Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019 Aug 9
Richard Czarnecki, brytyjski zięć Członka Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego przy Jaruzelskim wpędza do grobu symbolicznego Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach M12 Lechostwo Kaczyńskich do spółki z nielegalnie używającą w RP tytułu hrabini europosłanką o żydoskim pochodzeniu nazwiska po ojcu Woźniakowski
Czy Kuchciński i Kaczyński ze strachu M12 WIGILIJNIE O DWUWŁADZY PDO251 STARA PIOSENKA Miasteczko Będzin PDO597 von Stefan Kosiewski do Ministra Ziobro EGZEKUCJA PRAW i DÓBR audio: https://gloria.tv/audio/S8nCURTiigqF36E63Z8wfPuBz Aug 9 Richard Czarnecki, ur. w ubogiej dzielnicy żydoskiej Londynu brytyjski zięć Członka Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego przy Jaruzelskim, wpędza do grobu symbolicznego Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach M12 Lechostwo Kaczyńskich do spółki z nielegalnie używającą w RP tytułu hrabini europosłanką o żydoskim pochodzeniu nazwiska po ojcu Woźniakowski STARA PIOSENKA Miasteczko Będzin w Polsce jest i rynek w tej mieścinie PDO597 Julian Tuwim Ordonka ZR von Stefan Kosiewski Do Ministra Ziobro 20180804 ME SOWA mysowa 4 sie 2018 wideo: https://www.dailymotion.com/video/x5co7jb
- Czy Kuchciński latał do burdelu rządowym samolotem bez prezerwatyw, czy helikopterem bez zachowania procedur HEAD dla żydoskich głów mafijnego państwa unijnego? https://www.academia.edu/34066322/PARTIA_ KOMUNISTYCZNA_W_POLSCE._Struktury_ ludzie_dokumentacja
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
Niedobrze się stało, że jednym z czterech recenzentów pseudonaukowej książki o partii żydokomunistycznej w Polsce był Antoni Dudek, który za to tylko został wszak mianowany profesorem od historii i dostał bardzo dobrze popłatne stanowisko państwowe (synekurę) w Instytucie Pamięci Narodu komisji ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, że przesądził służebnie dla mafijnej żydokracji: "teorie o spisku w Magdalence są dziełem mitomanów". Tak samo debilnie przesądzając nieprawdę wbrew faktom, które każdy obywatel RP może wygarnąć bezkarnie takiemu skomunysynowi bez ogródek, profesorowi od historii, fałszywemu doktorowi prawa...; Dudek i Kaczyński, przesądziło żydostwo o poprawności prawnej najnowszych afer złoczyńców: Szydło i Kuchciński, albowiem tego właśnie Kaczyńskiego brat jednojajowy, potulny na pozór ciamajda (melduje wykonanie rozkazu, panie przewodniczący!), Lech Kaczyński był niezaprzeczalnie dla historii świata nowożydnego osobiście przy podpisywaniu spisku szurków sutannowych, mundurowych i lwicy laickiej korowców Michnika w Magdalence, reprezentując per procura tchórzliwego machera rzeczywistego, Jarosława Kaczyńskiego, który musi dlatego chociażby odejść z Kuchcińskim, Witek i innymi ze zajmowanego pospołu z kanaliami popłatnego stanowiska w Sejmie; in spe +1500 w przyszłym roku. Wybielania złoczyńców bez przystąpienia przez kryminalistów do Sakramentu Pokuty w Akcie Lustracji Antykomunistycznej populacji w PL, tzn. po zadymieniu we wstępie książki przez Piotra Dymela, Dyrektora Archiwum Państwowego w Lublinie o propagandowym wszak, oczywistym dla każdego wyprowadzaniu - pic na wodę - sztandarów (PZPR, WSI, SB, Zwiadu Ludowego Wojska Polskiego Oddział we Wrocławiu itd.), ażeby nie było
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
anachronicznie w Magdalence żadnych zbrodniarzy żydokomunistycznych, żydostwo nadgorliwe (Dudek z Dymelem), weszło ahistorycznie do odbytnicy żyda i pedała Kaczyńskiego w Magdalence, gdzie na fotkach istotnie nie został uwieczniony gen. Janiszewski z GRU, kryty skutecznie latami przez Kaczyńskich z Wałęsą i Michnikiem za równo w kale odbytnicy pederasty.
Piotr Dymel, powtórzył legendę ubecką bezmyślnie: "W styczniu 1990 r. odbył się XI Zjazd PZPR, na którym została podjęta decyzja o zakończeniu działalności i rozwiązaniu partii, czego symbolicznym akcentem były słowa ostatniego I sekretarza Mieczysława Rakowskiego o wyprowadzeniu z sali obrad partyjnego sztandaru", s.9. Dlatego nie poleca się uwadze ludzi mądrych książki wydanej pod redakcją dra Dariusza Megiery, podległego służbowo Dymelowi Dyrektora Oddziału w Radzyniu Podlaskim Państwowego Archiwum w Lublinie. Czy Kuchciński z Kaczyńskim odejdą dla picu z polityki przed wyborami 13 października? zięć generała Hermaszewskiego, członka Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, obywatel Wielkiej Brytanii, Richard Czarnecki, ur. w ubogiej dzielnicy żydoskiej Londynu, nie przeprosi córki Woźniakowskiego, Róży ur. 13 IV 1954 w Krakowie, działaczki fałszywej opozycji korowców, koleżanki Bronisława Wildsteina od Listy Wildsteina (1952-) obdarzonego zaufaniem ciemnych sił, które dały mu bezinteresownie listę nazwisk agentów ubecji przeznaczoną do ujawnienia w celu ściemnienia sprawy lustracji a przez to uniemożliwienia dekomunizacji Polski, chorego ponoć na raka wg. własnego oświadczenia; która jako nie ukrywająca przed Służbą Bezpieczeństwa wyniesionego z domu żydoskiego nazwiska Woźniakowska, ukończyła bez przeszkód ze strony żydoubecji studia anglistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, po czym nie angażując się aktywnie w działania Krakowskiej Solidarności, wyjechała jesienią 1981 r. na Zachód otrzymując na to zgodę i paszport PRL w Biurze Paszportowym Komendy Milicji Obywatelskiej tak samo, jak Adam Zagajewski, który wyjechał z Polski własnym volkswagenem porzucając pracę na uczelni, ażeby wydawać w Paryżu Zeszyty Literackie, finansowany z tego samego źródła, co żydomasońska Kultura Giedroycia, co Kontakt w Paryżu wydawany przez korowca Mirka Chojeckiego, który ewakuowany został przed stanem wojennym na Zachód na tych samych warunkach, aby wydawać magazyn Kontakt przy pomocy zaprzyjaźnionego ze mną w czasach młodości poetyckiej oraz niezależnej, kontestacyjnej i narodowej, patriotycznej opozycji demokratycznej w stosunku do PRL-u, redaktora prowadzącego Macieja Piotra Prusa, który wyjechał z tego samego rozdzielnika gen. Janiszewskiego z GRU, krytego latami przez Jarosława Kaczyńskiego z bratem Lechem (tymczasowo na Wawelu) co i Jerzy Milewski wyjechał z Polski w tym samym celu operacyjnym, kapuś, konfident SB – TW Franciszek, który kierował od 1982 do 1991 Biurem Koordynacyjnym NSZZ Solidarność za Granicą w Brukseli, od stycznia 1991 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego tzw. Polski po Magdalence, od listopada 1991 ministrer stanu w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy prowadzonej przez braci Kaczyńskich, od listopada 1993 sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, 1995 Pełniący Obowiązki Ministra Obrony Narodowej, https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Milewski po 1995 znowu szef BBN, przy prezydencie Kwaśniewskim, TW
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
Olek, szef Rady Nadzorczej Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Na Powązkach złożon opodal symbolicznego grobu Jarosława Kaczyńskiego z wyrytymi w marmurze rycinami podobizn z nazwiskami i stanowiskami państwowymi Lechostwa Kaczyńskich. http://www.encysol.pl/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_Wo%C5%BAniakowska-Thun
Stefan Kosiewski udostępnił link. Moderator · 7 min Na początku 2017 r. Boros-Burlingo zgłasza się do Stowarzyszenia im. św. Michała, zrzeszającego ofiary wyłudzeń z wołomińskiej Kasy. vk.com/video467751157_456239158 Jest gotowa opowiedzieć swoją historię, choć przedstawia ją z wygodnej dla siebie pozycji: ofiary, a nie osoby zamieszanej w gigantyczne oszustwo. Do stowarzyszenia kieruje list, w którym opowiada o swojej przeszłości. https://vk.com/wall467751157_619 Jego treść znajduje się dziś w prokuraturze. To dość chaotycznie spisane podsumowanie 20 lat życia i bliskich związków ze środowiskiem przestępczym.
https://www.facebook.com/groups/229691487533367/permalink/651480492021129/ Przypisy: 1. "Róża Woźniakowska-Thun, ur. 13 IV 1954 w Krakowie. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydz. Filologii Angielskiej (1979). Od 1977 w SKS, 1978/1979 rzecznik SKS; pośredniczka w kontaktach SKS z zagranicznymi dziennikarzami oraz działaczami zachodnich i polonijnych organizacji studenckich. Wielokrotnie zatrzymywana przez SB (w tym na 48 godz.) i przesłuchiwana. 25 X 1978 sygnatariuszka przygotowanego z inicjatywy Józefa Barana telegramu
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
SKS do ONZ w sprawie łamania praw człowieka w PRL (z J. Baranem i Anną Krajewską). Współorganizatorka krakowskich wykładów TKN. W VI 1979 współorganizatorka niezależnego biura prasowego podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski (informowanie, poza bieżącymi wiadomościami z przebiegu wizyty papieża, o celach i działalności opozycji demokratycznej w PRL). Współautorka Listu do episkopatu Czech i Moraw w sprawie obrony prześladowanych członków Karty 77. 7-17 V 1980 uczestniczka głodówki solidarnościowej z więzionymi działaczami opozycji, w tym z prowadzącymi protest głodowy w AŚ: Mirosławem Chojeckim z Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWa i Dariuszem Kobzdejem z RMP. 20-31 VIII 1980 w areszcie domowym. Jesienią 1981 wyjechała do Frankfurtu nad Menem. 1981-1991 przebywała w Niemczech i Nepalu. 1992-2005 dyr. generalny, następnie prezes Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana, członek Narodowej Rady Integracji Europejskiej przy Premierze RP i Zarządu Stowarzyszenia Francja-Polska. Od 2005 przedstawicielka Komisji Europejskiej w Polsce. Od 2009 posłanka do Parlamentu Europejskiego z listy PO. Ewa Zając". http://www.encysol.pl/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_Wo%C5%BAniakowska-Thun Encyklopedia Solidarności
https://ytcropper.com/cropped/xN5b610c99119bf 2. Jerzy Milewski (nie wiadomo, czy rodzina z gen. Milewskim, zastępcą Jaruzelskiego w PZPR, czy tylko przypadkowa zbieżność żydoskich nazwisk z Milewska-Duda, matka prezydenta Andrzeja Dudy); "Maszyny drukarskie wysyłane do solidarnościowego podziemia miały nadajnik umożłiwiający SB lokalizację tajnych drukarni. Jednocześnie tym kanałem SB sprowadzała sprzęt elektroniczny objęty embargiem. Zagraniczna pomoc dla „Solidarności”, jaka przechodziła m.in. przez monitorowane 24 godziny na dobę przez SB Międzynarodowe Biuro Solidarności w Brukseli, kierowane przez Tajnego Współpracownika SB Jerzego Milewskiego nigdy nie została oficjalnie rozliczona, chociaż oczywiście SB musiała wiedzieć, kto ile dostał i gdzie schował szmal. Oczywiście dla wszystkich nie starczyło i dlatego jedni jakoś potem zmarnieli, podczas gdy drudzy zaczęli, jak to się mówi, „rosnąć wraz z krajem”". Po powrocie do Polski w styczniu 1991 objął stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, od listopada tego roku był ministrem stanu w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy (TW Bolek). Po wyborach prezydenckich w 1995 i wyborze Aleksandra Kwaśniewskiego (TW Alek) powrócił do pracy w Kancelarii Prezydenta na stanowisku szefa BBN. Pochowany na Powązkach, cmentarzu zasłużonych "Na początku lat dziewięćdziesiątych oficyna BGW wydała książka pt. „Generał Kiszczak mówi prawie
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
wszystko”. Główny milicjant PRL-u chwali się w niej, że brukselskie biuro Solidarności od pierwszego do ostatniego dnia swojego istnienia było narzędziem Służby Bezpieczeństwa. Właśnie do brukselskiego biura Solidarności napływał z całego wolnego świata sprzęt poligraficzny, który potem przemycany był do Polski i trafiał do podziemia. Kiszczak ujawnił, że jego agenci w każdym kierowanym do podziemia sprzęcie montowali mikronadajnik – niemożliwy do wykrycia przez konspiratorów a emitujący impulsy radiowe, umożliwiające precyzyjne zlokalizowanie, w którym miejscu tak „zainfekowany” sprzęt się znajduje. Wszyscy kontaktujący się ze strukturami zaopatrzonymi przez Brukselę – byli więc dla SB widoczni „jak na patelni”. Okazało się, że Kiszczak nie tylko w tym przypadku nie kłamał, ale przyznawał się tylko do części swojego sukcesu. Biuro brukselskie nie tylko wysyłało sprzęt, umożliwiający rozpracowywanie opozycji, ale także realizowało płynące z kraju zamówienia. Jak się okazało – w dużej mierze były to zamówienia składane przez SB. Liczni amerykańscy i zachodnioeuropejscy ofiarodawcy, do placówki kierowanej w Brukseli przez Jerzego Milewskiego, kierowali m.in. najnowocześniejsze urządzenia łączności elektronicznej. Także takie, które były objęte wydanym przez zachodnie rządy zakazem eksportu. Zakazem dyktowanym troską o to, by nowatorskie technologie nie służyły Armii Czerwonej i innym siłom Układu Warszawskiego. Ofiarodawcy byli oczywiście przekonani, że pomagają Solidarności. Skutkiem tego, że Jerzy Milewski i przynajmniej część jego współpracowników była agentami PRL-owskich służb specjalnych, te często nadzwyczajne dary trafiały do rąk - prześladowców Solidarności. A bardzo możliwe, że także do rąk ich sowieckich towarzyszy". yelita.pl/artykuly/art/milewski-jerzy
3. Irena Lasota o działalności Jerzego Milewskiego TW "Franciszka" w Komitecie "Solidarności" w Brukseli Do której to Pani Red. mogłem, współpracując na stałe z Radiem Liberty/ Radio Wolna Europa w Monachium, wydzwaniać z Frankfurtu nad Menem nie używając numeru kierunkowego,
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
ponieważ mój numer telefonu we Frankfurcie (315429) osiągnąć można było latami po wykręceniu z PRL kierunkowego do RFN (049) i do Monachium (089). Redaktor Stefan Kosiewski 9 sierpnia 2019. ===== Poniżej zamieszczamy tekst wywiadu, jakiego w 1992 roku udzieliła Expressowi Wieczornemu Irena Lasota na temat zagranicznej działalności tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa Jerzego Milewskiego (nieżyjącego obecnie), w 1992 r. szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy (Red.) Źródło: TW "Franciszek" w Komitecie "S" w Brukseli. Za: Tajemnica Biura Brukselskiego. Z Ireną Lasotą rozmawia Aleksandra Zawłocka, Kulisy, Express Wieczorny z dnia 31 lipca 1992 roku.
ZDOBYĆ WŁADZĘ Aleksandra Zawłocka: Kiedy poznała Pani Jerzego Milewskiego? Irena Lasota: Tuż po 13 grudnia 1981 r. w Nowym Jorku. Starał się za wszelką cenę zdobyć w środowisku emigracji jakąś władzę, choćby tylko na papierze. Z dużym rozbawieniem przyglądaliśmy się tym wysiłkom. Najpierw zorganizował za granicą grupę delegatów na I Krajowy Zjazd "S". Wydał deklarację, że jest to jedyna legalna władza "S" w tym momencie, ponieważ wszyscy siedzą. Został wybrany Przewodniczącym tej grupy, pojechał do Waszyngtonu, próbował zdobyć pieniądze jako jedyny pełnomocny przedstawiciel ”S”. To mu się nie udało. W ciągu 2 tygodni czy miesiąca założył organizację "Solidarity International" - czyli Międzynarodówkę Solidarystyczną, która składała się w dużej mierze z mało ciekawych ludzi. Trudno właściwie powiedzieć, co robili poza wielkimi zebraniami, na których dyskutowano nad zupełnie nieistotnymi sprawami. Jednym z celów "Solidarity International" miało być szerzenie ideałów "S" w Trzecim Świecie. Jako przewodniczący Jerzy Milewski znów stawił się w Waszyngtonie i poprosił o pieniądze. I znowu go spławiono. W marcu czy kwietniu '82 ktoś przyniósł nam ulotkę mówiącą, że w Polsce powstało "Oko" *). Na czele "Oka" stoi Mieszko. "Oko" składa się z 4 oddziałów: północnego, południowego, wschodniego i zachodniego. Wyglądało to trochę jak z bajki dla dzieci. Z dużym rozbawieniem czytaliśmy ten tekst, pytaliśmy kogoś, do kogo mieliśmy zaufanie, czy to jest fałszywka czy jakaś lipa. Ten człowiek powiedział nam, że jeśli w ciągu 48 godzin pojawi się druga ulotka mówiąca o tym, że przedstawicielem „Oka” jest Milewski, to możemy obydwie ulotki wyrzucić do kosza. Wiadomo będzie, że „Oko” zostało założone, żeby Milewski mógł być jego przedstawicielem. Nie upłynęły 24 godziny i rzeczywiście nadeszła taka ulotka. Milewski po raz trzeci udał się do Waszyngtonu i po raz trzeci nic mu tam nie dano. Dopiero latem 1982 w Oslo na zjeździe rozproszonych członków "S" odbyło się burzliwe zebranie, na które Milewski przyniósł tekst od Bogdana Lisa. Lis pisał: „0 ile zdobędziesz zaufanie pozostałych grup, to powinieneś zostać szefem", czy coś takiego. Kotłowało się przez dwa dni. Uczestnicy zjazdu udowadniali Milewskiemu, że nie cieszy się żadnym autorytetem, w związku z tym nie powinien zostać szefem. W ostatniej chwili wyciągnęli go Chojecki i Blumsztajn. I tak Jerzy Milewski został szefem Solidarności za granicą. Wkrótce większość uczestników tego zjazdu odmówiła współpracy z Milewskim. Potem część środowisk opozycyjnych w Polsce odmówiła przyjmowania pomocy płynącej z Biura Brukselskiego. A.Z.: Z czego wynikała taka niechęć czy nieufność emigracji i podziemia wobec Milewskiego i jego biura? I.L.: Powodem był sposób, w jaki działało to biuro. Wpadki. Niewytłumaczalne posunięcia polityczne. Nielojalność Milewskiego wobec władz Solidarności. I ogólna atmosfera pracy. MAŁY PRL W BRUKSELI Biuro Brukselskie, zważywszy na sposób działania i atmosferę, wyglądało jak ekspozytura PRL za granicą. Dla
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
mnie, obserwującej „S” z daleka, charakter działania biura bardzo odbiegał od tego, czym była Solidarność. Na świecie powstało już wówczas kilkadziesiąt komitetów i organizacji spontanicznie wspierających "S", które w ciągu kilku miesięcy zostały przez Biuro Brukselskie po prostu zlikwidowane. Czasami odbywało się to dramatycznie. Czasami po prostu zniechęcano ludzi. Jerzy, Milewski próbował podporządkować sobie m. in. Komitet Poparcia „S”, który powołaliśmy w Nowym Jorku. Kiedy mu się to nie udało, próbował interweniować i rozwiązać nasz komitet. Zapomniał, że w demokratycznej Ameryce rozwiązać komitet może tylko sąd, który go rejestrował lub jego członkowie. W latach 1982-84 Biuro Brukselskie funkcjonowało jako biuro podróży Jerzego Milewskiego, który odwiedzał kraje afrykańskie i południowoamerykańskie. Wynik tych podróży był żaden, nie licząc afery politycznej w RPA, opisanej szczegółowo w „Kulturze” paryskiej. ZAMYKANIE UST A.Z.: Co z działalnością publiczną? Reprezentowaniem Solidarności np. na forum ONZ? I.L.: Obserwowałam różne wystąpienia Milewskiego. Zagraniczni sympatycy „S” byli bardzo rozczarowani. Pamiętam takie wydarzenie: rok '84. Genewa, Komisja Praw Człowieka przy ONZ. Milewski przyjechał tam z Janem Zielonką. To był doradca Biura Brukselskiego. Przedtem pracował chyba w Instytucie Spraw Międzynarodowych czy też w polskiej delegacji ONZ. Ja byłam tam z amerykańskim prawnikiem prof. Ewą Brandley. Przywiozłyśmy dokumenty na temat łamania praw człowieka w Polsce: listy więźniów, grzywien, listy zabitych, których śmierć nie została wyjaśniona. Milewski i Zielonka próbowali nas powstrzymać przed przedstawieniem komisji tych dokumentów. Twierdzili, że tak ostre oskarżenia wobec władzy komunistycznej w Polsce „nie leżą w naszym interesie.” SPRAWA SŁOWIKA Pod koniec '85 roku, tajnymi kanałami, przedostał się na Zachód Andrzej Słowik. Został odebrany przez Chojeckiego i przekazany Milewskiemu. Następne tygodnie spędzał z Milewskim i Najderem. Opowiadano mi, że Słowik zaraz po przyjeździe był po prostu sympatycznym, otwartym człowiekiem. Mówił dużo o "S", ale nie miał żadnych sensacji do powiedzenia. Bodajże po 2 tygodniach Słowik, który nie mówił po francusku ani po angielsku, spotkał się z przedstawicielem największej centrali związkowej w USA - AFL-CIO, która wówczas najbardziej pomagała Polsce (1 mln dolarów, czy więcej, rocznie). Słowik mu powiedział, że Tymczasowa Komisja Krajowa "S" już nie istnieje, że powstało Prezydium „S” i temu to Prezydium AFL-CIO powinno przekazywać pieniądze. Słowik razem z Milewskim udał się do Ameryki na Kongres Rady Nadzorczej AFL-CIO i powtórzyli te sensacje. AFL-CIO podjęło uchwałę, że nadal wspiera polskich braci i siostry i deklaruje pomoc Prezydium NSZZ "S". Kiedy się o tym dowiedziałam, napisałam dwa listy: jeden do TKK, drugi do AFL-CIO. Poinformowałam Amerykanów, że TKK nadal istnieje, a o powstaniu Prezydium nic mi nie wiadomo. AFL-CIO przysłało natychmiast odpowiedź - list dla TKK i Solidarności. Amerykanie pisali, że widocznie nastąpiła pomyłka w tłumaczeniu. Oczywiście deklarują dalszą pomoc dla TKK. A.Z.: Część działaczy wyszła z TKK i próbowała stworzyć Prezydium. Nikt tego jednak nie zalegalizował. (Później utworzyli „Grupę Roboczą”) Andrzej Słowik sympatyzował z tą grupą. Niezrozumiałe jest natomiast zachowanie Jerzego Milewskiego. Był przecież pełnomocnikiem TKK, którego istnieniu właśnie zaprzeczał. Dlaczego? I.L.: Można zakładać, że Słowik był niewinny, choć naiwny. Być może wierzył w szanse powstania i zalegalizowania Prezydium. Jego rolę w tym całym zamieszaniu ukrywano do '89 roku, żeby mu nie zaszkodzić. Moja interpretacja była taka: Służba Bezpieczeństwa jest gotowa aresztować TKK. Bardzo by jednak nie chciała, żeby na miejsce TKK powstało spontanicznie jakieś nowe kierownictwo poza kontrolą SB. Napisałam o tym w liście do Bujaka. Uprzedzałam, że moim zdaniem, SB szykuje się do zamknięcia TKK i przygotowuje nowe kierownictwo. Może to się rozegrać już w ciągu najbliższych trzech miesięcy. I rzeczywiście - po trzech miesiącach aresztowano Bujaka. Oczywiście nie jest to żaden dowód. Wydaje mi się jednak, że "Solidarność" mogłaby wyjaśnić sprawę, czy Andrzej Słowik i Jerzy Milewski byli upoważnieni przez
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
kogokolwiek do występowania na Kongresie AFL-CIO i decydowania o tym, kto jest legalną władzą podziemnej Solidarności. WSYPY I PUŁAPKI W 1984 r. po raz pierwszy otrzymałam niepokojącą wiadomość z Polski, że offsety wysłane przez Biuro Brukselskie miewają wmontowane mikronadajniki, które pozwalają bezpiece namierzyć sprzęt i drukarnie. W 1986 r. zaczęła się fala wpadek całych transportów organizowanych przez Biuro Brukselskie. W Świnoujściu Służba Bezpieczeństwa przejęła transport wartości ok. 350 tys. dolarów. Dlaczego uporczywie organizowano tak wielkie przerzuty, zamiast przesyłać sprzęt kilkoma kanałami w małych porcjach? Okazało się również, że w transportach przejmowanych przez SB znajdowały się b. skomplikowane komputery. Podziemie nie potrzebowało takiego sprzętu do składania gazet i książek. Te komputery objęte były zakazami COCOM-u, zastrzeżone wyłącznie dla państw NATO. Służby specjalne najwidoczniej wpadły na pomysł, że najlepszym sposobem do przemytu tego specjalistycznego sprzętu na Wschód jest udawanie, że transporty przeznaczone są dla Solidarności. Potem wystarczało taki transport przejąć. A.Z.: Kto był za to wszystko odpowiedzialny? Czy tylko Jerzy Milewski? Czy był jakiś system kontroli nad Biurem Brukselskim? I.L.: Przy całej dyskusji, która się toczy na temat Biura Brukselskiego dziwne wydaje się, że nie mówi się w ogóle o 3 doradcach, którzy kontrolowali i uwiarygodniali Biuro Brukselskie wobec Zachodu. Doradcami byli Zdzisław Najder, Krzysztof Pomian i Bohdan Cywiński. Słyszałam, że po pierwszych wpadkach transportów i po tym jak "Żołnierz Wolności" opublikował notes Biura Brukselskiego, nie było żadnej zmiany warunków pracy, śledztwa, prób sprawdzenia, jak to się dzieje. Dlaczego? To jest pytanie także do tych trzech osób. Doradcy powinni wiedzieć o funkcjonowaniu tego biura, skoro je uwiarygodniali. Sprawa wpadek sprzętu (co najmniej do '86 r.) w takiej samej mierze dotyczy Biura Paryskiego, organizacji „Kontakt” i Mirosława Chojeckiego. Wokół Brukseli rozsnuto zasłonę, mimo że jest sporo osób, które mogłyby coś na ten temat powiedzieć. A.Z.: Kto jeszcze poza wspomnianymi trzema doradcami? I.L.: Seweryn Blumsztajn przez wie1e lat współpracował bardzo blisko z Milewskim. Mnie również namawiał do tego. A.Z.: Była jeszcze droga szwedzka. I tu też często zdarzały się wpadki. I.L.: Droga szwedzka była w dużej mierze finansowaną przez Biuro Brukselskie. Za transporty z południa Szwecji odpowiedzialny był Marian Kaleta. Różne kontakty „Kontaktu” przebiegały przez Szwecję. Nie było to towarzystwo słynące z trzeźwości. Kiedy się szykował duży transport, chodziły o tym opowieści po całej Europie Zachodniej. Transporty wyładowywano książkami. Chodziło o to, żeby komputery się nie kiwały. Książki zbierano od różnych wydawców. W związku z tym wiadomo było, gdzie, co i jak idzie. Jeżeli człowiek, który nie potrafił zabezpieczyć transportu, któremu znika notes z biura i pojawia się potem w komunistycznej prasie, jeżeli potem ten człowiek zajmuje się bezpieczeństwem państwa, to można mu pogratulować kwalifikacji. ZATRUTE KANAŁY Nasilenie wpadek transportów Brukseli, Paryża natchnęły mnie w '88 i '87 r., żeby raz jeszcze przestudiować aferę Bergu. Afera Bergu miała miejsce w końcu lat 40. i na początku lat 50. Amerykanie dawali b. duże pieniądze, które szły przez ośrodek w Bergu, głównie do IV i V Komendy WiN. Po 2 latach władze bezpieczeństwa to ujawniły. Pisze o tym szczegółowo gen. Pożoga w książce "Siedem rozmów z Henrykiem Piecuchem". Afera polegała na tym, że z jednej strony były 3 stronnictwa emigracyjne, które kontrolowały Berg, zabierały 30-40 proc.! funduszy, wzbogacając przede wszystkim kasy swych organizacji. Z drugiej strony, kanał między Bergiem a Polską służył do transferu pieniędzy i innych rzeczy w ręce bezpieki, która wtedy opanowała V Komendę WiN-
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
u. Ten kanał był także bardzo pomocny w rozpracowaniu wszystkich istniejących jeszcze w Polsce siatek konspiracyjnych. Kanałami związanymi z Bergiem szły także raporty podziemia dla Amerykanów. Raporty te, jak ustaliła komisja, były częściowo spisywane przez ubecję, częściowo przez wywiad wojskowy, a co jeszcze obrzydliwsze, były preparowane na miejscu w Bergu. Analogia wobec tego, co działo się w latach 80-ych jest porażająca. Ja sama wiem o preparowaniu w Paryżu raportu z Polski. A.Z.: Kto preparował ten raport w Paryżu? - Z tego co wiem, co widziałam - było to robione w „Kontakcie”. Znam nawet nazwisko jednego z autorów. Sprawa Bergu i podobnych afer nie jest niczym nowym. Służby wywiadowcze bardzo lubią replikę swoich udanych akcji. Berg był powtórzeniem afery Trustu, czyli Sawinkowa z 1918-19 roku. To także dotyczyło przerzutów pieniędzy i sprzętu przez organizacji inspirowane przez GPU. Chodziło również o dezinformację. Byli w to zresztą zamieszani Polacy. A.Z.: Czy z tego, co Pani mówi, wynika, że Biuro Brukselskie było przynajmniej solidnie infiltrowane przez tajne służby? I.L.: Nie tylko z tego, co mówię, ale i z faktów wpadek oraz z dokumentów opublikowanych w prasie PRL, z reprodukcji dokumentów w książce Henryka Piecucha "Pożoga". A.Z.: A jaka była rola Jerzego Milewskiego? I.L.: Uważam, że nikt nie zrobiłby gorszej roboty w Brukseli. Gdyby okazało się, że wynikało to nie tylko z niekompetencji Jerzego Milewskiego, sprawa byłaby bardzo poważna. Dotyczyłaby świadomej dekonspiracji struktur podziemnych. Trzeba pamiętać, że Biuro Brukselskie posiadało więcej informacji na temat konspiracyjnej Solidarności, niż ktokolwiek, nawet w Polsce. A.Z.: Czy jest możliwość sprawdzenia, w jaki sposób SB kontrolowała działalność Biura Brukselskiego? I.L.: Odpowiedź znajduje się w aktach MSW, wywiadu i kontrwywiadu w Polsce. Obawiam się, że w niektórych wypadkach - tylko w archiwum KGB. Komisja Krajowa NSZZ „S” powinna wystąpić do MSW, wywiadu i kontrwywiadu o udostępnienie materiałów dotyczących inwigilacji i infiltracji Solidarności.
*) Oko - wł. Oporu Ogólnopolski Komitet Oporu (OKO) – pierwsza ogólnopolska struktura podziemia, powołana w styczniu 1982 r. przez członków Prezydium KK NSZZ „Solidarność” – Andrzeja Konarskiego i Eugeniusza Szumiejkę. OKO zakończył działalność w kwietniu 1982 r. na skutek różnicy zdań wśród działaczy "S", na kilka dni przed powstaniem Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej (TKK). Konarski, który ze względu na podejrzenia o kontakty z SB nie wszedł w skład TKK, doprowadził do powołania Międzyregionalnej Komisji Oporu (MKO), struktury podziemnej kontrolowanej przez SB, konkurencyjnej dla TKK. W 1983 formalnie ujawnił się i miał zaprzestać dalszej działalności związkowej - przyp. red.) IRENA LASOTA jest politologiem, dyrektorem Institute for Democracy In Eastern Europe w Paryżu i Nowym Jorku, wydawcą kwartalnika "Uncaptive Minds" oraz serii „Konfrontacje”. Była wybitnym działaczem polskiej opozycji na emigracji, współzałożycielką Komitetu Poparcia Solidarności w Nowym Jorku. Raport Służby Bezpieczeństwa z 1984 r. podawał: "Komitet pozostaje w dalszym ciągu najbardziej prężną organizacją prosolidarnościową na terenie USA (...) Komitet, mimo słowa Solidarność w nazwie - jest skrajnie antykomunistyczną organizacją polityczna, której celem jest przede wszystkim walka z reżymem PRL"... http://suwerennosc.blogspot.com/2014/12/irena-lasota-o-dziaalnosci-jerzego.html https://sowa-magazyn.blogspot.com/2019/08/richard-czarnecki-brytyjski-ziec-czonka.html Aug 1
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
czy Marcelina Witek (23) Mistrzyni Polski w rzucie oszczepem, to rodzina Bańki, Ministra Sportu, czy przypadkowa zbieżność audio: https://gloria.tv/audio/roFuesSwEYXb3mrd4f4hSHLCe https://vk.com/photo467751157_456239843 Czy posłanka Elżbieta Witek (61), którą prezes Jarosław Kaczyński wysunął 2015 r. na pierwszą linię i powierzył jej stanowisko rzecznika partii i szefa gabinetu politycznego premiera w rządach Beaty Szydło oraz Mateusza Morawieckiego, na które bezceremonialnie wdrapał się kontrowersyjny Marek Suski https://vk.com/wall467751157_239
http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,132907,18359427,belferka-kim-jest-elzbieta-witek.html to rodzina z Marcelina Witek (23) Mistrzyni Polski w rzucie oszczepem, której Polski Związek Lekkiej Atletyki w osobie dyrektora sportowego Krzysztofa Kęckiego bżydko rzucił ciężkie kłody pod smukłe i wysportowane nogi utalentowanej dziewczyny, ażeby uwalić Ministra od Sportu, Witka Bańkę (34, ur. 3 października 1984 w Tychach) sprintera, za opóźnioną na starcie politycznym interwencję Ministra Bańki na rzecz prawa i sprawiedliwości w Polsce, po niepodjęciu interwencji na rzecz poprawy zaniedbanego nie tylko w skokach i biegach zaplecza sportu narciarskiego w Polsce (casus: skoczek Jan Ziobro), czy jest to tylko przypadkowa zbieżność żydoskich nazwisk? https://www.facebook.com/kornelia.chojecka/posts/1829546760433903?comment_id=1829994527055793 Należało raczej sądzić, iż po śmierci Ireny Kirszensztajn nikt już nie może obżydliwie pijany leżąc na trawniku przed hotelem olimpijskim domagać się, jak w tym wypadku od uroczej i najlepszej oszczepniczki w Polsce, a już na pewno nie dyrektor sportowy PZLA krzysztof.kecki@pzla.pl ażeby mu przecudnie rzucająca oszczepem niewiasta odpowiedziała na pytanie, na które Zbigniew Boniek nie znalazł do dzisiaj odpowiedzi po sromotnej klęsce w Moskwie, gdzie Nawałka nawalił, a nowy trener Brzęczek do dziś nie posprzątał, nie odpowiedział Narodowi Polskiemu na pytanie postawione przez debila administracyjnego w PZLA, którego nawiasem mówiąc: jeszcze nic nie boli w obręczy barkowej, ani ciemieniowej i dlatego zdradził konkurencji piętę Achillesa, stan zdrowia najlepszej i najpiękniejszej w Polsce zawodniczki przed Mistrzostwami Europy, czego nie robi mężczyzna przecież tak samo, jak nie może głupi działacz domagać się od zawodnika, żeby mu odpowiedział za przemądrzałego dyrektora sportowego, który mając do dyspozycji nieprzebraną kasę państwową oraz cały zespół działaczy związkowych, lekarzy, masażystów itd. nie umiał sobie przeanalizować obiektywnie na podstawie zebranych informacji z różnych źródeł, a następnie domagać się od innych subiektywnego przecież tylko uzasadnienia w każdym wypadku przyczyn słabego startu w zawodach, czy zmaganiach sportowych, w agonistyce, w której nie zawsze wygrywa najsilniejszy i najlepiej zbudowana/ przygotowany, ...bo do szczęścia w sporcie potrzebna jest jeszcze odrobina Woli Nieba! https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2259619994078186&id=100000906235880 patrz, na fejsbuku: Kornelia Chojecka – w obliczu wyzwania z użytkownikami Marian Kowalski i 6 innymi użytkownikami. 4 godz. · SKANDAL! Marcelina Witek - najlepsza w Polsce, druga w Europie, a PZLA Polski Związek Lekkiej Atletyki blokuje jej start na ME w Berlinie! #IPPTV staje Murem za Marceliną! #MarcelinaDoBerlina
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
piszemy maile do Ministra Sportu! Witold Bańka: kontakt@msit.gov.pl DO DZIEŁA! https://www.facebook.com/kornelia.chojecka/posts/1829546760433903 https://vk.com/photo467751157_456239839 PDF: STARA PIOSENKA Miasteczko Bedzin w Polsce jest i Rynek w tej miescinie PDO597 Julian Tuwim Ordonka ZR von S... by Stefan Kosiewski on Scribd http://sowa.blog.quicksnake.pl/Studia-Slavica-et-Khazarica/STARA-PIOSENKA-Miasteczko-Bedzin-w-Polscejest-i-rynek-w-tej-miescinie-PDO597-Julian-Tuwim-Ordonka-ZR-von-Stefan-Kosiewski-WIGILIJNIE-ODWUWLADZY-PDO251-Do-Ministra-Ziobro https://www.spreaker.com/user/sowa-frankfurt/wigilijnie-o-dwuwladzy-pdo251do-ministr wideo: https://www.dailymotion.com/video/x5co7jb radio: https://gloria.tv/audio/kC67uSCfHpcV2czxNvJmE2pjA
W. Szanowna Pani Prokurator Anna Czarnecka Prokuratura Krajowa Biuro Prezydialne Warszawa PK Ko1 I 434.2017 do wiadomości: Minister Sportu i Turystyki Pan Wiesław Bańka Oświadczenie Prezydium Polskiego Związku Narciarskiego (dalej: PZN, Związek), zawieszone w internecie na stronie PZN jest m.in. dowodem przestępstwa dokonanego na szkodę PZN, a co więcej dowodem zbrodni popełnionej na Narodzie Polskim przez Apoloniusza Tajnera we warunkach recydywy, albowiem nie raz już musiał ten nieszczęsny człowiek pożegnać się z popłatnym stanowiskiem w PZN, natomiast nie wyciągając żadnej nauczki ze swoich błędów, przegranych, daje kolejny raz dowody, że nie dorósł ani wcześniej, przed laty, ani obecnie do zajmowanej pozycji społecznej i dlatego nie rokuje na przyszłość nie potrafiąc na starość odnieść się zwyczajnie, w normalny, cywilizowany sposób do kulturalnych słów rzeczowej krytyki zgłoszonych publicznie po raz kolejny przez sportowca pod jego adresem. https://pin.it/xutc5cl2trtif5
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
https://www.pinterest.com/pin/452752568783398269/ Z tego także względu uprzejmie, przed opisaniem chuligańskiego charakteru oświadczenia podpisanego przez Tajnera 15.01.2018 należy przypomnieć, że Ap. Tajner ustąpił już nie raz w przeszłości, albowiem po raz pierwszy w 1990 r. odszedł z pozycji trenera kadry kombinacji norweskiej, którą prowadził bez najmniejszego sensu przez 6 lat do klęski na olimpiadzie (odpukać!!!), żeby potem popróbować się z żoną sposobem żydoskim w handlu detalicznym (sklep z butami i odzieżą), aby następnie, po 9-ciu chudych latach w sklepikarstwie, wrócić na pozycję społecznego działacza PZN warującego przy kasie związkowej tylko po to, by zatrudnić teatralnie i fatalnie na krótko słupa z Czech, który miał robić za trenera skoczków, na miejsce którego (kiedy się wydało) wskoczył na chwilę Fijas, żeby po paru tygodniach zrobić miejsce wiceprezesowi PZN Ap. Tajnerowi, aby ten jako trener kadry narodowej skoczków mógł bezczelnie blokować (uprawianym przez siebie nepotyzmem) utalentowanym, młodym, polskim skoczkom narciarskim należące im się miejsce w kadrze narodowej Polski osobą swojego, rodzonego syna, który obok słowiańskiego imienia otrzymanego na chrzcie mógł jeszcze popisać się żydoskim imieniem, albowiem w skokach narciarskich Tomisław Leopold Tajner (Leo, jak Bronsztajn, Trocki) nie odniósł w życiu żadnych sukcesów, niestety, przez parę lat był w kadrze narodowej jedynie żywym dowodem istnienia w PZN sitwy żydoskiej, która podcinała zbrodniczo skrzydła młodym talentom, polskim sportowcom, psuła Związek, nie pozwalała Narodowi Polskiemu na równoprawne realizowanie się w zimowym sporcie. W 2004 r. Tajner zmuszony został po raz drugi do ustąpienia z pozycji trenera kadry narodowej. W bżydkiej atmosferze skandalu rozstał się zatem po raz drugi ten typ spod ciemnej gwiazdy ze sportem, po czym nieudanie popróbował szczęścia w polityce; raz wystartował, robił nieszczęśliwie we wyborach do Parlamentu Europejskiego za kandydata z ramienia PSL-u. 2012 r. wydał drugi raz za mąż swoją córkę Dominikę, która robi obecnie za czwartą z kolei żonę piosenkarza Michała Wiśniewskiego, o którym wikipedia podaje za onetem, że nie sprawdził się, niestety (Michał Wiśniewski, Ich Troje) jako partner w homoseksualnych związkach. Wiśniewski wychowuje obecnie Tajnerowi wnuczka, syna Dominiki Tajner, którego ta wyniosła z poprzedniego związku, z mężczyzną. „Oświadczenie Prezydium PZN” informuje o bezprawnym skreśleniu z Kadry Narodowej polskiego sportowca, Jana Ziobro, dokonanym 15.01.2018 przez fikcyjne ciało kolegialne, bezprawne „Prezydium PZN”,którego decyzje siłą rzeczy są także bezprawne i jako nieważne od samego początku, jak małżeństwa kościelne zawarte przez nieuczciwe córki biskupów i księży rzymskokatolickich w złej wierze, w celu oszukania, wyprowadzenia w pole uczciwego narzeczonego, wypatrzonego na figuranta przez ubecką firmę SWATKA; tak przewodniczący Episkopatu Polski źle robi deprawując maluczkich opowiadaniem głupot, nieprawdy utrzymującej, jakoby interes jednego, nielegalnego imigranta z drugiego końca świata muzułmańskiego Naród Polski musiał przedłożyć w Polsce ponad Interes Narodowy Polski (Panie Jezu, wybacz debilom w sutannach, żydobiskupom, albowiem głosić będą jeszcze większe debilizmy, gdyż noszą diabła pod sutanną, buławę i cyrograf spisany z Kiszczakiem w Magdalence); w świetle prawa obowiązującego w Polsce Apoloniusz Tajner jest po prostu taki sam ślepy, jak grzeszący bezkarnie żydobiskup, natomiast w obliczu deklaracji „Nie – dla rasizmu w sporcie”, podpisanej przez Aeroklub Polski, Ligę Obrony Kraju i 66 związków sportowych w Polsce, zawieszonej na stronie internetowej PZN, Tajnerowi i reszcie żydostwa robiącego za działaczy sportowych w IV RP Jarosława Kaczyńskiego pomóc może jeszcze chyba tylko lekarstwo zrodzone w mądrej głowie Założyciela sekty żydoskiej po Janie obmywającym ludzi z grzechów za Jordanem przed dwoma tysiącami lat, który to Rabi Joszua napotkawszy na swojej drodze symulanta zbierającego drobne pieniążki od naiwnych, nie na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy dla syna żyda i ubowca, Jurka Owsiaka, ale do własnej sakwy przepadzistej aramejskim językiem mielącego przy tem zdrowaśki wydrwigrosza, splunął pod nogi w piach pustynny przed takim, aby żółtą flegmą zmieszaną z piaskiem pomazać fałszywemu ślepcowi oczy, które tamten natychmiast przetarł z obżydzenia naturalnego i przejrzał z miejsca na oczy w obliczu Nauczyciela Prawdziwie Mądrego. Tako powiada się niniejszym: Bóg Zapłać, Panie Boże w Trójcy Przenajświętszej Jedyny, że podpisując się pod tekstem deklaracji „Nie – dla rasizmu w sporcie” i wykonując zalecenia Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji odnośnie zwalczania rasizmu i dyskryminacji rasowej w sporcie, przyjęło na siebie żydostwo robiące za niewidomych działaczy w sporcie, obowiązek do wypełnienia – mówiąc za Romanem Dmowskim – obowiązek żydoski do budowania koalicji z Polakami „przeciwko rasizmowi w sporcie poprzez promowanie współpracy wszystkich zainteresowanych środowisk, a w szczególności sportowców, związków sportowych, kibiców i ich stowarzyszeń, klubów sportowych i sponsorów, z udziałem mediów i administracji publicznej”. Ażeby żydostwa żerującego na sporcie nie posądził ktoś jeszcze, nie daj Bóg, nieopacznie o antysemityzm, czy może i o antypolskie ciągotki, musi obecnie każdy z tych 66 prezesów, nie jeden Boniek z PZPN, chociażby nawet z konikiem Greniem i babą Błasik (patrz, Dobry Boże na aferę związaną z robieniem działacza żydoskiego za konika podgórskiego próbującego swoich sił w handlu zagranicznym biletami zawłaszczonymi
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
w Związku, w PL, które nie poszły z winy miejscowej Policji przed meczem w Dublinie), a razem z ryżym kolegą Blattera i Plattiniego, z opowieści o Alibabie, którą złapał katar, musi teraz, na bazie „Deklaracji Nie – dla rasizmu w sporcie” przystąpić do zadeklarowanego budowania z Prawdziwymi Polakami w Polsce uczciwej Koalicji przeciwko Dyskryminacji Polaków i Katolików wykonujących przed startem znak Krzyża św. w RP, przez kryminalną postżydokomunistyczną dyktaturą ciemniaków, która jest rzeczą straszną, nie kuriozalną, jak chciałby może pomyśleć sobie przez chwilę Minister Sportu i Turystyki, ur. zaledwie w 1984 r. w Tychach, na południe od Czeladzi, młody człowiek - w terminologii Jarosława Kaczyńskiego - Witold Bańka, były biegacz, który w czasach zakładania przeze mnie w Tychach NSZZ Solidarność w Zakładach Drzewnych nie był jeszcze w Boskich Planach swoich własnych Rodziców, zatem nie należy się dziwić takiemu, że oniemiał na widok dużo starszego ode mnie posła Kaczyńskiego, który załamany chorobą raka trzustki i straszną diagnozą Doktorskiego Collegium Grupy Kopernika w Darmstadt, pod kierownictwem Kazimierza Wóycicickiego, którego nie mam najmniejszego powodu szanować za cokolwiek. Bo, czy żerowanie, niczym sęp nad żywym ciągle ciałem złożonego śmiertelną chorobą Jarosława Kaczyńskiego, przez tego typa z kolegami spod ciemnej gwiazdy, jest godne szacunku? Albo podjudzanie przez tego Wóycickiego 25 lat temu rządu RFN do wstrzymania pieniędzy przeznaczonych w budżecie państwowym na realizację Traktatu Polsko-Niemieckiego z 17.06.1991 w zakresie wsparcia przyrzeczonego Traktatem dla Grupy Polskiej (organizacji takich, jak moja, która dzięki antypolskiej robocie Wóycickiego nie otrzymała tego wsparcia) jak placówka oświatowa, Zakład Pracy prowadzony przeze mnie, nauczający języka polskiego z własnych środków finansowych w trzech szkołach państwowych. Czy ja miałbym takiemu żydostwu życzyć jeszcze źle za całokształt antypolski? A po co marnować czas na starca, który mając 68 lat i doświadczenie szefa IPN w Szczecinie wyczyścił wszystkie archiwa poubeckie na Pomorzu Zachodnim tak, żeby nikomu nie stała się krzywda, jak obecnie Wałęsie. Czy można coś chcieć od takiego dobroczyńcy? Trzymaj mnie, Panie Boże z dala od tego, który dla nieszczęsnego Kaczyńskiego chciałby samych złych rzeczy. Lecz Wałęsa, co innego: od dnia po katastrofie powietrznej w okolicach Smoleńska 10.04.2010 życzy podobno Kaczyńskiemu pozostałemu przy życiu, po fatalnej rozmowie telefonicznej braci przez telefon satelitarny, ażeby różaniec i modlitwa wyprowadziły jeszcze żyda i pedała na ludzi. W medycynie modlitwa przestawia góry, oremus, oby prezes partii PiS przyszedł jeszcze, jak Mahomet do Ministra Sportu i Turystyki z rewizytą. I żeby powiedział: Młody człowieku, rozpoznałem zrazu pod twoją sylwetką fizyczną Zdrowego Ducha Narodu Polskiego, Elitę, Przyszłość, Sprawiedliwego, Intelektualistę, a nie tylko ciało, które pedałowi wpaść w oko musiało, zachwycić muskulaturą nie przykrytą zwałami zbędnego tłuszczu, albowiem Minister Bańka w rozmowie dla gazety Rzeczpospolita wyznał niedawno, że Kaczyński z podziwem nieukrywanym dostrzegł w jego sylwetce wyłącznie ciało lekkoatlety męskiego, młodego człowieka od biegania na średnie dystanse, 400, czy 800 metrów. W medycynie cuda się zdarzają, jak to się mówi, połamani podnoszą się z mar, Królak wali ruskiego pompką od roweru, żeby mu drogi nie zajeżdżał, Szozda nie jedzie na ustawkę pod Szurkowskiego, szurkom osuwa się grunt pod nogami, impotentom heteroseksualni życzą stopy wody pod kilem; Kubicy nie pomogła ampuła z krwią jp2 utoczoną przez wampira dewocyjnego, wzięli swojego do Williamsa, ma niby robić za Odźwiernego, czy Coś Podobnie Wielkiego, Zastępcę Rezerwowego, mniej więcej, w Zespole Loży, za Dyrektora niepociumanego, jak Małysz robi za Dyrektora niemowę, z kagańcem na buzi, bo mu prezes Tajner tak zalecił w Oświadczeniu bezprawnym z 15.O1.2018. Zapisał niewypowiadanie się, zakaz puszczania pary z gęby, zabronił swobodnej odpowiedzi przy tablicy na temat lekcji wpisany przez „chłopaka”, jak mniemał debil robiący za Dyrektora o sportowcu, który wpisał mu się do Pamiętnika, Książki Życzeń i Zażaleń, do czego ma prawo każdy Polak i Katolik, który płaci swoje składki na PZN, na Małysza i na Tajnera. I ma w Konstytucji RP zastrzeżoną konstytucyjnie wolność słowa. Bezprawie i obżydliwość. Hańba do czwartego piętra na głowy mieszkających z biegunką biegających w blokach czteropiętrowych bez windy, w których administracja zakręciła wodę ze względu za nabite liczniki zgorszenia maluczkich samym chociażby tylko obnażaniem się przed młodym człowiekiem, niezapinaniem rozporka przy mównicy. „Zważywszy, że Powszechna Deklaracja Praw Człowieka proklamuje, iż wszyscy ludzie rodzą się równi w swej godności i w swych prawach, i że każdemu człowiekowi przysługują wszystkie prawa i wolności w niej wymienione, bez względu na jakiekolwiek różnice, w szczególności bez względu na rasę, kolor skóry i pochodzenie narodowe…” , mówi Preambuła Deklaracji 68 w IV RP Jarosława Kaczyńskiego, tak teraz muszą te wszystkie Tajnery, Kirszensztajny, Kalksztajny, Bońki usiąść z Polakami do budowania na siedząco Koalicji Mądrych Ludzi na rzecz wolności i równości sportowców w sporcie, bez dyskryminowania Polaków pochodzenia narodowego polskiego takich, jak Lewandowski ufarbowany po słowiańsku na blond, Stoch z głową nakrytą po oczy czapką. Kot, w Krakowie był jeden, napadał na kobiety, mordował dla sportu przekonany, że żydowi wszystko wolno, jak morderca Poznański, z Warszawy z matką Poznańska, Prokuratura czy Sądownictwo w Poznaniu, dziewczyna tłumaczka zamordowana w mieszkaniu, przewożona taksówką jako świeżo upolowane mięso, ludzina. Czy Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zadbał już może o przeniesienie Pani Matki żydoskiego mordercy do rezerwy kadrowej? Nie czepiajmy się nazwisk, lecz gdyby
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
nie odwołane ostatnio loty narciarskie, nie utrzymywałyby się z pewnością na szczycie kwalifikacji Pucharu Świata te nazwiska, karta odwróciła się przecież dla Norwegów, Austriacy i Słoweńcy skakali lepiej od Niemców i naszych, 23, 25 miejsce, żenada, sędziowie odwołali niedzielne skoki. Jeśli miałoby nie pójść po myśli Tajnera, może odwołają Olimpiadę? Kto wie, żeby tylko słupki podnosiły się w notowaniach bandzie i sitwie wytrenowanej przez Kiszczaka na polityków dla Polski, działaczy i trenerów. W. Sz. Pani Prokurator Anna Czarnecka Prokuratura Krajowa Biuro Prezydialne dziękuję uprzejmie za przesłanie do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim z datą 16.01.2018 r. PK I Ko1 434.2017 dziewięciu kart mojej korespondencji elektronicznej, nadesłanej przeze mnie do Prokuratury Krajowej pocztą elektroniczną dn. 6 stycznia 2018 r. Prawdziwie szczerze powiem nie zapominając o tym, nie owijając w bawełnę, że przy dobrze zbudowanym, umięśnionym, nagim ciele sportowca, doskonałego kształtu olimpijczyka greckiego, połyskującym skórą natartą obficie oliwą, mógłby może jeszcze niejeden zięć prezesa Tajnera, czy prezes partii PiS, zatęsknić nostalgicznie do miłości prawdziwej a czystej, godnej uczucia Sokratesa do Spartańczyka cudownej urody, dla podkreślenia doskonałości kształtu której wypicie cykuty przychodzi staremu człowiekowi tak samo łatwo, jak piosenkarzowi z czerwoną grzywą koguta przechylenie strzemiennego z czwartą żoną na odchodne, w krzakach pod estradą. Rzeczą straszną, niedopuszczalną, której sprawcą okazał się być człowiek, który jako trener Reprezentacji Narodowej PZN dopuszczał się w przeszłości czynów niegodnych, jest złamanie prawa z pobudek chuligańskich, a jest to niestety mający reprezentować kolejny raz Polskę na olimpiadzie Apoloniusz Tajner, któremu przed ostatecznym upadkiem należy wspomnieć o świętej zasadzie triady rządzącej bajkopisarstwem : Do trzech razy sztuka! Dwa razy upadł, nie podniesie się już po trzeciej dymisji, nie wróci za Boga do kasy, koryta PZN. Albowiem żadnym sposobem nie można przyjąć za niewinne, kuriozalne dziwactwo, błahostkę nieszkodliwą, ewidentnych dowodów naruszenia prawa, które sprawca sam dostarczył na tacy strony internetowej PZN w Oświadczeniu z datą 15 stycznia 2018, podpisane: Apoloniusz Tajner Prezes PZN. Bełkotem nieskładnym, niefrasobliwością bezprzykładną, metodą szurków idących w zaparte, na dintojrę, nie zaś na spotkanie publiczne z prawdą w majestacie prawa. Podstawowym, zasadniczym obowiązkiem zawodowym, za który Nowoczesny Naród Polski wykłada pieniądze z budżetu państwa polskiego dłonią Ministra Sportu i Turystyki rządu RP, łoży na pensję dla prezesa PZN, o boskim zaiste imieniu greckim Apoloniusz, akurat w tym przypadku, powinno być działanie świetliste, niczym promienie idące od złotej tarczy Apollo, zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, przy zachowaniu powagi Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia, XI Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego (Kraków ul. Przy Rondzie 7, 31-547 Kraków), który zarejestrował pod numerem KRS 121.124 tekst jednolity Statutu PZN nie po to przecież, żeby prezes Apoloniusz Tajner naruszał swoją zbełtaną mową, żydoską gadką, postanowienia tego Statutu, uznanego przez Sąd dla Krakowa Śródmieścia za zgodny z prawem obowiązującym w RP i na całym obszarze państw członkowskich Unii Europejskiej. A jeśli chcemy pozostać przy trzymaniu się prawdy, to musimy przede wszystkim zauważyć, iż w Oświadczeniu podpisanym: Apoloniusz Tajner Prezes PZN, informuje się o tym, że „…Prezydium PZN podjęło decyzję o skreśleniu Jana Ziobro ze składu Kadry Narodowej B w skokach narciarskich z dniem 15.01.2018”. Tymczasem Statut PZN w żadnym swoim rozdziale, paragrafie, czy punkcie nie mówi o czymś takim, jak „Prezydium PZN”, czy „Prezes PZN”, jest za to mowa w zapisach statutowych o Prezydium Zarządu PZN i Prezesie Zarządu PZN, którego charakter określony został w p. 10 § 29 Statutu stwierdzającym, że „….Prezes Zarządu Związku w stosunku do wszystkich pracowników, w tym Sekretarza Związku, pełni funkcję Kierownika Zakładu Pracy w rozumieniu kodeksu pracy. Wynagrodzenie Prezesa ustalane jest w oparciu o regulamin wynagradzania uchwalony przez Zarząd Związku i zatwierdzany przez Komisję Rewizyjną. We
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
wszystkich umowach zawieranych pomiędzy PZN a członkami Zarządu, PZN reprezentowany jest przez przewodniczącego Komisji Rewizyjnej lub innego członka Komisji wskazanego przez Komisję Rewizyjną”. Mamy zatem w przypadku Zarządu Związku do czynienia z Kierownikiem Zakładu Pracy, Prezesem Zarządu PZN, który jest pracodawcą zgodnie z kodeksem pracy, ale odpowiedzialność za prawidłowość spisanych umów o pracę, zawieranych przez Apoloniusza Tajnera, Prezesa Zarządu Związku, Kierownictwo Zakładu Pracy zrzuca statutowo na Komisję Rewizyjną, która nie po to przecież jest na całym Bożym świecie, we wszystkich zakładach pracy, związkach sportowych i stowarzyszeniach, klubach anonimowych złoczyńców, żeby wyręczać Zarząd, kierownictwo Zakładu Pracy w prowadzeniu żmudnej, niewdzięcznej, bieżącej działalności finansowej, zawieraniu umów, dokonywaniu zakupów materiałów biurowych, prowadzeniu księgowości itp., albowiem Komisja Rewizyjna każdego Związku Narciarskiego na całym świecie nie jest zatrudniana po to, żeby odwalała brudną, odpowiedzialną robotę za Apoloniusza Tajnera, ale Komisja Rewizyjna od tego jest, jak sama nazwa na to wskazuje, żeby mogła dokonywać niezależnej rewizji księgowości PZN, od kontrolowania podpisywanych przez Kierownictwo Zakładu Pracy umów o pracę, dzieło, itp. jest Komisja Rewizyjna. I od przedkładania wyników swojej pracy na Walnym Zebraniu Członków, a nie Tajnerowi na usługi, który tak ułożył sobie Statut PZN, że wali w człona, co każdy widzi, jak mawiał ksiądz opisujący rysunek konia w encyklopedii. Za prawidłowością przedstawionego przeze mnie przed chwilą rozumowania, przedstawionego powyżej w sposób najbardziej prosty, wywalonego kawa na ławę jednakowo chyba dla idioty, kibola jak i dla Dyrektora Departamentu Kontroli w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Pana Jerzego Bazylewicza tel. (22) 2443 159 fax (22) 2443 283 e-mail: dk@msport.gov.pl, przemawia 25-letnia praktyka (skromne doświadczenie przewodniczącego polskiego stowarzyszenia w Niemczech) zdobyta/ nabyta w Republice Federalnej Niemiec w kontaktach służbowych z Urzędem Finansowym RFN, jak zaświadcza aktualne zaświadczenie, tu kliknij, obejrzyj sobie, Eugeniuszu! Prezydium PZN reprezentowane przez Ap. Tajnera nie było uprawnione do podejmowania bezprawnej decyzji o skreśleniu skoczka Jana Ziobro ze składu kadry narodowej, ponieważ § 7 Statutu PZN, złożonego w Krakowskim Sądzie w imieniu Prezydium PZN przez Kancelarię Radców Prawnych Kozłowski PisarkiewiczFirek sp.j. z datą 22.12.2016 http://www.pzn.pl/gfx/pzn/files/dokumenty/2017/statut_pzn_-_05.06.2017.pdf w punkcie 2. 5) § 7, ujętym w Rozdziale II Cele, zadania i środki realizacji jednoznacznie stwierdza, że mianowanie do Kadry Narodowej i „skreślanie ze składu Kadry Narodowej” nie należy do uprawnień Związku, ani Prezydium PZN, ani Prezesa Zarządu PZN, ani Ap. Tajnera; „…2. Do zadań Związku należy w szczególności: 5) przedstawianie propozycji składu kadry narodowej ministrowi właściwemu do spraw kultury fizycznej i sportu…”. Statut nie przewiduje po za tym ciała o nazwie „Prezydium PZN”, zatem kierowana przez Ap. Tajnera grupa przestępcza, która skrzywdziła człowieka prostego, nie jest żadną statutową władzą Związku, vide: Rozdział V Władze Związku § 15 Statutu PZN. Prezydium Zarządu PZN. Prezydium Zarządu PZN to: prezes, wiceprezesi wybrani przez Zarząd Związku na swoim pierwszym posiedzeniu (§ 26 5.) i Sekretarz Generalny Związku, powoływany i odwoływany przez Zarząd Związku na wniosek prezesa Związku (§ 26 2.) Prezes i Sekretarz mogą pobierać wynagrodzenie za swoją pracę, inni członkowie Prezydium Zarządu nie mają prawa do wynagrodzenia (§ 26 9.). Prezes Apoloniusz Tajnner nie ma także prawa pobierania wynagrodzenia za pracę, którą wykonuje za niego, jako Kierownika Zakładu Pracy, Komisja Rewizyjna, której zlecił tę niewdzięczną robotę na czarno. Zostawmy na razie rozstrzygnięcie kontrolne w tej kwestii Komisji Ministerialnej. Należy oczekiwać, że Ap. Tajner nie będzie zlecał w kolejnych Oświadczeniach bezprawnych niewypowiadania się przez członków PZN przed Prokuratorem czy Policją. Wchodząc natomiast bezprawnie w kompetencje Ministra Sportu i Turystyki, pana Witolda Bańki, i podejmując za Ministra RP bezprawną, nieważną, decyzję, krzywdzącą prześladowanego nieludzko sportowca przez sitwę rządzącą bezprawnie PZN, jak mnie banda żydoska zamelinowana w Tomaszowie Mazowieckim i w Piotrkowie Trybunalskim, w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości oraz MSW prześladuje od 10 lat. A tu dał tylko złoczyńca swojej ofierze asumpt do rzeczowej wypowiedzi sportowca, przy zachowaniu wysokiej kultury języka polskiego, której niejeden fałszywy działacz żydoski może tylko pozazdrościć Polakowi i Katolikowi. Powiem Pani Prokurator na koniec tyle jeszcze, że nie chciałbym żadnemu wierzącemu w Pana Boga człowiekowi życzyć niestosownego sąsiedztwa ludzi fałszywych i niegodnych, zajmowania miejsca z boku, w ławce kościelnej. Chroń nas, Panie Boże przed głupimi cwaniakami. Z Panem Bogiem Z Frankfurtu nad Menem mówił Stefan Kosiewski https://gloria.tv/audio/kC67uSCfHpcV2czxNvJmE2pjA
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
10. August 2019
http://sowa.quicksnake.cz/NAROD-MA-PRAVO-SE-BRANIT/NA-BARANI-SKOK-prezes-Apoloniusz-TajnerPDO545-FO-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh-O-roli-sufiksu-er-w-nazwach-typu-Cichower-Cwaniaker-Jawner
STARA PIOSENKA Miasteczko Bedzin w Polsce jest i Rynek w tej mi... audio: https://gloria.tv/audio/roFuesSwEYXb3mrd4f4hSHLCe STARA PIOSENKA Miasteczko Bedzin w Polsce jest i Rynek w tej miescinie PDO597 https://vk.com/wall467751157_241 Julian Tuwim Ordonka Zniweczona Rzeczywistość von Stefan Ko... Pages: 43 Reads: 8 Published 19 minutes ago
KUKUŁKI PDO232 Czego nie powiedział Gugała o Kobylańskim FO... żyd i sodomita is dead, Gugała nie żyje (nie uprawia już stosunków płciowych ze zwierzętami) audio: http://gloria.tv/media/2PyF3zPNU76 KUKULKI PDO232 http://sowa.quicksnake.cz/Komisja-Bezstronna-ds-Ustalenia-PrzyczynyZamachow/... Pages: 59 Reads: 73 Published 9 days ago
NA FAKE PLANY DUDY I MORAWIECKIEGO BEZ AUDYTU ZEWNETRZ... audio: https://gloria.tv/audio/8AkodyUUsiaKDiAwkZvy1QTaY NA FAKE PLANY DUDY I MORAWIECKIEGO BEZ AUDYTU ZEWNETRZNEGO PDO596 http://sowa.blog.quicksnake.pl/Trybunal-Konstytucyjny/Legenda-Solidarnosci-Walcz... Pages: 13 Reads: 203 Published 10 days ago
PDO595 FO SSetKh von Stefan Kosiewski 1993-2018 Polnischer Sc... Ew. nieprawidlowosci Fundacja Jan Pietrzaka https://gloria.tv/audio/7KsTCiqJNQ4MCxYRdRV4gQAdd 595 Prolegomena do Odżydzania po Myśli prof. Feliksa Konecznego http://sowa.blog.quicksnake.pl/OSWIATA/Ewnieprawidlowosci-... Pages: 32 Reads: 79 http://sowamagazyn.blogspot.com/2018/08/wdziecznosc-zoczyncy-glinskiego-dla.html http://sowa.blog.quicksnake.pl/Studia-Slavica-et-Khazarica/STARA-PIOSENKA-Miasteczko-Bedzin-wPolsce-jest-i-rynek-w-tej-miescinie-PDO597-Julian-Tuwim-Ordonka-ZR-von-Stefan-Kosiewski-WIGILIJNIE-ODWUWLADZY-PDO251-Do-Ministra-Ziobro Opublikowano 1st August 2018, autor: sowa https://sowa-magazyn.blogspot.com/2018/07/czy-marcelina-witek-23-mistrzyni-polski.html
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
WIGILIJNIE PDO251 Do Ministra Ziobro ZECh von Stefan Kosiewski FO CANTO DCLI
Written by sowa (») today at 08:05 in category Poetry, read: 50×
Radio: http://gloria.tv/media/LXZxUc6YLrh Szanowny Panie Ministrze, wypatrując gwiazdy dnia świata tego we Wigilię AD 2015 dziękuję Panu Ministrowi za studzącą klarowność odpowiedzi udzielonej przez Szanownego Pana dziennikarzowi krajowemu, na podanie do wiadomości publicznej na twitterze przez Pierwszego Wiceprzewodniczącego Europejskiej Komisji, Pana Fransa Timmermansa korespondencji skierowanej do Ministra Spraw Zagranicznych i Ministra Sprawiedliwości RP. https://twitter.com/sowa/status/680008701810458624 – Na list odpowiem, kiedy się z nim zapoznam – na mądrość i rozwagę postawiły, dzięki Bogu, nie do zgubnego pośpiechu pchające przecież słowa odpowiedzi doświadczonego już polityka, budujące świadomego Czytelnika w Polsce. https://www.facebook.com/nasza.czeladz/posts/97533108585674
Szopka - Weihnachtskrippe autor: MTVo2
https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
– Nie uważam, żeby gremium zewnętrzne mogło nam coś narzucać, bo to mogło by kolidować z naszym poczuciem dumy narodowej. Chrońmy naszą godność i suwerenność. Do szczegółów odniosę się wtedy, kiedy zapoznam się z całością tego listu – powiedział Ziobro, zaś my czytamy na onecie 24 grudnia 2015 r., albowiem nie ocenzurował bezprawnie pożydeczny idiota tym razem słów Ministra rządu polskiego i Katolika na onecie, czy też w tygodniku WPROST, w gazecie wyborczej Michnika i wszędzie tam na forum, gdzie powszechnie cenzuruje bezprawnie kryptosyjonistyczne żydostwo wpisy Polaka w internecie dewaluując tym samym wagę walki toczonej z cenzurą w latach ’70 ub. wieku w Katowicach najpierw, przez śp. Kazika Switonia, potem zaś dopiero przez tzw. Wolne Związki Zawodowe Borsuka i Wyszkowskiego na Wybrzeżu Gdańskim, na którym gen. Czesław Kiszczak kierował Kontrwywiadem Wojskowym PRL, zwalczając tak samo okrutnie jak i perfidnymi metodami po Makabrze Grudniu 1970 każdy Głos Wolny Wolność Zabezpieczający; niżej podpisany zwalczany był naówczas wyrokami Kolegiów Karnych w Czeladzi i w Sosnowcu, w którym skazano także mnie wyrokiem Sądu Rejonowego w marcu 1978 r. (zanim poczęte zostało mniej, lub bardziej świadomie, drogą aktu płciowego, życie byłego Ministra Borysa Budki w Czeladzi); za rzekome kopnięcie w pierś oficera Służby Bezpieczeństwa, który jednocześnie robił w środowisku studenckim za studenta. Skazano mnie za odwagę detabuizowania w żydoubeckim PRL-u tematów istotnych dla Narodu Polskiego, które dzisiaj cenzuruje żydostwo kryptosyjonistyczne w interesie układu z Magdalenki, która to zmowa bandycka szurków nikczemnych dała podstawę do stworzenia świata antypolskich mediów polskojęzycznych. Wyjaśniam, że niestety nie mogę podać w tej chwili linku do artykułu prasowego na temat prowadzonej przeze mnie walki za czasów Gierka o odwagę publicznego mówienia WPROST o Sprawie godności człowieka i obywatela, gwarantowanej wtedy obłudnie przez rząd PRL i Moskwę Układem Międzynarodowym w Helsinkach, albowiem artykuł prasowy, opublikowany naówczas w Krakowskim dwutygodniku Student, w którym Poeta Adam Zagajewski, kolega teścia Prezydenta Andrzeja Dudy jak również Członek Grupy poetyckiej Teraz (pozdrawiam w tym miejscu serdecznie Jurka Piątkowskiego, który owdowiał w tym roku w Niepołomicach a licentia poetica CANTO; cantare, o es te mus tis en te, obliguje kolegów po piórze do czynienia dygresji literackich); Jurka Kronholda z tej samej grupy także pozdrawiam, bo mógłby się poczuć nie dotknięty. Adam Zagajewski opublikował w dodatku artystycznym Młoda Sztuka m.in. moje poema o charakterze kontestacyjnej liryki refleksyjnej, albowiem w czasach Tuska administrator opłacany przez Adama Michnika ocenzurował zeskanowany przeze mnie artykuł, którym zamieścił pod adresem http://ipn.blox.pl i można tam jeno przeczytać teraz, z woli ukrytego żyda: Blog którego szukasz, https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
został skasowany przez właściciela lub zablokowany przez administratora. Wyjaśniam zatem gwoli prawdy na marginesie niejako w nawiązaniu do tytułowej Dwuwładzy, językiem prostym dla jasności, w Dniu Wigilijnym, jak prosta i czysta jest chyba dla każdego żyda mowa bydła, które nie miele jęzorem po próżnicy w żydoskiej dzielnicy Krakowa (Pogórzu a po ’45 całym mieście z Nową Hutą, nie na średniowiecznym Kazimierzu): administrator opłacany dzisiaj przez byłego KOR-owca, syna Szechtera, szefa Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi, który walczył ponoć z cenzurą żydokomunistyczną Listem Otwartym do Kiszczaka parę lat jednak później, po Polakach za Gierka w partii i za Słonimskiego w żydomasonerii, w której Michnik usługiwał za Sekretarza osobistego Słonimskiego; zablokował w naszych czasach Czytelnikowi w Polsce dostęp do informacji, którą uczyniłem w interesie społecznym rzeczą publiczną, aczkolwiek za to nikt nie zapłacił, ażeby informacja prezeze mnie zawieszona zwiększała wejścia na serwery Michnika, umożliwiała poczytnością w internecie zwiększanie liczby płatnych ogłoszeń w gazecie wyborczej, której Wałęsa słusznie odebrał bezprawnie używany dla geszeftu jedynie znaczek Solidarności.
Stefan Kosiewski 23 godz.
List Gończy za Chodorkowskim, Laureatem Nagrody Lecha Wałęsy (100 000 USD) Stefan Kosiewski: Nagroda LW2010 FO234 Dziwni Ludzie Radio: http://shoud.io/8949
Czy ujawnienie najbardziej tajnej Operacji Kontrwywiadu Wojskowego w Polsce (kryptonim "Dziwni Ludzie") zamknie bandycki okres tzw. Polski po Magdalence? http://sowa.blog.quicksnake.pl/Lech-Walesa/StefanKosiewski-Nagroda-Lecha-Walesy-2010-FO234-ZECh20130926-ZR-Dziwni-Ludzie Russland erlässt internationalen Haftbefehl gegen Chodorkowski - Ausland | STERN.de Einst war Michail Chodorkowski der reichste Mann Russlands - bis er gestürzt und wegen Betrugs und Steuerhinterziehung verurteilt wurde. Putin begnadigte ... stern.de https://www.facebook.com/groups/151241774916534/permalink/1096961143677 921/ Rotfeld ustąpił dzisiaj z posady przewodniczącego polsko-rosyjskiej Rady ds. Trudnych, albowiem zaczęły się schody w polityce: Moskwa ogłosiła List Gończy za Chodorkowskim, https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
laureatem Nagrody Wałęsy. I może się jeszcze i tak zdarzyć, że Jan Krzysztof Bielecki w Polsce z Radkiem Sikorskim wręczając niedawno 100 tys. dolarów amerykańskich (nie oddanych w tym celu przez tajniaków amerykańskich w pudełkach po butach, jak miało to miejsce we wypadku opłacenia bandy czworga: Kwaśniewski, Miller, Szmajda, Siemiątkowski chyba czwarty) za służalcze przekazanie oficerom CIA skrawka polskiej ziemi na Mazurach na filię obozu koncentracyjnego Guantanamo; opublikowałem w tamtym czasie w internecie odpowiedź rządu RFN otrzymaną przez Prezesa Polnisches Kulturzentrum e.V.; nie bądź bezpieczny, poeta pamięta, możesz go zabić, narodzi się nowy, spisane będą czyny i rozmowy, lepszy dla ciebie byłby świt grudniowy i sznur i gałąź pod ciężarem zgięta – przytaczam z pamięci, w której oprócz Walca Miłosza i Dumy o hetmanie Rzewuskim i wielu innych wierszy przeróżnych poetów, której to pamięci nie zablokuje ludzkości żaden globalistycznie operujący administrator a w internecie nie zablokuje adresu w Rosji, http://www.polonica.ru/node/92 który podaje się niniejszym nie tylko dla studentów Polonistyki, bo trzeba studentom w Rosji wiedzieć, że Miłosz żył i napisał odnośny wiersz na emigracji politycznej w Ameryce za Stalina, w 1950 r., kiedy Noblistka Szymborska, z domu Rottermund pieła peany na cześć Parti Komunistycznej i Wodza Swiatowej Rewolucji Październikowej dorabiając po nocach na boku (żyjąc na wiaderku z Włodkiem) pisaniem obżydliwych donosów do ubecji na Bogu ducha winnego ks. Biskupa Kaczmarka. Człowiek do którego chciałoby się mieć szacunek (Rotfeld) chociażby przez to, że nie porzucił z podłego tchórzostwa przed pogardą człowieka prostego odziedziczonego po ojcu nazwiska żydoskiego, nie zamienił tradycji na propolskie: Szymański, Szczepański, Ziółkowski, NowakJeziorański, daleko nie szukając mimikry Kalksztajna. Rotfeld ustąpił, a tylko Polacy i Katolicy nie wiedzą jeszcze we Wigilię, której nie wypatruję już, a tylko patrzę na zegar w laptopie na listwie: jest pięć po piątej czasu przestawionego, jeszcze nie wzeszła gwiazda dnia mojego, Panie Jezu Chryste, jak ten czas leci, dzisiaj przyniosła mnie matka światu przed 62 laty nie pytając żydokomuny o zezwolenie na urodzenie protagonisty Solidarności na żydoskiej Węgrodzie w Czeladzi, która tym samym dla Zagłębia Dąbrowskiego, Jerozolimy Północy jest, czym Bałuty były dla Bałut z których poeta pochodził o imieniu Zbyszek, którego poznałem dzięki Pani Ali a potem poświęciłem wierszykiem pamięć o człowieku
AVE poecie Zbyszkowi Dominiakowi, w lutym 2002 r., kiedy go już nie ma
i zawsze przy mnie stój rano, wieczór, we dnie, w nocy bądź mi zawsze ku pomocy bólu mój http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje31/text19p.htm https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
https://de.scribd.com/skosiewski
24. Dezember 2015
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
Szanowny Panie Ministrze,
https://twitter.com/sowa/status/679974000055955456 razem z gratulacjami z powodu ponownego objęcia przez Pana funkcji ministerialnej w rządzie RP pragnę podziękować raz jeszcze po latach za to, że dzięki Pana osobistemu zaangażowaniu się w podniesioną przeze mnie Sprawę dokonania wandalicznych zniszczeń na cmentarzu żydowskim w Tomaszowie Mazowieckim Prokuratura Rejonowa w tym mieście zechciała się jednak zainteresować moim zawiadomieniem o przestępstwie i umorzyła Pismem z 29.12.2006 r. dochodzenie nie szukając winnych dokonania antyżydoskich dewastacji, godzących w dobre Imię Polski w świecie tak samo, jak antypolski film Ida, czy publiczne pochwały zbrodniczego systemu żydokomuny we Frankfurcie nad Menem przez Jerzego Oskara Stuhra, syna żydoubeckiego prokuratora z Bielska, o którym poinformowałem przed kilku miesiącami byłą Panią Minister Kultury a ta popełniła przestępstwo zaniechanina nie przesyłając mojego zawiadomienia do prokuratury w Kraju. Natomiast ta banda osobników o żydoskich nazwiskach, zamelinowany w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych RP (Policja, Prokuratura i Sąd w Tomaszowie Maz.) skazała mnie zaocznie, wyrokiem nakazowym z rażącym naruszeniem prawa 1 sierpnia 2008 r. (wybierając przypadkowo, jak należy przyjąć nie posądzając nikogo o obłęd) datę wybuchu Powstania Warszawskiego na ósmą już (8) dosiego roku (2016) Rocznicę Antypolskiej Prowokacji Tomaszowskiej, w której osądzono prawem cadyka w https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
Polsce po Magdalence 62-letniego dzisiaj Polaka i Katolika przebywającego na stałe od stanu wojennego na azylu w Niemczech, dziennikarza i Poetę Polski, nauczyciela, magistra o kradzież dzieciom starej i bezwartościowej piłki do gry w piłkę nożną.
Tak jak w sprawie mojego zawiadomienia o zniszczeniach dokonanych na cmentarzu żydowskim w Tomaszowie pozostawił chyba Pan Bóg Panu Ministrowi możność wystąpienia o kasację nieludzkiego wyroku, który poczytuję sobie tak samo, jak wyrok z marca 1978 r. i każdy jeszcze ew. zaszczyt ze strony żydostwa. Prezes i Konsul Wyjaśniam, że wspólnikiem zamieszanym w Aferę Stuhra, związaną z haniebną pochwałą przez tego osobnika w Niemczech publicznie, zbrodniczego systemu realizacji w Praxis marksizmutrockizmu-stalinizmu, za który ludzkość zapłaciła niemożliwą wręcz do objęcia wyobraźnią prostego człowieka liczbą zamordowanych bez litości na całym świecie blisko setki milionów ofiar była https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
nieszczęśnie Pani Kałuża, żona pracownika Deutsches Polen-Institut w Darmstadt, którą osobiście znam od wielu lat jako wyśmienitą tłumaczkę pracującą także dla różnych instytucji państwowych w Polce, której stopień odpowiedzialności za popieranie na miejscu zdarzenia złoczyńcy winno wyjaśnić dla dobra rzeczy odrębne postępowanie. Kałuża, nie z Czeladzi żaden z trzech braci z Będzińskiej, z których najstarszy najbardziej chyba rzuca się w oczy i też nie ma mu kto powiedzieć, żeby przestał dla dobra Sprawy szaleć, nie jest winny tego, że robi w Darmstadt (jeszcze nie w Zamku, a w starym budynku) za człowieka publikującego w internecie każdą głupotę podpisaną przez antypolskiego Kazimierza Wójcickiego, dra i dziennikarza podburzającego w swoim czasie rząd Kohla do niewywiązywania się ze zobowiązań traktatowych, tzn. judzącego MSW niemieckie do nieudzielania pomocy finansowej organizacjom Mniejszości Polskiej w RFN, lecz namawiającego do przekazania wszystkich pieniędzy na konto polsko-niemieckich z nazwy, organizacji żydoskich w RFN, których redakorem prowadzącym był wtedy Krzemiński w Polsce a w Berlinie Basil Kerski, który dzisiaj robi za dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku i nie ma mu kto powiedzieć, oprócz Ministra Sellina, żeby tak samo, jak Rotfeld ustąpił ze zajmowanego stanowiska, nazwijmy to: dla dobra Sprawy.
Ambasador Marek Prawda, Prezes Stefan Kosiewski, Prof. Dieter Bingen Ustąpić winni także niezwłocznie: wspomniany Wójcicki i jego kolega Prof. Dr. Bingen (nie z Bingen, pięknego miasteczka nad Renem, bo on tylko nazwiska używa od tego miasteczka, jak gdyby ktoś w Polsce nazywał się Bydgoszcz, albo Będzin, to też mogłoby dziwić nie wtajemniczonych w zagadnienia onomastyki, której nie należy bynajmniej mieszać z onanistyką biblijną, aczkolwiek obaj poza stopniami naukowymi: dr Wójcicki z praktyką https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
czyszczenia archiwum IPN po ubowcach Szczecina i Prof. Uni Viadrina Bingen, po latach praktyki w jakimś instytucie niemieckim do spraw Europy Wschodniej (nie mieszać z tajnymi służbami niemieckimi, czy izreaelskimi na Zachodzie Europy), robią od pewnego czasu za pożydeczną Grupę Kopernika. A tak żenujące, Matko Boska są te ich podjudzania świata polityki, że sięgając chociażby do ostatniego, z 11 grudnia 2015 zapytać należy, w interesie Narodu Polskiego i państwa Rzeczypospolitej Polskiej (Rep. Federalnej także): czy oni nie wiedzą doprawdy, co czynią? Czy z głupim się widzieli, że ośmielili się zatytułować wyraz prywatnej Fascynacji Obłędem, tzn. podpisany przez obu osobników papier: Perspektiven der deutsch-polnischen Beziehungen unter der PiS-Regierung/ Perspektywy stosunków niemiecko-polskich pod rządami Prawa i Sprawiedliwości (po adiustacji). Bo jeśli jeden z drugim nie robi za fałszywego proroka, który tak niewyraźnie gada po francusku rymami, że wszystko idzie żydowi przypisać pod nazwą Nostradamus, to proszę tylko posłuchać bredni, którymi dyskwalifikują się wszak oba, wyłączając na całe już chyba życie z publicznego dialogu oświadczeniem przez nich sprokurowanym: „Zur Bedeutung der deutsch-polnischen Beziehungen für die Zukunft der EU Die EU ist in einer vielfältigen Krise. Zu den Konfliktpunkten gehören – die Flüchtlingspolitik, – die Östliche Partnerschaft mit dem Krieg in der Ukraine und dem schwierigen Verhältnis zu Russland, – die Euro-Krise mit der nach wie vor ungeklärten Frage des Verbleibs Griechenlands in der Währungsunion, – sowie das mögliche Ausscheiden Großbritanniens aus der EU, das die Desintegration des Vereinigten Königreichs und weiteren Sezessionismus in West- und Südeuropa auslösen kann…“. http://www.deutsches-polen-institut.de/politik/kopernikus-gruppe/arbeitspapierxxv-2/ Albowiem, czyż można na zdrowy rozum przyjąć w założeniu dokumentu, za który płacone ma być ze środków publicznych, czy darowizn odpisywanych od podatku (na jedno wychodzi), że na stosunki polsko-niemieckie pod rządami PiS należy patrzeć z punktu widzenia Unii Europejskiej, której jeszcze nie było przecież na świecie wtedy, kiedy Konsul Szynka robił jeszcze w MSZ za chłopca do podsuwania Genscherowi i Skubiszewskiemu traktatu do podpisania przed 25 laty? A co ma Grecja, czy secesjonizm zapoczątkowany w Europie bombardowaniem Jugosławii przez niemiecką artylerię NATO do problemów, które Kazik, Mijal, kolega Szechtera przyniósł Narodowi Albańskiemu razem ze separatyzmem Fascynacji Obłędem Maoizmu? Czy Wójcicki z Bingenem nie potrafią spojrzeć na dezintegrację Wielkiej Brytanii z punktu imperializmu loży szkockiej obediencji?
https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
Czy nie lepiej nadal uprawiać tradycyjnie obrzędową propagandę wielowiekowych stosunków kulturalnych obu narodów, jak przed 25 laty? Używać nazwiska Copernicus do łączenia, nie zaś do judzenia przeciwko sobie Narodów i ludzi, dzielenia Europy na Europę Dwóch Prędkości?
Manifestowane przez Bingena z Wójcickim poparcia dla antypolskiej propagandy Komitetu Obrony Demokracji firmowanego nazwiskiem Kijowski (od miasta Kijowa) jest wszak tylko mającym posłużyć za podkładkę określonym kołom na Zachodzie, jawnym szczuciem do ochłodzeniu stosunków polskoniemieckich pod rządami Merkel. Maciej Kijowski robi za samozwańczego wodza KOD-owców w Polsce po Magdalence, w której bezprawie państwa nie umie ściągnąć z takiego alimentów na rzecz dzieci, których napłodził pod wpływem impulsów animistycznych, jak gwiazdy na niebie (spoglądam na zegar, za 5 min godz 7, a jeszcze gwiazda dzienna nie wzeszła, nie rozświetla Od Wschodu rozważań Solenizanta; Boże, prowadź!), dzieli Polski Naród (ten Kijowski) wokół sporu o to, ilu sędziów ma zasiadać w Trybunale, który ma rozstrzygać o czymś większością głosów. Bo co to za większość, Boże miły, jeżeli koniec końców nie liczy się żaden z większością, albowiem wszędzie decyduje głos mniejszości, obżydliwie panosząc się i decydując za całość, za społeczeństwo i za Naród Polski, nowoczesny, autochtoniczny i zasymilowany z polskim, pożydoski. Zadymiają obżydliwie zadymiarze prawdziwe problemy Człowieka i Narodów, zamiast wyjaśnić cokolwiek. Zamiast powiedzieć, jak Jezus Chrystus w oczy prawdę żydoską: ten, co ma będzie miał dużo więcej, a ten, który nie ma, straci także gacie. Bogate żydostwo będzie coraz bogatsze, powiada przecież na Węgrodzie nie tylko Kozera, natomiast biedniejszych będzie na świecie więcej od kamieni w polu, bo Merkel nie stworzy przecież miejsc pracy na granicach dla tysięcy strażników i celników, bo jej nie interesuje Traktat Polsko-Niemiecki o Przyjacielskiej Granicy Pokoju na Odrze i Nysie. https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
Szanowny Panie Ministrze, rozmawiałem przed laty z Prezydentem Kwaśniewskim na płycie stadionu w Spale o pomyśle, który naówczas zgłosiłem do Kancelarii Prezydenta, ażeby dla rozwiązywania Spraw Trudnych, z którymi zawsze jeszcze w Europie Ojczyzn i Narodów trzeba będzie umieć sobie częstokroć poradzić, erygować w tej właśnie Spale obok Tomaszowa, w pobliżu Ośrodka Przygotowań Olimpijskich, Międzynarodowe Centrum Solidarności Europy Jutra, w nawiązaniu może też trochę do tradycji przebywania okresowo w Spale cara Rosji ale i perspektywistycznie, temu miała służyć moja idea Ośrodka Wielokulturowości, która uzyskała poparcie szeregu Osobistości i Srodowisk nie tylko lokalnych, ale nie było dla Sprawy klimatu politycznego.
MYKWA - Tomaszów Mazowiecki autor: kulturzentrum Przesyłając Panu Ministrowi życzenia świąteczne z uprzejmą prośbą o przekazanie w serdecznej atmosferze Rodzinie, Najbliższym zamiast kolędy pozwolę sobie odczytać słowa, do których melodię zechciała ułożyć i zaśpiewać rzecz na Dożynkach Prezydenckich w Spale https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
polska piosenkarka z Litwy, a tylkjo dlatego przeczytać, że nie ma niestety w sieci adresu do tej piosenki, ale tu winę, jeżeli już, proszę przypisać mojej osobie. Z Panem Bogiem Wesołych Swiąt Bożego Narodzenia Z Frankfurtu nad Menem czytał Stefan Kosiewski http://gloria.tv/media/LXZxUc6YLrh
Wpadłam na sen do Tomaszowa W barki znużoną głowę schować A Thomas cud jak Miró we śnie Miasto z ratuszem i wieżami Czaruje barkę z Arkadami Obitą złotem, podkowami Ty, Panie, rękę tę poprowadź Niechaj opasze ją Twój powab Kredowym kołem i murami Niechaj zachowa w sen przed nami Bo nie jest trudno także w niebie Zamienić coś, lub chociaż zechcieć Wpadłam, jak w obłok czasem głowa Kiedy ją trzeba uratować A życia cud jak lampa we mgle Czaruje arkę z arkadami Maluje cienie z podcieniami Poezji czarem, półsłowami Sarenka smukłą skina szyję Twój oddech muska mnie po rękach Nie pozwól, Panie, by ten powiew Przemykał tylko po piosenkach Bo nie jest trudno także w niebie Zamienić coś, lub chociaż zechcieć
24. 9. 2000 http://www.spreaker.com/user/sowa-frankfurt/wigilijnie-o-dwuwladzy-pdo251-do-ministr
Strafanzeige, art. 256 § 1. kk gegen Herrn Jerzy Oskar Stuhr, Polen Written by sowa (») 25. 9. in category law, read: 104× https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
24. Dezember 2015
poznać to być, uczestniczyć w akcie poznania Jeden Facet w sobotnie popołudnie 26 września 2015 odbiera jako własną manifestację przeciw najeźdżaniu Gesendet: Freitag, 25. September 2015 18:41 An: 'Stefan Adrian' adrian@filmfestival-goEast.de; biuro.podawcze@pg.gov.pl; verwaltung@stafrankfurt.justiz.hessen.de; read on art. 256 § 1. kk - Jerzy Oskar Stuhr dopuścił się propagowania totalitarnego ustroju państwa (komunizmu)
goEast Film Festival 21 września o 11:54 ·
https://sowafrankfurt.wordpress.com/2015/12/24/wigilijnie-o-dwuwladzy-pdo251-doministra-ziobro-zech-von-stefan-kosiewski-canto-dcli/ http://sowa2.quicksnake.net/Poetry/WIGILIJNIE-O-DWUWLADZY-PDO251-Do-MinistraZiobro-ZECh-von-Stefan-Kosiewski-FO-CANTO-DCLI https://de.scribd.com/skosiewski
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
Aug 2 Wdzięczność Glińskiego dla żydomasońskiej małżonki Paderewskiego (YWCA) z domu baronów ROSEN PDO597 Studia Slavica et Khazarica von Stefan Kosiewski 20180804 Prokuratura Krajowa PK I Ko1 538.2018 Prok. Szeleszczyk STARA PIOSENKA Egzekucja praw i dóbr STARA PIOSENKA Miasteczko Będzin w Polsce jest i rynek w tej mieścinie PDO597 Julian Tuwim Ordonka ZR von Stefan Kosiewski WIGILIJNIE O DWUWŁADZY PDO251 Do Ministra Ziobro sowa (») 30.07.2018 r. w kategorii Studia Slavica et Khazarica, czytaj: 131× audio: https://gloria.tv/audio/roFuesSwEYXb3mrd4f4hSHLCe Prokuratura Krajowa Biuro Prezydialne Pan Prokurator Sławomir Szeleszczyk PK I Ko1 538.2018 Szanowny Panie Prokuratorze, w zawieszonej przeze mnie 25 lipca 2018 r. na serwerze rosyjskim: m.vk.com/wall467751157_236 gawędzie polskiej opatrzonej tytułem: "NA FAKE PLANY DUDY I MORAWIECKIEGO BEZ AUDYTU ZEWNETRZNEGO PDO596 fraszka z Ogrodu Fraszek von SK Studia Slavica et Khazarica ZECh Prokuratura Krajowa potwierdziła nieprawdę", tu kliknij, wysłuchaj całości: https://gloria.tv/audio/8AkodyUUsiaKDiAwkZvy1QTaY 1' - zauważyłem dowodowo, że "...zechciał Pan Prokurator m.in. popełnić przestępstwo potwierdzenia nieprawdy, expressis verbis: "Potwierdzam wpływ korespondencji elektronicznej z dnia 15 lipca 2018 r. godzina 15.26., nadesłanej do Prokuratury Krajowej w dniu 12 lipca 2018 r.". http://sowa.blog.quicksnake.pl/Trybunal-Konstytucyjny/Legenda-Solidarnosci-Walczacej-Autonomicznie-wZwiazku-Socjalistycznych-Republik-Radzieckich-PDO596-FO-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh-ProkuraturaKrajowa-potwierdzila-nieprawde 2' - wspomniałem tam również o kolejnym Piśmie Prokuratury Krajowej, wysłanym 23 lipca 2018 r., do którego odnosząc się dzisiaj rzeczowo muszę z przykrością zauważyć, iż Pan Prokurator potwierdził Pismem z 23 lipca br. nieprawdę we warunkach recydywy uznając, że nadesłana przeze mnie z datą 18 lipca 2018 korespondencja "...ma ogólny charakter, w jej treści odnosi się Pan do aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych...". Następnie zaś, wychodząc już z przyjętego, fałszywego punktu widzenia, orzekł Pan Prokurator: "Z uwagi na powyższe brak możliwości odniesienia się do jej treści lub możliwości nadania jej właściwego biegu" oraz poinformował mnie o złożeniu rzeczonej korespondencji w Biurze Prezydialnym Prokuratury Krajowej do akt o numerze jw. Dziękując uprzejmie za szczerą, jak
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
należy zakładać, informację o "braku możliwości odniesienia się" Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej RP do wspomnianej korespondencji, w której wskazane było m.in. na możliwość działania w przeszłości Kornela Morawieckiego i jego syna Mateusza Morawieckiego pod wpływem i bezpośrednim kierownictwem sprawczym tzw. oficerów prowadzących ze Zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza Ludowego Wojska Polskiego Oddziału we Wrocławiu, którzy budując dla obu Morawieckich fałszywe legendy rzekomych bohaterów Solidarności Walczącej, umieścili tych swoich figurantów na decyzyjnych pozycjach w Rzeczypospolitej Polskiej, państwie krypto syjonistycznego charakteru, utworzonym po Magdalence 1989 r. na miejsce PRL, przez co doprowadzili do tego, że obecnie (4 sierpnia 2018 r. w tzw. Rzeczypospolitej Przyjaciół Andrzeja Dudy) figuranci: Kornel i Mateusz Morawiecki, działając być może nawet i pod wpływem tych samych osób, byłych oficerów prowadzących tajnych służb wojskowych Układu Warszawskiego z centralą w Moskwie, przyłapani zostali in flagranti na zbrodni stanu wyrażonej jawnie działaniem nakierowanym na rzecz realizacji polityki obcych ośrodków decyzyjnych (Izrael, Waszyngton, Bruksela) przez to chociażby m.in., że np.: zatrudnili wysoce nieodpowiedzialnie (Mateusz Morawiecki, sprawca) na posadzie pełnomocnika premiera RP wysoce kontrowersyjną osobę rzekomego kierowcy o nazwisku Lesisz (nie sprawdzonego dotychczas na żadnym wariografie, po kilkuletnim pobycie w Stanach Zjednoczonych, a posiadającego dostęp do największych tajemnic państwowych RP, jako pełnomocnik premiera do spraw rozwoju gospodarczego) oraz demaskującego się otwarcie na prowadzeniu propagandy na rzecz Kremla (Kornel Morawiecki, sprawca), m.in. przez liczne wypowiedzi o typie szczekaczki propagandowej samobójcy politycznego, wariata zaiste, które mają na celu przykrycie kryminalnych aktywności mafijnych Solidarności Walczącej Kornela Morawieckiego laurkami dla byłego KGB-owca Putina, wystawianymi przez aktywistę syjonistycznego z marca 1968 r. i rzekomego antykomunistę, w rzeczywistości zamelinowanego u kochanki na czas obowiązywania w PRL stanu wojennego starca jurnego, w celu robienia przez niego obecnie, za rzekomo niezłomnego przeciwnika tzw. okrągłego stołu a zarazem zbrodniarzaseniora, godzącego w najistotniejsze interesy państwa. Vide: Rozdział XVII. Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej Dz.U.2017.0.2204 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny audio: https://gloria.tv/audio/VU7nUfcvmSZE6M7aHtTpxWYjM
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
Od: Nadzory <nadzory@warszawa.pr.gov.pl> Wysłano: piątek, 3 sierpnia 2018 16:25 Do: skosiewski@gmail.com Temat: Odpowiedź na pismo W załączeniu przesyłam pismo z dnia 03.08.2018r. sygn. RP IV Ko 245.2017 - do wiadomości. Magdalena Wiśniewska Prokuratura regionalna w Warszawie Wydział IV Wobec powyższego stawiam rozważnie tezę, iż Prokuratura Krajowa działając zgodnie z Kodeksem etyki prokuratorskiej zawsze posiada możliwość odniesienia się do zagrażającej bezpieczeństwu państwa decyzji premiera Mateusza Morawieckiego o ustanowieniu Zarządzeniem nr. 90 z dn. 1 czerwca 2018 Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów do spraw rozwoju gospodarczego, chociażby dlatego, że ten sam premier Morawiecki Zarządzeniem nr. 132 z dn. 27 lipca 2018 r. zmienił już zasadniczo treść punktu 2 § 1. nadając mu brzmienie: „2. Pełnomocnika powołuje i odwołuje Prezes Rady Ministrów.”, zamiast: "2. Pełnomocnikiem jest Cezariusz Lesisz". PDF: https://vk.com/doc467751157_471844333 W uzasadnieniu postawionej tezy zauważam: premier Mateusz Morawiecki nie przyznał się bezpośrednio do popełnienia błędu dyskwalifikującego byłego bankstera (z dyplomem magistra historii, na podstawie pracy magisterskiej o rzekomej działalności własnego ojca, żyjącego w konspiracji z kochanką w Solidarności Walczącej), tzn. nie wyznał grzechu uznającego de facto młodego Morawieckiego za niezdatnego do kontynuowania działalności szefa rządu 40 mln państwa unijnego w Europie, ale najwidoczniej zmiękła jednak rura kiepskim cwaniakom żydoskim, szurkom z WSI itp., pazernym emerytom z tajnych służb całego świata i z Bliskiego Wschodu, którzy dorabiając sobie do emerytury ograbianiem emerytów RP za pomocą tzw. daniny solidarnościowej premiera Mateusza Morawieckiego sytuują się na marginesie społecznym, którego to marginesu wpływ na osoby wszystkich dosłownie figurantów po Magdalence, kasujących na stanowiskach kościelnych i państwowych III RP (premierów, ministrów itd.), stał się tajemnicą Poliszynela; zbyt głośno i otwarcie mówi się powszechnie w Polsce o złej baletnicy, która powołała sobie z tylnego fotela kierowcę Cezariusza Mirosława Lesisza na enigmatyczne, pełne egzotyki w nazwie stanowisko Pełnomocnika ds. rozwoju gospodarczego premiera rządu RP, ponieważ nikt nie ujawni przecież rąbka masońskiej tajemnicy Grupy Windsor przy spódnicy cioty Marty Kaczyńskiej, która nie zadała sobie w ostatnich dniach swojego życia zasadniczego pytania, czy facet bez przygotowania ekonomicznego, ma znowu robić na chama za słupa geszeftu typu ART-B Baksika i Gąsiorowskiego, który jest do zrobienia, jak zrobił młody mgr historii Mateusz Morawiecki, za dyrektora w banku, udzielając hojną ręką szeregu dotacji bezzwrotnych na rzecz różnych osób duchownych i fundacji (vide: ks. z Kanady popierany przez Borysa Budkę i Romana Giertycha na korytarzu Sejmu i w postępowaniach Prokuratury we Wrocławiu), które po wpłaceniu działki mafijnej, solidarnościowej, Walczącej, od Kasy otrzymanej z łaski słupa robiącego za dyrektora banku w porozumieniu i z nakazu odgórnie mafijnego do kasy Solidarności Walczącej Kornela Morawieckiego mogły czuć się bezpiecznie a nawet pójść na całego do wyborów do Sejmu i Senatu RP, jak poszedł z innymi do polityki piosenkarz Kukiz (skądinąd
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
znany z plagiatu pieśni religijnej, śpiewanej przez Polaków i Katolików przy przystępowaniu do Eucharystii: Pan Jezus już się zbliża, Jak ja was kurwy nienawidzę i inne typu podprogowego szlagiery żydoskie ogłupiające każdego debila), po wpłaceniu 720 000 zł na tacę Solidarności Walczącej Kornela Morawieckiego, na spokojną starość rzekomego walczącego, nie mającego być może nawet, jak dostrzeżony szofer rzekomy-pełnomocnik premiera RP, prawdziwych uprawnień urzędowych do prowadzenia wywrotek czy chociażby spychaczy na planowanej z .:Góry na 20 lat budowie dróg i mostów RP, na wynos do Lichtensteinu i Panamy, zysków z budowania permanentnego. Należy zatem zapytać, czy figurant Cezariusz Mirosław Lesisz, robiąc za słupa pełnomocnika premiera RP (przyuczył się chociaż w Stanach Zjednoczonych do kierowania spycho-kopiarką typu białoruśka), albowiem pozostając w tej chwili osobą spaloną na starcie, do odwołania w każdej chwili, przed odwołaniem premiera Mateusza Morawieckiego, zgodnie ze Zarządzeniem 132 premiera RP, tj. poprawką z 27 lipca br. do Zarządzenia nr. 90 z 1 czerwca br., ma dostać może za swoje życiowe zadanie zepchnięcie do przepaści politycznej całej ekipy panującej beztrosko dogorywającego z piętnem Kaina Jarosława Kaczyńskiego? Czy tylko durniom tak się wydaje, że bank prywatny, zachodni, skompromitowany przez nich na światowym i polskim rynku, robieniem w nim za słupa Mateusza Morawieckiego, musi zmienić sobie we wrześniu 2018 r. nazwę na "SANTANDER" kosztem kilkudziesięciu milionów złotych, ażeby ani mgr Mateusz Morawiecki, ani robiący u niego za podwładnego w przeszłości dr. Zbigniew Kękuś, ani żaden inny nie musiał ponosić kosztów zamiany wielu tysięcy pieczątek firmowych spółek z O.O., klientów okradzionego z powagi banku. Za wymianę setek milionów druków i druczków, papierów firmowych, przekazów pocztowych na nowe, z nową nazwą SANTANDER. Przywołaną do Polski zacieraniem śladów po czynnościach kryminalnych nieudolnego złoczyńcy na fotelu dyrektora globalistycznego banku w Polsce. twitter.com/sowa/status/1025253135151968256 Lech Wałęsa 1 sierpnia 2018 r., jako wygadany nieuk po zawodówce, odwołał się na łamach nieomal wszystkich gazet w Polsce hasłem masońskim jasnym dla kumających.: Bracie Kaczyński, do przyzwoitości homoseksualnej cioty Marty Kaczyńskiej 1 sierpnia 2018, w 10 rocznicę haniebnego skazania mnie zaocznie, przez sitwę żydoską w Tomaszowie Mazowieckim, wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego za rzekomą kradzież dzieciom starej, zniszczonej, bezwartościowej piłki do gry w piłkę nożną, albowiem przeczuł chyba Lechu w prostocie ludycznej, nasz były kolega związkowy, że skoro zapowiadane było ze wszech stron oficjalnie, że Jarosław Kaczyński uda się jeszcze w lipcu br. z powrotem do Wojskowej Kliniki Medycznej przy ul. Szaserów, natomiast nie udał się, nie przyjechał po niego z nowymi kulami poważny gen. dywizji a zarazem śmieszny, między nami mówiąc, prof. nauk medycznych, ażeby nie dokonać prostego w końcu zabiegu wstawienia trupowi chodzącemu protezy metalowej w kolano, to chodzi po prostu o to, że figurant Jarosław Kaczyński jest już tą jedną, chorą nogą tam, gdzie stał nad przepaścią piekielną w tupolewie Lech Kaczyński trzymając słuchawkę telefonu satelitarnego w dłoni. I może sobie podać dłoń były współpracownik KOR-u z byłym współpracownikiem KOR-u Wildsztajnem, który pogodził się odważnie, po męsku z tym, że będzie musiał wnet odejść z tego świata, oczyszczanego ze śmiecia wszelkiego, w opinii zmarłego na białaczkę. I mógłby w zasadzie red. Wildsztajn zacząć pisać za tamtego Testament Jarosława Kaczyńskiego, gdyby zechciał pozostawić po trockistowskim koledze bezpotomnym coś namacalnego, dla kiwających się nad grobem rzymskokatolickim trzech rabinów rewizjonistycznych i dwóch neokatechumenalnych żydobiskupów reformowalnych, jak zaskakujący permanentnie świat nowinkami Bergoglio, który odkrył dzisiaj, że Przykazanie Boże Mojżesza z Góry Synaj NIE ZABIJAJ trzeba będzie przepisać jota w jotę z kamiennych tablic do Nowego Testamentu Kościoła Rzymskokatolickiego, Katechizmu Kościoła Rzymskokatolickiego dla porządku heretyckiego, podobnie jak trzech biskupów żydokatolickich i jeden rabin kiwało się ślicznie, ekumenicznie nad grobem niewierzącego żydokomunisty Geremka, poległego z udziałem kobiety świadka, która miała załapać się przypadkiem zupełnie na okazję, czy egzekucję, dintojrę,
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
jak Inka w przypadku Ministra Dębskiego; kiwać mogą się po żydosku nad przepisywaniem najlepszych kawałków z Kochanowskiego Trenów, wskazywanych im cienką laseczką (jadem) ze srebrną rączką na końcu, czy przy wydłubywaniu rodzynków z chały żalów nagrobnych po śmierci tegoż Kochanowskiego, albowiem zaskoczeni wiadomością o nieodżałowanej jeszcze śmierci Jarosława Kaczyńskiego, na infekcję przedoperacyjną goleni lewackiej, nie wezmą przecież Polacy i Katolicy żadnemu za Złe, ze smutnych .:Braci, nie poinformowania zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej o podbramkowym stanie zdrowia dogorywającego na raka trzustki, jak wyznał światu Stonoga, szefa PiS-u, którego prawdziwy doktor żydoski i gen. dywizji leczył rzekomo na łękotkę chemioterapią.
I miał nawet zoperować w lipcu 2018 r., żeby tamtemu wstawić do kupionego przez ojca Mundka za równowartość jednego tysiąca dolarów, cudzego domku na Żoliborzu, dwie całkiem nowe kulki ortopedyczne, winien być jednak uznany przez dra Faustusa tajnego radcy, J.W. Goethe, jeżeli nie za wierzchołek zbrodniczej organizacji Putina, KGB, bezprawnie zainstalowanej na miejsce PRL bandycką zmową złoczyńców, cyrografem spisaną z diabłem wcielonym w gen. MO Kiszczaka w Magdalence, to przynajmniej za część tej wielkiej, globalistycznej siły, która wiecznie gadając o czynieniu dobra, robi tylko sobie i swoim dobrze, syjonistycznie, nepotycznie. http://safari.blox.pl/2018/08/porzucil-dla-kochankizone-z-dwojgiem-malych.html https://issuu.com/kulturzentrum/docs/janusz_wlodyka_spor_o_powstanie_warszawskie_nowy_p Niebopolitycznie mówiąc w pidżen szprache rusisz: może se premier Mateusz Morawiecki odwołać już w każdej chwili, na podstawie Zarządzenia 132 premiera Rady Ministrów z 27 lipca 2018 r. Cezariusza Mirosława Lesisza z popłatnego stanowiska pełnomocnika premiera RP ds. rozwoju gospodarczego (chociażby za to, że ten figurant opłacany za nic, jako pełnomocnik premiera nic jeszcze te facto chyba nie zrobił, nie słychać wszak w Biuletynie Informacji Publicznej o żadnej decyzji służbowej Mirosławiusza (niczewo nie zdjełał, uchodi, durak; uwaga czytelna i zrozumiała nie tylko w Klubie Moskiewskim, dla emerytowanego płka Diewiatowa, pozdrawljaju, czołowego niebopolityka. Aluzju panjał? Tu link do Progresyjnej Moskwy, Buduszczjewo: https://vk.com/wall-159535746_521 Jaroslaw kaczynski w tunelu poznawczym pdo316 z ziemi polskiej do polski zr zech von stefan kosiewsk to website https://issuu.com/kulturzentrum/docs/jaroslaw_kaczynski_w_tunelu_poznawc
Szanowny Panie Prokuratorze, stawiam tezę II (rzymskie): Prokurator Generalny Pan Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro działając zgodnie z Kodeksem etyki prokuratorskiej ma możliwość wniesienia o kasację krzywdzącego mnie wyroku, wydanego z rażącym naruszeniem prawa 1 sierpnia 2008 r. w rocznicę wywołania przez Józefa Retingera (Bilderbergi w przyszłości); patrz: toczące się działania kontrolne w Prokuraturze Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim i w Prokuraturze Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim; wrzuć w google: piłka, kasacja wyroku, kosiewski, żydoska banda w strukturach ministerstwa.
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
Ale nie wiadomo jeszcze, czy wobec stchórzenia przez lekarzy, którzy boją się ruszyć tchórza śmierdzącego na całego, ze względu na możliwą utratę synekur, niesłusznie piastowanych stanowisk przy brzęku noszonych do parady orderów orła białego, blaszek i tytułów przyznawanych do próżnej sławy wtajemniczonych; nie wiedzieć, czy może liczyć młody Morawiecki za samo tylko nowe brzmienie treści Zarządzenia nr. 90, na Akt Łaski i poparcie ze strony osoby obywatela niesłusznie skazanego przed 10 laty bezprawnym wyrokiem nakazowym z debilnego oskarżenia przez żydoską bandę o kradzież dzieciom bezwartościowej piłki do gry w piłkę nożną. Emigranta politycznego od stanu wojennego, w Niemczech żyjącego 36 lat już, jeśli mądry człowiek nie ugania się na starość dla picu i pijaru za piłką, niczym durnie: Tusk z Bieleckim swego czasu, który za prezesa państwowego banku robiąc dawał lekką ręką, debil, po 100 000 zł rocznie z niczyjego, bo państwowego na prywatną Nagrodę Instytutu Lecha Wałęsy, z którego Mieczysław Wachowski nie został jeszcze rozliczony przez Prokuraturę, za dorocznie rozdawaną żydostwu z całego świata, ostatnio chyba żonie porzuconej przez kochasia, jak matka braci Kaczyńskich i matka Mateusza Morawieckiego z dzieckiem, 100 tys. dolarów danych wdowie po byłym wysokim urzędniku państwowym Federacji Rosyjskiej, Niemcowie, któremu zachciało się spacerów nocnych na oczach Kremla z uroczą kochanką, nadesłaną uczynnie na tę jedną, zabójczą noc z Ukrainy akurat w stanie wojny, jak na Ministra Sportu, poprzednika Witolda Bańki z Tychów na stanowisku beztroskim w Polsce, nie zastrzeloną dla łatwego zatarcia śladów przy okazji, nie sprzątniętą jako jedyny świadek, bo i po co? Jako jedyna osoba, która widziała sprawcę, dintojrę na własne oczy i przeżyła, opuściła bezpieczna do grobowej deski teren Federacji Rosyjskiej, czy RP po odsiadce swojego. A Minister Sprawiedliwości RP wie przecież o tym bardzo dobrze, kiedy mówi się o poparciu dla niego, po wykazaniu się zaangażowaniem na rzecz Kasacji Bezprawnie Wydanego Wyroku, jak przed laty zadziałał na rzecz podjęcia dochodzenia przez tę samą Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Maz., jak chociażby w sprawie sprofanowania miejscowego Cmentarza Żydowskiego, wykręcających się od wszczęcia dochodzenia, rzekomym "ogólnym charakterem" moich Zawiadomień. Albo tym, że nie jestem Strona w sprawie okradzenia notarialnego lokatorów pierwszego bloku zbudowanego przez braci W., którzy najpierw (dla pierwszego miliona) sprzedali mieszkania z przynależną do nich częścią piwniczną, a potem wydzielili sobie z powierzchni sprzedanych piwnic miejsce na sklep, sprzedany oddzielną umową notarialną, dla której załatwili sobie od swoich ci bracia W. (budowlańcy, milionerzy dzisiaj, rekiny transformacji ustrojowej lokalnie), dostały u Urzędu drugie księgi wieczyste. Złożyłem zawiadomienie także o braku kasy fiskalnej w obu sklepach mięsnych Jednego Faceta (tu odwołujemy się do rzeczywistości poetyckiej, m.in.: Adam Zagajewski, Sklepy mięsne), kiedy to każdy taksówkarz w PRL zmuszony został centralnie do zakupienia takowej, kasy fiskalnej; zakupiłem naówczas mięso na dowód, w jednym z tych sklepów, ale paragonu nie dostałem niestety, bo nie mieli w kasie sklepu mięsnego właśnie kasy fiskalnej. Czy są może gdzieś Mistrzostwa, na których można z takim barachłem obiektywnie, w prawdzie wygrać? Z Panem Bogiem Z Frankfurtu nad Menem czytał Stefan Kosiewski https://gloria.tv/audio/roFuesSwEYXb3mrd4f4hSHLCe https://vk.com/photo467751157_456239843
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018 https://ytcropper.com/cropped/xN5b610c99119bf
http://job.blox.pl/2018/08/zydowin-Bielewiczzadymia-u-nie-innego.html STARA PIOSENKA Miasteczko Będzin w Polsce jest i rynek w tej mieścinie PDO597 Julian Tuwim Ordonka ZR von Stefan Kosiewski WIGILIJNIE O DWUWLADZY PDO251 Do Ministra Ziobro
Stefan Kosiewski commented on an article. 2 min ·Tamara Czartoryska domaga się dla Polski PDO585 audio: https://gloria.tv/audio/ZEuUMF7kgF943RA1FjjVDapiW Egzekucja dóbr i praw RP https://vk.com/wall467751157_198 Stefan Kosiewski ZR do BP Prokuratura Krajowa https://sowafrankfurt.wordpress.com/…/tamara-czartoryskad…/ Zarys Estetyki Chazarów Studia Slavica et Khazarica Wiech http://sowa.typepad.com/…/jaroslawkaczynski-ma-do-uzupe%C5… 20180615 Magazyn Europejski SOWA http://sowa.blog.quicksnake.pl/…/ZDRADA-STANUMateusz-Moraw… O św. Jacku z pierogami i płaszczu św. Marcina PDO357 http://sowa.blog.quicksnake.pl/…/O-swJacku-z-pierogami-i-p… Do Ministra Sprawiedliwości RP Zbigniewa Ziobro Recycled from PDO153 Palimpsest FO42 von Stefan Kosiewski ZECh audio: https://gloria.tv/audio/6qv1y3o6wVqy4hHbt8sJgK2ZS 20160710 Magazyn Europejski SOWA Uploaded by Stefan Kosiewski on Jul 10, 2016 PDF: https://de.scribd.com/…/O-sw-Jacku-zpierogami-i-plaszczu-s… Tamara Czartoryska dla Polski PDO585 Egzekucja dóbr i praw Stefan Kosiewski Prokuratura Krajowa Wiech Do Ministra Sprawiedliwości Ziobro PDO153 O św. Jacku św. Marcina PDO357 20180615 ME SOWA https://vk.com/wall467751157_197 PDF: https://de.scribd.com/…/TamaraCzartoryska-dla-Polski-PDO58…
Gliński: powrót portretów Paderewskich do muzeum w Warce to moment symboliczny Portrety Ignacego Jana Paderewskiego i jego małżonki Heleny trafiły w czwartek do Muzeum im.…kultura.onet.pl https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2103010936406726&id=59888365 6819469
https://issuu.com/kulturzentrum
Europäisches Magazin SOWA
4. August 2018
Tamara Czartoryska dla Polski PDO585 Egzekucja dobr i praw Stef... Tamara Czartoryska domaga się dla Polski PDO585 Egzekucja dóbr i praw RP https://vk.com/wall467751157_198 Stefan Kosiewski ZR do BP Prokuratura Krajowa https://sowafra... Pages: 34 427 views http://debilis.blox.pl/2018/08/Wdziecznosc-zloczyncy-Glinskiego-dlamasonskiej.html
https://ytcropper.com/cropped/hi5b6076cfc958a http://sowa-magazyn.blogspot.com/2018/07/czy-marcelina-witek-23-mistrzyni-polski.html « Sitwa żydowska w Polsce kasuje: ojciec Dudy przez ... czy Marcelina Witek (23) Mistrzyni Polski w rzucie oszczepem, to rodzina Bańki, Ministra Sportu, czy przypadkowa zbieżność Czy posłanka Elżbieta Witek (61), którą prezes Jarosław Kaczyński wysunął 2015 r. na pierwszą linię i powierzył jej stanowisko rzecznika partii i szefa gabinetu politycznego premiera w rządach Beaty Szydło oraz Mateusza Morawieckiego, na które bezceremonialnie wdrapał się kontrowersyjny Marek Suski
http://sowa.blog.quicksnake.pl/Studia-Slavica-etKhazarica/STARAPIOSENKAMiasteczkoBedzin-w-Polscejest-i-rynek-w-tej-miescinie-PDO597-Julian-Tuwim-Ordonka-ZR-vonStefan-Kosiewski-WIGILIJNIE-O-DWUWLADZY-PDO251-Do-MinistraZiobro Opublikowano 2 days ago, autor: sowa
https://issuu.com/kulturzentrum