Na jeziorze Neufchatelskiem mogo wedug oblicze zmieci si bHzko 5.000 ludzi. Z pocztku palowe mieszkania byy jedynie rusztem palowym, wbitym w dno jezior, stawów lub bagien, na którym mieciy si chaty plecione z wikliny, a oblepiane glin, jak to znaleziona w «Terramare» emiliaskiem (Nadpadowe budowle palowe) okolicach, a gdzieniegdzie znalazy
resztka gliny z odciskiem plecionki wiklinowej
wskazuje
fZeitschr.
tom II, str. 3, Hartmann, Ober Pfalbauten). Niektóre budowle mieszcz jako wypenienie midzy palami ziemi kamienie. f.
Ethn.,
i
We wschodniej czci
Szwajcaryi
i
górnej
Austryi z nasta-
niem doby metalowej w kulturze urywa si raptem istnienie palowych mieszka, natomiast w zachodniej Szwajcaryi cay okres bronzowy do elaznej epoki przepdzaj jeszcze ludzie na pa-
a
lach 1).
W pónocnych Niemczech
w pónocno-zachodniej Sowiaszczynie mieszkania palowe istniej w pónej elaznej epoce, jak i
Yirchow tylokrotnie pokaza udowodni. Z palowemi mieszkaniami wic zwizany jest doniosy okres kultury, oparty na wynalazku spoytkowania wyarzonych lub wy-
to prof.
i
topionych kruszców.
Metalem tym w Europie
bya pocztkowo kowana mied,
która te jako wyczne tworzywo dotrwaa gdzieniegdzie [w Ameryce,
a do jej odkrycia) do najnowszych czasów. \)
lady jzykowe krzemiennych niegdy motów istniej u Wgrów, którzy pra-
w pierwszyci czasaci osiadego ycia, do dzi moc innych wyrazów w mao zmienionych, zaschych niePo madziarsku krzemie zwie si »Kowa«, kowal za to »Kovacs<i,
wdopodobnie przejli je od Sowian je
zatrzymali,
jako formach.
jak
i
zreszt
ku »kovacsol« (Pagarasi-Worterbuch der ungarischen Sprache). Widocznie jeszcze za czasów najcia Wgrów do Europy istniao u Sowian ywe jzykowe wspomnienie krzemiennych DZIEJE
motów
MIESZKA
i
narzdzi. O
— Istnienie
jej
18
—
metalu bronz poprzedzajcego
jako
udowodni
napyw cyny z fenicyjskiego wscliodu, która zmieszana z miedzi czyni j atwo topliw daje razem pikny óty przydatny alia, urwa wnet okres miedziany.
Pulszky. Dalszy
i
i
Hellwald przypuszcza nawet, miarkujc po zawartociach gro-
bów
przedetruskici
w Italii
e
w Afryce take ludy bezporednio z okresu krzemiennego przeszy do elaza, elazo po-
po tern,
i
e
przedzio bronz, a jedynie niewy-
trzymao
na
wilgo
i
dziaanie
powietrza rdz przetrawio elazne zabytki
tego
starszych
ciko dzi
okresów
i
stwierdzi
dla-
nie-
wtpliwie dawny wynalazek elaza. Hellwald
przypuszczenie
opiera
naprzód na wszdzie Wiz.
1.
Mieszkanie palowe ze Szwabji.
atwej do wypraa-
stych okolic,
e wypraenie
nia elaza, dalej
na fakcie,
jest technicznie
atwiejszem
W kadym jednak talu
obecnej ru-
dzie darniowej jako naroli bagni-
i
odkucie elaza znacznie
i
poprzedza zawsze sztuk odlewania.
razie
waciw przewag elaza jako me-
odnie naley do ostatniej, najpóniejszej epoki.
Uczynienie z kruszców nowych, trwaych, ostrych narzdzi pracy przyspieszyo tern bardziej tempo rozszerzalnoci ycia opai
uczynio z mieszkaców czowieka ziemiankowych lud pod wielu wzgldami do nas ogól-
nowania przyrody
palowych
i
na
rzecz
i
nym typem cywilizacyi zbliony, rolniczy
i
pasterski.
Uczeni rozróniaj gównie dwie warstwy kultury metalowej,
bronzowej
i
elaznej, której formy odnajdujemy u mieszkaca pa-
Starsz z nich jest warstwa bronzu, zwana od mianarzdzia bronzowe gdzie znaleziono bronie
lowych
chat.
steczka
Hallsztatt,
najpóniejszej,
ju w elazo wchodzcej
i
epoki,
warstw hall-
sz tack. W okresie hallsztackim wida jeszcze wpyw plecionki tkaniny na zdobnictwo metalowe. Metal nie wydoby jeszcze ze siebie, za wyjtkiem spiralnie krconych drutów, jeszcze tych wai
ciwych form, przystosowanych do odlewu, kucia Natomiast
w nowszej warstwie,
i
grawirunku.
ju elaznej na
poy, zwanej od wioski nad jeziorem Neufchatelskiem La Tene, okresem lateskim, zjawia si samodzielna ornamentyka.
-
-
19
obrazy zwierzt, odlewem
Linie, listki, rozety,
wiadcz o nowo powstajcem
i
odkuciem piknem
form artystycznych, nie
ródlisku
znanych ludzkoci przedtem. Zdoby je chop palowy szwajcarski, którego ycie codzienne
wyjaniy uczone
badania
podstawie
kuchennych,
resztek
Rutimayera
O' Heera,
i
zawartych na dnie
palowi naleeli do ludów rolniczych
i
dokonane na jezior.
Chopi
pasterskich.
Obok najrozmaitszych zwierzt upolowanych,
jak
sarna, ja-
niedwied, o, tur, ubr, zjawia si wini, miarkujc po zmianach anatomicznych, chowem wywoanych, zdawna bardzo udomowionej kilka ras zwierzt domona razie jest rzdkiem zwierzwych, dzi ju zaginionych. ciem, ale naley ju do dzisiejszego gatunku. Z rolin wyróni Ruttimayer trzy odmiany pszenicy, midzy innemi rodzaj dokadnie podobny do tej, któr w grobach królów egipskich odnarodzaj oswojonej tor-
zwiec,
fowej
i
Ko
leziono (Triticum turgidumi.
Obok
tej
pszenicy, lubicej widocznie
ziemi wieo z wody odkryt, znaleziono proso, gatunek sowem wilgotny grunt lubice yta owsa. Z roztartego na by brak zupeny
jczmienia (Hordeon hexastichon),
zboa, natomiast arnach prosa pieczono placki, którego resztki znalazy si na dnie mietnika jeziornego. Suszone jabka, czerenie, jarzyny, maliny, i
ziarna bukwy suyy na deser jako owoce. Z jarzyn znano rzep, marchew, groch pasternak. Len dawa prz-
orzechy laskowe
i
i
dz na tkaniny. domku koo Schiessenried w górnej Szwabii wynika, byy tworzone z wizanego w ramy drzewa (ryglówki), skadao si z izby z ogniskiem kamiennem koMieszkanie, jak to ze znalezionego
i
midzy belkami wypeniano glin. Dugo mieszkania wynosia 10 m., szeroko 7 m. Z brzegiem czy wie palow drewniany mostek. Naturalnie by to ju znacznie rozwimory. Przestrze
nity typ mieszkania (wiz. 1). Sztuka chopów palowych nosia na sobie wybitne pitno plecionki tkaniny, a tylko metalowe wyroby, jak limakowe spinki, przypominay drutow technik (gitego drutu), kolczyki za i
spawki wdkowe. Niektóre przedmioty,
znalezione
w stacyi Sipplingen,
na
e
je-
wie palowa a do czasów bodeskiem, wskazuj na to, bya zamieszka. We Woszech górnych istniay mieszkania palowe nasypowe (Terramare) midzy Padem a Apeninami, ziorze
rzymskich
2*
—
20
—
w okolicy Reggio Emilia; w Irlandyi za wyspy sztuczne drewniane, zwane Cranoges, które równie historycznych czasów sigaj. Odkadajc omówienie nawodnych mieszka, sigajcych istnieniem swojem dziejowych, cile okrelonych czasów, do osobnego, «palowcom> powiconego rozdziau, dotkniemy tu jedynie palowych budowli, znajdujcych si poza granicami Europy. Podróni
Papuasów w Nowej Gwinei, u Dajaków (na suchej u murzynów na jeziorze Tsad. ziemi), w Szczególniej ciekawe dane dotycz mieszkaców pónocnego Celebesu, Toun Singals, o których p. Riedel (Zeitschrift f, Ethnol. 1872, str. 193) temi sowy pisze: «Z wiadomoci moich o ich r. Toundanosy czyli Toun Singalsy przeszoci wynika niewtpliwie, znaleli
u
je
Borneo
i
e
z
pocztku nie byli mieszkacami budowli pao wy eh,
zmuszeni zostali przez kilkaset lat domy swoje budowa na jeziorze w Milecz dopiero z braku ziemi n a h a s a».
Domy te, podobne na wskro do europejskich tego samego wiadcz jeszcze raz a nazbyt wyranie, e od zewntrznych warunków fizycznych zawis jest materyalna strona ycia pokroju,
czowieka
i
e podobne objawy ycia mog samorodnie powstawa
tam, gdzie istniej podobne stosunki przyrodnicze.
Palowcy s nam moe najblisi rodzim, z osiadego ycia pync kultur, w przeciwstawieniu do stepowców-Aryów wdrownych. Zostawili oni w pojciach, wyrazach, wreszcie w konstrukcyi inynierskiej, tudzie w sztuce, tyle nabytych drogobudowniczej i
cennych
dowiadcze,
e przybyy na miejsce przez nich zajte
stepowiec-Arya radyby sobie bez nich
da nie móg. Nie dziw te,
e tradycya palowej kultury z czci jest przechowywana w calem sownictwie ludów aryjskich, które niegdy pierwsz stop w Eurou Sowian. pie postawiy, u Greków, Rzymian, u Germanów rasowo «palowe» wynika, ludy Ju z powyszych zestawie i
e
mogy by jednolite w czasie midzy
okresem kamienia gado najnowszych dzonego, przez okres miedzi, bronzu, elaza, czasów. Przed pier wszem najciem krótkogowców, a potem Aryjczyków z Azyi, zamieszkiwali Europ poudniow zachodni du-
nie
a
i
gogowcy. Do
nich
naleaoby zaliczy niektóre typy Walii
i
Irlan-
wos gruby
których przedstawicielach czytamy: «Chód ciemny, twarz duga, a nawet bardzo duga, czsto nawet wazka, najszersza poniej oczu, Podbródek bardzo wazki, czasami wystadyi, o i
lekki,
-
-
21
najczciej w ty podany. Nos wazki, niekiedy znacznie dugi, czasami zbliony do ydowskiego. Czoo wzkie, lecz nie pochye. Skóra ciemna lub mocno czerwonawo-brunatna. Czaszka jacy
i
duga
wzka».
bardzo
i
(Mackintosi
Krzywickiego, Ludy,
cyt. u
str. 248).
Równie Hiszpania, Sardynia,
Korsyka, Sycylia
poudniowe
i
Wochy byy w zaraniu dziejowem «Iberyjskiemi», jak nazywaj antropologowie ludno przedaryjsk. Jzyk Basków, zdaje si, ostatniego szcztka ludów przedaryjskich, któremu
w niedostpnych Pirenejach udao si odrbno
dwikiem, obcym zupenie swoj zatrzyma, równie skadni pniowi jzyków indo-aryjskich, wiadczyby o dawno minionych i
dziejach Europy.
Plemiona indogermaskie, na poy dugogowe, które zjawiy si w Europie, po dugich zapewne wiekach wdrówki przyniosy ze sob tradycye i zwyczaje stepowych ludów, jakie opisywalimy na wstpie,
mówic o Kirgizach w poprzednim rozdziel.
«Ulega, zdaje si, naprzód aryanizacyi Grecya, zalana przez Pelasgów, Illirów, potem przez Traków, którzy zepchnli poprze-
dników w doliny górskie pówyspu bakaskiego czycy)
i
sami
zajli
porzecza
urodzajne
oraz
AlbaBeocy, dajc pocztek
(dzisiejsi
Tessali
i
w dalszym cigu wtargnli do Azyi Mniejszej, Armnóstwu grup drobnych (mykyjskich, frygijskich likijskich). Wreszcie jeidcy Eranu. od menii spotykamy inny potok aryjski ItaHi Aryjczycy ukazali si szcze póniej przybyli Helenowie. daleko póniej, a paleontologia dowodzi, ze przybyH tutaj z póa
W
i
W
wi, e posiadali ciki cigny woy, e byli odziani w skóry proste tka-
nocy z trzodami woów, kóz, owiec,
wóz niny nia
'),
i
e jedynie wódz mia topór bronzowy. Sycylia za, Sardy-
i
i
który
Hiszpania jeszcze za czasów historycznych
8)
byy iberyjskiemi»
Wóz na koach to jeden z najstarszych sprztów, tak, e zdy wej obok Wóz by u nich przedstawicielem soca w pe-
konia do sonecznej mitologii Indów.
wnycti razach (Zeitschr. palone
tom
z
15).
f.
Ethnologie. Mannhardt die lettischen Sonnenmythen).
z
epoki
bronzowej znaleziono
Równie
Italia
daa
gliny
szereg
w Szwajcaryi (Zeitschr.
wozów o ciekawej
f.
Koo
Ethnologie,
konstrukcyi z przedhistory-
Urn przedstawiajc wóz z koami o 4 sprychach, dwukonnie zaprzony, wydobyto w Darslobe w Prusach wschodnich. Równie ornament cznych czasów.
koa o 4 sprychach widoczny styk«, zdaje si
na
licznych urnach sowiaskich,
czy z przedstawieniami o socu
i
o wozie.
zestawiony ze j>swa-
(cyt.
Ludy;
u Krzywickiego,
—
22
zobacz te: Dr. Lubor Niederle, Lid-
dob pfedhistorickei. O Sowianach Dr. Niederle mówi za co nastpuje: Sowianie,
stvo V
jzykowo zwizani z grup otewsko-litewsk, zapewne razem z ni oderwali
si od pnia indogermaskiego.
O tem za, czy Sowianie
naprawd Aryami, czy te zaryanizowanymi przybyszami, badania jzykowe nic nie powiadaj. Ze stanowiska antropologicznego tyczy si Sowian zupenie to samo, co odnosi si do innyci na-
byli
rodów.
krótkogowców wród Sowian ku poudniowi zaciopónocy. Badania ubywa w kierunku wschodu za czaszek z grobów midzy 8 a 16 stuleciem poucza, e Sowianie dawniej wicej liczyli dlugogowców wród siebie, którzy zupenie podobni byli do typów germaskich z grobów rzdowych. Zdaje si wic, e dugogowcy aryjsko-sowiascy zmieszali si z krótkogowymi pramieszkacami rodkowej Europy (których wzdu Alp przez Bakany ledzi mona), zupenie jak to si dziao Germanów. Im bliej sfery alpejskich krótkogowców, u Celtów Liczba
i
dowi przybywa,
i
i
tem krótsz jest czaszka ciemniejszem uwosienie pe, im dalej blondynów. na pónoc, tem wicej dlugogowców Rónice te wytworzyy si zapewne po oddzieleniu si gazi litewsko-otewskiej od sowiaskiej, co dziao si zapewne ku koi
i
i
cowi
okresu
neolitycznego,
kultury miedzianej,
w okolicach Prypeci
i
a
najpewniej w pocztkach
kiedy
te
Berezyny
nie
plemiona poza górny Dniepr
wyszy.
kilkaset lat przed Chrystusem. (Niederle,
Byo to zapewne na
O puwodu Slowan, Studie
sowaskim staroitnostom). Na pniu kultury palowych mieszkaców zaszczepili swoj ponk «namiotowcy», zmieszay si rodzime, dugo nabywane oby-
k
napywowemi, a z nich wysza nowa forma ycia kulturalyciu gospodarskiem, któr nego, odzwierciedlona w mieszkaniach rozway w sylwet dziejow uj bdziemy próbowali. Przedmiotem za klinicznym naszych bada bdzie jedna gazka pnia indogermaskiego, lud polski. Dzieje przeksztacania si wewntrznego naszego narodu tysicznymi wzami zwizane czaje z
i
i
s z reszt ludów Europy
i
dlatego rozbierajc history niepozor-
nego mieszkania wociaskiego w Polsce, w pewnej mierze rozpatrzymy wntrznoci Europy w historycznych czasach w jej poufnem
domowem yciu.
-
-
23
Przechodzc obecnie do szczegóowego rozbioru warstw mieszkaniowo-kulturalnych
w Europie
i
w Polsce, pragn poda zarys
bdc kocowym rezultatem mudnych
ogólny, który u mnie
studyów, dla czytelnika stanowi bdzie natomiast pewne mylowe rozoenie caoci, nieodzowne dla ledzenia caoksztatu pracy. Za-
e
s
znaczam jednoczenie, podane ninie najwaniejsze wytyczne po których warstw dziejach budownictwa kultury od nastpujcej a równoczenie z nastpn w z a naley.
kadw
znaki,
i
odróni
Genealogia rozwojowa mieszka
i
w Europie.
Wtek europejski. Trzeciorzdowiec — czowiek uj rzecznych
I.
ko. Mieszkanie: nieklecona buda z gazi u
Botokudów fmoe zby II. Czwartorzdowiec
gogowy.
i
(?).
Bro: róg,
Sztuka nieznana jak
(?).
pazury nawlekane).
— Epoka lodowa. — Jaskiniowiec du-
— Myhwy. — Bro, narzdzia: róg, ko
i
krzemie
niegadzony. Mieszkanie: grota kamienna naturalna, po niej sztuczna. Sztuka z myliwstwa poczta, w rogu, koci w krzemieniu wyraona. Pocztek techniki kamiennej, tej podstawy wszelkiego póniejszego budownictwa w kamieniu. Alluwium, zniknicie lodowców, tundra stepowa w Europie, potem liczne bagna. Zmiana materyau budowniczego z kamienia na drzewo, plecionk koszow glin suszon, potem palon, std pocztek garnków. Kamie kamieniem obrabiany gadzony. Dziedzictwem myliwskiej epoki chów rogiem upany,
i
III.
i
i
dzikich ownych zwierzt, zwaszcza wini. lady pocztków rolnictwa. Pótno z lnu.
oswojonych,
dawniej
Wtek azyatycko-europejski stepowy. IV. Stepowcy krótkogowi. Step — mrona zima — gorce lato,
stada koni
i
owiec, tkanina z weny. Mieszkanie: namiot z
Dno
pil-
wtki tkaninowe geometryczne. ku zmianie miejsca. Pocztek metalów. Mied. V. Stopienie wtków stepowej napywowej z palow, tubylcz osiad kultur. Bronz. Plecionka koszowa tkaninowa w sztuce, wpyw bagna na formacy osad staych na jako urzdze ni. Sztuka to
i
i
spoecznych. Okres elazny VI.
Ziemianka
i
zetknicie si z
dob historyczn.
— kosz — opuszczenie mieszka palowych —
—
-
24
z pomostów palowych na ziemi — wypalanie — std pocztek cegy majoliki wraz z budocian glinianych wnictwem murowanem w cegle — rolnictwo — chów byda —
przeniesienie
si
i
sztuka: i
koszowa
plecionka
i
skórzana (patrz sztuka staroceltycka
normanska).
Drzewo jako wyczny materya.
Ró-
nice w traktowaniu jego zawarte w przyrodniczem otoczeniu
w hi-
VII.
w
Las
Europie:
i
storycznych warunkach rozwojowych. Oparcie o palowe mieszkanie. Znaczenie drzewa VIII.
i
rolin
w sztuce
i
w kulcie.
Znikanie lasów. Zwrot do kamienia
muru kamiennego
i
cegy. Odrodzenie
ceglanego, czyli wejcie do dziejów sztuki wy-
i
zw. historycznych. w formach stylów Wedug Niiescha, który poczyni obliczenia dotyczce w Szwaj-
raonej caryi,
czas
t.
uwarstwowie geologicznych atwiej byo odczyta prawdopodobny trwania warstw kulturalnych, przypada na gdzie z
okres lodowy
okoo 100.000 lat. Przejcie od okresu lodowego do
tundry 12.000
lat.
nia)
tur
Okres stepowy
i
tundrowy (gadzonego kamiecay neolityczny wraz z kul-
8.000 lat. Okres palowy, wzgldnie miedzi,
bronzu
i
elaza 4.000
lat.
Od koca neolitycznego
czasu (historyczna epoka) po dzisiejszy dzie 4.000 fiir
Ethnologie XXIX, Ver. 86).
lat.
(Zeitschrift
ROZDZIA
III.
MYLIWY. -- jnSKIIilOWIEC EUROPEJSKI. Dajc w poprzednim rozdziale ogólnie pomylany szkic rozwoju przedhistorycznej Europy, miaem na celu uczynienie ram szerokich, w które póniej pomieci bdzie mona poszczególne dziay w badaniach. Obecnie rozpoczynam szereg ustpów, powiconych szczegóowym badaniom od najstarszej warstwy kulturallad wyrany nauka na wiato dzienne wydobya. ow jest omawiana ju nieco kultura jaskiniowca europejskiego, o której wspomnielimy w poprzednich rozdziaach. Nim jednak skierujemy uwag na przedmiot niniejszy, naley si czytelnikom naukowe wyjanienie, dlaczego tak odlegy okres, »niewypenion przepaci« przedzielony od kultury czowieka alluwialnej, której
Warstw
nych czasów,
uwaamy za konieczne ogniwo, bez którego acuch
mieszka ludowych nie mia by swego mylowego pocztku. Wmieszamy si przez to nieco w spór naukowy, który rozgorzawszy midzy lingwistami a antropologami rozdzieli wiat dziejów
naukowy na dwa obozy.
Pierwszy, a zarazem starszy
i
silniejszy,
wychodzi z zasadniczego pokrewiestwa, wicego wspóczesne w ten sposób sankryckim jzyki indoeuropejskie z iraskim przyjmujc istnienie w odlegej przeszoci pnia wspólnego dla azjatyckich, szuka kolebki naszej wspóczeArjów europejskich i
i
i
snej kultury
w Azji (Schraden. Odam antropologów (Penka-Wilser),
opierajc si na cisym zwizku, jaki istnieje pomidzy dugogowcem jaskiniowym we Francyi, a wspóczesn ras dugogowców-
—
26
e
wspóczesna blondynów pónocno-europejskich wnosi (Penka), siga swoim pocztkiem parasa Europejczyków jest tubylcz, nowania epoki lodowej. Ze stanowiska antropologicznego nie jest i
natomiast
rozwizan sprawa
którzy siedzc
istnienia
krótkogowców brunetów,
wzdu pasm górskich rodkowej Europy, s tak
typowem zjawiskiem.
Ju w szkicu poprzednim, powtórzylimy twierdzenie wybinaukowyci imion, jakoby ci krótkogowcy przedstawiali napywowy ze wschodu ywio, gdzie do dzi krótkogowiec jest tnie
olbrzymio
przewaajcem
rasowych,
których
ca
si dnak indogermaskich.
zjawiskiem.
Zmieszanie
tych
ywioów
obrazem jest ludzko europejska, wysuwa jeswego dokonania spraw pokrewiestwa jzyków Istnieje
mianowicie
trudno
tych
odczynienia
wpywów jzykowych, jakie pra-europejczyk dugogowy niewtpliwie zostawi, ale w tak jednolitym stopie, e wszelkie oddzielenalenego jemu pierwiastku ze wspóczesnej pltaniny jzyków jest na razie niemoliwe, zwaszcza wobec panujcej u jzykoznawców dnoci wywodzenia z jednolitego pnia
nie
indo-europejskich,
jzykowego wszelkich dzisiejszych odrbnoci (Schmidt). Tem milej mi jest wic powoa si na jedn z otwartszych gów, za jak
uwaam H. Hirta w niniejszym przedmiocie. — H. Hirt przyjmujc wyniki bada antropologicznych, przyznaje, »e Europa przed bezludn, ale najciem Indo germanów, nie moga by pustynn w pierwepok, przed lodow e od niepamitnych czasów jeszcze szym okresie kamiennym, istniao liczne osiade zaludnienie. A jeli i
dalsze istnienia tych ludzi,
nieda
si na pewno udowodni,
to
je-
e
dzijego rasach), dnak uczy antropologia (nauka o czowieku siejsza ludno europejska nie naley do jednolitej rasy, za jak ze wzgldu na rodzin jzykow w ogólnym zarysie musi by i
uwaan«. — Rónice rasowe wiadczyy pejska
dalej,
e tubylcza euro-
ludno nie zostaa pobit, etc. etc.
Uwzgldniajc
dalej
warunki
klimatyczne,
niekorzystne
dla
aklimatyzujcych si dopiero zaborców, przychodzi Hirt do przekonania,
e ladów tubylczej ludnoci, nie naley szuka w brzmieniach
jzykowych, nie
susznie
ale
w wymowie, w barwie jzykowej niejako.
wskazuje
na jzyki
romaskie,
jako
na
taki
Zupeobjaw
mowy obcemi naleciaociami, wzitemi od silniejszego w kulturze ywiou acisko-rzymskiego. Mimo to nikt na tej podstawie jzyków romaskich od wspólnego pnia wywodzi nie b-
przesycenia
— dzie,
wiedzc,
27
—
e powstay one jako wytwór zmieszania si
Iberyjsko- lub Celtycko-romaskicti pierwiastków. przypuszcza
Hirt
dalej,
e dawniej to podstawianie pod tubylcz
wymow obcego jzyka dziao si tern dobitniej e wielkie grupy i
tómacz si gównie
jzyka indogermaskich zdobywców na obcojzyczn podbit ludno na wpyw narzeczowe
przeniesieniem
i
jej
na dzieci zaborców (przez niankii«. (H. Hirt, Die Yerwandscliaftder Indogermanen.
verhaltnisse
Indogerman.
Forsciungen
IV,
40,
41, 42).
Tak wic wedug Hirta wymowa dzisiejszyci ludów euroiDugogowcy na pónocnej stronie Alp wymawiaj «thal», krótkogowcy «ttal)», stanowi lad jzyków dawnej tubylczej europejskiej rasy. Dowodzioby to susznoci twierdzenia p. Kossinny, e »porównawczo jzykowa metoda przecliodzi poza granice swojej monoci, kiedy si za pomoc niej jedynie usiuje odgapejskich
—
dn stosunki kulturalne czasów pierwotnyci«. (Die
ethnol. Stellung
der Ostgermanen. Ind. germ. Forsch. VII, 185i. Inna natomiast jest
co jako wiekowy
rzecz z tem,
tubylczy dobytek materyalnej od-
— Tam tradycye dowiadczenia, tak stare czsto, e ju tylko s w dziedzinie oderwanego kultu zamknite, yj duej czsto ni jzyk, z tego
rbnej kultury
yo
rozwijao si niegdy.
i
i
i
wzgldu dokadny
warunków materyalnego ycia zaginionej pozornie epoki, jest zawsze doniosym czynnikiem skadowym póniejszyci uwarstwowie w kulturze. Patrzenie na ludzko jako na rezultat uwarstwowie kulturalnych, czem si nasza metoda odznacza, jest na podobiestwo ukadu warstw geologicznych wczeniejszych póniejszych w dziejach ziemi, nieodzownem narzdziem mylowem do rozumienia istoty postpu nietylko w zakresie kultury materyalnej, nietylko w sprawie mieszka ludowych: przypuszczenia nasze nie okae si bowiem w biegu rozwaa, rozbiór
i
i
—
i
byy dowolnemi tysicy
lat
i
e e mimo zamazanej w perspektywie dziesitków
jaskiniowej
— kamiennej przeszoci, lady nieliczne
owoczesnej kultury po dzi dzie w dogodniejszych warunkach si
zachoway.
Rozwamy wic to, co wiemy o myliwcach — jaski-
niowcach europejskich. istotny
iMówimy o myliwcach, albowiem
to jest
mianownik gospodarczy tego ciekawego przedhistorycznego myliwca zjawia si on w jaski-
Europejczyka. Z tem znamieniem niach wie,
europejskich,
czy
ju
jako
i
jak
z
nastpujcych
»czowiek
zauwae
wynika,
uj rzecznych« trzeciorzdnej
kto t.
j.
—
—
28
epoki nie wszed w t faz kultury. Wnosi to nastpujcych faktów, stwierdzonych przez nauk. — Za.
przeddyluwialnej
naley
z
panowanie epoki lodowej w Europie zmienio gruntownie warunki yciowe. Wzmoone zimno na powierzchni ziemi albo uniemoliwio istnienie rozmaitym gatunkom zwierzt, albo zmusio je do przystosowania si.
— Przystosowanie to objawio si obok zmiany
w uwosieniu zapewne, (porówna nagiego sonia z gsto
Wiz. 1, i
2,
3,
4,
5,
6,
7.
i
dugo-
2.
Bro owna (haki, strzay, wócznie, liarpuny),
koci przez jaskiniowca-myliwego z epoki lodowej.
—
5,
uczynione
z
rogu
Ozdoby, naladujce zby
zwierzyny, jako
nawlekana na drut ozdoba
(z
czasów póniejszych, tak zwa.
neoli-
tycznych,
gadzonego kamienia).
—
8.
Pytka
rena,
czyli
przeszytego strza.
Rysunek myliwego
z
kociana
z
wizerunkiem
jaski francuskich epoki lodowej (najmniej
28000 lat temu).
wosym mamutemj z dnoci zupenie naturaln usunicia si z pod wpywów zaostrzonego klimatu do jaski. Jeli prawd jest przypuszczenie braci Sarasinów, ziemi
towarzyszy
to jaskinie
temperatury
e wzmoonej czynnoci ogniowej
obnienie temperatury
na
jej
powierzchni,
dziaay przycigajco na wszystko, co yo, swoj od wysok ciewzgldnie zewntrznej niezalen i
do
pot. Jeli przedstawimy sobie temperatur dzisiejszych piwnic
-
29
—
w zimie, albo te kopal wgla to mniej wicej odpowiada odtworzy o ówczesnych stosun-
to obrazowi, jaki
musimy
kach. Rzecz jasna,
e najlepsze wzgldnie zewntrzne warunki
matyczne gromadziy zupenie zrozumiaem, czech (z
i
sobie
najwiksz ilo yjcych
istot.
Jest
kli-
wic
e w caej Skandynawii, pónocnych Niem-
na brzegach jezior alpejskich prawie si tylko neolityczne
kamienia gadzonego) spotyka bronie narzdzia, podczas kiedy i
starszych paleolitycznych
(z
krzemienia upanego) brakuje.
Stoi to
si odbyway w okresie lodowym jedynie paleolitycznemu czowiekowi na zewntrznym zachodnim skrawku europejskich lodowców pozwalay istnie. Dlatego wic jest tyle ladów paleolitycznego czowieka z niedoskonaymi toporami krzemiennymi w obfitej w bryy krzemienne, wolnej podówSzwajcaryi. Doczas od lodu Francyi, a tak mao w Niemczech piero po cofniciu si lodowców wielkich, mogy si osiedlenia Niemiec, Szwajcaryi paleolitycznego czowieka posuwa w t. d. lady jego istnienia znaletam, gdzie okoo Bruszwiku,
w zwizku z zajciami,
które
i
i
gb
i
i
ziono». (Europas Yorgesch. Kultur. Lud. Buchner. Heli. Kulturgesch. I.
(791,
880).
si tómacz owe
Tern
zwierzcych, jakiemi
wielkie
koci tem si tó-
zbiorowiska
s w istocie jaskinie Francyi,
i
rogu jako narzdzia broni w rku maczy poprzednictwo koci róg stanowczo byy najstarsz form dawnego myliwca. broni. wiadcz o tem owe synne znaleziska grot francuskich, z koci gdzie najdelikatniejsze narzdzia owcze sporzdzane zb mamuta róg staj si te tworzywem, lub z rogu. w którem powstaj pierwsze dziea sztuki jaskiniowego myliwca. (Patrz wiz. 2). Kade upolowane zwierz daje wic skór na odzie, lub trofea myliwskie. a twarde szcztki jako i
— Ko
Ko
i
i
s
i
i
bro
Zwyczaj dzisiejszych myliwych oprawiania rogów, zbów, ków uywanie ich jako ozdoby owczej istnia w dawniejpazurów zdobienia si najprzeróniej szych czasach równie, jako i
i
ch
obrobionymi szcztkami upolowanych zwierzt.
W Czechach na-
przykad znaleziono, ju do neolitycznych czasów nalece ozdoby, utworzone z nawlekanych zbów psich wilczych. Najciekawszem jest jednak to, obok prawdziwych zbów spostrzeono naladownictwa z rogu albo z koci cite, uczynione na wzór oryginaów. (Wiz. 2. obr. 5). Widzimy to na powyszym przykadzie, jak sztuka cile jest opart o przyrod zewntrznego ycia ludzi
e
kiego. (Zeit. fur Ethnologie XXVIII ver.
17).
—
30
—
Równie bro myliwska jest w istocie swojej matk wszelkiego narzdzia gospodarczego.
rk
— Jeli chodzi o kamienne utwory
ludzkich, to Lindenschmidt powiada:
«e rozdzia midzy bro-
ni
a narzdziem wydaje mi si niemoliwy. Przeznaczenie dla obydwóch uytków wydaje mi si tem prawdopodobniejsze, e jeszcze u Franków topór zawsze do podwójnego uytku suy». (cyt.
Hein. Altpreussische Wirtschaftgesch. Zeit. fur Ethnologie XXII.
Lecz bro z koci lub rogu miaa t zasadnicz wad zwaszcza w okresie kiedy o kad pid ziemi w ciepych jaskiniach musiao si walczy z mas zwierzt, którym równie ciepe legowisko przypadao 189j.
do smaku,
e twardoci nie przewyszaa kostnego szkieletu. Ilo
wielka upliwego i twardego materyau, jakim jest krzemie, zwrócia
jednak uwag
wzmoon myliwca dopiero wtedy, kiedy epoka lo-
«uj rzecznych» do jaski, zetkna go jak najbliej z kamieniem. Zblienie si codzienne yciowe w grodowa, zapdziwszy go od
s liczniejsze, wskutek znanej rozpuszczalnoci
tach wapiennych (a te
wglanu wapnia w wodzie) z licznemi tam buami krzem lennem miao decydujcy wpyw na cay typ kultury póniejszej kamieni,
nej.
Ale
i
wtedy jeszcze zauwaymy Hiatus, to
jest okres przej-
ciowy midzy koci, rogiem a krzemieniem. Z bada naukowych okazao si naprzykad, e narzdziem, którem obrabiano do uytku krzemienie, byo starsze tworzywo, róg, «którym drobne zomki
W
ten sposób tworzy si nado dzi u pierwotnych ludów, jak naprzykad u Eskimosów w Alasce. Podobne narzdzia ludu ziemi ognistej (przyldka poudniowej Ameryki) opisa Rank. Jest to tpa, okrga lasenie odbijano, ale
wyciskano niejako>.
rzdzia krzemienne
czka z koci, któr si o brzeg skrawka krzemiennego osadza, a potem gwatowniej naciska tak, przez nacisk same drobne kawaeczki odpadaj. (Hein. Altpreuss. Wirtschaftgesch. Zeit. f. Ethnol. XXII, 197). I tem róni si zasadniczo okres starokamienny od nowszowow tym ostatnim okresie ju kamie, kamiennego,
e
suc
e
bec drugiego
kamienia jako narzdzie, wprowadzi (porów, szli-
fowanie brylantów proszkiem dyamentowym) technik gadzenia
narzdzi kamiennych.
— W starszym okresie istnieje natomiast
wci niezatarta wspózaleno materyaów ze zdobycznego myliwstwa pochodzcych: rogu zabytki i
rysownicze
jaskiniowca
na koci,
francuskiego
i
i
koci
z
krzemieniem.
pozostawione nam
przez
zachodnio-szwaj carskiego,
moliwe jako wspódziaanie koci wygadzonej
Wspaniae myliwca
byy tylko
krzemieniem,
prze-
31
mienionej
w tabliczk,
twórczego
w doni
i
rylca
krzemiennego,
artysty z okresu lodowego.
jako narzdzia
— Przedmiot ry-
zawsze wykadnik yciowy danego ludu, grona wyszed rysujcy artysta. Olbrzymia za przewaga rysunków z grot epoki lodowej to przedmioty polowania — zwierzta owne, myliwy-czowiek bro jego owcza najulubiesza. Przegldajc owe rysunków, z
to
którego
i
sunki,
mimowoli przypomi-
nam sobie zupenie t sam techinik wcinania wykonan
scen myliwsk na jednym cyrklu ze zbioru p. Dembowskiej w Zakopanem, gdzie
góral strzela do guszca. Naj-
wikszym tam jest guszec, jako cel polowania,
potem
zkolei wielkoci swoj uderza strzelba, a najmniejszym
którego guszec nie
jest ten,
powinien widzie, myliwy.
Równie
topory rzebione
i
w owyci grotach na kamieniu, znacznie przerastaj wiel-
koci
wadajcego
czowieka.
—
niedwied
jaskiniowy,
Wiz.
nimi
Bro owna
i
3.
narzdzia epoki paleolitycznej (star-
Dziki za szej) z upanego Icamienia epoki lodowej. tym rysunkom mamy wcale dokadny przegld ówczesnego owieckiego wiata; to mamuta
s
i
t.
d.
ubr,
jele,
obok ptaków, jaszczurek, ryb
ren, i
t.
koza, d.
kozioroec,
Równie
nie
foka
braknie
scen myliwskich, z myliwymi cito rylcem rysowanymi, albo sny-
cersk robot rzebionymi. Obecnie coraz powszechniejsze jest ówczesnego czowieka zrozumie mona jedynie «jeli si go uwaa jako wytwór my]iwstwa». Do dzi jeszcze niektóre ludy centralnej Brazylii w okresie kamiennym, to jest, nie znaj uytku metalów jednoczenie zdanie,
e
yj
i
s
myliwcami». (Von Steinens «Unter den Naturvolkern Centrabrasi20 r. wyd. 1894). Znamiennem za jest dla przedmiotu naszych badan przypuszczenie Grossa o ródlisku artyzmu ówliens» str.
czesnych
myliwców jaskiniowych, które powtarzam za H. Hirtem
—
—
32
rozcigoci: «Naj starsi mieszkacy jasl^i w Europie, ci sporzdzacze niegadzonycti narzdzi l^rzemiennycti, pozosta-
w caej
nam pewn ilo rysunków na kociaci, które dotd wyday si zagadkowymi. Ale zagadka wyjaniaa si przez porównawczo etniczne rozwaanie ycia ludów myliwskich. U nici wszystwili
o
w rysowaniu zamiokici znajdujemy zgrab n — dzisiaj wzbudza najwynas u co tego, wa]nie do wyprowadza Grosse zdolno sze zdziwienie. w któryci trafnie ze spoecznycti warunków, i
Ow
yj
owe ludy. Wadanie strza
i
ukiem (czego liczne ostrza
krzemienne strza po jaskiniowcaci europejskich pozostae
s wiade-
ctwem niezbitem) wymaga pewnej rki, która równie do rysowania jest potrzebn, a przy polowaniu nakazane i
dokadne zauwaenie zwierzyny uatwia jego rysunkowe dobre w podobiestwie wyobraenie. Wanie ze sztuki mieszkaców ja-
ski w Dordogne mona na pewno wnioskowa o ich yciu myliwskie m. Za rol-
Wiz. 4.
Bro owna
i
narzdzia z epoki neolitycznej
(modszej) gadzonego kamienia.
nictwa nie znali»,
w ówczesnej
Forsch. V. 402i. Tak
skiniowca
zna nie mogli,
wzgldów khmatycznych
ze
wrogich rolinnoci
i
lodowej epoce
wic wyjaniwszy ródo
(I-Iirt,
tak
Indogerm.
rodzaju sztuki
ja-
— myliwca, zwrócimy si do omówienia mieszkania
jego
—
jak
przyroda
—
Z pocztku z natury rzeczy jest ona tak, Póniej umiejtno obchoczowiekowi daa. dzenia si z kamieniem doprowadza do sztucznych grot, jakie zwajaskini.
szcza istniej
—
w górach jurajskich
i
liczne
s te u nas w dolinie
Dniestru i Stryja (w Bubniskach) i pod Krakowem. Istnieje
pewna
prawidowo w
zasiany
jest
sca
Assyryi
Azyi
tych
sztucznych
grot,
wszake któremi
wiat ówczesny od Azyi przez pustynne dzi przez Egipt
Sprawozdanie dniej
rozwoju
z
doskonale
miej-
a do Europy. Lehmana po zachorozwojowy owych jaski
podróy panów Becka okrela ten rys
i
—
—
33
sztucznie
dronych mieszkalnych (Zeit. fUr Ethnologie XXI. st. 548).
Mówic
o
licznych
tysicach jaski
z
Hassan-kef,
w ten sposób,
«Chaldejskie odrónia je od izby skalne rzeczywicie to budowle odznaczaj si tern, z regularnie wykrojonemi drzwiami, z czworociennemi miarowo wykutemi przestrzeniami, których ciany wedug monoci, czsto
poprzednio
widzianych
s
e
Wiz.
Groty
— sztuczne jaskinie
chaldejskich.
5.
z
Hiszpanji przy Euilar.
W
Hassan-kef, w Skiefdan, jakote wielk sztuk s wygadzone. we wielkiej liczbie innych osiedle jaskiniowych, które potem po-
Z
gór to, co potem nazw jaskiniowoci. Szczególniej wejcie zatrzymuje nieregularne znami jaskiniowego otworu; nie bywa na drzwi zmieniane
znaem,
i
bierze
przeksztacane, a równie DZIEJE
MIESZKA.
i
wntrza zatrzymuj owo za-
-
—
34
okrglenie nieregularno naturalnych grot, z których mieszkania pr z ec e w wikszej czci powstay i
i
drog rozszerzenia wszystkie
przeksztacenia.
i
moliwe porednie ksztaty
i
s
Naturalnie,
przejcia od mieszka
j
a-
skiniowych do skoczonych pokoi skalnych, skadajcych si z
piter
poczonych etc». cisy historyczny
stopniami
i
rozwo-
jowy wze wie owe przeddziejowe groty z wityniami skalnemi od których
si Egipt
roi
waciwe tworzywo
Indye.
i
Uwaajc kamie
jako
mianownik ówczesnego skalnego wntrznego budownictwa, zrozumiemy dopiero owo niesychane obeznanie si z technik kamienn (wiz. 5). witynie skalne, pomniki groPotworne ogromem groby bowe (piramidy dalej wntrza jaski na wiat boy wyprowadzone, caa sztuka kamienna, czsto w najtwardszych materyaach, w syw granicie wykonana, moe by tylko zrozumia, jako enicie i
—
I,
i
zespolenie czowieka z kamieniem, dokonane w jaskiniach lodowej epoki. Czowiek nawet nie wyobraa sobie inaczej mieszkania po mierci tylko jako jaskinie. Tzw.
Hunów», dolmeny
(patrz wiz.
6.1,
niejako zmarniae formy jaski.
kamienne, podziemne
i
kamienie grobowe,
«oa
wszystko to
wiadcz o tem komory grobowe ziemi utworzone
sztucznie na powierzchni
góry skalne, piramidy, mieszczce
w sobie grób — jaskini, mie-
pomiertne Faraona. Tak te trzeba rozumie owe liczne groby kamienne, skrzynkowe, lub dolmeny, utworzone z kamieni podobnie tak, aby odlegy obraz jaskini sob przedstawiay. I te groty ciemne, które Europ ja day wyblichowawszy ówczesnego czowieka jemu owe niebieskie oczy due, jasne wosy bia cer (niby biae odygi kartofli, które pki w piwnicy puciy) sztuk obszkanie
—
i
rabiania kamienia
poczyy znowuow najodleglej-
sz epok z najnowszymi czasami. A jeli dzi zwrócimy si do tej czci Europy, która klimatem swoim najlepiej przypomma ówczesne warunki ycia, do prowincyi w Finnmark w Szwecyi,
to ze
zdumieniem spotkamy
ywy po dzi dzie lad sztucz-
z kamienia. Rysunek powtórzony za Augustem Meitzenem daje mniej wicej dokadne o tem wyobraenie (wiz. 7.)
nej groty,
jaskini
U nas pami
mieszkalnej,
okresu
odtworzonej
kamiennego
— jaskiniowego zagina
prawie zupenie dziki innym warunkom ycia póniejszego. Jaski-
35 nie
pod Krakowem, groty
dziedziców.
A
w Bubniskach nie pozostawiy po sobie pami, zawarta w jzykach so-
drobna
jednak
wiaskich wiadczy wyranie o czasach, kiedy «kowa» dzi po wgiersku
krzemie daa nazw kowalowi (ko-wats wgierskie)
kowadu. Na Litwie «topory kamienne» litewskie Perkuna-kulka, zatrzymay znaczenie swoje kultowe dugo poza kres uywania krzemienia. do dzi uywa si ich do celów leczniczych, a znachodzenie ich w dbie Perkunowi powiconym, tembardziej podi
A
krela
ich znaczenie». (Bartels. Zeitschrift
352).
Pozostaje
nam
tu jedynie
Wiz.
fiir
XXV. str.
Ethnologie
zestawi grup wyrazów, które
6.
Szcztkowy obraz jaski, mieszka w ksztacie grobów kamiennych, zwanych dolmenami.
razem nalec, stanowi wyrany lad wspomnie mieszka ciemnych skalnych u ludów aryjskich. Cie, Tien, (niem.)
etymologicznie
Schatten, (gotyckie
i
Skadus,
fgrec).
Skaiy
— facin.) obscurus, 'ród,
górno-niem.) scheme(star-górno-niem.) scimo,Tien,tin,stin, stein, scimo,
scheme wskazuj za dwikowo na ciemno jaskini kamie. Poniewa Tyn oznaczao jeszcze w starej sowiaszczynie okrelony przybytek mieszkalny, mamy wic przed sob pojcie i
mieszkania wyznaczonego przez ciemno kamie, sowem jaskini. Czy wspomnienie to odnosi si do jaski mieszkalnych wschodnio-azyatyckich, czy te nawiza je naley do grot i
francusko-szwaj carskich,
szcze.
to
ley poza granicami naszych przypu-
W kadym razie rozbiór
tej
warstwy budowniczo-kulturalno3*
—
36
—
by jest konieczny dla dalszych rozwaa, bo mieci w sobie wze, jaki obejmuje moe jeszcze przedlodowe myliwstwo trzeciorzdnego czowieka z jaskiniowcem — myliwym z epoki lodowej dyluwjalnej, dalej z ludzkoci polerowanego kamienia, a dochodzi wpywem swoim Egiptu Assyryia tern samem na budownictwo Indy artystyczny
i
i,
Fenicyi, Grecyi (wiz.
8).
i
Rzymu a do historycznych czasów
ROZDZIA IV.
NAMIOTOWIEC STEPOWY. Nawizujc do omawianego w przeszym rozdziale sporu o ojczyzn Indo-Germanów, wspomnielimy o gbokich rónicaci, jastaroytników Hindziel w tej materyi wiat jzykoznawców ojczyzny Indoszukaniu antropologów). Skonno ku gwistów kie
i
i
Germanów
jedynie
porastajcy cli, czy
w
Europie,
wród jezior
czy
to
wród lasów dzi Litw
pruskich,
czy
te w poudniowej
zakwestyonowaa wogóle spraw istnienia stepowej kulludów europejskich. R. Mach zadajc sobie pytaw dziejach tury nie: «czy Germanowie byli wdrownymi pasterzami», a uwaajc, Szwecyi,
e wszyscy Germanie s skandynawskiego pochodzenia, tak powiada: «Jeli nasi przodkowie na pónocnej ziemi nigdy koczowni-
e
wogóle kami nie byli, to wydaje mi si uprawnionem zdanie, Germanie nimi by nie mogli. Czy nimi byli, nim si z wyszej indo-germaskiej jednoci wyczyli, zostaje pytaniem dalszem, któkoczownictwo rego roztrzsanie musi by wolne od przesdu, jest konieczn form przejciow rozwoju kulturalnego czowieczestwa». Nic tak nie wskazuje szkodliwoci jednostronnego ujmowa-
e
nia
pewnego tylko dziau zjawisk,
jak
przykad powyszego rozu-
mowania. Czowieka nie mona odczy od przyrody, a nie potrzeba na to, aby stwierdzi istnienie niegdy warunwcale do Azyi Z bada berhnskiego to niezbicie. ków stepowych w Europie
i
i
odnonych kopalnych koci w brunatwo wyprowadzi ów wniosek, który zreszt popieraj równie dane geologizoologa Nehringa
i
ze znalezisk
wickiem, na Morawii
i
na
Wgrzech da si jasno
i
38 cznej natury.
Najwaniejsze z tych zwierzt kopalnych stepowych
s to rodzaje antylopy «Saiga tartarica» (znana u nas ze stepów zajc karzeek (Lagomus pusillus) jako dowody dawnego stepu skoczek stepowy w Europie rodkowej zwierodkowo-europejskiego. Jeli wic rzta, których dzisiejsz ojczyzn jest step na rozgraniczu Azyi czowiek, Europy, to nie ulega najmniejszej wtpliwoci, jeli istnia wówczas, musia si dostosowa do stepowych warunków. Zreszt znan jest rzecz z dziejów poudniowej Europy, las jest wzgldnie najpóniejszem zjawiskiem, a poprzedza go najna rozgraniczu Krymu
i
Ukrainy),
(Alactaja janilus)
i
yy
e
i
i
e
Wiz. Jaskinia sztuczna mieszkalna z prowincyi
Haus).
—
a.
7.
Finnmark w Szwecyi (Meitzen, Das deutsche
ognisko, A. wejcie, C. sypialnia.
step, a przed stepem tundra póstepowa. To samo stwierdzio gromadne badanie ogólnego szwajcarskiego Towarzystwa dla pielgnowania caoci nauk przyrodniczych z r. 1896, a p. Nuesch tak to w licie do Yirchowa ujmuje: «Dziki wspódziaaniu wszystkich, biorcych udzia, udao si stwierdzi: a) Nastpstwo po solenego wiata zwierzcego; bie tundrowego, stepowego wskazuj na zmiany polodowe b) wszystkie zwierzce wiaty
przód
i
s
klimatyczne;
c)
i
udao si stwierdzi wspóistnienie
czowieka (paleolitycznego) z obiema temi starszemi
-
39
-
warstwami w polodowej historyi ziemi; cznych
czasów
znaleziono
po raz pierwszy
d)
z neolity-
miejsce grzebania
neolityków (ludów nowszej epoki gadzonego kamienia) las zamieszkujcych, ludu starszego ze
«szwaj carskich
jezior»
od
waciwych chopów palowych
(Zeitschrift
fur Ethnol.
XXIX,
str.
89).
Z danych powyszych jasnym jest wniosek, e wprawdzie uwaaN.
tr;4
4,
i^^.
Wiz.
8.
jaskiniowych mieszka. Rozwinity typ grobu sl<alnego z Egiptu jako obraz zamarych na zewntrz. caoci w wysunite kamienne witynie s Dalszem ogniwem
koczownictwa za konieczn form przejciow rozwoju kuljedynie, jak turalnego ludzkoci jest «przesdem», ale tak dugo nie
dugo nie uda si udowodni w dziejach ziemi warunków przyrodniczych, które nieodzownie istnienie koczownictwaste-
wywouj.
p owego przyrodniczych
Bez dokadnie umiejscowionych dziejów danego kawau ziemi nie wolno jest bowiem su-
miennemu badaczowi wspóczesnemu wnioskowa o odlegej przeszoci danego ludu. Stwierdziwszy wic istnienie niegdy stepu w Europie, mamy zupene prawo wnioskowa, e ludy ówczesn i
—
—
40
Europ zamieszkujce, yy w warunkach gospodarczych do ycia dzisiejszych
chanie i
stepowców zbHonych. Warunki te upodobniay niesy-
ówczesn Europ
kto wie,
pograniczem
z
azyatycko-europejskiem
czy nie byy dlatego
si ludów z Azyi do Europy. zmieszanie ówczesnych
ras,
pierwszym impulsem przelewania Na jakich warunkach dokonao si
tubylczej
dugogowej
napywowych
i
krótkogowców, to usuwa si na razie z pod rozstrzygnie, w kadym razie po dzi dzie nieprzerwanie istniejce warunki stepowe na na zachodzie Azyi dugo bardzo, jak z garda wschodzie Europy róde, rzucay fale ludów, które zalewajc Europ, ruchliwoci Aryów stepowców przeamyway póniejsz zachowawczo osiai
dych, rolniczych plemion europejskich na kulturze Europy. Jeli jednak Aryowie przeyli
i
odciskay
piecz swoj
dugo w warunkach ycia ste-
powego, to musiay si na jzykach, wyszych ze wspólnego aryjskiego (indo-germaskiego w cisem pojciu) pnia odcisn wyrazy obrazy zwizane z systemem gospodarowania mieszkania na stepie. Spróbujmy wic, kierujc si pewn w ustpie pierwszym i
i
omówion zasad, oddzieli brzmienia zczone ze sob obrazow pokrewnoci, tkwic w sposobach ówczesnego ycia. Rónica w zastosowaniu metody mojej do zabytków jzykowych od tego, co czyni fachowcy lingwici, szukajcy wyjanienia faktów z prawi-
dowoci w pokrewiestwie dwików sownych, jest nastpujca: Opieram si na spostrzeeniu wyraonem ju
optyczne podobiestwo ksztatu j
c e jest
przy tworzeniu nowych
i
pierwej,
e
ruchu decydu-
pochodnych wyrazów,
a doty-
kalno porówna, wspólna wszystkim cenionym poetom, w róniczkowy drobny sposób urobia moc pochodnych wyrazów Do ja^).
kiego
stopnia
obraz
i
rysunek
decydujcym w tworzeniu
szematyczny
nietylko
ksztatu
i
ruchu jest
dzie sztuki stosowanej, niech
e m kosmiczne(pozaludzkie) byo, podug filozofii indyjskiej, zorganizowane w rody na zasadzie wzajemnego (obrazowego) podobiestwa. mija, strzaa, bysk a-
posuy fakt przytoczony przez Krzywickiego: «P
')
Rzecz jasna,
podobiestwo odgosu,
1
i
e w sowach zgrzyt, wist, grzmot, zawartem jest suchowe czyli tak
zwana »onomatopeja«.
—
41
—
wica naleay naprzykad do tego samego rodu (szybko poruszajcych si linij owco w) (Krzywicki, Ludy, str.
189).
nas
sowa wyrazy, bdzie dla Takim klanem, w jaki si kadorazowy typ ycia kulturalnogospodarczego, obrazowo
w
wi
cao ujty.
Naturalnie,
pewne wiato na rozdzia
i
e sprawdzian nasz, rzucajcy ju
uoenie brzmie, byby niewystarcza-
i
jcy, gdybymy nie uwzgldnili kolejnego uwarstwowienia
kultur, wzitego z paleontologii, archeologii co kiedy nastpuje, a dlaczego musi nastpi, i
rzeczy
z
Wiedzc, zestawiajc obraz historyi.
i
i
mniej, sdz, bbdy, ni puszczajc si samopas na bardzo
zabytkiem brzmieniowym,
dziemy naraeni na
mao jeszcze, ograniczone teory pole pokrewnoci dwików jzykowych.
W ramach klanu obrazowego, wicego cao ycia w danym typie kulturalnym, rozwija si pokrewiestwo sów poj wedug nastpujcego szematu obrazowego, mylowo rozwaonego. i
1)
czynnoci 2)
o w
Pierwszy stopie wyrazów zwizany jest z c z
Czynno
i
i
e k i e
m
wykonan materyaem. stykanie si cige z pewn szcze-
przez niego
i
góln robot nadaj nazw czowiekowi odróniajc ,
go od innych
ludzi,
naprzykad tkacza
kujcego. 3) Czynno w wyrazie
oznaczona
tkajcego od kowala
wie si z przedmio-
odbija si na tym przedmiocie w formie przetworzonego odpowiednio do prawide jzykowych brzmienia
tem roboty
i
(ple co? — plecionk). 4)
Czynno odpada od materyau pierwotnego
stosowa si moe do innych materyaów, dobn poprzedniej robot wykona mona.
i
z
których p o-
(Ple zamiast
co ze skóry). 5) Istota materyau, plecionka, tkanina moe sw nazw dawa utworom przestrzennym (szata — szatro — namiot), byle tylko obraz, zwizany z zasadniczem przeznaz
palików wiklinowych
czeniem, si nie zmieni'). 6)
Odpada materyalno zwizana z przedmio-
^)
Odzienie dla jednostki jest szat, pallium, paszczem, dla rodu lub rodziny caej
za szatrem, palludamentem, paank. U ludów pierwotnych, u których rodowe poczucie jest silne, bywa czsto odzienie mieszkanie sownym jednoznacznikiem. i
—
—
42
tern,
czynnoci tworzywem, a pozostaje czowiek
z lin
j
p wyobrani.
i
w
ruchu skrze
(Czowiek «plecie
p 1 o t k i»).
W miejsce czowieka podstawia si co innego
1)
byleby 8)
jcie,
ono czynnoci swoj jego przypominao. Znika w ogóle istota dziaajca, a pozostaje oderwane po-
które
i
wtedy jeszcze obrazem swoim wskazuje na to ma-
teryalnego poczcia.
(Krtactwo — Plotkarstwo;. tre, a pusty dwik wyrazu szuka nastp-
Wreszcie zanika
najbystrzejszycti obrazowo pokrewnej treci, zwodzc tem badaczy lingwistycznyci. (Tak dawna nazwa «gaj» osada ludzka, nej
i
przeniosa si na «gaj», nazw modego lasku, tak «s z w e d z k e szace» powstay ze «witych cerkwiszcz», zatraciwszy pierwotne odniesienie siej. powyszy sposób kada forma istnienia ludzkiego, stepowa i palowa, ziemianek-koszów, drzewa z kor, drzewa obupanego i
W
z zasadniczego ta ymamy siekierki z koci, z rogu elaza uczynione, tak mamy jelenia, z krzemienia, miedzi, bronzu namiotowym, palowym w wyraone tosamowe, pojcia te
ciosanego, cegy, kamienia urabia
i
ciowego wszystkie pojcia,
i
jak
i
i
ziemnokoszowym drzewnym sposobie. Obok zupenie wyrobionych poj poprzedniej epoki, wyraonych od sowa nai
mota, wi, zjawia si tosamowe pojcie, wyraone w pokleci (pierkoczowa kleta ple, kosz chodnem od pal
miot,
—
wiastek, sanskrycki kali, drzewo).
— W
i
i
—
w c ple plotki, ple koi
i,
szaki, kleci klatki, kade za z tych zda oznacza jedno
i
to
samo (Bruckner «0 Piacie» str. 2)
Tak czynno materya mieszkalny wytwórczy odmienny przemienia odpowiednio wyobraenie dziaania, a tem samem znaki brzmieniowe sowne. Wedug metody wyej omówionej rozwamy wic, o ile przechoway si jeszcze lady stepowego ycia w kulturze Aryów. i
i
i
Zaznaczymy, jcia
e najwicej oderwane, a wic najstarsze po-
s wyraone w jzyku na stepach urobionym, najdoskonalsze
instytucye spoeczne, czsto do klanu namiotowców brzmienie swoje
odnosz, a budownictwo wociaskie do dzi jeszcze w Niemczech Sowiaszczynie, przechodzc przez tubylcz miejscow europejsk kultur palowców, koszowców drewlan, nie wyzbyo si zui
i
penie skadników,' z wdrówki dugiej przyniesionych.
—
43
—
Szczególnie piknie jest zachowany
razów
klan obrazowy wy-
poj «namiotowych» u Wgrów, którzy jeszcze w hi-
i
storycznej dobie wiat na koniach przebiegali, o których
zwiedzajcy kraje sowiaskie w XI
arabski,
dziarowie jestto
asach,
a
podrónik «Ma-
stuleciu, pisze:
naród, mieszkajcy w namiotach
ledzcy, gdzie spad deszcz
i
i
jest pasza».
sza'Al
tom. ebiskiego, Rocz. nauk. poznaski). których bory, a zwaszcza bagna odciy bardzo wczenie od reszty Europy, nie zmieniajc wiele jzykowo, przechowali równie duo z czasów stepowej wdrówki. Jeli o twórczoci artystycznej palowców twierdzi mona, tkanin, to w nieporównanie opara si ona o kosz, plecionk wydatniejszy sposób mówi to naley o «namiotowcach». Tam tkanina jest wszystkiem, do tkaniny odnosz si w ostatniem odwoaniu najoderwasze pojcia, najdalej odbiege brzmienia, Bekri,
Równie Litwini,
e
i
weny wychodzi caa dzidywanowej, wschodniej siejsza zdobniczo sztuki maurytanskiej, tureckiej perskiej, która przecie niegdy w ornamentyce celty cko-normaskiej, otwierajcej history stylów nowoczesnych, miaa zupeny oddwik w Europie. Aby odtworzy w sobie myl kosmiczny klan namiotowych z
pltanej
we wszelaki sposób skóry
i
i
poj
ze
i
stepowego ycia wyrosych
wyrae, uprzytomnijmy
comy swego czasu o Kirgizach, w lad za panem Ludwikiem Krzywickim, w rozdziale Il-gim powtórzyli. sobie
to,
Wiemy stamtd, e ko, trzoda owiec, step, namiot t k anina z weny, szal, sukno, pil, miso, mleko, woda do gotowania ogie gnój bydlcy stanowi wszystko, co wypenia gospo i
i
darcze ycie stepowe.
Wiatr za, który wedug przysowia kirgizkiego «roznosi lud wdrowny po stepie, jak drobny piasek morski», niós przez dugie pokolenia
wieki
przodków naszych,
wygubiajc
ich
miliony po
drodze — od Azyi ku rodkowej Europie.
za ci Aryowie podczas dugiej wdrówki tak jak Kamuk w Azyi a cygan w Europie w namiotach.
Mieszkali Kirgiz
i
«N a m o t» *) i
^)
cza,
Jako
to
nazwa mieszkania do dzi najpowszechniej-
róde obok sownika porównawczego jzyków sowiaskich Miklosi-
sownika wyrazów etymologicznyci Goriajewa,
uywam tu sowników aciskiego
— sza
—
44
moe. «Namiot» po polsku, — «Namjet» rosyjskie — «Namat«
— «Namd» afganskie — «Namata» — sanskryckie «Naos» przestrze mieszkalna w Grecyi — <'Nemet» witynia po kelty cku — «Nemezal» uczynione co z pilni, woj(wojok) wschodnio-azyatyckie
z
oku, po wgiersku. Zestawiwszy nazwy mieszkania, poszukamy obecnie wza obrazowego do poczenia w jeden «klan namiotowy » poj brzmie przechowanyciwpiclirzachjzykowycti ludów europejskich wsctioi
i
dnio-azyatyckicli.
Przypatrzmy si yciu stepowca na rozgraniczu Azyi
Mrone poranki
i
zima
ostra,
szczególna
i
Europy.
waciwo stepu, zmusza
czowieka do ochrony ciaa swego przed chodem. Poniewa dzizwierzt
kich
prócz
wilka
niewiele,
jest
których
skóry
mona
obróci na odzie, a domowe zwierzta nie zawsze si opaci jedynie dla cigania skóry zabija, przeto wczenie trzeba «mota», «wi» «tka» wen na odzie^). Czynno przy wyrobie tkanin dzieje si wedle rozmaitych sposobów, które dostrzeemy w ugrupowaniu masowem wyrazów, do klanu «namiotowego» nalecych. Pierwsz seryj wyrazów daje pierwiastek <<mete^^ (maorus) i
— «rnotani namo(serb.) «namotatl» — (rosyj.) «namotowati» skd — «Numetas» zasona, mimetus odziewka na gow zamonych kozmiatani
«metu>y
<<iniede»
lub
^^pomloU, dalej
tam» —
(litew.)
— (maorus.) na— (biaorus.) Namet przykrywka, nanijutka okrycie gowy na ubach rozpite — (bug.) to samo tiamiotka — (wgier.) Nemez biet,
rodzaj woalki, numetustas zasonity tkanin
mitka
pil.
Pochodnym z tych okry
wszystkich
wyej wyliczonych
ludzkich jest wyraz «namiob>
brzmieniach
(Klotz), greckiego (Pappe), francuskiego (Littre),
i
we
rozszerzonych poj-
polskiego (Linde), romasko-aciskich
jzyków (Kórting). 1) Wena jeszcze dugo na ldzie europejskim, zwaszcza na pónocy jako tworzywo koczowniczej gospodarki dugo utrzymuje przewag nad lnem czyli wóknem rolinnem, wytworzonem na tle osiadego na poy rolniczego ycia. G. Boschau w pracy
e na pónocy wedug jego poszukiwa w okresie wena suya do wytwarzania tkanin, jak to ca-
«Anfange der Webeteclinik» mówi,
bronzowym wycznie kowicie zacliowane ubiory str.
243). Natomiast
bagienno-rolniczy,
z
dbowyci trumien wykazuj (Zeitsclir.
w starych budowlach palowych,
umiejcy si doskonale
z
f.
Ethnologie XXI
zamieszkaych przez lud osiady
lnem obchodzie,
weny brakuje zu-
penie (tame). Jestto wany szczegó, na który w rozdziale Palowcom powiconym powoamy si jeszcze.
— jak
ciach,
np.
(greckie;
-
45
Od «motaa^, mci,
temenos.
(jak wrzecionem), porusza, id wyrazy (starosowiaskie);
mtny, w dalszem xoz'^\vi\^z\\x smtny
«mtew>
a
<~<mastatiy
tati»,
to
i
smutny,
tu
tam
i
Mt, omt,
mci zdi to <ma-
Od mci, mota wioó
medelo^.
—
(nowosow.) omot, womot oszustwo (omotanie). Mci, mt, si zamt, mdlic przetwarza si te na «zmota^ zamieszanie, skan(biaorus.j smiitolówka nieporzdal — (ros.i miate powstanie
— — (ukraiskie) «/;z«^H^a», zamieszanie, «omut>-> wir — za— Obraz optyczny mutek, mie umys zamcony, smutny. dek
(czes.)
zamieszania, splatania, poruszania tu widocznym
nego,
jest
na
wyrazach
i
owdzie rytmicz-
— (ukrai.j mete, nieyca,
niena — (serb.) mecawa — skd przez
zawierucha
dalsze
prze-
wyrazu otrzymamy wedle omówionego przedtem prawi(Tumu.j nemet nieg. porusza (jak wrzecionem
niesienie
da —
Rk
—
—
(lit.) mtu, mesti (wgier.) pemet — (rumu.) miota, mie daje (wg.) ment ciska, rzuca podmet, metuwe miota (staros.i (pruskie.) motas atmotas mesti (niem.) schmeissen (lit.) numeta wrzuci co rodka (namiotu). zwizku najbliszym z «mota», «motek» weny jest (ukrai.) menteli, mjateli, men-
— —
—
— W
—
—
t e 1
mantellum — (wgj. m e n e — (po. gór. niem.) (star. gór. niem.) men te, co wszystko oznacza, paszcz,
(ac.)
mantel —
t
odzienie z materyi
rozpinane
niby
wenianej
namiot
Okrycie tkane z weny, sprystych u Biaorusinek, to
uczynione.
na ubach
namjet, namjetka — (arab.) mata plecionka ze somy — (acin.) mat ery a odnosz si, jak to zreszt rola kobiety u Indogermanów w gospodarstwie domowem wyranie wskazuje, do jej gównej pracy domowej. Brzmienia, mater, mer, mother, mutter, macierz, matka, matrona wie si z pojciem kobiety tworzy cielki, motaj ej z motków materye weniane namiotki.
c
i
Wogóle kobieta w pierwotnych gospodarkach, czy to stepowych, czy pomniejszych rolniczych, odgrywa pierwszorzdn rol. Z tego wzgldu kobieta jest bardzo cennym sprztem domowym, za który ludy pasterskie stepowe do dzi pac dlatego rabunek kobiet, którego lady znajdujemy w obrzdach lubnych caej Europy w podaniach historycznych tak niegdy wielk odgrywa rol. U Germanów wedug Tacyta iXV) kobieta uprawia rol, za czasów Homera greckie niewiasty mey zboe, sadziy, przdy tkay
—
i
i
i
Tomaszek, Starzy Trakowie, I [122). Równie gotowanie mcznych potraw naley do kobiety. Im wicej za tradycyje rolnicze
len
I
— sabn,
rzycielki matki,
—
wystpuje obyczaj kupowania robotnicy, two-
tern silniej
ludu, którego
46
nawet wród europejskich plemion.
Ksi Traków,
mczyni pogardzali rolnictwem, rzecze do Xenofona:
«Chc twoj córk kupi wedle trackiego obyczaju» (cyt. u Hirta: Der Ackerbau der Indogermanen. Indogerm. Forschungen. V.,
str.
wy400j. Na tle wic matki — kobiety, jako siy rodzcej rozumie nam naley to, co polski uczony Antoni twarzajcej, p. i
Mierzyski w wybornem dziele «róda do mitologii litewskiej* (str. kult <'matki» wogóle jako siy 12) podaje a dowiemy si, wytwarzajcej pody, a zarazem opiekunki tworów by
e
jeszcze na starej
Litwie znacznie rozwinity.
Tworzycielka lasów
— mat, dara — mat, tworzycielka ogrodu — — emes mat, matka-ziemia — Mater-gabia, matka — ogie to
meta
i
t.
d.
Tak wic to, comy z pokrewnoci wyrazów klanu stepowego, wymiarkowali, zgadza si z temi wskazówkami, które te z innych róde,
wypywa si zdaj. Wytwory, rk «matki», materye, owoce mudrównie jak twórczynie same, byy przedmiotem rabunków (jak dzi pienidze) w czasie podbojów na stetnantel, niantellum> odnosi si rabunek «mentowath pach. Do zrabowa, a take odwrócenie tego samego pojcia w «pozby si czego wbrew woli». Ta ostatnia myl przechodzi do obrazu uwolnienia w ogóle, co po kroacku «mentowati» oznacza. Jeszcze w historycznych czasach stwierdza suszno wniosku, wyprowadzonego z ugrupowania pokrewnie brzmicych sów, fakt podany przez podrónika Al Bekriego z X stulecia, który pisze o Czechach, «wyrabiaj te w krajach Bwimi (Bohemi) lekkie chusty, które na nic si nie przydadz, temi oni rozrachowuj, za nie kupuje si pszeAl Bekri o Sonica, zoto, srebro wszystkie rzeczy» (ebiski wianach). Z motana namiotka>, któr mierzono na dugo szeodmierzy roko przy handlu, czy si (lit.) namata, kawaek ponaznaczy (ukrai.) namityty okreli, kmituwati poj (biakmityty prykmitny, pojtny (rosyj.) zamletka uwaga (litew.) nuorus.) meta (pol.j umie, (ac.) numero liczy mona miara oczna, zkd wiedzie si ogólne pojcie wadzy, wielkoci, wieloci zwizku z «namjet», jako pienidzem {iac.)numen. nej pracy rcznej,
poda
i
i
<
i
—
i
i
—
— —
—
—
—
—
—
W
i
monet jest
i
numisma,
nadto
jest
dalej
numus^^
—
(ac.)
— takie nummulas
zwizek z «numero» liczy a te odnosi si (litew.) Nu many n prowa-
których brzmieniowy
widoczny. Tu
pienidze
—
—
47
prowadzi interesa pienine «.naniikstis^ najmita czyli ten, co za motlii pienidze pracuje. Stan ten najemny odpowiada najwidoczniej redniej klasie ludu, która przechowaa si w organizacyi rodowej Prusów Sowian,
—
i
a do iistorycznyci czasów. «Prusacy
si na szlactit, wolnycti
dzielili
i
do gleby przy-
wizany ci» (Otto Hein — Die preussische Wirtschaftsgeschicite bis zur Ordenszeit.
Zeitscirift fur
Etinologie rok 1890 tom
22
165).
str.
Równie 'greo mneistros, naley do czego. — (grec.) nomisma przez uycie obyczaj co wprowadzonego, — fniem.j mlete, meda najem (litew.) mizda, — (grec.) mlodos nale do powyszego wza i
obrazowego.
Do «namas» namiotu, naley yciowo gospodarczo — (gxtz.)noi
/w7spastwiskodla koni owiec — «nomeon>y pasterz, <tiomadio!> pa Z omota na motowidley> — (ac.) mowere, rusza, tu owdzie, meta mienic — (greo mtena mienic — wiedzie si fac.) mu-
^).
i
i
tare,
skd moneta, pienidz, co razem wskazuje na silny iandel zamienny
w odlegej przeszoci, którego pienidzem bya mata motek, maWida te dalej, e
terya.
do tego samego róda.
pojcie wasnoci majtku odnosi si maines mainiti (pol.) mienie
—
—
(Lit.)
—
—
(ot.) miju, mit, mainiti (ac.) mimmius. Natomiast pojcie tego «mienia» czy si z poczuciem wspólnej wasnoci, co przy organizacyi rodowej jest do przewidzenia. (a.) communis wspólny, (niem.) 'rgemein, gemeinde (a.) numi nensis, gmina. Pojcie ructiu zmiany w wyrazie (a.) «mato>y <.<moneo» zmieniam, dalej obraz ugniatania, czego, mitoszenia^^ ,miszania,
(ukrai.) majno,
—
—
i
<^
znajdzie swoje brzmieniowe odbicie w 'miesyty> (ukraiskie), ciasto
misi,
—
mesto.
Wizay by si z powyszymi
(grec.)
—
(ot).
dwie rzeczy.
Od
mixtus zmieszany, (zendyjskie) maetha, obrazami
moci^, miasto most, sowem miejsce pobytu, zmieniane od czasu do czasu, jak towpocliodzie na stepie przystoi. Równie wiecznie zmienna pla«miesyt>> i <^mutoy>
*) i
—
miesic — (ukraiskie) misia, (niem.) Monat mois wie si z moneo, po acinie mieniam.
neta ksiyc, (franc.)
szoby
«
Grecki wyraz
>
<s.miodos»,
niemiecki
substancyi,
uwaany w formie czynszu w póniejszych czasach, jako-
mtete najem
opaty, tumaczyby powstanie wyrazu ^miód,
któr opacao si rozmaite czynsze
meth^ i
—
powinnoci.
—
48
—
Do niniejszego ustpu naley te próba wyjanienia wyrazu stanowiska spoecznego,
—
kumetis
(prus.)
(lit.)
jaki
zajmowa niegdy
kunemytys, pracownik.
W
'kmet>, kmie, starej
Sowia-
szczynie ikmie' oznacza rdze zamonej wolnej ludnoci z pewnem odcieniem godnoci osobistej. Prof. Bruckner wywodzi to
od nazwy aciskiej <.cotnes>K U «Greków» istnieje podobnie znaczcy wyraz 'kumytisy>. Miklosici w swoim sowniku porównawczym powiada jednak: «Przeciw pokrewiestwu, przemawia, pomiznaczenie w gównych sowiaskich jzykach, ogólne aciskiego sowa. Jeszcze nieprawdopodobniejszem wyprowadzenie tego sowa od gr. <iktnytys». (Etym. Worter-
nwszy form
i
rozszerzenie jest
buch,
str.
121).
Tymczasem tak jak (a.) «deus», bóg storycznych bóg,
i
czasach
niezalene od
zby, tak samo
«dentes
i
i
kmet»
i
s
zby, w hiwyrazów «diewos«
dentes^
litewskich
comesy>
i
<kmytys^ na-
ley cofn wstecz, do wspólnego indo-germaskiego róda nawskró przedhistorycznego^). Wiedzc o tern, jak rol odgryway wyrazy ukraiskie — kmituwati poj, prykmltny pojtny, — htewski wyraz «konemytysy^ pracownik, w zwizku z <mamjotka» jako «majtkiem» w chustach obliczanym, z prawdopodobiestwem okrelimy w kmieciu wysz warstw stanu redniego — majcego wasno albo osobist, albo te jako <(k)miete'>, '(k)miedey> «(k)mio,
— polskie) sowem najem, lenno. «Machay rusza czemkolwiek szybko, — mata, waek wrzeciono — modos buntownik zamieszki czynicy — dos» (kmiotek
fgrec.)
(grec.)
machaiwa, narzdzie, którem wymachujc, mier si zadaje, po polsku miecz, (ukrai.) mecz stanowi w sobie obraz optyczny zwarty
i
wyrany.
Do <miecza», noa dugiego, odnie meita
bowany
— (a.) meta granica —
1)
naley
(pols.)
(star.
p.
prof.
w tym wzgldzie jednego narodu do drugiego, Sowian od
Zwaszcza dotyczy
Tam
n.
musz jednak wyzna, e nie zawsze pokrewno sów kae mi
widzie zapoyczenie si
spoecznej.
—
Majdan zamknite ogro-
Nie ujmujc powadze naszych historyków-lingwistów, jakim jest
Aleksander Bruckner,
Gotów.
dalej
rzn — (gotyc.) mejten, mita, mietha, znak zakar-
germ.)
to
nazw wicy cti si z pierwocinami gospodarki równolege rozwinicie wyrazów oder-
powstanie, a póniejsze
waszych z prastarych materyalnych róde jest na porzdku dziennym.
-
-
49
—
dzeniem i odzielone rowem pole jako jednostka w mierze odcitego
Z2L od
maltl
urobione, jak
-
,
(star.
niem.;
rzn, id przedmioty sposobem rznitym
— germ.) methi, medhi, sup, — (a.i modus sposób na co, (oszczdno filar
^sanskr.)
meidt drzewo, belka
Mas, Maas co,
— inizda, miedza^). ^star.
w pracy, jak daje nó metalowyi. Metal
(w formie
noa
i
miecza,
suy
czczony u Sowian;,
w pocztkach, jak wida z powyszego zestawienia, zapewne do obrabiania szkieletu drewnianego pod namiot. Byoby niezmiernie interesujcem t drog dowiedzie si, jaki to móg by «metal« którym si posugiwali przodkowie nasi na stepie, a który póniej wszed zamiast tkaniny, jako porednik w wymianie iandlowej, czyli pienidz, (st.
moneta. Gotycki wyraz
niem.) sniida metal
den ku, czy si
mltha
,
ruda metalowa |
— iszwedzkiei smida — (^niemieckiej
z (la.)
scliinie-
metallum kruszec, mettall góry krusz-
cowe. Natomiast «smida» metal, odpowiada brzmieniem, sowiaskim
—
Do byszczcej miedzi odnie naley, (sanskryt.) swiditas — (lit.) swideti wieci, wiato, wyrazom «mied»,
inied
(prus.)
medanice.
w ogóle okiem objty widnokrg, wiat. Nie naley bowiem zapomnie, e czerwono-ognista barwa miedzi nader wczenie poczya si z barw pomieni boskiego Agni, ognia soca owyci najdostojniejszych! pierwiastków boskich stepowca. Sonce; jak dzieo niebieskiego kowala rysuje si w wyobrani starej otwy. zwizek z wdrówk stepowców jej Staroytno miedzi aryjskich, pokazaa si dopiero dziki badaniom Pulszkyego Hampla Józefa. Zwaszcza Wgry wykazay w wielu okazach staroytnych poprzednictwo okresu miedzianego. Much wykaza, jak
wreszcie
i
i
i
formy miedziane siekierek, do zudzenia nasze ciupagi przypominajcych, znajduj si wzdu przez Czechy, Galicy, Gory^iy, Rumunii. Podobne wzory znajduj si w Ataju, bagna Lubiany i
')
Dociekanie
pochodnoci wyrazu
moe by wtedy uwieczone pomylnym
ycia lub uycia, do której ten wyraz si odnosi, jest wyranie napywow, obc, co bez dokadnego uwzgldnienia dziejów, mytów, szcztków buwierze, byoby niezmiernie trudnem. downictwa zdobnictwa ludowego, poda skutkiem, jeli forma
i
i
Dzieje
si to naprzykad z wyrazem takim jak
pochodzi od gockiego «hleifs» (cywilizacya
i
«chleb», który
jzyk str.
27).
wedug prof. Brucknera Tymczasem zwizek po-
midzy szeregiem nazw poctiodzcycti od prastarego sowa «kali» drzewo, wie «kolib», chopa, kalibak (chleb spodarki
odwitnie pieczony),
(ros.)
kulebiaka, chleb,
z
typem go-
len o-r olni cz e j, jak to zobaczymy w jednym z nastpnych rozdziaów,
ogromnie zaciemnia prawdopodobiestwo przypuszczenia DZIEJE
MIESZKA.
prof.
Brucknera.
4
co
-
50
-
Semipalatyska, Kazania, Wadimira, co dowodnie czy Jekaterynosawia, Saratowa, Permy, z tamtejodkrycie miedzi, jako uytkowego metalu z Uralem
w okolicach
Orenburga,
Sieminogorska,
i
W
Csaklya na Wgrzech ródliskami kopalnemi kruszców. znaleziono foremki odlewowe na mied, na wskro podobne do szemi
któremi
tych,
hucu
jeszcze
do
dzi bronzowe
siekierki odlewa.
«Jeszcze w Rzymie waono wedug «ciarków miedzianych», a pan
Hampel, od którego powysze daty bior, tak koczy: «Jak mona Rezultat nie pozna w tem reminiscencyi okresu miedzianego». wic, osignity metod klanu wyrazowego, zgadza si zupenie z przypuszczeniami uczonych.
U nas czsto znajduj mied w Prusach wschodnich, majc zreszt, jak to rozbiór chemiczny wykaza, w skadzie zanieczyszczajcych domieszek, ogromne podobiestwo z okazami wgierskimi. Schrader (Sprachvergleichung und Urgeschichte), uwaa równie mied za metal Aryjczykówod Finnów zapoyczony. Dowodem mied zdawna uwaano jako metal, w którym narody tego,
e
wdrowne o stepowych tradycyach, szczególne maj upodobanie, Znan jest zdolno do kotlarstwa jest nastpujca okoliczno.
w miedzi klepanej u cyganów. Otó przez cae rednie wieki utrzymuje si opinia, e ci od wsi
do wsi
wóczcy si «nomadowie» to s «kotlarze» (Kessler).
Ju w XII stuleciu wspominaj o nich autorowie jako o «kowalach na zimno», naprawiaczach miedzianych kotów (Kaltschmiede), a au tor poetycznego opracowania Picioksigu Mojesza czy ich w ten sposób wskazuje na ich wschodnie pochoz «Izmaelitami» i
dzenie.
We Woszech zw si «Dardanerii», który to wyraz równie
historyczne trdy cye Tak wic koczowniczem yciem, którego ojznaczyzn stale jest step. Nie ulega wic prawie wtpliwoci, wdrówkowych leziska miedzi w Europie do pierwszego okresu fal odnosi naley, któremi morze ludowisk najprzeróniejszych na stepie, prawie do blizkich nam historycznych czasów zalewao
w stron wschodu
wi
pokazuje.
mied ze Wschodem
i
i
z
e
a
Europ. Idc dalej w zestawianiu wyrazów klanu stepowego, znajdujemy ywe lady zemsty solidarnej rodowej, która po dzi dzie istnieje na stepie Kirgizkim, a której lady liczne odnale mona prawie u kadego ludu europejskiego. Kada krzywda wyrzdzona «Mstowi., rodom stepowców, musi by oddana w równej mierze jako nemesitos gniew (grec.) nemesys ywio zemsty
za-msto, zemsta,
—
—
—
51
«numów» rodu namiotowego. «Msto» dostojne imi stepowe rodu, na którego cze odprawiano w Grecy tajemnicze «misterje» eleuzyskie, pozostawio do dzi lad w jzyku polskim w tytule jego wasza mo, w zacnem imieniu Mstów, Mestwitiów, Mciwojów. Od «maass» miara (acin.) mensura (ros.) miera (lit.) meraotl, wiedzie wyobrania do innego pnia wyrazów stepowych. rónas suci i
i
i
—
—
—
i
dosowem jego jest: <^merg mergati'> co oznacza lad — (zendyjskie) mareghati cign, wóczy si tu ówdzie, skd (aciskie; niargo mylnie, iniem.) Mark graniczna odlega prowincya. i
Ten ruch, ladem znaczony, «bdzenie tu ówdzie nici wenian» na wyszywce wykonywane, '^mierzwienie'^ niejako, daje (ros.) merea, merega tkanin wenian — (starosow.) merea, sie — (czes.) mrie rzeszoto (wgier.) mreae (ukrai.) mereannyj, ipols.; myrwa wzorzec wyszywkowy (lit.) merea, mergia, margi/me psi: e odzienia (sanskryc.) margml omorgnyml (franc.) mirage obraz zudny (grec.) amergo. Zwierzciem dajcem wen na «mereki^ myrwy bya <<merluszka'> owca (franc.) merlats (tureckie tatarskie) maria (hiszp.) merinos ukrai.- huculskie) marzanna. Zima pena «buranów», zawiei nienych, gorzko odbijaa si na yciu koczowników. P. Witort piszc o Kirgizach (Ze stepów Azyi rodkowej miesicznik Lud. tom I, str. 3j, tak powiada o zimie, tej «cikiej porze roku»: «Niedawno rzeki i ruchliwy koczownik, zakopuje si w kystawie, bez dachu okien, strawa jego jest ndzn sprowadza si do resztek maych koniny lub baraniny, stosunki ze wiatem zewntrznym przerywaj si na kilka miesicy, lub tak trudne, pomimo nudy tsknoty, towarzyski Kirgiz nie odwaa si opuszcza auu, z obawy wilków buranów. Jeszcze gorszem jest pooenie stad... jednej cikiej zimy «jednej gooledzi wystarcza, by tysice zamonych Kirgizów doszo do kija ebraczego, by grasowa olbrzymia miertelno, by ludzie umierali wprost z godu, jak to si
—
—
—
—
—
—
—
—
—
i
—
i
—
—
i
i
e
s
i
i
zacza
dziao
w
r.
1882
i
1883,
kiedy z
powodu dutu
(gooledzi,
unie-
moliwiajcej bydu wydobywania sobie paszy z pod niegu) pado blisko 2/4 ogóu stad kirgizkich». Podobna mier musiaa by te czstym gociem zimowym u Arjów w czasach stepowego ycia. To co w Indyach jest (sanskryt) moros, deszczem ma-
ym, chodn ros porann isanskr.) merszati, polewa wod, prze-
— moros ditew.i merga. — marzn czy si dalej z pojciem niedostatku
mienia si na stepie na "mróz»
Mrzyty,
4*
—
-
52
—
(ukrai.) mersza merszatl godu. (Star. Sów.) Mrszaw etiudy ctiudn, (pol.) morzy {glodtm). Czowieli marznie mrszewieje morzy
i
i
si to jest ctiudnie z godu
i
i
Umrze —
z zimna, wreszcie umiera.
mrem — (sanskry mar, marati — (acin.) — (arme.) meranil — (kurdyjskie) myr-gii — mór, m.yrty, miorfe, mariati zabija — (greckie) moros — — — — (niem.) (m)brotos mier to (sanskryt.) mrta mrtas mara. Mord — (a.) mors. Mimociodem zwracam uwag na znaczce w polskim jzyku pokrewiestwo wyrazów mier smród — smert,
(starosow.) mriti
mors —
—
(serb.)
t.)
moiirir
(franc.)
(pol.)
(litew.)
(grec.)
i
szczelnego ubioru w zimie stesmrid (ukrai.). Potrzeba ciepego powszecmem uczuciu u Europóniejszem si na odbia powej, stepowie (Zwaszcza, ciaa. pejczyka, na «wstydzie» nagiego stale si ani nie myje ani nie kpie, a wic si bardzo rzadko rozbiera. Ludy natomiast dugo nad wod mieszkajce zatracaj w czasie ciepego lata ten «wstyd», a nabieraj zamiowania do czystoci i
e
Wedug pogldu
«stua» prof. Buchnera «stygn» — Powstyd (pol.) zima. Scham (niem.) we wstyd zimno, przeszo — — obmierzi so(pol.) mierzi, (serb.) mrzyty czucie zimna mraz do kpieli).
i
co —
i
—
(gotyckie) smarsas (zapras) zaprawa jedzeniowa smairthr gnój, pomiot koski, (pol.) smród, mierdzie. Ten smairthr
bie
gnój
(lit.)
koski
lub barani jest
podstaw ludzkiego istnienia w zimie
ubity pomiot), Kirgiz nie Bez «g"//fl» (gij to ususzony na zmarzby na stepie na mier. jurty, majc czem opala swojej Pan Jan Szczepkowski («Pieszo z Odesy do Warszawy». Gazeta sportowa, padziernik 1901), stwierdzajc na Bessarabii zaciowane stepie.
i
do dzi obyczaje gospodarcze stepowców u tamtejszyci chopów, zboe, dajc si wyraa: «Kolonici (chopi maoruscy), chaty waków, kamiennych do zaprzonym depta koniom je
móc
tak
za opalaj nawozem suszonym na soc u». Widzimy wic z tego, jak wysoce pochodna zaleno matewywouje dugo jeszcze podobne objawy na
ryalna od otoczenia stepie
kirgizkim
w Azyi
i
i
w europejskiej
Bessarabii
wród Rusi-
e
z gotyckim Tak wic jest wszelkie prawdopodobiestwo, gnojem, pomiotem, wie si zapewne stary polski wyraz, dzi zaginiony, oznaczajcy widocznie niegdy najniszy
nów.
«smairthrem»,
moe niewolny stan smardów, to jest ubijaczy pomiotu na opa, w odrónieniu od samodzielnego hodowcy stad <kmeta» i
kierownika tabunów koskich, jezdnego «konezia» knezia.
Zawodem smardy byo naprawd mniej wonne zajcie,
zbie-
—
—
53
w «gij» gnoju na ogie. Wyraz «smarda» gównej postaci, zachowa si jedynie w swej zaginwszy dawno w powyszem znaczeniu w ustach matek, chccych zgani mniej czysto zaatwiajce si dzieciaki. (<Ty smerdo jedna»). Take nie ze przynoszc, a latem wiedziwo, e z zim straszn, mier
rani, suszenia
i
ubijania
i
ciepem
tlistem,
filozofiireligijnychAryów
w porach
walki
i
czy si jedna z najdawniejszych
rozkosznem
i
— Zendawesta. Przepa midzy latem a zim
przejciowych wiosny
i
jesieni,
to
wieczny bój
wiatoci sonecznej, a bogiem zimna, za ciemnoci, z której kiedy Ahuramuzda, wadca krainy ciepa wiatoci Iranu, wyjdzie zwycizc nad królem zimna ciemnoci
midzy bogiem ciepa i
i
i
i
Ahrimanem,
rzdc Turanu.
Przejdziemy obecnie do nowej grupy wyrazów, których uoenie pozwoli nam zauway powolne przejcia od ycia czysto
koczowniczego do rolniczego, o jakiem u Sowian mówi ierodot Halikarnaski Lib. IV. Cap. 17. «Tu nad Halizonami mieszkaj, Skyale towie rolnicy, którzy sadz pszenic nie na to, aby
j je,
na sprzeda». Poniewa Herodot pisa o tych «Skotarzach> (od
V wieku przed Chrystusem, przeto mamy niejakie
Skot bydo?) w
oparcie co do czasu,
kiedy
si stawa
to przeksztacenie
mogo.
ródem materyalnem niniejszej gazi sów klanu namiotowego jest «szyta cignami skóra zwierzca» uywana jako pokrynamiotu albo w uwosionym stanie jako kouch. niem. Sc/iin(polskie) cigno, cieg (Star. Sów.) Stigno (angiel.) Sliank. Zszywanie ciken, Schenkel (minie udowe) (niem.) stebat (ukrain.) postubatsia gnami, ciganie skóry (czeskie) ste(pol.) stebnowa steppen (porównaj step) (star.-sakson.) stegat — (niem.) Stich (im Nahen) — (pol.) cieg (drzwi na ciaj ciaj cieka, optyczny, kan. Pochodny obraz cie
—
—
—
—
—
—
—
ladami wdrówek step). Kóprzestrze istebnowana (acin.) stinprzekówanie ig oznacza (niem.) stechen, obrazem narzdzia do przekówania gere (greek.) stigain czyli «szyda» jest (grec.) stylos, zaostrzona paeczka do pisania. To, otwarte,
i
kó —
cie,
kó —
—
co,
«wystebnowano» zeszyto, a potem rozcielono na (s)tlo^ (od stlat). To, skóra, namiotu, jest
istylosemy>
szkielecie
wygld
zewntrzny odrywa si ju w pojcia «tioy> '^
ciao.
ciaa ^ ta to tusty (cielisty). Z obrazem dwikiem stat^ ciel, sia, pociel i
«istlat>>
stellio
— (starosow.) stela-stol
-
Peen za
wi si
(czeskie) steliwo,
plewa
—
54
—
— —
(prusk.) stalis (poddólka) (ukrai. -huculskie) postoy obówie skórzane, (pod stop podcielone). Rozpinanie ta skórzanego na szkielecie namio-
sieczka,
towym, odzwierciedla si w szeregu wyrazów okrelajcych przestrzenne utwory.
— (pruskie) stalis —
Stellio
szkielet, sztelarz (niem.) gestell
pastolas. To ukad,
(litew.) stelas,
— skd (a.) (sijlata
i
(si)locus miej-
sce przebywania. Tylic,
(Grec.)
Diele tarcica,
deska
— (sakson.) thielle — (ród. gór. niem.) — w dalszym cigu
dyl na szkielet namiotu uywany
klepisko, a take miejsce gdzie si «///» wieczny ogie. Na pocztki rolnictwa na form omotu zboa wskazuje wyraz «tooka» (ukrain.) oznaczajcy dzi u Rusinów jesienn robot wspóln przy ziarnie, a wicy si z wyrazem 4loczy>^ <4ilom tooczyty» to jest ciarem ciaa obuskiwa zboe, jak to do dzi w Bugaryi w Besarabii przy pomocy bydlt czyni — (patrz
sie
i
i
i
cytaty Szczepkowskiego: Pieszo z Odessy do Warszawy).
szydo do szycia, paeczka w ogóle, przeodmiennego nieco konara sownego, wyraajcego gównie wyobraenie stania, Stylos (grec.) paeczka (litew.) stelbas (ros.i stolb (pol.j slup. Pie drzewny stojcy nazywano <^stolby (lit.) stalis (sanskryt.) sthiilna stó w zdroGrec. stylos, ostre
nosi
nas
do
—
—
—
—
—
—
—
bniaem znaczeniu stopen, stopie.
Cz
—
za ciaa «stpajca^> po stopniu to '^stopay pie do obuskiwania kaszy stop, stpa. Szczególnie wiele wyrazów obej-
mujcym wzem, jest zasób sów, których pierwiastkiem jest «stat', Zaczepiaj one o najprostszy materyalny obraz, jakim jest ta namiotu, na stojcych drkach przenosz si hen,
sta».
rozpinanie
i
a na budow organizacyi pastwowej. «Stat\ stay,
— (starosow.) stoj buda mieszkalna — (greckie)
supowa lub komora zapasowa (stodoa) skd pochodne (grec.) «stoi — badzo» gromadzi (ros.) stojaJi, staw/ia «s/oa»
hala
— — (rumu.) statiwe, warstat tkacki — (albaskie) stan koszara dla owiec, stan, stanica stajnia — fa.) statio, stacja — otasis — (acin.) status staa budowa pastwowa — Uetat — (niem.) staat — (nowoperskie) stan w sowach: CjuWstan, Beludys/^fl/z, Mghamstan, (sanskryt.) stha, stliana, — (pruchata
niewielka
(grec.)
(franc.)
stliiti,
skie) postaf
istnie.
Dowodem obrazowego zwizku ustrojów sto-
jcych z drgiem w szkielecie namiotu jest szereg wyrazów; (rosyj.)
— stoar,
kij
gel drg
—
55
w stogu — (pol.) stoysko — (ród. niem.) Stange, Sten-
— fniem.) steg
i
stock
kij
— finslandzkiej Stiah kó.
suy w okresie przejciowym ku wicej stalszemu osieKó jako rodek stogu siana. Wskazuje to na wzgldn wyszo dleniu ten
cywilizacyjn naszych przodków od dzisiejszychKirgizów,którzy siana nie
gromadz na zim dzi jeszcze. Stóg siana, (greckie) stegana
pokrycie ukrycie, zachowanie czego.
wie si brzmieniowo
siana
i
Wstpowa na szczyt stogu
obrazowo (niem.) stelgen wchodzi
— (staro niem.) stigen — (greckie; — — cign. chon (a.) vestigiati fstarosow.i stigniaty —
na gór, stiege schody
stei-
(pol.)
Równie «stq/cy> obraz drgów, namiot podpierajcych daj wyrazy (sanskryt.) stabli podpiera - (medyjskie; stabh opiera si — astembys mocny — (niem.) stemmen moc wyraa, mocowa si — (litew.) stembi, pie — (ot.i stabs, kó — ^niem.) stamm, pie — stab laska
— (greckie) stobris, maa laseczka, dbo.
Do czynnoci samej — budowania namiotu odnosi si w fros).
— (a.) struvere budowa, stnies kucza — (ukrain.i sotwo-
stroif
—
(pol.) stworzy tworzy. Podog tworzy, sieczk po niej (litew.) straja rozpociera wyraaj sowa (niem.) streii sieczka
ryf
podcióka
— — (acin.) sterno stratum, rozpociera, stramentum,
poszycie som, strzecha. Ogromnie ze stanowiska dziejów
naszych interesujc jest grupa wyrazów bezporednio zwizana z wyobraeniem rozpocierania czego na powierzchni ziemi. Sterno, stratum, cier, rozpociera, cierka i streu, czy si bowiem brzmieniowo ze «cier(niem.) sterben umiewem» trupem zwierzcia niepogrzebanego i
—
ra,
(star.
niem.)
z niedostatku,
stirben
—
jako cierwo
(angiel.) to
stairwe,
by rozpostartym
i
zakoczy ycie
zostawionym.
Wiadomo, e indyjscy dzisiejsi krewniacy europejskich Indo-Germanów, Parsowie, czciciele ognia wyznawcy Zendawesty wystawiaj i
trupy ludzkie
na poarcie ptastw u, psom, wilkom
i
in-
czworonogiej. Obyczaj to na wskro zwizany z pochodem na bezdrzewnym stepie, gdzie oranie rolnictwo nie uczy jeszcze ziemi, a brak siew lasu materyau palnego nie pozwala trupa pali,
nej dziczy
gb
wera
i
i
bo ogie to rzecz droga
i
cenna.
staje si tam uciliwym, gdzie si prowadzi yza gdzie si ludzie z miejsca na miejsce przeno-
Zreszt trup cie
osiade, tam
sz, zostawia si trupa na stepie lub (pync na morzui wrzuca si
-
-
56
w wod. Zwyczaj taki przyszed z czasem u Parsów do kultu religijnego. Jan Potocki
legych okolic
w
r.
w opisie swoim « Podró do Astrahanu 1797 »
i
przy-
widzia podobny sposób zostawiania
umarych psom na poarcie u Kamuków; «tak wic psy godzone zmuszone s ywi si trupami Kamuków». U «ludów wschodnioeuropejskich », które
wedug Herodota iLib. IV. Cap. 125. 126) wó-
czyy si midzy « Persy « ojczyzn Zendawesty a «Istry» w V-tym wieku przed Chrystusem, musiay si te osta obyczaje «Indów przypominajce» jak to zauway u Sowian Al Bekri podrónik
X stulecia. Strabon o koczowniczych Scytach, mieszkajcych midzy Sogdyanami a Baktryanami, tak powiada: «W stolicy Baktryi psom daj osobne nazwisko, w naszym jzyku grobowników. Psy te, powinny poera kadego, kto upad pod ciciarem staroci lub choroby. Z tej to przyczyny w okolicach arabski z
a pomidzy murami wala si mnósamo o Hyrkanach: «W kraju tym mówi to stwo koci ». Cycero lud wspólnym kosztem, a znakomitsi po swych domach utrzymuj psy, aby ciaa ich zjaday, poniewa uwaaj to za najznaczniej-
tego
miasta nie
wida mogi,
szy sposób pogrzebu (cyt. w Dzienniku polskim Nr 376 z
r.
1903).
Równie Wulfstan «niemiec» który odby podró do brzegów pruskich w IX stuleciu, opowiada o pewnym zwyczaju u Estoczyków nawskró postpowanie Parsów, Kamuków, Baktryanów Hyrkanów z umarymi przypominajcym. «Jest wród Esthów zwyczaj e gdy kto umrze, ley w domu niespalony przy swoich magach przyjacioach cay miesic czasami nawet dwa, królowie inni wielcy panowie o tyle duej, o ile ich majtnoci s wii
i
i
ksze,
czasami pó roku
le niespaleni na ziemi w domach
Dopiero groby grzebalne s, jak to Karowicz zauway rozpoczynajcej si rolniczej wyrazem mieszka ziemiankowych swoich»...
i
wytwórczoci (Chata polska;...
W staroytnictwie za odnie naley grzebanie trupów do kultury tubylczych chopów palowych niegdy, którzy poczli prze-
nosi si na suchsz ziemi. Zaatwi si jeszcze musimy z wizk Tisser (franc.) sów odnoszcych si do pierwiastku «tkaó^ (wgier.) takasz — (a.) texere tka — (nieni.) (tatarskie) tokmak (pol.) (kirgiskie) kothoti zbiorowiska namiotów tuch sukno kotara zasona, kotara chata uboga. Wyrazy te wszystkie zbiorowo odnosz si do 4kania^ to jest czynienia tkaniny- z sukna lub na drg pilni. Tatarzy do dzi wyrabiaj pil w ten sposób,
—
—
—
—
—
e
nawijaj ugniatan
i
-
57
nieustannie
zwilan pil. Narzdziami
drg kienniczymi wic s: ciarek do ubijania na któr pil, owo najdoskonalsze pokrycie namiotu
<ttyka'>
i
su-
do duga, si
nawija.
Std wic pokrycie namiotu pilniowe udzielio nazwy swojej motowi, tyce, dachowi, a nawet czasami caemu domostwu. — «Tyka, tkn, zatka, tkwi, tyczy — (greo tiikos mot
— tektion — da.) — — (greckiej tego. fniem.) Dach tangere, tadus — (wos.) toccare tegos — (a.) techun, tegiimn wiejski dom — (ira.j teg dom. —
tekttan
(litew.)
(star.
sakson.)
thigg-ja
(ot.j
Mamy wic cay rodowód mieszka, wywodzcy si od pilni, bdcej niegdy na stepie pierwszym «dachem'>. do dziau wyrazów, rzucajcych jana pierwotn kultur Indogermaskich stepowców.
Przechodzimy
obecnie
wiato Podstaw materyaln
skrawe
wego
jest
gazi sów
niniejszej
zwierz wprost niezbdne
i
klanu namioto-
na stepie nieocenione,
ja-
— kiem jest ko. Ko — (starosow.) ko — (poabiaskie) kun kninas, watach — pochodzi wedug Mi(wgier.) kancza — — klosicha z sanskryckiego ganantl, gan, bi, goni, przegania ~ genu pa (zendyjskiej alpigan — (armeskie; gan — deino, ród. niem.) giindetia — germ. niem.) gund — <^ganlth Z — gonitwa. — hiindz (arme.) gniczis demein bi pa — (arm.) hundz gonitwa wi si wyrazy, a wic najprawdo— podobniej istnienie ówczesne, czczonego bosko psa — (a.) canis psa gatunek kiindys, wiejski chien — (niem.i hund — (lit.)
(star.
(litew.)
fgrec.)
(star.
(lit.)
(pol.)
(franc.)
owczarka w Polsce, bardzo pierwotny do wilka podobny w swoim si ksztacie. Z <'gna» a zwaszcza ogania si (od ogon) ogon. (pol.) ohon ogonmkrai.) wygon, obraz, pojcie sowo ogon, i
cz
—
i
Z wyrazami ^ogania'> si bez którego, jak
ogon zestawi naley nazw przedmiotu,
i
ju pisalimy, yby w zimie nie byo mona na
Przedmiotem tym jest «gnój» bydlcy, koski lub owczy, (starosow.) jedyny materya opaowy stepowca. '^Gnój'^, «gni» giinoj (rum.) ganaj (wg.) hniis (czes.) hniti, gnyty, gnyju oddawa ka gawati, (sanskryt.) (kurdyjskie) ganltl, gamnitl ubija go w «gij», «gnióth> gnój jak przy(star. slo-^.) gówno. Zbiera stepie.
—
—
—
—
—
— —
i
pucilimy ju poprzednio <smarda». Zim na ognisku pon wic mao pachncy «gnoJowy» ale ciepem szafujcy «wity ogte»^).
—
(rum.)
—
—
(czes.) giiiis (soweskie) Gniisen Od gni id wyrazy «gnuny» (rosyj.) giiioj — oznaczajce nierucliomego le(polsltie) gnuny hnus >)
—
—
niwca wylegujcego si przy ognili.
—
—
58
—
Kin, wygon, gonie, ogon, ogania si, gniegnój, nieci ogie w którym kady wyraz sterczy jako ogniwo materyalne. acuch, oto
Ogie — (starosow.) ogn, (serb.) ogan — (czes.) ohen ohnisko —
—
— (otew.)
(pols.)
ogie ogarek — (sanskr.) agni
ugniis
— (a.) ignis — (fiskie) uhni — (szwedz.) ugn. Nawet oby-
ugnis
(litew.)
w wyrazie ro-
watelstwo «ogniska» namiotowego przechowao si
syjskiem <^ogn-isz-aniny> mieszczanin.
Równie rzucajcym si w oczy
ogniwicy, gorczki — gniew — (ukrai.) — (tatarskie) gynahia. Jasno czerwona ognista barwa konia, wahniw
zwizek ognia,
jest
(pol.)
ciwo witych sonecznych koni w mitologii indyjskiej, jest gniad czyli
ognist maci swoj (sanskryt.j kanczana, (a.) nitidus. Miejsce wyobione na ognisko a moe skad gnoju suszo-
— (sanskryt.) nida nizda — (arm.) nist — (niem.)
nego, to Vgniazdo-'-'
mist gnój.
nest i
W tem <^gniedzie^> «ognisku», trzeba byo «gnetyty, nietyty, — (niem.) gneista iskra — (szwedz.) gnista ganeista — gneisti — geneisti iskra — (a.) nitere ascere
nieci ogie
(star.
(island.)
island.)
byszcze. Z escere, gneisti czy si
vestia (grec.)
sta bogini ogniska dawnego, która daa nazw <^EstialskiemU'>,
Italii.
— (acin.).
We-
caemu pówyspowi
— (Mommsen, Gesch. Roms).
Równie izba, w której czowiek przebywa, a jest ni z koniecznoci
izba
z ogniskiem
ludzkie, (starosow
)
w porodku zwie si
isfba izba — (serb.) izba, istwa
—
jako gniazdo (litew.) istab
—
— (prowansalskie) estuwe — (fryzyjskie) — (red. gór. niem.) stupa, estiiba — (a.) est — stowe. Oderwane od «izby» wyrazy s (niem.) — ontos, istnienie (przebywanie w ciepej jest
(rednio islandzkie) stuba (star.- gór.
niem.) etawe
(angiel.)
ist
(pol.)
izbie).
(grec.)
Z «gnetyty'>, geneista, gówno, ka suszony, wie si cze dla ognia, wyraona w «gowiet» czci — (lit.) gawet, gawenios — (ot.) gowet
— (tatarsko-kazaskie)^7Z?/Y — (a.) wedug Bruckmanna favere.
Od Akielewicza znowu wiemy, e «Gabia» w uroczystej mowie litewskiej oznacza ogie, jak ski
go cytujc
powiada Mierzy-
(róda do mit. litew. str. 13). Tak wic susznem jest przypuszczenie, e pomidzy koniem,
gnojem koskim, nieceniem ognia jego utrzymywaniem w <izbie», a kultem wiata ciepa, w pomieniu witym wyraonym, na którym opiera si synna cze ognia w Zendawecie u dzisieji
i
i
szych
Parsów,
istnieje
zwizek
cisy
i
zwarty.
Bya
to
cze
w odlegej przeszoci stepowej wspólna wszystkim Aryom. ró-
59
—
dem jej za byy przyrodnicze warunki stepu tak doskonale w klanie
namiotowym wyrazów indogermaskich odbite. Do tych odlegych czasów zapewne odnosi si synne poda-
nie greckie o «Prometeju»,
który
wit iskr ognia bogom wy-
Tam te u wrót górskich do stepu azyatycko-europejskiego, na skaach Kauwtrob kazu, mia mu sp zesany przez rozgniewanych bogów, wiecznie odrastajc wyera. Pilnowanie <'iskry» boskiego ognia, byo wtedy warunkiem istnienia na stepie, a urzd stranika lub straniczki ognia istnia dugo jeszcze potem, kiedy Aryj-
kradszy,
odda
ludziom na uytek.
w Europie znoniejsze warunki znaleli, jako urzd kapanek Westalek, straniczek witego wiecznego ognia w wityni bogini ogniska domowego Westy w Rzymie. obyczajach najwicej moe przechoLitwa, która w jzyku czycy
i
waa zabytków dawnej cywilizacyi, bya miejscem, gdzie szczególziemi», a przedeniej czczono «soce, ksiyc, gwiazdy, gromy, rozpowszechniony, tak kult by wszystkiem ogie, którego
e Litwini niekiedy z naciskiem czcicielami ognia si zowi. «Pismo bezpatryarchy z r. 1370 nazywa Litwinów, «szpetnie miar. z 1380 w pimie Nil Patryarcha ogie». czczcymi bonie czci nuje Olgierda «Królem Litwinów czczcych ogie». Miejsca GwaDugosz, praski. Hieronim Romowe, których byo kilka. i
Filotheja
s
gnin
wiadcz wyranie, e na rozmaitych miejscach np. w Wilnie
ogie wity. Kapan majc powierzony wany wity obowizek «strzewielkim enia ognia witego» by niejako naczelnym wróbit
pali si
i
i
dostojnikiem. (Mierzyski, ród. do mit. litew. II, str. 28, 30, 31). «Wieczny ogie tli si równie w zabudowaniu <'namas^ gdzie nie byo pieca». Na mudzi modlono si do bóstwa zwanego Gabija, str. 15, Gabija bogini: «podnie ar nie rozpuszczaj iskier» (tame we znale mona wityniowych, ognisk ksztacie w Otarze 29 I,
1.
po sobie nastpujcych kultach europejskich. Na tych otarzach skadano ogniowi w ofierze to, co cenne mie, kury, a wic maso, lepsze czstki misiwa, drzewo wyborowe, ludzi. woy tuste, konie najlepsze, a nawet koguty, barany
wszystkich
kolejno
i
i
i
Niecono iskr ogniow z dwóch tartych o siebie kawaków drzewa. Tak czyni do dzi pierwotne plemiona, a cze dla ywego lub «nowego ognia« przejawia si u ludu naszego w <Sobótkach» w noc witojask na szczytach gór obchodzonych. Bohdanowicz
— w dziele wiada, c z e
m
60
—
drewniaho mirosozeznania u Bieorusów> po-
*Pereytki
Biaorusini «ognewi molatsa, zowuszcze jego swaroykada rodzina posiada ogie wasny>>, w razie a dalej,
e >,
e
<
przenoszenia go nie zapominaj go zabra.
Plu na ogie si
nie godzi. Narzeczona wchodzc po raz pierwszy do chaty nasi piecowi. Sztuka wydobywania ognia drog tarcia nie zagina u Sowian do dzisiaj w szcztkowej formie, jak to zwyczaje Sorbów uyckich u naszego ludu, dowodnie wykazuj.
rzeczonego, kania
i
(Patrz
roczniki «Wisy»).
W Europie w historycznych ju czasach,
wielu pisarzy zgodnie przywiadcza o niewygasej czci ognia. Owszem, obfito palnego materyau, jakiego dostarcza las, rozszerzya raczej
rol ognia w kulcie. Nie
do bowiem, e «otarz ogniowy»
ciaa zmarych poczto dawa pouwaajc t drog za najpewniejpoarcie, na witemu mieniowi Wulfstan z IX-go z przodkami. zmarego si sz do poczenia obyczaj, i zwoki jest wieku, opowiada o Estoczykach, e u nich zmarego, z jakiego ludu by pochodzi, musz by spalone (Estowie, to w ogóle nazwa, dawana plemionom otewsko-litewskim, jak
zajmowa rodek wityni, ale
i
udowodni Mierzyski), a jeli gdzie znajd niespalone zwoki, to wielkiemi ofiarami okupywa. to Al Becri opowiada o Sowianach Srnin», e «jedno z ich plemion pali swych ubitych, a drugie ich grzebie». Wida z tego, e w niektórych okolicach Sowiaszczyzny system ciao-palny pocz zanika. Natomiast «drugie plemi> pali si w ogniu gdy gowa plemienia umrze, «równie wdowy dobrowolnie gin na stosie» «pal sowem jak mówi obyty ze wiatem Arab, take swoje konie» «maj obyczaje podobne do obyczaju Indów». Nestor mówi o RaSiewierzanach, e yli po lasach, stade dymiczach, Weyczanach u nich nie bywao, jeno igrzyska midzy sioami, a gdy kto umar, wyprawiali mu tryzn, potem uoyli stos wielki, pooyli umarego na stos spalili. Zebrawszy potem koci, woyli je w n a c z y n e>\ (Nestor. 10. Mon. Pol. 559i. to
ka
<
—
i
i
I.
i
«W pogaskiej
Litwie spalono, podug wspóczesnej kroniki liwo-
jednym najlepszym zota, w kaftanie sadzonym perami koniem, w sukni z purpury kamieniami z pasem zoconym i srebrnym. Równie te same
skiej,
trupa Olgierda z 18
wierzchowcami,
z
i
i
i
kroniki pisz o «ofiarach poncych w ogniu bogom litewskim powiconych-. mudzini jeszcze w r. 1320 spalili wójta Samji Gerharda Riede na koniu, uwizanego do czterech palów. Ostatnia
— taka ofiara
spona w
Memelu
tura
i
61
lubowania bogom w osobie komBruckner. Staroytna Litwa, Bibl. 434). O obyczaju tym jako powszechnym
r.
1389,
Kajpedy.
(Alex.
warszawska 1894, str. 247
i
—
niegdy wiadczy te niezliczona ilo grobów ciao-palnych rozsianych po caej Europie. Obok ywego ognia <i czci ogniska domowego*, istniaa równolegle «cze socu oddawana». Ahurasoca Iranu w przecimuzda perski jest wadc krainy ciepa ciwiestwie do Ahrimana, króla krainy zimna ciemnoci. To samo i
i
przeciwiestwo istnieje w mitologi starosowiaskiej. Wedug zgodnego wiadectwa, Adama Bremeskiego (XI stulecie przed Chr.); Saxona Gramatika (XII. stuleciej Hellmolda proboszcza z Bozowa i
na Pomorzu (XII. stul.) «wity, wiaty peen wiatoci «wicidz», to wiatowid wyraniej «wiatowed>>, czyli ten, który zna wiato (sanskryckie «veda>^) i wiedzie
soce ku zwycistwu.
Mieszkaniem
wiatoweda »Szway testix» Jadwingów, by «Ty n-wiata», czyli
witynia. Byo to zapewne z pocztku ogrodzenie miej-
sca
«gaju»
witego
uczynienie
i
go przez
to nietykalnym.
Tak
a
do przyjcia chrzeciastwa. Do dzi u byo mudzinów «pot», (ciana) ukadany ze szczepanych palików nazywa na Litwie prawie
si
«Tyn tynnica«,
na
«szwentajnen, Swints» dzisiaj
zatem miejsca wite brzmi wiciany. Niektóre jeziora zway si
Litwie
w Prusach: Swynthei, Swintinnye, Swyntheynen, a miejscowoci na wity tyn na palach wznienich na palach budowane «Szwento-pile »,
siony.
dzo
(Mierzyski I. 81,
71).
W Sowiaszczynie posiadajcej bar-
wysok natenczas cywilizacy, przedstawiano ju wiatoweda
«wiatowida» w ozdobnych «Tynach-wiata,» na podobiestwo czowieka o trzech, czterech a nawet siedmiu twarzach wyciosanych w kodzie drzewnej. Tumaczy t wielotwarzowo wiatoweda zagadka ukraiska, któr przy podobnem mojemu wyoeniu przytacza W. Schwartz
w pracy ^Niebieskie drzewo wietlane w podaniu w kulcie» (Ethnographische Zeitschrift tom XIII. str. 150.) «Stoi drzewo w porodku i
do kadej chaty zaglda»... Drzewo, które ma dotykalnie przedstawia wiatowidztwo wszechstronne soca, musi by wielotwarzowe, wielooczne, wedle surowych wyobrae pierwotnych. Jeszcze w chrzeciastwie przedstawian bywaa na Rusi Trójca w postaci »Trzygowa« (patrz rozprawa prof. Maryana Sokoowskiego, wyd. wsi,
i
Kom. do proboszcz
bad. dziejów sztuki z
przedstawiaj
w Polsce. Akad. Umiejt.i. Hellmold
Bozowa powiada (Lib. 85i. z
>Sowianie
wiele
dwoma lub trzema lub wicej twarzami».
bogów
—
—
62
Podamy póniej star lask opoln magistratu w Korzelowie zrysowan niegdy w Wiecu. znalezion w ratuszu na poddaszu oprawie licianej widzimy tam równie czterotwarzowy obraz, ksztatem zamare dzi czasy przypominajcy. i
W
—
Hellmold tak Przeciwiestwem wiatoweda by '<Czernoboh» mówi o tem (Lib. 52): «Sowianie obok witych gajów czcili bogi doszczcie od dobrego, nieszczcie od zego Boga mowe. Wierz, poctiodzi^). Zego Boga zw Czernoboh to jest czarny. U Zaratiustry ducha dobrego». «zima ostra, jest dzieem ducha zego. Lato
e
—
Wszystkie powysze pierwiastki, odnajdziemy mao co przez chrzeciastwo przeksztacone w wiatopogldzie ludu naszego, który pan Mynek w doskonaej pracy: «Zarys pierwotnej Religji Lachów na tle poda ludowych» (Lud miesicznik tom I. str. 53 i dalsze), tak przedstawia: i
«Dziwa biae» przybieraj posta dobrych znaków
s przedstawicielami «wiata
ciepa».
i
Dziwa czarne
(«Czerne'
s ciemnoci zimnem
przemieniaj si w mróz Bóg ze swemi duchami biaymi mieszka zamieszkuj wiat tak, w niebie w »obokach (tam gdzie soce), a «cort» razem ze swoimi duchami w «podziemiu» fgdzie ciemno). Owocem wiekuistej na «tym wiecie» same przeciwnoci. walki «Biayg z Cornym» na odwrót. ycia to «Corni« niszcz «Bioli» przywoaj do Co Boga (wiasamego wcieleniem Dlatego ledwie «grom« który jest bogi
»
i
i
I
e
i
i
»
s
i
toweda albo Porenunza (Hellmoldi, Pioruna, (u Litwinów Perkuna) «ziemi na wiosn zapodni, a ona wyda miliardy «cudów» w poLudzi», staci poytecznych «Rolin, Drzew, Zwierzont czyli Biesów i
zaledwie je «Dysc, Rosa,
Soce
wypielgnuj, zjawia si
pón jesieni <straszny Mróz» uo-
sobienie «C a r t a»
i
Misionc»
(Czernoboha),
i
inne
cudowne dziwa
wszystkie
mrozi
pody «Gro-
zapodniwszy «Martwo Ziemie», rodzi z ni same «Dziwa on koty (symbol czarownic Corne piesy (biesy-djaby) kochanek czarta). Zmory, Gnieciuchy, Bdziuchy zagldaj przez d.» Wiara w potg dobroczynn, ognia, wiata, soca, okna t. gromu, wiatoweda nie wygasa jeszcze w symbolach swoich zu-
ma»
i
straszne,
—
i
i
i
Do dzi pal drogocenny niegdy bursztyn w kadzielnicach, a «wieczna lampka» gorejca drobnym pomykiem po wityniach, jest równie szcztkiem potnego niegdy kultu. Niezliczona ilo «ognisk rodzinnych, pomieni mioci, wiate penie.
1)
Zeitschrift der
Morgenlandischen Gesellschaft
L.
50. S.
43. str.
185.
— wolnoci,
soca
prawdy, gwiazd
si poematy wieszczów ladach,
kich
jakie
—
63
przewodnich»,
wierszopisów,
i
tysice
od których roj
wiadcz równie o gbo-
wstecz sigajca kultura «stepow-
lat
pikna» odcisna. Temu si dziwi nie wolno. Starzy Aryowie z wyrazami «ko, gna, gnój, gij, fczes.j koiti gniazdo, nieci ogie» wizali: (ukrain.j kon, odkarmic ców» na wyobraeniach
«dobra
i
—
mnoy — dalej
oywam — (sanskryt.j gaja, obywatelskie
giju,
ilit.)
wspóycie, (zend.) gaja, ycie dzid, dzidet
— oywam —
—
(litew.)
(lit.)
yje — — (Staroniem.)
giju, giti, gajno,
ginu (otew.) heine
fot.)
— (ogólno slow.) gaja, miejscowo zamieszkaa gajno, gnia«gaja», ycie, jest obraz peni ycia, <'Wesoo» zdo. W zwizku chino
i
z
po wosku <^gaya» wesoy. Tak wic ów mizerny grzejcy przodków naszych wród zimy myk i
i
mierdzcy poostrej
stepowej
w czasie «buranów, burz» nienych, nasyanych przez Ahrimana — Czernoboha — to by tryumf ycia nad temi ciemnemi potgami. Nie dziwo,
si
z
sto,
e pierwsze osady «przedpolskie, przedpalowe», wizay
nazw
—
i
tern
«gajów»
— (niem.) Gaii — okrg, Kijów
mia-
(kiue)
tómacz si zwroty takie niezrozumiane jeszcze przez
Szajnoch «w tych gajach jest mao lasów».
Nazwa «gaju» (niem.) Main, modego lasu odnosi si wedug mego przypuszczenia do «bogini» ycia Ziwy ywili. wito jej przypadao «w pocztkach maja» (Procosii, chro. p. 113 cyt. u Giewczeniej, ^j wtedy kiedy sebrechta, Wend. Gesch. I, str. 85), moe z wiosn cieszono si [(wos.), gaya, wesoy] «nad klsk Smiertnicy, Mary zimowej, bogini Pomoru» (tame str. 85). A chocia miaa by «ywia» gówn bogini «Poabijów» (tame str. 84), to wadza jej, jak si zdaje, sigaa daleko po za granice Sowian, nadabiaskich przyodrzaskich>. Do niej pewno odnosi si ustp z Tacyta, mów gajach «wy woy wali imiona bogów «Lado wicy o Sowianach, giju (ada), Yleli (Lelum, Polelum), Yassa (Jaseka), Tya» (g=d dzidet oywam» (cyt. o Sowianach W. Ktrzyskiego). O gaju «yi
i
e
wili»
powiconym
—
—
donosi
te
pisarz
z
XV stulecia (Mareschalis.
Herulorum I, cyt. u Giesebrechta. Wend. Gesch. I. 63). Polsce góra zagajona, miaa by równie witniszczem ywji, jako jej «fanum» (Procosii, chro. p. 113 Giesebr. str. 63i. Dugosz wito (I. Hist. pag. 37), mówi o «bogu ycia, który si zowie ywia». Thurii. ann.
W
')
Do dzi na wiosn na Podhalu topi bawana, przedstawiajcego Zim —
mier — Ciemno, miertnic
,
wród uroczystych piewów,
pani Dembowskiej, doskonaej znawczyni podhalskiego ludu.
jak to
wiem
z
opisu
—
—
64
ywji, to jest tej, która ycie daje, obchodzono za w modych za-
najprdzej z wiosn pu-
gajnikach «gajach» (niem.) Hain, które
szczay pki, znaki budzcego si ycia w przyrodzie. Pozosta jeszcze lad tego we wizanych wietewkach oziny, ©puszonych pkami, jakie lud w palmow niedziel do domu znosi uderza niemi krajanów, zapowiadajc, «za tydzie nadejdzie wielki dzie» (Na Rusi, ne ja biju, szutka bije, za tyde, weygdej.
e
i
te wita Wielkiej Nocy, na por wczesnej wiosny; wskazywaoby te na to, e usiowano, wedle mdrej staroUstanowienie
chrzecijaskiej
zasady,
tak zwanych «pogaskich»
dostosowa si treci form do Do dzi te na Rusi, lud i
obyczajów.
powiconych ywji
zamiast do
twychwstania
Jezusa
gajów,
na cmentarz
idzie
w dniu wit zmar-
przycerkiewny
«Haiki» — zabawy, powicone bogini
«gaji>,
i
która
tam odprawia
yciem
i
we-
sooci napenia wiat, jako jedna z najwikszych <biayg duchów» Swiatoweda, Perkunasa, Porenunza, Groma, a jest sama znowu zwy-
cizk pogromczyni «Czorta, Smiertnicy zimowej Gaja, Dzija, Tia, ywja, uderzajc róczk wierzbow czarodziejsk, okwitajc puchem wiosennym, budzi zmartwychwstanie w przyrodzie. Równie gówn zabaw ludu na ».
i
haikach
i
jest
bicie si wzajemne modemi gazkami.
W najcilejszym zwizku z czci ognia, wiata soca stoi kult konia. Prosty materyalny wze czcy
«gnój koski» z yciodajnem ogniskiem,
i
niczem niezastpiony po-
ytek tego zwierzcia — na stepach, podnosi go ju u Kirgizów na niezwyke stanowisko, jak wiemy o tem z cytaty od p. Krzywickiego wzitej. Zwizek gnoju — z ogniskiem, ogniska ze socem,
— biegu soca po niebie
dzi z czasem
w mitologii Indogermanów. powysze
z
twierdzenie kilka
koniem Mannhardt przytacza jako dowód na ciekawych faktów w pracy «Die letti-
schen Sonnenmythen» (Zeitschrift skryckiej
biegiem konia na ziemi, przecho-
w najcilejszy wze, midzy ogniem, socem
jest
fur
zaprzonych do wozu
i
W Wdzie sanSoca, siedem koni
Ethnologiei.
bogini
a dych. Pie Dirghotomusa czci Wasusa za to, e uczyni soca, konia z udami jelenia a skrzydem sokoa (Pegaz helleski). U otyszów istnieje wyobraenie, e Soce pdzi na niezmczonych rumakach, które kocz jazd w 18 godzinach. Grecki «nieznuony» Helios jedzie równie konno po sklepieniu niebieskiem. Germascy bogowie Walhali walcz na witych koniach. «wiato-
gn ze
i
—
—
65
wed» posiada w Ar konie biaego konia, sobie powiconego. Znakiem «Swiatoweda bya stannica» czyli a t e r y a ze znakiem rodowym wyszywanym na drzewcu ko, Stannica Swiatoweda «wojsku przed którem tkanina, miaa tak potg, nawet wadza ksica j niesiono, wolno byo czyni wszystko,
M
—
i
wita
e
Konie Swiatoweda za wrób ludowi czywity ko praw nog, wóczni lec przestpi, to by znak szczliwy, przestpienie lew nog oznaczao nieszczcie* (Giesebrecht. Wend, Gesch. str. 11 75, 76). Odoywszy do nastpnych stronnic dalsze rozpatrzenie ladów «czci konia>> w Eurociylia si przed ni».
niy.
Jeli
I.
pie,
,
wrócim si do spicirza wyrazów, z pytaniem co one nam powie-
dz w tej materyi. Przypominam u wstpu niniejszej pracy zamieszczony opis ycia Kirgizów i znaczenia konia u nici.
Ko
po kirgizku ^^mah zwierz w najwyszem pojciu tego sowa, a nazwa kadego innego zwierzcia urabia si dodajc suffix do «mah> (Krzywicki, Ludy). <^Qhanantb> (zendyjskie bi przegania, (arme.) gati t. d. czy si z wyrazem ko, (star. sów.) ko, (poab) kiin (litewj kninas waaci — (wgier) kancza (ukrai) ki, (Miklosici). Wszystkie te wyrazy zlewaj si w dalszym cigu ze staroytnem sowem knia, (kone, na wzór wite, pien-e robot-e polsku kon-idz, po knidz ksidz, wicidz, pienidz, robocidz, od pnia, ko, wit, pie, robot) (litew.) Kunigas (niem.) Kónig, król. Z brzmienia sowa wida, to dostojne imi odnosio si niegdy do wadcy piastuna tabunów rodowyci, najcenniejszej wasnoci caego rodu nie dziwi si, w Polsce u Kozaków, buczuk ogon koski, by znakiem wadzy. Ztd wic pan, król, ród wie si w jedno w wyrazaci knia (star. sów.) kniag (pol.) knia ksidz (serbskie) knez (wgier.) kenez, (rum.) knez (star. niem.) kuninga chuning (star. saks.) kuning (star. estoskie) konungr z r o d u oznacza jednoczenie
—
i
—
—
—
—
—
—
—
e
i
e
i
—
i
—
i
—
i
—
—
ksi —
—
i
—
— — (prusk.) konagis — kuningas, ksidz — (ot.) kuniing, pan, kenisz król — (ac.) genus, (grec.) genos, ród.
i
naczelnik
(litew.)
Tak majestat konia, uosobienia Swiatoweda, przeniós si na posugujc si koniem pielgnujc go wybran cze rodu, która tem samem do dostojnoci do wadzy najwyszej dosza, jako naczelnictwo rodu, sam majestat królewski. Do dzi Hucu kadego pana «kniaziem» dostojnikiem nazywa. Urobi si tem samem ju na stepie, materyalny podkad pomniejszej szlachty (Geschlecht, ród genus) rycerzy (Reiter, ritter, jedziec). Dowodem zwizku yi
i
—
i
DZIEJE
MIESZKA.
5
—
—
66
ciowego pomidzy «kuningem» to jest szlachetn czci rodu, a koniem, bdzie dalszy rozbiór ladów czci konia u ludów Indo-germaskich. plemi Sasów, ludu bdcego na rozgraWiadomo naprzykad,
e
midzy Sowianami
niczu
wito
Germanami, miao rodow ko w czerwonem polu» byszcza
a
konia biaego, który jako «biay
na stannicy chorgiewnej rodu fiir
Ethnologie
XX.
tom
domkowe
zione urny
Saskiego.
fDr.
Friedel,
Równie w
296j.
str.
Zeitschrift
Saksonii
z przedhistorycznych czasów,
znale-
maj gowy
koskie u szczytu, u tej najgodniejszej czci budynku. Te gowy koskie na przyczókach dachów,
i
na
kocach
belek
rzebione,
dotrway w pónocnych NiemSowiaszczynie w budownictwie ludowem do najnowszych cach czasów w swojem symbolicznem znaczeniu. Zkdind wiemy,
a chronice domy od nieszczcia, i
e
na mamiliskiej wiey w Rzymie, gdzie kult ofiarnego konia padziernikowego zwiza si w ciekawy sposób z uroczystoci doynek, sterczay gowy koskie rzebione. Równie gowa konia
Sylwiusa
na bramie Troi u i
konia
«Trojaskiego»
«Neidstangen»
w pónocnych
Daresa,
i
czste wspominanie tak zwanych
rola
Skandynawii, odnosz si do przedmiotu czci konNiemczech nego stepowca. Ozdabianie szczytów gowami koskiemi u namiowedug tów, chat, u sprztów byo tak niegdy powszechnem, i
e
Goriajewa (Etym. Stawnitielnyj Sowar str. tego skada si z brzmieniem
154),
sowo «Koniec» dla-
ko, koniec, poniewa w niektórych
miejscach «koce» albo« wierchy
»
tych
przedmiotów «ozdabiane
Jasnem by wic byo materyalne ródlisko sów «Konec», zakon, «konyk» (awka do spania) Konwreszcie kontyna, witynia starosowiaska. fwiaty-tyn
byy
rozm'aitemi
wyobraeniami
koni.
—
tyn) gród wiata i konia.
weda»,
Za stolic gówn u Sowian czci «Swiato-
bya Ar-kona, poprostu góra koniowi powicona (sanskryt,
ar-wysoko), gród na wyspie Rugii, któryby znalaz tem samem zupene
wytumaczenie swej nazwy. Nakoniec jaskrawe wiato na zwizek midzy kultem konia, a stepowym obrazem jego jazdy po niebie, rzuca nastpujce zestawienie sów. Gwiazda miesiczna, czczona niegdy bya pod nazw <'Swaroga lub Swaroycy» fBriickner). Na Litwie ksiyc bóg diewos, (Baktryjskiei daiwa, (Sanskryt) dewa bóg i
«diewos» byy jednoznacznikiem.
W Polsce «miesic» to jest zmienna
gwiazda nosi dostojne imi ksiyca, zdrobniaej nazwy od ksi-yc przez dodanie znanej
rzdne
stanowisko
kocówki (yc, ic). Oznaczaoby to jego pod-
w mitologii
sowiaskiej,
niejako
czarownika
—
67
—
zmieniajcego posta, za jakiego uchodzi u Finów (Zeit. de morgenlaend. Gesell. L. 50. S. 43. str. 185). Istnieje u Sowian nazwa tajemnicza pary
bogów «Szwarog», (po rumasku s z we rogu
i
sfa-
U
Kurpiów natomiast para wycinanych nazywa si «parogami». «Pod Wilnem szczytu belek u w konie istniaa nazwa witej miejscowoci Szwentragai, a inne Szwentna mudzi. Rag, ragas znaczy róg, kt co ragai le nad naroe» dachu czyli parogi. zczyoby si w nazw wyobraenie ludu o cznoci pstrokatego konia Wiemy dalej, zmiennego ksiyca da si stwierdzi w podaniach otewskich pstre koniki? «To koniki ksiyca» (Mierzyski, ród. do «czyje mit. lit. I, 104, 75). Zdobniczy obraz parogów, bywa te raz par koni z gowami ku sobie zwróconemi, to znów dwoma rogami wietka
rogul)
i
«Swaroyca».
Krot
«wite
e
i
s
i
nowiu ksiyca, tak, jak je sobie góral z Podhala wyobraa (Matla-
kowski, Zdobnictwo). Zestawienie powysze licznie po rodkowej
tumaczy te znaczenie
Europie rozsianych kamieni z wyrytemi podko-
wami, jakote ogóln wiar
w szczcie, jakie przynosi znaleziona
podkowa a która jest obrazem Swaroga, konia ksiyca zarazem. Tak wic sdz, e udao si nam przeprowadzi skromn prób przedstawienia stepowej kultury przodków naszych, w dobie nawskró przedhistorycznej rozwietli tem samem pocztek dziejów nai
i
narodu
szego
w czasach wspóycia stepowego z innymi «rodami», Sporo
gentami pnia Indo-aryjskiego.
nie
naruszonych prawie wy-
razów z klanu «Namiotowców» zachowali Madziarzy w swojem sowjest to «naród nictwie. Al-Bekri pisze o nich w X. stuleciu
e
mieszkajcy w namiotach
spad
i
i
szaasach a
ledzcy gdzie deszcz
ronie trawa» (aby si tam ze stadami
i
tabunami
Knda» mówi dalej Al-Bekri, a jedno plemi nazywa Dugosz (tom str. 381). Kunin (ac. genus ródi co w zwizku z nazw «Kcincza» ko, jest jeszcze jednym wicej dowodem pochodnoci knezia, kuninga, <koneza^>, od koniucha przedhistorycznego, w okresie stepowej kultury. <^nemezal» pilniowy odnosi si do U Wgrów «n e m e z»
przenie). «Tytu ich króla ich
I
pil
i
namiotu. Nemet, lud (patrz htewskie numetis,
domu zes,
i
greckie «nomadia» kupa koczowników).
nalecy do «namas» Nem rodzaj — Nem-
podzi — Nember, kobieta — Nernzi rodzajowy
dek ród, pokolenie,
-
Nemzetsegi familijny
— Nemze-
— Nernzo przodek —
— Nene starsza siostra wic — Nemtó duch ochronny — boy
Nemzóresz czonek rodziny tem samem piastunka -niania>>)
(a
—
—
68
rodu namiotowców — Nemeli kilka.
Odbicie namiotu, pilni,
przodków rodzinnych,
si,
dopeni
aktu
rozradzania
— rodu, pokolenia
naley obrazem przewagi nad podbitemi plemionami. Wida to ze sów «Nemes» szlachecki, szlachetny <^Nemzetes^> szlachetny. Z powyszego uoNetnesi szlachecki wiele ludów w staenia wyrazów wgierskich wnosi naley, roytnoci, przerzucio znak sowny, namiotowy do najwyszego w pógoda szczepowego, do nazwy rodu. Wiemy naprzykad, nocnej Francyi u ujcia Ligery, byo plemi ^^Namnitów^ (po keli
ludu,
jeszcze
—
— e
i
e
ty cku
«Nemety>
300 lat
przed
witynia), które za czasów Pytheasa to
Chrystusem
handlowao z Brytani
sto <^Namnetum'>, dzisiejsze «Nantes^>. (Strab. IV.
spotykamy
indziej
sie
manys (Armeczycy Miasto «Namur» we cyta
niedaleko
u
Helenów
— Ar-men). — Flandryi,
dzisiejszej
Danii
z
nazwami Nemeios
plemi
i
jest
na
zaoyo mia-
190,
198).
Gdzie-
«Namytes»,
Ne-
— Nemodeiis. —
podug Tate naRenu miecio si
<'Nuithones>>
mieszkajce,
W
zestawi
rodkowym biegu ley z <^Namiotowcamh. plemi germaskie <^Nemetes>>, (Tacyt, Germania magna), od którego Sowian nadao Germanom ogóln nazw <.<Niemcy>\ pewna Ju .p. W. Ktrzyski w swoich «Nazwach Sowian», zwraca uwag
cz
na
to,
e od Nemetów Tacytowskich Sowianie nazw <^Niemców»
wywiedli
— wida to bodaj z wgierskiej nazwy Niemców, bdcej
zachowaniem sowiaskiej z IX-tego stulecia w nienaruszonej zapewne formie. Po wgiersku znaczy «Nemet» Niemiec, Nemetes, niemiecki, Nemethoni, Niemcy. Przypuszczenie prof. Ktrzyskiego jest zupenie suszne, jak to si okae z nastpujcego rozwaania. U Greków <^nomos» pastwisko, czy si z pojciem «nomadio^^ pa, «nomeom pasterz, <^Nomadio» horda pasterska, «Nomonys» dzier-
awca pastwiska. Czynno przechodzi wedug teoryi przez nas wyuszczonej, do imienia wasnego jak n. p. Nomaa imi pasterki. U Homera za <^Nomadesy> oznacza «wszystkie ludy na pónoc w Grecyi mieszkaj ce» — skd si wiedzie nazwa »Skytyjskich nomadów» chisch.
Wórterbuch str.
(Pappee. Deutsch. grie-
1433), Dalszy szereg nazw rodowo-plemien-
nych <^Namnifai, Namytes, Namynesy, to jeszcze wysze, oderwasze ogniwo w tym acuchu. Liczba wielka narodów «namiotowych» uogólnia materyalny wtek «namiotii> u Greków na «Nom//ws»
wedug prawa, <'Nomos> co, do czego przydzielony, (ac). Nomen w lad za niem wlecze si ju zupenie oderwana od
miano, a
-
—
69
materyalnego ta nazwa niemiecka «Name» imi. U Wgrów >>namiotowoó> objawia si w sowach «Nemzedek» ród, pokolenie, «-Nemzet> lud, »Nemes>^ szlaclita, «Nemites, Nemethoni, Niemcy". Nazwy
plemion
s wic tylko dalszem logicznem rozwiniciem, ta materyal-
nego jakiem jest <momos^> pastwisko
«namas» namiot^).
i
Wyraa
si to doskonale w nazwie acifiskiej jazdy synnej «NumidóW'> pónocno-afrykaskicli, którzy nazw
ciodzenie
i
i
przymiotem tumacz swoje poFaszywo wywodzenia
stopie przeytej cywilizacyi.
nazwy «Niemców» od sowa niemy, wskazywaby te fakt, e Nestor wród Sowian zna te «Niemie» w XI stuleciu. Pisze bowiem w kronice (Mon. Pol. Biel, edit.
I,
723), «zdobyli
Misk
i
poszli
ku «Nie-
mieszkacy chyba «niemymi> nie byli. Obraz wicia da Grekom w przerzuceniu si wyrazy, »namaiy> co pyncego, snujcego si, ró-
miezie», której
si, namotania nici na wrzecionie, linji
ruchu,
do — namatiaios, pyncy — <<NamafodiS'>, ródlany. W Polsce mamy nastpujce rzeki, nazw o obraz powyszy zaczepiajce. «Niemen» «Nemonia» dopyw zatoki kuroskiej, obie na Litwie, Namitny, dopyw Kamionki w powiecie stryj skim. Za wsie Namestów w powiecie orawskim na Spiu, Niemcza wspomii
nana jako
Nemi przez Thietmara na Szlsku, Namiot, po litewsku
Namoti w powiecie
rzeczyckim, Nemonia w Prusach wschodnich, odpowiadaj reszcie Namiotowych nazw osad, wsi narodów, wyi
liczonych poprzednio. (Sów. geogn.
Do konia ujedanego odnosi si
natomiast kilka nazw znawspomnianych u Dugosza Kunów wgierskich mówi Konstantyn Porfirogeneta o Kangaros tak: otó »Padzynakitos» nazywani <Kangaros», co oznacza u nich szla-
nych
w historyi.
Oprócz
s
chetno
i
mstwo. (Kan — ko, garos, górny, wysoki co
samo co jedziec na koniu szlachcic, «Ritter hoch zu Ross>). Z warstwami kulturalnemi dzieje si zupenie tak, jak z pokadami geologicznymi. teoryi istniej one w pewnem idealnem uoeniu warstwowem. praktyce za, w przekroju rzeczywistym ziemi, ami si one w najrozmaitszy sposób, lecz mimo to, oko geologa sprowadza je do waciwego nastpstwa w czasie przeto
W W
i
Wspóczesny jzyk, sztuka, budownictwo, obyczaje, s te tak w rozmaitym kierunku przekrawujc si pltanin pokadów strzeni.
kulturalnych z najrozmaitszych czasów ^)
«Gyr»
Plemi namiotowe
jurta.
«Kirgizów»
i
ziem. Przydzielenie jednak
ma równie w nazwie
swojej
pierwiastek
-
—
70
kadej warstwie z osobna, wedug jej zoenia do niej naley,
to co
gospodarstwa
ciaral^t eru,
i
w dziedzinie sownictwa, mieszltania,
sztuki stosowanej, jest celem powanego studyum o iistorycznej kolejnoci form mieszkalnyci. Poniewa mieszkanie jest najblisz funkcy zmienn zalen form gospodarowania ludzkiego, a te znowu korzeniami swoimi tkwi w przyrodniczych warunkaci otoczenia prawa dziedzicznoi
i
ci, przeto z natury
rzeczy samej wynika,
czci
e iistorya mieszkania
w istocie dziejów cywilizacyi w ogóle. Przystpmy tedy do odszukania tych warstw kulturalnych w kon-
jest
strukcji
zdobniczoci,
i
polskiej
litej
i
z
przez które przechodzi lud Rzeczyposponim pokrewne zachodnie sowiaskie ssiedztwo.
Dane ze sownictwa wzite stwierdzaj, namiot, pokryty skór lub pilni,
stepowej
e obok jaskini —
suy jako mieszkanie w czasach
wdrówki naszych przodków. Daje
to
do zrozumienia
ustp z listu Józefa króla Chazarów, do rabbi Chasdaja z IX-tego stulecia, gdzie mówic o Sowianach z pónocy (nad Dniepremj graniczcych, tak si wyraa: «a do rzeki pónocnej Jaik (Uralu), ludzie w osadach bez murów, si po
yj
wóczc
caym stepie a do granicy Hangryn» (Wgier). Sowo «mur»
bra tu naley w znaczeniu staej budowy, bez wzgldu
na
czy
to,
to
jest
drzewo,
te wynika z wyoenia te nie
czy mur kamienny lub cega,
tego
byy zbudowane ani
z
drzewa,
ani z
wóczcym
si
z pilni lub
skóry uczynione. Jaki ksztat
jest z
tern
jak
to
sowa w jzyku aciskim. Osady
do
twarzy,
kamienia,
sterczay
ale jak to
jako
namioty
moe mie ów namiot?
Karowicz który w «chacie polskiej « (Przegl. fizjograf, tom IV), roztrzsa to pytanie, powiada krótko: «Chata Arjów bya Profesor
wspólna», a wic pewnie koHsta. Prof. Leftmann w dziele zatytuowanem «Arja dawnych czasów», (Helhald-Kulturgeschichte tom i
I.
str
250^,
tak
sdzi o tem: «Kilka pni
i
belek
ustawionych
pod
ktem, w kole opisanym (ksztat kolisty jest z natury najstarszy mj, górne koce krokwi tam, gdzie si
zbiegaj
s wpuszczone
i
utwierdzone, rozpito
patwami ustalona, dalej jedno jedyne wyjcie tkanin zasonite, dach kor liciem lub wysany, a schronisko pod dachem, gród rodzinny, niemieckie «burg», aryj-
som
skie «pur», semickie «qur gir» jest gotowe...
w rodku mieszka-
nia znajdowao si ognisko rodzinne, w okoo
oa
-
71
—
bydo mieKto by uboszym u tego dzieci cio si razem pod jednym daciem». Równie powtórzymy sowa prof. Zimmera (O cywilizacji indyjskiej Roz. V), a bdce wyjtkiem ksig Vedy: «Ogie weViolselny spoczywa w porodku ciaty niby w onie matki»
caej rodziny.
i
—
Duc w dziele
dajc konstrukcji rysunek ukadu do co do co zupenie fantastyczny wysokim, zamiechaty drewnianej Arjów z kominem (sic!) let
le
de
«Histoire
iabitation
la
i
liumaine'>,
i
do
szcza jednak ciekawy widok mieszkania przedhistorycznych Pelas-
gów w Grecji, uczyniony widocznie na wzór podobiestwo okrgego skarbca atreuszowego. Natomiast ciekawym przyi
padkiem jest uczynienie dymnika u szczytu okrgej budy, fstr. 156). Yiollet le Duc wzi go zapewne z widoku grupy budowli assyryjskich na starej paskorzebie. Inny wybitny architekt Charles Garnier w dziele «Habitation humaine» daje nawet widok tych pókolisto sklepionych mieszka z otworami dymnikowymi u wierz-
choka (str.
161).
Wszystkie
zdania
te
dopeniane, a nie na
powysze, mniej
lub
wicej
fantazj
szczegóowych badaniach oparte,
s jednak w zasadzie suszne, myl si natomiast w uyciu mabudow
terjau na
i
na pokrycie.
Nie
mogo by drzewo,
a
tem
kamie tworzywem budowlanem gównem, bo takiej chaty na stepie przenosi nie mona. Technika te drzewna Arjów tak jest nierozwinit, e wedug prof. Zimmera (cyt. za prof. Karowiczem), Arjowie nie znali zacinania (bdcego podstaw bardziej
techniki
w
(szkielet
namiotu) rzemieniami,
den»,
dzaj,
budownictwie
w powyszem i
co
sposób
drewnianem),
znaczeniu do
wizania
a
wizali krokwie
sowa «wiza, bindzi uywane zupenie potwierco zreszt
sznurami
czy
rzemieniami
u
chat
starogermaskich zaznaczony na paskorzebie kolumny Aureljusza równie przypuszcza nakazuje. (Wiz. 13 Obr 2). Do chaty indyjskiej, której obraz rysuj nam pieni Athar-
—
a które nam Zimmer (Altindisches Leben str. 149) przytanaley si odnosi jako do utworu mieszkaniowego znacznie przemienionego przez pewn ilo pokole osiadego ycia. Dlatego te chata «bogata w konie bydo», nie moe sob przedstawia pomieszkania Arjów, równie jak nasze dzisiejsze chaty. Lecz staroytne strofy mimo to zachoway duo z tego, co jako stepowy system mieszkania uwaamy. Przedewszystkiem mieszka-
wedy, cza,
i
i
-
72
—
nia indyjskie, podobnie jak namiot jest przenone, a hymn, z którego wyjtki powtarzamy, uoony jest wanie na cze rozbiórki przenoi
Odpowiedni do tycli przenosin, jak w namiocie, zacliowana jest iymnie (Aw. 9.3.) tak to wyglda: «0 wszystkie skarby konstrukcya. sin.
W
przeciowujca ciato,
ciebie
rozlunimy a do wzów po-
ciylonycti szczeblów, supków
belek powalonyci».
i
poczyem, dobrze poczyem, trwae
«Ja to
wizaem, stawy goleniowe znajc tak, jak
r
z e
wzy po-
n i k,
co roz-
wizuje je z pomoc Indry».
a
do wzów na krokwiaci, na zaciciaci, «Rozluniam ciebie na szczycie, na supkacli bocznycti, o ty kryjca na wizaniach i
wszystkie skarby».
«Miejscem przechowania ziarna, mieszkaniemAgni ognia), przybytkiem bogów jeste o boska chato»... f
siedliskiem kobiet i
«Chata jest
dwu, cztero
dziesicio-s lupowej
i
szecio-supowa,
chacie,
pani
za w
budowy
o mi
ley
o,
Agni
jak w onie m a t k i» (w porodku). lekk, jak kobiet chato, «Cho ciki z ciebie ciar, przeniesiemy ciebie tam, gdzie nam ci trzeba». pochye szczeble wizane, Z chaty, która ma supki wyziera ziarno namiotu wcale przenon, jest porodku w ogie
bd i
i
wyranie.
Zdobylimy za ze wszystkich powyszych cytat kilka
ogól-
nych okrele, dajcych jakie takie wyobraenie o pierwotnem miebyo ono «okrge», ognisko szkaniu Arjów. Wiemy wic,
e
miao «w p o
r o d k u»,
dymnik uszczytu
Zczywszy z naszemi
dla caej rodziny.
i
byo «w s p ó
poprzedniemi
1
n e m»
badaniami,
dotyczcemi materyau i techniki budowania, tudzie caoci ycia gospodarczego,
to,
powyej wymieniono, jako cechy prachaty
co
otrzymamy waciwoci ksztatu budowy namiotu, jako na prawdopodobnie jszego mieszkania w okresie stepowej wdrówki. Zwrómy si tedy do Kirgizów, którzy yjc dzi w bardzo podobnych warunkach, na stepach euroArjów,
i
j
pejsko-azyatyckich,
zagadki ciemnej, europejskim.
dali
nam ju
niejeden
klucz do wyrozumienia
jak jest najdawniejsza nasza przeszo na ldzie
Geiger,
którego
cytuje
prof.
Karowicz
w
swojej
«Chacie polskiej », tak je opisuje: «Mieszkanie Kirgizów jest to bitka, czyli
ki-
namiot okrgy z pilni, na szkielecie dre-
wnianym. Z jednej
strony znajduj
si drzwi przysonite za-
— za-
son pilniow, ognisko znajduje si w porodku, a
dym uchodzi otworem wdachu>>.
dokadniejszym jest opis «namiotu>> u Mongoów, koczowniczego na stepach Azyi Europy, dokonany przez pana von Steina w pracy zatytuowanej «o Mongoach» (Zeitschrift Znacznie
ludu
fur
i
Ethnologie,
rok
1875
str.
335
i
336).
«Ogólne mieszkanie
Mongoów, to namiot pilniowy, czyli jurta (gyri, ksztatu, który we wszystkich czciach ich ojczyzny, nawet najwicej oddalonych jest ten sam. Kada jurta jest ma si w ostrokrg górn w której znajduje si otwór do wypuszczenia dymu. Boki namiotu odtworzone s z palików drewnianych
okrg
i
cz,
zwajc
Wiz.
Urny domkowe
z
Karyntyi.
9.
(Zeitsch.
fur Ethnol.).
zczonych ze sob tak, e rozcignite tworz kwadratow krat
wi
o jednej stopie w przeciciu. Przy ustawianiu namiotu tego rodzaju kraty sznurami, pozostawiaj jednak w jednej stronie miejsce wolne, w które wchodz drewniane drzwi, 3 stopy wysokie,
maej szerokoci, przez które wazi czowiek do wntrza na-
o
Namiot jest rozmaitej wielkoci, zwyczajnie jednak 12 do 15 stóp rednicy, a do dymnika 10 stóp wysoki, u góry krat drzwi
miotu.
g
i
przywizuje si dr fkrokwiei wolnymi kocami wpuszcza si je w otwory krgu, utworzonego z drewnianych kawaków, krg ma 3 do 4 stopy w rednicy tworzy sob górny otwór dymnik i
i
i
i
i».
Zwracam uwag na doniosy szczegó, e czste w jzykach indo-germanskich wyrazy
«okrgoci drzewa, belek wchodz-
— cych w
74
-
krg — góry, wzniesienia dymu zupenie i
dwikowo odpowiadaj powyszemu opisaniu skadu i
pooenia dymnika w namiocie Mongoów. Tu przytaczam prze-
lotne zestawienie wyrazów. (Pol), krg, krokiew, góra
—
(grec.)
akra,
—
—
fukrai.) kurta bufprus.) gariati, drzewo najwyszy szczyt fukrai.i kuryty, kure, maa chata, w rozwiniciu osada dowa
—
—
dymi — (pols.j kurz (kurzawa) w znaczeniu dym (kurzy fajk) — Wgier.) kor koo, górbo krzywi
—
(litew.j
kraikan
wci naokoo.
Wyrazy te zestawione w klan obrazowy tak przetworzyyby dwik w którem p. v. Stein mówi o powyszej konstrukcyi: U góry krat, gyra, kurenia, {pTzy)krca si krokwie, które u góry w «krca» si w krge, {wy)kroje krgu z «garianu» (drzewa), kraikan (w koo urobionego) Gór kurenia kurzy si kur(z), (kurzawa dymu). «Gdy cay szkielet drewniany namiotu ju jest zoony, o b w j a si go ze wszystkich stron pilniowemi derami, w zimie zazwyczaj podwójnie. Nad drzwiami [(prus.) garian, drzewo zdania,
i
— (grecj dendra — (armen.j dzar — drzewo za (niemj. dwirze, durrys drzwi — drzwi, brama — podwoje — (ukrain). dweri wskazuj, e ta staroytna cz ska-
drewno Thtir,
Thor,
('polsj.
(lit.)
dowa mieszkania Arjów równie bya drewniana]
i
nad dymni-
kiem zawieszaj okrycia pilniowe a mieszkanie jest gotowe. We wntrzu jego na samym rodku robi ognisko, na stronie
przeciwnej wejciu ustawiaj bogów iBurchanów). (Wiz. 13 Obr. 3 i 4). Wszystko to razem stanowi, jak obaczymy, jednoczenie najstaroytniejszy typ wityni, który w istocie swojej nie wiele si do
dzi zmieni. «Z boku kad narzdzia. Okoo ogniska, na którem cay dzie ponie ogie, rozkadaj si kodry pilniowe, na których si siada sypia. Mao potrzebujcemu koczownikowi nic nie jurty zastpi, któr mona atwo rozebra na inne miejsce przenie. Kiedy si ogie pali, jest wcale ciepo, w lecie pil nie przepuszcza gorca!» Rozpatrzmy po kolei, o ile waciwoci powysze mieszkania stepowego przechoway si w widocznych ladach u ludów europejskich. Zacznijmy od ksztatu, od «o k r g o c i». Najdawniejszem wiarygodnem wiadectwem o wygldzie mieszka ludzkich przedhistorycznych, s urny domkowe, przechowujce we wntrzu swojem popioy ze spalonych zwok ludzkich. Wogóle grób a jest ni w miniaturze kada urna popioowa, jest bardzo czsto obrazem doczesnego mieszkania ludzkiego. czy si to z utworzeniem si wiary w ycie pozai
moe
i
75 grobowe, na wskro do ziemskiego podobne. Lud do dzi zmaremu daje gdzieniegdzie do trumny najulubiesze przedmioty, nie
e kiedy w odlegej przeszoci z grobu czyni równie
dziwo te,
Nils odkry w odkopanyci wymiary chat ze szyj wejciow Eskimosów, a Much susznie wyjania do-
obraz
mieszkania.
w
Skandynawji
urnaci
mowy ksztat relikwiarzy staroytnych z chrzecijaskich, mówic (str. 131): «Relikwiarz i
domkowa okazuj si
urna
ta tylko
zachodzi rónica,
indentycznemi,
e urna pochodzi
czasów pogaskich, a relikwiarz z chrzecijaskich» (cyt. u Karowicza «Chata polska»). z
Wiz. 10.
Urna domkowa z
z
Germanii
plecionkowem pokryciem.
Zachowane urny domkowe z Woch, Germanji Sowiapoudniowej wic pomnikiem niewtpliwym prastarych mieszka ludzkich na ldzie europejskim. Zaczona i
szczyzny pónocnej urna
s
i
domkowa fWiz. 11,) z Italji jest jeszcze okrga, cho jak wnosi naley nie z pilni lub skóry, ale najpraw-
ze wszystkiego
dopodobniej
wiklinowej
z plecionki
i
gazi wykonana. Urn okr-
g, a raczej dach okrgy wykopany w Saksonji, podajw rysunku póniejszym
okrge
w
rozdziale
si zdaje
jak
i
o
koszowych mieszkaniach.
w caoci z
przepojonej
wykonane, trzcin pokryte,
rych
w glinie palonej
obraz
plecionki
Nawskró glin
wiklinowej
s te chaty kosznice, któ-
za-
warty, przechoway nam dwie urny
domkowe, wykopane na ziemiach dawnej Sowiaszczyzny. Podobiestwo,
istnieje
midzy
zewntrza
namiotu
13) a
dwiema
jakie
wizerunkiem
Turkmenów,
(wiz.
niniejszemi
urnami
bdcemi nie-
wtpliwie mieszkaniami przodków, uwalnia nas
naszych
zupenie
od dalszych rozumowa. Wiz. 11. Zwróci tylko naley uwag uma domkowa, obraz przedhistorycznej na przechowane na zachodnio Prze- chaty italskiej (Kult. Gesch. Heii. i.)
gnickiej
urnie dwirze,
kod do zamykania,
I
opatrzone której
szcztkowy lad w wyrazie <:kódka»
e na drzwiach drzewo jako two-
dotd wiadczy
o tem,
rzywo zasadnicze
w ksztacie
i
dwiku lad swój wycisno.
Po-
— midzy urnami domkowemi
—
76
wizerunkiem
a
wyrzebionych na kolumnie Marka
domów germaskich,
Aurehusza
w Rzymie, istnieje
równie jak najcilejszy zwizek w zasadniczym ksztacie. Okrgo, dymnik u góry jedno wejcie, to s cechy, które chat Germanów ówczesnych utosamiaj z namiotem. (Wiz. 13). ródo nazwy Niemców «Nemetów», «Namiotów» staje si wic tembardziej prawdopodobne. Ukad tych chat-namiotów jest równie i
niezmiernie znamienny.
Jeli
jakiem
zestawimy
jest
huculska
sowiaskie wyraenie namiotu koleba
z
tem,
co
w drzewie
podaj nam Rzymianie
o chacie Germanów, to odrazu rzuca si zasadnicza rónica
dowaniu, i
w bu-
mimo rzeczywistego podobiestwa w treci wewntrznej
formie zewntrznej.
Do tej rónicy powrócimy
Nam
tu tylko chodzi o stwierdzenie,
rego
pierwowzorem
skich
budowli
by
namiot,
jeszcze póniej.
e ksztat mieszkania, któ-
naley do najstarszych europej-
e tem samem lad warstwy, któr okrelilimy
i
na wstpie niniejszego rozdziau jako kultur stepowo-namiotow, by, im dalej wstecz, tem wyraniejszy. Obok prostoktnych form
budowli tubylczo
szka
z
europejskiej kultury, istniej
wywodzce. Dowodem za stepowego ich po pierwsze, przeznaczenie tych budowli
namiotu si
pochodzenia
jest,
o kult ognia
zaczepiajce,
i
ywe szcztki mie-
stepowych,
tame
tem wicej przewaa
a póniej
fakt,
e im bliej wschodu
wci jeszcze panujcych warunków ycia,
okrgo namiotowa budowli.
Równie ornament na urnie domkowej w Karyntyi przypomina
ywo ukad szkieletu drewnianego przy namiocie fZeit.
fiir
Ethnol.
XXXII Abhandl. 597). (Wiz. 9, 11). Zreszt synny uczony niemiecki Yirchow, badajc wikszo urn domkowych «przyjmuje bez wahania, te okrge do pieca piekarskiego podobne urny, przedstawiaj pierwotn form domu, która jest starsz, ni dom
e
z
opadajcym skantowanym dachem». (Sitzungsberichte
der preussischen Akademie.
Rok 1883 str. 998).
Jako wspóczenie istniejce podobne budowle uwaa «namiot
namioty Tatarów, (któwozach przewo). Wedug starego malowida jurta Dschingis Chana miaa równie t sam form ... Czukczów, jurty Kirgizów rzy wprawdzie
tnej
mieszkania swoje
i
na
Widocznie wic urny nasze domkowe stoj najbliej pierwoformy budowania. Jak za dugo podobne pierwotne formy
—
—
77
zdoaj si utrzyma, dowodz do dzi «istniejce
w Apuiji
i
pónocno
i
uywane Trudhi
litóre jeszcze
portugalsl<ie wiatraki,
zupenie
wedug wzoru domów w Citania de los Briteiros s budowane ftame str. 1004). «Tak wic nie pomylimy si, jeli owe okrge urny domkowe bdziemy uwaali jako starsze, jak b u d o z kalenic daciow> (tame str. 1004j. Tak stwierdza w pracy uczonej sumiennej staroytno namiotowego wtku prof. Yirciow. ledmy dalej. U Rzymian w okresie dziejowym okrgo jest ju zatra»
w
i
conym w pamici ludu symbolem. (6.
267.
9.)
ju
widzieli
jedynie
Plutarch
w
tyci
^Num.
ze
11)
i
Owidiusz
czci powtarzanych
formach wity, podobiestwo do okrgoci ziemi. Wspóczesny «Rzymianin» niemiecki Mommsen stwarza na-
okrgych
stpujc teorj, co do stosunku ksztatów okrgych
i
prostokt-
Wiz. 12.
Urna domkowa, obraz przedhistorycznego namiotu (kosznicy) sowiaskiej z
Gandowa na Pomorzu.
nych w budowlach. za najstarsz,
»Nie uwaam okrgej formy, jak mniemaj, owszem budowa domu nawskro o czworobok si
opiera, natomiast
okrga forma suya jako najwygodniejszy
bezpieczniejszy przytuek dla przechowywania.
i
naj-
Temu zawdziczaj
sw kolisto skarbce Hellenów, jakote budowle spichrzów rzymskich wity Penatów. Rzecz naturalna, e miejsce na ognisko, i
to jest otarz
Westy
— jako komor ogrzewaln, równie naleao
okrg uczyni, jak to z cysternami obramieniem studni si stawao». (Mommsen, Geschichte Roms, tom I, str. 474 475). Faszypowyszego wniosku ley jak na doni. Zjawisko, wiatyn a Westy, E s t j bogini ogniska domowego, od której wiedzie nazw caa Italia (Estjalia) jest ksztatu okrgego, czy si wyranie z kolistoci wity bogów rodzinnych, Penatów. Inna zupenie jest sprawa z budowlami gospodarczemi ksztatu okrgego. Dla wyjanienia jej postawimy nastpujce twierdzenie, i
i
wo i
e
i
,
—
—
78
w cigu caej pracy. Prawido moje brzmi: «Panujca forma mieszkania nie wypiera zupenie poprzedniej, ale przeznacza jej w gospodarstwie ludzkiem coraz to podrzdniejsze przeznaczeni e». które
W
udowodnimy
—
namiotowcy, zastali stary, tubylczy system Aryjczycy mieszka, jako pochodnych palowej czworobocznych budowania wic day im ukad rozkad toskakonstrukcyi drzewnej; one Italii
i
skich
chat-wityn ze supcami, jak to szereg urn domkowych etru-
ICjtj^f^
Wiz. 13. Ryc.
1.
Urna domkowa starosowiaska
z
Parchimu
w Meklemburgii — dzi w mu-
—
—
Ryc. 2. Drewniane, ze supów stoj(Kultur. Gesch. Heli. I.). zeum w Berlinie cych, ze sob wizanych uczynione mieszkanie Germanów, z czasów Marka Aureliuwygld na4. Szkielet Ryc. 3 sza (z pask, na kolumnie Marka Aureliusza).
—
miotu turkmeskiego (Garnier. Hist. de
skich
la
i
i
habitation humaine,
str.
290).
w wybitny sposób wskazuje. Stosunki fizyczne nowego kraju
równoczesn przemian formy gospodawraz z osiadem yciem rowania, przyczyniy si do zarzucenia okrgych namiotów, a po i
koszów okrgych. Wspomnienia tych ostatnich na Palatynie jednak w historycznym Rzymie byy tak ywe, <Casa RoRomulusa chat narodow, przechowywano mieczworoboczne okrg. Natomiast muli», z chrustu plecion
pewnym
czasie
i
e
wito
i
szkania tak
wypary okrgy
ksztat dawnych namiotów,
e tylko
— bogini
ogniska
-
79
domowego Westa
i
— Penaty rodowe
Burchany
na wzór kamuckich, mieszkay jeszcze w wityniach kolistej formy.
Dom opuszczony przez ludzi, mona odda bogom, mona te przedrugim razie znaczy na spichrz lub stajni, w jednym za z wyr a dnia si jego pierwotne znaczenie w ludzkiem gospodarowaniu. Obok wity niektórych budowano skarbce, jak Atreusza w Grecyi, wic jeszcze tylko spichrze i
i
na
okrgo.
pokryy znowu licznemi ladami SowiaGermani. Okrge zamczyska trafiaj si w Skandyszczyzn nawji, okrgymi kocioami wyznaczony jest rozwój romaskiego Koliste grodziszcza i
stylu,
który
nietylko z tej strony zaczepia
charakterem
Jeeli za sztuki. budownictwa swoim o namiotowy pnia, naazyatyckiego czasem saby, odbiegajc od stepowego wyprawami miotowe tradycye, to wpywy palestyskie, podsycane charakter
i
krzyowemi, znowu wschodnimi wtkami okrgych wity o centralnem zaoeniu, znaczyy swoj rosnc potg (Sokoowski, w AuRuiny na ostrowie Lednicy). «Sacken naprzykad zauway,
e
stryi
okrge witynie
le prawie zawsze w okolicy zamieszka-
w wyprawach krzyowych>>. Liczne znowu s «kocioy w krajach sowiaskich, w Sowiaszczynie wgierskiej, w Krainie, w Mo-
ych
rawii,
przez star feudaln szlacht
Czechach
i
dalej,
która braa udzia
,
do tego stopnia,
e przez niektórych
hi-
okrga ich forma uwaan jest za sowiask wasno to za odejmuje im wyjtkow cech dowodzi, e na tym gruncie, zespolone s cile z przestoryków
sztuki,
i
>,
szoci spoeczestwa
i
z
warunkami swego
ro-
zwój u>> (Prof. M. Sokoowski, Ruiny na ostrowie jeziora Lednicy. str. 258). Ze sów powyszych jasno wyPam. hist. tom fil.
III,
najwikszy nasz znawca historyi sztuki, wie nika, tych budowli z dawnemi sowiaskiemi grodziszczami
e
i
jeszcze dawniejszenii
okrgo kolistemi
wpywami azyatyckiej kolebki. W Norwegii
Niemczech trafiaj si równie okrge, lub w koo wpisane rysem poziomym budowle (koció w Akwizgranie budowany przez Karola Wielkiego), rosn jednak w miar zbliania si ku poudnio-
i
wemu wschodowi, gdzie u azyatyckiego nieboskonu w wschodnio-
¥
rzymskim grodzie Konstantyna, mieci si ródo bizantyskiego stylu o centralnem na kolistej podstawie opartem zaoeniu. Podobny objaw powrotnej fali w warstwach kulturalnych zau-
—
-
80
way nasz uczony, prof. Aleksander Bruckner w jzyku polskim. Rozdziela
on
wyranie
w
naprzykad w dzieku «Cywilizacya Polsce
i
jzyk» bardzo
warstw mieszczask jzykow XV
i
XVI
Nas szczególnie na tem stulecia równolege do powrotu pierwiastka okrgoci miejscu zastanawia, namiotowej ze stepowego wschodu, najcie wyrazów tatarskici szlacieck XVI, XVII
i
XVIII.
w jakie obfituje jzyk polski w XVII wieku,
tureckicli,
i
i
któremu
si na kresaci wschodnici ste-
jazda szlacliecka polska, ucierajca
powych, pitno owe wycisna. U ludu, ywio wschodni multasko-wooski obok «waaszania» koni, zapisa na jzyku górali ruskich znak swojego wpywu w zakresie gospodarki polskich i
pasterskiej
równie
t.
j.
ludzko w potrzebach mowy odwiecznych
Sowem widzimy, e w warunkach ycia, zwracaj czsto
tak wybitnie stepowej.
powrotne fale w kulturze
i
poj napowrót do tych samych
róde jzykowych, w których najlepiej dany typ cy-
wilizacyi (w danym wypadku konno-pastersko-stepowej) odbicie swoje
znajduje. Prof. Bruckner kilkakrotnie
w cennej swojej pracy na po-
wysze zjawisko wskazuje («Cywilizacya
jzyk», Warszawa 1901). Germaskie mieszkanie okrge z dymnikiem u szczytu, na wskro do namiotów mongolskich podobne, na kolumnie Marka Aureliusza odtworzone, witynia Westy w Rzymie, skarbiec Atreui
w Grecyi, rzymski Panteon, zamczyska okrge w Germanii, okrge grodziszcza na Pomorzu w reszcie Polski, okrge kocioy w Fuldzie, na Bornholmie, u nas na ostrowie Lednicy w Strzelnie na Kujawach, cerkwie bizantyskie w Carogrodzie, s to wszystko wic niezalenie od siebie powstae wtki okrge w budownictwie, które poczte niegdy w wojoku, przez kosz kamieniu potrafiy przechodrzewo, nawet w cegle
sza
i
i
i
i
wa swoj wiekami sta form. Okrga forma wogóle jest niezmiernie cenion u ludów pierpierwszorzdna jej rola w kulcie nietylko w wity-
wotnych, a
lad pozostawia. Póniej przy sposobnoci omawiania «koszowych» mieszka ziemianek, pokaemy cisy zwizek, jaki
niach swój
i
istnieje u
nas pomidzy sowami: cerkiew, Krak, cerkwiszcze, Kyrke,
i t. d., a kolistoci pierwotnych wity. Na tem miejscu zwrócimy jedynie uwag na ksztat «monet», które, sigajc bardzo odlegej przeszoci, tem samem w przewanej swojej iloci okrge. pleciony wieniec, «Corona», staje si symbolem
krg
s
W koo
godnoci królewskiej.
Koo, na cztery czci przedzielone, zjawia
81
si na urnach sowiaskich w pónocno-rodkowej Europie penie podobna ozdoba
na
istnieje
wczeniejszych (Yirchow). Ozdoby
monetach wendyjskich sce,
i
te
urnach
etruskich,
i
zu-
o 1000
lat
znajduj si na tak zwanych
na brakteatach pierwszych Piastów w Pol-
w tyme samym ksztacie.
Thietmar
(V, 6),
wspomina o tem,
e Mieszko, król polski, nie way si wobec Hodona, markgrafa, to jest w konierzu okrgym, ozdobie niezawisych w Za
ukazywa si w krynie (Crosina), futrzanym, bogatym,
ksit
chodniej Sowiaszczynie. Szczególne poszanowanie okrgych
form istnieje do dzi u polskiego ludu. Pan doskonay badacz zwyczajów ludowych, pisze w pracy o nagówku «0 poczuciu pikna u ludu, z okolic ropczyckiego w Galicyi>: «Ksztaty kuliste ulubione. Bryy paskie, nie podobaj si tutaj. Czworoboczny ksztat maj tylko te sprzty, które daj si najatwiej zbija w czworoboki, jak: óka, awy, stoy, ramy do obrazów, ale nie to kulistych
i
Udziela,
okrge
s
i
s
chcc co przyozdobi, piknem uczyni, daje si temu ksztat pulchny. tak poduszki na ókach ukada si, eby si wzdymay, dziewczta obior najwicej spódnic, eby w biodrach jak naj pulchniej wiece s pókolami, na pisankach rysuj figury o k r g e, «buki chleba» s równie prawie k u s t e» («Wisa», tom III, upodobane.
ksztaty
Natomiast,
I
wyglda
,
1 i
str.
20).
Mimowoli czy si w umyle to odznaczenie «k u s t o c i» «kolistoci» w ropczyckiej estetyce, z wyrazem greckim ^<kalos» pikny, co u «Homera oznacza pewne cielesne waciwoci (Pappee, Deutsch.-griech. Worterbuch, str. 1198), a jedno1
i
i
»
czenie
w sowie
«kalitideo^>,
walcowa, doskonale odbija «na
pokrewiestwo z kolistoci». Pewn te «cielesn stanowi... biodra u synnego posgu «Weniis kalypygos» — Wenus pikno-biodrej, o której te zupenie, jak o piknej Ropczyczance powiedzie mona te jako «o k u s t o b osobie bliskie
waciwo
1
drej».
i
-
i
— Sercem okrgego namiotu, jest ognisko, które
dugo, mimo przemiany okrgego namiotu, lub kosza na czworoboczny budynek, urodzony z palowej drzewnej konstrukcyi, zatrzymuje swoje czysto rodkowe w izbie pooenie. witynie Rzymu, Crecyi Germanii oddaj rodek budynku, owo miejsce i
przecicia obu przektni pod ognisko, to jest
Sercem domu mieszkalnego Grecyi DZIEJE
MIESZKA.
jest
otarz wityni.
równie otarz w rodku
«podwórza»
82
bdcego
(aulos),
—
jednak
rozszerzonym jedynie,
da-
wnym szczytowym dymnikiem namiotu. Podobnie te rzymski dom
ródo wiata jednoczenie, na rozwin «dymnik» namiotowy podwórzec, w koo daciem pulpitowym otoczony (atriumi. Jeszcze i
zaciowuj ten staroytny ukad otarza-ogniska, nim go póniejsze czasy ze rodka kocioa przenios do ctióru — miejsca, które w namiocie Mongoów ju dla bogów burclianów jest przeznaczone. Podeszwa, zaciowana jeszcze bazyliki staroclirzecijaskie
w szcztkach
starogermanskiej
wityni w Lundzie
(Fr.
Seessel-
wyranie na rodkowe pooenie otarza. Zupenie wic, jak przektni w przeciciu si w namiocie Kirgizów, mieszcz si bogowie Grecyi, Germanji Sowiaszczyzny w swoich wityniach. Przypominam, co mówi p. v. Stein, ju cytowany w tej mierze. Mongoowie «we wntrzu namiotu, na samym rodku robi berg, «Die altgermanische Kunst») wskazuje
i
na stronie przeciwnej wejcia ustawiaj b o g ó w». Na stronie przeciwnej wejciu ustawiali bogów, jak to z zachowanych szcztków podwalin wity w Norwegii wynika, ognisko,
starzy
Ryciny
Normanowie.
w rozdziale, mówicym
o ksztacie
wity starosowiaskich na Rugii, poka, jak to z opisu do-
e
bogokonanego przez Saksona Grammatyka (XII wiek) wynika, równie stali wiatowed, Trzygowy naprzykad wie Sowian, jak na
«s t r o n i e
przeciwnej w e
j
c i u»
i
bliej «p r z e c w i
1
e-
gej ciany». Edda skandynawska, mówic te o ognisku, na którem poz tarcia drzewem o drzewo powstay ogie, powiada
n «ywy»
by
ogie, «Na rodku podogi powinien pene rogi te koty winny nad nim wisie, winno si nosi okoo ognia, urzdzajcy ofiary winien penoci cae jedzenie ofiarne bogosawi. Powinno si naprzód na cze Ody na co nastpuje:
i
pi, potem na
cze królowi «bohaterów» fcyt. u Seesselberga, Alt-
germanische Kunst,
str.
66).
Starszy typ chaty wociaskiej jednoizbowej w Norwegii po-
udniowej,
tak
zwany
lldhus,
posiada do
dzi owo ognisko
wporodku podogi z awami dookoa ciany. (Henning, «Das deutsche Haus»
str.
Nieoceniony,
64).
a tyle razy
cytowany przez nas Al-Bekri,
opi-
zatySowian z X. stulecia: «Buduj sobie dom z drzewa n akamienia z ognisko kaj szpary ywic, zatem buduj suje
i
i
83
przeciw ogniska (w dachu) robi otwór dla wypuszczenia dymu. Skoro ognisko si rozgrzeje, zatykaj otwór» 'cyt. u ebinskiego
— «Co Al-Bekri wiedzia o Sowianach»). wiatopek, we-
dle kroniki czeskiej
Kosmasa (str. 1108j usiad w samym rodku
izby na ognisku. Najstarsze ciaty, które widzia
rysowa p, Zygmunt Gloger
i
na Mazowszu iPolesiu nad narwiaskiem, a którycli rys poziomy, po-
damy póniej w rozdziale o «drzewie»,
maj ognisko — piec
na
rodku caej cliaupy, (Encyklop. polska, Tom Ciatai. Natomiast nie mog si powstrzyma od dania rozkadu budynków goI.
spodarczych ze wspólnoty rodzinnej poudniowo sowiaskiej. Znaczenie tych budowli polega nie tylko na tem, to mieszka-
e
nia
pal owe, bo t waciwo
^^
.
i
jej
s
znaczenie rozbierzemy
^
1
J
w na-
V,
Wiz. 14. A, izba z ogniskiem
w porodku — C, wspólne mieszkanie rodzinne — D, komora E,
okrga koszara.
stpnym rozdziale. Tu podkrelimy jedynie pooenie ogniska
w gównej
chacie
mieszkalnej,
czysto rodkowe, jak
w namiocie,
jakote ksztat koszary dla owiec. Koszara ta ksztatem okrgym swoim, wedug prawa przez nas wykrelonego, winna przedstawia w sobie przypomnienie dawnego okrgego namiotu, co si zreszt sprawdza w zupenoci. Podobny objaw znajdziemy ró-
wnie w gospodarstwie owiec,
pasterskiem
Hucuów, gdzie koszary
dla
znowu zasadniczym rysem obwodu, przypomn kolib, mie-
w gospodarce lenej przechowanego do dzi. tam jeli zespolimy wntrzne pooenia ogniska we waci-
szkanie starszego typu,
Tu
i
wem mieszkaniu, jakiem jest u Hucuów staja, ze sylwet zmarniaego na rzecz zwierzt dawnego typu mieszkalnego, otrzymamy na-
w swoim zasadniczym tylekro podkrelonym typie. Widzimy obydwu rysów poziomych, jak w pooeniu ogniska odzwiercie-
miot z
6*
-
84
-
si wpyw namiotu stepowego na ukad mieszl^a, ju zupenie warunl^acli powstayci. si te zjawiska zreszt mieszkania daleko silniej bywa wronite w ywntrze tern, z zewntrze budynku dlatego odporniej szem staje cie czowieka, ni si w przeksztacaniu w cigu wieków. Podobnem bowiem zupenie zdaje si by mieszkanie starych Greków. Z nieliczny ci wzmianek w Odysseji wynika równie, ognisko znajdowao si w porodku, przy niem siedzi wedle staokoo cian cign si rego obyczaju królowa (Odys. 7. 135). dla
w
Wi
innycti
e
i
e
W
awy
W
Podoga z ubitej ziemi
(Od. 21, 120). nocy (Od. 7. owietla si izb drzazgami smolnemi, jak u nas dzi na Podialu 95i.
Dym pokrywa powok kurn rozwieszone po ciaciany zsosnowycli belek (Odys. 19, 38) wizb z wysokiego dachu. U szczytu otwór (jak u koleby za dymnik, jak to byo w pahuculskiej) suy za ródo wiata acu Perdikkasa (Herodot VIII. 37) w germaskiej halli. Ognisko równie w starogermaskiej chacie stanowi waciwe jdro mie(Od.
18,
naci
bronie
36).
i
i
i
i
Gówna sie chaty
chopskiej zwie si Eren naley do aciskiem ara, ognisko-otarz. Anglosasi nazywaj sowem dni cay dom, okrelajc dodatkami, jak: <<heal-dm» hal, «gdst-drn» gocinnic, ^>medo-drn^> izb pijack, ^^holm-drny dom szkania.
jednego pnia
na falach
i
z
(okrt)
(Grimm; Gram. II.
331). Inne
okrelenie staronie-
mieci w sobie równie ognisko na samym rodku, przy którem przyjmuje si goci, jako w najdostojniejszem miejscu mieszkania. «modoci Jezusa» poemamieckie sieni:
«Flet'>,
«flezzh «flazzh>,
W
stulecia
cie z XII.
«Flecie» koce
i
znajdujemy ustp, gdzie autor opisuje,
dywany ukada si dookoa ogniska
e we
(zupenie jak
wnamiocie Mongoów). (Cyt. u Henninga, Das deutsche Haus, str. 141). Najstarszy przechowany typ chaty starogermaskiej
w Skan-
wspomniany wyej Henning: « Jeli z przedsionka wejdziemy do wntrza, to obaczymy izb, która bez dalszego przedziau siga od jednej nagiej, drewnianej ciany do drugiej, od podogi do szczytu dachu. rodku podogi mieci si poziome miejsce na ognisko, jedynie podunem uoeniem kamieni ograniczone. Nad ogniskiem wisi kodynawii,
tak opisuje
W
duy
cio na sznurze, który z obracalnego rusztowania si zwiesza. Dym wychodzi przez zamykajcy si otwór dachowy, który nietylko komin, ale okna zasti
puje tak,
e wiato dzienne nigdy pócienia w izbie rozprószy
-
85
—
moe. Otwór dymny znajduje si wprost nad ogniskiem, blizko grzbietowej belki na kalenicy zwie si w Danji nie
i
Norwegji jeszcze dzisiaj Lyre albo Ljore tak, jak w najstarszych pomnikach literatury*. Wiel opisuje okoo roku 1050, jako ogóln regu budownictwa w Halingdalen w nastpujcej formie: <staropónocny sposób budowania, szczególnie na wsi, obchodzi si bez poway, a mieci ognisko w rodku izby, bez komina ^cyt. z Heni
>
ninga:
«Das
deutsche Haus* str. 62
i
63
1.
Opisy powysze, zesta-
ukadu namiotowego budownictwa okrelilimy, uzasadniaj w dalszym cigu szereg na-
wione z tem, co
jako
charakterystyk
szych przypuszcze.
Wszak taki ogie weselny w sercu chaty, jak w onie matki, (Wda) dymi jeszcze w chacie górala zakopiaskiego w przeszym wieku na miejscu
pysznicej si dzi
-gruby-.
Niemiec Schultes,
podrónik po Galicyi w kocu XVIII, wieku, tak opowiada o wntrzu chaty górali na Podhalu: ^Ognisko jest w rodku chaty, dzieci» (Cudzoziemcy o Gana okoo którego licyi, Schniir-Pepowski, str. 100). Szcztkiem tego rodkowego stanowiska ognia jest palenisko w szaasie góralskim, wymoszczone na przeciciu si przektni. Do dzi te, mimo wzgldnego udoskonalenia, zachowa piec piekarski swoje rodkowe stanowisko w chacie Mazurów pruskich, której rys poziomy w rozdziale VI. bdzie
pezay
uwidoczniony.
Ognisko ledwo omurowane, z kotami na erdziach wiszcymi, widnieje te do teraz na Litwie pruskiej (-Bauernhaus in Ostpreussen» Ver. d. Baudenkmalern] in Ostpreussen, str. 48). Na mudzi te «na rodku sieni na miejscu oboonem kamieniami pali si ogie, a nad nim wisi sagan na drewnianym kruczku, co u biedniejszych ludzi do dzi si spotyka*. rodkowe te stanowisko ogniska zajmuje komin w staroszlacheckich dworkach na Litwie (Roemer Seliwestrowicz. Chata mujdzka, Wisa, tom II. str. 843). Zygmunt Gloger w ksieczce wybornej p. t. Dolinami rzek'> przytacza równie co podobnego z Birsztan na Litwie «Do nocy bya podobn lewa strona domu zoona z wielkiej, kurnej i
izby z
maemi
okienkami
i
ciemnej za
ni komory. Na rodku
izby gorzao na trzonie kamiennym ognisko napeniajce izb dymem, który przez otwór w powale dostawa si pod strzech, a ztamtd wychodzi na dwór dziur w szczycie pod stropem» (str. 65).
—
—
86
Chaty mujdzkie litewskie, których pochodzenie od namiotu te ich nazwa wiele mówica «namas, nomas vel numas» (Mierzyski, ród, do mit. litew. 14) zwracay ju zdawna uwag podróników, historyków uczonych. Dugosz (cytowany i
potwierdza
i
w Encyklop. staropolskiej. Tom pod sowem Dom) widzia jeszcze okrg, «w niszej czci do okrtu» podobn, nau Glogera
II.
miotow form, jak to z przytoczonego tu opisu wnosi naley: «mudzini w owych czasach (okoo r. 1413), dzicy nieokrzesani, barbarzysk tchnli srogoci. Nie mieli oni adnych porzdnych domów, ani mieszka, ale w lichych miecih si chatach. Chaty somy, szersze od spodu, coraz bardziej klecone z drzewa i
i
zwajce si u góry, podobne byy w niszej czci do okrtu (ówczesnego, a wic prawie okrge?) u szczytu miay otwór, którym gór wchodzio wiato. Pod tem okienkiem
ognisko
palili
i
gotowali
ogrzewajc si od zimna, które w tym kraju
sobie
wiksz
straw,
cz roku
W takich chaupach mieszkali wraz z onami,
panuje.
dziemi czeladzi, chowajc w nich razem bydo, trzod, zboe wszystek sprzt domowy. Nie znali innych domów, izb godowniczych, paaców, spiarni, i
i
komnat stajen'>. Mierzyski (ród. do mit. str. 15) powiada, e w «namas», jak namiocie kirgizkim lub kamuckim nie byo pieca, lit.
i
ale «ognisko, na
którem tli wieczny ogie» Dowiadujemy si dalej,
e wgierskiej nazwie ducha ochronnego, rodzinnego: N e m odpowiada mujdzka nazwa bóstwa domowego ska przechowana w kronice woyskiej deus»,
co oznacza
140
141),
i
wedug wywodu
oomas-nomai
domowy (porównaj N o m a d pner
w
dziele
i
o
Littauer»
i
t
ó,
litew-
«Numa-deus», albo «Nomap.
chata,
Mierzyskiego (tame str. dievos bóg, razem bóg
po grecku horda
wydanem w Gdasku w
nem «Der preussische
«Numeja»
r.
1794
pasterska). Lep-
a
zatytuowa-
rozrónia nastpujce rodzaje bu-
w okolicy Ragnety: «Litwini yj w dwóch mied. w klaszkaniach, mianowicie w «stubie» (patrz izdba, etuwa nie wyrazów namiotowych), w której mieszkali zim (a wic wa«namas» który niejsza chata, jeli w niej zim jest czowiek) znowu by rodzajem mieszkania letniego iju obnionego niejako w swem znaczeniu mieszkanemi. Trzecim gatunkiem dowli litewskich
i
t.
i
uywana, raz jako «komora, raz jako sypialnia» (O klcie pomówimy' osobno przy drewnianem «kleconem» budojest «klecia, kleta»
—
87
—
w dziele «Obrazy Litwy» Kraszewski Jóprzytaczaj opis tych «namas«, które nazwane numami, zapewne «numas» wedug przytoczonych wyej dyalektywnictwie). zef,
Jaroszewicz,
i
s
w «Litwie»,
cznych odmian. Opisuje je Paszkiewicz w «Dzienniku Warszawskim^,
w
r. 1829, jako budowle zkrglaków, bez okien, z drzwiami jedynie, 8 okci szerokie a 15 dugie, dach na atach, dart kor
kryty.
W rodku «n u m a
moszczone podmurowanie,
s»
byo na okie wkopane, glin wy-
ognisko
(ugnia-wiete
— miejsce dla
w koo lub kwadrat otoczone kamieniami, które tworzyy rodzaj awy lub przyzby. Po za wolnem, czysto zamiecio-
ognia),
nem miejscem, byo ogrodzenie z bierwion na dwa okcie wysoa poza
niem dopiero stanowisko dla byda. «Numas, nomas, namas> skadao si waciwie z «namiotu» zaznaczonego przez owe kie,
bierwiona na dwa okcie wysokie», gdzie przebywali ludzie
i
z pier-
byda. Myl podobn znajdziemy jeszcze daleko od Litwy, do dzi dnia w ukadzie chaty rusiskich hiucuów. «Numas», któr jeszcze na pocztku tego wieku dookolnego
cienia
z
widzia Paszkiewicz,
miejscem
dla
zewntrznym zerwaa ju Dugosz, opisujc chat do «okrtu w niszej czci» podobn. Drzewo, jak to zobaczymy w nastpnym rozdziale, budowanie mieszka na palach wysuno zwycizko, bo lepiej do okolicznoci tworzywa przystosowan, z
co z
tem,
ksztatem swoim
XV wieku donosi nam
i,
i
form kwadratu, lub prostokta. Natomiast dowodem porednim dalszym zronicia takiego «namiotu» ze stepem, bez wzgldu na to, czy ten namiot w materyale tkaninowym, czy
wiklinowym jako kosz, czy drzewnym jak bywa wyraony, jest wiadomo o dawnych mieszkaniach koszowych kozaków zaporoskich, któr podaje w swojej «Historyi Zaporoa» Iwarnicki (str. 80). Wiadomo powysza jest o tyle wan, e stanowi sob równie dziejowy przyczynek do wyobraenia wntrza owych koszów-namiotów, które materyaem nale do innego ju rozdziau, ksztatem wewntrznym huculska koleba,
nie
by mimoto namiotami. Zaporoec, Nikita Leongjetumaczy powstanie nazwy kosza u Zaporoców: «Ko-
przestay
wicz,
tak
czuje
zim
i
latem po stepie zaporozki Kozak,
dla
ochrony od chodnych wiatrów i «durnej» pogody, potrzebne mu byy
kosze.
Kosze byy podobne do paatek (mieszka póniej-
szych; przyp.
autora),
obszyte
do o koa «polstiem» (obiciem
póciennem lub skórzanem,), za, aby si mogy przenosi, poka-
dziono je na dwóch koach.
W rodku byo ognisk
o».
Sowa ko-
zaka, Nikity Leongjewicza, powtórzone przez Iwarnickiego, doskonale
odzwierciedlaj zwizek ksztatu kosza, «obszycia» go skór lub pó-
tnem dookoa, ogniska w porodku, z potrzeb takiego przenonego mieszkania na stepie. W rozdziale, powiconym «koszowiziemlance», powrócimy jeszcze do powyszego wiadectwa. Obecnie zastanowimy si, o ile wskutek zmiany ksztatu ludzkiego mieszkania pod wpywem bagienno-palowym na kwadiat lub prostokt, zaginy dawne stepowe formy w budowlach mieszkalnych. mieszkania Nawet w tak pierwotnych chatach, jakiemi
s
bydo, stodoa ognisko w porodku «k e e t y» mieszcz si pod wspólnym dachem, istnieje prostoktny ksztat — jako zasadniczy wtek, po palowych budowlach odziedziczony. Na Litwie mielimy ju prawie wszystko
chopów
dolno-saskich,
gdzie ludzie,
i
1
—
— sagany na kruczkach, miejsca dla ludzi donazw w caoci od czasów stepowej w-
ognisko w porodku
okoa,
drówki dochowan, prócz dwu rzeczy, namiot zasadniczo okrelajcych: formy okrgej, lub w koo wpisanego wieloboku dymnika u szczytu dachu. Rozwamy okolicznoci, w których ludno aryjska w Europie niegdy stepowa, moga zachowa na sobie lady stepowej i
wdrówki nierozpuszczone zbytnio w okresie palowej kultury. Miej-
ludno moga, jak owad w bursztynie niejako, zachojedynie lasy góry. wa ksztat starodawnej cywilizacyi,
scem, gdzie
s
i
Warunki ycia w górach, zasadniczo odmienne od okolicznoci, towarzyszcych osiedlaniu si w wilgotnych dolinach, wywoay w Szwajcaryi, mimo jednoci plemiennej, zupenie inny rodzaj budowania (na kad, na zamek), ni na nizinnych wiosn wilgoci zalewanych dolinach, gdzie panowaa lowej
wycznie z konstrukcyi pa-
wyrosa ryglówka. która wczenie po przybyciu do Europy, bliej
Ludno,
poudnia, zostaa wpdzona w góry, moga zachowa waciwoci przyniesione ze stepów znacznie duej ni lud puna doach mieszkajcy, choby by tak, jak Litwini, bagnami
wschodu
i
i
szczami przez dugie wieki od reszty wiata odcity. Lud góralski w Karpatach Alpach, tak jak ludy stepowe, koni. Rónica jest nie z rolnictwa, ale z chowu byda, owiec tylko ta, góry wprowadzaj nowy ywio do gospodarki, jakim
y
jest las,
i
i
e
którego na stepie nie znano.
-
-
89
O ile las, jak to si dzieje na halach wpywu na gospodarowanie, prawie nienaruszony.
pooninach, nie ma stepowy charakter kultury pozostaje i
Ludem takim s nasi Górale z Podhala,
ale
w znacznie jeszcze wikszym stopniu Huculi w górach Karpackich na Pokuciu prawie,
na
i
Bukowinie.
we wszystkiem, co
(prócz wódki, tytoniu, soli
O góralach
«Harii>>
Lud
to
pikny
i
rosy
i
i
na
wskro
od doów prochu strzelniczego) niezawisy. potrzebuje
mówi
co wytwarza
i
Tacyt jeszcze na 100
przed
lat
e maj tatuowane ciaa, waciwo ludów bardzo
Chrystusem,
skór na ciele przyMoe to o nich pisa Teofli Simonikata okoo 629 (Mon.
pierwotnych, które jeszcze nie odzienie, ale strajaj.
r.
e «nie zwykli przypasywa mieczów, poniewa ich kraj nie zna elaza». MoHwo tego przypuszczenia opieram na tem, e w ogóle ludno góralska, pozbawiona rudy Pol.
str.
3j,
darniowej, jako wytworu równinnych bagnistych okolic, musi si posugiwa albo drzewem, albo innym metalem, miedzi bronzem. Ciekawym przykadem czciowo ju lenego stanu cywilizacyi byli, wedug wiadectw kronikarzy ludoznawców, Litwini, plemi pierwotnoci kultury w wielu szczegóach zbiegajce si z Hucuami. Istniej u nich naprzykad lady kowania soca i
i
ywe
miedzi, przedstawienia wspólnego wszystkim Arjom. Pie otewska powiada «Kowal kuje na niebie, wgle sypi si w Dwin». Dopeniacz przekadu Jana Malali mówi wyz
ranie o litewskim kowalu, który ukuwszy soce, rzuca je na niebo, aby wiatu wiecio (porównaj odnony ustp o tem w klanie wy-
razów namiotowych, o miedzi,
w
miast istniej
okresie
tylko
historycznym
wieceniu pieni
jako lad dawnej kultury.
i
i
socu).
Nato-
wyobraenia powysze Mied zagina, a elazo
byo tam bardzo rzadkie, tak, e o Litwinach jeszcze w XVI stuleciu mona byo mówi, e ich «kraj nie zna elaza». wiadcz o tem sycili
e
Gwagnin asicki. asicki pisze naprzykad, mudzini miód warzyli piwo w naczyniach, wyrabianych z kory i
i
e wrzucali w nie rozpalone kamienie«. Tak samo straw wedle wiadectwa Einhorna z XVII wieku otysze.
w ten sposób, warzyli
U Hucuów za s jeszcze bardzo wyrane lady kultury bronzowej to zachowane w najstarodawniejszem narzdziu ludzkiem, i
jakiem jest topór, toporek, ciupaga. Do dzi, wprawdzie ju tylko jako ozdob, obok innych drobnostek, odlewaj dawn bro nai
rzdzie to jest topór, w bronzie, za pomoc bardzo pierwotnych fore-
-
—
90
zdobi go geometryczno-tkackimi motywami. Równie opoNestora o Krywiczanach, e «nie znaj stade maeiiAl Bekrego o dziewictwie, poczytanem u Sowian za wad skich», u dziewczyny, a nie jako zalet, stosuje si do bardzo swobodnego ycia pciowego u Hucuów. Prof. Szuciiewicz, autor monografii «Huculszczyzna>>, mówi o stosunkacti pciowych, dla których nawet zblienie si midzy córk a ojcem nie pozostaje obcem. Do dzi s pozbawieni instynktu rolnika. «Grzechem jest ziemi pru» powiada Hucu (Huculszczyzna, str. 164). Dla niego «meranna» (owce krowy) konie, stanowi gówne bogactwo w rzadko rozsianych gospodarstwach, które pooeniem wzajemnem przypominaj zupenie
mek
i
wiadanie i
i
i
to,
co Alupeke powiada o otyszach,
e «poganstwo to nie mieszka
gromad, lecz buduje si z osobna w lasach». To samo mówi asicki o mudzinach» (cyt. Mierzyskiego Mit. lit. I, str. 10). Dane powysze o obydwóch tak pierwotnych plemionach si z tem, co mówi Prokop (umar okoo poowy ywo
wi
e
«mieszkaj Sowianach (de bello goth. 2, 14), w lichych chaupach (kalybe), oddaleni jedni od drugich, zmieniajc czsto miejsce pobytu». Zaprawd, Hucu do dzi «zmienia czsto miejsce pobytu. Zim mieszka we «wsi», w której, jak w abiu, VI wieku) o
chaty
s na mile rozsiane, lub w lesie na robocie; latem wynosi
si na pooniny ze stadami. Jedno z tych mieszka czasowych huculskich zwie si zupenie tak, jak je Prokop w VI stuleciu po grecku «kalybe» nazywa, to jest po huculsku «koliba». Nazwa ta jednak, chocia równie bardzo stara, zwizana jest z drzewem (kali po sanskrycku) jako tworzywem budowlanem, a nie dotyczy ani ksztatu, ani rozkadu huculskiej koliby. Natomiast litewska przechowana nazwa chaty «numas, nomas, namas» ywcem si stosuje do budowli, któr, aby naleycie oceni, naley sobie kamuckim namioprzypomnie wszystko, comy przy kirgizkim
—
i
cie
powiedzieli,
i
nam
co
uczeni
o
ksztatach
chaty
pierwotnej
odkry zdoali. Namiot okrgy, jedyne wejcie, ognisko w porodku, krokwie w ostrokrgi u góry uwidookoa ogniska. Pozane, dymnik u szczytu,
oa
suchajmy za, jak opisuje kolib, «namas» huculsk doskonay znawca Huculszczyzny, prof. Szuchiewicz, autor piknej ksiki, z której cytuj niniejsze wyimki, powtarzajc jednoczenie rycin rozkadu poziomego widoku, tej interesujcej, bo ksztatem n a .
i
wskro przedhistorycznej budowli (Wiz. 5-ty
i
6-ty).
«Leginy» (parobcy)
91
—
kad sobie w lesie na jesie ubianki, a na
zim koliby. Na <'kolib» bior na pótora metra wysokie o
m o lub i
dwunast ocienne (w koo wpisane) grodzenie z ostrzewia (ostrub- koda drzewa
wierkowego), które
wytykaj mchiem dobrze, aby «w ciat nic Na wierzciu grodzenia ustanie wiao». wiaj krokwie w kozy w ten sposób, aby si zbiegy u szczytu w jedno, kozy pokrywaj tarcicami lub kor, grzbiet
wierkow ywic
dachu wylewaj
ani
(zupenie (jak to Al-Bekri o budowie
sowiaskich opowiada), zostawiajc jedynie u szczytu
otwór
(prozir) dla
przej-
W
Wiz.
poziomy
Rys skiej 4.
;
2.
15.
koliby
wejcie
hucul-
gówne
chorimci (sie); 3. wejcie
cianach niema okien, tylko cia dymu. do koliby waciwej. nizkie podwójne drzwi, od naroów grodzenia do rodka dwie cianki, a w kocu tej cianki drugie drzwi (tworzy si w ten sposób rodzaj sieni na rycinie oznaczonej)' Sie ta nazywa si chorimci (choroma u Rosyan wykwintny dom, witynia) w niej trzymaj wod, zawieszaj na klinchram kokach «sarsamu», na wierzchu siennej ciany skadaj piy. libie jest bita podoga z wybrakowanego drzewa, albo ziemia przykryta kor, «aby z niej zimno nie szo». Na podog kad óka (podoa), czyh niziutkie tapczanki, zrobione take z wybraków
—
W
drzewnych,
opartych
na
poprzecznych,
w gowach
grubszych,
w nogach cieszych krglakach. Spa si za kad na oach, wycielonych dkami ciany,
z
ciesioki,
nogami
odpa-
gowami do zrbowej
do
ogniska
(watry),
na-
krywajc si sierakiem lub «weret»; «podoe» zarzdcy («zawidcia», za wodza, zaustawione obok ciany
ojca),
sieni;
w no-
gach óek kad zastawki z desek, «aby nie
pieko w nogi od ognia»; nad ókami w gowach przybite póeczki, gdzie «leginy>> trzymaj swoje rzeczy, oprócz nich za stercz
tam
garnki,
przechowuje si
mka
i
t.
Wiz.
16.
Widok przedni koliby
u góry
otwór dymnikowy.
d.
Kadc si spa, zawieszaj huculi siekiery na khnkach, kady nad gow, (aby je w potrzebie natychmiast w rk chwyci mona byo), apcie skórzane (postoy) kad na koniec gowy, by
swoj
-
-
92
zasychay od ognia», a onuce ciel pod siebie, «aby ich dym nie przechodzi, bo si od tego dr». «Poród koHby ukadaj ognisko, zoone z podsypki, uczykamienia, na wierzch niej cztery omio-dziewicionionej z gliny calowe bierwiono, wymaszczone glin, aby «ogie na glinie rozoony lepiej gorza» podsypka podesania jest za na to, aby si «nie
i
(
Dym z ogniska idzie «proziriem», otworem górnym, na zewntrz. Do ognia godz «zawidcia», «kajmana«
«ogie podogi nie czepia».
turecko-macedoskie «Kaim-makan»,
patrz
I
zast-
rodzaj
starosta,
pcy, namiestnika politycznego i litewskie «kone-mytes>, najmita «do to jest takiego czowieka,
chaty nalecy»), lib, gotuje
je, rbie drzewo, nieci
który porzdkuje ko-
utrzymuje przez ca
i
ogie (porównaj: ogie przez cay dzie utrzymywany przez Kamuków, wieczny ogie, Znicz, kultu stepowców u Litwinów, utrzymywanie wiecznego ognia w wityni Westy, bogini ogniska donoc
mowego
przez
chrzeciaskim)
westalki,
gorejc lampk w kociele pieko, ani nie byo
wiecznie
i
w ten sposób,
aby
ludzi nie
w kolebie».
zimno
ywo nakrelonego obrazu ycia w kolibie str-
Jeli z tak
cimy drzewo, jako materya nowy — to upina koliby razem z tern, co si w jej wntrzu dzieje, tak ywo przypomina namiot ukadem z tern, tak zgodna jest ksztatem Kirgiza lub Kamuka i
i
co sobie ludzie uczeni, jako mieszkanie Arjów wyobraaj fp r z y p o-
minam okrelenia prof. Leftmanai, e j za najstarszy
form pomnik budownictwa
europejskiego
uwaa
naley.
te to interesujca zgodno w ksztacie z urn domkow italsk, jakote jeszcze wiksze podobiestwo do urny domkowej sowiaskiej, na Pomorzu znaz Parchimia lezionej. Jeeli urna z Gandowa na Pomorzu Stwierdza
i
i
w Meklemburgu,
miarkujc po jej
dokadnie
okrgym
ksztacie,
koszem z wikliny plecionym, a glin wyoonym, najblisze jej ogniwo w acuchu rozwojowym mieszka ludowych naszych,
jest
to «koliba» huculska stanowi
a
trzecie z kolei,
dniej
zbadane.
uwaajc
Starszym
w Europie, byyby
namiot za
od
koliby,
pierwsze mieszkanie doka-
rodowodowo
typem
jedynie plecionki z gliny utworzone, ule
chaty
okr-
ge, które istniay na wyspie Long Island do r. 1823. (Karowicz: Chata polska tak te kosznic jako czasowe schronisko pa1.
stucha,
1
okrg
zupenie do urn domkowych podobn spotkaem
—
-
93
przed samym Zabotowem na Pokuciu przy drodze z Kossowa w Sierpniu
w
skiej
koliby od stepowego
r.
Natomiast bardzo
1903.
podobnej budowli omio,
wanem dla pochodzenia hucul-
namiotu
jest istnienie
prawie zupenie
nawet picioktnej drewnianej u Burja-
a
tów (ludu na wpó osiadego w zachodniej Syberyii, z ogniskiem w porodku, z dymnikiem u góry, opisanej mi przez p. Szwarcego, który wród nich duszy czas przebywa. Rónica jest ta,
e kiedy jurta burjacka, bdca syberyjskiem powtórzeniem namiotu w drzewie,
jest
mieszkaniem letniem,
koliba hucul-
ska przeznaczon jest na przybytek zimowy.
Przemiana konieczna, przez dugie, równe pnie drzewne jako tworzywo, warunkowana, czyni z chat
prostoktne
budowle
Mimo to jednak wtedy zna w redniem nachy-
z czasem.
jeszcze
i
krokwi (okoo 45^/o stopni), w przewadze poaci dachowej i nisleniu
wpyw na-
koci cian bocznych,
Przykadem tego niech b-
miotu. dzie
wizerunek
powyszy
ilZ-tyi
wzity z wybornego dziea archiSeesselberga (Atgermanische Kunst). Grób Wikinga, tekta, p. Fried.
przekrojony, daje obraz jego j
^-
cia
doczesnego,
,
spdzanego '^
Wiz.
yPrzekrój
17.
Wikingów;
grobu
(przez
na. mieszkanie). ^Fried.^ Seesselberg. o ,. .,. .
odzi W domu. Dom ten, typ
,
,
ód
.
Altgerm.
1
i
pierwotny
nów,
jest
j^yj^^t.
póniejszych Normajednoczenie prostoktnym wyrazem namiotu, a
i
dowodzie mieszka zajmowa by pierwsze miejsce po culskiej, a
ger,
czwarte w caej genealogii. Pan Zygmunt Glo-
nieporównany
wego budownictwa, stodoy
w ro-
kolibie hu-
litewskie
mionik zabytków narodozauway, e te
zbieracz,
znawca
sztuki
obyczajów, susznie
i
i
zupenym prawie brakiem widocznych cian bo-
rozoystym, ziemi sigajcym, dachem, przypominaj namiot. Dach chaupy wieniaczej w Polsce, Litwie Rusi swojem nachyleniem zreszt cigle przypomina kt, pod którym wojok cznych,
a
i
jest
rozpocierany na szkielecie namiotu.
ladów, jakie w ksztacie odziedziczy Europejczyk po swojej stepowej
Tak uporalimy si i
ukadzie mieszka
z
rozbiorem
—
94
—
wdrówce. Pozostaje rozpatrze obecnie dalsze lady w motywach zdobnictwa
charakterze
i
przeznaczenie
wej
i
zawarte,
w
tudzie
rodzaj, je niewtpliwie
zabytkach,
których
do kultury namiotowo-stepo-
odnie nakazuj.
lady owe istniej w zdobnictwie ludowem. Zdobienie u ludu bowiem nie jest bezmylnem nalepianiem lub wyrzynaniem ozdóbek
w taki dese, jak lina na jzyk, a «fantazya artystyczna» na
papier przynosi.
U ludu ornament ma gbsze, symboliczne znaczenie, jest niesdów o otaczajcym materyalnem odbiciem jego wierze chocia nastpi przestosunku. A do niego swoim o wiecie
jako
i
i
miana istotna wiatopogldu, to mimoto dawne zdobnicze symjeszcze dugo, wprawdzie w nieustannie sabncem znabole
yj
Na starych kocioach
czeniu.
norweskich,
mimo caego pokostu
chrzeciaskiego, sztuka «pogaskich>> Normanów wiedzie swój yobjawia si w rzebionych »sagach», ze wiata bóstw Gerwot, Maleryego nad manów przedchrzeciaskich. Prace Holdena i
i
rysunkami, wydane nakadem «Smithsonian Institution» pismem w Londynie, wykazuj jako ogólne etniczne zjawi«midzy rysunkami na naczyniach a kultem sko, i
e
plemienia istnie cisy zwie k». (Cyt. u Ludwika Krzywickiego, Wisa, tom III. str. 99j. Poczucie tego gbszego znarysunków
czenia
i
obrazów
maj nawet dzieci,
uparcie pytajce
si nie «co to jest», w malowidle lub rzebie, ale «c o to z n a c z y ?» Najgodniejsze,
najdostojniejsze
miejsca na sprztach,
w izbie lub
domu daje si obrazowi najwyszej w szeregu wierze istoty. Takiem nawskró dostojnem miejscem na chacie, niegdy u naroa szej ciany wejcie majcej, jest przyczóek dymnikowy kalenica chaupy stronach nad dymnikami tam, gdzie si po obu w Halickiej Rusi koczy. Tam te znajdziemy czsto w Polsce ciepa, formy, przypominajce sob najwysze wyraenie wiata yciodajne soce. Znak Wielogowa, wiatowida mieci si w gó-
na
w-
i
i
i
rach huculskich i u Podhalan na czole cerkwi lub chaty, jako Soce, So-
neczko, podane przez niezapomnianej pamici Wadysawa Matlakowskiego,
w jego dziele «0 budownictwie ludowem na PodhaIu«.
Ogromnie
dla
odrodzenia
artysta- malarz
dzi mój
domys
i
sztuki
polskiej
zasuony
pisarz,
Stanisaw Witkiewicz, potwierciele o kultowej roli przyczóka, opowiadajc,
krytyk,
i
badacz,
górale podniesienie szczytu
p.
e
i
ustawienie jego
uwaaj prawie za
95
obrzd religijny, przy i<tórym, jak przy naboestwie, zdejmuje soHuculszczynie spotykaem «soce si czapki. Na Pokuciu nazw przedstawienia pojnecznik», jako dwa bliniacze form w Drohocia, równie na czole budynków. Za w Samborskiem byckiem, rzadziej ju na Pokuciu, zjawia si na szczytach dachów, i
i
i
i
okrga
deszczuka,
której ciele
gwodziami, niby
soce promieniami, nabita,
zabobonn wiar przywizuj. Podobne
do zupenie soce, przez uczonego Yirchowa omawiane, trafia sie cztamtejsi
Wiz. 18.
Obraz
1.
i
2.
zda poranna
Obraz
5.
Obraz
6.
soce
i
krzy z jednego domu
(Prusy wschodnie).
— Obraz
4.
(Prusy wschodnie).
Krzy
Soneczko z Zakopanego na przyczóku
i
(Matlakowski
Soce z przyczóka na Pokuciu. — Obraz 7.
na dnach urn sowiaskich.
— Obraz
i
8.
3.
Gwia-
wschodnie).
—
«Budownictwo»).
—
ksiyc (Prusy
Rozmaite rodzaje ozdób
— Obraz Sfatyska. — Obraz 10. parogi z Prus wscho— Obraz 11. parogi kuronskie. 9.
dnich.
sto, hen,
a w Prusiech wschodnich (Wiz. 18, obr.
1).
lic Drohobycza (Wiz. 19) jest jednak tem ciekawsze,
«Soce» z oko-
e wedug wzoru
czstego, jaki jeszcze przy okresie lenej kultury omawia bdziemy,
czy si w par z wyobraeniem krzya. Wedug znanego przysowia:
«Bogu wieczk
rzonej
i
dyabu niedopaek».
swojej opiece chaty,
dzieli
miejsce powie-
chrzeciaski znak krzya
z
poga-
w Prusiech Soca-wiatowida. Nieinaczej jest ksiyca albo Wschodnich, gdzie równie obok wizerunku soca, skim symbolem
i
— Wiz. 18, Obraz
wieczorna tam, jak i
1,
2, 3,
4),
—
96
widnieje znak krzya.
Równie gwiazda
j
nazywa Yirchowi, trafia si poranna («Morgenstern>>, jak Stróu, niedaleko Nowego Scza w okolicach Krakowa.
i
W
krzya znalazem równie obok zczone zestawienie «soca» chaty.fWiz. Soce tu caym samej u tej 20.) na dwu przyczókach i
swoim wygldem niezmiernie si zblia do tej szeciopromiennej wycitej na powale u sosrbu wprost nad ogniskiem u rodka chaty. Byby wic w tem jeszcze jeden, ze zdobnictwa pierwiastek wzity, dowód na wypowiedziane przypuszczenie, gwiazdy,
e
soca ogniska, wiata ciepa, zczony we wierzeniach, zespala si w wyobraeniu zdobniczem. Podobne znaki istniay najprawdoi
i
i
«Tyna-wiata», domu boskiego, którego nazwa, dzi na «wityni» przeksztacona, w nazwie obrazie «wiat» podobniej
na szczytach
i
W
najdawniejmimo to nie zatara swego pochodzenia. szych czasach «witynia» bya po prostu ogrodzonem miejscem, «witym, wiatym-Tynem». Wedug p. Romera («Wisa», tom II, zawarta,
str.
843), u
lików, 83)
mudzinów do dzi
nazywa si
«tyn,
pot,
ukadany ze szczepanych pa-
tynnica, tynnik».
Hellmold opowiada (Ks.
e «przy nawróceniu Przybysawa natrafili na gaj wity. Cz
tego gaju otacza bardzo troskliwie zbudowany
w którym
«Tyn>>,
znajdowao si dwoje wrót».
Na wyrónionem miejscu spotykamy w izbie góralskiej
i
hucul-
skiej okrgy utwór ornamentacyjny. Miejsce jego u samego rodka
izby na «sosrbie», wprost znaku na pododze, gdzie przedtem znaj-
dowao si ognisko w dawnych, namiotowych czasach, ju tem samem wskazuje na niezwyke jego znaczenie. Ornament ten, spotykany na ziemiach caej zachodnio-pónocnej Sowiaszczyznie w Boni, a nawet w Palestynie, zasuguje na jak najszczegóowsze badania. Dzieli on jednak dzisiejsz swoj postaci los wszystkich mytów,
które kolejno po sobie króloway. Starsze nowsze warstwy w wiatopogldach plcz si nietylko w «podaniach ludowych», ale w wizeruni
i
kach zdobniczych. Wedug Mannhardta: »Dielettischen Sonnemythen» («Zeitschrift fiir Ethnologie»), «przedstawiano soce jako koo, z
czego si
rozwino bóstwo, w konie zaprzone. Przedstawienie
w wielu sowiaskich baniach. Soce przejawia si w ten sposób, jako wóz». W zagadce ukraiskiej, ju przytaczanej, soce znowu «jest drzewem, które do kadej chaty zaglda». rozbiór powyszego ornamentu musi dotyka Tak wic to wraca
i
«okrgego ogniska, soca, koa
i
drzewa», a
wic rozpatrywanie
97
rozoy naley. Na tern miejscu wemiemy na
jego odpowiednio
uwag,
jako
pierwotniejsze,
«koo»,
jakie
bardzo
urnach
starosowiaskich,
czsto
ale
ksztatem
trafia
si na
pokrewne zdobienie,
budowli palo-
z
grobów z epoki elaznej zachowanych. Zwróci na nie uwag po raz
wych, lub
z
pierwszy prof. Yirchow jeszcze w roku 1871.
Na dnie zewntrznem garnków, na rodkowej ich czci niejako, umieszczali starzy Sowianie, mieszkajcy midzy Elb a Wis, krzy, w koo wpisany. «Garnki takie palowem mieszkaniu w Daber, przy palowem mieszkaniu w Soldyskiem jeziorze w jeziorze znaleziono
przy
wielkiem,
Wiz. 19.
Soce
i
krzy
ze
szczytów
teje samej chaty z okolic Drohobycza. (Zdjcie autora).
i
Persyskiem. Formy koa z jeziora Dbrowskiego (Dabersee) znajduj si prawie zupenie podobne na dnach urn z budowli palo-
w Lac du Bourget, w Sabaudyi. Podobne krzye, w koo wpiznajduj si w palowych «Terramare» parmeskich, ale s tysic lat wczeniej sze» (Yirchow, «Verhandlungen d.
wej
sane,
o
Zeitschrift
fur Ethnol.»,
W dwa prof.
lat
1871,
str.
93).
póniej okazao si,
(Wiz. 18. Obr.
7,
wedug sów
tego
8,
9).
samego
e «urny z pod Oomuca zgadzaj si zupenie e tamdnogarnkazdobipicio-
Yirchowa,
z naszemi, a co dziwne,
i
palczastykrzywkole. O obfitoci tych znaków w pomorskich budowlach, na odpowiadajcych
Pomorzu wyspach, mówiem na posiedzeniu z dnia 10 grudnia 1870 r.».
nety,
Wystarczy dalej przejrze motak zwane wendyjskie nasze i
najstarsze Piastowskie (Stronczyski,
«Monety
Piastów»),
jakote znaki na
przedmiotach na Podhalu,
równie
citych,
aby
krzye,
w koo
wpisane,
szemi kókami, czsto
w drzewie
znale tam z
mniej-
w wiartkach.
Stosujc zdanie angielskich ludoznaw-
Wiz. 20.
Soce i
krzy
(gwiazda ze
szeciopromienna)
Stróa pod
Nowym S-
czem, równie z przyczóków
tej sa-
mej ciaty. (Zdjcie autora).
ców, I-loldena i Mallaryego, brzmice:
«midzy rysunkami na naczyniach, a kultem plemienia istnieje cisy zwizek», musimy przyj jaki szczególny cznik midzy krzyDZIEJE
MIESZKaD.
—
—
98
em, w koo wpisanym, cztero- lub piciopalczastym, a wierzeniami naszych przodków. Najpewniej oznaczao owe koo u wozu, o cztereci lub piciu palcach, wóz soneczny i soce czterotwarzowe, ku czterem
stronom wiata zwrócone. Dowodzi tego powszechno staroytno ornamentu, niewtpliwie pocztkiem swoim stepowej kultury sigajca. i
W tomie Il-gim, na
str.
76,
w «Zbiorze wiadomoci antropologji krajo-
wej* jest oddany rysunek kocioka przedhistorycznego, znalezionego na ziemiach polskich, gdzie jest, obok konia, z wyranie narysowan
grzyw, koo soneczne promieniste, z zaznaczonym punktem rodkowym, wielokrotnie w pasie obwodowym powtórzone». (Wiz. 23. obr. Natomiast w stron wozu sonecznego, w myl wywodów 1, 2). Mannhardta, wskazuje rysunek wozu w dwa konie zaprzonego, z dyszlem widowym, a jedcem konnym na przedzie, umieszczony na urnie w Darslobe, z Prus wschodnich. Koa u tego wozu maj równie tylko cztery palce («Zeitschrift fur Ethnol.» XIV, koa Równie bliskim jest zwizek tego «soneczka» str. 532). u wozu ze sfastyk, ornamentem ogólno- «indo-aryjskim.», o którym mówi szeroko p. migrodzki na kongresie etnologów w Pai
ryu, a pisa w «Wile».
zdumiewajc. rki lewej
Powszechno tego ornamentu jest istotnie
Wszdzie
wiz. 18-sty, obr. 8
zówki zegarowej.
i
9),
jest
krzy
ze strzaami obrotowemi,
wskazujcemi
ku prawej
znaczy
to
(odwrotnie,
od
na rysunku
jak
w odwrotnym kierunku wska-
Jest to kierunek,
jaki
ma koo u wozu, na-
si poruszajcego
moe w ten
oznaczaby sposób drog ku zachodowi, w jakim szy plemiona
indo-aryjskie
w Europie
przód od rki lewej
ku
i
prawej
i
byby znakiem stanniczym wdrownych,
od Azyi ku Europie dcych plemion. Na urnach starosowiaprzedmiostaropiastowych na pienidzach wendyjskich skich tach Podhalan, spotyka si równie «sfastyk», znami ogólne rodowe i
i
i
potem wedle p. migrodzkiego, u osiedleców europejskich, po odamaniu niepotrzebnych ju wskazówek, strzaek, jako znaków wdrownych, przemienio si na symbol wiata Arjów, które
chrzecijaskiego:
krzy,
nawet
ju w
czasach
przedchrze-
cijaskich.
Do wdrówki Arjów odnie te naley wany szczegó zdobniczo-pomnikowy, jakim ninach
s tak zwane «baby», rozsiane na rów-
Sarmacyi póstepowej. Wyobraenie
to,
niby
ludzi,
nibyto
supów przydronych, siga u nas po Kalisz, a wie si z podo-bnymi
zabytkami
Azyi
zachodniej,
a
gównie Turanu.
«N a w e t
-
99
—
ornament gwiazdy, lub promienia, przywodzcy
namyl Zoroastrow cze ognia, wielce rozpowszechnion u Mongoów, przed przyjciem u nich Buddyzmu», «a widniejcy
prawdy przypuszczenia,
nad
kubkami niektórych bab, dowodziby
e pomidzy Azy zachodni a ludami
zwizek cilejszy, ni przypuszczaj» Pam. Akad. Um. (M. Sokoowski, «Ruiny na Ostrowie w Lednicy Tom III, str. 195). Pewne wiato na znaczenie tych «bab», rzucaj europejskimi dzi,
zachodzi
».
pomniki z drzewa na niektórych cmentarzach litewskich, gdzie
ró-
wnie pomnik jest jednoczenie to jakby figur czowieka, to jakby supem przydronym (Bauernhaus, Ostpreussen). Zwizek ten jest
Wiz. 21. a) Gowica koska namiotu Wikingów; b) Konie na chacie uyckiej («Wisa»); c) parogi z pod Krowodrzy, pod Krakowem (Wawrzeniecki. «Wisa»); d) parogi (o lub
jele) z Litwy pruskiej («Bauernhaus, Ostpreussen »);
e)
parogi
z
kurpiowskiej chaty
(« Wisa »).
jasny, jeli
uwzgldnimy cay sposób pozostawiania zwok, znaczkomi drog, na stepie przebyt. Moe te
cych niejako swoimi
«baby» oznaczay miejsca «le zimowych», kiedy «mier-baba-miertnica»
e
kosia gsto, chodzc od namiotu do namiotu stepowca. supy przydrone zwok chowanie» jeszcze w historycznych
«drogi,
czasach
i
w pojciach niektórych Sowian si czyo w jeden obraz,
wiadczy ustp ciekawy z kroniki Nestora («Mon. Pol.» I., str. 559). Siewierzanie yli po lasach, stade u nich «Radymicze, Weyczanie i
7*
I
-
—
100
bywao, jeno igrzyska midzy sioami. A gdy kto umar, wyprawiali mu tryzn, potem zoyli stos wielki, pooyli umarego zebrawszy potem koci, woyli je w naczynie spalili, na stos «z ostawiali na supie (postawiach na stopie na pitech) nie
i
i
przy drogach». Wida z tego, e jeszcze w czasach ciaopalnych istniao «cierwa» po
stare przyzwyczajenie
drogach
zostawiania,
na wzór Parsów,
obrzdu
stepowych,, wprawdzie tylko jako
pogrzebowego. Zwyczaj ów gdzieniegdzie dochowa si do historycznych czasów. Przy wszystkich drogach do Rzymu prowadz-
si od grobowców rzymprzypominajcych tern zupenie zwy-
cych, a szczególnie przy «Via Appia» roio skich,
idcych wzdu drogi
i
przez Nestora Siewierzanom przypisany.
czaj
Wedug
objaniacza
ruskiego
przekadu
Jana
Malali,
«ten,
który dopiero na ldzie europejskim nauczy Litwinów palenia cia,
si «Sowia»,
skada, jako ofiar 9 pieczonych le«ród. do mit. litew.» I, 20). Ustp Nestora, wyej przytoczony, wyjania natomiast znaczenie: stopów, supów przydronych, którymi bez wtpienia wszystkie, od Turanu po Kalisz sigajce «baby» kamienne. «Stopy» te, to niejako znaki przydrone dla poszczególnych czci gromady plemiennej, ze wzgldu na rzadk traw stepow i na wielk ilo stad, po szerokiej przestrzeni rozsianych, tak ustawione, aby wskazyway rozprószonym krewniakom drog kienazywaj
a
,
dzion ze «wini» (Mierzyski,
s
a
s
i
runek pochodu, a moe miejsce
nie grobu dla m e e no c i
r t
zmarych,
i
To wszystko da si wywnioskowa ze zwy-
i».
1
przezimowania w czasie wielkiej, zimowej
jednocze-
czaju Radymiczan, zanotowanego przez Nestora.
Na drodze
europejskiej,
powsta zapewne wóz,
z
ju
przy
zetkniciu
si
z «lasem»,
drzewa urobiony, a Tacyt pisze o So-
w Il-gim wieku po Chrystusie, e «niektóre z wielu rodów Sarmackich na wozie, w konie zaprzonym, ywot przepwianach,
dzaj» (Tacyt, «Germania», c. 46). Mówilimy ju przedtem o wle obrazowym, jaki czy konia, najcenniejsze na stepie zwierz, ze
socem, wiatem
i
ogniem.
«W pieniach otewskich» liczne czy-
tamy o tern wzmianki.
Soce ma dwa zote (gniade) konie
mann.
455).
«Lett.
Volksl.»
«Dwa wspaniae, zote
konie
(Ull-
wioz
soce przez bram» (Ulm. 463). «Soce, siedzc na górze w rku trzymajc zote lejce, kpie swe konie w morzu. Kady bóg ma wspaniaego konia. Siwe konie chowano u wielu narodów wród ogroi
— dzenia
wityni, jak to
«Deut.
Mit.)*
II,
623).
—
101
byo naprzykad w Skandynawii» (Grimm.
O poszanowanin koni, powiconych bogom,
mówi Tacyt («Germ.»
Jest
10).
on zewntrznym znakiem wiato-
wida, Zwierzowieca, Radogosta. Widzimy go w tej roli na synnym posgu wiatowida (wiatowitaj czterotwarzowego, ze Zbrucza
wyowionego. Równie na kamieniaci mikorzyskicti, znalezionycti pod Krotoszynem w roku 1855 1856, widnieje obraz konia, a obok nierozczny z nim obraz czowieka. Podobnie jedna urna z Pokonia» (Yirchow. «Zeitmorza ma na sobie wizerunek «czowieka koo Szamotu urna, Znaleziona IX, 30). V, scirift fur Etlinol.» rysunek konia na równie obecnie w muzeum w Poznaniu, nosi sobie. Znamienne wyjanienie ze strony Goriajewa o zwizku dwii
i
kowym
obrazowym midzy «koniem
i
w wielkiej
zastosowanie,
liczbie
ludowem przechowanych.
bieniu
i
kocem
»,
znajdzie szerokie
zabytków staroytnych
w zdo-
i
W Mallmitz, na lsku, blisko
Wiz. 22. (Rosya.)
Gowica krzemienna (Hellwald kultur.
Gesch.)
gdzie w Ilwie, w 1000, król Bolesaw Chrobry przyjgo, pielgrzymujcego do Gniezna, znalemowa cesarza Ottona ziono rkoje o podwójnej parze gów koskich, ozdobionych
miejsca,
r.
III
Niezmiernie za zbamiZeitschr. f. Ethnol.» IX, 24). chatach chopprzechowane po liczne s jeszcze lady czci konia, Litwy, w postaci zakocze, czyli tak zwanych paskich Polski «wilczymi
(
i
S to zdobienia, które po raz pierwszy spotkano na urnie
rogów».
domkowej (przedhistorycznej, okrgej, namiot wyobraajcej (Zeit. f.
Ethnol.> Ver. 328).
Oznaczay te parogi,
ksiyca
i
dla «pstrokategO'> konia.
w krzywiznie «wietka wyrnitych niejako 5,
6).
jak poprzednio
i
i
Ksiyc
nowiu », albo te
wywiodem, i
ko czy si wic
gów koskich, ku sobie
tworzy najblisz czowiekowi par poufaych bóstw,
zauszników niedostpnego wiatowida fWiz. 23, Litwa,
wschodnie
i
cze dla
Kurpie,
zachodnie,
Mazury,
Krakowskie,
rys. 3, 4,
Wielkopolska,
Pomorze, Rugia, Poabia, pene
Prusy
s tych
—
102
-
koców, zreszt jako zdobienie piknych si
one stale na najdostojniejszem
i
miejscu
znamiennych. Mieszcz
budynku, na kracach
e
bezporedniem miejscem, na którem si niegdy pamieciy, byy w poprzek namiotu biorc, dwie przeciwlege sobie krokwie, wiadcz gowice koskie, zachowane na namiocie Wikingów, które podaj wedug rysunku p. Seesselberga, z dziea: «Die altgermanischeKunst». Wiz.21 a. Do rycin niniejszych doda naley
kalenicy.
rogi
Równie domy Kurów Pobrzeu kuroskiem, wedug Yirchowa, s wycznie gowami koriskiemi ozdobione. Lemcke widzia w Pockiem «gowy koskie koo Mawy Mawki, niezwykle piknie rznite» (Zeit. f. Ethnol., XXI, ver. 113). Z przedmiotem zdobienia dzieje si to samo, co Powtarzajc si nieskoczenie czsto traci swój, z wyrazem. bezporednio z przyrody wzity ksztat, uogólnia si coraz bardziej Czsto dopiero, po zezaciera w formie swoje pochodzenie. stawieniu wielu okazów, wzitych z rozmaitych okolic, tak, jak z nazw, zapoyczonych z rozmaitych narzeczy, mona dopiero domaca si waciwego, przyrodniczego wtku. Nie dziw, e «koce» czerpaków góralskich, czsto z jzykiem u spodu, zatary swoje
licznie
wyrzezane konie
z
Prus wschodnich.
na
i
i
i
i
•koskie pochodzenie*. Czerpak do mleka, niegdy, na stepie, do «koskiego» mleka, musia mie z natury rzeczy znami konia na sobie. Jeli zestawimy poniej szereg wizerunków gowic do czer«parogów», to podobiestwo gowy koskiej wystrzeli napaka potwierdzi w ten sposób domys p. Mieczysawa der dobitnie i
i
Limanowskiego co do pochodzenia ksztatu owych rczek. Równie rczki czerpaków ze róde Wisy, z gór lskich, zebrane przez ze szczytów chat p. Warchaowskiego, acno przypomn «koce» litewskich,
z
moe jeszcze
wyobraeniem i
rena?).
jelenia
najprawdopodobniej
(kto
wie,
Ko wogóle w zdobnictwie wielk rol od-
grywa. Rewizya kocioa w Insterborku, z XVII
stulecia,
powiada,
e «na grobach mczyzn na Litwie stawiano deski, wyrnite w ksztacie konia, na grobach kobiet w ksztacie ptaka»
(Dr
XX, 97). Matuszewski («Wisa»), zwiedzajc niegdy sowiask Rugi, znalaz na wierzchu starej chaty, nalecej do niejakich Klas ów, by koskie, a na progu pod-
Friedel, «Zeitschr.
kow.
f.
Ethnol.«
ksiycowego jednoczenie, jak z porównania ksztatów podkowy parogów wnosi naley. Wiz. 23. Ob. 3, 4, 5, 6). Jeli zestawimy niniejsze wywody z tem, comy przy bada(Symbol wietka
i
niach nad ródem i powstaniem czci koskiej poprzednio powiedzieli,
to zjawia
—
103
si pewna strona gospodarczego, obrzdowego
i
artysty-
cznego ycia stepowca, w dokadnoci niewiele ju do yczenia pozostawiajca. Zupenie wic miao moemy z powyszyci bada twier-
e
przeciowana przez pisarzy niemieckich nazwa szczeciska: dzi, «Kontyna» (continae), jako miano wityni «Trzyglawa», jest prastar
nazw T y n a — czci konia powiconego
porednio dowodem, ko niegdy rzeczywistej czci zaywa. Nazwa, tak zupenie równorzdnie utworzona z mianem: «wia-Tyn>, <'witynia>', królestwem boga wiata, «wiatem», brzmi wic istotnie «Koni
e
Wiz. 23. 1,
Ko
2.
i
sonce,
miach sowiaskicli.
powtarzajce si w okó kota, znalezionego na zieZmarniae parogi (gowy koskie) z Prus wscliodnici,
rytmicznie
—
5,
6.
obok wietków ksiycowycli (4), (Matlakowski. «Zdobnictwo») podkowa, wykuwana w kamieniacli (wiatowid I.). 7, 8, 9. «Koce» z czerpaków na Podhalu pai
—
rog.
i
— 10. Gowica koska ze parogów na Kurpiach. — 11. To samo na uycach. — Tosamo Prus Wschodnich. 12.
z
Tyna», «Tyn-Kona'>, a gór, czci jego powicon, bya góra Kona,
«Arkona na Rugii».
Sowem «ko», dla wdrujcyci po ldzie Sowian, by
tern,
czem smok morski mityczny dla pywajcyci po oceanie Normanów, a zapewne winia dla tubylców, na palach mieszkajcych, z epoki przedwdrówkowej. Smok zdobi dzioby odzi, przeszed stamtd na szczyty przyczókowe starych, drewnianych kocioów norweskich, budowanych wedle skadu masztowego, o szczegóach, z konstrukcyi odzi wzitych szed w lad za podbojami Normai
nów.
W Anglii, w Londynie naprzykad, koció w. Piotra
przez
Normanów
Pawa wedug wiadectwa obrazu na starym dywanie w Bayeux, równie wyobraenie smoka mia u czoa. postawiony,
i
— Widzimy
z
—
104
powyszych wyszczególnie dowodnie,
jak
wanem,
a niestety, tak bardzo zaniedbanem, jest dla dziejów sztuki badabudownictwa ludowego, jakich ta nietknita pranie zdobnictwa i
wie kopalnia dostarcza skarbów ródowych dla poznania dawnych dziejów narodowych, tam, gdzie wszelkie róda staroytnicze, a tem-
ju nie dopisuj.
bardziej archiwalne
e
Pisalimy naprzykad, okrelajc kultur koczownika-stepowca^ sztuka plemion, stale nieosiadych, opiera si na formach z tka-
ctwa i plecionki zapoyczonych. Tam, gdzie przyroda jest jednostajna, gdzie zreszt cige przenoszenie si z miejsca na miejsce w wyobraeniu szczególne ksztaty rolinne zaciera w pamici i
zwierzce, tam tylko te stworzenia odciskaj si w sztuce, które czowiekowi, jak: ko, lub pies naprzykad. Witowarzysz i
wci
a czasem
s najpierwsze reali-
zerunki
konia, czowieka,
styczne
«siuety» rysunku polskiego. Lwia jednak
psa,
to
cz
form zdobniczych musiaa wic nosi na sobie dywanowy, plecionkowy, tkaninowy lub wyszynkowy charakter. sztuka wschodnich ludów, których ycie duNie dziw wic, zbiego po dzi dzie o stepowy chanamiotach w gie tysice lat
e
i
rakter kultury
ometryczne
nosi na sobie wybitny charakter,
si ociera,
figury
tkaninowej
stylizowanej
plecionki.
w ge-
Budynki,
w stylu maurytaskim wzniesione («Alhambra» w Hiszpaniij, wygldaj jak cudownie w kamieniu dziergane koronki, lub tkana w «mozajce» gazów rónorodnych dywanowa zasona. Najstarszy keltyckich, wieo do cywilizacyi rzymstyl ludów germaskich i
synny styl romaski, a raczej keltycko-normaski, jest peen zdobnictwa geometrycz-
sko- chrzeciaskiej
przywiedzionych,
nego plecionkowego. Zupenie zbdne
s wobec tego ciemne przypuszczenia, czy
plecionka irlandzka wpywaa na plecionk
W
normask, czy odwrot-
illuminowanych kodeksach klasztorów, zaludnianych nie. dzkimi mnichami, plecionka tak silnie przewaa w wyobrani,
irlan-
e na-
sam Chrystus na krzyu, maj nawet postacie ludzkie. wici wosy na wzór plecionek skórzanogi przemian popltane rce nych. Nie inaczej dzieje si ze staronorweskimi ornamentami na i
i
i
tudzie na przedmiotach, z eza do stylu romaskiego. przeszo tego Ornamenty sznurowe plecionkowe pokrywaj portale, ciany, fryzy okna zabytków romaskich, nawet poczynajca si u progu
kocioach,
w drzewie
laza urobionych. Wiele
kamieniu,
i
z
i
i
-
—
105
gotyku przewaga motywów rolinnych
zwierzcych, ujmowana plecionk gazek «potworków». przedhistoryczn Europy, zauwaymy prze-
wci w przewijanie si
jest
Sigajc w przeszo
i
i
i
wag geometrycznych figur zupenie wyran. Istnieje ona we wszystkich pierwotnych kulturach. Hirschfeld zna starogreckie urny z gro-
bów attyckich, «gdzie ornamenty wedug wzorów tkackich s sporzdzone« («Zeit.
f.
Ethnol.»
Tom. 6, str.
13).
Urny,
znajdowane na ziemiach sowiaskich, z okresu neolitecznego, nosz na sobie wybitne pitno obwizywania nici lub drutem. Yirchow nazywa je stale «ornamentem falowym z grodziszcz
-YL Wiz. 24. Zdobienie*). — — IV. Dese paska tkaniny grobu przedhistorycznego Horodnicy (wiatowid. 53 68). — V. Motyw zdobniczy na drzewie Zakopanego (Matlakowski. «Zdobienie»). — VI. Ornament na odrzwiach I.,
Ozdoby
II.
III.
z
drewnianych parzenic
w Zakopanem (Matlakowski.
»
Wyszywka naramiennikowa z Huculszczyzny. z
I,
z
str.
i
z
wejcia do dzwonnicy w Jasionowie na Huculszczynie. (Zdjcie autora).
sowiaskich». Pan Friedel, znalazszy w Kópenick urn podobnego typu w przedhistorycznem mieszkaniu, «skonstatowa ozdoby,
w nastpujcy sposób wykonane: Proste, 2 mm gbokie rysy, przez owizanie widoczne utworzone» («Zeit. Ethnol.» Tom III. f.
e
Pan Hirschfeld stwierdza natomiast, «w dziele Schliemanna znajduje si urna, która ornamentem swoim zblia si do str.
246i.
typu
grodowego ipalowego sowianskiego»«(Zeit.
f.
Ethnol.»
za o tych ozdobach ^typu grodowego palowego», co nastpuje: «Gdzie byy sowiaskie osiedlenia, tam znajduj si te ozdoby». Powyszy ornament z szeregu VI, str. i
14).
Yirchow powiada
—
—
106
wókien owinitych, trafia si jako motyw zdobniczy po dzie dzisiejszy na chatach uyckich, na co sam Yirchow ju uwag zwróci («Zeit. f. Ethnol.» IX, str. 434), Ohnefalsch-Richter, podajc rysunki waz starocypryjskich, które, nawiasem powiedziawszy, ude«powstay rzajco przypominaj zdobnictwo huculskie, powiada,
e
te
ornamenta w czasach, kiedy jeszcze
ckich na indo-aryjskie»
(«Zeit.
f.
nie
Ethnol.»
byo wpywów semi-
1891, XXIII). Wystarczy
Liptowa, na Porównie spojrze na znaleziska ze Starogrodu dostrzec ogromne podobieEthnol.». IX, aby morzu («Zeit. 7), stwo ozdób na rogu rkojeci noa z ornamentyk huculszczyzny spinek z Ratuowa na Podhalu. Zupenie wic zrozumiaym jest zwizek midzy ornamentyk romask a zdobieniem ludu zakoi
f.
i
i
piaskiego. Pan skiej ludowej,
Dr.
St.
mionik sztuki pol-
Eljasz Radzikowski,
zauway powysze podobiestwo, mimowolnie w oczy
si rzucajce («Styl zakopiaski», str. 25). Jeli styl polski zakopiaski, mimo pozornego odosobnienia w wielu swoich objawach,
bdcy ladami gotyku, renesansu geometryczno-tkackie, o
ile
i
sko-ruskim, który, nie liczc lekkich cznie pierwotniejszym
i
baroku,
ma w sobie elementy
wicej istnie ich musi w warstwy
przez
stylu hucul-
ladów bizantynizmu, jest znasztuki
europejskiej prawie
nietknitym. Dowodem jego staroytnoci jest wielkie ubóstwo mo-
tywów rolinnych zwierzcych przewaga geometrycznych, z tkactwa wyszywek wzitych wzorów. Tak zwane kioski (motyw z trawy przewzity), gwiazda szeciopalczasta w kole opisana (soce s to jedyne pierkrój pnia jednoczenie), tudzie krzy grecki i
i
i
i
—
nowszego pochodzenia z czasów osiadej gospodarki, które zanikaj wobec powodzi «rzezek, krywulek, hoowkapokryte rzeby drewniane, tek ilczytego pyma», któremi czynic je zupenie podobnemi do wyszywek naramiennikowych wiastki zdobnicze
s
i
na koszulach.
Wybitne podobiestwo powyszych motywów przedhistorycznych prawie wspóczesnych na ziemi naszej uwalnia mnie od i
dalszych
sownych wywodów.
Zreszt do dzi na ruskiem Podolu dowa domowa, tak czerwonoruska, jak
i
i
na Podlasiu sztuka
lu-
biaoruska nie wysza
zupenie poza zdobnictwo w tkactwie wyszywaniu zamknite. U górah' zakopiaskich natomiast «m y r w y» «r e c c e» (rzeszoto) przenosz si z wyszywa na drzewo. Szczególnie ciek-
jeszcze
i
i
i
107
wym ornamentem jest «myrwa, mierzwa», które to miano spotykalimy w klanie wyrazów namiotowych^. Zjawia si on na wyszywkach hucul<
na wazie
skich,
w Zakopanem
cypryjskiej,
na nogawicach odzienia góralskiego
w drzewie
dokonanem. (Wiz. 25). Na zakopiaskich góralach zna jednak starsz kultur osiadego dawniej ludu. Osiade ycie odcisno ju swoj piecz, wyobion przez otaczajc przyrod przez history ostatnich i
na
zdobnictwie
i
kilkuset
lat
polsko-europejskiej
kultury
— na sztuce górali Pod-
k
lasów, równopierwiastki rolinne hala. Motywy zwierzce «dawne», stepowe ycie w plecionce si ju prawie z tem, co i
wa
i
wyszywce pozostawio. d. t. Zjawia si gsto «leluja, dziewiciornik, koski>> raj sob drzewo, jako wtek w sprzcie budownictwie. i
i
i
obie-
i
Wiz. 25. 1.
—
2. Myrwa cita w drzewie (Zakopane). pane). — 3. Myrwa z wazy cypryjskiej.
I
i
oto
dzieje
si
ciekawa. Kwiaty te
i
rzecz
Dó nogawicy portek z myrw (Zako-
— Myrwa na wyszywce huculskiej.
przyrodnicza,
ale
niemniej
zioa, wycinane na drzewie,
dziwna
s tam styli-
zowane stale wedle techniki wyszywkowej. Na rycinie zaczonej (wiz. 26.) zestawiem wyszywki o motywach ludowych ze zbioru p. Udzieli
z
pierwiastkami rolinnymi, citymi
w drzewie wedug «Zdobnictwa» Dr. Matlakowskiego. Motyw (6-ty) gazki w podobnej linii charakterze lici znalazem hen daleko i
na pónocy, na sowiaskiem
niegdy Pomorzu wyrnity na za-
pieckach stoka.
Wyszywkowe stylizowanie rolin stanowi wic podstaw odrbnoci stylowej sztuki Podhala. Dziwnie podobne to ycia gospodarczego ujednostajnia wa-
ciwoci
cywilizacyi.
czepiajcej o
Odrbn te naprzykad cech kultury za-
wdrowne
tradycye
jest
pismo «wiciowo-wzowe».
108
lady istnienia tego pisma wizanego we wzeki na wiciach odnajdziemy na napisie
Comai w Anglii z Pembroksw formie dugiej nici nawlonej (Win-
Nillen,
z
wyrytym na kamieniu
hire,
i
kelmann. Gesciichte der Angelsachisen). Podobne zjawisko zupenie
poczte, znajdziemy u staryci Amerykanów.
niezalenie
w Meksyku mieli sznurki rozmaitej barwy
i
«Inkowie
rozmaicie powi-
zane (uipos), suyy one do zapisywania statystycznyci danych, prowadzenia list cywilnych
i
notowania faktów historycznych. Kady
rodzaj tych sznurków posiada szczególnych uczonych,
celem tó-
Wiz. 26.
— Matlaliowski). — Motywy wyszyZapiecek ze stoka na Pomorzu. U spodu wanek na chustach ze zbioru Udzieli. — jego, gazka liciem odpowiadajca wyszywce. — (Liibke. Yolkstumliche Bauweise 1.
Zdobienie na drzewie
2.
(Podhale
3.
4.
6.
5.
z
in
Ostdeutschland).
maczenia treci tam zawartej » (Krzywicki «Ludy» str. 207). naród
o
tak
wybitnej
stepowej
Równie
koczowniczej kulturze, jakim
s
Cygani, uywali do niedawna pisma wiciowego, jeli wierzy mona
wiadomociom w
tej
(Ethnogr. Zeit. XXIX. nie
tnej
493).
wzy na wiciach wizali
sob
podczas Grecyi
udzielonym przez
mierze str.
« Jeszcze
p.
Schulenburga
okoo roku 1842
...Cyga-
w ten sposób porozumiewali si ze w staroywdrówek koczowniczych*. Równie
wze
dwójnie zwizany
wze gularski».
i
i
mia symboliczne znaczenie witego znaku. «Po-
wze zwa si «nodus Herculis»
i
suy jako
—
-
109
Pan Schulenburg podaje równie ciekawe guzy o rozmaitem znaczeniu, jakie do dzi u mynarzy badeskich na wsiach niu (Wiz. 27, obr. 4, 5,
s w uy-
6).
Pismo wiciowo-wzowe na wyspach brytyjskich naprowa-
epkowskiego na myl, e niektóre znaki zdobnicze na urnach sowiaskich, s równie niczem innem tylko pismem wiciowo-wzowem. Rysunek zaczony w wiz. 27. — 1, 2, 3, wyraa owo trafne przypuszczenie. Jest to wzorzec wzity dzio naszego
Józefa
prof.
wykopanej pod Dobieszewkiem w Poznaskiem, a znajdusi obecnie w zbiorach Akademii Umiejtnoci w Krakowie
z urny
jcej
(Ethnograph. Zeit. XVII.
Równie
na
str.
116),
liczb
Litwie
dni
umówionych znaczono sobie
Wiz. 27. 1.
Pismo wiciowo-wzowe 6.
irlandzkie.
—
Znaki uwizione
2. 3. To samo z urn sowiaskich. mynarzy niemieckich.
—
4. 5.
wzami na sznurze pasie». — warszawska. 1897). ner, Staroytna Litwa W Polsce dochowaa si pami pisma wzowego w zwrokarbami na drzewie, lub
i
(Briick-
Bibl,
cie nia.
«rozesa wici», oznaczajcem wezwanie do pospolitego ruszeZ «wici» wie p. prof. Aleksander Bruckner wyrazy «vicydz,
s
w e t e w, plemi, maj na podstasami umiej tre z umówiorytmicznie nawizanych wzeków odczyta,
witezie, to
ci,
którzy
(czes.)
i
wie rozesanych wici powoa
nych a w danym i
razie zebrane
wadzi. (Briickner:
na
i
«wiec»
plemi, na wroga poprowa-
O Piacie). Umiejtno rozpoznawania ze spo-
sobu,
w jaki s wzeki zawizywane, treci posannictwa, bya zna-
kiem
wyszoci
i
uczonoci,
tajemnic najwyej stojcej grupy wodzów. Odbija si to w ga-
w plemieniu, kapanów, wieszczów
i
—
—
110
zi wyrazów klanu namiotowego, bdcej treci swoj przyczynkiem jedynie do twierdze wija, witi,
wicia,
wiszonti,
prof.
wetyt,
wietstwo,
wietew plemi,
Brucknera. (Starosow.) Wit, wity, wieszczat
—
—
wi,
(pol.)
wieszcz,
(pol.)
(czes.)
wiJa, — (maoros.)
— wóJ, warstwa potu, (std splatanie, splewojna, za biorcy udzia w wojnie wojowie), — cenie walczcych wity, — (sanskryt.) wajami, plecie, wie tkanin, — winogradowa oza, — (acin.) viere splata, (otew.) eteim, — (niem.) winden, — (gotyc.) gawida cz — winioju. Wi rozesa, wi widzie gór. niem.) wita — wyty,
wyjun, (minóg.) ludzi,
(litew.)
viju,
wejii,
vitis
vit,
(star.
(grec.) (F)
(litew.)
i
wie zawiera
dnoczenie wiedzie jak
je-
t wie wiecowi, (wietu,
i
miejsce zebra oznajmi, to caa «wiedzay>, «wieszcza» zjawiska yciowo «wod, wodza» cechiujca. Wszystko to (starow przeszoci a wic brzmieniowo si wice. Wid
litewskie
j
s
i
—
i
sow.), wid, widaty — wid, wiec,
daty
—
(czes.j
widim, wideti
(pol.)
widzie, wiedzie,
wie, (prowadzi) wieszcz, woda, wódz, — (star. slow.) wie-
(ros.)
znacliodzi,
wied'
wda
—
(czes.)
poznanie
— (sanskryt.) vetu wiweda,
wede
(ksigi
Wedy),
— wieszcz nawidz — (a.) inwidio, invisti — mdry — (a.) videre widzie —
zdmi,
—
(litew.)
weidas,
wei-
— pawidzio nie(prus.) weisei — (niem.) weise (franc.) voir — (grec.) (F)idein
(wajdelota
weizdeti
kapan),
i
— (gotyckie) witam widzie (nasze wita, powita) — (niem.) weiss znam — = egit znalaz — (armen.) gitel (g = = gór. niem.) wizzan
widzie, homerowskie (F) ida znam, (islandzkie) vita
(star.
t
1
d),
opowie, napis. Std ten, który ma to 'witaz» — (serb.) witez, (czes.) rozesa wici prawo do wojen
(greckie)
{F)istory,
— wiking — withing —
wite
(pol.)
(F)idea
— (wgier.) wite — (runiczno-germa.) waeting witing — (gór. niem.) witis — niem. ród.) wikingr — (anglo sakson.j wiccing.
wicyoszcza
(litew.) (star.
(prus.)
Staropolski zwrot '^^krci wicp> («Krcisz wici Jezuito>>), oznaczajcy plecenie niedorzecznoci
i
kamstw lub bajek odnie naley równie
do przeddrzewnej, stepowej epoki w dziejach kultury naszej. Tak wic zebraem za pomoc powyszej metody, na razie jak
sdz dowodów, na stepowy pocztek cy wilizacyi naszej we wspóce
innymi Indo-Aryjczykami
pocztej.
ley <najnowsz» hypotez
Wilsera,
z
do
Odrzuci te stanowczo nachce szuka pocztku
który
Arjów w górzystej Skandynawii. Równie nieprawdopodobnem jest twierdzenie p. K- Penki, który kolebk Arjów, zamiast do stepowej krainy, odnosi do bot
i
bagien pomorskich,
nad
—
-
111
z rzadka botem. lady wymianownikiem jest «namiot», jego ukad ksztat, tkanina rozmaicie pltana; tudzie zdobnictwo przez nas rozwaone okrelone, nie pozwala szuka pocztku Arjów w krajach nic wspólnego ze stepem nie majcyci. Trzeba wic przyj za uczonymi Lathamem, Benfeyem, Geigerem, Kunem, a zwaszcza Schraderem, stepy na rozgraniczu midzy Azy
morzem Batyckiem, nastrzpionych
bitne stepowej kultury,
której
i
i
e
Europ, dotykajce od strony europejskiej rza Kaspijskiego, byy ojczyzn Arjów. i
Ma wskazówk ku temu
jest
Uralu,
Kaukazu
i
mo-
wspólno brzmieniowa «woda»,
wódz w wyrazie «wojewoda», woda, wódz wojów wyraz woda (niem.) wasser wisser (znajcy drog, rzecz). Dawaoby to do zrozumienia, e przejcie wód rzek naleao do rzeczy trudnych, tylko najmdrzejszym w plemieniu powierzanych. Sowiaskie nazwy rzek, poczwszy od stepów podkaukazkich i
i
i
Europy dziwnie w «wodzie» swoje odbicie jest «Wielga woda» Woga. Nastpnie id (Wo.) Don dopyw jego (Wo.) Doniec. Woda z progami (Wo.) Dnipr (ohy). Strumie wodny Wo.) Dnistr (um), dalej (Wo.) Dunaj Wo.) Dunajec. Do nazw tych nawiza, naley cze dla wody, na rozgraniczu Azyi znajduj.
Pierwsza
i
woda,
i
i
pewnie przedtem na stepie nieznan. Wspomina o niej Nestor, jako o waciwoci dawnych Sowian. Istnieje ona u Litwinów, Bohdanowicz znajduje
j u Biaorusinów, którzy czcz religijnie «jeziora,
wi
Z czci powysz si moe nazwy bogów, jak Wotan u Germanów. Plemi «Wandalów» (lit. Wanda woda), Danów naley te zwiza z t ogóln nazw sodkiej wody. U Greków Danae córka Argiwskiego króla Akrisiosa, zostaa zapodniona deszczem przez Zeusa. kadziee
i
istocznicy».
Wedug podania italskiego, Danae wysza za Pilumnusa urodzia Daunusa. Tak symbol wody deszczowej, zapadniajcej spragnion ziemi, odbija si w sowiaskich nazwach rzeki i
ddu
wody. Król Argolidy Danaos ma znowu 50 córek, Danaid uczy wraz z niemi ludno, wyszukiwa róda kopa studnie. Jedna z nich Amymnona za ucisk miosny ze strony Posejdona otrzymuje w darze nigdy nie wysychajce ródo w okolicy Lerne. Znai
i
i
nem jest znaczenie róda oliwnem drzewie Ateny
Kastalii
w Delfach. Na Akropolisie przy
byo ródo. wit te jest sadzawka na
Skace w Krakowie. Woda z tej sadzawki ma moc uzdrawiajc. Dalej w naszej narodowej bani dziewica Wanda (woda), ratuje
—
—
112
myskaczc (wlewajc si) do Wisy. Z zestawienia nazw wody rozumienie si na wodzie, to rzecz tów wynika, wyrosa na tle europejskich warunków ycia. Pochody stepowców jeziora, daway w «rodach steprzez liczne bagna, rzeki ogromne znaczenie «wodzom, wodom, Daunusom, wiksze aryjskich» powych Danaosom» t. d. Odbija ono jednak w sobie donios zmian stosunków przyrodniczych, jaka zasza po opuszczeniu solnych steddysty, peen pów wejciu w kraj mokry, wilgotny, leny jezior, jakim bya Europa dawnymi czasy. Rozbiór rzek, bagien tej przemiany bdzie przedmiotem badan nastpujcego rozdziau. kraj,
i
e wito
i
i
i
i
i
i
ROZDZIA V.
PFiLOWCY W DZIEjnCM KULTURY EUROPY I
POLSKI.
W
wielo lapoprzednim rozdziale rozwaylimy jako dów namiotowej kultury stepowców, co jak gazka zostaa wszczepiona w ponk palowej kultury «praeuropejczyków». Próbowalimy równie odnie do typu namiotowców, wiele jeszcze na wskro i
w sztuce tak u naszego narodu, wspóczesnych zjawisk w yciu jakote u najbliej nam pokrewnyci. Tem, czem byy namiotowe palowe mieszkania dla bagien, dolin mieszkania dla stepu, tem Europa rodkowa w okresie porzecznycli. mokrade jeziornyci i
s
i
lodowym przeya czas wielkich bagien z owej pory mamy spor ilo ladów palowych, ale ju osiadych mieszka, sigajcych powstaniem swojem jeszcze czasów kultury kamiennej, kiedy mao co ogadzony krzemie naj waniej szem by na narzdzia robocze i
i
bro tworzywem.
Jako rodzimy typ budownictwa przedindogermaskiego, zastali przy swojem wejciu do Europy stepowcy namiotowi palowe musieli przystosowa si do nowych warunków gomieszkania, i
spodarczo-yciowych. Mimo to tysicami lat nabyte na stepach zwyczaje nie zanikny, jak widzielimy z caego dowiadczenia poprzedniego rozdziau, do szcztu, a owszem stopiwszy si z nowymi nabytkami w jedno, przetrway dugo po za kres warunków, i
niegdy wywoay. któr stepowcy przy swojem wejciu wzdu rzek brzegów morskich w Europie znaleh, wytworzona zostaa przez
które je
Kultura,
i
DZIEJE
MIESZKA.
—
114
—
Palowców, to jest szereg ludów, które pominwszy swoje antropologiczne odrbnoci, musiay ycie swoje spdza w miedostosowa gospodarstwo swoje do warunszkaniach pal owy eh ków na wskro rónych od tego, co jest waciwoci stepu. Zasadniczym za mianownikiem kultury «Palowców» jest i
—
o, stao
wczeniej poo siad zwala na wytworzenie si rolnictwa, ni to si dzieje u ruchliwych wdrujcych stepowych ludów. Na miejsce wic praeuropejów
jej
osad,
która
znacznie
—
tubylców
— wcisny si nowe plemiona, zajmujc bardzo czsto
zapewne pozostae po poprzednikach palowe mieszkania. Mieszkania te dotrway jak wiemy gdzieniegdzie do historycznych czasów. Ju Hippokrates wie o nich przy «Phasis» (op. om. Edit. Kuhn. I, Herodot opisuje
p. 551).
przez które
je
dokadnie.
przepywaa Struma,
rzeka
Byy na jeziorze Prasias, zwca si dzi po turecku
Kara Ssu, jako dopyw morza Egejskiego. Budowle palowe Daków, przedktóre gorzej wskutek pochodni pomiennych rzymskich, kolumnie Marka na paskorzebach Aureliusza. Westawione w
s
wrogiem na pale. Dumichen z XVII wieku wie Czerwonem morzu. «Czasowe na palach zbudowane domy widzia Hartmann jeszcze w r. 1867, przy jeziorze Garda. Takich budowli palowych uywaj te rybacy na Dunaju powyej Braiy. Nowoczerkask w okrgu doskich kozaków, ma by równie czciowo na palach zbudowany» (Hartmann, neci uciekaj przed
o budowlach palowych hen przy
«Uber Pfahlbauten. Zeitsch. f. Ethnol. II, 3). Sicz na rycinie starej z XVIII stulecia przedstawia si jako szereg mieszka palowych na szeroko rozlanej wodzie, poczo-
sob palowymi pomostami.
nych ze
W zwizku z powyszym
ro-
dzajem mieszka powstaa zapewne nazwa rzeki «Pódpilnoi» (Zob. Iwarnickiego «Istoria Zaporoa» tom III). Rzymie jeszcze za czasów republiki miecio si na botach Kampanii 33 miast, które dopiero po zniszczeniu zaginy. Caa Kampania bya bowiem jednem wielkiem bagnem, a w pewnej
W
mierze jest niem jeszcze do
dzisiaj.
Równie w dolinie Padu, od-
Apeninami od Kampanii w okolicy Parmy, Modeny, Reggio Emilia, istniej wzgórkowate utwory okoo 5 m. wysokie, a o 60 do 70 m. rednicy, zwane z woska <Terra di mare» (napywowa dzielonej
ziemia), które licach. lat,
wyszy z konstrukcyi palowej w tych botnych oko-
Tam miecie
i
odpadki
tworzc w ten sposób
kuchenne rosy
z
biegiem dugich
misz wzgórza, na którem mieszkali
115 ludzie,
podnoszc
od czasu do czasu samo pole mieszka.
tylko
Terramarów naley do neolitycznych czasów, wikszo jednak zawiera w sobie Kilka
z
tych
pierwotne narzdzia bronzowe, które gównie
do uytku
domowego
i
yy. Podobne «Terra di
rolniczego mare»
su-
znajdziemy
równie gdzieindziej, przy szczegóowem omawianiu niniejszego zagadnienia.
cki,
Wiz. 28.
Friedrich Seesselberg, architekt niemie- Szemat Unijny ukadu palowego nawodnego. wyda niedawno pikne dzieo, zatytuo-
wane: «Die fruhmittelarterliche Kunst der germanischen Vólker». dziele tem rozbierajc skad i ukad chaty germasko-
W
skandynawskiej, przychodzi do
konstrukcyjn tak
nastpujcych wniosków. Podstaw
mieszka palowych jakote chaty ró-
wninowo niemieckiej, jest sup wbity w dno jezior przy mieszkaniach palowych a w ziemi w norweskich Stabkirken, (pniowych kocioach), lub w podwalin drzewn, jak u dzisiejszej
Supy te zwizane s u góry patw, (Wiz. mieszka palowych pomost wyoony deskami
chaty niemieckiej.
28) która tworzy u
lub krglakami, a w mieszkaniach wytwarza wtek skadniczy, który u Niemców nazywa si «Fachwerk», u nas za zwie prof. Soko-
j
owski ryglówk, a lud za mieni to samo «murem pruskim» (Wiz. 29). Czasem dla lepszego utrwalenia obydwa supy, wewntrz prostoktnego pola, dwa poprzeczne kawaki drzewa, idce niby
cz
po przektni,
tworz czsto ozdo-
i
bnie wycinany
wtek «krzya w,
Andrzeja*, widoczny na typie chaty niemieckiej, której rycina powyej jest
zaczon.
W póniejszych
jeszcze czasach, próna przestrze
wypenia si kamieniami lub ceg w wapno wprawian std pochodzi nasza ludowa nazwa muru pruskiego», wskazujca jednoczenie przymiotnikiem swoim na
Wiz. 29.
i
<
Szemat linijny pochodny z konstrukcyi palowej, a
waciwy skadowi cliaty dolnoniemieckiej.
obco
tego sposobu budowania naszemu narodowi. Dalsze
badania
p.
lowy» chaty niemieckiej
Seesselberga wykazay, nie jest
e ten wtek «pa-
cile zwizany z «dusz rasow» 8*
—
116
—
Niemców. W Skandynawii, gdzie mieszka palowych nigdy nie byo, zachowa si tylko szcztek tego ukadu w ty-
wity drewnianych norweskich to jak take rysunkami wykaza, silnie zostaprzekonywujcymi p. Seesselberg wizania szkieletów w odziach masztów jcym pod wpywem pie hieratycznym
i
i
Natomiast «bur», to jest mieszkanie chopów ma czsto zupenie podobny wtek skadowy, jaki jest
staro-normaskich. norweskich,
bywa budowane stale na wieniec, u dzisiejszych naszych chat, wizane na zamek (Blockbau, w Prusach Wschodnich Q u e ri i
kad
Nawskró byoby jednak bdnem wywodzi z tego jakiekolwiek wnioski na temat zaszczepienia powyszego systemu w Polsass).
sce w czasie najazdu «Normanów» dokonanego, w Szwajcaryi bowiem
jedno
i
to
samo plemi Allemanów, zgoa si nie trzymao
jednostajnego systemu budowania, ale na jeziornych
doach roz-
wino ryglówk, natomiast w górach, gdzie jak wiadomo, niebyo materyalnych warunków na utwopalowych mieszka, to jest nie byo bagien, istnieje kultur dugich wieków przepiknie wyrobiony system budownictwa wiecowego «na zamek które kiedy prawdopodobnie istniao w Grecyi, a utrzymuje si do dzisiejszych czasów prawie w caej Sorzenie
»,
wiaszczynie. Z Germani znowu nawskró jest zwizan Italia, od której rozpoczniemy szczegóowe rozwaanie palowego budownictwa.
W Italii warunki, panujce wówczas przypuszczalnie we wszystkich ówczesnych równinach,
wywoay
prawie
nieprzerwan
kultur palow.
Wprawdzie przyszli Aryowie ze Wschodu, majcy bardzo odlege, bo moe jeszcze kolebki Indo-germaskiej sigajce wspomnienia mieszka skalnych, dalej przynieli ze sob na dugich wiekach wdrówki, wyksztacone namiotowe sownictwo, kulbagna dolin wourzdzenia spoeczne, to przecie bota tur skich, a zwaszcza Kampanii rzymskiej byy silniejszym panem, zmusiy do przemiany systemu anieli poprzednie nawyknienia mieszkaniowego. Widzimy to z licznych «Terramare', utworów, i
i
i
które
Helbig
stanowczo do
Italików
odnosi
(Palowe
mieszkania
w dolinie Padu). Dwa prdy Italików wdary si do Woch. Jeden starszy w przejciu midzy kamieniem bronzem, grzebicy zmare swoje, pozostawi w jeziorach górnej Italii mniej liczne budowle palowe, ubogie w metale bez pewnego ksztatu i
i
uwarstwowienia
i
obsadzi
-
117
w dalszym cigu
cae poudnie wraz
(eców, po sowiasi<u sierpów, Serbów) r. 1000 przed Chr. do niej przyszo, imi które okoo plemienia, swoje otrzymaa. Drugi za, modszy prd, nalecy ju do epoki bronzowej, ciaa zmarych palcy, to s waciwi budowniczowie Terramaricoli, o których mówilimy wyej: oni utworzyli we wschodniej czci równiny Padu, cile wedug mody wiz
Sycyli, co od Siculów
tyniowej toskaskiej wzniesione palowe mieszkania, na
dzi ju suchym gruncie, pene metalu wskazujce na szybki postp ruszyli potem przez Apeniny, a do z achodnio-rodkowej Italii do Rzymu. Te palowe miei
i
utwory rozwojowe starszych jeziornych budowli byy to czworoboczne ku poudniowi licem zwrócone, czsto waem rowem otoczone domki. Domki te, majce czasem rodzaj szkania,
i
wznosiy si na ruszcie palowym, wbijanym niekiedy wedug pewnego systemu. Ruszt ten by opadrzewa kasztanowego. Na trzony pomostem z klonów, dbów pomocie posypanym warstw piasku stay w porzdkowych lub trzcin szeregach, z chrustu plecione, glin narzucane,
utwierdzenia wojennego «arx»,
i
som
kryte budy.
Odpadki gospodarskie wskazay na chów byda,
konia, jako-
te na rolnictwo, którego celem byo hodowanie pszenicy, lnu, fasoli, tudzie wina. Znan bya tkalnia pierwotnej konstrukcyi, take przerabianie skór,
koszykarstwo
i
odlewanie
bronzu (Dr Deecker,
«Das alte Etrurien», Hellwalds «Kulturgeschich.» tom II, 64). Tak wygldaa kultura tych palowców, z których wyszo póniej potne
plemi Rzymian, a której lady pozostay w Italii a do dzisiejszych czasów. O Rawennie lecej w okrgu pónocno-woskich «morze blisko, palowych budowli pisze jeszcze bowiem Strabo, kanaami zbudowane palach a do miasta sigao, a to miasto na jest przernite, które albo na mostach przechodzono, albo na odziach przepywano» (cyt. u Yirchowa Ethnol. Zeit., Tom IV, 34). Podobnie do dzi, jak to zreszt kady wie, jest zbudowan We-
e
i
necya, a model
palowej
konstrukcyi
domów
weneckich
znajduje
si w arsenale tame. Najwikszy znawca historyi Rzymu w dziele swojem pierwszorzdnej wagi, tak za mówi o starej Romie: «Siepiercieni, to jest «palatium» waciwe, które spadao bagnom, rozpocierajcym si midzy niem Kapitolem. «Palatium» byo n a p e w o n e s z e m m e-
dem
ku a
j
i
r
t
i
j
i
—
118
—
szkaniem rzymskiej gmiiiy» (Mommsen, Gesch. Roms.,
t.
I),
Wród
tyche bagien osiado na palowych najprawdopodobniej wzniesieniach, drapiene plemi «Palatynów», skrócone «Latynów>, plemi pochodzce od Palowców doliny Padu. Stamtd, jak z gniazda botami warownego, wylatyway ory rzymskie na podbój ówczesnego wiata. Bagna nie ywi syto nikogo, ywi wic musia rabunek zabory ludów, bogactwa, a potem ziemi. Za tak, jak lew karmicy si zwierzyn wyrobi sobie ku temu ky, pazury mii
i
plemi Palatynów przez dugie pokolenia poycia na bagnach, wyrobio sobie ky pazury drapiecy spoecznego, któremi to kami s wyksztacone cigymi napadami bojami organ nie,
tak
i
to
i
i
i-
zacye wojskowe, legiony póniejsze.
Pirackie te dru-
yny wypaday bezustannie z kryjówki, z po za synnych, do dzi istniejcych bagien pontyjskich, na spokojnych «Siculów», eców, Obsciow, polnych robotników (Mommsen)
i
inne na roli pracujce
plemiona. Takimi drapiecami uczynia z Normanów póniej równie
chodna skalista ziemia Norwegii. Niekorzystne waycia bowiem, zespalaj ludzi silniej zmuszaj do zbiorowego wydzierania yjcym w szczliwszych urodzajniejszych okoHcach, rodków do ycia bogactw nagromadzonych. walce o byt albo niszczej organizmy albo wyrabiaj w sobie waciwoci, których brak jest ludom majcym w bród wszystkiego. Rycersko, okruciestwo, odwaga, sztuka wojenna, bezlito egoizm zwierzcy, odznaczaj plemiona z rabunku podboju yjce, materyaln przewag, której zawdzicza naley podaj im nieurodzajna,
i
runki
i
i
W
i
i
i
ow
i
wodzenie w
fizycznej walce o byt. Gniazdem takich rabusiów rzymskich Palatinówyy byy wic osady zwane iPallatium a boto, wbijany pal w dno bagien, pomost z belek, mieszkanie na pomocie, po wijcej si mokrawinie Tybru, wszystko to razem <
,
,
ód
okrelao domowe ycie w zamierzchej przeszo-
Cao
czya
ci. za si w wyobrani, jakby Indyanin powiedzia w «ród kosmiczny*, klan, którego wzem byo codzienne ycie Palatyna, jego czynnoci, przebywanie, chata, odzienie wierzenia. Wic w boto <paliis, i
paliidis'
po acinie (po fryzyjsku <~paliid», co si utrzymao jeszcze
— «Palace de
wbijano
la
pale,
—
119
Paliid" w Lozannie^) (Kórting Rom. Worterbuch 639), pal,
<<paliis-\»
(paliisA
znaczyo te trzcina, rolinna Kraj
by bagienny
«paliUuni<.<
(po fryzyjsku
uywana do pokrywania dachu na palatium). «paludosus>'>,
utwór z palów nazywano
—
boto paliid», pal «palus, pel, piel»), do pala nalecy 'palas> opata albo szufla do wygarniania bota zwaa si pale-ae albo ^Plaiido^ bi w ziemi pila-ae». iPello>, bi, tuc, wbija pale <iPalaUon'» nazywano wbijanie palów. Do nogami, (przyklaskiwa) pomostu prowadziy schody paleaumy>. Na palach bowiem by pomost z desek, gadki <:planiis.^, na tej równej powierzchni znajdujcy si, znaczyo «planas Sama za równina to planitia« w formie za gobnika «Palatium>y bya budowla ze supami <
—
—
—
.
«paliimbaiitn»
— — w ksztacie maego ukrycia lub kryjówki «(pa)/«-
— jeli za oznaczao dom godniejszy to nazywano pa— latiiim», kraj za ludu, w ipalatium» mieszkajcego mieni si tabUutny>,
^
te «(pa)Latium<.<, kraj Palowców (Pa)Lafynów. Najdawniejsi za jecy zmuszeni do wbijania palów to upoledzony ^plebs >, synny z
dugoletnich sporów ze «szlacht»
krycie,
patrycyuszami.
Nakrycie, po-
pocztkowo z «palus-i» z trzciny uczynione, zwao si «pa-
lium> to samo z «pllus> wosienia, pilniu zrobione ''PlleusK
—
Czowiek sam mia pask do, wic nazywaa si palma za noga zastpowaa czasem opat z pask stop u spodu, wic nazwano 'cpilatiisy>. Paszcz, odzienie, którem si czowiek poszczególny tak okrywa, jak rodzina caa dachem cianami, zwie si — <^palla> wojskowy paszcz to ^paludamentumy May, cienki i',
^
i
.
na gowie, to
«palik»
<-<pilusy>
wos a
^
palatiis,
palatiim
ozna-
czao rozpito podniebienia (podobne pokrewiestwo obrazu pa-
acu
podniebienia
i
lais>y
istnieje
oznacza jednoczenie
Worterbuch
vergl.
der
w jzyku starofryzyjskim, gdzie <padom
rom.
i
podniebienie.
Spr.).
w sztuce zdobywania grodów
«Palarja»
palowych,
a
(Kórting.
Sprach.
zwano wogóle «wi-
wiczenia
póniej
«Pilum» wócznia drewniana. «Pluteus^ dach ochronny przeciw pociskom wojennym. «Palos« kry, rozpra-
czenia wojskowe».
sza si na up, czsto te «palantes Dalsze pochodne z
wne wyobraenia ')
i
i
palath.
paszczyznowym ruchem pokre-
wyrazy,
lub
te przypominajce prostopade
Sanskryckie «palawiy>, pierwiastek «peh>, napenia,
Gorjajew. Etym. Sowar. 271.
wkada w co, wtyka.
— na wzór
wbijanie,
'
paliis-U
—
120
i
pal
i
«plane,
poli»
równy, gadki,
a tern samem do klanu wyrazów palowych nalece s: pliio, pliii, pliivi, jako wyobraenia prostopadych nitek deszczowych jak «/7ore'o» kwitn, ró, sterczy prostopadle w gór. Od fliio id '
wszystkie fluito
pochodne pojcia, jak fluo-flusi
pdzi wod it. d.
pojcia
(p=^f). pokrewne brzmienia
i
pyn, fliii-dos pyn,
Tak pozornie odlege
cz si wzem cisym «klanu
kosmicznego», którego podstaw obrazow jest boto, bagno,
woda, pal, gadki pomost, mieszkanie trzcin kryte, odzienie z rolin (lnu) pltane, bitwy na pomostach palowych staczane, sowem cao tej strony ycia, które rozwino si na bagnistem Latium. Równie paac niebieski pajakote wodne przestwory mieciy w sobie bogów boginie «Palatyna-». Staroitalskim «polnym» bogiem by <.<Pales» i któremu w wita zwane «Palilianh> «palono plewy» (palea), (flamnia Palllis). Istnia równie staroitalski bóg, póniej zapomnianych wasnoci {Pa.)Latinus, którego eskim odpowiednikiem bya bogini «Palatina». Z nieba, z tego «palatus coelh, spada synna latiis
coelh,
rodowa a
wito Palatynów rzymskich <<pa/las», (wzorzysta suknia
cz «dachu»
jednoczenie
niebieskiego),
tyni najstaroytniejszej bogini ogniska
to ta zwala si. palladium «
».
przechowana
w wi-
domowego «Westy». wi-
Bogiem przestworów wodnych by
same przestwory wodne, morze, jezioro, to «lacus, pelagus», (pello wbija pale). Wedug podania italskiego Danae, bogini sodkiej wody,' poczya si wzem maefiskim z Piliimniisem. <iPluton» a
To wyobraenie poczenia pala z wod, odbite w powyszem «maestwie» — odbija w sobie oderwane pojcie materyalnego ta yciowego. Oto wizka pochodnych wyrazów, czcych si wina wodzie, a powstaych wówczas docznie z yciem na palach wedug mego domniemania, jako pojcia obrazowe, wyrose z palowej kultury. Wskazówki otrzymane z zabytków powyszych i
dwikowych
i
obrazowych stwierdza zupenie badanie
z
innego
Rónica zasadnicza pomidzy systemem budownictwa niemieckiego a rzymskiego nie ley bowiem stanowiska
przeprowadzone.
w zasadzie konstrukcyjnej, ale jedynie w materyale uytym na budow.
W Niemczech utrzymao si drzewo jako zasadnicze two-
rzywo, z którego si
skaday supy
i
patwa, tak jak
storycznych palowych mieszkaniach Szwajcaryi nia
i
w przedhi-
Szwabii. Osiedle-
Kampanii rzymskiej, spotrzebowujc stosunkowo na niewielkiej
—
-
121
mas materyau drzewnego na podoa budowlane, wy-
przestrzeni
Stopniowo rosncy brali drzewa, tworzywem, jakiem z natury z wod rzeczy by kamie tuff wulkaniczny, który sproszkowany zmieszany posuy za cementow zapraw murarsk. Poniewa niszczyy lasy gór Albaskich.
zmusi do obejrzenia si
za innem
i
i
pomost z amliwego kamienia musia
ni to, co byo
by inaczej utworzony,
dawniej uczynione z drzewa,
na boczne
cinienia
wytrzymaego, przeto jako poczenie midzy palami (filarami) murowanymi wpuszczonymi w grzzk ziemi, uyto uku zoocinienie paszczyzn fug, nego z kawaków kamiennych tak, i
e
Wiz. 30.
Chata italska z Kampanii rzymsi<iej na palach-filarach kamiennych,
z
wakiem jako lini
dawnego drzewnego pomostu. (Muzeum chiaromonti, Rzym, rys. u Hellwalda (Kulturgeschichte
II).
—
zbiega do podpo promieniu do rodka póucza prowadzonych stawy filara. Genialny pomost konstrukcyjny pierwszorzdnych talentów inynierskich ludu etrusko-latyskiego, nigdzie przedtem jeszcze nie uyty, zosta
drzewa.
Zamiast
tunelów
zastosowanym wszdzie jako zastpstwo odprowadzajcych wod z podporami
wycieleniem drzewnem, wymurowano sklepienne kurytarze, któodpywajc osuszaa ziemi. Mommsen pisze: «Mijeszcze w historyczdzy Kapitolem a Awentynem byo bagno nych czasach przeprawiano si na tratwach». Z tych to dawnych czasów powsta system odpywowych kanaów, zczonych w synn
i
rymi woda
i
«cloaca maxima», która brzmieniem
klucke, klocke, kloc, sans-
—
122
—
— drewno, pochodzenie swoje pierwotne
kryckie kali
z konstru-
kcyi drzewnej stawia po nad wszelk wtpliwo. Zamiast dawnego ostrokou lub ziemi jako grodzenia, uyto murów obronnych, bramy sklepiono, czego do dzi mamy istniejce przykady. (Bramy
w Vol-
Miasto drewnianych rurocigów urzdzono pysznie na murowanym ukiem poczonych palach prowadzone «aquaeducta», za jako szcztek dawnego pomostu, zosta si jedynie poterra i Perrugia).
ziomy wtek waka, niby pomostu z krglaków, uoonego, jako okap kordonowy, zaznaczony najpierw w «cloaca maxima» a potem w caej architekturze murowanej. (Patrz zaczony wizerunek chaty italskiej).
Tak powsta opus romanum guadratiim, sposób rzymskiego
ca
swoj history budowania w szeciany, który zreszt przez supów lub arkadek i w systemie nie opuci znamienia palowego «pilastrów» podpierajcych, jak to widok chaty wiejskiej italskiej filarowe podmurowanie na malowanej paskorzebie odtworzony i
wityni Westy w Rzymie a nadto dowodzi. (Wiz. 30). Pochodnoci swojej z mieszka palowych drewnianych nie zapar si te ani rys poziomy wityniek, ani etruskie groby, które, jak komora grobowa w Carneto, odtwarza w kamieniu belki drewniane wizania dachowego, szczytowego dymnika podpierajce
i
pilastry,
ani
te
popielnice
domkowe zachowane
w Muzeum we Florencyi. monetach rzymskich obok stepowych symbolów konia synnej wilczycy karmicej Romupiracka przyparta do lusa Remusa, widnieje bardzo czsto
Równie na
najstarszych i
ód
i
pomostu z krglaków uoonego, jako znak palowego ycia rodu Palatynów-Latynów. Monety te zprzed 700 laty przed Chrystusem daj czasem cay ukad ramowy. (Monnais de la Republiue Romaine str. 50 i 75). Germanowie zwizani z Rzymem wielu wzami w historyi, maj wic jedynie wtek palowy w chatach domach duej przesi on jeszcze zupenie przeksztachowany o tyle, nie i
zdy
e
ci na mur Jeli
wych
w
ceg.
i
rozdzielimy
Germanii
na
znów otaczajcy wiat mieszkaców palo-
pale prostopade,
wod
i
bagno,
paszczyzn pomostu to, co ronie dookoa moczarów na wydmach, to otrzymamy nastpujcy klan kosmiczny palowych poj wyrazów, (p b ^^ f). i
i
i
=
Naczelny wyraz
—
123
«pfahl
pal
— — «pfahlwerk» system wbija—
koek z drzewa «pfeiler'> sup, filar — czworoktny sup w ziemi <^Pfostey> «.pflocken^> koek wbija «Planke» (pol. Paanka) ciana utworzona z drzewa a take wbity pokad — «Bloch> (red. gór. niem. bock) poduny kawaek nych palów
—
«-pflocky
—
—
— (p)Fall upadek
drzewa
<'^pfalzii»
pale
—
drzewne
= — «falzen» zakada kart, budowa cian — paacu «-pfeiU strzaa, zaostrzony palek — «Feile» pia,
pada
fallen
cina
(p)fallen
i
f)
(p
narzdzie do opiowywania «feilen>\ palów. «Platz« haas przy udepknicie, «PfóYz//c/j» gwatorzaniu kod w gowice palów wnie <iPflug» pug, jako obraz «pflockay> koa drzewnego za-
—
—
ostrzonego, którym
si spulchniao niegdy ziemi.
Do poj prostopadoci, zwizanej z obrazem nia
i
sterczenia pala
doczymy pojcia
i
wbija-
obrazy paskoci po-
— <iBalken» belka pozioma — (B = p = pf = «Flotz» pokad — «.Fleete» kana drzewem wycielony — paski «platt» spaszczony — ^pfad* pomost wski, czcy po-
mostu
i
pala:
f).
<-<-Flach»
most z ziemi (cieka).
«Pfette>>
belka poprzeczna.
<^Flette,
Fliede»
pat — «Blatty> li — «Pflastery> plaster, bruk — <<Flech> drobna ograniczona przestrze, plama, miejscowo — «-Feld^ pole — «Flun-> niwa — <^Flocke» patek pótna, kosmyk wosa — «Fliesen» pytki, wykadajce podog — «Fletzen» puco, plecy. Utwory Fliir» przedsiomieszkalne ku odziey suce: — — — Flette, Fliede, pat ple nek niem.) flelitan Pfalz paac — — Pojcia sowne pótna «Flechse» cigno, wókno obrazowe zwizane botem, bagnem, kau porukaua — <^F!uss» rzeka — szaniem si poziomu wody: «Flut/i powód — «Fliesse/i» pyn — «Floss» petwa — «Plotz» niem.) «.Flitaretzen» ryba pocica — «Fllttem» ociera si <^Fleet,
(star.
len.
z
i
i
<-'.PfuhU
:
(star.
«Flitterwochen» miodowe miesice) — «Flattern» lata, pywa
w powietrzu w wyrazach F/edermaus, Flederhund. yciowe utwory palowców: (ród. Pfalz
^
—
(star.
gór.
Pfalanza paac
niem.)
niem.)
»palas,
— w nim mieszka
(<pfalz graU, naczelnik jednostki terytoryalno administracyjnej «pfalz>\
ma prawo sdzi w obrbie
(pfahl = pal — zaun = tym — jako
pfahh, grodu «/y<7/z/richter». Podatek pie-
niny, wymierzony
eines
<^Pfalz
grafy
lowego
Erhaltung
«zur
Wbijanie na pal «pfdhleii
.
<
«Zaiin
Deiches»
«Pfa/ilge\d».
Pfahlburger» mieszkaniec <burgu» pa-
— P/fl^/burgerland prowinz bewohner», («was aber p a f
1-
— burger sind», peL)
okrg we
przez
Anglo
kronika z
r.
wschodniej
Saksonówi.
-
124
(Grimm, sownik). Pale (czytaj
1424.
Irlandyi,
Wojowa
po podboju
zorganizowany <'ins
Feld ziehen»,
odpo-
co
— «Plundern> przechodzi wzdu rabumocno — jc. — «Feste» (patrz «Pfosten») twierdza — pieseh koda, konica kajdaniarska, póniej kajdany — — — — «Polster» poduszka uroczysto zabawa, «Fesh ci si — jednostka w wakawa drzewa jako ^Pfund^ «Pfuhh wezgowie dze. «Viel, Viele» wielo (ludu Volk — byda Vieh). Voll peny — «Folz» puk — «Volk» plemi — «Faleiv^ nazwa narodu, mieszkajwiada polskiemu polowa.
<^Fes-
<^fest'>
<'Flltteni<^
cego
midzy Wezer a Renem, West fale
wschodni
i
O s fale (Palowcy t
i
zachodni). Phol starogermaski bóg. Prawie wszystkie wy-
brzmieniem podobne, a obrazem wspólnym zwizane, odnajdziemy w sownictwie Sowian. Ogniskiem tych palowych budowli dla
razy,
Niemców bya przestrze midzy Wezer a Renem na pónocy
i
pou-
dniowe Niemcy. Znakomity znawca staroytnictwa Yirchow, tak okrela dziay palowych mieszka w Europie w pracy o nagówku «Palowe mieszkania w Inflantach w Aries-see»: «Mieszkania pao we w Inflantach, Arys w Prusach wschodnich nale do nigdy nie namylam si, aby wschodnio -pruskich elaznej epoki z naszemi (to jest pomorinflanckich palowych budowli nie jezior Aries
i
czy
i
sko-dolno-niemieckiemi)
sowiaskim
i
ca grup, która si na staro-
staroinflanckim gruncie znajduje, nazwa sowiasko -inflanck w odrónieniu od szwajcarskowopoudniowo-niemieckiej, austryacko wgierskiej i
-
skiej
grupy»
fZeit.
f.
Ethnol. Ver., IX, 433, 435j.
udniowo-niemieckich budowli, i
i
e pal, pfahl po-
by ogniskiem <.<pfalzów>> paaców
«^Pfalz» (staro sachs. '^palenzea")
okrgu terytoryalnego, wiadczy
zachowana do dzi nazwa «Pfalzu» palatynatu, prowincyi królestwa bawarskiego.
Podstaw kadego domu na palach, «s cztery supy narone», które okrelaj tern samem istnienie domu «Die vier Pfdlile\ Rodzina mieszka «m iliren vier Pfdhlem. Sachsenspiegel 66, okrela dom tak: <<datt is blnnen veer palen^>. Dowodem dalszym porednim znaczenia palów w yciu staI,
rych rodów germaskich jest uycie ich
w Heraldyce.
Figury he-
s
ciekawem dalniemieckie najstarszego typu szem potwierdzeniem susznoci mego przypuszczenia. Wród figur raldyczne
tych, na które pola teraz
s podzielone, znajdujemy «pal» — pfahl —
—
125
—
belk poziom »Balken>> — krokwie «Sparren», ostrokó "Spitzenschnitt».
Schody na pomost palowy "Stufenschnitt» —
—
oboki nad gowami woda pod pomostem «Wellenschragbalken» «Wellenscinitt>, sowem, najwicej oderwane szczegóy ycia na palach s odzwierciedlone w powyszych znakach. Zreszt dane historyczne w caoci stwierdzaj nasze przypuszczenie. Plinius We(Hist. nat., XVI, Ij, tak opisuje okolice z nad ujcia Renu i
zery:
«Wtpi
czowiek, czy
mieszka biedny lud
ma przed sob morze, czy ld. Tam
w swoich budach (casis) na wzgórzach, ludzk
rk wzniesionych, byle tylko nie da si falom pochon». «Na wyspie Marken zachoway si domy, wedle tej zasady budowane. one z drzewa na zielono, siwo lub czarno pomalowane. Te
S
s
na wysokiej stoj na brzegu pagórków, podwalinie z palów budowane, która im daje wygld wielkiej w powietrzu wiszcej klatki» (Henning, Das deutsche Haus, 134i. «Równie w Yollendam znalaz Haward wzniesione na wysokich palach w morze zachodz jak na szczudach stojce domy, które z
nich,
które
a
i
wygldaj (Tame str. 167). «Niskie, doem otwarte domy palowe, istniej do dzi w Niemczech» (Tame, str. 167,. Musiay one podczas poprzednich okresów frankosko-górnoniemieckiego sposobu budowania by ogól nem zjawiskiem. Pozyskano ciekawe wiadectwo, które budowlom na palach przynajmniej tysic lat istnienia zapewnia.
W piatem stuleciu przez w. Seweryna konsekrowany koció drewniany
w Passawie,
«widowych palach
celem
ochrony przed
postawiony* (Vita
u Henninga <Das deutsche Haus,
str.
powodzi
Severini,
set.
c.
by
na
XV,
cyt.
6).
Ju Akwizgraski
paac Karola Wielkiego by wedug zauwaenia mnicha Sangalensa tak palow budowl. Równie domy wszystkiej szlachty byy nad ziemi wzniesione tak, pod podog ludzie przed deszczem, niepogod skwarem sonecznym ukry si mogli. Z biegiem czasu zamurowano doln tych paskich domów po bokach, co te uczyniono z odpowiedni podog domów chopskich. ten sposób wyjania si historycznie istnienie podmurowania starych budowli halowych, jakiemi naprzykad sale cesarskiego paacu w Gelnhausen Goslarze (tame str. 169i. Tak wic susznie twierdzi p. Seesselberg, sposób bui
e
i
cz
W
s
i
e
dowania supowo-patwowego
w Niemczech
jest tylko jednostron-
—
-
126
nym dokumentem dawnej formy pierwszego osiadego ycia, w nimoczarowatych czciach dawnej Germanii. Naley nam obecnie rozpatrze dwie gazie ludów wschodnioeuropejskich, a mianowicie Greków Sowian, azali u nich znajzinnych,
i
dziemy wiadectwa kultury palowej.
i
e na wschodzie
i
na pou-
dniu Europy istniej liczne lady mieszka palowych, wiemy o tem z
danych,
na które jeszcze
i
w niniejszej
Natomiast wspóczesne chaty sowiaskie
pracy
kolej
przyjdzie.
prawdopodobnie dawne greckie róniy si zasadniczo od germaskich. w italskich urnach domkowych wtek Kiedy w Germanii palowy naronych czterech wychodzi poi
i
supów
nad
i
podog mieszka, Gr ecy a So wias zezy zna i
ponad palami, a czasem przy palach zachowuje ko nstrukcy wiecow belek poziomo kadzionych i
wizanych na zamek.
z
kolumny Marka Aureliusza, wyranie wskazuje na
ukadanie belek. (Wiz.
Palca si wie dacka na palach to
poziome
31).
Tak wic prócz supa, kolumny, która w najstarszym doryckim porzdku przez brak podstawy wyglda u spodu jak pie
odcity w sylwecie zwierciadem wody, nie maj Hewtku rzymskiego w swojej architekturze murowanej, jauk sklepienny, bodaj dlatego, e z chwil rozwinicia si kamiennych murowanek, byo do suchego gruntu w Gre-
lenowie
kim jest
wykluczajcego przedsibiorstwa osuszajce, w rodzaju kloak rzymskich, owych matek póokrgego sklepienia. Jak odlega jest przeszo, w której Grecy a poudniowa miaa bagna, a z ni potrzeb mieszkania na palach, wnosi mona z tego, prowincya pelopenezka Argos, która za czasów Homera bya ju «pragnc ddu>>, suya w bajecznej odlegoci, jako bagnista kryjówka dla Hydry lerneskiej, któr Herakles cyi,
i
e
pokona w ten sposób, e w szyj, z której odrastay wci nowe gowy, wbi poncy opalony pal. Ten symbol osuszajcego dziaania soca ognia wbijania palów w garda róde bagiennych, wiadczyy równie o tem, e Grecy mieli swoj palow przeszo tylko nierównie dawniejsz, ni Germanie Rzymianie. Niewiele «palowych» ladów odszukaby jeszcze mona w równinie Tessalskiej, natomiast w dzikszej Macedonii dzisiejszej dotrway i
i
i
i
palowe mieszkania (V, §
16),
i
a do historycznych czasów. Widzia je Herodot e «Paeoczycy yj na jeziorze Prasias
opowiada,
—
127
w domach wspólnych. Domy za ich s b u d o w a n e n a b a r. dzo wysokich palach, wbitych w jezioro, na nich s pooone deski ze sob spojone, a dosta si tam mona tylko po wskim mocie. Kady na tych deskach ma chat z
drzwiami na ksztat dobrze przymocowanej klapy, która wycho-
dzi
na jezioro;
sznurami za nog
w najmniej ale
aby nie wpaday do wody, przywizuje si pitym wic wieku przed Chrystusem istniay W
dzieci, >.
kultur dotknitych miejscowociach Grecyi, rzadkie,
niezaprzeczone lady mieszka palowych, które równie Hippo-
krates
omnia
(op.
Kuhn,
Edit.
p.
I,
wyrany
551),
przy
wspomina.
Phasis
obrazowy Palowców, daje nastpujc gar poj brzmie pochodnych od pierwiastku Pel napenia, wypenia, po grecku polos. Zasadniczy (sanskryt). wyraz jml, paliis, pfahl zwie si po grecku pafton oznaczajcy jednoczenie pal lanc. Paamy wysokie drzewo o pniu gadkim, palma. <^Palai» jednoznaczny z pojciem w ziemi wpadajcy, wkopany, stary. <^Palamis» zwieWiz. 31. rz yjce pod ziemi kret «PaUo^> Dom na palach z kolumny Marka pugiem ziemi przeora «Plonos» Aureliusza. Natomiast bardzo
klan
i
i
— —
wgbione miejsce gdzie si bru-
dn bielizn nogami wtacza — Phalhis organ rodny mski — skd
Po wbiciu palów, wkopaniu ich w ziemi, w dno, naley uczyni na nich paszczyzn podstaw pod dom. wyraone: <-<-Plagiony> Pojcia paszczyznowe za nastpujco przeciwny prostopademu, «plakitys>^ paski liciasty <^plagion» obróci si na pask «/7/a^^5»Tstarodoryckie, powierzchnia «^plaistron» poduny czworobok «platamom kade paskie sze^^philius» syn.
— s
—
—
—
—
rokie ciao
sce
— «pladaniyy> pyta, deska (równie szereg sów na de-
wypisany),
deskami
plakitos,
co n. p. pomost
palowy wy-
moci, pytami opatrzy. <.<Plakis>> awka siedzenie, oe z kwia-
— «Plektyy> spltana sznur, kosz — <^plektos» — «plokamis» tkanina, <^pleima, plyma^> naczynie wodne — cegy wygadza robi — «pUndis» paski kamie —
tów uplecione pleciony
lina,
<^plindeion'>
«Poly» ogólny wyraz przyczepiany do najrozmaitszych
czajcy
gadko, równo,
«Polis,
poleus,
zabudowana
i
poleos»
przez
smarowanie,
okrela
ludzi
poruszanie
ca powierzchni o
zamieszkaa.
Pojecie wody,
sów, oznasi wzdu. ona jest pynu, wil-
ile
— goci, bota,
pujcych,
—
128
sowem ywiou, w l<tóry wbijano pale, tkwi w nastbrzmieniach. <Pleoy> (ac. fluo — sów. pliwami, pyn,
podróuj — palln
— roos (rodos — rodios — roia) szumie to morza — mokry, zepsuty przez wilgo, zmurszay (pal wbity w wod, deska). — '^Pladaoy by wilgotnym — «plados» wilgotnoci nadmiern przepopync
— «plynmyy>
<.<-pladaros^>
std dugi szereg wyrazów oznaczajcych zbutwienie, zepsucie. ^Palanmosy obocony — «.phlegmay> plwocina. Od <^pleoy> pyn, podróuj, wiedzie swój ywot «.pligma-» krok, — <!.plymyy> pisanie (Stawianie paek w odmierzonych ustpach na paszczynie). «Plysmy^ to morza. Równie (H) Eleios (z przydychem H) w bagnach mieszkajcy iP)Heleo ywiony w bagnie skd Helenowie
jony,
—
(lud
na bagnach mieszkajcy?).
(Pj/ieleny,
kosz pleciony,
w którym
dwigano w czasie uroczystoci Artemis, wite znaki rodowe, nale równie do klanu greckich palowych wyrazów. Pal wbija si w dno bagien lub jeziora, za pomoc kloca drzewnego, który uderza w gowic pala. (Po polsku baby, prawdo-
podobnie zepsute z Pal-bij). Wic o^plafagy» oznacza kady odgos, jaki udaje uderzenie dwu cia (baby wbijanego pala). «Platageoy> klaska <'plygy>-> « uderzenia przy ciesioce», pchnicie lub i
rana od uderzenia. (Równolege u Sowian «bóh «bolak»). *Plyktron» narzdzie do wbijania palów, do tuczenia, a take wiolisko. Ju
przedtem wskazywalimy jak czynnoci podczas ycia na palach wykonywane odzwierciedlaj si w brzmieniach. Zwaszcza za-
budowanie przestrzeni na mieszkanie, regiem sów,
odbija
si sze-
twórczo, tworzenie (robienie co nowego
w stosunku do starych namiotów), wyobraajcych. Wic *plasma» oznacza
«co utworzone», — «Pladz-akosy> kade ciao utworzone
(budowla na palach pierwotnie «P/astlkos» rzyciel
to
co
i.
<^Plasso»
ksztatowa, tworzy
do tworzenia jest potrzebne.
—
«Plastron'> two-
— «Ploion» budowla na wodzie kada, potem okrt.
Równolegem z aciskiem «palarya» wiczenia wojskowe, niemieckiem
«///s
Feld
ziehen^y,
polskiem
«polowa»,
— jest <<palai» wal-
czy mocowa si — «polemos, polenieo^> prowadzi wojn co zreszt pokrewne jest sowu «pellum, belliimy> wojna. «Palalstray> wiczenia wodne. Przeplatanie, to jest tworzenie przestrzen,
nych
paszczyznowych przedmiotów, pltanych z wodnych botnych rolin, (palus) z yka i trzciny, znajdzie równie swój grecki obraz w nastpujcych sowach: «Palin-plekysy> (starsze Pai
i
—
-
129
-
poczony, spleciony — «pal'm-knotosy> wicierz ry— o-palinoy zewntrzn skór z ziarna plewy rozpocie-
lm-plakysy>,
backi
t.
j.
czy si z obrazem zmiany, a dalej plenienia si wzrostu. -<Pleion, pleon» wicej. Pochodnymi z czasów palowej kultury s wyrazy y>Plot-archys» dowódca, {Po)Lakys wódz, ^>PalakiiS'> imi wodza, plysio-g^iion ssiad (wspópalowiecj równie jak /7/y-miastos (blisko mieszczcy si t. d. Ciekawem jest, e nazwa kraju, gdzie niegdy Herakles zdawi symbol bagna, hydr lernejsk, opalonym palem drzewnym. ra,
i
t.
d.
i
t.
d.
«-Pleo>^
pyn,
poruszam si
i
i
H
^of»
brzmiaa niegdy
^^Pellasgia>->
a
potem
^Pelopones^K
Najstarszymi
za mieszkacami Peloponesu byo aryjskie plemi «Pelasgów<c {pelagos morze
— pello wbija pale — pal-ton
si rolnictwem, szali bota». dnili
i
Cz
pal).
Pelasgowie tru-
chowem byda «wycinali lasy osu«Peloponezii» zwaa si (Pa?) Lakonike, i
ujcia rzeki Eurotas, gdzie leao synne bagno «Iielas», nazwa, któr kilka miast (rodów) w zmienionej nieco formie <^HeUas», gów-
a
nie pia
w wilgotnej dolinie Tessalskiej nosio, o któr to nazw zaczete synne w dziejach ludzkoci plemi Hellenów; wraz z sze-
regiem mitycznych «Pelopsów, Peliosów, Polluksówy>. DZIEJE
MIESZKA.
— Szczególnie materyalnej
—
130
charakterystycznem
Greków
ujcia dziejów kultury
dla
w mityczny symbol,
jest
powie
o Zeusie,
który ujrzawszy Led kpic si w wodzie, poczy si z ni
w ksztacie ptaka wodnego abdzia. Ze zblienia si tego rodzi
si córka Helena, (H el osbagn o). Dalsze «rodzestwo»
Heleny to siostra «KIi t emnestra» (Klite chaupa, kleta, klitka z drzewa, mneistros do niej nalecy). K a s t o r brat, (Kastor mieszkaniec kosza jako budowli wodnej, skd Kastor bóbr, zwierz
w domkach wodnych mieszkajce)
«Pollideukos»
(«deu-
—
—
razem za «pomoc pala wypijajcy wysuszajcy wod wysuszajcy bota»). (Papee. Gr. Deutsch. Wórterbuch. 64, 643, 437, t. d). Tyle przywiodem na dowód skro610, 611, 643, 1316, 199 u Greków ycie na palach w bagno przypuszczenia, mny mego w sownictwie, w mytach wiawyrane wbijanych równie lady kos»
i
e
i
dectwach historycznych pozostawio.
Porównywujc
w Sowiaszczynie
wyrazów palowych
klan
e
liczb znacznie przerastaj to, co u Rzyzachowanych, dojrzymy, mian, Greków a nawet Niemców si zachowao. Wnosiby z tego kultura palowa ludów Sowiaskich rozsiadych od naleao, po Kaukaz, od morza bajeziora bodeskiego do Uralu Elby
e
i
i
Macedoni duej trwaa e warunki fizyczne silniej odcisny piecz swoj na caoci ycia gospodarczego Sowian. Wniosek powyszy stwierdza w caej rozcigoci
tyckiego po morze Czarne
to,
i
i
co Yirchow na podstawie
dugoletnich
ctwem przeddziejowem Sowian a
comy ju czciowo
grupy starosowiaskiej
i
staroinflanckiej e p o k i».
dów
starszych
palowych,
dzi,
e
w Prusach Wschodnich
nad staroytnipowiedzia,
«Mieszkania palowe
poprzednio cytowali.
jest do najnowszej osiedle
bada
pónocno-zachodnich
nale do elaznej to
Nie znaczy to, aby nie byo la-
owszem
Dr.
Heydeck
stwier-
s jeziora, w których zachoway
si lady mieszka palowych, do których drzewo krzemieniem jeszcze obrabiano. Chodzi tylko o to, e pónoc, surowy klimat tern sanizinne pooenie znacznie duej zatrzymywao wilgo mem stwarzao rozcigej trwajce warunki dla budowli palowych. Wiemy ju, e bliscy Sowianom Dakowie mieszkali w chatach palowych za czasów Marka Aureliusza, czego lad pozosta i
i
w Rumun
j i,
dawnej
krainie
Daków w postaci
budowli palowych,
wznoszonych dla przechowywania siana. Charles Garnier, nie rozumiejc historycznego znaczenia powyszych budowli, których
131
rysunek podaje
powtarzamy,
tak
i
którym my go ninie «Sowianie przechowuj wytwory mleczne owiec. czsto ukadane na palach s z c z e-
zowie «magasas», a za jednak
o
podczas zimy zapasy siana
nich i
s
pisze:
Te stodoy (granges), gólnego rodzaju, wznosiy si o pewn przestrze nad powierzchni ziemi, tak, konieczn jest drabina, by si na ni doi
e
sta.
Jeszcze dzisiaj
w niektórych okolicach
Rumunii na wsi zna-
le mona te «magasas» czyH stodoy, budowane przez wocian wedug tego staroytnego sposobu» (Garnier, Histoire de la habitation str. 697j(Wiz. 32). Znowu stwierdzamy wic zjawisko, bdce potwier-
//sp^ye/s \
Wiz. 33.
Palowa budowla
dzeniem
naszego
prawida,
z doliny
Drawy.
e «starsza forma mieszkania
nie zanika zupenie, ale zajmuje w gospodarstwie
ludzkiem stopniowo coraz to podrzdniejsze nowisko*.
sta-
W tym wypadku dawne mieszkanie palowe Daków
zamienio si dzi na stodo. Natomiast «rybacy na Dunaju powyej Braiy do dzi mieszkaj na palach, tak samo jak Nowoczerkask w okrgu doskich Kozaków ma by czciowo na i
palach zbudowany» (Hartmann II,
3).
Kraus
R.,
Ober Pfahibauten, Zeit. f. Ethnol.
Równie ciekawe wiadomoci podaje niejaki p. Friedrich S.
w sprawozdaniu
o
mieszkaniach
«Domy, w których ludzie mieszkaj,
i
poudniowo sowiaskich:
bydo pod jednym dachem
spoczywaj na palach, a bydo
i
konie
wspi9*
-
132
—
na si musz do stajni po schodach, wznoszcych si od ziemi
do wysoko. Takie budowle znajduj si
licznie
w ni-
zinach Sawy Drawy. Budynki stoj wzdu rzeki, jednak dowolnie ustawione. Waciwej nieregularnie z drzewa, stodoy ulicy nie tworz nigdy. Domy i
i
s
te na palach. miecie si po prostu wyrzuca, a w jesieni na wiosn, gdy przychodz powodzie, spywa gnój mae niewiele ich jest. Bogatsze z wod. Okna prócz mieszkania spichrze czelarodziny dnie na palach, podczas powodzi znosz si ze sob od domu do domu na odziach» (Zeitschr. fiir Ethnol. XIX, i
s
i
maj
i
Ver. 668).
wiadectwa powysze, które uzupenimy jeszcze póniej danymi wszelakiego rodzaju, odnoszcymi si do naszego kraju, zurozgazienie wielkie wypenie jasno tómacz ilo, razów sowiaskich, odnoszcych si do klanu palowego. ycie bowiem «na palach» chocia wypierane stopniowo przez ziemianki kosze klety drzewne, trwajc dugo, wydobyo ze siebie wysok kultur, jak to bdziemy mieli sposobno zauway. Z palowego ukadu rozwino si te póniejsze budownictwo drewniane nad-
wieo
i
—
i
ziemne wej
w miar wypierania wikliny
przez lasy, a plecionki koszo-
przez bierwiona na wieniec kadzione. Pierwiastek «peh (san-
napenia co, wlewa, wkada, prawdopodobnie
skryckie peVu)
w zarodkowem do wody do naczy odnoszcem si znaczeniu, istnia najpewniej ju w czasach stepowego ycia; natomiast i
na bagnach
wodach europejskich, któremi si posuway wzdu
i
Dniepru, Dniestru, Dunaju, Niemna, Wisy, Warty
Indo-sowiaskie,
rozwin si
i
i
aby plemiona
napcznia w miar rozrostu ycia,
warunkami fizycznymi zupenie odmiennego, tak jak ziarno kiedy napotka na ciepo na wilgo. Rozpatrzmy wic rozrost wyrazów «palowego klanu kosmicznego*, u sowian kierujc si znowu odi
biciem w wyobrani
caoci kultury pao we j, no-
wymi rysami uzupenionej. znowu od ^<pala» obrazu <pr os t op ad ego «w b j a n a pala w d n o bofa>\
Zacznijmy t
k w i e n i a»
«Pal»
w
i
znaczeniu
Buawa,
i
pie
grubej
plestew
i
wbity,
zdrobniae palik
laski
—
kó z potu,
(pol.)
— (staro -slow.) pal/ca
paka —
iros.)
pala,
palica.
— poleno, polano, kawa drzewa.
—
133
—
Pokrewnym obrazowo z maym palem
<<
palikiem, palic» jest pa-
ciaa utworzony, — (wg.j palcz — (ros.) paes.
palec z
lik,
Palanka
(serb. pols.
i
mieszkanie
ros.j,
z
pniów drzewnyci
— (nowosow.), pianka, kó z potu — — pianka (maorus.) polanka — (wgier.) polanok — frum.) palank — (poab.j paljewink — z czego dzi lad w nazwie niepostawione,
a
take pot,
(ros.)
mieckich
domów podcieniowych supowych na Poabiu <<Ljówing-
May palik, (nowosow.) plika, pilijka, zatyczka do beczki. Bal (polskie) — (rum.). Bile, dile belka — (ukrain.) «bylo» drek — (czes.) bydo drg, (std zapewne pochodzi odmiana palowa haiiser».
nazwy bydlay>, czyli zwierzt przywizywanych do drga czeski wyraz «bydle» mieszkam, w znaczeniu osiadego ycia, jai
kim byy palowe mieszkania w przeciwiestwie do namiotowych). — (B=P). Bltati (starosow.) co postawi — (litew.)
pale
paspalitas,
paspalinus
stojcy szeregiem jak Obraz sterczenia, tkwienia prze-
sterczcy,
w wodzie idce raz po raz.
yciowe w nastpujcym porzdku. wzruszajcy ziemi «Plugii, pluiti* ipoab.) pleug, plag oznacza to samo brzmieniem si 4ake kryje w caej Sowiaszczyznie po za ni dwiczy w pruskim jzyku chodzi z pala na inne utwory
Kó wbijany
—
i
—
plugis
—
(litew.)
i
— plyngas —
(star.
gor.
niem.) pfluog.
(Miklosich
opierajc si na prawidach jzykoznawczych jedynie, powiada,
sowo
e
nieznanego pochodzenia, jeli si jednak zway, e najpierwotniejsz form pugu, jak to do dzi w Boni stwierdzi mona, jest kó czyli pal duy (g=ch na kocu sowa) paluch, palug, pug wbijany w ziemi rodzajn, a potem podwaony lub przy odpowiedniem utwierdzeniu wleczony, a dalej, jeli si zestawi staroniemieckie <-^pflng» ze sowem «pflock» palik, to wnet staje si jasnem ródo brzmieniowe narzdzia, które obrazowo biorc, bez wtpienia naley odnie do palowego klanu to
jest
wyrazów).
Obraz sterczenia zawiera si w wyrazie <<Pelechy» wosy ster-
— Pelechatyj (ukrain.) ze sterczcymi wosami. — Utwór z tych wosów — (staro sów.) plst — pil, pil — czce,
(pol.)
gór.
niem.)
Filz, felt,
zuje na dawniejsze pelt.
Pelz,
co
Wyrwa podobnie jak pal, sterczcy utwór,
(starosow.) — plcti — Rolina korzeniem tkwica w ziemi (nowosow.) — (ukrain.) blytwa burak —
znaczy
nów.
pille,
pieli
(star.
wedug Miklosicha, razem wska(czes.) i
— pielenie burza-
wyrywana to blitwa bilwa. Rolina
(ros.)
—
— pnca si
i
—
134
patajca si na potach,
biust
(nowosow.) opiera si na czem, tkwi wody), na
czem
bluszcz.
w czem,
fP=B) Blie
(jak pal
w dnie
polega — blizlka, blisko stojcy pal,
a dalej krewniak blini
— (bug.) blizo.
—
Drzewo dzikie owocowe dajce «plon» nazywa si plunka dzika jabo. (czes.) piana (pol.) ponka Pelku, szereg onierzy. (Peka imi wasne z pukiem
—
—
zwizane) zapewne — (nowosow.) pelja prowa— oplcziti, opulczy, w puk, w polek, (w szereg pali niejako) pulkas — puk — ludzi uoy, czyli w szyk bojowy — — pociodne std gór. niem.) plu, gór. niem.) peny (sów. fole, — (niem.) Volk Jecy do kód drzewnycli, (gotyckie) Fulls pleniee kajdany — polan, przywizani, to (staros.) plen — plon — (nowosow.) plenik, plen — (bugar.) plen — pelnas — (otew.) pelns, co zdobywa, pozyskiwa. poon — i
palk (buaw)
dzi
(ot.j
(lit.)
(star.
lud.
(pols.j
(ukrain.)
(pol.)
(lit.)
pal przewija si przez powyszy szereg Tak pierwiastek «/7^/» opuszczajc jednak zasadniczego wtku obrazowego, jaznacze, nie kim jest w ziemi dna wodnego wbijany, gromad sterczcy, drewniany system palów, polem pomostu opatrzony. Podobnie te czy si obraz paszczyzny wody, wietlistoci wodnycli obszarów w odniesieniu do ciemniejszych zaroli na suchszych wydmach, dalej powyrazów liczb poj most w swoim ukadzie poziomym, w w jeden klan brzmieniowo pokrewny. Podstawa fizycznego ukadu ziemi ówczesnych czasów jest boto, bagno, mokrawina woda jezior lub stawów. Zestawienie wyrazów zwizanych z yciem w mieszkaniach nawodnych tak wyglda w sowiaskich jzykach. Pomidzy ostrowami a take midzy pomostami palowymi rozpociera si «równoje czistoje prostranstwo wody» (ros.) «Pleso», (czes.) pleso (ukrain.) Pleso, «huboka supokijna woda na rici» i
du
i
i
i
i
—
(pol.)
ploso
—
w potoku — (wgier.) pejso, pelso, — od «Ploso, Pleso» wiedzie sw nazw szereg miejscowoci
ploso, na Podhalu, gbia
wród jezior
i
bagien pooonych jak «Lacus Peissonis» na Wgrzech,
a take krajów, jak nasze mokre Piesie, Polesie. Jeli «pleso^> wzbiera, staje
powód
si
(ros.)
wodopolje
—
(ukrain.)
Polowode.
«Pleso
ploso» czy si z (Htew.) pelis kaua — (wgier) Balaton (Balaton-see — jezioro na Wgrzech) — slow.) blatno — blatnisko (Kocel knez blatnysk — ksi, niegdy sowiaskie, Wgry z ludem swoim zamieszkujce) — boloto, (ukrain.) boloto — bioto — zy s\Q palud). — W <'^bocie» mona *bydlem» (drgiem) i
(star.
(ros.)
{\xy
(pol.)
—
—
135
— peple si. — Boltat, boltati, co te gada nie w pi ni w dziewi plotkowa — (otew.) pljusteto, papla, haasowa, skd wiedzie si (starosow.) pliszt tumult o-plisze-^ odgos tego tumultu. Z «palud, pelis, bloto» czy si «/;/«//, powa, pluj, pyn, «betaó> (mazow.) pepla si
oznacza
i
—
pywa» eglowa
(nowosow.) pliitit, riba pluje» zkd pochodne «plitwa, petwa, pawut (kroackie) plawitl, co wod za-
—
la — (czes.) pluskat,
pliszt,
pluszt,
czas
ddu — (pol.) pawie
(konie).
«-Plijuta,
pokrewnym z
pluta» deszcz ze niegiem, jest
nawskró obrazowo
plun — (czes.) «.plinay>, plwocina.
«pljuy>
Blju
—
wymiotowa, odlewa — pljutje <^puco* (Blut (niem.) krew?). Jeli tphitay, wypeni wod, jak <-<pelis», kato powstaje (nowosow.) piljuk— (bugar.) piek (serb.) pljug
(starosow.) «blwati, blaty,
u,
—
(porównaj pug) — (ukrain.) pyluk, co oznacza wszystko sadzawk — (serb.) pelega, «300 do 400 kroków mierzcy brzeg morza». — Tam chwyta ryby jest «pelegatiy.
Zwroty starosowiaskie «woda plika, woda se pluje», woda ogniwem zaczepiajcem o wyrazy <^pluska si» (starosow.) plakati my, mycie si «poIska». Tacytowska wiadomo o upodobaniu Sowian pónocno-zachodnich w czystoci, przebija si w pokrewiestwie wyrazów, jakie istniej midzy «plucha^> brudas, <i-plochy->^ lekkomylny, a rosyjskiem «pocliyj» zy. Zreszt do dzi czowiek brudny, dotyczy te charakteru odnonej jednostki. «Ploehy» lekkomylny, nawiza take mona do <^^placliy>> lekki, ulatniajcy si na ksztat <.<upoly> piany na wodzie si unoszcej.
faluje,
s
—
i
Równie
(bugar.)
—
^Plugu,
plu, spluwa se», gnije z wilgoci pomost naprzykad) (lit.) pelu, peleti (czes.) pleszen, ple, czy si z pojciem czego szkodliwego, nieprzyjemnego, psujcego. (Podobnie pochodne znaczeniem brzmieniem wyrazy istniay w greckim klanie) «Pfoc/7j/» lekki unoszcy si z biegiem wody, odnosi si obrazem swoim do (staro<^splut»
murszeje, (pal
—
—
i
i
—
i
sow.) plah, bojaliwy, uciekajcy
— plasziti, poszy =
(ros.)
pelch,
ucieka.
Mie
(Ukrain.)
gar.) pilec, pile,
—
(lit.)
— Ptaki botne yjce w pilju— (bupilence, kurki wodne — Pile, pilica, (porównaj
(poabia.) plokat kacliy>,
— piat, plant, póka — paka — (bugar.) ptan — (serb.) plakati —
do czynienia z wilgoci
(starosow.) plakati,
(ros.)
plakat.
bakacli czyli stawach zarosych to «pile» (serb.)
— rzek Pilic w Polsce), pilad
136
—
— (poabian.) pila, moda kaczka —
(sowac) Pile, gski.
Z odgosem uderzenia o pal wod (nowosow.) plaskatl plaska (w donie) i
cz si pojcia: Pleskac
— (bu.) plesna — (rosyjj. — plesta, (serb.) pljeskatl, plljesnutl, pluska si — plenlca, policzek
—
(starosow.) pleskatl co take oznacza taczy w trzy takty, zkd pochodne fstarosow.) plesatl — fkroac.) plesatl — ipol.) pl-
sa — (huculskie) plesaf — (gotyc.) pllnjan.
Poniewa mieszkania palowe urzdzane na botach, mieciy si w janiejszych wolnych od zaroli okolicach, przeto nie dziw, najblisze pole palowego mieszkania czy si z obrazem jasnoci, w odrónieniu od ciemnego lasu lub boru rosncego na suchszych piasczystych wydmach. Z «polje» kraj otwarty, próny si wic wszystko, co jest przeciwiestwem ciemjasny (Starosow.) Plew jasny, biay, (nowosow.) lenych. noci gszczów
e
wie
— plawer biay wó — paw niebieski palwas biao óbieszcz wody) ztd plawlca bawatek —
paw,
blady,
jasny
(nie-
(litew.)
tawy, (barwa drzewa ociosanego), (Staroniem.) «falo», dzisiejsze «fahh popielaty,
(pol.)
powy popielaty.
Odmiennym
nieco (p=b)
jest
to
samo oznaczajcy wyraz,
baltas biay — (greckie) falos — jasny — bely, balyos — — bielizna, (madziar.) blizna, belezna, bllzu — blakn «pókane wic biae pótno», — janiejsze czci skóry po ranie (lit.)
(pol.)
(pol.)
«bllzna». Dalej z pojciem biaoci, piany na wodzie, nieb lesze eni a si wody, jasnoci wolnych miejsc, id równolegle sowa: (p=b) bllsk, bysk, bly, za janiejszej skóry, na odzianem ciele: <<polt, plt,
pe, — (bugar.) pult ciao, oplten, ucieleniony —
)czeskie.) plt, piet, cera skóry, [niemieckie Flelsci
na pomocie, czynnoci
najrozmaitsze
(p=f) miso]. Pole
wice si z mieszkaniem,
jego ukadami, gospodarczemi potrzebami, a zwaszcza obraz oder-
wany paszczyzny pomostowej, da nam nastpujcy, zwizany ze sob szereg wyrazów. Planu (starosow.) plan, poziomy, — (nowosow.) plan,
równina
—
(czes.)
plany, plan
--
(wschodnio-serb.)
— plans, paski, — (nowosow.) piasta, warstwa, piast, szyba — — plats, paski kawaek przedmiotu plastr (miodu) — plastat, polzat, plasczluja, plastun (porównaj piast — ple — piasto u koa) — platus — (greo platus — (starosow.) plaszt (a.) palllum, plastanlc(a) — (nowosow.) plasza, plajsz — (bu.) wotplonlc,
wyrówna si — (prus.) plonls —
(ot.)
(ros.)
(pol.)
(lit.)
(lit.)
plones, cienki
—
137
-
wyrazy oznaczaj po polsku paszcz. (madziar.) (litew.) ploszte szal Ploaste przecierado
plasztanina, wszystkie (Prus.)
te
—
—
paa) — (lit.) plokas powleczenie czego pokrycie zewntrzne. <'^Plochu, podu (nowosow.)
palast (porównaj palas, kitem, farb,
— (ród. niem.) bloci — (pó. niem.) gór. — bljedia — zkd pocliodne «bledi», bladia, bloci — (albabljudo, miska paska gliniana (niem.) blei, bHjnd, — blindas — (starosow.) Pacia deska, uk skie) buda — — z deski wyrnity — (rumu.) piadia deska — (madziar.) pelei — (poabia.) plodita — {ros.)pladifa (czes.pol.-wsciod. serb.) pla di dugi cienki kawaek drzewa,
(star.
(ros.)
(serb.)
(litew.)
ta,
(ukrai.) paz, plazen» plasia strona
piata (podpita, podeszwa) —
(pol.)
(starosow.) pesna, podeszwa
nogi
— Patu, (kroac.) podplat, podnadpat; górna
cz buta —
— (prus.) plasmeno — pleisna, plezda, pezno, pienia, pata — (czes.) Pieta, plesti, piet, pletlwo, tkanina — piet, plot, oplot, ple, pot, — (wsciod. serb.) ple, plesttwa, pot — {ukxd\) piest, ple, pleten, splot, (pltanie (litew.)
palików), czynno widocznie odnoszca si do formowania mieszka jak to rosyjski wyraz «potnifi^^ do dzi wzkazuje. Pletje, tuowia). Niezaronit paszczyzn, Jest Plecm plecy (paska
cz
(starosow.), plesz ysina, plesziw ysy.
Pyta — (wschód, piita —
cega (wygadzana, pasko uczyniona) — (starosow.) (bugar.) plocza, tablica do rachowaPiecza, paska deszczuka nia. (Starosow.) Plosli, paski, szeroki, (kamie to plosen) — (now. plite
(litew.)
—
sów.) plosli, paszczyzna
— (bugar.) splesliwan, spaszczony —
(ros.)
std pliisiwa, poszczyca, potiin, nazwy paskich zwierzt, «pazów, poozów» — (bu.) Plosiwa, plos/ta, plas/ia, flaszia z drze(star. górn. niem.) wa — (albaskie) plodia — (rumu.) plocie paskie naf) co wszystko oznacza flasca, modsze flaga (p czynie na wod, faszli, (starosow.) Plot — (czes.) plt, piet — pljiiscit,
—
=
(pol.)
pe, tratwa z drzewa. Raspolot (ros.) rozpata na pasli, na
dwoje
— (starosow. piat, rosplatlt —
(czes.)
polet
— (pol.j po-
e (soniny), poletei (pola) — (ros.) —polt — (starosow.) polka, de(serb.) polka, listwa cienna ska, (nowosow.) pola paszczyzna (czes. i polskie
pollca,
Pola (star.
do
— (wschód, serb.) polca — (biaorus. litew). — (ród. a.) polypi'^z\\ow. polu, skrzysow.j brzeg — (ukrain.) poa —
równie).
cz pugu
(Pflugsturze)
(ros.)
u drzwi. openo, upane,
Polyj (ros.) otwarty
(Now. sów.)
poupane drzewo (czes. pol. ukrai.)
— Poljana, polana, pole — istar. slow.) polje —
polje, (liczba
mnoga) poljesa
— (tak jak kolje, kol-
—
138
—
Z <^polje\ wyraenia oznaczajcego wolne miejsce, niewie si pianina, szczyt
jesa, kolasa).
zaronite a paskie, (niekoniecznie ziemia),
— (nowosow.) pianina, pastwisko na halach — (hucu.) po^xoplanat, bezlene miejsce, pochodne za z tego lonyna — plony, nieurodzajny — plony, plany, — s Plon, ponka, plinas, plina, pustynia — daremny — góry
(serb.)
(serb.)
(czes.)
(pol.)
(pol.)
(litew.)
wolne miejsce w lodzie. Powierzchnia, skórka, pelwa, pliwa, (lit.) plene, plew, korzuszek na mietance, pleweti leni si, plu, z plew oczyszcza. Paskie drewniane obuwie, do dzi dnia przez mudzinów noszone, zwie si, plesk, (sanday). Polto, poltino (star. sów.)
caej Sowiaszczynie, brzmieniem
pótno, patno w
i
pojciem
— (staro-sow.) pelena, pieluciy — (goiyc.) — (a.) pelene — Blana, skórka, plewka — pellis — (grec.) pella — — bolozna, cienka deska — materyi) bam, jednostajne
fili
(litew.)
(ros.)
(pol.)
(futra,
(nowosow.)
bolz, plazlna,
gówek. Polo
—
(ros.) pol.
poduszka, pierzyna
—
(lit.)
balsinis, za-
podoga — polij otwarty, próny — polwe
— Pole, — (starosow.)
mesto, polaja dwer, miejsce na wodzie, lodem nie pokryte
oznacza te w ogóle wolne miejsce. Poljana polana polje
— (nowosow.) polje, (liczba mnoga) poljesa — (madz.) pojana
(rosyj.)
polewa,
bellum
—
(grec.)
(pols.) polowa, w tem samem znaczeniu w (a.) polemeow dzi zaginionem .wojowa. (Sawni Polacy
wolno drog zawsze wojowali. (Linde Sów.
co tak polowali,
o
wyr. pol. tom
1122).
II.
Palj paskie naczynie na
wyla wod z wanny — latl
wod — (pols.) balja — (czes.) pa-
(ukrain.) pylati, czerpa polonyi czercieka, kadka, (z pomostu na brzeg wiodca). paskoci zwizany Wielki dzia sów z obrazem paszczyzny wskazuje, zawizki kultury sowiaskiej dokonyway si na pewno wdólskich, a wic wówczas mokrawin zalewanych krainach. Tam tworzyy si pierwsze osiade, pal o we sioda, sioa, opola. Tam poczynay si w suchszych cieplejszych porach roku próby rolnictwa na mniej wilgotnych do poudnia zwróconych wzniesieniach. Gdybymy posugujc si wyrazami, nalecymi do klanu palowego u Sowian, próbowali przedstawi pewne strony ycia dawnego w swojej odmiennoci od namiotowych zabytków, to tak wygldaaby i
pak, plaj,
i
e
i
i
nasza opowie... Plotnik, plót, ploci im polcz, szkielet,
z palów plestianycli
Palbijeni
(Bab).
Na
nich
podstaw
pazem pooy,
— pazy
znowu z
<.<patwy» a na których
i
podog,
pianinem
«i)ole,
«Pole»
gdzie
—
139
pomostu,
tworzy
<.<plochówy>
(ros.)
«/7^/»
w gumnie).
bolon, (dzi
plemi palowe, palami bliniemi (cz-
bydlilo
stokoami) <wpocone» zwao si pilis (mujdzkie), (lit.) pillne albo palank, wiksz paank, czyli (starostów.) polata, póniejsze <ipolaca» (bugar.) palat
— (kroac.) palacza —
(serb.)
—
polata
(czes.)
palc — (pol.) palc — (ukrain.) paata.
palata,
Byy w tej paacie, paance, z plimuntów, paskich kamieni zrobione, palenisko, w jej <^poowie». Tam pali si «palej» (starosow. stos) polan, które «plonly, pomieniem, plamenem^>. Z pale-
— (starosow.) pepel —
nia palów, pozostawa popió (lit.) i
suszyo ponii «plesnoby
spou placki podpomykowe» sztanic»
popel
—
w dymie wdziy si <^pocie» misa
pelenaL Przy «-pomienia>^
ryb,
(ros.)
i
pelciyy>
z prosa.
(grzyby)
i
pielio <<po-
Za «piaszcz» odzienie
«/?/«-
suya o^piln, pil peecliata^, blamowana futrem u ko-
nierza, a latem polto, poltino
pótnianka pleciona z lnu,
i
pukana
w baliaciy>. Pótno to przechowywane na <^pokacli, poicachy, byo pienidzem, blaty pótna dawano w zamian, '^placono-o (starosow.) platiti (nowosow. bugar. serb. czes.). Std posza w ^-pospolito paca» (poab.) emplotai (ros), piata, <<polskana
—
—
—
platie
—
(lit.)
plyju
— (niem.) feilen — rzecz, o której zreszt e
wspomina Hellmold (Roz. 39) mówic o Rugijczykach, zota nie chowaj, zaatwiajc «wszelki handel pótnem». paacie, paance, której ciany wypeniano plenini i piterku (koszem), stay dokoa paleniska paatki (oa na pomostach, z desek na rososzkach opartych nazywaj tak do dzi w Hrubieszowskiem), na których rozpaszczano, bolozny, (deski), ploaste, pachty
W
Palonk z góry chronia plena dach z pooznaczao drzewo rozpoowi. ^Poudnie rozpoowia dzie. Kobiet oznacza «biaa, bela, plt, peó> jako «pol» w stosunku do mskiej «pol», poowy, pci. Razem zczone i
plozine (poduszki).
:
lów» desek. «Pol
esk
to
«spo'>
rodzaj
i
«spol'>
ród
cay
—
podne — (polab.)
(serb.)
— (serb.) spolk. Jeli to jest «spok» wojskowy, jeli
piil,
zwizek
id
szeregiem pas,^=palitas, paludinis, jako pospolitacy,
s
polowa
stanowi puk, pok, polkas, id na (albaskie), PIjakos, pochyja, wroga <^splakati» zwyciy, aby potem za <^poclio sposzonym^ przej wzdu wszerz «plajdujc» (mazowieckie wóczy si plajda), urzdzajc <i.plijack, plag^ (rabunekj. Plen, polon z obcego plemienia brano w i-plenice i ple(wojowa), wtedy
opolczeni,
i
—
—
140
nlkay przyprowadzono do i^pilisy, gdzie ich oczekiwaa reszta ^plenu, pleme, olemenoy> plemienia. «Spol» rodzina
«
podzia przyplodków^,
którzy sobie byli «blizikami, blinimi^. Wszyscy pracowali
«pilniey>.
Latem trzeba byo vpaley> które se spluwa (gnij) opiowa. Pylowali (krewni z tego samego rodu (starali si o to) pilnie, pili, szlacita niejako), a «przypilili niepilich'^ (obcyc]) w ^>plen» wzity cli. Przez 'iPole» brzeg, <^podpolnoj-^ wody rzucano paje które prowadziy na <^pole^^, gdzie « polany i poletkh^ ziemi <^puono pugiemy. Dzi oznacza po rosyjsku bardzo znamiennie podziemny
—
—
y>,
<<
nazw rzeki na której znajdoway si pomosty z mieszkaniami palowemi.
a
jednoczenie na Zaporou «Podpilna^^
jest
(W rolniczym bowiem okresie «ziemi» nazywa si kada strze
po
dane
wszystkie
byo
iistoryczne
i
Siano
wskazuj
staroytnicze
jczmie, sadzono «blitwy» poche czci z ^^plew opltati'^
palb,
(niem.) proso,
trzeba
stopami kroczy).
czek
której
«plti,
w plewie plewnicy (komorze na plew)
prze-
tam,
jak
<^pfench«
buraki.
Palb
a plon
zoy
w plewnikii (skrzyni
lub
«Z pola, plony pyny na peciaci>> po plosie do opola. Latem w «pelegach-», betajc befem pelagali (owili ryby) pocice, w plecionki, plesterki. Przytem pluskano si bya czsto wielka bo czysto ju za Tacyta uwaano jako cnot « polska- mycie, na plew.
i
u Sowian.
Matki
<^
pluskay
z
>>
Mczyni
«pelen»
pielucliy,
wyjte
«
pody » mae
dziewczta ^splatali w pletenice peechy» (mówi te o tem Tacyt) a jak niebyo <<pluty» (deszczu), <^pleskali» w trzy takty plsajc piejc (ros.). «Pfl'/, palik uderzeniem wywoywa «bol, bolak a do niej blizn». Moe taka kara spotykaa «bliniaki».
i
i
tego,
który
«-blijuda»
bdzi, bljudowa si
grzeszna
(rozpust
jakby
czyni),
kobieta, rozpustnie <tbljudno»
jaka
si zachowujca.
Polanów, Polaków wiody ycie w «paankaci», na polach, pianinach, które razem z tem uprawianem «poTakie plemiona pukowe,
lem^ stanowiy
cao rodowo-terytoryalnych ju wpywów, «opole».
Przywizanie bowiem wadania do terytoryum, do ziemi, moe si objawi tylko u osiadych ju rolniczych czciowo plemion. Ziemia zajta przez plemiona jeszcze na palach ywot swój wiodce, dostawaa w caoci nazw opola u Polaków Polabian, «pfalz» u Niemców, «polis>> u Greków «Palatium> u Rzymian, «Pel» u Anglosasów Palank u Kozaków. Nazwa ta póniej przesza na pierwsze polityczno-terytoryalne organizacye. Na silne i
i
—
—
—
—
141
karne zwizki wojskowe palowców wkazuje sownik wojskowo dotyczcy wicze wojskowych, zbiorowych organizacyi wojennych «puków uszeregowanych», «plag», napadów pirackich. i
i
Widzimy z powyszego zestawienia, e gdybymy zupenie nic nie mieli, zachowanego z odlegej przeszoci, to jeszcze wtedy jzyk, owa skarbnica ladów zaginionych ju kultur, pozwoliaby ze siebie odtworzy sylwet ycia gospodarczego cywii
i
lizacyjnego przeszych pokole.
Mimo to jednak wierni naszej
metodzie — nie odwaamy si z
jeszcze
wniosków wysnutych niewzruszon ziemi,
materyau jzykowego uwaa moe stan budowa twierdze naszych. Do celu naszego za
pewn
na której
zajdziemy obecnie z innej strony, pod innym ktem, a dopiero
pucimy wizk promieni wiata
wzy przeci promieni, jak najszemózgu, mog nam odrzuci naszego soczewk rzej uchwyconych
wyrany obraz, o który chodzi musi kamoliwie jednolity demu badaczowi odtwarzajcemu zaginion w przeszoci i
prawd. Znalezienie naprzykad, czewicy palowej
pszenicy,
jczmienia
i
so-
Wgrzech w Dobrzycy górnej, w epoce neolitycznej, to jest najnowszej a w tyra wypadku
w
r.
1890 na
te sowiaskiej, jest tylko stwierdzeniem uprawy jczmienia u Palowców ze strony staroytniczej, comy ju przedtem miarkujc po wyrazie z klanu palowego <i-palba^^ jczmie wnosili.
Rozwamy obecnie, azali stosunki przyrodnicze Europy, w tych czciach, w których wiody plemiona ze stepów przybye pocztki osiadego ycia, byy po temu, aby usprawiedliwi przypuszczenia, rzucajce si w oczy z zestawienia klanu wyrazów palo-
jej
wych.
Tak jak lodowce w okresie palowym, uciekay przed rosncem ciepem z poudnia ku pónocy, tak samo te bagna, mokrawijgocie wysychay stopniowo wedle tej samej koleji, tak winy i
i
e Poabia, dzisiejsze Pomorze, Prusy wschodnie Polesie, a nakoniec i
tundry pónocnej Rosyi najduej zachoway bagienny stan kraju. Równie górskie lodowce, topniejc w Alpach, górach ota-
czajcych kotlin czesk, w Karpatach na Bakanie, dostarczay coraz wicej kraju, który wabi do staego zamieszkania. Tundry o pó stepowym charakterze, poczy porasta pocztkowo wiklin, rokicin, póniej lasem olchowym, brzozowym, dbowym, a dopiero i
na
wskro
suche
wydmy pokryway si ywiczn
Pidziesity równolenik
by
mniej
wicej
granic
szpilkowin.
pónocnego
—
142
—
morza lodowców, które obejmowao cae pónocne Niemcy, Mazowsze, Polesie, Litw,
rodkow
i
pónocn Rosy.
Na poudnie od Karpat za, ilo opadów atmosferycznych nieporównanie bya wiksza ni dzisiaj, w obec tego, e chmury ciepym prdem z poudnia z zachodu, które dzi skraplaj si nad morzem pónocnem, wówczas ju si prawdopodobnie na wysokoci Karpat w deszcz zamieniay. Tern wic tómaczy naley, e bagna w rodkowej Europie, tak dugo si utrzymyway, a po czci po dzi dzie utrzymuj. Mówilimy ju o bagnach pówyspu Italskiego, idcych wzdu dzisiejszego Padu Tybru, jako dwóch ogniskach dawnej kultury. Przez doliny jezior szwajcarskich, pene zabytków po mieszkaniach nawodnych czya si Italia potn wstg wodn Renu Palatynacie spotyka si Wirtembergii z morzem niemieckiem. równie liczne lady niemieckich palowych budowli, które duej niesione
i
i
W
i
od szwajcarskich trwajc, mimo, to
wedug Yirchowa razem
sta-
nowiy typ odrbny niemiecko-allemaski. Natomiast dorzecze aby, Odry, Wisy Niemna a po Dwin jeziora fiskie, i
i
rozdziela
si kraj, peen do dzi jeszcze bagien
i
mokrade u caego
dorzecza pónocno-niemieckiego i batyckiego. Wszystkie te miejsca jeszcze za historycznych przepenione mokrawin,
a
dzi pokadem
gna ludy
torfowisk, wiadczcych o bagiennej przeszoci, musiay
zabkane lub przemoc wparte midzy bagna, na pale pomosty. Tradycye potopów, które te istniej
i
drzewne Greków
u
w odniesieniu do synnego trzsienia ziemi, kiedy si to O s s a na Pehon walia, a uczyniwszy tym sposobem wyrw w cianach wylaa zawarto wód z niej do morza, odnosz si zapewne do nieustannie si powtarzajcych wylewów rostopów wiosennych z gór pyncych, które kiedy si dobrze równinie tessalskiej daway we znaki. Podobne wylewy wiosenne jesienne zmuszaj do dzi ludno doliny rzeki Sawy Drawy,
bocznych kotliny
tessalskiej,
i
i
i
do urzdzenia palowych mieszka, które poprzednio w wizerunku opisie podalimy. Grecyi do Tesalji, owej penej wód kothny, odi
W
nosz si najstarsze tradycye mówice o przemieszkiwaniu tame Pelasgów. Pelasgowie za usunwszy si do Peloponezu uczynih miejsce Helenom (Helos — bagno). Na pónoc od Tessalji,
w Macedonii nad jeziorem Prasias widzia Herodot palowe mieszkania opisane
ju przez nas poprzednio. Kto wie czy te starodawne
(po grecku «palai») czasy palowej kultury,
objawiajce si w my-
— tach,
caym
i
palowym sów
klanie
w Tessalii, gdzie rzeka
do pobytu
Pialanna,
Pialoria,
—
143
miejscowych
z
imiona
dalej
poj greckici nie odnosz
i
Peneios,
miasto (Metrojpolis,
Helios, o zwizku nazw bagnistem wiadcz.
miast
wtkiem palowym bogat wie kultur palow w jzykacti soi
Szczególnie
i
wiaskich, pojmuje
si równie zupenie,
si spojrzy na dzi-
jeli
ukad wód na tej czci karty Europy, któr Sowianie zamieszkuj. ta, to niby brzoskwinia, której pestk tward siejszy
Cz
czci wyyna Podolska, a okoo
skalist stanowi Karpaty, a po
biegn niowe porzecza Dunaju jego dopywów Cisy, Sawy Drawy, przez cae niegdy sowiaskie Wgry, rozszerzaj si u dolnego biegu Dunaju, skd podaj szerokopaszczytej
pestki
i
i
i
znowe donie dorzeczu dolnemu Dniestru, Bugu, Dniepru Donu. Dnieprem w gór idzie ukraiska równina rozlewa si w kocu synnemi botami Rokitny (rokiciny), Polesia nad Berezyn, Pin, i
i
Jasiod
i
Prypeci.
Tam na dziale wód pynnym, przela si
mona byo ku dolinom Narwi Niemnu w ten sposób poczy si znowu z nizin pónocn Sowiask. Ogromne te przestrzenie znane Grekom, którzy ju za czasów Herodota w V-tem stuleciu przed Chrystusem puszczali si w celach handlowych w te strony, i
i
czyniy wraenie jednakiego bagna. Wodo-nosy (Wo)dunoje (wo) Dunajce, (wo) dniestry (stromm Dnie-pr (ohy), (wo) Dony, (wo)
(greek.
Tanaos,)
— strumie), (wo)
Docy byy arteryami, któremi roz-
nosia si ludno na «pawicacli, pozach, i rozsiadaa si wzdu brzegów.
pelciacli i spawiczkach»
Tamtdy wic wzdu Dniepru (Borysthenes), Prypeci do Niemna,
i
wzdu Dniestru (Tyras) obok Starej Soli do Sanu, a ztam-
td Wis na Pomorze, szy stare drogi greckie, któremi Olbiopolitaczycy
kultur,
nieli
a szczególnie
jedc po sól bursztyn, miód, wosk,
bobrowe, bo od bobrów
od eremi bobrowych roia si botna Sowaszczyzna, jak to do dzi czste nazwy miejscowoci wiadcz. Liczne monety greckie znajdowane wzdu futra
i
tych dróg wykopaliska, a midzy niemi tak cenne jak te, które wydoby p. Ossowski z kurhanu ryanowskiego, a noszce na sobie wybitn cech doni artystycznej greckiej, wiadcz o tej wymianie podów kultów, o jakiej ju pisarze greccy zdaj si i
i
wzmiankowa. I te naczynia ryanowskie moe jaka ksiniczka sowiaska lub królewska «pallakos» za futra bobrowe od Greków dostaa, a gdy umara, to je starym sowiaskim zwyczajem.
— jako
—
144
osobist wasno do grobu woono. Tam stary
jej
midzy rol^iem 456 a 454 przed Chrystusem, po-
Herodot, piszc
zna przez swego sprawozdawc, (G)alizonów (Halizones, Haliczanów? — Kauszanów?) l<tórzy ju za jego czasów byli rolnil<ami na dzisiejszem Podolu, lecz «iodowali pszenic nie do jedzenia jeszcze, ale tyll<o na sprzeda*. Tam za rzek Dunajem rozpoczyna si «Królestwo scytyjskie» (Herodot, lib. IV. 21) od bagien
Maeotyckich (Maeotidis). Równie Dniestr,
«Ister,
Tyras»
bot» (ex ingenti palude) (Herodot,
lib.
wypywa
z
«niezmierzonycli
Ptolomeusz pi-
IV, cap. 51).
szc o krajach sowiaskich w latach 175 — 182 po Chrystusie, powiada, e cign si od wschodu, gdzie rzeka Carcintus wpada do od bagien Byce wikszych bot meotyckich, cign si do rzeki Dunaju, po za rzek Dunaj, a do po-
Isthmusu które
i
i
i
s
udniowej czci Dniepru, licznych rzek, od których blisko bagna Arna do ce j ski e» (polskie?). (Ptol. Lib. III. cap. 5). Najlepiej stosunkowo byy staroytnym znane bota bagna wzdu i
i
biegu Dunaju, które Prokopius Cezarejski (rok 552) uwaa jako mie-
Sowian.
szkanie
«0d bot,
a do Maeosji gdzie rzeka Dunaj
w bagna si swoje wylewa to bagno w brzeg morza Czarnego wrasta», gdzie si za pierwsze odkrywa wgbienie, botem wypenione, yjgoci, Tetraxytami zwani za za meotyckiemi botami wzdu Dunaju mieszkaj Cuturi
«
e
guri. Bota te byy tak wielkie, Plinius (79 po Chr.) nazywa je wprost «lacus Maeotides» morzem meotyckiem. Jeszcze Jornandes z VI-tego stulecia
otyckich,
mówi o tych «maeotides paludes», bagnach mezwizay si z pojciem sowiaskich osad, e
które tak
jedna bulla papieska ze znacznie póniejszego czasu Morawie nazywa Maeosi krajem «maeotideis» (Szafarzyk, «Staroytnoci sow»). Mauritius (582
— 602 po Chr.) pisze o tem, e kraje sowiaskie, «
wypeniaj lasy, bagna zarose trzcinowe», a zwizek sowny midzy wieda, woda, wódz (woje-woda), wie, wodzi, to jest przez wody prowadzi pochody, poprzednioju ujty, potwierdza cytat, twierdzc, e «Sowianie midzy wielu wiadomociami znali sztuk przechodzenia rzek«. Bota przy dopywach Dui
w domach pautrzymay lady wcale znaczne mieszka na palach wzniesionych w dolinie Sawy Drawy, wyobra-
naju,
gdzie
lowych,
i
za czasów
Trajana Dakowie mieszkali
gdzie do dzi si
i
ay sob ogólny charakter krajów pónocnych, ojczyzny rzek,
— nieprzebranych bot
jezior,
—
145
cenionycii a poszukiwanych przez Gre-
i
ków bobrów. Jeszcze wówczas podanie o cznoci Morza CzarJasiody nego z Batyckiem za porednictwem Prypeci Piny dopywami Wisy, miao realne znaczenie, jeli suz Niemnem sznym jest piknie umotywowany wywód p. Sadowskiego (Drogi i
i
rzymskie. Pam. Akad. Lim. Tom. handlowe greckie który zreszt u Szafarzyka si znajduje. i
str.
111.
17.),
i
e osady sowiaskie pilnowa si musiay e z wielu wzgldów lepiej im byo mieszka
Nie dziwno wic,
dróg wodnych,
i
otwartego
bodaj na palach, ale blizko
szuka i
suchszych
lasami zarosych.
pozornie,
Im za
ale
dalej
za
i
to
wietlistego «wiata»,
ciemnych
ku morzu
Batyckiemu
i
ni
borem
miejsc
Niemie-
byo wilgotniej, gciy si jeziora, rosy bagna^ rzednia, a trzycie (oczret) ogarnia sob olbrzymie pia-
ckiemu, tern
las
chy mokrego kraju. Hellmold z XII wieku
w ten sposób:
«
mówic
o Poabiu,
Przyszlimy do lasu, który
miejscu na caej równinie»
daje
obraz
kraju
by jedyny w tern
(ks. 83).
Natomiast «podczas
oblenia HaweH przez Henryka, Mst wzi 200 Sasów 300 Sowian, wybranych wojowników przeszed przez wody wielkie bagna z trudem. Po zwycistwie cofajc si zosta przez mieszkaców raptownie napadnity, którzy przez na j niedostpnie jsze bagna przeszli» (Roz. 37). Podobne wiadoi
i
i
moci o niebezpiecznych dla rycerstwa grzzkich bagnach, trafiaj si nieustannie. Saxo Grammaticus, opisujc oblenie Korenicy przez na wyspie Rugii, tak naprzykad opowiada: «Te ze wszystkich stron wraz to inne przepacie do tego jeziora broni
Duczyków
i
miasto,
a
nieprzerwane bota
bezdnie w okó sigaj. Jeden
i
i
trudne do przebycia
drugi z nieostronych, który
w gbokie bota bez ratunku wpada». (Hist. Danae. XVIII. 153. B. edit. Bebelius). Dlatego te
na drogi oddalone zboczy,
wojny Niemców ze Sowianami toczyy si gównie zim, kiedy mróz chwyta bagna rzeki w swe lodowe objcia. « Henrykowi rycerze szli na Rugi przez nieg lód» opowiada proboszcz z Bozowa na Pomorzu. na najblisz zim znów ci« Henryk gn, ale mróz staja, wic musieli wróci» dodaje i
i
dalej
z
westchnieniem alu. (Hellmold. Chronica Slavorum).
Rostafiski w swojej
«
Polsce pod wzgldem fizyograficznym»,
piszc o Maopolsce, powiada: « Maopolska, (wyej od Poabia, Podzieje
MIESZM.
10
—
146
—
wicej ku poudniowi a za tern sucisza), bya morza pooona przewanie lesist, w której bota otwieray suciszy wiat tylko w dolinie Wisy, Wieprzu Pilicy ». Szajnochia, opisujc za Wielkopolsk w dziele « Jadwiga Jagieo*, porównywuje j ze synnem Polesiem Piskiem: «Przypomnijmy sobie, jakie mnóstwo odzi, ódek, pawiczek, pawie, obijaników, szuialej, o trzecti a nawet o czterech masztaci, wiosuje na jezioraci piskici z nadejciem wiosny, a powemiem wyobraenie o tumie agli na wodaci wiosennych ówczesnej Polski*. (Tom I. st. 9). Zaprawd Polesie dzisiejsze skutkiem swego paskiego pooi
i
i
enia,
na
dziale
wód,
do
niedawna jeszcze
wiadczyo caoci
swego ukadu fizycznego o gdzieindziej ju minionej przeszoci. Piaszczyste lub z glin zmieszane wydmy bami swymi zarastaj lasami, dajc jednoczenie miejsce dla dzisiejz wody szych osad wiejskich. Na tych ostrowach (które uyczaj nazwy t. d.), licznym starym sioom: Ostrowiec, Ostrowo, Ostrowite rosn rozmaite drzewa. Db, osika, olcha brzoza trzyma si mokrawizny, a na piaszczystych wydmach porasta sosna. boten sposób system ostrowów zarastajcych lasami rzeki stanowi typow formacy krajów, jarami, bota, jeziora
wya
i
i
i
W
i
i
byo do niedawna ostatnim szcztkiem. Ostrowami za suchszymi caej Polski, w wielkich rozmiarach biorc, bya wyyna podkarpacka (od 200 do 500 m. nad poziom morza) obejmujca górne brzegi Warty Pilicy a koczca si Gór na pónoc od Sandomierza. Inny jzyk wciska si midzy San Wieprz a Bug jeszcze wyej midzy Bug a Niemen, patrzc si na kich Polesie
ys
i
i
i
czc
si z pasko wschód ku grzbietowi Biaejrusi, na poudnie wzgórzem podolskiem, zamyka w ten sposób zatok wodzisk Polesia. Druga warstwa ju nizinna (od 100 do 200 m.) Mazowsze to paszczyzna lska, wschodnia Wielkopolski z wyjtkiem rondla bagiennego u ujcia Bzury, Bugu, Narwi, Odry Wisy. redni bieg Wisy po Warszaw, redni bieg Niemna,
cz
nin
i
a
i
Pojezierze pruskie
i
kaszubskie
zamykaj drugi stopie; nie-
morskim natomiast jest caa nizina, gdzie rozsiada si niegdy zrzadka Sowiaszczyzna poabiaska przyodrzaska. Tam wobec bardzo maych rónic wyniosoci na pobrzeu morza Pónocnego Batyckiego, bagna i mokrada pozostay tysice lat duej w swoim wpywie na ycie mieszkaniowe do dzi jeszcze west-pfahlowie (palowcy zacho-
jako
ziemny ku morzu. Progiem
schód
i
i
i
—
147
—
s wolni od wpywu torfowych bagnisk na ich
dni niemieccy) nie
gospodarcz twórczo. Widzimy wic, e istniay na naszych ziemiach wszelkie waktóre sprzyjaj rozrostowi palowych mieszka, towarzyszcych pierwszym próbom osiadej rolniczej gospodarki. Obowizkiem jest naszym, jako badacza, do wniosków nierunki,
si nasuwajcych ze ladów jzykowych
przeparcie
wiarogodnie wymiarkowanego fizycznego krajów
i
ówczesnego
z
i
historycznie stwierdzonego
da
sowiaskich,
staroytne
wody istnienia tame niegdy mieszka
ukadu
historyczne do-
i
ukadów palowych nanawodnych. Zacznijmy od najdawniejszych czasów. Na Pomorzu badania wykazay istnienie budowli palowych od najstarszych do czasów najnowszych. Wedug «wiatowida» lady palowych mieszl^a z epoki krzemiennej pod Jarosawiem galicyjskim Dziakle lubelskiem. Prócz tego za najstarsze lady budowli palowych uwaa naley bagiennych
i
i
s
i
wszystkie uwarstwowione mietniska kuchenne, które pozostay si wiadectwa bagien przedhistorycznych w miejscach dzi ju
jako
zupenie suchych. Za czasów Herodota w Vtym wieku przed Chry-
pónocny stok Karpat od soca przysonity, u stóp bo-
stusem,
wod korzeniami zatrzymujcych pooony, by
rów,
gniazdem mokrade jeszcze
bagien,
i
nazwy odwieczne
«Biessów«, Bieczów
i
wypywa!
których
z
Dniestr.
Dzi
Sambor w krainie zamieszkaej przez
«drugich Bieczów» (Drohobycz),
(wedug Pto-
wiadcz o gstoci samych borów dzi z lasów ogooconego Podgórza. Mimo to, do teraniejszych czasów dotrway lomeuszai
«
drobne lecz
do jeszcze rozlegle lady Herodotowych bagien nad-
dniestrzaskich. wiecie
do
Okoo 18.000
Samborskim
A
giennych.
którego
w V-tem
i
k
i
torfowisk
wzdu Dniestm w po-
drohobyckim naley do
kt
jednak
ten
botnisty
tych
ostatków ba-
by gniazdem cywilizacyi,
si ju greccy sprawozdawcy Herodota po bobrowe specyaly. Otó w tym Demetrykiewicz uwarstwowione nasypy ziemne
dostawah
stuleciu
kcie znalaz p. odpadków wgli
z
nione.
>
przed Chr.
i
popiou, uamków krzemienia, koci
Sam Demetrykiewicz zestawia je
hobycza, Przemyla
z
kurhanami
i
urn uczy-
z
pod Dro-
Lubelskiego nasypami wgierskimi w dolinie Alfóldzkiej nad rzek Cis po drugiej stronie Karpat.
i
i
Nasypy wgierskie wedug Yirchowa badacza wow tym kierunku Pigoriniego s podobne za do i
skiego a znawcy
10*
— synnych
«
Terra maricoli»
148
—
woskich w doHnie Padu, utworów
nie-
wtpliwie do palowej kultury nalecych. 'Trzeba wic pój za zdaniem powyszych uczonych », powiada susznie p. Demetrykiewicz «i uwaa badane kurhany w Drohobyckiem, Przemy skiem przez Olechnowicza w Lubelskiem za zabytki mieszka czyli s ei
i
dlisk ludzkich
z
epoki przedhistoryczne j». Doda na-
e podobne nasypiska odpadków kuchennych znaleziono równie w basenie Dniepru koo Warszawy (wiatowit Natomiast nie mog si zgodzi z wtpliwociami p. Demetrykiewicza, azali utwory Drohobyckie zaliczy naley do szcztków palowej kultury. Sam p. Demetrykiewicz widzi bowiem najcilejszy zwiley,
>
<
i
I.j.
midzy nasypami Drohobyckimi a Terramare wgierskiemi do e nawet wedle bardzo interesujcego wywodu przypuszcza, i obydwa utwory z tej z tamtej strony Karpat do jezek
tego stopnia,
i
dnego ludu nale iMateryay do Antrop. archeolog. Tom. 133.
II.
str.
134...
i
Terramare wgierskie zbadane natomiast zostay przez badacza,
który
chowa.
zby
Prof.
niejako zjad przy swoim zawodzie, prof. VirYirchow równie powoujc si na zdanie Pigori-
pocztku z waciw sobie ostronoci wtpi o susznoci domysów woskiego uczonego, który sdzi, «w wielu wgniego, z
e
bieniach widzia szcztki stojcych pali».
Badajc jednak,
jak nie-
wierny Tomasz, sam osobicie Terramare wgierskie, dochodzi do
nastpujcych wniosków: «Nakoniec udao si nam znale poszczególne z prostopadych poziomych szczelin, które jeszcze czciowo widocznymi ladami drzewa byy wypenione. Nie mogo ju wic ulega adnej wtpliwoci, e prostopade stojce pale byy zawarte we wzgórzu a mianowicie w podobnym ukadzie, jak w Terramare koo Emilji». Co wicej, podobne utwory tylko znacznie póniejsze znalaz Yirchow w pónocnej Sowiaszczynie, w Sassowie koo Chociebua w Pocowie (Potzlowi, o których zreszt pomówimy, jako o nowszych rzeczach póniej nieco» (Zeitschrift f. Ethnologie. VII. Ver. 130—247). Uwagi powysze tern s ciekawsze, e czyyby si z pierwszemi wiadomociami Hei
i
rodota o Sowianach,
miejscowo
i
kulturalnie
okrelonemi
i
moe
posuyyby do czasowego okrelenia pocztków osiedle sowiaskich. Do starych bardzo ladów palowych osiedle nale ju
w Prusach Wschodnich przez dr.
Heydecka znalezione mieszkania
—
149
—
w Kownatkach, «do których uyte drzewo jeszcze klinami krzemiennymi byo cinane». Natomiast zupenie osobny dzia stanowi budowle palowe, które w najrzadszej liczbie znajduj si na tym ostatnim schodzie ku pónocnemu morzu, jaki stanowi Poabie, Pomorze, WielPrusy Wschodnie kopolski Zachodnie. Odmienno ich jest tak widoczn, e, jak ju cytowalimy, jako «sowiaprof. Yirchow, nie waha si ani chwili zwiza ich sko-inflanckich» przeciwstawi «szwajcarsko-poudniowo -niemieckim
cz
i
i
i
i
wosko-wgierskim grupom».
szka,
ale
cay
typ
najpospolitszego tak odrbny,
kultury
jakim jest
naczynia,
Ale
nietylko
wyraony w ksztacie
ukad miezdobnictwie
i
gliniany garnek (urna), jest
e Yirchow daje im nawet nazw sta «typu grodzi-
Wszdzie czy na dnie osad palowych, czy wród nasypisk grodziszczowych, czy w mogiach ciaopalw wykonanych, zjawia si to jednakie w ksztacie, w ozdobie szczowego» (Burgwalltypus).
i
niu
bdce wskanikiem kulturalnym dla staroytników-
naczynie,
Pan
badaczy.
E. Friedel,
mówic o domkowej
urnie z
Gandowa
koo Przegnicy tak o tem powiada. «Dzia grobów uyckich, które si od pomorskich brzegów morza Pónocnego a do Rosyi(?), Wrozciga, jest na wskro familijnem podobiestwem zwizany, którego nikt zaprzeczy nie moe, a chocia ta owa forma naczynia w wielkich granicach jednostajnej techniki jest umiejscowion, to mimo to najczciej panuje forma skoczona, rkodzielnicza zgrabno w wykonaniu. Za na zachodzie w Meklemburgii, Przegnicy, Hagier
i
nowerze
i
Holsztynie panuje indywidualizm, który wskazuje na ró-
nice plemienne: Wykonanie germaskich naczy glinianych, jest surowsze, ni urn rodzaju sowiaskiego.
Musz wyzna, e na tak olbrzymie przestrzenie rozszerzona sztuka keramiczna jest dla mnie niezrozumiaa,
dziwi si sowian o-
e nie wyzyskali jeszcze tego, i tubylczo sowiaskiej rasy, kryje si razem t kultur rytoryalnie e sowiaskie siedziby na podstawie naczy glinianych a po Berlin sigaj » filom,
z
te-
i
(Zeit.
Ethnol.
XVII, Ver. 167).
f.
Doniose to wyznanie uczonego niemie-
ckiego nabiera jeszcze tem wyrazistszej barwy, jeli je zestawimy z tem, co prof. Yirchow mówi o niemieckiej kulturze na sowiaskich
ziemiach.
«Czy
w Niemczech Gerraanowie mieli swoje sie-
—
—
150
w tej c i w ciko mówi, poniewa nie mamy, w cile jszem znaczeniu tego sowa, germaskich sprztów, nie moemy ani jednej formy jako typowo germaskiej okredziby,
li,
czy
a na
jaki
inny lud, jest to sprawa, o której
wskro
jest
dowolnem, jak
i
u nas (Niemców)
teraz
to
i 1
mod jest, wszystko co przedsowiaskie w krótkiej dro-
uwaa
za germaskie. Szczególnie nasi przyjaciele dze w uycach, wyli si w myl, wszystko co przedsowiaskie bez
namysu nazywa germaskiem, tak, e uwaam za wskazane wyranie na to zwróci
uwag,
powanie jest dowolnem> wic staroytno
Kiedy
e tego rodzaju post-
(Zeit.
kultury
f.
Ethnol.,
XVI, Ver. 209).
pónocno-zachodnio-sowiariskiej,
która potrafia na tak wielkich przestrzeniach wyrobi w sobie styl, charakter
odrbny
i
wysz od niemieckiej rkodzielnicz technik,
wtpliwoci, to «indywidualno» zabytków w «cilejszem znaczetak nieokrelon, niu tego sowa, niema ani jednej formy ty p o w o -germaski ej^> wedle niepodejrzanego wiadectwa Yirchowa Friedla. nie ulega najmniejszej
niby-germaskich
e
jest
i
Odkadajc wnioski std pynce na póniej, omówimy na podstawie dotychczasowo zdobytych przez nas sdów, materya dostar-
czony przez badaczy staroytników
w zakresie mieszka palowych,
omyki adnej, jak to obaczymy, polskiemi nazwa moemy. Rzecz jasna, e materya ów dotyczy okresu w wikszej czci elaznego a mieszkania w wielu wypadkach, o blisze ju nam dzieje które bez
zaczepiaj. Yirchow tak si w tej materyi wyraa: «Podczas kiedy my
na pónocy niemao mamy palowych budowli, które jako so-
wiaskie uwaamy
i
do pónych czasów zaliczamy, odpadaj
dopiero w poudniowych Niemczech poczyna si sfera nowych, ale ju zupenie innych budowli'> (Zeit. Ethnol., XVI, Ver. 212). Mimo to mamy w jeziorach mazurskich przechowane budowle palowe, które bronrazem z badanemi przez dra Heydecka sigaj kamiennej
cae rodkowe Niemcy
i
f.
i
zowej epoki, a zasadnicz konstrukcy podobne szych.
«W jeziorze Szonstag, koo
gu (Lyck)
s do najpóniej'/i
iriili
na
pónoc
od stacyi kolejowej Jucha obniya si powierzchnia wody przed 20 laty o 1'5 metra, od tego czasu na pónocnym kracu wsi Szczecinowo (na wschodnim brzegu jeziora) ukazaa si maa budowla palowa 13 m. szeroka, 15 m. duga w jakiej 1—2 m. gbokoci,
-
—
151
a
skadajca si z paki, sigajcej od dna do powierzchni jeziora, uczynionej z krzyowo zwizanych uwarstwowMonych poziomo drzew, które prostopadymi (dokadniej krzywozaoonymi) 17 do 23 ctm. grubymi, i
dobrze
zaostrzonymi
byy ujte.
Pale
palami te
dbowymi
albo pojedynczo
ziono
trzy
krzemiennych,
wierkowymi lub po-
s
Poziome warstwy z cieszych mikkich drzew wierzby wyprowadzone. Na dnie znalemoty krzemienne, z nich jeden gadzony, 14 noów
trójnie ustawiano.
jako brzozy,
i
albo podwójnie
olchy
i
bronzow okrg tarcz, zby bobrze,
pó wypalonych kawaków
prócz tego,
drzewnemi na miejscach ogniem wylizanych... Prócz koci zwierzcych, liczne upiny orzechów laskowych, brak zboa. Nehring okreli tak koci zwierzce. By tam pies, winia torfowa, koza, owca, ko, dalej wiele
lis,
bik, wydra, niedwied,
tur
i
cietrzew.
bóbr, zajc, dzik, bizon,
Dr Heydeck sdzi,
bardzo star, próby okazay,
gliny z odciskami
jele, sarna,
e ta palowa budowla musi by
e je bronzowemi siekierami
obrabiano. Dr Heydeck uwaa je za wspóczesne z szwajcarYirchow jako nieco póniejsze... To
skiemi budowlami,
w jeziorze Zulewskiem wschód od jeziora Arys. Budowla ta podobna jest zupenie w zaoeniu do tej z jeziora Arys Szonsamo odnosi si do budowli palowej
na
i
Zobaczymy póniej, e a do najnowszych czasów zasaukad drzewa si nie zmieni, tak, e technika budowlana
stag. dniczy
gazi tubylczych osiadych przodków naszych dzi pozostaa ta sama (Zeit. f. Ethnol. XX, 428).
tej
Nim przejdziemy jednak do
terytoryalnie
w
zasadzie do
umiejscowionego
którego wanoci dla pocztków dziejowych naszego dowiod póniej - wspomn jeszcze o palowych mieszkaniach najnowszej doby na Polesiu, nad Prypeci Berezyn w rondlu Dnieprowym. zagadnienia,
narodu
i
i
Te ruskie palowe mieszkania usprawiedliwione zupenie ów-
Polesia Ukrainy, tómacz nazw Polesia (pleso-plosojezioro) Polan (którzy wedle Nestora «siedli przy Dnieprze») (patrz Sicz na palach zbudowana), jako kraju ludu imionami do klanu pao w ego nalecych. Tyle na razie, jako przygrywka do póniejszego rozwiczesnymi stosunkami fizycznymi
i
i
i
zania.
Zacznijmy od Pomorza, graniczcego o
miedz z Poabiem,
—
-
152
do którego prof. Piekosiski ojczyzn twórców pastwa polskiego odnosi. Hartmann w pracy przez nas ju cytowanej
palowych mieszkaniach», wspomina o budowli palowej «w jeziorze Persyskiem, liczcej przeszo 400 pali, zaopatrzonej utwierdzeniem c z t okoow em. Wedug niego «sowiaski «o
s
równie by na palach zbudowany».
Szczecin
Koo
stolicy
Kaszubów, Koszalina, znaleziono w Liptowskiem jeziorze budo-
wl palow» (Zet. w
Szlezwigu
f.
Etinol.,
II,
3).
Na pónoc od Poabia,
w jeziorze Kudeskiem
s lady palowyci
mieszka. «Palowe budowle w Dbrowskiem jeziorze, Soldyskiem urny o ozdobieniu falowem o znai Persyskiem zawieraj w sobie znamiennego dla caej pónocnej wpisanego, koo w krzya kach i
Sowiaszczyzny»
(Zeit.
f.
Ethnol.,
II,
27),
bo «naczynia ludu gro-
wsi palowych wedug tych samych wzo-
dziszczów robione» (tame str. 30). Wyjanienie tego zjawiska, rów 1871 byo dla samego Yirchowa zagadk przyszo póktóre w i
s
r.
W
niej.
r.
1875 badajc
dzi uczony niemiecki i
to na palach, które
grób
przedhistoryczny Sassów, stwier-
«wa ziemny na palach zbudowany ju przedtem byy zamieszkae.
W ten sposób wa grodziszcza nie by wcale naturalnem wzniesieniem,
ale
cay ukad zosta sztucznie wzniesiony
bezporednio na dnie jeziora, w czasach, kiedy ono nie byo kami okryte. Co to za olbrzymia praca musiaa
by w to woon, aby stworzy tego rodzaju ukad. Podobn budowl znalazem, jak o tem mówiem, 16 maja 1874 w Potzlowie (Palcowo) nad W kr (Uckermark). Istnieje wic podobiestwo midzy Terramare woskiemi a budowlami pónocnej Sowiaszczyzny. Z pocztku sdziem jedynie, e grodziszcza bu dowie palowe byy zakadane przez ten sam lud, prawdziwej substrukcyi wau gr odz is z c z o wego, przez budowle paEthnol., VII, Ver. 130). lowe nie przypuszczaem» (Zeit. i
f.
Najwikszy nasz historyk sztuki, prof. Maryan Sokoowski, w pracy «Rmny na ostrowie jeziora w Lednicy» stwierdza równie podobn przez siebie znalezion pierwszorzdn prac inyniersk. «Na widoczne pale dawnych mieOstrowie w Lednicy do dzi
s
namostowych komunikacyj, a dalej «Grodziszcze» (raczej «Paliszcze, po mudzku Pil kall en) Gdecza ma dotychczas wa, który do pewnego stopnia za typowy uwaa mona. Zacho-
szka
i
—
—
153
wao ono dotd waciw sobie nazw,
i
mieci szcztki urn z po-
sposobno si przekona, grodziszcze gdeckie ma równie na spodzie ziemnego nasypu pokad z belek dbowyci, jedna obok drugiej poziomo Jak naocznie mielimy
pioami.
kadzionyci nawzajem klinami spajanych... Te lee musz na pionowo bitycli palach, co jest przypuszczaln cech wszystkich grodziszcz na bagnach jeziorach». Takiemi byy «grodziszcza na wyspach w Yeltrub (Peltrub?) w Saksonii pruskiej w Silvdorf koo i
i
w Bublitz (wedug prawide przeróbki niesowiaskich wyrazów, Palbice na Kaszubach, w Rosyi wród wód moczarów Nowgorodu, we wsi Tomaczewie koo Torgau,
na Pomorzu
mieckiej
i
Litwinowiczach w powiecie Guchowskim gub. Nakoniec tene sam charakter maj trzy grodziszcza. Piastowskiej Polski, jedno na lsku w dzisiejszej Pil wie, na zagiciu rzeki Kobry, dwa drugie znane nam na nizinach
Kurska
i
we
wsi
Czernichowskiej.
i
Wielkopolski; i
w remie wród
stawów zasilanych wodami Warty iw Gdeczu na moczaurodzajnych dzi kach, które byy jak si zdaje dnem
bagien zalanych kiedy
rach
i
wod
opadego jeziora» (Pam. Akad. Um., wnym sposobem
badania
Yirchowa
i
III,
uwagi
126
prof.
i
127).
Dzi-
Sokoowskiego
zbiegaj si zupenie z tem, co o sposobie budowania grodziszcz sowiaskich pisa yd hiszpaski podrónik Ibrachim Ibu Jakób, inaczej zwany Al-Bekri, który okoo roku 965 zwiedza Sowia-
szczyzn pónocno-zachodni; sprawozdanie to tak wyglda; «i od dugiego mostu do grodu kniazia Nakura (Nakun) jest mil 40. Gród zwie si te Azzan, co w tómaczeniu oznacza wielkie utwierdzenie. Naprzeciw Azzan (moe Ostrów) ley gród, zbudowany
a
w jeziorze wiksz
wody.
sodkiej
ze
I
w ten
sposób
buduj Sowianie
cz swoich utwierdze, udaj si na ki, bogate w wod
trzcin zaznaczaj odpowiednio do formy i
i
tame i
miejsce okrge albo czworocienne, wielkoci jak da zamierzaj okoo grze-
bi rów, a wykopan ziemi sypi na wa i
palami, póki
i
i
umacniaj go deskami
wa naleyt wysoko nie osignie. Potem odmie-
rzaj wrota, w której stronie to im si podoba a do wrót d ostaj e si na drewnianym mocie. A od twierdzy Azzan do graniczcego morza 11 mil, a wojska mog w kraj Nakura tylko
a
i
z
najwikszym trudem, poniewa kraj jego to tylko
i
bagno>> (Kunik
i
Rosen, Izwiestia Al-Bekri o Rasyi
— ki, trzcina i
Sawianach).
Idmy dalej. Yirchow opisujc wykopaliska w budowli Bonin w Li-
—
154
—
ptowskiem jeziorze na Pomorzu znalezione, tak si rozwodzi: «Znalazem ozdoby naczy grodziszczowych, dalej cegy czerepy delikabarw glazurow, tnie glazurowanej gliny, wiele z i
jedna
ozdobiona
nym.
Belki
z
pikn wypuke wykonanym ulem pszczel-
byy sosnowe, a pale
W odstpaci gdzie uoenie
inne
i
kawaki z dbu.
byo prostszem, wida byo duwidocznie rodzaj ulicy mona te byo
szy ciodnik,
pali
rozpozna, do której si kwadraty palów mniej wicej 8 stóp w kwadracie wynoszce, przyczay. Jak przy wszystkici pomorskich budowlach palowych, byy w ziemi wbite, prostopadle stojce
si nigdzie u górnych koców nie czopowane prawdopodobnie suyy gównie do oznaczania funZnalazy si bowiem liczne na poszczególnych miej-
zdaje
pale,
(verzapft),
i
damentów.
i
scach, bardzo regularnie
uoone, podune
i
poprzeczne belki, które
na kamieniach jak w Poskiem jeziorze (Plónersee) w Dbrowskiem, w Persyskiem jeziorze, bezporednio na dnie byy pooone. Belki podune miay w pobliu zakoczenia kanciaste wycicia, w które poprzeczne belki wchodziy. Utworzone tak w wielu pokadach poprzeczne belki, na sobie uoonych podune tworzyy dosy trwa podwalin, prawie kwadrajednak
nie
jak
tylko
i
towej formy, która bocznie przez prostopade pale bya utrzymywan. W skrzynie te wbijano wielk ilo gazi odpadków i
drzewnych
drobne kamienie.
i
Na tak utworzonej podstawie, budowano pale z
nej
barwie.
ile
mogem
rozpozna,
cz
Na
uywano dbiny, bya
wewntrz jednak mocna o ciemPiercienie roczne miay znaczn grubo. Nietylko pniów bya dokadnie ociosan, ale te dolne koce
wierzchu nieco zbutwiaa,
wielka
dugo
o
belki,
i
ona
dopiero chaty.
i
i
byy zakoczone,
wykroje dla objcia belek poprzecznych gboko gadko wycite. Nie byo wtpliwoci, obróbka dokonan zostaa elaznemi narzdziami. Znalazy si te i
ostro
a
e
i
maczugi
z
dbowego
drzewa wyrnite,
mona
powiedzie baby.
okrg rkoje 80 ctm. dug a 5 ctm. grub, która przechodzia bezporednio w cit kanciast gowic, która Te ostatnie miay
w przechodniem
miejscu ostro
bya cita. Koniec by u niektó-
by oderznity, u innych jakby city. poziome tudzie krzye stemplowe* si znalazy, przeto wnosi naley, budowla palowa bya osad
rych równo okrojony, jakby
Poniewa
«linje
falowe
i
e
—
155
-
staych mieszkaców, która nawet w wyrazie ornamentyki z innemi
znanemi pomorskiemi budowlami zupenie si zgadza. Poczenie budowli palowej z grodziszczem okrgem na jeziorze czyni ten stosunek jeszcze bliszym* (Zeit. f. Ethnol., XIII, 166).
«Palowe mieszkanie w Starym Grodziku (Alt Gorzig; nale ró-
wnie do okresu elaznego, wymiar pali wynosi 8 do 10 cali. Grobowisko w wydmie piaszczystej » (Tame Ver. 176). Dalej opisuje prof. Yirchow star osad palow przy mynówce (Miiilenbach) poniej Koszalina (Cóslini. «Midzy palami leay jak wLiptowskiem jeziorze, gazie, ale mniej kamieni, natomiast w Koszalinie rzdy palów s gstsze. Poszczególne pale stay czsto o pó stopy ledwo od siebie
oddalone
i
tak, jak
mnie o tem robotnicy zapewniali,
i
jak
sam po
czci widziaem, zawsze jeden dbowy midzy dwoma sosnowymi. Pale same byy, wedle swej gruboci czciowo nieobrobione, czciowo nieregularnie albo w czworokt ciosane. Jeden pal mia a w niej rynn na dwa cale szerok, na jeden wiele dziur prawie na przestrza o calowym prze-
gbok,
kroju. Prócz prostopadych! pali, znalazy si czsto takie, które u góry lady zaci miay (zukrzyowo do siebie byy uoone wieach zamkowych na krzy budopenie jak w dzwonnicach wanych). Midzy palami leay, ale nie wszdzie, regularne poziome poprzecznice w ziemi okoo 5 do 7 stóp dugie, gdy o ten wymiar i
i
wanie rzdy palowe byy od siebie oddalone. Do brzegu, 5 stóp od
siebie
oddalone prowadziy dwa mostki, na
gsto obok siebie
uoonych 3 do 4 stopy dugich, gównie sosnowych piankach. O tych mostach jest dokument Jaromara z r. 1291
w którym jest mowa o «blancae pontes». Na jednej skorupie o pstrej glazurze by zachowany lad pozocenia. Na innych miejscach
okrgu Koszaliskiego znalazem lady
niejszej ludzkiej dziaalnoci
i
cigle si powtarzaj natrafiania na pale. (Tame «dla dolnych Z tego wszystkiego wniosek,
jach Koszalina str. 215.i.
dawniejszej lub pó-
utwierdze pao wy eh... w dzie-
e
uyc
przy odrzaskiego dziau Pomorza, lska, Meklemburga Saksonji udao si odnale wspólny typ grodowo-palowy. Wszystkie te grodziszcza palowe mieszkania sowian skie» (Tame str. 25). Te niezmiernej doniosoci dane, dotyczce kultury m ai
i
i
s
1
terjalnej Sowian pónocno-zachodnich, powiksza prof. Yirchow o dokadne zbadanie przedhistorycznej przeszoci synnego Wolina,
— o którym Ernst Kiister
156
(Zeit.
f.
—
Ethnol., VI, Ver, 13), powiada,
e to
byo na jhandlowniejsze miasto pónocnej Europy. Oto co prawi niemiecki potomek sowiaskich niegdy Pomorzan, nazwiskiem
Yirchow swoje pochodzenie zdradzajcy. Julin
Dani siga drugiej poowy X stulecia. Z tych czasów jest szereg opowieci duskich stosunkami swoimi ze Szwedami, Norwegami
i
dziejopisarzy. Przez pewien czas osada na wyspie Wollin zwie
si
Jomsburg, potem wystpuje nazwa Julina a jeszcze póniej Wollina. Jest tam sowiaski ród królewski, z którym skandynawcy wokrólowie wzem maeskim si czyli. Z ciemnej pltawiadomoci to jedno wiedzie mona, e to bya wielka osada, która silnie wabia ku sobie Normanów, e bogaty kraj by przedmiotem rabunków napadów. Koo Wollina midzy jeziorem Wam, Daneberskiem, Kozowskiem Koprowskiem istniao poczenie, a kiedy przed 40 laty
dzowie
i
niny
i
i
i
(w
r.
1839)
spuszczano
berskie jezioro z
W
je,
w potoku, czcym Danereszt odzi pale dbowe...
znaleziono
Kozowskiem,
i
w innych miejscowociach przy Wolinie, ebinie rozproszonych miejscowociach nad (Swine) lecych, jakote przy Dziewanowskiem jeziorze (Diwenow) znajdowano w r. 1654. arabskie mon ety od 9 do 11 stulecia. Dowodem owego handlu, (a wic przez Polsk idcego) byy te monety, a opowianie starego Hellmolda, podug którego «Graeci» do Winety wielu
i
win
ld
a
przychodzili,
znalazo przez to
Przy kopaniu, naprzód
archeologiczne poparci
e...
znalaz si cay materja od-
padków kuchennych. (Porównaj poprzednie wywody autora przy «Terramare» wgierskiem),
jemno
a
potem miehmy nakoniec przy-
dosign palowi tak po upywie moe godziny
pozyskalimy zbiór przedmiotów, które nie pozostawiy nas w wt-
e
tu prawdziwa budowla palowa istniaa. Stwierdzam wyranie, e tu ornamentyka tudzie ukad naczy glinianych zgadzay si ze znalezione mi na ldzie skorupami. Koci przewanie byy wole, owcze, wiskie, koskie kurze». Dopiero przez odkrycie Yirchowa wyjani si jeden ciemny ustp z podróy apostoa Pomorza w. Ottona z Bambergu, który
pliwoci,
i
i
szanowny profesor
dalej tak
tómaczy:
« Biskup
z
Bambergu, przy-
wdrowa w poowie sierpnia w 1124 z Kamienia (Kammin) do Julina w celu nawrócenia jego pogaskich mieszkaców. Biskup uda si noc do ksicego domu sdzc, e tam jest bezpieczny, r.
—
157
— e
musia Juliczycy rozgniewali si zerwali dach domu tak polskiego przez mu Pauitius, dany kapitan Towarzysz jego, ucieka. sprawozdaniu Anonymusa odwrót króla, usiowa go zasoni. miejskie bagna byy botne, a mosty tak wyglda: «Drogi ale
i
W
i
uczynione
i
ze wszystkicti stron przez bota. Biskup w boto, gdzie wlecia po pas, a byo to
deski
strcony zosta
w sierpni u». Równie podczas napadu rabunkowego dokonanego
przez
duskiego Waldemara w r. 1170, wspomniany jest most Dziewanowie (Diwenow). Ze wszystkich wic danych wnosi «na botach'> gród otaczajcych, byy botne ulice, o któnaley stary rych mówi Anonymus... Wniosek, ze wszystkich danych, nad si rozpociera grodowego wau Julin poczwszy od zamku króla
przy
e
e
i
a
palowych do « Srebrnej Ten stosunek odpowiada w istocie temu,
szeregiem budowli
góry»
(Silberberg).
comy przy innych
miejscach, a szczególnie w Dbrowskiem jeziorze (Dabersee) znaleli, gdzie te wa grodowy dotyka bezporednio
budowli palowych. Tak rozprzestrzeniao si miasto na palach wzniesione, a byo to miasto niezwyke, «urbs magna, «miasto wielkie, obywatelstwo li-
civitas opulentissima i nobiHssima»,
czne i doborowe». Król Waldemar duski, który w r. 1668 zburzy na Rugji Arkon Korenic, zniszczy w dziesi lat póniej, w r. 1 177 i Julin. (Naczynia rujaskie równie w zdobieniu godz si z pomorskiemi). i
Jak daleko
wstecz
sigaj dzieje Julin
a,
miasta
p a o w e go, nikt o tem nie wie, tak samo jak nie mona wymiarkowa pocztku Adrji Rawenny, które jeszcze w pó1
i
nych historycznych czasach byy miastami palowemi. (Zeit. Ethnol., IV, Ver, 58, 60, 61). f.
Nawet na poudnie od Pomorza, w krainie która wedle poda samych Serbów, Serpów, Sierpów ze wzgldu na zawód rolniczy od «Serpów, Sierpów», Serbj si zapewne zowie, istniej równie wyrane lady przynalenoci do palowej kultury. Wedug Yirchowa, stolica Serbji Chociebu (Kotbus) jest bezporednio wyrosa z budowli palowych». (Zeit. Ethnol., IX, Ver. 449). »Dalej zamek w Sassowie koo Chociebua ma w sobie ukad palowych mieszka, a co najwaniejsze tak, jak w Pocowie, grodziszcze budowane f.
na palach».
(Tame
str.
127).
W Brandenburgji «Seelów starem
swojem osiedleniem naley do pónocnych osad palowych». (Tame str.
115).
Równie odkryto star budowl palow w Berlinie przy
— «Stralauerstrasse».
ukad
palowycli
«W
—
158
W ssiedztwie Brandenburgji na Pomorzu istnieje
mieszka w jeziorze «Poskiem».
sprawozdaniu
z
uoenia
drzewnych
belek
w Raciborzu
odnony autor: «Znalazo skadao si z desek stykasi to wszystko w gbokoci 3 m. jcych! si, które na wysoki kant byy uoone, deski byy 1*25 dugie, 4 do 5 ctm. grube, 30 ctm. wysokie wewntrz supami byy utrzymywane, zdaje si darte nie ciosane dranic e» (Zeit. Etlinol., XVI, Ver. 33). liczne s ju budowle palowe odkryte zbadane w ksiwraz z naczyniami glinianemi»,
tai<
pisze i
e
i
f.
Do
stwie f.
i
Nale do nich paanki w Pawowicach (Zeit.
Poznaskiem.
Ethnol.,
VI,
Ver.
Schwartz
donosi «o
cian*
zestawia
i
w Komorowie (Tame X. Ver. 229). palowej w agiewnikach pod Koz utworami na palach w Poznaniu, w Cze-
229),
budowli
j
szewie, Gorzycach, Sassowie, Objezierzu
W agiewnikach znalaz te
p.
i
Pawowicach*.
Schwartz
bab do wbijania
rkojeci opalon z dbow gowic (Zeit. Ethnol., XVII. Ver. 176). W okrgu obornickim znaleziono pale w Starym Grodziku. Do znanych poprzednio budowli stwierdzonych przez
pali z
f.
i
w Gdeczu Sokoowskiego, w Ostrowie na jeziorze Lednicy w Przemcie Zaborowie. Przy tej sposobnoci stwierdza Virchów, naczynia, które widzia w gabinecie krakowskim z pod Czemny, omy, Tykocina palowych Czeszewa Kobylnicy w Krakowskiem, z budowli Pawowic nale do tego, samego typu, które ozdobami technik odrbne znajduj si tam wszdzie «gdzie tylko sowiaskie osiedleni a». Prusach Wschodnich zbadane przez Dr. Heydecka budowle palowe, nalece do okresu metalowego, znajduj si w jeziorze Arys, Pulewo Schonstag obok Lku (Lyck). Do najmodszych przez powyszego badacza odkrytych osad na palach nale lady w Szymonkach w Arklitach. Virchow zbadawszy palowe budowle w jeziorze Aldyskiem twierprof.
i
zaliczy naley zbadane przez Virchowa
i
e
i
i
i
i
byy
W
i
i
dzi,
e nale one do najnowszej epoki elaza. Wszystkie za cze-
repy czy z Rugji,
Wolina,
typu budowli palowych
i
równie arna do
jeziorze
znaleziono
(Zeit.
Ethnol., V, Ver. 108,
f.
Niejaki liszkach,
p.
Kamienia lub
Treichel
kawaku kraju
tu znalezione
grodziszczowych pónocy».
«nale do
W Aldyskiem
rozcierania ziarna
na
mk
132).
odkry palowy ukad grodziszcza w Pa«otoczonego bagnem na pówyspie wród
jeziora«
i
nastpujce uwagi wasne z licznego ogldania
dodaje
«Miejsce
grodziszcz powzite.
czyska
-
159
niesusznie
wendyjskiego
(sowiaskiego) zam-
przesuwaj na pagórki,
le one
fa-
ktycznie, jak si tu znów potwierdza, zawsze w babudowano je chi, albo gnaci, botaci w jeziorze. Gownem utwierdzeniem byy bagna. Wród usug i
ka
gboko
oddawanyci zwyczajnie w wendyjskim kraju, najczciej najwaniejsze byy budowania grodziszcz mostów, jeli way utony czciowo lub cakiem w bo-
nazywane
i
i
taci, jak to wiemy ze róde». (Zeit. f. Ethnol., XVI, 319). Z Elblga znowu p. Anger donosi o palowyci budowlaci (Tame XII.). Prof. Yirchow zdaje spraw z osobistyci spostrzee
palowego mieszkania z Aries w Inflantaci, które nietylko nazw zgadzaj si z tem, co w Arys w Prusaci Wsciodnici byo znalezione, nale oba do elaznej epoki. «Wyspa na tym tem ale równie jeziorze (Aries) okazaa si doskonaem paowem mieszkaniem od
e
i
dna samego. Na nie kadziono belki poziomo w licznyci warstwaci. Wiele kawaków drzewa byo kor okrytyci tem rozróni mona i
byo atwo osiki, dby, brzozy. S te pomidzy nimi tak
e kady spostrzedz moe, e to nie toporami krzemiennymi
nie
i
ostro
w cienkie deski rozcinane, w poprzek przernite
zaciosane drzewa,
bronzowymi byo obrobione,
i
e budowla palowa na-
e mamy przed sob doskona budowl palow pónego czasu,
ley do epoki elaznej.
Jestem
nie starsz jak budowle
palowenaszycli okolic
wic mniemania,
i
e
mieszkacy mogli jeszcze oglda rycerzy niemieckich
i
niemieckicli ksiy «. (Zeit. fur Etinol., IX, Ver. 434).
Znamiennym równie dla ówczesnej sowiaskiej sztuki inynierskiej zabytkiem, którego lad mamy równie w zapiskaci arcliiwalnyci, s pomosty botne, czyli rodzaj dróg przez bagna budowanyci. Opisa je szczegóowo niejaki p. H. Conwentz w dzieku « Pomosty bagienne w dolinie Sorgi na granicy Prus Wscliodnicli
i
Zacliodnich» («Ein Beitrag zur Kenntnis der Na-
und Yorgesciichte des Landes». Gdask 1897). Zestawia on tam przejrzycie szereg dotd znanyci dróg palowych daje dokadny opis ukadu fizycznego midzy Prusami Wscio-
turgesciicite
i
dniemi a Zacliodniemi.
w rozmaitycli gbokociaci w calem swojem rozpostarciu za pomoc wykopy-
mostów botnyci w
w torfie leay,
i
Nastpnie opowiada o odkryciu wielu po-
dolinie Sorgi, które
160
wania odpowiednich doów mogyby by zbadane. Pierwszy pomost obydwa brzegi doliny midzy Ciristburgiem a Storchnestem
czy przy
Proklewicach na
dugo 640 metrów. Drugi na pónoc
od poprzedniego pooony, od wschodnio pruskiej strony przy Baumgarth, wiód do wschodnio pruskich wzniesie do Heiiigenwaldu, gdzie
«Szwedzkie szace»
(jak
Tyny wiata) tworzyy 1231 metrów.
na poprzek
wiadomo
gow
niegdy
wia-Tyn,
pomostu
dugiego na
Obydwa skaday si z powierzchni utworzonej przez
kadzione kody (Kloben),
wnych, które na
i
podstawy
z
koów
drze-
dugo gsto obok siebie stay. Gównie uy-
wano pni dbowych, elaznym toporem obrabianych, ale nie w promiennych kierunkach jak to przy rzymskich progach pomostowych w pónocno-wschodnich Niemczech z reguy bywa. Cakiem na dnie
Wiz. 34.
Wa grodowy przy Kcinie. bagna leaa jeszcze warstwa faszyn z brzozy, wierzb jode. Kody powierzchni samej pomostu byy po obu kocach w prostopade otwory zaopatrzone, w których sterczay kiedy paliki pod porcze; podobne pale znalazy si licznie na zewntrz wzdu pomostu. Z biegiem lat musia pomost z powodu powodzi by czsto naprawiany, poniewa czciami znajduj si te same ukady trzymusiaa by pitrowo jeden nad drugim. Najwysza prawdopodobnie wyoon darni lub torfem, bo nie wskazuje stanem swoim na zuycie. pomostach samych obok wielu bab do liczne wbijania palów znaleziono koci koskie, bydlce, wiskie i
cz
W
i
skorupy
urn.
Nakoniec podamy wyobraenie
wau grodowego przy Kcinie,
odkopa zdj prof. Yirchow (wiz. 34) (Zeit. f. Ethnol. Ver. 49). Oto zabytki palowych mieszka w kraju, o którym pisa Dugosz e: «kraj Polski nalece do niego ziemie, lec nisko, po który
i
i
— wikszej
czci równo z oceanem
Sarmackim,
od bagien
odrónia.
których
jezior,
—
161
nikt
nie
maj wielk ilo wiele róde
Jako
historycznych stwierdza wyranie to zjawisko na ziemiach
sowia-
zwaszcza polsko-pomorsko-polabiaskich, którego zreszt istnienie, dane jzykoznawcze staroytnicze odkrycia wyranie stwierdziy. Jornandes (552poChr.) powiada wyranie, Sowianie «bota za osady mieszkalne» (Cap. 5), a dalej ene «lud omawiany, wedug poda dziejowych, mieszka blizko bot Maeotyprzybierajcych, które Grecy ckich, w miejscach «hele» (to jest bagna) nazywaj» (Cap. 53). Mamy wic tu wyrane stwierdzenie waciwoci gospodarczych sowiaskich. Wspominany tak czsto Al-Bekri, który w X-tem stuleciu wyej na pónoc lece kraje sowiaskie pozna, mówi opomocie podobnym, jakiego istnienie stwierdzi Conwentz na rozgraniczu Prus Wschodnich Zachodnich, co nastpuje: «Ztd do mostu 20 mil a jest to most drewniany na mil dugi». Adam Bremeski (1076j opowiada skich a
i
e
maj
1
e
wod
i
o Retrze,
e to «miejsce pogaskim bogom powicone, gdzie jest
zbudowana witynia a w niej wielkie demony których ksiciem jest Radegast». A dalej: «Gród ten ma dziewi bram, sam otoczony
gbokiem jeziorem, po którem drewniane pomosty do niego zdaj», a dalej e «gdzie scytyckie bagna wpywaj, najszlachetniejszy gród Julin», o którym ju skdind wiemy,
e na palach by budowany. Hellmold, proboszcz z Bo-
zowa na Pomorzu, autor « Kroniki sowiaskiej* z XII stulecia, mówi o grodzie poabiaskim Plun, który jest otoczony dokoa jeziorem a dugi most daje wejcie wcliodzcym do miasta» (Ks. 57). Tam
«obleg jej
wiato p ok Kanut a»
(Ks.
«Historyi gospodarstwa starych Prus
48).
Otto Hein w swo-
a do czasów krzyackich
(Altpreussische Wirtschaftsgeschichte bis zur Ordenszeit)
mówi wrcz
e «palowe mieszkania byy osadami rodowemi mieszkaców Prus».
Oliwska
kronika
starsza
(1.
p.
677.
Script.
«Trzy zamki mia pewien szlachecki Prusak, imieniem Pipin, w jeziorze, którego dzi dnia zw je-
rer.
Pruss.) tak powiada:
ziorem Pipiskiem»
w dziele
(Zeit.
fiir
Ethnol.
XXII. Ver.
195).
Szajnocha
Jagieo» wyraa si znowu o Wielkopolsce dobrze ju od Poabia Pomorza na poudnie lecej: «Caa okolica kruszwicka, bya podobn do ogromnej wyspy, obla«Jadwiga
i
i
kó wodami, skd wielka jej obronno» (Tom str. 6). A dalej, przedstawiajc cae ycie ówczesne tak odmienne
nej na o
DZIEJE
I,
MIESZKA.
1 1
—
162
—
od dzisiejszych warunków, mówi: «Jake czsto gino rycerstwo Piastowskie, w tych botnych przepaciach, w tych lepkich objciach moczarów ówczesnej Polski. Dla bagien to zniewolone ono byo zarzuci zbyt ciki rynsztunek elazny », Równie «chodaki, chodaczkowe obuwie z yka, odbijajce si na nazwie szlachty chodaczkowej, mówi o botnem zamieszkaniu ówczesnych Polaków. Woda ywia wówczas, woda bronia, «woda bierze, woda daje». Wszystkie rzeki, syte wilgoci a spawne, byy ródem zamono sci. Rok w który Note (Nieciecz od powolnego pynicia), Nil uwaano za niepomylny. eglarstwo wielkopolski nie wyla byo ogólnie znan sztuk. Jeszcze do póna eglarze polscy mieli konfraterni polsk» (tom. I. str. 9). O rozlegoci bot wiadcz gony eremia bobrowe (wyraz «bobrowa», szuka za czem), które day tak wielkiej liczbie wsi miejscowoci nazw swoj do dzi
—
i
i
przechowan. Zreszt mieszkacy ówczeni zyli si z
wod
bagnami. Z gbokich jezior, wznosiy si mosty, gdy woda opadnie wida ich szcztki na dnie jezior a. Do kadego miasta przystpowao si ze wszech i
stron na podcielisku wych) budowli.
podobnych (pomostowych, palo-
Wybierano za chtnie siedziby nad moczarami, nad jeziorzyskami. Dobrze byo grodowi, który na samym rodku je-
ziora usiad, jakby zjeziorawyrosy. Malborgcieszy si z przydomku «botny». O pomostach botnych wyraa si za p. Sadowski tak na podstawie róde historycznych: «Pierwopatrzenia w dugie czsto milowe posza praca okoo osuszania i
mosty
z
grubych
tnich Piastów,
kód drzewa przypada dopiero (?) na
czasy osta-
poczwszy od Leszka Czarnego, za którego rzdów
wieca niczem innem si nie zajmoway, jak zaprowadzemonoci przebywania bagien. Pomosty owe nazywaj si w ródach «Pontes». Paprocki nazywa je (Herby niektóre
niem jakichkolwiek str.
252).
«Pontes super paludes», «mosty nad botami». P. Sadowski,
powyszych sów, myli si widocznie, jeli pocztki istnienia tych pomostów odnosi do pierwszego okazania si wzmianki o nich w ródach pisanych dziejowych, natomiast do czasów Leszka Czarnego mona przenie próby « pastwowej inynieryi -, zmierzajce do zaprowadzenia staych dróg dla poczenia w jedno organizujce si pastwo polskie. Zreszt sam p. Sadowski powiada autor
dalej,
e «za Wadysawa Hermana», a wic dobrze przed Leszkiem
-
—
163
rozpocz trzydziestoletni bój z Pomorzanami, nawróceniem Poktóry Bolesaw Krzywousty zakoczy pobiciem morza», rozesza si raz wie, e «Pomorzanie poczywszy pomostami kilka such szych wyniosoci na bagnaci bram wycieczkow Noteci, otworzyli sobie Czarnym,
kiedy si
«
i
now
od pooonego na prawobrzenych bagnach Noteci «Nakielskiego odbio si we okolic Gniezna grodu», co napenio trwog wszystkich zapiskach kronikarskich» (Sadowski, Drogi handlowe.
ca
Pam. Akad. Um.
str. 5,
III,
Sztuka budowania pomostów do
7).
6,
celów oblniczych dotrwaa tak rycerstwa,
i
dugo jako umiejtno polskiego
e podczas wyprawy w
1428 sporzdzony by pomost
r.
z kód. Dugosz mówi o pooeniu Nowogrodu tak: « Pooenie Nowogrodu jest w miejscach na wszystkie strony botnych, wody stojce, z któze wszystkich stron jeziora rymi si i do których wlewaj bagna. Aby si mimo to do grodu dosta, Witold przez cay las drzewa ukadane robi
cz
i
Tak wic przestrze pod stopami drzewem wy
kaza.
oono wedug polskiego obyczaju
i
powoli
przechodzc
po nad botami, dosta si tam udao. W te n^ sposób zbudowane pomosty wzniesiono na wiele mil bez przerwy* (Dugosz IV. 362
363).
i
Mogia Perepiatychy na Ukrainie równie bya grodziszczem, na pomocie wzniesionem, przyczem pale jana szesnastu palach i
kote urny
wyoone byy ceglist mas — (Grabowski, Ukraina
teraniejsza). dawna Ze wszystkich wic powyej zebranych danych wnosi naley, si ma do czynienia z objawem masowym pierwszorzdnego w pocztkach dziejów naszych naznaczenia, który kto wie czy i
e
i
rodowych nie odbi si echem, którego znaczenia historycy idcy wycznie archiwaln drog w swoich badaniach z trudnoci staraj si dociec. Zagadkowe imiona postacie, ukazujce si w kroi
nice Marcina
cznych
Galla,
domysów
i
pomieszane niesychanie w tyglu redniowiemniszych dodatków, kusiy nie od dzisiaj sze-
ozdob nauki polskiej. Jeli wic przy opisie mieszka ludowych w Polsce usiuj zbliy si do tych samych zagadnie ze strony dotd w naszych historycznych badareg badaczy,
niach
czego,
których imiona sa
mao uwzgldnianej,
to
ufam
w mojej skromnoci budowni-
e nie bez pewnej susznoci jest nastpujca uwaga uczo-
nego niemieckiego Lutzscha, jednego
z
naprawd
bezstronnych,
u*
—
164
—
mów
nauki niemieckiej, który w swojej dzi coraz rzadszych pracy: «Wdrówki po wschodzie Niemiec celem zbadania ludowego a
sposobu budowania», dajc odpraw germanicie Henningowi, chccemu sowiaskie budownictwo jako dawno germaskie przedstawi, tak powiada: «Wedug naszego mniemania winna
wyj
gówna robota ze strony architektów,
a nie
germani-
którym najprostsze konstrukcyjne stosunki stawiaj coraz to nowe w badaniach trudnoci*. Nie godzc si z drug czci zdania doskonaego stów
historyków,
i
znawcy pogranicza polsko-niemieckiego, co do wyczenia lingwihistoryków z bada o budownictwie, uwaam jednak, stów dziki szczególnym zdolnociom naszym narodowym, tak jak prof. Wojciechowski, historyk z zawodu, móg napisa pierwszorzdnej wartoci monografi Katedry Wawelskiej pod wzgldem skadu, ukadu kolejnoci stylowych warstw, tak samo architekt zawo-
e
i
i
dowy moe za uyciem dokumentów z zakresu zdobnictwa, ukadu konstrukcyi mieszka, da równie pewien skromny przyczynek dla i
poznania
pierwiastków
narodowej
kultury
w
odlegych czasach,
dziejopitem samem ze swojej strony pomóc jzykoznawcom tam, gdzie rodki poznania z ich dziau ju sabiej sigaj. Zwracajc si do przedmiotu mojego badania, przypomn to, comy posugujc si nasz metod w rozdziale o «Namiotowcach» i
i
som
zdobyli.
Wska gównie na ustp, gdzie szczegóowo rozebrany jest
pocztek nazw rodowych, a póniej narodowych, wypywajcy z danego wówczas systemu gospodarczego. Znanem ju jest czytelnigeokowi moje przypuszczenie co do szeregu nazw plemiennych i
graficznych,
korzeniami swojemi
w «namiocie
i
koniu»
tkwicych,
«N e m e c», Nemet. Z klanu «palowej gospodarki» usiuj wywie nazwy aciskich Palatynów, Laty nów, niemieckich Helenów. Czyniem Ost Pfahlów, greckich Pelasgów West
jak naprzykad
i
i
i
i
za
zawsze
w tem gbokiem
przewiadczeniu,
sza rzecz z otoczenia przyrodniczego,
waciwoci
plemienne,
znajduje
która
zawsze
e najznamienniej-
okrela gospodarcze
swoje odbicie
w najbar-
dostojnym brzmieniowym znaku stanniczym rodu t. j. w nazwie. Rozmaite za plemiona dziki zmiennym warunkom przechowuj
dziej
nazwy z rozmaitych uwarstwowie kulturalnych przechowane. To co prof. Karowicz w stosunku do dziaów plemiennych w Polsce zebra, doskonaym jest obrazem naszego zreszt nie tak znów bardzo paradoksalnego twierdzenia. Ju nazwy wszelakich plemion
-
—
165
wród caej pónocnej Sowiaszczyzny, wskazywayby suszno mego pogldu. Lecz tale jak Pomorzanie nasi znajduj w «Pomorzanacti» z wysp Sandwich swoici krewniaków w obrazie swego plemiennego rozmieszczenia, tak samo w Europie wiele plemion od «Namiotu» swoj nazw wywodzio, jak to
rozsianych
na
i
mielimy sposobno wykaza. Równie «GóraIe» nasi «Gebirgler» niemieccy nazywaj si jednakowo zupenie od siebie niezalenie. Sowem jeliby zacytowa M. Hoernesa (Zeit. fiir Etinol., XXV, 63), roz« wiele zarodków spoczywa od pocztku w onie ludzkoci wij a si na przerónyci miejscaci w niezalenej zadziwiaj o jednorodnej formie». Mog bowiem powtarza si pewne przyrodnicze okolicznoci, które zupenie samorodnie jednakowo odciskaj si na imionach rodowych. Std moemy mie rozmaitych Polan, Polaków w Eulropie a nawet w Sowiaszczynie, tak samo jak Drewlan zaków. U starych autorów widnieje ródo powysze nazw rodoi
i
c
i
533). «Latopisec» wych wcale wyranie. Nestor (Mon. Historiae ruski tak mówi naprzykad w tej materyi: « Sowianie owi przyI.
szedszy
siedli
Wis
nad
i
przezwali si
przezwali si Polanami Mazowszanami,
inni
nad Dnieprem
i
ijini z nich
Lechowie utyczami, inni Pomorzanami. Tak samo ci Sowianie siedli nazwali si Polanami, a drudzy Dre-
wlanami (Derewlanie), przeto która si nazywa
Lechami,
Po ot
i
inni
e siedli w Lasach, inni za od rzeczki zowi P o
oczan
i
e ».
Idc za wskazówk Nestora powiemy, e ci, którzy siedli
w górach, to górale, ci co w ostatkach «górek» krzemionkowskich, to górkowianie «Krakowianie», ci co wzdu Wisy, Wilanie z grodem Wilic. Lasy «lskie» zamieszkiwali «Slzanie» wedug Kosmasa czeskiego «Zlaazane», ludzie z lasu (Szafarzy k), w caoci za zwali las, Lach, tak jak palec, paluch, Sta, Stach (Maecki).
g
g
Wyej Zlasanów, to «ki pastewne» czycy, gdzie siedli czyca n e, uczanie. Obok wzdu Wisy, gdzie liczn zapewne bya wówczas brzezina, «siedli» «Mazowszanie», Mazury od ma, maza (Bruckner). Nareszcie napotykamy si na Polan, którzy wedle Szafarzyka s szczególn gazi Lechów w stronie wschodniej Poznaskiego w koczynach Prus (II. 493). innem miejscu Szafarzyk tómaczy nazw Polan jako «dzierycieli, uprawiaczy pól». Zreszt spotykamy si bez wyjtku z powyszem tómacze i
i
W
niem, powtarzanem przez rozmaitych uczonych historyków.
Kopot
—
166
by jedynie z dwoma nazwami czasach si pojawiajcemi.
— w póniejszych
narodu polskiego
Wybucho zagadnienie
lechiclcie.
01<a-
zao si powiem e bardzo dowcipne próby lingwistyczne zczenia Polalców nie bardzo si uday. Wicej dowcipna jak Lechów umotywowana próba zrobienia z Lechów Polal^ów w ten sposób, e si z Lechów zrobili Lachowie, Polachowie, a na ostatl<u Polacy, przypomina mi nieco dowód jzykowy pochodzenia «Sokoowianów» od Koptów w « Obronie Sokoowa » A. Morgenbessera. Rzecz zrozumiaa, e powane siy jzykoznawcze nasze wic jasna i
i
obce
i
w osobach
Maeckiego, Baudouina de Courtenay, Brucknera, Ktrzyskiego uczonego Rosya-
prof. A.
Ronieckiego, prof.
i
i
Kunika wprowadziy przynajmniej jeeli nie kocowe wyjanienie, to porzdek do postawionej zagadkowej sprawy. Okazao narody, które nas poznay z poudnia, si, z zestawiania nazw,
nina
e
poudniowego wschodu lub zachodu, zw nasz naród Lingones, Jedynie Litwa, na pónocny wschód od nas Lengyel, Lach t. d. siedzca, zwaa nas Lenkas. Objania jednak to prof. Briickner moczarami nad górnym biegiem Nietem, e « Litwini* puszczami z
i
i
mna,
Berezyny
Dwiny byli odosobnieni przez lat tysice, a za-
i
pewne dopiero poznaH Polaków podczas walk, krewniacy
z plemienia
jakie staczali ich
Jawierz, (Jadwingowie) albo za poredni-
to od granicy plemienia Lechitów. (Staroctwem Rusinów ytna Litwa. Bibl. warsz. 1897). U Nestora równie «Lechici» przei
rastaj znaczeniem inne
plemiona bliej zachodu
pooone, wic
Lankas. Rusinom mniej znane. Ztd wic nazwa litewska Lenkas Od poudnia ssiadowali z nami Wgrzy. U nich nazwa Polaka zwie si z turecka Lengyel (Lendyel) urobiona na wzór «Rum-el, i
Rum = grek,
«el»
sufix
(Kunik,
Lchica). Ernest Kunik, Rosyanin,
w przetumaczonej na polskie rozprawce «Lechici>
wskazuje rów-
Tomasza ze Spalatto w jego «Historya Salonitana» uyty na stronie 2-giej. Ludy wschodnie, Persowie, Osmanowie, którzy poznali nas przez Grecy, nie nazywaj inaczej Polaków Polski jak: Lech Lechistan. (E. Kunik, Lechia). Starzy Rzymianie Grecy nazywali Sowian Lygii, ugi, u Ptolemeusza Longi (Ktrzyski Nazwy Sowian str. 57). Strabon pisze Luii, Lugiones (Ktrzyski), Trafno pogldu prof. A. Maeckiego, Lach jest dzi rzadsz, zgrubia form od albo las, wiadczy uycie liczby mnogiej u Nestora, «byo bowiem dwóch braci w «Lsiech». Odpowiada to zupenie
nie na wyraz
u archidyakona
Lingones »
«
i
i
i
g
e
— dwuwierszowi Pauli:
«Brodzili
—
167
w piosence z Podhala, któr zanotowa egota Lasy po kolana w kasy, górale si zbiegli, La-
chom kas zjedli». Widnieje wic nietylko cisy zwizek geobrzmieniowy midzy plemieniem Lasów, Lachów graficzny, ale i
a Kosmaskich
<'Zlaasanów» ludzi z lasu, z askiego kraju,
ze S e-
zka, Slzka. Natomiast
«Lechia»
nie
o Polsce. Imieniem pastwa
miaa nigdy pastwowego wyrazu Polskiego
jest
wycznie w dawniejszych czasach.
po acinie Prof.
<'Polonia>,
Maecki Antoni
przytacza tytu Wadysawa Laskonogiego (1202—1206) «Dux Polo-
ksi Polski Krakowa osobno. Dopiero póksi «Dux totius Poloniae», «ksi caej Pol-
niae et Cracoviae», niej zjawia si
i
Lechitów» jako nazwy narodowo pastwowej jeszcze ani ladu. Najstarsze tytuy ksit polskich jak Henryka Brodatego, brzmi równie «Dux Silesiaeet Poloniae» (Maecki, Leski», a «Lechji i
chici).
loni»
Wszystkie annay niemieckie mówi: «Polonia» o kraju, «Poza w szerszem pojciu « Polonia (Ant. Maecki,
o narodzie,
>
Lechici, str. 10, 12).
«W Skandynawskich a take Irlandzkich zwrotach
v/spomina si nadto albo nigdy o Polakach,
do czsto o Polsce,
si nazywa Pulina-land np. «Burdzfeifraf Pulinaland». Skandynawczycy spotykali si bowiem tylko z Wielkopolanami, Polakami na Pomorzu, nie majc stycznoci z Maopolsk nie mogli zna Lchów». (List Stanisawa Ronieckiego do Baudouina de Courternay). Szafarzy k w swoich « Staroytnociach sowiaskich» pisze równie na str. 487 tom II: «we wszystkich ródach zachodnich, u Dytmara, Adama Bremeskiego, Hellmolda, jest «Polonas», u Duczyków Polani, Polena, Poelan, Polan u Ademara Polliana», w Monuzawarte nazwy do Polski si odnoszce «Bolen»^ menta Pol. tom I, która
s
«glorioso Boloniorum», Polonia, Poljane,
lomeusza
Poloni, Bolumia.
U Pto-
w rozmieszczeniu plemion prawdopodobnie sowiaskich
znajdujemy ród
«Bulanes» (Ptol. lib. III. c. 5, 175—181). Ziemio-
opisywacz bawarski (866— 900), zna civitas Sleenzane... Opolini... Lendizi... pastewka lskie, opolskie, czyckie, jak to zwyczajnie historycy tumacz. «Czy te jednak nazwy odnosz si do tych
miejsc geograficznych, o które nam chodzi, to z dwików samych bez-
porednio nic powiedzie nie mona. Kunik uczony rosyjski czyta «Kocel (knez blatnisk) niszej Panonji nazywany jest ksiciem lechs kim» (Mon. Pol. 122), co by moe tlómaczyo nazw Polaków; «Lengyee» w ustach Wgrów.
e i
ksi
— Polanie, którzy wadali
168
—
«polskoj zieml» wedug Nestora, byli
jak Drewlanie Kaszubi vel Kozarowie. «W «Lsiech» yli w zgodzie Polanie Drewlanie, po tych za latach krzywdzili Polanów Drewlanie naszli ichKozarowie» (Nestor, Kronika). inni ssiedzi
nad Dnieprem
i
na Poabiu, równie
i
i
i
i
e Kozarowie, Kaszubi, klanowo brzmieniem dnoznaczni, niach.
i
obrazem
s je-
wyka w nastpnym rozdziale o koszowych mieszka-
Równie fakt, e Galicya ma swoj brzmieniow krewniaczk w Galii keltyckiej, ma te swoje
w Galicyi sowackiej, hiszpaskiej
i
przypadkowe znaczenie, jak to przy klanie lenej kulpróbowa równie udowodni. Ju z tego wida, jak tury liskiem jest wnioskowanie wyczne z pokrewiestw brzmieniowych. Jeszcze niebezpieczniejszem jest wyprowadzanie nazw powyszych od róde, w zwyczajny, z koniecznoci powierzchowny sposób. Wiemy, Szafarzyk uwaa Polaków za «dzierzycieli pól.» Nestor o Drewlanach powiada, mieszkaj w «lasach». Konstanwcale
nie
bd
e
tyn Porfirogeneta mówi,
e e «Terwunia» (Drewinia) oznacza w jzyku
Sowian utwierdzone miejsce. Jedna druga rzecz napozór odmienna zbiega si w drzewie jako tworzywie na utwierdzanie miejsc sucem, a rosncem w «lasach» jednoczenie. Natomiast o Poi
lanach naddnieprzaskich
Dnieprze*
,
mówi Nestor jedynie,
o rolnictwie ich zreszt ani sowa.
e «siedli przy Gdyby Polacy yli
«z ziemi» z rolnictwa, to odbiyby si na nich
nazwy «ziemio witów», «ziemiomysów», odgrywajce przecie rol w naszych podaniach skrystalizowaaby si jak u «mudzinów» emajtys, emegitis t. j. ludzi z ziemi yjcych. Zreszt w klanie wyrazów palowych znalelimy liczne sowa, z których kade mogoby z równem powodzeniem jak «pole» by uytem za ródo nazwy polskiej. <Pljakos» rabunek, «splakati» zwyciy, odpowiada sowu «paka, poczy». Mamy «polkas» puk (patrz Polka, nazwa kobiety polskiej póka). Polen, plen, plon, dalej «polano, poljana», mycie si «polska», grecka nazwa mska «Pallakus», imiona miejscowoci u Kroatów, jak «Balinapelia, Baleni Balini» odpowiadajce nazwom Polski w ródach przytoczonych powyej. Sowem cay bigos sów, brzmieniem podobnych, a znaczeniem na pierwszy rzut oka o niebo i
i
i
dao Polakom swoje miano? oto obeklanu obrazowego, z ycia danej warstwy kulturalnej wzitego,
odlegych. cnie
Które z nich
askawy czytelnik
I
oceni znaczenie stosowania
dla naszego rozumowania. Nie
sdz, e wyrazy Polonia, Bolumia,
-
—
169
Polska, «Polonia», pochodz od powyszych sów, wyliczonych szaninie
wyrazów,
ale
wyrazów,
nych jeszcze do rodziny
samego odcinitego prawida
Std wic nie dziwo, e
i
w mie-
e naley wraz z wielk liczb
twierdz,
u
które
jeszcze
wielu
in-
powstaway wedle tego innych
narodów.
brzmieniowo si powtarzaj o tyle, o ile
ródo
ich materyalne byo równie jednolite. Pokrewne brzmieznanemi prawami jzykowemi od siebie zalene wyrazy niowo w jzykach indo-germaskich, maj te wspólny obrazowy zwizek, którego mianownikiem jest kadorazowy najsilniejszy czynnik w gospodarstwie spoeczne m. Naród wic, który pochodzc z nad aby, Odry, Pomorza, przesiad si do i
i
Wielkopolski,
nosi tak nazw
,
mu typowy tam obraz s
jakie
i
e-
dlisk palowych nada, by narodem na palach mieszkajcym, wród plosów, w paankach w opolu, sowem by narodem polskim, a kraj jego, to Polonia, Polska. Z twierdzeniem niniejszem czy si moje stanowisko co do «teoi
ryi
najazdu»
prof.
Piekosiskiego jak najcilej.
Do pónocnego
zachodu «odniosy nazw Polaka» badania lingwistów.
miemy,
e imiona «Polak,
A jeli przyjPolska, Polonia, Polen>>, nale do pa-
lowej warstwy kulturalnej, ków palowej kultury w budowlach
wnet wielka liczba zabyt-
to i
utwierdzeniach na
Poabiu
czcych si jak najcilej z tem co w Wielkopolsce w tym kierunku znaleziono, da nam t materyaln podstaw, któr przygotowywalimy w poprzednich wywodach dla naszego wniosku. Ju sam fakt, e najstarsz pastwow nazw jest Polonia Polska, wiadczy, e poi
Pomorzu,
«
»,
midzy poudnie lesiste zamieszkujcymi Lechami a z pónocnego zachodu cigncymi « Polakami » istnia stosunek podobny, jaki zaszed w historyi poudniowych Sowian w Maeosii (dzisiejszej Bugaryi) podbitych przez Bugarów. Na poudniu równie ywio zaborczy a tem samem organizujcy pastwa, nada
nazw swoj dawnej tubylczej meotyckiej wikszoci, zrobi cze
ich
co do imienia
niczego
nie
Bugarami*. Lecz analogia sama jesz-
dowodzi.
Dlatego nie dziwo,
e kiedy prof. Pie-
zuytkowawszy z genialn intuicy kruszcy si rkach materya tak archiwalny, jakote ze znaków zawoa szlachty polskiej zaczerpnity, postawi teory najazdu na naukowej podstawie, to poruszy tem opini naszych historyków do ywego. Najgówniejszy jego przeciwnik, prof. Balcer, nie wtpi wci jeszcze, kosiski,
i
—
—
170
e si mu uda zebra dowody obalajce przypuszczenia prof. Piee
kosiskiego. Rezultaty swoje zawdzicza prof. Piekosiski temu,
uczyni
studya swoje nad znakami herbowymi, mate.
ryaem historycznym w ten sposób rozszerzy pojemno i
nauk cisych w dziejopisarstwie o jedn
ga
dalej.
Podobn za-
sug ma równie prof. Wojciechowski, który prawida jzykoznawcze zastosowujc do rozmieszczenia nazw geograficznych w Polsce, równie uzyska niezmiernie doniose rezultaty. Jeli wic nie zatrzymuj si u granic materyaem moich bada okrelonych, ale usiuj je zuytkowa wedle si w formie skromnego przyczynku do bada powyszych znakomitych uczonych, to czyni to pod przymusem wewntrznym czyli rodzajem nakazu moralnego w wypowiedzeniu tego, co si stao, jako kocowy wynik studyów, najgbszem mojem przekonaniem. Prof. Piekosiski stwierdzi niewtpli-
e szlachta (Geschlecht) polska ma swój odrbny rodowy pierwiastek. Ilo rodów szlacheckich w Polsce bya ograniwie,
czona, a uszlachcenie wskutek tego
mogo si odbywa tylko w ten
sposób,
e król albo ktokolwiek bd ze szlachty adoptowa
to jest
wciela w poczet istniejcych rodów nowego czonka.
Fakt ów w obec tego,
warstw w kraju, miotowców u i
e szlachta jednoczenie bya uprzywilejowan
wiedzie do
grów nazwa szlachcic i
które
w klanie na-
Wgrów mielimy sposobno zaznaczy, e ona stanowi obcy tubylczemu
plemiennie
niu
przypuszczenia,
i
naród
znaczeniu, co w obec rasowej
ywioowi czynnik. U W-
równie si zbiega
w brzmie-
odrbnoci wzgldem podbitych
Sowian tembardziej rzuca si w oczy. Chodzi wic o to, zkd przyPolacy, którzy jako panujca warstwa narzucili pastwow organizacy nazw rodow swoj gromadzie gów, Lechów Wielkopolskich, Lasów lzkich, Chrobatów krakowskich. Mazurów pockich, a po nich Kaszubów. Piekosiski na podstawie podobiestwa pewnych zasadniczych linii w znakach herbowych szlacheckich z starszym futhorkiem runów Skandynawskich przypuszcza, e to byy silnie z normaskimi szczepami pomieszane plemiona Sowian poabiaskich, które okoo roku 800 ruszyy nad Wart. Póniej nieco przy szczegóowem zagadnieniu omówi, o ile podobiestwo znaków obrazowych moe suy za dowód przypuszczenia prof. Piekosiskiego. Obecnie posuchajmy samego prof. Piekosiskiego. Wedug niego byli
i
«Polacy pochodz z Drewinji, kraju pooonego przy
aby do morza, midzy ab, morzem, Ejder
i
samym ujciu
krajem
Wgrów,
—
171
—
który to kraj niegdy niewtpliwie sowiaski wszelako od koca VIII, te na samym pocztku IX. wieku pod naciskiem Sasów du-
czy
skich
i
Normanów na zawsze
przenoszc si nad Wart,
porzucili,
Przedewszystkiem sama moliwo emigracyi groju tylko na prawdziwie osiade madnej. Pamita trzeba, wskro rolnicze plemiona. Tymczasem jak z poprzednich bada nad
Note
Wis
i
».
s
e
ówczesnym przyrodniczym stanem krajów nadmorskich dowodnie wyniko, gospodarstwa rolnicze prawie tam jeszcze nie istniay. Stara ruchliwo, odziedziczona po stepowej wdrówce nie zostaa wic jeszcze przez dug osiado przeamana. Stwierdza to Hellmold, opowiadajc o pónocnych nadbrzenych Sowianach, mianowicie o Winulach:
zawsze
odwany
i
«Cay ów
ruchliwy,
lud oddany czci bawochwalskiej, czynicy rzemioso pirackie, niepoko-
jcy z jednej strony Danów z drugiej Sasów». Mamy te rednio
wiadectwo
tych
historyczne
bezpo-
emigracyjnych instynktów Duczycy dopieka poczli:
u Poabian, którym równie Niemcy i Hellmold opowiada: «Kanut rozkaza ludowi pónocnych Poabian
rzek jeden ksi sowiaski do drue ten zamek bdzie znakiem niewoli dla caego
spieszy do budowy zamku, giego. Przepowiadam,
i
ztd wychodzc zdobd naprzód Plun, dalej Starogród, cay kraj Lubek, po nad Draw pójd zdobd Racesburg Poabian. I kraj Obotrytów te nie ujdzie ich doni » (Roz. 53). Nastrój okrelony przez sowiaskiego ksicia odbi si w mowie kraju,
i
i
i
tumu Przybysawa, który na placu w Lubece rzek bimogli wiedzie o miejscu, skupowi: «k pojechalimy gdzieby uciec mona, opucilibymy kraj
jednego
z
gdybymy
i
na morze aby mieszka w domach rybackie h». Wic niedziw, e gdy ludy sowiaskie przy abie zostay w kocu «zinsund beruhigt» to gromadne wynoszenie si z zanieczyszczonego Niemcami kraju, byo tylko zamienieniem w czyn tego, co Przybysaw jako o zamiarze biskupowi w Lubece opowiada. To te
bar
zamek Plun, Polon zdobyli Holzaci z pomoc Bosk w r. 1139, a Sowianie w nim byli wyrnici » to kraj wyprónia «kraj by bez ludu» Hellmold o nim pisze, si powoli tak, nie zamieszkay* Pluneski (<kraj Plunensis, (ks. 37), a Sowianie którzy mieszkali w okoHcznych miejscowo«
kiedy
e
e
by
ciach usunli si... na ich miejsce przyszli Sasi... So-
wianie powoli zniknli Dargunów
(Dr
z
kraju
(Roz.
wian) zajH Westfalowie,
to
83).
A jeli
kraj
poloski
kraj
— (Plónerland) kie te
-
172
by jeszcze niezamieszkay- (Roz. 57). Wszyst-
powysze wiadectwa mówi zupenie to samo w
do prawobrzenyci Poabian,
co
stosunku
wnosi Piekosiski o lewobrze-
nyci Polakach. Równie o Poabianaci stwierdza Hellmold, e « przepywali pustoszyli kraj Danów inne nie zapominali grzemorze chów ojców>. Piekosiski mówi za dalej: «Musiao si to piractwo Polaków ostatecznie sprzykrzy Danom Sasom, podali wic i
i
i
i
sobie donie do obrony, i tak skutecznie poczli
dokucza Polakom,
e im dalszy pobyt w prastarej ojczynie nad ab obmierz nawet nadal wprost niemoebnym si sta». Przypuszczenie, e Polacy i
prowadzili piractwo na wielk skal, jest na wskro uzasadnione.
Lud, którego ziemia
ywi nie umie, a któremu woda
spodarstwie nie wystarcza,
musi reszt
zdobywa
i
w go-
las
i
rabowa. Std
e w klanie wyrazów palowych, wojna z rabunkiem po-
nie dziw,
u Sowian pljakos, plaga » u Greków, Rzymian majcych palowe tradycye, jest równie zronita z plemiennym znakiem w nazwie rodu zawartym. Z yciem na nieurodzajnej ziemi czona;
«
plaga,
i
zwizany jest jaknajcilej
ustrój
spoeczny.
mianach Palatynach, wskazaem na to,
Ju mówic o
Rzy-
e skahsta, zimna ziemia Nor-
Sowiabagna nadtybrzaskie, bota pónocnych Niemiec szczyzny, jednako musz wpywa na wytworzenie zwartej cisej wegii,
i
«pukowej» organizacyi, bez której systematyczne piractwo oby si moe. Miejsce organizacyi gospodarczej u ludnoci osiapidej rolniczej, zajmuje organizacya wojenna, na rabunek
nie
i
ractwo, jako
rzemioso obliczona.
Sowianie podkarpaccy, w okresie historycznym dawno ju przetrwali swój palowy okres, który u nich ledwo gdzieniegdzie w szcztkowej formie dotrwa do czasu, w którym go jeden drugi i
kronikarz
zachodnia czasach,
zauway. Natomiast pónocne Niemcy saskie,
i
pónocno
w zupenie historycznych ju w bagnie» jako w gównem «milieu» y c o-
Sowiaszczyzna tkwiy
w «bocie
i
w e m, gospodarstwo
i
organizacy spoeczn okrelajcem. Cywilizacyjnie wic biorc, gospodarka rolna hamujca instynkty zaborcze, odrodkowo dziaajc na organizacy plemienne, utrzymujca odrbnoci lokalne u nieruchomych osiadych do roli przywizanych plemion, jest stanowczo wysz, od ruchliwej pirackiej, rozbójniczej, a wic dobrze wojskowo zorganizowanej druyny. Std
si
to
bierze,
i
dlaczego
Niemcy
w
czasach
przedhistorycznych^
-
—
173
mimo swojej ornej przewagi tak mao maj dowodów odrbnej wytwórczoci materyalnej, dlaczego w czasach, kiedy ju Sowysokie wiaszczyzna zdya sobie styl w zdobniczoci garnków wytworzy, Niemcy rkodzielnicze urobienie urn wydoby ze swojej gospodarczej nie zdyy w tym kierunku i
i
odrbnego (patrz zdanie Yirctiowa). Natomiast w praywio piracki majc gotowy kit dorodkowy w postaci doskonaej organizacyi wojskowej, owego wiekami wykultury
nic
wojennej
ktyce
robionego narzdzia zbójeckiego, ków
pazurów spoecznych, jest organizujcym pastwa. wiata Rzymianie z nad górzystego kraju pod woi
ywioem tworzcym Tak rol odegrali w obec staroytnego
z natury
rzeczy
bot tybrzaskich,
Macedoczycy
z
i
dz Aleksandra, Normanie z dziczy zimnej skalistej norweskiej w redniowieczu, Polacy w obec gów, Lechów, Mazurów R oi
s y an i e
boju
i
w obec reszty wschodniej Sowiaszczyzny. Zdolno pod-
utrzymania zaboru
fizycznej
materyalne zdobyte
dowodem przewagi Owszem nagromadzone bogactwa
jednak jest jedynie
ale nie gospodarczej.
wytwórcz doni rolniczych plemion staj si podliwoci ubogich rabusiów, a niemiecki
wiecznie przedmiotem
«Drang na eh Osten» jest niczem innem, tylko parciem plemienia na nieuytej ziemi siedzcego ku urodzajnemu wschodowi, równolegem zreszt parciu ku bogatym Wochom
w póniejszych czasach. Otto Hein okrela
rónic pomidzy organizacy spoeczn
Germanów Sowian w nastpujcy sposób: «U Germanów jest podstaw prawno-zarzdow polityczny wojskowy zwizek (sotnia), u Sowian za gospodarski zwizek, m r». Tem samem osdza stopie kultury Niemców. tu tam bowiem ród przywilej rodowy, sowem pciowy pierwiastek krwi jest punktem i
i
I
i
i
w nieurodzajnych bagnistych lub skalistych okolicach wie si on w zarzd wojskowo-polityczny, spok przewyjcia,
ale tylko
si na puk. Natomiast cech ludów majcych urodzajpod upraw role, jest spóka, zwizek gospodarczy. Zupenie wic niepotrzebnem jest wietrzenie wszdzie Normanów jako twórców nowoczesnych pastw. «Normanami» takimi mogoby by tak dobrze plemi niemieckie, romaskie sowiaskie, byleby mienia
niejsze
i
fizyczne ziemi nie pozwoliy im jeszcze «zarzdu pr awno-p oli tycznego sowem wojskowego zwizku> obliczonego na rabunek i^na ycie z pracy rolniczo-
warunki
—
174
-
wytwórczych plemion, zamieni na «z wizek gospoda rczy» którego podstaw jest praca na roli w rkodzielnictwie». i
Na pobrzeu pólnocnem Europy rodkowej yj plemiona niemiecko -saskie, dusko -normaskie. Wszystkie mniej wicej w jednakowych warunkach. To te Giesebrecht w swoich «Wendyjskich historyach» pomieszkacami wiada wrcz, e pomidzy «Sasami, Duczykami i
wendyjskich krajów istniao pokrewiestwo
religii
i
jzyka, które
okoo r. 892 postrachem napeniao*. W roku 877 Duczycy Sowianie razem napadaj na Niemców (str. 109). Powysze sowa nie oznaczaj tosamoci plemion, natomiast wspólne warunki yciowe a zapewne podobny ustrój spoeczny czyy ich nieraz razem, mimo rónic pewnych jzykowych, które wówczas zdaje si równie byy nie tak wielkie jak dzisiaj, jak to z caego sownictwa klanowego palowców wnosi mona. Nie dziwi si wic, e w bardzo blizko lecych poaciach lewobrzenej Poabii Lothara
króla
i
spotykamy Saskich Holzatów obok sowiaskich Drewlan. Nie dziw wic, w tej samej okolicy znajdziemy niemieckie odbicie polpobytu ich niegdy. skich Polaków, niejako widoczny lad nazwy ladem takim jest istnienie dwóch rodów, zazwyczaj z Engrami w jedno germaskie plemi Sasów zczone, Westfahlów, «Polaków zachodnich» Ostpfahlów vel «Polaków wschodnich*. Westfahlowie do dzi zachowali si w torfowiskach Westfalji majc nawet osobne narzecze do saksoskich nalece. Natomiast wschodni Pfahlowie czyli « Polacy », dokadnie t nazw na polskie przeoywszy, o których wspomina si jeszcze w Saskiem zwierciedle, a zamieszkali zgubili si w his tory midzy Sal, a jako nazwa kraju, po kltwie rzuconej na Henryka w r. 1180. «Westfalowie po klsce pod Bocholt poddali si w r. 779 królowi FranOstfalów jednak wadza ksików. Równy los spotka Engrów
e
i
i
Wezer
ab,
i
i
ca nie sigaa w pierwszych czasach po Karolu Wielm przez cay kraj Sasów, a tylko rozcigaa si nad O s t a » (Giesebrecht, Wend. Geschichten, tom Widzimy wic
k
i
f
I).
1 i
e nazwa «Ostfalów» w odniesieniu do plemienia zanika od chwili, w której wadza ksica Franków razem z
«
czynszami*,
roboci-
znami dziesicinami zaczyna dotyka plemi, nazw «Polaków wschodnich* (Ostfalów) noszce. Jeli przyjmiemy emigracy «Polaków wschodnich* saskich do Anglii, a Polaków i
sowiaskich najbliej
z nimi
ssiadujcych na wschód do Wielko-
— polski
to
mamy
175
—
jednoczenie okrelon mniej wicej dat
koca
8-go lub pocztku 9-go stulecia, jako punktu zwrotnego w dziejach polskiego plemienia na Poabiu. nie mieli po co duej czeka,
e
wiadcz sowa Niemca Georga Busciana, manen und
który
okrela równie rok 9
Slawen>>
0,
w dzieku «Gerw którym walki
abie ju postpy w «odzyskaniu»(?; kraju poczyniy. Poniewa prawobrzena Poabia kilkaset lat duej utrzymaa sowiaski cliarakter, a otoczeniem niewiele si rónia od przy
lewobrzenej,
miao
e prof. Smolka moe powiedzie e w «jednakowycli z Polakami yli stoe s nam pokrewnym narodem. Solidarna
przeto nie dziw,
o Poabianach,
sunkaci fizycznyci,
i
odpowiedzialno naprzykad bya w ustroju spoecznym instytucy odpowiedzialnoci wspólnej w granicach opola. Odpowiedzialta istnieje take u Sowian poabskich» (Mieszko jego wiek 41, I.) Spotykamy si tu z nazw «opole». Opole oznacza w Wielkopolsce jednostk s t wo wo-ad mini s t r a c yj n , ze cile wykrelonemi granicami, trzymajc si ziemi ze starost (palatynem na czele). Wszystko co o Opolu wiemy, jako to wiadczenie solidarne na cele pastwowe, odpowiedzialno karn zbiorow, daje temu zwizkowi terytoryalnemu znaczenie jednostki administracyjnej w pastwie, co jest cech do-
no
i
pa
rodkowego ustroju spoecznego, wyrosego z podboju. (Prof. Balcer uwaa mimo tego wszystkiego opole jako instytucy samorodnie w Polsce lechickiej wyros. Patrz <0 osadnictwie*). Opole wic odpowiada treci brzmieniem germaskiemu «p alas, pfalz». Na Ukrainie odpowiednikiem «palas, paacu, pallatium, paaty, pilis» byo mieszkanie «paanka». Moe imi «Polan» i
którzy wedle Nestora, «siedli przy Dnieprze'> w ten sposób byli przodkami zaporozkich Kozaków, jest z temi «paankami» jak najcilej zwizane. kadym razie «paanka» stanowia póniej u Koi
W
zaków zaporozkich jedno administracyjn na wzór naszego «opola» i niemieckiego «pfalzu». (Iwarnicki, Istoria Kozaków zaporos. str.
198),
powiada,
e «paanka», niewielka twierdza w zamierz-
chych czasach przeniosa swoj nazw na okrg, rodzaj powiatu («ujezdu»).
dwie.
Paanek tych byo do r. 1768 pi a w r. 1768 przybyo ich Wyraz paanka oznacza równie w jzyku polskim mieszka-
nie
jeszcze
i
do niedawna
pisano:
«Nowe paanki, nowe
miasta
—
176
—
wstaj*, «przeniós si
filozof ze
nek» (Linde, Sownik).
e paanka, paata oznacza budynek na po
swoich katedr do ziemnych paa-
mocie palowym wzniesiony, wskazuje inny zabytek jzykowy skadowy doskonale wzajemnie dostosowany, który zachowa lud ruski w zapadej Hrubieszowszczyznie (Lubelskie) do dzi dnia. «Do spai
nia dla
gospodarzy
most
desek,
z
suyy dawniej tak zwane paatki na
oparty
czterech
w ziemi
wbitych
t.
po-
j.
rososzkach;
przykrywano na noc grochowinami pociel bya gotowa. napotykaj si wyjtkowo u bardzo biednych t. d.» (A. Dobrowolski, Lud w Hrubieszowskiem. Lud.-Rocz. I, deski
i
Dzi paatki s rzadkie
i
i
str.
161).
Widzimy tu jzykowe rzeczowe zdrobnienie jak od kleta dawkolebka, palata panego mieszkania ludzkiego klatka, koleba atka. Równie uuyczan-Sorbów, którzy wraz ze Sowiiicami kaszubskimi nale do ostatnich krewniaków razem z nami po dzi istniejcych, paac zowio. palhstwo-^ (na palach stworzony), a czasem wrcz <^Poslopie» i
—
:
—
kralowe (Dom królewski na supach wzniesiony; (Linde, Sownik IV, 22).
Powtórzy jeszcze naley, e tak jak Polacy z Poabii przynieli Lechom opole ', tak Anglo-Sasi dali irlandzkim Keltom równie ^
opole
na podboju oparte
graniczne
nazwa jak równie
i
wschodniej najpierw podbitej
i
pale> (czytaj
pelj,
która to
po dzi dzie we upokorzonej Irlandj prze-
lskie, nasze
<iOpole^>,
i
chowaa si na równi z «Pfalzem» niemieckiej Nadrenji. Widzimy z tego, jak jednostka rodowa organizacyjna plemion na «palach» yjcych przenosi si póniej na okrelenie pod-
bitych ziem
i
powinnoci pastwowych.
jednym jeszcze przyczynkiem do powstania na mieczu
i
organizacyi wojskowej
opartej, z
idei
Jest
to
wic
«pastwowoci»
przebywania
wród
nieuytecznej, nic nie przynoszcej okolicy bagnistej, która zmusza
w imi rabunku skowe zwizki. Dlatego nie
i
podboju tworzy cise
dziwo,
r
odo wo- woj-
e nazwa «opolan» w dawniejszych cza-
sach oznaczaa waciwie tych, którzy «opola» organizowali, a nazwa
«Opolinów» u dziejopisa bawarskiego, któr to nazw «Opolinów» nosi 20 miast, odnosi si prawdopodobnie do pocztków organizacyi
pastwa polskiego. Nazwa «opole», «Polska» kryje w sobie wytómaczenie dawnego przedpodboj owego jej pocztku. Jak wiadomo czyopisów mieszka palotelnikowi z licznej gromady przykadów wy eh w pónocno-zachodniej Sowiaszczynie, osady rodowe nabudowi
—
-
177
palowych si wznosiy. Do mieszka na palach bya przystosowana równie caa gospodarka, która w pomnikach robót inyKaszubów swoje lady pozostawia. nierskich u Polaków, Poabian mostowe» tak wielk rol w tych te roboty «opolowe Nie dziwo, doskonao okolicach stosunkowo do póna dochoway. wyrobiony typ urn naczy skoczenie tych robót, równie jak glinianych jednakowej formy dowodzi znowu wielkiej dawnolach
i
e
i
miao
i
i
i
ci sowiaskich osiedle. O tern samem wiadczy te cay rozwój mieszka palowych «polskich» stwierdzony przez Yirchowa. Na palach, bdcych najstarszem rodowiskiem osady palowej, wznioso si bowiem z biegiem wieków rkoma ludzkiemi usypane wzgó-
Wiz. 35.
Rys poziomy szematyczny wsi na Poabiu.
A) majdan
;
a) zagrody
c)
;
Koció
;
k) stoy
droga do wsi
g")
;
Ii)
;
/)
gaj
dbowy
;
p) magazyn wioskowy
gówny gociniec.
okrgego
zupenie ksztatu. Na tym «krgu» z ziemi, «Krgowie, Krakowi e» miecio si cerkwiszcze (krok, krg, kro-
rze
— okrgy ksztat). Na powierzchni cerkwiszcza mieciy si Tyny Kona — wiata «palshtwo», paanka ksica samo kiew
i
i
cerkwiszcze.
i
Krgów, Kraków, by utwierdzone konstrukcy ostro-
koow wau, któr podajemy w rysunku, wejcie za stanowiy bramy, których w Retrze dokoa byo dziewi. Odtworzenie
takiej
bramy wraz ze strzelnicami wzite ze sta40). Wszystko
rej
Piastowej monety umieszcz nieco póniej (wiz,
to
razem tworzy twierdz, gród, grodzisko
czte, na palach wzniesione, DZIEJE
MIESZKA.
z
budowli palowej po-
co nazwa litewska ^P///s>
— zamek. 12
— «PUkallen,
Pilispille'>
178
—
wzgórze zamkowe, dowódzca zamku PilOd bram szy ulice w promienistych kiei
lonis» doskonale okrela.
si ule Tak jak dzi na yczakowie, przedmieciu czyli kosze mieszkalne. Lwowa, znajdujemy typ domostw wiejskiego ukadu mimo kilkute «suburbia», przedmiecia setletniego istnienia miasta, tak samo wedle odt. d. palowe grodów sowiaskich w Julinie, Szczecinie wiecznego sposobu wznoszono na palach bezporednio na mokrawinie, które jeszcze w sierpniu, jak to wiemy z pimiennych róde, po pas sigaa. Na Poabiu przechowa si do dzi ukad wsi dokadnie odbijajcy w sobie istot owych grodów palowych pomorskich, poabiaskich wielkopolskich (wiz. 35). «Jest to okrglak z promienisto zaoonemi chatami, gajem dbowym niegdy witym w porodku, wspólnym gminnym domem. Kada miejscowo ma rodzaj przedopole) (Tetzner, Die Slawen in Deutschmiecia Koreitz» (Kreis runkach, a po jednej
i
drugiej stronie ulki, ulicy rozsiaday
i
i
i
i
—
<
land, str. 352). (Patrz
Kru-wieta, Kruszwica).
Powrómy do opisu
grodów palowych. obraz
Na pomostach przy ulicy wznosiy si ule koszowe, których znalaz Yirchow na kawaku wypalonej gliny, a które my
wedle
Cao
monety równie odtwarzamy (wiz. 40). za tego otaczajcego wzgórze palowe grodu jemu
starej
piercienia
i
,
podlege miejsce, przez wzit w plen moe ludno zasiedlone, zwao si opolem. O-pole, o-kroj, o-tocz, o-plotki, o-koli, o-kreli, o-brzeza, oznacza zawsze sob wizerunek piercienia do-
okolnego,
którego
sercem
rodkiem
w o-polu
jest
gród
ksica
o w y, gdzie mieci
si T y n bogów, paanka wraz z paankami «magów» dostojników. Z biegiem wieków nazwy opola otrzymay kraje, okrajce «knienieski» orodek pastwa kto wie czy ksistwo opolskie na lsku nie byo w ten sposób pierwsz zdobycz Polaków, po przesiedleniu si do Wielkopolski. Grody same przybieray te nazw «ostrowów, os t r o w e t ó w», to znaczy «miejsc ostro» do okoa otoczonych kn az i
i
i
i
i
(po
Htewsku ^wiete» miejsce zebrania,
plac).
Nazwa ostrowów w odniesieniu do wysp powstaa zapewne póniej. Meitzen w dziele «Uber Bildung von Dórfern und dere nationale Bedeutung» tak pisze:
bokich nizinach
wznoszono
«W Frydlandyi, w Holandyi, w g-
stare
zagrody
sielskie
na naturalnych
— lub
—
179
sztucznych wzgórzach, które,
suje
«podczas powodzi
Plinius opi-
jak to
niby wyspy wyglday*.
«Opolowy» ksztat ukadu wsi zachoway do dzi stare osady
serbsko-wendy
j
skie.
Okoo okrgego «niajdanu» [majtan,
ci, (gotyckie) mejdit — wbija pale (po otewsku) — (niem.) meiwolnego miejsca dzi, a które niegdy oznajakiego lady liczne pokrywaj gród przedhistoryczny, czao den, unika], pustego
ca
pónocno-zachodni Sowiaszczyzn, idzie promienisty ukad ulic, które niegdy wylotem swoim w p a o w e j wsi, bram grodu sigay. Równie nasze niektóre wsie opotkami do siebie si stykajce, jak np. witniki pod Krakowem, zdaje si te wskazywa na najstarszy typ osiedle gromadnych w Polsce. Nie moliwem wprost jest, aby tak wielkie podobiestwo pomidzy prawo lewobrzen Poabi, midzy Polakami a Po^abianami nie zostawio pewnych widoczniej szych ladów w nazwach. Rozwamy istot nazwy Poabian, a wedug starych róde niemieckich «Poabingów». Przyjtem jest, w obec nazwy rzeki «aba» uwaa Poabian jak lud «wzdu aby» mieszkajcy, tak jak Pomorzan od Pomorza, Poleszuków od Po-lesia, Pogórzan od Po-górza. Otó nie zdaje mi si, aby w ten sposób do wszystkich nazw tego rodzaju naleao si odnosi. Miasto dzisiejsze pod Krakowem a niegdy wie zowie si Podgórz, nie Pogórz. Obok Lwowa za, daleko, zapewne od morza lecego, jest miasteczko «Pomorzany», którego pochodzenie w nazwie pozwol sobie odnie do «Podmokrzany» od Pod-mokre (podmoke), co przez waciwe polskiemu jzykowi upynnienie daoby «Pomorzany». Pozostaje nam wyraz Polesie, które zatraciwszy swój obrazowy wtek w pamici wspóczesnych przerobio si na «Podlasie», kraj p o d - a s e m. Znamy wiemy dokadnie ukad bagienny Polesia, brzmieniowym mianownikiem wygldu tej okolicy jest woda, bagno, po podhalsku <'plosoy>. Otó Malt Brun, geograf francuski, piszc o Polesiu, powiada, «boto, którem jest zalane, podobne morzu, dao temu krajowi imi Polesia» (Plosa-Plesia, co czyni zrozumia pochodne form Poleszuk porównaj równie Ple). Kraszewski, który w swoich «Wspomnieniach Polesia Litwy» nazywa to zdanie dziwacznem zupenie faszywem, przytacza jednoczenie ciekawy ustp wyjaniajcy, co na Polesiu nazywaj lasem. <iOczeret, krzaki w wodzie lud nazywa wspaniale lasem» (porównaj a. /7^lus, boto, pal trzcinai. Wystarczy te wzi sownik porównaw1
i
do
1
i
e
e
—
i
i
oz
i
i
12*
-
180
-
czy wyrazów sowiaskich do rki, aby dostrzec, e Malt Bruri ma zupen suszno. «Boto», bagno zwie si «Pleso» — (ros.) ploso —
Pisk dawniej Piesk stolica Polesia Biessi nazwa ludu sowiaskiego na pónoc od Karpat u Ptolomeusza), «Pejso», oznacza równie botne jezioro na Wgrzecli; «lacus Peissonis». Z dalszych jezior w Rosyi «Nikolskaja Plesa», potem jeziora (madziar.j Pelso fpatrz
i
w Nowogrodzkiej gubernii Plijiisa, — Plusa gród przy rzece Sur — Pleso miasteczko przy rzece Mokrej w gub. Penzeskiej, Pleso wie w gub. Wooaskiej, Pleso w gub. Pskowskiej, Pies miasteczko w Pljuse w Illiryi, Pies v/ Soczi — w Chorwacyi Pleso, Pleno (Szafarzyk, Star. slow., 207).
Tak wic Ploso, Piesie,
Polesie, to kraj, gdzie
s liczne «plosa>; z Ploso plesie utworzone tak jak z pióra, pierze. Mieszkaniec Plesia, Pleszuk, Poleszuk.
U Wincentego Kadubka, Ja-
d \vingov.'ie, którzy od strony Polesia parli na Polsk, zw si bardzo znamiennie <i-Polexiones
— Pf7M-siones», co wskazuje na to samo
ródo «pa], poso», od którego Polak Polska najprawdopodonazw swoj wywodz, Adam Bremeski pisze w XI wieku: i
bniej
«Bliej nas (Niemców) Polabingi,
a za nimi Lingones (Lechowie)».
Pragnbym wic wykaza, e ci Pola-bingi a nie Po-Labingi, stanowi lud bijcy pale w boto, tem samem nale wraz i
z
«Polakami», Paukami, Polek-siones, Poleszukami, macedoskimi
—
u Bizantyców botny kraj górnej Macesów. II, 777) do palowego klanu w nazwie. Utwierdza mnie w tem przypuszczeniu nazwa uroczystoci domowej u Litwinów Pala-binti, wito bicia palów na mieszkanie zapewne, odpowiadajce nawskró nazwie <^Pola-bingi» (Mierzyski, Mat. do mit. litew. I, str. 15). Poabianom daje te imi Szafarzyk «Palabili' zupenie niewiadomie (str. 456), co oznacza lud znajcy «w bijania palów», tem samem jak najcilej <^Pologarrii>>
(Pologus
donii. Szaf., Star.
umiejtno ich imiennie
czy z Polakami, Ost-pfahlami.
e
si w oczy fakt, na prawobrzeu aby istnieje «Plenerlandy>, kraj Plun ski, którego orodkiem jest gród palowy dokoa wod otoczony Plune», co wobec faktu, Niemcy po twardej spógosce nie lubi pynnej, przetworzyoby si na Pulen, Polen, to jest nazw niemieck Polski Polonia, jej miano aciskie. Jeliby tak byo, jeliby w dawnoci Poabian Polaków prawie za jedno brano, wówczas wyjaniyby si we wraeniu brzmienia niektóre wyrazy zagadkowe dawnych autorów, najprawdopodobniej do Polski si odnoszce. Edrisi mówi I
tu rzuca
e
i
i
— «Bolumia».
Drugi
181
Al-Bekri daje
Arab
donios wiadomo
histo-
by z je-
Macha, ryczn. .Zjednoczy plemiona sowiaskie mówic, jak zdaje si wyej a Wlinbaba», plemion dnego z ich dochodzi Bal (al) abwaba o Karpatach: «Ta góra cignie od kraju kiedy czasie tym Czarnego). do kraju Chazarów» (do morza wlako Po polityczny Al Bekri zwiedza Sowiaszczyzn wpyw Nie Karpat. do Poabian pod królem Mszk siga ju prawie a ten
i
W
mog wic nie widzie w dwikach «Wlinbaba, Balabwaba» przetworzenia arabskiego
dwików
Prof. Polabingh, «Polabia 800 postanowili ostatecznie Po.
lacy
«Okoo r. opuci swoj ojczyzn poszuka sobie spokojniejszych sie-
dzib.
morzem Wsiadszy zatem na swoje pirackie statki, podyli
Piekosiski pisze dalej:
i
gb W
kraju zamiedo ujcia Odry, std Odr do ujcia Warty, w kraju tym, szkaego przez Lingów, gów, Lechów, Lechitów». Legów, nazw sam okrela którego charakter suchszy ju, najposi im która okolicy, czycy, osiedh oni w tej
szna i
k—
Polacy midobniejsz do poprzedniej ojczyzny nadawaa. «Tam obrali Kruszwic now ojczyzn, w który to dzy Poznaniem, Gnieznem -35.000 wosposób (osiadszy jak obhcza p. Piekosiski w liczbie i
pastwa Polskiego». Tym, który we zjednoczy, moe by ów Mach, którego imi zagubione
jów) uczynili zawizek przyszego to
wszystkich
kronikach
przechowa nam Al-Bekri jako wodza ple-
mienia «Poabian».
Po nim to moe Mszka, «Mescho», Meczko, Mesco, jako 3000 dziedzictwo miecza, ówczesnego kitu pastwowego, otrzyma innym dziesiciu si równa dzra (druyny), których sotnia
sotnio m'>, jak mówi Al-Bekri.
ywa tradycya pochodzenia pastwa Polskiego z Zachodu istniaa u pierwszych naszych kronikarzy
i
dziwi si naley,
e nie
wyoceniono naleycie ustpu z kroniki Bogufaa, gdzie si o tern pónocod Polakami teraz ...«którzy niedwuznacznie pisze: ranie i
nego bieguna (Polo arctico) si zowi, a inni od zamku Polan, który na kracach (zachodnich) Pomorza jest pooony, pocza od którego nazwania wywodzi si najprawdopodobniej
pastwa» (Qui nunc Poloni, a Polo artico nominansitum tur et alias a castro Polan giiod in flnibiis Pomeraniae regum orlglnem verissime est, cni donomlnabantur satis ample et
tek królestwa
et
pncipiim)
ziorem
i
(Biel.
Mon. Pol. II, 476.) Wic
osiedli
Polacy nad je-
Gopem w Kruszwicy, która zupenie jak zamek Polan
— bya «wod dookoa oblana stara,
—
obronnoci dosltonaa». Nazwa jest
i
Kru-wiete czyli miejsce okrnych
zapewne brzmiaa
zborów, wieców,
182
starszyzny
A byo to miej-
rodowo-wojskowej.
wybrane swojem pooeniem. « Jeszcze za czasów Jagielloskich okolica kruszwicka podobna bya do ogromnej wyspy, oblanej woWis Batykiem wszystkie dami czcemi Gopo z Wart do statki z Warty, Prosny, Neru, Widay/ki, Odry, chcce Gdaska, tdy si przeprawiay » (S. geogr). Obok Kruwiety stasce
i
i
i
pyn
no grodno kniaziowie, «Knieznoy>, «Chniasina* jak mówi jedno ,
ródo (Mierzyski, Mat. do mit. litew.. str. 43), a najpóniejsze z nich Pozna. Knia, któremu przysugiwao prawo stare
I,
zwoywania «Krua wiecowego* wojów, nosi jako znami udzielnoci konierz okrgy futrzany « Kry n», którem zdobi siebie Kruszwic otaczay wody, które Kru-wiet jeszcze Mszko. naleay do Opola (Je)go-opola, Gopa czyli ksicego Jeziora. Z tern si prawdopodobnie wie ródowe nazwanie Eisiego, Bolumia, w których Bielo wski domyla si <<kx6\-Gebalimów» susznie Polski (Mon. Pol. 1, 212), a ja widz zwizek wyrany G e b a m ó w z G o p o n a m mieszkacami z nad Gopa.
—
—
i
1
1
i
rycerskich i
pracowitych,
swobodn,
tumacz
i,
i
tego «Kniezna», które jednoczenie byo gniazdem polskich piratów, szed podbój krewniaków rolnych
Stamtd,
z
z
których zamieniono
w duej czci w ludno nie-
wyjtkiem
kmiecej
Lelewel,
nieswobodnej,
tak
redniej
Maciejowski miejscowej
i
klasy.
Szajnocha wielk
jakote
i
Podbojem te
ilo ludnoci
w plen wzitej,
tudzie
podstaw wojskow rycersk «wojaków szlachetnych», «nobiles», nalecych do rodu «Polaków» wojaków szeregowych imiles grei
garii), i
którym z podboju
pynce stanowisko daje prawo wojackie
wasne sdownictwo (jurisdictio hereditaria). (Szujski, Hist. Polska
ks.
12.)
Kady nowozdobyty kawa kraju organizowano w «opole»,
na którego czele stawa «upan» «jako wyraz wadzy bezwzgldnej », którego szcztkowy wyraz «pan» w powyszem znaczeniu dotd
si u ludzi zachowa, w przeciwstawieniu do starosty, który wada z wyboru ogóu, dziki swemu dowiadczeniu «starosty, starego» czowieka, stanowi tytu wadzy majcy nie w przemocy ale w wyborze swe ródo. Podbojem dokonanym przez drapiene plemi piratów, owe hufce, w botach nadmorskich do walki wyszkolone, prac rczn twórcz gardzce, narzucono caoci tubylcych gów, Lachów, Zlasów z lska, Mazurów z Mazowsza, i
—
183
—
Chrobatów z Krakowskiego swoj organizacy pasiwowo-woj
e n n
imi
i
narodowe Polska,
co
byo tern atwiejsze, e
jzyk by bardzo podobny a przystosowanie si do wyszej tubylców atwe. Przynieli Polacy ze sob
gospodarczej kultury
dugimi latami wyrobion sztuk budowania obronnych grodów wród bagien zdobywania ich, czego lady liczne w utwierdzeniach palowych w Wielkopolsce, nawskró podobnych pomorskich budowli. Jeszcze Dugosz nazywa do poabiaskich t sztuk umiejtnoci polskiego rycerstwa. Wszystko to kultur palow, której lady, razem zoyo si na siln stare akta nam przekazay, a zachowaa nam nauki staroytniczne najlepiej ta najbogatsza skarbnica zaginionych po dzi warstw kulturalnych, jak jest jzyk. Zwrócimy si obecnie do ladów osiedle palowych w Polsce w nazwach plemion osad zawartych, wedle polskiego obyczaju, jak mówi Dugosz, budowanych. Nad samem morzem mamy plemi Kaszubów, ludzi mieszkajcych w koszach k Plemi to rozna odam ródpada si na nadmorsk dzi protestanck ga, ldowy «Kaszubów katolików». Pierwsi mieszkaj w rodku bot, a drudzy w suchszej dzi okolicy. Dziwnym zbiegiem okolicznoci mamy na tym kawaku kaszubskim odcinity wzorzec plemiennych nazw, jaki na obszarach caej Polski niegdy si zestawi. Wedug Kozowskiego (Wisa, tom II. str. 190) Botni Kaszubi, to «Balacy> jedynie
s
i
i
i
wie
i
i
i
a
odpowiadaj nazwie Polaków, inni za to
Lesacy», niby
S-Lesacy, lzacy, «Lasowie», Lachowie, czyli lud w 'iLsleclu
y-
wicy.
Ju przedtem zauwaylimy przy badaniu ladów palowych na
e
Pomorzu Poabiu, nazwy 'Plocowo» (Potzlów), Pallszki, Polon (Plun dzi Plon), odnoszce si do palowych grodów, jednoczenie nazw tre wskazuj, co potwierdza si zdaje litewska nazwa groi
dziszczowych usypisk
Pilkalleny, dalej dowodzcy grodu
— Pillo-
Byo to wic niegdy nie tylko imi ale nazwa rzeczowa takich grodów, które dopiero wybiwszy si nad powierzchni bot dugimi wiekami, przetworzya si na waem ostrokoem grodzony lecz zawsze jeszcze na palach usypany gród, ostrów. Zacznijmy od tej strony Poabia, które niegdy byo domnieman ojczyzn nis».
i
Polaków sowiaskich. i
Tam Wojciech Ktrzyski w uczonej wybornej pracy a zatytuowanej «Dawne siedziby Sowian» wykry
nastpujce miejscowoci sowiaskie,
które
jednoczenie
nale
— do klanu wyrazowego nad ab. Mona ich
184
—
obrazowego Palowców, Polaków, Palebijów odnie do r. 805, to jest do czasów Karola Wielkiego, to jest mniej wicej do tej pory, do której prof. Piekosinski odnosi emigracy nadlabiaskich Polaków do Wielkopolski. Idc wic tame z pónocy znachodzimy nazw miejsco-
woci
Pola-nica
i
istnienie
Belitz (Palica,
(Planeitz),
Pallwitz.
Pollitz (Police),
Bielica)
Pilica,
— dalej
powysze stwierdzaaby
Przypuszczenie
w bagno). Uycie nazwy Jiola bdcego «drzewn» forma wyraenia na pal, nie jest bowiem zupenie odosobnione, cho znacznie rzadsze w Polsce. Natomiast Rosyanie maj wyczne okrelenie na pal ko^ nazwa
vKplhltz>y
(Kó- wbity >
wic zupenie
odpowiada
«Kobice^>
staremu
polskiemu grodowi
na Noteci, które si zwie Na-klo gród na-koach który wedle Mat. Galla
II.
sztuk
1,
2,
jest
3,
«pooeniem midzy bagnam
umocniony
».
«kó»
Przestawianie
i
«pal»
i
jako
te
dzieje
si
w mowie naszej do dzi dnia. Mona bowiem wycign z potu «palik», «pal» jako te i «kó». Istnienie nazw miejscowych powy-
Kolbite w ojczynie dawnych Polaków rozstrzygn w dalszym stopniu, wedug piszcego niniejsze sowa, spraw «Polabingów», jako ludu, który Pfl/e-^y> w bota, tem
szych a zwaszcza imion Palbice
i
i
samem nazw jednoznaczny jest z Polakami po lewej stronie aby. puszczenie,
Wnosz
i
Ost-pfalilami
Równie nabiera prawdopodobiestwa przy-
e dawna nazwa aby jest Pale bija — Palaba, aba.
to z
nazwy niemieckiej
Elb zawartej w imionach wsi, wówczas w palowym okre-
a niegdy grodów <Palbice», «Kolbite^> sie
regu bdcych. P(albi)ce, K(olbi)te, Belitz — zawieraj w sobie ten pierwiastek Elbi, bdcy nazw
gospodarki
P(elbi)ce,
niemieck aby-Palaby. (Skrócenie sowa czstem uywaniem cieranego jest waciwoci jzyków Indo-germanskich, tak naprzykad plemi Palatynów skrócio si z biegiem wieków na Latynów mieszkaców starej Romyi. Dopywem aby jest Biesse niegdy Plesa. która doznaa tego samego losu w ustach Niemców co «lacus Peissonis^ u Rzymiana, a Biessey, u Ptolomeusza (W. Ktrzyski, Nazwy starych Sowian na karcie Yestiglia Germania Septentrionali. Limes (Caroli Magni 805). Zreszt wród imion sowiaskich znanych ju staroytnym, istnieje kilka nazw o klan wyrazów palowych potrcajcych. to Piiltowia (Putusk, Poock, Poców, i
S
Pock
i
t.
d.i,
Philecia
któr umiejscowi
z
iPolica,
Polanica
i
t.
d.).
Jedyna nazwa^
pewnem prawdopodobiestwem mona,
jest
—
185
—
<Pelso» na Wgrzech, Laciis Pelssonis.
jezioro
Równie w Polsce,
przez poabiaskich Polaków zajtej, powinnyby istnie stare grody
miejsca
i
pooone w linii polodowcowych bagien pó-
nocnej Europy, któreby imieniem swojem wiadczyy tem samem byy o przynalenoci do klanu palowego, znamieniem najstaroytniejszej warstwy wród kultur cechi osiadej gospodarki noszcycli. Zaprawd nader wielka liczba osad grodów naley tutaj z zupenem, cho przez autorów zui
i
penie przypadkowem uzasadnieniem. Wszystko to stwierdza w cigu niniejszego rozdziau rozwijane przypuszczenie. Nietylko bowiem
nazwa wskazuje na wze niniejszy, ale co wane, istniejce w tradycyi lub do dzi przechowane fizyczne to bagniste, stawowe, jeziorne
lub rzeczne,
tómaczy dosadnie pal owe
dwiku
Czasem nazwa wyraona w
ródo
nazwy.
ju do klanu palowego nie
zoonego sowa mówi o palowym wtku
naley, natomiast treci
rzeczowego grodu. Takim test gród na koach «Nako» nad bagnist Noteci, czyli Nieciecz Stobie gród rzeka, (Stop, pie-pal), Stolupiany na Litwie. Oto liczba nazw palowych z Litwy, mudzi Pomorza, Prus Wschodnich, Zachodnich, Mazowsza, Wielkopolski i
i
-i
które,
a
co
jest
bardzo
znamienne,
zjawiaj
si gromadnie na
najwyszym progu do morza, po za lini dawnych lodowców na poudnie rzadko sigaj. Województwo Malborskie, którego gród i
stoeczny
si
«szczyci
tpalaynatem,
Pale-bite
pfalz.
wyej szczegóowo, nazw w pónocnej
przydomkiem i
mieniono
czasem
omawiane nastpujcych równolegych
Kolo-bite na Poabii,
znajd szereg Paowice,
Polsce.
botny>>,
Paliibinek,
Pola-biele,
co
palów w
niezmiernie Poa-bijan i
dno bagien a przypomina Pola-bingów (Paubinekj. Pomidzy Noteci,
Nilem wielkopolskim a
Wen, wród synnych Noteckich bagien
oznacza bicie
wszystko
siedziao
plemi «Pauków>->, któr to nazw spotykamy w dyplo-
matach wielkopolskich jako
'-Paluci, terra
Palucensis> (S. geogr.).
Oznaczao ono niegdy widocznie umiejscowion odmian Polaków >^ którzy w bagnistej co rok wiosn zalewanej okolicy musieli jeszcze
zachowywa dugo palowe mieszkanie. iProf. Karowicz ma zupen
suszno jeli Paluków vel Pauczan pragnie zestawi z wyrazem czeskim paloiik, palec, jeden drugi bowiem wyraz jak to ju wiemy, obrazowo jest zwizany z zasadniczym dla palowej kultury sowem, i
obrazem pojciem pal). Jeszcze do dzi mówi o Pauczanach «Kujawiak idzie szuka kija z chlebem, o urodzonych na Kujawach, i
i
e
-
186
—
Pauczanin z kijem chleba>>, czynic w ten sposób przymówk do bagnistej nieurodzajnej ojcowizny Pauków (Karowicz, Nazwy ludowe. Pam. fizyogr.) Jako dalszy przyczynek do naszych twiernazwa obszernego dziau bot rozcigajdze dowiadujemy si, a
e
cego si pod Kiernuszynem, jest Pole albo Plinie (porównaj Plun, pokady torfu, dowodny Palnicy gród palowy na Poabiu). powiecie Aleksandryjskim jest boto, znak dawnych bagnisk.
W W
s
zwce si Palma.
w Prusach polskich zwa si w XIII wieku w dokumentach Pol-plin, w XIV wieku Poelpllmim a czasem PoelDzisiejszy Pepliii
e
dzisiejsza Ten ostatni waryant uzasadnia przypuszczenie, stolica Polesia Pisk, dawniej zwany Piesk, w odlegej przeszoci by równie Pieskiem, a rzeka nad któr ley, zwca si dzisiaj Pina, bya Pieni, Pieni. Do jakiego stopnia przeksztacaj si nazwy upodabniajc si do coraz innych wzorów obrazowych, wzitych z kolejno zmieniajcych si form ycia gospodarczego, niech po-
pnin.
suy nazwa skim
«Punicy»
albo
Ponicy, wsi w powiecie chemi-
w Prusach Wschodnich. Dzi
ona wskazuje
sob na
pug,
puy, jako na obraz ycia ziemiaskiego w gospodarstwie. Punica zwaa si w r. 1400 w dokumentach niemieckich Plotz-nitz, Poc-nica, a bya to ju wówczas Niegdy
jednak
ta
nazwa zepsuta, miarkujc po równolegej niemieckiej Pfeils-dorf, wie na palach (Sów. geogr. VII, 329). Z nazw rzeki Pilicy czy si nazwa Plica-berta (po prostu Plica-bród), któr Duburg nadaje w swojej kronice ziemi kartuzkiej w jeziora wody obfitej, a nalecej do biskupstwa chemiskiego (patrz Pilis, gród po i
mujdzku). Obok mujdzkiego miasteczka Pitkale (nazwa cza
ta
równie stare usypiska grodziskowe), znachodzimy
wisko Plinis.
ozna-
trzsa-
Koo Tyly na Litwie istnieje wie <^Plaszkeny>, zxi2:Y
dujca znowu w Prusach Zachodnich, omawian ju szcze«Paleszkem jako siostrzyc. Plaszken góow osad pal dobre ki litewska posiada natomiast do dzi «urodzajn ziemi zabezpienie wzdu brzegów rzeki przed powodzi niczem
ow
i
czone. Po ustpieniu wody ronie trawa niezwykle szybko Powód nanosi bowiem szlam, które je tak urodzajobficie. i
nemi czyni» (Sów. geogr.). <.<Pliitnica» rzeczka w powiecie weyherowskim «pynie przez torfowiska midzy Puckiem a Swarzew-
sk kp» (Sów. geogr.). «Pluwie» jezioro w powiecie kalwaryjskim (tame)
— Ply-
—
187
-
wod
gospoczwa «miejscowo obfitujca niegdy w lasy darstwo rybne. Plywaczewo w staroniemieckich dokumentach i
Plo-bitzau, Plo-betzau (Palo-bicie)
poleska
i
«Pywuczy most miejscowo
— ryboóstwo znaczne» (Sów. geogr.j. Po b
lin
mie]-
scowo poleska, obfito k, ryboóstwo znaczne (tamej. Pola-biele,
powiat sejneski na Litwie (patrz Pola-bingi, Pola-bija-
Potycza «obok stawów w Tarnopolskie m». Liczne due stawy na Stryp (tame). Piotycze jezioro w powiecie wodawskim wród rozlegych bot fSow. genie). i
Powce «zapewne jeszcze w samym rodku tego naturalnego a dzi osuszonego zbiornika wód okoliczny c h» (Sów. geogr. VIII, 325). «Powe nad jeziorem powezkiem» (tame). Posko dzi Posk. «Pocztkiem Poska by niewtpliwie gród ksicy, zakadany zwykle wród lenych obszarów, przy zaogr.).
stanowicych zazwyczaj zbiorniki wód lenych. Po grodzie ksicym w Posku zosta lad w kopcu majcym u podstawy 500, a u wierzchu 260 stóp obgbieniach
wodu» (S. geogr. VIII, str. 313). (Patrz zamek Plun na wschodnim kracu Pomorza). « Pock, starodawne Posk, ma «bagnist okolic», która póno zostaa zaludnion, a pola dugo nie byy brane pod upraw>. Cay za powiat pocki ma iowate grunta (wod naniesione). Pock nasz ma krewniaka «na pónocy w Poocku» a równie Plescekowie dawnym, którego ciko odszuka pod skurczon dzisiejsz nazw Psków. Jedn z nielicznych w Galicyi nazw do klanu palowego nalecych, <iPlotycza^\ tómaczy swe imi tem, «ley obok licznych stawów nad botnist Stryp» (S. geogr.). Piotycze nazywa si te na Mazowszu jezioro w powiecie wocawskim
e
«wród rozlegych bot>>. Potele odwieczna osada «z grodem drewnianym na wyspie jeziora dochowanym do r. 1 585». O Powcach dowiadujemy si, e ley «w samym rodku naturalnego, a dzi osuszonego zbiornika wód». Nie inaczej, tylko wedle dotychczasowych bada wyobraamy sobie miejscowoci, których nazwa dostatecznie palowy wtek okrela.
Dr W. Ktrzyski, piszc o ludnoci polskiej, przytacza wanie
szereg takich osad: «Placfiawy, Piosnka, Balchy, Plony, Polslady, Pilec,
Polon,
Pelchy,
Pilkay,
Pilika,
dwa
Placlietnica,
Pilaki,
Plewki,
Pilwa,
Pociczno,
Pluskiejny,
Powce,
Popioy, Ple-
— nowo, Polena, PolejkL
Jezior
i
noszcych nazw «palow», podug Sownika geogra-
rzek,
Cz wyliczamy
równie wiele.
jest
—
188
tu
ficznego, a to: Pleszowo, Pliszcze, Plisiczyno, Pliska, Plesny, Pilica,
z
Goplo, Goplenica, Pleniska, Plitiicza,
ta ostatnia,
na równi
ksic palow na ostrowie w jeziorze Lednicy wspo-
osad
mniana ju
w bulli Innocentego liz
Poloniae).
Do jakiego stopnia pierwiastek sowny «pel»,
czy si
pojciem botnistej
wskae
w swem
rozwiniciu
z
1136 (Racz. Cod.
r.
okolicy,
maj,
dipl.
nieci
may zacianek nad szerok, bagnist kotlin rzeki Cny (S. geogr.). Plesny le nad wod, a «proboszcz zamiast misnego szczupaki pobiera*. jeszcze
kilka
nazw.
Plisze,
to...
(S. geogr.).
Nawet w wyej
i
na poudnie
pooonej Galicyi, gdzie b aprzestay odgrywa donio-
gna najmniej o kilkaset lat wczeniej
s rol, czego wiadectwem s bardzo rzadko
palowe, przecie za
rozsiane
w wielu wypadkach po za nazw ródlisko
orodek sowny majc, odnajdujemy
nazwy ^
pel»
wod lub bagno.
Wemy <Plenichów» nad Wis, gdzie s «czste powód zie». Plichów ley Plichów,
«nad
myn koo
stawami
wielkimi
Bobrki,
która
i
nad bagnist zgni Lip».
znowu
nazw dawne eremie
gony bobrowe na bagnach przypomina. Petew, moczary na dzisiejszego Lwowa, tworzce rzeczk, staw pelczyski. Pleszów, «wie pod Krakowem, pod któr na poudnie rozcigaj si moczarowate Pleszów w powiecie Sokalskim 'podmokle pastwisko » (Sownik geogr.). Tak wic okazuje si mimo caego pogicia, pomieszania zaamania, warstwa palowej gospodarczej kultury w coraz czyciejszem wyraniejszem wietle, nie dziwilibymy si zupenie, gdyby pocztek kronikarskich dziejów Polski móg i
miejscu
k
i >>.
i
i
o
i
ni zaczepi. Równie na zabytkach najdawniejszego pisma ciorodowych szlachty polskiej w pieczmonetach przechowanych moe widniej jakie lady «Po-
sowego, to jest na znakach ciach
i
Zauwaylimy bowiem co podobnego u Niemców, obok szcztków palowych mieszka w poudniowej Germanii, chaty dolno-saksoskiej, dalej pfalzu» czyli jednostki administracyjnej, odbiy si otoczenie wizania palowych budowli w tak zwanych «Heroldsfiguren». Byoby wic ciekawem zbada zwizek, jaki istnieje midzy zawoaniami rodów a znakami stanniczymi rodów szlacheckich w Polsce.
laków» na palach ycie spdzajcych.
e
<
i
Wiemy z klanu namiotowego,
e ko w znaku stanniczym
—
189
—
jest Sasów Rujanów a równie na monetach starego Rzymu objani. si wedle nawet próbowalimy to symbolem rodowym Moe co podobnego znajdziemy w Polsce. Wszak trzeba pamiu mieszczan, temtak jak dzisiaj u chopów, w redniowieczu ta, razem z ni prawie bardziej za w dawnoci imi jednostki gino a w znaku zewnnazw swoj majc bez ladu. Sta rzecz Morgan, baród. by wyraz, trznym stanniczym swój obrazowy wykadowodnie rodowe» dacz amerykaski w dziele «Spoeczenstwo
Litwy,
i
i
i
e
,
za,
e pierwszym pierwiastkiem, czcym ludzi w gromady, byo H-A-T.
'^
iA A
r^ •Pismo
5.
n^
V,
tKX
obu AT. owo.
X X -"^-^M Wiz. 36.
Obraz
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
Z lewej strony znaki
8.
'
kamieniu germ.
z
wyspy Cypru
Yolker).
1,
2,
3,
4,
z Heraldyki Piekosiskiego).
Kociesza (Piekosiski).
odtworzone 6,
5,
7,
Obraz
Obraz
10.
8,
9b.
(Seesselberg, z
prawej
(litery)
rycerstwa
Kunst
der
polskiego
listu
onierza. 9 a. Herb
14 przez
hucua na drzewie.
Pismo obrazowe
Zakarbowana
znaki
strony,
liczba
starogreckie runiczne na mittelalterliche
Die
z
rozwijajprawo czenia si pc owego, które wraz z wci si rody, czyli spoeczne grupy okrelao cym systemem pokrewiestwa zwiewybranych od Ameryki nazywajce si u Indyan pónocnej wybitn, niezmiernie rzt «totemów». Jednostka za musi by ju caego aby jej osobiste imi zamiast zagin odyo jako totem monarchom najrodu lub pewnej grupy spoecznej. Tak Cezar i
wyszej rangi da tytu, totem cesarza, Karol wielki, Karl da sowiaskim kniaziom dostojny tytu króla, Marx caej grupie lubiorcych, nazw «Mardzi wspóczesnych od niego swoje mylenie
— xistów»,
Luter
nom
d.
i
t.
190
—
niegdy da imi swoje
«Iutrom«,
Kalwin
Kalwi-
Z powyszych wzgldów najstarsze imiona rodowe kniaczsto si powtarzajce imiona osobiste, tudzie ziów polskich, i
s pierwszorzdnej wagi, albowiem w nich odbija gospodarcze pastwowe. Imiona te s dzisiaj czsto u chopów, albo jak tak jak waniejsze, e tem znaki stannicze
si ówczesne to yciowe
i
i
u mieszczan w Polsce okrelay charakter osobisty w spoeczestwie, co nowoczesne nazwiska ju zatraciy ze szcztem. Tymi wzgldami kierujc si, nie moemy pomi-
«przemianki»
i
stanowisko
n
sprawy, której da swego czasu zasuony zreszt rozgos, synny prof. Uniwersytetu krakowskiego Piekosiski. Zawart jest ona najczyciej w pracy «Rycerstwo polskie wieków rednich». Znaki stanSzanowny profesor udowadnia tam nastpujce tezy. I.
nicze szlachty polskiej
s pochodne z futhorków urn germaskich.
Znaki te stoj w rozwojowej zalenoci, której cznikiem jest krew rodowa. III. Szlachta polska wic stanowi sob cile ograniczon liczb rodów, przybyych do Polski jeszcze z czasów najazdu. II.
wic moe by
adoptacy (przyjcie do do herbu) uszlachconym. IV. cile oznaczone w liczbie dynastye waciwie potomkami nadabieskich najedców na poy normaskiej krwi, którzy podbili Lechi, Szsk, Mazowsze, Nieszlachcic
rodu
tylko przez
i
s
Chrobacy
i
t.
gospodarczych,
d.
i
utworzyli
z
miejscowych organizacyi rodów
pastwo na prawno polityczno-wojskowej pod-
stawie, okrelonej przywilejami
dynastów szlacheckich. Rozpatrzmy
co po odprawach, danych p. Piekosiskiemu przez Stosawa Lagun,
Alexandra Jabonowskiego, prof. Maeckiego
i
prof. Balcera,
pozo-
Szanowny autor «Rycerstwa polskiego» opiera przypuszczenie swoje na podobiestwie obrazów znaków rodowych, stanniczych szlachty polskiej z urnami skandynawskimi modszego futhorku. Ju przedtem jednak wykazaem, e takie najpierwotniejsze szematy linijne obrazów mog powstastao
z teoryi
prof.
Piekosiskiego.
wa zupenie niezalenie od siebie a mimo to podobnie, w rozmaitych czciach
kuli ziemskiej,
byleby ludy owe naleay mniej
powstanie wicej do jednej warstwicy kulturalnej. Kiedy jzyk mowy tkwi w rasie, to ujednostajniony ogromnie narzd wzrokowy, bo znacznie w biologii starszy, daleko wicej jednoczy obrazy optyczne przedmioty, w wyobrani ludzkiej swe odbicie i
i
znajdujce.
Tak jak pismo wiciowo-wzowe powstawao zupenie
—
191
—
niezalenie od siebie u rozmaitych stepowych ludów, tak i ciosny, swojej s znaki runiczne, pismem obrazowem w drzewie lub póniej w kamieniu citem u ludów, osiagospodark wiodcych. tern tkwi saba strona teoryi prof. Piekosinskiego. Porównajmy naprzykad kamie ze starem pismem runicznem Cypryjczyków z niektórymi znakami herbowymi szlachty polskiej, wzitymi z rycin dostarczonych do «Rycerstwa polskiego». Powstanie tych znaków tak uderzajco do siebie podobnych nie
s
w drzewie, czem w istocie
d
W
moe
przecie
by ródem hypotezy
wywodzcej pochodzenie
Cypru (wiz. 36). Daleko natomiat prawdopodobniejszem staje si przypuszczeznaki herbowe nie, uproszczonem pismem obrazowem w drzewie toporem lub siekier ciosanem. Poniewa obraz danego przedmiotu do najpierwotniejszych linii sprowadzony upodobnia si szlachty polskiej z
e
s
=77 ••
T ^
"^
-
-
4
T ;.
Wiz. 37. I.
1,
2,
obraz szematyczny tasaka, topora; 3, tha, alfabetu sanskryckiego;
4,
Tyr, z ru-
nów skandynawskich; 5, T, z alfabetu armeskiego; 6, T, ze starogreckiego alfabetu; 7,
T, ze starorzymskiego alfabetu.
zupenie samorodnie w najrozmaitszych miejscach przeto zupenie jasnem staje si owo ujednostajnienie znaków. Do jakiego stopnia
pismo znakowe tkwi w obrazowym wtku, niech powiadczy nanajstarszych stpujcy przykad. Jedno z najpowszechniejszych cieli narzdzi ludzkich jest «Takszan» nazwa sanskrycka tasaka i
i
sowiaskie si we rozpoczyna narzdzia nazwa tego «Tesak», «Tasak», sowem wszystkich powyszych jzykach spógosk Te, Ta. Równie drugi wyraz oznaczajcy to samo, a mianowicie topór, (którego ródosowem ma by wedle prof. Karowicza «ciepa») jest wspólny jzykom wschodnim niektórym europejskim. Po turecku topór zwie si «Tabar», «Tabar», po fisku «Tapara», skandynawskie «Tapar», kurdyjskie «tabar» sowem równie rozpoczyna si zgosk Te, Ta. Obrazem za topora, czyli tasaka dwie linie poprzeczne (patrz wiz. 37). Uderzajcem natomiast jest zjawisko, we wszystkich alfa-
(równie
perskie «Tak-ho»
Takszatij,
greckie «Tekton»,
i
i
s
e
—
192
-
ludów Indo-aryjskich litera T odpowiada uproszczonemu inny równie omawianego narzdzia. Zdaje si te, pierwotnym rysunkom jeli sfastyka, jest, Aryów, powszechny znak z urn starogreckich zebranym przez Schliemanna wierzy mamy, najprostszym obrazem jezdnego czowieka na koniu, knezia (Patrz
betach
e
obrazowi
obraz
wiz. 38,
2,
3,
twarzowej wykopanej
z
sowiaski kne widnieje na
Taki
6).
urnie
pod Sandomierza (wiz. 38, obraz 9) ale ju
wicej realistycznie odtworzony, (Zeit. ftir Ethnol. VII, wiz. 552). Biegncego jelenia widzimy na rysunku urny greckiej podanym przez Schliemana (wiz. 38, obr. 4). Obraz 5 tego samego wizerunku odtwarza warstat tkacki. Ze wszystkiego widzimy sposób,
w jaki pocztkowy rysunek, ogaacajc si z przypadkowych cech, st^je si powoli linijnym symbolem, znakiem czsto ju prawie pisarskim.
Wiz. 38.
Obraz
2,
3,
przejcie od jedca konnego do
6,
wieka; obraz
5,
warstat tkacki;
obraz 4, jele z
sfastyki;
obraz
1,
7,
8,
znak czo-
w biegu; obraz 9, jedziec na koniu
pod Sandomierza.
na drzewie toporem zacinanych powstaje pismo, niech posuy cyfra 14 na Huculszczyznie w drzewie zakarbowana, (wiz. 36,
Jak
Z ciosu
obr. 10) Odpowiada ona zupenie przypadkowo liczbie 14
cyfraturze.
w rzymskiej
Moe przypadkowo, poniewa 5 u Hucua jest kresk w
prawo pochylon, drugie 5 jest kresk w przeciwny sposób ukonie postawion. Skrzyowanie obydwóch kresek daje zupenie samorodnie liczb 10. Poszczególne jedynki dodaje si dalej w sposób ju
waciwy kademu karbowaniu polskiemu
(wiz.
36 obr.
10).
Z po-
wyszych danych wynika, e rozbiór znaków stanniczych, herbów nieco odmienn drog od tej, któr prowadzi polskich musi
i
swoj prof. Piekosiski. Wemy naprzykad stannice PopieStrzegoniów (Piekosiski lidów. Ogonów, Powaów, Kocieszów
rzecz
i
Rycerstwo polskie tom
II.
48.
190).
Herby
te
znajduj si wedle
szanownego
prof.
-
193
w pokrewiestwie
a znak
znami krzya witego bdcego
poprzeczny
oznacza
uchrzecianizowaniem
herbu.
Znak jednak zupenie podobny znajdziemy w herbach borów bartniczych nad Bugiem (Gloger, Encyklopedya polska I. 119;. (Wiz. 39 obraz
5,
6).
Na Pomorzu marka rybaków pomorskich ma równie znami zupenie podobne do znaku herbowego «Kociesza». (Mayer, Hinterpomern,
Zeit. fur Ethnol.
XXI str. 619. Ver.) (wiz. 39, obr. 3).
Znami owe znajdujemy jeszcze na monecie starej polskiej z doby Piastowskiej
na parzenicy znajdujcej si
i
w zbiorach p. Gnatow-
skiego w Zakopanem. .Równie czoo boczne dachu pichlerka zako-
piaskiego ma wyranie zaznaczony podobny ukad (wiz. 39 obr.
11,
40. ^HZ
8. y.
Wiz. 39.
Obraz
1,
2,
3,
Herby Popielidów, Ogonów
4.
i
Powaów, Kocieszów
i
Strzegoniów
Marlo rybacka herb bartniczy polski; 7, obraz czowieka na urnie; 8, obraz z czowieka w licie onierza; 9, obraz czowieka naryso-
rycerstwa
polskiego;
obraz
5,
6,
wany przez szecioletnie dziecko;
i
12,
na parzenicy góralskiej
10, 12).
;
«czowiek» na przyczóku dachowym; 11,
znak ten jednak, jak to
10,
znak
znak na monecie Piastowskiej.
z
dalszych niezmarniaych jeszcze
rysunków wynika, jest obrazem czowieka a w poszczególnych wypadkach (wiz. 39 obr. 10, 12, a dalej wiz. 38 obr. 8) wizerunkiem mczyzny. Obrazem czowieka jest bowiem znak na urnie dolnouyckiej, podany przez dr. Jentsch [Zeit. fur Ethnol. XIX zupenie
Ver. str. 721) (wiz. 39, obr.
7),
jak to zreszt i sam badacz stwierdza.
Czowiek tak samo pojty o wikszej tylko gowie kach
istnieje
i wzniesionych rna urnie starogreckiej podany w rysunku objaniony i
co do znaczenia przez Schliemanna (Zeit fiir Ethnolog. XXI. Ver. 418i obr. 7). Wspóczesnym zupenie obrazem czowieka, a nawskró podobnym do wyliczonych przedhistorycznych zabytków
(wiz. 38,
znak na Hcie z pismem obrazowem onierza, pisanym z Petersburga do Saratowa, a omówionym na kongresie antropologiczjest
DZIEJE
MIESZKA
13
—
194
—
nym w Moskwie. (Wisa tom IX. 43). Przedstawia on kobiet Ko<
sin z rodu Czapl» (wiz. 36, obr. 9a i b wiz. 39, obr. 8). Córka moja szecioletnia nakrelia zupenie samodzielnie czowieka z «kapeluszem na gowie», którego podobiestwo z czowiekiem na urnie uyckiej starogreckiej wyrysowanym jest wprost uderzajce (wiz. 9). Na przeksztacenie pisma obrazowego w póniejsze 39, obr. 7 litery runiczne wskazywaby przykad podany przez Seesselberga. Szczególnie ciekawem jest zwaszcza wyprowadzenie litery H ze mczyzny rysunkowo przedstawionego na zespolenia kobiety skaach Norwegii. Tak wic wedug mnie, znaki na stannicach rouproszczonemi prawie do znaków pimiennych dowych szlachty i
i
i
i
s
obrazami
zawoa
rodowych, co
w pewnej mierze udowodni b-
kocowem zadaniem niniejszego rozdziau. Zawoania za rodowe powstay na tle ogólnie panujcych materyalnych wtków. Nie ujmujc wic wagi niektórym wanym dzie
spostrzeeniom prof. Piekosiskiego, starajmy si docieka jedynie dalszego wyjanienia znaków runicznych polsko-sowiaskich, które
nam w najdostojniejszych pozostay.
e
dzenie,
Szczególnie
i
najdawniejszych
ciekawem
linia prostopada
dla nas
herbach
naprzykad
szlacheckich jest
stwier-
znana heraldyce niemieckiej jako «Pfahl»,
poow, zjawia si jako «pal», stos paciewe wikszoci herbów polskich. Prof. Piekosiski widzi w niej run «tyr», która jak wiemy odpowiada si zdaje wyobraeniu topora ^v/iz. 37). Byoby wic rzecz wcale ciekaw czy zbada o ile «pal» w herbach polskich si odzwierciadli zasadnicze materyalne to poabiaskich niegdy Polaków, pozostawio lad wyrany w naszych dziejach. O tem, e wbijanie palów dla rodków komunikacyjnych odnosi naley do ówczesnych czasów, wnosi trzeba równie z ze sów Galla o Bolesawie Chrobrym, który w «rzece Sali supy elazne wyznaczajce rubiee Polski wbija dzielca pole
rzowy
tarczy na
niejako,
i
>.
Dlaczego u Galla, yjcego w znacznej ju odlegoci czasu od panowania Bolesawa Chrobrego, wbijanie palów ma symboliczne znaczenie wadzy, spróbujemy póniej wyjani. Bicie palów, jak wiemy jak to susznie ju p. Sadowski zauway, byo sposobem i
stworzenia komunikacyi na granicznych brodach,
technicznym wojennictwa narodowego, nie pierwszy
sowem rodkiem
którym Bolesaw Chrobry
w swoim rodzie si posugiwa w walce z ociennymi
plemionami.
Rozwamy wic to co mamy o pierwszej
dynastyi
polskiej
— Piastowiczów, której pocztek jest
—
siga tak zwanych bajecznych to Kronikarz Bolesawa Krzywo-
przedchrzecijaskich czasów.
ustego jest
195
Gall opowiada:
II
o ksiciu
dziau jest:
«De duce Popelone dieto Chosisco: to
Tytu za innego
Popelu zwanym Chosischo».
roz-
De Past filio Chosischnois>. Wedug tych sów uwaa
naley Piasta za syna Popiela, który mia godno «koszyczka», albo <^koszysznoj\ Tytu ten odpowiada zupenie kozackiemu ataman odnosi si do starosty lub wadyki nad «koszem», to koszowyj, jest nad osad ludu mieszkajcego w kosznicach czyli «Kaszubów», nie mylc zaraz, jak to wykaemy wyej, o Kaszubach pruskich. przypadkowo urobionem brzmieRównie nazwy ksit nie niem ale odzwierciadlaj w sobie to kulturalne ówczesne. Dlatego nazw ksicia <-dicitur Semowith», «nastpcy» Piasta uwaa naley Ziemiowiedza>, to jest wadcy, wiedzcego jak za «Ziemio-wida i
s
i
—
si uprawia ziemi. Lud, którego wyobrazicielem jest «Ziemowit>>, musia ju wic wchodzi stopniowo do okresu rolniczego w gospodarce. Nastpny rozdzia przyniesie nam zreszt jeszcze sporo danych uprawniajcych do przypuszczenia sisco, i
Choszysto,
Chosischo,
e kronikarski
Chosisco,
Chosisco, Chos-
Choszyszco,
Chosziszco
Cossico» jest nazw odnoszc si do stanowiska spoecznego
Popiela, a nie do jego «chwostowatej brody
redniowiecznej maniery
,
jak to usiowa wedle
tómaczy Gall, a za nim powtarza reszta
Znamienn równie jest nazwa Popel, oznaczajca jako wiadomo «popió>> to jest resztki po spalonym palu 'Linde, Sowpalem nik IV, 22), 'wiersze te niech morze potopi lub historyków.
pomie
wic iWórterbuch der slavischen Sprachen) uwaa wyraz «popel« za wspólny wszystkim jzykom sowiaskim, jako co co zostaje po... palu spalonym. Jeli tak jest, to Popiela godnoci jest Koszy szko a waciwie koszowy, a nie chwopochopi). Miklosich susznie
ciszek, jak dziki charakterystycznej etymologicznej bajce rednio-
wiecznego mnicha, opowiadaj niektórzy historycy przemieniajc dla
umotowywania tej bajki pisowni powtórzon przez Galla ywcem z goszonego podania. Ten kto zosta «po Pelu» a jest «Koszowym», by prawdopobnie potomkiem albo nastpc Pela. Poniewa podobne imiona naley
bra w znaczeniu imion pospolitych
i
rodowych, a nie
imion osobistych, przeto Pel, przodek Popela Koszowego, jest niejako prostoplast
rodowym Polów, Polonów, Polaków. Mona te
wyoy równie wyraz Popel w znaczeniu czego, co po palach mieszka,
przebywa,
z
osad
palowych
pochodzi,
sowem, plemi 13*
-
196
—
polskie. Niesychanie wanym dla historyi kultury w Polsce, jest przydatek Galla: «Dicto Chosiscionis»,
który
omówimy dokadniej
w rozdziel o koszowych mieszkaniach. Po palowych osadach
<agricola» rolnik,
i
koszowych
Pi, Piast przyszed na miejsce Po-
koszowego plemienia polskiego. Pel, pal jako znami najwysze klanu kosmicznego Palowców oznacza te archiwalny pocztek historyi polskiej na nowej wie si z nazwami Popiela, Piasta, Gopa, Goplenicy ojczynie a w swem obrazowem znaczeniu do dzi nierozerwalny, wze w te staje si czste uywanie imion Janiejszem nie rozplatany. «Peka», polskie «Bolek», (pal, bal, belta), Bolesaw u Piastów «z którem to imieniem spotykamy tak monarchów polskich jakote ksimaopolskich, mazowieckich lzkich przeszo wielkopolskich dwudziestu, imienia Bolesaw musia te uywa Piast Chwociszkowicz» (Piekosiski, Rycerstwo polskie, tom II, str. 41). To ostatnie Pela,
i
i
t
i
i
przypuszczenie profesora
Piekosiskiego,
sdz e w interesujcy
sposób potwierdzio si dziki uyciu naszej metody, na charakte-
rodowego dziada Piasta.
rze imienia
Kim czem jest synny rolnik, koodziej «Dux Pazt», Piast? Piastun, pieci jest wedug profesora Brucknera pochodne od «pit» karmi. Nie nasz rzecz jest wchodzi w subtelnoci soworodne, i
ale
wprost opierajc si na Miklosichu stwierdzi,
e Pazt, Piast,
pi, naley wspólnie z aciskiem «palma», do, do klanu wyrazów palowych. Piast,
rk,
pi, pid, <pi palcowi oznacz?, nie w kóko zwinit
fkuak),
ale
do rozpostart z widocznemi piciu palcami, gaska, ociemiesice). miodowe doni, (std FUtterwochen,
a «pieci» odpowiada staro-germaskiemu «flitarezzen»
ra si, trze o co Równie pokrewne sowa wyrazowi «piest», (star. sów.) pity, ptla, oznaczaj obrazowo trafi
(podzpajetai
co czem cisn mona lub si chwyci
po-
pi po grecku. Pappee — Deutsch. Griech.
poplat, (polskie popit, tudzie plaster rki pasko rozcignitej t. j. doni, pojciu równie blizkiem jest a nie w kolko zwinitego kuaka. U górali zakopiaskich istnieje Wórterbuchi.
Brzmienia
wyraz, który potwierdza na niej
wskro nasze przypuszczenie, e daw-
pici nazywano do z rozpostartymi palcami. Jak wiadomo osi, natomiast wyraz sprychy, sowo uywane na doach, a wzite z niemieckiego, jest zastpio-
Piasto oznacza u koa objcie
ogólnie
—
197
—
nem przez znaczcy wyraz «palce» (Matlakowski, Zdobnictwo ludowe
pi
Piasto z palcami,
na Podhalu).
i
ów cisy zwizek obrazowy
wzite,
i
Piast
tómacz wic razem
wyrazowy,
jaki
doni rozpostart, koem u wozu, wadc Piastem koodziejstwie
Zreszt
i
pomidzy
bani o jego
istnieje. i
wród rodów
szlacieckich
polskich
istnieje
proklamacya imionowa Piestnik albo Plestnik, wyranie
jce na pokrewiestwo jzykowe Piast
i
Piast, a
jedna
wskazu-
naleca do klanu
palowców, do dziau pola, planiny, plastra, sowem obrazu poziomoci paszczyzny. Tego zdania zdaje si by profesor Woji
ciechowski,
uwaajc, e nazwie Piast odpowiada
nazwisko,
przy-
Wiz. 40.
Monety z doby Piastowskiej w Polsce (Stronczyslci: Monety Piastowskie) nie
i
odtworze-
obrazowe odcisków.
obraz z lewej strony).
— Czstokó kosznica mieszkalna (pierwszy — Konstrukcya palowa szeregiem domostw (obraz rodkowy). —
Fortyfikacya
wraz
Konstrukcya
palowa wodna nawodna.
grodu,
i
z
z
bram wchodow sposobem palowym ostatni z
uczyniona (obraz
prawej strony).
toczone w ródach z roku 1425.
«
Stanisaw Pyeszcz
czyli
Pi»
(Wojciechowski, O Piacie). Jeli tak jest, jeli we wszystkich imio-
nach Pel, Popiel,
kosmicznego
i
Past,
Palowców,
Gopo to
i
Goplenica widnieje zwizek klanu
moe w znakach obrazowych stanni-
odnoszcych si do rodu naczelnego Piastowiczów, da si odszuka dalszy moment, stwierdzajcy nasze przypuszczenie. Mamy naprzykad synny herb Pilawitów, wyraz równie jak pia, do klanu palowców przynaleny. Znakiem obrazowem Pilawitów jest znane pótrzecia krzya, a waciwie pal z potrójnym pomostem (Piekosiski, Herby, str. 75). Pilawa oznaczaaby wic dawn polsk nazw konstrukcyi palowo pomostowej moe odnosia si do rodu wojenników szczególniej w stawianiu pomostów wywiczonego. czych,
i
—
—
198
Taka zgodno zawoania znaku obrazowego trafia si w herbach rodów polskich w zawoaniach Broyna (herb Brógj, Ostrzewia (herb «Suchy ostrzew w szczycie) w sobie nic niema dziwnego Piekosiski, hierby ryc. pol., tom I, str. 148). Dziwniejsza natomiast wprost niespodziewana jest inna okoliczno. Na monetach, które Stronczyski za najwczeniejsze uwaa, «niema adnego znaku chrzecijaskiego tem stanowczo dat X wieku wskazuje». Na tych monetach zwyczajnie przedstawianym bywa zarys ostrokolnego ufortyfikowania grodu, zaznaczony czterema czciami wiata zamkiem w porodku. Ostrokó ów uwidocznia si to szeregiem kóek i
i
>
i
i
i
poszczególne wbijane pale
te koem z-
przedstawiajcych, albo
batym; o zbach ostrokoów. Czsto w kole grodu zaznacza si dwór królewski z zaamanym daleko wystajcym dachem, jak naprzykad na monecie, której
ulce
obraz znajdziemy na
mieszkaln albo
niejako polskim
ul.
str.
156,
fstr.
43).
gdzieindziej
wida znowu kosz-
To s okrelenia ogólne, wspólne
monetom najstarszej doby.
Bliszem jest to, co Stronczyski opisuje jako «prosto ze sob powizane jakby ciesielskie rusztowania naladujce belki, których to odmian Wolaski okoo 150 naliczy», czasem za «co 33). na ksztat czupryny, pod którym krzy na kotwicy » (str. 26 Profesor Piekosiski ma równie w swojem zbiorze podobne moi
nety z «ciesielskiemi rusztowaniami»
i
wie je ze znakiem stanni-
czym Pilawitów.
wchodzc w wywody heraldyczne, zauway nam naley, e rysunek na monecie jest naprawd niczem innem, tylko ukapomostów, «rusztodem pitrowem (pokoleniowem) palów Nie
i
e
sob oznacza najstarszy plemienny znak waniem ciesielskiem», rodowy Polaków, ukad palowy, z którego wioda si ich i
przeszo kulturalna.
Moemy teraz wyrozumie dlaczego u Galla znakiem wadzy pastwowej
królewskiej
byy
pale
w dno
rzek granicznych
wta-
czane.
Dziwnem jednak jest, e w okolicach dzi ju niestety zniemnad u Poabian, owych nam najbliszych plemiennych krewniaków, zachowaa si cze rusztowania palowego praczonych,
wie
ab
do niedawna.
Nadintendent
Hildebrand
z
r.
1672
tak
spraw o tem zdaje: «W Dr e win staj w kadej wsi dwa drzewa, drzewo koronne krzyowe. Krzyowe jest waniejsze. j i
i
—
199
—
Po uczcie tacz stoi, jest wite. okoo wniebowstpienia Panny Maryi przywo
Miejsce, na którem ono
okoo tego drzewa,
go z lasu (wybieraj db ciela
obciosuje
koki do waenia, wazi na szczyt
i
brzoz) na
i
w kwadrat, wtyka
je
podnosi
i
je
wite
strony
z
i
prawej
wród okrzyków radosnych, wójt
nad poprzeczk krzya
(Cyt. u Tetznera, Die Slaven
Wendyjski
miejsce.
z lewej
Deutsciland,
in
str.
zatyka koguta» 282).
Denary wybijane przez Mieszka [)alatynów Bolka Chrobrego, nie mogyby by jeszcze zupenie okrelone, gdyby nie znami krótko mówic warodowe samej dynastyi Piastów, Piciów dyków Piastunów kraju caego. i
—
—
Wiz. 41.
Monety
z
doby Piastowskiej (Stronczynski
:
Monety Piastów).
Znak rodowy (abdzia lub Gryfa). — Znak rodowy (totemowy) Lisa (Wilka?). Znak rodowy «Ostrzew». — Znak rodowy Piastów (Piciów). — Znak dowy pokolenia Po-pelów (plemienia na palach mieszkajcego — Polaków). — Ta 1.
2.
4.
3.
ro-
5.
6.
sama moneta polskie).
—
z 7.
drugiej
strony ze znakiem
rodowym Piastów
(Piekosiski:
Znak (Popela) Polaków wyraony innym sposobem
—
nej szematycznej konstrukcyi.
8.
Pokoleniowy ukad
i
Rycerstwo
odtworzenie
(pitrowy) warstw
in-
palowych.
Na monetach z tyche czasów w polu, oznaczajcem gród stoeczny, a zapewne z
i
pastwo, widnieje czsto
do rozpostarta
piciu palcami, sowem; pi, «Piast». Prof. Piekosiski widzi
w tem do opatrznoci.
Pi jednak jako symbol ujcia wadzy w donie, i
na monetach
którego
starego
Rzymu,
np.
«na
monecie rodu
trafia
si
Aellia,
do
naleao wiele rodzin».
Moneta ta z napisem Bala, jest pokazan na rysunku w dziele Ernesta Babillon «Monnais de la Republiue Romaine>, tom I, str. 3i. Zreszt pi, Piast jako totem Piastowiczów, nie jest odosobnionym w Polsce znakiem obrazowym, z któregoby mona odczyta imi rodu. Wród monet, które Stronczynski w Il-gim tomie
—
—
200
swojego dziea (str. 94) na rysunku przedstawia, obok kilku Bolewyobraajcyci, sawowskich brakteatów, pi, z tego samego wykopaliska Gbokieskiego wydobyte pienidze z przedstawionym Gryfem, Lisem, Wilkiem, Wiewiórk, Bycz gow. Or-
do
em
i
s
abdziem.
s
abd, Gryf, Lis, Wilk Orze, to przecie zawoania rodów polskich, nalece do najstarszego typu, a wspomniane wielokrotnie w dziejaci. Jeli wic wolno wyobraenie Lisa na monei
cie
odnie do rodu Lisów, Wilka do rodu Wilków, Gryfa do GryOra do Orów, abdzia do abdziów, to otwarta
fów,
i
oznacza symbol nietylko wadzy Boskiej, a
i
pi
rzeczywistej ludzkiej
nad pastwem Piastów. Piast,
wadzy
Pi, do rozpostarta, jako symbol piastowania
jest
wic pierwotnem
szczególnem zawoaniem Piastowi-
totemem rodowym tak samo, jak na bitych przez czów, znakiem rody szlacheckie monetach widniao zawoanie rodowe odnonego rodu szlachcica. Na jednej z monet Wadysawowskich niei
pewnej epoki z II,
jest
wyobraony ksi w profilu, który na znak, e
Piastów pochodzi, obie donie, picie pokazuje (ebrawski, tom tablica
9).
Równie (Pomostów),
i
czysty,
nie jest
jedynie
w liniach oddany herb Popelów, w Polsce, gdzie szlachta nie-
odosobnionym
równie znaki swoje stannicze umieszczaa, jeli tylko miaa jakkolwiek sposobno mennicz po temu. Obok tych czystych stanniczych linii, widnieje ukad realistycznie oddany mieszka palowych grodów, na monetach z pierwszej doby Piastowej. Zauwaymy tam nawet drewnian konstrukcy doskonale uwi-
jednokrotnie
i
docznion, a co wielce ciekawe, szereg domów na palach wyobraonych. Te domy przypominaj zupenie owe palowe mieszkania
w miasteczkach botnych Woyskich do dzi pozostae. Natomiast ciekaw przemian przeszy palowe mieszkania Prus
Wschodnich, Warmii
i
Pomorza.
Tak obok Lechicko-Chrobackiej «na zamek» istnieje budowanie na
konstrukcyi
w «szachulec»
sup, wedug wzorów polsko-
Budowanie to niezatracio zupenie tradycyi palowych mieszka mimo wpywów Lechickich. Obok czci parterowych znajdziemy tam bowiem pó piterko na palach osadzone, gdzie dzi miejsce odzi, kryj si wozy inne narzdzia gospodarskie. poabskich.
i
— Te «Laubeuhauser»
i
—
201
(Pai
Ljó winghauser (Paanki), tak chaPomorza, zdaj si by na-
rakterystyczne dla Prus Wschodnich
i
pewno szcztkiem dawnych «Posupiów», jak uyczanie takie «Paanki» nazywaj.
Zaczony rysunek takiego posupia, paanki z Hagenau, daje nam zupene wyobraenie o wygldzie na suchy ld przeniesionego palowego mieszkania. Szcztki takich mieszka trafiaj si Kraszewski, który jeszcze
i
gdzieindziej.
w poowie zeszego stulecia «py-
wla na pa wiczce po poleskich plosach
i
botach», opisuje nam
V
Wiz. 42.
Polowa budowla
z
Hagenau.
(Prusy Wschodnie).
szcztek mieszkania palowej konstrukcyi w postaci karczmy w swoich «Wspomnieniach Polesia Litwy» na str. 114. «Stanlimy odpocz, karczemka bya wcale niepospolit, staa dookoa opasana oczeretem, oz, krzakami, które si poczynay nosiy wspaniae nazwisko lasu. tego rodzaju
i
i
nogami w wodzie, gow nad sigajca. Od rzeki do progu jej prowadziy w schodki
Maa, garbata, schylona, krzaki nie
a czóen kilka
odpoczywao pod pomostem.
Syszc
przybijajcych do portu, gospodarz któremu towarzystwo oczeretów sprzykrzy si musiao, wyszed na schodki».
Karczma dua na spawie, której obraz umieszczony jest tame
— na
str.
106, zdaje
202
si na pami rysowana, wiadczy jednak o y-
wej tradycyi palowych mieszka siu.
Miasteczko
przed Tatarami
—
w Pinszczyznie
i
na
caem Pole-
woyskie Kowel, którego mieszkacy w obawie w niedostpne bagna uciekli, liczy do dzi jeszcze
Wiz. 43.
Mynek w Puniach. (Dolinami rzek, Zj-gmunt Gloger), wiele domów na wcale wysokich palach wzniesionych. Ziemia
scha, zwaszcza
w ostatniem stuleciu do niepoznaki
Prus Wschodnich, Pomorza, tudzie Piszczyzny rnyn,
którego prawo gospodarcze
do dzi
z
i
i
tylko
wy-
domy
Woynia a take
wod zwizao, po-
wiadcz konstrukcy swoj o odlegej przeszoci tak wanej dla dziejów naszej kultury narodowej.
ROZDZIA VI.
KOSZ ziEMinriKn. suyo Drzewo w budowlach palowych z pocztku zapewne drzewna nim wieki, dugie Upyny jedynie za podoe ukadowe. opanowybot konstrukcya wynurzaa si niejako z dna jezior i
wa sob pocza istotne mieszkania ludzkie. lenej
gospodarki
zawadno w Polsce
i
Dopiero
w okresie
drzewne tworzywo
wy-
Do tego czasu przecznie prawie mieszkaln skorup czowiecz. si w kierunku dokonywaa namiotu miana niegdy wdrownego materyau budowlanego, jakim bya wiklina wedle teciniki tkackiej Wiklina, rokicina, owe utwory rolinne wilgotnyci bot pleciona.
poczy zastpowa pil stepow. innego mateKosze, kosznice owe, wymagay dalej uycia ziemi, nieprzepuszczalnej schncej rodzaj ryau jakim by szczególny nierozcznie sob ze dwa te to jest glina. Wszdzie spotykamy
i
bagien
e
wynalazek garnków odnosz i spojone tworzywa, a nie dziwo, Spójno ghny uczeni do wypalania koszów glin oblepianych. mieszkania przetrwaa te okres palowej gospodarki, kosza i a nawet tam, jako kosz-ziemianka znalaza si w okresie rolniczym, nie mogo nigdy lene budownictwo gdzie jak u nas na Podolu, budownictwie w zatracio mie ogólnego znaczenia, do dzi nie sów widowiejskiem swego panujcego charakteru. Z niniejszych myliby si ten, któryby podzia na warstwice cznem si staje, i
e
kulturalne
przez
nas stosowane
uwaa jako szablon, od którego
niema wyjtku. Zawiso ksztatów otoczenia bywa zawsze tak wielk,
i
ukadów
mieszkalnych
od
e tam, gdzie przyroda kraju
— w istocie
na stepach
—
t sam, tam te
dugi czas pozostaa wielkiej
204
kirgizkicli
i
mieszkanie ludzkie nie-
wiadectwem tego s namioty mongolskich, wiadectwem tego równie
zmianie i
ulega.
jest fakt, e na mao lesistem Podolu nigdy budownictwo drzewne lene nie rozwino si w takiej bujnoci, jak to si dzieje na Podhalu, w Karpatach, na Litwie wielu okolicach Mazowsza lska. Tern i
i
si tómaczy owa zadziwiajca ywotno szczególnych form budowniczych w pewnych okolicach, form, które gdzieindziej wskutek przemiany warunków zewntrznych dawno ju wymary. Rozwaanie koszowo-ziemiankowej warstwicy mieszkaniowej dotkn znów utoromusi ladów jzykowych. Droga ta tem jest atwiejsz, o wana niejako w doskonaej czciowo pracy prof. Karowicza «cha-
e
cie polskiej>.
Tam ujt jest lingwistyczna strona kwestyi w spo-
W
niniejszej robocie obok powtarzaprzekonywujcy. wedle naszej obrazowej zestawimy Karowicza prof. wyników nia si znaczeniem swojem odnoszcych dwików metody szereg musimy uprzytomni dokona, do warstwicy koszowej. Aby tego sobie cay przebieg czynnoci w tworzeniu koszów-ziemianek. Oba-
sób jasny
i
czymy przytem, jak obraz cicia pltania prtów wiklinowych jak oblepiania glinian skór zewntrzn powierzrównie kopania si na dugim szeregu wyrazów, z których wyodbije chni kosza, odstpujc reszt wywodów, wicej najwaniejsze, liczymy jedynie powoanym w tym kierunku piórom. Ju prof. Karowicz z wyrai
i
zów 'kaday
— staroperskie 'katay od 'kany> kopa (khani, san-
skryckiego »chomnyTni
>
usypywa kopiec lub mogi, wnosi o istnie-
niu ziemianki mieszkania, której
oddwik póniej w nazwie «chaty»
podoga, dalej <'dno», soworodnie z «fodio» kopa, wskazuje na si obrazowo budarzy» w kopankach (Karowicz, Chata polska). pocztek «bud Rozmylajc nad przebiegiem roboty ziemianki-kosznicy, musimy rozpocz od cinania prtów na kosz jako czynnoci poprzedzajcej wszystko inne. Wgierskie «kaszab» nó, szabla, «cfl-
si odbije. Równie buda, niemieckie
wic
<^boden»,
i
i
aciskie obrzynam albo wyjmuj, «castratura» oberznicie (wgierskie) kaszal, rzn, odpowiada najwyraniej temu obrazowi, stro»
dwikowym wtkiem jest «cas»
którego
jce zbami gazie
na
i
grap. Zwierz obrzyna-
domek, zwie si
wic «castor» bóbr po
po acinie. Nazwa ta przechodzi przez «obrzezanie» na «castus» czysty, wolny od popdów pciowych. Aby prty owe przemieni na paszczyznowy utwór, naley je chwyci palcami grecku
i
—
W keltyckim
205
—
germaskim jzyku oznacza to «crap, craf, co zgitymi palcami uchwyci» (Kóringj. Aby graf», «greifen», Tern tódalej prty sple w jedno, naley je zgi, skrzywi.
mocno.
i
maczy si ilo wyrazów odpowiadajcych obrazowi krzywizny, a w wicej oderwanem pojciu koa. aciskie «curvO" krzywi, euro, krci si okoo czego (te pilnowa), <^^currus>> wóz toczcy greckie «krikos, «cw/7a» okrg si na koach, «circus» koo «kirkinos» kirchos>, krg, piercie, «krikoo>^ uczyni co koem w powietrzu zatacyrkiel «kirkos», «rodzaj jastrzbia od
—
—
—
kó
czanych nazwany, «kyr, kyros^> serce (Mcrz) — niemieckie <'Kreis» koo, okrg — sowiaskie «korbi'> korobiti, krzywi — wgierskie «/Cd>y^ó>« elipsa. Kor koo, Koriil naokoo — «Kyriileh> otoczenie, «gdrbo» zgarbiony, skrzywiony cony, Kerites otoczony
— Kerit, otoczony — Keritek opo-
potem — «Kaszal» rzn. Litewskie «krai-
naokoo wci, kraikas — krokiew ibelka od ciany okrgowej koliby biegnca;. (Std zapewne «otoczone» obronne grody, owe Krakowy liczne w Sowiaszczynie, Krokony, Kroky-
kan,
kreikiip^
leje,
Krokeje
i
d.
t.
w Grecyi).
Po skrzywieniu czyli zginaniu prtów nastpuje ich splatanie w jedno. Czynnoci tej odpowiada pewna liczba wyrazów. aciskie «corro boro» mocno co zwiza '^corpiilento>> czyni co, splasowiata mocno, «corrotiilo> «corrotalw> co skrci, skrcony skie krutyty, krci. Oprócz prtów wiklinowych, uywano te po dzi dzie si uywa yka czyli modej kory wierzbowej jako materyau do splatania. Po acinie «casia^> kora, «corneo» pokrywa, «ciitina» skóra. Po
—
i
—
—
«karkinos» narol «karakaUon» pokrywa, sowiaisanskryckie «karpasa» bawena) «karpios» drzewo z kor wskie «kora, kra». Czyni co z «kory« «to «kry, kraja»
grecku
kora,
«kassiO'>
—
—
odyga licie, Koczos, pomierzwiony, spltany, — «korzei>, «karen». Przejdmy teraz do utworów plecionych z prtów lub yka (kory) czynionych.
gierskie
Kocs,
Zacznijmy od aciny. kosz z kory lub
<^Corticeus>^
ticea plecionka
z
yka (króbka — kierpce) — cra-
— cratella, plecionka, krata — «cratinula, cratis^
— cateLlus, acuszek — cratalis, naczynie — «corolla», wianuszek — ^<corona» wieniec.
plecionka
Greckie.
pleciono
kosze
<^Koichos^> i
rodzaj
palmy
pokrywy, a take
egipskiej,
z
której
w ogóle plecionka.
lici
*Koitos»
— plecione
óko (Pappee,
I
206
—
1351). Koinonichos,
do zwizku, wspólnoty
nalecy — «Ar«5» skóra (yko, kora) — «kassas» oznacza derk na konie — «kassyma» co zeszytego ze skóry, skd <'kasson^> po-
czy, zeszy. Niemieckie «Korb», kosz, Litewskie wielki kosz
skrzynia.
^<Kcistem>,
koszykarz
«kaselnikas»
«kasele^> kosz,
— <<kasus»
— «katekis» plecione ozdabianie na gow — «katilas»
kocio.
Wgierskie <^Kosar, kosarah^ kosz, «kosylya» koszyk —
— kostok worek na tabak — «/<a5» plecionka — «Kciska'^ kosz may, <<Kasza'> kosa pleciona z wosów — «K(isza», Katiilja, pudo, — «Korbely», skrzynia. Sowiaskie «Kosz», starosowiaskie — kosztoumnyk (cocosus) ten co plecie koszaki opaki, «koszula» — materya pleciona — to kura, «KoJec» — kosz na ptaki, ptak w koszu wysiadujcy wy«kaszebka», «kokoszka», kura si koszka — wgierskie — «Kotlos>>, kwoka — Kaszubskie «Kaszerz», rodzaj siadywa na ryby, kaszorg, maa siatka — «krobka», krobica, korzec — kocz — koczowa — wgierskie, koczikaz, jecha. W ten sposób
koszmos ple,
jaja,
«I<^oslat»,
jaja,
sieci
dochodzimy nareszcie do utworów mieszkaniowych do kosznicy, koszary.
aciskie. «Casa» buda koszowa — [woskie casa dom — w któr si wazi
hiszpaskie casa dugie palto, czyli rodzaj budy,
ubiera czowiek (Kórting, Latein. rom. Wórterbuch,
romaskie, casa — fryzyjskie, casa domek].
mata plecionka
Casa,
maa (ciemna
chata)
str.
218)
— raeto,
— casula, budka,
— Casa «Romuli», pokryta som kosznica u wzgórka kapitoliskiego. CastelLum twierdza — castrum utwierdzony dom, (nazwy wielu miejscowoci; castra, obóz — carcer, wizienie — take kaptur
(staro-fryzyjskie <<chartre»), (carchesina) naczynie do picia, tudzie kosz.
Greckie
— ''^kastrom miejscowo — <^kastor» zwierz w wi-
klinowej budzie mieszkajce.
mieszkanie
etc.
Kat-oikeo
mieszka, kat-oskeia po-
— kyrke koció.
Niemieckie «Hutte» buda.
Wgierskie: «Kocszma>> szynk karczma, Koresna, karczma, koszar, kosznica.
Litewskie
<^Katarasy>
koszary,
(polskie
Kotara
chata) nowosow. koczi buda — kucza buda — koszara miejsce,
ogrodzone, do którego
spdzaj bydo, nazywaj koszarem górale.
W Beskidzie lskim, gdzie take pasterstwem si zajmuj, kolib
-
207
-
zowi to co tu koszarem (Sów. geogr.i. «Kosz> na Ukrainie «obóZ'>, «Kosznica» na Podolu, «kure>> na Ukrainie.
Koszary kazarmy» Ko«okrt» a Choroma, izba chram, witynia cerkiew góralska. To zwizanie nazwy «koszar'> z gospodarstwem pasterskiem <
i
—
—
rabel,
w Europie, odbija si jeszcze w kilku imionach zwierzt produktów mlecznych, a nawet ludów, jak to w nazwie «Kozah> widzimy. Wgierskie Kos, baran a kocza locha — sowiaskie <'koza» aciskie «caseus ser niemieckie «Kase» ser z czego «Kost» i
—
—
—
»
w ogóle jedzenie — ruskie «Charcz», wgierskie, korcz-weszcza, da-
— «Koszt», wikt.
wanie paszy
Z plecionkami wiklinowemi ykowemi najcilej wyrazowo zwizany jest dzia sów odnoszcych si do grzebania ziemi, wypalania naczy glinianych a nawet mieszka ciemnych «ziemlanek>\ Wskazuje bodaj na to szereg wyrazów litewskich, dobrze to i
—
—
«KaslneJu» kopa apkaslneja okopywa «^az» raz po raz kopa a take kasu kasln. «Krakasu» czyni otwór,
odzwierciadlajcych.
wkopywa
si.
pleciona chata
<Kasen drapa si» — (a.) casa-matta, ciemna — greckie «Kasmeta>> rozpadlina — «kata» greckie
w dó, na dó (herabi. Jeli za zdamy sobie spraw z drogi, jak technika gliniana ziemiankowa przesza przez dugie lata, to naley nam rozpocz od najpierwotniejszej rzeczy, to jest od dou grzebanego. Ziemia
wyrzucana z takiego dou suya z czasem jako wzgórze, niejako wa obronny, istotna cz mieszkania monych. Dó w glinie ko-
pany o wypalonych cianach, dalej kosze glin pokryte wypalone stay si pocztkiem garnków. Wszystko to znajdzie swoje odbicie i
w klanie obrazowym dwikowym koszowców-ziemianków. Robi dó gór jednoczenie, to jest z ziemi «garcl^ ziemi i
i
«wygartywa», oznacza sanskryckie
«grabhay>.
sowo grze, grzeba, (albaskie) grewls Wal ogradzajcy mieszkanie odbija si
w wyrazach: litewskie '^gardas^ ogrodzenie, — otewskie «gards» —
— sanskryckie ghardha — madziarskie garad — rumuskie ograd, gradanin, albaskie gerd — niemieckie «garten» ogród — aciskie «/iortus», <garde> obrona — polskie — granica, pruskie ardis
grodziszcze «gród», grób
—
aciskie <^crypta», niemieckie gruft Najcilej ze sztucznym waem zwizany jest te obraz na-
turalnego wzniesienia,
owego wybranego miejsca dawnych utwier-
dze wojenno-mieszkalnych w pewnym okresie. «Gerb,
Garb,
grzbiet
— pruskie «Garbisy> góra — san-
— skryckie
—
208
— zendyjskie «Gairis» — litewskie «Gira» —
«Gins^>
albaskie <<Gur», skaa.
Poniewa
ziemne po nad bagnami pierwsze po-
wzniesienia
e obraz drzewa wraz z nazw czy si w jedno z gór. Pruskie «Gana/i» drzewo — greckie «dendra» — armeskie «dzarr>> drzewo — maoruskie «debra» gsty las — <'gord, rastay lasem, przeto nie dziw,
gardowina» drzewo. Waciwoci paskie wadców mieszkajcych w ziemi utwierdzonych grodach przenosz si na oderwane pojcia: wszystko to Hardy, gardzi, grony, Graf, gorazd, szczcie okrela dumnego, gronego, a szczliwego wadc, pana którego potgi wyrazem jest gród ogrodzony waem ziemnym. Do tego równie okresu w kulturze naley odnie nazwy «urn garnków» robionych z «keramitis» nazwy greckiej gliny garncar-
—
—
skiej
i
litewskiej «kauszele»,
miseczka ghniana.
Wnioskujc wic z zabytków sownych, mielibymy do czynienia z okresem, w którym ludzko wesza w bliszy zwizek gospodarczy
z
zaoya
ziemi, tam
utwierdzia swoje mieszkania,
i
si w grody stay si podstaw panowania <growynalazek garnków tudzie nych, hardych^ wadców. Zdaje si e wejcie kotów cynowych na miejsce naczy z kory (casla kora cassiteron cyna kocioj, powinno si odnie do tego czasu. Równie sztuka grzebania cia naley do tej epoki obejmujcej sob które rozrastajc
i
—
—
i
gdzieniegdzie pierwszy okres po wdrówce stepowej, tlejcej przez
botnych paankach jako kosze
czas mieszkania
na jeziornych
mieszkalne, aby
pomidzy okresem
i
palowej
i
lenej
kultury
roz-
win si na ziemianki — grody w ten sposób odcisn piecz i
swoj na caoci ycia twórczego czowieka. Wtedy nazwa ludu koszowego — aciskie «casta» rasa, ród, kozacko ukraiskie «kosz kure» przeniesie si na poszczególne miejscowoci. Koszna przy Noteci koo Gbina, Koszyków na Rugji, Koszalin na Kaszubach, Koszyce w pónocnych Wgrzech, Chori
tyla
i
Koszysta na Ukrainie,
a dalej
liczne
miejscowoci
z pier-
dwikowym Kro, Kosz, Koz, s wiadectwem tego zjawiska. Nie brakuje równie nazw plemiennych nalecych do
wiastkiem
i
tego klanu. Nazwy: Kozacy, Kaszubowie vel «Kozarowie»—-u Nestora i
Mahudiego «Chassab»,
--
Cuturguri, Chrobaci, Kroaci*
w ródach greckich
«Kossinoi, Chatti
— wysza kasta cyganów «Kotorarów»,
— chata plecionka dywanowa). (Zieliski, Wisa tom 9) s imiennym symbolem koszowych plemion.
{Kotara
i
— Nie
te
ulega
piszcego
dla
niniejsze
sowa,
najmniejszej
e nazwy «Chosisco, Chossisco, Choszysko, Chosischo,
wtpliwoci, Chosistco,
—
209
Cossico», jakie daj polscy Boguchwa «ojcu Piasta» a waciwie tytuem wadyczym polskich « Kaszubów » —
Choszyszko,
Chosziszco,
kronikarze Gall,
Kadubek
jego
jest
dziadowi,
Koszowców,
i
odpowiadajcym nazwie «koszowego» hetmana na
frUMMHH-ir V////.
/''^
11,
^"
V\.
.
\\ \\V
,
3 Wiz. 44. 1)
Ziemianka-kosznica
przedhistoryczna (wykopalisko
Podolu (zdjcie wasne)
— 3) Kosznica
z
z
Saksonji)
—
2)
Kosznica na
Przemyskiego (zdjcie wasne).
Zaporou, a przypadkowo zachowanym jako wiadectwo dawnych koszów ziemiankowej kultury w Polsce. Przeprowadzenie rozbioru tej warstwy kulturalnej w kierunku staroytniczym ludoznawczym zajmie reszt niniejszego rozdziau. Z ustpu o Palowcach przychodzi nam powtórzy to, co o ko-
«koszowych» osad
i
i
sznicach
pomocie
na «Terramare» parmeskiem
posypanym
warstw
szeregach, z chrustu plecione, DZIEJE
MIESZKA.
mówi
Dr.
Deecker.
»Na
stay
w porzdkowych
glin narzucane,
som lub trzcin
piasku,
14
— kryte budy.
Tak bud z chrustu plecion okrg bya synna w Rzymie», a okrge urny domkowe italskie, o ile i
«casa Romuli to
—
210
mona wnosi z ksztatów, równie jako podobne do «casa Ro-
muli>>
kosznice
uwaa naley.
e
kosznice wyraone w urnach domkowych pónocnej Soglin si opieraj, o tern wiadcz wiaszczyzny równie o kosz jeziorne znaleziska resztek mieszka na palach, gdzie si czsto znajduj kawaki gliny wypalonej z odciskami kosza na miejscach ogniem wylizanych. Na ziemiank-kosznic wskazuje wykopalisko urny domkowej z Saksonji. Franz Seraphin Hartman, badajc przedhistoryczne mieszkania w Bawaryi, tak lady ziemianek opisuje: «S to lejkowate ziemianki okoo 12 m. obwodu a 2 metry gbokoci majce, le one na wzniesionych miejscach, glin wysmarowane wypalone». i
i
(Zeit.
Ethnol. XIII.
fiir
str.
237).
lady podobnych mieszka mia odkry wicz na Podolu galicyjskiem.
Diodorus,
Demetrykie-
prof.
Polybios,
mówi o tych ziemnych mieszkaniach w Brytanji, Gallji Prof.
Karowicz cytujc Tacyta
i
Tacyt
Caesar, i
Germanji.
Pliniusza tak o tern
mówi:
«W jzyku starogermaskim wyraz «tunc» pokrewny z dzisiejszem Diinger, oznacza mierzw pokryt"jam a take komor do tkania dla kobiet.
w Germanj wedug
Pliniusz (Hist. nat. XIX) powiada, i
e za jego czasów
tkano w doach podziemnych. (Karowicz, Chata
i.
Tak
naszego prawida brzmicego: «starszy typ mieszkania nie
zajmuje w gospodarstwie ludzkiem co-
zanika zupenie, ale
raz to podrzdniejsze stanowisko» sprawdza si
i
na ziemiance
germaskiej «tunc», znionej dzi do rzdu jamy na gnój, «Dunger». takie komory tkackie musiay istnie do Much dodaje
e
niedawna.
Do rzdu
ziemianek
nale ule. Znajdoway si one na wy-
Zupenie suszn jest dalsza uwaga zakopywanie w ziemi jest zabytkiem mieprof. Karowicza, szkania w ziemiankach tak, jak czowiek murujcy si na ziemi, stawia murowane grobowce (J. Karowicz, Chata polska). ziemianki czstem Zreszt chróciane-koszowe mieszkania byy zjawiskiem take w Sowiaszczynie. Suszn bya uwaga spie
Long-lsland
do
r.
1823.
e
i
p.
mówic
o
«koszykarstwie
polskie 15 lipca 1901), tak
si
znamiennie
Juliusza
(Sowo
Starkla,
który
w
Galicyi»
wyrazi: «Jeli
patrzymy na wyrabiane dzi jeszcze w Galicyi beczki na ziarno
plecione ze
somy
i
-
211
prci wiklinowych, albo na stawiane na Po-
bereu kosznice na kukurudz, to mimowoli staj nam przed oczyma jakie prastare obrazy». Te «prastare obrazy» stawia nam w czci przed oczyma Hellmold z XII wieku piszc co nastpuje: «Sowianie nie zadaj sobie pracy przy budowaniu domów, lecz je piet z chróstu, zaradzajc tylko koniecznoci zasonicia si od burz deszczu». U Kozaków, którzy nietylko nazw sw plemienn od kosza zapoyczyli, «kosz» by symbolem «wielkiegoZaporoa». Nawet Polacy przyjli do swego jzyka: «si koszem w odniesieniu do ruchliwej ordy. Na Zaporou wszystkie dokumenty poczynay si: «Dan z koi
»
sza Siczy zaporoskiej. Pisano na koszu
i
t.
d.».
Otó
cytowany ju u Iwarnickiego Nikita Leongjewicz tak wywodzi pocztek tej plemiennej nazwy. ^Koczuje zim latem po stepie zaporozki kozak. Dla ochrony od chodnych wiatrów «durnej» pogody potrzebne im byy kosze. Kosze byy podobne do paatek, obszyte do okoa «polstiem» iby si mogy przenosi*. (Istoria Zaporo. str. 80). Prof. Brijckner wskazuje jak «kotara> oznacza jednoczenie prosty, pilniowy namiot tatarski, chrucian chat drog zason. Batory w drodze na Psków «pokarmuje w ianej i
i
i
chrz
kotarze», pisze Jan Piotrowski. «Kotarhy
Tarnowskiego
(str.
Do dzi
na
som pokrywaj» u Jana
135, cyt. u prof. Brucknera).
Podolu
dawniejszy typ
z
chróstu a starszy brat cerkiewny
o
dwiestoletniej
blizko
swojej,
chacie
chaty
w Rohatynie
budowany jest opowiadajc mi
któr rozebra, zauway
e bya po «staremu» na sposób potu pleciona Take Stanisaw Ciszewski (Wisa, tom
II,
i
str.
glin narzucana. 360),
mówi jako
o typie starego budowania «bitce» z ziemi lepionej, ziemiance w olkus-
kiem we wsi Sukowicach. Pewna kobieta mu opowiadaa jak budowano przed 55 laty. Przedewszystkiem stawiano cztery supy murowane na glinie,
na których kadziono
patw. Nastpnie grodzono po dwa
poty (budujc kad cian; i
dopiero chodzili po
niej.
i
dopiero
ziemi
walili,
nakrapiali
Dopiero jak wyscha, poty odjli
i
tak
(Std pocztek ornamentyki koszowej -plecionkowej, z glin takowe przyp. autora). Robili takie kukiey ze somy ukadali... robili powa z potu, robili tak jak ase (rodzaj ple-
si zostao.
i
i
cionych z suszu wrót)
i
dopiero obczepiali glin, ale nie byo równe,
kapao takie brzeski (sople), Prof. Karowicz zna równie grzebane w ziemi chaty: «Licha
ino tak, kieby
14*
—
—
212
chaupa ziemianka mieci si w opisie Ptnowa. Niektórzy wietam w lepiance ndznie skleniacy najmuj kawaek wydmuchu wiad. do antrop. kraj., IV 188). rodzin» (Zb. mieszkaj z ca conej zwyczajów ludowych, p. Zygmunt Doskonay znawca badacz Gloger w Encyklopedyi staropolskiej tak o podobnych chrócianych chatach mówi: «zwyczaj budowania takich chat z chróstu, chleza grodzi w ten sposób wów stajenek pozosta do dzi, grobla potami z chróstu wygronazywa si «gaci, kaci» (std dzona nazywa si gaci) kaci, jest wic bardzo prawdopodobnem nazwa chaty od kacenia pochodzi» (str. 233). Ojciec mój Mieczysaw, wybierajc si przed powstaniem do szkoy wojskowej w Cuneo przez Rumuni, widzia tam podobne chróciane ziemianki. Zwaszcza cyganie mieszkaj chtnie w tego rodzaju kotarach, zwanych tam «bordejami», skd te zapewne ich rodowa nazwa «Kotararów» si wiedzie. to ziemianki z chrócianym dachem dymnikiem u szczytu. i
i
e
i
i
e
S
i
O takich «bordejach» jako ziemnych mieszkaniach na Ukrainie wspomina te T. T. Je w swoich opowieciach ukraiskich. Na dawniej szem pokryciem takich kosznic bywaa trzcina. wiadsowiaskie z okapem grubym j
cz o tem urny domkowe italskie na
i
som lub trzcin wskazujcym. Owidiusz mówi, e «casa Ro-
muH bya z chróstu
i
trzciny» (trzcin pokryta).
w klanie palowym w acinie najcilej z utworami mieszkalnymi. Wyraz
«palus» trzcina,
zawarty
czy si
Równie strzecha, aciskie: «stramentum», «culmus» dbo, «cu]rozesanie somy na kalenicy wiadcz wedug prof. men» dach i
Karowicza, o dawnoci tego rodzaju pokrycia (Karowicz, Chata). Najpikniej wyrazi si o zastosowaniu rozmaitego rodzaju pokry p. Zygmunt Gloger, co nieomieszkamy powtórzy jako wyraz
podobnej
metody mylenia, jak si
i
nasza
praca
w duej
czci odznacza. «Wyraz strzecha, a ten pochodzi od rozpostrze, oczywicie rozpociera to, z czego robili Sowianie pierwotnie wszystkie swoje
w okolicach dachy (a czego dotd zreszt lud uywa) drarolniczych somy, w lenej kory wierkowej nic, w botnych trzciny. Trzcina w czasach, gdy t.
j.
i
kraj
by o wiele bagnistszym ni dzisiaj, musiaa
by na pospoliciej na dachy uywana, jak to jej
szcze dotd w wielu wioskach midzy moczarami po^
—
—
213
oonych widzimy, a tern si tómaczy atwo wspólno pierw wyrazach trzcina strzecha. Tak samo mentum znaczy poszycie, a stramen soma, od tego pnia jzykowego, podobnie culzboowe, a culmen dach. mus znaczy wiastku
i
i
po acinie stra-
dbo
Wic pierwotnie nie byo mowy chaty, ale o rozpostarciu nad trzciny»
(Encyklop.
o kryciu
ni somy lub
staropols.
II,
str.
299).
Równie «kata» Kaszubów nosi na sobie Pan G. Smolski opisujc w Wile chaty Sowiców nad jeziorem ebiaskim mówi: «Zrb chat (Kathen) skada si z bali lepianki, kryty za jest trzcin». To samo mniej wicej mówi Tetzner
lady «koszowej»
techniki.
i
(Die Slaven
Deutschland,
408).
str.
do
«piece
Posta
okrge
wypalenia
Wiz. 45.
Urna z ornamentem plecion-
kowym z Anglii.
przypomi-
urny domkowo-koszowej
dawnej
naj
in
trzcin
(tame 453). Na Podolu w braku drzewa nawet horodnie zamkowe byy plecione w kosz wymoszczone glin. Wnopodolskich dokosi to naley z rewizyi zamków woyskich kryte»
i
i
w
nanej
roku 1547 przez
Jabonowskiego
str.
120).
Pawa
Pateja
Tyszkowicza fwyd. Aleks.
«Powedajet knia
starosta,
iz
moet
bez derewienych horode pleteniem mocno mey hlinoju towsto obmazaws t o p a (supy) opletszy i
i
Tohdy dosyt twerdosti budet» (Rewizya zamku bracawskiego).
s z y...
Ze wszystkich powyszych zestawie wnosi naley, szowe mieszkania za wyjtkiem kilku szczególnych okolic dzi do nikncego typu. Utrzymuj si kosznice
rzadko
i
e konale
bordeje obecnie niezmiernie
jako mieszkania,
czciej jako
budowle niszego typu, stwierdzajc tem jeszcze raz omówione przez nas prawido,
gospodarcze
Kosznice
nie
wywary
te
do-
niosego wpywu na ukad budowniczy Wiz. 46. mieszka. Ley to w charakterze ogól- Krywuia litewska. (Tetzner, Die sia-
nym ziemianki kosznicy, e nie moga ona
by ródem wykwintnych
ven
in
Deutschland).
form.
Donios natomiast waciwoci tej epoki jest jej wpyw na
214 charakter zdobnictwa. Uczyniwszy z urn i garnków wypalanych gh-
nianych naczynie o najrozmaitszem zastosowaniu, stworzya era koszo-
wej kultury jedno
z
najtrwalszych
naj-
i
w staroytnictwie
znamienniejszych
wia-
dectw o dawnych czasach.
To co wiemy o przedhistorycznej cy w duej czci czerpiemy z pozostawionych nam przez przesze pokolew mogiach garnków urn. nia w ziemi
wilizacyi
i
.
,
,
Urna z plecionkowym ornamentem
z
pod
i
Prócz rysunków '
tam czsto
istnieje
bdcc
dalszym ciGbina w Pozna- pierwotnc zdobnictwo, giem tego, comy o zdobnictwie z tkacskiem. kich
wzorów zaczerpnitem mówili.
Gzem wi wzekami nawizywana bya w namiotowej epoce,
ga (symbol drzewnej
tem uwlona
krywula,
plecionki),
kula,
w póniejszych czasach. w Do dzi jeszcze sowiaszczynie «krywula, kula», odpowiednio staa si
Krumbholz,
uwlona, staje si znakiem wadzy, ju tylko wójtowskiej wprawdzie.
—
laska, Kriwe, wyraz oznaczajcy si jednak jeszcze na starej Litwie w wielk wadz
Krywule na Litwie, Kruwe rozkaz, jednoczy
arcykapana Krywe-Krywejte.
pomoc kry-
«Krywe wzywa za wuli»
a
znakiem
«krewe»
bya
laska
trzema zgiciami (wiz. 46). (Wisa tom IX, str. 363, 365, Mierzyski, Stu-
z
dyum o krywuli). Krzywula (Krumbholz), uywana na Szlsku, w Górach
jest
Gzeskich,
w uycach
jako znak
po-
rozumiewania si (Zeit. fiir Ethnol. XVIII, str.
257, 258, 259
i
t.
d.i.
Hartknoch (Altes und neues Preussen. Frankfurt 1676) powiada: « Jeszcze dzisiejszego dnia u Prusaków, którzy
granicz z Litwinami, znakiem sdziow„
.,
,
Kapitel
/u. romaski zdobieniem .
,
.
cionkowem.
,
ple-
skiej
wadzy jest «krywiila». (Wiz. 46) "^
"
-^
•'
Tak jak
wze uwidaczniajcy si
w spltanej gazi, na wici wenianej zawizanego, tak
te
i
róni si od guza ornament z plecionki wikli-
nowej lub ykowej utworzony róni si od wyszywki z tkackiego geo-
—
—
215
nie odmiennoci charakteru, ale gruboci wydatnoci zoenia. Zamiast cienkiego wókna, gruba gazka staje si wtkiem plecionki ornamentu. Wida to dobitnie z urn
metrycznego zdobienia
i
i
przediistorycznych
jakby odciskiem
bardzo
koszowej
plecionki
tómaczy
ornamentu
gdzie
starych,
doskonale
czsto
w glinie.
opis
robienia
zdobienie
jest
Powstanie takiego
powtórzony
bitki,
wyej za panem Ciszewskim przez nas. Wiemy stamtd jak "ubijano mocno glin midzy dwoma potami jak póniej, kiedy i
wyscho, odejmowano plecionki
poty precz, tak si zostawao». Odcisk wiklinowej potu zaschnity na glinie stawa si w ten te
i
sposób pierwszym wzorcem, którego wspaniay póniejszy rozwój ledzi moemy, poczwszy od urny, znalezionej pod Gbinem (Zeit.
Ethnol. XIII,
fiir
str.
256),
a
skoczywszy na cudownej ple-
gazkowej w romaszczynie gotyku (wiz. 47 48). Do niciowych tkackich wyszywkowo-plecionkowych moty-
cionce
i
i
i
wów przybya w ten sposób plecionka rolinna po dzi dzie jako ornament
ywa
i
niemiertelna.
Jeli oko przesuniemy
rycznych bodaj
przez
w rocznikach
szereg urn naszych przedhisto-
wiatowida (tom I, str. 52), a poró-
wnamy je z koszow plecionk kolumn, fryzów, kapitelów keltyckoromaskich, to obaczymy wnet ów niezaprzeczalny zwizek. Zwaszcza tafet, z i
yka
uwidoczniony),
czyli
sta
szachowy ornament
(u
nas na torbach
si podstaw zdobnictwa szkockiego
irlandzkiego.
Udowadnia to wszystko zreszt nader szczegóowymi rysunkami pan Friedrich Seesselberg w dziele «Die altgermanische Kunst»,
da jedynie ów dziejowy wze ujmujcy to wszystko w cao mylow. a nasz rzecz
Tyle te mielimy do powiedzenia o koszowo-ziemiankowej warstwie w dziejach naszej, a w ten sposób po czci europejskiej i
cywilizacyi.
ROZDZIA VII.
BUDOWNICTWO LEFIC. Gdzie ty
wita przeszoci macierzystej ziemi
Z twojemi bohatery, Z pieni dzielnych
z
bogami twojemi.
lirników,
synów twego ona?
Przemina na wiecie, jakby snem przeniona. Któ to potrafi dzisiaj wyczytywa biegle Na starowieckiej ksice, lub na starej Kiedy
Albo ciekawy rydel
Ze
cegle.
twoj pamitk znajdzie w polu chopie
szkieletu, z
w kurhanie odkopie,
okruchów elaza
i
gliny
Któ zdoa wypowiedzie los caej krainy? Kto
wyssa wit prawd z podaniowych bani,
Kto
w literze zamknite ycie nam objani?
Kto mrok zapadych czasów odwietli
Chyba
Na I
z
serce
czas
cho trocha
pobone co praojców kocha
wywoa z grobu cmentarzowe rzesze
gruzów rumowiska skr ycia wykrzesze. Syrokomla,
Margier-.
Ld europejski w miar osy chama bagien polodowych, powprawdzie jeszcze kry si nanowo gstym kouchem lenym w wielu miejscach bagno okrelao palow form osad, a koszow si mieszkania na mieszka trzcin pokrywanych, natomiast staym ldzie, z pocztku zapewne jako ziemianki, lecz w miar przewagi lasów borów, drzewo staje si gównym mianownikiem na tle borów lagospodarczym niektórych ludów europejskich, sów rysowa si poczyna cao ówczesnego ycia, wraz z mie-
—
mno
i
i
szkaniem, zajciem
gównem, oraz kultem.
i
—
—
217
Jak wygldao to fizyczne tej kultury lenej, niechaj nam pokae ustp z dziea p. Aleksandra Jabonowskiego w dziele «Popis zamków ziemi woyskiej » o powierzciownoci Woynia
w poowie XVI wieku. «W pasie pónocnym: puszcze ciemne, w któryci giny dla oka liczne barcie myliwskie ostpy, wody rzek i
mnogicli, jeziorzyska, i
topiele,
troch pastwisk lenych,
gony bobrowe,
jary,
nagie
piaski
— jak przed wieki byo na Polesiu.
k
Na Woyniu rodkowym, waciwym, wicej trzód, wite pól uprawnych oczywicie, ale rolnictwo nie folwarczne jeszcze, na starych ruskich dworzyszczach spoczywa, zamków cej
i
i
królewskich hospodarskich
kilka, zameczków kniaziowskich dworców ziemiaskich mnóstwo. Na poudniowych za kresach ukrainnych stepy niezmierzone pugiem nietknite, dbrowy, chutory, stada, pszczoy zwierz, czstsze te ni gdzieindziej mogiy stranicze» (Popis zamków woyskich). i
i
Tak wyglday warunki lenego gospodarstwa na Woyniu w XVI wieku, dajc tem samem obraz tego, co moe wczeniej równie dotyczyo Mazowsza, Maopolski lska. Na tle
jeszcze
i
tego wyrasta szczególny rodzaj
drewnianego budownictwa owych «miast drzewianych» jak nazywano osady tak pobudowane w XVI stuleciu
w Polsce. O tych
drewnianych
kolebach, kletach
i
mia-
drzewiej stanowiy panujc form mieszka w Polsce, pomówimy w niniejszym rozdziale. stach, które
cz
Zreszt mieszkanie stanowi tylko jedn strony gospolenego okresu. Zrobienie drzewa materyaem uniwersal-
darczej
nym, z którego robi si wierzeje, zamki, kódki, zawiasy, zasuwy, wozy, pugi, myny rczne stpy, stanowi wybitne znami owych i
czasów, przechowane
naprzykad góry
w odcitych od wiata okolicach, jakiemi s lena kultura w szcztkach wpraw-
skolskie, gdzie
w powyszej formie po dzie dzisiejszy. Pocztek lenej kultury rodzi si ju w czasach palowych, nawet w okresie stepowym szkielet namiotu drzwi byy z drzewa uczynione, lecz okres palowy nauczy dopiero pierwszego osiedledzie, istnieje
i
nia europejskiego techniki zacinania
w drzewie, bez czego nie mo-
goby by mowy o budownictwie. Std wic rozpatrywanie pocztków budownictwa w drzewie poczyna si musi od rozwaenia
ukadu
i
wizania
podoa
wydobywajc si póniej budowniczej drewnianej.
palowego nabagiennego, które stao si pocztkiem sztuki
na wierzch,
—
218
—
Tu naley si nam powoa na zdanie uczonego staroytnika pomorskiego Yirchowa, który jak mao kto czu si powoanym do sdów w tym kierunku. Wielki profesor widzia wyran ukadow rónic midzy pónocno-palowemi budowlami sowiaskiemi, a niemieckiemi w poudniowyci Niemczech Szwajcaryi (Zeit. fiir Ethinol. XVI, Ver. 212 XIII, str. 235). Kiedy wtkiem staym budowli niemieckich i
i
s supy z naczopowan u wierzchu poziom pomostow belk, to
w sowiaskich budowlach
mienny, oparty na wizanych skrzyni
dzay wody
trafia
si czsto typ zupenie od-
w zamek pniach, tworzcych rodzaj
w wod wpuszczanej, gdzie supy u boków cian utwier-
jedynie
cao konstrukcyi przeciw poziomemu naciskowi
(Jezioro Arysee).
Tradycya sposobu «sowiaskiego» budo-
dawn, e nawet jeszcze bronzowa epoka odznacza si na ziemi polsko-pruskiej tak odwieczn form budowania, jak
wania to
jest tak
ju o palówce w jeziorze
Szonstag mielimy
sposobno
po-
wiedzie. Nie znaczy to aby u Niemców nie byo nigdzie wizania na zamek w budownictwie drzewnem. Owszem tam, gdzie nie byo trdy cyi palowych, jak naprzykad na wyynach Szwajcaryi Skandynawii, tam na tle lenej gospodarki rozwin si gdzieniegdzie i
piknie typ budowania na zamek. Natomiast na doach niemieckich, gdzie
pomidzy budowlami
palowemi a mieszkaniami cisy rodowodowy istnia zwizek, tam zjawia si wycznie budowanie ryglowe, na sup, bdce podstaw ukadow tak zwanego u nas muru pruskiego. Nigdzie za w Niemczech niema budowli palowych, skrzy niejako z drzewa na zamek wizanych, jak to si dzieje w dorzeczu Wisy, Niemna
Natomiast
i
i
Dwiny.
wród plemion sowiaskich byy takie, na kra-
cach zachodnich Sowiaszczyzny pooone, które znowu nie znay
budowania na zamek, do dzi go nie uywaj. Takiem plemieniem byli naprzykad Poabianie, i
krewniacy
tych Polaków, którzy z okolic zamku
najblisi
Polen*,
wedle
kroniki Bogufaa, przyszli do lechickiej Wielkopolski.
e nazwa Lechów natomiast oznacza plemi czysto
wskazywa si
dwikowych
rolnicze,
obrazowych znamion. «Lecha ziemi», oznacza jednostk ziemi pod upraw przeznaczon. «Lachaino» oznacza po grecku «kopa» Lachano w ogóle roliny. zdaje
wiele
—
i
«Lacheia»
rolina
dobry grunt
219
—
w przeciwiestwie
do
skalistego.
«Leche»
w formie murawy. «Lachaiwa, Lakonia, Laichos,'> Ateczyk,
czyli kraj
i
lud rolniczy.
zachowali do dzi staroytny ukad wsi wielk iloci obyczajowych prastarych zabytków maj wycznie ryglówk, budowl na pal, na sup, jako w-
Poabianie,
dookolnych, wraz
tek
którzy z
skadowy swoich chat.
Wiz. 49.
Chata poabianska. (Tetzner, Die Slaven
in
Deutschland).
Z monety staropolskiej wida, e utwierdzenie wojenne, bdce niewtpliwie technik plemienia polskiego z Zachodu do Wielkopolski przyniesion skada si
równie z szeregu prostopadych
supów pomostem uwieczonych. Wida wic z tego jeszcze raz dowodnie, e nazwa Polabian Polaków, nadan zostaa tym plemionom sowiaskim przez i
—
—
220
odmiennego sposobu budowania na pal stojcy, so-
inne, dla ich
wem na sup (Wizerunek chaty poabiaskiej 49j. Jedynym szcztkiem do dzi istniejcym
jeszcze, dawnych utwierdze wojennych polskich, pozostaa wiea drewniana, dzi
na dzwonnic przemieniona.
Wiele to
wzgldów historycznych
w swoim
e nic-wie,
nie
i
faktycznych przemawia, jak
zobaczymy, za powyszem przypuszczeniem. wzgldy statyczne rozstrzygay o kunstrukcyi dzwonczasie
wiadczy fakt, i na Huculszczynie, gdzie trdy cye pol-
skich utwierdze wojennych nie dotary, dzwonnice choby najbudowane. wiksze, na jedynym zdobnie jszym na Otó te wiee-dzwonnice wiksz miar czynionym budynkiem drewnianym w Polsce,
wiecówk
s
s
i
cho równie w swojej istocie odmienna od czopowania supowego w Niemczech. Nietylko wic organizacya wojenno-rodowa, ale ukad utwierdze drewnianych czy sowiaskich Polaków z Poabianami niektórego konstrukcya jest supowo-palowa,
i
i
mieckimi Westpfahlami i Ostpfahlami, sowiaskich Dr e wian z niemieckimi Holzatami, jak to z powyszych rycin wyranie wida.
U Niemców, wedug
Friedricha Seesselberga, palowy
wtek
ukadu by decydujcym dla budownictwa niemieckiego. «Germanin o ile wiemy, zna pocztkowo tylko ryglówk («Fachwerk») z drzewa » (Zeit. fiir Ethnol. XX, Ver, 300), mówi Yirchow. Taki sam jednak «Fachwerk» czyli ryglówka bya waciwoci palowej budowli w Retrze w Pole n, grodach niewtpliwie zachodnio sowiaskich (Zeit. fiir Ethnol. XXIII, str. pónocnej Francy Danii 703), jakote w Burgundy i
i,
i,
i
Anglii. Natomiast
plemiona huculskie,
litewskie,
pruskie,
lechickie^
mazowieckie, lskie, krakowskie, uyckie, sowackie i poudniowo-
sowiaskie,
uywaj gównie jeli nie wycznie wizania na za-
mek, wiecówki. Jak daleko
wstecz
siga ów odmienny sposób uywania na
budow tworzywa drzewnego, wystarczy porówna chat germask z kolumny Marka Aureliusza z zachowan do dzi koleb huculsk.
Tak chata germaska, jakote koleba sowiasko huculska waciwie namiotem w drzewie jako w materyale wyraonym. Obiedwie s okrge, maj dymnik u szczytu jedyne wejcie. i
jest
i
^^4< Wiz. 50.
Czoo chaty Mazurów polskich z Prus Wschodnich
(Bauernhaus in Ostpreussen)
Wiz. 51.
Chata kolonistów niemieckich
z
Prus Wschodnich (Bauernhaus
in
Ostpreussen).
-
—
222
Chata germaska jednak jest budowana ze cile do siebie przylegajcych pionowych supów zupenie w ten sposób jak palisada
odtworzonej
fortyfikacyi
wych, to jest
natomiast
koleba
drzew poziomo
na
monecie
huculska
uoonych
i
czasów Piasto-
z
ma ciany na
z
wiencówki,
wgach zawizanych.
sam typ mieszkania z jednakiego materyau dziki odmiennym tradycyom zosta odmiennie zoony, a rónica ta przedo dzi w chacie Mazurów pruskich trwa tyle setek lat kolonistów niemieckich z nimi ssiadujcych si nie zatrze, jak to rycina Jeden
i
ten
i
pokae (wiz. 50
i
i
51).
Rónica ta odbija si nawet na tych plemionach, które jak uyczanie, bdc przeszo 1000 lat wystawione na wpywy cywilizacyjne niemieckie, nie zdoay wyzby si odwiecznych sobudowania chaty. wiaskich sposobów czenia drzewa onych czasach, kiedy drzewo objawio si w narodowem budownictwie Niemców jako ryglówka, w budownictwie Sowian (za wyjtkiem Poabian Polaków), jako budownictwo wiecowe, u Greków naleao ono do ju dawno minionej przeu Rzymian ceglany wszed tam szoci. Lasy wyniszczono mur kamienny i
W
i
i
i
jako
i
wtek konstrukcyjny niezmiernie dawno. Mimo to na zastygych w kamieniu zdobniczych motywach,
drzewo odcisno swoje pitno, a na podstawie zabytków sownych kamiennych miao wnosi moemy, to samo co dzielio wiat
e
i
germaski od sowiaskiego,
to
samo byo rónic midzy zagi-
nion ryglówka u Rzymian, a wiecówk u Greków.
U Rzymian rozwinicie najdawniejszego sklepienia w «cloace» noszcej nazw niewtpliwie w drzewie poczt, tudzie pale w murze wykonane, wiernem tego wiadectwem. Grecya natomiast w grobach likijskich, w modelu zotym
s
wityki wykopanej z grobów królewskich w Mykenie, gdzie widoczny jest na podmurowaniu ukad okrgych pni drzewnych p oziomo uoonych (Zeit. fiir Ethnol. XXIII, 602i, a nawet zdobienie cian wityni wskazywa si zdaje na jako ródo form budowniczych.
wiecówk
Nazwa supa w greckiej architekturze «kion>> jest fenickiego Po za tem chata grecka wedug Homera zgadza si
pochodzenia.
zupenie z typem chaty mazowieckiej, polskiej
czciowo na
za-
grodowy typ przemienionej. Podwórze Eumaiosa otacza wa kamienny z nasadzonym na nim cierniem. (Od. 15. 5 ff). Z drzewa
— ciesany,
-
223
trzcin kryty namiot Achileusa otacza palisada
potn
z
bram. (II. 24. 448). Przy wchodzie pooone jest szerokie podcienie (ai&o'jTa) z boku zapewne zamknite, poniewa nazywaj je «eridoupos» (daleko brzmica). Pod dachem podcienia wisz rozmaite
narzdzia
i
bydo ma swoj stajni. Waciwe mieszkanie U czoa byo pó otwarte podcienie «prodo-
zdaje si tak wygldao.
mos» zwrócone do podwórza. Przed niem wysiaduj gocie, przez patrzc nie wchodz do domu. Tu siedzi Eumaios atajc apcie na podwórze gdzie go spotyka Odysseus. (Od. 14. 5 f.j. gdzie pi Dalej cignie si izba, gdzie w nocy ogie ponie i
i
Priamus z Achillesem. Jest to «megaron» wielka izba, albo «medadron» izba czarna,
atrium (Od. 18, 150,
II.
2,
414,
9,
204, 640).
Megaron jest zupenie zamknit izb w przeciwiestwie do powietrznego podcienia. Biedniejszy czowiek ju nic nie ma prócz tych pooeniem swojem z klet htewsk. izb zbiegajcych si stosunkiem Natomiast u bogatszych Anaktów zjawiaa si jeszcze jedna w staji huizba odpowiadajca komorze w chacie nieborowskiej i
i
culskiej.
ckiej
«Megaron> jednak tak jak
bya
rodku,
gówn izb
ogniskiem
z
ff).
dymu, który
w chacie
mazowie-
poncem w po-
gdzie si kpie Eurykleja siedzi Odysseus Po bokach wietlicy, a u Greków izby czarnej, od
gdzie
(Od. 19. 53
wietlica
i
i
przymi ciany
i
belki
otwartego
dachu,
id awy
Podog tworzy ubita glina. (Od. 21 120 f). smolnego przydymionego drzewa wyciosanych lance, w których przyglda si migotliwy pomie
jak w naszej (Od. 7. 95).
Na cianach wisz miecze
ze
i
i
ogniska. (Od. 19. 38).
Naprzeciw wejcia «Magaronu» (Od. 7. 87. 96) znajduje si «v.'j/o;» jako szczególny kt pana domu. Tam w tej komorze spoczywa Achilles u boku Briseis dl. 24. 674 ff.). Tam maj Nestor Menelaus (Od. 4. 204) swoj onic maesk. (Od. 3. 402) Pomidzy izb a dymnikiem szczytowym bya komunikacya, któr i
si Melanthios bezporednio z Megaronu przez «orsodory» (zaskakujce dwirze) na zewntrz (Od. 12. 142) (cyt. za Henningem, Das deutsche Haus, str, 104, 105, 106). Z tego widzimy jak w istocie swojej homerowska chata grecka nawskró odpowiada naszemu mazowieckiemu typowi chaty jak póniejszy kamienny Erechteion jest waciwie powtórzeniem dostaje
i
w
kamieniu
drewnianej
niegdy
chaty
zamonych Anaktów.
To
— na
—
224
wskro dokadne podobiestwo materyau, ukadu
jakote
fenickie
(t.
j.
obce)
poctiodzenie nazwy
i
rozkadu,
supa wraz z po-
ziomem uoeniem krglaków a odtworzonych! w kamieniu na grolikijskicti, nakazuje mi przyj wiencówk, jako konstruk-
bowcacti
cy drzewn w chacie starycli Hellenów. Odkadajc szczegóowy rozbiór ryglówki wiecówki do dalszyci ustpów tego rozdziau, pozwol sobie zestawi dwikowe to jest sowne zabytki odnoszce si do niniejszej warstwicy kuldwa pierwiastki «kali» «bór» turalnej. Podstaw soworodn i
bd
i
odnoszcy si do drzew liciasty ci, drugi szpilkowy cli.
jeden
Pierwiastek sanskrycki «kali»
oznaczajcy drzewo, (Goriajew,
Stawnytelnyj etymologicziskij Sowar),
stosowaniu
do
zachowa si naprzód w za-
nieobrobionej formy
surowej
drzewa w wyrazach
nastpujcych «Klon, Kalina», — w litewskiem «KIewas» jawor, o
których
to
drzewach
kry wród ludu wielka ilo pieni.
Kalinos (greckie) drewniany
— «kluk, kyk, klocek, ke», w odnie-
modych pdów roliny «take palec zb». «Jabko rajskie moe by mnoone zakopaniem k o c k a» (Linde — Sownik). do
sieniu
i
1
Niem. «Holz» drzewo, rolina «klasty
«Kohle»
wgiel drewniany — Kletze
pnca si — «klathen» (Staroniem.) drewniany, gotyckie — KIaftor» miara na drzewo drewniane. Do tego samego
dziau nale skrócone zdaje si równie wyrazy «g, ka, Las, li, (greckie) «Lachano» w ogóle roliny, (polskie) ga. Czynno ludzka w odniesieniu do drzewa jako tworzywa
w nastpujcych sowach swoje odbicie znajduje. «Kalati, kó» drwa (ukrain.) «kolot» — «kootyty, kóci, kl, klati,
kykat»,
woa — greckie «Keladai» gono wykrzykn —
postawi co, zebra, budowa — «collectum» ze— «(greckie)» «kalindeo» obraca, walcowa — brany «ka» chat, «kasty» — (k)le na drzewo — (k)ata — (ac.)
«coloco»
(polskie),
(ukrain.)
(greckie) «klytos»
woa.
Rzecz z drzewa wyrabiana znowu w poniszy sposób w dwikach si odzwierciadla. «Kó» z potu, «Koo» z drzewa, ifran.) clef «klucz», koleso, kolasa, kolaska, (powóz na koach)
—
—
(franc.) <^caleche»
okrgy kapelusz — (czeskie) «kobok». «Koda», wydrony pie z drzewa, póniej jednostka miernicza w Polsce — «Kloda do paszenia krów» — od kadej kody albo beczki piwa po cztery grosze». (Vol. leg. 2. 666.
— Zubrzycki,
-
225
—
Kronika miasta Lwowa, 153, 224, 432). «Kmie. od myna nabiwszy » jedzie». (Linde, Sownik). « «kody zamykano nogi winowajcy* skd «skazywanie na
mk kod W
«kod» (Linde, Sownik). Konica, kawa drzewa u wozu utrzymujcy koa — «Klin» gwodziec drewniany — kliniec — klinik — kawaek drzewa rozmaicie stosowany (Dictionnaire
(alleman.) klamm,
— «clou» gwód.
genera de la langue francaise)
«Kooko» z
pocztku drewniana «koatawka» potem dzwon
(niem.) Glucken, Glocke, klupka, «koatka». «Kluke» laska
—
poselska,
— (staro. gór. niem.) glogge — cloche — (piemont.) cieca — (staroclocca — (staro, gór. niem.) clockon, clochon, «klopfen», (pols. kapa — Zeit. (ród. gór. niem.)
«glocca, clocca» (franc.)
fryz.)
fiir
«Koczan» miejsce na zaostrzone koki, Ettinol. XVI, Ver. 76). (strzay). «Kad» ciar, adunek (acin.) «clavis» instrument muzyczny, «klawec» starolitewski instrument muzyczny. «ata» kawaek dosto«kula» z drzewa — « kódka, kadka ». sowany drzewa Drzewo zwizane czemkolwiek z istnieniem czowieka takie jemu jego utworom spoecznym miano zazwyczaj nadaje. (ac).
—
i
«Clinicus»,
ciory
w drewnianem óku stale lecy, claudus zam-
knity, «cloppus» kulejcy, na kulaci z ciat drewnianyci
chodzcy
— «colonia» osada
zoona (odpowiednie rosyjskiemu «Derewnia»j,
—
(ac.) clanwie, a take wspólnota rodowa «collega» wspólnik, destinus, przynaleny do domu, do ojcowizny przynaleny do wspólnoty. «Coloni» rzymskie prowincye (sowem
«klan»
(keltyckie),
—
w drzewie buduj) — (greckie) «Lecios, lagas» óko drewniane, legowisko — «ctiaupiec» (mieszkajcy w ctiakraje gdzie jeszcze
upie)
— nowsza forma
bak» (nowogreckie),
«
chaupnik*
szczególny
— chopiec, chop — «kaH-
rodzaj chleba
pieczonego na wsi,
—
«chopców» jedzone skd «chleb» poywienie w «kadbiszcze» (ukrain.), cmentarz, miejsce gdzie w dronych kodach « kolibie » przez
chowaj ludzi. Od drzewa «kali» wiod swoj nazw Hczne miejscowoci w Europie, których
cz niniejszem wylicz:
Galicz, Calissa (u Ptolomeuszai
— (pol.) Kalisz — Kadno —
— Kodawa, Khazma — Kielce — Kielcowo — KHz — Lednica, Kausz — ekno, Lezno, Leszno, Klettgau w Szwajcaryi —
Kiecko
(k)
czyca. Imiona wasne jak Lstek, Lech Leszek. «Kalisztje Klaniec», «derewneja» wie u Rezian sowiaskich w pónocnych Woszech. i
Nazwy plemienno-rodowe: «Galicya sowacka — Galia — Caledonia, (Szkocya u Rzy02IEJE
MIESZKA.
'"
— mian)
— Keltowie
i
Gallowie
—
226
— (odpowiednie sowiaskiemu Drew-
lanie u Nestora] — iK.)Llefuwa — (}<^}Lletuwiszka — Litwa
otwa
i
Li-
atweszu, od «kleta», chata mieszkalna na Litwie i otwie. «gowie, Lasowie, Lechowie, Lutycy, czycanie» u So«Lachaiwa, Lakonia, Laichos», Ateczyk u Greków. wian twini,
i
—
«Z'laasane u Kosmosa w kronice czyli
sowem
domierskiem,
lzacy — Lasowiacy w san-
lenicy » niejako.
Z nazw powyszych znowu widzimy jak donios rol odgrywa w dziejach cywilizacyi gówny gospodarczy wtek yciowy, którego mieszkanie bywa najwidoczniejsz funkcy. Oto jak nazywaj si rozmaite budowle w okresie lenego
—
gospodarstwa: «(Fryzyjskie)» «claie« buda, plecionka z drzewa «columbarium» (aciskie) «Cloaca» kana drzewem wycieniony
—
— «columella» «kolumienka», sup drzewa — «culmus» — dachu — kalenica — szczyt (niemieckie) kulm — gobnik
z
(fran-
(pol),
koskie),
koiy pe
— (rumu.) colliwe —
(serb.)
kolywa,
kolewo
— (greckie) kalybe, buda, domostwo — (po. sów.) — koliby — (madziar.) koljub — (bugar.) goliba — koliba — kolebka mieszkanie dziecice, (koleba) — (rumu.) koljube 16).— «Kalibion» pokryty — (greckie). «Kalypto» pokryty (Herodot — «Kalibytis» «ten który mieszka w budzie» (polskie, chop) — chaupa. chaloupa — (pol.)
cholewa
(serb.)
(pol.)
5,
(czes.)
(pol.)
Ogólniejsz jeszcze nazw mieszkania jest «fgreckie) Kality*, «kaltos» «kalia» drewniana budowla buda (Philodem IX. 44)
— — (litewskie) kletis — buda — (niemieckie) «Zelt», namiot, buda — (pón. niem.) kleete — (keltycko irlandzkie) klets (otew.) «kliath» — «klet ugotowach» «sieno na kletach» (starostów, u Mi«klitka, kletuszka» klosicha 290) — «klietka» relikwiarz — — niebudowanych daw klatkach Antowie Sowacy komórka — zdrobniae «klatka» leko od siebie mieszkali» (Linde, Sownik) mieszkanie ptaków, — «kletka» konstrukcya mostowa (Inwentarz
—
-
(pol.)
«
i
zamków woyskich). Najwicej warstwicy takie
oderwane pojcia kultu,
czci
i
piknoci «lenej»
za znajd odbicie w wyrazach:
(Greckie) «kalos» pikny, co u
Homera stanowi pewn cielesn
waciwo — (ac.) cultus — cze pierwotnie dla drzewa — «Kolada, koleda» — (greckie) «keladais» gono wykrzykn, oznacza chóralny zwrotkami w «koo» powtarzajcy si piew na cze bogini ady — bdcej równie u Sowian pojciem piknoci (okrgoci
— i
—
227
adnod jednem sowem. Przedmiotem kultu by drewniany
(ko)
—
u Greków potny pie drzewny u Sowian «klon, std pociodzi «koni, kania si, konitsa», sowem «klo-
«kolos» kloc»
cowi cze oddawa».
«I
za mam si ^kania klocowi» z drzewa» (Linde, Sownik). skromniejszem ródliskiem wyrazów sta si
Znacznie
szpil-
kowy na wyynach rosncy bór.
— skd pociodne — koem Broda, «barba» — walka to borba, drzewnym, brusem walczy» oznacza «brotsa» «Bór» sosna po serbsku «Bór»
w obrazie
(ac.)
«
las
sosnowy
«barbarus»
brodaty
«
w niewol brany niewolnik, «braniec», «wróg, worochy.
Wiz. 52.
Szczegó
z
dzwonnicy
z
Uhrynowa szlacheckiego (wizanie na sup kadzione
i
za-
kokowane). 1.
Przso w caoci. 2. Sup z belk poprzeczn, zastrzay (3
W «boru» yj «barcie»
i
(niem.) Bar,
i
4) dla uwidocznienia zdjto.
niedwied
— (wer,
zwierz).
Bór rozrasta si na «wirchach», tam gdzie jest wyszy «breg» brzeg, (bród), gród, na «wrchu» umocniony «borem», tam jest <;wamiasto
rosz»
dów» «War
skd zapewne nazwy naszyci
po wgiersku, Warszawa».
Ociosa pasko drzewo, bruszcze imadziar.) «obrosz» nia
i
«gro-
i
—
«barsnati> (pol.)
obrsnati,
obrus,
(litew.)
Brus, kamie paski do ostrze-
gadko drzewo. Moe «Prusas, Brusys, Prusacy sw nazw od ciosanych w «brusy» drzew sosnowych,
ociosane
wiod których
»,
tam na budowle palowe uywano.
Pilnowanie nieustanne, «warowanie»
ognia ze smolaków czy15*
-
—
228
—
odbije si w wyrazach «werg» wrzuci, wertat, werhti obraca drzewo, «war» ostrony pilnujcy si (Staroniem.) wara uwaga (rumu.) (hucu.) «watra» ogie, « wary ty » gotowa straw
nionego
—
—
na ogniu.
Czowiek mieszkajcy w
boru,
w
utwierdzonem
(niem.) burg to «Bur, Bauer» — (rumun.j bojar —
(pols.)
«warosz» «bartnik».
Po rozwaeniu sownych, brzmieniowych zabytków lenego przejdziemy obecnie do gównej istoty naszego
okresu kultury, zagadnienia,
mianowicie
do rozbioru
ninie
ze stanowiska zabytków staroytniczych
i
omawianej
warstwicy
ludoznawczych a
z
le-
nem budownictwem najcilej zwizanych. Zacznijmy od szczegóowego porównania dwóch zasadniczych
pocze w drzewie, to jest ry gówki (po niemiecku «Fachwerk») i
wiecówki.
z
Podstaw ryglówki s pionowo stojce supy, które wraz poziom podstaw górn belk tworz kwadrat, bdcy wti
kiem kratowo pomylanej ciany. Dla utwierdzenia tego kwadratu dodaj si jeszcze dwie przektnie, tworzce razem ukony krzy, tak zwany w. Jdrzeja. Kawaki drzewa, tworzce jednostk tego kwadratu wczopowane, to znaczy kady kawaek drzewa wchodzcy w drugi, jest z czterech stron wyrnity wsuwa si w dziur dutem wyduban, do której bywa starannie dostosowany.
s
i
Konstrukcya ta na zewntrz nie jest widoczn stanowi zasadnicz waciwo budownictwa niemieckiego (Wiz. 52). Bywa bowiem wyjtkowo na Sowiaszczynie, naprzykad przy budowie dzwonnic wie, budownictwo na sup z wtkiem kwadratu krzya w. Andrzeja, ale wtedy niema czopowania stale i
i
i
i
bez wyjtku a jest
czenie podobne jak przy wiencówce, to znaczy na odpowiednio wycity kawaek drzewa, kadzie si stosunkowo wykrojony drugi, spaja je si kokami (wiz. 52). Konstrukcya jest wówczas widoczna na zewntrz co na wizerunku bramek lwowskich drzwi jest a nadto przekonywujco i
i
przedstawione.
W
ten sposób mamy do czynienia waciwie z trojak form budownictwa supowo-ramowego. Budownictwo ramowe norweskie w «pie»(stabbau) obejmuje ram dranice pionowo uoone. Budownictwo niemieckie ryglowe skada si ze supów czopowo powkadanych (verzapft). Budownictwo polskie supowe skada si ze
— supców, poziomych belek czone
i
—
229
Wszystkie
zastrzaów.
czci po-
te
s ze sob na nakadk, w «jaskóczy ogon», jak dzi budowni-
W
czowie takie wizanie nazywaj. dokumencie z r. 1426, a jest nim umowa co do budowy zamku drewnianego w Kurniku, ukad
powyszy w «przantro», w pitro, zwa si «magisterio meliori» majsterstwem lepszem. Wskazuje na to te dalsza wzmianka w tym samym dokumencie, gdzie «sposób lepszy mostowy» «modo meliori» nazywaj autorowie dokumentu w jzyku polskim «zwyczajnym» (in vulgari) w zbce (w sampsy). wyraz w «zbce» nie
e
odnosi si do ryglówki niemieckiej, ale do naszego wieowo-dzwo6.
Wiz. 53.
Wizanie z domu gotyckiego niemieckiego
z
Marbach
z
XV stulecia
(Schafer,
Deut-
sche Holzarchitektur).
Cao. 6.
5.
i
7.
Rozebranie celem pokazania
czopowego poczenia.
nicowego ukadu wnosi naley z ksztatu zacinania, które bezwarunkowo do zbców jest podobny. fSpraw. kom. iist. sztuki, III, 65). i
Jeeli
wic budownictwo niemieckie narodowe, mówi Sctiafer
(Deutsche Bauzeitung to
1883,
str.
137),
jest
wybitnie
drewnianem,
doda do tego okrelenia naley nastpujce uwagi:
Budownictwo ryglowe wypenieniem koszowem glinianem szkielecie drzewnym miejsc, rozwino si w okolicach bagnistych budownictwa palowego. «Wiecówka i
albo
te ceg wolnych w
krajów
alpejskich
jest
zupenie
odosobniona »
— (Karl Schafer,
— Deutsche Bauzeitung 1883,
byo,
nie
str,
nawet jak Fryzya
a
Plinius, Hist.
nat.
XVI
i
—
230
gdzie nadmiaru lasu nigdy krzaków bya ogoocona. (Patrz
137),
z
Hellmold).
Natomiast u nas gdzie <'Caa
Polska bya lasem» (Wojciechowski, Chrobacya)
— gdzie Maopolska
bya przewanie lesist, w której bota otwieray szerszy wiat tylko
Pihcy — obfito w dolinie Wisy, Wieprzu wiecówk jako konstrukcy masow. i
drzewa mu-
siaa zrodzi
Przyczynia si do tego wielka ilo tak doskonaego budulcu jakim bya «joda, która przodowaa na wyynie, cis ozdobny, modrzew trway buk». (Rostafiski, Polska czasów przedhistorycznych i
pod wzgldem fizyograficznym, str. 123). Wyjtek w tym wzgldzie Ukraina stepowa, kdy lastanowio Pomorze, Poabie, Podole kdy tak jak w Niemsów byo mniej a bagien jezior wicej wtek budowniczy. (Patrz ryglówka tworzyy gówny czech sup (wiz. 54). Zupenie te jest zrochata z Jastarni na pówyspie Hela) zumiaem dlaczego u nas sup podpierajcy naroe jakote ze rodka izby do belki kalenicowej wystrzelajcy adnej nie odgrywa i
i
i
i
—
w ustawodawstwie roli. Natomiast «Lex Bajuwariorum» okrela kar za naruszenie tego «firstsula» na 12 solidów, zwie si on te «magan sul» (cyt. u Henninga
str,
Szereg pieni
171 a).
niejsz podpor
staroniemieckich
domu germaskiego.
U nas sup ten nie istnia
nigdy
czci
t najgów-
— w póniejszych czasach
zastpowa go poziomy dwigar, sosrb. Nie znaczy to aby w Lechii Szlsku Chrobacyi supa nie byo ani ladu. Mazurach Ju przy rozbiorze osad palowych naszych zwrócio si uwag na szczególn rol pala w naszem budownictwie, nie jako czynnika podpierajcego, ale jako ram bocznych przytrzymujcych skrzyni w dno zapuszczon przed napoi
i
i
wiecow
rem wody.
T przyczepkow rol supa nie zatraciy ani chaty wiecowe Polesia, ani przyzba (przy-izba) chaty typu mazowieckiego, ani domy nasze podcieniowe, ani soboty kocielne.
Pominwszy to, e wizanie tych supów belek jest polskie, kokowane a nie czopowane, nakadane w wycicia to rola tych supów ogranicza si jedynie na lekkiem podpieraniu wysoko zwisajcej czci dachu. i
to
jest
i
i
Ta zasadnicza
rónica
w
konstrukcyi
czyni
niemoliwem
— idyotyczne przypuszczenia
231
—
Henninga
co
do
«niemieckiego»
po-
chodzenia polskich mieszka ludowych.
i
Jeli widzimy te, tysicami lat uzasadnione wizania wiecowe, porównamy je z ryglówk niemieck równie w zupenie innych
warunkach poczt
i
rozwinit, to gldzenie Henninga, o
polskiej
chacie (która zna ledwo z kilku egzemplarzy u Kolberga pobienie
rysowanych), jako
po
Ural,
do
o budowli
do
przyniesionej
nas,
do
Rosyi
a
Wgrów, po Dunaj przez Niemców «Wandilijczyków»
kolonistów Saskich z Dolnego Renu z Flandryi (!!!) wyrazem typowego rabusiowstwa «naukowo» pruskiego i
stwa na którego okrelenie
staje i
si
faszer-
sów brakuje.
Susznie bardzo powiedzia znakomity
badacz Szlska prus-
Wiz. 54.
Chata
z
Jastarni
z
pówyspu
Hela
z
Prus
uytemi na chlew. (Andriolli
skiego
ninga
Wschodnich,
z
fragmentami staremi
— Tyg. illustrowany, tom
Jodzi
4).
Niemiec Lutzsch o fantazyach Henninga: « Wy wody Henprzedwczesne, a jego metoda, przypisywania kadej gdzie-
s
kolwiek
znanej formy
domu Germanom,
nie bardzo jest przeko-
nywujca».
Ze strony Niemców usiowano wic przynajmniej udowodni,
e ryglówk jest trudniejsz a wic tem samem kulturalniejsz form wizania drzewa. Lecz
pod tem wzgldem pogldy Niemców niektórych okazay si faszywe. Semper sdzi, e wiecówka
jest
i
wynalazkiem technicznym górali w borach mieszkajuwaa nawet susznie wiecówk za wicej skom-
cych. Lehfeldt
plikowan jak ryglówk. Karol Schafer zdania ze wzgldu,
(Deutsche Bauzeitung
1883
S.
139). jest
tego
i wiecówka sowiaska jest starszym typem
—
—
232
budowania. Sesselberg jak wiemy wywodzi ryglówk niemieck z palowej formy budowania w Niemczech. Natomiast Yirchow udowodni,
e palówka Sowiaszczyzny pónocnej jest w duej czci na zamek wizana. Sprzeczno t naley rozwiza na drodze uwanego rozrónienia warunków fizyczny cli, jakie panoway w Niemczecli w Sowianszczynie pónocnej. Kiedy w Germanii zdaje si przewaay lasy lesiste z dbem jako gównym materyaem drzewnym, Mazowsze a take dua to Polska wraz ze Szlskiem, Maopolska Litwy obfitowaa w bory sosnowe, jodowe Rusi moa nawet wierkowe cisowe, sowem materya drzewiowe, jakby szczególnie si nadajcy do wiecówki, a smolny, prosty atwy i
i
cz
i
i
i
w ciesielskiej obróbce. Henning nazywa budow z pni dbowyci «Germanische Bauweise», niemiecki sposób budowania, technika ryglówki wraz z
czopowaniem
si wytumaczy waciwociami
i
moe caa
i
uywaniem duta
dbu jako materyau.
i
piy da
Natomiast
«e wiencówka jest wytworem borów» Zaprawd te budownictwo wiecowe w Polsce prawie zawsze miao smolne drzewne tworzywo borów szpilkowych jak wtek budowlany, to ju nawet w budowlach palowych Prus Wschodnich. Natomiast na sup wizane dzwonnice czsto s z dbów, a chaty podolskie maj wtek drzew liciastych db, Sempera,
przypuszczanie
nabiera wielkiej wagi.
i
buk
i
grab, jako szkielet budynków. Dzwonnice, jak wszystkie oko-
s
resztkami dawnego budownictwa zdaj si wskazywa, chocia w nich drzewo na wojennego przyabiaskich Polaków «krzy» jest czone w zbce a nie w czop (verzapft) jak u Niemców, to przecie pewne podobiestwo midzy dzwonnicowem wizaniem w krzy a niemieck ryglówk bezwarunkowo istnieje; podobiestwo, którego ródem jest tu tam do utwierdzenia uywany wspólny materya drzewny: db. Jest nawet ródo stare arabskie, które mówi równie o Bugarach nadwoaskich jako o ludzie «który sosny uywa, jako materyau na mieszkanie a dbu na mury, to jest na budowle wojenne», zupenie jak to po dzi licznoci
i
i
dzie w Polsce
i
na Rusi istnieje (Abu Hamid Andalusi
cyt u Lad. Picza «Zur rumanisch-ungarischen
r.
1136
Streitfrage, str.
110>
z
Z tego wszystkiego wic wnosi naley, e rónica pomidzy ryglówk budowaniem na «krzy, w zbce» a wiecówk ley gównie w rónicy tworzywa budowlanego, czyli w rónicy i
midzy szpilkowizn a dbem lub bukiem. Tak wic w niwecz si obraca zaborcza
teorya
Henninga
—
233
—
w gównej swej czci przez samych Niemców podkopana, a dalszy rozbiór naszego sposobu budowania dobdzie na jaw niejednokrotnie
odmienno
i
niezawiso kultury lechicko-polskiej od nie-
mieckiej.
naukowa nakae nam równie w swoim podkreli to, co we wewntrznem urzdzeniu w póniejszyci wcielio si w caoci ludowiekacli przyszo do nas z Niemiec wego zdobnictwa. Kto jednak zna najpobieniej nasz chat z Mazowsza, z Krakowskiego, Podola zechce w niej szuka «wandilijsko-fryzyjsko-dolnoresko-saskich» budowli, z tym w ogóle wszelki naukowy spór staje si niemoliwym. Tak jak o przynalenoci wieloryba lub delfina nie rozstrzyga bowiem jego wrzecionowaty ksztat jak u ryby, ale wewntrzna Lecz bezstronno
czasie
i
i
budowa, oddechanie pucami, ciepa krew, karmienie mlekiem mot. chaty równie nie rozdych, d., tak samo o pokrewiestwie strzyga zewntrzna obrazowa sylweta, ale wewntrzny jej ustrój, okrelony. tak ukadowy zdobniczy, dokadnie zbadany i
i
i
O tern zapominaj czsto panowie tacy jak Henning, a ich prace
tego
z
siadaj
i
wzgldu bardzo ograniczon warto naukow
do najbiedniejszych
po-
wiod przypuszcze.
Dla pokazania bdnych uroszcze tak Henninga jak i Meitzena
wystarczy te zacytowa Niemców podróujcych po Polsce w cza-
usiowano jeszcze «Drangu nach Osten» teoretyczPosuchajmy naprzykad Kauscha, lekarza, którego pamitnik podróy po Polsce w 18 wieku poda . p. Xawery Liske w dziele «Cudzoziemcy w Polsce>> (str. 313). «Wiksza sach, kiedy nie
nie uzasadni.
cz
wieo wystawionych domów w tej okolicy nie ma komina, Schoju z tego mona mie wyobraenie o ndzy chopstwa nawet
(!)...
dziem
kilka razy
by te ndzne chaupy bliej
obejrze.
S one
drzewa, belka ley na zwykle jak w Górnym lsku belce to przewanie okrge nieciosane drzewo. z
i
Te belki czyli pnie maj
na obu
kocach gbokie wrby,
w tych wrbach osadzaj poprzeczne belki take w tern miejscu nieco wcite. Na kadym rogu wic wystaje na szeroko rki szereg na sobie uoonych w drugi szereg niejako zagbionych pniów. Lecz tem wicej nas zadziwia, jeeli za naszych dni widzimy, e tak samo buduj nowe domy. Sposób budowania z belek pniów tem dziwniejszym si wydaje w oczach a
i
i
—
234
—
podrónika, im wicej spostrzega, e tu wszdzie brak drzewa. Tak to w Polsce zbywa na policyi. Prócz Górnego lska, gdzie jeszcze podobne chaty wida, nie znajdzie pewno w Niemczech nic,
porówna mona*. Waciwie narodowem tworzywem budowlanem w Polsce byo
coby z tem
wic drzewo przez dugie wieki. Wypierajc nieustannie liclie glinianki i ziemianki
dzie
i
koszowe wyrabiao si coraz samodzielniej w uka-
powoce zdobniczej. Od ksicych zamków
lenika,
wieciy ciany w
i
boych domów a do ubogiej chaty
izbie
polerowanem
drzewem,
to
bia-
oci jaworu, to bursztynowym tonem modrzewia, to wspaniaemi okiciami brzostowych sojów.
«Kraków» wedle Dugosza «by wielu gmachami drewnianymi zabudowany nim zgorza w r. 1125». Zamek krakowski ksicy by drewniany nim zgorza w 14
wprawdzie, lecz ozdobnymi
stuleciu.
Wrocawska
katedra jeszcze
w 13
stuleciu
bya zbudowan
drzewa nie rónia si zapewne wiele od kocióków lskich drewnianych których do dzi okoo 200 pozostao. Dopiero za Mieszka pierwszego (Dugosz, Hist. Pol. str. 130.) «wesza do Polski budowa kamienna* jako wyraz rzymsko-chrzez
i
ciaskiej cywilizacyi.
Mimo to budownictwo
panowao w Polsce dugo w 14 stuleciu powiedzie byo
drewniane
Wielkim
jeszcze, jeli o Kazimierzu
mona e «zasta Polsk
drewnian a zostawi murowan». Lecz zammiastach ten zwrot nie odpowiada istotnej prawdzie. kach wprawdzie domy kocioy odzieway na si murowane koszulki, lecz prawie po dzi dzie drzewo na prowincyi ostao si jako gówne tworzywo wielkie ródlisko form dopiero w najnowszych czasach wysychajce. «Im dalej na wschód, tem wicej przybiera
W
i
i
i
i
liczba budowli drewnianych.
kocioy drewniane wznoszono z wielkich bali, jako budowle wiecowe (Blockholzbauten)... Z postpujc trzebie Najstarsze
lasów zmniejszaj si rozmiary pni drzewnych,
wieku
przej do ryglówki,
aby dopiero
w 18
a wreszcie z pocztkiem 19 stulecia
sztuka budowania w drzewie wygasa a z ni sposób ludowego budownictwa* (str. 95. Kohte, Kunstgeschichte). Profesor Grueber podniós (Mittheilungen der Central. Kom., 1856 Heft, 10), «u lub one u wszystkich Sowian konstrukcye
e
i
—
235
-
drzewne, które jednak od tych w krajach Alpejskich zasadniczo
si róni, utrzymay si
w uyciu obok
budowli
ka-
a
do wspóczesnej epoki». miennych ssiadów Piknie si bardzo o tem kochaniu niegdy drzewa w Polsce
wyraa prof. Józef epkowski w swoim « Zarysie dziejów sztuki» na
str.
«Dziwne,
166:
e u nas dawny wstrt do muru, tak si
dzi w namitne zamiowanie do niego przemieni. Ongi bowiem szlachcic dworek modrzewiowy by ideaem wygody, a chop staba si choroby, gdy mu wród murów zamieszka przyszo. i
W
rych radach
przed
i
przepisach gospodarczych
peno zaegnywa
murowanym domem mieszkalnym. podobne nastpnej.
Doszy
nas
Szlachcic jaki
przeszoci nawet historyjki majc jecha do Toskanii po wyprocesowanie spadku, tam drewnianych dworków przerazi si wiadomoci, nie znaj. Spucizna na nicby si zdaa, gdyby czowiek mia si w murowacu choroby nabawi. Wic zabra ze sob ciel. Stadla szlachcica dwór a dla cieli chata, które jeszcze w kocu zeszego wieku miay by przedmiotem ciekawoci Wochów*. Podobnie te wyrazi si Lucyan Siemieski, piszc w artyz
litewski
e
n
kule o «architekturze chrzeciaskiej »
w
r.
1847 co nastpuje:
budowa si z tych materyaów, w jakie obfitoway jej ziemie. Wic niezuyty wiekami modrzew dostarcza tramów desek, z których si wiza budynek, dzieo wiejskiego cieli, wysnute z wtku trdy cy zaczer«Polska bowiem lesista
i
rolnicza musiaa
i
i,
pnitej jeszcze w Sowiaszczynie pogaskiej*.
Cae to tak znamienne dawniej w Polsce zamiowanie do drzewa zwaszcza smolnego (modrzewia, cisu, sosny, smreku jody) tómaczy naley wpywami owej kultury lenej, której pocztki w Sowiaszczynie niezmiernie dawnych czasów sigaj, a miejscami, jak na Woyniu, dotrway w swoim ukadzie gospoi
a
darczym do 16 wieku. Produkty lene myHwstwa, jakimi czas przedmiot zbytu
i
dem greckim a póniej
handlu
s skóry, stanowi dugi
midzy Sowiaszczyzn a Wscho-
arabskim.
Bugarów zamieszkaych niegdy midzy Zamieszkuj oni lasy, buduj domy z drzewa osobno lub sioami; znaj rolnictwo ale najwikszem ich bogactwem prócz byda rogatego, by miód konie. Równie skórki czarnego lisa dostarczali na targ arabski ». O Bugarach nadabiaskich pisze Ibu Ibn
Dasta
Ok Wog: i
opisuje
«
i
—
236
—
Dasta,
e kraj ich pokryty wielkiemi lasami
jabo
dziczk z kwanemi owocami, orzechy laskowe
z którego
bagnami. Znano tame
wyrabiano napój. Bugarzy budowali
domy tylko z drzewa
swoje
i
i
to tak,
i
sok brzozy,
wedug Fotlanda
e kadli jedno drzewo
na drugiem mocnymi drewnianymi kokami czyli (tyblej: to samo potwierdza równie Abu Hamid Andalusi, który równie w Bugaryi by w r. 1136, zauway, e oni swoje domy buduj ze sosny a mury (grodzenia) czyni dbowe. Cyt. u Lad. Picza, i
i
Zur rumanisch-ungarischen Streitfrage, str. 108
i
110).
«Przedmiotem
wywozu byy sobole, gronostaje, czarny lis, kuna bóbr» sowem wytwory lene myliwskiej gospodarki (tame str. 113). Rzeczypospolitej Polskiej na Woyniu jeszcze roku 1545 i
W
nale tak
«eremiona» bobrowe do uprzywilejowanego uytkowania,
samo jak
i
owy dobre na osia». (Rewizya zamków woyskich,
komentarz Aleksandra Jabonowskiego str. XXIX). Jeszcze wyraniejszym, w instytucyach nawet prawnych gmin-
nych odbitym obrazem lenej gospodarki byy te powinnoci, które gmina woyska wiadczya w Polsce 16 stulecia, a które «oczywicie swym ksztatem sigaj pierwocin historycznych czasów, Ruspowinnoci dani odpowiednie tylko w Nestorze a nazwy kiej Prawdzie znale moemy», jak pisze dalej nasz znakomity hii
i
storyk Aleksander Jabonowski (Rewizya
Cz
str.
I.
zamków ziemi woyskiej,
XC).
«Miód (meth, mite (najem), miodos (grec.) lenno) by pierw-
szym
i
gównym zasobem. Da miodowa poow pieninych pat Kada spóka skadaa od dwóch do piciu lipiecze
wynosia.
miodu «dannego>>, od jednego do dwóch «lipcowego». Oprócz miodu dawano lisy (ziemie, z których si taka da skadaa nazywano «lisowczykami»), bieki czyli wiewiórki, gronostaje, kunice, czerwiec, jastrzbie, len, konopie, powrozy yczane na sie...
Byy wsie od dar-
woenia drzewa, naprawiania mostów, posyania do niewodu na jeziorach etc. (tame str. XCI). Lecz dla tych wiekami wyrobionych instytucyi wypywajcych z lasu jako tego cia
dranic,
ostpu
i
»
rodka materyalno gospodarczego, wraz ley,
wybijaa «ostatnia godzina»
tak
z
dla
tem co do lasu nagospodarstwa pszczel-
nego jak dla
sdów na wiecu, dla poredników, dla spóek. Przy-
spieszyli
wybicie ludzie
jej
i
okolicznoci.
Przez wyrób towarów, przez rozkopywanie pól, lasy niszczay,
nawet
pomimo
nieustannych
zastrzee
i
barcie
królewskich
-
237
—
— 1548), grocych przeniesieniem szkodników dalej od bo-
(1542
rów. «Zwierz wyplosza, czerwiec ju nie popaca w Gdasku» (1556)
jastrzb pewnego razu nie podoba si, daj pienidzmi (1569), a take i
wiewiórki...
«Roku 1564 zaniechano zmierszczyzny (jednania), jeszcze póniej, 1548, zaniechano kunice, wychodne a to jako «niepobonych prawo. Rozczonkowano spóki poborów», a z poborem ustao myliwskie ryboowne. Poowinniki, obróceni w zagrodników komornikó w... przeszli do klasy przytwierdzonych*... (tame XCIII). Tak zginy resztki lenych instytucyi, owych zabytków dawnych czasów, które dotrwawszy na Woyniu do poowy 16 i
i
i
wieku,
zamary na zawsze.
«Zmiana tego systemu
gospodarczego* pisze
dalej
Aleksan-
Jabonowski, «bya nieodzownem nastpstwem spoecznych zmieniajcych si ekonomicznych warunków. Wprowadzenie systematu folwarcznego stao si koniecznoci, nasta czas poegnania
der
i
gospodarstwa lenego a wzicia si do rolnictwa^ (tame XCIII). Jedynym szcztkiem dawnej kultury lenej u ludu pozostaje jeszcze zbiór «grzyba jagody» «chata wedle starego sposobu» zoona na wgie kryta «dranicami», jaka si w caoci wraz i
i
i
z
szcztkami lenej gospodarki zachowaa jeszcze na Pod-
innymi
halu
Huculszczynie.
i
Jak
za cile poczony jest nasz skad chaty z bogactwem
lasów na ziemi ojczystej, niech wiadczy wyraenie si króla pruskiego Wilhelma I w Królewcu w Prusach Wschodnich tak brzmice:
«Co si za tyczy szkó, to naleaoby je zaraz budowa, jednak nie
na
zrb
(gegehrt),
(litew.)
kertis
— Gehrsass) ale w ry-
gówk, bowiem pierwszy sposób za wiele drzewa zuiywa» (Pruskie archiwum 1796, 96). Byy u nas, sowem, te same warunki yciowe o których tak wyrazicie mówi Nestor:
wisz gród w imia groda, les
i
brata
i
«I
stwo-
bjasze
koo
wieszcze zwier,
bja-
narekosza jemu
bór wieliki ibjachu
to
Kyjew
i
chu mui mudri i smyslni» (cyt. u Brucknera, «0 Piacie*
A jeeli signiemy jeszcze o
sposobie
godnego
bardziej wstecz,
to
str.
44).
dowiemy si
budowania praojców sowiaskich z ust tak wiarystaroytnego jakim jest Herodot Halikarnaski
pisarza
<456— 444 przed Chr). Herodot,
mówic o mieszkacach «Budinach», których nazwa
—
238
—
Gelonowie (Gelonos), ma zapewne na myli okolice niegdy Becsa (Wiednia) dzisiejsowiaskie, grupujce si okoo Budy szego, a moe tego kraju sowiaskiego, który pierwszy mur kajest
i
mienny do budowli wprowadziwszy, <'Morawi» si nazywa. jest wspomnieniem Cytata niniejsza tem jest te wana, Sowian w dziejaci kultury, o kilkaset lat wczeniej szem ni pierw-
e
zauwaenie Germanów w iistoryi cywilizacyi. Otó Herodot mówi o wityniach! tych ludów prawdopodobnie sowiaskici co sze
materia) s uczynione, ciany «Budowle te z drzewa s wielkie, który ci sama dugo na trzy czci jest roz-
nastpuje: ici
(e
S
te dzielona, bardzo wyniosa caa z drzewa uczyniona. tam bogom greckim powicone witnice przez Greków wzniei
i
za z drzewa. Jzyk czciowo scytyjski, czciowo grecki by w uyciu»
sione, inne
(Cap.
188).
Z notatki powyszej, chocia tak skpej w sowa, przyjdzie nam zuytkowa dwie wane wiadomoci, tyczce si materyau budowli jej na trzy czci podzielonego rozkadu. i
Wprawdzie jest mowa jedynie o wityniach, ale jak to mielimy ju nieraz sposobnoci zauway, witynia w istocie swojej niczem innem nie jest, jak tylko
bogom na mieszkanie powicon
ludzk
obraz
uczynion
chat,
na
i
podobiestwo
ludzkiego
domostwa.
Z myl o tem prawidle zblimy si do materyau zachowanego w tem wszystkiem, co po dzi dzie wiemy o budowlach ludowych polsko-sowiaskich typu lenego. Przechodzc w poprzednich rozdziaach po kolei rozmaite warstwy kulturalne odzwierciadlajce si w sposobie, materyale zdobniczym, jakote ksztacie mieszkania, natrafilimy na typ namiotu drewnianego zwanego na Huculszczynie «kolib», u Buryapo brzeg tów jurt, a trafiajcy si wzdu lasów karpackich Dunaju, jak wiem z cytaty Schmidta zawartej w ksice Wady-
a
sawa Picza
Otó
p.
t.
«Zur rumanisch-ungarischen
Streitfrage»
(str.
87)
s
budowane tem opowiada: «Szaasy halne na wgie, z surowych pni drzewnych buduje si ciany, dach skada si zazwyczaj ze wierkowej kory (std zapewne id sowa Schmidt
tak o
by
«kry») i musi co roku odnawiany, poniewa przez zim zazwyczaj zgnije. Dwirza tylko cztery stopy wysokie, a próg
s
skada si
z
dwóch lub trzech
pni,
przez które
si musi przej...
—
239
—
Podoga w tej «kolibie> jest naturalnie z ziemi, a nawet nie jest zrównan, zwyczajnie bywa nieco spadzist a w najgbszej czci rozpala si ognisko, które goreje dzie noc nieustannie. Naturalnie niema adnego komina, tylko przeziór w szczydalsze szczegóy wewntrznego urzdzenia cie dachu». Równie i
i
zgadzaj si z tem comy za Szuciiewiczem powtarzali o huculskiej
kolebie.
Omawiajc kolib dokadnie w rozdziale o budownictwie stepowem, wyczylimy drzewo, z jakiego jest stale czynion, odnoszc j ze wzgldu na tworzywo dzisiejsze do budownictwa lenego. Bdzie wic tak koliba huculska, jakote rumuska, sposobem wizania na wieniec cian, uycia dranic, kory ywicy na pokrycie, dylów na podog, pierwsz przejciow form mieszkania midzy warstwic stepow koszow a len w kulturze. Z czasów stepowych przechowa zasadniczy wtek rozmie szczeni ogniska, oa, sylwet ca, dymnik szczytowy, natomiast do lenej kultury si przystosowawszy, zamieni okrgo namiotow lub koszow, na wielobok wkoo wpisany cianami z bierwion na zamek wizanych wypeniony (wiz. 14 15). Ta niezgodno pewna materyau ksztatu waciwa wszelkim przejciowym formom nie moe trwa wiecznie. Proste dugie bierwiona domagaj si innego, z natur ich wicej zwizanego ukadu w ten sposób zjawia si prostokt jako pierwszy na wskro z drzewem zwizany wtek. Mieszkania wic palowe jako zacztek drewnianego ukadu stale si w rytm prostoktowy takimi znajdziemy je wszdzie czy to w Terramaricoli parmeskiem czy w Szwaj caryi lub i
i
—
i
i
i
i
cz
i
w Norwegji, czy te w wilgoci przesyconych dolinach Wielkopolski,
Pomorza
i
Poabia.
Yirchow wspomina ledwo o jedynem mieszkaniu palowem na okrgo zaoonem w jednem z jezior szwajcarskich. konieczn waciwo mieszka z drzewa niejako wyrosych, naley przeciwstawi naturze namiotu kosza w ten spo-
T
i
sób utworzy z
mylowy most
i
czcy ustrój mieszka palowych
budownictwem lenem. Jedno
i
drugie, jako
w drzewie poczte, jedynie tylko w szczt-
kowych formach wykracza przeciw prostoktowi. Tylko kiedy z palowych mieszka wyrosy ukad w supowej
— niemieckiej
i
—
240
poabskiej ryglówce znajdzie swoje odbicie, to lene
warunki jak wiadomo stworzyy inne czenie drzew,
w prostokt,
«wiecówk», kadb.
wic wznoszona, «gebaut» — tak jak j z pionowo stawianycti supów czyniono ju za czasów Marka AuCtiata niemiecka jest
reliusza (^wiz.
13).
Chata polsko-sowiaska «chatu kasty», jak
jest
kadziona,
mówi Ukrainiec
i
chat si kadzie,
Hucu.
Zaczony wizerunek chaty mazurskiej polskiej kadzionej
w ryglówk wznoszonej fwiz. 51
mieckiej
przytoczony obraz (wiz. 12
i
14)
chaty germaskiej
i
i
nie-
52), jakote poprzednio
okrgej
i
koleby huculskiej
t zasadnicz sprzeczno w pojciu drzewa jako mate-
ryau jeszcze tern dobitniej rozwika. Z wiecówki wyrasta jako pochodna ukadowa, a potem z kowystpami rzeczy zdobnicza forma, rozmaita ilo rysiów lei osonionych przyzb, jakie zauwaymy tak w cerkwiach na Rusi, w chacie typu mazowieckiego zrysowanego opisanego jakote naprzykad przez . p. Gersona w Nieborowie. i
i
i
i
wic na tem miejscu tego sposobu wizania tak borem lasem jest koniecznoci nieodzown dla dalszych naszych bada. Do wiecówki, jako (obok wizania w «zbce») rodzinnej formy naszego ludowego budownictwa, naley odnie ca gromad wszelkich swoistych wyrazów, które susznie wedug prof. Karowicza (Chata polska), wiadcz o rodzimoci drewnianego budownictwa. «Przycie, zrb, kalenica, krokiew, kozy, patew, ocap, podcig, posoba, powaa, okap, podsiebitka, podoga, zastrza, rednica, kijaki, przso, broyna etc». Równie wyrazy dotyczce szczegóów budowniczych w statake najczystszego polskiego pochodzeryci aktach zawarte (linia zetknicia si blinia. «Podeszwa (fundament), n a k o a n k (nazwa rednio«w strzegprogi zbce», niaczych dachów), ukad podsiebitka, miecze, wieczna dla przyzby zamkowej), podsibogi wizanie w «krzy», «w klet», podklecie (podwaliny), wizanie na t. d.» «zamek», makowica (tyle co gowica, szczyt, kapitel) Wszystkie te wyrazy tak powysze, zebrane przez Karowicza, jakote te, które z dokumentów starych wydobyte, zaczam, wiadcz o samorodnem tworzeniu si wyrazów, odnoszcych si do czci budowlanych szczegóów budowniczych. Rozpatrzenie
zczonego
z
i
s
1
i
i
i
i
— 241 — Najprostsz wic form wizania kadzionego bdzie wizaokrglakowe. Drzewo w tej formie nie jest ociosywane, ale
nie
tylko z kory odarte.
W odpowiednie, mniej wicej w jednej trze-
czci gruboci wycite póokrge formy wkada si poprzeczna belka na zrb na wyrb, miejsce za midzy jednem drugim pniem tworzcem cian, wytyka si mchem lub ywiczn z ocioskami drzewnemi na poy zmieszan substancy (wiz. 55). ciej
i
i
Taki najprostszy
krglakowy ukad zjawia si w najpierwo-
na Huculszczynie jest rozsiany w uyciu dla budynków gospodarczych na caym obszarze ziem pónocno-sopostaci
tniejszej
i
wiaskich.
w Rosyi wschodniej naprzywycznym jeszcze sposobem uywanym
Gdzieniegdzie, jak na Sybirze
kad,
jest
on poniekd
i
w budownictwie leno-drewnianem.
Wiz. 55.
Wizania «kadzione». Okrglaki z lewej strony «na zrb na wyrb» (z Huculszczyzny Szuchiewicza). Z prawej ociosane bierwiona na «zamekx., Kanciaki. i
Z biegiem cej
zoonem,
czasu
czenie wiecowe
staje
si coraz to wi-
a dochodzi do doskonaoci prawie we wspócze-
nie budowanych chatach
i
mieszkaniach
Byy wprawdzie ze strony
przez cieli podhalskich.
niektórych
niemieckich uczonych próby uczynienia wizania wiecowego prostszem, a wic w kulturze pierwotniejszem od wizania w sup czyli w mur pruski. Przeczy jednak temu rozwinicie wiecówki na tle lenych warunków, na górach szwajcarskich w Norwegii, gdzie dostroia si ona do najwybredniejszych wymaga estetycznych, jak to dziea dotyczce piknie pokazuj. i
Zreszt Semper, sawny
architekt niemiecki protestowa, jak
ju wiemy przeciw wynoszeniu ryglówki na koszt wiecówki, uwa-
ajc t ostatni za wytwór tych w szpilkowe drzewa.
mieszkaców
okolic górskich,
boga-
Równie rónic wybitn midzy ryglówk wiecówk stwieri
DZIEJE
MIESZKAli.
16
—
—
242
dza prof. Sokoowski, nie podajc jednak ani
powodów tyche ró-
nic, ani nie stwierdzajc stanowczo ich narodowej przynalenoci jako
wyrazu pewnej
plemiennej
odrbnoci w technice traktowa-
nia drzewa.
«Dwie
s gówne odmiany budownictwa drewnianego pod
Jedno Blockhaubau — Laftwerk, — Bindingswerk. Pierwsza z tych odmian a druga Fachwerkbau
wzgldem
konstrukcyjnym.
t.
z.
zrb powstae przez poczenie sob, uoonych horyzontalnie okrgych lub obciosanych pni ukadajc si na wgach drzewa, które si odpowiednio warstwami jedno na drugiem, tworz powoli zamknit budowl. horyzonDruga powstaje za porednictwem ram z wertykalnych talnych belek, któremi zamknita pusta przestrze wypenia si tarcicami Inb belkami do nich przymocowanemi (czy te glin albo cegami, tworzy tak zwany u nas «pruski mur»). Belki te mog by poziomo uoone przymocowane do pionowych ram, lub tym przymocowane do ram poziomych. ustawione pionowo ostatnim wypadku konstrukcya taka nazywa si w Norwegii Reiswerk od sowa «reise» ustawia». Najpierwotniejszy typ wiecówki w okrglak wizanej rozobejmuje budynki wznoszone na
ze
i
wi
i
i
i
W
i
wija
si w ten sposób, jak to opisuje Jaroszewicz w dziele: «Obrazy
Litwy»
87.
str.
«Materyaem do budowy chaty Litwina byy okrglaki z kory
tylko oczyszczone, z których kady majc z dou wyobienie, przypada szczelnie do spodniego wypukoci bierwiona, mchem wprzódy dla lepszego ciepa pokrytej, okrglaki te nie wpuszczano w supy, lecz na zamek wizano po wgach. Pokryciem dachu bya soma, dranica, kora lub darno jak mówi Stryjkowski »,
O Polesiu opowiada tak samo (Z Polesia
i
Kraszewski: «chaty stawiane
sosnowych na mech, nie w supy, ale w zacicia zamku»
z bierwion i
Litwy,
Jeleski,
str.
mówic
144).
o wsi Komarowicze
w Podlaskiem (Wisa,
tom V, str. 309), tak si wyraa o tamecznym sposobie budowania: «skadaj kody w kluczy. Midzy kody kad gste pokady mchu, wewntrz
za szpary zalepiaj glin». Prusach
Zachodnich,
kdy
si wpywy budownictwa niemiecko
poabskiego
na
Ciekawem
jest,
jak
w
mieszay
sup
i
le-
243
kdy czsto na jednym tym wieniec, górna w mur pruski jest
na zamek (w szachuleo
chickiego
samym domu
dolna
cz na
i
i
czynion, spisy inwentarza wociaskiego doskonale oba sposoby budowania odróniaj, przyznajc wiecówce wiksz ozdobno i
niejako
zbytkown wyszo.
5 Wiz. 56. 1.
Profil rysia
ków
z
Zakopanego (Matlakowski).
(Huculszczyzna,
zdjcie wasne).
—
3.
Prus Wschodnicli (Bauernliaus, Ostpreussen). skiej
(Wisa).
—
5.
—
2. Konstrukcya kadziona z pókrglaWizanie na zamek, kadzione, z Polski 4. Wizanie na zamek cliaty kurpiow-
—
Szczyt koleby zakopiaskiej z dymnikiem rozwinitym.
W inwentarzu biskupstwa chemiskiego przy wsi Plowe
(cyt.
w Sowniku geogr.) jest nastpujce opisanie: «Micha Jarocki, owczarz, ma chaup w szachulec now, Szymon Jordaski wolny, ma chaup w dyle star. Karczma, izba w szachulec,' gociniec stary w dyle. Jakób 16*
—
244
—
Ciela wybudowa sobie chaup w szaciulec dobr, a stoMicha Damik ma bud bardzo z, Stanisaw ma Wojciech Supski Damik ma chaup do-
dók w dyle. chaup
z wwsupy. supy,
Marcin Wierzbicki ma chaup pask br stodók w szachulec, dach zy — przy niej drug w supy». ,
Z powyszego wykazu widoczne s nastpujce dane, czce naszego rozwaania. Budowanie na sup musi
doty-
mie
tam starsz tradycy, jakby budowania do dawniejszej palowej warstwy zupenie logicznie wynikao. budynki Na to zdaje si wskazywa take okoliczno, gospodarcze podrzdniejszego przeznaczenia jedynie go zachoway. to
z
i
odnoszenia tego sposobu
naszego
e
Jest to sposób albo «stary» albo «zy», jak wielokrotnie inwentarz po-
wyszy podkrela. Natomiast wiecówka, budowa w szachulec (Schichtholz),
prawie
stale
skrzywiony
i
«nowa paska» w nazwaniu, co dostaterozwojowy pd w ówczesnej porze, póniej
jest
cznie wskazuje na jej
i
zatrzymany.
Z biegiem czasu wystpuje potrzeba gadkiej ciany bodaj na wewntrz. Aby j otrzyma, naley pie rozpoowi gadk stron obróci do wntrza. Mona wtedy z jednego pnia dwa razy tak wielk cian uczyni jaka bya przy zastosowaniu okrglaków. ten sposób wicej ju rozwojowo posunite z pókrglaków budowane bywaj chaty na Podhalu, w Krakowskiem na Mai
W
i
zowszu,
jakote
(Wiz. 56, Obr.
s ó
cerkwie
na
Rusi
Czerwonej
i
Huculszczynie.
2).
Jeszcze wyszym typem bywa ciana z kanciaków, z b r uw niejako, której liczne przykady z rozmaitej czci ziem
dawnej Rzeczypospolitej zaczam. (Wiz. 56, obr. 3, 4). Najwyszym za rodzajem bdzie ciana gadka
we-
na
wntrz z kanciaków od zewntrza w omiocian zciosanych, z belek na odpowiedni, podwójnie zaamany klucz wytworzona, której wzór mona obaczy w licznych starych nowych domach na i
Podhalu.
Z wiecówki przez naturalne wyduenie zawizanych belek si u naroa budowli czsto ozdobny ry, który w naj-
wyrodzi
czystszej formie ninie na okazie z okolic
polsko-lskich wzitym
zaczam. (Wiz. 58). Jest
szczu
on
naturaln ochron
klimacie,
i
tworzc
w naszym, penym niegu
podparcie
dla
daleko
i
de-
wystajcego
245
-
okapu utrzymuje podstaw mieszkania w potrzebnej suchoci je si zawizkiem, tak wielk u nas majcych wag podcieni.
i
Ozdobno jego staje si dla artystów
i
cieli
sta-
niewyczerpan
Wiz. 57.
Wysuwanie bierwion po za miejsce zwizania na zrb (na zamek), lestwie Polskiem).
(Stara
Rawa w Kró-
— Profile belek (Krakowskie. — Wisa, Wawrzeniecki).
Wiz. 58.
Ry z chaty lsko-polskiej z Orawy (Narodnopisna wystawa w Praze). — UkJad rysiów przyzby w chacie mazowieckiej z Nieborowa, (z Wojciecha Gersona, «ZdobniI.
11.
ctwo rkodzielnicze »).
skarbnic
przelicznych motywów, które z czasem opuszczajc drzewo, przenosz si na kamie, dajc w rozwiniciu podpór bal-
—
246
—
konowych renesansu krakowsko-polskiego wiele ciekawych pouczajcych przykadów. Zbliamy si w ten sposób do wspóczesnego ju na poy zagadnienia, którem dla nas jest dawniejsza chata polska w swoim rozwojowym niejako ksztacie. Nim jednak nawiemy nasze osobiste rozwaania do dugiego acucha poprzednich myli, naley si podzieli z czytelnikami tem, co nam w tym wzgldzie zostawili badacze, którzy z wikszem powodzeniem zajli si t dla wczeniej, a moe mnie tak ukochan spraw. Jednym z nich jest podny wszechstronny umys w naszym narodzie, jest nim, jednem sowem, Józef Ignacy Kraszewski. i
i
i
W bardzo interesujcem
dziele,
penem ciekawych
dzi bardzo myli, o nagówku: «Sztuka u Sowian»,
jeszcze
tak
mówi
o chacie polskiej:
«Jakkolwiek
ta najprostsza
budowla
(chata
wociaska),
nie
moe nas wiele o architekturze Sowian nauczy, bo jej zarodkiem, gardzi ni wszake w poszukiwaniu róde jest ledwie
nie
mona. Samo ludu biednego pooenie, w cigym prawie niedostatku
zostajcego,
myle z dnia na dzie o utrzymaniu wycza niejako z dzie sztuki, bo to
zmuszonego
budow
ycia,
chaty
tylko dzieo biedy. lud by w tym stosunku do klas wyszych wicej swobód mieli wieniacy, zreszt duch narow lepiance dowy, charakter krajowy czy nie
Ale nie zawsze
co
dzisiaj,
móg
mimowolnie si wyrazi? Spojrzawszy na szaasy, jamy, które
nic
przecie,
prostszego
ziemianki
pierwotniejszego
i
ludów
dzikich,
nad
by 'nie moe, ujrzymy
e ksztat tych mizernych schronie jest za-
wsze w jakim tajemnym zwizku
z
ludem, który
zbudowany przez pszczo, jak komórka mrówki gniazdo ptaka. Wszystko musi nosi cech kraju narodu. Sam materya czysty pitnuje ju budowle wiedzie za sob pewne formy
je stawi, jak plastr i
i
i
konieczne, a najmniejszy
natur (str.
szaas
spaja
si czem z otaczajc go
135).
Chaty w Wielkiej Polsce, Krakowskiem, Sandomierskiem, byway dawniej ozdobniejsze ni dzisiaj. Trafiaj si je-
— 247 — zbudowane mocno, z poddaszami na supkach
szcze stare,
rzebionych,
wystajce i
z
belkami wyrabianemi misternie.
belek
(«rysie»,
przyp.
autora)
Osobliwie koce
s przystrajane
rónie
rzezane.
Na Rusi,
mniej lenej, miejscami ku
z kijów sklecona,
ale za to
oblepiona
Podolu,
chatka
wana nawet biao, óto, z paskami czarnymi w okó drzwi
Na Polesiu
z bierwion grubych,
niemal
omalo-
starannie, obielona, i
okien.
bez supów, w zamek
Wiz. 59.
System rysiów przyzbowych z Prus Zachodnich (Bauernhaus
in Deutschland).
wznoszone, kryte darniami, niekiedy z przodu okap maj wystajcy bardzo
i
rodzaj szczytu mniej lub wicej ozdobnego (wiz. 60).
Zwykle buduj tu z soniny tylko. ciany ich nigdy dusze nie bywaj nad okci dziewi, a z najwikszej sosny nigdy na nie wicej nad jedn sztuk nie bior. Co byo pierwotnie potrzeb, dzi stao si zwyczajem. Sosna wyamana wichrem, powa, uwaa si jako pado, jako cierw, a nawet na opa nie bier, a na bu-
dow chaty ani myle o niej.
W cianach liczba sztuk drzewa zawsze by powinna nieparzysta.
Zakadajcy budow ciela, na wgle domu od wschodu
—
—
248
soca kadzie grosz, cileba kawaek, troch miodu to ofiara
i
Jest
soli.
jakiemu bóstwu opiekuczemu.
Pierwsze po
zamieszkaniu
by moe, wzio
wszelakie ze, jakie w niej
zwierz, by na siebie. Powszechny
nocuje
ciaty
jakie
gow,
na mier zgub przesd o zakadaniu budowli na czyj jest zapewne pozostaoci obrzdku, moe krwawego, sprawowai
nego przy uroczystych zakadzinach budowli (str.
W Wielkiej Polsce
(ob. Przyjaciel
ludu)
136).
w-
kada chata pod dachem
ma
szym bokiem do gocica jest obrócona, z wystawk. Szczyt domu spoczywa przewieszony na trzech supkach strojnie przyrzdzonych. Supy te drewnianym poczone ukiem, mistern
ciesielsk
robot wykonane, najwiksz s domku ozdob. Taki sam rodzaj wystawek z galeryami widzimy otaczajcy rynki po
maych miasteczkach zupenie na sposób wschodni.
Pod wystawkami u okien, których okiennice spuszczone stanowiy rodzaj stou, tak jak na wschodzie zasiadali kupcy rzei
mielnicy.
Wszystkie stare chaty s kurne w nich, jakemy powiedzieli, jedna izba, wielka
t.
j.
bez komina,
sie,
alkierzyk,
przybudowana spiarnia (skadnik) nic wicej. Ozdoby zewntrzne tego rodzaju budowli bywaj na supach, gzymsach, koczynach i
belek, na dachu
i
szczytach.
Lekka rzeba stanowi ornamentacy, rzadko, chyba w starych chatach trafiaj si pracowiciej obrabiane czci. Wewntrz take podtrzymujca inne (tram, belki, a zwaszcza
gówna
siestrzan),
byway nieco rzebione.
stodoy po nad niemi wyplatano starannie somiane. Na samym dachu poszywano
Czasem wrota obór
u szczytu
i
s wyrabiane ozdobnie, a u góry i
zakoczano kutasami wrota
som w desenie róne, a wilki
wycinano w póksiyc lub inny ksztat wymyl-
niej szy (str. 137). Dopiero na Podolu, w bezlesiu ukazuje si coraz nisza w ziemi zasunita ziemianka z dachem darni narzuconym porosym trawami kwiatami, troch widoczniejsza od kretowiska, i
z
i
odamów kamieni, drzewa
i
gliny ulepiona.
Dachy chat najpospoliciej pokrywa soma (wiz. 61), czasem jak na Podolu wyszywana ozdobnie, wzorzysto we wschodki, w regularne
— krzye
karby,
Na
Polesiu
przybite do
róne
i
miejsce
at
i
budownictwie
(w
znaki
zastpuje
jej
—
249
dranica,
czysto rolniczem).
drzewo
darte,
krokwi drewnianymi wiekami, lub wsparte tylko
na rynienkach dach obiegajcych (w okolicy Biaowiey) (wiz. 60). Gonty na chacie wieniaczej prawie nie zjawiaj si, u jezior bot i
som
zastpuje trzcina, w stepie dar. Wynioso dachów stanowi
,'.,^
Wiz. 60.
Chata poleska
powiatu Piskiego (Kraj, czerwiec 1903).
z
r7 »
^E^
£^^
^SB^
4S12s>
tfE^
«CZ>
(S^^
*az^
^H2^
jr*^
iS2:>
<3^
4Z0Z:>
tfi^
fiz^
^Sbt
4SIti
tfOc^
«SCE> tfcz:^
'i/;//i//j/'//,j/iui;///i;/>//',-jj,v///;'/////'\;/f//Mv///y//y'/////yy'////,'7//,
Wiz. 61. Strzecha ozdobna
Zanikajcy dymnik u strzechy
z
z
lewej strony (Wisa).
prawej strony wzity z chaty w Starem Siole pod Lwo-
wem (zdjcie autora).
cech budowli pónocno sowiaskich; naway niegu tej
i
sota uczy
potrzeby, co nie jest bez wdziku. Stara to forma piramidalna, prosta
Zreszt chaty nic nie
w
ogólnoci,
krom
i
monumentalna. belek,
supków
i
przyzb
maj wybitniejszego. Caa ozdobno skupia si na czele, ku gociom si zwracajc, jakby si chciay umiechn
gocicowi
i
—
250
— s
zaprosi do wntrza. Supki najczciej przewizane w postoj Tia wysokiej podstawie. Sowianie doskonali ciele, i na budow uywali szczególniej drzewa najtrwalszego, przejtego ywic, lub odznaczajcego si sojami swemi i gstoci. Domy
i
rodku
budowano z modrzewia, soniny, dbu lub jodliny, osiczyny ziny, gdzie pierszych nie
Sprzt, jak awy, stoy, wrota,
czsto
minanego (str.
w
i
brze-
dostawao.
pieniacli.
wyrabiano z cisu, wspo-
Drobniejszy
z
mikkiej
lipiny»
139).
(Niezwyka zdolno wadania toporem, siekier ciesielsk, gron broni w rku rycerstwa polskiego, ale równie w rkach chopa. Schultes w swojej podróy po Galicyi pisze (str. 94): «Górale nie chybiaj celu toporkiem choby na kilkadziesit kroków». To samo wiemy o Hucuach. (Motyw uczynia topór nietylko
uyty w «Karpackich góralach» Józefa Korzeniowskiego). «Podstawa ich, jakemy powiedzieli, bardzo wysoka, niekiedy prawie trzeci caoci stanowi, pieri najczciej przepask
cz
przedzielony na dwoje,
dty, nagówek
w obu swych podziaach ku rodkowi wy-
do wski
z
wyrabianymi zbatymi ozdobami.
Supy te prawie zawsze wychodzcymi z nich si patw
i
formuj w ten sposób
ków, rozmaitego rozmiaru
i
ramionami
cz
zastrzaów, pókoli, u-
rodzaj
ksztatów.
Stojc w rónych przedziaach, poczone ramionami, supy te
tworz w
starych
budowlach drewnianych rodzaj
galeryi,
nie
bez wdziku dom opasujcych.
W niektórych ramiona
te
s rzebione, wyrabiane
przypo-
i
minaj budowy gotyckie. Tak wanie wyglda musiay supy otaczajce witynie w Arkonie, których wzory dotd spotykane w sobótkach starych kocioów, w przedsionkach gospód wiejskich, w spichrzach drewnianych
i
innych tego rodzaju budowlach».
. p. Józefa Kraszewskiego w caej rozcigoci w tern, co on mówi o chacie polskiej, nie moemy si powstrzyCzytajc
ma od penej uznania uwagi dla daru spostrzegawczego artystycznego naszego najpodniejszego
i
i
zmysu
najwszechstronniejszego
pisarza.
W tych kilkudziesiciu wierszach mieci si takie bogactwo zauwae, okrele
i
myli, odnoszcych si do tak pogardzonej
w jego czasach ludowej twórczoci w budownictwie
i
zdobnictwie.
— e
co
to,
—
251
jako wynik naszych badan przynosimy, on ju temu wstecz w caoci zebra.
dzisiaj
kilkadziesit
lat
Pod pewnym wzgldem nawet, jeli chodzi o zdobnicze waciwoci chaty polskiej, to jego dane s peniejsze, nili to co mieci si
w tak doskonaej przecie pracy J.
polska», z której tak liczne
Karowicza: «Chata
wyjtki cytowalimy.
Obok Nestora naszych pisarzy, Józefa Kraszewskiego, nie od bdzie równie umieci to co pisa o chatach polskich wociaskich pierwszy architekt rysownik zabytków budownirzeczy
i
w Polsce,
czych
Podczaszyski,
Oto jak pisze on w Pamitniku
piknych za r. 1854: Pierwowzorów wskazówek do nowych pomysów w stawianiu domostw drewnianych naleaoby szuka w chatach innych zabudowaniach wocian... Sam odwieczny zwyczaj budowania wci jednakim sposobem powinienby zwróci na si uwag badaczów, a to pewna, z rozbiorowego posztuk
«
i
i
e
równania pomidzy sob budowli wiejskich rónych plemion, a mianowicie u Sowian, którzy najwczeniej wród lasów przemieszkiwali,
dayby si wyprowadzi cakiem
nowe, a nader wane pewniki zasady drewnianego budownictwa>>. Gobiowski w Domach Dworach» powiada: Kmiotków lepianki pozostay nam jeszcze wzory staroytne w tych miejscach, gdzie dawnym odwiecznym zwyczajem widzimy je stawiane, to i
i
<
i
ryte
w ziemi jak na Ukrainie, gdzie okna tylko
powierzchni,
to
midzy dwa opotki
i
dach stercz ponad
nalepiana
glina
wewntrz
zewntrz wymazana, to z krglaków, gdzie wikszy lasów dostana mech kadzione, a gdy nasterczone, oblepione wybielone po wierzchu milsz porzdniejsz majce posta. Zawsze to jednak technicznym wyrazem zwane kurne chaty, od dymu, kur po rusku. Sie, komora zimna ciepa jak ania izba, caym jej podziaem. Niema tam okien, jeden tylko, albo dwa otwory szczupe, e przez nie gow zaledwie wystawi mona, zasuwane desk, któr otwieraj, gdy potrzeba wiata. Dym z pieca wybucha rozsuwa si po caej izbie, czerni pokostem ywicznym pociga wewntrz ciany, wypada zwierzchnim dachu otworem przez puap, który zatykaj szczelnie, gdy z reszt pozostaego dymu snadniej wysiedzie mona. wietlic nazywaj chaupk, cokolwiek porzdniejsz, niedymn, z kominem wymurowanym, z oknami, wybielon wewntrz, czyli to z drzewa samego w kostk, czy w mur pruski, i
tek, zbite,
i
i
i
i
i
—
252
—
piz albo glin ze som, plew lub szpilkami sosnowemi, czy to z
cegy surowej lub wypalonej
Pierwszej budowli
postawione.
s
lady w zapadlejszych stronach, drugie pod sznur stawiane domy rolnicze przecie coraz czciej widzie si daj. Dom kowala, mielnika, organisty, proboszcza, ekonoma zawsze si odznacza tem: e jest wikszy, porzdniejszy, bardziej wygolepiej ubrany. Mieszczan domki po mniejszych miasteczkach, dny albo tem si róni od chopskich wietlic, nie som, ale dranicami, lub gontami pokryte, albo wicej si zbliaj do szlacheckich dworków. ydowskie, czy na wsi, miecie czy zwyke zajezdne domy, rzadko gdzie murowane okazalsze, pospolicie jeszcze gdzieniegdzie
i
i
e
i
drewniane
dawniej
jak
o
2
zawsze izbach,
z
których
pierwsza
ogromna gocinna bya, druga ju gospodarsk tylko. Po wikszych
domy id w równi z budowlami szlacheckiemi. czstokro poszywane, róniy od chopskich chaup. Przed szlacheckim
miastach celniejsze
Maej
szlachty mieszkania snopkami
si nie dworkiem atoli musiay by wrota koniecznie wysokie cho podwórze cae chrócianym potem ogrodzone byo. Nadto szlachcica dworek mia 2 izby po rogach, a sie w rodku; gdy przeciwnie na chaupy z Mazurach osobliwie, sie z czoa, za ni izba, w tyle komora. Pomniejszych panów szlachty majtnej dwory najwicej byway drewniane we dwa pitra w jedno, budowane w prosty czworogran, jak stodoy szopy, rzadko wcale
i
i
i
kiedy ozdobniejsze».
Z obowizku pietyzmu dla zgasego profesora uszczkiewicza jego zdanie w tej materyi, chocia uwaamy wynik jednostronnego wycia si w budownictwo kamienne, którego by wprawdzie mistrzowskim znawc, ale które nie pozwo-
zacytujemy równie
i
je jako
lio
mu wyrobi
sobie
gbszego sdu
o
naszem budownictwie
drewnianem.
«Ma swoje cechy nie przestaa
etnograficzne chata naszego chopa, ale od pocztku swego powstania by budynkiem wykonanym w warunkach najwyszej oszczdnoci
ona
niezbdnym, kosztów. Budowana z drzewa na zrb ukadanego, pokryta dranicami lub som, czasem tylko w górskich okolicach kraju przybiera cechy, zblione do pewnego artyzmu, ale nie dosza nigdy do znaczenia rzeczy
Ju
bodaj
sztuki,
ustawienie
cho w swem ubóstwie jest typowa». pobiene wizerunków
chat
naszych,
— zbije
253
nam pesymistyczny sd o
chacie
naszej wielkiego badacza
romaszczyzny w Polsce. Znajdzie si tam bowiem wiele «koleb», które
nietylko
w swem ubóstwie s
«typowe»,
w rozmaitych
ale
Niemcy ju odzbliaj si do artyzmu, czego rezultat swoich jako mówi nie mog. Przytoczmy obecnie to, co bada Jan Karowicz o «Chacie polskiej » w «Pamitniku fizyograficznym» ogosi. Oto najgówniejsze cechy chaty polskiej wedle pracy prof.
okolicach kraju
i
Jana Karowicza:
Pooenie chaty bokiem do ulicy. Oddzielno mieszkania ludzkiego od 2. 1.
chlewów
i
spichrza,
stodó.
3.
Pewna
4.
Dach niezbyt
odlego od
niewielka
f
ulicy.
niski
stajni,
^
niezbyt
i
wysoki.
W caoci odrónia prof. Karowicz dwie
zagrody chaty jako typowe
na
ziemiach Rzeczypospolitej polskiej.
Typ rzadszy z wejciem u
a)
szej strony
od
w-
(wspomniany wy-
ulicy
ej przez Kraszewskiego). liczniejszy b) Typ
wejciem
z
u podwórza od szerszej strony, z sieni
w porodku, z izb czarn bia (z wiei
tlic)
Wiz. 62.
Chata dolnosaksoska
po obu bokach.
(Henning, Das
deutsche Bauern-
haus). a-b) stajnia;
c)
gospodarstwa
;
i
komora; f)
ognisko
;
d)
oe
e)
stó
awy.
Poniewa powyszy podzia nie wyczerpuje wszystkich odmian
czy szej
i
i
nawet sam ze sob jeszcze si jasno
ze siebie rozwojowo nie
strony
przej
je
po
kolei
wypywa, przeto spróbujemy z narozebra ze wzgldu na ukad i
na skad waciwy. Znowu za jako kierownica suy nam bdzie prawido, o którem ju mówilimy wyej, a które brzmi: «Stary typ mieszkania nie zanika zupenie, ale wyrodniejc przenosi si na zabudowania coraz to niszym przezna-
poziomy
i
suc
czeniom gospodarczym e». Aby za niejako zwiza dzisiejsze nasze chaty z przeszoci, przypomnimy czytelnikom cay dotychczasowy rodowód.
— I.
Okres lodowy.
Pochodne
—
254
Jaskinia
naturalna
— potem sztuczna.
— budowle kamienne.
Okres stepowy. Namiot ze skóry pilni. Okres palowy, Kosznica na palach — potem paanka z drzewa, czworogranna. IV. Okres koszów o- ziemiankowy. Kosznica — ziemianka w glinie (ziemia;. Wypalane z niej budowle ceglane. V. Okres leny. Typ przejciowy midzy namiotem — II.
i
III.
kosznica a koleb.
Cay
— Koliba «omio-dwunastoktna» huculska.
poprzedni tok
nasz
pracy
powicony by
kolejnemu
rozbiorowi powyszych form mieszkalnych. Obecnie nawizujc do koliby huculskiej dalsze ogniwa rozwojowe mieszka ludowych,
poczynimy nastpujce uwagi: Rónice midzy kolib huculsk, która jest niczem innem jak tylko drzewnym namiotem, a najblisz, ju na poy nowsz nastpujce. chat typu lenego Zmieni si przedewszystkiem ksztat. Miejsce starej symbolicznej okrgej lub wielobocznej formy zajmie czworobok, pro-
bd
stokt, który przebiegnie
wszelkie
moliwe
przejcia,
ale
zawsze
zaznaczy swoje zastosowanie do dugich a prostych pni drzewnych.
ju mówilimy, nie zmieni si pochylenie dachu, nie zmieni si pooenie rodkowe ogniska. Ziarno namiotowe chaty wyziera bdzie jeszcze wyranie, tylko upina drzewna stanie si ju kwaJak
dratow, a póniej prostoktn. Najprostszym takim «namiotem» kwadratowym bdzie chata Meitzen na str. 132 (wiz. 62).
dolnosaksoska, której rycin daje
O podobnej chacie jednoizbov/ej na Huculszczynie wspomina te Szu-
S
chiewicz na str. 135 pierwszego tomu «Huculszczyzny to moe po kolebie huculskiej najpierwotniejsze budowle mieszkalne. je>.
W
dnej izbie
«Flet»
mieszcz si
ludzie,
ognisko
umywalnia,
niskie,
stó i awy, tudzie stajnie dla byda. Jedyna brama, jeszcze bez
podcienia, prowadzi do wntrza. Do prostoktu stosuje si
dalej ksztat dachu. Nachyzamiast ostro paszczyzn jednakowe do czterech cian koczastego szczytu, da grzbiet dachowy równy, idcy wzdu
—
lenie
jednem sowem. Wprawdzie ognisko mieci si bdzie w porodku chaty wedle staroytnego zwyczaju, jak w namiocie zawieszone (w szaasie chaty, «kalenic»
podhalskim,
w
chacie
mujdzkiej,
w staji
huculskiej
i
w
chacie
255 norweskiej), ale
—
dym nie wychodzi ju otworem u wierzchoka ko-
wynajdzie sobie u obu naroy chaty z pocztku trójktne wyjcie, które z czasem rozszerzy si i obejmie cae
liby, ale
mae
czoo
boczne dachu i
i
przeobrazi
si w szczyt
tak znany
nam
z
opisów
zdj z chaup, domów podcieniowych, bónic drewnianych, cerkocioów caej Rzeczypospolitej polskiej. Tak dalsz, po
kwi
i
dolnosaksoskiej najpierwotniejsz chat, zachowan jeszcze po dzie, jako czasowe mieszkanie,
dzi
jest litewska kleta.
Ju sama nazwa wskazuje na jej odleg staroytno. Kletis, Klcia litewska odpowiada bowiem treci i dwikiem, jak ju wiemy, greckiemu «kality» buda, (Philodem IX.
44) — — niemieckiemu «kleete», kelty cko-irlandzkiemu «kliath» — starosowiaskiemu «kleta» (klietka — relikwiarz may domekj —
«kaltos» buda
polskiemu «kaleta, klitka, klatka». Pierwiastkiem dwikowym i
zowym za tej nazwy jest «kali»,
obra-
co
oznacza w w sanskrycie drzewo. Zjawia
si wic kleta
w
dziejach
mieszka
ludowych, jako co z drzewa uczynionego, w odrónieniu od
miotowych
i
mieszka na-
Pocztkowo bdzie wic ona niczem innem tylko w czworobok drzewem ograniczon przestrzenin z "a dachem z czterech stron spadajcym ,
,
\przyzk
koszowo-ziemiankowych.
^^' , r,. Q.\i2A.z.
,
a ^'u' jednoizbowa norweska.
z jedn cian przeznaczon na 1 wyjcie, z której wychodz rysie dach podpierajce. (Kleta z Prus wschodnich,
Botticher, Bauernhaus).
Klimat europejski zdawna, jak wiemy, nawet w dzisiejszych Woszech i Grecyi by znacznie surowszym. Z tego wzgldu na-
leao wic u wejcia midzy waciw izb a dworem przestrze na poy przynajmniej osonion od nastpstw
uczyni
niepogody.
Ku temu suy okap wicej wysunity, jak przy trzech innych
—
cianach,
tworzcy «przy izb», czyli przyzb polsk. Okap ten albo opiera si na wysuwanych belkach,
albo
póniej wprost na supkach,
tworzc to, co si zwie u nas podcieniem, a co u Greków nazywao si «pronaos». Podobne chaty, bdce niczem innem tylko w kwadrat przemienionym namiotem o pocztkowo brogowym dachu, istniej do dzi w poudniowej Norwegii. Skadaj si one z izby gównej
ogniskowej
i
podcienia na supkach (wiz.
63).
—
256
—
Jeeli przypatrzymy si rozkadowi tak
tej
i
zewntrznemu wygldowi wityni, zwanej
chaty, jakote litewskiej kletis, a aciskiej
«templum in antis», greckiej «naos en parastasin», której pierwowzorem moe by, dajmy na to, maa witynia w Rhamnos w Attyce
obaczymy midzy niemi najdalej idce zespolenie tak w poudniowej Norwegii, jak w Rzymie, w Grecyi na Litwie Podkarpacia. Widzimy a nawet u wielu piclilerków Mazowsza przy izb, zwan u Greków «pronaos», waciw izb mieszkaln jak (wiz.
65) to
i
i
i
u Norwegów i Litwinów, ale innym ju celom powicon w wipichlerkach, prawie kwadratow naos. tyniaci i
(e kleta stwierdza to
skada si równie tylko z jednej izby, Bezzenberger w «Sammlung der anthropologischen
Gesellscliaft»).
Równie
litewska
i
pichlerki litewskie do tego typu
si zdaj. Dopiero póniej
kleta,
nalee
suc jako sypialnia dla mo-
mskiego pokolenia rozrasta si, jak wiele miedego eskiego szka, przez uwielokrotnianie podstawowej przestrzeni. Tak dochodzi liczba obok siebie pooonych izb do trzech. (Tetzner, to jednak zawsze bo«Die Slaven in Deutschland» str. 110). i
S
kiem do siebie zronite poszczególne, «kletis». «Pronaos» odpowiada «prodomos» w homerowskiem mieszkaniu, tak jak «naos» odpowiada «domos».
Poniewa przyzba mieci niejako w sobie poow szerokoci, przeto stosunek szerokoci do dugoci ma si jak 2:3.
—
to jednakowo spadzisty musi si utworzy na górze grzbiet dachowy czyli kalenica. Zwykle jednak czoo dachu od szerszych stron przeznaczone jest na dymnik ulegajc odpowiedniemu przeksztaceniu stwaozdobny szczyt, u nas ze parogami na szczycie, a attyk z akrorza
Jeli dach
z
czterech
stron jest
i
teryami
w wityni
jeszcze,
e witynia w istocie swojej niczem innem nie jest, tylko
greckiej.
Widocznem
wic
z tego
jest
raz
uszlachetnionym typem dawnej mieszkalnej chaty, przeznaczonej dla w ten sposób zatrzymujcej form ju niejako w rytua bóstwa skrystalizowan zaklt. U Litwinów kletis jest mieszkaniem letniem równie z czasem przybiera róne formy zbytku, jak to si zwaszcza na Liti
i
i
wie pruskiej czasem zdarza
(wiz. 64).
«Kletis» z przyzb, «naos z pronaos»
wic odznacza,
tem si (Ildhuz)
i
i
norweska
<
Ildhuz» z «lob»
e skada si jedynie z izby mieszkalnej
przejciowej formy przestrzeni «przyzby, pronaos, prodo-
Wiz. 64. Kleta litewska jednoizbowa. (Bauernhaus in Ostpreussen).
fo
'^
lO Wiz. 65.
witynia z Rhamnos w Attyce (rys poziomy odpowiadajcy
a)
litewskiej klcie).
— pronaos (prodomos), b) - naos (domos), (Henning, Das deutsche Haus, 107).
pichlerek litewski OZIEJE
MIESZKA.
(kleta
bliniacza) (rys.
Zygmunta Glogera, Wisa). 17
—
258
—
mos», który bdzie zawizkiem póniejszego wspaniaego perystylu u Greków, a kolumnad podcieniowych u nas.
Nie zawsze jednak klimat pozwala na tego rodzaju rozwipotrzebowao zazwyczaj jeszcze innych wspódziaa-
nicie, które
jcych okolicznoci. Bywa bowiem czasami tak, e dawna podcie zamienia si da w ten sposób bardzo prosty typ na cianami okryt sie i
ju wyszy od klety, przechowany podany na stronie 65 Budownictwa WadyNorwegii istnieje sawa Matlakowskiego, a znany take na Podolu. w Bergen, Drontheim Thelemarken, to w jest miejscowociach o surowym równie klimacie (Henning, Das deutsche Haus, str. 65), tudzie
cho
mieszkalny,
wszelako
Podhalu
u nas na
i
W
i
na
Huculszczynie
tom I, str.
jako
<^bordej*
«Huculszczyzna»
(Szuchiewicz,
135).
Zestawiajc nietylko podobiestwo
ale
prawie czsto tosa-
mo tych typów mieszkalnych, nalecych do rozmaitych germarzymskich ludów, pragn uchroni sowiaskich, greckich szczególnie u niemieckich uczonych które czytelnika od bdów, w rodzaju Henninga Meitzena grasuj. Nikt rozumny przecie, taki widzc t pokrewno rozkadu, nie dojdzie do wniosku, jednolito rasy. jednolity typ chaty w rozkadzie, pociga ze sob przy zblionych lub Trzeba owszem przyj za Hoernesem fakt, podobne dziea sztuki, bustwarza czowiek warunkach, podobnych Henninga wic, Teorya downictwa a nawet instytucye spoeczne. skich,
i
i
e
i
e
który
widzc podobiestwo rozkadu naszych chat mazowieckichwidzie w Polakach potomków Wandylijczyków
z norweskimi, chce i
Gepidów, jest wyrazem tylko niemdrej zachannoci pruskiej. Kon-
sekwency bowiem takiego rozumowania byoby, e niektóre witnice greckie
i
rzymskie
bdc podobne do chat norweskich do-
Rzymianie pochodz od Niemców. Wida wic techrozkadu, ukadu, zdobnictwa dopiero z tego, rónicach danego niki budowlanej rozstrzyga o podobiestwach
wodz, i Grecy
i
cao
e
i
i
utworu mieszkalnego.
Z czasem osiadego ycia dzinnej i
wzrasta
i
zwikszania si wspólnoty ro-
potrzeba czynienia zapasów nietylko
w ywnoci
mogcych suy ku wymiennemu wic potrzeba stworzenia komory zapasowej
napitku, ale odzienia i bogactw,
handlowi.
przy
Zjawia si
izbie.
Oto jest przyczyna yciowo-gospodarcza zbudowania trzeciej
259 przestrzeni zamknitej z szkalnej.
zewntrz a dostpnej jedynie z izby mie-
Tak powstaje typ chaty, którego pierwowzór odnajdziemy
w »staji» huculskiej. w swojej wcale
Oto jak o niej pisze prof. Szuchiewicz
do-
brej monografii o Hucuach:
zaoona z ostrzewia jak chata, jest ona bez okien, i bez powafy, ponad ostrzewiem id kozy kryte dranicami. U przy«Staja
i
czóka jest otwór
dla przejcia
dymu,
prowadz tylko jedyne drzwi. Szeroko staji wynosi 4*50 m., dugo do
staji
10-10
m.,
prócz
tego
wystaje
o
O o°o
przed
o
drzwiami poddasze bez ostrzewiowych cian na 2 m. Sam otwór (ciana na za-
O
Wntrze tej staji podzielone jest na dwie czci: «wa-
O
mek) 2 m.
tarnik» 560 m. dugi, bez poway, komora 3'50 m. duga.
t
i
Przy
o
cianach «watar-
bocznych
nika»(izby z ogniskiem) sto j
o
szerokie awy za u góry przybite police; na awicach pociel dla wataha zasana ocioskami, sianem weret, a na
s
i
pókach miski, flaszki, sól, yki t. d. od wchodu po ktach «watarnika» stoj:
Wiz. 67.
i
Staja huculska (z «Huculszczyzny»
putni na mleko, póbeczki z malank (mlekiem gotowanem, skisem), serwatk t. d., nad póbeczkami wisz sita, hubka i
i
krzesiwo.
Szuchiewicza). I.
—
Podstrzesze.
wzdu cian
—
way.
Prawie w porodku
i
III.
i
II.
Izba z
awami
ogniskiem, bez po-
Komora
z
powa
«bodniami» bryndzy.
staji gorzeje ognisko, a nad niem ustawiony «werklug>> z kotem zawieszonym na erdzi. «Werklug» (wiszar na kocio) jest ustawiony przy cianie tej, która rozdziela «watarnik»
nad
od komory. Z
ogniskiem
albo
niej nad ogniem.
pomoc wiszora mona
go od niego odsun,
Wiszar zrobiony z
kocio przewiesi
wyej lub okrgego grubego 2 m. wyzawiesi
sokiego pnia, który obraca si na osi w wgbieniu, zatrzymujcej go
od komory. Do tego supa jest poziomo wdubany dugoci 2 metrów waciwy werklug zoony z dwóch silnych kawaków drzewa, albo z jednego przedubanego,
blisko ciany, która dzieli watarnik
poród którego wisi zakluczona «kuba»
— wiszar
z
kotem. 17*
—
260
—
W komorze przechowuj Huculi bryndz, kartofle, mk, serki inny dobytek huculskiego gospodarstwa.
i
Poddasze w kom orze ma si «serki {biuidzy^}
.
powa, gdzie susz
(Wiz. 67).
Porównywujc kolib ze «staj» na Huculszczynie, widzimy wic w tej ostatniej wyszy stopie mieszkania, chocia jeszcze bardzo pierwotny.
Na pierwotno staji wskazuje równie stara dwikiem
i
tre-
ci nazwa. Pierwiastek
sowny staji tak jak
i
«stogu»
znajdzie
w staro-
greckim jzyku wyrazy, dajce pokrewny obraz. «Stegano» pokrycie.
Wiz. 68.
Rys poziomy Erechteionu ateskiego.
«stego» pokrywam odpowiada aciskiemu «tego» przykrywam. Dziw-
niejszem jeszcze jest
za to,
e po grecku «stoa» jest «komora
zapasowa poduna» (Pappee, Griech. Deutsch. Worterbuch 676, 686, 926, 927), a wic niejako nazwa tej zadniczej cechy dzielcej «kletis»
litewsk od
huculskiej.
«staji»
Równie brak okien poway we waciwej izbie z ogniskiem prawie rodkowe pooenie ogniska wraz z niezmiernie pierwotnem kuchennem urzdzeniem, wiadczy o staroytnoci tej bardzo znamiennej w acuchu rozwojowym mieszka, budowli. Jest ona za wana dlatego, poniewa stosunkiem poszczi
i
—
przedstawia
sob
najwicej rozpowszechniony typ dawnej
chaty
dziaów
gólnych i
261
mieszkania
dostpi najwikszego zaszczytu po dzi dzie wzorem rozkadu wity dla
który
typ
to
najwyraniejszy rodzaju
wszystkich europejskich kultów.
f powicony
ateski,
Erechteion
CD
witemu drzewu oliwnemu Ateny, (wiz. 68),
Kleele.
komor grobow
czy rozpatrzymy
w Karleby bdc powtórzeniem przedhistorycznych mieszka w Norwegii (wiz. 72), czy podeszw wityni w Ljorskogonar w Islanwszdzie dojrzymy
to
dyi,
ten
przyzb, izb waciw
na
Przyzba miejsce wite
/ \
J— Wiz. 69.
trójrozdzia i
komor.
Rys poziomy chaty dolnosaskiej.
— to przedsionek, (czasem
z boku). Izba, to
prawie
n
Czy wemiemy tego rodzaju wityni, jak
lenego,
zostanie
i
nawa przeznaczona
dla wiernych,
— komora, to
witych.
Ten trójrozdzia odnajdziemy nawet w opisanych przez Herodota wityniach budyskich, norweskich 12 13 wieku, w nai
—
kocioach na Podhalu. Babiniec nawa prezbiteryum odpowiada dokadnie form treci przyzbie, izbie komorze. Bywa czasem, e przyzba rozszerza si dookoa budynku tworzc kryte obejcie, perystyl u Greków, soboty w naszych kocioach, kocioach norweskich, cerkwiach ruskich. szych
cerkiewkach na Rusi
i
—
i
i
i
Równie stwierdzona przez uszczkiewicza waciwo naszych kocioów murowanych wiejskich w Wielkopolsce, to jest proste ucicie chóru, tembardziej jeszcze
kocioów z Erechteionem
i
upodabnia rys poziomy
chat mazo-
wieck. Dzieje
si
to jedynie przy
budyn-
kach wolno stojcych, dostpnych z okoa, przy domach podcieniowych z chaty mieszkalnej wiejskiej natomiast przy chacie
i
Wiz. 70.
wyrosych, zachowuje znami podcieni, ^o*" a»emaski drewniany z Mar^ach w kantonie bemeskiem z dat Podcieniem te frontOWem jest Wej1346 na belce. (Zeit. fiir Ethnol. ^ scie kryte do Erechteionu. xix ver. 584) Jeli zestawimy ze sob rys poziomy •
,
.
staji
,
^
huculskiej z Erechteionem
mask
i
•*
,
ateskim, z chat dolno-sask, allenasz chat mazowieck (wiz. 67, 68, 69, 70), podan przez
—
262
Kolberga w «Materyaach do etnografii sowiaskiej », to uderzy nas w oczy zasadniczy prawie niezmiennie powtarzajcy si stosunek.
go przyzby do dugoci izby
i
komory ma si jak
1:2:1.
Du-
W ten
sposób wytwarza si pewien typ stosunku w caym budynku, typ, równa podwójnej szerokoci. którego wyrazem bdzie
dugo
A jeli czasem, jak to si dzieje przy rysie poziomym wityni w Ljorskogonar, komora bdzie nieco wiksza, to zawsze nie przeronie gównej ogniskowej izby. Porównywujc typy chat i
wity w powyej zaliczonyci
rysacti poziomych, zauwaymy e w istocie pomidzy rozkadem prze-
o
Q
strzeni mieszkalnych, a ich stosunkiem wza-
jemnym
i
przeznaczeniem tak w Erechteio-
nie ateskim, jak i
w staji, w domie ateskim
mazowieckiej chacie
istnieje
zupena je-
dnolito. Natomiast
ó
O
w chacie dolnosaskiej typu
niemieckiego nastpia przemiana nastpu-
jca. Zasadniczy rozkad izby z ogniskiem
komory pozosta ten sam, lecz podcienie weszo do wntrza chaty. Równie ognisko pozostao w dawnej waciwej «fleecie» obrói
conej obecnie na stajnie. Mieszkanie ludzkie
o
^=t-r
W
Wiz. 71.
Rys poziomy rych
kocioów
norwesliicii.
dzi do odpowiednio sionkami przedzielonej komory. (Wiz. 69). ten sposób utworzy si Niemcom
przenioso si
sta-
(Seessel-
berg, Altgermanische Kunst).
waciwy
typ mieszkania
czonej ze stajni,
ryzuje wiejsk
chaty
— po-
sowem to co charakte-
mod tamecznych budowli.
W Polsce rozwój poszed jak to zobaczymy inn na wskro drog. Wprawdzie chata typu greckiego ryzatrzymaa si jeszcze w niektórych okolicach na Mazowszu suy jednak chaup, dolnosaksosk sem poziomym przypomina i
jedynie jako
wyczne mieszkania ludzkie opatrzone ko-
mor zapasow
i
stanowi
czstk zagrody, gdzie mieszcz si bu-
dowle niszemu przeznaczeniu gospodarczemu zostawione. Zdaje si,
e nieinaczej niegdy byo na ziemi niemieckiej.
Najstarsz tam dotd w dacie swego powstania utwierdzon budowl wiejsk jest dom drewniany w Marbach w kantonie berneskim z dat powstania 1346 wycit na ocapie dwirzowym (wiz. 70).
263
Otó rozkad jego
i
stosunek izby do komory zupenie zbiega
si z tern comy o wityni — ciacie zowieckiej twierdzili.
fur Etinol.
(Zeit.
starogreckiej
i
polsko-ma-
XIX. 584, Das allemanisctie
Hausj.
Jeli, jak to póniej bdziemy starali
dowa najwyszego typu prostej
formy,
w
tak
to
jest
si wykaza, ctiata zagrowaciwie wielokrotnem zoeniem
ciacie
kurpiowskiej,
jakote w ciacie
^
(T
a a D n iiniiiin
1
1
1
niimii
1^ OOOO
^
0000
C3>
O
o o
o
O
O o
o
o
o
o
O
^^
o OooouO 000 n
I
Wiz. 72. I.
Rys poziomy wityni Ljorskogonar z Islandyi (Seesselberg).
II.
Komora grobowa
w Karleby (Seesselberg). podhalskiej zauwaymy równie ów komor, jak 2:1
prusko-mazowieckiej
nek
midzy izb
i
i
stosu-
Chata mazowiecka, jakote pomorska wraz z pópodcieniow
s to jedyne ciaty, które znaj jako tako Niemcy. to std, e stanowi one waciwo czci Polski, w której dzi gospodarzami s Prusacy. Ju Haxthausen (Die
kaszubsk, Pociodzi
tej
laendliche Yerfassung der Prowinz Ost und Westpreussen,
str.
74)
zauway, e w chataci ciopskicli midzy Stoupianami a Lborkiem inna, od zachodniego obyczaju róna budowa si poczyna, z przyzbami szczytami, która to budowa w pónocno zachodnich czciach Prus jest bardzo rozszerzon. Nawet najndzniejsze budy i
—
264
—
maj jeden róg domu otwarty, na supie spoczywajcy
ma
i
tworzcy
«tial».
znalaz go w ksiPoznaskiem, szczególnie w pogranicznych okrgach, najczciej w powiatach Krotoszyskim, Odolanowskim Pszczyskim. Wszystkie one stoj szczytem do ulicy. Zacznijmy od prostego typu, który podajemy w rysie poziomym za Kolbergiem, uzupeniony w drugim waryancie przez po-
Meitzen ledzi dalej za tym typem chaty
i
stwie
i
P
'^
I ^r^-
Wiz. 73.
Chata ze wsi Lanczyna. Gub. Piotrkowska. (Zdjcie
p.
Bronisawy Kondratowiczowej).
wikszenie komory do szerokoci caej chaty, co stosunku goci w niczem nie zmienia. (Wiz. 75).
w du-
Typ ten, którym zajmiemy si duej uwaniej, nazwiemy typem chaty mazowieckiej. Posuchajmy obecnie, co o chacie tej naszej mazowieckiej pii
sz rozmaici autorowie. Cytowany czsto prof. Karowicz zalicza j do typów naszych i
tak
j znamiennie a bystro zestawia:
«
Chaty norweskie
apem s podobne do wity greckich jak
i
z przy-
nasza na Mazurach
Wiz. 74.
Chata ze wsi Nieborowa pod owiczem (rys. Wojciecha Gersona, Encyklopedya rolnicza).
pTijzk
zz6a
Jomor^
1 1.
Wiz. 75.
Rys poziomy odpowiadajcy teje chacie (Materyay do 2.
To samo
z
•>
etn.
sów., Kolberg).
powilcszon Icomor.
Wiz. 76.
Chata
z
Jeowej z przyzb rysiow. (Gub. p.
Br.
Piotrltowska, Królestwo Polsitie) Ze zdjcia
Kondratowiczowej.
—
266
i
Kujawach* (Chata polska). Do niej odnosz si sowa Kraszewowe przyzby opatrzone supkami misternie rze-
skiego opisujce
bionymi. (Wiz. 73, 11,
78).
j znowu opisuje: wejciem w krótkiej cianie, czyli w szczy-
Stanisaw Chechowski (Wisa II, 365) tak « Chaty rzadszego typu z cie,
s dosy rozpowszechnione w ziemi dobrzyskiej (powiaty
lip-
rypiski gubernji pockiej) w czci powiatu sierpskiego graniczcego z ziemi dobrzysk. Wymieniam tu miejscowoci, powiecie rypiskim we w których widziaem ten typ rzadszy.
nowski
i
i
W
w powiecie sierpskim, we wsiach Moórawinie, w powiecie lipnowskim we wsiach
wsiach abowie, Czumsku i chowie,
Brzewie
i
Olenie Wielgiem, nadto zauwayem kilka takich chat w Lagunach w powiecie ciechanowskim». Pani Kondratowiczowa Bronisawa zdja podobne ozdobne Skórznie, Zadusnikach,
chaty
i
w Piotrkowskiem we wsi anczynie (wiz. 73) a Kraszewski uwaa je jako typ dawniejszy.
zna je znowu z Wielkopolski
i
dochodz do Prus Zachodnich (Bauernhaus in Deutschland), cho s ju czciowo rysem poziomym do chaty Chaty podobne
póniejszej zagrodowej zblione. (Wiz.
Gobiowski izba
i
o
78).
teje chacie pisze
«sie
z
czoa
potem
a
komora». Wielkiej zasugi rysownik zabytków . p. artysta malarz
Woj-
ciech Gerson równie je zauway zrysowa a do wizerunku swego, i
który
za
nim powtarzamy, daje
w Encyklopedyi
rolniczej
nast-
pujce objanienie: » Chaty wociaskie tworz przyzb przez wysunicie dwóch górnych balów podokapowych, tak, aby dach na kilkanacie cali móg si zwiesza, jak naprzykad chaty ze wsi Moszna o pó mili na zachód od Pruszkowa, stacyi kolei elaznej warszawsko-wiedeskiej
w powiecie Boskim,
i
tu jednak
znajdu-
jemy rónice odpowiednie do wikszego pojcia potrzeby tej dowyej godnoci i do wyszego lub niszego poczucia pikna. zamieszczonym rysunku chaty wociaskiej ze wsi Nieborowa pod owiczem, fgdzie takich samych szereg cay si znajduje), przyzba nosi na sobie cechy: 1) jest tak daleko wysunita przed drzwi
W
wchodowe, jak to mogo mie miejsce tylko przy konstrukcyi ze supami, atoli miejsce supów zastpuj tu bale, im niej tern coraz mniej wysunite, posiadajce do tej osony górnej drug jeszcze boczn» (str. 1107—1108). (Wiz. 74).
Wiz.
Chata
we Woszynie (gub.
n.
Lubelska) z wejciem od czoa (Wisa 1902)
Wiz. 78.
Chata
z
przyzb supow cholski).
i
wejciem u czoa (Prusy Zachodnie, wie Kozówka p. Tu-
Zdjcie
w dziele «Das Bauernhaus in Deutschland».
268
—
Podobn zupenie chat, tylko ju z zanikajcem
piknem wysuwaniem bierwion, znalaza dzielna
i
mniej wytrwaa i
zabytków sztuki ludowej, p. Bronisawa Kondratowiczowa w osadzie Jeów w gub. Piotrkowskiej, w powiecie brzeziskim, dajc tem dowód, czem jest aparat fotograficzny w rku zbieraczka
kultur rodzim miujcego czowieka. Rysuzaczamy. (Wiz. 76). Równie w Wile (tom, XVI zesz. 3) znajduje si wizerunek
inteligentnego, kraj
nek
i
z fotografii
chaty tego typu, cho ju
supow, wzity Wierzbowca o ile
z przyzb
ze wsi
si nie myl z Lubelskiego. Chata
nieborowska
stanowi wedug piszcego niniejsz
rozpraw,
typ
konstrukcyjnie starszy od tych, które
maj przyzby
zaopatrzone supkami. To
wysuwanie bierwion podpierajcych, tak znamienne (,if«*Sp«IM»
dla
wizania wiecowego,
ma wiele budowli starszego typu w Polsce. Jako rysie zjawi si ono na Podhalu i
Powilu lskiem,
na
znajdzie jep.Wawrzeniecki
w Rawskiem. Zdobi ono Wiz. 79.
Szczegó supowego podcienia chaty anczjskiej. (Zdjcie p. Bronisawy Kondratowiczowej).
bdzie te wysokim stopniem
rozwoju
i
okrasy
czsto cerkwie na
Ten
sposób
tworzenia
podcienia
jest
ustrojowo
Rusi.
zwizany
wiecówk. Sup nawet w
z
najdawniejszych budowlach skrzypalowych polskich ma tylko poboczne znaczenie citylko postronnymi wpywami kulturalnymi si utrzymuje
niowych gle
i
bdzie nigdy wypywem istotnym skadu naszych buMimoto uzyska u tej samej chaty mazowieckiej prawo obywatelstwa w Polsce, jeszcze bardziej rozwin si w domach podcieniowych miejskich sobotach kocielnych, naladujc cze-
i
zdobi, nie
dowli.
i
niem
w
pókole
wycinanemi
ukami,
otwarte
kolumnady
pa-
269
zamków, które u nas bray swoje ksztaty z podobnyci buzgoa wsciodnich (wiz. 79, 80). woskici albo te nawet W^ogóle nietylko tkaniny, skóra bro wpyway na swojskie nasze formy zdobnicze w stroju polskim, we wzorcach pasów skrzy, ale cae budownictwo polskie, zwaszcza mieszczaskie nasycao si temi formami widzianemi przez naszyci kupców w dalekich wschodnich
aców
i
dowli
i
i
i
Wiz. 80.
Szczegó z podcienia wschodniego (Kair).
Zauwaymy ten wpyw u pewnego typu koronek szczypodcienie mieszczaskie towych polskiego renesansu, a wida zbiega si formami czasem z podobnym drewnianym utworem wschodnim, jak to z wizerunku zaczonego acno jest zobaczy. Chata mazowiecka tem wic si odznacza, o ni opiera si rozwój naszych domów podcieniowych miejskich, którymi si
krainach.
e
i
e
—
—
270
niegdy pyszniy nasze miasta miasteczka, a których pokane resztki, Matejko w Winiczu w Muszynie, Gerson w Piotrkowie mogli widzie jeszcze do niedawna, a które gdzieniegdzie dzi i
i
i
w ustroniach znale mona. S one w Rakowicach w Poznaskiem, w Goubiu w Pockiem, w Jabonowie pod Koomyj d. i
t.
Wprawdzie rys poziomy naszych domów podcieniowych miejskich przypomina raczej w zasadzie chat poudniowo -sask, tern zjednoczeniem pod jednym dachem caego gospodarstwa, stajni grupujcych si okoo wjazdowej sieni, podobnej do d., t. «klety» w chacie dolnoniemieckiej, lecz rzecz niezbadan wedug mnie jest, czy rozkad ów zosta wywoany rodzimymi warunkami czysto gospodarczymi polskiego miasta, czy te wyszed jako wyi
raz kulturalny mieszkania ywiou kolonizacyjnego w miastach, niegdy czciowo niemieckich.
Zasada konstrukcyjna
i
zdobnicza niczem jednak nie róni si
od chat naszych wiejskich typu staro-mazowieckiego dlatego zupenie miao domy podcieniowe o ni oprze moemy. i
Skorzysta 'wic naley z tej sposobnoci powici trzeba sów naszym polskim podcieniom drewnianym. Stanowiy niegdy one tak wyczn w Europie charakterystyk naszych miasteczek taki do dzi tworz wdziczny motyw zdobniczy dla architekta, warto si o nich rozwie bodaj w kilku sowach. Równie uwag Niemców zwrócio to zwizanie owej formy ukadowo-zdobniczej z dzielnicami polsko-sowiaskimi, jak to bdziemy mieli sposobno zauway. i
kilka
i
e
Nawet w okolicach, gdzie ywio zachodnio-sowiaski zagin
w mowie, w sztuce budownictwa trwa jeszcze stare nawyknienie, wskazujc tem samem na bardzo dawny, cho zapewne wci no-
wymi wpywami
zasilany
pocztek.
Ostdeutschland 1887) tak
je opisuje:
Lutsch
(Wanderungen durch
«cile obok siebie uszeregowane domy tworz rodzaj g-
S one
z drzewa a znale je mona w maych miaw Mitterwalde, Neurode, Brauneau, Grulich, w pónocnym lsku, take w Trebnitz» (Zeit. fijr Bauwesen 359).
bokich
altan.
steczkach jak
W Siekierzycku nad Odr nazywaj takie domy znamiennie dla ich
palowego pochodzenia: «Ljowinghauser», co prawie pewnie
odnie naley do sowiaskiej «Paanki» (Pa-Ljowinghauser)(wiz. 81). Hellwald mówi o nich: «Dom w marce, a take na wschodzie
-
-
271
czsto miewa owe altany (podcienia) od strony ulicy, które zauwaono równie we wschodnich okolicach Polski» (Zeitschr. fur Volkskunde I, 1891, S. 11, 135).
Wiz. 81. Podcienie
domu z Siekierzycka nad Odr, zwany tam «Ljowinghaus» paanka).
(Zeit.
fiir
Ethnol. XIX.
Yirchow to samo stwierdzi sze (Zeit.
fiir
w
(Palank-haus
Ab. 523).
Malborgu
i
tak
o tern
pi-
Ethnol. XXIII, 756):
«Z poprzednich odwiedzin dobrze przypomniaem sobie obcy pónocnego Niemca) wygld starych ulic Marienburga, które dugimi altanowymi chodnikami pod domami, szwajcarskie pouwoskie domy przypomina. Zobaczyem te dniowo niemieckie wiejsk architektur tame w podobny spowkrótce sób utworzon, a zwaszcza w Prusach Wschodnich zauway-
(dla
i
i
em wiele takich chat».
a a) Spichrz
z
Wiz. 82
pod Stróa (zdjcie wasne).
— b) Rys poziomy.
Alfred Mayer, badajc podcieniowe domy w uycach, nazywa je wrcz «Podcieniowymi domami sowiaskimi» (Ethnograf. Zeit. XXII, Ver. 527j.
— Lecz nietylko
—
272
w domach podcieniowych widzie naley lad
mazowieckiej chaty. Wedle prawida postawionego przez nas: «dawniejszy typ mieszkania nie zanika zupenie, ale ulega coraz to zjawia si czapodrzdniejszemu gospodarczemu przeznaczeniu*
—
sem chata czoowa mazowiecka, przetworzona na pichrzyk, jak to
miaem sposobno zauway wego Scza (wiz. 82). Wprawdzie komora
i
zdj w Stróem, niedaleko No-
— jako e to jest spichrz, ulega zwi-
Wiz. 83. stara kapliczka
w Pociejkach w pow. suckim na Litwie (Kraj, Nr 2, 1902).
ukad wraz z przyzb
kszeniu,
lecz zasadniczy
kowym
pozosta niezmieniony
i
szczytem dymni-
Równie w kaplicach zachowa si czsto podobny ukad jak to z rysunku
zaczonego jest widoczne (wiz. 83).
Ten ostatni szczegó, wiadczcy o ciekawym zwizku chaty mazowieckiej
nietylko
z
kultem
staroheleskim
ale
i
w
pewnej
mierze sowiaskim, skierowuje nasze badania w nastpujc
wan
bardzo stron.
Ju dawniej stwierdzilimy niejednokrotnie zjawisko, wedug którego, kadoczesna warstwa kulturalna wytwarza
sobie
wiatopogld u
ludzi
yjcych
pod
jej
te
i
wpywem.
waciwy wiato-
—
-
273
pogld ludów za w czasie zmiany wyraa si nietylko w tern, co one rozumem obejmuj, ale zakrela sob obszar uczu instynki
tów samozachowawczych. Oto wic czsto czynniki yciowe gospodarcze, które okrelaj istnienie czowiecze kadoczesne, podnosz si z czasem do godnoci znaczenia religijno kultowego. Tak w okresie stepowym na stanowisko bóstwa wzniós si dobroczynny pomyk ogniska domowego znamiona ochrony rozmnaania rodu przewodnicy i
i
i
Wiz. 84.
pichrzyk z Podhala typu witykowatego. (Zdjcie p. Bronisawy Kondratowiczowej).
W podróy po stepie, soce, ksiyc, gwiazdy. wity Pal — wita woda, w okresie bagiennym palowym zyskay znowu prawo
i
obywatelstwa.
Okres kultury mistycznego
koszowej
da
znaczenie
wielkiego
witego
wza plecionki.
Warstwa kultury lenej przyniosa ze sob jeszcze po niedawne czasy istniejc cze dla rolin drzewa. i
Ju wyraz «kania, DZIEJE
MIESZIUA.
konitsa,
kl, zaklina», wskazuje cao18
—
—
274
ci swego znaczenia na wiey jeszcze kult dla klona, kloca drzewnego. «kali, koli» w koladach, Tacytowskie Yesse odnaw jesionie w jasekach — nazwa Boga, w buku, Diewos — Deus, w Dbie, jednomylnie wiadczy o szcztkach dawnego na-
Pierwiastek
lezione
i
szego kultu.
W pewnym okresie
A nie jest on tylko wycznie naszym.
bowiem staje si cze dla drzewa wasnoci caej dawnej ludzkoci, ksztacc si rozwijajc aeby doj w znamieniu witego kloca, na którem zawis Chrystus do swego najwyszego rozkwitu, i
a
jednoczenie zaprzeczenia.
Znajdziemy
wite drzewo
w
i
In-
dyach Wschodnich, bdzie ono równie otarzowym zagadkowym supem, któremu oddaj cze lwy na kamieniu
mykeskim (wiz. 85).
Schwarzfeld powiciwszy osobn prac «Niebieskiemu drzewu
wietlanemu w podaniu 157),
jako
i
w kulcie» (Zeit.
przyczynek do germaskiej
przykadów czci drzewa u Greków
f.
Ethnol. XIII,
150,
str.
mitologii przytacza szereg
Germanów.
i
«ródo Kastalii w Delphi przy Platanach jest wspomniane tak, jak wita palma w Delos wedug Homera. Tak samo czczone s platany w Godynie przy Krecie, które Zeus uwici cudownym sposobem wiecznie zielone utrzyma,
i
przy których
te jest ródo».
Dby dodoskie, z których wród huku piorunów odgady-
s
wano przyszo, «dalej wite drzewo Thora u Germanów» równie wiadectwem dawnej czci drzewa-supa. «Równie sup w rodku zotej witynki odnalezionej w skarbcu Atreusza jest obrazem boga tak jak sup w Mykene» (Dr Krause, i
Zeit.
f.
Ethnol. XXIII, 60).
rodkow czci Erechteionu jest synne wite drzewo olipowicone. Wszystkie posgi Greków
wne, Atenie
byy w istocie
swojej
najdawniejsze
drewnianymi klocami,
i
najdostojniejsze,
które z czasem do-
piero ludzkie ksztaty przybray.
Formy kapiteli joskich korynckich wedug Seesselberga supa drzewnego bior swój wity wtek pocztek. i
z
czci
«Joski
i
kapitel to
nic innego
jak szczególna forma czci drzewa^.
Od witych gajów, dbów, klonów miodnokwietnych lip buczyn karmicych buków roi si wiat starokeltycki — germai
ski
i
sowiaski.
i
vvyM
\ B SSBHHa 2 Wiz. 85. 1.
2.
— indyjska, wyobraajca cze dla witego drzewa (Seesselberg). Kamie nadbramny z muru obwodowego w Mykene, wyobraajcy cze dla drzewa
Paskorzeba
na otarzu.
—
3.
To samo z kocioa bizantyskiego w Grecyi
z 6
stulecia p. Ctir.
(Seesselberg).
Wiz. 86. 1.
Cze dla pnia drzewnego, (przekrojonego kloca), oddawana ze strony zió wi-
tyci.
—
2.
Rzeczywisty poprzeczny przekrój pnia.
—
3.
Paskorzeba wityni w Lund,
—
4. Cze dla drzewa wyraajca naprzemian cze dla krzya drzewa (Seesselberg). 5. Zastpienie lici wyraona w rzebie z kocioa w. Jakóba w Sandomierzu. krzy (pojcie przejciowe mirdzenia klonowego przez monogram Jezusa Chrystusa i
—
i
i
dzy czci drzewa
i
krzya).
18*
-
—
276
Cze dla drzewa znajduje w ornamentyce ludów azyatyckoeuropejskich wielorakie zastosowanie. naj ciekawiej wyraan bywa w formie nastpuNajczciej jcej. rodek obrazowego przedstawienia zajmuje sup, drzewo, lub zupenie syliciasta, a po obu stronach oddaj mu cze metrycznie si kaniajc, wyobraenia ludzi, ptaków lub zwierzt i
ga
—
(wiz. 85,
86).
Ju w czasaci cirzecijanskich istnieje ywe podanie o czci dla drzewa, jak to fryz z kocioa w Lundzie, w Skandynawii, krzya witego, wyranie czcy w sobie kolejno kult drzewa i
pokazuje (Seesselberg, Die altgermaniscie Kunst). (Wiz. 86 obr.
Podobne lady kultu
3)
s zawarte na kocioach wczesno bizan-
tyjskich na europejskim Wschodzie.
U nas w Polsce rzeba na kamieniu kluczowym bocznego porkocioa w. Jakóba w Sandomierzu, daje w wyobraeniu cze dla gazki wyraan przez par gobi (wiz. 86, obr. 4). O czci lasów talu
i
drzew u Sowian pisze Herbord (4 III c. 23. Bielowski. Ebbo 4. III. Bielowski 67. Arnold z Bremy 4. IV. c. 24). Wszystko to, jako te ywy jeszcze lad czci dla drzewa zie-
18.
lonego i
Matki
dla
i
zió u ludu, wykonywanej
Boskiej Zielnej,
w czasie Zielonych wit
nasuno piszcemu niniejsze sowa, nast-
pujce rozmylanie co do jednego z najciekawszych najogólniejszych w Polsce znaków zdobniczych. Znakiem tym jest bardzo czsto powtarzajca si gwiazda szeciopromienna w kole zamknita, tak znana z sosrbów zakoi
piaskich. Jest ona, jak na to
mamy dane, waciwoci zdobnicz pra-
wie caego obszaru ziem pónocno-zachodniej Sowiaszczyzny. i z Mazowsza, z sosrbów rysunków Gosienieckiego od-
Znamy ten ornament z Podhala
domów mieszczaskich Lwowa
i
z
z Lubelskiego. Wynoszcych si do Gniezna, z Huculszczyzny zywa on wprost swojem wiecznie jednako powtarzajcym si i
ksztatem
uwag poszczególn badacza.
Pisz o nim autorowie w Wile (tom IX, str. 403) w nastpujcy sposób: «W Sawkowie w powiecie olkuskim bywa w domach na rodku poway» tragarz a w nim wyrnite s gwiazdy, pomidzy którymi mieci si litera Jezus. tomie V, 808: «ornamentacya stragarza jest prosta, skada si z gwiazdy w kole
W
Jest taki ornament z
dat
277
1801
i
—
napisem
w miasteczku Mstowie
koo Czstochowy».
W tomie XXV (Ver. 83,
Zeit. der Ethnol.)
wspomina o nich
Lemke w artykule o nagówku: «Domy kurne okrgu uawskiego na Pomorzu».
«Nad drzwiami znajduje si w drzewie wycity znak midzy dwoma figurami, które najtrafniej z tak zwanymi znakami sonecznymi porówna naley, 1769 roku.
a
midzy
nimi
wida par
liter
i
dat
Na kocu maej sieni s takie drzwi, na ocapie drzwirzowym wida obok dugiego szeregu liter, które si nie daway czy w sowa (widocznie ich Niemiec nie rozumia) roku 1733, na prawo i
Koo jest tam szeciopalczast gwiazd czy szecioperstowym kwiatem ozdo-
i
na lewo nastpujcy wizerunek:
Wiz. 87.
Sosrb huculski. (Szuchiewicz, Huculszczyzna.)
Midzy promieniami znajduj si mae trójkciki, które równie na dwóch miejscach midzy litery s wstawione*. Opis powyszy tak zupenie przypomina to, co si w technice bione.
w caym zreszt obrazie tak licznie od Bukowiny po róda Wisy spotyka, nie sposób jest nie zwiza go z plemienn sztuk nie szuka po za nim jakiego sym-
wycinania trójkcikami
i
e
i
bolicznego znaczenia, w myl naszego rozumienia ludowej ornamentyki,
jako
w pewnej
mierze
materyalnego
odbicia
wierze
lu-
dowych.
Badajc wic ornament ów, tak na sosrbie, jak na ocapie gównych drzwi si pojawiajcy, zauway musimy takie ciekawe i
zjawisko.
si zwyczajnie owo zdobienie spotyka, dostojestwem swojem niejako ju odbija. Jest niem bowiem albo gówne wejcie albo idealny rodek izby, sowem miejsce naprzeciw dawnego stepowego ogniska, które z czasem w historyi obrzdów Miejsce, gdzie
278 na bóstwo
i
na otarz
— powicony si prze-
bóstwu najwyszemu
tworzyo.
Mona wic tal< jak to uczynilimy ju raz, zwiza ow gwiazd szeciopalczast ze znakiem soca Wiemy okresach
i
jednak
dalej,
i
ognia.
e z czasem pojcia bóstw, w nowych
warstwach kulturalnych poczte, zlewaj si form
i
treci
W zagadce ukraiskiej, soce bywa równie drze— promieniami do kadej chaty zaglda. Kto gaziami które wem,
z
dawnemi.
wie
czy
i
te soce na sosrbie
nie
jest
take przedstawieniem
drzewa?
Poruszony
t myl, poczem ledzi ten ornament w swoich
najczstszych przejawach i zauwayem dalsze nastpujce jego cechy. Jeli wyobrazimy sobie pie jody przekrojony w tem miej-
skd wychodzi warstwa szeciu gazi, to przekrój da naprzód korn otok, potem warstw yka, potem szereg sojów rocznych, scu,
idcych dorodkowo. Prócz tego, jak to
z
moim bratem Tadeuszem zupenie wy-
ranie na rzeczywistych przekrojach zauwaylimy, gazie te wznoszc si do góry skami swymi, w ukos w rdze drzewa wpadaj, a tem samem przekrojone na poprzek w pniu, daj zupenie wy-
ran szeciopalczast gwiazd widoczn po janiejszem drzewie sków. Wszystko to odnajdziemy w obrazie tego mistycznego ludo-
wego kloca, pnia, u sosrbu, a prócz tego po bokach w ten obrazowo nam znany sposób, pojawiaj si roliny symetrycznie chylce czoa, to jest kaniajce si klocowi. Chrzecijanizm zmieni w tej pogasko -polskiej obrzdowej figurze tylko tyle, e czsto miasto rdzenia pomieci imi boskiej witoci nowego katolickiego wiata. Imi Jezusa lub Maryi. Jest to ta sama myl, która widnieje na fryzie kocioa w Lundzie w umieszczaniu jednoczesnem krzya soneczka na szczyornament powyej w rysunkach oddany na cie chaty. Sowem, rolin w Polsce, sosrbie, jest tak samo przeytkiem kultu drzew i
i
i
jak
na Biaorusi
w powiecie
«db
Borysowskim,
olbrzymi
jest
przeytkiem dawnej, wymierajcej dzi czci». Kto siekier uderzy, tego nieszczcie spotykao (Bohdanowicz, Pereytki drewniawo •mirosozeznania u Bieorosow).
Zreszt jest jeszcze jedno dostojne miejsce, gdzie kult rolin
wypar w niektórych
okolicach
znak
konia
i
soca, owych
da-
—
279
—
wnych stepowych a w zdobieniu dotd istniejcych znaków kultowych. Miejscem tern jest wite czoo dymnikowe dachu, ozdobione dzi na Podhalu pazdurem kwietnym, a na Litwie paprotk, midzy gowy koskie wcinit. Kto pazdurowi bliej si przypatrzy, acno w nim dojrzy wycity z drzewa czy dzwonek, czy leluj, czy te inne wite ziele
naszego ludu
(wiz.
88).
Rozpatrzylimy przy sposobnoci omawiania chaty lenej typu mazowieckiego powyszy ornament, albowiem chata owa równie,
Wiz. 88. Pazdur}' rolinne z chat Prus Zacliodnich.
jak wiemy, ksztatem
cijaskim
i
ukadem swoim w najmodszym przedchrzerolin kloców tak donios wielce rol
kulcie drzew,
i
do którego dosza w Grecy nie równie od przypuszczenia, które nasuwa si nam z wewntrzn ywioow si. Przypuszczenie to dotyczy formy rozkadu wity naszych odegraa.
Badajc jej
znaczenie,
i,
moemy powstrzyma si
i
polsko-sowiaskich, o których
mamy
podania
historyczne nieja-
snoci swoj tem wicej pobudzajce ciekawo badacza.
i
wyobrani
-
—
280
Zwyczajnie dzieje naszego narodu rozpoczynaj si z okresem wprowadzenia chrzecijastwa. Stao si to z tego wzgldu, e jedynem ródem do poznania
s
czasów dawnycli, które suy do rozporzdzenia liistoryków, dotyczce organizacyi kocielnej, pastwowej lub
pisane akta,
s
z kulprawno -prywatnej, które samem istnieniem swojem razem w niej bior swój tur rzymsko-chrzecijask zwizane pocztek. nawskró niesuszne Okoliczno ta wytwarza znamienne zudzenie u skdind uczonych ludzi, polegajce na tem, wszystko, co poprzedza w naszym narodzie wieki chrzecijaskie jest jednem zbiorowiskiem barbarzystwa, niegodnem bliszej uwagi. U innych znowu, u tych, którzy wol w historyi widzie jedynie acuch wypadków tak doniosych, jak bitwy, zwycistwa, zstpowania postaci wodzów zawarcie przymierza, wstpowania zdarze z góry królów, brak pewnie cile okrelonych osób dotyczcych zamierzchych czasów, odprowadza. tych ju od bada, Praca niniejsza, wytyczywszy sobie skromniejsze granice posugujc si przewanie materyaem mniej archiwalnym, a wicej staroytniczo-etnicznym, musiaa wic z natury swej rzeczy doprowadzi do przekonania, którego wyrazem jest rehabilitacya naszej i
i
e
i
i
i
i
i
kultury przedchrzecijaskiej.
Dziao si to w okresie warstwy kulturze palowej powiconym, dzia si w pewnej mierze musi przy sposobnoci omawiania niniejszego zagadnienia.
Ju tam wspomniaem, piszc o wysokiej
przedchrzecija-
pomorsko-sowiaskich, o kontynach tame zbudowanych, które ogldali na wasne oczy niemieccy podrónicy, skiej kulturze miast
nie
szczdzc dla ich piknoci ani sów zachwytu, ani uznania. Nazw ich wywiodem od dawnej stepowej czci konia —
Kon- Tyn.
Poniewa ukadem swoim oraz tworzywem budowlanem, kontyna naleaa ju w ówczesnych czasach, kiedy
j widziano, wedug
mego przekonania do warstwicy lenej w kulturze, miejscu
przeto na tem
omówi j bliej postanowiem.
Jeszcze z jednych doniosych nie kontyn
szczeciskich, woliskich
wzgldów zwizaem omówiei
arkoskich z rozbiorem chaty
wejciem od czoa. Oto jak z bada napomknie autorów ówczesnych jasnem
mazowieckiej
z
i
—
281
—
zdawa si bdzie przypuszczenie, e rozkad ukad naszej kontyny nie róni si niczem od tego typu ctiaty, która jako wyraz i
lenego budownictwa u rozmaitych europejskich ludów do takiego rozkwitu dosza, i
i
w budowlach kultowych greckich, a jak widzimy
sowiaskich w artystycznie najdoskonalszej postaci zastyga.
wic o kontynach
Pisze
biskup
Ditmar
(
okoo r. 1018;,
ka-
nonik Adam Bremeski(1076), Saxo Grammaticus (1200), Otto z BamAnonymus od w. Krzya. bergu, Ebbo Sefried Andreas, Ditmar opowiada o okrgu wity w gaju nalecym do zaprzyjanionych z cesarzem Henrykiem II Lutyków. «Stoi tam i
witynia,
z
drzewa artystycznie wyciosana, której
zewntrzne ciany scudownymi wycinanymi obrazami bogów bogi ozdobione». i
Biskup Otto z Bambergu widzia bramy w Szczecinie z drzewa rynek wielkich rozmiarów, na którym ku zgromadzeuczynione i
niom ludowym suce stay rodzaj trybun, z których heroldowie naczelnicy gminy do zgromadzonego ludu mówili. Widzia te «palatium trabibus et tabulis ingentibus compactum, quod stubam vel pyrale vocant». kontyny (od Jako domy publiczne jeszcze wspomniane continerei jak to tómaczy redniowieczny autor: «Miay one okoo cian awki stoy. Czwarta kontyna leaa na góbya jako budowla cudownie zbudorze Trzygowi powiconej wan, ciany na wntrzu zewntrzu obrazami ludzi, ptaków insi odnych zwierzt podug natury tak piknie uczynionych, dycha zdaway. Barwy podnosiy urok. Zewntrzne ogrodzenie tworzy starannie wykonany rzebiony i
i
s
i
i
i
i
e
parkan».
Saxo Grammaticus opisuje równie kontyny zburzone przy wziciu Arkony przez duskiego króla Eryka. «rodek równiny zajmowao miasto, w którem to miecie widniaa witynia z drzewa najpikniej wykonana, gdzie nietylko czczono dobro gdzie byy podobizny bogów takich, których si i
obawiano.
Zewntrze jej w caoci byo zwizane,
a
najwysza
cz
czerwieni pokryta.
Wntrze czterema supami podparte
a miejsce
cian zawie-
szone pyszne tkaniny zajy».
Z opisów, pozostawionych przez niemieckich autorów, jedno-
—
—
282
zgodny jest prawie wniosek co do ich ukadu.
Kraszewski, który
moe u nas obszerniej o tern pisa w cytowanem kilka-
pierwszy
podkrela zupenie to samo co w swojej doskonaej pracy
krotnie dziele «Sztuka u Sowian»,
zauway
póniej
prof.
Sokoowski
przy sposobnoci omawiania «Ruin na ostrowie w Lednicy».
Wedle Kraszewskiego: « Wntrze wityni dzielio si na dwie czci, wstpn, westibulum, (odpowiadajc izbie w chacie mazowieckiej) sam przybytek posunity ku cianie wntrzu przeciwnej* w chacie ma odpowiadajcy komorze tak w staji huculskiej, jak i
i
zowieckiej.
Kraszewski wnioskuje z tego samego co prof. Maryan Sokoowski, mianowicie z opisu Saxona Grammatica dotyczcego sposobu obalenia kloca-bawana. «Bawan przerbany do pó nóg powali si na blisz cian». Zreszt w rysie wityni] heleskiej i na ladach ruin wity skandynawskich jest zupenie pewne przei
komory na przechowanie podobizny kloca-boga. Prócz czci tych dwóch zewntrznych musiaa by te
znaczenie
i
kryta
przyzba. Jest
bowiem nastpujco brzmicy ustp: «których rozmiar
w trzy uporzdkowany by, najniszy (komora opatrzona powa, miejsce
witoci) — rodkowa
izba,
wami
stoami wzdu cian
z
i
i
z
ogniskiem otarzem, z a-
czci najwyszej,
której
ciar
by od spodu podtrzymywany» (przyzba — oparta na systemie wysuwanych bierwion jak w chacie Nieborowskiej w cerkwiach rui
Zgadza si to zupenie z tem, co o wityniach budyskich 1500 lat wczeniejszych (bliej poudnia), pisze Herodot jako o bu-
skich).
dowlach,
których
dugo na trzy czci jest rozdzielon.
«Jedy-
s
nym otworem drzwi, któremi wchodz pijcy». Natomiast u czoa musia by dymnik otwarty, w szczyt ozdobny przetworzony, którdy wlatyway jaskóki, gniedce si pod brzegami tych okapów (to jest tam, gdzie si dach zaczyna), tak, e «pier bóstwa gsto gnojem bya pokryt». «Zewntrzne obejcie wityni na podniesieniu, pokryte niewyrobionem mniej zrcznem malarstwem, którego przedmiot rói
nych rzeczy ksztaty zawiera». Jeli
w naszej
zestawimy chacie
nych polskich
i
dane archiwalne
mazowieckiej ruskich, to
do nastpujcych wyników.
i
powysze z tem, co mamy
w naszych
stosujc
wityniach drewnia-
metod wyczania, dojdziemy
^ s
—
—
284
Stosujc metod wyczenia, wzgldnie opuszczania we wspóczesnych kocioach! i
w
cerkwiacli tego, co
i
ukadzie przyniosy ze
jaskiej
historycznych
sob
w rytuale, w zdobnictwie
dzieje kultury
zatrzymamy
stylów,
i
sztuki
jedynie
to,
chrzeci-
co
jest
niejako kanw ogóln.
nie
z
Wiemy wic, e kontyny byy z drzewa ciosanego ju nawet okrglaków. Zeznaj to jednozgodnie autorowie tak te ze i
wszystkiego
wynika.
musiay si one
Konstrukcyjnie
czy tak
budowlami palowemi polsko-sowiaskiemi, jakote z caym tradycyjnie przekazanym sposobem budowania lenego w Polsce.
z
Kontyny byy wic budowane na zamek, jak to te wnosi naley ze wzmianki historycznej e: «wszystkie kontyny tamtejsze
w liczbie czterech z dziwn atwoci rozebrane s rozdzielone». Tak samo z atwoci rozbiera przenosi góral hucu chat swoj i
i
i
po dzi dzie.
Ukadem wewntrznym odpowiaday za kontyny trójrozkazachoway wszystkie nasze witynie drewniane (banawa prezbiteryum) który odpowiada przyzbie, izbie komorze w staji huculskiej w chacie greckiej, w chacie skandynawskiej, dolno-saksoskiej naszej mazowieckiej, jakote w widowi, który
biniec,
i
i
i
i
rodkowosowiaskich opisanych przez Herodota. Przyzba zdaje si z pocztku nie bya opartana supach, ale tak
tyniach
w chacie Nieborowskiej na systemie rysiów. Wewntrz w izbie
jak
nie byo poway, «laquer>, wizanie (Klotz, Wórterbuch byo zupenie widoczne. Jedynie wita komora moga by kryt powa z belek, jak w staji huculskiej, dlatego róda nazywaj
gównej
i
j
«najnisz».
byo adnego, jak jest huculskiej, a byo w wityni greckiej. Okna
nie
to
po dzi dzie w staji
Drzwi kokami zbite nie odbiegay istot konstrukcyi wielce od drzwi dzisiejszych ludowych. Dookoa biego kryte obejcie, które
miao bardzo wany cel ukadowy, zwizany z waciwoci
naszego ddystego, wówczas jeszcze wilgotniejszego klimatu. Jeli
na rycinie,
odtworzon kontyn wyobrazimy
dajcej
sobie deszcz spadajcy z dachu,
kim
budynku
wiecznieby si,
jak
cerkiew,
ukonem
to widzimy,
koció
lub
e przy tak wyso-
kontyna,
fundamenta
ddem smagane, zamakay. Aby uchro-
ni ciany od zawilgocenia, pokrywa jedynie przy kontynach stosowana
i
je uska gontów, wówczas kokami drewnianymi nabita.
-Mt
"E
J
3
A
Wiz. 90.
Rys poziomy 1.
Przyzba.
—
II.
Izba
(idealny),
kontyny starosowiaskiej.
witynna: 1 awy,
witynna z bóstwem:
1
2 stoy, 3 ognisko ofiarne.
—
III.
Komora
awy dla kapanów, 4 bóstwo klocowe.
Wiz. 91. Spichrz z fartuchem (obejciem na przyziomie) z Drohobycza (zdjcie wasne).
—
-
286
Aby wzdu nich spywajc wod od fundamentów odprowadzi, wic drugi mniejszy, dookoa biegncy daszek, pod-
utworzono strzesze
które
niejako,
podeszwy, utrzymujc
biegnc nisko, odrzucao wod daleko od
j w nieustannej suchoci.
Tak wic powstay podstrzesza, które zachowawszy si w cerkwiach w kociókach rozwiny si na soboty kryte. podstrzesze to warunkowane jest wysokoci budynku, dowodzi fakt, i w Drohobyczu spotkaem pichlerek równie podi
e
strzeszem
dookoa w myl tej zasady otoczony.
Wiz.
91).
Staroytnoci podstrzesza u naszych drewnianych kocioów
Kit'
Wiz. 92.
Motyw podcieniowy wspólny
wielu
z
Prus Zachodnich
garncarskim
przedmiotom
Kunstdenkmaler
w Stublandzie.
(Ornament
i
wyrobom koszowym).
in
Westpreussen).
dowiód te prof. Wojciechowski w swojej kocioa katedralnego na Wawelu.
(na
belce
tkacki,
Yerzeichnis
der
znamienitej monografii
Cytuje tam szanowny uczony ustp, wedug którego «archidyakon arcybiskupa Marcina ucieka przed Pomorzanami w r. 1100 przez nakryte «solarium copertum», to jest obejcie na przyziomie* (str.
55, Katedra Krakowska). Profesor widzi
boty supowe.
Sdz,
w tern
«
solarium* so-
e naley te pod tem rozumie owe da-
wniejszego rodzaju podstrzesze bez supca, wyrose konstrukcyjnie z naszego sposobu budowania na zrb. Zachoway si one w cer-
w starych kociókach lskich. Idc dalej obok póek, aw stoów wzdu cian (tak jak po dzi dzie w izbie wociaskiej), zapewne ju wówczas ozdóbkwiach ruskich
i
i
— niejszych,
wemiemy na uwag sprawozdania o rzebach zapewne
wgbnych, o których i
—
287
treci
wiemy,
e si odnosiy do ptaków
do rolin. Nie przypominay
form,
nie
te
mogy by ani
rzeby jeszcze stylowych póniejszych romaskiemi ani gotyckiemi, ale miay
znami proste tej sztuki ludowej, ralskiem
która
dotd w zdobnictwie gó-
czciowo yje.
Barwna polichromia dopeniaa reszty.
V.
Wiz. 93.
Laska symboliczna
(moe obraz kloca Trzygowa) bdca niegdy w uywaniu u aw-
ników miasteczka Korzelowo (rys. Wojciech Gerson).
Zreszt garncarstwo ówczesne sowiaskie przechowao nam jeszcze nieco z tych form przedchrzecijaskich tak, cej
wiemy
jak to
ci
«ludzie
i
te ptaki»
jakby
e mniej wi-
ywe wyglday.
zupenie si godz z limi, odtworzonemi na obrazie krzesa pomorskiego, które daj w wizeLicie na pewnej pokrywie
glinianej
Jak dugo yj u ludu stare motywy zdobnicze, przytacza motyw plecionkowy ze starego garnka zupenie zgodny z motywem na belce u podcienia w Prusach Wschodnich (wiz. 92). runku. tu
Par sów sdz e niezbytecznych powic jeszcze klocom —
klonom drewnianym, które tak jak w Grecyi, tak
eniem pó czowieka, pó witego drzewa byy.
i
u nas
wyobra-
288
Saxo tak o nich pisze: «Suknia do nóg wykadanym sposo-
bem zrobiona z rozmaitych rodzajów drzew,
które to gatunki
ta-
kim sposobem poczone, e miejsce spojenia przy najuwaniejszem przypatrzeniu si zauway si nie daje». Jak najwitsze bóstwa starej Grecy klocowego drewnianego znamienia nie straciy, a owszem moe dlatego wanie u ludu szczególniejszej czci od klasycznie uczynionych posgów zayway, i
te
tak
i
kloce starosowiaskie:
«nic
godniejszego
patrzenia nie
zawieray, nieforemnoci rysów pówykoczonej roboty
nie po-
cigay wcale». (Saxo, edit. Bebelius p. 320). Jedyn ich cech bya
wielogowo (Trzygów). Wntrze powicone
dostojestwa zebraniom wadyków gminnego, gdzie sdzono sprawy, gdzie co przedniejsze zbierao i
Wiz. 94.
Rys poziomy chaty pomorskiej (Hinterpommern, Henning, Das deutsche Haus).
si na uczty ofiarne, byy z natury rzeczy, tak jak cerkiewka lub koció na wsi po dzi dzie, zbiorowiskiem bogactwa spoecznogminnego. «W tym budynku, skd tylko otrzymywali moc broni, ofiar wojennych, tam oddawali. Szo wic tam wiele ze zdobyczy eglarskich, albo rzeczy bdcych walk upem, te to co wedle i
srebra. Rogi wielprawa dziesiciny zebrano. Puhary ze zota kich turów pozocone drogimi kamieniami wyoone ku piciu na trbienie, ostre miecze noe, wiele kosztownych domowych sprztów rzadkich w patrzeniu piknych ku ozdoi
i
i
i
i
i
bie
i
czci
bogów swoich tame
przechowywali>>
(Herbord
III
66).
«Trzy inne kontyny mniej czczone, mniejsze miay ozdoby. Siedzenia wzdu cian wycignite byy. Obok nich stoy. Kontyny te i
suyy jako miejsce zebra
i
zborów (sejmów). Jak wiemy, sejmy lat zbieray si
sejmiki nasze wojewódzkie jeszcze przez kilkaset
289
po kocioach, owych prawych budowlanych
i
kultowych dziedzi-
cach naszych kontyn.
Kontyna nasza bya wic tem, czem taka witynia dla Norma-
Wiz. 95.
Widok
chaty pomorskiej (Henning, Das
m
Haus,
deutsche
11'
powtórzenie
za
Meitzenem).
L
1
SIEN -f -SWIETLJCA KOMO
RA
Wiz. 96.
Chata z powiatu Kamioneckiego (Mikoajewicz).
Aomorjo J<oj}7a\
stajnia
sien
Ht.
ra
C/iala zpodCah'na Wiz. 97.
Chata z pod
Gbina w Ksistwie Poznaskiem. (Zeit. fiir Ethnol. XVI).
nów. Eurytyggia mówi: On(Thorolf) kaza zbudowa wityni,
chc
mówi domdlaspoecznoci». We wntrzu domu znajdowa si «ondugis solurnar» kloce wysokie, w które wbijano gwodzie. DZIEJE
MIESZKA.
^"
-
290
—
Powiciwszy tyle sów mazowieckiej chacie
i
caemu jej bu-
dowlanemu pokrewiestwu przeciodzimy do dalszych jej przeksztace. Istotnem budowlanem nastpstwem coraz wicej rozpierajcej
si
rolniczej
gospodarki
jest
konieczno
rozszerzenia
komory
zapasowej.
Wiz. 98.
Chata mazowiecka
z
anczyna igub. Piotrkowska, Królestwo
Polskie).
Zdjcie
p.
Br.
Kondratowiczowej.
Ju samo jej powstanie wskazuje na pewn planowo godo gromadzenia bogactw, wykluczajc spodarki, pewn
dno
ycie z dnia na dzie. Pierwsz zmian chaty mazowieckiej
si wic wcignicie przyzby w zakres mieszkalnych czci domostwa, przyczem istocie wejcie bdzie dalej umieszczone od szerszej strony. stanie
W
swojej tak chata szcze niewiele
«pomorska», jak
j nazywa Meitzen,
je-
róni si od mazowieckiej, podanej przez Kolberga.
—
—
291
Nawet miejsce starego zajmuje nowe podcienie na czterech supkach, cho ju widocznie jako przyczepek pomylane (wizer. 94, 95).
Mimo jednak zamknicia przyzby
jemny przyzby, izby 1:2:1, jak
i
cianami, stosunek wza-
komory pozosta dalej
ten sam, to jest jak
we wszystkich chatach tego typu.
Kcom ora
Poalcienit\
Chah kujawska Wiz. 99.
Chata kujawska
(Oskar Kolberg, Lud).
l,r.K:
Wiz. 100.
Chata kujawska (Kolberg, Lud).
W chaupie wicz. Monografia),
z
powiatu
kamioneckiego
z terespolskiego,
w
Galicyi
(Mikoajo-
tudzie na Podhalu nastpuj
dobrze znane mi zmiany, które znamionuj si zamkniciem przyzby
cianami, uczynieniem wejcia nie
w szczycie ju,
ale
w szerszej
poaci chaty. kiej
Jest to ju powolne przystosowywanie si chaty mazowiecdo ogólnego typu chat zagrodowych. 19*
—
292
—
W pewnem dalszem pokrewiestwie stoi
z
temi
trzema
chatami
chaupa z pod Gbina w Poznaskiem, która si jedynie tern
^gi^r. Wiz. 101. hata z
Kuawki nad Bugiem.
Maszyskiego.
(Rysunek
linami rzek
i
Wiz. Cliata
róni,
podlaska
z
—
cyt.
u Zyg. Glogera,
Do-
Enc. Staropolska).
102.
Terespola. (Tygodnik illustrowany).
e ma stajni przypart do przyzby równie ju na sie
zamienionej (Jentsch, Zeit. fur Ethnol.
XVI 434) (wiz, 97).
Póniej zdaje si wyrasta konieczno dobudowania jeszcze
— jednej
komory
i
wiecka poczyna
to
293
—
pod tym samym dachem.
ju
I
tu
chata "mazo-
niedorasta swemu zadaniu. Forma nie
moe
ju pomieci treci, ziarno rozsadza upin zwierzchni. Aby jez tej trudnoci wybrn, trzeba byo budowniczemu chopdnak i
Wiz. 103.
Chata kurpiowska (Wisa tom
I),
z
gminy Dylewo
w puszczy Ostrockiej,
Wiz. 104.
Ciata Kurpiów z puszczy Ostrockiej (Tyg.
skiemu
powici
ill.
Serya
cz przyzby podcieniowej
i
III,
tom
XII).
obróci j na ko-
mor. Tak wic zostaa jeszcze poówka przyizby oparta na ostatnim naronym supku.
Tak jest
chata
widziana
przez
Meitzena
w
Wielkopolsce
— i
na Pomorzu,
294
—
przytoczona w «Lu(lzie»
chata kujawska
Kolberga
chaupa chata nadbuanska podana przez Zygmunta Glogera (wiz. 98, 99, 100, 101). zdjta przez pani Br. Kondratowiczow, i
i
Zdjcie p. Br. Kondratowiczowej
tern jest
samej wsi anczynie w powiecie rawskim
wane,
e w tej
gub.
Piotrkow-
ca
jeszcze nietknit przyzb przez znajduj si chaty z naszem zdaniem jeszcze dodowodzi To zdjte. sprawdzone ni skiej,
i
Wiz. 105.
Chata z koca XVII wieku na Mazowszu
Podlasiu nadnarwianskiem (Encykl. staropol.).
i
prawdziwoci drogi nakrelonej przez nas w linii przeksztasi chaty. cania wyej posunitem ksztatem odmiany kuJeszcze dalszym Podlasia nadjawskiej bdzie chata Podhala ze dziaru, Kurpiów bitniej
i
i
narwiaskiego, okolic Terespola (Tetzner, Die Slaven
Róni si tem
str.
jedynie,
na przysupiu zamyka si
i
kurna chata Sowiców pomorskich
409). (Wiz.
i
102, 103, 104, 105).
e otwarta jeszcze cz przyzby
przemienia na sie.
—
—
295
Komora pozostaje ju na tern nowem miejscu, gdziemy j widzieli
gówna wietlica podun cian w ten sposób now a pewnie wysz ju mieszkaln potrzeb znamionujca izb. — Osobn drog rozwoju sza ".chata zagrodowa. Chata mazowiecka w niektórych swoich ty-
w
chacie
kujawskiej,
bywa oddzielona
jedynie
daje
i
pach (wiz. 105), czy bowiem stajnie na bydo równie pod jednym
dachem,
cho oddzielone od czci mieszkalnej cian, w czem jest
S P
^
,rzfiS3.)\lpri.fz6a}
izba czarnat
sreri
^ wietlica
4>
Wiz.
Zesunite dwie klety jednoizbowe
106.
w Norwegii (rysunek cytowany -u Henninga,
«Das deutsche Haus»).
:b
A.
n
R
Ulica Wiz. 107.
Wytworzenie si chaty zagrodowej A. Kleta
z
przyzb.
—
B.
z klety
przez zestawienie
Dostawienie drugiej klety
Chata zagrodowa zwrócona
i
przyzbami.
utworzenie z przyzb
sieni.
czoem do ulicy.
wydatna rónica midzy ni a chat dolnosaksosk, gdzie w «kleecie« ludzie bydo wspólnie przebywaj. (Nawiasem rzekszy, ów ostatni szczegó nie bardzo dobrze wiadczy o tej rzekomej wyszoci cywilizacyjnej Niemców, o której zwyko si pisa). Chata mazostajni wiecka, rozwinwszy si z klety przez dobudowanie komory byda, wyrobia w sobie odrbny dzi ju w Polsce zanikajcy typ chaty. By moe, kiedy bya chata mazowiecka mieszkaniem kmieciów wolnych Piastowej Polski. Kmiecie ci, wicej obfitujcy i
i
e
Wiz. 108. Chata Bojków,
z okolic
Wiz. 109.
Tuchli w Galicyi. (Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
Chata Bojków
z
okolic Tuchli
w Galicyi.
297
w dostatek, w drogie chusty
miody, musieli sobie uczyni podrczny obfitszy skad tych bogactw. Taka te zapewne bya chata wadyki Piasta tak komora, w której Rzepicha ona jego, zapasów tyle miaa dla goci. Inna bya rzecz z chat zagrodow. Ona i
i
Wiz.
110.
Szczegó przy sionka z chaty Bojków.
rozwina si ale
przez
dobytku
i
nie przez zwikszenie dostatku podrcznego, wzrost rodzinny a z ni potrzeby zwikszonego
pomieszczenia, tak dla rodziny, jako te dla dobytku. Zdaje
si wic, e to bya ludno niewolna,
której
chata z klety na za-
Wiz. 111.
Chata mujdzka (Wisa).
feiu^^r^^^^^j^^^^^ Wiz.
112.
Widok chaty mujdzkiej (Wisa).
u/icei
Wiz. 113.
Chata lsko-cieszynska. (Narodnopisna wystawa w Praze).
300
—
grodówk si przemienia. Ze wzrostem bowiem rodziny dobytku mnoy si ilo uprawianej ziemi, a z ni potrzeba licznych pomoi
cniczych budowli.
Ze wzrostem rodziny darstwa
rolnego
powstaje
dobytku, z rozszerzeniem si gospo-
i
cay
szereg pomocniczych budynków.
niegdy mieszkalna kleta przemienia si na spichrz, lub czasowe mieszkanie, zjawiaj si stajnie a dawna «oborana» obora staje si zupenie obudowan jednostk gospodarcz. Chata równie doznaje zmiany. Gdybymy sobie wyobrazili klet jednoizbow z wejciem Stara
podcieniowem, obrócon, jak wszystkie
CJiata (a
póniejsze
mazo-
chaty
mazuroivprust '^/(ic/l. Wiz. 115.
Chata
Mazurów pruskich. (Bauernhaus.
— Ostpreussen VII Bd.-Verzeichnis der Kunst-
denkmaler der Provinz Ostpreussen.
wejciem do ulicy, to rozrost byby si w ten sposób, e do klety wieckie,
drug
i
zczono
je podcieniami.
jej
najpierwotniejszy od-
istniejcej,
przysunitoby
W ten sposób powstayby dwie
wejciem do zakrytego dachem podwójnego podcienia, zamienionego obecnie na sie. Wyjcie wówczas wspólne do dwu bliniaczych klet byoby ju od szerokiej poaci (wiz. 106 107). izby z
i
W ten wic sposób powstaje dzi najliczniejszy zagrodowy polski typ chaty.
Zasadniczym jej rysem jest rozkad nastpujcy:
Caa chaupa dzieli si jak dawniej na trzy czci, lecz wejcie jest ju od strony duszej od podwórza prowadzi do sieni i
bez poway. Z
sieni
samej jedno wejcie wiedzie do izby, oknami
-
301
—
to bdzie wietlica, izba biaa dwuokienna. Dru^emi drzwiami zachodzi si do skadu, komory albo izby mie-
do ulicy wygldajcej
i
szkalnej, czarnej jednookiennej, biaej dwuokiennej.
/:
Wiz. 116.
Chata Mazurów pruskich. (Botticher, Bauernhaus
in
Ostpreussen).
Wiz. 117.
Chata polska
z Prus
Zachodnich. (Bauernhaus
in
Deutschland).
Wedug «Budownictwa» Matlakowskiego «Chochoów na Podhalu jest
zabudowany takiemi chatami» (Budownictwo, str. 64).
—
302
—
Najprostsz chat zagrodowego typu bdzie chaupa (stuba) mujdzka, otewska, litewska, czerwono-ruska (z pod Stanisawowa naprzykad) huculska, wielkopolska (Tetzner, Die Slaven land, str. 78)
i
sowiasko-pomorska wiz. 111,
112,
in Deutsch-
115).
Jzóa i)iaa
!
C/yafa góra/i zaJi'opiaskicA. Wiz. 118.
C/)a/a
^c/a^ Wiz. 119.
Chata z pod Chyrowa (zdjcie wasne).
Na powysze chaty, skadajce si z sieni w porodku, wiekomory albo izby czarnej jedynie, naley patrze jako na zronite podcieniami ze sob dwie klety. Zronite podcienia twotlicy
i
—
rz tam sie, u której brak drog jej powstania. Takie
wielokrotne
w miar nem u chopów.
poway wyranie wskazuje na
powtarzanie
wzrostu
szkania
—
303
potrzeb
si
jest
pierwotnego zjawiskiem
typu
mie-
nietylko zna-
U szlacity litewskiej, polskiej, dwór w razie wzrostu rodziny
Wiz. 120.
Chata Chyrowska.
(przyenienia si) rozszerza si równie przez dobudowanie na obu
skrzydach nowych dworów organicznie poczonych ze starym. Chata zagrodowa podhalska
wyszego typu,
(szósta
wedug
Matlakowskiego) prusko mazowiecka bdzie wic w ten sposób bliniaczem zroniciem dwu chat typu mazowieckiego, (z izb komor), gdzie nowym ustrojem mieszkalnym jest sie przeniesiona z obydwu podcieni w rodek utworu mieszkalnego. (Wiz. 118). i
i
s ^
s
S
r
Jz6a rmeszAa/n
CJjaa litewska Wiz. 122.
Chata litewka. (Wisa).
Wiz. 123.
Chata Litwinów
z
Litwy pruskiej.
Chata otyszów-Kuronów
z
pówyspu kuroskiego. (Zeitschrift fiir Ethnologie).
(Zeitschrift
fiir
Ethnologie)
Wiz. 124.
DZIEJE
MIESZKA.
20
—
—
306
Stosunek izby biaej jakote i czarnej do komory we wszystkich chatach
tych
dalej
(2:1),
rozmiar
sieni
(2:1),
albo
(l:lj,
jakote
nazwa «sien» wyranie na «podcie» wskazujca, tudzie brak poway w niej, wszystko to razem domys niniejszy wyranie potwierdza (wiz.
17).
To zjawisko zwikszenia domu, przez zestawienie wych
chat
upy
z
jednoizbo-
znanem byo nietylko u nas. Powstanie bowiem
dwu
chat
jednoizbowych
z
podcieniami
zauwayt
chaEilert
Wiz. 125.
Rozwinita chata litewska
Sundt
(Folkewenen
z
Prus Wschodnich. (Bauernhaus in Deutschland).
10, 497, cyt. u
dwie chaty jednoizbowe
podcieniami
Henninga do
str.
siebie tak,
69).
Zesunito
e utworzyy
W
kryt sie, naturalnie bez poway. ten sposób utworzono chat nowego typu odpowiadajc naszej zagrodowej chacie. Nawet czarna
izba
(Ildhus)
rzeczy temu, co
i
si w
odpowiada najdokadniej istot Polsce nawet w nazwaniach tych obu izb wietlica
odzwierciadlio (wiz. 106).
W ten sposób niejako w oczach wspóczesnych ludzi wytworzy si w prosty
i
naturalny sposób nowy typ mieszkania w Nor-
—
307
—
wegii, najzupeniej naszej zagrodowej chacie odpowiadajcy
a przecie
wpywami najzupeniej niezaleny. W ten sposób nasz zagrodow cliat naley uwaa jako
powstaniem
i
i
dwie, podcieniami ze
sob zestawione klety.
Wiz. 126.
Koleba
z
pod Krakowa. (Tyg. illustrowany).
Wiz.
127.
Chata otewska. (Wisa).
Prawido nowe wic przez nas postawione brzmi:
«Nowy typ mieszkania powstaje przez uwielokrotnienie dawnego typu». Naturalnym wynikiem tego zronicia jest wejcie od podwó-
rza
w porodku szerokiego lica chaty, wytworzone w sposób przed-
stawiony na zaczonym rysunku (wiz.
107j.
20*
308
Prawdziwo naszego przypuszczenia stwierdza dalsza jeszcze, tym razem jzykowa okoliczno. Na Litwie nazwa dawna chaty Z chwil uwielokrotnienia chaty to jest rozmnoenia si izb mieszkalnych, dawna nazwa chaty «namas», zamienia si na vnamah to jest chaty, wskazujc t zmian dokurnej brzmiaa «namas».
kadnie sposób rozwijania si. (Tetzner, Die Slaven in Deutschland, str.
103).
Na Huculszczynie take chaup dwuizbow nazywaj « chaty ». Równie na Rusi w Truskawcu obok Drohobycza, ona moja Zofia znalaza star chat, której wizerunek zaczam.
Wiz. 128.
Chata ze wsi Piekielnika na Spiu.
(Zdjcie
p.
Br.
Kondratowiczowej).
Chata ta skada si tylko z jednej izby mieszkalnej sieni póniejszemi dodatkami, co wskazuje sup Komora za stajnia i
s
i
przedzielajcy stale na wsi
(Matlakowski, Budownictwo,
str.
127),
cz
dawn od nowej przybudówki. Nadmieni naley, e w tej chacie otwór w rodku poway do wypuszczenia dymu dowodzi, e kiedy tam byo ognisko w porodku chaty. Tak wic «kleta» jednoizbowa z sieni zakryt jest tu równie i
wtkiem budowlanym a cao powstaa przez nowych czci. Tak, zdaje si, powstaa chata zagrodowa, w niezmiernie cie-
pierwiastkowym dorastanie
—
309
—
kawej odmianie, jak mój brat Tadeusz odkry u Bojków w okolicy wejcie do Tuchli i Skolego (wiz. 108, 109, 110). Chat odznacza to,
e
komory, majcej zamknicie od izby, prowadzi z krytego
i
doskonale
Wiz. 129.
Chata ze wsi Piekielnika.
Wiz.
130.
Chata ze wsi Piekielnika.
ochronionego przysionka, który stanowi osobn
cz niby pólmie a
szkaln chaty. Do przedsionka wiod nawet wstawione obramienia dwirzowe. Przysionek ten osoniony wysuwanymi bierwionami bdcymi czci skadow cian chaty, jest niezmiernie w chacie Bojków
—
310
piknie pomylany. Chata przemieniaj jej
— c si czsto na zagrodow, w swo-
pierwotnej postaci skada si z izby, komory, sieni i przy sionka
róni si od chaty mazowieckiej starszego typu, gównie wejkomory. Po za tem chata Bojków razem ze swoj prastar kultur gospodarcz naley do najciekawszych zabytków dawnego ludowego budownictwa. Osobn, nieco rón odmian chaty jest ta, któr zbadaa we wsi «Piekielniku» na Spiu. Róni si Kondratowiczowa p. one od chat podhalskich rodzajem zwyki bardzo podobnej do tego co si czsto na uycach znajduje. Zwyka ta istnieje waciwie, tylko nad izb czarn, bo w wietlicy znowu powaa jest wysza. Znamionuje j nazewntrz galeryjka opatrzona rzezanymi supkami (wiz. 128, 129, 130). Chaty zagrodowe, najprostszej formy, jak chata litewska, mujdzka, otewska chata z miejsc niegdy przez dawnych Prusów zamieszkaych, ma pewn szczególn waciwo odróniajc j od chat zagrodowego typu tak mazowieckich lskich, jakote i
ciem z boku tak do sieni jakote do izby
i
i
podhalskich
i
czerwonoruskich. Waciwoci
t jest ognisko, a w dal-
szem rozwiniciu kuchnia mieszczca si w sieni. Po za tem w chacie litewskiej czsto komora nie jest przeznaczona dla przechowywania statku zapasów, ale Litwin utworzy z niej osobn niejako klet jednoizbow, powicon ywemu dobytkowi: koniom i krowom. ten sposób obok izby gównej, wietlicy istnieje sie z ogniskiem, czyli kuchni póniej, a za przegrod mieci si bydeko. Przypomina to ywcem opis Paszkiewicza «namas» litewskiej, który ju przytoczylimy przy innej sposobnoci dla czego innego a tutaj znowu powtórzymy: «W rodku numas, byo na okie wkopane, glin wymoszczone podmurowanie, ognisko w koo lub kwadrat, otoczone kamieniami, które tworzyy rodzaj awy lub przyzby. Po za wolnem, czysto zamiecionem miejscem byo ogrodzenie z bierwion na dwa okcie wysokie, apozaniem dopiero stanowisko dlabyda» (Dziennik Warszawski 1829). Kiedy wic w chatach polskich sie doskonale zachowaa na dugi czas swój charakter przyzby, to pewna chat litewskich, majc osobn wietlic, sie zamienia w izb czarn, gdzie si gotuje straw pocztkowo na ognisku, a potem na kuchni. Chaty zagrodowe polskie maj zamiast stajni, stale komor lub te izb czarn po jednej, a wietlic po drugiej stronie. Chata czerwonoi
W
cz
Wiz. 131.
Chata
z
Truskawca. (Drohobycz), (Zdjcie Zofji Mokowskiej).
Wiz. 132. Chata z Brunarów
Ninych w Grybowskiem. (Zdjcie Tad. Mokowskiego).
'--^-^BfflSSSa^S:
i« Wiz. 133. Chata
z
okolic Jasa.
(Rys. autora).
— ruska, podhalska
i
312
-
nale do tego typu. Róniczkowanie sie na coraz to wy-
krakowska
si, to jest dzielenie izby czarnej, wietlicy i
szym potrzebom odpowiadajce czci, odznacza chaty najwyszego typu, polskie, lskie, mazowieckie, litewskie
Niemieckim
i
pruskie.
odpowiednikiem polskiej chaty zagrodowej
jest
typ zagrodowy chaty poludniowo-niemieckiej, który Niemcy nazy-
waj frankoskim. Jako wicej
postpowy
rozwija
si on stale na caym
ob-
szarze ziem niemieckich, wypierajc pierwotny dolnosaksoski, mie-
szczcy cae gospodarstwo pod jednym dachem.
Wiz.
Chata huculska
Meitzen
z
134.
Mikuliczj^na. (Zdjcie autora).
w zagrodach polskich chce wic równie widzie ro-
frankoski. Tymczasem wczeniejsze rozpowszechnienie si u nas typu zagrodowego chaty tómaczy si wczeniejszem rozwiniciem si gospodarki rolniczej w Polsce jest ywioowym objawem gospodarczym na wskro od niemieckiego wpywu niezawisym. Chaty bowiem Niemców ssiadujcych z Polakami zawsze naleay do dolno-saksoskiego typu. Zreszt prócz idei odczenia budynków gospodarczych od mieszkalnych izb, chata frankoska nic z chat polsk istotnie wspólnego niema. Wicejby wspólnoty z nasz chat przedstawiaa czeska chaupa. Mimo to jednak dzaj
i
—
—
313
midzy chat polsko-lsk a czesk jest taka, e czeski
rónica architekt
Niederle
w nastpujcej formie si wyraa: <'Charakterychaty z Orowej,
e ona caym swym ar-
stycznem jest u
tej
chitektonicznym
wygldem odbiega od budowli czesko-morawskich
a
Chaupy polskich Podhalan s wida z dziea Matlakowskiego, ukad odrzwi
skania si ku chatom tatrzaskim.
bardzo ozdobne, jak i
sosrbu
stawa
jest
w Praze,
znamienny*
przeto str.
(L.
Niederle,
Narodopisna wy-
116).
Miejscem waciwego zdobienia w chacie zagrodowej przestaje by dawne wejcie chaty. Jedynie czoo dymnikowe, to jest szczyt sam zatrzymuje czsto sw ozdobn posta. Jeszcze dwiHuculszczyzny, a gdzieniegdzie na doach, rza chaty Podhala i
Wiz. 135.
Brama do zagrody wiodca
z
przedmiecia Tymienicy pod Stanisawowem
nowszego typu (zdjcie wasne).
gdzie
si czsto
cao gospodarczych budynków nie zdya je-
szcze zagrodzi, wieci
Huculska wych,
chata
bogatsz kokow
i
rzebion szat.
tem jest jeszcze prostsz
od chat zagrodo-
e j otaczaj obory stajnie (przytuy) jak kouchem z trzech i
zostawujc wolny. rozwinitego typu zagrodowego budynki chacie czystego gospodarcze oddzielaj si zupenie, a do ulicy czoo swoje okazuje jedynie brama wjazdowa do zagrody, przybierajca dlatego czsto bardzo pikn, daszkiem rzebami ozdobion posta (wiz. 135). Tak powstay owe bramki mieszka pówiejskich yków lwowskich tak je spotykamy w wielu czciach Polski, jak naprzy-
stron, jedynie front
W
i
i
i
kad na lsku (wiz. 136).
'^
i
D
--
-»-
+
.,1
72
ii
ri3i D
I
r^^
----
Pil
fi
[ir-T ni
L
Li
niTT 23
TT 26
27 r
nn
P EIIJ Wiz. 137.
—
Rysy poziome rozwojowo pojte.
— —
—
—
2. Koleba huculska (Szuchiewicz). 3. Szaas podhalski. 4. Kleta podwójna. 6. witynia Rhamne w Attyce. 7. Chata z Podhala. 8. Staja huculska (Szuchiewicz). 9. Erechteion. 10. Dom allemaski w Marbach. II. Chata mazowiecka. 12. Chata dolno-saksoska. 13. Komora grobowa z Karleby. 14. Przypuszczalny rys poziomy kontyny starosowiaskiej, 15. Spichlerz z pod Stróa. 16. Rys poziomy kocioa aciskiego drewnianego. 17. Rys poziomy cerkwi czerwonoruskiej drewnianej. 18. Chata kujawska. 19. Chata kamionecka Zdziarska (Podhale). 20. Chata kurpiowska. 21. Chata zagrodowa mujdzka, litewska, chochoowska (Podhale), z pod Lwowa, Stanisawowa. 22. Chata gbiska (odmiana chaty kamioneckiej). 23. Chata lsko-cieszyska. 24. Chata 25. Chata Mazurów pruskich. zakopiaska. Zagrody: 26. Zagroda huculska. 27. Zagroda podhalska. 28. Zagroda wielko29. Zagroda z pod Lwowa. polska (Tetzner). I
.
5.
Namiot.
—
Kleta
—
—
—
—
i
—
—
—
—
—
—
—
—
— —
—
— — — —
— —
-
316
—
Ju w XV wieku musiay powstawa podobne zagrody z bramkami.
Wspomina o nich ksiga Ziemi Czerskiej z roku 1449 (cyt. miaa izb z piecem (czarn), sie
u Kolberga, «Mazowsze»). «Chicz
komnat (comnati),
wietlic. Chycz kmiecia, pokryta okci dugoci, spichrz dugoci 8 do 10 dranicami miaa 10 chlew z chruokci, stodoa miecia do 30 kóp zboa, obora stu; ogrodzenie z przse od ulicy nazywano przedniem, w niem brama. Osiado tak urzdzon nazywano «chicz oprawn» lub
(palacium)
i
i
zakut (zacutha)».
Cay powyej zaznaczony bieg rozwojowy chaty wociaskiej, poczwszy od namiotu a skoczywszy na wityniach
najwyej rozwinitych chatach zagrodowych, przedstawia w zarysowy sposób i
zaczona tablica. Widzimy tam przejcie od namiotu, do koleby huculskiej, typ kletowy jednoizbowy, dalej typ trójdziaowy z podcieniem lub sieni, o który opiera
si wiksza
cz wity. Potem
podcie
idzie
kurpiowsie u naroa jak w chacie kujawskiej, kamioneckiej nim si przerodzi wreszcie w chaty zagrodowe z sieni polad rozwoju rysu rodku (na tablicy ryciny 21, 22, 23, 24). poziomego idzie rozwinicie dachu (wiz. 138). Rozpoczyna acuch niniejszy dach namiotowy koleby huculskiej (1), potem dach brogowy (2) z przyjciem budowli kwadratowej. Nastpnie zjawia si dach kalenicowy z dymnikiem nie u szczytu zamienia si na ozdobny szczyt ale u czoa (3). Dymnik ten ronie znany z chat Podhala, lska, domów podcieniowych, bonic Huculszczyzny. Zupene cicie dachu u czoa daje dalsz odmian. Podwójnie zaamany dach barokowy znany jest jako mansard polski, którego dalsz, czst u bónic kombinacy z dachem szczytowym pokazuje wzór 7-my. Na ostatnim dachu facyatowym koczy si opis znanych mi pierwiastkowych dachów w Polsce (8). Zastanowi si nam przyjdzie jeszcze nad charakterem zdobniczym naszych chat. mieci Zauwaenie i chaty nie pozbawione piknoci, pragnienia si w nich czsto sporo wiekami nabytego poczucia piknoci niespoyt ozdoby, jest dzieem czasów nowszych i
i
skiej,
W
i
i
s
e
i
i
i
i
zasug pana Witkiewicza, . p. Matlakowskiego Pastwa Dembowskich. Oni wróciwszy uwag spoeczestwa na chat Podhala, w ten
niczem
i
—
—
317
sposób zapalili ognie mioci w oczach polskich dla sztuki budownictwa ludowego. Im te zawdziczamy po czci zabranie si do niniejszej wre dotd pracy. Lecz burza walki, jaka zawrzaa w umysach i
i
Wiz. 138. 1.
Dach namiotowy z koleby
— w czole city. —
kiem
czoowym.
sardu polskiego
i
4.
6.
huculskiej.
Dach zakopiaski
—
2.
Dach brogowy.
(dymnik
rozwinity
Dach barokowy (mansard polski)
dymnika
szczytowego).
—
8.
—
7.
—
3.
Dach
z
dymni-
w szczyt). — 5. Dach zoony (z man-
Dach
Dach facyatowy (podwójnie city).
Wiz. 139.
Motyw z wejcia do zagrody na uycach
O
warto sztuki ludowej
kilku
spokojnych uwag w
Sorbskich (Zeitschrift
dla kultury narodowej, tej
bd
f.
Ethnologie).
zmusza
i
nas do
mierze.
Myli tu zawarte zreszt w duej czci powtórzeniem tego, com w tej materyi w wielu pismach ju powiedzia.
—
-
318
Sztuka ludowa z natury rzeczy kocioa we wsi. granic zagrody
nie
moga wybiedz
po za
i
To, co w izbie jest potrzebne, awy, stoy, stoki, skrzynie, oa,
póki w kredensie zamknite, czy bez kredensu, yniki, sprzt gospodarski, to zdobiono wedle starycli, czciowo odwiecznych sposobów. i
Wiz. 140.
Widok zagrody z Poznaskiego w Grodzisku. (Kielesiski
— ryciny
Bibl.
Pawlikowskich).
Wiz. 141.
Dom w Skale z barokowym szczytem. (Tyg. illustrowany). Nie byo, niema
i
nie
bdzie, dugie jeszcze czasy chopskicti
fortepianów przez lud zrobionych
Lecz myliby si
ten,
i
któryby
ozdobionych.
uwaa zupenie wiat chopski
zamknity na wpywy kulturalne klas wyszych. romaskie, gotyckie, Dowodem mylnoci takiego pogldu w cigu tysica które rokokowe formy, renesansowe, barokowe za
s
i
^.
—
319
w Polsce weszy
napeniy sob zdobarwy u ludu. Jeli przypatrzymy si stokom zakopiaskim powaom zaopatrzonym w sosrby o profilach gotyckich, jeli zestawimy pazokien na Podhalu z profilami dur z kwiecieniem, a okroj drzwi gotyckich miejskich domów, to wpyw kultury wyszych klas na ycie estetyczne chopa staje czysto wyranie. Tem si te tómaczy rónica midzy sztuk polskiego Podhala a ruskiej Huculszczyzny, mimo ogromnego podobiestwa wszystkich warunków yciowych gospodarczych. lat
chrzecijaskiej kultury
bnictwo
i
poczucie ksztatów
i
i
i
i
i
i
Kiedy hucu prócz krzya bizantyskiego niewiele ze stylów
Wiz. 142.
Odrzwia
z
dzwonnicy przy starym monastyrze Bazylianów starej.
(Zdjcie
z
roku 1705
w Tymienicy
autora).
historycznych zaczerpn, to u ludu na Podhalu yj w sztuce, wpywy caego tysiclecia w drogach kultury narodowej, ze szcze-
gólnem zachowaniem charakteru ogólnego z doby gotyckiej. A jeli czasem biedna uboga chata nie ma na sobie niczego, cobymy jako denie do pikna uzna musieH, to wtedy zapytaj si, czy przypadkiem ndza ukad paszczyniany stosunków prawnych nie wypdzi sztuk z chaty nie kaza jej si ukry po za rubie, za któr rka paska nie sigaa, do cerkwi do kocioa. Tam za, gdzie ycie chopskie nie stao si yciem duszy poddaczej o szeciu dniach pracy na tydzie, czy to bdzie na i
i
i
i
Huculszczynie, czy Podhalu lub Powilu na Kurpiach,
ksistwie
owickiem
lub
lskiem
i
krakowskiem,
Mazowszu pruskiem, so-
—
320
—
wem wszdzie, gdzie wyjtkowe stosunki nie przygnioty niegdy paszczyzn chopa do ziemi, tam kwita czciowo po dzi kwiskromny lecz przeto nie mniej pikny kwiat sztuki ludowej. i
tnie
Jaka
z
niego
I^M^
korzy dla kultury?
Rzecz prosta
i
jasna,
e
ft^
^^^
9
10
Wiz. 143. 1.
Odrzwia
i
drzwi z Tuchli (zdjcie
Gersona).
—
7.
Izydora
—
Kopernickiego. Wisa).
—
2.
Odrzwia
Okroj odrzwi z Tylicza (zdjcie Odrzwia stodoy (zdjcie Gbockiego) Królestwo Polskie.
cerkwi ze starej Soli (zdjcie autora).
3,
celem rozwoju spoecznego nie
4,
5,
6.
moe ju by ycie chopskie po
chopsku pojte. Nikt
w chacie bodajby najwyszego zagrodowego typu na
stae mieszka ju nie bdzie.
—
321
—
Potrzeby wyszych klas dzi znacznie przerosy zakres pragnie yciowych chopskich adne teorye Tostojów, chopskiego na wskro spoeczestwa napo wrót nie stworz. Lecz przecie ju i
czsto drewniany, tysicem wzów w ukadzie zdobieniu z koleb chopsk zwizany, by jest czsto czem wyszem do wytworniejszego ycia przystosowanem.
dwór
szlachecki,
i
i
i
Wiz. 144.
w okolicy Kielc (Wisa, Wawrzeniecki). — 2. Otoki drzwi w Sawkowie (Wisa, Gerson). — 3. Odrzwia diwirze w Nieborowie. (owickie, W. Ger1.
Odrzwia
wsi
Radlina
i
son).
W
—
4.
To samo z Chochoowa (W. Gerson).
cerkwiach, kocioach, bónicach domach podcieniowych mieci si równie sporo motywów, dajcych si do wyszych pragnie yciowych w sztuce. Lecz chaty równie nie pozostay w tyle. Nowsze badania znalazy w nich sporo materyau, dajcego si doskonale przez artyst budowniczego. Wystarczy przypatrze si bodaj chacie opai
uy
uy
DZIEJE
MIESZKA
21
— trzonej
—
322
przyzb, kryt dachem, opartym na systemie misternie rze-
zanych bierwion, aby widzie
w tej «nieborowskiej» chacie, jak j
nazywam ze wzgldu na pochodzenie, motyw pikny, oryginalny pocigajcy. Nie bez wdziku s krugankowe formy supców uków rzezanych, w chacie mazowieckiej. Ozdobnem cho spokojnem jest czoo chaty mazowieckiej z Prus Wschodnich, opai
i
i
trzone pazdurem wysokim.
Dobra jest
i
kleta litewska z
«kocami»,
parogami u szczytu. Przeliczna jest kurpiowska chaupa, jedyna, która obok koleby zakopiaskiej ma bogaty ornament kokowy.
Wiz. 145.
Ornament malowany rolinny z szaty litewskiej (Bauernhaus in Ostpreussen).
który u Kurpiów zajmuje czoo, utworzone
koleba lska, zakopiaska,
z
z
poprzybijanych wzo
Zajmujc jest chaupa krakowska,
rzycie kokami dranic (wiz. 103).
okolic
Grybowa, Skolego, Chyrowa
O wysokich dachach, rysiach, sosrbach, dwirzach, stanowi one jedn t sam odmian podgórskiego typu, z których
i
Drohobycza.
i
zakopiaska. Odmienn, cho przeliczn czsto jest chaupa Bojków huculska, bdca równie niewy-
najpikniejsz jest koleba lska
i
i
czerpanem jeszcze
Nawet
uj ubra
te
si
ródem form ubogie
i
chatynki
w dobran, w
ksztatów drewnianych. podolskie
wyprawie
gdzieniegdzie
wapiennej
usi-
wyrobion
Wiz. 146.
Ornament rolinny
z
pasa polskiego.
21*
—
—
324
w barokowy
sposób, sukienk. Wszystkie te chaty jednak mimo odmiennych szczegóów z wyjtkiem podolskiej maj wspólne zasadnicze znami, które rozwaone powyej, nakazuje nam odrzuci nazwy jakich «sposobów zakopaskich», a przyj godo imienne stylu ludowego polskiego. istnieje mimo tej sprawdzonej Dalsze badania wykazay, jednoci danego lenego typu, takie mnóstwo lokalnych odmian bdem nie do darowania byoby zamkn ródo w zdobieniu, bada motywów w ciasnym nowotarskim powiecie, a owszem naPolsk. ley powinno si rozszerzy zakres zdj na samej Galicyi, czy to w Krakowskiem, czy na Mazowszu, lsku lub Grybowskiem, w Skolskiem, w Drohobyczu albo w Stanisawowskiem, znajdziemy chaupy po staremu na wieniec budowane, szczytami czsto ozdobnymi, jak z rzebionymi sosrbami, rysiami zaczonych przykadów wskazuje. to szereg rysowanych
e
e
i
ca
i
W
i
i
Zjawiska
powysze wskazuj na ywioowy pocig chopa do przeamywa niekorzystne spoeczne warunki.
sztuki, który jak móg,
Tak wic jako naladownictwo sztuki mieszczaskiej powstay te sosrby czyli siostoki renesansowe po chatach Podhala i
strzany
poprzerabiane
w
nazwie
z
niemieckich
Schluss-tramów,
w czasie, kiedy chop zapragn mie w izbie swojej powa wzodomów mieszczaskich. rowan na powaach zamków paskich, nie odrazu si zjawiy. Pocztkowo byy okna Równie i
i
one wykrojami
w belkach tak, jak to dzi w oknach
do komory
wiato wpuszczajcych widzimy, zasonitymi zasuw drewnian lub bon pcherzow. Dotd na Podolu szklarz nazywa si «boniarzem» na pamitk tych dawnych czasów. «Bon szklanych trzy. Okno w tym sklepie z
bon szklan
i
krat»
— cytuje Gloger w Encyklopedyi
Staropolskiej (Dom). Dopiero póniej przysza rama okienna na wzór
miejski po gotycku okrojona (wiz. 143. Poniewa caa Polska budo-
waa si w drzewie, przeto nie dziwo, e wci w rozmaitych stronach powstaway róne stosowane motywy zdobnicze tómaczone z zachodnio-europejskich budowli kamiennych na nasze drzewo. Tem si
objaniaj owe szczyty chat chopskich na wzór szczytów kamien-
w Grodzisku domu w Biaej wi-
nych w drzewie ciosane, jak to na rysunku zagrody
w Poznaskiem, zdjtej przez Kielesiskiego,
i
dzimy (wiz. 140, 141). Szczególn jednak waciwoci zdobienia niedawno jeszcze minionego leno-rolniczego okresu jest ogromne stosowanie form
— rolinnych. Zioa
skiem znacz
i
roliny, tak
króluj,
—
325
w kulcie, jak
i
w zdobieniu chop-
stamtd przenosz si nawet do sztuki klas wyszych. Znamionuje je za cakiem szczególna odrbna stylizacya, która czy malowida na skrzyniach, szafach krakowskich litewskich z wyszywankami na chustach u ludu, aby we wzorach rolinnych pewnego dziau naszych pasów litych szlai
a
i
i
checkich
wami
i
i
majolikach kossowskich
zakwitn najcudniejszemi barromaskiego zwizalimy
ksztatami. Jeli zdobnictwo stylu
plecionk koszow to nie moemy
z
szczenia,
pomin milczeniem przypu-
wedle którego przemony rozrost
motywów rolinnych
Wiz. 147.
Ornament rolinny ze skrzyni krakowskiej.
W zdobnictwie gotyckiem to objaw w sztuce nowych warunków yciowych, których treci jest gospodarka lena rolinom tak olbrzymie w spoeczestwie znaczenie.
Usiuj i
osabi
dla sztuki
znaczenie twórczoci
narodowej
tern,
rolna,
dajca
budowniczej
e to wszystko,
w drzewie poczte urodzone, w budownictwie ceglanem' kamiennem jest tern samem skazane na zagad. Tak nie jest. Drzewo wspóczenie w urzdzeniu wewntrznem nie tylko
co jest i
niektórzy
zdobniczej ludowej
i
nie
i
zostaje
ctwie
wypieranem, ale owszem zdobywa sobie w budownizbytkownem coraz wiksze zastosowanie, czego przykadem
Anglia, Niemcy, Skandynawia
i
Szwajcarya.
—
-
326
Wspóczesny prd, wyrzucajcy ludzi na lato z miasta do klimatycznych, stwarza równie zdrojowych miejscowoci wsi, mieszka na poy wiejskich, które czsto potrzeb will, to jest i
taniej jest budowa w drzewie ni kamieniu. Jeli dodamy do tego lepsze zdrowotne warunki mieszkania w drewnia-
jeszcze atwiej
i
nych domach, to okae si jak przedwczesnem jest lekcewaenie drzewa jako tworzywa budowlanego. Przykadem tego niech przepikne wille w Zakopanem, projektowane przez p. Witkiewicza,
bd
z
których
stanie
cudem jest
najwspanialszym
i
na
dugo
jeszcze
pozo-
dom pod Jedlami pp. Pawlikowskich na Kozicu. Lecz nawet tam, gdzie kamie
cega staj si nieodzown buwtedy jeszcze nie mamy prawa zaamywa rk nad kocem stosowania sztuki ludowej w nowoczesnem budownictwie. Wszak udowodnilimy, zreszt nie tylko my, ksztatami swoimi tkwi witynia kamienna grecka wtkiem w drzewie, jako w pierwiastku, w którym caa architektura si wyksztacia, nim zmuszona rosncym brakiem drzewa urodzia
dowlan koniecznoci, to
i
i
e
i
i
na niego ca zdobycz drzewn w zdobieniu w formach przelaa. U nas w Polsce cay nasz gotyk kamienny tkwi, jak to Essenwein w monografii Krakowa wymownie potwierdzi, w drzewie.
przesza w marmur
i
i
Okroj gotyckie odrzwi, kroksztyny, przechodziy z zachodnioeuropejskiego kamienia na nasze rodzime drzewo, a ulegajc w ten
zmianom od waciwoci jego zalenym, wprowadziy te zmiany napowrót do budownictwa kamiennego. Tem si tómacz, sposób
wedug Essenweina, te okrge naroa gotyckich kocioów polskich.
odrzwi
domów
i
Jeli takie zjawisko przechodzenia form z jednego materyau
w drugi, w historyi sztuki jest znanem
i
czstem
— to pytam si,
baroku polskiego, nie maj obok gotyku, renesansu ksztaty, przez nasz lud wyprawie zastygn w cegle, w kamieniu dlaczego
i
i
w drzewie urodzone
i
wykarmione.
Gdy sprawa sztuki ludowej dojrzeje, gdy olbrzymia liczba materyaów rysunkowych znajdzie drog do publicznoci, a zwaszcza do naszych pracowni budowniczych, to kto zakae przyszemu lentowi stosowa formy ludowe w budownictwie narodowem?
ta-
si za to wtedy, kiedy praca zbiorowa mrówcza ludzi dobrej woli zapisze w ksig majtku narodowego spor Stanie
cz
—
327
—
tego, co przeszo
nam we wszystkich pomnikach sztuki zostawia, ale setki otworz skarbnice form spragnionym oczom wytonej myli twórczej. Pocztek w tej mierze zrobiony, a ksieczka niniejsza niech bdzie dalsz skromn cegiek w tej przyszej wspaniaej bukiedy nie dwie wsie podhalskie, i
dowie sztuki polskiej. Takie jest
jej
przeznaczenie.
V
ROZDZIA VIII.
BUDOWNICTWO LUDOWE ROLNICZE WSPÓCZESNE. I
Praca nasza nad dziejami mieszka ludowych w Polsce przed-
stawiaaby brak nie do darowania, gdybymy pominli dalsz, w niektórych okolicach poniekd wspóczesn przemian budownictwa ludowego.
Ju chata zagrodowa wskazuje
istnieniem swojem na przesi gospodarki spoeczno-chopskiej. Chop wolny, nawaciciel dobytku «zbójnik», ryboówca, bartnik pó myliwy koniach, przerabia si na rolnika. Lasy niszw bydle, owcach czej, cite siekier kupieck, za gdzieniegdzie, jak naprzykad na Podolu, nigdy zdaje si las wielkiej roli nie odgrywa w gospodarce. Tam wic wytworzy si najczystszy typ budownictwa ludowego rolniczego, który, opierajc si na naturalUkrainy, przetworzy si nych warunkach przyrodniczych Podola dziwnym sposobem na budownictwo waciwe narodowi rusinskiemu. Granica etnograficzna Rusinów Mazurów w Jarosawskiem jest te rusinskiego granic budownictwa polskiego lenego na zamek na sup. Po za tem znowu zjawia si to samo budownictwo rolnicze na Zachodzie. Niemcewicz w swoich «Podróach po ziemiach
ksztacenie
i
i
i
i
i
i
i
polskich»
ustaj
(str.
593) powiada,
budowania
w
mur
e: «Midzy Blaszkami a Sieradzem Wiemy dalej skdind, e
pruski».
w Wielkopolsce ta przemiana budownictwa lenego na rolnicze, moe pod wpywem niemieckim, dokonaa si w 18 stuleciu. Mimo Wschodnich, jak to mnogo jeszcze chat w Prusach Zachodnich i
i
wiemy, naley
do
budownictwa lenego,
dopiero
na Kaszubach
— zjawia
si budownictwo
przeksztacone
i
—
329
czysto
rolnicze,
koszowego
z
niegdy
zupenie prawie podobne do podolskiego, jak
za-
czone dwie ryciny pokazuj (wiz. 148, 149j. Budownictwo rolnicze nie odznacza si
waciwie osobnym rozkadem wewntrznym. Ciata
Wiz. 148.
Chata podolska (zdjcie autora).
Wiz.
149.
Chata sowiasko-kaszubska (Tetzner, Die Slaven
tak podolska jakote kaszubska, jest
in
Deutschland,
II.
342).
w istocie swojej to zagrodow
wyszego typu (sie w porodku, izba
czarna po jednej, wietlica po drugiej stronie obok komora), lub sie z izb i komor jedynie albo mie-
ci w sobie lub te nawet po prostu sie izb mieszkaln. Ten ostatni ukad bardzo na Podolu liczny, przypominaby nawet klet litewi
—
—
330
sk jako mieszkanie jednoizbowe, gdyby nie sie z czterech
stron
cianami opocona
szerszej strony, jak
Konstrukcya
wejcie
i
nie
od wszej, ale od
w chacie zagrodowej. drzewna
jest
na sup, czsto z dbu, z
Wiz.
150.
patw
Szczegóy skadowe ciaty podolslciej. 1.
3.
—
Sup z patw zastrzaami. Motyw czenia supa z [patw. i
5.
2.
Zacicie okapu przy drzwiacli
—
4.
i
oknaci.
Wypenienie kukami ze strony cian.
Wypenienie plecionk koszow cian.
—
^-jw-^^^ Wiz.
Stara chata bliniacza z Kniiinina
151.
pod Stanisawowem (zdjcie
autora).
zastrzaami naoonymi zakokowanymi. Próne miejsce midzy supami wypenia si wedle starszych koszowych tradycyi, koszem z prtów wyplatanym szopach stodoach wylepia si glin. sam kosz, jak to wiemy z rozdziau o Koszowcach, zupenie wyi
i
i
W
i
331
Równie powróso ze somy, jako odpadeli rolniczej wy-
starcza.
twórczoci,
z
glin zmieszany, oplata równie paliki, tworzc cian
wakowan chaty. W ogóle glina, a nawet kamie czciowo bywa w tym sposobie budowania szczególnie uywany; daleko w wikszym stopniu ni w budownictwie lenem. pocztkowo spadzisty, jest pokryty strzech ze somy, to kosami albo pniem na dó, tworzc znamienne wzorzyste cieniujce si schody. U koca kalenicy nieDach
wielki
z
czterech
stron
dymnik jest czsto ju w zanikajcej
postaci. Nie wiele
on
SB^^^^^ Wiz. 152.
Chata na przedmieciu Kulikowa, gankiem do ulicy
pooona, pod Lwowem.
(Zdjcie autora).
potrzebny tutaj, bo strzecha znacznie atwiej przepuszcza dym,
ni
gontowy lenego budownictwa. Szczyt kalenicy tworzy szereg «kozów» (storoyny po rusku) utrzymujcych, strzegcych niejako warstwic dachow somy przed naporem wichrów. Dach z czterech stron spadzisty, przeksztaca si atwo w cit od czoa posta (wiz. 148). Dzieje si to na skutek uycia czci strychu na izb mieszczelny dach dranicowy lub
Bywa te zastosowany w na-
szkaln, urzdzenia piterka niejako.
poy lenem, w napoy rolniczem
jakie si czsto poowie lene, na Litwie. Mazowszu, Wielkopolsce w poowie rolnicze budownictwo stanowi chaty budowane w c atrafia
na
budownictwie, i
W
i
nach na zamek,
a kryte
—
332
strzech
somian (Krakowskie,
San-
domierskie, Mazowsze, Litwa).
Poredniem te budownictwem midzy typem lenym a rolniczym bdzie budowanie na sup, bez wypeniania koszem lub powrósem. Miejsce kosza zajmuje drzewo w ramowy sposób utwierdzone, lecz nie jak w kocioach norweskich prostopadle ale wypiera, jak to poziomo. Zjawia si on na Pokuciu bliej gór obaczymy, budownictwo lene dla nastpujcych, bardzo wanych wzgldów. Nowoczesne warunki, dajc uwolnienie chopu od paszczynianej roboty, wprowadziy doniosy czynnik pracy najemnej, do jego ycia gospodarczego. ten sposób chop stajc si kókiem nowoczesnego kapitalistycznego spoeczestwa, traci dawne waciwoci kulturalne. i
W
Góral, który dawniej
w zimie, nie majc co lepszego do ro-
boty, ozdabia kozikiem kady wolny kawaek paszczyzny na wszelkich sprztach drewnianych, nauczy si ceni obecnie swoj prac, któr moe w inny sposób, materyalnie korzystniejszy dla siebie spieniy. Tak dawniej snycerze w Zakopanem ju snycerstwem wród dorastajcego pokolenia mniej jest oddasi nie bawi jcych si sztuce ludowej jednostek. Na doach do upadku budownictwa dawniejszego typu przydo zaniczynia si trudno dostania drzewa. Ustay lub knicia dawne serwituty na paskich lasach, nikn te gminne lasy bory, drzewo coraz drosze, na budow nowej chaupy nigdzie si go darmo nie dostanie. Pod wpywem tych warunków zagino prawie zupenie stare wiecowe budownictwo. Po wsiach jak w Knihininie pod Stanisai
d
i
wowem lub w Pasiecznem, stare chaty wycznie jeszcze na wieniec ukad jest ju zupenie od-
s budowane; u nowszych skad
i
mienny.
Na miejsce wieca przychodz supy czopowane, wzdu nich wydubuwuje si rynienki, w które zachodz obrzynki drewniane.
s jeszcze czsto po staremu zacinane
koobrzynków wbija si gsto koki, narzuca glin wyprawia, naladujc w ten sposób domy murowane. tem si ogóle dzi jest szykiem mie dom murowany bdce czsto tak chaupy, cian tómaczy owo troskliwe bielenie
Jedynie
zastrzay
kami czone. Na powierzchni i
W
w uyciu.
i
i
—
333
—
zamiowanie drzewa zagino, a nawet tam, gdzie ono
Stare
moc przyzwyczajenia jeszcze jest na starem miejscu, usiuje si barw jego
i
ksztat zabi glin lub wapnem.
w myl mego prawida, czsto wiec pomienn barw starego drzewa, Jedynie
typu i
tej
i
budynki
niszego
czasem
w
jednej
samej ciacie, komora ciao drzewne pokazuje, kiedy izba, owa
wytworniejsza
Równie
cz mieszkania
troskliwie jest pobielona (wiz. 151).
pooenie chaupy poczyna ulega zmianie. Zamiast stercze wszem czoem do ulicy chowa si po za opotki bram ozdobn, obraca si do niej szerok poaci, zdobi w gai
i
i
Z^j^ Wiz.
Chata
»
wyprawiona
nek na wzór
<
153.
Zaoziec na Podolu galicyjskiem (zdjcie
domków
podmiejskich
i
tak
zatraca
autora).
powoli swoje
Wypraw naladuje gipsatur wspóczesnych miejskich w nieskoczenie ordynarny sposób w ten
wiejskie pochodzenie.
kamienic
sposób
w oczach naszych ginie wyraz
i
dawnej piknej kultury budowlanej. Nie wszdzie jednak wyprawiane chaupy brzydkie. i
s
Tam, gdzie nigdy lene budownictwo nie mogo si rozwin jak to jest na Podolu, tam czsto chatki wocianina ruskiego nosz na sobie miy, cho daleki odwik dawnych paaców murowanych barokowych szlacheckich (wiz. 153). Lecz tam, gdzie niema dawniejszych tradycyi, tam nowoczesne warunki niszcz resztki dawnej kultury budowniczej.
A jednak wanie wtedy, kiedy gin si zdaje stara
sztuka
u ludu, zapaliy si do niej ognie mioci w klasach wyszych, powstaje
— prd potny odrodzenia, skie koleby, ale
i
334
—
wstaj dawne, wizane na zamek chop-
w szacie stokro pikniejszej
i
ozdobniejszej.
Matlakowskiemu zjawiaj si one codzi w Zakopanem nieraz wród chopraz gciej, coraz liczniej, skich zdobie widzie mona rzezan koron hrabiowsk na znak,
Dziki Witkiewiczowi
i
i
e nawet najwysze klasy nie wstydz si uszlachetnionej
i
przy-
stosowanej do wspóczesnego ycia koleby.
Tak
to,
co
pozornie
ginie
w rzeczywistoci,
odradza
w pieni, bo pieni na cze nowej twórczoci polskiej w
si
sztuce
staj si coraz to dumniej sterczce, soneczkami ozdobione czoa koleb, w tak zwanym zakopiaskim a waciwie polskim stylu. Komianów nie potak, jak wszystkie kpiny Osiskich I i
wstrzymay niegdy zapodnienia literatury polskiej wtkami ludowymi w romantyzmie, tak te adna sia nie cofnie ju rozpdu, jakie nabrao spoeczestwo w sprawie odrodzenia sztuki polskiej z ludu.
CZ
II
ZABYTKI BUDOWNICTWA LUDOWEGO V «Susznie tedy osobna architektura dla kadego narodu tak
i
Polskiego.
dzoziemsku mieszka, musi
y
civilis
ma by
Bo kto chce po cu-
po cudzoziemsku.
A e
trudno ycie odmieni, które ju dawny zwyczaj stwierdzi,
to dom
i
mieszkanie do niego stosowa potrzeba.
(Krótka nauka budownictwa Dworów,
Paaców i Zamków z r. 16^9).
ROZDZIA
DWORY
I
I.
DWORKI SZLACHECKIE.
cz
Druga niniejszej pracy, bdca objaniajcem sowem, dopenionem niejako przez obraz danego zabytku, jest mimo mno-
goci nadpisów, jak najcilej zwizan z przedmiotem, któremu po-
wicilimy pierwsz
cz
Mieszkania ludowe
roboty.
byy bowiem owem, dugie
sychajcem ródem form zdobniczyci istotne
ukadów,
i
i
wieki niewy-
mojem zdaniem
zrozumienie
budownictwa znamiennego naszych klas wymieszczastwa szlachty, zawise jest w pierwszem rzdzie od dokadnego rozbioru dziejów tych niepozornych czsto ludowych budowli. szych, drobnomieszczastwa,
i
Std te pyny liczne bdy w ocenie naszego budownictwa szlacheckiego
niedokadnego i
i
Byy
one zawsze
nastpstwem
zasadniczych
pierwiastków
zdobniczych
mieszczaskiego. poznania
w chacie ludowej. Trzeba bowiem zway, e tak jak w naszem spoeczestwie
konstrukcyjnych, tkwicych
nie byo gwatownego skoku midzy magnatem chopem, a pomidzy formacy chopsk magnack cign si dugi acuch i
i
stanowisk spoecznych porednich, na wadaniu ziemi opartych, który w drobnej szlachcie, dalej dzierawcach, szlachcie jedno wio-
skowej
i
wicej wioskowej swoje ogniwa spoeczne znachodzi.
Ksiga ziemi Czerskiej wyranie to zaznacza (cyt. w Kolberga «Mazowszu»).
Domy
sposób zagraniczny kie, jaki DZIEJE
(murowane (to jest
naturalnie)
murowano),
i
te
szlachty,
stawiano na
zway si domy wiel-
naprzykad znajdowa si w Tarnowie (blisko askarzewa) MIESZKA.
22
—
Domy te na sposób
-w r. 1449.
—
338
wieniaczy
nazywano
(rusticana),
Na stawianie domów pozwalali sobie szlachta kmiecie mieszkali w c h y a c h». Chya izby czarnej. za, jak wiemy, skaday si ze wietlicy, sieni spoecznego ksztaStosownie do pooenia gospodarczego towaa si ta najblisza funkcya yciowa ziemianina, jego dom rodzinny. Pomidzy chat zamoniejszego kmiecia a drobnego póchopa szlachcica niezbyt wielk bya rónica. Pokrewiestwo jest w kadym calu widoczne silne. Dwór dzierawcy lub dawnego waciciela kilkunastu dymów znowu niewielk odmian odbija od dworku p. Maka nad Makami. Wyej szed dwór szlachecki So«chicze» (gaza, casa, thola).
moniejsi,
i
i
i
i
Wiz. 154.
Rys poziomy dworku szlacheckiego Romerów (podany przez Romera
i
Seliwestrowicza)
(Wisa).
pliców, i
aby wreszcie zakwitn murowanym zamkiem Horeszków
na nim Jeli
zakoczy swoj wdrówk form. drzewo byo tworzywem, a byo niem
z którego ciosano,
nawet, to cieli
ywio ciesielski ludowy, to topór
bya tem ogniwem
wizanie na
dworów
i
chopskiej
siekiera
i
zamków
wiejskiego
wicem wiericówk',
konstrukcyjnem,
wgie wietlicy
i
z
drewnianemi
cianami
zameczków drewnianych.
móg wic u szlachty rozwin
si inny typ budowni-
drewnianego jak u chopów, jak to
wrcz bdnie przypusz-
Nie
ctwa
bardzo czsto,
którem wizano ciany dworku, dworu
w swojej pracy,
cza uszczkiewicz
do której póniej jeszcze po-
wrócimy.
Ten sam ciela, z temi samemi przez wiekow tradycy wyrobionemi i
zdolnociami rkodzielniczemi
stodo, chat Lecz
i
wiza wszystko,
spichrz
dwór, koció, cerkiew lub zamek.
mógby
kto
zarzut uczyni,
e nie tosamo czsto
339 somianej strzechy lub gontowego dachu, nie zupene podobiestwo
wizania cian ukadu dachów, ale tre wewntrzna domu, nie upina ale ziarno rozstrzyga winno o przynalenoci zabytku bui
dowlanego.
e L~2i-
=
^
Wiz. 135.
Dworek drobnoszlachecki w Tykociskiem. (Encyklopedya rolnicza).
Wiz. 156.
Dworek (organistówka) z okolic Stanisawowa (Galicya). Rysunek autora.
Zgoda
i
na to, nieche
wic wiadectwo prawdzie odda pierw-
szy lepszy rys poziomego rozkadu dworku szlacheckiego.
Mamy przed sob
na zaczonej
illustracyi
rozkad dworku 22*
—
340
—
Romerowej, która naleaa «do zamoniejszej szlachty», jak mówi w miesiczniku Wisa (wiz. 154). w istocie swojej zaszo Widzimy z obrazu zaczonego, jedynie zróniczkowanie wiejskiej cliaty, tak samo bowiem, rodek sie», tak samo zajmuje sie przedzielona na «przedpokój, komin te z jednej strony jest izba czarna, rozczonkowana jedynie na czeladnie, a z drugiej strony izba odpowiadajca wietlicy, skad rozmnoonej wedle potrzeby na jadalni, pokój gocinny, alkierz spiarni. Zmiana zasza jedynie w iloci miejsc mieszkalnyci a nie w zasadniczym rozkadzie. Chata ciopska zamieniwszy si na dworozdzielia na wicej rek szlachecki, rozrosa si jedynie w sobie ju zoonemu yciu odpowiadajce czci mieszkalne, ale nie p.
autor notatki zawartej
e
i
i
i
i
zmienia zasadniczego typu
w niczem.
Tak wic podoga drewniana bya tylko w alkierzu
i
pokoju
miay j z gliny ubitej, a sufit niebielony», gocinnym mówi autor notatki cytowanej. ten dom ju by wicej zoony, jak to wypadao Lecz w póniejszych czasach. Natomiast w XVI wieku «dom wieliki z mocneho derewa zrobie na podkleciach», czy te drugi na «s k epach piwni cznych» by jeszcze zupenie na wzór chopskiej chaty zoony. «A na werch tych sklepów pan Stanisaw Falczewski w seredyni dom derewenyi zrobi swetlicu, seni komoru». (Rewizya zamków ziemi woyskiej z roku 1545, popis zamku krzemiea «inne izby
jak
i
1
I
nieckiego,
str.
checki,
z
i
na skrzydach,
zagrod,
97).
pod innym wzgldem biorc jako cao, dwór szlapodwórzem w porodku, z budynkami gospodarczemi
Zreszt
jest
dla której
niczem wicej, jak
tak rozronit chopsk
dworek plebanji lub organistówka bdzie tylko
znowu pewnego rodzaju porednim typem. Rónica zasadnicza midzy chat chopsk zagrodowego typu, a dworkiem szlacheckim bywa czsto w tem, dwór zamiast sadowi si wszem czoem do gównej ulicy, obraca swoj najszersz twarz ku bramie wjazdowej zdobi si w mniej lub wicej wytworny ganek supkowy (wiz. 156, 157, 158, 159). Bywa jednak duo dworów, które nawet w stosunku swego pooenia do gównej ulicy nie odbiegaj od prawida, któremu ulega przewaajca ilo
e
i
i
naszych chat wiejskich a nawet
domów podmiejskich.
—
341
—
Dopiero paace magnackie zwracaj si szerok
poaci
ku
otwartej na rozcie ku ulicy bramie.
Gobiowski w swoici «Dworacli dworkaci» równie myl podobn wyraa w stosunku do mniejszycli zabudowa sziacieckicti. i
«Maej szlachty mieszkania, snopkami czstokro poszywane, wcale si nie róniy od ciopskich chaup, szlachcica dworek mia izby po rogach a sie w rodku. Pomniejszych panów szlachty majtnej dwory najwicej byway drewniane we dwa pitra w jedno, i
i
Wiz. 157.
Dwór w Mereczowszczynie na Litwie (niegdy rodziny Kociuszków). (Kosy, tom XXII, Nr 810).
budowane w prosty czworogran jak stodoy
i
szopy, rzadko kiedy
ozdobniejsze».
Dwory szlacheckie budowane s stale na wieniec (wgie), a ponie-
wa rzadko wstecz sigaj po za XVII stulecie, to jest po za formy w drzewie wyraonego
baroku, przeto
historya
ich
wczeniejsza
pod wielu wzgldami tajemnic osonita. Okolicznoci te uwarunkowane burzami politycznemi, które przechodzc przez kraj, szczególnie si odbijay na wiejskich mie-
jest
szkaniach dawniejszego typu,
wpyny sob na uksztatowanie si
mniema o tym mieszkaniowym zabytku szlacheckiej kultury. Posuchajmy wic, jak o nich jednak pisze jeden
z
najwik-
—
—
342
szych znawców romaskiej sztuki w Polsce, . p. Wadysaw uszczkiewicz.
«Typem swojskiego budownictwa szlacieckiego ma by dwór modrzewiowy staropolski, typ to niezmienny przez wieki, który literatura uwici pragna a wiat zna z tycli nieliczpoezya nyci okazów, budzcyci gdzie tam w zaktkacti kraju poszanowanie mnieman sw staroytnoci. Wanie dlatego, e z typem tego rodzaju pomieszka szlacheckici spotykaem si niejednokroe w typie tym nie znalazem tnie w wycieczkaci moicli po kraju warunków artyzmu, wyrosyci z tradycyi, która powinna si bya wybi, zrodzio si u mnie powtpiewanie aali ten modrzewiowy i
i
dom moe by uwaanym jako rzecz godna uwagi iistoryka sztuki. Dlatego zapragnem pracy badawczej nad pomnikami pomieszka szlacieckich wszystkici, jakieby si znalazy z epok wyprzedzajcych! modrzewiowe dwory.
Nabyem bowiem przekonania, e o ile nie posiadaj te ostatwarunków pikna sztuki, któreby je dozwalay porówna nawet pozostaymi zabytkami drewnianej architektury miasteczkowej, o tyle szczegóami stylowymi przypominaj co najwicej czas Augustów epok baroka, starszych dotd nie napotkaem. Ten widoczny brak tradycyi sztuki u tych modrzewiowych
nie z
i
dworków zosta przerwany przez inne na czasie prdy budownicze. Musiaa zaj jaka przerwa w rozwoju budownictwa drewnianych dworów szlacheckich, midzy epok redniowieczn, w której to budowle miay swój niezawodnie styl, a wiekiem XVII, z którego
mamy bezstylowe zabytki. Stao si to w XVII stuleciu skutkiem zapanowania ktury ceglanej lub kamiennej,
ju
archite-
to ostatnich chwil ostrouku,
ju
to renesansu.
Jeeli zarzucam temu drewnianemu budownictwu dworów staropolskich brak charakteru artystycznego, to dla zasady konstruk-
wyda nie moe. S szczliwe kraje, w których dziki zasadzie przy obfitoci materyau rozwino si na wysok skal budownictwo dre-
cyjnej, która
piknej sztuki
i
wniane.
T zasad
w«des pans de bois» db lub inne twarde drzewo. W na-
jest system ramowy
tek taki budowy jak szlachetny
tego systemu
nie
panuje system blockhausowy z pniów
wizanych w
z.
napotykamy,
i
przewanie poziomo lecych na sobie zrb przez zacicie na wgach, czyli tak zwany
szych zabytkach
i
t.
— system
d'empilaye.
343
—
Do takiej budowy uywa si drzewa stosun-
kowo mikszego, w rodzaju jak modrzew, sosna, joda, dbu nie uywa si z powodu twardoci. Takie poziome ukadanie cian
Wiz. 158.
Dwór w Twardowicach, gub. Piotrkowska. (Zdjcie Br. Kondratowiczowej).
Wiz. 159.
Dwór z okolic Piotrkowa (Król. Polskie). (Zdjcie Br. Kondratowiczowej).
poziomyci sprzeciwia si pojciu pikna, wynikego w arcliitekturze z wyraenia formami ycia statycznego. z belek
— Niema
w tern
344
—
budownictwie kolumn,
gzymsowa, frontonu,
niema ornamentacyi rolinnej lub figurowania. Budowane na zrb nietylko nasze chaty chopskie ale cerkwie, nawet domki mieszczaskie, wszystkie maj kocioy
s
i
jedn zasad, która jest bezpodn. Ta odrobina ozdobnoci, któr spotykamy obok tego zrbu surowego jest do pewnego stopnia powzit z szlachetniejszego systemu ramowego (?) lub jest naladownictwem w drzewie forsowanem architektury murowanej. Do pierwszego nale podsienia domów, soboty w kocioach wiejskich, do naladownictwa form kamiennych kopuy wspanialsze cerkwi ruskich.
Musimy uzna drewniane
siay
za suszne twierdzenie,
i dwory szlacheckie
w epoce redniowiecznej, jeeli miay swój styl,
mu-
by budowane w systemie ramowym, jedynie moliwym do
przyjcia pikna architektonicznego!?) musiay si
posugiwa klo-
deskami dbowemi. Oto dlatego uwaam w naszych modrzewiowych dworach XVII wieku tradycy za zerwan: budowane one na zrb, nie z pniów wprawdzie ale z ogadzonych kloców modrzewiowych lub jodowych. To co si w ten sposób dao wykona, nie jest piknem, cho nieraz ciekawem przez swój ukad naronych alkierzy, jak w takim dworze w Czarnoyach pod cami
i
s
Wieluniem (wiz.
160).
System to taki sprowadzi,
e nigdy nie spoty-
kamy dworu pitrowego (!?). Wanie to ma do siebie system drugi, który ugody cieli XV wieku nazywaj <magisterio meliori», e lubi on pitrzenia. Wszake obok tych wiadomoci zaczerpnitych z dawnych aktów, nie tajno jest, ile szczegóów artystycznych napotka si przy budowie drzwi kocielnych, zachowanych dotd (Grybów, artystyczsi to Mogia, Skowa t. p). i
Kae
domyla
nego pojcia w budownictwie redniowiecznem drewnianem w Polsce. Pomniki zaginy, ale badacze odszukujc wpywów dawnego pojcia na rozwój form kamiennych ostroukowych, tem samem dowodz istnienia pomników. Formami drewnianego budownictwa odrzwi daj si wytómaczy nasze wczesne renesansowe wieckie kamieniarskie prace. Przypisujc obyczajowi zamieszkania murowanych dworów przez szlachcica, zgubienie tradycyi,
w epoce wskazanej powyej,
sdz e wpywy wyszych kultur day zapo-
mnienie o drewnianej architekturze.!?) Zjawia si ona z powrotem (!)
w epoce biedy po wojnach
szwedzkich obok paaców, jako mie-
r
«
3
co
—
346
—
ubogiego szlachcica, lub w okolicy gdzie o rkodzielnika budowniczego trudno». Przytaczajc w caej rozcigoci najeon faktycznymi bzymi wnioskami cytat z pracy . p. uszczkiewicza, daj dami tem przykad jak nawet wielki badacz moe si myli acno, jeli przerzuci si na pole ledwie dorywczo mu znane. szkanie
i
i
Znakomity znawca pocztków romaskiego gotyckiego kowieckiego murowania w Polsce traci cay swój dorobek naukowy, jeli na mocy sprawdzianów z niego wzitych pragnie sdzi o budownictwie drewnianem. i
cielnego
i
Wiz. 161.
Rys poziomy dworu
w Kowalewszczynie z wieku XVn. (Z rysunku
Zygmunta Glo-
Encyklopedya staropolska).
gera,
Wyksztacony na zabytkach budowniczych niemieckiego, francuskiego
i
angielskiego
Zachodu, gdzie
czasy ryglówka panowaa
i
panuje, nie
w drzewie
po wszystkie
moe si pogodzi z istnie-
jc wiecówk w Polsce, uwaajc j bdnie jako system budowniczy zupenie si do rozwinicia artystycznego nienadajcy.
Juby go ozdobno
i
artystyczne
wyrobienie
domostw skandy-
wspaniaych górskich «szaletów» szwajcarskich, w wiecówce stworzonych, powinno byo zwróci z bdnego kierunku. Mimo to uporny w swem twierdzeniu wielki profesor, gotów przyj raczej najmielsze przypuszczenie ogólnego panowania
nawskich
i
murowaców w budownictwie szlacheckiem XVI wieku, byle tylko
bdcy w uyciu niekiedy w zniemczonych gdzieniegdzie miastach
—
347
—
Polski system ryglowy, uwaa jako niegdy nujcy, a w XVII w XVIII wieku zatracony.
w caej Polsce pa-
i
Takiemu karkoomnemu przypuszczeniu sprzeciwiaj si tra w Polsce szczególnie drzewo ukochay, a murowacowi przypisyway ródo wielu chorób. dycye, które zawsze
Wiz. 162.
Dwór modrzewiowy w Sopokiniach (p. Kielecki, Król. Polskie). Tyg. illustr. Serya II. 2.
Wiz. 163.
Dwór w Ciepielewie (gub. Radomska, p. Iecki), niegdy wasno ksit Sanguszków obecnie Russockiego. (Tyg. illustrowany).
Znan nam jest anegdota opowiedziana przez prof. Józefa epkowskiego o szlachcicu, który otrzymawszy spadek w Toskanii, wzi ze sob tame ciel polskiego, byle tylko w murowacu nie mieszka.
—
348
—
Zupen ma te suszno p. Zygmunt Gloger, jeli spierajc si równie o to «zerwanie trdy cyi» wrcz owiadcza: «Tak z inpowyszyci jak z kilkuset innycli, które z wieku XVI w rku lub posiadalimy, wida jasno, e cae budownictwo dworów wiejskich w dawnej Polsce, byo od powentarzy i
XVII mielimy
cztku drewniane, i
epoki przeomowej,
i
e rozwijao si bez adnej przerwy
jak przypuszcza prof. uszczkiewicz», (Ency-
klopedya staropolska, tom
II
82).
str.
aowa naley, e wród zabytków budownictwa drewniasi nic, coby sigao wstecz po za wiek XVII. Poniewa zewntrzna upina szlacheckiego dworu
nego szlacheckiego
nie zachowao
Wiz.
164.
Dwór modrzewiowy w Smardzewic pod Sieradzem.
(Tyg. illustrow. Serya
II.
tom
X).
dostosowywaa si do panujcych stylów, przeto nie dziwo, e nas prostota dworków XVIII pocztków XIX stulecia, dosto-
razi
i
sowana do klasycyzmu, który przecie
i
w murowacu jest
uproszczony niezmiernie.
Natomiast wystarczy
wzi dworek barokowy drewniany lub
renesansowy (wiz. 160, 162, 163, 164), aby zauway ju pewne bogactwo form, wytworno znamienno sylwety. i
Zauwaymy tam ju dach znamienny podwójnem zaamaniem wzitem z mansardu sard
polski.
które
bdc moe
a przerobionem na t. z. manmalowniczoci dodaj alkierze boczne, kiedy zwyrodniaemi wieami obronnemi daw-
francuskiego,
Szczególnej
bo
O
o
^ N
-
350
nych zameczków drewnianych XIV wie
i
— XV wieku przechoway si pra-
a do barokowych czasów. Znale je mona w Szymbarku u czte-
rech
widniej one u wielu dworków naroy dworu obronnego, dodajc wraz z krytemi podcieniowymi krugankami i
szlacheckich,
piknoci. malowniczoci Takim si te zachowa dwór szlachecki wieku XVII w tym rysie poziomym, który z Kowalewszczyzny za Zygmuntem Glogerem (Encyklopedya staropolska) powtarzamy. Podobny te zupenie jest ten w Czarnoyach, publikowany w roku 1860 w Tygodniku illustrowanym. XVII wiek liczy zapewne wiele dworów jeszcze i
jeli Ulryk
pikniejszych,
Verdum podróujcy po Polsce midzy
1670 1672 nazywa je na wielu miejscach «piknymi». «Pikny dwór stoi przy niej» (Liske, Cudzoziemcy w Polsce, str. rokiem 108,
i
76
i
t.
d).
Widocznym z tego jest szlak podwójny, którym bieg rozwój dworu szlacheckiego. Oparszy si o chat chopsk niegdy, rozwija si z niej przez wielokrotne mnoenie si izb zewntrze jedynie dostosowujc do panujcego stylu historycznego, o ile na to wizania zdobienia w drzew.oT a nie w murze, pozwalaa. Tak rozwijay si dwory w zasadzie nieobronne. Natomiast potrzeba obronnoci wprowadzia pierwiastek wie obronnych naronych u zameczków niegdy drewnianych, póniej murowanych, któreto wiee wyrodniejc, przemieniy si w alkierze narone. Nawet profesor uszczkiewicz peen zwtpienia w istnienie ozdobnego stylu drewnianego polskiego, w urzdzeniu takich alkierzy dopatruje wpywów budownictwa drewnianego. Tak wic zbliamy si powoli do rozwizania zagadnienia, jak
natura
i
waciwie wyglda dwór nieobronny szlachecki w
15
16 stuleciu, to jest w czasie najwikszego rozkwitu cywilizacyi w Polsce. Prof. uszczkiewicz przyznaje, e wiele szczegóów drewnianych, w odrzwiach oknach kocioów wiejskich swoimi goi
i
tyckimi okrojami wskazywayby na istnienie stylu
odrbnego w ów-
czesnych czasach, niejako w drzewie odtworzonego polskiego gotyku.
auje on tylko, e si nie przechowa ani jeden dwór z tych czasów. Tak, ale przechoway si natomiast na Podhalu chaty wociaskie,
gdzie wszystkie drugorzdne znamiona, okroj okienne i dwi-
rzowe,
profile
czyli kwiecienie
tradycye
XIV
i
sosrbów, stromy gotycki spadek dachów, pazdury wskazuj na po dzi dzie yjce w niej gotyckie
XV wieku.
t:
.a
^
u
Jeli
—
352
uwzgldnimy niezwyczajn
jak na koleby
wiejskie ich
w takim razie wygld dworu szlacheckiego w XV wieku jest nam dany w caoci. Nawet wntrze z siostrzanem — ozdobno,
to
sosrbem odpowiada, jak to na rycinie izby gównej dworca z póniejszych czasów jest widoczne, jakie mamy
dzi o
(wiz.
zupenie temu pojciu,
na Podhalu.
izbie góralskiej
Gdyby tak byo,
166),
artystycznej
to genialnej
intuicyi p. Stani-
sawa Witkiewicza zawdziczalibymy odrodzenie, w willach budowanych w Zakopanem, dworów naszych szlacheckich z XV wieku.
A chociaby w szczegóach t myl nie przeprowadzono konsekwentnie,
domu
to przecie
pod Jedlami
pp.
wiernie odtworzonych
niesychana
malowniczo, zwaszcza
Pawlikowskich,
bogactwo
i
np.
ozdobno
motywów wiadczy o tem, czem by dwór
dawnych czasów. Póniej przy zamkach damy najzupeniej wiarogodny archialkierze narone walny dowód, wykazujcy jasno jak na doni, waciwie resztkami utwierdze dawnych dworów szlacheckich zamkowych. Narona ozdobno takiego dworu równie bya wiksza, a chocia nie dochowa si w caem swem rozwiniciu dwór szlachecki z XIX wieku z gotyckimi pozostaociami, to nado tomiast los yczliwy pozwoli dotrwa niektórym bónicom szczegóami sylwety swojej dzisiejszych czasów, które caoci zdobniczymi wiernie przypominaj dwór szlachecki ówczesny. MówiHmy o alkierzach naronych jako o znamionach dworu ówcze-
e
s
a
i
znamionach zachowanych na zaczonych rycinach. Otó same narone alkierze zachoway si w szeregu bonic. one przy bonicy w Nasielsku, w Wopiu, a w szczególnie pikny sposób istniej w synnej bónicy w Zabudowiu w gub. Grodzieskiej. Ta ostatnia bónica spadzistoci dachu, jego ciciem tem ozdobieniem doskonale zbiega si z chatami na Podhalu, samem daje nam najdokadniejszy moe surogat widoku dworu drewnianego z drugiej poowy XV pierwszej XVI stulecia. Zreszt nawet w murowacach bonice zachoway swe baszty obronnozdobnicze na naroach, tak ulubione w Krakowie w XV stuleciu. Jeszcze w XVII wieku bónica murowana w ókwi ma przelicznie zastosowany motyw, który si na dwóch naroach jeszcze szczliwie zachowa. Tak wic zbliamy si powoli do rozwizania zagadnienia, jak wyglda waciwie dwór nieobronny szlachecki w XV XVI stuleciu to jest w czasie najwikszego rozkwitu, kiedy snego,
S
takie
i
i
i
i
I
— naród
polski
swój
wpyw
353
—
gromi Krzyaki, na Wschód i
i
Zachód rozszerzajc
cywilizacyjn potg.
Te pitrzy ste dachy kiedy panoway bowiem w caej Polsce nim przyszy dachy woskie mniej pochye, przeksztacone póniej na mansard polski o podwójnem zaamaniu wprawdzie, ale bez
w obu poaciach (mansard francuski zmienia po zaamaniu). Górnicki pisze w Dworzaninie: « Jeli drewniane byy domy, to dla trwaoci dobierano modrzewia, poddach wywaliny byy mocne, drzewo suche, wizania krzepkie soki, pitrzysty, z wielu w nim okienkami, zwykle gontami pokryty. Dachy paskie, zwykle woskimi zwane, dla ochrony od ognia zaczto uywa, lecz ganione je znajdowano, zmiany pochyoci nachylenie
i
e
i
nigdy tej piknoci zwyke »
co dachy
tom III, str. 667 wieku
j.
i
tego
ksztatu
(Górnicki, «Dworzanin»,
i
poytku nie maj
wydanie Gazowskiego
W ten sposób «zerwana trdy cya» jeszcze w XVI
zwykych budowli, zostaa nawizan znowu na chwa
poytek sztuki narodowej w Polsce, obecnie od dworu drewnianego gotyckiego Witkiewiczowskiego, przez renesans, barok drewniany po klasycyzm mamy równ ni rozwoju i
i
a
albo
te
i...
zwyrodnienia,
cig
i
szlacheckiego mieszkania
nieobronnego
w Polsce.
DZIEJE MIESZKA.
23
ROZDZIA
II.
DWORY OBRONME Szczególniejsz
zameczki wojennej,
i
zamki
ZAMKI.
w Polsce dwory
rol odgryway
drewniane.
I
Jako wyraz budownictwa
obronne, i
techniki
ukadem zewntrznym byy podobne obrazom budowli,
znanych bodaj z drzeworytu w kronice wiata Hartmanna Schadla z r. 1493. Utwierdzony gród redniowieczny skada si niejako
dwóch upin obronnych. Zewntrze otaczaa palisada z wieami na zaomach palisady w odlegoci wynoszcej, jak si zdaje, podwójne strzelenie z uku. Brama przypominajca wielce nasze bramki do zagrody wiootacza szeroki rów peen dce, prowadzia do wntrza. u bramy. zwodzonym mostem wody, z We wntrzu grodu napenionem domami, mieci si zamek wierównie wod palisad otoczony, z mostem zwodzonym z
Cao
i
i
ami na naroach. Tak wyglda zamek we Lwowie
i
w wielu
innych
miejsco-
wociach. Przy sposobnoci opisu zamku mirskiego cytuje prof. Sokoowski charakterystyk zamków niemieckich nakrelon przez Boettichera. (Spraw. kom. do historyi sztuki tom VII, Z. 3 CXC). «W poudniowych rodkowych Niemczech zamki wznosz si na górach mury je otaczajce stosuj si do tyche gór platformy, a zatem maj rozmait form. Gownem jdrem zamku jest wiea, «donjon», która tylko do ostatecznego schronienia suy, wskutek czego i
i
obok buduje si mieszkalne budynki
i
«palas».
Przeciwnie
w Pru-
—
—
355
Krzyaków <'das Haus» stanowi jdro obrony, zasonite murami fosami. Mury te zakrelaj kwadrat 45 do 55 m. dugotworz zewntrzn cian mieszkalnyci gospodarczyci ci boków zabudowa z krugankami do rodka ze studni w rodku jak siech
i
u
i
i
i
w skad tej ubikacyi, zarówno jak wiee. Te ostatnie s- zwykle kwadratowe lub prostoktne w planie, póniej dopiero okrge, gdy w Niemczeci poudniowych okrge zwyke». Zamek krzyacki za zbudowany na naszej ziemi na wtku drewnianym, stworzonym niegdy jak jednozgodne wiade-
klasztor. Kaplica
wciodzi
ctwa zeznaj (patrz rozdzia o Palowcaci, str. 158) przez naszyci budowniczyci cieli. Nie omylimy si wic, jeli ten typ zamków
wie bramn bdziemy czworoktnych z wieami naronemi uwaali za typ zamków polskich dolinowych. Posuchajmy natomiast opisu naszego zamku wzitego z dziea Grabowskiego «Ukraina dawna a teraniejsza» na str. 150. Porodku albo w cianach miasta, byway gówne budynki zamkowe, jak historycy zachodni XIII XIV wieku nazywaj, stuby, czyli pónieji
i
sze Blokhauzy (budowle na «zamek»).
Te budynki skaday si
z
izb,
albo na podrubach czyli pod-
jakby na pitrze, albo przy ziemi. Izby byy trojakie, sie, komory wietlice (jak w chacie chopskiej). wietlice czasem byy due po pi sni dugo-
walinach,
i
komory mniejsze. sie Cay zamek powinien by blankowany tak mocno kryty, eby na nim zaciga onierz dawa ognia z arkabozów hakownic. Na dziedzicu zamkowym byy wirnie, gdzie zboe,
ci, przed niemi
i
i
i
i
spichrze, gdzie
kunie,
prochy
saletr chowano, szopy, gdzie stay dziaa,
i
anie, koodziee
czyli
studnie
z
koowrotem,
nareszcie
albo kilka cerkwi. Pod zamkiem wiea a na niej zegar. Oprócz budynków waciwego zamku, w jego obwodzie stay domy Za waciw fortyfikacy cerkiewne, ziemiaskie dziesitnicze. wiee. Wiee byy przy wazamku uwaa naleao horodnice
jedna
i
i
ach w samej z
palisadzie.
Stawiano
je,
czyli
jak
mówi rbano
grubych brusów dbowych, albo na sze wgów okr-
go, albo na cztery w kwadrat, byy podbite pobite drastrzelb, nicami nie cienkimi a wewntrz opatrzone w pomosty i
i
wywiedzion nad któr dzielono na ziemn, redni, wierzchni dachy, a to dla raenia z rónych piter nieprzyjaciela. Nad bram i
byy baszty
i
kilkopitrowe wiee, jakowych ostatni zabytek zosta 23*
—
—
356
w miasteczku Rokitnie. Furtki od miasta zamykane kluczem starosty lub
horodniczego.
Zamkowe
horodnie
nosiy nazwiska albo
rónych cechów miejskich, albo wsi okolicznych. Naturalnie nie kady gród
by tak wielki, niektóre warownie,
cho murowane nawet, skaday si tylko z zameczku, który, jak naprzykad w wirzu, by zdobny wieami, basztami rowem i
gbokim z wod. Opis takiego
znajdujemy
zameczku drewnianego niesychanie pobieny
w Inwentarzu starostwa potelskiego z
r,
1585,
doko-
nanym przez Józefa Janowicza Korackiego. «Najpierw zamek Potelski
na ostrowie,
wany,
ale
mey oziera Potelskeho zderewa zbudo-
wo welmi s tary, stieny pohnili
pokrytia i wiey sie na
i
wywalili
si,
bez
dó pochylili z pohnili, adnym sposobem
naprawie byt' nie moet». (Sów. Geogr. tom 8, str. 320). pamitniku Heydensteina z czasów wojny moskiewskiej miasta rosyjskie w XVI wieku, jest szereg opisów wiadczcych, zdobywane przez Polaków, gównie drewniane miay jeszcze utwierdzenia. «Polacy spdzaj nieprzyjaciela z drewnianej wiey» (str. 196.) «0d strony obozu byy trzy olbrzymie wiee, dwie skrajne zbudowane z ogromnych mocnych tramów, trzecia rodkowa znacznie mniejsza, miaa w cianach strzelnice dla armat»
W
e
i
144).
(str.
«Poock mia bardzo silne ciany baszty zbudowane z kilku pokadów potnych tramów drewnianych powizanych midzy sob» (str. 54). Jak widzimy, powysze opisy, bardzo stosunkowo niedokadne niewielkie, daj wyobraenie o drewnianych warowniach. Na szczcie zachoway si róda z czasów, kiedy zamki i
i
drewniane istniay jeszcze na niektórych ziemiach Rzeczypospolitej polskiej i
w caej swojej
podolskich
przez
czystoci.
Iwana
W opisie zamków woyskich
Patejewicza
Tyszkowicza
w
r.
1542,
uwany badacz znajdzie wiele wzmianek dotyczcych ukadu i skadu tych warowni naszych.
A byo to w czasach kiedy ]w istocie swojej, wprowadzenie dzia nie przeksztacio jeszcze odwiecznego systemu budowania utwierdze i
bronienia si. Jeszcze kola,
kody
i
kamienie jak dawnymi czasy,
w XVI wieku na Woyniu stanowi gówne
rodki obrony. wzgldem dostoinnym Natomiast ukad tych grodów pod sowa si musia do zmienionych warunków fizycznych ziemi.
tak
i
Grody, których jedyn
—
357
obron s bagna, zaczynaj rzednie coraz
bardziej, przynajmniej nowych si ju nie zakada. Natomiast
znawcy ówczeni wojennictwa wyszukuj jzyk ziemi skalnej rzek w trzech czwartych oblany, odcinaj go od jedynie dostpnej strony trzema albo czterema rowami, palisad
i
obronnemi
wieami. (Wiz.
167).
Takie miejsce «okazywa knia starosta» Tyszkowiczowi, jako wielce godne
i
dobre na nowy zamek, który si miao
zbudowa
Wiz. 167.
Rys poziomy rozmieszczenia zameczka polskiego drewnianego. (Odtworzenie Kazimierza i
Tadeusza Mokowskich).
na miejsce starego zamku Winnickiego w tem miejscu wystawionego. «Do tego nowego miejsca wyjedalimy dwukrotnie, aby zauwaczy ono jest dobre. Otó od teraniejszego znacznie jest mocniejsze bezpieczniejsze. jeden midzy Bohem jakoby szyj si przecigajc, od tej od drugiej strony wod jest oblany, tylko pidziesit sni w szyi (w zagiciu) rzeka od rzeki jest oddalona. A w tym uczyniwszy koniec zrobiwszy zatrzymanie rzeki
y
k
i
i
ku
i
—
358
—
na Bohu (staw) a na tej szyi rowy dwa albo zamek si bardzo mocny zrobi».
(Rewizya zamków ziemi woyskiej
Jabonowskiego,
z
r.
trzy
uczyniwszy,
1542, wydanie Aleks.
111).
str.
Pooenie takie miao wiele dobryci stron za sob. Potrzeba bowiem byo tylko z jednej strony ubezpiecza, bo z trzecli stron bronia rzeka, skaa spadzisto góry, Przez rowy szed most na palaci, albo «starym sposobem» i
wizem na fundament «na kletacli» zbudowany. Most pod sam bram urywa si, bo poczenie odtd stanowi most zwodzony (uzwod), podnoszony na ancuctiaci zaprosto na palaci, albo te
i
mykany na górze (tame str. 37). Przy mniejszyci zamkaci prowadzi wnet na podwórzec zamkowy, majdan. Natomiast wiksze zamki dzieliy si, jakemy to u zamków redniowiecznych niemieckich zauwayli, na okólny zamek waciwy zamek. Do obu prowadziy zwody na acuchach przez zamkowych «rudników» z elaza wyrabianych (tame str. 37). Do okoa zamek otaczaa palisada opatrzona wieami borodniami, a póniej murowanemi «baksztami». Pomidzy palisad a rowem powinna bya
wyny
i
i
by przestrze równa jak najmniejsza, w przeciwnym razie jeliby si bowiem obron czynio kamieniem kodami, wszystko zostawaoby pod cian z góry si nie mogo stoczy (tame str. 130), gór za naleao, aby tem wikszy wstrt nieprzyjacielowi uczyi
i
ni, «wedle starego sposobu tarnin obsadzi»
(str.
130).
Ostrokó skada si w przekroju z dwu palów wbitych w ziemi, a potem zaostrzonych. Jeden pal zewntrzny by prostopady, a inny nachylony do rowu. Pomidzy niemi leay pnie, mieciy si ubite kamienie glina (wiz. 168). Taki wa zachowa si jeszcze w Wieli
Kciskim, zbadany przez Yirchowa (wiz, 34). Ksztat jego opisuje Ulryk de Yerdum (Liske, Cudzoziemcy w Polsce, str. 18), który widzia je jeszcze midzy rokiem 1670 1672. kopolsce przy wale
i
«Dwór ten, jak po wikszej czci wszystkie szlacheckie dwory
w Polsce by otoczony palisadami z mocnych wierkowych koów, w ziemi w przeciciu na cztery stopy na ukos osadzonych, a u góry si krzyujcych».
W
czstokole tym bya brama, której ksztat zachowaa stara moneta Piastowska wraz z czci ostrokou (wiz. 40). Nad bram, do której prowadzi most zwodzony, staa wiea bramna. Do niej prowadziy na pierwszy pomost schody z nad-
—
359 wora, z pierwszego
za pitra na drugi wntrzne schody a czasem
pie odpowiednio wyrbany (stob). Tak si zachowao wejcie na pierwsze pitro przy niektórych dzwonnicach na Podhalu a pie schodowy podobny z Grybowskiego znany mi jest ze zdjcia mego brata Tadeusza.
Obok wiey wrotnej, zazwyczaj niszej, mieciy si na naroach budynku zamkowego palisady wiee stróowe, na której czsto dzwon wielki rotny wisia (tame str. 130). Wszystkich i
wie wic byo trzy lub cztery, odpowiednio do iloci zaama. Wiee odpowiaday najdokadniej dzwonnicom dzisiaj jeszcze przy kocioach cerkwiach stojcym. Konstrukcya wie w XVI wieku te
i
zupenie bya podobn
do dzisiejszego ukadu dzwonnic.
«A w jednej wiey belki, które
s na krzy,
na których
makowica,
(gowica, szczyt w for-
mie gowy jak u dzwonnic)
cay wierzch
i
jest zawieszony, ju s drzewem podparte»
(tame str. 128).
Wiz. 168. Przekrój przez
rów
i
ostrokoowe utwierdzenie w zameczku polskim.
To belkowanie «na
(Odtworzenie Kazimierza i Tadeusza Mokowskich).
krzy» jest typowe dla naszych dzwonnic
w odrónieniu od wizania «na zamek».
Pomidzy wieami wewntrzn stron palisady biegy «blanki, oblanki», to jest pomosty na szeroko czterech belek, (zrobione i
na trzy belki «blanki» w zamku ytomirskim okazay si za wskie). «Bez oblanków jest chodzenie bardzo trudne i strzelba ubez-
pieczon by nie moe» (tame str. 32). Z blanków drzwi prowadziy na pierwszy pomost wie obronnych
na «wierzchy» horodni o których powiemy póniej (str. 128i. «Na blanki» prowadziy wschody drabiny a od strony podwórza chroniy zacigajcego onierza porcze czyli «oporyszcza» (tame str. 128). okrywa dach chronicy od gnicia. Supy tylko trzy i
i
Cao
na blanki uyte i te na wierzchu nie przykryte gnij, *^ porcze nie zrobione tak, w czasie przygody niebezpieczestwem jest cho-
e
dzi
i
puszkarzom trudno bez «supa» po ciosach azi» (str.
128j.
—
360
—
pomostów oblankowaNa bezporednie poczenie wie ani podsiebitki niema, jednej wiey ani nych wskazuj ustpy: «Na i
wschodów, ani drzwi do oblanków» (tame str. 111). Tamtdy autor popisu zamków chodzi «po wieach, oblankach okoo caego zamku» ytomirskiego (str. 128). «podsiebitek», to Pomosty we wieach skaday si z belek ukadanych (str. 128). sposób osobny w jest z desek oblanków byo pokryte, to znaczy deskami Zewntrze wie dzwonnice ochronione w ten sposób, w jaki do dzi cerkwie
ani
i
i
i
ochraniaj. «Pokrycie na wieach
i
na wszystkich oblankach bardzo
nie mocne tylko po jednym gwodziu deski poprzybijane». Dachy wie, za pomoc wystajcych belek najwyszego pomostu «makowic» ozdobionych, byy gontami kryte. «Wierzch tej
drobne
i
wiey p. Stanisaw Falczewski urobi gontami pokry. W tej wiey wrota wjezdne starodawne byy» (tame str. 96). Osobne obronne budowle, czsto w zapisach zamków na Rusi wspominane to horodnie. Mieciy si one w palisadzie, w pewnej i
odlegoci od siebie, a utrzymanie ich w porzdku naleao do cechów lub do okolicznych wsi, tak panów jak wocian. Rónica pomidzy nimi a wieami jest nastpujca. Wiee s budowane na «sup» czyli «v^z», jak nazywano w XVI stuleciu konstrukcj z dbowych brusów, a horodnie na zamek ze smolnego drzewa. Ta niewielkiej
i
w wizaniu w robocie dawaa te rónic budowla czworogranna na zamek w palisad wic w nazwie. Bya to wcinita. Na dole mieci si skad, za «na wierzchu» dachem rónica
zasadnicza
i
i
pomost obronny. Sposób zoenia wyjania nastpujca uwaga w popisie zamku ytomirskiego. «Zamek niedawno zrobiony, jeszcze nikt horodni na siebie drzwi jeszcze nie wyrbano. Trzeba wic nie wzi drzwi zrobi wierzchy nakry» (tame str. 130).
okryty
by
i
i
Naturalnie «drzwi wyrba» mona tylko w budownictwie wie-
cowem. Zreszt jest jeszcze inne wiadectwo. Na Podolu w Bracawiu budowano horodnie na sup wypeniano potem ghn, w Winnicy take, jak to z dzisiejszego budownictwa chat podolskich wynika, nie uywano budowli zamkowych (na wgie). To Woyniakowi fachowemu znawcy wojennego budownictwa polskiego zupenie i
i
i
i
si nie podobao.
sup to «prosty obyczaj ». Piszc wic o zamku Winnickim tak si wyraa: «bo gdyby mniejTakie
robienie
horodni
na
—
-
361
szymi horodniami a ciany w zamek uczyniono, to by byo mocniej
i
bezpieczniej i
duej by trwao, ale obecna robota aczkol-
wiek staranna, jednak ani
Równie
ani trwaa» (tame str. 44). budynków jest wyliczony jako bu-
wieczysta
innych szereg
i
dowany na zamek. «Wie Meykowce», ma budowa oprócz «horodni, anie, piekarnie chodnik na zaniek». Horodnia oprawiony miaa wierzch pobity deskami na wszystkie cztery strony. «Horodnia kniazia woodomirskiego oprawiona, ale jedna strona nie pobita». Pobicie to «wiatr z wierzchu zrywa» (tame, str. 11 «zwyki (weyce), ho132). Gdzieindziej za rodnie nakrywane» (tame str. 132). spichrz (hrydnie),
i
i
s
i
«Wszystkie horodnie
wione
palisady winny byy
i
glin obmazane» (tame str.
i
11
i
by deskami opra-
inne).
Horodnie wszystkie inne budynki w palisadzie, spichrze naprzyi
kad, miay jak mówilimy wierzchy «bojanice» jak
je zapewne nazywano, opatrzone «pobojem», jak zwao si pobicie deskami (tame, str.
Tam mieciy si kamienie, kody koa, a czasem dziaa. «Na których to spiarniach dziewi wierzchów, a pod tymi
111).
i
miay sta dziaa» (tame, str. 111). Gównej obrony drewnianych zamków na Podolu jeszcze w XVI stuleciu, nie stanowiy jednak dziaa. Na wieach, oblankach, gromadzono koy, kody wierzchami
i
«soony» (tame, str. 43
i
Woyniu
i
trójzby
124).
i
«Wiee pokrywa, kody kamienie na trzy wiee na horodnie ka», mówi popisujcy o zamku ytomirskim (tame, i
str.
130).
«Kod, kamieniem
Pomówimy
obecnie
o
i
i
koem naley go broni* (str. 132).
waciwej czci
mieszkalnej
zamku,
obejmujcej zapewne tak, jak to si dzieje dotd w murowanym wirskim zameczku, pewn poa jzyka na górze.
Skada si on z sieni, pewne, jak najwiksza
wietlicy,
izby czarnej
i
komory za-
cz budynków ówczesnych w
«Budowanie zamku takiego jeli miao by dobre, bione z
Polsce.
byo zro-
mocnego sosnowego ciosanego drzewa w za-
mek robionego» (tame, str. 128). Zamek Winnicki, zbudowany
na Podolu, wedle podolskiego sposobu na sup, zupenie si naszemu lustratorowi nie podoba.
«Jeszcze nie w zamek ciany, dziury,
prawie na wszystkie strony
niema go co chwali» (str. 41). Niestety brak jest dokadniej-
szego omówienia samego budynku zamkowego. Musimy wic wspo-
-
—
362
móc si opisem, jaki pozostawi nam archidyakon Pawe z Aleppu
w sprawozdaniu z podróy, któr odby z ojcem Makariusem do Moskwy, w poselstwie, blisko w 100 lat póniej, w czasie wojen kozackich. (Dzieo tómaczone na angielskie w 1831). r.
«Paac Kalinowskiego koo Humania na Ukrainie, jest na zewntrznej stronie miasta, a mona go ju widzie z wielkiej odle-
goci ze wzgldu na jego wysoko. Midzy nim a miastem szeroka
rzeka,
i
niezmierne jezioro (staw),
przez
które
jest
prowadzi
most. Paac jest zamkiem wysokim, na wzgórzu w okó niego jest gboki, opatrzony palisad na zewntrz ze rów nader szeroki skrzyowanych palów, aby móc odeprze atak konnicy. Na przodzie szerokie dziaa, a na bokach po obu stronach mniejsze. bramy Okrg cay zamku jest ufortyfikowany drewnianemi kwadratowemi wieami. Wewntrz zamknicia jest szerokie otwarte miejsce (majdan, przyp. aut.), w którego górnej stronie jest wspaniae mieszkanie paacowe w caoci zbudowane z drzewa w ogniu uodpornionego, które jest niezapalne. Drzewo to jest ogadzone polenie wida w ten sposób zoone, rowane z czterech stron zdawa si moe, jakby cay dom, czyli jego ciany z jeszpar, i
s
i
e
i
i
dugo by zbudowany. dnego kawaka drzewa w szeroko tych balów drewnianych, czworograniastych wynosi wicej, jakemy mierzyli, a szeroko wynosi 4 pidzie50 pidzi cztery takie bale, Wokoo na obwód paacu do dachu. Ten wzdu (lengthwise), jeden nad drugim i
Dugo i
s
uoone
a
magazynów, nad którymi s paac zawiera wielk liczb piwnic dwa pokoje jeden nad drugim. Co si tyczy pieców kominków, w których nieci si ogie i
i
w zimie, to s one bardzo due rurami,
które
i
wysokie jak cyprysy,
przechodz przez poway,
i
z wielu
s wielkiej szerokoci.
Obok czci mieszkalnych s stajnie dla koni. Potem wstpilimy na zwyk innego paacu, który jest przeopatrzonych znaczony na mieszkanie letnie. Skada si z pokój dookoa oknami. i,
Jest to
budynek podobny do takiego, jaki znamy na górze podobny do zamku Moarra. Jest
w. Szymona w naszym kraju on bardzo ornamentowany
i
i
malowany».
Z powyszej, dotd o ile sdz na polskie nieprzeoonej cytaty wida, e paac Kalinowskiego by z drzewa na wiecówk
.^
o
—
364
—
balów okoo 10 metrów dugich, a 90 ctm. szeroprawie szpar nie byo wida. kich, a tak spojonych, musia taki zamek drewniany robi mie wraenie na widzu, wnosi te naley ze wzmianki Ulryka de Yerdum o warowni drewnianej Jaworowskiej: «Zamek Jaworowski z bali wcale zbudowany,
z
e
e
zgrabnie zbudowany » (Liske, Cudzoziemcy w Polsce, str. 76). Wznosi si taki zamek na palowem podniesieniu «podkletach», jak je nazywa «Inwentarz zamków woyskich
i
podolskich». «Podkle-
zewntrz musiao by za, jak czstokó z gsto obok siebie uoonych pali zrobione, aby nieprzyjacielowi sabych stron nie tych «podkletach» od frontowej ciany byo podpozostawia. budowie zamku kórnickiego z roku 1426 nie Umowa o cienie. dwuznaczne daje o niem pojcie. «Dalej przed domem zrobi si cie»,
to
W
dwie
czci
z
oknami
i
kolumnami
rozszerzonego pomostu,
po polsku nazywajcego si «strzeg progi» (czegbroga), ten pomost zrobi si w sposób lepszy (modo meliori) w «zbce» w ten sposób mostowy zrobi si w cztery kolumny (sampsy), wyciosze si siedzenia (sessionem) oprawy czyli porcze (porance)». Na rogach wiee, po acinie «propugnaculis», obronne wznie-. in
Yulgari
i
i
i
sieni, nazyway si ju wtedy po polsku «alkierzami» (alkerz). (Tame
Spraw. Kom. do hist. sztuki, tom III, str. 65). Tak wic dwory XVII wieku z alkierzykami na czterech lub dwu rogach domu, niczem innem, tylko czciowo w basztach zwyrodniaym zameczkiem dawnym. Jeszcze w wirskim zameczku z XVI wieku, tu-
s
dzie nale
w zamku murowanym w Zaocach baszty narone doskoSzymbarku zaczyna zachoway swój obronny charakter.
W
ju baszta wieowa zanika, aby w XVIII wieku wreszcie do szcztu ustpi pod wpywem nowych prdów. Opierajc si za na wszystjakote wzitych ze studyum pomurowanych, dzwonnic, charównawczego dworów drewnianych up chopskich innych staroytniczych, szczliwie dochowanych wtków, usiuj odtworzy zamek podobny drewniany z czasów kich danych, tak archiwalnych,
i
i
midzy XIV a XV stuleciem, który w wizerunku zaczam.
ROZDZIA
III.
KOCIOY, CERKWIE, DZWOMNICE, KAPLICE, KRZYE PRZYDRONE Mf\QROBKI. I
Szczególn uwag obcych i naszych uczonych zwracay czsto
kocioy
i
cerliwie
drewniane,
nader
jeszcze
na
liczne
ziemiach
Zachodzie
dawnej Rzeczypospolitej polskiej. Kiedy na lskich jednego kocioa z Greenstead w Anglji Norwegji wyjtkiem za na zawsze od dawna, to Sowiaszczyzna zniky kocioy drewniane ju o wschodzie), zachowaa gdzieniegdzie zachodnia (nie mówic nawet w przewaajcej iloci owe tak zaciekawiajce budowle. na Morawji. Jest ich jeszcze pewna niewielka ilo w Czechach Siedmiogród licz ich Pónocna Sowiaszczyzna, Ru wgierska Zachodnie WschoPrusy poznaskie, Ksistwo wicej. ju znacznie w wydawnictwach uwidocznion gar, ich dnie równie posiadaj i
i
i
i
i
niemieckich inwentaryzujcych zabytki sztuki
w tych prowincyach.
lsk posiada tych zabytków wiksz ilo, których zdjcia ukazyway si sporadycznie w rozmaitych czasopismach historycznomonograficznych (Altschlesien in Wort und Bild). Pisa o nich znakomity badacz lska Lutsch a niedawno zostaa ogoszona pastwowa nagroda za dokadne zdjcia tych zabytków dawnej polskiej
sztuki budowniczej.
równie gar tych Biaoru ciesz si do dzi wielk je-
W Królestwie Polskiem zachowaa zabytków. Natomiast Litwa szcze
liczb
drewnianych
i
kocióków
i
sie
cerkiewek,
które
swoj
drog znikaj szybko lub przeksztacaj swój charakter. dzielnicach pruskiemu beru podlegych z wyjtkiem lska
W
Wiz. 170.
Koció w Gidlach (Królestwo Polskie). Siekier ciosany z bardzo stary. Podcienie w polowie XIX wieku dorobione.
r.
1059 (?).
W kadym razie
(Kocioy w Król. Polakiem).
'^'^W^Wiz.
171.
Kocióek w Zgierzu (Król. Polskie). Kosy, tom XIV, Nr 357.
Wiz.
172.
Koció w Karnicy koo Konina. (Kosy, tom XII, Nr 300).
^ Wiz. 173.
Koció w Ciecile (Król. Polskie). Tyg. illustrowany, Serya IV, tom VI.
Wiz. 174.
Kocióek w Sonimie(?) na Litwie.
(Tyg. illustrowanyj.
':';^-.
Wiz. 175.
Koció w Wikowyskaci na mudzi z r.
1620. (Tyg. illustrowany,
1868,
str.
28).
—
—
369
istniej nike ju tylko resztki kocioów drewnianych czci bdcych naladownictwem murowaca.
i
w duej
to
Wiz. 176.
Wiz. 177.
Koció w Krulcowie (W. Ksistwo Poznaskie).
Wizanie wiecowe kocioa w Kru-
Z rysunku Gosienieckiego.
kowie.
Wiz. 178.
Wgie kocioa w Krukowie (W. Ks. Pozn.).
Z rysunku Gosienieckiego.
W. Ks. Pozn. (Z rys. Gos.).
Wiz. 179.
Koció w gowicacli w W. Ksistwie Poznaskiem. (XVI stulecie). (Kolite, Verzeichnis der Kunstdenkmaler
in
Provinz Posen,
str.
III,
112).
W
Ksistwie Poznaskiem mur rozwin si, jako tworzywo budowlane tak wczenie, (bo ju czciowo w XII XIII stuleciu i
DZIEJE
MIESZKA
24
370
e
si zupenie si kocióki murowane nawet wiejskie), dziwi temu nie bdzie mona. Mimo to zachowao si kilka kotrafiaj
cióków stary cti, sigaj cyci czciowo XVI stulecia,
które tutaj
w rysunku za Koitem powtarzamy. Mimo pozornych rónic, konstrukcya (koció na zamek, wiea
Wiz. 180.
Koció w Bachwicach (Bauchwitz) z r. 1550. Wielkie Ksistwo Poznaskie (wiea budowana na krzy). (Kohte, Yerzeichnis
der Kunstdenkmaler in Provinz Posen,
III,
str.^99).
Wiz. 181.
Koció w Wierzeniu
(Wielkie
Ksistwo Poznaskie). (Kohte, Yerzeichnis
denkmaler
na sup, «w krzy»,
III,
str.
der
Kunst-
13).
w zbce) jest zupenie t sam co w reszcie jest koció w Jastarni na pówyspie Hela
Interesujcym sup zbudowany.
Polski.
w
in Provinz Posen,
Podaj równie w rycinie
ostatni
koció drewniany z Ma-
zowsza Prus Wschodnich, ju niestety rozebrany Natomiast
Galicya zachodnia
i
wiz.
183).
wschodnia, zwaszcza jej gó-
Wiz. 182.
Koció
kaszubski
w Jastarni na pówyspie Hela (rysunek Andriollego). Kosy, tom
Wiz.
IV,
Nr 1288.
183.
Kocióek drewniany z Mazowsza pruskiego (Prusy
wschodnie). (Botticher, Yerzeichnis
der Kunstdenkmaler in Provinz Ostpreussen, Bauernhaus).
24*
— poa, pena
rzysta
jeszcze
jest
—
372
tycti
do powiatu zmieniaj swoje wntrzny ukad. powiatu
O naszycti kocioaci
które czsto od zewntrzne znami i we-
budowli,
cerkwiacti najgruntowniejsz rozpraw Sokoowski, zajmowa si równie niemi poMaryan napisa przyciodzio mu nawiza je do kociobienie Myskowsky, o ile ów cerkwi sowackici rusiskicti na poudniowym stoku Karpat. Aby oprze nasze wnioski na dokonanej ju najpowaniejszej pracy, zacytujemy prof. Maryana Sokoowskiego. «Wracajc do kocioów norweskicti, to one maj z naszymi mimo pewne pokrewiestwo. Co jest rzecz cliarakterystyczn, wszystkie innego systemu budowy, zupenie rónej konstrukcyi i
prof.
i
i
i
e
i
wschodnie jak
budowle, tak
te
jak
i
zaciodnie,
i
tak
skandynawskie
maj jedn wspóln stron. we wszystkici krajacti maj ganki na su-
zachodnio-sowiaskie
i
polskie,
Wszystkie nieledwie i otaczajce, czy to cerkiewk, czy koció, nieledpacti wsparte i
wie dokoa, mianowicie w budowlach starszych. Ganki te, zwane w naszych kociókach sobotami, nosz nazw «lob» (Laube) w Nor-
si by przedewszystkiem praktyczny z drewnianem budownictwem cile zwizany. Na gankach tych bowiem mieci si wystpujcy znacznie od cian kocioa dach, topniejcych niegów z daleka który odprowadza wod deszczów budowy, a wskutek tego utrzymuje gównych cian od zrbu dodatku takie ganki po broni od zgnilizny. jego podstawy wegii. Cel ich zdaje
i
i
i
W
i
zwalaj czci pobonych pomieci w czasie naboestwa w pobliu sanctuarium.
Co wszake w rezultatach naukowych stanowi najwaniejsz stron dziea prof. Dietrichsona, to udowodnienie w sposób stausuwajcy wszelkie wtpliwoci pochodzenia nowczy, ostateczny Skandynawii typu kocioów drewnianych norweskich. formy midzy uczonymi miejscowymi byo rozpowszechnione mniemanie, forma pogaskich wity w budowie tych kocioów swój lad u nas przypominano sobie pogaskie gonzostawia, a wiemy, tyny na widok niektórych prastarych modrzewiowych kocióków. i
W
i
e
e
i
Otó po badaniach Dietrichsohna wtpi nie mona, kamienne epoki romaskiej, a jak w Skandynawii
e kocioy i
Norwegii
w szczególnoci, pierwsze anglosaksoskie bazyliki suyy za prototyp i
i
wzór tych drewnianych budowli
modyfikacye, jakie
i
e wszystkie zmiany
w nich widzimy, a które odrbnoci nas za-
I
Wiz. 184.
Koció w Lubomlu na Górnym lsl<u.
(Henning,
Das deutsche Haus)
Wiz. 185.
Kocióek na lsku Górnym w Zimnej Wódce. (Slama, Putowani po Slezsku).
o
—
—
375
stanawiaj, wynikaj naturalnie z przemienienia tego typu w inny materya i zastosowania go do drewnianej konstrukcyi. Sprawia to,
e na podstawie tych drewnianych budowli mona sobie odtworzy do pewnego stopnia te kocioy kamienne, które im za wzór
suyy. Prototypem bizantyskie
cerkiewek drewnianych
cerkwie
murowane,
Kocióek
na Górnym
naszych
a
byy niezaprzeczenie kocioów wiejskich
Wiz. 187.
tego rodzaju,
lsku. (Tyg. illustrowaiiy),
kamienne na naszej
ziemi,
czy
te w tych krajach,
skd do nas przyszo chrzeciastwo, witynie. Zwrócono ju na tem miejscu uwag, jak w wieku XV naladowane byy w kociókach drewnianych kocioy gotyckie, a
w XVin
barokowe,
z
przeniesieniem
form
i
szczegóów
wych najmniej nawet temu materyaowi odpowiadajcych.
stylo-
376
Tak samo musiao
by
i
w pierwotnych wiekach. Jak na
Rusi od pierwszych rozwino
si budownictwo drewniane dowodz róda. Latopisy miejscowi licz w pierwszych latach XI wieku w Kijowie cerkwi 700, a drudzy na pocztku XII wieku 600, które czsto si paliy. Istnia wówczas zwyczaj stawiania cerkwi wotywnych, które w przecigu jednej doby staway pod dachem w epokach klsk nadzwyczajnych a zwaszcza morowej zarazy. Ten ruch, to ustawianie, zajcie si, jednem tem samem rzemiosem przyczyniao si bez wtpienia do wczesnego tego pimienne
i
Wiz. 188.
Koció w Bystrzycy na Górnym lsku. (Tom XXIII, M. der Central Commisslon zur Erhaltung der B. Denkmaler).
wyrobienia techniki ciesielskiej w jej zastosowaniu do cerkie-
wnych
Budownictwo cerkiewne drewniane, majce tak waciwe sobie formy na Rusi, któremu architektura bizantyska nic wicej nie daa w spucinie potrzeb.
charakterystyczne
prócz typu
i
i
planu,
musiao si wskutek tego w zasadni-
czych swoich podstawach wyrabia. Cerkwie ruskie, galicyjskie stanowczo si od rosyjskich. zbabica, nawy gó-
Zoone s
wnej
i
róni
czci otarzowej, otoczone przejrzystymi gankami.
—
377
—
e w konstrukcji waciwociach wiejskich kryj si o wiele dawniejsze tradycye anieli w budownictwie naszych kocioów. Dalej utrzymuje,
i
cerkiewek
Najoryginalniejsze strony naszego drewnianego budownictwa,
Wiz. 189.
Koció w Kamienicy obok Bielska. (Siama, Putowani po Slezsku).
Wiz. 190.
Rys poziomy wityni pogaskiej staronormaskiej w Lundzie, zestawiony z rysem poziomym kocioa norwegskiego drewnianego z XII wieku. (Seesselberg, Die altgermanische Kunst).
— jak
—
378
s stosunkowo póniejsze.
wszystko przypuszcza pozwala,
Wynika to z warunków
kulturalnych,
w których oba te budowni-
ctwa, kocielne i cerkiewne, rozwijay si.
podstawach
staa
niewzruszenie
przez
Ru na greckich swoich
wieki,
i
chocia
wpywy
oddziayway nad ni oddawna, chocia cywilizacya, a z ni idc sztuka zachodnia rzucaa swoje rónorodne pierwiastki na jej surow gleb, to te wplatajc si w kanw jej pierwotnego pokadu, nie zmieniay go zasadniczo. Romanizm, gotycyzm czy zachodnie
wpywa mniej lub wicej silniej ornamentacy, na dodatkowe dekoracyjne formy, czasami wpuszcza korzenie gbiej, ale stylu charakteru miejscowego nie przetwarza do gruntu. Cerkwie ruskie maj zawsze jeden ten sam typ niezmienny przypuszcza naley, to nietylko odnosi si do planu, ale nawet do ciesielskiej techniki konstrukcyi zupenie co innego jest by musiao odnonie do kocioów aciskich. Te zmieniay si z kad wielk epok dziejow, ulegay w swych formach zasadniczych podstawach wpywom stylowym budownictwa kamienodwierciadlay w historycznym przebiegu ycie nego ludu, któiy je wznosi. To dostrojenie si pod spoeczestwa kadym wzgldem do wymaga upodoba czasu, do wielkich prdów cywilizacyjnych, znajdujcych pr ze de w s zy s tkiem swój wyraz w architekturze, jest znamienn cech wszystkich na kulturze aciskiej wykarmionych, spoeczestw zachodnich renesans,
czy
kady z
sabiej
na
tych stylów
jej
i
i
i
e
i
i
i
i
i
i
i
i
i
których puls
ywem ttnem bije, tak jak przeciwnie, stan senny,
bierno s charakterystycznemi cechami spoeczestw wanie sprawia, e z punktu widzenia naukowego, ze stanowiska bada nad przeszoci zabytki tego wschodniego na naszej ziemi budownictwa mog mie wyjtkowe znaczenie. Bardzo by moe, e obok norweskich drewnianych stagnacya
i
wschodnich. Ale to
kocioów, najdawniejszymi take zabytkami drewnianego budo-
s
rutradycyi ciesielskiej wnictwa w ogóle co do natury swej sztuki w hist. Polsce, badania kom. do skie cerkiewki* (Sprawozdanie i
str.
tom V). Wspomniawszy z obowizku pana Adolfa Leopolda von Wolfs-
95,
kron,
który
pisa «Ober einige
Holzkirchen
in
Mahren,
Schlesien
Commission zur Erfor. und Erhaltung der Baudenkmaler 1858, Nr 4), profesora Gruebera (Tame 1856, Heft 10), i Antona Petera, którzy und
Galizien»
(Mittheil.
der
k.
k.
Central
— prócz
pochwa,
nic
—
379
zreszt realnego nie przynosz,
omówi p. Myskowskiego, Karpathen» powici kocioom
który
szcze
i
w pracy
naley
je-
«Holzkirchen
in
cerkwiom jeszcze najbardziej
miarodajn wzmiank. Zestawiajc kocioy sowackie, morawskie, polskie ruskie, przyciodzi prawie do tyci samych wniosków, co prof. Sokoowski i
."^"^
Wiz. 191.
Koció w Dbnie na Podhalu. (Wedug Walerego Eljasza).
tak CO do rónic midzy kocioami a cerkwiami, jakote co do podobiestwa rzekomego z kocioami norweskimi. Tak wic jedynym autorem znawc sztuki, który rzuci najwicej wiata na budownictwo drewniane, tak kocielne, jakote i cerkiewne, jest niezaprzeczenie prof. Maryan Sokoowski. gównych wnioskach opiera si uczony profesor tak na pracy Dietrichsohna, jakote na osobistych studyach. Idc za Dietrichsonem, zaprzeczy pokrewiestwa w rysie poziomym midzy i
W
—
380
—
kocioami norweskimi najstarszego typu, a wityniami przedchrzecijaskiemi.
j
wedug prof. Nie chc rozstrzyga tej zawiej kwestyi, cio wykazawszy, Dietrictisotin, zakoczy zawsze raz na Sokoowskiego waciwie drewnianem odtworzeniem kokocioy norweskie
s
e
cioów romaskicti. Nie
mog si jednak powstrzyma, aby na podstawie dziea
Wiz. 192.
Koció w Ostrowcu na Podhalu. Widok z przodu. (Zdjcie p. Bron. Kondratowicz).
kilkakrotnie
ju cytowanego Seesselberga, nie poda rysu pozio-
mego fundamentów wityni stawieniu
z
starogermaskiej
pewnym czstym zasadniczym
w Lundzie, w zetypem
norweskici
kocioów.
Zupena zgodno nietylko rozkadu ale stosunek poszczególnyci przestrzeni, (w kociele nawy i
do prezbyteryum), wskazaby mimo wszelkich, czciowo nawet bardzo susznych uwag Dietrichsohna, na wielk zaleno budo-
381
wnictwa (wiz.
chrzecijaskiego
z
przedchrzecijaskiem
w
Norwegii
190).
Zaleno ta widoczna w tym wypadku w rysie poziomym, zwiksza si jeszcze, jeli uwzgldnimy zdobnictwo w starych kocioach norweskich, które nietylko form, ale treci siga i
moe
silniej
w
gb mitologii pogansko-germanskiej, a mniej
uwzgldnia zdarzenia z dziejów chrzecijastwa wzite.
S to wszystko okolicznoci, które szczególnie piknie
ze-
Wiz. 193.
Koció w Ostrowcu na Podhalu. Widok z boku.
brane
(Zdjcie
Bron.
Kondratowiczowej).
w dziele Seesselberga «Die altgermanische Kunst» nie powpywu przedhistorycznego do tego stopnia,
zwalaj lekceway
jak to czyni Dietrichsohn.
Jeli si tak dzieje z rysem
poziomym zdobnictwem, o ile si wpyw lokalnej przedchrzecijaskiej tradycyi w tem, w czem chrzecijanizm zupenie oddziaa nie móg, mianowicie w sposobie budowania wizania kocioów. sztuce ciesielskiej bowiem nie Pónoc od Poudnia, ale silniej
odbija
i
W
i
382
owszem chyba Poudnie od Pónocy, czy t pónoc bdzie Sowiaszczyzna czy Skandynawia, czy Wielka Brytania, uczy si ciyba prdzej moga. Jeli z powyszycti
sów wolno byo w pewnej mierze wnio-
skowa o pierwiastkach przedchrzecijaskich w naszem budownictwie drewnianem kocielnem, to sprawa nie staaby tak le, jakby si to pozornie wydawao.
i>
Wiz. 194.
Kocióek stary w Chochioowie na Podhalu, zburzony w (Wieniec).
Z rys. Walerego
Rozwamy jednak wszystko,
1874,
r.
wiee
w
r.
1780.
EIjasza.
uwzgldniajc rozumowania wiodcego na bezdroa. cerkwie nale do znaPrzedewszystkiem nasze kocioy nie
przez analogi, jak wiadomo, czsto
i
cznie
póniejszych czasów,
i
najwczeniejsze
za czasy gotyckie nie sigaj.
e
w Polsce wstecz po
Zupenie za susznem jest zauwaw budownictwie kocielnem odbi-
enie prof. Sokoowskiego, jaj si dzieje kultury ludu, które
je
budowa, w stylach history-
'
/
—
383
—
cznych wyraone.
W naszych kocioach starszych, peno
tywów
w póniejszych roi si od renesansu
gotyckich,
mobar ok a
jest i
w drzewie wyraonego. Mimo to wystarczy ju przypatrze si polichromii kocioa
w Dbnie, zdjtej przez prof. Odrzy wolskiego Barabasza, aby zauway pozorn gdzieniegdzie bezstylowo wyraajc si waciwie w niezalenoci od form stylów historycznych tkwicej w gbi
i
szych pierwiastkach ludowej twórczoci.
Tak samo si dzieje z wielu motywami zdobniczymi wspólz tak zwan zakopiaszczyzna a powtarzajcemi si w budo-
nymi
wnictwie ludowem,
kociel-
nem
prawie
cerkiewnem zmiany przez i
bez
dugie
wieki.
Pierwiastków wypywa-
jcych
ze
ródlisk
zacho-
dnich mniej jest w cerkwiach,
wicej w kocioach, które czsto w drugorzdnych znamionach, jak odrzwiach i profilach
nosz pitno stylu go-
tyckiego a póniej
sowego.
renesan-
Mimo to nawet po-
midzy naszymi kocioami zachodniej
Galicyi
i
lska
Wiz. 195.
równie gotyckimi kocio- Kocióek w Tyrszowie, p. Staromiejski, Galicya. ami pónocnych Wgier, zau(Szkic autora). a
waymy rónice, wyraajce si w znacznie wikszej zalenoci cko wgierskich.
s
Dachy
kocioów sowatam znacznie stromsze, a u wie naod gotyku
wet iglicowe, jak u kamiennych katedr nadreskich. Natomiast o naszych kocioach, szczególnie rozmieszczonych
gsto na Podhalu, da si zupenie to samo powtórzy co temu pibadziesit kilka lat powiedzia jeden z pierwszych znawców daczów sztuki w Polsce, . p. prof. Józef epkowski w rozprawie «Sprawozdanie z podróy po Sdeczczynie» w Roczniku Towai
rzystwa naukowego (tom «Charakterystyczne
w tych czasach (XIV
i
I,
str.
cechy
236).
budowy kocioów
XV wieku),
s
drewnianych
nastpujce: frontow
fa-
—
384
—
cyat kocioa stanowi dzwonnica czworoboczna zwana krucht, która ku górze coraz bardziej si zwa, gdzie j znów w sposób gowy rozszerzaj cztery u dou zbate klapy, z którycli strzela piramidalne nakrycie. Budynek kocioa, prostokt, w czci za wielkim otarzem poow omiokta zakoczony, stromym dachem przypiera do trzeciej czci wiey dzwonowej. ciany kocioa dzwonnicy otaczaj paskim dachem na filarach wspartym, nakryte podcienie czyli galerye, u ludu sobotami zwane. XVI XVII i
W
2
i
k sn. Iiit iiii
S
f
'
SKALA
SHALA.
Wiz. 196.
Wiz. 197.
Rys poziomy cerkwi w nietnicy, p. Gry-
w Boguszy, p. Gry-
Rys poziomy cerkwi
bowski.
bowski, Galicya.
(Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
wieku wiea dzwonowa traci
(Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
strzelisto
i
charakter go-
tycki, staje si nisz, szersz, czsto stoi oddzielona od kocioa, a kopu piramidaln zastpuje baniasta. Na szczycie dachu sadowi si maa wieyczka, sygnaturk zwana. Sobót w tym czasie nie wida... Koció wewntrz malowany bia, czerwon, niebiesk farb.»
Swoj drog bywa te chóru,
dug
u tych
kocioów
i
proste
ucicie
tak
odpowiadajce
konstrukcyi
prof.
uszczkiewicza,
wpyno na ukad poziomy naszych
drewnianej, a
które
we-
/
Wiz. 198.
Widok cerkwi
l)2IEJE
MIESZKA
w Boguszy, p. Grybowski. (Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
25
!.'»'
— kamiennych
386
—
kocióków romaskiej epoki, dajc im równie proste
chóru ucicie.
Zwrócimy obecnie uwag na podobiestwo rzekome naszych z norweskimi, wyraajce si w sobotach czyli drewnianych krugankach obiegajcych koció dookoa w XV wieku. Temu czysto zewntrznemu podobiestwu uwie si daje Myskowsky, a nawet prof. Sokoowski, mimo ten ostatni do-
kocioów
e
widzi
skonale
rónic ukadow midzy kocioami norweskimi
a naszymi.
Tymczasem w sposobie budowania kocioów norweskich szych zachodzi istotna rónica.
na-
i
Caa ciesielska technika tak jest od-
mienn, e w niej
najmniejszego podobiestwa nie ma. Kocioy norweskie s zbudowane w pie, od czego te nazw swoj bior (stabkirken), to znaczy, e w wgach s wbite w ziemi ogromne maszty, do których zwizane s w ryglówk ciany drewniane, wypenione pionowo stojcymi brusami. Swoj i
drog wizanie tych bocznych cian, jakote sobotowych kruganków, nosi tak wybitne pitno sposobu ciesielskiego, zane
byy
i
w jakim wi-
s odzie skandynawskie, e nawet
gorzdny szczegó stanowi wybitn rónic
ten ju dru-
(patrz rysunki
w dziele Seesselberga. «Die altgermanische Kunst»). Jeszcze dalsz rónic stanowi zdobnictwo, które u nas bywa
wgbne,
stale
kiedy
u
Norwegów
jest
wypukorzeba
z
chara-
kterem plecionki wybitnie normasko-romaskim.
s
Nasze kocioy za wizane na zamek, z wyjtkiem dzwonnic, gdzie rzeczywicie istnieje ukad w ogólnem pojciu nieco podobny do sposobu, w jaki s budowane norweskie «stabkirken:>. Podobiestwo to jest tylko pozorne, bo zacinanie wizanie i
naszych belek przez nakadanie na jaskóczy ogon (w zbce) nawet
w supowym ukadzie dzwonnic jest tak znamienne odmienne od i
czopowania germaskiego ramowania norweskiego, e wida wydatny wpyw rodzimej techniki. i
i
tu
Skd si w dzwonnicach bierze ten odmienny sposób wizania na
sup, nad tem zastanowimy
si na kocu niniejszego roz-
dziau.
Pozostaj soboty supowe. Przedewszystkiem stwierdzi nasoboty, które stoj u kocioów norweskich w organicznym zwizku, u nas zupenie lun przyczepk tak w kocioach
ley,
e
s
'O
25^
— i
w cerkwiach,
zamliowyci
i
i
388
powstay najwidoczniej pod wpywem l<ruganltów
podcieni miejskicli supowyci.
wiadczy o tern ostatniem przypuszczeniu fakt, e na Czerwonej Rusi, cerkwie z sobotami znajduj si gównie w mayci miasteczkaci, wDroiobyczu, Rozdole, Starej Solinaprzykad, natomiast ogromna ilo cerkwi wiejskicti zupenie si bez
sobót
tycli
W cerkwi w Drotiobyczu zna najwyra-
obywa.
s tylko niej, e owe soboty niczego nie -dwigaj ani podpieraj i
zdobniczym przydatkiem. Daci wspiera si na systemie rysiów daleko od
wgów po-
tworzcych znamienny farwysuwanych tuch dookoa podeszwy cerkwi, chronicy i
j od zawilgocenia.
S cerkwie nader ozdobne, które ju
pidziesit lat temu uwag rytownika naszego Kielisiskiego zwróciy, a które najzupeniej sobót spozbawionefjaknaprzykad cerkiew w Torkach pod Przemylem), mimo
e maj kryte do okoa cerkwi obejcie. Widocznym jest z tego wniosek, e i
dawne kocióki przedgotyckie w Polsce
wolne byy od tych póniejszych przydatków, majc, jak
wiemy
Wojciechowskiego,
Cerkiew w Tyliczu, niedaleko Krynicy (Galicya). der
Erhaltung
Central.
Com.
der
Denkmaler
B.
z
cytaty u prof.
obejcia,
miay
je w tej formie jak dotd jeszcze widzimy
Wiz. 200.
(Mit,
kryte
1
zur
w starych kocioach Polski piastowskiej na lsku w Lubomlu naprzykad, chocia ju w zanikajcej postaci (wiz. 184). Na Mazowszu
s chaty z wejciem
«u czoa», z podstrzeszami na supkach rzeza-
nych, naladujcychrównie kruganki i miejskie podcienia. Supki te jednak
s z budow chaty ukadowo nie zwi-
zane i tern odrazu zdradzaj swoje póniejsze przyjcie; organicznym za wytworem chaty bdzie przyzba z wysunitych stopniowo belek
w chacie nieborowskiej lub jeowskiej, zbiegajca si zupenie z tem, co na lsku a zwaszcza na Rusi si utworzona tak jak
znajduje, jako znamienne podstrzesze, fartuch.
Poniewa cerkwie, zwaszcza w pasie rodkowym Galicyi, w Samborskiem, Przemyskiem, gdzie coraz sabiej dociera bizan-
—
—
390
tynizm a odzew gotyku równie jeszcze zbyt dononym nie by, nosz wybitnie staroytne miejscowe znami, przeto ich ukad jest
miarodajny dla
które
tycti form,
poprzedzay niejako
w naszyci
kocioaci okres stylów historycznych. Cerkwie na Rusi, a zwaszcza dziwnie
w granicznym pasie z Polsk,
s wolne od wpywów bizantyskich.
Rys poziomy o wybitnie podunym charakterze, po odamaniu bocznych ramion ledwo przypomina odlege tradycye bizantyskie kwadratem nawy gównej. Jeszcze na Podolu lub Huculszczynie, bliej Bukowiny, kopua nosi lady bizantyskiej formy, swoim wydtym ksztatem,
w Przemyskiem Samborskiem ten ostatni znak wschowpywów znika, kopua otrzymuje czsto kilkakrotnie zaamany brogowy dach, a gdyby usun wieowe wzniesienie, to
natomiast
i
i
dnich
r^
<
^
^
^
f Saznie
Wiz. 202.
Rys poziomy cerkwi na Zniesieniu we Lwowie. (Mit. der Central. tung d. B. Denkmaler, tom III).
w
cerkiew byaby niczem wejciem u czoa. chat wysz, z istocie
swojej
Com. zur
innem, tylko
Erhal-
ozdobn
Równie drugorzdne zdobnicze znamiona, za wyjtkiem obra-
s
w wikszoci bizantyskich,
przepenione barokowymi, nawet gdzierenesansowymi niegdzie jak w Drohobyczu romaskimi: Rozwamy wic ich zaoenie. zaoCerkwie na Rusi w ogólnej wikszoci wypadkach
zów bez wtpienia
wpywami
gotyckimi,
i
s
one osobno, a dzwonnice osobno, tak jak jest te u najstarszych kocióków lskich w Królestwie w Gidlach. O tem samem te mówi pozostae drewniane dzwonnice w Bochni wielu miejscach Krói
i
Same te kocióki swojem trójdziaowem rozoeniem (w póniejszych czasach wiea staje si jednoczenie krucht), ogromnie zbliaj si do najczstszego typu cerkiewnego na Rusi. Trzeba bowiem uwaa za bd, twierdzenie niektórych uczolestwa Polskiego.
— nych,
jakoby
przewaajca
391
—
wikszo cerkiewek bya
zaoenia
Ilo cerkiewek, majcycli w rzucie poziomym zaoenie centralne, do znamienia krzya greckiego podobne, jest w istobizantyskiego.
Wiz. 203.
Cerkiew na Zniesieniu we Lwowie (nieistniejca ju).
(Mit. der Central.
Com.
haltung der. B. Denkmaler).
Wiz. 204.
Cerkiew
w Torkach, pow. Przemyski, Galicya. (Z ryciny Kielesiskiego. Bibl.
Pawlikowskich).
zur
Er-
— cie
swojej bardzo
392
—
ma. W masie zjawiaj si tylko na Huculszczy-
nie, a take niektóre
cerkwie
klasztorne (jak
Bazylianów
w Ty-
maj podobne zaoenie.
mienicy),
Na caem za Podolu na wschód od Sanu przewaa typ trójdziaowy w którym krzy grecki istnieje ju w szcztkowej formie, ma bowiem obydwa boczne ramiona odamane (wiz. 213). i
Jeszcze
silniej
w których
za
wpyw
zaciodnio- europejski
zaznaczaj
cerkwie,
przykadem Zachodu wiea doczy si do
kru-
Wiz. 205.
Cerkiew
w Medyce, pow. Przemyski, Galicya. (Z ryciny Kielesiskiego. Bibl.
chty
fale
nie
przybierze
staje
Pawlikowskich).
si krucht
,
jak na Podhalu), a prezbyteryum
poow omiokta, jak w gotyckich kocielnych muro-
waniach.
w Tyliczu), zjawia si ju krzy aw caej postaci, aby w cerkwiach emków sta si waciwie
Pod Krynic (cerkiew ciski
budowlami, które si niczem od kocioa ani w zaoeniu, ani w ksztacie, ani w zdobieniu nie róni. (Wiz. 196, 197, 198, 199).
Znowu na wschodzie kocioy czasem przybieraj typ wschodni.
Takim
jest
koció w Jabonowie pod
Koomyj,
gdzie
•<
Wiz. 207.
Cerkiew
w. Krzya w Drohobyczu. (Zdjcie autora).
'
Wiz. 208.
Cerkiew
w. Krzya w Drohobyczu. (Zdjcie autora).
»
'
i
—
395
—
krzy grecki, zaoony widocznie przez jakiego huculskiego ciel zosta przemieniony na aciski przez przeduenie jednego ramienia przy
wejciu (wiz. 211).
Wida z powyszych danych dowodnie, jak silnie si rozpostar u stóp Karpat wpyw kultury aciskiej jak si okaza trwaym w biegu czasów. i
Nawet zarys zewntrzny usiuje, im
dalej
na
zachód,
tem
Wiz. 209.
Rys poziomy cerkwi w Starej
Soli,
p.
Staromiejski, Galicya. (Zdjcie autora).
wicej stanowczo gubi swoje bizantyskie znami. Kiedy cerkiew w Mohylowskim powiecie zblia si ju do zaoenia w sylwecie i
kopu do cerkwi moskiewskich drewnianych, to na Podolu ju rosyjskiem kopua staje si bani, która im dalej na zachód, tem wyraniej truci swoj brzuchat wypuko. Na Podolu Galicyjskiem po Lwów Huculszczyzn ju tylko przy nasadzie kopuy jest krzywizna. Dalej nawet kopuy gin. W Staromiejskiem kopua gówna i
— zanika,
397
—
aby ustpi miejsca Jz wy kemu dachowi brogowemu, czasem potrójnie zaamanemu. Widocznie dziaaj tutaj stare
podwójnie
i
siy, który potrafiy
przeama potny wpyw kultu
i
dostosowa
cerkiew w swojej zewntrznej postaci do chaty wociaskiej. Gdyby
Wiz. 211.
Koció w Jabonowie p. Koomyja, Galicya.
(Rysunek autora).
usun, jak mówiem, rodkowe kopulaste wzniesienia u niektórych otrzymaoby si waciwie chat z wejciem u czoa. Równie drugorzdne zdobnicze znamiona, za wyjtkiem obrazów bezwtpienia w wikszoci bizantyskich (tego ju o maocerkwi,
to
398 waniu dekoracyjnem cerkiewnem powiedzie nie wpywami gotyckimi, renesansowymi penione
s
i
mona), przebarokowymi.
Wiz. 212.
Cerkiew-zamek ze szczytem drewnianym (Sukowce,
p.
Latyczowski, Podole rosyjskie).
(Batiuszków, Podole).
-6
^ ^ N
-4 T^
1
-N
ii.
< -">)
fe
:h -cv
J^_
-N
R
-»ii
--«
hi
'-S
Wiz. 213.
Cerkiew
w Starym ycu, p. Stanisawowski, Galicya. (Zdjcie autora).
Czstym jest równie sznurowy ornament, tudzie lady zdobnictwa czysto ludowego
z
technik drzewa zwizanego
i
czcego
—
399
—
Wschód Galicyi z Zachodem. Jest to kokowy ornament, który idzie gboko na Podole jeszcze. Znalazem go naprzykad na odrzwiach wrót obejcia cerkiewnego w cerkwi w. Mikoaja w Rohatynie Tymienicy pod Stanisawowem i'wiz. 337 239i.
i
i
Wiz. 214.
Cerkiew
w Starym ycu, p. Stanisawowski, Galicya. (Rysunek autora).
Na dzwonnicy huculskiej w Jasionowie na granicy wgierskiej znowu huculska wgbna wycinanka o wyszywkowem znamieniu, z dat po acinie wyznaczon.
widnieje
Wiz. 216.
Cerkiew
w Sootwinie, p. Nadwórniaski, Galicya. (Zdjcie T. Mokowskiego)
Wiz. 217.
Cerkiew DZIEJE
w Rozdole, Galicya wschodnia. (Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
MIESZKAJ.
26
402
Wszystko o cerkwiaci
to
—
wiadczy o tem,
rusiskichi prof.
jak
wielce
Sokoowski, widzc
susznie
sdzi
w nici typ star-
Wiz. 218.
Cerkiew na Podolu rosyjskiem
w Bakozie, p. Uszycki. (Batiuszków, Podole).
Wiz. 219.
Cerkiew
szy, niejako
w Jaryczowie, p. Mohylowski, Podole. (Batiuszków, Podole). poprzedzajcy okres stylów
W naszych kocioaci.
tiistorycznych,
widoczny
403 Jeli zastosujemy nasz metod wyczenia wszystkiego z cerco
kwi,
historyczne przyniosy,
style
tyskici,
romaskici
w rozkadzie
i
,
gotyckici,
w zdobieniu,
a
wic szczegóów
renesansowy ci
to pozostaje
i
bizan-
barokowy cli
w istocie swojej
chata
zakryt przyzb babicem, z izb gówn komor (czci otarzow), z fartuchem chronicym podeszw wityni od wilgoci.
sowiaska
z
i
i
a
Wiz. 220.
Cerkiew huculska
w Mikulicz3'nie.
(Galicya wschodnia).
Zdjcie
Tak sobie wyobraaem kontyn starosowiask
i
autora.
w ten spo-
j te odtworzyem na stronicy 283 niniejszej ksiki.
sób
Pozostaj dzwonnice. Jak powiedziaem, tak na Zachodzie, jako-
te
i
na doach na Wschodzie kraju,
s one prawie wycznie zbudo-
wane na sup z podstaw obit dranicami, zwajce si ku górze. Dopiero ostatnie pitro opatrzone jest wysunitemi belkami osonitemi ozdobnie wyrnit dranic, na których wspieraj si arkadowane okienka, na cztery strony wiata zwrócone. Wewntrz dziel si na pitra do zudzenia przypominaj to, co wiemy o wieach i
26*
.
Wiz. 221.
Widok wntrza (ikonastasa) cerkwi starej, zburzonej w roku 1899, w Kulikowie, powiat lwowski. (Zdjcie autora).
u
.«,
E
>
~
OJ
2 o E ^
-
^
2 S E (§ > -J
5
>
T3
r
^
>
o
o t.
c
— —
n
>.
E
>.
= o
W)
Si
Si
>
^
-iM^ Wiz. 224.
Wiz. 223.
Dzwonnica niegdyprzy cerkwi wKamiecu podolskim. (Z karty widokowej Kamieca podolskiego
w
r.
powiconej
Dzwonnica
Trzebickiemu
w Skale, Królestwo Polskie.
(Tyg. illustrowany).
(Z rysunku
Gbockiego).
1672). Bibl. Pawlikowskich.
Wiz. 225.
Ukad na «krzy» lub w «zbce» w dzwonnicy kocioa w. Katarzyny na Kazimierzu
w Krakowie z XIV. w. Belki 40 cm., koki 7 cm. w rednicy. (Rys. Tad. Mokowskiego).
407
obronnych w zamkach drewnianych. Jak wiemy, kocioy cerkwie dlatego wieci o wyrniciu czsto mieway obronny charakter, ludu w kociele dochodz z przeszoci nierzadko. Tak broni si koció w. Jakóba w Sandomierzu, koció w. Andrzeja romai
i
ski,
a
Bernardynów renesansowy we Lwowie nalea do systemu miasta. Koció farny w Drohobyczu z XV wieku
uobronnienia
V.
Wiz. 226.
Dzwonnica
w
Bochni.
jak sandomierski z XIII
(Z rys. Jana Matejki. Tyg. illustrowany).
ma wie dzwonnicz, która moga suy
równoczenie za wie obronn zamkow.
Wiee te w dawniejszych budowane, jak dycyom.
to
czasach
byy zazwyczaj osobno
nawet odpowiada chrzeciaskim starym
tra-
Tak mieci si drewniana dzwonnica obok kocioa 00. Augu-
408
styanów na Kazimierzu, równie tylokrotnie take przez Matejk zrysowana ozdobna dzwonnica w Bochni, take osobno jest zaoona.
Na Rusi rzadsze
i
najczciej pod wpywem gotyckiej
epoki
s znane wypadki, gdzie dzwonnica jest zczona z cerkwi. Zczenie to, uczynione pod wpywem murowaców gotyc-
Wiz. 227.
Dzwonnica przy kociele
w Lubomlu na Górnym lsku. Serya
kici
kocielnyci
miejskicli,
II.
Nr.
(Tyg. illustrowany,
tom
III
63).
mimo zamaskowania gontami
i
drani-
cami, wewntrznie jest zupenie lune tak, eby w kadej chwili mona
byo dzwonnic oddzieli od kocioa, bez jego uszkodzenia. Na Rusi dzwonnica za w wikszoci wypadków zaoona jest
osobno,
Grybowskiego
stanowi
i
i
budynek sam
dla
czciowo Samborszczyzny).
siebie,
(za
wyjtkiem
— Jeszcze
cerkwi na
tern
koca
XVIII
wieku
taka
dzwonnica drewniana
Zaporou suya jednoczenie jako wiea obronna.
Iwarnicki
si o
do
-
409
(Istoria
Zaporozkich kozaków, tom
wyraa, opisujc now
Sicz:
I,
str.
172) tak
«Na samym kocu placu
Wiz. 228.
Dzwonnica
w Jdrzejowie, Król. Polskie. (Tyg. powszechny
przestronnego (na którym
r.
1878.
str.
748)
odbyway si wojskowe narady) znajdo-
waa si cerkiew pod wezwaniem Pokrowy N. Bogarodzicy, zaoona w 1734, nieopodal której staa dzwonnica o dwu pietra i, te drewniana z czterema oknami dla dzia» (tak jak dzwonnica starej cerkwi w. Jerzego w Droiobyczu). r.
—
410
—
Z rozdziau o zamkach wiemy dowodnie, e ukad na «krzy», dalej «makowica» czyli gowica najwyszego pomostu, cechowaa wiee drewniane zamkowe, a równie to samo odznacza te dzwon-
Wiz. 229.
Dzwonnica
w Somniskach, (Król.^Polskie). Dzi zburzona, rysunek z
r.
1886.
(Wisa. Rocznik 1901, tom I).
nice.
Zreszt wiee «stróowe» mieciy nawet dzwon na sobie, zupeCzasem nawet pooenie tych dzwonnic w obec
nie jak i dzwonnice.
Wiz. 230.
Dzwonnica
w Prandocinie, Król. Polskie. (Wisa, 1901, tom
I).
Wiz. 231.
Wiea kocielna w Marchengut, Prusy Wschodnie. (Botticher, Yerzeichnls der Kunstdenkmaler
in
Provinz Ostpreussen).
Wiz. 232.
Dzwonnica kocielna
w Starej Soli, p. Staromiejski, Galicya.
'Iii
I
J
L..J
'
(Rys.
autora).
'
Wiz. 233.
Rys poziomy podstawy murowanej dzwonnicy kocielnej ski,
Galicya.
(Zdjcie
autora).
w Starej Soli, p.
Staromiej-
Wiz. 234.
Widok dzwonnicy cerkwi w. Krzya w Drohobyczu, (Rys.
Wiz. 235. Widok dzwonnicy cerkiewnej
autora),
w Bukaczowcach. Galicya wsch. (Rys. autora).
cerkwi przypomina
_
414
stosunek
wiey
— do .wrotnej. albo .strótowej.
budynku zamkowego.
Wiz. 236.
DrCobyau. iw. Je,«go w W.dok dzwonnicy c.kwi
(Rys. an.ora).
n^^ ™w„i^^^^^^^^^^^^
P.O.SO. .uszczkiewic. latarow. 1.0 obronne przeciw napadom
pi d
— o
415
—
wieach murowanych, a nie o drewnianych. CO dzwonnicy
Jakóba
w.
w Sandomierzu).
Równie Gloger w Encyklopedyi staropolskiej pisze o dzwon-
Wiz. 237.
Widok dzwonnicy z urowa obok Bukaczowiec. Galicya wschodnia.
nicach: «Gdy kocioy i klasztory
warowniami, dzwonnice speniay przeznaczeniu, ale
(Rys. autora).
w wiekach rednich byway czasem usug nietylko waciw swemu
take miay znaczenie baszt zamkowych».
—
416
Tern si tómaczy osobne
—
zakadanie dzwonnic przy kocio-
Wzorem suy moe do tego odosobkocioa od dzwonnicy, zamkowy ukad drewniany. Czsto te kocioy swojem obwiedzeniem na poy obronnem (w Lubomlu na lsku, w Dbnie na Podialu) przypominaj dawny zameczek. Zreszt
ach
i
cerkwiacli dawnyci.
nienia
Wiz. 238.
Dzwonnica
dzwonnice
w Starym ycu, p. Stanisawowski. Galicya. (Zdjcie autora).
bdc inaczej zupenie od kocioów zaoone, «na krzy»,
si wyraa w póniejszych czasach ródo cytowane z XVI w., mogy by przysunite do kruchty kocioa lub cerkwi, ale nigdy
jak
si organicznie z budynkiem kocielnym nie wizay. Tak wic ukad wewntrzny supowy przeniesiony jest widocznie z dawnego synnego budownictwa wojennego rycerstwa
— polskiego przez
i
jest
417
-
palowym wtkiem przyniesionym z Zachodu a tylko
miejscowych cieli
ju po swojsku zoonym,
o tern
te
Wiz. 239.
Dzwonnica
cerlcwi
w Starej Tymienicy, p. Tumaclti. Galicya. (Zdjcie autora).
wiadczyby fakt, e huculskie dzwonnice s budowane na zamek, w okolicy Turki Skolego nawet wysokie wiee cerkiewne s na wskro sposobem wiecowym wykonane. Ukad wic dzwona
i
DZIEJE
MIESZKA.
27
— nicowy ostatnim
nie
418
by nastpstwem
—
statycznych
warunków,
ale
bdc
ladem dawnego budownictwa wojennego Polaków, za-
trzyma w sobie przeniesiony pewnie do Wielkopolski do Maopolski jeszcze pao wy nadabski wtek, na dbie, jako i
materyale oparty.
Wiz. 240.
Dzwonnica, na zamek wizana, cerkwi
necie i
w Kuaczkowcach, p. Koomyjski. (Rys. autora).
wiadczy o tem rysunek utwierdzenia na dawnej polskiej moPiastowej, tudzie wiea na herbie Grzymaa, gdzie sup
ryglówka wyczn rol odgrywa, Dopiero XV wiek zczy w Polsce wie
z
kocioem
i
tak,
—
419
—
zmieniajc wewntrznego zasadniczo rónego ukadu, uczyni zewntrz sylwet, widoczn naprzykad w kociele w Dbnie, Cliochoowie, w. Marcina pod Tarnowem t. d. Jak z kadem stuleciem coraz to silniej, z mnoeniem si nie
jednolit na
i
Wiz. 241.
Dzwonnica huculska, na zamek wizana, cerkwi
w Jasionowie za Mikuliczynem.
(Rysunek autora).
murowanyci cerkwi
i
kocioów po gównych
miastach,
powsta-
way podobne drewniane naladownictwa, niech powiadczy cerkiew
w Rosulnie, bdca niewtpliw kopi barokowego kocioa dawniej w Stanisawowie, natu-
jezuickiego a dzisiejszej cerkwi biskupiej
27*
n
o
Wiz. 243. Cerkiew
w Rosulnej, p. Nadwórniaski,
Wiz. 244. Kaplica w Truskolasach, Król. Pol. (Tyg. illustr.) Z rys. Gbockiego.
Wiz. 245.
Galicya.
Krzy mujdzki. (Tyg. illustr. 1903, stycze).
Wiz. 246.
Krzye tnujdzkie. (Kosy, r.
1873).
iif
Wiz. 247.
Supy nagrobltowe
litewskie
(Botticher, Yerzeiclinis d.
w Kaowej koo Hagenau. (Litwa pruska).
Kunstdenkmaler
in
Provinz
Ostpreussen).
— ralnie tylko
—
423
w ogólnym zarysie; na szczegóy barokowe technika
drzewna miejscowego cieli
ju nie wystarczaa (wiz. 243j.
W kadym za razie cao w kadym
prawie
powiecie
tycti zabytków
coraz
to
inne
drewnianyci, które
formy przybieraj,
mimo jednostajnoci zasadniczego typu, zasuguj na jak najwiksz
uwag
i
szczegóowe
badanie, tembardziej
e stare cerkwie
cioy s niejako muzeum sztuki ludowej we
wszystkich
i
ko-
artysty-
cznych kierunkach, w budownictwie, rzebie, malarstwie tablicowem i
ciennem. Dlatego
ta furya niszczenia
tych drewnianych zabytków, jaka
opanowaa tych ksiy ruskich, którzyby radzi zetrze odrbne znami kultury z Rusi katolickiej nada jej bizantyskie pitno, i
s
bo dzisiejsze cerkwie drewniane polskie, (autentyczne wyraenie ksidza z okolic Stanisawowa), wyrzdza wielk szkod kulturze i
sztuce, dajc zamiast znamiennych i swoistych budowli marne pokur-
cze bizantyskich
murowaców, z tak szczególn luboci
obecnie
na Rusi wznoszonych.
Dlatego
wdziczno si naley
Zachary ewicz zdejmowali
z
tym,
którzy jak
. p. prof.
mioci te tak ciekawe budowle. Spo-
dziewa si naley, e szkice . p. profesora artysty zostan przez syna jego wydane wzbogac tym sposobem publikacye sztuce rodzimej powicone. i
Do wzniesie
z
uczuciem
religijnem
zwizanych,
licznych
bardzo a znamiennych na obszarach
le kapliczki z
dawnej Rzeczypospolitej, narzebami ludowemi wewntrz, tudzie krzye pa-
mk
z Pask. Kapliczka niewielka mieci w sobie w otarzu, otoczony ram rzebion, czsto piknie. Krzye otoczone budk z kogutem na szczycie, symbolem chwiejnoci ludzkiej, ze znamieniami mki Paskiej, szczególnym s te do-
mitkowe obraz
wodem samorodnego poczucia artystycznego u ludu. Jedne z najpikrzyów podobnych mieszcz si na mudzi, których podobizny niniejszem podajemy. Maj one wiele motywów w zdobieniu do yników zakopiaskich zblionych, co zreszt kady laik zobaczy moe. Tam te na mudzi znajduj si bardzo ciekawe nagrobki kniejszych
przypominajce sob baby kamienne przedhistoryczne, sigajce! niewtphwie ksztatem ornamentem przedhistorycznych czasów. drewniane,
a
i
ROZDZIA IV.
BÓrilCE DRCWNinnC « stara
Który
MCCZCTY.
I
wedug dawnego zbudowana wzoru, by wymylony od tyryjskici cieli
A potem go ydowie po wiecie roznieli.
—
Rodzaj architektury obcym budowniczym Wcale nieznany, my go od ydów dziedziczym. Karczma z przodu jak korab, z tyu jak witynia: Korab, istna Noego czworogranna skrzynia,
Znany dzi pod prostackiem nazwiskiem stodoy.
Cz
wityni stawiona, ów gmach Salomona,
tylna na ksztat dziwnej
Przypomina
z
pozoru
Który pierwsi wiczeni w budowan rzemiele Hiramscy na Syonie wystawili ciele.
ydzi go naladuj dotd we swych szkoach,
A szkó rysunek widny w karczmach i stodoach. Dach z dranic ze somy, spiczasty, zadarty, Pogity, jako kopak ydowski g^odarty. Ze szczytu wytryskuj kruganku krawdzie, Oparte na drewnianym licznych kolumn rzdzie. Kolumny, co jest wielkie architektów dziwo Trwae, chocia wpó zgnie stawiane krzywo i
i
Jako
w wiey pizaskiej, nie wedug modelów
Greckich, bo
s bez podstaw
i
bez kapitelów.
Nad kolumnami biega wpóokrge uki. Take z drzewa, gotyckiej naladowstwo sztuki Z wierzchu ozdoby sztuczne nie rylcem, nie dótem Ale zrcznie ciesielskim wyrzezane sklutem.
ciany dymne brudne jak czarna opona, A z przodu rzeba sterczy i
o^Pan Tadeusz
Z
kolei
wego, jakimi
dotkniemy
dalszycli
,
Mickiewicz.
pomników budownictwa
ludo-
s bezwtpienia bónice drewniane. Zachowaa si je-
szcze niewielka ilo tych budowli, z których dotd pewna
cz
jest
^
Wiz. 248. Przekrój
i
rys
poziomy
poway w bónicy w Gwodicu, p. Koomyjsi<i. (Rys. autora.)
v^
Wiz. 249. 1.
Ganelc.
—
2.
Rys poziomy bónicy
Przedsionek.
—
dzia dla
Wiz. 250. Bónica
w Gwodcu pod Koomyj. w porodku. — 4.
bónicza z «bim» kobiet. (Zdjcie autora).
3.
Sala
w Gwodcu, p. Koomyjski. (Rysunek autora).
Od-
—
426
mniej wicej zrysowana lub opisana.
Woyniu, Podolu
i
Galicyi
—
W Królestwie Polskiem, na Litwie,
tkwi one jeszcze po maych miastecz-
Wiz. 251.
Bónica w Jabonowie, p. Koomyjski. (Wydawnictwa kom. do badania dziejów sztuki
w Polsce. Tom IV).
Wiz. 252.
Bónica
w Peczeniynie, p. Koomyjski. (Rysunek autora).
Wiz. 253.
Bónica w Rozdole, Galicya wschodnia. (Zdjcie Tadeusza Moiiowskiego).
Wiz. 254.
Bónica w ydaczowie., Galicya wschodnia. (Zdjcie Tad. Mokowskiego).
Wiz. 255.
Rys poziomy
i
przekrój
sali
Wiz. 256.
bónicy
dre-
Rys poziomy
i
przekrój
poway bónicy
wnianej w Felsztynie pod Chyrowem, Ga-
w Chyrowie, Galicya wsciiodnia.
licya wschodnia. (Rys. autora.)
(Rys. autora).
Wiz. 257.
Bónica
w Chyrowie,
Galicya wschodnia.
(Rysunek autora).
429 kach' ukryte na uboczu sto
wród ydowskich domów, stanowic cz-
prawdziwy pomnik domorosej
sztuki budowniczej.
Wiz. 258.
Bónica w Felsztynie pod Chyrowem, Galicya wschodnia. (Rysunek autora).
Wiz. 259.
Bonica w Chodorowie, Galicya wscliodnia. (Zdjcie autora).
—
430
—
Zakorzeni si faszywy przesd, który
uwaa bónice nasze
drewniane jako wytwór szczególny ydowskiej
sztuki.
Tak nie jest. Wprawdzie rys poziomy odpowiada dokadnie tym potrzebom rytualnym, jakie yd pobony od swego domu modlitwy wymaga. tam przedsionek, izba narady Starszych, oddzia kobiecy. Lecz porzdek tycli izb ich rozmieszczenie w obec siebie nie jest ujte w aden stay rytuah Oddzia kobiecy bdzie raz na górze z tyu, raz na boku, sowem zawsze tam, gdzie stosunki miejJest
i
scowe tego wymagaj.
Wewntrz waciwej izby modlitewnej mieci si trybuna, obraz niejako namiotu
witynnego, czyli »bima«.
Wiz. 260.
Bonica w Sassowie, p. Zoczowski.
Jest
otarza
(Z ryciny Kielesiskiego, Bibl. Pawlikowskich).
równie arka, «Uren kodesz», podobna czsto bardzo do
w katolickim kociele.
W malowidach powtarza si siedmioramienny wiecznik, lew dwa trójkty w gwiazd splecione, wyraajcy sob motyw cile ydowski w treci. Wszystko jednak po za tem, w czem si wyraa zdobniczo szczyty dachów, galerye tych budowli, wizanie cienne, ukad malowida cienne, cile podcieniowe, odrzwia okna, rzeby i
i
i
i
nosz charakter miejscowy caej sztuki ludowej
i
bez tego klucza, jakim jest znajomo
w Polsce, wytómaczone by nie mog.
bónicach wiecówk, szczyty dachowe ozdobne, «zakopiaskie», czsto poczone z mansardem polskim, odrzwia typowo zoone profilowane, jak u Matlakowskiego.
Widzimy
w
i
—
—
gotyk, renesans i barok w zdobnictwie
Wewntrz znajdziemy
malowidach, tak jakby w cerkwi lub w kociele, cile naley do sposobu, w jaki lud na ziemi caej
w drzewie, w metalu sowem, cao
431
i
Wiz.
Bónica w Zabudowiu, gub.
261.
\
Grodzieska. (Ze zdjcia M. Bersohna. skie
Bónice ydow-
w Polsce).
Wiz. 262.
Bónica w Zabudowiu, gub. Grodzieska. (Ze zdjcia M. Bersohna. Bónice ydowskie
dawnej
w Polsce).
wiza, kad
Rzeczypospolitej
i
zdobi
budowle swoje.
W ten sposób jednak powstaway pomniki sztuki, które znamiennoci swoj bij w oczy
i
s pewnego rodzaju najwyszym szczy-
7^
433
maomiasteczkowej w Polsce, tak jak kocioy cerwyrazem skoczonym sztuki wiejskiej. kwie drewniane Tak bónic opisaa w powieci swojej synnej p. t. «Meir Ezofowicz» Eliza Orzeszkowa, tak te wzorowa si Mickiewicz w opisie karczmy na tem, co jako «szkoy ydowskie» gsto jetern kultury
i
s
szcze
w swojej ukocianej Litwie widzia.
Wiz. 264.
Bónica w Wysokiem Mazowieckiem,
Król. Polskie.
(Kosy, tom XIX. Nr. 471).
A jeli W sylwecie ogólnej czyni pozornie nieco wraenie,
to
wywouje je ta okoliczno,
odmienne
e nasze ludowe budo-
wnictwo, bdc bezwzgldnie szczerem w wyraeniu tego na zewntrz, co mieci wewntrz, pokazuje cae odmienne przeznaczenie rytualne budynku, w istocie swojej obce temu, co widzimy u nas. Lecz wtedy nie zapominajmy, te bónice, dzi wyrwane ze swego otoczenia, wyglday zupenie inaczej, byy zronite i
DZIEJE
MIESZKA.
e
28
— z
otoczeniem,
kiedy
miasteczka
podcieniowymi, ze supami i tacli-dymnikacti
434
ozdobnych
—
nasze
byy
zapenione domami
póukami rznitymi w drzewie, o szczyi
zaamanycli podwójnie
daciacli.
Wiz. 265.
Bónica w Pohrebyszczu na Ukrainie.
(Ze
zdjcia
M. Bersohna. Bónice ydowskie).
Wiz. 266.
Bónica
w Wopiu, gub. Grodzieska. (Ze zdjcia M. Bersohna. Bónice ydowskie w Polsce).
Wiz. 267.
Bónica w Mohylewie nad Dnieprem. (Tyg.
illustrowany,
1868, tom
II.
str.
123).
Wiz. 268.
Rys poziomy «bimy» w bónicy w Gwodcu, p.
<-
i
n
r^-T!--z
—
L
^^ Wiz. 270.
Wiz. 269.
Ys strona p.
bimy
Koomyja. (Zdjcie autora).
w bónicy w Gwodcu,
Koomyja. (Zdjcie autora).
«bimy» w bónicy w Gwodcu, p. Koomyja. (Rys. autora).
Szczyt
baldachimu
28*
—
436
—
W takiem otoczeniu widziaem synn bónic Jabonowsl^ pod Koomyj, doskonale zespolon z tymi, w caoci jeszcze tam prawie zachowanymi domami. Odrzuci te naley liypotez Bersoina, który opisujc szereg sposób budowania ici rozkadu jest bónic, stara si wykaza, przyniesiony z Niemiec, a zwaszcza niemieckiego lska, plewo wzorem icti miay by kocioy, z pocztku jednonawowe, potem wielonawowe. Bónice bowiem w rozkadzie niczem kocioów nie przypominaj, niema tam ani nawy gównej ani prezbyteryum, cae rytualne ródo rozkadu bowiem jest zasadniczo inne. Odznacza je jednak pewien konserwatyzm w ksztataci. O bónicacti mona powiedzie to samo co o kolebie zakopiaskiej, w nich najduej przechoway si znamiona zamarych czasów. Odznacza je czsto dach wysoki gotycki. Pomidzy ciadachem przechodzi profil w atach deskach drewnianych nami wycity, wybitnie gotycki, podobny temu, który czasem trafia si w kamiennym gotyku, a który u nas w cerkwiach XVI stulecia jest bardzo czstym. Czoo dachu ozdobne, nierzadko opatrzone wycinkami w deskach, zupenie podobnemi do tego, co znamy z cerkwi, domów podcieniowych. Do tych szczegóów zupenie z kocioów tosamowych z tem, co w innych budowlach spotykamy, naley doda jeszcze jedn uwag. Bónice nie mogy by podobne do kocioów, ale najwidoczniej wzoroway si si czsto na najozdobniejszym niegdy budynku wieckim, jakim by dzi niestety prawie zaginiony dwór polski. Wiemy, cech jego byy ozdobne naronice, albo u dwu albo u czterech rogów domu osadzone. Otó szereg bónic w Zabudowiu, Nasielsku, Wysokiem Mazowieckiem, Pohrebyszczu Wopiu
e
i
i
e
e
i
i
i
e
i
ma w sobie to samo, z ca dokadnoci powtórzone w sylwecie. Wszdzie s z frontu dwa alkierzyki narone, jak wida z rysu poziomego nie wyrose z niego ale narzucone przez naladownictwo. Bónica w Wysokiem Mazowieckiem ma nawet cztery alkierzyki na
czterech rogach domu, okryte dla odrónienia
gowym
i
dachem bro-
pazdurem.
Najstarsza z nich i najpikniejsza jest bónica w Zabudowiu,
któr susznie uwaa naley za typ ozdobnego dzi zaginionego dworku szlacheckiego XV stosunkach w zdoXVI stulecia. i
i
.bieniu jest
W
i
ona arcydzieem budownictwa drewnianego polskiego.
—
438
-
W bónicach galicyjskich, gdzie dwór redniego szlachcica nie
rozwin si
tak
ozdobnie, bónice
nie
maj alkierzyków, s
one w sylwecie prostsze, ale zachoway równie, mimo zabytku z XVII jakim jest dach
stulecia,
zaamany mansardu polskiego, swoje go-
tyckie znami, które z czasów kazimierzowskich prawie
a po XVIII
wiek si zachowao.
Jakim sposobem wic p. M. Bersohn móg zaliczy bónice do «sztuki ydowskiej», pozosta jto jego osobist tajemnic, któr
zrozumie mona jedynie w ten sposób, kadnie tych osobliwych budowli polskiej
dzieami sztuki ludowej
zestawi nie mia sposobnoci.
Nieche dowski
e szanowny uczony do-
z innemi
wic
przynajmniej
przynajmniej
na
koszt
na
przyszo
bezstronnej
separatyzm
nauki
y-
tryumfów nie
wici. Rozbierajmy cechy bónic dalej. Rozkad, jak wiadomo, odpowiada rytualnym potrzebom gminy ydowskiej, która rosnc, wymagaa czsto rozszerzenia budowli, co dziao si zazwyczaj przez stosowne dobudowania do rdzenia
waciwego budynku. Ukad za jest nawskró
tak jak
i
rodzimy,
bónice murowane odpowiadaj doskonale stylom histo-
rycznym panujcym w Polsce w czasie ich zakadania.
Wiksza
cz bónic drewnianych powstaa w XVII
i
XVIII
znami tych czasów. Odznacza je zwaszcza dach z ozdobnym szczytem potrój-
wieku, po wojnach tatarsko-kozackich,
i
nosi
i
nem nawet czsto zaamaniem w duchu mansardu polskiego. Okap rozoycie wystajcy, ma profil wakowy, czsto z
dug wycignit sim. ciany wizane na zamek, czsto zwaszcza od strony pó-
nocno-zachodniej pokryte gontami. Galerya, jeli jest, dookoa obie-
gajca, uczyniona jest ze supów zastrzaów, czynicych póucze zupenie jak w sobotach kocielnych, cerkiewnych, a zwaszcza doi
mach podcieniowych. Wntrze mieci w sobie «otarz», Uren Kodesz, dalej wzniesio«bim» pod baldachimem, z balustrad ozdobnie rzebion. Ze stropu, naladujcego sklepienie, zwieszaj si wieczniki
n
mosine lub elazne, kute bardzo znamiennie piknie. Na cianach wisz mosine talerze ozdobione rozmaitymi odlewami. ciany bardzo czsto s malowane, czasem, jak w bónicy Jabonowi
Wiz. 272.
Wntrze bónicy w Gwodcu pod Koomyj. (Zdjcie
autora).
Wiz. 273.
Bónica w Ostropolu na Podolu rosyjskiem. (Od Buga do Bohu. Kosy, tom XXI. str. 540).
Wiz. 274.
Dawna bónica w Jurborgu nad Niemnem na Litwie, zburzona w r. illustrowany, serya
II,
tom
9.
1868.
(Z rysunku Andriollego).
Tygodnik
— 441 — Gwodzieckiej w powiecie koomyjskim, tyzmem, doborem barw ksztatów. skiej
i
z
niezwykem
ar-
i
Tworzy je plecionka, w któr wchodzi winna ga, dalej szczegóy arcliitektoniczne, drzewa, zwierzta, ptaki, ryby, czsto
w ruciu
i
w barwie wspaniale uciwycone.
Bez szczególnego zna-
mienia stylowego, mimo to,
s pokrewne te malowida polichromiom
w kociókach
i
i
cerkwiach,
nosz na sobie pitno wysokiego wy-
robienia artystycznego ówczesnych
ludowych malarzy-dekoratorów.
Wiz. 275.
Bónica ydowska w Uzlanach, na Biaej
Rusi. (Ze
zdjcia M. Bersohna. Bónice).
Tak wyglda bónica w Jabonowie
w Gwodzcu, w Peczyw Chodorowie, Chyrowie, Felsztynie, Rozdole Kamionce Strumiowej ze znanych mi w Galicyi.
niynie,
i
Szczególnie
pikne zewntrze posiada bónica w Nasielsku,
ju zburzona. Znamy jeszcze bónic w Wysokiem Mazowieckiem w Lutomiersku w Królestwie, w Wopiu Zabudowie na Podlasiu Woniestety
i
i
i
w Jurborku na Litwie, w Ostropolu na Podolu rosyjskiem, w Pohrebyszczu na Ukrainie, w Uzlanach na Biaej Rusi, wszyst-
yniu,
'z&
Ot!
443 kie
prawie
sce,
wspomnianego Mathiasa Bersohna
dziki pracy niestrudzonego monografa bónic
w zeszytaci: w Polsce»).
«Kilka
(patrz
blisze
w Pol-
szczegóy
sów o dawniejszyci bónicaci drewnianycti
To wszystko o bónicaci ydowskici napisawszy, winnimy jeszcze
tutaj
wspomnienie meczetom Tatarów polskici na Litwie.
Wiz. 277.
Meczet drewniany
w Lubiszkach koo Wilna. (Album wileskie).
Znamy je jednak niestety tylko z dwóch egzemplarzy. Jeden z nicti
w Winksznupiu, zdaje si, e z kocioem naley zestawi. Nawet minaret jest podobny do wiey kocielnej, a u cióru jest omioktna przybudówka, podobna zupenie do absydy. Obszernym wicej i
do naszycti wieckici budowli podobnym jest drugi meczet nam znany, w Lubiszkaci koo Wilna (Album wileskie).
ROZDZIA V.
RHTUSZE. w dawniejszych czasach, miasto wiksze rzdzce si magdeburskiemi albo chemiskiemi prawami
dom
w Polsce, stawiao sobie
radziecki, ratusz murowany, nierzadko bardzo ozdobny.
Prze-
szo pozostawia nam szereg tego rodzaju budowli, najczciej w polskim renesansie, czasem w baroku stawianych. Mae miasteczka pobudowane w drzewie nie zaraz zdobyway si na murowaniec miejski, owszem tak jak kocioy domy podratusze budowano w drzewie, tym najpowszecieniowe, tak te dniejszym w Polsce materyale budowlanym. Ratusze owe, czsto bezwieowe, nie dochoway si niestety po dzie dzisiejszy. Jedyny rysunek ratusza drewnianego, jaki posiadam w swojej tece, dotyczy domu radzieckiego w Gonidzu, miasteczku w ziemi Bialskiej, w województwie Podlaskiem. Zamieszczony on jest w jednym z pierwszych roczników «Kosów». i
i
Z zaczonego ninie wizerunku widzimy, e waciwie jest on pitrowym domem podcieniowym, z kryt galery u dou u góry. Po za tem sposób budowania, dach, sowem cao, naley do opisanego rozwaonego ju w Polsce sposobu budowania. Ze znanych mi szcztków dawnych budowli nie zachowaa si jednak ani jedna pamitka drewnianego ratusza wieowego. i
i
Jedyny okaz,
jaki
si dochowa,
jest
ju na ziemi
czeskiej
w elaznym Brodzie (Narodopisna wystawa, str. 159). Na podstawie
Wiz. 278. Ratusz
w Gonidzu na Podlasiu nadnarwiaskiem. (Kosy,
i
«Dolinami rzeki
Zygmunta Glogera).
Z>f**f
Wiz. Ratusz
w elaznym Brodzie. (Czechy).
279.
(Narodopisna wystawa
w Praze, str. 149).
s
—
tn
f^ n'
,' 1
o o. 73
^ 3 5" 3 n O
^-
J ''V'
i
\
/ /' >^ \l
«
/^
mi
\
'
;.>
.__
¥':
,
i 9
^ •f
""^W
*.
—
447
—
moemy sobie doskonale odtworzy widok wieowego w Polsce.
jego ukadu i sylwety
takiego typowego ratusza
Wszystko
bowiem,
wizanie wiecowe, podcienia na
fron-
wiea z rozszerzon makowic, zbiega tak z tem, co jako cech polskiego budownictwa uwaamy, e wystarczy jedynie pomyle cie,
sobie dach szczytowy taki, jaki widnieje na polskich
cieniowych pitrowych, aby
szoci polskiej, ywy
i
steczkowego wieowego.
domach pod-
wydoby z tajemniczych gbin prze-
dokadny obraz
takiego
ratusza
maomia-
ROZDZIA VI.
DOMY PODCIENIOWE
I
DWORKI PODMIEJSKIE
Szczególn cech naszych miasteczek*), dawniej zupenie drepo dzi dzie gdzieniegdzie stanowi domy
wnianych, stanowiy
i
podcieniowe.
Budowane najczciej z drzewa, potem w wielu miejscach, jak Gródku, Zamociu, poprzenosiy si do muro-
w ókwi, Kronie, waców.
Drewniane domy w miasteczkach naszych, które nosiy gówprzewozowo handlowy a mniej wytwórczy, skadaj si wic w rysie poziomym, z bramy wjazdowej szerokiej, z izb obszermieszkalnych po jednej, a czasem po obu stronach, sieni nego pomieszczenia stajennego pod dachem dla koni i wozów.
nie charakter
i
Jest
wic waciwie, cile mówic, pewnym rodzajem gospody dla Pozornie zdawa by si mogo, e to osadnictwo
przejezdnych.
przynioso ten typ domostw, w których stajnia mieci przedueniu mieszkania, ale wystarczy porówna rys po-
niemieckie
si
w
z chat dolnosaksosk, aby zauway daleko sigajc rónic w rozkadzie. Kiedy izby w domu podcieniowym
ziomy takiego domu
znajduj si na froncie obok bramy wjazdowej, to chata dolnosaksosk mieci mieszkanie dopiero na zadniej stronie domostwa. Zdaje si wic, nasze domy podcieniowe byy waciwie przeksztaceniem chaty starszej mazowieckiej z wejciem u czoa, do celów handlowych. Poniewa w miasteczkach domy musiay by wicej
e
1)
Miasto Jurborg na
illustrowany,
mudzi do niedawna zupenie drewniane. (AndrioUi, Tyg.
1869).
I
Wiz. 281.
Dom podcieniowy w Piotrkowie, (Z rys.
Wiz. 282.
(Królestwo Polskie) przed pogorzel.
Wojciecha Gersona, Kosy, tom
Domy podcieniowe w Piotrkowie,
I).
(Królestwo Polskie) przed pogorzel.
(Z rysunku Wojciecha Gersona.
Kosy, tom I).
Wiz.
283. Szereg domów podcieniowych w rynku Kamieca Podoi. (Kopia z karty widokowej Kamieca, Trzebickiemu powiconej z r. 1672. Bibl. Pawlikowskich). DZIUE MIESZKA.
29
^^^aS^
^^^^^^^^^^^^^^ii^^^--''^^^^^^^^^^^^'^^^^^^^
Wiz. 284.
Dom podcieniowy w Jabonowie pod Koomyj. (Zdjcie autora, komunikowane Akad. Umiejtnoci).
Wiz. 285.
Dom podcieniowy w Jabonowie
pod
Koomyj,
komunikowane Akad. Umiejtnoci).
Galicya.
(Zdjcie
autora,
wiz. 286. ^Dom podcieniowy
w Delatynie (Pokucie-Galicya). (Zdjcie autora, komuni-
kowane Akad. Umiejtnoci).
Wiz. 287.
Dom podcieniowy ze szczytem barokowym w Gwodcu pod Koomyj, Galicya. (Zdjcie autora, komunikowane Akad.
Umiejtnoci). 29*
wiz. 288.
Dom podcieniowy w Peczeniynie pod Koomyj, Galicya. (Zdjcie autora, komunikowane Akad. Umiejtnoci).
Wiz. 289.
Dom podcieniowy w wirzu pod Lwowem. (Zdjcie autora, komunikowane Akad. Umiejtnoci).
^
Wiz. 290.
Domy podcieniowe w Winiczu w Galicyi przed pogorzel. (Z rys. Jana Matejki. Tyg. illustrowany).
Wiz. 291.
Winicz,
Galicya zachodnia.
Domy podcieniowe przed pogorzel. (Z rys. Jana
Matejki. Tyg.
illustr.
tom
15,
str.
125).
Wiz. 292.
Dom podcieniowy w Winiczu (Galicya) przed pogorzel. (Z rys. Jana Matejki. Tyg.
illustr.
z
r.
1865).
i;:^-
|||q1^±L^5^ 1
L
iJ^^-i.-^
^&ii::i Wiz. 293.
Domy podcieniowe w Winiczu w Galicyi przed poarem. (Z rys. Jana Matejlii.
Tyg.
illustr.
tom
XIII,
str.
145).
Wiz. 294.
Wizanie domu podcieniowego w Winiczu.
(Z rys. Jana Matejki.
Kosy, z r, 1868).
Wiz. 295.
Dom podcieniowy w Winiczu przed pogorzel. Tygodnik {Ilustrowany, tom
(Z rysunku Jana Matejki. 15).
o
H
— cienione, przeto tyle
stajnia
457
koniecznie
— musiaa by umieszczona na
domu a poczona z ulic bram dojazdow. Aby umoliwi wyadowanie towaru bez zamoknicia, mu-
Wiz. 297.
Domy podcieniowe drewniane w Rakowicach. Wielkie Ksistwo poznaskie. (Yerzeichnis
der
Kunstdenkmaler
in
Provinz Posen.
Str.
141.).
Wiz. 298.
Dom podcieniowy w Goubiu. Prusy Zachodnie. in
siano i
(Yerzeichnis der Kunstdenkmaler
Westpreussen).
przyzb, podcienie, które istnieje ju w chacie mazowieckiej
stanowi ceci szczególn naszego budownictwa drewnianego, roz-
szerzy na cae czoo domu.
W ten sposób powstay zakryte przed
— deszczem
i
—
458
niegiem kruganki, które czsto szy
w okó rynku
wzdu ulic dojazdowyci. Tak zacioway si jeszcze w Jabonowie pod Koomyj tak je widzia Matejko w Winiczu, epkowski i
i
w Muszynie, a Gerson w Piotrkowie przed poarem. Istniej jeszcze dotd w maem miasteczku poznaskiem Rakowicacli takie domy, a nawet model jednego z nich znajduje
si
w muzeum polskiem w Poznaniu. Podajemy równie rysunek takiego domu z Prus Zachodnici.
Maj one niezmiernie odleg w Polsce tradycy, sigaj ju zapewne pierwszego poaru Krakowa w XII wieku, o którym mówi Dugosz, Jeszcze takie miasta, jak Kamieniec Podolski,
w XVII wieku
miay rynek zabudowany podcieniowymi domami (wiz. 283). cytowanej ju podróy Makariusa (str. 191) po opisie zamku Kalinowskiego, jest jeszcze ustp powicony domom mie-
W
szczaskim drewnianym. «W podobny sposób (jak zamek cerkiew) byy domy miejskie zbudowane, wielkie ze zrcznie gadzonego drzewa. Domy te nale do ydów Armeczyków.» Ulryk de Yerdum («Cudzoziemcy w Polsce», Liske, str. 74) poi
i
i
wiada,
e owicz «sposobem polskim wcale piknie jest zbudowany». e pomimo staroytnoci tych domów pod-
Zdaje si jednak,
zacztek supów uków w zastosowaniu do krytych podcieni zosta przyniesiony przez kupców ze Wschodu, z którym mielimy zawsze due stosunki. Rysunek takiego wschodniego podcienia zaczam. Stanowio ono czsto zasadnicz cech cieniowych u
nas,
budowli tamtejszych
i
(wiz. 80).
wiadczyaby o naleciaoci supowych podcieni te pewnego
luno w poczeniu, z waciwem wiecowym rdzeniem budowy, przeznaczenie wicej zdobnicze ni konstrukcyjne, mimo pozornego podpierania daleko wystajcej czci dachu. Naturalnie przy wzrocie stosunków z Wochami zapoznaniu si z bardzo licznemi krugankami, wpyw ten wschodni ronie jeszcze bardziej przeniós si do zamków, dworów, kocioów, cerkwi, ratuszów, a nawet chat chopskich tak, caa Polska zaroia si wkrótce supowemi podcieniami, które stanowi w XVI i XVII wieku zasadnicz cech naszego budownictwa, przyznan ju przez Niemców. Wszystkie okolicznoci zoyy si, aby podcieniom supowym zapewni nadzwyczajne rozmnoenie si. Starodawna przyzba w chacie starszego typu wprawdzie na rodzaju
i
i
i
e
—
459
—
pocztkowo oparta, chtnie przybieraa t supow ozdob, która doskonale do gotowego podstrzesza pasowaa.
bierwionach
Wiz. 299.
Dom podcieniowy w Jaboni<owie na lsku austryackim. (Slama, Putowani po Slezsku).
Wiz. 300.
Bliniacze
Kupieckie
zachcao do
domy podcieniowe w Jabonkowie na lsku austryackim.
gospodnie przeznaczenie stosowania
tego
domów
korzystnego
podcieniowych sposobu budowania,
—
460
którego poytek i znaczenie zdobnicze niejeden z kupców na Wschodzie
i
Wenecyi naoc?nie widzia. wizanie supów rzezanie
Mimo to
i
1
^>
póucz
i
za
pomoc
/Bk
Wiz. 301.
Dom podcieniowy w Czstochowie.
(Tyg. illustrowany.
Z rys. Gbockiego).
Wiz. 302. Szkic
domów podcieniowych (z tych jeden pitrowy) w Kazimierzu Dolnym, nad Wi-
s (Królestwo
Polskie).
(Kopia
Biblioteka
z
rys.
Rychtera
Pawlikowskich).
z
pocztku 19
stulecia,
—
—
461
jest na wskro miejscoweiii. wycinanych zastrzaów pozostao naszego cieli, stosujc si w ogólnych zarysach do ycze kupca mieszczanina, nadaa im swojskie ludowe pitno tak czsto i
Do
adne malownicze, e chwytao za serce artystów wielkich, nam czsto ich zarysy. Tak ocalay domy podcieniowe dla potomnoci po spalonym
ozdobne,
i
którzy w oówku przechowali
Winiczu, zrysowane przez Matejk, a po pogorzeli Piotrkowa zachowane przez . p. Wojciecha Gersona. szczyty tych domów. Szczególnie ciekawe przewaa-
W
s
Wiz. 303.
Dom podcieniowy na rynku w Kazimierzu Dolnym, nad Wis (Wdrowiec, Nr.
33, z
r.
(Królestwo Polskie).
1896).
jcej liczbie odpowiadaj one zaamaniem dachu ozdobnem wielkiem czoem dymnikowem temu, co jako zakopiaski dach znamy i
w budownictwie dolskiem
(wiz. 56).
Czasem jednak tak jak w bó-
nicach zjawia si polski mansard (zaamanie dachu), albo szczyt zdobi si deskami wycinanymi na ksztat renesansowych albo barokowych kamiennych murowaców. Poniewa dachy zbiegay si bocznymi spadami, przeto czsto w spólnym zbiegu zaoon bya rynew drewniana, która daleko sigajc szyj wygldaa na ulic, tam z dzioba wylewaa wod spywajc z dwóch ssiednich poaci dachu. i
—
462
—
Przy wikszych domach podcieniowych nie powikszano dago rozkadano na niniejsze bHniacze lub trójniacze dachy o wspólnym zlewie dla dwóch poaci o rynwie wystajcej chu, ale
i
(wiz. 300).
A kiedy przyszo budownictwo murowane, które z pocztku koszulk murowancow na drewniane jdro domu narzucao, to dachy pozostay tak jak byy, a osonione murem dookoa tworzyy attyk, tak znamienn dla polskiego gotyku renesansu, tylko
i
Wiz. 304. Stary
dom podcieniowy w Goraju, gub. Lubelska, Królestwo Polskie. (Poda opaciski, «Wisa»).
Z
otworami
dla
rynien u wspólnego
dachowego zlewu. Tak
roz-
oona ma dwa dachy w pokryciu bya niegdy bursa Jerozolimska w Krakowie, odtworzona na wspóczesnej rzebie z XV wieku, podobnie jak do dzi
istnieje
drewniany
dom o bhniaczym dachu
w Jabonkowie na lsku. Domów jeszcze do dzi wiele w Krakowie, w Warszawie, Lublinie, wiele ratuszów zamków jak w wirzu zachowao ten i
znamienny ukad dachów.
Szczególn trudno techniczn stanowio umocnienie linij wspólnego zlewu z dwóch poaci dachowych. Czsto sprawa ta sta-
waa si przedmiotem sporu midzy majstrem a wacicielem w ra-
Wiz. 305. Stary
dom podcieniowy w Goraju,
gub.
Lubelska, Królestwo Polskie.
(Poda opaciski, «Wisa»).
V
Wiz. 306.
Dom
przedmieszczaski
w Nowym Targu.
(Zdjcie
p.
Bronisawy Kondratowiczowej).
464
Abraham, znalazszy ksig procesów konnazw ówczesn teclisystorza lwowskiego, odkry tam zdaje si niczn tej linii zbiegowej, kolano niejako dwóch zbiegajcych si ju w XV dachów, «nakolanki». Nakolanki te wiadcz równie, wieku polskie sownictwo budownicze istniao we Lwowie. zie
zamakania,
a prof.
i
e
Ze wszystkich tych wzgldów troskliwe fotografowanie i zdejmowanie owych ju jak nieg w maju, topniejcych z kadym rokiem zabytków budownictwa, wypenioby niejedn kart w spisie naszego majtku narodowego w dziejach sztuki ludowej.
Wiz. 307.
Domy drewniane w Nowym Targu.
(Zdjcie Bronisawy Kondratowiczowej).
Osobn odmian do jeszcze hczn domów maomiasteczkowych, (wiz. 306
i
308) stanowi dworki podmiejskie, z ogródkiem i sa-
dyb czsto. Kiedy domy podcieniowe opasuj zazwyczaj dalsz i najblisze jemu ulice, to dworki podmiejskie zalegaj
rynek
cz
wociaskich, albo dworków drobnoszlacheckich. Zazwyczaj bywa tak, e ubosze domy
miasta,
i
stanowi niejako przejcie do
chat
s niejako ozdobniej urobionymi chatami wiejskiemi. Znamieniem ich jest e s na ksztat chat wiejskich, czoem ku ulicy, a twato,
rz do podwórza zwrócone, a waciwy front stanowi czsto, jak to w dworkach yków yczakowskich we Lwowie bywa, bramka ozdobna kokowana. Na wzór szlacheckich dworków najpóniejszej warstwy, two-
DZIEJE
MIESZKA
30
— rzone
s za
te,
466
które zwracaj
ganek podcieniowy
—
si do ulicy szerok poaci, maj
w porodku czsto ozdobny daszkiem
kowym albo citym,
i
czasem (jak wj
naprzykad) naladuj barokowe
czsto bywa zaamany
lub
renesansowe
w mansard polski, a rys
wiada rozwinitej chacie zagrodowej lub szej
szlachty spotykamy.
dymni-
ycu pod Stanisawowem szczyty. Daci poziomy odpo-
te temu, co u drobniej-
ROZDZIA VII.
BUDYMKI OOSPODnRCZe
w miar rozrostu ycia rolniczo-gospodarczego na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej polskiej, coraz to wicej budynków, które niegdy suyy za rzeczywiste mieszkanie, zostao uyte do gospodarczyci celów, a czowiek -rolnik przeprowadza si do nowo, coraz to wicej
zoonym potrzebom odpowiadajcej budowli. Je-
szcze na Litwie do dzi niektóre budynki gospodarcze, jak «kleta»
W
wironek bywaj czasowo zamieszkae (Karowicz, Chata). ten sposób przechoway si niezmiernie stare sposoby budowania podziau budynków, które w kolebie huculskiej, powiconej gospo-
i
i
lenemu, kosznicy podolskiej okrgej czworogrannej, pasterzy dla pooninowych, dostarczyy nam obrazów mieszka staych ludzkich w zamierzchych czasach. darstwu
i
staji huculskiej
Równie na Litwie w «wirnach, kletach»
i
spichlerzach zacho-
wa si ukad niezmiernie stary. Niektóre spichlerze przypominaj konstrukcy swoj budowle palowe na wysokich supach, jak naprzykad stary spichlerz w Kodyczowie (Wisa, tom 8, str. 358).
s
Równie serniki sterczce na wysokich supach podobne do przedhistorycznych budowli palowych. Dach brogowy okrywajcy dzi stogi siana, prawdopodobnie by pierwszym dachem na kwadratowej, o czterech supach, podstawie, jak to
zna jeszcze po nazwie litewskiej dachu «stogas».
Niektóre pichlerki
naj znowu rozkadem skaskiego
i
i
wironki na Podhalu
i
Litwie przypomi-
ukadem witynki z «przyzb», typu
lub greckiego.
Stodoy znowu na Litwie
i
to-
na Podlasiu 30*
we Wszelowcu. (Wisa, tom XVI. zeszyt 3).
Wiz. 309. Spichlerz na plebanji
Wiz. 310. pichlerzyk (kleta) w Kapicach Tykociskich (Litwa).
(Z rys. Zyg. Glogera.
Wisa, tom 11).
Wiz. 311. pichlerek (kleta) z Nieciecza nad Narwi Glogera. Wisa, tom
(Tykociskie). (Z II).
rys.
Zygmunta
Wiz. 312.
V
Lamus litewski. (Tygodnik illustrowany).
Wiz. 313. Spichlerz
uka Skaryskiego (Zachodnia Galicya). (Wystawa sztuki stosowanej
w Krakowiej.
470
wizane s na zamek z krglaków a pod sam kalenic, (zupenie jak chaty prostego
typu na Huculszczynie) bez zaznaczenia
poway, przypominaj sposobem budowania szkaniaci jeszcze
czasy,
kiedy
linji
w mie-
poway nie znano.
^TTTjjr-
Wiz. 314. Spichlerz z Jeewa. Podlasie nadnarwiaskie. (Z rys. Zygmunta Glogera.
Wisa, tom II).
Wiz. 315.
Galerya ze szczycikiem na spichlerzu sandomierskim. (Kosy, tom XXI, Nr 1705).
^
^
> ^ X B
Wiz. 317. Spichrz
w Kraczewicach z
r.
1763, pod Opolem nad
Wis.
Gub. Lubelska.
Wiz. 318.
Lamus w Goleniu
(Lubelskie). (Tyg. illustrowany z
r.
1898).
Wiz. 319.
wironek litewski.
(Z rys. Zygmunta Glogera, Wisa, tom
11,
str.
279).
(Wisa)
Wiz. 320. Spichlerek
w Ponce na plebanii (Tykociskie, rys Zygmunta Glogera <rWisa»).
Wiz. 321. Stary lamus
we wsi Pietkowie, gub. omyska, (Tyg. illustrowany).
Wiz. 322.
«Kua sata» czyli tok do mócenia we wsi Rul<oje, p. Rzeyclii, gub. Wileslta (Wisa VII).
Wiz. 323.
Stodoa z
Podliala,
w oltolicy Czorsztyna.
(Zdjcie
p.
Bronisawy Kondratowicz).
'««^-T4'^^; Wiz. 324.
Gospoda w Ossowcu nad Bugiem. (Rys. Zygmunta Glogera «Dolinami rzek»).
Wiz. 325Sernica
w Szokowie
Klimowiczów, pod Wikomierzem, zniesiona
w
r.
1881, (Wisa).
V.
Wiz. 326.
Brama wjazdowa do dworu w Paplinie, pow. Wgrowski, Król. Pol. (Tyg. illustrowany).
—
477
—
Szopy, stodoy i stajnie ze szczególn, ckiej,
odmienn od
niemie-
ramow konstrukcy o wypenieniu tarcicowem lub koszo-
wem, wizane na zastrzay, jaskóczy ogon nakadk, stanowi równie typ bardzo znamienny ciekawy w wielu okolicach. Kada prawie kraju ma podobne budowle, które poczwszy od namiotowej koleby ziemianki uywanej na przeciowywanie jarzyn, daj dzi ju coraz wicej ciekawy obraz dawny cli i
i
cz
i
mieszka.
Równie
i
nazwy
icti
litewskie, jak
«kleta,
swyrna, namas,
(namiot) Klonas, Klunoas (patrz «klan», keltyckie osady), «Darzine»
huculskie
i
podhalskie «koleba»,
huculskie
«staja»
—
wiadcz o nie
staroytnoci tych nazw, które jak jednozgodny dwik tylu jzykach indo-europejskich wskazuje, niegdy odnosiy si
zmiernej
w
do mieszka ludzkich
nadaway miano osadom a nawet plemionom. Osobny typ budowli zwizanych raczej z jazami (wizami) groblami, równie spoecznie-gospodarczych, stanowiy mosty. Maj one w kraju, niegdy wielkiemi bagniskami rzekami przernitym, doniose znaczenie, które ze stanowiska dziejopisowego omówilimy w rozdziel o budowlach palowych. Tu pozostaje nam je uj ze stanoi
i
i
wiska artystycznego. i
z
Znami zdobniczoci przybieray one czasem,
uwag ciekawym ukadem. róda XV w. odróniaj jedne mosty jako robione prostym sposobem
do dzi zachowane, zwracaj
na supach «bez wizania», na «kletach» tudzie na «wizie».
ROZDZIA VIII.
ZEWNTRZE
I
WMTRZE,
Naley jeszcze rozpatrze odmiany, w jakich si obraca zdoczci skadowych budownictwa ludowego. Po czci sprawa ta z zasadniczego punktu widzenia rozebran bya
bienie zasadniczych
ju w poprzednich rozdziaach, tu jedynie naley powici uwag odmianom, obracajcym si jednak w formach jednolitych na ziemi Prus Wchodnich. dawnej Rzeczypospolitej, lska Idc ulic, zauwaymy najczciej do ulicy zwrócone bramki i
wjazdowe wraz z furtami, oraz szczyty dymnikowe. Bramki te ozdobione zastrzaami kokowymi, znamy ju z yczakowa pod Lwowem, z Tymienicy pod Stanisawowem poczwszy od bardzo prostych, daszkiem opatrzonych, a zakoczywszy na ozdobnych profilowaniem kokowaniem, jak w Bytomiu na lsku naprzykad, nale do bardzo znamiennych szczegóów naszego bui
i
downictwa, tak chopskiego jakote przedmiejskiego szlacheckiego. Stanowi bramka jako wstp do obejcia, dzi nieco moe i
w ogólnym zarysie z bram murowanych wzity, cech znamienn dla
naszego budownictwa wiejsko-zagrodowego. Skada si taka bramka zazwyczaj z dwu supów, patwy na
nie
nasadzonej,
i
zastrzaów na
«zbce» naoonych
i
zakoko-
wanych.
Cao pokrywa daszek gontowy, tów wycitym
w koce naprzemiany,
na kalenicy.
Obok bramy bywa furta.
z
czstym szeregiem gon-
i
grzebieniem
wycinanym
k.
o
^
co
>,
<1>
•,-;
<u
X!
S c^ •a
3 OJ
o
O.
•a •o'
N
3
O
>
=
.i
&
o
^
.y
« — ._E
—
*;>
3
H
N
-^
b/i
O
>>
^
(N
00
w
•a
T3
O
>, CO c^
-
^
S
^
S O
-«
-o J3
.Si
•o
-
O
i
3
o
a, 1
ifi
o ó.
O <u
«
^« •^ c N
1
TO
.™
Jfi
05
> ^P
1
O ^ c o
<^'
<-'
>^
^
co
1
2
Ol
o
(O
N
O
3 N
•a
c N o
a
J D, O ^ ^ CJ
!5
3 •a N
S
0,
h-I
•"
N
O
5
3
to
,2
s
t^
I/)
G-
.2i
C3
p
M ;^ S
«=<
OJ
•
> ?
> O
m
O)
_-
< O
•o
O
N
^
ao
'-
cH 2
cf5
CS <^
M >
•
-O
00
4>
•
5
-o
a
o
-a o,
-N
^ 5 - lo J r"
o
—
-
480
Na Podolu cao takiej zagrody wyglda jak twierdza chopska. Brama sama, czsto z desek dokadnie spasowanych, przybitych 327). do skrzyowanych dwóch at dopenia caoci (wiz. 136 Do ulicy zazwyczaj jest zwrócone czoo dymnikowe dachu, i
Wiz. 329.
Wsporniki
wysuwanych
z
bierwion.
w Kulikowie. — 3. Z cerkwi w. Krzya w Drohobyczu. — 4. 5. Z cerkwi w. Jerzego w Drohobyczu. — 6. Z domu w Zoczowie.
Wspornik belkowy ze wirza.
—
Wspornik
2.
z
cerkwi
3.
%. I
ML riyt.
Wiz. 330.
Wycinanki gontowe
i
deszczókowe.
—
4. Wycinanka gontowa 1. 2. 3. Grzebienie gontowe najpospolitszego rodzaju. 5. 6. Grzebie wycinanki gontowej z Podhala (Gloger, Encyklopedya staropolska). 7. 8. 10. 11. 16. Wycinanki z okolic Grybowa (zdjcie Tadeusza Mokowskiego). z cerkwi w. Krzya gontowa wycinanka Stara 12. wschodniej. Galicy gontowe w
—
—
— w Drohobyczu (zdjcie autora). —
9.
13.
14.
15.
Wycinanki deszczókowe
tych okolic Galicyi.
z rozmai-
Wiz. 331. Profile 1.
Profil gotycki
gotyckie
okapów w budowlach drewnianych.
kamienny (Gotische Baukunst, Ungewitter).
—
3.
2.
bónicy
Profil z
w Chodorowie. — 4. Profil z bónicy w Gwodcu. — 5. Profil z fryzem gotyckim z cerkwi w. Jerzego w Drohobyczu. — 6. 13. Profil z cerkwi w. Krzya w Drohobyczu.
—
Profile
dzwonnic
7.
16. Profile
11.
domów
w Kulikowie
i
w. Jerzego w Drohobyczu. — Soli.
—
15. Profil
podcieniowych
w Chodorowie. — 14.
okapu
Profil z
1
—
z
Jabonowa.
0.
Obdasznica okienna
gzemsiku opaskowy
z
8.
12.
9.
dzwonnicy
z
17.
cerkwi
w Starej
domu podcieniowego w Jabonowie.
Wiz. 332.
Okapy renesansowe i barokowe.
—
Okapy z kocioa drewnianego w Jabonowie, powiat Koomyjski, wiek XVIII. Okapy drewniane z dzwonnicy przy cerkwi w MikuHczynie. 4. Okap barokowy z bónicy w Jabonowie. 5. 6. 7. 8. Kamzamse nieoznaczonego charakteru z ko1. 2.
—
3.
—
cioa w Krukowie (W. Ks. Poznaskie, zdjcie p. Gosienieckiego z Gniezna). DZIEJE
MIESZKA.
31
482 jak
ju wiadomo, na Podhalu bardzo
ozdobne.
Rozwinwszy si
na podstawie dymnika jest wikszy przy szczelnych dachach gontowych, mniejszy lub wcale zanikajcy przy strzesze.
Tam gdzie budownictwo lene drewniane czem, to jest tam, gdzie, inaczej powiedziawszy, strzechy jest wikszy, dymnik
on natomiast
si z rolni-
wpyw somianej
dy do zaniknicia. Utrzymuje si
w swej piknoci
Wiz. 333.
styka
u chat lskich,
podhalskich,
hu-
Tablica okien.
Okna wykrojone z komory (Wisa).
—
—
5. Okna najprostszego typu. Okno z chaty podhalskiej (Matlakowski, Budownictwo). 7. Okno z chaty wiejskiej w Brunarach pod Grybowem. 8. To samo okno od wewntrz. 9. 10. Zewntrze wewntrze okna w Krukowie (W. Ks. Poznaskie, wedug rysunku p. GoI.
2.
3.
4.
—
6.
—
—
i
sienleckiego).
culskich, i
W domach podcieniowych, a mniej ozdobnie w kocioach
cerkwiach.
Czoa tych dymników znane z Matlakowskiego «Budownictwa» takie, jakie je
szej chaty
w okolicy Zakopanego widzimy, znane z ryciny na-
lskiej, z
domów Prus Zachodnich, domów podcienio-
bónic zaczonych w niniejszej ksieczce, wzbogac si zapewne o kilka ozdobnych szczytów wzitych z Huculszczyzny okolic midzy Jasionowem a Worocht (wiz. 328).
wych i
i
-
Na szczycie, u zbiegu czoa
czci
—
483
i
kalenicy,
na
najdostojniejszej
si albo para parogów (gów koskich) gównie na Litwie, w Wielkopolsce, Prusaci Wschodnici Zacliodnich a po Krakowskie, albo pazdur bdcy drzewnem odbiciem kamiennego kwiecienia gotyckiego, jak na Podhalu, albo te «soce» z nabijanymi promienno gwodziami, gwiazda lub krzy jak na Rusi halickiej, albo jako kwiat ozdobny na Litwie w Prusach Zachodnich. Dach sam bywa albo z czterech stron paszczyznami pochyemi naznaczony, albo lekko zaamany, celem stworzenia okapu jak budynku, mieci
i
i
V.
wiz. 334.
Oprawy szyb okiennych. 1.
Oprawa szyb z bónicy w Jabonowie pod Koomyj.
—
2. 3. 5.
6. 7. 9.
11.
Oprawy
w bónicy Ciyrowskiej (Galicya wschodnia). — 4. Oprawa szyb w cerkwi w. Jerzego w Drohobyczu. — 10. oprawy szyb (w napisy) z bónicy w Gwodcu szyb
Cz
pod Koomyj (zdjcie autora).
przy dachach na Podhalu, albo
te zoony z dwóch dachów pro-
filowaniem przedzielonych (mansard polski). Takie dachy zachoway
si zwaszcza przy dworkach szlacheckich, podmiejskich, dalej pleorganistówkach. Zna je Kraków, gdzie prócz profilu bywa jeszcze pozioma deska na okna, zna je cay kraj jako zabytek baniach
XVII
i
i
XVIII stulecia.
S jeszcze dachy na czole cite, aby
wiejskie, podmiejskie kilkoma
paszczyznami
da miejsce oknom pópiterka (wiz. 138). 31*
— Kalenica
przy dachu
—
484
gontowym jest ozdobiona grzebieniem si równie na pokrycie dachu.
z gontów wycinanym, który przenosi
Pokrycie dachu strzech jest dwojakie, albo gadkie, albo schodowate. Czsto dach jest gadki a tylko ornament krzya jest scho-
4.
3.
2.
1.
5.
Wiz. 335. Okienka dachowe. 1.
Okienka dachowe
ozdobniejszego
typu
póokrge najzwyczajniejszego typu. 2. 3. Okienko dachowe domów podcieniowych w Jabonowie (zdjcie autora). — 4.
z
Okienko dachowe domku podmiejskiego
w Zoczowie (zdjcie autora) — 5. Okienko w Delatynie (zdjcie autora).
dachowe domu podcieniowego
Wiz. 336.
Szczegó wiszcej
galeryi
z klasztoru
Norbertanek na Zwierzycu.
Tyg. illustrowany).
(Rys. Jana Matejki.
dowato narzucony. Strzecha dla umocnienia posiada jeszcze na kalenicy szereg kozów, to jest zwizanych palików pod ktem dacho-
wym przytrzymujcych strzech Przy cerkwiach, bónicach
i
i
dajcych opór wichrom. domach podcieniowych zwracaj
— na si
485
-
uwag kamzamsy okapowe tak gotyckie,
jak renesansowe
barokowe.
i
dwirze. Obejrzyjmy okna Okna z pocztku, w czasach kiedy bierwiona, z których czyniono mieszkania, dochodziy niezwyke gruboci, wykrawywano jeszcze zaw dwóch ssiednich bierwionach. Takie okna czsto w Skantake wiencówce we uywane stosowywane w komorach i
s
i
dynawii, aczkolwiek nieco
w odmiennej formie (wiz. 333j.
Z biegiem czasu, kiedy rozmiary drzew malay a potrzeba wiata w izbie rosa, trzeba wic byo wyci kilka belek, ale aby jednak nie wypady, naleao je zawiza do supa pionowego,
Wiz. 337.
Szczegó podcienia wejcia na cmentarz przy cerkwi
w. Mikoaja w Roiatynie (Ga-
licya wsliodnia). I.
—
podpórki. Szczegó supa, patwy, zastrzau 4. Widok ornamentyki (wody pyncej widokiem koka.
widok ogólny.
patwy
z
2.
patwie.
który
z
—
i
—
—
5.
Okrojenie
pocztku, u spodu
i
koka
u góry,
— (Zdjcie
i
3.
Profil
zbów) na
autora).
zaczepia o
poziom
dug
dolnej czci belk (wiz. 333, 5). Potem dostosowuje do górnej tem wina «ra». zawizanego «ocapa» kawaek supów dalszy niegdy jaki sposobu, wedle zaniu dopiero oprofilowuj si kanty w romaszczynie gotyku widziano, a zdobi te ozdobami majcemi wasne rodzime tradycye. Mimoto same okienka nie byy zbyt due, w chatach wiejskich bonami nie szkem wypenione (szklarz, to «boniarz» na Podhalu). dworach szlacheckich byway ramy szybowe, czsto, jak i
W
i
i
W
na rycinie zaczonej dworu mienne (wiz. 166).
W
486
—
Chruszczynie wielkiej, bardzo zna-
v/
bónicach domach podcieniowych s gdzieniegdzie, a byy niegdy wszdzie szka we wzorzysty czsto kolorowy dese w oów oprawny uoone, z czego pozosta si po dzi dzie sposób mói
wienia do dzieci:
«chcesz (kolorowej) szybki z okna».
górnej
pionowej belki ukon,
i
Wiz. 338.
Póniej
za-
suya zasada wizania
stosowywano okienka okrge, ku czemu
zwan zastrzaem. Znane s takie
Supki lune, porczowe
listwy
gowice parkanów.
i
—
Supek u barjerki ikonostasowej cerkwi w starym ycu (zdjcie autora). 2. Suz porczy schodów, prowadzcych do bimy w bónicy Gwodzieckiej (zdjcie autora). 3. Supek z porczy domu podcieniowego w wirzu (zdjcie autora). 4. Supek z porczy dworku podmiejskiego w Tymienicy. 5. 6. 9. 12. 15. Li1.
pek
—
—
—
stwy wycinane
z
Jabonowa,
deusza Mokowskiego).
—
7.
Gwodca, Nadworny Tymienicy (zdjcie autora TaPorcz toczona z galeryi cerkwi w Tymienicy. 8. Poi
i
—
—
rcz u bimy w bónicy Chodorowskiej. 10. Przedziay okien w komorach w Krakowskiem (Wisa). 11. Szczegó przegródki okna nad drzwiami ze wsi Wojkowce
—
— 14. To samo Czeladzi, — 20. To samo Bytomia (zdjcie Bronisawy Kondratowiczowej). — 16. Wycinanka deszczókowa z furty w Nowym Targu (zdjcie Bronisawy Kondratowiczowej). — 13. 17. 18.
kocielne
(zdjcie
p.
gubernia Piotrkowska, z
Bronisawy
Kondratowiczowej).
(zdjcie
Bronisawy Kondratowiczowej).
p.
z
p.
p.
19.
Wycinanki gowic i szczytów u parkanów
z
okolic
okienka z wielu okolic kraju caego. Zastrzay,
Stanisawowa.
pomnoywszy ilo
zdobie kokowych, pchny na Podhalu najgciej, a te na do ach caej Rzeczypospolitej lska, budownictwo nasze do zastoi
i
sowywania tego znamiennego dla nas sposobu zdobnictwa. póniejszych dopiero czasach, moe poczwszy od koca wieku XVII, zaczto naladowa renesansowe obramienia okienne,
W
ii-i 3 2-a g,-^ 3
9 •a "O ii £ -c g ^' N _ rg-g 4> > = G « >.-S ^a.~ o -2 .2i ^ I :S >.^ ;=• g i« -o 00 .
H
S -
O)
^
H :$ E
•^
N.
^ -i d B
-j:
.ii
2
E
^
-£
bo 0)
•«
3 01 CJ
s .M T3 •c > ^ M E ^ o O P -O ^~~ o ^
O
I O a. -S
«
M s
•^
a
&
;S
«
-
01 en
•o
9 3 .5 ^ E "*
-A O,
C
"=
E?
r-
ca
'^
•
tn
CJ
to
>.
N
o.^ ^ >> _, O
S
3 3
2
>,
(U-
rt
3
t!
'5,
41
E i S« O N
E -
i?
— t
'U
"ot
<u
nj
CO
O,
O N
O Ci
>^
ed
c^
w
k.
h«
"O
^
"O
-rt
w N
:2
E Xl
CT3
t-i
*0
ca
o
M
o
^
« S -^
-a
ca
^ o *
§ N
c
ca
""^
co
O)
^
"T:
^ J=
o
-
C,
<->
XI
U
>>
« 3
O
-;;?
.Si
J=
^
->
E o ii
•a
'i
^
Q
ea
"^
^
^
& ^ o — iio •2 _ Io "So H O
^
cO
co
CQ
CQ
CQ
> IM N)
> N
^ N
S N
5 N
S hg N
"O
"O
"Ó
"O
"O
"O
•^
lO
co
t^
00
O)
<U
^ •i "5
^
tPM ^- M -o i 'O
O)
Cd
"5
N
"O
"O
5
<«
fe >
.2
C
Xl
a.
N
ca
Xl
^
1 ii .2 -« -u «
3
^^ ^
1g
.2
P*
i>
^-'3-0 "5
U3
a*
E
7^
ii
W)
^
•to
ix
I 3
8 O
> N ^
o o o o o D lO co sI M ró '#"
^
E
3 C
•O
l^
iN iN $N iM $N *Cs •O
00
I
w w o -^ O C N N
O
E
?
O.
^ ^o
.5
j=
S
ca
ii
>>
T-
N
O
O
>> .n o
.Si
i;
oN N
T3
s
.
a, ^—^
F
o*-
V ar O. •o
có
5 o
:5
a>
!>•
>
—
-¥
H "o "" M u « U .2 E b ^« ^ o w 3 73 ^ •O c 3 C u •^ o >^ ? •O
-^
"
&
n>
01
IC
ca
«o,
>. ca
= 3
o "
o -^
^ o
D =2 :5'
Q i2 o
u X2
_
cQ
ca
Cd
ca
"i
N
iN iN 'iN
"O
"O
"O
"O
o o o o o o
.
Q
(^
E
o o o o o o
o
—
490
—
które w formie deszczuek na koz wizanych, nabijano na drzewo
wyrzynajc w znamienne faliste wycicie. Std powsta typ okien bardzo czsty w naszych miasteczkach w nowszych czasach, który si czasem znowu powrotn fal do muru wyprawy wraca, jak to przykad okien z bónicy w ycu p. Stanisawowem pokazuje. Odmian okien byy s okienka dachowe, wzite zreszt czsto w swoim wygldzie ze stylów historycznych odpowiedi
i
i
nio przeksztacone.
Znamienne dla naszych okolic moe
s okienka albo- póokrge.
Wiz. 341.
Odrzwia
w
kociele
z
Checha (Królestwo Polskie).
albo te i proste przez podniesienie dachu niby powieki wytworzone.
W ten ostatni sposób szczególnie pikny, projektowa otwory dachowe Witkiewicz w domu pod «Jedlami» prof. Pawlikowskiego, wziwszy
motywy z domu, o ile si nie myl, Krzeptowskiego na Kocieliskach. Od okien przejdmy do dwirz gównych. Prowadzi do nich w domach drobno szlacheckich podmiejskich ganek na supkach, czsto pitrowy, z budownictwa podcieniowego wzity. (Wiz. 156, 159, 165). Obramienie dwirzowe nie róni si w gównym swoim wzorze od tego, comy powiedzieli przy oknach. Pocztek supa w drzwiach i
jest
moe
tylko
starszy,
i
stamtd dawny budowniczy nauczy
491
—
si go stosowa w oknach. Ocap górny
jest
równie póniejsz
moe w czasach gotyckich zastosowan rzecz. Ocap ów wizany na ra,
jest
jako
i
w dawnych czasach, kiedy budulec by potnej gruw Chechle,
suy jako odrzwia w Grybowie, w Tyliczu
boci,
miejsce
wycinania gotyckich, nawet
profilów (wiz, 340,
Póniejszem
bardzo
— 341).
9,
zastosowywanie
jest
i
zdecydowanych
zastrzaów,
wy-
które
Wiz. 342. 1.
3.
—
—
bónicy w Gwoidz'cu pod Koomyj. 2. Profil tych odrzwi. Szczegó^spodu tyche'odrzwi. 4. Odrzwia do sionlii zewntrznej bónicy w GwoiOdrzwia
dzcu.
z
—
—
5.
Odrzwia bónicy filu
tyche
w Chodorowie (Galicya wschodnia). — 6. Przekrój pro-
—
odrzwi.
7.
Odrzwia zewntrzne teje bónicy.
woay ozdob kokow, tak powszechn niegdy w Polsce siaj
najsilniej
i
dzi-
zachowan na Podhalu.
Najpóniejszem
za jest naladowanie
form renesansu
wo-
skiego, przez przybite profilowane deseczki.
Przy sposobnoci
tej
zdobionych z rozmaitych
przytaczamy
szereg
koków rozmaicie
czci Polski.
Szczególnie ciekawe s dwirza same. Z pocztku skaday si one z desek przybitych kokami do
—
—
492
at poprzecznych poziomych albo ukonych na krzy pooonych od wewntrz chaty. Poniewa istniejce szpary nie chroniy przed skutkami niepogody, przeto musiano postara si o drug warstw
Wiz. 343.
Zakopane. Odrzwia
i
dwirze soneczl<owe chaty góralskiej
(rys. St.
Witkiewicza.
Wisa).
Wiz. 344.
Drzwi do kocioa
w Rycinowie w Prusach
Wschodnich (Yerzeichnis der Baudenk-
maler in Provinz Ostpreussen).
—
493
—
pod prostym ktem wzajemnie uoonych deseczek, które daway w rodku dwirza kwadrat równie kawakiem drzewa wypeniony. Znajomobowiem waciwoci drzewa nakazywaa ze wzgldu na rónice w wilgoci temperaturze, rozdzieli je na mniejsze kawaki uo-
mniejszych,
i
i
Wiz. 345.
Dwirza kocioa w. Salomei
y Rozwin
w Grodzisifu (Tyg. illustrowany, 1883).
tak, aby pcznienie i ciganie si wzajemnie znosio. (Wiz. 340, 10)
si std sposób zdobienia dwirz, który jest powyczsto dochodzi do wielkiej ozdobnoci
wszechny u nas,
i
i
kwintnoci.
Górna
cz dwirza tworzy czsto w domach podcieniowych
szlacheckich, a nawet chopskich, okienko
nych zasonite.
krat z balasek drewnia-
Wiz. 346.
Dwirza ozdobne bronzem
nabijane
z
bónicy autora).
w
Stanisawowie,
Galicya,
(zdjcie
—
495
—
Dwirza takie maj na sobie czsto zawory znamienne, tudzie zamki
i
kódki elazne
okucia bardzo
i
doni ludow wzorzy-
cie wykute.
)VK^An BE]. KOWANIA
.gTR O
PYIZBY MIESZCZASKIEJ yZYWANY W XV(?)XV1 I
XV")]
s-rv L E o? V.
tMs- Tiul .Mffl>di>tDkt. jfi^ fili.
SKALA WIZ.lll
.
Wiz. 347.
Do zewntrza nale jeszcze rozmaitego rodzaju rysie, które na rycinie zaczamy.
Przejdmy do wntrza.
{^'^,
>d^1
f'
£31!^
SZIrjE
MIESZKA
32
498
Wntrze
samej izby,
pominwszy sprzty, pozwala na nast-
pujce spostrzeenia.
::x.
2x.
Wiz. 350.
Widok z boku
1. 2.
i
Sosrby.
ze spodu sosrbu z chaty w Boguszy, powiat Grybów.
—
—
3. 4.
Wi-
Sosrb w kollegiacie gnienieskiej (Wiel6. Przekrój tego sosrbu kie Ksistwo Poznaskie, rysunek p. Gosienieckiego). 7. 8. Sosrby z kocioa farnego w Kecku (Wielkie Ksistwo Poznaskie, równie ze spodu sosrbu wedug rysunku p. Gosienieckiego). 9. 10. Widok z boku dok
i
przekrój elementu zdobniczego.
5.
—
—
—
z
chaty
w Knihininie, powiat Stanisawów.
i
—
—
499
ciany z pazów drzewnych w budownictwie lenem tworzone dziaaj ju sam paszczyzn ciep gadi<. Podoga ubita w glinie, albo z desek, gdzieniegdzie jest jeszcze kokami przymocorogu izby stoi piec kaflowy duy wywana do at poprzecznyci. i
W
albo te jest
i
kamienny,
jeszcze
kominek omiobocznie pocinany
i
checka, wiz.
w izbach ozdobnych szlacheckich prócz pieca (patrz
izba
szla-
166).
Ozdob izby stanowi powaa, z desek czsto wzorzycie uo-
Wiz. 351. Tablica ornamentów rolinnych. 1.
Licienie na wierzchu rogatywki chopskiej
cie kieszeni,
wone
i
rogu
—
—
5.
Rastawiecki).
stulecia
okolic
—
6.
Rohatyna.
—
2,
9.
3,
Obszy-
Rohatyna (na tle szarem w czer-
Zdobienie rolinne
(w muzeum Czartoryskich
JVlakowa (róg chustki, ze zbiorów Udzieli,
rolinne
z
z okolic
4. Malowanie cienne z cerkwi w. Krzya w Drohobyczu (to Ornament z ornatu perowego w Czstochowie wiek XIV, (wzory
redniowiecznej,
do prochu z XVIII z
konierza kurtki chopskiej
zielone).
blado zielone). sztuki
i
wyrysowane na roku
w Krakowie). — 7. Wyszywka
Wisa, tom XIV).
— 8
i
Zdobienie
10.
wyszywkowe na Rusi. (Wyszywki wschidnoj Hayczyny).
comy przy drzwiach widzieli (Matlakowski). Deski te s uoone na belkach, opartych na potnym balu sfazowanym, zwanym, sosrb, siostrzan. System ten poway by niegdy powszechnym w caej Polsce, tak w domach szlacheckich, jakote mieszczaskich, a dzisiaj si jeszcze zachowa w chopskiej ona na
wzór tego,
chaupie. 32*
—
500
—
Sosrb ten bywa zdobiony najczciej gwiazd szeciopromienn, o której przypuszczalnem znaczeniu pisalimy wprzódy. Na Huculszczynie Pokuciu zjawia si gsto inny system zdobienia wzity z wyszywki a uwidoczniony na rycinie sosrbu zdjtego w Knihininie przez Tadeusza Mokowskiego. Ciekawy sosrb z Ksistwa Poznaskiego da rysunek pana i
Gosienieckiego
Gniezna,
z
który
zaczamy w
gromadzie
caej
sosrbów (wiz. 350). Osobnym sposobem poway, bdcym czsto fantastycznem bónicacti, naladowaniem sklepienia murowanego w kocioaci i
s
te,
które
znamy w bónicach drewnianyci.
Powaa taka albo kolebkowa,
te zoona z rozmaityci
bywa najczciej troskliwie piknie malowana, na cianami to wprost na drzewie (wiz. 248, 255, 256). rówDo ozdoby cian bielonych wewntrznych izby,
powierzcini,
równi
albo
i
z
i
su
nalepianki z papieru kolorowego, które pojawiwnie wycinanki pierwszy na wystawie sztuki stosowanej polskiej, si raz szy po i
jako wyraz twórczoci
ludowej
zdobniczej
w owickiem
i
Lubel-
zostay czciowe pomieszczone skiem, zwróciy uwag znawców, w zeszycie pierwszym wydawnictwa «Towarzystwa polskiej sztuki i
stosowanej*.
Takie same wycinanki
uywane do ozdoby przez lud, znalaz
mój brat w okolicy Stanisawowa, a nauczycielka ludowa p. O. Kobzajewiczówna ma ich cay zbiór z okolicy Wojniowa.
ROZDZIA IX.
SPRZTfiRSTWO. Ostatni czci naszej pracy, któr oddajemy w
rk aska-
wemu czytelnikowi, jest rozdzia powicony sprztarstwu ludowemu. Dotyczy on nietylko tych sprztów, które si mieszcz w ciacie wieniaka, ale obejmuje sob cay dzia robót czynionyci dla uytku czowieczego u nas, które nosz na sobie pitno twórczo-
ci ludowej. Pocztki sprztarstwa s bardzo proste odnosz si w tej formie, któr znamy, bezwarunkowo do pocztku lenej kultury. awa na rososzkaci wsparta, stó, czyli z pocztku pie szeroki city, jaki dzi uywaj rzenicy, na co pokazuje nazwa stó (ros. i
óko utworzone z desek na czterech rososzkach jak Huculszczynie w kolebie a równie w hrubieszowskim zaktku, tudzie póka osonita z przodu prostopad deseczk, «stop», sup),
na a
w ynikach podhalskich szczególnie piknie wycinana, wszystko
W
to tworzyo niegdy cae umeblowanie izby. komorze umieci si zasiek, póniejszy ssiek na zboe, (patrz stó, a razem skrzynia
tudzie pie wydrony (koda huculska) na
mk, krupy
i
t.
d.,
z któ-
rego wytworzya si «beczka»).
Póniej pod wpywem pyncego naprzód do domów mieszczaskich ksicych a potem szlacheckich zbytku, zaczy i
i
si wciska na wie nowe prdy. Zjawi si zydel, rzecz nazw ksztatem z Niemiec przez mieszczastwo do Polski przyniesiona
i
i
na Podhalu przyswojona. Szlaban, rodzaj
óka
i
awy jednocze-
nie porczami opatrzonej, tudzie skrzynia, której pocztek, nazwa
woska «scrina» zupenie wyjania, przyszy równie do nas z Zachodu.
Wiz. 352.
yniki z Podhala. (Zdjcie p. Bronisawy Kondratowicz)
Wiz. 353. Stó
litewsiii.
(Dolinami rzek, Zygmunta Glogera).
2.
4.
3.
Wiz. -354. Tablica porównawcza stoów polskich. 1.
—
(rys. Wojcieclia Gersona). 2. Stó z Podhala, (rys. Wojciecha 4. Stó z Podhala, (rys. WojStó z LubHna, (rys. Maszyskiego). ciecha Gersona, Tygodnik illustrowany «Zdobnictwo rkodzielnicze* Gersona).
Stó
z
Gersona).
Opatowa,
—
3.
—
i
Wiz. 355.
—
Stó z ornatu Kmity z r. 1505 z katedry na Wawelu. 3. Stó z izby w kodeksie Bema (Bibl. Jagielloska).
—
Wiz. 356.
Stó ze Lwowa z podwórza
Stauropigji
2.
Stó
z
wizerunków
czarnej na Podhalu.
(zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
f>f.JKefe.:fi'S>atif
Wiz. 357. Stó roboty Jana Czapskiego
z
V^
^( lny
>;4^ y^^^. ><jfc>. ..4^^ y^^ y^N_-^<^ s^f*:;*s;i2S^s.i?
(zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
'^^'^^/IL^lT
Wiz. 359.
Stó emków w okolicy Grybowa, Galicya (zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
Wiz. 360.
Wiz. 361.
Stó litewski z Litwy pruskiej (Bauernhaus
awa z porczami (szlaban) w okolicy Rop-
in Deutschland).
czyc (Galicya). (Z rys. Udzieli, Wisa).
Wiz. 362.
Stoek u emków z okolic Grybowskiego (zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
—
508
-
Zjawia si te krzeso od czasu do czasu, a miejsce «paatki» w kwiaty jak szafa malowane, (patrz «wystawa sztuki zajmuje
óko
Wiz. 363.
stó z Bartfeldu na
Spiu (wedug Myszkowskiego. «Les Monuments de la Renaissance en Hongriej.
Wiz. 364.
Stó z Kuszkowa, wsi nad Czorsztynem
na Podhalu (zdjcie
p.
Bron. Kondratowicz).
— stosowanej »
w
Krakowie,
509
zbiory
Udzieli,
I
numer Wydawnictwa
sztuki stosowanej).
Na Rusi ta sama skrzynia wemie znowu swoje geometryczne malowane zdobienie z kilimów (wiz. 372).
Wiz. 365.
bónicy w Jabonow muzeum miejskiem w Lwo-
Stojak modlitewny z
wie, obecnie
wie. (Zdjcie Tad.
Wiz. 366. Stojak modlitewny z
bónicy
w Jabono-
wie. (Zdjcie autora).
Mokowskiego).
Krzeso rozwinie si w fotel malowany skór wyoony który pod nazw krzesa Kazimierza Wielkiego zaciowai
jak ten,
nym jest w skarbcu w Czstochowie. Dawny «stop» zjawia si jako stó, równie z wielu znamionami pochodzenia niemieckiego,
w czasach gotyckich przetworzo-
—
510
cieli. Znamy je z Opasklutem naszych stolarzy nego dutem Maszyskiego, z Zakopatowa z Lublina w rysunkach Gersona z rysunku Glogera. Litwy z Matlakowskiego, nego w zdjciach dan mi askawie Podhala, z stou Zaczam te fotografi i
i
i
i
i
Wiz. 367.
Przód stojaka modlitewnego z bónicy
w Jabonowie pod Koomyj, obecnie w mu-
zeum mlejskiem we Lwowie. (Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
'i^
512 przez pani Kondratowiczow. Zdjcia Tadeusza Mokowskiego pokazuj te podobny stó z Grybowskiego, Boguszy Lwowa. i
Ozdobnym te jest bardzo stó gotycki z izby radzieckiej z Bartfeldu
w ssiedztwie Spiu.
Wiz. 369.
Krzeso tak zwane Kazimierza Wielkiego, obecnie (Kosy, tom XVI,
str.
w skarbcu Czstochowskim.
4191).
Osobnym typem prostszym, ale te wicej rodzimym w zoeniu,
s stoy w okolicy powiatu stanisawowskiego znalezione,
a zdjte i zrysowane
równie przez Tadeusza Mokowskiego.
— Zdobienie
na
nich
—
513
odpowiada
przejciu
midzy Podhalem
a Huculszczyzn.
Wiz. 370.
Krzeso obrzdowe z Pomorza (Lutzsch.
Centralblatt
fiir
Bauverwaltung).
Wiz. 371.
Stoek DZIEJE
MIESZKA
z
Podhala. (Zdjcie Bronisawy Kondratowiczowej).
33
Wiz. 372. Skrzynia malowana
w kilimowy dese (Knihinin dnia.
pod Stanisawowem, Galicya Wscho-
Zdjcie Tadeusza Mokowskiego).
® ]ii@»(St&®^®^®'»'
U
U^ Wiz. 373.
Szafa litewska z Litwy Prus Wschodnich. (Botticher, Bauernhaus in Ostpreussen).
—
—
515
s
Szczególnie znamiennymi dla Podhala yniki moe najwicej znane dziki swemu wycinaniu. ynikowe motywy zdobnicze pierwotnoci swoj sigaj czasami czasów romaskich a nawet przedhistorycznych.
Wielk ich ilo poda Matlakowski w swojem «Zdobnictwie». Osobny dzia stanowi malowida, które noszc wspólne zna-
mi
tak na pasach polskich wyrobu krajowego, ókach, skrzyniach krakowskich, szafach z Litwy, wieszadle zdjtym w cerkwi w Drohobyczu, majolikach kossowskich, stanowi w barwach formie i
waciwo stylow naszego ludu.
V
Wiz. 374. Szafa litewska
malowana
z
Litwy Prus Wschodnich. (Bauernhaus
in
Deutschland).
Bernouilli, który jedzi po Polsce w XVIII wieku zauway owe malowania cian na «czerwono» w Poznaskiem (str.
277, Cu-
w Polsce). Równie óka s pikne
dzoziemcy wane.
«Takie
i
zapewne malo-
adne óka spotkasz wszdzie w PoIsce»
277).
(str.
W ynikach tkwi yki drewniane, czasem bardzo piknie wycinane.
Na pókach wiec talerze, miski
dzbany pisane w
W koomyjskiem pisanie owe na majolice niezmiernie si zbliakwiaty. tym i
z
typem ornamentu kwiatowego, z
malowa
kowskiego
jaki
na szafach litewskich i
i
znamy ju
z
skrzyniach
z Podhala,
pasów
polskich, z kra-
pockiego. 33*
m
i'\,*i
(^H^y'
'^^
m s^
Wiz. 376. Rama ozdobna do obrazu z cerkwi w Starym (Rysunek autora).
ycu pod Stanisawowem.
^7.
Wyroby elazne gliniane. 1. Latarnia kuta w elazie z Czstochowy, (Tyg. ill.). — 2. wiecznik kuty z bónicy w Zoczowie, (zdj. aut.). 3. Okucie drzwi kocioa w. Salomei w Grodzisku (zach. Galicya, Tyg. illustr.). 4. Okucie dwirza z okolic Starego Scza, (W. Gerson, Zdobnictwo rkodzielnicze). 5. wiecznik czteroramienny kuty, z bónicy w Jabonowie, (zdj. aut.). e. Okucie sworzenia z okolic Krakowa, (Zdobnictwo rkodzielnicze, W. Gerson). 7. wieWiz. 377.
—
—
i
—
—
cznik gliniany z glazur ciemno winiow, (z cerkwi z okolic
w Starej Soli, zdj. autora). — 8. Okucie
Mylenic, (Zdobn. rkodz., Wojciech Gerson).
—
518
Doda
naley,
e
ci
garncarze z Pistynia
i
Kossowa
to
s
rodowici Polacy.
id wspólne naszej twórczoci ludowej znamiona, posuy krzeso, na którem podczas wesela siada narzeczona
Jak daleko niech
Krzeso to odpowiada kszta-
na niegdy sowiaskiem Pomorzu.
tem i ornamentyk zupenie temu, u nas
comy jako ceci sztuki ludowej
uwaa zwykli.
Wiz. 379.
Wiz. 378.
Skrzypce pies, z okolic Bigoraja w Lubelskiem, gra ostatni na nich Józef Jura.
Klawec, stary instrument litewski, (Muzeum królewskie
(Wisa).
Naturalnie,
in
Nr 236,
rys.
w cBauernhaus
Ostpreussen», Botticher).
e ju na naszych rysunkach uwidocznione miej-
scowe rónice, wzrosn w miar coraz to hczniej szych zdj rysunków fotografii starannych powiconych sztuce ludowej. Polsk rozszerzy dzia wyszyWtedy te bdzie mona na wek, garnków, sowem statku domowego strojów, które znamy w czci z pracy prof. Szuchiewicza o Huculszczynie, Matlakowskiego o Podi
ca
i
halu, ale
cao czeka jeszcze wielu, wielu pracowników.
—
519
—
Ju teraz kilkunasto miesiczne badania pp, Barabasza, dyszkoy drzewnej w Zakopanem p, Wojciecha Brzegi na Spiu czynione, dobyy na wiato dzienne mas matePodhalu
rektora
i
i
ryau, które, o
ile
to wiem, wyjdzie
w ksikowem obrobieniu na-
sumptem Muzeum Dzieduszyckich. zaczam jedynie skromny przyczynek do studyów, który oddaj z teki na wasno interesujcej si tern czci spoeczestwa.
kadem
Ja
i
tu
ZAKOCZENIE. Uwaam bowiem
Praca dobiega do koca... tymczasowego. to wszystko,
czy, jako
usiowaem obecnie w cao sztuki ludowej poprób zebrania zuytkowania tego skpego stosunco
i
kowo materyau, który dosta si do rk moici. Tymczasem olbrzymi kraj myl okiem badacza jeszcze nie dotknity, spoczywa odogiem by moe, e mieszcz si tam i
i
znajomo
których
rzeczy,
dokadniejszy
janiejszy
i
poznanie w cao ujte, niejeden inny, sd by nam naday. i
Ksieczka niniejsza, wprowadzajc czasowy porzdek do postawionego dzi ustali
dalej
w spoeczestwie
polskiem zagadnienia, próbujc
najwaniejsze znamiona budownictwa
i
zdobniczoci
usiujc dotrze do róda twórczoci ludu, zachci jak tem samem wszystkich ludzi dobrej woli do zbiorowego
ludowej,
sdz
badania
tej
skarbnicy naszej rodzimej kultury.
Cae dziay jeszcze bowiem s nietknite. Ogromne kraju
poacie
s nam zupenie jeszcze nieznane. Mao co wiemy jak si lud
tam buduje, ubiera, jakich sprztów statków uywa jak je zdobi. Ogromne pasmo Karpackie, owo naturalne muzeum naszej kultury, ledwo w malutkiej czci jest poznane zbadane. i
i
i
To wszystko
czeka jeszcze
bystrego
oka,
któreby sztuk
ludow dojrzao, myli, któraby j zrozumiaa, oówka lub wietlni fotograficznej, któraby
j do ksigi majtnoci narodowej zapisaa,
któreby ukochao to wszystko, a twórczoci przyszej pot-
serca,
poytek sztuki narodowej, a zwaszcza budowni-
nej,
któraby na
ctwa
i
zdobnictwa te wszystkie rónorodne motywy przetopia.
I
niechaj
si tak stanie.
Spis rozdziaów
podanie treci.
i
CZSC Dzieje
I.
mieszka ludowyci
w Polsce.
WSTP. Prace o chacie polskiej. Karowicz Jan,
Stanisaw Witkiewicz
a
u
1
sprawa zajcia si spoeczestwa sztuk ludow^
Dawniejsze lekcewaenie polskiej
Str.
Wadysaw Matlakowski
kultury
Niemców
i
narodowej
w sztuce.
...
2
Sprawa badania chaty
u nas
3
Znaczenie nauki o chacie dla poznania dziejów sztuki kultury narodowej
...
Czem jest praca niniejsza
4 5
ROZDZIA
I.
«0 Metodzie*. Co wpywa na ksztat domu. Twierdzenie Riehla. Warunki otoczenia fizycznego wytwórczoci w swoim wpywie na form mieszkania i Przykad na stepowcach Kirgizach.
Znaczenie
konia
i
trzód u nich.
6
Tkanina
wena jako wtek w sztuce stepowców Pokrewno form zdobniczych silniejsza ni pokrewno brzmie
7
i
8
Próba wytómaczenia tego zjawiska. Przedmiot w sztuce wyraony. Samodzielne
powstawanie tych samych zjawisk
w kulturze
ogólno ludzkiej na roz-
maitych miejscach
9
Zawiso warunków wytwórczoci ludzkiej, a wic sztuki od przyrody. Wpyw tworzywa, w którym si forma wyrabia na ni sam To yciowe u stepowców-koczowników. To yciowe u ludów osiadych wród bagien na palach
lene
i
jego
yjcych. Kultura koszowa-ziemiankowa. Gospodarstwo cega jako tworzywo mate-
wpyw na kultur. Kamie
i
ryalnej kultury
11
Powtarzanie si pokrewnych form kulturalnych. Okrelenie zasady postpu
Warunki zmian
10
.
.
11
w spoeczestwach. Znaczenie przeytej przeszoci dla póniej-
szych warstw
w kulturze. Heglowskie «aufgehoben»
Poprawka do twierdzenia Rieila
12 12
—
—
522
ROZDZIA
II.
Europa przedhistoryczna.
Dyluwium
Historya fizyczna Europy.
i
czwartorzdowego. Czowiek trzeciorzdowy Jaskiniowiec nie.
....
«uj rzecznyci»
13
potem sztuczna, jako jego mieszka-
Grota naturalna,
europejski.
^u
epoka lodowa. Zjawienie si czowieka
Kamie upany jako narzdzie.
Wyparcie jaskiniowca
czo-
przez
14
wieka neolitycznyci czasów. Rozbiór sztuki jaskiniowca
Wpyw myliwstwa jako ta gospodarczego na formy w sztuce jaskiniowców. Usunicie si lodowców.
wytómaczenia
Próba
istnienia
epoki lodowej
15
przez braci Sarasinów
Ustpienie lodowców
czowieka
z
i
zapanowanie tundry póstepowej
jaski
i
czciowe
si na
bagna.
Zja-
wynalazek garncarstwa
...
przenoszenie
wienie si plecionki koszowej z wikliny
i
w Europie. Ustpienie pale
i
16
Mnogo palowycti mieszka, odkrytych naprzód przez Meyera. Opis palowych mieszka. Metal
uywany na narzdzie ówczesnych czasów. Mied
Sprawa zjawienia si elaza.
bronzowy i elazny.
Okres
Warstwy
.
18
.
hallsztacka
18
lateska
i
Zjawienie si rolnictwa po raz pierwszy u chopów palowych. Ksztat mieszkania
Technika
19
palowców gitego
Mieszkania
drutu.
palowo-nasypowe
(Terramare)
w
póno19
cnych Woszech Opis mieszka palowych po za granicami Europy.
Wpyw palowych okresów 20
na cywilizacy
Rasowo ludów palowych. Ludno przedaryjska w Europie. Baskowie. Plemiona indogermaskie dugogowe
i
krótkogowe stepowe. Aryanizacya Europy
21
dugogowców z krótkogowcami, kultury palowej z namiotowo-stepow. Przedmiot kliniczny bada — lud polski
Pochodzenie Sowian. Zmieszanie
22
.
Genealogia rozwojowa mieszka w Europie
23
w kulturze europejskiej
Czas trwania okresów
i
24 24
ROZDZIA
III.
Myliwy. — Jaskiniowiec europejski. Warstwa kultury jaskiniowca europejskiego. Sprawa pnia wspólnego aryjskiego dla
25
ludów europejskich
Tubylczo Aryów. Napywowy ywio krótkogowców. Moliwo istnienia ladów jzykowych. Barwa jzyka jej wytómaczenie Znaczenie wymowy. Rozbiór zabytków materyalnej kultury. Trwao istnienia i
27
podobnych zabytków Rozbiór kultury
i
26
warunków ycia jaskiniowców-myliwców epoki lodowej. My-
liwstwo jako najdawniejsze tlo gospodarcze Zimno zmusza do wyszukania jaski na mieszkanie. Znaczenie jaski
27
w epoce 28
lodowej Francya jako ognisko kultury jaskiniowej sze narzdzie
i
w Europie.
Ko
i
róg jako najstar-
29
to zdobnicze
Zjawienie si krzemienia.
Okres przejciowy
midzy rogiem, koci a krzemie-
-
523
Str.
niem, jako narzdziem
miennych za
i
broni. Sztuka wyrabiania upanych siekier krze-
pomoc paeczki rogowej w okresie paleolitycznym
...
30
Krzemie wobec krzemienia jako narzdzie w epoce neolitycznej. Dawna wspó-
zaleno koci
i
w epoce lodowej
krzemienia
30
yciowym danego ludu. Zwierz owne przedmiotem sztuki u myliwców jaskiniowców. wiat owiecki ówczesny
Przedmiot rysunku wykadnikiem
.
31
.
ródo sprawnoci rysunkowej u myliwców. Groty naturalne sztuczne ... Jaskinie sztucznie drone rozmaitego ksztatu w «Hassan kef». Groty jaskinie 33 w Azyi Afryce
32
i
i
Jaskinia-mieszkanie sztuczne
z
Szwecyi.
i
34
i
36
lad jzykowy krzemienia jako mota.
Konieczno rozbioru warstwy jaskiniowej dla zrozumienia budownictwa 35 Rzymu kamiennego Egiptu, Fenicyi, Assyryi, Grecyi i
ROZDZIA
IV.
Namiotowiec Stepowy. Stanowisko jzykoznawców
i
w sprawie pochodzenia Aryów-Eu-
antropologów
ropejów
37
•
Aryów? Stepowa przeszo w Europie Klan obrazowy wyrazów do ycia stepowego si odnoszcych. Prawido pocho41 dzenia dwików wyrazowych na pokrewne obrazem pojcia
Gdzie
jest
.
Tkanina jako zasadniczy obrazowy
ródo wielu pochodnych poj wyrazów odbite w wyrazach stepowców. Metal miertelno w czasie zimy
Pojcie ruchu Ognisko Szycie
z
i
zmiany,
i
.
.
.
i
.
.
44, 45
i
dalsze
stepowców. 51
52
gnoju suszonego
cignami dalsze pochodne obrazowo pojcia jego budowy szce si do czci namiotu skóry
i
i
wyrazy,
odno53, 54
i
i
Sposób pozostawiania zmarych na stepie u namiotowców
Ko, goni, ogon, gnój, nieci ogie, jako ogniwa
j
ogniska
i
Przeciwiestwo wiata
towed
acucha po-
domowego i
59,
ciemnoci, zimna
Czernoboh u Sowian
i
ciepa w mitologii Aryów
Bóstwo ycia
55 56
materyalnego
u stepowców
Cze ognia
42
wtek stepowców. Mota
brzmieniowy
i
namiot jako
i
41
ojczyzna
57
i
58
tO
i
61
63
— wia62
i
Cze konia u Stepowców
64
i
65
Ko w zdobnictwie Aryów-Europejów Ko jako znami dostojnoci koneziów w Sowiaszczynie.
66
i
67
i
;
i
mierci
Odbicie
nazwy 69
konia Przydzielanie
warstw kulturalnych
budowli
w Indyach
i
w dziejach cywilizacyi. lady namiotowych 70
i
74,
75
i
76
11
78
i
79
i
80
Europie
Hymn Atharwedy. Znaczenie urn domkowych Porównanie ich
z
namiotami
Sprawa kolistoci mieszka
i
•
budowli gospodarczych
w dziejach cywilizacyi w zwizku z najciem okrgych budowlanych do Europy rodkowej w wiekach rednich
Powrotne
fale
Znaczenie kohstoci jako symbolu
wadzy
i
piknoci
71
72
,
form
79
81
—
—
524
Str.
Pooenie rodkowe ogniska w namiocie
w chatach litewskich, na
Ognisko
82
Huculszczynie
w
i
wityniach
norwe-
83, 84,
skich
8^ 86
i
Namiot-kosz u Kozaków
87
87
lad istnienia namiotu w drzewie wyraonego u Hucuów. Pierwotno kultury 88, 89, 90, 91
huculskiej. Koliba huculska
i
okrge na Long Island Przemiana okrgoci na prostokt Czem jest ornament u ludu
94
Soce w zdobieniu u ludu polskiego Soneczko
i
95, 96
i
koo u wozu jako jednoznacznik symbolistyczny
98
Baby sigajce od Turanu po Kalisz jako supy przydrone Ary ów Zjednoczenie
soca, wozu
i
konia
w mytach
i
...
99
i
100
100 i 101
zdobnictwie
102
.
Plecionkowo wyszywkowo ornamentyki stepowej 104, 105 Traktowanie wyszywkowe rolin w ornamentyce na Podhalu Pismo wiciowo-wzowe 108 i Dostojno jego w dawnoci Kolebka Aryów. Przewodnictwo wodzów przez drogi wodne. lady jzykowe
i
i
i
97 97
Sfastyka
Sparogi
92
92 93
Ule
w mytach si znajdujce
106 107
109 110 111
Przejcie do palowców
112
ROZDZIA V. Palowcy
w dziejach kultury Europy
i
Polski.
Przejcie od namiotowych mieszka do osad nabagienno palowych. Bagna jako
ukad fizyczny dawnej Europy
113
Sprawozdania o istnieniu mieszka palowych
114
Wpyw budownictwa palowego na wspóczesn chat niemieck dolinow 115 116 lady palowej kultury w Itahi, a szczególnie w Rzymie .116, 1171118 Sownictwo aciskie, nalece do klanu obrazowego kultury palowej 118, 119 120 i
.
.
.
.
i
Jakiem
byo budownictwo drewniane u Rzymian?
Budownictwo
ródem
palowe
wynalezienia
120
konstrukcyi
murowanej
ukowej
u Rzymian
121
i
122
i
124
ywotno wzgldna budownictwa drewnianego u Germanów
122
Sownictwo germaskie nalece do klanu obrazowego kultury palowej 122, 122 lady archiwalne ludoznawcze mieszka palowych w Niemczech
125
i
Rozbiór budownictwa drewnianego greckiego i sowiaskiego
Bagna
126
w Grecyi. — Budowle palowe w Grecyi
Sownictwo
greckie
nalece do
klanu
137
wyrazów
obrazowego
kultury
wej
127, 128, 129
lady kultury palowej w podaniach Helleskich
Wielko
palo-
.
.
.
130 130
wyrazowego Palowców w Sowiaszczynie. Budowle palowe u dawnych Daków u dzisiejszych Rumunów 130 Budowle palowe w dorzeczu Dunaju Sawy .... 131 Klan.
i
•
klanu
i
i
•
i
131
i
132
-
-
525
Str.
Sownictwo sowiaskie odniesione do klanu obrazowego wyrazów kultury pa136, 137
132, 133, 134, 135,
lowej
i
138
i
140
Ugrupowanie wyrazów nalecych do kultury palowej w ten sposób, by day 139
przybliony obraz ówczesnego ycia codziennego
Wpyw nazwy palu, plosa
paanki, jako utworów ycia na palach
i
bagnach
i
1'*"
na nazwy plemienne
Wspózaleno ladów jzykowych dawnych kultur od ladów staroytniczych Ukad fizyczny Europy rodkowej w okresie polodowym Uwzgldnienie róde historycznych Obraz kraju Sowiaszczyzny pónocno zachodniej Polesie wspóczesne jako obraz dawnej Polski
Ukad poziomy
141
.
141, 142
i
144
w dalszych czasach ....
145 146 146
Polski
147
Budowle palowe na ziemiach dawnej Polski 148
Odmienno budowli sowiasko -polskich
i
i
budowli palowych Sowiaszczyzny pónocno-zachodniej 152, 153, 154 155, 156, 157, 158, 259, 160 i 161
162
w Polsce Piastowej
Moczary Technika
wojenna
polskiego
rycerstwa
zdobywania
wród
grodów
bagien
...
wznoszonych
Nowa
nazwy «Polaków
teorya o powstaniu
Stosunek do teoryi najazdu
i
162,
Polski*
Opole
pastwowych w
powstania
organizacyi
polskiego
w szczególnoci
jako
organizacya
lowe odbite
nazwy
i
170
171
i
172
ogóle,
.
.
.
.
172, 173
i
174
a organizacyi
pastwa
podboju
wynika-
1'^
terytoryalno-pastwowa
Polski
z
177
jca Podobiestwo nazw Pochodzenie
169 Piekosiskiego
prof.
i
warunków
163
164, 165, 166, 167, 168
Wpyw stosunków yciowo -gospodarczych na ukad plemion ródo
149 145
wiadectwo Yirchowa Opis grodów
143
ycia Polaków
Poabian.
Sownictwo
Plun wedle
kroniki
i
i
180
w nazwach osad dawnej Polski i
pocztku
Polski
od zamku
Bogu181
faa Pocztki organizacyi pastwowej polskiej Osiedlenia palowe zachowane w nazwach o okrelonej charakterystyce ukadu fizycznego,
zawarte
w granicach terytoryum
dawnej
Polski
183,
185, 186, Jaki jest totem, znak
182
184,
187
i
188 188
narodowo-plemienny Polaków? 189
Znaczenie znaków-symbolów plemienno rodowych wogóle
Rozbiór teoryi prof. Piekosiskiego
178
pa-
i
w tej mierze
190 190
Warto wniosków opartych na podobiestwie znaków obrazowych 191, 192, 193, 194 1"4
Pismo obrazowe «Pal» jako znak
Pocztkowe
194
symboliczny dawnej Polski
dzieje Piastowej
Polski
owietlone ze stanowiska
bada autora 196, 198,
JResztki ladów palowych
197
1999, 200
budowli w budownictwie wspóczesnem polskiem 200, 201
202
—
—
526
ROZDZIA VI. Kosz Ziemianka. Str.
Wiklina
i
rokicina jako
nastpne
tworzywo budownicze,
po namiotach.
Kosze 204, 205
mieszkalne
Znaczenie koszów przy wynalazku garnków palowych
203
Waciwe rozumienie podziau na warstwice kulturalne
202
Zabytki jzykowe warstwicy koszowo-ziemiankowej ziemiance Nazwy plemienne odbite w koszu
204, 205, 206, 207
208
i
Wspomnienia kosznic mieszkalnych
•
.
.
.
208, 209, 210
lady ziemianek
210 211
Kosz zaporozki
211, 212
Zabytki techniki budowlanej koszowo-ziemiankowej u ludu
Pokrycia chat
w rozmaitych okresach
212 213
Kosz jako tworzywo budowlane na Podolu
Wpyw epoki koszowej na ornamentyk przedhistoryczn normasko romask.
Ga
uwlona symbolem wadzy, znakiem porozumienia (Kry we, krywula). Rónica midzy ornamentem koszowym-plecionkowym a wyszywkowym tkackim
215
Plecionka rolinna
215
214
ROZDZIA VII. Budownictwo lene.
w Europie
Rozszerzenie lasu
Charakterystyka Polski
216 217
lesistej
Znaczenie drzewa jako tworzywa budowlanego. Rónica w ukadzie midzy spo-
sobem budowania palowym a lenym Ryglówka niemiecka. na
218
•
budujcych si równie
sowiaskich,
plemion
Istnienie
218
sup
219
Lechowie plemi leno-rolnicze
Zwizek nazwy Polaków
i
Poabian
z
systemem budowania wzgldnie pokre-
wno systemu budowania Polaków
i
Poabian
waciwoci reszty
Wiecówka, budowla na zamek,
wiaskich. Porównanie chaty germaskiej
Zoenie chat niemieckich
i
Rzym, Germania buduje si Chata grecka wedle Homera
z
niemieck ryglówka
plemion
220
.
zachodnio so-
220
koleb huculsk
z
222
polskich
w ryglówce, .
Grecya
i
222
Sowiaszczyzna na wieniec
223
.
Sownictwo odnoszce do klanu obrazowego wyrazów gospodarki lenej
.
.
224, 225
225, 226, 226
i
228,
i
229
Rozbiór ukadu supowego niemieckiego ryglówki i polskiego (wizanie w zbce,
228
na krzy)
Drzewo szpilkowe Znaczenie supa
i
jego
wpyw na rodzaj
ukadu drzewnego w budownictwie
w budownictwie niemieckiem
i
230 230
polskiem
Bd w zapatrywaniach Henninga na chat polsk. ródo powstania niemieckiej ryglówki
i
sowiaskiej wiecówki wedle innych wybitnych uczonych
niemieckich
Co rozstrzyga o wzajemnej zalenoci ustrojów budowlanych
231
i
232 233
—
—
527
Str.
Sdy podróników niemieckich po Polsce o sposobie ludowym budowania Znaczenie drzewa jako tworzywa budowlanego w Polsce Zanik lenej gospodarki w XVI wieku na Woyniu
.
233
.
236
i
237
Zwizek skadu cliaty z bogactwem lasów wiadectwo Herodota o budownictwie drewnianem sowiaskiem
238 238
Rozbiór budowli typu sowiarisko-lechickiego
rumuska towem a lenem
Koliba huculska i
midzy budownictwem namio-
jako typ przejciowy
239 239
Przejcie od budownictwa palowego do lenego
*Kadba»
240
chaty naszej
Sownictwo budownicze Okrglaki
z
240
polskie
pierwszem tworzywem
kory odarte
w budownictwie lenem.
Roz-
wój wizania wiecowego Sd o budownictwie drewnianem prof. Maryana Sokoowskiego Wizanie na wiecówk w rozmaitych okolicach dawnej Rzeczypospolitej 243 System rysiów podokapowych jak nastpstwo
Co mówi o
z
.
.
.... 244
251
i
i
242
i
250
251
i
252
251
Zdanie budownictwa Podczaszyskiego o chacie polskiej
Dwory»
i
Sd . p. prof. uszczkiewicza prof. Karowicza w odniesieniu do chaty polskiej
252
253
Podzia
^
Prawido kolejnego przeksztacania si mieszka Przypomnienie genealogii rozwojowej mieszka
.
z
izb,
przyzb
i
komor trójdziaow
.
260, 261, 262,
259,
263, 264, 265,
266, 267
Przyzba podcieniowa
w Polsce
Wpyw chaty trójdziaowej na budownictwo wity greckich, romaskich
i
268
po-
272
morsko-polskich i
i
269, 270, 271
•
wite drzewo w kulcie europejskim
253
.
254 254 i 255
Chata jednoizbowa bez przyzby i z przyzb Chata
252 244
245, 247, 248, 249
uycia wiecówki
chacie polskiej Józef Ignacy Kraszewski
Gobiowski «Domy
234 237
i
273 274
polskim
Przejcie witego drzewa do symbolicznego zdobnictwa 274, 275, 276, 277, 278 i 279 Kultura przedchrzecijaska
w Polsce
280
Jak wygldaa Kontyna starosowiaska na Pomorzu i w Polsce 281, 282, 283, 284 i 285
w wityniach
Powstanie podstrzesza
286 287
Zdobienie przedchrzecijaskie
Wyobraenie kloców witych Dalszy rozwój chaty
Chata zagrodowa
288
mazowieckiej
trójdziaowej
w Polsce 290, 291, 292, 293, 294, 299
295, 296, 297, 298
i
w swoich przejawach .... 300, 301, 302, 303, 304, 305
i
306
307
i
308
309, 310
i
311
Powstanie chaty zagrodowej
Odmiany chaty zagrodowej Odpowiednik niemiecki
.
=
polskiej chaty
312
zagrodowej
Brama jako wejcie do zagrody
313,
acuch rozwojowy budowli nalecych do typu lenego
3141316 3151316
Dachy Sprawa odrodzenia
sztuki z
motywów ludowych
.
.
317, 318, 319, 320, 321
i
317 322
—
-
528
Str.
Sprawa
stylu
ludowego polskiego
•
Wpyw niemiecki na urzdzenie wewntrzne naszej chaty Zdobienie rolinne w sztuce ludowej polskiej Drzewo jako tworzywo w budownictwie wiejskiem Przechodzenie form
z
jednego materyau
Sprawa odtworzenia w kamieniu, cegle
i
i
323
.
325 •
.
.
.
324
i
pówiejskiem klas wyszych
325 325
w drugi
326
wyprawie
stylu
ludowego polskiego
Zakoczenie
226
.
326
i
327
Przejcie od lenego do rolniczego budownictwa
328
i
329
Waciwoci budownictwa rolniczego
330
i
331
ROZDZIA VIII. Budownictwo ludowe
Rozkad dawnej
kultury
ludowej
pod
rolnicze
i
wpywem
wspóczesne.
towarowego systemu gospo-
darczego
332
Odrodzenie kultury ludowej
w klasach wyszych
333
Zapodnienie formami ludowemi twórczoci narodowej
CZSC ROZDZIA i
w Polsce.
I.
dworki szlacheckie.
ródem budownictwa
Mieszkania ludowe
334
II.
Zabytki sztuki ludowej
Dwory
w sztuce
sztuki klas
i
wyszych
337
Bdy w ocenianiu budownictwa szlacheckiego
337
cisy zwizek midzy dworami drewnianymi szlacheckimi a chat wociask
337,
338, 339
i
Dwór szlachecki zróniczkowan chat chopsk wiadectwo Gobiowskiego
340 341
Sd Wadysawa uszczkiewicza o dworach modrzewiowych Mylno jego sdu dworów XV
.
.
342, 343, 344
i
346
346, 347
i
348
XV stulecia. Dwory XVI XVn wieku. Znamienne cechy w rozkadzie w sylwecie dworu szlacheckiego Wygld dworu nieobronnego szlacheckiego z XV XVI wieku Brak
i
i
350
i
350
i
Chaty
wociaskie
340
na
Podhalu
skurczonym
obrazem
dworów
szlacheckich
XV wieku
350
i
351
Stanisaw Witkiewicz, jako odnowiciel dworu szlacheckiego XV stulecia w swoich projektowanych domach zakopiaskich
Bónice Litwy
Co mówi o
i
Biaej Rusi, jako surogat
charakterze
352
dworów szlacheckich XVI wieku
.
.
dachów dworów polskich Górnicki
ROZDZIA Dwory obronne
II.
i
zamki.
Ogólny ukad zamków w rodkowej Europie Charakterystyka
352 353
zamków niemieckich. Zamek poudniowo-niemiecki 1 Krzyacki
354
355
-
—
529
Str.
355
i
359, 357, 358, 359, 360
i
Grody zamkowe polsko-ruskie Zamki drewniane polskie i rosyjskie Opisy zamków ziemi woysko-podolskiej
3o6 356
z
XVI w.
361
362
Zamek Kalinowskiego na Ukrainie z XVII wieku Podcienia alkierze obronne w budynku zamkowym wedle umowy o budow zamku kórnickiego z r. 1426. Wniosek ogólny. Odtworzenie polskiego zamku i
ROZDZIA
111.
krzye przydrone
cerkwie, dzwonnice, kaplice,
Kocioy,
364
i
nagrobki.
ilo kocioów pozostaych z dawnych czasów lsk, Ksistwo Poznaskie, Prusy zachodnie wschodnie, Królestwo Polskie, cerkwi Biaoru pod wzgldem zachowanych kocioów Litwa Resztki kocioów drewnianych w Wielkiem Ksistwie Poznaskiem
365
Wielka
i
i
i
.
.
.
.
.
365
.
.
369
370
Mazowszu pruskiem Na Kaszubach cerkwiach drewnianych prof. Maryana Sokoowskiego Rozprawa o kocioach i
372,
i
375, 376, 377, 378
378
Sdy innych autorów o tym przedmiocie Teorya Dietrichsona o pochodzeniu
380
Seesselberga
ródo sztuki
i
379
i
381
kocioów drewnianych norweskich, a dane 382
ciesielskiej
Kocioy polskie Charakterystyka
i
cerkwie rusiskie. Ich
dawno
kocioów
•
pochodzenie
i
.
... 382
383
i
384
•
•
386
Wpyw murowania na ukad kocioów drewnianych Rónica istotna midzy kocioami drewnianymi norweskimi a polskimi
.
.
386
.
388
Cerkwie wschodnio galicyjskie
Rzekomy bizantynizm cerkiewny na Rusi widok zewntrzny cerkwi
Ukad poziomy Zdobniczo
i
i
389, 390
i
391
392, 395
i
397
399
konstrukcya drzewna cerkwi wspólna budowlom na zachodzie kraju
402
Cerkwie jako typ starszy
403 Co przynosi metoda wyczania stosowana do cerkwi Dzwonnice jako szcztek dawnych wie obronnych 403, 407, 408, 409, 410, 414, 415
Ukad ich wewntrzny jego znaczenie Rónica w ukadzie midzy wieami huculskiemi,
416
i
416
i
Dzwonnice na
doach
jako
konstrukcya
Wpyw murowania na cerkwie
i
a
dzwonnicami
wojenna
dawnych
na doach.
Polaków. 417, 418
kocioy
Konieczno szczegóowego badania tych zabytków
i
423
Niszczenie cerkwi Szkice
419 423
.
. p. prof. Zacharyasiewicza odnoszce si do tego przedmiotu. KapUce, nagrobki drewniane krzye
423
i
ROZDZIA IV. Bónice drewniane Bónice na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej charakter wewntrzny bónic
Rys poziomy DZIEJE
i
MIESZKA.
i
meczety. 424, 425, 426, 429
i
430
430, 431
i
432
34
-
—
530
Str.
Pozorno odmiennoci bónic od innych budowli polskich 433 Dawniejsze zespolenie bónic z reszt domów maomiasteczkowych. Odrzucenie
i
hipotezy M. Bersohna
436
Cechy zewntrzne bónic drewnianych
436
Podobiestwo bónic z dawnemi dworami szlacheckimi drewnianymi Bónice galicyjskie Bónice
nie je
....
436 438
•
nale do
«sztuki
ydowskiej*.
Cechy zasadnicze
bónic
wice
innemi budowlami ludowemi polskiemi
z
434
438
Motywy zdobie w bónicach
440
i
441
Rozmieszczenie terytoryalne bónic drewnianych
443
Monografia M. Bersohna
443
Meczety na Litwie
443
ROZDZIA V. Ratusze.
pomników tego rodzaju w dzisiejszych czasach. Ratusz gonidzki bezwieowy. Zestawienie ratusza z domem podcieniowym. Brak ratusza wieowego, Zachowa si podobny ratusz w elaznym Brodzie
Ratusze polskie.
Brak
w Czechach. Sprawa odworzenia ratusza wieowego polskiego
.
.
444
i
445
ROZDZIA VI. Domy podcieniowe Domy drewniane ich
i
dworki podmiejskie.
i
podcieniowe, dawna cecha naszych miasteczek. Przeniesienie
w murowace. Czy ukad ich jest rodzinnego pochodzenia? Domy 448
podcieniowe pochodne chaty mazowieckiej Powstanie krytych
457
kruganków podcieniowych
458
Wschodnie pochodzenie podcieni Kupiecko-gospodarczy
charakter
458
domów
podcieniowych.
i
459
i
462
Wygld domów pod-
cieniowych
460. 461
Zwizek domów podcieniowych z formami polskiego renesansu Dachy
462
zoone polskie
Domy mao miasteczkowe
463
i
464
465
i
466
467
i
468
ROZDZIA VII. Budynki gospodarcze.
Wano budynków gospodarczych dla dziejów mieszka Staroytno nazw odnoszcych si do budynków gospodarczych. Mosty
i
jazy
477
ROZDZIA VIII. Zewntrze
i
wntrze.
Zewntrze chaty. Bramki
478
Zagroda
480
Szczyty dachów
482
parogi
483
i
pazdury. Dachy. Mansard polski
Grzebie gontowy na kalenicy. Strzecha
484
-
531
Str.
Okapy gotyckie
Ramy
i
renesansowe. Okna.
Bony w oknach
485
oprawy okienne
i
486
Obramienia okienne
490
Odrzwia
490
i
491
Dwirza Wntrze
492, 493
i
495
499
i
500
499
•
Powaa sosrb Powaa naladujca sklepienie. Wycinanki, nalepianki i
ROZDZIA
i
malowania
500
IX.
Sprztarstwo.
Pocztki sprztarstwa. Pochodzenie obce zydla, szlabana Krzeso, stó
i
i
501
skrzyni
óko
508, 509, 510
yniki. Ornament malowany na skrzyniach
i
ókach
i
512
515
519
Znaczenie lokalnych rónic
ZAKOCZENIE. Koniec pracy. Próba
tymczasowa.
tknicie
dziaów.
wielu
sztuki ludowej
Tymczasowy porzdek
Obszar niespenionej
w zagadnieniu. Nie-
jeszcze
roboty.
Poytek ~
.
.
.
34*
520
Spis osób
i
róde cytowanych. Str.
Abu Hamid Andalusi Abraham prof Adam Bremeski 61,
.... 222, 236 464
Str.
Bruckner 60,
Alex.
66, 80,
prof.
109,
48,
42,
164, 165,
49,
166,
160, 161, 167, 180,
Brzega Wojciech
67
Buchner Ludwik
Al Bekri 43, 46, 60, 67, 82, 83, 90, 91, 160,
237
276, 287
Ademar
161, 181
Akielewicz
52,
211,
520 .
.
.
9,
.
13 14, 29
Buckie T
7
Buschan Georg
175
58
Album wileskie
443
Darwin Ch
3
Alupeke
90
Deecker dr
177, 208, 209
Andriolli
448
Anger
158
Dembowska p Dembowscy pp
156
Demetrykiewicz prof
237
Diodoros
Anonymus od w. Krzya
....
Archiw zur preuss. Gesch
31, 63
316 148,
210 372, 379, 380
Dietrichson
E
199
Dugosz ... 59, 63,
Balcer prof
190
Dobrowolski
Barabasz prof
519
Dopeniacz Jana Malali
35
Dumichen
266
Dziennik polski
Babillon
Bartels
Bauernhaus
in
Deutschland
Baudouin de Courtenay
.
.... .
.
164, 167
32
Benfey
111
Ebbo
Bernouilli
515
Edrisi
Bersohn
M
436, 438, 443
Bezzenberger Bielowski
A
Bohdanowicz
Bogufa kronikarz Boschau
59,
67, 163,
276
Encyklopedya staropolska
278
Engels Fr
44
89, 100
114 56
3io 276, 281
180
Einhorn
Encyklopedya rolnicza
89
.
Etymologisches Wórterbuch Eurytyggia
234 176
...
Seefried
256
.... 181, 208, 209
183,
Dziennik warszawski
Beck
210
.
1,
266
83, 86,
213 lO
....
48
289
-
533
— Str.
Str.
59
Filothej, Patryarcha
84,
126, 222, 226
149
102. 105,
66,
Friedel
Homer
235
Ibn Dasta
M. Kronikarz
Gall
163, 194,
.
196,
195,
198, 208, 209
Garnier
Ch
71,
Gerson Wojciech Giesebrecht
63,
Gloger Zygmunt
Iwarnickij
.
,
27,
46
.87, 114, 175, 211, 409
131
130,
240, 266, 461, 510
1,
Indogerm. Forschung
Jabonowski Aleksander
85, 86, 93, 193, 212,
294, 324, 348, 350, 510
.
190, 213, 217,
226, 236, 237, 258
174
150,
155
Jaromar Jaroszewicz
87,
2,
242
Gnatowski Zygmunt
193
Jeleski
242
Gobiowski
251
Jentsch
193, 292
,..,... 144, 160, 161
119
Jornandes
Górnicki
353
Józef król Chasarów
Gosieniecki
500
Gorjajew
44, 66,
101,
Grabowski
163, 355
Kadubek kronikarz
Grueber
234, 378
Karowicz Jan
Gross 59,
99
208, 209
4,
70, 72, 75, 92,
233
Kausch
Ktrzyski Wojciech Hampel J
49,
Hartmann
F. S.
.
.
114,
17,
.
Hartmann Schadel, kronikarz
.
.
355
Klotz
263
Kobzajewiczówna Olga
Hellwald
10,
Henning
3,
13,
173
Kolberg
116
Kondratowiczowa
61,
196,
145,
156, 161,
167,
171
Kopernicki J
18,
70,
117,
Koracki Janowicz
81, 84,
270
Korting
14,
29,
Herodot
z
356 44,
Kozowski
56, 84,
183
Kraus
131
114,
Krause
274
Kraszewski
J.
1,
2,
87,
148,
150,
Heydenstein
15
151
Kroll
356
Krzywicki 8, 11, 15, 21, 22. 43, 94, 108
Hieronim praski
59
Kulturgeschichte Heli.
Hildebrand
198
Kunik
105
Kiister
Hirschfeld Hirt
H
Hippokrates
Hoernes
Holden
201, 242, 246, 253, 266, 282
288 130,
204
165, 226
276
126, 142, 144, 147, 226, 237, 261, 282,
Heydeck
266, 268,
2
232, 233, 258, 306
53,
Bronisawa
294, 310, 512
Kosmas kronikarz
Halikarnasu
500 294, 216, 337
125, 223, 230, 231,
Herbord
284 233
'61,
Bozowa kron.
z
44,
Kohte
Helbig
Hellmold
187
12 30, 47,
184,
324, 388
Kielesiski
.
166,
164,
50
210
Hegel Hein Otto
68,
131,
Haxthausen
164,
203, 204, 210, 240, 253, 264, 267
31
Gwagnin
1,
30
E
.
10,
13,
14,
29 167
164,
166,
164,
166, 167
26, 31, 32, 46
114,
127
Latham
111
...
166
Leftmann
70
94, 97
Lehmann
32
534
—
Str.
Lelewel
182
Lehfeldt
231
Lemcke
102, 277
Lepner
86
Letourneau
Linde
44,
102
176, 195, 225, 227
Lindenschmidt .
30
233, 350, 358, 564, 358, 515
.
278, 309, 359, 500,
512
Mommsen
58, 77,
118
Monumenta Poloniae 60, 69,
70, 99,
166,
11
Limanowski Mieczysaw
Liska
Str.
Mokowski Tadeusz
Lud, miesicznik
51,
Lutzsch
167, 276
Morgan L
7,
164
Muci
37, 75
Myskowski
379, 396
176
163, 231, 271
Narodopisna wystawa
w Praze
Neliring Al
Laguna Stosaw
190
asicki
Nestor kronikarz
.
.
Lepkowski J.
.
.
3,
313, 444 15,
151
60, 69, 90, 99,
100,
89
ebiski
189
10,
Morgenbesser
165,
166,
168, 237
43, 83
Niderle Lubor
22
109, 235, 347, 383
Niederle arch
313
Niemcewicz
328
oziski Wadysaw
3
uszczkiewicz Wadysaw
.
.
3,
75
338, 342,
Nils
350, 384
Ntiesch
24, 38
Maciejowski
182
Odrzywolski prof
Mackintosh
21
0'Heer
19
Oinefalsci Riciter
110
Maleryi
94, 97
Maecki Antoni
164, 166,
Mannliardt
21, 64, 96, 98
Marx
167
7
Maszyski Matejko Jan
3,
383
Olechnowicz
148
Oliwska kronika starsza
161
Orzeszkowa
Eliza
483
Bambergu
281
510
Otto
461
Owidyusz
z
212
Materyay do antrop. arcieologicznej 148 Matlakowski 303,
308,
Wadysaw
1,
313, 316,
334, 430,
2,
107, 301, 510,
515, 519
Matuszewski
Mayer
202
Alfr
Meitzen
August
3,
Mickiewicz
A
Mierzyski
Antoni
254,
34,
46,
58,
100,
Miklosich
Mit. der central.
1
130,
260
80,
310
2,
167
Pauli
egota
Pawe z Aleppu
59, 60, 61,
Pench
214
Penka
Je
15 25, 26.
195
Picioksig Mojesza Picz
212
Piekosiski
Wadysaw
181,
184,
62
Mokowski Mieczysaw
212
.
110
50 .
.
232, 236, 238
prof.
152,
169,
170, 172,
190,
191,
192,
194,
234
Mynek
70
362, 458
291
Com. zur Erhaltung
,
162
293, 312
48,
der Baudenkmaler
... 68, 81,
Paszkiewicz
180, 182,
153, 163
Pamitnik fizyograficzny Paprocki
424
145,
Pappee
193, 271
Mikoajewicz Milkowski Z. T. T.
17
258, 264,
2,
67, 86, 90,
Pagarasi
Pamitnik Akad. Umiejt.
197, Pilar
Piotrowski Jan
196,
198, 199
15
211
535 Str.
Str.
Plinius
jów
^''
Plutarch
Podczaszyski K
251
3,
i
w Polsce
sztuki
.
229, 354, 364
Starkel Julian
"^H
Steinens von
31, 73, 82
Stronczyski
198, 198
Stryjkowski
242
69
Porfirogeneta Konstantyn
j
210
Polibios Procosii
Sprawozdanie kom. do badania dzie-
125, 144. 210
63
Chro
144
90,
Prokopius Cezarejski
i
Syrokomla (Kondratowicz)
49
Pulszky
144, 167. 225
Ptolemeusz
7,
Riehl
Rocznik nauk poznaski
Rostafiski prof
68
....
182 52
^5
Pepowski
Sznurr
12
Szuchiewicz
88, 90. 239, 258, 259,
43
Szujski
.
J.
.
519 182
93
Szwarce Bronisaw
Tacyt 45, 63, 68, 89, 100, 101, 210, 274 211 Tarnowski Jan
164, 167
Roniecki prof
146, 161, 162,
Szczepkowski Jan
19
Riitimayer
.217
.
20
86, 96 145, 230
Roemer
.
Strabon
106
Riedel
.
i
Szajnocha
Radzikowski Eljasz Stan
215
wiatowid, rocznik !
89
Teofil Simonikata
Tetzner
Sachsenspiegel
124
Sacken
79
Thietmar
Sadowski
145, 162, 194
Tostoj hr
Sangalens
125
Tomanek
Sarasin Fritz
15, 28
Tomasz
145, 281,
Treichel
Pawe
i
Saxo Grammaticus
.
.
61, 82,
192, 193
Schmidt
26, 239
Schrader
25, 50
... 69. 81 321
^^
ze Spalatto archidyakon
.
.
166
159 213, 356, 357
81,
2,
Udziela
Ullmann
'
....
Ulryk Yerdum
107
100
•
350, 364. 458,
108, 109
Schulenburg
85
Schultes
274
Schwarcfeld 61,
Schwartz .
157
115, 116, 125,
82, 93, 102.
Yerzeichniss der Baudenkmaler in Pro-
'
'
'
Yirchow
Rudolf
Sitzungsberichte der preus. Akad.
Sownik geograficzny
.
.
.
Vita Sanct.
150,
306 175
Sokoowski Maryan prof. 61, 282,
354,
70, 99, 152,
372,
154,
147,
158, 159,
160,
177, 218, 220, 232
Severini
125
382, 386
15
Wallace
Wawrzeniecki
243, 356
Smolka prof
152,
70
186, 187, 188,
Eilert
17, 38, 76, 77, 81, 95,
101, 102, 106, 117, 130,
149,
148,
235
Siemieski Lucyan
242,
Duc
231, 241
Semper Gust
71
Yiollet le
96, 97,
85
Seliwestrowicz
85
vinz Ostpreussen
!
194, 215, 220, 274, 276
158,
^
229
Schliemann
Smidt
199, 213, 2,56, 294. 302. 308
Tyszkowicz Pawe Patej
288 Schafer Carl
Seesselberg
.
'
1
25,
110
Winkelmann
108
Wisa
81, 85, 94, 98, 102, 183,
194,
Wilser
.
208, 266, 268, 276. 467
536
-
Str.
Witkiewicz Stanisaw
1,
2,
94, 316,
326
334, 352, 353
Witort
51
Wojciechowski Tad.
prof.
Wojciecliowslci Konstanty .
Str.
Zeitschrift f.Ethnologie 16, 17, 20,
29,
66, 73,
105, 106,
109, 151,
148,
149,
150,
197, 230
152,
154,
157,
158,
159,
160.
161,
198
192,
193,
214,
215,
218,
220,
221,
.
.
379
Worterbuch der Griech, Sprache
44, 68,
262, 271, 274, 277, 292 Zeitschrift der
....
Ziemioopisywacz bawarski
....
Zeitschrift
Wulfstan, podrónik
60
Zieliski
w Polsce prof kraj.
98,
66 Yolkskunde
17
Wydaw. komisyi do badania dziejów
morgenlandischen Ge-
sellschaft
Wórterbuch der ung. Sprache ...
J.
64,
101,
132,
130, 260
wiadom. do antrop.
44, 47,
124,
81,
Zbiór
98,
117,
Wolfskron. A. Leopold
Zacharyewicz
97,
163, 197, 286
Wolaski
sztuki
33, 35
30,
76, 96,
21,24.
fiir
271
208 167
61
Zimmer
71
423
ebrawski
200
212
migrodzki
98
SPIS RYCIN, Wiz.
N^
Str.
1.
Mieszkanie palowe ze Szwabii
2.
1,
2,
3,
4,
5,
nione
z
rogu
6,
7, i
18
owna (haki,
Bron
wócznie, iarpuny) uczykoci przez jaskiniowca-myliwego z epoki lodowej. strzay,
—
Ozdoby naladujce zby zwierzyny, jako nawlekana na drut ozdoba. 8, Pytka kociana z wizerunkiem rena, przeszytego strza. 5,
—
Rysunek myliwego
z jaski francuskich epoki lodowej narzdzia epoki paleolitycznej, upanego kamienia, epoki
28
3.
Bro owna
4.
Bro owna
5.
Groty
6.
Szcztkowy obraz jaski, mieszka w ksztacie grobów kamiennych, zwa-
7.
Jaskinia sztuczna mieszkalna z prowincyi
8.
Rozwinity typ grobu skalnego wych mieszka Urny domkowe z Karyntyi
i
lo-
dowej
31 i
narzdzia
z
epoki
neolitycznej
(modszej)
gadzonego
ka-
mienia
09
— sztuczne jaskinie w Hiszpanii przy Equilar
33
nych dolmenami
9.
10. 11. 12.
z
Egiptu
jako
w Szwecyi
obraz
1,
on
Gandowa na Pomorzu
i
i
2, 4,
DreSzkie-
wygld namiotu turkmeskiego
7g
Mieszkania poudniowo-sowiaskie
15.
Rys poziomy kohby huculskiej
16.
Widok przedni koliby
17. Przekrój
Obraz
1
33 91 91
grobu Wikingów i
2.
Soce
i
krzy
—
z
jednego
domu.
—
— Obraz
93 3.
Gwiazda po-
Obraz 4. Krzy ksiyc. Obraz 5. Soneczko z Zakopanego na przyczóku. Obraz 6. Soce z przyczóka na Pokuciu. ranna.
75 75
77
3
18.
jaskinio-
70
Urna domkowa starosowiaska z Parchimu w Meklemburgii. wniane mieszkanie Germanów, z czasów Marka Aureliusza. let
14.
38
zamarych
Urna domkowa z Germanii z plecionkowem pokryciem Urna domkowa, obraz przedhistorycznej chaty italskiej Urna domkowa, obraz przedhistorycznego namiotu (kosznicy) sowiaskiej z
13.
or
Finnmark
i
—
—
—
—
538
Wiz.
Nr
Obraz 7
Obraz
— Obraz 10. parogi
Sfastyka.
9.
ozdób na dnach
Rozmaite rodzaje
8.
i
z
sowiaskich.
urn
Str.
—
— Obraz
Prus Wschodnich.
parogi kuroskie
1 1 .
95
Soce krzy ze szczytów teje samej chaty z okolic Drohobycza ... 20. Soce (gwiazda szeciopromienna) krzy ze Stróa pod Nowym Sczem 19.
97
i
97
i
21. a)
Gowica koska namiotu Wikingów; b) Konie na chacie uyckiej; c) parogi z pod Krowodrzy, pod Krakowem; d) parogi z Litwy pruskiej; parogi z Kurpiowskiej chaty
e)
23.
Ko
99
Gowica krzemienna
22. Rosya.
soce rytmicznie
i
101
5, 6,
w okó kota, znalezionego na
si
powtarzajce
ziemiach sowiaskich.
Zmarniae parogi z Prus wschodnich.
7,
8,
«Koce» z czerpaków na Podhalu paróg. 10, Gowica koska ze parogów na Kurpiach. 11, Tosamo na uycach. 12, Tosamo z Prus 9
i
Wschodnich 24.
I,
Ozdoby
II
103
drewnianych
z
parzenic
miennikowa z Huculszczyzny.
IV.
w Zakopanem. Dese paska
Wyszywka
III.
tkaniny
nara-
grobu przed-
z
historycznego z Horodnicy. V. Motyw zdobniczy na drzewie z Zakopanego.
Ornament na odrzwiach wejcia
VI.
do dzwonnicy
w Jasionowie na
Huculszczynie
105
Myrwa cita w drzewie. 2. Dó nogawicy portek z myrw. 3, Myrwa z wazy cypryjskiej. Myrwa na wyszywce huculskiej 26. Zdobienie na drzewie. 3, 4, 6, Motywy wyszywanek na chustkach ze zbioru 25.
Udzieli.
wiciowo-wzowe
Pismo
27.
1.
28.
Szemat
4,
6.
5,
U spodu jego, gazka z li-
Zapiecek ze stoka na Pomorzu.
5.
ciem odpowiadajca wyszywce
.
.
irlandzkie.
.
107
108
.
2,
3.
To samo z
sowiaskich.
urn
uwlone mynarzy niemieckich ukadu palowego nawodnego
109
pochodny
115
Znaki
linijny
29. Szemat linijny
115
konstrukcyi palowej
z
121
30. Chata italska z Kampanii rzymskiej 31.
Dom na palach z kolumny Marka Aureliusza
32.
«Magasas» rumuska
33.
Palowa budowla
34.
Wa grodowy przy Kcinie 2,
1,
3,
4,
5.
I.
.
7,
6,
8.
Z lewej
177
strony
znaki
onierza. 9
starogreckie
(litery;
prawej strony znaki rycerstwa polskiego. Obraz 9
b.
4,
5,
6,
7, 8,
Pismo obrazowe 189
Herb Kociesza
z
listu
1,
2,
4,
Tyr, ze starogreckiego alfabetu; 7, T, ze starorzymskiego alfabetu
a.
Obraz szematyczny tasaka, topora;
3.
39. Obraz i
1,
z
2,
onierza;
warstat tkacki
;
obraz
4,
1,
7,
8,
.
3,
7, 9,
4,
Herby
jele w biegu; obraz 9, jedziec 192
Popielidów,
rycerstwa polskiego;
Ogonów 5,
6.
i
Powaów, Kocieszów
Marka rybacka
obraz czowieka na urnie; 8, obraz obraz
czowieka
191
znak czo-
pod Sandomierza
Strzegoniów
czy polski;
5,
sanskryckiego
alfabetu
tha
38. 2, 3, 6, przejcie od jedca konnego do sfastyki; obraz
wieka; obraz
127
160
Poabiu
z
na koniu
.
129
runiczne na kamieniu z wyspy Cypru odtworzone. 1,2, 3,
37.
.
131
35. Rys poziomy szematyczny wsi na 36. Obraz
.
Drawy
doliny
z
•
z
i
herb bartni-
czowieka
w licie
narysowany przez szecioletnie dziecko;
~
Wiz. Nr 12,
«
Monety
41.
znak na parzenicy góral-
10,
znak na monecie Piastowskiej doby Piastowskiej w Polsce. Konstrukcya palowa wodna na-
11,
—
z
— Czstokó
wodna.
193
kosznica mieszkalna. — Konstrukcya palowa — Fortyfikacya grodu, wraz bram wchodow i
szeregiem domostw.
z
g^^
czowiek » na przyczóku dachowym;
skiej;
40.
~
^^9
z
sposobem palowym uczyniona jyionety z doby Piastowskiej.
—
197
Znak rodowy (abdzia lub
1.
—
2. Znak
Gryfa).
—
rodowy (totemowy) Lisa (Wilka?). 3. Znak rodowy «Ostrzew».— Znak rodowy Piastów (Piciów). 5. Znak rodowy pokolenia Popelów (plemienia na palacli mieszkajcego Polaków). 6. Ta sama moneta z drugiej strony ze znakiem rodowym Piastów. 7. Znak
—
4.
— —
—
(Po-
wyraony innym sposobem odtworzenie innej szemakonstrukcyi. 8. Pokoleniowy ukad (pitrowy) warstw pa-
Polaków,
pela)
i
—
tycznej
'^^y^^h
199
42.
Palowa budowla
43.
Mynek w Puniacli
44.
1,
Hagenau (Prusy Wsciodnie)
z
Ziemianka-kosznica przediistoryczna.
—
2,
201
Kosznica na Podolu.
—
202 3.
Ko-
sznica z Przemyskiego 45.
Urna
46.
Krywula litewska
47.
Urna
z
z
48. Kapitel
49. Chata 50.
9qq
ornamentem plecionkowym
53.
plecionkowym ornamentem z pod Gbina
romaski
w Poznaskiem,. ...
7..
ze zdobieniem plecionkowem
poabiaska
Szczegó z dzwonnicy
z
221
Wschodnich
Uhrynowa szlacheckiego.
1.
Przso w caoci. —
2. Sup z belk poprzeczn, zastrzay Wizanie z domu gotyckiego niemieckiego z Marbach z XV stulecia.
o. 6
i
7.
Rozebranie celem pokazania czopowego
Ca-
....
poczenia
z
lewej strony «na
zrb
na wyrb*, «za241
Zakopanego
243
Wysuwanie bierwion po za miejsce zwizania na zrb (na zamek), Rawa w Królestwie Polskiem). Profile belek (Krakowskie)
58.
Ry z chaty lzko. polskiej z Orawy
59.
System rysiów przyzbowych
60. Chata poleska z powiatu 61.
Strzecha z
ozdobna
63.
z
z Prus
(Stara
245 245
Zachodnich
247
Piskiego
lewej
prawej strony wzity
62. Chata dolno
strony z
chaty
249 (Wisa).
Zanikajcy dymnik u strzechy
w Starem Siole pod Lwowem
....
saksoska
Chata jednoizbowa norweska
957
witynia z Rhamnos w Attyce (rys poziomy odpowiadajcy litewskiej
66. pichlerek litewski
Rys poziomy Erechteionu ateskiego
klcie)
257
257
67. Staja huculska 68.
249
253 9cc
64. Kleta litewska jednoizbowa 65.
229 229
i
mek», kanciaki 57.
221
227 5.
pówyspu Hela z Prus Wschodnich
Wizania «kadzione», okrglaki
56. Profil rysia z
214
214 r),q
Czoo chaty Mazurów polskich z Prus Wschodnich
54. Chata z Jastarni z 55.
213
2n
51. Chata kolonistów niemieckich z Prus 52.
Anglii
z
259 .
.
260
—
Wiz.
—
540
Nr
Str.
69. Rys
poziomy chaty dolno-saskiej
261
70.
Dom allemaski drewniany z Marbach w kantonie berneskim
71.
Rys poziomy
72. Rys
....
261
kocioów starych norweskich
262
poziomy wityni Ljorskogonar z Islandyi.
II,
Komora grobowa
w Kar263
leby 73. Chata ze wsi
anczyna. Gub. Piotrkowska
74. Chata ze wsi
Nieborowa pod
75.
1.
odpowiadajcy teje
Rys poziomy
264
owiczem
265
chacie.
2.
To samo
z
powikszon
...
komor 76. Chata
Jeowej
z
z
przyzb rysiow.
(Gubernia Piotrkowska,
265
Polskie) 77.
Chata
267
we Woszynie (gub. Lubelska) z wejciem od czoa przyzb supow
78. Chata z
i
wejciem u czoa (Prusy Zachodnie, wie Koz-
ówka p. Tucholski)
267
79.
Szczegó supowego podcienia chaty aczyskiej
80.
Szczegó z podcienia wschodniego
81. Podcienie
268 269
(Kair)
domu z Siekierzycka nad Odr, zwany tam «Ljówinghaus»
(Pa-
271
lank-haus-paanka)
Rys poziomy
271
w Pociejkach w pow. Suckim na Litwie
272
pod Stróa,
82. a) Spichrz z
83. Stara kapliczka
b)
273
84. Spichrzyk z Podhala
Paskorzeba indyjska. 2. Kamie nadbramny z muru obwodowego w My-
85.
1
86.
I.
87.
Sosrb huculski
.
kene. 3.
To samo z kocioa bizantyjskiego w Grecyi
275
Cze dla pnia drzewnego. 2. Rzeczywisty poprzeczny przekrój pnia. 3. Paskorzeba wityni w Lund. 4. Cze dla drzewa lici i
279
•
89.
Kontyna starosowiaska
90.
Rys poziomy
283
•
285 285
91. Spichrz z fartuchem
Motyw podcieniowy z Prus Zachodnich
286 287
93. Laska symboliczna 94.
Rys poziomy chaty pomorskiej
95.
Widok chaty pomorskiej
288 •
.
pod Gbina
97. Chata z
99.
Chata
mazowiecka
z
w Ksistwie Poznaskiem anczyna (Gubernia Piotrkowska, Królestwo Polskie)
289 .
kujawska
291
Kuawki nad Bugiem
292
102. Chata podlaska z Terespola
103. Chata kurpiowska 104. Chata 105.
Chata
Kurpiów z
290 291
100. Chata kujawska 101. Chata z
289
289
96. Chata z powiatu Kamioneckiego
98. Chata
275 277
88. Pazdury rolinne
92.
265
Królestwo
z
gminy Dylewo
292
w puszczy Ostrockiej ...
•
.
.
.
.
w puszczy Ostrockiej
koca XVII wieku na Mazowszu
293 i
Podlasiu nadnarwiaskiem
106. Zesunite dwie klety jednoizbowe
w Norwegii
107. Wytworzenie
z klety
si chaty zagrodowej
293
przez zestawienie przyzbami
294 294
.
295
-
u IZ.
-
541
Str.
Nr
w Galicyi 109. Chata Bojków, z okolic Tuchli w Galicyi 108. Chata Bojków, z okolic
110.
Szczegó przysionka
113.
chaty
....
•
298 298
Widok chaty mujdzkiej Chata lsko-cieszyska
298
•
lska austryackiego
114. Chata polska ze
299
300
Mazurów pruskich
115. Chata
116. Chata iWazurów pruskich 117. Chata polska
301
•
Prus Zachodnich
z
.
.
301
•
302
118. Chata górali zakopiaskich 119. Chata
302
pod Chyrowa
z
303
120. Chata Chyrowska
121. Chata podhalska
•
122. Chata litewska
•
.
.
.
.
305
otyszów Kuronów z pówyspu kuroskiego
305 306
125. Rozwinita chata litewska z Prus Wschodnich 126. Koleba z pod 127. Chata
Krakowa
307
•
307
otewska
128. Chata ze wsi Piekielnika na
Spiu
308
V
129. Chata ze wsi Piekielnika
.
.
.
131. Chata z Truskawca (Drohobycz) 132. Chata z Brunarów okolic
z
311
•
Ninych w Grybowskiem
311
Jasa
311
312
134. Chata huculska z Mikuliczyna
do zagrody wiodca
135. Brama
309 309
130. Chata ze wsi Piekielnika
133. Chata
304 305
•
123. Chata Litwinów z Litwy pruskiej 124. Chata
296 297
Bojków
mujdzka
111. Chata 112.
z
296
TuchU
przedmiecia Tymienicy
z
pod
Stanisawo-
wem
313
Ozdobne wejcie do zagrody podmiejskiej we Lwowie 137. Rysy poziome rozwojowo pojte
314
136.
...
315
138.
Dachy
317
139.
Motyw z wejcia do zagrody na uycach Sorbskich
317
w Grodzisku
140.
Widok zagrody
141.
Dom w Skale z barokowym szczytem
Poznaskiego
z
318 318
142. Odrzwia z dzwonnicy przy starym monastyrze
Bazylianów
143. Odrzwia
z
Tymienicy 319
starej i
drzwi
z
Tuchli
144. Odrzwia wsi Radlina
145. Ornament
malowany rolinny
146. Ornament rolinny
z
320
w okolicy Kielc z
321
szafy litewskiej
pasa polskiego
322 323
147. Ornament rolinny ze skrzyni krakowskiej
325
148. Chata podolska
329
149. Chata 150.
sowisko -kaszubska
329
Szczegóy skadowe chaty podolskiej
151. Stara chata bliniacza z Knlhinina pod
330
Stanisawowem
330
-
-
542
Nr
Str.
152. Chata na przedmieciu Kulikowa
331
153. Chata z Zaoziec na Podolu galicyjskiem
333
154. Rys poziomy
dworku szlacheckiego Romerów
338
Dworek drobno szlachecki w Tykocinskiem 156. Dworek z okolic Stanisawowa (Galicya) 157. Dwór w Mereczowszczynie na Litwie 155.
.
339 341
Dwór w Twardowicach, gub. Piotrkowska 159. Dwór z okolic Piotrkowa 160. Dwór modrzewiowy w Czarnoyach, powiat Wieluski, Królestwo Polskie
343
158.
.
161. Rys poziomy
345
dworu w Kowalewszczynie
346
Dwór modrzewiowy w Sopokiniach, powiat Kielecki, Królestwo Polskie 163. Dwór w Ciepielewie, gubernia Radomska, powiat Iecki 164. Dwór modrzewiowy w Smardzewic pod Sieradzem 165. Dwór na Podlasiu nadnarwiaskiem dworu
343
.
162.
166. Sala
.
348
349
w Chruszczynie wielkiej, Królestwo Polskie rów
i
ostrokoowe utwierdzenie
169.
Widok idealny zameczka drewnianego polskiego
170.
Koció w Gidlach, Królestwo Polskie
171.
Kocióek w Zgierzu, Królestwo Polskie
w zameczku polskim
347
347
351
167. Rys poziomy rozmieszczenia zameczka polskiego drewnianego 168. Przekrój przez
339
357 .
.
359 363 366
-
366
Koció w Karnicy koo Konina 173. Koció w Chechle, Królestwo Polskie
367
174.
Kocióek w Niedwiedzicach na Litwie 175. Kocióek w Wykowiskach na mudzi
368
Koció w Krukowie, Wielkie Ksistwo Poznaskie 177. Wizanie wiecowe kocioa w Krukowie, W. Ks. Pozn
369
172.
367 368
176.
369
Wgie kocioa w Krukowie, W. Ks. Pozn
369
Koció w Lgowicach w Wiel. Ks. Pozn Koció w Bachwicach Wiel. Ks. Pozn 181. Koció w Wierzeniu 182. Koció kaszubski w Jastarni na pówyspie Hela
369
178. 179.
370
180.
370
...
371
Kocióek drewniany z Mazowsza pruskiego, Prusy Wschodnie 184. Koció w Lubomin na Górnym lsku 185. Kocióek na Górnym lsku w Zimnej Wódce 186. Koció drewniany w Mikulszycach na lsku Górnym 187. Kocióek na Górnym lsku 188. Koció w Bystrzycy na Górnym lsku
371
183.
189.
373
373
374 375 376
Koció w Kamienicy obok Bielska
377
wityni pogaskiej starogermaskiej w Lundzie, zestawiony z rysem poziomym kocioa norwegskiego drewnianego z XII wieku 191. Koció w Dbnie na Podhalu
190. Rys poziomy
.
Koció w Ostrowcu na Podhalu Koció w Ostrowcu na Podhalu 194. Koció stary w Chochoowie na Podhalu
.
377 379
192.
380
193.
381
195.
Kocióek w Tyrszowie p. Staromiejski, Galicya
196. Rys poziomy cerkwi 197. Rys poziomy cerkwi
w nietnicy p. Grybowski, Galicya w Boguszy, p. Grybowski
382 383
384 384
543
Wiz. Nr.
Str.
w Boguszy, p. Grybowski 99. Widok boczny cerkwi w Boguszy p. Grybowskiego 200. Cerkiew w Tyliczu, niedaleko Krynicy 201. Cerkiew w Tyliczu, niedaleko Krynicy 198.
Widok cerkwi
335
1
202. Rys poziomy
cerkwi na Zniesieniu
203. Cerkiew na Zniesieniu we
387 388
389
we Lwowie
39q
Lwowie
39I
w Torkach, pow. Przemyski, Galicya w Medyce, pow. Przemyski, Galicya 206. Cerkiew w Lenince maej, p. Staromiejski, Galicya 207. Cerkiew w. Krzya w Drohobyczu 208. Cerkiew w. Krzya w Drohobyczu 209. Rys poziomy cerkwi w Starej Soli, p. Staromiejski, Galicya 210. Widok boczny cerkwi w Starej Soli 211. Koció w Jabonowie, p. Koomyja, Galicya 204. Cerkiew
39I
205. Cerkiew
.
392 393
394 394
.
212. Cerkiew-zamek ze szczytem drewnianym (Sukowice,
p.
395 395 397
Latyczowski,
Po-
dole ros3'jskie)
393
w Starym Lycu, p. Stanisawowski, Galicya 214. Cerkiew w Starym Lycu, p. Stanisawowski 213. Cerkiew
398 399
w Czystopadach, na Podolu galicyjskiem, p. Zbaraski w Sootwinie, p. Nadwórniaski, Galicya 217. Cerkiew w Rozdole, Galicya wschodnia .... 215. Cerkiew
400
216. Cerkiew
218. Cerkiew na Podolu rosyjskiem
w Bakozie, p. Uszycki
401 4O1 ^.
.
w Jaryczowie, p. Mohylowski, Podole 220. Cerkiew huculska w Mikuliczynie (Galicya wschodnia) 221. Widok wntrza (ikonostasa) cerkwi starej w Kulikowie 219. Cerkiew
222. Rysy poziome cerkwi
223. Dzwonnica
i
403
404 405
w Kamiecu podolskim
406
w Skale, Królestwo Polskie 225. Ukad na «krzy» lub w «zbce» w dzwonnicy kocioa w. Katarzyny na Kazimierzu w Krakowie z XIV w 226. Dzwonnica w Bochni 227. Dzwonnica przy kociele w Lubomlu na Górnym lsku 228. Dzwonnica w Jdrzejowie, Król. Polskie 224. Dzwonnica
w Somniskach, (Król. Polskie) w Prandocinie, Król. Polskie 231. Wiea kocielna w Marchengut, Prusy Wschodnie 232. Dzwonnica kocielna w Starej Soli, p. Staromiejski, Galicya 229. Dzwonnica
p.
poziomy
podstawy murowanej dzwonnicy kocielnej
408
409
411
412
w Starej Soli, 412
Widok dzwonnicy cerkwi w. Krzya w Drohobyczu 235. Widok dzwonnicy cerkiewnej w Bukaczowcach. Galicya wsch 236. Widok dzwonnicy cerkwi w. Jerzego w Drohobyczu 234.
Widok dzwonnicy z urowa obok Bukaczowiec. Galicya wschodnia 238. Dzwonnica w Starym Lycu, p. Stanisawowski 237.
w Starej Tymienicy, p. TumackL GaUcya w Kuaczkowcach, p. Koomyjski 241. Dzwonnica huculska, cerkwi w Jasionowie za Mikuliczynem 239. Dzwonnica cerkwi
406
4O7
411
Staromiejski, Galicya
240. Dzwonnica cerkwi
406
410
230. Dzwonnica
233. Rys
402 402
kocioów
niegdy przy cerkwi
.
413
413 41
...
415 416 417 418 419
—
Wiz. Nr
544
— Str.
w Manowie w górach Skolskich, p. Stryjski, Galicya 243. Cerkiew w Rosulnej, p. Nadwórnianski, Galicya 244. Kaplica w Truskolasach, Król. Pol
420
242. Cerkiew
245. 246.
.
421
421
Krzy mujdzki Krzye mujdzkie
421
422
w Kaowej koo Hagenau. (Litwa pruska) rys poziomy poway w bónicy w Gwodcu, p. Koomyjski 248. Przekrój 249. Rys poziomy bónicy w Gwodcu pod Koomyj .... 250. Bónica w Gwodcu, p. Koomyjski 247. Slupy nagrobkowe litewskie
.
i
.
422
.
425 425 425
w Jabonowie, p. Koomyjski. (Wydawnictwa kom. do badania dziejów sztuki w Polsce) 252. Bónica w Peczeniynie, p. Koomyjski 251. Bónica
w Rozdole, Galicya wschodnia 254. Bónica w ydaczowie, Galicya wschodnia 253. Bónica
255. Rys poziomy
i
przekrój
sali
.
426 426 .
427
bónicy drewnianej
w Felsztynie pod Chyro428
wem, Galicya wschodnia 256. Rys poziomy
i
przekrój
poway bónicy w Chyrowie, Galicya wschodnia
.
w Chyrowie, Galicya wschodnia 258. Bónica w Felsztynie pod Chyrowem, Galicya wschodnia 259. Bónica w Chodorowie, Galicya wschodnia 260. Bónica w Sassowie, p. Zoczowski 261. Bónica w Zabudowiu, gub. Grodzieska 262. Bónica w Zabudowiu, gub. Grodzieska 263. Bónica w Nasielsku, p. Putuski 264. Bónica w Wysokiem Mazowieckiem, Król. Polskie 265. Bónica w Pohrebyszczu na Ukrainie 266. Bónica w Wopiu, gub. Grodzieska 267. Bónica w Mohylewie nad Dniestrem 268. Rys poziomy «bimy» w bónicy w Gwodcu, p. Koomyj 269. '/g strona bimy w bónicy w Gwodcu, p. Koomyj 270. Szczyt baldachimu «bimy» w bónicy w Gwodcu, p. Koomyja .... 271. Rzebione zakoczenia na «bimie» bónicy w Gwodcu pod Koomyj 272. Wntrze bónicy w Gwodcu pod Koomyj 273. Bónica w Ostropolu na Podolu rosyjskiem 274. Dawna bónica w Jurborgu nad Niemnem na Litwie 275. Bónica ydowska w Uzlanach, na Biaej Rusi 276. Meczet w Winksznupiu koo Kalwaryi w Królestwie Polskiem 277. Meczet drewniany w Lubiszkach koo Wilna 278. Ratusz w Gonidzu na Podlasiu nadnarwiaskiem 279. Ratusz w elaznym Brodzie. (Czechy) 257. Bónica
•
.
280. Odtworzenie idealne polskiego drewnianego
428 428 429
429 430 431 431
432 433 434
434
435 435 4.H5
435 437
439 440
440 441
442 443
445 445 446
wieowego ratusza
Dom podcieniowy w Piotrkowie, (Królestwo Polskie) przed pogorzel 282. Domy podcieniowe w Piotrkowie, (Królestwo Polskie) przed pogorzel 283. Szereg domów podcieniowych w rynku Kamieca Podolskiego 284. Dom podcieniowy w Jabonowie pod Koomyj 285. Dom podcieniowy w Jabonowie pod Koomyj (Galicya)
281.
427
.
.
449
.
,
449 449
450 450
-
Wiz.
-
545
Str.
Nr
Dom podcieniowy w Delatynie (Pokucie-Galicya) 287. Dom podcieniowy ze szczytem baroitowym w Gwodzcu
451
286.
Galicya
pod
Koomyj, 451
•
Dom podcieniowy w Peczeniynie pod Koomyj 289. Dom podcieniowy w wirzu pod Lwowem 290. Domy podcieniowe w Winiczu w Galicyi przed pogorzel
452
288.
291. Winicz (Galicya zachodnia.)
Domy podcieniowe przed pogorzel
452 453
....
Dom podcieniowy w Winiczu (Galicya) przed pogorzel 293. Domy podcieniowe w Winiczu w Galicyi przed poarem 294. Wizanie domu podcieniowego w Winiczu 295. Dom podcieniowy w Winiczu przed pogorzel 296. Dom podcieniowy w Muszynie obok Krynicy, Galicya 297. Domy podcieniowe drewniane w Rakowicach, Wiel. Ks. Pozn 298. Dom podcieniowy w Goubiu, Prusy Zacliodnie 299. Dom podcieniowy w Jabonkowie na lsku austryackim 300. Bliniacze domy podcieniowe w Jabonkowie na lsku austryackim 301. Dom podcieniowy w Czstochowie
454
455 455 456
457 457
459 .
.
460
nym nad Wis, Królestwo Polskie) Dom podcieniowy na rynku w Kazimierzu Dolnym, nad Wis (Królestwo Polskie)
.
.
462
.
463
Dom przedmieszczaski w Nowym Targu 307. Domy podcieniowe w Nowym Targu 308. Dom przedmieszczaski w Czeladzi, Król. Polskie
463
306.
309. Spichlerz na plebanii
464
465
we Wszelowcu
•
.
w Kapicach Tykociskich (Litwa)
310. pichlerzyk
311. pichlerek z Nieciecza nad
468
469
uka Skaryskiego (zachodnia Galicya)
314. Spichlerz z
Jeewa, Podlasie narwiaskie
.
469
470
.
315. Galerya ze szczycikiem na spichlerzu sandomierskim 316. Spichlerz z wieku XVII z podwórza
Norbertanek
na
470
Zwierzycu
w Kra-
kowie
471
w Kraczewicach pod Opolem nad Wis, gub. Lubelska 318. Lamus w Goleniu (Lubelskie)
317. Spichrz
....
leska
472 473
473 474
w okolicy Czorsztyna
w Ossowcu nad Bugiem 325. Sernica w Szokowie Klimowiczów, pod Wikomierzem 326. Brama wjazdowa do dworu w Paplinie, pow. Wgrowski, Król. Pol. 327. Brama zagrodowa w Bytomiu na lsku górnym
474
324. Gospoda
MIESZKA
472 472
wironek litewski 320. pichlerek w Ponce na plebanii 321. Stary lamus we wsi Pietkowie, gub. omyska 322. «Kua sata» czyli tok do mócenia we wsi Rukoje, p. Rzeycki, gub. Wi319.
323. Stodoa z Podhala,
468 468
Narwi (Tykociskie)
312. Lamus litewski 313. Spichlerz
460 461
•
dom podcieniowy w Goraju gub. Lubelska, Królestwo Polskie 305. Stary dom podcieniowy w Goraju gub. Lubelska, Królestwo Polskie
304. Stary
OZIEJE
459
domów podcieniowych (z tych jeden pitrowy w Kazimierzu Dol-
302. Szkice
303.
453 454
292.
474
475 .
.
475 476
35
-
546
-
Nr
Str.
328. Szczyty, pazdury
i
479
wysuwanych bierwion
329. Wsporniki z
330. Wycinanki gontowe
i
Okapy renesansowe
i
480
deszczólkowe
331. Profile gotyckie okapów 332.
wyrzynane
listwy
480
w budowlach drewnianych
481
barokowe
481
333. Tablica okien 334.
482
Oprawy szyb okiennych
483
335. Okienka dachowe
484
336. Szczegó wiszcej galeryi z klasztoru Norbertanek na
337. Szczegó podcienia u wejcia na cmentarz przy cerkwi
Zwierzycu w. Mikoaja w Ro-
hatynie (Galicya wschodnia)
338. Supki
lune
i
•
porczowe, listwy
339. Supki podcieniowe
i
i
.
.
.
.
.
.
.
gowice parkanów
wizania zastrzaowe
484 485 486
....
487
,
340. Tablica drzwi
388
w kociele z Checha (Król. Pol.) 342. Odrzwia z bonicy w Gwoidcu
490
dwirze soneczkowe chaty góralskiej 344. Drzwi do kocioa w Rychnowie w Prusach Wschodnich
492
341. Odrzwia
343. Zakopane, odrzwia
491
i
492
Dwirza kocioa w. Salomei w Grodzisku 346. Dwirza ozdobne, bronzem nabijane, z bónicy w Stanisawowie 347. Ukad poway domu mieszczaskiego we Lwowie 348. Sosrby lwowskie 349. Sosrby lwowskie 350. Sosrby 345.
.
yniki z Podhala
.
.
.
.
•
.
494
495 496
497
•
.
351. Tablica ornamentów rolinnych
352.
493
....
498
499
,
502
•
353. Stó litewski
502
354. Tablica porównawcza
503
stoów polskich 355. Stó z ornatu Kmity z katedry na Wawelu 356. Stó ze Lwowa z podwórza Stauropigji 357. Stó z Rosulny 358. Stó ze wsi Knihinina pod Stanisawowem 359. Stó emków z okolicy Grybowa (GaHcya) 360. Stó litewski z Litwy pruskiej
503 503
504 506
•
507 507
awa z porczami (szlaban) w okolicy Ropczyc (Galicya) 362. Stoek u emków z okolic Grybowskiego ... •....• ...
507
363. Stó
z
Spiu
508
364. Stó
z
Kuczkowa, wsi nad Czorsztynem na Podhalu w Jabonowie 366. Stojak modlitewny z bónicy w Jabonowie
509
361.
Bartfeldu na
508
365. Stojak modlitewny z bónicy
509
w Jabonowie pod Koomyj 368. Listwa ze stojaka w bónicy w Jabonowie pod Koomyj
367. Przód stojaka modlitewnego z bónicy
369. Krzeso
tak
zwane
Kazimierza
Wielkiego,
obecnie
w
skarbcu
.
.
510 511
Czsto-
chowskim 370. Krzeso
507
512
obrzdowe z Pomorza
513
371. Stoek z Podhala
372. Skrzynia malowana (Kniiiinin pod Stanisawowem) Galicya wschodnia
513 .
.
514
-
Wiz. Nr
547
Str.
514
373. Szafa litewska z Litwy Prus Wschodnicii 374. Szafa litewska malowana
malowana
375. Listwa cienna
z
515
Litwy Prus Wschodnich
w kwiaty z wieszadem, w cerkwi w. Jerzego
w Drohobyczu
516
Rama ozdobna ;do obrazu z cerkwi w Starym Lycu pod Sanisawowem gliniane 377. Wyroby elazne 376.
.
517
i
378. Skrzypce (pies)
z
okolic Bigoraja
517
w Lubelskiem
518
379. Klawec stary instrument litewski
.
V
518
Kwestyonaryusz dla badania kultury ludowej.
Aby umoliwi rozmaitym ludziom dobrej woli, mieszkacom wsi miasteczek wolnym czasie zabytków kultury ludowej, podaj poniej doi
badanie skuteczne przy
kadny kwestyonaryusz obejmujcy szereg najwaniejszych zagadnie. Zwaszcza w obecnycli czasaci, kiedy aparat fotograficzny staje si nowem niezmiernie wanem narzdziem dla wspóczesnego inteligentnego czowieka, naley rozumnie fotografowa wszystko co si odnosi do kultury ludowej, a spoeczestwu
i
odda si bezwtpienia ogromne usugi. Nie zaley mi szczególnie na tern, aby zebrany
materya wysyano wycznie na rce podpisanego. tak
«Wisa»
etnograficzny lwowski.
Moe bowiem z niego korzysta
w Warszawie,
ludoznawcze
czasopismo
Jeszcze lepiej by byo, gdyby
wedle danych powyszych samodzielnie próbowali
jako
te
i
«Lud»
miesicznik
si znaleli autorowie, którzyby
opracowywa monografie
dla
po-
szczególnych okolic.
Chodzi jedynie o kultury rzeczy nie
to,
aby praca
w zbieraniu tak wanych dla pierwocia naszej
gina marnie, ale zostawaa naukowo zuytkowana.
Oto motyw poniszego kwestyonaryusza.
Chata 1.
Jak
i
budynki gospodarcze.
pooon jest chata badanej miejscowoci a) do stron wiata, b) do ulicy
(wsz czy szersz stron).
jest
zagroda
czy wogóle jest?
2.
Jakiego typu
3.
Jaki
4.
Jaki typ bramki lub wrót?
5.
Z czego chata jest zrobiona, z drzewa
jest
i
pot lub parkan?
i
z
jakiego? z plecionki? z gliny?
konstrukcya drzewa, czy na sup? czy na zamek?
wgach?
Czy drzewo
dachowej,
i
Jaka
Jakiego rodzaju wizanie jest na
czone jest kokami drewnianemi czy gwodziami we wizbie
we drzwiach? rozkad chaty? gdzie sie, gdzie komory
6.
Jaki
7.
Gdzie ognisko? czy
8.
Jaki dach, dranica, gonty, strzecha ze
9.
Jaka
jest
komin? c^y
zdobniczo strzechy
kosami na dó czy pniem)?
i
i
wietlice?
moe chata jest kurna? somy, trzciny czy dachówki lub kora?
gontów, jak s ukadane
i
wycinane. (Czy soma
zdobnictwo
10. Jakie
lub
—
549
znaki
s umieszczone na czoach dachu (pazdury,
-
konie, sparogi, ptaki, roliny etc).
wyglda szczyt dachowy?
11. Jak
i
jaka dachu
spadzisto
rozoysto?
i
s okna dachowe?
Jakie
12.
w chacie? jakiego rozmiaru?
13. Jakie okna
14.
Czy jest chata bielona lub malowana?
15.
Czy
16.
Jakie drzwi, jak
jest
ganek przed wejciem?
jakiego rodzaju.
i
w co s oprawione?
wiele szyb?
Poda zdobienie ewen-
tualne.
Jak
poczono sup z pozioma belk? Czy
s poczone w takim razie belki? Jaka jest zawora
dwirza, czy
z
Czy sie ma powa?
18.
Czy izba
jest
Co
s okrge drzwi?
przy drzwiach, Jakie
surowem drzewem?
bielona lub wieci
wymiary?
19. Jakie jej
20.
kódki
ukadanych?
desek, czy z deszczóek wzorzycie
17.
i
w sobie mieci?
s ustawione awy, stoy, skrzynie, stoki, koyski, listwy ozdobne? wisz obrazy? Jakie ramy do obrazów? Jakie naczynia gliniane statek kuchenny? 21. Jak
Jakie
i
22. Jakie narzdzia gospodarcze, siekiera, bylica do
midlenia konopi
pug, stpa, kosa, mynek rczny, ko-
etc.
23. Budynki gospodarcze, ich
wymiar
i
pooenie w obec
chat.
Rozkad
i
kon-
sup czy w zamek? Czem s kryte? nazywaj w narzeczu miejscowem sprzty, poszczególne czci 24. Jak si drzwi? Jak si nazywaj budynki chaupy, czci konstrukcyjne cian dachu, okien
strukcya na
i
gospodarcze? 25. Jak
zrobiona
jest
powaa w izbie, jak w komorze? Jak s uoone belki?
Jakie na nich zdobienie? 26. Jaki piec:
kamyczkowy, czy kaflowy?
27. Jakie stroje.
Czy materya kupowany, czy wasny, czy wyrobu ludowego,
czy fabrycznego? Jakie portki na codzie chodaki, postoy? Jakie koszule czy nie kobiece?
i
na niedziel? Jakie
buty,
Wyszywki, chusty, weniaki.
28. Jakie
przyrzdy do owietlenia? Kaganki? Lampy naftowe etc?
29. Jakie narzdzia muzyczne, piszczaki, skrzypki, drumle,
30.
trzewiki, apcie,
wyszywane? Jaki pas? Ubranie zwierzchnie? Ubra-
Spisa melodye piewane
i
liry,
gle, etc.
grane.
31. Jakie narzdzia tkackie, wrzeciona, koowrotki etc. 32. Jakie narzdzia ciesielskie 33. Jak jest uczyniony
i
stolarskie.
ób dla byda.
34. Jak jest zrobiona studnia,
óraw lub koodziea.
35. Jaka jest najstarsza chata
we wsi?
36. Jak wedle opinji miejscowych
mieszkaców budowao si dawniej,
i
dla-
czego zarzucio si dawniejszy sposób budowania. 37. Który sposób budowania jest najlepszy, najtrwalszy,
ludowej miejscowej 38. Jakie
lub kury,
najpikniejszy, wedle
opinji.
zwyczaje
s przy zakadzinach. Czy si nie zarzyna kota, koguta,
«eby na nich spado ze w nowej chaupie*.
39. Jakie zwyczaje przy wprowadzaniu 40. Jakie
si do nowej chaupy,
s zwyczaje przy wprowadzaniu ony po raz pierwszy do chaupy.
— 41. Jakie pieni lub 42. Jakie
znaczenie
550
odnosz si do mieszkania
przypowieci wedle
— maj
opinji ludowej
najczciej
i
gospodarstwa?
si powtarzajce
motywy zdobnicze. Oprócz badania powysz*ych rzeczy, naley zdejmowa fotograficznie lub
szki-
cowa
dworki
wniane,
kocioy, cerkwie, dzwonnice drewniane, kaplice, krzye, nagrobki, bónice meczety po zaukach maych miasteczek.
drewniane
szlacheckie
drewniane,
pichlerki
i
wironki; domy podcieniowe dre-
i
Zdjcie fotograficzne lub rysunkowe powinno by moliwie wielkie i dokadne.
Naley zauway konstrukcy drzewa, rozkad zewntrzny, ukad dachu,
da rozmiar}'
i
ksztat drzwi
i
Naley sfotografowa wntrze, kwi lub bónicy spyta si o
stare
okien,
otarz, ornaty,
do obrazów, wieczniki, awki kocielne
i
ozdoby na dachach
i
i
pokrycie
na cianach.
w kociele, cerZauway obrazy, ramy
malowania wewntrzne, kielich,
ksigi.
spowiednice.
W domach maomiasteczkowych, obejrze sprzty narysowa lub sfotografowa. Dowiedzie si jaki jest przypuszczalny wiek badanej budowli. Poda typ ludu miejscowego, udzieli dokadnych danych w jakiej miejscowoci, powiecie,
gubernji, kraju dokon3'wane
s badania. Gowa 3, mona byo powoa
Rezultaty nadsya askawie pod adresem: Kazimierz Mokowski, Lwów,
wraz podaniem imienia
si na ródo
i
i
nazwiska, aby w publikacyi ewentualnej
prac.
Autor.
ERRnin.
wiersz 1 4 i 1 5 z gór)
Str.
11,
»
34,
»
6 z
»
52,
»
16
»
55,
»
55,
»
67,
»
75,
»
»
86,
»
111,
»
»
121,
»
10
=>
138,
»
9 z góry
,'
dou z
góry
zamiast:
ma byc:
zewntrznego wzrostu,
wewntrznego wzrostu.
w Finnmark, prof.
Finnmark.
Buclinera,
prof.
Brucknera.
2
z
góry
inslandzkie.
»
fi
z
góry
stegena.
stegano.
»
3
z
góry
po rumasku.
po rumusku."-
9 z góry
indentycznemi.
identycznemi.
12 z
góry
z
1
dou dou
z
»
140,
»
dou dou 2 z dou
»
141,
»
1
»
142,
»
19
»
143,
»
19 z
»
»
138,
»
»
140,
»
islandzkie.
vomas,
nomas.
nastrzpionyci botem,
nastrzpionyci lasem.
genialny pomost,
genialny
korzuszek.
kouszek.
16
z
polemeow,
polemeo.
17
z
pielucliy.
pieluci.
palanka.
paanka.
wkazuje.
wskazuje.
góry
z
góry
z
144,
»
dou liz dou
»,145,
»
14
»
151,
»
^
153,
»
z
góry
dou 7 z dou 2 z
rozdziela si.
obejmuje.
jednakiego,
jednolitego.
maeotideis.
maeotidis.
oczret.
oczeret.
rozwizania,
rozwaania.
wa naleyt wysoko nie
wa naleytej wysokoci nie
osignie.
dou
»
161,
'>
19 z
»
167,
»
8 z góry
Polsce,
»
167,
»
1
dou
Lengyce,
»
176,
»
16
góry
opuszczono po «zowie»
»
181,
»
15 z góry
z z
pomys.
scytyckie,
sam nazw.
osignie. scytyjskie.
w Polsce. Lengyel.
sówko
«sii>.
sama nazwa.
»
182,
»
16 z góry
Eisiego,
Edrisiego.
»
185,
»
spalanyatern.
palatynatem.
»
206,
»
kat-osketa.
kat oiskeia.
»
206,
»
dou 8 z dou 5 z dou
Koresna,
korcsma.
16 z
— Str.
209, wiersz 5 z góry
552
—
jest.
s.
(Wiz. 52),
(Wiz. 53).
»
229,
»
dou 2 z dou
»
232,
»
7 z góry
lesisty
liciasty
»
237.
»
12 z
gegetirt,
gegeirsasst.
>
259,
»
15 z
malank,
iulank.
»
260,
»
zadnicz,
zasadnicz.
Brauneau,
Braunau.
Sundt,
Smidt.
»>
228,
»
9 z
po
« bagnistych*
opuszczone,
sówko «z».
»
395.
»
dou dou 7 z dou 6 z dou 9 z dou 9 z dou 2 z dou 3 z dou
»
436,
»
19i20zgóry wycinkami.
»
485.
»
5 z góry
niezwykle,
niezwykej.
»
506,
»
w podpisie
Kinkinina,
Knihinina.
»
270,
»
»
306,
»
»
368.
»
»
380,
»
*^
kocióek w Sonimiu,
kocióek w Niedwiedzicach
wskazaby,
wskazaaby.
truci,
traci.
wycinankami.
^^^^.U.^^f^
})
mmik.
^A^mr^ .iSim.
^m^^m^^immmm^ J).'--:-yrl^
~^n^-
^Mii^i^^^^jf^^m^^ <-4/.V'''---V^.^,.-^i/
'^^^mE3^m NK 976
Moklowski, Kazimierz Sztuka ludowa w Polsce
PóMói^
V
PLEASE DO NOT REMOYE
igt
CARDS OR SLIPS FROM THIS POCKET
mmm
UNIYERSITY OF TORONTO LIBRARY
m ,.
..
J
'»»«
'^i<!^
IW HwaattKL -iiBa j
''4>L^(^Y'^
o «-
1
s^ ui
o t co co
O. «-
to o ;m o iui
i:? Q fO
B RBAROiDi
i