Kwartalnik Edukacyjny nr 83

Page 1



4 (83) zima 2015

w kręgu nowych idei Wojciech Walat, Teoretyczno-praktyczny model programu powszechnej edukacji technicznej w szkole ogólnokształcącej.............................................................................................................. 3

z warsztatu badawczego · innowacje Waldemar Lib, Język jako kreator kultury – rola szkoły w rozwoju języka technicznego i kultury technicznej.......................................................................................................................................................18 Tomasz Warzocha, Kompetencje społeczne studentów edukacji techniczno-informatycznej w kontekście Polskich i Europejskich Ram Kwalifikacji.............30 Robert Oliwa, „Pokolenie Z” – cyfrowe podejście do nauki języków obcych....................................38 Tomasz Warchoł, Rozszerzona rzeczywistość jako nowoczesne techniczno-informatyczne narzędzie dydaktyczne....................................................................................50 Krystian Tuczyński, Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju systemów elektronicznego zarządzania szkołą.....................................................................................................................58 Wojciech Biel, Nowoczesne środki dydaktyczne wykorzystywane w nauczaniu przygotowującym do egzaminów zewnętrznych........................................................................................69

portrety galicyjskie Sławomir Wnęk, Uwagi na temat epidemii cholery w dziewiętnastowiecznej Galicji.............80

dyskusje · polemiki · RECENZJE Jacek Kulasa, Rozterki cyfrowego Hamleta.........................................................................................................90 Mirosław Czarnik, Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?............................................................................................................................................................96 Dorota Szumna, Nowości wydawnicze ...............................................................................................................106

sprawozdania Monika Lach, Czytelnictwo i jego oblicza.........................................................................................................110 Krystyna Ujda, Aby matematyka nie była dla uczniów udręką............................................................114 To lubię!, Mariusz Kalandyk, Navigare necesse est…...................................................................................117 ROCZNIK 2015 – WYKAZ OPUBLIKOWANYCH TEKSTÓW.......................................................................119


Szanowni Państwo Tematem wiodącym ostatniego numeru pisma z roku 2015 jest, czy nam się to podoba, czy nie – jeden z kluczowych problemów naszej cywilizacji – natura rozwoju technologicznego i jego możliwe skutki cywilizacyjne. Profesor Józef Bańka jako jeden z pierwszych podkreślał wagę zachodzących zmian, nie miał złudzeń co do tempa i charakteru rewolucji technologicznej. Pisał w związku z tym o moralnej odpowiedzialności człowieka i o idei prostomyślności jako wymogu etycznym. Jest twórcą nowej dziedziny wiedzy - eutyfroniki; jej celem jest m.in. „obrona ludzkiego życia i ludzkiego poczucia wspólnoty przed zimną, bezosobową cywilizacją. Eutyfronika zmierza do syntezy pierwiastka emocjonalnego (thymos) i racjonalnego (phronesis) w cywilizacji technicznej”. Numer zimowy w sposób wieloraki stara się pokazać skutki technicznego rozwoju dla dydaktyki i edukacji, zarówno od strony konstruowanych programów nauczania, wymogów dydaktycznych, jak i efektów językowych obserwowanych przemian. Przeczytacie tu Państwo również uwagi o szansach dydaktyki, związanych z wykorzystaniem w szkole efektów rozszerzonej rzeczywistości informatycznej oraz o kierunkach rozwoju systemów elektronicznego zarządzania szkołą. Zapoznacie się także z możliwościami różnych systemów operacyjnych pod kątem ich szkolnego użytkowania. Zapraszam do lektury Mariusz Kalandyk Redaguje zespół: Andrzej Wyczawski (p.o. dyrektor PCEN), dr Mariusz Kalandyk (red. nacz.), dr Dorota Szumna (z-ca red. nacz.), mgr Urszula Szymańska-Kujawa

Redakcja Naukowa:

w kręgu nowych idei

prof. zw. dr hab. Kazimierz Ożóg – przewodniczący, prof. zw. dr hab. Zbigniew Andres, prof. dr hab. Marek Stanisz, prof. dr hab. Kazimierz Szmyd, dr hab. prof. UR Beata Szluz, dr hab. Anna Szylar, dr Zofia Frączek, dr Urszula Gruca-Miąsik, dr Wiesława Walc, dr Małgorzata Zaborniak-Sobczak Prezentowane materiały z działów W kręgu nowych idei, Z warsztatu badawczego. Innowacje, Dyskusje oraz Recenzje objęto recenzją naukową. Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji i dokonywania zmian formalnych w artykułach. Pismo punktowane przez KBN (4 pkt.). Czasopismo ukazuje się w wersji papierowej (wersja pierwotna) oraz on-line.

e-mail: kwartalnik@pcen.pl, mkalandyk@pcen.pl, dszumna@pcen.pl © Copyright by Podkarpackie Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie, Rzeszów 2015 Projekt okładki, skład i łamanie: Andrzej Iskrzycki Wydawca: Podkarpackie Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie 35-036 Rzeszów, ul. Niedzielskiego 2 tel. 17 85 340 97, fax 85 346 82; e-mail: biuro@pcen.pl; www.pcen.pl Druk i oprawa: Bonus Liber Sp. z o.o. Nakład: 1000 egz.

2


w kręgu nowych idei Wojciech Walat

Teoretyczno-praktyczny model programu powszechnej edukacji technicznej w szkole ogólnokształcącej Wprowadzenie W opracowaniu podejmę próbę przedstawienia założeń teoretyczno-praktycznych systemowo ujętego programu nauczania techniki (zajęć technicznych) w szkole ogólnokształcącej, czyli na poziomie szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum (z postulowanym udziałem edukacji technicznej – ogólnej na tym poziomie szkolnym).

Model programu nauczania techniki w szkole ogólnokształcącej Model programu służy tworzeniu siatki pojęciowej przygotowywanego programu oraz rozmieszczenia jego głównych składników (przedmiotowego materiału nauczania, metod nauczania i środków dydaktycznych oraz doświadczeń, które mają być udziałem uczniów lub jego czynności). Na modelu odciska się przyjęte przez twórcę podejście oraz definicja programu1. W modelowaniu programu nauczania techniki (zajęć technicznych) występuje potrzeba dokonania syntezy uwzględniającej wspomniane wcześniej metaorientacje (podejścia) oraz opracowanie nowego swoistego modelu programu nauczania, umożliwiającego realizację funkcji edukacji ogólnotechnicznej i informatycznej. W naszym przypadku metaorientacja (podejście) w opracowywaniu modelu-wzorca opiera się na wprowadzeniu paradygmatu, którym jest pojęcie tech J. Skrzypczak, Konstruowanie i ocena podręczników, Poznań-Radom 1996.

1

Kwartalnik Edukacyjny 4 (83) zima 2015

3


Wojciech Walat

niki humanistycznej. „Pojęciem technika określamy szczególne dziejotwórcze zjawisko cywilizacyjne. Uzewnętrznia się ona – poprzez swoje wyniki – we wspomaganiu ludzi w tych przeróżnych formach ich aktywności, w których wykorzystując własne potencjalne możliwości, zmierzają oni do doskonalenia świata i wszelkich działań po to, aby zmienić jakość życia zarówno własnego, jak i innych ludzi”2. W dzisiejszym świecie jedną z podstawowych dróg jego doskonalenia jest informatyzacja wszelkich dziedzin ludzkiej działalności. W modelu programu nauczania techniki w szkole ogólnokształcącej wyróżnić można cztery podstawowe płaszczyzny formułowania założeń modelowych: wychowawczą, psychologiczną, merytoryczną i metodyczną.

Wychowawcza płaszczyzna programu nauczania techniki

w kręgu nowych idei

W płaszczyźnie wychowawczej zakłada się, że podstawową funkcją edukacji ogólnotechnicznej jest przygotowanie człowieka do życia w dynamicznie zmiennym środowisku technicznym. Założenie to wymaga rozwinięcia systemu (nie przypadkowej sumy) umiejętności ogólnotechnicznych, w tym informatycznych, przejawiających się w kompetencjach kluczowych, które decydują o jakości życia człowieka (rys.1). Za wyznaczniki jakości życia uznać możemy: bogactwo indywidualnego przeżywania wartości, współuczestnictwo w tworzeniu systemu wartości, świadomość uczestnictwa w działaniu, samodzielność, twórczość, wykorzystanie możliwości samorozwojowych3.

Rys.1. Podejście humanistyczno-systemowe w modelowaniu programu nauczania techniki.

W. Furmanek, Zrozumieć technikę, Rzeszów 1998, s. 70. W. Walat, Modelowanie podręczników techniki-informatyki, Rzeszów 2006, s. 131–134.

2 3

4


Teoretyczno-praktyczny model...

W stosunku do przedstawionych na wstępie metaorientacji w naszym przypadku oscyluje ona pomiędzy podejściem humanistycznym (budowanie programu wokół rozwoju ucznia) a systemowym ‑ uwzględniającym ten rozwój w układzie horyzontalnym (wielostronną i kompleksową aktywność ucznia) oraz wertykalnym (aktywność stopniowo przechodzącą w zorganizowane formy działań, a dalej w działalność techniczną w życiu dorosłym)4. Założenie to znalazło odzwierciedlenie w modelowaniu celów edukacji ogólnotechnicznej. Celem nadrzędnym tej dziedziny edukacji ‑ na wszystkich etapach ‑ jest wspomaganie wychowanka w dochodzeniu do zrozumienia i zaakceptowania prawdy o sobie oraz przygotowanie go do budowania swojego człowieczeństwa opartego na uznanych wartościach etycznych poprzez udział w różnorodnych technicznych sytuacjach dydaktyczno-wychowawczych organizowanych na terenie szkoły ogólnokształcącej. Inaczej możemy powiedzieć, że celem tym jest rozwijanie człowieczeństwa w jednostce realizującej swoje powołanie (żyjącej, działającej, pracującej) w dynamicznie zmiennym środowisku technicznym, wykorzystującym technikę zgodnie z przyjętym przez niego systemem wartości. Realizowanie tego celu wymaga od uczniów poznania siebie, innych ludzi i świata, zrozumienia głównych prawidłowości, jakie występują w interesujących go zjawiskach, wartościowania każdej z nich i włączania w system własnych racjonalnych zachowań (czyli postępowań). Analiza tego opisowo ujętego celu pozwala sformułować główne (naczelne) cele edukacji ogólnotechnicznej jako poznanie i zrozumienie:

W. Walat, Modelowanie..., op. cit., s. 129. Ibidem, s. 34.

w kręgu nowych idei

A. SIEBIE, jako człowieka twórczo działającego w środowisku techniczno-informatycznym i korzystającego z wyników działań innych ludzi oraz minionych pokoleń. B. Miejsca i roli INNYCH ludzi w świecie techniki, w społecznym podziale zadań i pracy, skazanych na aktywne życie pod przymusem nowoczesności. C. ŚRODOWISKA życia człowieka, w tym środowiska techniczno-informatycznego i jego powiązań ze środowiskiem przyrodniczym i społecznym. D. WARTOŚCI ogólnoludzkich, ich trwałości i zmienności powodowanej rozwijającą się cywilizacją5. 4 5

5


Wojciech Walat

Psychologiczna płaszczyzna programu nauczania techniki W płaszczyźnie psychologicznej zakłada się, że uczenie się umiejętności ogólnotechnicznych odbywa się poprzez rozwijanie myślenia technicznego (praktycznego, graficznego, wyobrażeniowego i pojęciowego) oraz innych zdolności poznawczych uczniów6 w oparciu o charakterystyczne formy działań technicznych (rys. 2). Jest to jednocześnie wskazanie „zmiany psychicznej, zmiany, która ma zajść w wiadomościach ucznia, jego umiejętnościach i systemie wartości”7.

w kręgu nowych idei

Rys. 2. Płaszczyzna psychologiczna zakłada rozwijanie myślenia technicznego.

Rozwój myślenia technicznego w tym modelu możemy przedstawić jako czteropoziomowy układ hierarchiczny. Poziom pierwszy – myślenie praktyczne – rozwijane jest poprzez techniczne działania uczniów na wytworach techniki. Uczniowie wykonują operacje technologiczne (kształtują materiały), montują i demontują, i diagnozują niesprawności urządzeń. Poziom drugi – myślenie graficzne – działania techniczne prowadzone są w oparciu o rysunki techniczne (metody zapisu konstrukcji). Uczniowie odczytują rysunki techniczne i je wykonują. Poziom trzeci – myślenie wyobrażeniowe – to działania techniczne polegające na opracowywaniu koncepcji (projektów) wytworów i działań technicz E. Franus, Myślenie techniczne, Kraków-Wrocław 1978. K. Kruszewski, Zmiana i wiadomość. Perspektywa dydaktyki ogólnej, Warszawa 1987, s. 124.

6 7

6


Teoretyczno-praktyczny model...

nych. Uczniowie analizują cechy projektowanych wytworów, planują działania (posługują się schematami wyobrażeniowymi i przekształcają je). Poziom czwarty – myślenie pojęciowe – rozwijane jest poprzez działania techniczne polegające na analizowaniu funkcji wytworów techniki, analizowaniu wartości i wykonywaniu obliczeń, np. konstrukcyjnych. Uczniowie rozwiązują zadania analityczne, klasyfikacyjne i obliczeniowe – ogólnie – posługują się pojęciami na poziomie kategorii.

Merytoryczna płaszczyzna programu nauczania techniki W płaszczyźnie merytorycznej zakłada się zrezygnowanie z poznawania poszczególnych, oderwanych od siebie dziedzin techniki na rzecz poznawania i posługiwania się metodami o charakterze i potencjale interdyscyplinarnym (uniwersalnym). Prowadzi to do konieczności ich uporządkowania i ułożenia według charakterystycznych działań podejmowanych przez człowieka. Najlepiej do tego celu nadaje się model działalności technicznej (rys. 3). Składa się on z siedmiu faz (w poszczególnych fazach wskazano możliwe zastosowanie technologii informacyjnych – IT): • rozpoznawanie sytuacji technicznej wiąże się z poznaniem i wartościowaniem wszystkich elementów składających się na sytuację, a przez to środowisko techniczne człowieka w danym czasie, stosuje się tu programy służące do gromadzenia i zarządzania zasobami informacji (np. bazy danych);

w kręgu nowych idei

Rys. 3. Płaszczyzna merytoryczna to model działalności technicznej

7


Wojciech Walat

• projektowanie prowadzi do opracowania koncepcji rozwiązań problemów technicznych, wspomaganych komputerowymi programami wizualizacji (tzw. grafiki 3D); • konstruowanie to opracowywanie rozwiązań szczegółowych problemów technicznych w formie dokumentacji technicznej; wykorzystuje się tu programy komputerowego wspomagania konstruowania CAD (Computer Aided Dasign); • programowanie działań obejmuje czynności o charakterze organizacyjnym, w tym programy komputerowe do planowania działań (np. MS Project), ich efektem jest opracowanie planu działań w formie np. harmonogramu; • wytwarzanie jest realizacją projektów w materiale, a jej efektem gotowy wytwór techniczny, w tym metody kierowania procesami wytwórczymi za pomocą komputera CAM (Computer Aided Manufacturing); • eksploatacja obejmuje wszelkie czynności związane z użytkowaniem wytworów technicznych (występują tu czynności związane z obsługą, regulacją, konserwacją), w tym software i hardware; • likwidacja ujemnych skutków działań technicznych, a także zużytych maszyn i urządzeń, występują tu działania techniczne związane z zabezpieczaniem danych. Przyjęcie za podstawę strukturalizacji treści edukacji ogólnotechnicznej charakterystycznych faz działalności technicznej pozwala uwolnić się od konieczności ciągłego dodawania wiadomości (informacji) z coraz to nowych dziedzin techniki na rzecz uczenia się umiejętności opartych na metodach techniki.

w kręgu nowych idei

Metodyczna płaszczyzna programu nauczania techniki

8

W płaszczyźnie metodycznej zakłada się, że procesy uczenia się techniki, których efektem ma być system umiejętności (por.: płaszczyzna wychowawcza), należy modelować, wykorzystując rozwiązywanie zadań technicznych połączonych w ciągi. Założenie to wskazuje, że charakter i treść ciągów zadań technicznych powinna być zgodna z poszczególnymi fazami działalności technicznej człowieka (por.: rys. 3).


Teoretyczno-praktyczny model... Struktura metodyczna programu nauczania (zadania techniczne) KZT 2 KZT 3 KZT 4 KZT 5 KZT 6 KZT 1 (jedn. metod.)

(jedn. metod.)

(jedn. metod.)

(jedn. metod.)

(jedn. metod.)

(jedn. metod.)

KZT 7

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

CZT 1...n (jednostki tematyczne) EZT 1...n (sytuacje dydaktyczno-wychowawcze)

Faza I Rozpoznawanie (analiza potrzeb)

Faza II Projektowanie (opracowanie koncepcji)

(jedn. metod.)

Faza III Faza IV Faza V Faza VI Faza VII Konstru- PrograWytwarza- Eksploata- Likwidacja owanie mowanie nie cja (przetwa(opracodziałań (realizacja (użytkorzanie wanie (planowa- w matewanie) utylizacja) dokumen- nie pracy) riale) tacji) Struktura merytoryczna programu nauczania (model działalność technicznej człowieka)

EZT ‑ elementarne zadanie techniczne CZT ‑ ciąg zadań technicznych (elementarnych) (jednostka tematyczna) KZT – kompleksowe zadanie techniczne (jednostka modułowa) Rys.3. W płaszczyźnie metodycznej zakłada się łączenie zadań technicznych w ciągi zgodnie z fazami modelu działalności technicznej.

Spiralny układ treści programu nauczania techniki Ze względu na dynamiczny charakter rozwoju techniki modelowanie programu nauczania oprzeć należy na poznawaniu przez uczniów systemu

w kręgu nowych idei

Istota łączenia zadań technicznych w cykle wynika z konieczności holistycznego rozpatrywania zagadnień aktywności wychowanka, jako podstawowego założenia metodologicznego dotyczącego przemian jego psychiki. Zadania techniczne są osnową technicznych sytuacji dydaktyczno-wychowawczych, w ten sposób stanowią element strukturotwórczy procesów wychowania technicznego. Jest on konieczny do uwzględnienia w planowaniu procesów dydaktyczno-wychowawczych8.

W. Walat, Modelowanie..., op. cit., s. 293–316.

8

9


Wojciech Walat

metod stosowanych w działalności technicznej. Od elementarnych metod działań technicznych na poziomie edukacji wczesnoszkolnej po systemy działań technicznych na poziomie liceum. Przy takim założeniu jedynym modelem strukturalizacji treści jest spiralny układ treści (rys. 4). Proponowany model układu treści składa się w zasadniczej części z rdzenia treściowego, wokół którego znajdują się treści dopełniające, uzupełniające i rozszerzające. Całość ma postać ściętego stożka odwróconego podstawą do góry, w czym zawiera się idea spiralnego układu treści. Jeśli teraz przetniemy wyobrażeniowo stożek płaszczyznami równoległymi do podstawy, otrzymamy szereg stożków ściętych symbolizujących poszczególne etapy edukacji. Dwa pierwsze reprezentują szkołę podstawową, trzeci gimnazjum, a czwarty liceum (por. płaszczyzna wychowawcza).

w kręgu nowych idei

Rys. 4. Spiralny model układu treści w modelu-wzorcu programu nauczania

10

Formalna struktura programu nauczania techniki Ostatnie regulacje formalnej struktury programu nauczania określało rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 2012 roku9 i właściwie mimo zdjęcia z autorów – a przede wszystkim nauczycieli – obowiązku przestrzegania jednolitej struktury oraz centralnego zatwierdzania programów nauczania10 Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 czerwca 2012 r. w sprawie dopuszczania do użytku w szkole programów wychowania przedszkolnego i programów nauczania oraz dopuszczania do użytku szkolnego podręczników. 10 Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 8 lipca 2014 r. w sprawie dopuszczania do użytku szkolnego podręczników. 9


Teoretyczno-praktyczny model...

w dalszym ciągu można posługiwać się ustaloną w owym rozporządzeniu definicją i strukturą. Podano tam określenie programu nauczania: § 4. 1. Program nauczania ogólnego obejmuje co najmniej jeden etap edukacyjny i dotyczy edukacji wczesnoszkolnej, przedmiotu, ścieżki edukacyjnej, bloku przedmiotowego lub ich części i może być dopuszczony do użytku w danej szkole, jeżeli: 1. stanowi opis sposobu realizacji celów kształcenia i zadań edukacyjnych ustalonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego, określonej w przepisach w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół; 2. zawiera: a. szczegółowe cele kształcenia i wychowania, b. treści zgodne z treściami nauczania zawartymi w podstawie programowej kształcenia ogólnego, c. sposoby osiągania celów kształcenia i wychowania, z uwzględnieniem możliwości indywidualizacji pracy w zależności od potrzeb i możliwości uczniów oraz warunków, w jakich program będzie realizowany, d. opis założonych osiągnięć ucznia, a w przypadku programu nauczania ogólnego uwzględniającego dotychczasową podstawę programową kształcenia ogólnego – opis założonych osiągnięć ucznia z uwzględnieniem standardów wymagań będących podstawą przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów, określonych w przepisach w sprawie standardów wymagań będących podstawą przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów, e. propozycje kryteriów oceny i metod sprawdzania osiągnięć ucznia; 3. jest poprawny pod względem merytorycznym i dydaktycznym.

Z założeń modelowych wynika, że „uczyć się techniki w szkole ogólnokształcącej oznacza poznawać, rozumieć, internalizować i stosować w postępowaniach człowieka w sytuacjach technicznych systemy wartości, których nośnikiem jest współczesna technika”11. Podstawową drogą realizacji powyższych procesów poznawczych jest wielostronna i kompleksowo występująca aktywność uczniów, wyrażana 11

w kręgu nowych idei

Przykładowe rozwiązania założeń praktycznych zastosowane w programie nauczania techniki w gimnazjum

W. Walat, Modelowanie..., op. cit., 19–26.

11


Wojciech Walat

w specjalnie dla niego organizowanych (kreowanych) przez nauczyciela techniki sytuacjach dydaktyczno-wychowawczych. To założenie jednoznacznie wskazuje na funkcje nauczyciela i uczniów w procesach uczenia się techniki. Ujawniają się one w systemach czynności (postępowaniach) tych osób w trakcie działań technicznych podejmowanych przez nich na terenie szkoły. Na etapie szkoły podstawowej akcentujemy konieczność zrozumienia przez uczniów tego, że technikę tworzą ludzie po to, aby służyła ona człowiekowi. Bardzo ważnym zadaniem jest uświadomienie wychowankom tego, iż współczesna technika jest odmienna od techniki minionych lat. Ma ona obecnie związek ze wszystkim, co czyni człowiek; jest wszechobecna w rozmaitych formach życiowej aktywności człowieka i współcześnie wsparta na rozwoju technologii informacyjnych. Dzisiejsza technika może skutecznie służyć człowiekowi wówczas, gdy ten - choćby w elementarnym zakresie - pozna i zrozumie podstawowe prawidłowości, jakie w niej występują; pozna również jej związki z wynikami badań naukowych. Wymaga to rozwinięcia umiejętności oceny i wartościowania przez uczniów otaczających ich zjawisk technicznych. Przedstawiony poniżej fragment programu nauczania opracowany został na podstawie programu autorskiego z rozwinięciem I fazy zajęć technicznych dla gimnazjum do modułu „mechaniczno-motoryzacyjnego” oraz „krawieckiego”.

w kręgu nowych idei

I. Poznajemy technikę motoryzacyjną12

12

W. Lib, W. Walat, Opis metody fazowej działalności technicznej (siedem faz) – na przykładzie zajęć mechaniczno-motoryzacyjnych. Technika w praktyce. Książka nauczyciela. Materiały dydaktyczne do wykorzystania na zajęciach technicznych w klasach I-III gimnazjum, Nowa Era 2009, s. 248–250.

12


Teoretyczno-praktyczny model...

w kręgu nowych idei

Pierwszy samochód skonstruował w 1770 roku francuski oficer Nicolas Cugnot; był on napędzany ..... parą, a jego przeznaczeniem było ciągnięcie armat w zastępstwie zaprzęgów konnych. W 1860 roku Francuz Etienne Lenoir zbudował samochód o napędzie gazowym. W 1885 roku niemiecki inżynier Gottlieb Daimler opatentował szybkoobrotwy silnik benzynowy, który przyłączył do roweru. W ten sposób powstał pierwszy motocykl. Natomiast pierwszy samochód napędzany benzyną i przeznaczony na sprzedaż zbudował Karl Benz już w 1886 roku. W 1898 roku samochód wyposażono w wał napędowy, który zastąpił łańcuchy sprzęgające silnik z tylnymi kołami we wcześniejszych rozwiązaniach. Pierwsze opony pneumatyczne (wypełnione powietrzem) zamontowano w samochodach francuskich (bracia Andre i Eduard Michelin, 1899). Pierwsze samochody elektryczne pojawiły się już pod koniec XIX wieku, gdy francuski wynalazca Camile Faure wynalazł akumulator zdolny magazynować na pewien czas energię elektryczną. W Stanach Zjednoczonych Ransom E. Old rozpoczął masową produkcję dzięki zastosowaniu taśmy montażowej: części umieszczone na przesuwających się wózkach były montowane przez przyuczonych specjalnie robotników. Metodę taśmowego montażu i produkcji masowej udoskonalił Henry Ford w 1908 roku w swojej fabryce w Detroit. Tam powstał słynny model T (15 mln sztuk), który jak na tamte czasy był tani, miał prostą konstrukcję i był trwały. Zapoczątkowało to rozwój nowoczesnego przemysłu samochodowego. Współczesne wytwórnie samochodów są w dużym stopniu zautomatyzowane. Większość etapów produkcji wykonują roboty kierowane przez komputery.

13


Wojciech Walat

Ciekawe!!! W 1952 r. w Warszawskiej Fabryce Motocykli (WFM), utworzona została komórka doświadczalna. W pierwszej połowie 1955 r. powstały tam trzy pierwsze prototypy skuterów: „Żuk”, „Bąk” oraz „Osa” (na zdjęciu), która okazała się najbardziej dojrzałą konstrukcją skierowaną do produkcji. Osa M-50 (później M-52) była jedynym skuterem produkowanym seryjnie w PRL. W latach 1959–1965 WFM w Warszawie wyprodukowała ich ok. 25 tys. sztuk.

Ciekawe!!! W latach 1951–1952 opracowano prototyp polskiego ciężkiego motocykla o nazwie Junak w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego przez zespół pod kierunkiem J. Ignatowicza. Konstrukcja ta przewyższała wiele motocykli renomowanych firm światowych owego czasu. W latach 1956–1965 wyprodukowano łącznie 91 400 motocykli Junak, w tym ok. 10 000 sztuk modelu M07, a także rajdowe typu M07-R, crossowe typu M07-C, 2500 trójkołowców typu B20 (dostawczy ze skrzynią z plandeką) oraz 8500 wózków bocznych typów WB1 i W03. Produkowany był w SFM w Szczecinie, silniki typu S03 do wszystkich modeli Junaka produkowane były przez Zakłady Sprzętu Motoryzacyjnego w Łodzi.

w kręgu nowych idei

Zadania: 1. Odszukaj w encyklopedii (np. http://pl.wikipedia.org ) twórców i historię znanych marek samochodów: Opel, Porsche, Peugeot, Renault, Skoda, Fiat, Mercedes, BMW... 2. Przygotuj kalendarium historii motoryzacji na świecie i w Polsce.

14

II. Poznajemy technologię odzieży13 Materiały włókiennicze a technologia odzieży Technologia – całokształt wiedzy dotyczącej konkretnej metody wytworzenia jakiegoś dobra lub uzyskania określonego efektu przemysłowego lub usługowego. Inne znaczenie: technologie to rezultaty działalności inżynieryjnej – w tym wypadku technologia produkcji przędzy wełnianej, lnianej, bawełnianej, technologia produkcji odzieży: sportowej, turystycznej, wizytowej, lub bardziej szczegółowo: technologia produkcji koszul męskich.

W. Lib, W. Walat, Opis metody fazowej działalności technicznej (siedem faz) – na przykładzie zajęć krawieckich. Technika w praktyce. Książka nauczyciela. Materiały dydaktyczne do wykorzystania na zajęciach technicznych w klasach I-III gimnazjum, Nowa Era 2009, s. 186–188.

13


Teoretyczno-praktyczny model...

Pierwszym włóknem, z którego ok. 7000 lat temu zdołano zrobić tkaninę, była prawdopodobnie wełna. Po raz pierwszy człowiek miał czym zastąpić skóry zwierzęce. Również włókna lniane i bawełniane były dobrze znane w starożytności. W Egipcie znaleziono mumie z 3400 r. p.n.e. zawinięte w lniane bandaże o długości aż 900 m. Bawełna była używana w Indiach już w 3000 r. p.n.e., a w Peru odkryto tkaniny bawełniane pochodzące z 2000 r. p.n.e. Włókna lniane występują w łodygach rośliny Tradycyjne międlenie lnu o tej samej nazwie, uzyskuje się je przez rozszczepianie i roszenie łodyg, trwające kilka tygodni. Wskutek tego zlepione włókna ulegają rozkładowi i dają się łatwo oddzielić. Włókna lnu mają długość 5–100 cm.

Pole bawełny

w kręgu nowych idei

Kombajn do zbioru bawełny

Włókna bawełniane powstają w torebkach nasiennych roślin bawełny i mają kształt płaskich, skręconych pasemek długości 3–65 mm. Włoski bawełny usuwa się z torebek nasiennych i oddziela od nasion na odziarniarkach. Do włókien roślinnych należy też juta, używana jest do wyrobu worków i jako podłoże dywanów oraz włókna konopne używane jako płótno żaglowe, namiotowe i brezent impregnowany. Jedno z najbardziej niezwykłych włókien roślinnych otrzymywano z pokrzywy. Maria, królowa Szkocji, sypiała w pościeli uszytej z ramii, delikatnej tkaniny, jaką się z nich uzyskuje.

15


Wojciech Walat Ciekawostka Włókna pokrzywy otrzymywane z łodyg, których wydajność wynosi ok. 10%, są długie i mocne. Kiedyś były powszechnie wykorzystywane do produkcji lin, a nawet tkanin. Ajnowie z Sachalinu od wieków wykorzystywali pokrzywę do otrzymywania przędzy, z której pletli powrozy i sieci rybackie. Podobnie postępowali rybacy z Kamczatki, którzy włókna pokrzywy wykorzystywali do produkcji sieci odznaczających się trwałością i lekkością, długo nie nasiąkały wodą i nie gniły (w tamtych rejonach nie rosną inne rośliny włókniste). W XIX w. w Europie z pokrzywy wyrabiano tkaniny i sita do przesiewania mąki. Podczas I wojny światowej w Niemczech z pokrzywy wytwarzano materiały ubraniowe, ze względu na brak bawełny.

w kręgu nowych idei

Tkaninę otrzymuje się po poddaniu włókien dwóm procesom obróbki. Pierwszy z nich to przędzenie, podczas którego włókna skręca się razem, drugi to tkanie, w którym dwie przędze przeplata się pod odpowiednim kątem, tworząc tkaninę. Tradycyjnie prząśnictwo było zajęciem niewieścim. Tkactwem zajmowali się mężczyźni. Przed rewolucją przemysłową, gdy przędzenie odbywało się Pierwsza maszyna przędzalnicza Spinning ręcznie, dopiero pięć do ośmiu prządek dostarczało Jenny wynaleziona przez Jamesa Hargreaves’a przędzy dla jednego tkacza. W ciągu dnia jedna w 1765 a udoskonalona przez Richarda kobieta mogła uprząść 500 m wełny. Najważniej- Arkwrighta w 1767r. w Anglii szym włóknem pochodzenia zwierzęcego jest wełna owcza. Większość włókien wełnianych ma długość 25–200 mm.

16

Współczesne krosno pneumatyczne

Jak powstają sztuczne włókna? W 1935 r. Amerykanin Wallace Carothers wynalazł nylon, który spowodował przełom w przemyśle odzieżowym. Nylonowe pończochy zaczęto produkować w 1938 roku i wkrótce stały się one artykułem bardzo poszukiwanym. Dzisiaj takie sztuczne włókna, jak nylon, akryl i poliester kupowane są dużo częściej niż włókna naturalne – wełna i bawełna.


Teoretyczno-praktyczny model...

Technologia produkcji włókien syntetycznych w zasadzie nie uległa poważnym zmianom. Płynne polimery wydmuchuje się przez bardzo cienkie dysze przędzalnicze zwane filierami. Cieniutki strumień zastyga niemal natychmiast we włókno o grubości jednej czwartej ludzkiego włosa. Włókna sztuczne są dziś w stanie odtworzyć większość właściwości włókien naturalnych. Z akrylu, którego włókna są pokryte delikatnym meszkiem, wyrabia się tkaniny puszyste lub sztuczne futra. Mocna, lecz elastyczna budowa cząsteczkowa poliestru nadaje mu zdolność powracania do pierwotnego kształtu, dzięki czemu ubrania z poliestru nie gniotą się. Sztuczne włókna można także łączyć z naturalnymi. W ten sposób powstają tkaniny, które suszy się bez wyżymania, które nie wymagają prasowania i w dotyku sprawiają wrażenie naturalnych. Zadania: 1. Podaj zalety i wady różnych rodzajów włókien: wełnianych, lnianych i bawełnianych. 2. Odszukaj informacje na temat włókien sztucznych (np. w internetowej encyklopedii Wikipedia: alcantara, anilana, kevlar, lycra, nylon, poliester, sztuczny jedwab i innych).

Podsumowanie

dr hab. prof. UR Wojciech Walat jest kierownikiem Zakładu Dydaktyki Ogólnej i Systemów Edukacyjnych na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Rzeszowskiego

w kręgu nowych idei

Problem modelowania programów nauczania do techniki jest procesem niezwykle złożonym, zarówno z punktu widzenia teorii pedagogicznych, jak również działań dydaktyczno-wychowawczych podejmowanych przez nauczycieli, często w oparciu o swoje doświadczenia z czasów nauki szkolnej. Technika współczesna jest całkowicie odmienna od tej chociażby sprzed dziesięciu lat. Czyż nie powinno to znaleźć odzwierciedlenia choćby w doborze i modelowaniu treści? Wielu badaczy zajmujących się tą dziedziną dostrzegało ów problem już w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, a mimo to polska szkoła w zakresie edukacji ogólnotechnicznej tkwi w modelu prac ręcznych. Czy zdołamy się wyzwolić z tej sytuacji? Utrzymywanie się opisanego stanu rzeczy skazuje Polskę na rolę państwa będącego w Unii Europejskiej jedynie zapleczem taniej siły roboczej.

17


z warsztatu badawczego · innowacje Waldemar Lib

Język jako kreator kultury – rola szkoły w rozwoju języka technicznego i kultury technicznej Wprowadzenie Wychowanie wpływa na większość struktur osobowości człowieka. Wychowanie przez technikę lub działalność techniczną to niezbędny i konieczny komponent wychowania ogólnego. Przedmiotem jej zainteresowań jest pełny rozwój psychiki człowieka zachodzący pod wpływem różnorodnych form związanych z działalnością techniczną. Gdy mówimy o wszechstronnym rozwoju, mamy na myśli zarówno rozwój form rozwijających kulturę jednostki, jak i kulturę w ogóle. Zmiany w nauce i rozwój techniki ujawniają się w życiu człowieka w wielu formach, m.in. w wyborach i stylach postępowania wobec otaczającej rzeczywistości czy też drugiego człowieka. Zmiany te mają ogromny wpływ na rozwój jednostek oraz na ich sposób i formy komunikowania się. Rozwój kultury ma udział w rozwoju techniki oraz wychowaniu przez technikę, a rozwój techniki ma ogromny wpływ na rozwój kultury choćby poprzez zmianę różnorodnych form wyrazu, rejestrowania i archiwizacji wytworów i utworów kultury. Przejawia się także w formach zachowań człowieka, dzięki którym zmierza on do doskonalenia siebie i świata. Zmian mających wpływ na jakość życia. Obserwujemy tu zatem sprzężenie zwrotne oddziaływania tych obszarów działalności człowieka. Celem artykułu jest przybliżenie i zaakcentowanie wpływu techniki na rozwój języka jako komponentu kultury oraz zwrócenie uwagi na fragmenty podstawy programowej kształcenia ogólnego, które mówią o konieczności rozwoju języka, w tym języka technicznego. W artykule oparto się na klasycznych pozycjach literatury, traktujących o przedmiocie wywodu.

18

Kwartalnik Edukacyjny 4 (83) zima 2015


Język jako kreator kultury...

Kultura – kultura techniczna

3 4 1 2

A. Kłoskowska, Kultura masowa, Warszawa 2005, s. 9. Por.: W. Furmanek, Zrozumieć technikę, Rzeszów 1998, s. 123–127. M. Czerwiński, Wspólnota komunikacyjna, Warszawa 1985, s. 20.

S. Kaczor, Kwalifikacje społeczno-moralne i ich rosnące znaczenie w życiu, [w:] Kwalifikacje zawodowe na współczesnym rynku pracy, S. M. Kwiatkowski (red.), Warszawa 2004, s. 40–44.

z warsztatu badawczego · innowacje

„Kultura należy do podstawowych pojęć humanistyki współczesnej”1. Obecnie można się spotkać z wieloma sposobami rozumienia kultury, co skutkuje tym, że prezentowane pojęcie stało się hasłem wywoławczym do tworzenia różnych skojarzeń, najczęściej wiążących się z propagandą, rozrywką, czasami z odbiorem dzieł sztuki i to zazwyczaj sztuki masowej. Kultura jako zjawisko rozpatrywana jest w znaczeniu psychologicznym, socjologicznym, historycznym itp. Tak różne rozumienie omawianego fenomenu jest dowodem na to, że często jest ono konkretyzowane poprzez zwykłe domniemanie, czy też spontaniczny sąd. Kultura to ogół zasad, reguł oraz sposobów ludzkiego działania, w tym wytworów ludzkiej pracy, jak również twórczości. Kultura to zbiorowy dorobek społeczeństw ludzkich, powstający na gruncie swoistych biologicznych i społecznych cech człowieka oraz warunków jego bytowania. Rozwija się i przekształca w procesie historycznym, stanowi także historyczny etap procesu rozwoju społeczeństwa, wyrażający się stopniem opanowania sił przyrody, osiągniętym stanem wiedzy i twórczości artystycznej oraz formami współczesnego życia i współżycia społecznego2. Mówiąc o kulturze, nie możemy zapominać także o komunikacji. M. Czerwiński3 w książce Wspólnota komunikacyjna pisze, że jeśli będziemy rozpatrywać kulturę w idei jedności, to w takim ujęciu wyraża się przede wszystkim fakt, że stanowi ona system powiązanych ze sobą idei i obiektów oraz zjawisko, w którym zachodzą procesy kształtowania się środków wyrazu (w tym również, a może przede wszystkim, werbalnych środków komunikacji, czyli słów). Wzajemne porozumiewanie się ludzi jest możliwe tylko w obrębie wspólnej im kultury, która obejmuje system gestów, znaków, zachowań i obyczajów, wyrażeń, obrazów, język mowy potocznej oraz systemy kodów językowych, wyrażających się między innymi poprzez słownictwo naukowe, w którego zakres wchodzą także pojęcia techniczne. S. Kaczor4 uważa, że umiejętność komunikowania się, publicznego występowania, przedstawiania na piśmie swoich myśli i żądań w imieniu

19


z warsztatu badawczego · innowacje

Waldemar Lib

zespołu objawia się m.in. zachowaniem szacunku do drugiego człowieka. Jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy komunikat ma charakter krytyczny. Stanowi bowiem wyznacznik kwalifikacji społeczno-moralnych ludzi, którym nieobojętne są czynniki kulturowe. Środowiskiem naturalnym dla człowieka jest nie tylko świat przyrody, ale przede wszystkim świat kultury, wytwarzany nieustannie przez niego samego5. Dodać należy, że świat ów jest następstwem m.in. rozwoju środków technicznych, które użytkowane są początkowo w ograniczonym zakresie i są dostępne tylko dla niezbyt szerokiego grona. Dopiero później stają się one udziałem całego społeczeństwa. Włączenie ich do zbioru wartości będących w szerokim i powszechnym użytkowaniu modyfikuje zachowania i postępowania człowieka. Z tego względu rozwój języka technicznego (zasobu znaczeń i pragmatyki) jest niezbędnym komponentem kultury technicznej. E. Sałata pisze, że na kulturę językową mają wpływ kompetencje komunikacyjne, wynikające z socjalizacji człowieka, jego erudycji i oczytania. Ponadto jest ona zdolnością wybierania zachowań językowych adekwatnych do warunków i wymogów kontekstowych sytuacji, w których znajdują się uczestnicy dyskursu6. O ogromnym wpływie techniki na kulturę najlepiej świadczy fakt, że proces budowy kultury nierozerwalnie związany jest z rozwojem techniki. Przypomnę, że nazwy wielu epok kulturowych człowieka od zarania dziejów pochodzą od techniki, tj. od narzędzi, jakimi wówczas dysponowali ludzie. Stąd mowa o kulturze kamienia łupanego, kulturze kamienia gładzonego, kulturze brązu, żelaza, kulturze pary (czy wieku pary), elektryczności, atomu, kulturze informatycznej oraz informacyjnej. Mówiąc o kulturze, nie można nie wspomnieć o kulturze technicznej, która jest jej naturalnym komponentem. Jednoznaczne zdefiniowanie pojęcia kultura techniczna jest bardzo trudne, wynika z faktu, że samo pojęcie kultura nie zostało dotąd zdefiniowane jednoznacznie. Również pojęcie technika nie jest pojęciem jednoznacznym i jest różnie ujmowane przez znawców tematu. Jako że termin kultura funkcjonuje w różnych znaczeniach, zachodzi potrzeba nowej interpretacji tego pojęcia. Powina ona objąć te wszystkie aspekty ludzkich działań, które mają charakter dziejotwórczy. Takim właśnie zjawiskiem jest technika. Można więc zaproponować definicję kultury technicznej, która M. Krąpiec, Człowiek w kulturze, Warszawa 1996, s. 47. E. Sałata, Kompetencje komunikacyjne przyszłych nauczycieli edukacji techniczno-

5 6

informatycznej, [w:] „Edukacja – Technika – Informatyka” 2014, nr 5 (1), s. 421.

20


Język jako kreator kultury...

Przez kulturę techniczną rozumiemy zbiór projektów myślowych, których korelatem jest obiekt techniczny potencjalnie dany, albo zespół zinternalizowanych umiejętności oraz sposobów myślenia i działania warunkujących osiągnięcie dóbr materialnych. Inaczej mówiąc, kultura techniczna obejmuje mentalne wzory działania i technik możliwych do zrealizowania, a przynajmniej możliwych w miarę postępu wiedzy i praktyki ludzkiej8.

Tak rozumiane pojęcie kultura techniczna wiąże się z włączeniem do jego treści całokształtu działalności technicznej w pełnej jego treści.

Język techniczny a kultura Bardzo ważnym komponentem kultury, a w jej obszarze kultury technicznej, jest język techniczny i reprezentujące go tworzywo, jakim są pojęcia techniczne. H. Pochanke, Upowszechnienie kultury technicznej wśród dzieci i młodzieży, Zielona Góra 1980, s. 62. 8 J. Bańka, Ja teraz. U źródeł filozofii człowieka współczesnego, Katowice 1983, s. 93. 7

z warsztatu badawczego · innowacje

będzie swoistym złożeniem dwu desygnatów: kultury i techniki. Niektórzy autorzy kulturę techniczną określają szeroko jako składnik kultury w ogóle, inni zaś jako konstrukt teoretyczny dla określenia cech osobowościowych człowieka. W artykule skupimy się na kulturze technicznej w ujęciu globalnym. W tym rozumieniu kultura techniczna odnosi się do treści i całokształtu wyników działalności technicznej. Stanowi składnik materialnego i niematerialnego (dotyczącego np. wiedzy technicznej oraz pojęć technicznych) dorobku społecznego, służącego opracowywaniu i przekształcaniu przyrody. Tak rozumiana kultura techniczna obejmuje część świadomości społecznej wyrażającej oceny, opinie oraz poglądy dotyczące systemu technicznego oraz poszczególnych jego elementów, jak również skutków ich działania. Obejmuje również wiedzę, umiejętności i nawyki charakterystyczne dla danej zbiorowości, zgodnie z funkcjonującym w niej wartościami. Próbą ujęcia kultury technicznej w ujęciu globalnym jest definicja zaproponowana przez H. Pochanke, który w swoich pracach dotyczących kultury technicznej pojęcie to formułuje następująco: „[...] kultura techniczna jest to całokształt ludzkiego dorobku w dziedzinie nauki i urządzeń technicznych, a jednocześnie ogół umiejętności (oparty na odpowiedniej wiedzy), wyrażających się w sposobach korzystania z tego dorobku, rozwijania go i przekazywania – wraz z odpowiednimi umiejętnościami – młodemu pokoleniu […]” 7. W definicji autor zawiera zarówno obiektowo-przedmiotową stronę kultury technicznej, jak i stronę subiektywno-czynnościową. J. Bańka pisze:

21


z warsztatu badawczego · innowacje

Waldemar Lib

Język jest narzędziem myślenia, a myśli są odbiciem rzeczywistości w umyśle człowieka. Stąd też zmiany zachodzące w tej rzeczywistości muszą znaleźć odzwierciedlenie w języku jako narzędziu myślenia. Zmiany te stają się czynnikami sprawczymi i siłami napędowymi rozwoju języka. Język jest także środkiem społecznego obcowania i dlatego jest koniecznym warunkiem skutecznego komunikowania się członków grupy w celu podjęcia określonej działalności i realizacji własnych oraz społecznie korzystnych celów. Praktyczne posługiwanie się narzędziami i symboliczne formy działalności, związane z mową, tworzą złożoną jedność psychologiczną, w której działalność symboliczna ukierunkowana jest na organizację operacji praktycznych poprzez tworzenie bodźców drugiego rzędu i planowanie własnego działania podmiotu. Do czynników sprawczych rozwoju języka zalicza się między innymi: uwarunkowania socjalno-polityczne, kulturalnooświatowe oraz technikę9. Obecnie technika jak żaden inny obszar działalności człowieka wpływa na rozwój i przemiany języka polskiego. Codziennie powstają nowe narzędzia, urządzenia, udogodnienia oraz procesy techniczne, które należy nazwać. „Stare” pojęcia techniczne przestają być używane i zanikają, zmieniają swoje dotychczasowe znaczenia lub też je rozszerzają. O znaczeniu i wkładzie terminologii technicznej w rozwój kultury świadczy fakt, że wśród wielu przemian, jakich doświadczamy na przełomie XX i XXI wieku, do których należą przemiany demograficzne, społeczne, ideologiczne, geopolityczne, kulturowe i cywilizacyjne, najbardziej istotne dla naszej przyszłości są te związane z przemianami w nauce i technice10. Przemiany owe mają również swoje odzwierciedlenie w języku, którym się posługujemy. I. Bajerowa11 pisze, iż należy koniecznie zwrócić uwagę na oddziaływanie techniki, która poprzez swój nieustanny (coraz szybszy) rozwój jest charakterystyczną cechą naszych czasów. Jest ona również dzisiejszą nadzieją i jednocześnie zagrożeniem dla ludzkości, jest więc siłą, od której zależy również całokształt bytowania społeczeństwa, w tym również naszego języka. Również w radiu i telewizji nadawanych jest coraz więcej audycji kierowanych do szerokich kręgów odbiorców, poświęconych technice, różnym jej aspektom oraz fazom jej istnienia. Są one zgodne z siedmioma fazami działalności technicznej człowieka – począwszy od rozpoznawania, poprzez projektowanie, konstruowanie, planowanie działań, produkcję, eksploatację, konserwację i likwidację12. I. Bajerowa, Zarys historii języka polskiego 1939-2000, Warszawa 2003, s. 5. W. Furmanek, W. Walat, Przewodnik metodyczny dla nauczycieli techniki–informatyki.

9

10

22

Klasa 4 szkoły podstawowej, Rzeszów 2002, s. 15.

I. Bajerowa, Wpływ techniki na ewolucję języka polskiego, Kraków 1980, s. 3. 12 W. Walat, Modelowanie podręczników techniki-informatyki, Rzeszów 2004, s. 13. 11


Język jako kreator kultury...

I. Bajerowa, op. cit., s. 5. I. Bajerowa, Zarys historii języka polskiego 1939–2000, Warszawa 2003. 15 Ibidem, s. 46–50. 13

z warsztatu badawczego · innowacje

Uzależnienie języka od techniki nastąpiło w chwili, gdy człowiek skonstruował i nazwał pierwsze narzędzia - była to chwila narodzin terminologii technicznej13. Od momentu powstania pierwszych pojęć technicznych do czasów obecnych nagromadziła się olbrzymia liczba terminów technicznych. Słownictwo techniczne przestało być już od dawna sprawą wyłącznie kultury językowej, jest ono obecnie przede wszystkim narzędziem pracy, od którego wymaga się równie dużej dokładności i precyzji, jak od narzędzi materialnych. W książce Zarys historii języka polskiego w latach 1939-2000 w rozdziale Technika jako współczynnik sprawczy rozwoju języka I. Bajerowa14 wyszczególnia konkretne zjawiska techniczne i ich wpływ na rozwój języka polskiego. Należy do nich rozwój środków masowego przekazu, takich jak: radio, telewizja, magnetofony, odtwarzacze wideo, kserokopiarki, komputery, Internet, a także rozwój komunikacji w sensie transportu samochodowego (zarówno publicznego jak i prywatnego), transportu kolejowego oraz lotniczego, ogólnej elektryfikacji kraju całkowicie ukończonej w latach siedemdziesiątych XX wieku, a warunkującej używanie nowoczesnych mediów. Autorka ponadto przypomina o wpływie dziesiątków wynalazków, które nie miały bezpośredniego wpływu na ogólne losy polszczyzny, lecz wzbogaciły jej zasób o liczne neologizmy nasycające język ogólny w procesie tzw. terminologizacji. Pisze również, że technika jest podstawowym czynnikiem warunkującym językową komunikację, od niej bowiem zależy jakość i zasiąg kanałów informacyjnych15. O znaczeniu terminologii technicznej w procesach komunikacyjnych, a zatem rozwijaniu kultury człowieka, decyduje wielość terminów technicznych. Jest to związane z gwałtownym rozwojem wiedzy technicznej w zakresie poszczególnych dziedzin techniki, jak również z coraz głębszym wzajemnym przenikaniem i zazębianiem się różnych, często do niedawna odległych od siebie, obszarów tej wiedzy. Przenika ona do wszelkich przejawów życia codziennego, zarówno w domu, jak i w pracy. Mam na myśli terminy, które są potrzebne do zrobienia zakupów, wyrażenia własnych myśli, potrzeb, pragnień, omówienia sposobu naprawy, opisania niedomagań posiadanego urządzenia w serwisie, przeczytania książki, gazety, zrozumienia komunikatów i opinii reprezentowanych w programach telewizyjnych, radiowych, Internecie itd. 14

23


z warsztatu badawczego · innowacje

Waldemar Lib

24

Tak więc nie tylko inżynierowie specjalizujący się w określonych dziedzinach wiedzy technicznej stykają się z terminologią techniczną, czyni to również ogół społeczeństwa. Spotyka się on, właściwie na każdym kroku, z pojęciami technicznymi oraz związanymi z tym problemami rozumienia i poprawności używania tych pojęć. Cały współcześnie otaczający nas świat jest w pewnym sensie wytworem techniki. Powyższy fakt ukazuje nierozerwalny związek między językiem technicznym a kulturą, jest także powodem istnienia potrzeby popularyzowania wśród osób niezwiązanych bezpośrednio z działalnością techniczną wszystkich dziedzin nauk technicznych, a przede wszystkim słownictwa do nich przynależącego i rozwijającego się w bardzo szybkim tempie. Z powyższych analiz wynika, że wraz ze wzrostem zasobu pojęć przynależnych do poszczególnych dziedzin techniki wzrasta również zasób słownictwa ogólnego, którym codziennie się posługujemy. Innym bardzo istotnym czynnikiem mającym wpływ na szczególne znaczenie terminologii technicznej jest duży rozwój literatury technicznej, zarówno w formie zwartych dzieł, jak i niezliczonej ilości tytułów prasowych poruszających tematykę z różnych dziedzin techniki (np. z zakresu budownictwa, techniki fotograficznej, motoryzacji, informatyki itd.). Codziennie również spotykamy się z różnymi komunikatami zawierającymi pojęcia techniczne, zaznajamiamy z normami, dokumentami oraz instrukcjami (np. instrukcjami obsługi urządzeń technicznych – pralki automatycznej, telewizora, odtwarzacza mp3, tabletu, telefonu komórkowego – zawierającymi w swym opisie terminy natury technicznej). Brak zrozumienia występujących w nich pojęć skutkuje często niewłaściwym użytkowaniem tych urządzeń lub niewykorzystywaniem w pełni ich możliwości, które zaprojektował dla nas ich konstruktor. W efekcie wykorzystujemy tylko niewielki procent możliwości urządzenia, a pozostałe funkcjonalności, za które zapłaciliśmy, są nam nieznane. W związku z tak dużą ilością informacji o charakterze masowym, zawierających pojęcia i terminy techniczne, ważne jest, abyśmy posiadali pewien niezbędny potencjał słownictwa technicznego. Słownictwa, którego będziemy potrafili poprawnie używać. Ogromne znaczenie ma tu oczywiście szkoła, szerzej, system edukacji. To tu uczniowie w kontrolowanych i specjalnie zaprojektowanych warunkach edukacyjnych i pod okiem wysoko wykwalifikowanych nauczycieli powinni przyswajać wiedzę i uczyć się rozumieć terminologię techniczną w ramach lekcji techniki.


Język jako kreator kultury...

Rozwijanie języka technicznego jako komponent systemu edukacji Podstawowym celem i zadaniem każdego systemu edukacji jest wyposażenie uczniów w niezbędny zasób wiadomości, umiejętności oraz wywołanie w świadomości uczniów i ich postawach zmian, które w przyszłości zagwarantują jednostce godne życie oraz rozwijanie różnych dóbr narodowych. Zarówno dóbr materialnych, jak i niematerialnych, umożliwiających rozwój kultury społeczeństwa i narodu. Podstawowym komponentem sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie, a jednocześnie rozwijającym jego kulturę jest język16. Jednym z naczelnych celów nauczania w szkole ogólnokształcącej jest „wyposażanie” uczniów w odpowiedni i dostatecznie obszerny zasób pojęć języka potocznego, jak również języka naukowego, ponieważ myślowe ujmowanie cech ogólnych dotyczących poznawanej rzeczywistości techniczno-informatycznej jest możliwe w dużej mierze poprzez pojęcia techniczne i informatyczne. Dużą rolę do odegrania w tej dziedzinie mają, co oczywiste, nauczyciele. Nadrzędnym celem ich pracy edukacyjnej winien być wielostronny rozwój uczniowskich kompetencji w omawianym zakresie kompetencji.

W obowiązującej obecnie w Polsce podstawie programowej rozwijanie języka (w tym języka technicznego) obowiązuje na każdym poziomie kształcenia ogólnego. Już w Podstawie programowej wychowania przedszkolnego dla przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz innych formach wychowania przedszkolnego z dnia 30 maja 2014 r. (poz. 803) czytamy, że celem wychowania przedszkolnego jest między innymi: • wspomaganie dzieci w rozwijaniu uzdolnień oraz kształtowanie czynności intelektualnych potrzebnych im w codziennych sytuacjach i w dalszej edukacji; • budowanie dziecięcej wiedzy o świecie, społecznym, przyrodniczym i technicznym, oraz rozwijanie umiejętności prezentowania swoich przemyśleń w sposób zrozumiały dla innych17. 16

17

W. Lib, Rozwijanie języka technicznego i informatycznego uczniów jako komponentu

polskiego systemu edukacji, [w:] Sborník z konferencje Trendy Ve Vzdělávání 2011, Olomouc 2011, s. 108.

Załącznik nr 1 do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 maja 2014 r. (poz. 803), s. 3.

z warsztatu badawczego · innowacje

Rozwijanie języka technicznego w świetle zapisów podstawy programowej

25


z warsztatu badawczego · innowacje

Waldemar Lib

Budowanie wiedzy o otaczającej rzeczywistości i świecie, w tym świecie techniki, nie może mieć miejsca bez rozwijania języka, bez rozwijania zasobu słownikowego dzieci; będzie on im pomagał prezentować swoje przemyślenia o coraz bardziej skomplikowanej rzeczywistości, w tym wszechobecnej rzeczywistości technicznej. Obecna Podstawa programowa kształcenia ogólnego dla szkół podstawowych obejmuje dwa etapy edukacyjne. Etap I dotyczy klas I–III szkoły podstawowej (edukacja wczesnoszkolna), etap II obejmuje klasy od IV do VI. Do najważniejszych umiejętności zdobywanych w trakcie kształcenia ogólnego w szkole podstawowej należą między innymi: • czytanie – rozumiane jako prosta czynność oraz jako umiejętność rozumienia, wykorzystywania i przetwarzania tekstów w zakresie umożliwiającym zdobywanie wiedzy, rozwój emocjonalny, intelektualny i moralny oraz uczestnictwo w życiu społeczeństwa; • myślenie naukowe – umiejętność formułowania wniosków opartych na obserwacjach empirycznych, z wykorzystaniem wiadomości dotyczących przyrody i społeczeństwa; • umiejętność komunikowania się w języku ojczystym i w języku obcym, zarówno w mowie, jak i w piśmie18. Rozwijanie umiejętności czytania, myślenia naukowego oraz komunikowania się jest koherentne z rozwijaniem języka i nabywaniem nowego słownictwa, w tym słownictwa technicznego, które jest niezbędne w myśleniu naukowym. Psycholodzy zgodnie podkreślają, że tworzywem myślenia są słowa. Język naukowy zaś jest odmianą języka, który nasycony jest fachowymi terminami mającymi w obrębie określonej dyscypliny ściśle zdefiniowane znaczenie. Nie da się zatem opowiadać o technice i funkcjonować we współczesnym, stechnicyzowanym i zinformatyzowanym świecie bez znajomości pojęć technicznych i informatycznych. Powyższe stwierdzenia znajdują bezpośrednie odzwierciedlenie w podstawie programowej klas IV–VI, redagowanej do potrzeb zajęć technicznych. W celach kształcenia – wymaganiach ogólnych tego przedmiotu zapisano, że uczeń ma rozpoznawać i opisywać działanie elementów środowiska technicznego. Również w wymaganiach szczegółowych – treściach nauczania znajdujemy zapisy dotyczące tego, że uczeń opisuje technikę w bliższym i dalszym otoczeniu oraz urządzenia techniczne ze swojego otoczenia, podaje zalety i wady stosowanych Załącznik nr 2 do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 maja 2014 r. (poz. 803), s. 9.

18

26


Język jako kreator kultury...

Ibidem, s. 47. Dziennik Ustaw z dnia 30 sierpnia 2012 r. Poz. 977, s. 73. 21 W. Lib, Rozumienie pojęć techniczno-informatycznych przez uczniów VI klasy szkoły podstawowej – w świetle badań własnych, [w:] Technika – Informatyka – Edukacja. Teoretyczne i praktyczne problemy edukacji technicznej, W. Furmanek (red.), Rzeszów 2007, s. 123. 19 20

z warsztatu badawczego · innowacje

rozwiązań materiałowych i konstrukcyjnych, wypisuje kolejność działań operacji technologicznych, opisuje zasady segregowania i możliwości przetwarzania odpadów z różnych materiałów19. Podstawa programowa kształcenia ogólnego dla gimnazjów do najważniejszych umiejętności, które mają być nabyte przez uczniów w III etapie edukacyjnym, zalicza między innymi: • czytanie – umiejętność rozumienia, wykorzystywania i refleksyjnego przetwarzania tekstów, w tym tekstów kultury, prowadząca do osiągnięcia własnych celów, rozwoju osobowego oraz aktywnego uczestnictwa w życiu społeczeństwa; • myślenie naukowe – umiejętność wykorzystania wiedzy o charakterze naukowym do identyfikowania i rozwiązywania problemów, a także formułowania wniosków opartych na obserwacjach empirycznych dotyczących przyrody i społeczeństwa; • umiejętność komunikowania się w języku ojczystym i w językach obcych, zarówno w mowie, jak i w piśmie; • umiejętność wyszukiwania, selekcjonowania i krytycznej analizy informacji20. Z powyższych zapisów wynika, że do nadrzędnych celów określających umiejętności należą te, określone w trzech pierwszych punktach, tj.: czytanie, myślenie naukowe oraz umiejętności komunikacyjne, które mają osiągnąć wyższy poziom niż w szkole podstawowej. Do celów związanych nierozerwalnie z rozwijaniem języka ogólnego oraz języka naukowego uczniów dochodzi jeszcze umiejętność wyszukiwania, selekcjonowania i krytycznej analizy informacji. Nie będzie ona miała miejsca bez pełnego rozumienia zawartych w tekstach informacji. Krytyczna analiza i selekcja informacji, w tym często informacji naukowych (z obszaru techniki i informatyki), może zajść wtedy, gdy uczniowie będą w pełni rozumieli poszczególne komponenty tych informacji, czyli pojęcia i terminy. Podstawowy poziom rozumienia pojęć technicznych odnosi się do ujęcia epistemicznego i określa się jako umiejętność odzwierciedlenia znaczenia pojęć zawartych w tekście (semantyki). Pełne rozumienie pojęć technicznych i informatycznych zachodzi dopiero wówczas, gdy do rozumienia epistemicznego dołącza rozumienie na poziomie epistemologicznym; jest on wyznaczany przez sposób użycia pojęć oraz rozumienie relacji między pojęciami, a związany jest z językową pragmatyką 21.

27


Waldemar Lib

Rozwój terminologii technicznej jest długotrwałym procesem zachodzącym w umyśle ucznia. Proces ten jest nierozerwalnie związany ze świadomym i systematycznym oddziaływaniem pedagogicznym polegającym na zwiększaniu zasobu oraz pogłębianiu rozumienia i umiejętności posługiwania się pojęciami technicznymi. Uogólnienie pojęć przebiega stopniowo i z zachowaniem pewnej specyficznej kolejności, o której muszą pamiętać wszystkie osoby związane z procesem nauczania. W pierwszej kolejności uczniowie zapoznają się z niektórymi najistotniejszymi cechami przedmiotów i zjawisk. W drugim etapie opanowują głębsze oraz istotniejsze cechy pozwalające na wyodrębnienie przedmiotów i zjawisk o specyficznych właściwościach z szeregu przedmiotów podobnych lub o podobnym przeznaczeniu. W trzecim etapie formułują prawa przyrody i zasady techniki pozwalające na ich powstanie. W literaturze można spotkać wiele rozpraw dotyczących procesu kształtowania się pojęć. Ze względu na ograniczony rozmiar artykułu przedstawione zostało jedno ujęcie w odniesieniu do pojęć technicznych.

z warsztatu badawczego · innowacje

Podsumowanie

28

Rozwój nowoczesnych środków technologicznych, którego jesteśmy świadkami, a także przewidywany ich wpływ na życie człowieka w dalszej perspektywie utwierdza nas w przekonaniu, że język techniczny jest niezwykle ważnym komponentem kultury technicznej. Przez swój niebagatelny wpływ na rozwój języka polskiego wnosi również ogromny wkład w rozwój kultury w ogóle. Jednym z najskuteczniejszych i najlepszych sposobów poszerzania leksyki naukowej, w tym technicznej, oraz nabywania umiejętności sprawnego i bezbłędnego posługiwania się znanymi uczniom pojęciami są działania prowadzone przez nauczycieli w trakcie procesu dydaktycznego. To w szkole uczniowie mają możliwość porządkowania i systematyzowania wiedzy terminologicznej, posługują się pojęciami specjalistycznymi w odpowiedni i odpowiedzialny sposób, unikając nazywania urządzeń, podzespołów, narzędzi czy wykonywanych czynności nazwami potocznymi lub slangowymi. Rozwijają także zdolności analitycznego myślenia opartego na słownictwie naukowym. Ogromną rolę mają tu do odegrania odpowiednio przygotowani merytorycznie i metodycznie nauczyciele zajęć technicznych. Jednym z najważniejszych


czynników decydujących o jakości systemów edukacyjnych jest efektywność nauczania wynikająca z ich zawodowego przygotowania oraz chęci ciągłego doskonalenia się (samokształcenia, continuing education), podążającego za rozwojem technicznym22. Na fakt ten również zwraca uwagę Dorota Szumna w odniesieniu do nauczycieli klas I-III szkoły podstawowej23. Ważnym sprzymierzeńcem w pracy nauczyciela oraz w przyswajaniu nowych wiadomości są podręczniki szkolne; jedną z ich podstawowych funkcji jest funkcja informacyjna. Polega ona na tym, że książka zawiera rzetelne, poprawne merytorycznie oraz zgodne z aktualnym stanem wiedzy informacje z reprezentowanej dziedziny, w tym przypadku dotyczące techniki24. dr Waldemar Lib jest pracownikiem Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Rzeszowskiego

z warsztatu badawczego · innowacje

R. Staśko, M. Ciesielka, Autoedukacja nauczycieli zajęć technicznych w gimnazjum, „Edukacja – Technika – Informatyka” 2015, nr 1(11), s. 65. 23 D. Szumna, Przygotowanie nauczycieli klas I-III szkoły podstawowej do prowadzenia zajęć z wykorzystaniem TI, „Edukacja – Technika – Informatyka”, 2015, nr 4(14), s. 11–17. 24 W. Walat, Podstawy teorii i praktyki podręcznika szkolnego, „Edukacja – Technika – Informatyka. Wybrane problemy edukacji technicznej i zawodowej” 2013–1, nr 4, s. 55. 22

29


Tomasz Warzocha

Kompetencje społeczne studentów edukacji technicznoinformatycznej w kontekście Polskich i Europejskich Ram Kwalifikacji1

z warsztatu badawczego · innowacje

Wprowadzenie

30

W społeczeństwie wiedzy i rozwoju nowych technologii problematyka kompetencji zyskuje coraz większe znaczenie. Częściej słyszymy o znaczeniu i roli kompetencji ludzi wykonujących określoną pracę zawodową na wyznaczonych stanowiskach. W jaki zatem sposób należy rozumieć i definiować kompetencje? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa i jednoznaczna, ponieważ pojęcie to jest bardzo szerokie i ma charakter interdyscyplinarny; bardzo często, w zależności od kontekstu, jest różnie rozumiane i interpretowane. Niniejszy artykuł stanowi teoretyczną podstawę rozważań nad kompetencjami, w tym kompetencjami społecznymi studentów kierunku edukacja techniczno-informatyczna Uniwersytetu Rzeszowskiego. Dokonano w nim analizy dostępnej literatury, powiązanej ściśle z poruszaną problematyką zawartą w temacie artykułu.

Definicja pojęcia kompetencje Słownik języka polskiego określa kompetencję jako „zakres uprawnień urzędu lub urzędnika do zajmowania się określonymi sprawami i podejmowania dotyczących ich decyzji, zakres czyjejś wiedzy, umiejętności i doświadczenia”2. Temat zrealizowano w ramach prac statutowych Zakładu Dydaktyki Ogólnej i Systemów Edukacyjnych Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Rzeszowskiego. Temat kompetencji społecznych zawartych w Polskich Ramach Kwalifikacji oparto na kierunku edukacja techniczno-informatyczna I stopnia studia inżynierskie w roku akademickim 2015/2016. 2 Słownik języka polskiego, Warszawa 2014, s. 398. 1


Kompetencje społeczne studentów...

W. Furmanek, Kompetencje-próba określenia pojęcia, „Edukacja Ogólnotechniczna” 1997, nr 7, s. 14. 4 J. Coolahan, Kompetencje kluczowe, Luxembourg European Commission, 1996, s. 26. 5 E. Łoś, A. Reszka, Metody nauczania stosowane w kształtowaniu kompetencji kluczowych. Technologia informacyjna. Podręcznik metodyki operacyjnej, Lublin 2009, s. 7. 6 Ibidem, s. 7. 7 Ibidem, s. 8. 8 T. Michniowski, Założenia programowe, zasady opracowania i modyfikowania programu kształtowania kompetencji kluczowych w zakresie informatyki i technologii informacyjnej, Lublin 2009, s. 30. 9 Ibidem, s. 12. 3

z warsztatu badawczego · innowacje

Z łacińskiego słowa competentia – kompetencja oznacza „posiadanie wiedzy umożliwiające wydanie sądu, wypowiadanie autorytatywnego zdania, zakres zagadnień, o których dana osoba może wyrokować, gdyż posiada odpowiednie wiadomości i doświadczenia”. Kompetentnym jest więc człowiek, który do określonych działań ma odpowiednie przygotowanie3. Z kolei J. Coolahan definiuje kompetencję jako „ogólne zdolności oparte na wiedzy, doświadczeniu, wartościach oraz skłonnościach nabytych w wyniku oddziaływań edukacyjnych”4. Literatura pedagogiczna kompetencje definiuje jeszcze jako: • „zdolność i gotowość do wykonywania zadań na określonym poziomie” (O.H. Tenkins)5, • „właściwość wyrażającą się w demonstrowaniu, na wyznaczonym przez społeczne standardy poziomie, umiejętności adekwatnego zachowania się, konsekwencji takiego właśnie zachowania oraz w przyjmowaniu na siebie odpowiedzialności za nie” (M. Czerpaniak-Walczak)6. Pojęcie „kompetencje” możemy odnieść także do czegoś lub do kogoś, dlatego też można je zdefiniować jako „zdolność stosowania wiedzy, umiejętności i zdolności osobistych, społecznych lub metodologicznych okazywanych w pracy lub nauce oraz w karierze zawodowej i osobistej”7. Powyższe twierdzenie pozwala określić kompetencje jako ścisłą zależność wiedzy, umiejętności oraz zdolności osobistych jednostki; stanowi wypadkową tych pojęć. Inną definicją pokazującą te same zależności jest ta, która mówi, że kompetencje to „zespół umiejętności i adekwatnie związanych elementów wiedzy, odniesiony do poziomu inteligencji osobnika”8. K. Stech dokonuje podziału definicji terminu kompetencje na trzy grupy: 1. mają charakter instrumentalny9, np.: wyuczalna umiejętność robienia rzeczy dobrze, rozwinięte sprawności niezbędne do radzenia sobie z problemami;

31


Tomasz Warzocha

z warsztatu badawczego · innowacje

2. wzbogacają rozumienie kompetencji jako dyspozycji, której istoty nie można sprowadzić do aspektu instrumentalnego, lecz należy wiązać ją z komponentem emocjonalno-moralnym, wyróżniającym pozytywny, akceptujący stosunek do określonego zadania, celu, sytuacji lub problemu, wyróżniający się w gotowości i chęci do działania na rzecz jego realizacji, rozwiązania lub optymalizacji10, np.: adaptywne, porównawcze, emocjonalne, zachowaniowe oraz społeczne atrybuty dopełnione przez mniej lub bardziej ujawnione przekonanie i oczekiwanie człowieka dotyczące jego dostępu do owych atrybutów bądź możliwości ich stosowania w życiu11; 3. określić można jako integratywne, kompleksowe. Mówią one o kompetencjach jako dyspozycji wielce złożonej, stanowiącej wypadkową (splot, kompozycję) wiedzy, umiejętności, postaw i motywacji, emocji, wartościowania12, np. kompetencje jako struktura dynamiczna jest funkcją interakcji wiedzy, emocji oraz zachowań13.

32

W polskich dokumentach oświatowych termin „kompetencje” pojawił się dopiero w 1997 roku w Strategii Edukacji MEN14. Tak późne pojawienie się tego terminu w dokumentach ministerialnych spowodowane mogło być rozbieżnościami w jego definiowaniu. Jak widać z powyższych definicji i rozważań, kompetencje ściśle powiązane są z procesem uczenia się człowieka, jak również reprezentują poziom wiedzy oraz umiejętności jednostki. Z tego wynika, że przygotowanie do funkcjonowania w społeczeństwie powinno przybiegać w taki sposób, aby każdy był zdolny do ciągłego uczenia się, czyli poznawania nowych umiejętności, jak również doskonalenia już poznanych. Powinno to być dokonywane ze względu na cyklicznie zmieniające się warunki aktywności zawodowej i życiowej człowieka. Opanowanie i doskonalenie kompetencji, bez względu na ich rodzaj, pozwala bowiem przystosować się do każdych warunków życiowych oraz zawodowych. Ibidem, s. 13. M. Dudzińska, Kompetencje autokreacyjne – czy i jak są możliwe do nabycia w toku studiów pedagogicznych, [w:] Ewolucja tożsamości pedagogiki, H. Kwiatkowska (red.), Warszawa 1994, s. 204. 12 K. Stech, op. cit., s. 13. 13 S. Dylak, Wizualizacja w kształceniu nauczycieli, Poznań 1995, s. 37. 14 A. Okońska-Walkowicz, M. Plebańska, H. Szaleniec, O kompetencjach kluczowych, e-learningu i metodzie projektów, Warszawa 2009, s. 16. 10 11


Kompetencje społeczne studentów...

Kompetencje społeczne w Polskich Ramach Kwalifikacji

H. Sęk, Rola asertywności w kształtowaniu zdrowia psychicznego. Ustalenia teoretyczne i metodologiczne, „Przegląd Psychologiczny” 1996, nr 3, s. 787-808. 16 K. Skarżyńska, Spostrzeganie ludzi, Warszawa 1981, s.156. 17 E. Starostka, Kompetencje społeczne a możliwości interpersonalne, [online] [dostęp 23.11.2015]. Dostępny w Internecie: www.psychologia.net/artykuł.php?/254 . 18 Ibidem 19 Ibidem. 20 Ibidem. 21 M. Agryle, Psychologia stosunków międzyludzkich, Warszawa 2002, s.107. 15

z warsztatu badawczego · innowacje

W psychologii społecznej pojęcie kompetencji przyjęło się szczególnie łatwo; mówi się tu bowiem – jak zauważa H. Sęk – o kompetencji społecznej i interpersonalnej 15. K. Skarżyńska uważa, że kompetencje społeczne i interpersonalne są „umiejętnością osiągania celów społecznych i jednostkowych z jednoczesnym zachowaniem dobrych stosunków z partnerami interakcji”16. Pojęcie kompetencji społecznych najczęściej utożsamiane jest z umiejętnościami społecznymi. Wyraźne ich rozgraniczenie proponuje McFall, który umiejętności społeczne definiuje jako „zachowania ujawniane przez osobę efektownie i efektywnie działającą w sytuacji społecznej”17. Kompetencje społeczne „wartościują wykonane zadanie z uwzględnieniem adekwatności do sytuacji”18. W internetowej encyklopedii psychologicznej kompetencje społeczne określane są jako „pojęcie nadrzędne, szersze, odnoszące się do poznawczych, emocjonalnych, społecznych umiejętności oraz zachowań, które przyczyniają się do właściwego przystosowania jednostki do środowiska społecznego”19. Umiejętności społeczne definiuje się jako „pojęcie używane do opisu konkretnych zachowań obserwowanych i traktowanych jako wykorzystywanie posiadanej wiedzy i zdolności stosownie do zaistniałej sytuacji społecznej”20. W takim wypadku umiejętności społeczne są przejawem zachowań akceptowalnych społecznie oraz umiejętnością powstrzymania się od zachowań nieaprobowanych, które można określić jako przystosowania społeczne. Według M. Argyle’a umiejętności społeczne (social skills) to „wzorce zachowań społecznych, które sprawiają, że jednostki są społecznie kompetentne, to znaczy zdolne do wywierania pożądanego wpływu na innych”21. Umiejętności społeczne stanowią „aspekt zachowaniowy zdolności społecznych (social competence), na które składają się także wiedza, zrozumienie, brak niepokoju,

33


z warsztatu badawczego · innowacje

Tomasz Warzocha

34

przyczyniające się do wzrostu osiągnięć społecznych”22. Przez kompetencje społeczne rozumie się „zdolność, posiadanie niezbędnych umiejętności do tego, by wywrzeć pożądany wpływ na innych ludzi w sytuacjach społecznych”23. Przez kompetencje społeczne należy rozumieć również „złożone umiejętności, które warunkują efektywność radzenia sobie w sytuacjach społecznych określonego typu, nabywane w toku treningu społecznego”24. M. Matczak uważa, że kompetencje społeczne warunkowane są cechami osobowości, temperamentem, inteligencją ogólną, społeczną i emocjonalną, na których poziom mają wpływ cechy wrodzone oraz społeczne doświadczenia25. Według M. Aryle’a za rozwój kompetencji społecznych, będących zbiorem odpowiednich umiejętności, odpowiedzialne są zdolności niezbędne do przetwarzania informacji behawioralnych określanych jako inteligencja społeczna. Przy pomocy kompetencji społecznych możemy zorientować się, jaką strategię należy zastosować, żeby zrealizować własne cele. Wśród umiejętności społecznych wyróżnia: • nagradzanie, czyli umiejętność udzielania wzmocnień społecznych, które wpływają na utrzymanie związku, podniesienie atrakcyjności oraz umożliwiają wywieranie większego wpływu na osobę; • empatię i umiejętność podejmowania ról innych ludzi, które są ważne zwłaszcza w pracy zespołowej, w psychoterapii oraz w związkach miłosnych i przyjacielskich; • asertywność, czyli umiejętność obrony własnych praw bez okazywanej agresji; • komunikację werbalną, zwłaszcza na poziomie abstrakcyjnym, i niewerbalną; • inteligencję społeczną i umiejętność rozwiązywania problemów (istotną zwłaszcza w przypadku częstego występowania konfliktów); • umiejętność korzystnej autoprezentacji.

W kształceniu studentów edukacji techniczno-informatycznej Uniwersytetu Rzeszowskiego studiów inżynierskich wymienione są kompetencje społeczne, które wskazano w tabeli 1. Ibidem, s.109. Ibidem, s. 122. 24 E. Starostka, op. cit. (www.psychologia.net/artykuł.php?/254). 25 M. Matczak, Kwestionariusz kompetencji społecznych. Podręcznik, Warszawa 2001. 22 23


Kompetencje społeczne studentów... Tabela 1. Kompetencje społeczne w zakresie kształcenia studentów na kierunku edukacja techniczno-informatyczna – studia inżynierskie – specjalność nauczycielska w roku akademickim 2015/2016.

Symbol

Treść kompetencji rozumie potrzebę i możliwości ciągłego dokształcania się (studia drugiego i trzeciego stopnia, studia podyplomowe, kursy, kształcenie zdalne), podnoszenia kompetencji zawodowych, osobistych i społecznych;

K_K02

ma świadomość ważności i rozumie pozatechniczne aspekty i skutki działalności inżyniera, w tym ich wpływ na środowisko, i związaną z tym odpowiedzialność za podejmowane decyzje;

K_K03

ma świadomość odpowiedzialności za pracę własną oraz gotowość podporządkowania się zasadom pracy w zespole i ponoszenia odpowiedzialności za wspólnie realizowane zadania;

K_K04

ma świadomość ważności zachowania w sposób profesjonalny, przestrzegania zasad etyki zawodowej i poszanowania różnorodności poglądów i kultur;

K_K05

potrafi myśleć i działać w sposób twórczy i przedsiębiorczy;

K_K06

ma świadomość roli społecznej absolwenta technicznego kierunku studiów, a zwłaszcza rozumie potrzebę formułowania i przekazywania społeczeństwu, m.in. poprzez środki masowego przekazu informacji, opinii dotyczących osiągnięć technicznych; podejmuje starania, aby przekazać takie informacje i opinie w sposób powszechnie zrozumiały;

K_K07

dba o powierzone mienie, jest odpowiedzialny za działania swoje i innych w środowisku;

K_K08

sprawnie realizuje zadania techniczne indywidualne i grupowe, występując w roli przewodniczącego i członka zespołu studenckiego.

Rozwijanie kompetencji społecznych w ramach procesu edukacyjnego ściśle powiązane jest z wywołaniem trwałych zmian u studentów zarówno w zachowaniu, jak i myśleniu. W przypadku kompetencji społecznych nie do końca można w sposób jednoznaczny, precyzyjny sprawdzić osiągnięte efekty kształcenia. W związku z tym, podkreśla się, że student „wie”, „umie”, „rozumie”, „ma świadomość”. Nauczyciel powinien stworzyć warunki, w jakich student mógłby rozwijać, ćwiczyć i zastosować zdobytą wiedzę i umiejętności. Uczelnia nie jest w stanie zagwarantować tego, iż każdy jej absolwent będzie z pełnym zaangażowaniem wszystkie zasady wprowadzał w życie, ponieważ to jest tylko i wyłącznie sfera indywidualnego podejścia i zachowania się każdego człowieka; nie powinno się mieć na nią bezpośredniego wpływu.

z warsztatu badawczego · innowacje

K_K01

35


Tomasz Warzocha

z warsztatu badawczego · innowacje

Kompetencje społeczne w Europejskich Ramach Kwalifikacji Opracowany przez Komisję Europejską system Europejskich Ram Kwalifikacji to „struktura poziomów kwalifikacji, stanowiąca układ odniesienia Krajowych Ram Kwalifikacji umożliwiający porównywanie kwalifikacji uzyskiwanych w różnych krajach”26. Wprowadzenie ERK pozwala na porównanie kwalifikacji zdobytych przez daną osobę w trakcie jej całożyciowego procesu uczenia się. Każdemu z europejskich poziomów kwalifikacji przyporządkowany jest odpowiadający w KRK opis dotyczący danego kraju. W 2013 roku przyjęto Polski Raport Referencyjny opisujący Polską Ramę Kwalifikacji odnoszącą się do ERK, w którym zostało spełnionych 10 kryteriów opracowanych przez Grupę Doradczą ds. ERK. PRK ma umożliwić określenie poziomu polskich kwalifikacji różnego rodzaju, bez względu na sposób ich uzyskiwania i instytucji uprawnionej do jej nadawania. Zawiera on listę ośmiu poziomów kwalifikacji bezpośrednio odpowiadających poziomom ERK. W Polsce KRK obejmują cały system edukacyjny szkolnictwa wyższego opisany w trzech kategoriach: wiedzy, umiejętności oraz kompetencji społecznych i personalnych (wcześniej nazwanych postawami). W tabeli 2 przedstawiono poziomy ERK związane z kompetencjami społecznymi; odnoszą się one do PRK na poziomie studiów licencjackich/inżynierskich, magisterskich i doktoranckich. Tabela 2. Kompetencje społeczne i personalne w Europejskich Ramach Kwalifikacji

Poziom ERK 6

7

8

Zarządzanie złożonymi technicznymi lub zawodowymi działaniami lub projektami, ponoszenie odpowiedzialności za podejmowane decyzje w nieprzewidywalnych kontekstach związanych z pracą lub nauką, ponoszenie odpowiedzialności za zarządzanie rozwojem zawodowym jednostek i grup Zarządzanie i przekształcanie kontekstów związanych z pracą lub nauką, które są złożone, nieprzewidywalne i wymagają nowych podejść strategicznych. Ponoszenie odpowiedzialności za przyczynianie się do rozwoju wiedzy i praktyki zawodowej lub za dokonywanie przeglądów strategicznych wyników zespołów Wykazywanie się znaczącym autorytetem, innowacyjnością, autonomią, etyką naukową i zawodową oraz trwałym zaangażowaniem w rozwój nowych idei i procesów w najważniejszych kontekstach pracy zawodowej lub nauki, w tym badań

Krajowe Ramy Kwalifikacji [online] [dostęp: 10.02.2015]. Dostępny w Internecie: http:/// www.kwalifikacje.edu.pl/pl/slownik –.

26

36

Treść kompetencji ERK


Kompetencje społeczne studentów...

W Europejskich Ramach Kwalifikacji kompetencje opisywane są w kategoriach odpowiedzialności i autonomii. W polskich – Krajowych Ramach Kwalifikacji dodatkowo zwraca się uwagę na wymiar zarówno etyczny, jak i społeczny innych kompetencji. Zarówno w Europejskich Ramach Kwalifikacji, jak i Polskich Ramach Kwalifikacji wzrost kwalifikacji niesie ze sobą podniesienie kompetencji społecznych.

Podsumowanie Kompetencje społeczne związane są z umiejętnością komunikacji z innymi osobami. Zarówno Europejskie Ramy Kwalifikacji, jak i Krajowe Ramy Kwalifikacji pokazują nieustającą potrzebę uczenia się przez całe życie. Zdobywanie nowych umiejętności, kwalifikacji i wiedzy pozwoli człowiekowi w pełni funkcjonować w danym społeczeństwie, a nie „spychać go” na margines społeczny. Pozyskiwanie nowych kompetencji, w tym kompetencji społecznych, może pomóc w przyszłości uniknąć wykluczenia społecznego. W dobie płynnej nowoczesności i szybkiego rozwoju nowych technologii jest to szczególnie ważne.

z warsztatu badawczego · innowacje

mgr inż. Tomasz Warzocha jest nauczycielem akademickim Wydziału Pedagogicznego UR; jego zainteresowania naukowe skupiają się wokół zagadnień związanych z nowymi technologiami w procesach edukacyjnych oraz kompetencjami nauczycieli akademickich.

37


Robert Oliwa

„Pokolenie Z” – cyfrowe podejście do nauki języków obcych

z warsztatu badawczego · innowacje

Wprowadzenie

38

Największym wyzwaniem współczesnych czasów, a i zarazem obszarem najbardziej dynamicznych przeobrażeń, jest budowa społeczeństwa informacyjnego1, które jest kształtowane przez procesy naukowe, społeczne i gospodarcze, jako jeden z wielu elementów powszechnej globalizacji. Wspomniane procesy mają wielki wpływ na postęp i rozwój ogólnoświatowej sieci komputerowej, dostępnej dla coraz większej liczby mieszkańców poszczególnych kontynentów, oferując coraz to nowsze technologie, jak i aplikacje dedykowane konkretnym działaniom. Prowadzi to do powstania społeczeństwa, które jest w stanie osiągnąć wyższy stopień rozwoju społecznego i gospodarczego, co z kolei wymusza tworzenie nowych sposobów przechowywania, przetwarzania, przekazywania i wykorzystywania ogromniej ilości informacji wytwarzanych przez człowieka. Wiedza, jako pochodna gromadzonych informacji, ma skutki wielowymiarowe, a z punktu widzenia historii jest jednym z podstawowych czynników wytwórczych2. Współczesny mieszkaniec naszej planety mający dostęp do mediów elektronicznych może czuć się przytłoczony ilością dostępnych informacji, możliwościami ich przetwarzania, jak i bogactwem narzędzi współczesnej technologii, które nam dostęp do tych informacji umożliwiają. Wydawać się może, że informacja, jej posiadanie i możliwość przetwarzania to wartości najcenniejsze w dosłownym, jak i przenośnym tego słowa znaczeniu. Postęp technologii informatycznych3, a w szczególności Internetu, zmienia naszą rzeczywistość P. Waglowski Prawne aspekty rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce, 2000,

1

[online], [dostęp: 05.12. 2013]. Dostępny w Internecie: https://www.web.gov. pl/g2/big/2009_12/60262697a02b6fe40139bbcbcc311850.pdf,

M. Leszczyńska, Współczesny model rozwoju społecznego z perspektywy rewolucji informacyjnej, [w:] Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy. Społeczeństwo informacyjne – regionalne aspekty rozwoju, M.G. Woźniaka (red.), Rzeszów 2011, nr 23, s. 125-134. 3 Por. T. Goban-Klas, Media masowe i komunikowanie. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji 2


„Pokolenie Z”...

Internet - alias Net - jest znany, jako cyberprzestrzeń, autostrada informacji, społeczność internetowa, biblioteka elektroniczna i rewolucja cyfrowa, wszystkie serie kreatywnych metafor próbujących go zdefiniować5.

Zatem to wszechobecne współczesne medium przekazu przenika wiele związanych z działalnością człowieka dziedzin, włączając w to edukację, zmieniają ich oblicze i wyznaczają nowe kierunki rozwoju. i Internetu, PWN, Warszawa 2009. Termin design thinking z języka angielskiego oznacza myślenie projektowe i odnosi się do wytwarzania nowoczesnych produktów i usług w oparciu o kompleksowe zrozumienie potrzeb użytkowników i klientów. 5 Teeler D., Gray P., How to Use the Internet in ELT, Pearson Education/Longman 2000, s. 1. 4

z warsztatu badawczego · innowacje

na niewyobrażalną dotąd skalę i to, co kiedyś wydawało się niemożliwe i niedostępne z biegiem czasu zmienia się w treści dostępne po kliknięciu myszką. Ogólnoświatowa sieć komputerowa jest nieprzerwanie rozwijana a jej kolejnym wcieleniem jest Internet 3.0 (Web 3.0), czyli inteligentne usługi sieci Web, które w największym skrócie starają się zapewnić lepsze i bardziej efektywne wirtualne środowisko dla użytkowników Internetu. Jesteśmy świadkami postępu technologicznego nakierowanego na otwartą, przyjazną dla użytkowników sieć wyposażoną w narzędzia do analizy, uczenia się i rozumowania języka ludzi, jak i narzędzia skierowane na zaspokajanie indywidualnych potrzeb cyfrowych pokoleń. Wdrożenie nowej technologii lub narzędzia informatycznego w jednym obszarze szybko znajduje odbicie w innych dziedzinach, a te podlegające dynamicznym zmianom to m.in.: infrastruktura sieciowa, grafika użytkowa, bazy danych, techniki multimedialne, narzędzia i technologie mobilne, design thinking4, czy też bezpieczeństwo informatyczne. Z kolei najnowsze narzędzia informatyczne obejmują takie obszary jak: • synchronizacja danych online (potocznie zwanych dyskami w chmurze); • aplikacje do wyszukiwania, pobierania, kupowania i czytania e-booków; • system wielojęzycznych tłumaczeń automatycznych online; • globalne mapy i aplikacje do planowania podróży; • współpraca online; • serwisy generowane przez użytkowników (Internet 2.0 → 3.0 → 4.0); • transmisje online (telewizja, radio, prezentacje wideo, wykłady itd.); • światy wirtualne. Obszar edukacji z chęcią adaptuje technologie cyfrowe na własne potrzeby, a w szczególności ich najbardziej dynamiczną sferę, jaką jest Internet. Jak D. Teeler i P. Gray definiują:

39


Robert Oliwa

Analiza statystyk wykorzystania i rozwoju Internetu nasuwa niewątpliwie całe mnóstwo wniosków i precyzyjnie wskazuje kierunki zachodzących zmian. Ich opis zająłby wiele miejsca; informacją najbardziej interesującą jest procentowy wzrost liczby użytkowników Internetu od roku 2000 wynoszący 566%6.

z warsztatu badawczego · innowacje

„Pokolenie Z” – próba charakterystyki pokolenia

40

Marc Prensky w artykule pt. Digital Natives, Digital Immigrants7 spopularyzował terminy „Cyfrowi Tubylcy” i „Cyfrowi Imigranci” w ich obecnym znaczeniu. „Cyfrowi Tubylcy”8 to osoby urodzone po 1982 roku, które wyrastały w otoczeniu nowych technologii i nie mają problemu z obsługą komputera, ściąganiem muzyki z Internetu, obsługą telefonów, smartfonów i tabletów. Jednakże na przestrzeni dekad pojawili się nowi „Cyfrowi Tubylcy” a wraz z nimi nowe terminy ich określające. Mamy już wspomnianych „Cyfrowych Tubylców” i „Imigrantów”, „Pokolenie X”, „Pokolenie Y”, określane również jako „Gen Y” lub „Millenialsi”, oraz najnowszą generację - „Pokolenie Z”, nazywane również „Gen Z” i „Zety”. „Pokolenie Z” (PZ) to pokolenie ludzi, którzy urodzili się po roku 1990, choć w niektórych opracowaniach granicznym rokiem jest 1995. To pokolenie, które określane mianem najnowszych „Cyfrowych Tubylców”, dla którego świat cyfrowy jest oczywistym i naturalnym środowiskiem egzystowania. To pokolenie ludzi mających dostęp do sieciowych technologii cyfrowych i dysponujących kompetencjami, by ich używać, a Internet 3.0 jest ich pierwotnym otoczeniem. PZ nie zna świata, w którym nie byłoby komputerów, laptopów, telefonów komórkowych, dostępu do informacji 24 godziny na dobę, możliwości kontaktu z innymi użytkownikami Internetu z każdego miejsca i różnych narzędzi cyfrowych w jednym urządzeniu, np. telefonie komórkowym. Por. http://visual.ly/day-life-internet M. Prensky, Digital Natives, Digital Immigrants: Origins Of Terms, [online], [dostęp: 02.02. 2014], Dostępny w Internecie: http://www.marcprensky.com/blog/archives/000045.html, 8 Marc Prensky w kolejnym swoim artykule Digital Natives, Digital Immigrants: Origins Of Terms w Marc Prensky’s Weblog wyjaśnia, że nie on jest twórcą pojęć tubylców i imigrantów w odniesieniu do technologii cyfrowych, ponieważ były one wcześniej już użyte przez takich autorów jak: Nicola Griffith w roku 1995 w powieści Slow River; John Perry Barlow w roku 1996 w manifeście A Declaration of the Independence of Cyberspace; Douglas Rushkoff w roku 1997 w książce Playing the Future. Jednakże Marc Prensky jednoznacznie sobie przypisuje autorstwo połączenia i użycia obok siebie terminów „Cyfrowi Tubylcy” i „Cyfrowi Imigranci”. 6 7


„Pokolenie Z”...

Por.: http://digital-agenda-data.eu/ Dane publikowane przez Digital Agenda For Europe pokazują, że w roku 2014 w Europie 81% gospodarstw domowych posiadało dostęp do Internetu. Najwyższy wskaźnik posiada Islandia – 96,5%, natomiast najmniej domów ma dostęp do Internetu w Bułgarii – 56,7%. 10 M.S. Rosenwald , Why digital natives prefer reading in print. Yes, you read that right, [online], [dostęp: 22.02. 2014], Dostępny w Internecie: http://www.washingtonpost.com/local/whydigital-natives-prefer-reading-in-print-yes-you-read-that-right/2015/02/22/8596ca86-b87111e4-9423-f3d0a1ec335c_story.html. 11 Badania przeprowadzone na American University w stanie Washington wykazały, że studenci wydają średnio $320 na książki, z której to kwoty 87% przeznaczone jest na książki drukowane. 12 L.Hojnacki , Pokolenie m-learningu - nowe wyzwanie dla szkoły, „E-mentor”, nr 1(13), 2006, s. 23-27. [online], [dostęp: 18.05.2013], Dostępne w Internecie: http://www.ementor.edu. pl/artykul.php?numer=13&id=239. 9

z warsztatu badawczego · innowacje

PZ rzadko chodzi do tradycyjnej biblioteki i rzadko wyszukuje informacje w klasycznych źródłach drukowanych, jak słowniki, encyklopedie czy tezaurusy - zamiast tego „Pokolenie Z” googluje potrzebne im informacje w sieci. Ponadto, cyfrowy świat narzędzi używanych przez PZ stale ewoluuje wraz z pojawianiem się na rynku nowych technologii, tworzonych z myślą o nich. Patrząc na „Pokolenie Z”, możemy stworzyć następujący jego obraz: • używa cyfrowej mowy w zakresie stosowania już istniejących znaczeń, tworzenia nowych, rozszerzania znaczeń, jak i ich przekazywania; • nie jest w stanie wyobrazić sobie świata bez Internetu, komputerów, telefonów komórkowych i często postrzega rzeczywistość przez świat wirtualny9; • woli czytać z ekranu komputera, laptopa, telefonu komórkowego czy innego urządzenia przenośnego w odróżnieniu od „Cyfrowych Imigrantów”, którzy często proszą o wydrukowanie materiałów z sieci10. Choć według najnowszych badań ten trend bardzo powoli się zmienia i PZ powraca do czytania tradycyjnych książek drukowanych11; • preferuje szybkie otrzymywanie informacji z kilku źródeł, a następnie je z sobą konfrontuje; • wybiera równoległe przetwarzanie informacji i wielozadaniowość, a więc wykonywanie wielu czynności symultanicznie, przy czym przetwarzanie informacji lub praca nad zadaniami może dotyczyć tego samego zagadnienia bądź też kilku obszarów z sobą niezwiązanych12; • szuka obrazów i materiału wideo przed przeczytaniem tekstu, co oznacza wyszukiwanie wyjaśnienia konkretnego zagadnienia w serwisach takich jak YouTube lub Vimeo czy też korzystanie z wyszukiwarki Google w zakładkach obrazy i wideo; • wykorzystuje przypadkowy dostęp do treści multimedialnych w Internecie, który często bywa narzucony poprzez wyszukiwarkę internetową;

41


z warsztatu badawczego · innowacje

Robert Oliwa

42

• wybiera interakcję z innymi użytkownikami w sieci w czasie rzeczywistym, wykonując określone zadania, bądź współpracując z nimi, tworząc wyznaczone treści; • zdobywa wiedzę w ostatniej chwili, korzystając z najmniejszej ilości materiału, stosując w pierwszej kolejności materiały dostępne w sieci, a w dalszej kolejności inne źródła, w tym drukowane; • chce mieć kontrolę nad eksplorowanym materiałem i adaptować go do własnych potrzeb; • chce być natychmiastowo nagradzane za swoją pracę, co, jak wynika z badań13, może być związane z grami komputerowymi, również tymi dostępnymi online, gdzie nagroda za przejście do kolejnego etapu lub dokonanie czegoś jest natychmiastowa. Nagroda dla uczniów epoki „Pokolenia Z” nie może być odłożona w czasie, jak to często jest w realnej rzeczywistości lub środowisku szkolnym, ponieważ wówczas przestaje mieć charakter nagrody; • woli uczyć się treści dla niego ważnych, natychmiast użytecznych i zabawnych; • uczy się obsługi nowych urządzeń czy aplikacji intuicyjnie, wykorzystując metodę prób i błędów. Nowe rzeczy odkrywa przez działanie, eksperyment i współdziałanie, a nie dzięki refleksji; • chce, aby zdobywanie wiedzy odbywało się poprzez gry komputerowe, surfowanie w Internecie lub sieci społecznościowe; • opowiada o sobie i swoich przeżyciach poprzez zdjęcia, filmy wideo zrobione telefonem w celu opublikowania ich w sieci14. Samo „Pokolenie Z” nie może być skategoryzowane według jednego kryterium, ponieważ nie jest grupą homogeniczną i dzieli się na podgrupy różniące się od siebie w zależności od zmiennej, jaką przyjmiemy, a może to być: płeć, wiek, nastawienie do technologii informatycznych czy też zaawansowanie cyfrowe. Przyjmując za Zur & Zur15, „Cyfrowych Tubylców”, czyli „Pokolenie Z”, możemy podzielić na kilka podgrup. Pierwsza z nich to osoby unikające mediów cyfrowych, które mimo tego, że urodziły się „tubylcami”, nie sięgają po nie tak N.L. Carnagey , C.A. Anderson , The effects of reward and punishment in violent video games on aggressive affect, cognition, and behaviour, „Psychological Science”, Nov;16(11), 2005, s. 882-9. 14 W Internecie coraz większą popularnością cieszą się foto i wideo blogi, do których zaliczamy takie serwisy jak Instagram, Flickr, Youtube, Vimeo. 15 O. Zur, A. Zur , On Digital Immigrants and Digital Natives: How the Digital Divide Affects Families, Educational Institutions, and the Workplace, Zur Institute - Online Publication, [online], [dostęp: 05.01. 2014] Dostępne w Internecie: http://www.zurinstitute.com/ digital_divide.html. 13


„Pokolenie Z”...

„Pokolenie Z” na lekcji języka obcego Przedstawiciele „Pokolenia Z” wyjaśniają, że ćwiczenia językowe, jak i praca nad poszczególnymi sprawnościami, takimi jak słuchanie, mówienie czytanie i pisanie, są ważne. Jednakże dostęp do Internetu i robienie „innych rzeczy” bardziej pomaga im rozwijać się językowo. Na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród reprezentantów „Pokolenia Z” udało się zdefiniować, co kryje się pod pojęciem „inne rzeczy”. Wśród obszarów najczęściej wymienianych znajdują się: • publikowanie informacji o sobie w formie zdjęć, filmów wideo i tekstów (w tej kolejności); 16

z warsztatu badawczego · innowacje

często jak ich rówieśnicy. W przeważającej większości nie posiadają skrzynki e-mail, konta na Facebooku czy Twitterze, a w ekstremalnych sytuacjach nie mają dostępu do Internetu. Jedynym narzędziem ery technologii informacyjnej, który jest przez nie używany, okazuje się być telefon komórkowy. To obecnie najmniejsza grupa PZ, która również z roku na rok jest coraz mniej liczna. Kolejna z podgrup cyfrowego „Pokolenia Z” to „minimaliści”. W przeciwieństwie do wcześniejszej grupy „minimaliści” angażują się w zastosowanie technologii cyfrowych, ale robią to w minimalnym możliwym stopniu i tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Zastosowanie technologii informacyjnych ma często charakter praktyczny i może mieć postać wyszukiwania drogi, najniższej ceny, czy też konkretnej aplikacji. „Entuzjaści” to z kolei następne z możliwych wcieleń cyfrowców, stanowią najliczniejszą i szybko powiększającą się grupę. Z chęcią korzystają oni z technologii i polegają na niej, wykonując większość zadań. Wchodzą w interakcje z innymi użytkownikami mediów społecznościowych, oglądają filmy, tłumaczą teksty i sami tworzą treści internetowe. Cyfrowi entuzjaści korzystają również z telefonów komórkowych, choć pierwotna funkcja tego urządzenia nie jest wymieniana jako ta najważniejsza i łatwiej jest się z nimi skontaktować, korzystając z mediów społecznościowych niż przez telefon. Samo podejście do zastosowania technologii informacyjnych pozwala wyróżnić jeszcze dwie kolejne podgrupy PZ, mianowicie podgrupę „turystów” i „innowatorów”16. Pierwsza obserwuje i zwraca uwagę na świat cyfrowy, efektywnie z niego korzystając, choć wewnętrznie zachowuje do niego dystans. Grupa innowatorów to z kolei kreatywni twórcy, tworzący i ulepszający dostępne narzędzia.

Ibidem.

43


z warsztatu badawczego · innowacje

Robert Oliwa

44

• kontakt z innymi użytkownikami CT przy użyciu portali społecznościowych i poczty elektronicznej; • wyszukiwanie informacji; • weryfikacja informacji; • pogłębianie wiedzy; • rozrywka (muzyka, filmy). Jak widzimy uczniowie „Pokolenia Z” uczą się języków obcych, wykonując inne zadania wynikające z obowiązków szkolnych, zainteresowań lub chęci bycia w kontakcie z przyjaciółmi (choć Internet spowodował, że słowo przyjaciele nabrało zupełnie odmiennego, wirtualnego znaczenia). Uczniowie PZ są zorientowani zadaniowo i często wykonując różnorakie ćwiczenia, nie zauważają, że zmienił się język poznawanych treści, kiedy to intuicyjnie korzystają z translatorów dostępnych w sieci. Kwestią często podnoszoną przez „Cyfrowych Imigrantów”, czy jak kto woli nauczycieli, jest niewątpliwie wykorzystanie czy też weryfikacja informacji w czasie zajęć. Chodzi tu o różne, często zmieniające się dane lub też informacje potrzebne do zrealizowania konkretnego zadania, jak np. ceny, kursy walut w danym dniu czy terminy wydarzeń. Taka symultaniczna wielozadaniowość jest dla PZ standardem, do którego przywykli poza szkołą, a który starają się zaimplementować w środowisku szkolnym, dokładając do tego jeszcze np. aktualizację swoich danych na Facebooku czy też odpowiedź na e-maile, co nie zawsze spotyka się z aprobatą pokolenia „Cyfrowych Imigrantów”. Globalna sieć niezaprzeczalnie zrewolucjonizowała metody zbierania informacji, ale przede wszystkim dostęp do nich. Czasy, kiedy wiedza dostępna była tylko dla nielicznych już dawno minęły. W dzisiejszych czasach dostęp do informacji i wiedzy z rożnych dyscyplin odbywa się na zasadzie znalezienia tego, co nas interesuje w formie elektronicznej w Internecie i nie odnosi się to jedynie do zeskanowanych dokumentów w formacie .pdf czy .jpg. Coraz częściej dostęp ten ma postać interaktywną, pozwalającą na interakcję z przeglądaną treścią. Darmowe zazwyczaj narzędzia pozwalają na wyszukiwanie na różnych stronach konkretnego nazwiska, frazy czy pojęcia i dalej łączenie interesujących nas fragmentów tekstów w jedną całość. Internet w swej obecnej postaci Sieci 3.0 i dalej, rozwijając się w kierunku Sieci 4.0, jest zjawiskiem interaktywnym, pozwalającym użytkownikom na współtworzenie treści dostępnych dla wszystkich17. Wyszukiwanie informacji w Internecie stało się procesem, który Fenomenem współtworzonym przez użytkowników Internetu jest Wikipedia. W roku 2008 kiedy powstawała Britannica, płatna encyklopedia Internetowa, nikt nie przypuszczał, że jej darmowy odpowiednik odniesie taki sukces i to bez wielkich nakładów finansowych czy angażowania szerokiego wachlarza ekspertów.

17


„Pokolenie Z”...

Jedną z metod, której podstawą jest twórcza aktywność wykorzystująca zasoby Internetu, jest metoda Webqestu, której twórcą jest Bernie Dodge – Profesor Technologii w Edukacji z Uniwersytetu w San Diego. Metoda ta czerpie z założeń konstruktywizmu i może być wykorzystana w nauczaniu dowolnego przedmiotu. 19 M. Warschauer , A literacy approach to the digital divide, „Cadernos de Letras (UFRJ)” nr 28 – Lipiec 2011. 18

z warsztatu badawczego · innowacje

bez wątpienia kształci kompetencje cyfrowe, ale również ma wpływ na rozwój kompetencji językowych, współdziałanie w grupie i twórczą aktywność18. Łatwość pozyskiwania informacji, którą z wiadomych względów lepiej wykorzystuje „Pokolenie Z”, sprawia, że dystans pomiędzy uczniem/studentem a nauczycielem/wykładowcą jest coraz mniejszy. Uczestnictwo w wykładach dostępnych w Internecie czy też webinariach, jak są one nazywane, największych sław z danej dziedziny stało się ogólnie dostępną praktyką. Przygotowanie webinarium nie stanowi wyzwania, które wymagałoby wielkich nakładów. Przy pomocy darmowych narzędzi internetowych może być z łatwością przygotowane przez współczesnych przedstawicieli „Pokolenia Z”. Dostęp do informacji i wiedzy daje PZ swobodne możliwości zarządzania procesem uczenia się, który to proces obejmuje rozmaite ogólne płaszczyzny wiedzy i jej konkretne obszary. Ponadto, współczesna technologia mobilna nie ogranicza nikogo do konkretnego czasu i miejsca. I tu warto wspomnieć o cyfrowym podziale19 pomiędzy szkołą, z wciąż ograniczonym dostępem do Internetu lub jego zupełnym brakiem, a światem zewnętrznym, domem uczniów wyposażonym niejednokrotnie w najnowsze zdobycze technologii cyfrowej. Współcześni uczniowie „Pokolenia Z” często ten własny interaktywny świat, w którym czytają e-booki, słuchają ulubionej muzyki, oglądają filmy, znajdują ciekawe dla nich informacje, przynoszą ze sobą do szkoły zamknięty w smartfonie. Jednakże instytucja szkolna nie pozwala na korzystanie z niego w miejscu i czasie, w którym byłby dla uczniów najbardziej przydatny. Częstokroć to nauczyciel jest jedyną osobą w klasie, która nie ma wiedzy na jakiś temat, podczas gdy uczniowie dowiedzieli się już o nim bezpośrednio w Internecie czy na portalu społecznościowym. Działania polegające na zakazie korzystania z mediów cyfrowych w monitorowany sposób są z pewnością nieuzasadnione, ponieważ młodzi ludzie „Pokolenia, Z”, kiedy wkroczą w życie zawodowe, pytani będą o kompetencje komputerowe, a w szczególności ich praktyczne zastosowanie, np. projektowe. Na szczęście pomimo tego, że szkoła często nie wyposażyła ich w praktyczne umiejętności wykorzystania narzędzi informatycznych, oni i tak potrafią je wykorzystywać – jako cyfrowi tubylcy nauczyli się tego sami.

45


Robert Oliwa

z warsztatu badawczego · innowacje

„Pokolenie Z” – obszary zmian w procesie nauczania języków obcych

46

Zachodzący nieustannie postęp informatyczny spowodował wzrost ilości komputerów i urządzeń elektronicznych, w tym tabletów i smartfonów wśród prywatnych użytkowników. Ten postęp prowadzi do wypierania tradycyjnych PC-etów i laptopów przez urządzenia, w tym głównie telefony komórkowe, które posiadają obecnie wszystkie te funkcje i narzędzia kiedyś charakterystyczne dla komputerów stacjonarnych. Byłoby idealnie, gdyby współczesna edukacja na poziomie szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły średniej wykorzystywała technologie mobilne i uczyniła z nich jeden z elementów realizowanego procesu kształcenia. Co do szkolnictwa wyższego wiele zmian już nastąpiło i wydaje się, że jest to najszybciej zmieniający się obszar szkolnictwa pod kątem nowych technologii, który nie pozostaje na etapie szkolnej strony internetowej, gdzie można sprawdzić plan zajęć czy obejrzeć zdjęcia ze szkolnej wycieczki, ale jest w pełni interaktywnym serwisem dla studentów. Taka synergia metod i platform kształcenia pozwoliłaby na wyjście z procesem kształcenia poza mury szkoły i dostosowanie go nie tylko do oczekiwań PZ, ale i zmieniających się warunków rynku edukacji i pracy. Na mobilną technologię edukacyjną, oprócz wspomnianych już wyżej urządzeń mobilnych, tj. tabletu lub smartfonu, składa się jeszcze bezprzewodowy dostęp do Internetu najczęściej w technologii Wi-Fi w miejscach takich jak klasa lekcyjna, biblioteka szkolna czy innych. Dostęp uzyskiwany na podstawie hasła dostępu, co pozwala na monitorowanie ruchu Internetu i blokowanie pewnych treści w zależności od indywidulanych potrzeb i decyzji. Kolejnym elementem takiej technologicznej łamigłówki jest, dla niektórych element najważniejszy, wirtualne środowisko kształcenia20, gdzie zorganizowany jest cały proces kształcenia i gdzie przechowywane są materiały, zadania i testy. Jest to również miejsce, gdzie znajdują się indywidualne konta uczniów, do których dostęp mogą uzyskać zarówno uczniowie, nauczyciele, ale i rodzice na podstawie indywidualnego kodu dostępu, określającego, jakie treści są widoczne dla danej osoby. Dostęp do wirtualnego środowiska kształcenia uzyskiwany jest z dowolnego miejsca i urządzenia, a wszystkie dane przechowywane są na serwerze zdalnym w tzw. chmurze21. Ostatnim elementem edukacji mobilnej jest aspekt organizacyjny Por. http://www.fronter.pl. Chmura w dzisiejszych czasach to usługa przechowywania i wykorzystywania danych, do których dostęp uzyskuje się przez Internet, na znajdujących się w innej lokalizacji komputerach. Dane w chmurze nie są zapisywane na naszym domowym komputerze czy

20 21


„Pokolenie Z”...

laptopie, tylko dysku komputera, który może być nawet w zupełnie innym państwie czy kontynencie. Do najbardziej popularnych niekomercyjnych serwerów zewnętrznych (chmur) należą Amazon Cloud Drive, Apple iCloud, Box, Dropbox, Google Drive. 22 Dosłownie: odwrócone nauczanie.

z warsztatu badawczego · innowacje

szkoły czy innej placówki kształcenia, który obejmuje takie przystosowanie organizacyjne, aby wszystkie inne elementy mogły poprawnie funkcjonować. Uczniowie „Pokolenia Z” w miarę dokładnie werbalizują swoje potrzeby i oczekiwania w kwestii nauki języków, a wyrażają się one w następujących obszarach: • nauka powinna odbywać się w miejscu i czasie odpowiadającym PZ i niekoniecznie jest to szkoła czy klasa, ponieważ współczesna technologia na to pozwala; • wiedza zdobywana jest z wielu źródeł jednocześnie a tradycyjne metody takie jak książka, podręcznik, wykład czy opowiadanie powinny być łączone z tymi nowoczesnymi, takimi jak: komputerowy pakiet edukacyjny, webquest, studium przypadku lub flipped classroom22; • uczniowie PZ pragną wykorzystywać do nauki zasoby Internetu, które są nieograniczone, a każdego dnia pojawiają się tam nowe narzędzia i treści; • uczniowie PZ chcą sami zarządzać procesem kształcenia i znajdować się w jego centrum, a w związku z tym nie zawsze obecne metody przekazywania wiedzy są tymi, w których chętnie uczestniczą; • uczniowie PZ wykazują chęć kontrolowania procesu uczenia się i przyjęcia odpowiedzialności za niego, znając swoje własne cele i potrzeby. Oczywiście autonomia ta zależy od czynników takich jak wiek, potrzeby czy rozwój indywidualny; • portale społecznościowe pozwalają na dzielenie się tym, czego uczniowie doświadczają, a same portale mogą być również ciekawym uzupełnieniem nauki języka obcego i każdego innego przedmiotu. Niebagatelnym obszarem przeobrażeń są kompetencje cyfrowe nauczycieli, które w dobie społeczeństwa informacyjnego również powinny iść z postępem i oczekiwaniami. Tu na czołowe miejsca wysuwają się następujące obszary: • odwaga i innowacyjność w zakresie zastosowania technologii informacyjnych. Nauczyciele powinni starać się tak uatrakcyjniać proces kształcenia, aby znalazło się w nim miejsce dla tradycyjnych, jak i nowatorskich metod i technik pracy w klasie; • kompetencja nauczycieli w zakresie wykorzystania technologii informacyjnych na lekcjach. Tu najbardziej kluczowa wydaje się być świadomość nauczycieli odnosząca się do własnego warsztatu pracy, jak i podnoszenia własnych kompetencji cyfrowych;

47


Robert Oliwa

• wiedza z zakresu zasobów Internetu, innymi słowy konkretnych stron www, które mogą być wykorzystane na lekcji. Patrząc globalnie na medium, jakim jest Internet, na pierwszy plan wysuwa się jego dynamika i nieustanny rozwój. Biorąc pod uwagę te dwa czynniki, śledzenie internetowych nowości nie jest łatwe. Pomóc w tym mogą sami uczniowie, ponieważ to oni mają najnowszą wiedzę na ten temat.

z warsztatu badawczego · innowacje

Wnioski końcowe

48

Bardzo trudno jest podsumować fenomen tak wielostronny i tak dynamicznie się rozwijający jak „Pokolenie Z”, a próby jakichkolwiek konkluzji czy też wyznaczania kierunków rozwoju szybko ulegają dezaktualizacji. Niemniej jednak w odniesieniu do procesu nauki języków obcych „Pokolenia Z” pewne obserwacje wydają się być bezsporne i ponadczasowe. Współcześni uczniowie, których w naszym artykule nazywaliśmy „Pokoleniem Z”, chcą uczyć się języków obcych, jak i innych treści przy pomocy narzędzi im znanych i bliskich zarówno w szkole, jak i poza jej murami. Narzędzia informatyczne preferowane przez nauczycieli nie zawsze są jednak tożsame z tymi, które wybierają uczniowie. Dość często sami nauczyciele narzucają rodzaje narzędzi czy aplikacji, którymi uczniowie powinni się posługiwać. W przypadku nieznanych programów uczniowie PZ potrzebują czasu na zapoznanie się z ich funkcjonowaniem i najczęściej odbywa się to metodą prób i błędów. Jeśli to możliwe, nauczyciele powinni stosować metodę małych kroków lub też pytać o narzędzia, które są „Pokoleniu Z” już znane, ponieważ pozwoli im to bezpiecznie przejść przez nowe doświadczenie i skupi uwagę na treści zadania czy projektu, a nie na jego formie. Następnym sposobem może być zachęcenie uczniów, aby sami znaleźli narzędzia do realizacji określonego zadania. Uczniowie nie oczekują gotowych rozwiązań, bardziej jest im potrzebna droga lub metoda uzyskania odpowiedzi i ścieżka, która pomoże znaleźć odpowiedzi. Pamiętajmy, że Internet posiada bardzo ważną właściwość - pozwala na współpracę w czasie rzeczywistym. Analizując omawiane kwestie z punktu widzenia nauczyciela, warto pamiętać o tym, że technologia nie jest samowystarczalna i perfekcyjna, a proces nauki, również ten kreowany przez nauczyciela, wciąż wymaga kontroli z jego strony. Samej technologii, nowych aplikacji, ich działania i zastosowania możemy uczyć się od „Pokolenia Z”, ponieważ oni tę wiedzę już zdobyli, a jeśli jeszcze jej nie posiadają, zdobędą ją o wiele szybciej od „Cyfrowych Imigrantów”.


„Pokolenie Z”...

Na koniec zwróćmy uwagę na to, że Internet, narzędzia i aplikacje komputerowe nie znikną, wręcz przeciwnie, będą się dalej rozwijać. W dobrym interesie wszystkich nauczycieli jest podnoszenie własnych kompetencji cyfrowych. mgr Robert Oliwa jest absolwentem Anglistyki Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Wykładowca w Instytucie Filologii Angielskiej Państwowej Wyższej Szkoły TechnicznoEkonomicznej i nauczyciel języka angielskiego w szkole podstawowej. Obecnie student studiów doktoranckich na Uniwersytecie Rzeszowskim. Obszar zainteresowań naukowo zawodowych obejmuje metodykę nauczania języków obcych, technologię informacyjną w nauczaniu i tłumaczeniu oraz zintegrowane nauczanie językowo-przedmiotowe.

z warsztatu badawczego · innowacje 49


Tomasz Warchoł

Rozszerzona rzeczywistość jako nowoczesne technicznoinformatyczne narzędzie dydaktyczne1

z warsztatu badawczego · innowacje

Wprowadzenie

50

W obliczu bardzo szybkiego rozwoju techniki na świecie życie ludzkie w wielu dziedzinach gwałtownie się zmienia. Można powiedzieć, że rozwój współczesnego świata odbywa się w sposób logarytmiczny. Zmiany te obserwujemy w codziennym życiu, korzystając z coraz nowocześniejszych telewizorów, telefonów, komputerów oraz innych urządzeń elektronicznych. Właściwie wszystkie współczesne wytwory techniki są dziś wyspecjalizowanymi komputerami. Aktualny rozwój edukacji w dużej mierze uzależniony jest od rozwoju samych komputerów i sieci komputerowych. Wykorzystanie tych elementów uwarunkowane jest w szczególności przez człowieka, gdyż to właśnie jego kompetencje pozwalają na rozwijanie zastosowań komputera. Jednym z często stosowanych sposobów wykorzystania komputera i sieci komputerowych w edukacji jest e-learning. Jego początki sięgają już korespondencji seryjnej, jednakże największy rozkwit zapoczątkowało powstanie tzw. teledydatyki – nowego wymiaru zastosowań sieci komputerowych i komputerów do działań edukacyjno-metodycznych, opartych na wykorzystaniu sieci teleinformatycznych, pozwalających na cyfrowe pobieranie i przetwarzanie wiedzy2. Współcześnie edukacja często sprowadzana jest do wymiaru wirtualnej rzeczywistości (VR). To właśnie połączenie niektórych jej elementów ze światem rzeczywistym daje nam nowe narzędzie, jakim jest rozszerzona rzeczywistość. Artykuł powstał dzięki współpracy z Centrum Innowacji i Transferu Wiedzy TechnicznoPrzyrodniczej Uniwersytetu Rzeszowskiego w Pracowni E-Learning pod kierunkiem dra Waldemara Liba. 2 A. Piecuch, Edukacja informatyczna na początku trzeciego tysiąclecia, Rzeszów 2008, s. 95. 1


Rozszerzona rzeczywistość...

Znajduje ona coraz częściej zastosowanie w edukacji, pozwalając na zwiększenie efektywności nauczania i uczenia się. Ukazanie możliwości jej wykorzystania w kształceniu szkolnym uczyniono głównym celem niniejszego artykułu.

Narodziny VR

S. Bryson, Virtual Reality, [w:] Allen B. Tucker (red.) Computer Science Handbook, Second Edition, s. 42. 4 R. L. Thompson, Maja. Świat jako rzeczywistość wirtualna, Wrocław 2004, s. 19. 5 Ibidem, s. 19. 3

z warsztatu badawczego · innowacje

Wirtualna rzeczywistość to pojęcie wprowadzone przez J. Laniera, który zdefiniował je jako sposób użycia technologii komputerowej w tworzeniu efektu interaktywnego, trójwymiarowego świata, w którym obiekty dają wrażenie przestrzennej obecności3. Wirtualna rzeczywistość jest przeciwieństwem tradycyjnych programów komputerowych. Dotychczas umieszczano komputerowo symulowany umysł w świecie rzeczywistym, wirtualna rzeczywistość umieszcza rzeczywisty umysł w symulowanym komputerowo świecie4. Proces ten wymaga współdziałania szeregu czynników, dzięki czemu umysł może wpływać na zdarzenia w VR i dostrzegać to, co się w niej dzieje. Początki wirtualnej rzeczywistości sięgają 1966 r., kiedy I. Sutherland stworzył HMD – projekt, który umieszczał człowieka w trójwymiarowym obrazie wytwarzanym przez komputer. Gdy człowiek obracał głową, komputer zmieniał obraz, by stworzyć wrażenie oglądania rzeczywistości. W 1984 r. piloci samolotów odrzutowych zaczęli używać VR do treningów lotniczych. Kolejno powstał hełm (DataHelmet), pozwalający na obserwowanie wirtualnej rzeczywistości generowanej przez komputer oraz rękawica (DataGlove), która umożliwiała odczytywanie przez czujniki położenia palców oraz przesyłanie ich do komputera i usytuowanie w wirtualnej rzeczywistości. Obecnie istnieją już kombinezony (DataSuit), które pozwalają przekazywać do komputera wszystkie informacje o naszym ciele5. Wspomniane rozwiązania wymagają ogromnych nakładów finansowych związanych z zapewnieniem sprzętu komputerowego posiadającego ogromną moc obliczeniową. Pozwolić sobie na nią mogą na przykład uczelnie szkolące pilotów. Szkoły nie dysponują takimi środkami finansowymi, które pozwalałyby na zakup tak drogiego sprzętu komputerowego i poszczególnych elementów DataSuitu, DataGlove, czy DataHelmet.

51


Tomasz Warchoł

W wyniku pracy nad VR nastąpiło wykorzystanie jej elementów związanych z generowaniem wirtualnych obrazów i połączeniem ze światem rzeczywistym, które nazwano rozszerzoną rzeczywistością. Rozszerzona rzeczywistość (AugmentedReality) to sposób pracy z systemami informatycznymi, który polega na nakładaniu wirtualnych informacji na rzeczywiste obiekty. Jej działanie jest możliwe dzięki zestawowi kamer, czujników GPS lub kodu QR. Pozwala ona także na prezentacje wirtualnych elementów w rzeczywistym świecie6. Rodzaj informacji, jaki może być realizowany w rzeczywistości rozszerzonej, jest różny od prostej informacji dotyczącej obiektów realistycznych. Kierunki rozwoju rozszerzonej rzeczywistości

z warsztatu badawczego · innowacje

Rozwój zastosowań rozszerzonej rzeczywistości od momentu jej pojawienia się był bardzo gwałtowny. Pierwsze jej zastosowania rozpoczęły się od odczytania informacji zawartej w obrazku tzw. QR kodzie (rys.1), która najczęściej przenosiła na stronę internetową np. jakiejś firmy. Spowodowało to lawinowo pojawiające się nowe zastosowania tych kodów i połączenie ich z coraz nowszymi technologiami.

Rys. 1. Przykładowy QR kod7

Rozwój rozszerzonej rzeczywistości odbywa się w wielu obszarach. Możemy wręcz powiedzieć, że dokonuje on ekspansji na takie dziedziny jak: sztuka, technika, literatura, medycyna oraz w szczególności edukacja. Już teraz można wskazać zaawansowane narzędzie nawigacji, wyświetlające na części szyby wskazówki dla kierowcy dotyczące trasy (rys.2). M. Bartosik, A. Filip, P. Kozer, Poszerzona rzeczywistość w edukacji, [w:] „Rozwój

6

e-edukacji w ekonomicznym szkolnictwie wyższym”. Dostępny w Internecie: http:// www.eedukacja.net/piata/referaty/sesja_IIIb/26_e-edukacja.pdf [dostęp: 2015.05.10]

Źródło: http://pl.qr-code-generator.com

7

52


Rozszerzona rzeczywistość...

Rys. 2. Nawigacja z wykorzystaniem rzeczywistości rozszerzonej8

Medycyna także ukierunkowuje się na wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości. Jako przykład może posłużyć aplikacja wyświetlającą na podstawie przechwyconego obrazu z kamery urządzenia, np. budowę danego organu (rys.3).

Jednak to dzisiejsza edukacja dzięki AR przeżywa masowo pojawiające się nowe aplikacje, które przy użyciu kamery internetowej i komputera pozwalają na wsparcie procesu edukacyjnego. Jednym z przykładów takiego oprogramo Źródło: http://www.bankkierowcy.pl Źródło: http://www.tabliczni.pl/2013/08/fraunhofer-mevis-ipad-i-rzeczywistosc-rozszerzonapodczas-operacji

8

z warsztatu badawczego · innowacje

Rys. 3. Efekt działania rozszerzonej rzeczywistości w medycynie9

9

53


Tomasz Warchoł

z warsztatu badawczego · innowacje

wania jest aplikacja Professor Why służąca do nauki chemii, która bez wątpienia staje się środowiskiem, za pomocą którego nie tylko możemy wspierać proces nauczania chemii, ale również nim kierować. Oprogramowanie to wykorzystuje w swoim działaniu tzw. markery, które odczytywane są przy użyciu kamery, w wyniku czego nakładane są na nie wirtualne obraz generowane przez komputer, które uczeń widzi na monitorze w postaci kolby, próbówki, czy danej substancji (rys. 4).

Rys. 4. Efekt działania rozszerzonej rzeczywistości10

Analizując to oprogramowanie, można stwierdzić, że staje się ono nowoczesnym narzędziem dydaktycznym ze względu na jego zgodność z wymaganiami stawianymi przez dydaktykę. Warto także nadmienić, że nie jest to jedyna aplikacja do nauczania określonego przedmiotu. Już teraz na rynku dostępne są programy do nauki fizyki, np. Professor Why Kwantowe Oko11. Serię testów przechodzą również aplikacje służące do nauki biologii oraz historii. Innym przykładem zastosowania AR w nauczaniu jest aplikacja firmy BMW. Jest to oprogramowanie, które może być wykorzystywane w szko Źródło: http://professor-why.pl. Źródło: http://professor-why.pl/

10 11

54


Rozszerzona rzeczywistość...

łach o specjalnościach mechanicznych. W aplikacji tej wykorzystywane są okulary przeziernikowe, które nakładają wirtualne modele na naprawiane części, pokazując przy tym czynności do wykonania (rys. 5).

Rys. 5. Aplikacja koncernu BMW12

Możliwości rozszerzonej rzeczywistości Efektywność zastosowania rozszerzonej rzeczywistości oceniona została na podstawie badań zrealizowanych w ramach pracy magisterskiej. W badaniach uczestniczyła grupa 60 studentów oraz 30 nauczycieli chemii prowadzących zajęcia w szkołach ponadgimnazjalnych14. Badania miały na celu dokonanie oceny możliwości zastosowania aplikacji Professor Why w procesie nauczania i uczenia się poprzez wskazanie przez studentów i nauczycieli preferowanych cech aplikacji wykorzystującej rozszerzoną rzeczywistość. Zastosowanie rozszerzonej rzeczywistości wpływa na wzrost zainteresowania uczniów daną dyscypliną naukową. Jeśli więc wzbudza ona zainteresowanie, Źródło: http://www.bmw.com F. Liarokapis, An augmented reality interface for visualizing and interacting with virtual content, http://citeseerx.ist.psu.edu/viewdoc/summary?doi=10.1.1.64.5310, [dostęp: 2015.05.10]. 14 Praca magisterska zrealizowana pod kierunkiem: prof. UR dr hab. Wojciecha Walata 12 13

z warsztatu badawczego · innowacje

Dzięki rozszerzonej rzeczywistości możliwe są rzeczy dotąd w edukacji niespotykane. Rozpoczynając od nauczania wczesnoszkolnego, gdzie możliwe jest uczenie się przez zabawę na wirtualnych modelach w rzeczywistym środowisku oraz w dalszej edukacji, obserwowanie historycznych wydarzeń, prezentacja modeli anatomicznych13. W najbliższej przyszłości z całą pewnością będziemy mogli zaobserwować ukierunkowanie na rozwój tej technologii.

55


z warsztatu badawczego · innowacje

Tomasz Warchoł

56

to staje się także czynnikiem zachęcającym ucznia do wykonania określonego zadania, a co za tym idzie ma on szansę osiągnąć lepsze wyniki w nauce niż dotąd. Aktywizacja ucznia, a więc i wzbudzenie motywacji do uczenia się jest już pewnym sukcesem. Wdrożenie AR do edukacji umożliwia rozwój specjalistycznych kompetencji ucznia, bardzo aktualnie pożądanych. Przy pomocy AR stymulowane mogą być wszystkie rodzaje wyobraźni, a jeśli uczeń będzie rozwijał swoją wyobraźnię na wszystkich płaszczyznach, pozwoli mu to na zwiększenie kreatywności działania. Podjęte badania ukazały, że nowoczesna technologia, jaką jest rozszerzona rzeczywistość, przynosi efekty na każdym poziomie edukacji. Pokazały także preferencje tej technologii, w których każda z badanych grup upatruje korzyści wynikające z jej zastosowania. Studenci w głównej mierze zadowoleni są z tego, że poprzez AR możliwe jest rozwijanie umiejętności praktycznych, wyobraźni oraz myślenia technicznego. Ujawniły także, że w aktualnym czasie studenci liczą na małe porcje informacji podpartej doświadczeniem praktycznym. Grupa nauczycieli swoje nadzieje w AR pokłada głównie w szerszym realizowaniu celów dydaktycznych przy użyciu rozszerzonej rzeczywistości. Równie ważna w opinii nauczycieli jest możliwość wykorzystania rozszerzonej rzeczywistości jako nowoczesnego narzędzia dydaktycznego. AR daje nauczycielom nowe możliwości, ponieważ pozwala na prezentacje trudnych zjawisk za pomocą animacji komputerowych, umożliwiając w ten sposób efektywniejsze przyswajanie wiadomości przez uczniów. Badani nauczyciele jednoznacznie stwierdzili, że rozszerzona rzeczywistość ma wpływ na kształtowanie i rozwój umiejętności praktycznych, które są dziś istotnym elementem kompetencji poszukiwanych na rynku pracy. Warto również zwrócić uwagę na fakt zaobserwowany przez badanych, iż rozszerzona rzeczywistość może stymulować rozwój wyobraźni operacyjnej. Pozytywne nastawienie nauczycieli do rozszerzonej rzeczywistości wynika też z możliwości wykorzystania nabytej wiedzy w praktycznej działalności uczniów.

Podsumowanie Rozszerzona rzeczywistość jest technologią, która prawdopodobnie będzie rewolucjonizować nasze życie. Przedstawione możliwości edukacyjnego wykorzystania rozszerzonej rzeczywistości pokazują, że daje ona szerokie spektrum


Rozszerzona rzeczywistość...

możliwości jej zastosowania w nauczaniu i osiągania lepszych efektów kształcenia Pewniej należy patrzeć na rozwój VR w różnych aspektach. Już teraz powstają książki, które dzięki technologii AR pozwalają – już w trakcie czytania – obserwować skomplikowane zjawiska, elementy, procesy. Edukacja nie jest wolna od problemów, które być może właśnie przy wykorzystaniu rozszerzonej rzeczywistości będziemy w stanie rozwiązać. mgr inż. Tomasz Warchoł jest asystentem na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Rzeszowskiego (Zakład Dydaktyki Ogólnej i Systemów Edukacyjnych).

z warsztatu badawczego · innowacje 57


Krystian Tuczyński

Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju systemów elektronicznego zarządzania szkołą1 Celem napisania artykułu było określenie zmian, jakie zachodzą w funkcjonowaniu szkoły pod wpływem wykorzystywania dzienników elektronicznych. Otrzymane wnioski są efektem badań zrealizowanych w ramach pracy magisterskiej2.

z warsztatu badawczego · innowacje

Wprowadzenie

58

Współcześnie nowoczesne technologie wykorzystywane są przez nas każdego dnia i bez wątpienia trudno byłoby wyobrazić sobie bez nich życie. Warto jednak uświadomić sobie, iż istniejący obecnie technologiczny dobrobyt nie jest dziełem przypadku czy samoistnym tworem, lecz efektem wytężonych prac setek wybitnych umysłów. Rewolucja informatyczna stała się obecnie zjawiskiem globalnym, wywierającym niebagatelny wpływ na wszystkie sfery życia społecznego, takie jak m.in. bankowość, medycyna oraz edukacja, ze szczególnym uwzględnieniem nauki i oświaty3. W przypadku tych ostatnich gwałtowne zmiany dokonują się równolegle w dwóch odrębnych kategoriach. Pierwsza z nich dotyczy postępu technologicznego w aspekcie rozwoju elektronicznych urządzeń wykorzystywanych podczas prowadzenia zajęć. Wykorzystywanie technologii informacyjnych na zajęciach nieinformatycznych jest obecnie naturalnym stanem, jednakże warto zwrócić uwagę, iż jeszcze około Artykuł powstał dzięki współpracy z Centrum Innowacji i Transferu Wiedzy TechnicznoPrzyrodniczej Uniwersytetu Rzeszowskiego w Pracowni Technologii Lifelong Learning pod kierunkiem dra hab. prof. UR Wojciecha Walata. 2 Praca magisterska pt. Badanie efektywności elektronicznego systemu zarządzania szkołą została opracowana pod kierunkiem dra hab. prof. UR Wojciecha Walata. 3 J. Bednarek, Multimedia w kształceniu, Warszawa 2012, s. 72. 1


Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju...

J. Pielachowski, Trzy razy szkoła. Uczniowie – nauczyciele – rodzice, Warszawa 2002, s. 27. Dz.U. 2014 poz.1170 – Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 29 sierpnia 2014 r. w sprawie sposobu prowadzenia przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, działalności wychowawczej i opiekuńczej oraz rodzajów tej dokumentacji.

4 5

z warsztatu badawczego · innowacje

dekadę temu taka sytuacja byłaby trudna do wyobrażenia. Poza wspomnianym rozwojem techniki związane jest to bezpośrednio z odpowiednim wyposażeniem klasopracowni w m.in. projektory multimedialne czy tablice interaktywne, umożliwiające prezentowanie określonych treści. Warto wspomnieć, iż część nauczycieli wykorzystuje dodatkowo programy edukacyjne wspomagające proces nauczania – uczenia się. Przykładem może być oprogramowanie przedstawiające określone zjawisko fizyczne lub chemiczne w sposób innowacyjny, dzięki czemu uczeń bez wątpienia w większym stopniu zainteresuje się treściami podawanymi na zajęciach. Zmiany dokonują się ponadto w sferze administrowania placówkami oświatowymi; należy ją pokrótce scharakteryzować. Nie ulega wątpliwości, że zarządzanie szkołą nie należy do zadań łatwych i w jego skład wchodzi wiele nakładających się na siebie czynności. Analiza działań składających się na prowadzenie szkoły wymaga wyróżnienia podstawowych grup ją współtworzących. To kolejno dyrektor oraz nauczyciele, czyli osoby bezpośrednio odpowiedzialne za realizację procesu kształcenia, oraz uczniowie i rodzice, będący swoistymi strażnikami i rzecznikami sukcesu edukacyjnego swojego dziecka4. Każdej z wymienionych grup przydzielone zostają określone funkcje i zadania wynikające z ich pełnienia. Skupiając się jednak na wybranym aspekcie obowiązków dyrektorów z zakresu dokumentowania pracy szkoły, warto zwrócić uwagę na zapis znajdujący się w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej, mówiący o tym, iż dyrektor przedszkola lub innej placówki oświatowej odpowiedzialny jest za prawidłowe prowadzenie i przechowywanie dokumentacji szkolnej dotyczącej m.in. przebiegu nauczania, działalności wychowawczo-opiekuńczej oraz za wydawanie dokumentów zgodnie z posiadaną dokumentacją5. Zapis ten w praktyce oznacza, iż wszelkie działania bezpośrednio związane z kontrolą prowadzonych przez nauczycieli dzienników szkolnych, tworzeniem końcoworocznych dokumentacji zbiorczych wraz z ich zabezpieczeniem należą do obowiązków dyrektorów. W związku z przytoczoną ustawą warto wyobrazić sobie, jak duży nakład pracy wymagany jest od osób kierujących szkołą. W przypadku drugiej z wymienionych grup, czyli nauczycieli, aspekt biurokratyczny stanowi również bardzo szeroki zakres wykonywanych przez nich prac.

59


z warsztatu badawczego · innowacje

Krystian Tuczyński

60

Wśród najważniejszych wymienić należy m.in. regularne prowadzenie dziennika lekcyjnego, sporządzanie rozmaitej dokumentacji, począwszy od wypisywania osiągnięć uczniów na spotkania wywiadowcze, skończywszy zaś na zestawieniach końcoworocznych wspomagających analizę osiągnięć uczniów. W celu zobrazowania czasochłonności prowadzenia dokumentacji w dziennikach szkolnych przypomnieć wystarczy podstawowe informacje wchodzące w ich skład. Do najważniejszych należą m.in. dane personalne każdego z uczniów, tygodniowy plan przewidzianych zajęć edukacyjnych oraz dane nauczycieli prowadzących każdy z realizowanych w danej szkole przedmiotów. Podobnie jak w przypadku dyrektorów, również nauczyciele obarczeni są zatem masą biurokratycznej pracy wymagającej wielu dodatkowych godzin. Poza prowadzeniem dokumentacji warto zwrócić uwagę na znaczne utrudnienia w zakresie komunikacji w kontaktach nauczycieli z rodzicami, ograniczającej się jedynie do kilku spotkań w semestrze na spotkaniach wywiadowczych. Przedstawione czynniki stanowiły wyraźny sygnał do utworzenia alternatywnej wersji prowadzenia dokumentacji szkolnej przy wykorzystaniu technologii informacyjnych, co bezpośrednio przyczyniło się do powstania dzienników elektronicznych. Dzięki wykorzystywaniu tzw. dzienników elektronicznych zarówno prowadzenie dokumentacji szkolnej, analizy osiągnięć uczniów, jak i komunikacja z uczniami oraz ich rodzicami jest o wiele sprawniejsza, a co za tym idzie, znacznie skuteczniejsza w porównaniu z tradycyjnymi formami zarządzania szkołą.

Ogólna charakterystyka elektronicznych systemów administrowania szkołą Analizując opracowania poświęcone elektronicznej formie zarządzania placówkami oświatowymi, zauważyć możemy pewien niedosyt informacyjny. Wynika on z faktu, iż dzienniki elektroniczne, zwane potocznie e-dziennikami, są innowacyjnymi narzędziami nieopisywanymi dotychczas na szeroką skalę. Biorąc jednak pod uwagę ich podstawowe funkcje i zadania, jakim powinny sprostać, warto pokusić się o własną interpretację definicji tego tworu. Dziennikiem elektronicznym nazywać więc możemy program specjalnego przeznaczenia lub serwis internetowy, którego podstawowym zadaniem jest wspomaganie w zakresie administrowania placówką oświatową poprzez rejestrowanie w postaci danych cyfrowych dokumentacji szkolnej, w której skład wchodzą m.in. oceny, frekwencja oraz zachowanie uczniów, plany zajęć


Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju...

z warsztatu badawczego · innowacje

dla każdej z klas znajdującej się w danej szkole i zestawienia końcoworoczne. W praktyce oznacza to wszelkie działania spoczywające na dyrektorze oraz nauczycielach zatrudnionych w danej placówce oświatowej. Obecnie wykorzystywane dzienniki elektroniczne podzielone są na moduły, wydzielane w oparciu o grupę użytkowników, dla której są przeznaczone. W najczęściej wykorzystywanych e-dziennikach znajdują się kolejno: moduł dyrektor, moduł nauczyciel, moduł rodzic oraz moduł uczeń. Warto jednak zwrócić uwagę, iż nie każdy program czy serwis internetowy spełniający wymienione kryteria może zostać wdrożony do szkolnictwa. Aby mogło to nastąpić, dziennik elektroniczny musi spełnić cały szereg kryteriów stawianych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Należą do nich m.in.: • rejestrowanie historii zmian i ich autorów – zapis ten oznacza, iż każda dokonywana przez nauczyciela zmiana w systemie powinna być odwracalna oraz dane osoby odpowiedzialnej za dokonywane zmiany powinny być jawne dla dyrektora szkoły (eliminacja tzn. odpowiedzialności zbiorowej), • zachowanie selektywności dostępu do danych stanowiących dziennik elektroniczny – zapis ten oznacza, iż każdy użytkownik logujący się do systemu posiada własny, indywidualny login i hasło, z których korzystać może wyłącznie on sam, • możliwość eksportu danych znajdujących się w systemie w terminie 10 dni od zakończenia roku szkolnego – zapis ten oznacza, iż przed upływem ustalonego czasu wszystkie dane powinny być eksportowane do formatu XML, co umożliwia bezpośrednią wymianę informacji pomiędzy systemami elektronicznymi, • możliwość sporządzenia danych w formie papierowej – zapis ten oznacza, iż wszystkie dane znajdujące się w systemie powinny być zapisywane w formie umożliwiającej w każdej chwili ich wydruk i przechowywanie w formie tradycyjnej, • zabezpieczenia danych stanowiących dziennik elektroniczny przed zniszczeniem uszkodzeniem lub utratą – zapis ten oznacza, iż wśród zadań każdego z administratorów e-dzienników jest codzienne wykonywanie kopii zapasowych danych wprowadzanych przez użytkowników (zapewnienie maksimum bezpieczeństwa użytkownikom), • zabezpieczenia danych stanowiących dziennik elektroniczny przed dostępem osób nieuprawnionych – zapis ten oznacza, iż osoba, której konto nie zostało zarejestrowane w systemie nie ma dostępu do informacji zawartych w dzienniku elektronicznym.

61


z warsztatu badawczego · innowacje

Krystian Tuczyński

Kolejnym, nie mniej istotnym zapisem jest konieczność posiadania zgody na wykorzystywanie elektronicznej ewidencji szkolnej w placówce oświatowej otrzymanej od organu prowadzącego. Dotyczy to jedynie szkół, które całkowicie zrezygnowały z tradycyjnej formy prowadzenia dokumentacji szkolnej. Warto zwrócić również uwagę na podstawowy podział dzienników elektronicznych, który przedstawia się następująco: 1. W zależności od wprowadzania danych: • za pomocą urządzeń peryferyjnych, • za pomocą specjalnie przeznaczonych do tego celu kart, • za pomocą zdalnych pilotów. 2. W zależności od rodzaju licencji: • płatne, • darmowe6. Wśród dzienników elektronicznych cieszących się obecnie największą popularnością bez wątpienia można wymienić dwa, tj. Librus oraz Vulcan. Powyższe nominacje nie są jednak dziełem przypadku, lecz uwarunkowane szeregiem możliwości oferowanych przez każdy z nich. Posiadają one bowiem bardzo przyjazny interfejs, dzięki któremu użytkowanie nie sprawi większego problemu nawet osobom niekorzystającym na co dzień z technologii informacyjnych. Wśród niewątpliwych atutów wspomnianych e-dzienników jest również ich niezawodność oraz bogaty zakres funkcjonalności.

Zmiany zachodzące pod wpływem wykorzystywania elektronicznych systemów zarządzania szkołą na przykładzie e-dzienników oferowanych przez firmę Librus oraz Vulcan Obecnie istnieje wiele elektronicznych systemów zarządzania szkołą, co związane jest z wyraźnym zapotrzebowaniem szkół na tego typu oprogramowanie. Wśród najpopularniejszych tego typu programów wyróżnić należy dwa najczęściej wykorzystywane. Są to kolejno Librus oraz Vulcan oferujące wiele zróżnicowanych funkcji. Do najważniejszych zaliczyć należy szeroki zakres możliwości w zakresie wprowadzania danych, bezpłatne aktualizacje oraz brak konieczności instalowania oprogramowania na wykorzystywanym urządzeniu. Wspomniane systemy podzielone zostały na cztery zasadnicze części, przy czym każda z nich przeznaczona jest dla konkretnej grupy docelowej. T. Hul, Media w wychowaniu, dydaktyce oraz zarządzaniu informacją edukacyjną szkoły, Kraków 2011, s. 138.

6

62


Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju...

z warsztatu badawczego · innowacje

Pierwszą, a zarazem najważniejszą grupą odbiorców są dyrektorzy. Zważywszy na stale rozrastającą się szkolną biurokrację, a co za tym idzie potrzebę ogromnego nakładu pracy i czasu, firma Librus wyszła naprzeciw oczekiwaniom osób każdego dnia zmagających się z tymi zadaniami. Dyrektorzy za pośrednictwem narzędzia Alert mają możliwość prowadzenia dokumentacji w formie elektronicznej wraz z możliwością przetwarzania danych, co znacznie skraca czas wykonywania usług prowadzonych przez szkołę oraz eliminuje ryzyko ewentualnych pomyłek. Program ten analizuje dokumentację pod kątem jej braków, a także tworzy zestawienia i raporty dotyczące każdej klasy w oparciu o oceny, frekwencję i zachowanie każdego z uczniów7. Warto również wspomnieć o znacznie ułatwionej kontroli jakości pracy nauczycieli poprzez natychmiastowy dostęp do wspomnianych poprzednio danych, gdyż każde zaniechanie z ich strony od razu widoczne jest w systemie. Oprogramowanie oferowane dla dyrektorów przez firmę Vulcan umożliwia uzyskanie niemal jednakowych korzyści. Kolejną grupą korzystającą na co dzień z e-dzienników oferowanych przez wyżej wymienione firmy są nauczyciele. Wśród niezaprzeczalnych korzyści dla tej grupy odbiorców wyróżnić należy m.in. umożliwienie szczegółowej diagnozy wyników pracy uczniów zarówno pod kątem frekwencji, zachowania jak i ocen. Możliwość ta dotyczy zarówno danych dotyczących konkretnego ucznia, jak i średnich otrzymywanych przez całe grupy lub klasy. Powyższe narzędzie bez wątpienia skraca czas pracy nauczyciela w zakresie sporządzania dokumentacji końcoworocznych, wraz z uwzględnieniem rozmaitych statystyk. W przypadku wykorzystywania e-dziennika Librus przez nauczycieli ważnym czynnikiem jest również sposób wprowadzania danych do systemu. Poza oferowanym przez większość systemów wprowadzaniem informacji za pośrednictwem tabletów lub komputerów, nauczyciel ma do dyspozycji specjalnie sporządzone do tego celu karty ocen. Każda z nich posiada specjalne rubryki dotyczące frekwencji, uwag oraz ocen uczniów, które po odpowiednim wypełnieniu przez nauczyciela trafiają do modułu skanującego, w oparciu o który dane zostają automatycznie wprowadzone do systemu. Oznacza to, iż informacje dotyczące zarówno ocen, zachowania jak i frekwencji dostępne są w systemie w momencie prowadzenia zajęć, dzięki czemu rodzice mają znacznie zwiększone możliwości kontrolowania wyników pracy swych dzieci. Sposób wprowadzania danych przedstawiony został na rysunku 1. https://dziennik.librus.pl/informacje/dyrektor [dostęp: 02.11.2015]

7

63


Krystian Tuczyński

Rys. 1. Dziennik Librus - Wprowadzanie danych za pośrednictwem modułu skanującego8

z warsztatu badawczego · innowacje

Warto również wspomnieć o niezaprzeczalnej korzyści, jaką daje aplikacja Lekcja+ oferowana dla nauczycieli przez firmę Vulcan. Za pomocą tego oprogramowania nauczyciel ma możliwość korzystania z pełnej funkcjonalności e-dziennika za pośrednictwem urządzenia mobilnego, co znacznie zwiększa komfort i możliwości pracy. Sposób rejestracji nauczyciela przestawiony został na rys. 2.

64

Rys. 2. Dziennik Vulcan - Sposób rejestracji nauczyciela w systemie Lekcja+9

Do niezaprzeczalnych zalet wspomnianych e-dzienników warto zaliczyć możliwość filtrowania interesujących nas statystyk, wśród których wyróżniamy m.in. rodzaj wyświetlanych danych, jednostkę, której dotyczy statystyka, klasę, przedmiot oraz okres rozliczeniowy. Dołączone opcje dają bardzo szeroki zakres możliwości tworzenia rozmaitych statystyk, co w przypadku tradycyjnej formy prowadzenia dokumentacji szkolnej wymagałoby ogromnego nakładu pracy i czasu, a także obciążone byłoby dużym ryzykiem pomyłki ze strony nauczających. Za pośrednictwem tego typu udogodnień nauczyciel w kilka chwil może utworzyć końcoworoczne statystyki, a także przygotować niezbędną dokumentację na wywiadówki. Przykładem może być zestawienie frekwencji dla całej klasy realizowane za pośrednictwem e-dzienniki firmy Vulcan. https://dziennik.librus.pl/images/wp-content/uploads/2012/05/ilustracja-skanowania-kart650x208.png[dostęp: 1.11.2015] 9 https://www.vulcan.edu.pl/vulcang_files/user/jakrozpoczacpracezlekcjaplus.pdf [dostęp 05.12.2015] 8


Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju...

Rys. 3. Dziennik Vulcan - Zestawienie frekwencji całej klasy10.

Kolejną zaletą elektronicznych systemów zarządzania szkołą jest możliwość komunikowania się zarówno z uczniami, jak i ich rodzicami. Systemy oferują możliwość wysyłania wiadomości indywidualnych oraz zbiorczych, w zależności od zapotrzebowania nauczyciela w konkretnej sytuacji.

Trzecią grupą, wykorzystującą na co dzień dziennik elektroniczny, są rodzice. Moduł przeznaczony dla nich w dużej mierze przyczynia się zarówno do poprawy ocen, frekwencji, jak i zachowania uczniów. Fakt ten związany jest przede wszystkim z wielostronnymi możliwościami, jakie dają poddane badaniom e-dzienniki. Podstawowym walorem, o którym należy wspomnieć w pierwszej http://www.vulcan.edu.pl/vulcang_files/user/AKTUALIZACJE/UONETplus13-06-0000/ obr3frekw.png [dostęp 05.12.2015] 11 https://www.librus.pl/rodzice/librus-synergia/opis-rozwiazania/ [dostęp: 3.11.2015] 10

z warsztatu badawczego · innowacje

Rys. 4. Dziennik Librus - Zestawienie rocznych osiągnięć ucznia11

65


z warsztatu badawczego · innowacje

Krystian Tuczyński

kolejności, jest możliwość kontroli osiągnięć dzieci w czasie niemal równoległym z odbywanymi zajęciami. Prawdopodobnym staje się więc stwierdzenie, iż rodzic dowiaduje się o niepowodzeniu szkolnym swego dziecka zanim wróci ono do domu. Zestawiając poprzez analogię powyższą sytuację z tradycyjną formą prowadzenia dokumentacji, jedyną formą kontaktu rodzica z osiągnięciami dziecka jest wywiadówka odbywająca się kilka razy w ciągu semestru. Efektem takiego stanu rzeczy mogłoby być nawarstwianie się kłopotów edukacyjnych. Wśród aplikacji oferowanych rodzicom warto również zwrócić uwagę na usługę SMSInfo, której zadaniem jest bieżące informowanie o osiągnięciach uczniów za pośrednictwem krótkiej wiadomości tekstowej12. Niemniej przydatną usługą jest Plan lekcji. Aplikacja ta oferuje szczegółowe informacje dotyczące miejsca, czasu oraz nazw przedmiotów, na które uczęszcza dziecko. Wspomniane powyżej udogodnienia dotyczą zarówno e-dziennika oferowanego przez firmę Librus, jak i Vulcan. Warto wspomnieć, iż poza kontrolą frekwencji, zachowania oraz ocen, rodzic bez problemu może zaczerpnąć znacznie więcej informacji dotyczących procesu dydaktycznego. Przykładem może być wykorzystywanie aplikacji Terminarz, umożliwiającej przegląd przewidzianych w toku nauczania tematów najbliższych zajęć jak i sprawdzianów, kartkówek i innych form kontroli ucznia. Każda wprowadzana przez nauczyciela informacja dotyczy przedmiotu, terminu oraz zakresu materiału niezbędnego do przyswojenia na zbliżającą się pracę pisemną.

Rys. 5. Dziennik Vulcan - strona po zalogowaniu13

https://dziennik.librus.pl/informacje/rodzic [dostęp: 3.11.2015] http://www.edunews.pl/images/obrazki/vulcan-startowa.png [dostęp: 5.12.2015]

12 13

66


Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju...

Wnioski z przeprowadzonych badań Analiza dokonana na podstawie badań zrealizowanych wśród 65 nauczycieli, 150 uczniów oraz 150 rodziców przyniosła wiele informacji w obszarze funkcjonowania dzienników elektronicznych. Pozwoliła sformułować wnioski dla każdej z badanych grup. Wśród najważniejszych wymienić należy m.in. bierną postawę w zakresie komunikowania się za pośrednictwem dzienników elektronicznych. Problem ten jest o tyle poważny, iż dotyczy każdej z badanych grup, bez względu na zmienne pośredniczące takie jak: wiek, rodzaj wykorzystywanego e-dziennika czy rodzaj szkoły. Drugim równie znaczącym spostrzeżeniem jest fakt, iż najwyższe średnie otrzymanych odpowiedzi cechują rodziców, co świadczy o ich pozytywnym nastawieniu na tę formę komunikacji i ewidencji informacji o uczniach. Ponad14 15

https://platforma.librus.pl/index_info [dostęp: 3.11.2015] https://www.vulcan.edu.pl/uzytkownik/strefa [dostęp: 5.12.2015]

z warsztatu badawczego · innowacje

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż w przypadku dziennika oferowanego przez firmę Vulcan po pomyślnym zalogowaniu się do systemu otrzymujemy skrót wszystkich najważniejszych informacji, których dobór uzależniony jest od grupy docelowej. Fakt ten stanowi nieocenione udogodnienie w aspekcie wykorzystywania wspomnianego e-dziennika. Czwartą, a zarazem ostatnią grupą korzystającą z dzienników elektronicznych są uczniowie. Zakres funkcjonalności modułu przeznaczonego dla uczniów niemal pokrywa się z możliwościami oferowanymi dla rodziców. Oznacza to, iż uczeń może zarówno sprawdzać swoje osiągnięcia edukacyjne, korespondować z nauczycielami, jak również ma możliwość przeglądnięcia zbliżających się zajęć oraz pisemnych form kontroli jego wiedzy. W przypadku firmy Librus poza dziennikiem elektronicznym oferowana jest również profesjonalna platforma edukacyjna e-nauczanie14, posiadająca możliwość wielostronnej prezentacji treści, które znacznie wpływają na aktywizację uczniów i lepsze przyswajanie przez nich wiedzy. Z kolei firma Vulcan oferuje swoim klientom dostęp do rozmaitych szkoleń z zakresu zarządzania kadrami, finansami oraz oświatą. Wśród dodatkowych usług oferowanych przez Vulcan znajdują się m.in. takie aplikacje, jak: Finanse Optivum, Inwentarz Optivum czy Płace Optivum15. Przedstawione powyżej korzyści wynikające z wykorzystywania dzienników elektronicznych jednoznacznie wskazują konieczność ich wdrażania do każdej szkoły, co powinno stać się jednym z głównych wyzwań współczesnej oświaty.

67


Krystian Tuczyński

to w przypadku każdej z badanych grup wyższa średnia cechowała odpowiedzi wprowadzane przez użytkowników e-dziennika Librus w porównaniu z osobami wykorzystującymi e-dziennik firmy Vulcan. Warto też zauważyć, że każda z badanych grup bardzo pozytywnie oceniała aspekt prowadzenia za pośrednictwem e-dziennika dokumentacji oraz możliwości jej dogłębnej analizy16.

z warsztatu badawczego · innowacje

Zakończenie Podsumowując rozważania dotyczące zarządzania szkołą za pośrednictwem dzienników elektronicznych bez wątpienia możemy powiedzieć o dokonującej się w tym zakresie rewolucji. Wdrażanie e-dzienników do placówek oświatowych wywiera niebagatelny wpływ zarówno na uczniów, ich rodziców, nauczycieli, a nawet samych dyrektorów. Wśród zmian dokonujących się u uczniów wymienić należy przede wszystkim zwiększoną frekwencję, lepsze wyniki ich pracy oraz poprawę zachowania. Nauczyciele pracują w większym komforcie, co bezpośrednio przekłada się na efektywność ich pracy, zaś w przypadku dyrektorów bez wątpienia powiedzieć można o znacznie większych możliwościach dyscyplinowania swoich podwładnych, mając na uwadze zwiększający się prestiż placówki oświatowej oraz niewątpliwe zmniejszenie nakładów pracy przy prowadzeniu dokumentacji. W przypadku korzyści dotyczących rodziców wspomnieć należy o dodatkowej możliwości kontroli osiągnięć swoich dzieci oraz poprawę kontaktu ze szkołą. Warto jednak pamiętać, iż elektroniczny wgląd w wyniki uczniów powinien być alternatywą, nie zaś jedyną formą wiedzy o wynikach swojego dziecka. W związku z wdrażaniem e-dzienników warto jednak pamiętać o wyzwaniach, przed jakimi stoi współczesna szkoła. Do najważniejszych należy m.in. modernizacja nieprzystosowanych do tego celu klasopracowni oraz odpowiednie przeszkolenie nauczycieli z zakresu pełnego wykorzystywania możliwości oferowanych przez dzienniki elektroniczne. mgr inż. Krystian Tuczyński jest asystentem na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Rzeszowskiego.

W artykule przedstawiono jedynie najważniejsze wnioski. Szczegółowa analiza zamieszczona została w pracy magisterskiej.

16

68


Wojciech Biel

Nowoczesne środki dydaktyczne wykorzystywane w nauczaniu przygotowującym do egzaminów zewnętrznych Wstęp

z warsztatu badawczego · innowacje

Obecnie dostęp do informacji jest powszechny, a nowoczesne technologie rozwijają się niezwykle dynamicznie. Mają one wpływ na wszystkie dziedziny życia, oddziałując także na coraz większe obszary w procesie nauczania. Nic dziwnego zatem, że dynamiczny postęp technologiczny wymusza, w pewnym sensie, stosowanie wszelkiego rodzaju nowości technologicznych w edukacji. Dlatego też szczególną kwestią wydaje się znajomość aspektów teleinformatycznych w procesie przygotowującym do egzaminów zewnętrznych. Jak wynika z mojej wieloletniej praktyki dydaktycznej, wykorzystywanie nowoczesnych pomocy dydaktycznych w pracy nauczyciela wpływa pozytywnie na proces nauczania młodzieży i może podwyższać wyniki uczniów na egzaminach zawodowych. Tematem publikacji jest opis możliwości nowoczesnych środków dydaktycznych wykorzystywanych w nauczaniu przygotowującym do egzaminów zewnętrznych. Praca ma przedstawić strukturę procesu egzaminowania wzbogaconą o multimedialne środki dydaktyczne. Artykuł podzielono na dwie części. Pierwsza jest poświęcona zagadnieniom związanym z organizacją sal lekcyjnych oraz pomocom naukowym wykorzystywanym w procesie dydaktycznym. Zdefiniowano w niej także rodzaje i sposób wykorzystania multimedialnych środków dydaktycznych w przygotowaniach do egzaminów zewnętrznych na poziomie szkół ponadgimnazjalnych. Druga część porusza kwestię klasyfikacji i struktury egzaminów w Polsce oraz podstawowych aspektów prawnych, które odnoszą się do różnych form sprawdzania wiedzy uczniów.

69


Wojciech Biel

Głównym celem artykułu jest nakreślenie podstawowych zagadnień związanych z wykorzystaniem nowoczesnych technologii w procesie nauczania i uczenia się.

z warsztatu badawczego · innowacje

Nowoczesne sale dydaktyczne oraz pomoce naukowe wykorzystywane w nauczaniu

70

Podstawą napisania artykułu jest dziesięcioletnia praktyka w zawodzie nauczyciela. Jak wynika z moich długoletnich obserwacji, organizacja sali lekcyjnej jest kluczowa dla efektywnego przygotowania uczniów do egzaminów zewnętrznych. Co więcej, w połączeniu z zastosowaniem nowoczesnych środków dydaktycznych daje wymierne, mierzalne efekty w postaci wyników egzaminów. Na samym początku należy sprecyzować, jak będzie w tym tekście rozumiane pojęcie „środki dydaktyczne”. Czesław Kupisiewicz definiuje środki dydaktyczne jako „przedmioty, które dostarczają uczniom określonych bodźców sensorycznych oddziałujących na ich wzrok, słuch, dotyk itp., ułatwiają im bezpośrednie i pośrednie poznawanie rzeczywistości”1. Jednak z punktu widzenia omawianego zagadnienia bardziej adekwatne jest rozumienie terminu sformułowane przez Józefa Półturzyckiego, który definiuje je jako „przedmioty materialne, które dostarczają określonych bodźców zmysłowych, jak i urządzenia techniczne usprawniające przekazywanie tych bodźców, a które wykorzystują zarówno nauczyciele, jak i uczniowie”2. Półturzycki zaznacza ponadto, że środki dydaktyczne „obejmują także coraz szerzej stosowane różne techniczne urządzenia i materiały dydaktyczne, które wzbogacają pracę nauczyciela i uczniów w tradycyjnej strukturze zajęć dydaktycznych”3. W artykule omówiono zastosowanie środków dydaktycznych wskazane do egzaminów zewnętrznych i egzaminów zawodowych. Obecnie nauczyciele przygotowujący uczniów do egzaminów bardzo często korzystają z nowoczesnych multimedialnych środków dydaktycznych, którymi mogą być między innymi: projektor, wizualizer, ekrany, oprogramowanie (aplikacje multimedialne)4. Odpowiednio dobrany multimedialny środek dydaktyczny, wykorzystywany przez nauczyciela na etapie przygotowań do egzaminów, może pełnić wiele funkcji. Przede wszystkim przekazuje treści programowe i pozwala je Cz. Kupisiewicz, Podstawy dydaktyki ogólnej, Warszawa 1976, s. 242. J. Półturzycki, Dydaktyka dla nauczycieli, Toruń 2004, s. 245‒249. 3 Ibidem, s. 247. 4 Por.: H. Noga, Metodyka edukacji techniczno-informatycznej, Kraków 2010, s. 91. 1 2


Nowoczesne środki dydaktyczne...

• • • • • •

rzutnik, tablet, laptop, wizualizer, tablica interaktywna, dziennik elektroniczny. Rzutnik multimedialny jest urządzeniem, które wyświetla obraz w dużym formacie w takiej samej formie, jak na zwykłym monitorze komputerowym. Dzięki odpowiedniemu ustawieniu urządzenia uzyskujemy powiększony Por.: B. Siemieniecki, Komputer w edukacji. Podstawowe problemy technologii informacyjnej, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 1999, s. 26–27. 6 Por. S. Juszczyk, Człowiek w świecie elektronicznych mediów - szanse i zagrożenia, Katowice 2000, s. 51. 7 J. Bednarek, Multimedia w kształceniu, Warszawa 2006, s. 46. 5

z warsztatu badawczego · innowacje

zilustrować odpowiednimi, starannie dobranymi przykładami, których wybór jest znacznie większy niż w przypadku tradycyjnych środków dydaktycznych. Umożliwia także korzystanie z ogromnej bazy zadań i ćwiczeń do samodzielnego wykonania, tym samym ćwicząc nabyte umiejętności. Kolejną funkcją jest możliwość zapisania i przechowywania nie tylko treści kształcenia, ale także osiągnięć ucznia, co może być pomocne przy badaniu postępów w nauce. Co więcej, interaktywne środki dydaktyczne mogą służyć przygotowaniu symulacji modelowych sytuacji czy procesów5, a także mogą służyć sprawdzaniu poziomu wiedzy, co sprzyja bardziej obiektywnemu ocenianiu niż w przypadku egzaminu tradycyjnego. Jednak, aby w pełni wykorzystać potencjał nowoczesnych środków dydaktycznych, jak podkreśla Stanisław Juszczyk, konieczne jest kompleksowe eksploatowanie instrumentarium medialnego6, które należy rozumieć jako „dowolny system teleinformatyczny zdolny do przetwarzania, archiwizacji i dystrybucji danych w postaci dźwięku, ruchomych obrazów, fotografii, grafiki komputerowej i tekstów”7. Obecnie niemal wszystkie szkoły dysponują instrumentarium medialnym, jednak zazwyczaj jego potencjał nie jest w pełni wykorzystany. W artykule chciałbym udowodnić, że za pomocą najbardziej dostępnych multimedialnych środków dydaktycznych jest możliwe usprawnienie procesu nauczania, którego wymiernym efektem będą wyniki egzaminów. Zgromadzenie i odpowiednia konfiguracja tych pomocy naukowych na terenie szkoły stworzy przestrzeń tak zwanych nowoczesnych sal dydaktycznych. W pracy nauczyciela pomocami dydaktycznymi mogą być:

71


z warsztatu badawczego · innowacje

Wojciech Biel

72

obraz widoczny dla całej klasy. Wykorzystanie rzutnika, a dokładniej projektora komputerowego, podczas zajęć daje możliwości korzystania z materiałów zgromadzonych na dyskach twardych (zdjęć, filmów, szkiców, demonstracji, książek, prezentacji multimedialnych itd.). Co więcej obraz jest w dobrej jakości i można go dowolnie powiększać i obracać. Ponadto korzystanie z projektora pozwala na płynne przechodzenie od jednego materiału do kolejnego. Jest to szczególnie istotne kryterium dla nauczycieli przedmiotów elektronicznych, którzy w pracy dydaktycznej posługują się schematami urządzenia. Bez rzutnika pokazanie poszczególnych części zajęłoby około 30 min. Dzięki projektorowi zaoszczędzony czas można poświęcić na dodatkowe czynności edukacyjne. Kolejnym środkiem dydaktycznym jest tablet. Jest to urządzenie, które można określić jako komputer w tzw. małej skali. Nauczyciel, wykorzystując dotykowy tablet podczas zajęć, może np. wczytać rysunek poglądowy i pokazać każdemu uczniowi z osobna. Użycie urządzenia wraz z połączeniem internetowym pozwala również korzystać z bogatych źródeł encyklopedycznych, znajdujących się w sieci. Następnym środkiem dydaktycznym jest laptop, który możemy zdefiniować jako przenośny komputer. Laptop jest urządzeniem kompatybilnym z wieloma innymi urządzeniami, np. projektorem czy tablicą interaktywną. Co więcej, za pomocą dostępnych na komputerze podstawowych programów można odtwarzać dźwięk, obraz lub film. Kolejną pomocą naukową wykorzystywaną przez nauczyciela jest wizualizer. Jest to urządzenie multimedialne, które pozwala prezentować, wyświetlając np. na telewizorze, demonstrowane podczas lekcji materiały. Urządzenie posiada kamerę, przed którą nauczyciel podkłada prezentowany podczas zajęć materiał, a następnie urządzenie przesyła powiększony obraz na telewizor. Dzięki powiększeniu obraz jest doskonale widoczny dla uczniów w każdym miejscu sali lekcyjnej. Wykorzystując tę samą technikę transmisji obrazu, nauczyciel przygotowujący uczniów do egzaminu z zawodu stolarz (symbol cyfrowy: 752205), może pokazywać sposoby cięcia drewna, które ze szczegółami będą widoczne dla wszystkich uczestników zajęć. Nauczyciel przygotowujący do zawodu mechanik pojazdów samochodowych (723103), widząc, że uczniowie mają problem ze zrozumieniem konstrukcji napędu danego modelu auta, może otworzyć książkę i podłożyć pod kamerę, pokazując schemat silnika. Za pomoc dydaktyczną możemy również uznać tablicę interaktywną, której działanie przypomina tablet dużych rozmiarów wiszący na ścianie. Narzędzie owo, w zależności od rodzaju, pozwala na współpracę z komputerem oraz rzutnikiem komputerowym. Za jej pomocą nauczyciel ma możliwość


Nowoczesne środki dydaktyczne...

z warsztatu badawczego · innowacje

zapisywania nawet całych lekcji tematycznych. Nauczyciel przygotowujący do zawodu elektromechanik (741201) może wcześniej przygotować zadania do wykonania (np. szkice elementów elektromechanicznych), a następnie podczas lekcji tylko je wyświetlić w celu uzupełnienia. Taka organizacja czasu pozwala na efektywniejsze wykorzystanie jednostki lekcyjnej. W przygotowaniu do egzaminów zewnętrznych może być przydatny dziennik elektroniczny. Może być wykorzystany na trzech różnych poziomach użycia. Może to być zwykły program znajdujący się na laptopie nauczyciela; portal internetowy, do którego musimy mieć dostęp; połączenie autonomicznego programu z serwerem znajdującym się w sieci globalnej. To, który model wybierze nauczyciel, zależy od jego uwarunkowań technicznych oraz od organizacji szkolnej. Korzystając z dziennika elektronicznego, nauczyciel ma na bieżąco wgląd do różnego rodzaju statystyk związanych z pracą uczniów (np. frekwencji, średniej ocen, uwag itd.) oraz może w sposób bezpośredni wyszukiwać istotne informacje. Wykorzystanie dziennika elektronicznego ma jeszcze jedną istotną zaletę. Mianowicie w szkołach, w których istnieje podział na grupy (w niektórych zawodach klasa 30-osobowa dzielona jest nawet na 3 grupy, które odbywają zajęcia równolegle), często zdarza się tak, że tradycyjny papierowy dziennik jest „nie do zdobycia”, a posiadanie mobilnego sprawia, że wgląd do informacji jest zawsze dostępny. Wersje mobilne dzienników pozwalają na dostęp do danych przez rodziców oraz uczniów, którzy mogą analizować swoje osiągnięcia. Odpowiednie wykorzystanie dziennika elektronicznego pozwala zaoszczędzić czas, który może być spożytkowany podczas zajęć np. na powtórzenie istotnych kwestii lekcyjnych. Podobne inteligentne systemy dopiero wkraczają w proces edukacyjny, mogę podać jako przykład jeden z moich projektów, który został stworzony w celach przygotowań do olimpiad przedmiotowych oraz współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Platforma „Biometryczne sczytywanie obecności w szkole lub w firmie” to aplikacja, która działa mobilnie w oparciu o serwery sieciowe. Program zbiera linie papilarne uczniów, a następnie przesyła do bazy danych w celu weryfikacji obecności na zajęciach. Pozwala również na budowanie statystyk i bezpośredni podgląd, np. przez rodzica, czy jego dziecko znajduje się na terenie szkoły. Nauczyciele mogą też sprawnie odszukać ucznia na terenie szkoły. Mają także możliwość wglądu do pełnych statystyk. Platformy nie można oszukać, gdyż są zbierane niepowtarzalne linie papilarne. Uczniowie, wchodząc do sali, naciskają czujnik linii papilarnych, który przekazuje dane do laptopa, a następnie wysyła je do serwera sieciowego; dostęp do niego mają

73


z warsztatu badawczego · innowacje

Wojciech Biel

nauczyciele, uczniowie oraz rodzice (np. za pomocą telefonu komórkowego). Wykorzystanie takiej platformy także pozwala zaoszczędzić czas poświęcany na sprawdzenie obecności i odnotowanie jej w dzienniku. Czas, który można zyskać na pojedynczej jednostce lekcyjnej wynosi 10 minut. System pozwala także na wprowadzanie komentarzy i komunikatów dotyczących ucznia. Ten innowacyjny projekt wyznacza nowe podejście nauczyciela w perspektywie organizacyjnej lekcji i jest prawdopodobne, że w niedalekiej przyszłości zostanie wprowadzony w Polsce. Obecnie wprowadzenie tej platformy jest niemożliwe ze względów prawnych, które zakazują gromadzenia danych. Jednak w Stanach Zjednoczonych Ameryki podobne rozwiązania są już wprowadzane. Konkludując, w pracy nauczyciela, który przygotowuje do egzaminów, interesującymi pomocami dydaktycznymi mogą być: rzutnik, tablet, laptop, wizualizer, tablica interaktywna, dziennik elektroniczny. Dzięki tym środkom możliwe jest efektywniejsze wykorzystanie czasu lekcji. Nauczyciel może w płynny sposób przechodzić od jednej pomocy dydaktycznej do drugiej, nie tracąc przy tym czasu na dodatkowe czynności związane z rozkładaniem plansz, map czy schematów. Co więcej, dzięki zastosowaniu różnorodnych środków dydaktycznych lekcja zyskuje swoistą dynamikę, dzięki której jest bardziej atrakcyjna. Młodzież z większym zainteresowaniem śledzi prezentowany materiał i w ten sposób zapamiętuje treści. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Steinbrika, „dzięki użyciu na lekcjach multimediów uzyskuje się wzrost efektywności nauczania. U osób przyswajających wiedzę przy wykorzystaniu multimediów można utrzymać pełną koncentrację przez 54 minuty, natomiast w nauczaniu tradycyjnym ten wskaźnik wynosi tylko 21 minut”8. Można również zauważyć, że przy wykorzystaniu „komunikacji multimedialnej na linii nauczyciel – uczeń następuje skrócenie niezbędnego czasu nauki, dokładniejsze zrozumienie materiału oraz lepsze efekty przy egzaminach końcowych”9. Nie można także pominąć aspektu percepcji informacji. Jak dowodzą badania, wiedza jest przyswajana najefektywniej, kiedy w proces poznawczy jest zaangażowane kilka zmysłów. Warto zaznaczyć, iż „dydaktycy często powtarzają, że ponad 80% informacji dociera do człowieka dzięki wzrokowi, 11% przez słuch, 3,5% przez dotyk, 1,5% przez węch, a 1% przez smak”10. Duża grupa uczniów szkół ponadgimnazjalnych to tak zwani wzrokowcy, a więc lepiej zapamiętują rysunek, szkic, obraz powiązany bezpośrednio ze słowem niż tylko samo słowo Por. B. Steinbrik, Multimedia. U progu XXI wieku, Wrocław 1993, s. 50. Por. Ibidem, s. 51. 10 W.P. Zaczyński, Uczenie się przez przeżywanie, Warszawa 1990, s. 125. 8 9

74


Nowoczesne środki dydaktyczne...

Egzaminy w Polsce. Struktura i klasyfikacja Pojęciem kluczowym dla tego artykułu jest egzamin, rozumiany jako jeden ze sposobów sprawdzania poziomu wiedzy lub umiejętności uczniów13. W Polsce system kontroli zdobytych wiadomości w formie egzaminów zewnnętrznych jest wprowadzany od 1999 roku. Zarówno części pisemne, jak i praktyczne są oceniane przez zewnętrznych egzaminatorów zatrudnianych J. Bednarek, op. cit., s. 99. Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, T. Pilch (red.), Warszawa 2005, s. 698. 13 Por.: Cz. Kupisiewicz, Słownik pedagogiczny, Słownik Akademicki, Warszawa 2009, s. 42. 11

z warsztatu badawczego · innowacje

nauczyciela. Organizując w odpowiedni sposób proces dydaktyczny, np. stosując prezentacje multimedialne, można zyskać ogromny progres w przygotowaniu uczniów do egzaminów, albowiem jak wskazują szczegółowe badania Steinbrika nad efektywnością programów edukacyjnych, w porównaniu z tradycyjnym nauczaniem przekaz multimedialny jest bardziej efektywny, ponieważ gwarantuje: • „skuteczność nauczania wyższą o 56%; • zrozumienie tematu wyższe o 50–60%; • tempo nauczania wyższe o 60%; • nieporozumienia mniejsze przy przekazywaniu wiedzy o 20–40%; • oszczędność czasu o 38–70%; • zakres przyswojonej wiedzy wyższy o 25–50%”11. Z przeprowadzonych badań oraz z analizy definicyjnej wynika refleksja, że wykorzystanie nowoczesnych środków dydaktycznych, które oddziaływają bezpośrednio na wzrok, wynosi około 80% wartości zapamiętania, natomiast bazowanie tylko na informacjach usłyszanych wynosi 11%. Przekaz multimedialny jest bardziej efektywny i pozwala uzyskać skuteczność nauczania wyższą o 56%. Można optymistycznie założyć, że wykorzystanie nowoczesnych środków dydaktycznych, skupionych na oddziaływaniach wzrokowych, może o około 69% poprawić wartość zapamiętania a przez to podnieść wyniki uczniów w procesie przygotowania do egzaminów. Odpowiednie i świadome wykorzystanie „nowoczesnych pomocy naukowych” w dydaktyce może przynieść lepsze wyniki uczniów na egzaminach, a „wprowadzenie na grunt szkoły komputerów wyposażonych w specjalistyczne oprogramowanie dydaktyczne nie ma na celu ograniczenia roli nauczyciela, a tym bardziej próby jego zastąpienia, natomiast ma wspomagać wszechstronnie nauczyciela w jego pracy z uczniem”12.

12

75


z warsztatu badawczego · innowacje

Wojciech Biel

przez Okręgowe Komisje Egzaminacyjne, które z kolei podlegają Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Głównym celem egzaminów jest wypracowanie systemu „powszechnego oceniania zewnętrznego, opartego na twardych danych, a nie intuicji czy przeczuciach, umożliwiającego prowadzenie międzyszkolnych porównań, dających rządowi, zainteresowanemu jakością edukacji, gwarancję realizowania w skali całego kraju pełnego programu (przyjętych standardów)”14. Egzaminy są przeprowadzane na zakończenie każdego etapu edukacji. Pierwszy etap edukacji kończy tzw. sprawdzian przeprowadzany w formie pisemnej; odbywa się on w ostatnim roku nauki, tj. w VI klasie szkoły podstawowej. W gimnazjum jest to trzyczęściowy egzamin przeprowadzany w formie pisemnej w ostatnim roku nauki, tj. w III klasie gimnazjum. Z punktu widzenia podjętej tematyki najistotniejsze są sprawdziany kończące ostatni etap edukacji. Tutaj można wyróżnić dwa egzaminy w zależności od typu szkoły. Pierwszy z nich to egzamin maturalny, przeprowadzany dla absolwentów szkół ponadgimnazjalnych (liceów, liceów profilowanych, techników) w ostatniej klasie liceum. Drugim egzaminem jest egzamin zawodowy dla absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. Egzaminem zawodowym kończy się nauka w technikach, zasadniczych szkołach zawodowych, technikach uzupełniających i szkołach policealnych. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że istnieje podział na tzw. „stary egzamin zawodowy” oraz „nowy egzamin zawodowy”. „Stary egzamin zawodowy” odbywał się zazwyczaj w ostatniej klasie szkoły ponadgimnazjalnej i był podzielony na część pisemną oraz praktyczną. Natomiast „nowy egzamin zawodowy” to „egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie”; został wprowadzony 1 września 2012 roku. Egzamin jest formą oceny poziomu opanowania przez zdającego wiadomości i umiejętności z zakresu tylko jednej kwalifikacji wyodrębnionej w danym zawodzie. Przykładowo w zawodzie technik informatyk (symbol 351203) istnieją trzy kwalifikacje, które uczeń musi zdać, aby mieć szansę otrzymania dyplomu technika informatyka. Są to: a. E.12. Montaż i eksploatacja komputerów osobistych oraz urządzeń peryferyjnych. b. E.13. Projektowanie lokalnych sieci komputerowych i administrowanie sieciami. c. E.14. Tworzenie aplikacji internetowych i baz danych oraz administrowanie bazami. Z. Kwieciński, Pedagogika: podręcznik akademicki T2, Warszawa 2003, s. 220.

14

76


Nowoczesne środki dydaktyczne...

Por. Living and working in the information society [w:] People first, European Commission Green Paper, 1996, EU Commission - COM Document, s. 18-32. 17 T. Pilch (red.), op. cit., s. 524. 16

z warsztatu badawczego · innowacje

Każda z wymienionych kwalifikacji składa się z części teoretycznej i praktycznej. Egzaminy potwierdzające kwalifikacje w zawodzie uczeń zdaje po zrealizowaniu zagadnień wynikających z podstawy programowej, nawet w czasie roku szkolnego podczas tzw. sesji egzaminacyjnych. Istnieją kwalifikacje np. wymieniana E.12., z której uczniowie, w zależności od szkoły, mogą zdawać egzamin pod koniec drugiej lub w połowie trzeciej klasy. Szczegółowy zakres wiedzy i umiejętności dla każdej kwalifikacji został ustalony w podstawie programowej kształcenia w zawodach w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 7 lutego 2012 roku w sprawie podstawy programowej kształcenia w zawodach (Dz.U. z 2012 r., poz. 184). Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej również publikuje informatory, które pozwalają prześledzić zagadnienia dotyczące podstawy programowej wg poszczególnych zawodów. Jak wynika z mojej praktyki dydaktycznej, wykorzystanie technologii informatycznej pozwala „zwiększyć wiedzę uczniów i usprawnić ich umiejętności w różnych dziedzinach, choćby takich jak: komunikowanie się, prezentowanie wiedzy, uzyskiwanie potrzebnych informacji, posługiwanie się urządzeniami z zakresu technologii informatycznej”15. Co więcej, także odpowiednia organizacja procesu dydaktycznego w oparciu o nowoczesne sale dydaktyczne oraz TI, takie jak: tablet, rzutnik, laptop, dziennik elektroniczny może wpłynąć znacząco na wyniki uczniów na egzaminach zawodowych. Efektywne wykorzystanie dostępnych metod i narzędzi pozwala usprawnić proces nauczania, a dzięki różnorodności zastosowanych środków wspomaga proces uczenia i zapamiętywania, czego wymierne efekty widać w wynikach egzaminów. Waga nowoczesnych środków dydaktycznych w procesie nauczania jest powszechnie doceniana przez środowisko. Jak sądzę, w polskich szkołach nadal w niewielkim stopniu wykorzystuje się nowoczesne technologie. Komisja Europejska wypowiedziała się w tej sprawie jednoznacznie: „oświata musi być poddana głębokiej reformie w nawiązaniu do współczesnej rewolucji technologicznej”16. Zdaniem ekspertów z Komisji Europejskiej usamodzielnienie, kształtowanie, przygotowanie do życia najmłodszego pokolenia „bez zrozumienia roli i znaczenia technologii, a więc bez teorii krytycznej, budzi zastrzeżenia”17. Co 15 T. Pilch (red.), op. cit., s. 524.

77


z warsztatu badawczego · innowacje

Wojciech Biel

78

więcej, „sukces w życiu współczesnego człowieka może w niemałym stopniu wynikać z mądrego stosowania technologii”18. Nie ma wątpliwości co do tego, że teleinformatyka stała się istotną częścią życia. Jednak nadal niewielu użytkowników nowoczesnych technologii zdaje sobie sprawę z ich wpływu na biologiczne, fizyczne i społeczne środowisko człowieka. Dlatego też konieczne jest całkowite przebudowanie organizacji procesów nauczania i uczenia się tak, by dostosować je do obecnego systemu uzyskiwania i przetwarzania informacji za pomocą najnowszych technologii. Jak pokazują badania jakościowe FGI, uczniowie samodzielnie poszukują treści edukacyjnych i wykorzystują nowe technologie w uczeniu się. Obecnie podstawowym narzędziem każdego ucznia jest komputer, w większości przypadków także internet. Wykorzystując te dwa najbardziej podstawowe narzędzia, uczniowie mogą pozyskiwać wiedzę teoretyczną ze stron czy for, ale także mogą online rozwiązywać zadania. Co więcej, możliwa jest także nauka języków obcych – na portalach internetowych można znaleźć nie tylko słowniki i ćwiczenia gramatyczne, ale także nagrania z wymową poszczególnych słów lub całych dialogów. Jednak, co interesujące, wykorzystanie komputera do nauki nie jest równoznaczne z wysokimi kompetencjami informatycznymi, czego potwierdzenie można znaleźć w raporcie FGI: „z jednej strony uczą się informatyki »do szkoły« (choć robią to rzadko i nieregularnie), a z drugiej nabywają praktyczne umiejętności związane z obsługą komputera w domu (samodzielnie, przy pomocy rodziny i znajomych oraz źródeł internetowych). Powszechne używanie komputera i Internetu nie oznacza jednak, że realne kompetencje informatyczne uczniów są duże (jako trudne wymieniają m.in. korzystanie z arkusza kalkulacyjnego czy projektowanie stron internetowych)”19. W tym aspekcie rola nauczyciela jest kluczowa, to on powinien przez odpowiednią organizację procesu dydaktycznego kreować te kompetencje wśród uczniów oraz tak prowadzić tok przygotowania do egzaminów, aby w pełni wykorzystać „potencjał możliwości czasu”.

Podsumowanie Kończąc powyższe rozważania, można stwierdzić, że odpowiednie wykorzystanie nowoczesnych środków dydaktycznych przez nauczyciela ma znaczący Ibidem, s. 524. Raport z badania jakościowego FGI Uczniów. Postawy, motywacje, oczekiwania i bariery związane z kształceniem kompetencji matematycznej, informatycznej i przedsiębiorczości (2013 rok). Województwa: Małopolskie, Lubelskie, Podkarpackie, s. 4.

18 19


Nowoczesne środki dydaktyczne...

Wojciech Biel jest nauczycielem przedmiotów informatycznych w szkole ponadgimnazjalnej oraz egzaminatorem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Jest absolwentem czterech uczelni wyższych, a także opiekunem naukowym licznych projektów edukacyjnych w zakresach olimpiad przedmiotowych, nowych technologii teleinformatycznych oraz medialnych. Jego osiągnięcia dydaktyczne dotyczące olimpiad innowacyjnych notowane są w rankingach w pierwszej dziesiątce w kraju.

z warsztatu badawczego · innowacje

wpływ na proces przygotowania uczniów do egzaminów. Z badań i analizy definicyjnej wynika, że wykorzystanie multimedialnych środków dydaktycznych, które oddziałują bezpośrednio na wzrok, stanowi około 80% wartości zapamiętania, natomiast bazowanie tylko na informacjach usłyszanych wynosi 11%. Można optymistycznie założyć, że użycie nowoczesnych środków dydaktycznych, opierających się tylko na wykorzystaniu oddziaływań wzrokowych, może o około 69% poprawić wartość zapamiętywania, a przez to podnieść wyniki uczniów w procesie przygotowania do egzaminów. Co więcej, odpowiednia organizacja procesu dydaktycznego w oparciu o innowacyjne pomoce naukowe może znacząco poprawić efektywność wykorzystania czasu na lekcji. Zyski czasowe ze względów organizacyjnych wynoszą niekiedy aż 10 minut. Klasyfikacja i struktura egzaminów zewnętrznych w Polsce jest bardzo skomplikowana w nawiązaniu do podstaw prawnych. Nowe założenia i charakter organizacyjny został wprowadzony w tzw. egzaminie potwierdzającym kwalifikacje w zawodzie. Nauczyciele muszą dostosować organizację procesu dydaktycznego do rodzaju egzaminu, aby docelowo uzyskać lepsze zapamiętanie zagadnień wśród uczniów oraz osiągnąć efektywniejsze wykorzystanie czasu na lekcji. Rozważania, analizy i dociekania na ten temat mogą mieć wpływ na proces przygotowania uczniów do egzaminów zewnętrznych, nie pozostaną także bez echa przy kreowaniu świadomości nauczycieli w aspekcie organizacji tzw. nowoczesnych sal lekcyjnych.

79


Sławomir Wnęk

Uwagi na temat epidemii cholery w dziewiętnastowiecznej Galicji

portrety galicyjskie

Wstęp

80

Ofiary cholery w dziewiętnastowiecznej Europie należy liczyć w setkach tysięcy. Na Podlasiu znane było przysłowie „Cholera trzydziestego roku”, odnoszące się do epidemii choroby z 1831 r., dziesiątkującej nie tylko ludność cywilną, lecz także żołnierzy armii rosyjskiej, zaangażowanej w tłumienie powstania listopadowego1. Rosjanie przywlekli cholerę do Europy z Persji, rozprzestrzeniając ją na kontynencie. W 1831 r. zmarł na cholerę generał Iwan Dybicz i książę Konstanty. Cholera była przyczyną śmierci także Georga Hegla. W 1831 r. epidemia choroby w Galicji doprowadziła do załamania demograficznego w tej części prowincji cesarstwa austriackiego. Zmarło wówczas 281,2 tys. osób2. Na niewiele się zdało zamykanie granic i kwarantanny dla podróżujących. W Galicji lawinowo przybywało chorych, którzy umierali w dramatycznych okolicznościach i niemal masowo. Wielkie nawroty epidemii cholery odnotowano jeszcze w latach: 1855, 1866 i 1873. Ostatnia epidemia z 1873 r. wywołała znaczne straty, zwłaszcza wśród ludności wiejskiej. Do zakażania dochodziło drogą pokarmową, ale także przez picie zakażoRysunek śmierci przynoszącej cholerę, magazyn „Le Petit Journal,”

Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich. T.I; A-J, J. Krzyżanowski (red.), Warszawa 1969, s. 284. 2 G. Zamoyski, Ludność Galicji w latach 1831–1832 w świetle austriackich wydawnictw statystycznych, „Prace Historyczno-Archiwalne”, t. 25, 2013, s. 107–110. 1


Uwagi na temat epidemii cholery...

nej wody i kontakt osobisty, stąd liczne ofiary wśród członków rodzin. Objawy cholery pojawiały się po dwóch lub trzech dniach od zakażenia; była to biegunka i wymioty prowadzące do odwodnienia3. Jeszcze w 1914 r. rzeszowski lekarz Teofil Nieć przestrzegał mieszkańców miasta i powiatu rzeszowskiego przed następstwami cholery, informując o jej pochodzeniu i podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Zalecał czystość i unikanie publicznych toalet, ponieważ: Zarazek ten szczególnie rozradza się w wilgoci i brudzie, baczyć należy na możliwie największą czystość w mieszkaniu i całym domu, w ubraniu i bieliźnie, a przede wszystkim w miejscach ustępnych. Nie powinno się używać wychodka, do którego mają dostęp obcy ludzie, korzystania ze studni publicznych oraz używania cudzych garnków w celu przygotowania posiłków4.

Poinformował ponadto, że medycyna dysponuje już szczepionką przeciw cholerze, która zmniejsza śmiertelność tej choroby.

Cholera – opis choroby

K. Wnęk, Dzieje klimatu w Galicji w latach 1848–1913. Wpływ zjawisk meteorologicznych na społeczno-gospodarczy rozwój Galicji, Kraków 1999, s. 137. 4 T. Nieć, Cholera, jej istota i zwalczanie do użytku publiczności, Rzeszów 1914, s. 10–11. 5 W. Berner, Stan sanitarny, ochrona zdrowia i sytuacja epidemiologiczna chorób zakaźnych w Krakowie w okresie autonomii galicyjskiej (lata 60./70. XIX w. do 1914 r.), „Przegląd Epidemiologiczny” 2008, nr 1, s. 188. 6 K. Wnęk, L. A. Zyblikiewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa w latach 1857–1938, Kraków 2006, s. 173. 3

portrety galicyjskie

Przebieg choroby był gwałtowny, charakteryzował się nieustającą biegunką i wymiotami trwającymi kilka dni. Wysoką zachorowalność na cholerę notowano na przedmieściach dużych miast lub w najuboższych dzielnicach. Na przykład w Krakowie był to najludniejszy Kazimierz (zamieszkany przez Żydów), podobnie jak i Kleparz. Od marca do listopada 1873 r. na cholerę zmarło w Krakowie 1473 mieszkańców i przybyszów z gmin podmiejskich5. We Lwowie z kolei cholera dziesiątkowała ludność miasta w latach: 1855,1866,1873 i 1915. Ostatni raz pojawiła się w mieście w 1915 r. za sprawą jeńców rosyjskich6. Gwałtowny przebieg miała wszędzie tam, gdzie złe warunki sanitarne sprzyjały rozwojowi epidemii. Chorzy umierali w dramatycznych okolicznościach. Lekarze redagowali instrukcje dla służb sanitarnych, publikowali odezwy przeznaczone dla ludności cywilnej, informujące o pochodzeniu choroby i jej przebiegu; odczytywano je w miejscach kultu. Cholera została rozpoznana dopiero w 1883 r. przez Roberta Kocha. Chorobę wywołuje bakteria o nazwie przecinkowiec cholery, żyjąca w jelicie

81


Sławomir Wnęk

cienkim; występuje w żywności, wodzie i kale. Nawet w dużych miastach, jak Kraków czy Lwów, podstawowym problemem był brak dostępu do zdrowej wody i brak wodociągów. Wodę czerpano ze studni, z których tylko część posiadała murowaną cembrowinę. Wiele z nich było zanieczyszczonych ściekami kloacznymi. Wysokie koszty budowy wodociągów powodowały, że nawet duże miasta zwlekały z tą inwestycją. Małe galicyjskie miasta, na przykład Strzyżów, częściowo uporały się z tym problemem dopiero w latach trzydziestych XX w. W dużych ośrodkach chorzy podejmowali leczenie nie tylko domowe, ale i szpitalne. Dawało ono jednak mało satysfakcjonujące rezultaty. Dopiero na przełomie XIX i XX w. udało się ograniczyć skutki cholery w formie epidemicznej za sprawą budowy wodociągów i kanalizacji miejskiej. Latem 1831 r. Galicja stanęła przed zagrożeniem epidemiologicznym wywołanym przez cholerę azjatycką, jak wówczas nazywano tę chorobę, która nadeszła z Rosji razem z wojskiem. W obliczu katastrofy rząd austriacki 16 XI 1831 r. wydrukował we Lwowie dwujęzyczną (niemiecko-polską) broszurę przedstawiającą objawy cholery: Podczas wybuchu choroby chory wzdycha, czuje kurczowe boleści w łydkach, szum w uszach, ciśnienie w piersi i dołku sercowym, bicie żył we wnętrznościach brzucha lub tłuczenie się serca; przechodzące zimno i gorąco z wystąpieniami zimnego potu na czoło; przy tym zaczyna się głośne bulgotanie w brzuchu z odnawiającymi się często bólami […]; chory nie ma apetytu, owszem czuje przepełnienie żołądka, chociaż niczego nie zjadł. […] W ciągu takiego choroby postępu wzmaga się widoczne opadanie z sił, chory upada na umyśle, głowa go boli. […] Przychodzą mdłości, twarz zapada, ręce i nogi ziębną, potem całe ciało. […] Tu dopiero powstają spazmy i drgania w rękach i w nogach […]7.

Sposobem uniknięcia śmiertelnej choroby było, zdaniem autorów tej broszury: portrety galicyjskie

Nie spać na otwartym powietrzu; nie wystawiać się na raptowną zmianę ciepła i zimna; ze snu lub prosto z łóżka nie wychodzić na wolne powietrze, osobliwie w złem lub niedostatecznie ciepłem odzieniu. Owoców surowych, osobliwie piwa nie należycie wyrobionego tudzież kwaskowatych napojów, osobliwie w większej ilości, nie używać, podobnież kwaśnego mleka i grzybów. Szkodliwym jest przeładowanie żołądka potrawami, osobliwie na wieczór, niemniej mnogie używanie gorzałki i innych gorących napojów. Zatamowanie transpiracji skóry lub potu, a zatem używanie ciepłych kąpieli, a tym bardziej parowych, przy prędkim wychodzeniu na powietrze chłodniejsze, jest szkodliwym. Pożytecznym atoli jest nacieranie ciała płatami wełnianymi, również ogrzanym octem, osobliwie podczas wilgotnego a chłodnego powietrza, jeżeli się jednak zostaje w domu; zamożniejszym nie od rzeczy będzie nosić kaftaniki albo pasy flanelowe na brzuchu. Szczególniejszym środkiem zachowawczym jest utrzymywanie miernego, zawsze jednakiego Opisanie cholery, czyli biegunki z wymiotami, Lwów 1831, s. 3.

7

82


Uwagi na temat epidemii cholery... ciepła, jak największego ochędostwa w domu i pomieszkaniu, suchości i świeżego powietrza w tychże, osobliwie, gdzie więcej ludzi przebywa. Strzec się zatem wypada najgłówniej, aby wiele ludzi w jednym pomieszkaniu nie przebywało i by się w nich nie znajdowało bydło. Szczególnie też potrzebna jest spokojność umysłu i chronienie się wszelkiej przesadzonej a bezzasadnej obawy o tę chorobę, i staranność o zdrowie i dostateczne pożywienie8.

Zalecano ponadto jałową dietę. Przestrzegano przed spożywaniem kiełbas, wieprzowiny, kiszonej kapusty, okraszonych słoniną ziemniaków. Zalecano kąpiele parowe, okłady z rozżarzonego żelaza, wrzącej wody w okolicach żołądka, także puszczanie krwi, różnego rodzaju środki przeczyszczające i wymiotne, zimne natryski oraz chłostanie pokrzywami. Rozmiary cholery z lat 1830–1831 budziły grozę jeszcze przez wiele lat, a piszący o niej lekarze nawiązywali do tych dramatycznych wydarzeń. W 1850 r. Zygmunt Blum, rzeszowski lekarz, opublikował broszurę przybliżającą pochodzenie historii tej choroby na kontynencie europejskim. Autor zetknął się z jej ofiarami. Na tej podstawie opisał trzy stadia rozwoju choroby i jej charakterystyczne objawy, wykorzystując przy tym wyniki obserwacji z okolic Rozwadowa, gdzie wówczas praktykował9.

Cmentarze epidemiologiczne

Ibidem, s. 4. Z. Blum, Versuch einer Naeheren Betrachtung der nächten Ursuche und des Wesens der orientalischen Cholera nebst einer bewährten Heilmethode, Rzeszów 1850, s. 11–62. 10 Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych. Opracował J. Piwocki, t. 4, Lwów 1910, s. 473–502. 8 9

portrety galicyjskie

W świetle austriackich przepisów administracyjnych osobę zmarłą na cholerę należało niezwłocznie wynieść z domu do kostnicy (trupiarni) na cmentarzu parafialnym. W razie braku cmentarza zlecano jej tymczasową budowę. Zakazano wystawiania zwłok na widok publiczny, a czynności pogrzebowe miały być przeprowadzone najszybciej, jak to tylko możliwe, przy ograniczonym udziale żałobników. Rozmiary epidemii wymusiły na administracji zakładanie cmentarzy epidemiologicznych, potocznie zwanych cholerycznymi, oddalonymi od siedziby parafii co najmniej o ¼ mili10. Zakładano więc cmentarze epidemiologiczne w przypadkowych miejscach w czasie zarazy. Z chwilą gdy epidemia ustała, cmentarze te szły w zapomnienie, dlatego we współczesnym krajobrazie obiekty te należą do rzadkości. I tak na przykład w północno-wschodniej części Strzyżowa, poza zwartą zabudową miejską, na wyraźnym wzniesieniu znajduje się kamień informujący o ofiarach cholery z 1807 r. Postawiono go

83


Sławomir Wnęk

w miejscu cmentarza cholerycznego. W Starym Żmigrodzie natomiast cmentarz epidemiologiczny skrywający ofiary cholery z 1855 r. znajduje się w pobliżu cmentarza parafialnego.

portrety galicyjskie

Fotografia 1. Cmentarz epidemiologiczny (choleryczny) w Starym Żmigrodzie, fot. D. Nowak.

84

W Tarnowie lokalizację cmentarza epidemiologicznego z 1831 r. ustalono na podstawie mapy katastralnej z 1852 r. Wiadomo że był zlokalizowany obok tymczasowego baraku, który służył jako „szpital choleryczny”11. W parafii Boguchwała, którą tworzyły wówczas dwie wsie Boguchwała i Lutoryż, zmarłych na cholerę grzebano pod lutoryskim lasem w miejscu oddalonym od zabudowań. Na pamiątkę owych tragicznych wydarzeń zbudowano tam kapliczkę; obok niej posadzono lipę. Podobne środki ostrożności zastosowano w sąsiednich parafiach: zabierzowskiej i zgłobieńskiej, organizując cmentarze epidemiologiczne z dala od wsi. W Niechobrzu (wówczas części parafii zgłobieńskiej) na cmentarzu cholerycznym postawiono kaplicę, która po przejściu epidemii w 1855 r. służyła jako kaplica cmentarna12. W Klimkówce i Posadzie Rymanowskiej wśród pól uprawnych znajdują się kapliczki wykonane S. Potępa, Cmentarz Stary na Zabłociu w Tarnowie, Tarnów 1986, s. 81–84. S. Zych, Zarys dziejów Niechobrza do 1914 r., „Prace Historyczno-Archiwalne” t. 14, 2004, s. 33; S. Wnęk, Cmentarze parafialne w gminie Boguchwale od początku XIX wieku, „Prace Historyczno-Archiwalne” 2014, t. 26, s. 44–45.

11 12


Uwagi na temat epidemii cholery...

z bloków kamiennych w miejscu zbiorowych mogił ofiar cholery z 1831 r. Na najwyższym kamieniu, we wgłębieniu, umieszczono figurkę, zaś na cokole listę ofiar cholery. Cmentarze miały więc odrębny kształt i symbolikę13. Na byłym cmentarzu cholerycznym w Gwoźnicy umieszczono krzyż. W ten sposób miejsce przetrwało w pamięci miejscowych. W parafialnych księgach zmarłych Liber mortuorum znajdziemy wykaz ofiar cholery w Boguchwale. Choroba dotarła tam 13 VIII 1831 r. i wówczas zmarły Małgorzata Gajdkowa i Jan Stopyra. W dniach od 14 VIII do 6 IX tego samego roku zmarły kolejne osoby: Jan Kocząb, Wojciech Gajdek, Regina Klimczakowa, Marianna Pasternakówna, Kazimierz Kowalski, Marianna Kawalcówna, Marianna Kowalska, Szymon Rałowski, Zofia Opalińska, Jakub Klimczak, Józef Buczek, Teresa Opalińska i Sebastian Piwko14. Na przełomie lutego i marca 1849 w Galicji nastąpił kolejny nawrót cholery. W Boguchwale zmarły wówczas: Katarzyna Zięba, wdowa po Tomaszu, lat 36; Andrzej Haba, zagrodnik; Maciej Szmyd, Rozalia Zięba, żona Wojciecha. Ponownie cholera pojawiła się w Galicji w latach 1852–1855. Między majem a sierpniem 1855 r. w Boguchwale zmarło 26 osób. Pokazuje to poniższy wykaz zmarłych osób. Tabela 1. Osoby zmarłe na cholerę od maja do sierpnia 1855 r. w Boguchwale. Lp.

Imię i nazwisko

Data zgonu

Wiek

Nr domu

Katarzyna Gubernat, córka Szymona i Marii

10 maja

5

79

2.

Rozalia Gubernat, córka Szymona i Marii

11 maja

1

79

3.

Zofia Gajdkowa, żona Antoniego

19 maja

54

37

4.

Rozalia Szypuła, wdowa po Antonim

27 maja

56

63

5.

Stanisław Domoń, żonaty z Konstancją z domu Markiewicz

28 maja

51

40

6.

Maciej Szarek, wdowiec po Agacie z domu Purpura

2 czerwca

64

36

7.

Katarzyna Mazur, wdowa po Antonim

3 czerwca

28

36

J. Kolbuszewski, Wiersze z cmentarza. O współczesnej epigrafice wierszowanej, Wrocław 1985, s. 42. 14 Archiwum Archidiecezji Przemyskiej, Exstractus e Libri Metricalibus Natorum, Copulatorum et Mortuorum Parochia Boguchwaliensis (1826–1881). 13

portrety galicyjskie

1.

85


portrety galicyjskie

Sławomir Wnęk

86

8.

Maria Rakówna, panna

7 czerwca

30

84

9.

Apolonia Mac, żona Kazimierza

9 czerwca

28

10. Agnieszka Rogowa, wdowa po Macieju

9 czerwca

60

75

11. Marcin Róg, syn Macieja i Agnieszki

11 czerwca

15

75

12. Szymon Klimczak, żebrak

12 czerwca

46

13. Walenty Majer, syn Wojciecha i Marii z domu Baran

13 czerwca

16

68

14. Maria Majerka, wdowa po Wojciechu

19 czerwca

50

68

15. Maria Stopyra, córka Wawrzyńca

22 czerwca

6

13

16. Józef Żarów, wdowiec po Mariannie

23 czerwca

54

39

17. Michał Pęcka, żona Maria z domu Gajdek

28 czerwca

35

76

18. Andrzej Gajdek, żonaty z Jadwigą z domu Rak

1 lipca

55

76

19. Piotr Stopyra, syn Wawrzyńca i Marii z domu Stachowicz

5 lipca

3

13

20. Maria Mazur, wdowa po Adamie

5 lipca

48

21. Maria Hałek, wdowa po Pawle

6 lipca

46

6

22. Wojciech Guzik, syn Pawła

9 lipca

36

60

23. Piwkówna, żebraczka z Połomi

9 lipca

50

24. Franciszka Roman, wdowa po Macieju – żebraczka

19 lipca

40

49

25. Wojciech Stopyra, syn Antoniego i Heleny z domu Przybyło

22 lipca

10

26. Szymon Drozdowski, syn Wawrzyńca i Joanny z domu Rokicka

25 lipca

7

Źródło: Archiwum Parafialne w Boguchwale, Liber mortuorum Boguchwała za lata 1839–1855.


Uwagi na temat epidemii cholery...

Dla porównania w Rymanowie w 1831 r. na cholerę zmarło 29 osób a w 1855 – 34 rymanowian15. Zdarzało się, że cholera wyludniła niewielkie miejscowości, przykładem niech zostanie Wola Jasienicka. Tematyka choleryczna w literaturze pamiętnikarskiej Tragiczny przebieg wydarzeń związanych z epidemią cholery znalazł szerokie odbicie w literaturze pamiętnikarskiej doby galicyjskiej; przywołujemy, w skromnym wyborze, tylko najważniejsze z nich. Pierwszym jest Franciszek Ksawery Prek (1801–1863), ziemianin z Nozdrzca nad Sanem, autor ogromnie interesujących dzienników. Pod datą 5 VIII 1831 r. opisał przebieg cholery widzianej z perspektywy rodzinnego majątku. We Lwowie, osobliwie w dzielnicach żydowskich, sprząta wiele ludzi. Między innymi Sutterheima z żoną, którzy, jak mówią, zarazili się od pieniędzy rosyjskich. W Przemyślu już gości od miesiąca, wreszcie od dwóch niedziel w Dynowie, o pół mili od nas. […] W Dynowie po dwadzieścia kilka osób na dzień umiera. Jesteśmy jak w oblężeniu. Już od kilku niedziel nie widzieliśmy nikogo. Komunikacje zamknięte. Mięsa w domu nie mamy. Frukta, chłodzące napoje zakazane. Melony najpiękniejsze konie pożywają, chyba czasem w sekrecie z moją matką zjemy jaki, kiedy ojciec mój lub moja siostra nie dostrzegą tego. Rozchodzący się dym z palących się bezustannie gałęzi jałowcowych daje zły odór w powietrzu, w nocy postać pożaru. W pokojach chlor jest nieznośny. Od wszystkich czuć czosnek. Przydać do tego trzeba jeszcze rok nieurodzaju, wielki niedostatek i nędzę między pospólstwem16.

Z kolei Józef Piętnowicz, kierownik szkoły we Frysztaku, zmarły w roku 1894, pozostawił rękopis dziejów Frysztaka. W tekście odnotował ofiary cholery z 1831 r. wśród frysztackich izraelitów: W lecie 1831 r. grasowała w całym kraju epidemia cholery, zwłaszcza między ludem i tu w mieście dla nieporządków u izraelitów zabierała wiele ofiar w sierpniu i wrześniu”17.

F. Kiryk, W czasach zaborów i niewoli narodowej, [w:] Rymanów. Dzieje miasta i Zdroju, red. F. Kiryk, Krosno 2012, s. 235. 16 F.K. Prek, Czasy i ludzie. Przygotował do druku, przedmową, wstępem i przypisami opatrzył H. Barycz, Wrocław 1959, s. 144-146. 17 J. Piętniewicz, Z przeszłości Frysztaka. Opracował S. Cynarski, Kraków 1961, s. 93 (maszynopis). 15

portrety galicyjskie

Notatki na temat cholery znajdujemy także w pamiętniku organisty ze Staromieścia koło Rzeszowa ‒ Ludwika Mrowlińskiego (1815-1902). Odpis z oryginału, dokonany 11 V 1949 r. przez kustosza Franciszka Kotulę z Rzeszowa, znajduje się w zbiorach Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie. Przytaczamy z niego fragmenty dotyczące pogarszającej się sytuacji mieszkańców Galicji, wywołanej klęską nieurodzaju, który spowodował głód, oraz notatki na temat cholery:

87


Sławomir Wnęk Rok 1854. […] Kartofli poprzez nieurodzaj mało. […] 29 czerwca deszcz nawałny spadł, gdzie ludzi, bydło, domów [wiele] woda zalała. Głód wielki, ludzi dość chwastami żyje. I zima w grudniu się uspokaja. Zarazy. Cholera od Wiednia. W grudniu panuje [cholera] w Tarnowie.[…] Rok 1855. […] Cholera grasowała po kilka tygodni w jednym miejscu18.

Eugeniusz Romer (1873–1954), czołowy polski geograf, mając zaledwie kilka miesięcy, zachorował na cholerę. „Z późniejszych opowiadań wiem, że po zbyt dużej dawce opium spałem snem, który się nie mógł skończyć” 19, zanotował we wspomnieniach.

Cholera w pamięci ludowej Rozmiary epidemii cholery, szerzącej śmierć gdziekolwiek dotarła, budziły uzasadnione przerażenie. Wyzwaniem była ponadto bezradność wobec pojawiającej się znienacka epidemii zbierającej śmiertelne żniwo, dlatego źródeł tego rodzaju chorób szukano w działaniu istot nadzmysłowych20. Podobnie myśleli wiejscy księża, wywodzący się z tej grupy społecznej, przypisujący występowanie klęski głodu oraz epidemii chorób zakaźnych w latach 1847–1855 udziałem chłopów w krwawej rabacji galicyjskiej 1846 roku21. Jeszcze w latach siedemdziesiątych XIX w. w Galicji wierzono, że sposobem uniknięcia cholery jest intensywne spożywanie wódki22. Jednak w nierównej walce z chorobą kierowano myśli ku Opatrzności, ratunek widząc w siłach nadprzyrodzonych. W pieśni wykonywanej w czasie cholery śpiewano:

portrety galicyjskie

[…] Wejrzyj więc, Matko pociechy, Na ten padół z wysokości, A zobacz, jak nas za grzechy Syn twój karze w surowości.

88

Patrz, jak nas niszczy cholera, Tu śmierć pożera, W pracy ustają grabarze, Tak wiele ludzi umiera Nie obejmą ciał cmentarze […]23 Muzeum Etnograficzne w Rzeszowie, Pamiętnik Ludwika Mrowlińskiego organisty w Staromieściu 1815–1902. 19 E. Romer, Pamiętniki. Problemy sumienia i wiary, Kraków 1988, s. 7. 20 L. J. Pełka, Polska demonologia ludowa, Warszawa 1987, s. 172–175. 21 J. Kudła, Historia miasteczka Kańczugi pisana w 1889 r., Rzeszów 2009, s. 384. 22 A. Patryło, Świat wierzeń ludu galicyjskiego w świetle wybranych pamiętników dziewiętnastowiecznych, „Literatura Ludowa” 2015, nr 2, s. 50. 23 Zbiór pieśni nabożnych katolickich do użytku kościelnego i domowego, Pelplin 1871, s. 487. 18


Uwagi na temat epidemii cholery...

Zakończenie W okresie autonomii galicyjskiej (1867–1918) administracja dołożyła starań, aby zrealizować szereg przedsięwzięć mających na celu poprawę urządzeń infrastruktury komunalnej. Zwalczaniu chorób zakaźnych nadano szczególnie znaczenie. Sytuację udało się opanować dopiero w końcu XIX w. na skutek reorganizacji służby zdrowia i nałożenia na samorządy obowiązku zatrudniania lekarzy gminnych i okręgowych. Do ich obowiązków należało kontrolowanie porządków na ulicach, placach i w domach, ponadto wystawienie opinii o stanie zdrowia zatrzymanych w aresztach miejskich. Pod rygorem kar administracyjnych prowadzono szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym. W miastach powstawały łaźnie, z których za drobną opłatą korzystały tysiące mieszkańców i przyjezdnych. Sławomir Wnęk jest regionalistą zajmującym się dziejami Podkarpacia i wydawcą. Współpracuje z rocznikiem „Prace Historyczno-Archiwalne” wydawanym przez Archiwum Państwowe w Rzeszowie, „Acta Collegii Suprasliensis” i „Rocznikiem Kolbuszowskim”.

portrety galicyjskie 89


dyskusje • polemiki • recenzje Jacek Kulasa

Rozterki cyfrowego Hamleta

Wielu nauczycieli zadaje sobie pytanie: Jakie wybrać oprogramowanie komputerowe – darmowe czy płatne? Odpowiedź nie jest prosta. Nie zawsze bowiem warto inwestować w drogie, profesjonalne programy komputerowe. Poniżej przedstawiam kilka ważnych aspektów, które pomogą w tym „hamletowskim” wyborze. Płatny czy darmowy? – oto jest pytanie. Najważniejszą cechą darmowych programów jest to, że są darmowe. Musimy pamiętać, że korzystając z darmowych programów, nie mamy żadnej gwarancji. Autor nie bierze na siebie odpowiedzialności za nieprawidłowe działanie programu. Najistotniejszą cechą większości płatnych rozwiązań jest gwarancja. Dzięki niej możemy czuć się pewniej, bowiem w przypadku problemów fir90

Kwartalnik Edukacyjny 4 (83) zima 2015

ma, która sprzedała program, pomoże go rozwiązać. Podstawową ideą darmowego oprogramowania jest jego błyskawiczny rozwój. Z tego powodu wytwarzany produkt jest w efekcie lepszy niż tradycyjny zamknięty program. Ze względu na popularność darmowego oprogramowania większość programów posiada fora dyskusyjne, które pozwalają uzyskać pomoc i znaleźć odpowiedzi na pojawiające się problemy. Przy korzystaniu z darmowego oprogramowania należy pamiętać o aktualizacjach. Jeśli takie oprogramowanie posiada ostatnią aktualizację sprzed kilku lat, należy z niego zrezygnować. Bardzo często wsparcie techniczne oprogramowania komercyjnego jest


Rozterki cyfrowego Hamleta

dyskusje • polemiki • recenzje

udzielane za darmo przez pewien czas od kupna programu. Pomoc z reguły jest precyzyjna i udzielana w krótkim czasie. Wiele płatnych programów posiada zamknięty kod, dlatego prawdopodobieństwo wykrycia luki bezpieczeństwa jest małe. Wszelkie wykryte luki producent ma obowiązek poprawić za darmo. Powinien także ponieść ewentualne konsekwencje,wynikające z faktu wykorzystania owych luk przez osoby trzecie. Darmowe oprogramowanie jest często bardziej zaawansowane niż płatne, a to oznacza, że nie mamy powodów obawiać się ewentualnych błędów. W darmowym oprogramowaniu o otwartym kodzie można dokonywać zmian, jest to zgodne z licencją, w przeciwieństwie do zamkniętych programów. Ponadto, jeśli mamy otwarty kod, możemy go sprawdzić i mieć pewność, że program nie wykrada naszych prywatnych danych. Przy korzystaniu z darmowego oprogramowania nie mamy możliwości posiadania nielegalnej wersji takiego programu, nie trzeba go „crackować” itp. Program na licencji open source nie może stać się programem komercyjnym, zapewnia mu to licencja. Używając oprogramowania darmowego, nigdy nie zostaniemy posądzeni o piractwo komputerowe a co za tym idzie, nie będziemy łamali prawa. „Mierz zamiary na siły”. Prafrazą gnomy rodzimego klasyka zwracam uwagę na przypadki, w których użytkownicy bardzo często do banalnych zadań wykorzystują profesjonalne programy. Jak widać, bezpłatne oprogramowanie jest równie dobre jak komercyjne, więc i na tytułowe pytanie nadal bardzo ciężko jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Sprzęt komputerowy stał się podstawowym narzędziem informatycznym w nowoczesnej szkole. To dzięki niemu posiadamy zarówno dostęp do zasobów Internetu, jak i możemy uczestniczyć w projektach dydaktyczno-edukacyjnych. Używając tablicy interaktywnej, projektora lub przygotowując się do lekcji, korzystamy z komputera wraz z jego oprogramowaniem. Obecnie komputer stał się najbardziej powszechnym i dostępnym środkiem nowoczesnego nauczania. Wobec braku dużych ogólnopolskich programów wyposażania szkół w sprzęt komputerowy i oprogramowanie (jedna „Cyfrowa Szkoła” to zdecydowanie za mało) placówki zazwyczaj sporo płacą za oprogramowanie – a wcale nie muszą. Na rynku istnieją bowiem bardzo dobre, a do tego darmowe, zamienniki, których zastosowanie może przynieść szkołom konkretne oszczędności. Niniejszym artykułem rozpoczynam nowy cykl poświęcony najlepszym rozwiązaniom alternatywnym wobec drogiego oprogramowania komercyjnego. Mam nadzieję, że pomogę czytelnikom w wyborze ważnej części informaty-

91


dyskusje • polemiki • recenzje

Jacek Kulasa

92

zacji szkoły, jaką jest dobór oprogramowania komputerowego, zarówno do prowadzenia zajęć dydaktycznych, jak i prac administracyjnych związanych z funkcjonowaniem i zarządzaniem szkołą. Na początek przedstawiam oprogramowanie podstawowe; bez niego komputer jest jak „ciało bez duszy” (powtórzmy za Cyceronem); mam tu na myśli oczywiście system operacyjny. Gdy większość ludzi myśli o wyborze najlepszego systemu operacyjnego, często ogranicza się do wyboru pomiędzy Windowsem a Mac OS. Apple już od samego początku tworzenia systemu Mac OS starało się, aby był on jak najbardziej przejrzysty i wygodny w obsłudze. Wiele osób twierdzi, że to właśnie temu systemowi konkurencyjny Windows zawdzięcza niektóre kluczowe funkcje. Niestety, nie jest on darmowy. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że zakup Mac OS to wydatek nie na każdą kieszeń. Co ważniejsze, można go legalnie instalować jedynie na komputerach produkowanych przez Apple. Z jednej strony gwarantuje to dużą zgodność ze sprzętem, z innej jednak dość znacznie ogranicza. Jego cena jest podobna do ceny Windowsa. Jeżeli możemy pozwolić sobie na dobry sprzęt i do tego na zakup oprogramowania, należy rozpatrzyć i tę możliwość. W zamian za dość wysokie koszty otrzymujemy jednak naprawdę dopracowane środowisko do pracy z komputerem. Obecnie system ten staje się coraz bardziej popularny, a co za tym idzie – powiększa się liczba kompatybilnego z nim oprogramowania. Użytkownicy systemu Mac OS mają dostęp nie tylko do programów graficznych i filmowych, ale także do wielu innych aplikacji i gier. Opierając się na danych handlowych, wiemy, że Mac OS jest drugim najbardziej popularnym systemem operacyjnym ogólnego przeznaczenia, używanym przez użytkowników Internetu, po systemie MS Windows. Ciężko jest zadowolić wszystkich, jednak ogromna większość posiadaczy Maków nie narzeka. „Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” (wykorzystajmy tym razem ludowe porzekadło). Zgodnie z przesłaniem przysłowia warto przyjrzeć się Linuksowi. Jego historia rozpoczęła się w 1991 roku, kiedy to fiński programista Linus Torvalds poinformował o hobbystycznym tworzeniu przez siebie niedużego, wolnego systemu operacyjnego. Tym, co najbardziej przeszkadzało w rozwoju Linuksa, były stereotypy. Sugerowały one, iż jest to produkt przeznaczony wyłącznie dla hakerów: ma brzydki wygląd i na dodatek obsługiwany jest z linii poleceń. W rzeczywistości Linuks uchodzi za jeden z najlepiej dopracowanych graficznie systemów. Jedną z najlepszych jego cech jest automatyczne instalowanie sterowników. Po podłączeniu sprzętu system automatycznie je wyszuka oraz zainstaluje.


Rozterki cyfrowego Hamleta

dyskusje • polemiki • recenzje

Porównajmy teraz Dawida z Goliatem, czyli Linuksa z MS Windows: System Windows vs Linuks: dystrybucje Zacznijmy od jednej z najbardziej kłopotliwych barier Linuksa. O ile Windows utrzymuje dość prostą strukturę kolejnych wersji z progresywną numeracją, o tyle Linuks jest w tej kwestii o wiele bardziej skomplikowany. System, jak wspomniałem, został zaprojektowany przez Linusa Torvaldsa i Linux Kernel (Jądro Linux) stanowi podstawę dla wszystkich systemów operacyjnych Linuksa. Ponieważ jest systemem otwartym, może być modyfikowany i zmieniany w celu tworzenia własnych niestandardowych wersji oprogramowania. W rezultacie istnieją setki różnych systemów operacyjnych Linuks opartych na podstawowej dystrybucji. To sprawia, że wybór między nimi jest o wiele bardziej skomplikowany niż tylko porównywanie Windows 7, Windows 8 lub systemu Windows 10. Na szczęście możemy się ograniczyć do najlepszych dystrybucji, takich jak: Ubuntu, Fedora, Mandriva czy openSUSE. Każda dystrybucja ma swoje unikalne cechy, jednak wszystkie są łatwe do opanowania. System Windows vs Linuks: instalacja Wspólną cechą dystrybucji systemu Linuks jest możliwość uruchamiania ich bezpośrednio z płyty DVD lub USB bez konieczności faktycznego instalowania systemu operacyjnego na komputerze. To może być świetnym sposobem na szybkie sprawdzenie i wybór ulubionej dystrybucji System Windows vs Linuks: oprogramowanie i kompatybilność Zdecydowana większość programów napisana jest głównie dla Windows. Duża część jest kompatybilna z systemem Linuks, dlatego smutne jest to, że popularne programy systemu Windows po prostu nie są dostępne w systemie Linuks. Nie zawsze istnieje rozwiązanie tego problemu. Jednak fani Linuksa stworzyli pewne darmowe alternatywy, między innymi emulacje oprogramowania w maszynach wirtualnych. Mimo to, używając tych rozwiązań, czujemy się jak ubodzy krewni w stosunku do oryginałów. Jeśli chcielibyśmy używać specjalistycznego oprogramowania, musimy sprawdzić, czy wspiera ono Linuksa lub czy ma odpowiedni zamiennik. Kolejną kluczową różnicą w stosunku do MS Windows jest sposób instalowania aplkikacji. Zamiast pobierania pliku .exe większość programów dla Linuksa instalujemy z poziomu repozytoriów. Mogą być one instalowane z wiersza poleceń za pomocą polecenia apt-get. Niektórych programów, oczywiście, nie będzie w repozytorium danej dystrybucji i trzeba będzie pobrać je ze źródła.

93


dyskusje • polemiki • recenzje

Jacek Kulasa

94

Dużą przewagą Windowsa nad Linuksem jest to, że właściwie każdy program zaprojektowany jest od podstaw z myślą o obsłudze w systemie Windows. Tak więc obawy o zgodność w ogóle nie mają wpływu na użytkowników tego systemu. System Windows vs Linuks: pomoc. System pomocy w Linuksie jest tworzony i utrzymywany przez społeczność pasjonatów. Posiada ogromny zbiór informacji w formie porad, wskazówek, for dyskusyjnych i tutoriali. Jednak pomoc ta jest rozdrobniona i niepoukładana. Brak jej kompleksowej i spójnej konstrukcji. Zamiast tego rozwiązanie prawie każdego problemu można wyszukać w wyszukiwarkach internetowych. Microsoft rozwiązał to znacznie lepiej. Mimo że nie ma tak obszernej pomocy jak Linuks, to dokumenty dotyczące pomocy są jasne i łatwo dostępne. Oczywiście jest też podobna sieć forów i samouczki, gdy oficjalna pomoc zawodzi. System Windows vs Linuks: bezpieczeństwo. Decydując się na jeden z systemów, powinniśmy przede wszystkim rozważyć, jakiego wymagamy poziomu bezpieczeństwa. Warto również pamiętać, że choć Linux zapewnia podobny lub nawet większy niż Windows stopień bezpieczeństwa, bardzo wiele zależy od rodzaju dystrybucji, wersji kernela (jądra systemu operacyjnego) oraz umiejętności użytkownika, który konfiguruje, a następnie rozwija system. Biorąc pod uwagę fakt, że liczba komputerów z systemem Windows w świecie znacznie przewyższa liczbę tych z Linuksem, cyberataki skierowane na MS Windows są znacznie bardziej prawdopodobne. To nie znaczy, że maszyny linuksowe są całkowicie odporne. Wykorzystanie istniejących narzędzi ochrony przez administratora i stosowanie najlepszych praktyk bezpieczeństwa pozwoli równie dobrze zabezpieczyć każdy z systemów. System Windows vs Linuks: layout, projekt i interfejs użytkownika Niektóre dystrybucje Linuksa są wizualnie ubogie, ale to wynika ze sposobu tworzenia przez społeczność oprogramowania. Większość z głównych dystrybucji jest jednak bardzo dobrze zaprojektowana, co widzimy w szczególności w Ubuntu i Fedorze. W końcu sporo ze stosowanych kryteriów porównawczych zależy wyłącznie od gustu użytkowników. System Windows vs Linuks: wydajność. Wszechobecnemu systemowi Microsoftu można zarzucać wiele rzeczy; na pewno nie jest „lekki i szybki”. Windows ma niefortunną skłonność do


Rozterki cyfrowego Hamleta

puchnięcia i ospałości. Linuks jest znacznie szybszy. Sam system operacyjny jest mniej wymagający. Wybierając Linuksa, możemy przywrócić starszego laptopa do dawnej użyteczności. System Windows vs Linuks: łatwość obsługi. Gdy myślimy o łatwości obsługi, to Windows jest bezkonkurencyjny. Microsoft produkuje wszak swoje oprogramowanie systemowe od prawie 30 lat, a to oznacza, że ​​wiele aspektów rozwojowych stało się kamieniami milowymi w rozwoju systemów operacyjnych. W związku z tym niektóre elementy układu i nawigacji można zasadniczo obsługiwać instynktownie. Linux nie posiada tego przywileju, że jest najczęściej używanym systemem operacyjnym na świecie. Nowi użytkownicy muszą więc ponownie nauczyć się wykonywania prostych zadań w nieznanym i często trudniejszym systemie, który z tego względu może się wydawać bardziej skomplikowany. System Windows vs Linuks: werdykt. Biorąc pod uwagę wymienione przeze mnie mocne i słabe strony porównywanych systemów, trudno ostatecznie stwierdzić, który system: Linuks czy Windows jest lepszym OSem. Który z nich będzie w związku z tym bardziej odpowiednim systemem dla Was i Waszej szkoły? Przede wszystkim zależy to od tego, jak pracujecie i z jakich aplikacji korzystacie. Mam nadzieję, że tym artykułem pomogłem Wam przybliżyć zalety i wady Windowsa oraz Linuksa. Ostateczna decyzja i tak zależy od Was. Z tytułowym dylematem zostawiam Was do następnego odcinka… dyskusje • polemiki • recenzje

Jacek Kulasa jest nauczycielem konsultantem PCEN Oddział Tarnobrzeg

95


Mirosław Czarnik

Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?

dyskusje • polemiki • recenzje

Wstęp

96

Postawione przez mnie w tytule pytanie każdemu nauczycielowi języka polskiego uczącemu w szkole ponadgimnazjalnej może wydać się nieco zaskakujące. Przyboś jest przecież obecny, wspomina się o nim w kontekście Awangardy Krakowskiej, a ponadto – co niepodważalne – jego wybrane wiersze znajdują się w podstawie programowej języka polskiego dla IV etapu edukacyjnego1. Oczywiście to prawda, jest tylko jedno „ale”. Podstawa programowa daje w kontekście poezji XX-lecia międzywojennego pewną dowolność i umożliwia czytanie – obok poezji Przybosia – wierszy takich poetów, jak: Bolesław Leśmian, Julian Tuwim, Jan Lechoń, Józef Czechowicz albo też Konstanty Ildefons Gałczyński. Czy zatem tytułowego pytania nie możemy jednak postawić z pełną świadomością? Kto omawia twórczość Przybosia? Zapewne niewielu z nas – mody literackie i preferencje czytelnicze powodują, że z grona powyższych artystów, jeśli z powodu ograniczeń czasowych (a występują one przecież przy obecnych programach nauczania permanentnie!) musimy kogoś pominąć, pomijamy zazwyczaj właśnie Przybosia. Pozwolę sobie w tym miejscu na osobistą dygresję: kilka miesięcy temu, wprowadzając, jak co roku w II klasie liceum (klasa z rozszerzonym programem nauczania z języka polskiego) zagadnienie kondensacji znaczeń, zapytałem uczniów, co mówi im nazwisko Przyboś. Zapanowało niezręczne milczenie, aż ktoś przypomniał sobie, że nasza miejska, strzyżowska biblioteka nosi jego imię. To wszystko. I tak właściwie jest co roku – skojarzenie: Przyboś – biblioteka. Czasem jeszcze, choć z rzadka, tego wybitnego awangardystę ktoś skojarzy Zob. Rozporządzenie Ministra Edukacji z dnia 27. 08. 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, Dz. U. poz. 977, s. 87.

1


Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?

z Gwoźnicą, wszak to jeszcze powiat strzyżowski. Zatem drugie i ostatnie skojarzenie: Przyboś – Gwoźnica. Czy nie warto zatem spróbować odświeżyć jego twórczość, przynajmniej lokalnie – rzeszowsko, podkarpacko? Włożyć nieco wysiłku, by wśród młodzieży lokalnych szkół zaistniały te trudne skądinąd wiersze i świadomość, że poeta, którego kojarzy się z międzywojennym Krakowem, jest nam terytorialnie bliski? Zadanie nie należy do najprostszych, obarczone jest wieloma trudnościami, odpowiednio potraktowane może jednak przynieść wiele wartości w kontekście współczesnych wymagań maturalnych. Ujmijmy je w dwa podstawowe zagadnienia.

Problemy i kontrowersje

O biografii Przybosia szerzej pisali m.in.: J. Cieński, Julian Przyboś. Kulturowe podstawy twórczości, Warszawa 1987; J. Frycie (red.), Julian Przyboś. Życie i dzieło poetyckie, Rzeszów 1976 i J. Sławiński (oprac.), Wspomnienia o Julianie Przybosiu, Warszawa 1976.

2

dyskusje • polemiki • recenzje

Pierwsze trudności z rozumieniem twórczości Przybosia napotkamy już na poziomie odwołań do jego biografii2, przypomnijmy ją zatem pokrótce: poeta urodził się 5 marca 1901 roku jako piąte z siedmiorga dzieci małorolnego chłopa. Edukację, po ukończeniu wiejskiej czteroklasowej szkoły, kontynuował w rzeszowskim gimnazjum im. Stanisława Konarskiego (dzisiejsze I Liceum). W 1918 roku brał udział w rozbrajaniu wojsk austriackich w Rzeszowie, został ranny w bitwie pod Sokolnikami 17 grudnia tego roku. Od 1920 r. studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, którą ukończył (bez zdawania egzaminów końcowych) w roku 1923. Następnie pracował w szkołach średnich w Sokalu nad Bugiem, Chrzanowie i Cieszynie; w 1938 roku wyjechał na stypendium do Francji. Lata II wojny światowej, po krótkim pobycie we Lwowie (poeta był tam tymczasowo aresztowany przez gestapo), spędził głównie w rodzinnej Gwoźnicy. Okres powojenny był czasem wielkiej popularności pisarskiej, wynikającej również z faktu piastowania wysokich stanowisk państwowych – wystarczy przypomnieć, że autor Śrub w latach 1947‒1951 był posłem PRL w Szwajcarii. Julian Przyboś umarł niespodziewanie 6 października 1970 r., przewodnicząc w Warszawie spotkaniu pisarzy polskich z ich zagranicznymi tłumaczami. Był współtwórcą programu Awangardy Krakowskiej, do jego najważniejszych osiągnięć literackich należą zbiory: Śruby (1925), Oburącz (1926), Sponad (1930), W głąb las (1932), Równanie serca (1938), Póki my żyjemy (1943),

97


dyskusje • polemiki • recenzje

Mirosław Czarnik

98

Rzut pionowy (1952), Najmniej słów (1955), Jabłoneczka. Antologia polskiej pieśni ludowej (1957), Próba całości (1961), Kwiat nieznany (1968), Wiersze i obrazki (1970). Jak widać, to biografia mocno niejednoznaczna, trudna do wygodnego umieszczenia w tle analizowanych tekstów: chłop, ale piszący w sposób dla chłopów hermetyczny; aresztowany przez Niemców w czasie II wojny światowej, jednak nazwanie tego martyrologią byłoby nadużyciem. I wreszcie wyraźne powojenne naznaczenie piętnem komunizmu, tak niechętnie widziane w pisarskich biografiach. Inny problem, wyraźnie utrudniający przyswajanie sobie twórczości Przybosia przez uczniów tkwi w jej immanentnym charakterze: oszczędności, precyzji, minimum słów, o czym zjadliwie pisał w Traktacie poetyckim Czesław Miłosz: „Awangardziści raczej się mylili./ Wskrzeszali stary krakowski obrządek,/ Więcej powagi przypisując słowom,/ Niż słowa mogą unieść bez śmieszności”3. Autor Śrub pragnął co prawda poezji, która będzie zarazem piękną w treści, jak i w formie, jednak widoczny jest wyraźny konflikt pomiędzy środkami a celem jego działalności artystycznej, gdyż używane środki językowe są zbyt skomplikowane, by mogły dotrzeć w przewidywalny sposób do niewyrafinowanego odbiorcy4. To sprawia, że poezja Przybosia na poziomie licealnej percepcji może zostać po prostu odrzucona; mało tego, będzie miało to swoje logiczne uzasadnienie. Poetycki rygor, narzucony bezwzględnie przez poetę, to, co Wojciech Skalmowski nazywa „nudnymi szaradami” i literacką „partią szachów”5, utrudnia mocne związanie tej twórczości z praktyką maturalną. Bo choć obecnie propagowane, hermeneutyczne podejście do dzieła literackiego analizowanego na egzaminie maturalnym, zorganizowane na zasadzie koła hermeneutycznego, umożliwia niejednoznaczność odczytań, to jednak uczeń, co zrozumiałe, woli kontakt z tekstem twórcy chcącego, czy przynajmniej próbującego dotrzeć do publiczności, wysyłającego wyraźne sygnały interpretacyjne, a nie skupionego jedynie na utrwaleniu subiektywnych stanów ducha. Czytelniczej sympatii z pewnością nie przysparza także temu Wielkiemu Inkwizytorowi Poezji6 jego negatywny stosunek do wierszy innych, współczesnych mu pisarzy, tak się jednak składa, iż stosunkowo chętnie czytanych C. Miłosz, Traktat poetycki, [w:] idem, Wiersze, Kraków 1987. W. Skalmowski, Przyboś czytany dzisiaj, [w:] S. Balbus, E. Balcerzan (red.), Stulecie Przybosia, Poznań 2002, s. 173-174. 5 Ibidem. 6 M. Jachimowicz, Przyboś, [w:] J. Sławiński (oprac.), op. cit., s. 294. 3 4


Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?

w uczniowskiej praktyce szkolnej. Ten „przemądrzały Przyboś”7 z dużą niechęcią, wręcz ze wstrętem odnosił sie do twórczości chociażby katastrofistów (Miłosz, Czechowicz), nie widząc w ich poezji niczego, poza epatowaniem śmiercią i niepewnością ludzkiego istnienia. Podobnie rzecz się miała z szeroko dyskutowaną przez młodzież w kontekście traumy wojennych doświadczeń poezją Tadeusza Różewicza, oskarżanego o zasklepienie się w poetyce makabry, a już największy afront uczyniony został wciąż licznym wśród licealistów miłośnikom Gałczyńskiego i Grochowiaka. Autor Śmierci poety (a niemal każdy nastolatek zna ten utwór dzięki muzycznemu wykonaniu Kazika Staszewskiego!) był dla Przybosia co najwyżej tekściarzem kabaretowym, u którego „co słowo, to banał. Banał na banale, komunał na komunale”8. Chociaż, jak pisze Andrzej Cieński, niechęć do Gałczyńskiego może wynikać ze wspólnego obu pisarzom „kompleksu niezasłużonego niedocenienia”9, nie sądzę jednak, by był to argument wystarczający do czytelniczego „rozgrzeszenia”. Grochowiak zaś dla autora prześmiewczej Ody do turpistów to zaledwie piewca szczura, brudu i padliny, zajmujący się opisywaniem rzeczy ułomnych, kalekich i brzydkich. I wreszcie ostatni, choć marginalny, to jednak warty wspomnienia argument. Uczniowie, podejmując trud interpretacyjny, chcieliby zweryfikować umiejętność stawiania przez siebie tez interpretacyjnych z kompetentnymi i przystępnymi opracowaniami naukowymi. Trudno im to czynić, gdy bibliografia prac dotyczących Przybosia, choć obszerna, pochodzi najczęściej sprzed trzydziestu i więcej lat, i stanowi dla nich bez wątpienia doświadczenie reliktowe.

W tym miejscu kilku słów wyjaśnienia wymaga wspomniana przeze mnie powyżej metoda hermeneutyczna, najczęściej wykorzystywana w analitycznej praktyce maturalnej. Potraktowana w najpopularniejszym ujęciu Hansa-Georga Gadamera, wykluczałaby dostrzeganie autora w pracy nad tekstem, skupiając się na tym, by problemy dostrzegane w tekście odbiorca mógł traktować jako własne10. Ja jednak proponowałbym w tym miejscu odwołanie się do poglądów Paula Ricoeura i jego „procedury uprawomocnienia”, w myśl której informacje Zob. B. Kierc, Przyboś i, Wrocław 1976, s. 7. B. Ostromęcki, Sztuka, która chciała stać się duchem, [w:] J. Sławiński (oprac.), op. cit., s. 309. 9 A. Cieński, op. cit., s. 109. 10 H.-G. Gadamer, Prawda i metoda, Warszawa 2004, s. 291. 7 8

dyskusje • polemiki • recenzje

Możliwości

99


dyskusje • polemiki • recenzje

Mirosław Czarnik

100

o autorze rozszerzają możliwość odniesienia do tekstowej rzeczywistości11. Dlatego też nie bagatelizowałbym ciekawych elementów biograficznych, mogących pomóc uczniom w zrozumieniu twórczości Przybosia. Obok zauważonej już oficjalnej biografii autora Ody do turpistów istnieje bowiem druga prawda o człowieku – mniej oficjalna, lokalna, z pewnością ciekawsza, czasami intrygująca, jak np. ta tłumacząca imię poety – na cześć siostry Julii, która zmarła w 1895 roku w wyniku poparzeń od ogniska, czy też niechlubna, eksponująca jeszcze wojenny i tużpowojenny okres życia twórcy, gdy jako szef wydziału propagandy Urzędu Wojewódzkiego agitował wśród ludności za wprowadzeniem komunizmu. Armia Krajowa wydała wówczas na niego wyrok śmierci, której cudem tylko, dzięki pomocy jednego z przychylnych mu mieszkańców Gwoźnicy, uniknął. Te informacje mogą przyjąć formę luźno rzuconej ciekawostki; niemniej inne odwołania biograficzne będą mieć w kontekście poetyckiej twórczości znacznie większe znaczenie. Myślę tu zwłaszcza o związku poety z młodziutką taterniczką, uczennicą Przybosia z gimnazjum w Cieszynie, Marzeną (Marią) Skotnicówną. Tragiczna miłość zakończyła się bowiem 6 października 1929 roku, gdy osiemnastoletnia Marzena zginęła, wraz z młodszą siostrą Lidą, odpadając od ściany Zamarłej Turni w Tatrach12. Wydarzenie to może stanowić tyleż doskonały, co oczywisty kontekst dla wprowadzenia do świadomości czytelniczej wiersza Z Tatr (1933), którego zasadniczym tworzywem jest reakcja bohatera lirycznego na śmierć taterniczki. Już sama data powstania wiersza może budzić zastanowienie czytelnika, wszak od dramatycznych górskich wydarzeń upłynęły już cztery lata. Niemniej i ten fakt można wykorzystać interpretacyjnie. Przyboś pragnął stworzyć tekst możliwie najpełniejszy, najdoskonalszy, w pełni oddający głębię jego uczuć do Skotnicówny (zresztą po tej tatrzańskiej tragedii gwoźnicki poeta jeszcze przez długi czas utrzymywał kontakt z rodziną Marzeny). Wielkie emocje temu wydarzeniu towarzyszące zawierają się w Przybosiowej formule eksplozywizmu13, skumulowanej do granic możliwości energii oraz odwrócenia sytuacji, w której w unieruchomionych krajobrazie („niewybuchły huk skał”) wyeksponowana zostaje groza ciszy górskiej, efekt śmierci, nie dającej się pomieścić „w granitowej trumnie Tatr”. Wiersz ten może również stanowić świetne ćwiczenie wersologiczne, gdyż złożoność struktury rytmicznej: nieregularność długości wersów, kontrastowe zestawianie wersów długich i krótkich (np. jeden z nich P. Ricoeur, Język, tekst, interpretacja, Warszawa 1989, s. 166. Zob. np. J. Duk, Czas tworzenia, [w:] J. Frycie (red.), op. cit., s. 33, A. Cieński, op. cit., s. 51. 13 S. Makowski (red.), Juliana Przybosia najmniej słów, Warszawa 1991, s. 57-61. 11 12


Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?

Dosłoneczny stok wzgórza, żłobionego dwiema paryjami, zarosłymi leszczyną i grabem (…). Niżej – spadzistym brzegiem schodzą ku rzece leszczynowe zarośla, a na dole potężny dąb z korą sprutą ciosem pioruna (…). Nad wyboistą drogą (…) wyraźnie na tle nieba stojące rzędem dęby. Po drugiej stronie rzeki (…) odsłonięty stok przeciwległego wzgórza z widoczną linią horyzontu na dziale. Za tym działem znowu dolinka z potokiem, znad którego wznosiło się dalsze wzgórze – i tak falował krajobraz działami coraz wyższymi ku południowi, do Brzozowa, Krosna, Sanoka… Krajobraz mojego dzieciństwa17.

Rodzi się w tym miejscu w dość oczywisty sposób pytanie – co zrobić, jeżeli czytelnik, nawet ten podkarpacki, nie wie, gdzie jest Gwoźnica? Przecież wówczas niczym nie będzie się ona różnić od powszechnego abstrakcyjnego 16 17 14 15

Z. Domino, Miejsce na ziemi, [w:] S. Frycie (red.), op. cit., s. 110. J. Nowakowski, Powrót do Abdery, [w:] ibidem, s. 85. J. Duk, op. cit., [w:] ibidem, s. 8. J. Przyboś, Zapiski bez daty, Warszawa 1970, s. 110.

dyskusje • polemiki • recenzje

składa się tylko ze spójnika i), wyraźnie i czytelnie dla odbiorców podkreślają wielką emocjonalność utworu. Akcenty biograficzne widoczne są także w kręgu innych tematów mogących stanowić punkt zaczepienia dla łatwiejszego rozumienia twórczości Juliana Przybosia. Wydaje się, iż istotną rolę w tej kwestii odegrać może uświadomienie sposobu, w jaki Przyboś rozumiał pojęcie ojczyzny. Nigdy nie była ona bowiem dla niego tożsama z narodem, krajem, terytorium tak ogromnym, że aż abstrakcyjnym, nierealnym, niedotykalnym. Jego rozumieniu ojczyzny odpowiadał cały kompleks krańcowo różnych wyobrażeń, wśród których najważniejszymi były ród, rodzina, wieś i ziemia. Ojczyzna to nie Polska – albo lepiej – nie przede wszystkim Polska, ale ojczyzna mała, lokalna, prywatna – Gwoźnica, jego miejsce na ziemi. Okazuje się bowiem, że ten, który był dyrektorem Biblioteki Jagiellońskiej, posłem PRL w Szwajcarii, a potem znaną i uznaną gwiazdą literacką w stolicy, tak naprawdę Gwoźnicy nigdy nie opuścił. Badacze mówią wręcz o „obsesji Gwoźnicy”14 w twórczości Przybosia, tak często motyw rodzinnej wsi, „bosego raju”15, powraca w jego wierszach i przetwarzany jest na poetyckie wartości uniwersalne. Ten – jak sam mówił – „biedny raj”, w którym pisarz spędził dzieciństwo, określane przez niego jako bose, bo rodziców nie stać było na obuwie dla wszystkich dzieci (warto tutaj wspomnieć o etymologii nazwiska poety, które on sam, z właściwą sobie dozą autoironii, tłumaczył jako „prawie bosy”)16, pozostawał w pamięci Juliana Przybosia żywy do tego stopnia, że nawet w roku 1970, kilka miesięcy przed śmiercią, poeta z wielkim szczegółami potrafił odtworzyć obraz swej najściślejszej ojczyzny – jak pisał w Zapiskach bez daty:

101


dyskusje • polemiki • recenzje

Mirosław Czarnik

odbioru uroków Krymu z sonetów czy piękna Lemanu z liryków lozańskich Mickiewicza. Można by, co prawda, nieco przewrotnie powtórzyć za Goethem, iż „kto chce poetę zrozumieć, musi udać się w jego rodzinne strony”18, lepiej jednak będzie, jeśli zauważymy, iż Gwoźnica staje się w tym przypadku synonimem przywiązania do miejsc rodzinnych, a w szerszym wymiarze staje się, jak zauważył Andrzej Cieński, synonimem wszystkiego, co aksjologicznie cenne: dzieciństwa, domu, matki, a nawet ojczyzny19. Jeśli tylko uzmysłowimy sobie mnogość tych odniesień, stanie się jasnym, jak istotne kontekstualnie mogą być one z punktu widzenia wymogów egzaminu maturalnego, na którym znajomość pojemnych kontekstowo utworów jest niezwykle ważna. Baczniejszą uwagę warto w tym miejscu zwrócić zwłaszcza na takie wiersze, jak Powrót na wieś czy Znów na rodzinnych polach. Drugą kwestią mogącą przybliżyć twórczość Przybosia zwykłemu odbiorcy i uczynić ją łatwiej przyswajalną i akceptowalną jest stosunek poety do matki, która zresztą, jak to zostało zauważone, stanowić może swego rodzaju prototyp ojczyzny, gdyż zawiera te same pozytywne cechy przypisywane współczesnemu rozumieniu ojczyzny małej, intymnej. Autor Jabłoneczki nigdy nie wahał się deklarować swych uczuć do najbliższej rodziny, jednak matka, tak w jego życiu, jak i twórczości, zajmuje miejsce szczególne. Poświęcił jej wiele utworów, z których zasługują na wspomnienie przede wszystkim Wisła oraz Sen i przebudzenie. Ten drugi wiersz stanowi opis marzenia sennego, w którym matka objawiła się twórcy (na podobieństwo Trenu XIX Kochanowskiego). W ostatnim okresie życia, kiedy to w przeczuciu niedalekiego końca raz jeszcze przebiegał myślą swoje życie, matka często nawiedzała go w snach, symbolizowała na poły magiczny i tajemniczy okres dzieciństwa. Wyjątkowy, pełen miłości stosunek syna do matki doskonale obrazuje pewien epizod, mający miejsce podczas jednej z krótkich wizyt pisarza w Gwoźnicy, zanotowany przez jego przyjaciela: Wtem spomiędzy zarośli wyłoniła się Matka, wracająca skądś tam do domu tą szczególnie nieprzystającą jej wiekowi i zdrowiu drogą (…). Wtedy pan Julian poderwał się w pół słowa, przebiegł kilkunastometrowym zakolem i nieomal dosłownie na rękach zniósł staruszkę po zdradliwym urwisku20.

Wspomniałem o niezwykle istotnej z punktu widzenia maturalnego roli kontekstów literackich, by użyć kryteriów egzaminacyjnych, niesprzecznych Cyt. za A. Włodek, Sentymenty i dokumenty, [w:] J. Sławiński (oprac.), op. cit., s. 181. A. Cieński, op. cit., s. 15-16. 20 J. Duk, op. cit., [w:] S. Frycie (red.), op. cit., s. 66. 18 19

102


Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?

J. Przyboś, Utwory poetyckie, Kraków 1984-1994, s. 57. J. Szczęsna, „Co ja wiozę przeciw wojnie w pośpiechu? Radość czy grozę?”, [w:] S. Balbus, E. Balcerzan (red.), op. cit., s. 94. 23 Dostępny w Internecie: www.literat.ug.edu.pl/czchwcz/067.htm, [online] [dostęp 24. 02. 2015] 24 Cyt. za: J. Szczęsna, op. cit., [w:] S. Balbus, E. Balcerzan (red.), op. cit., s. 95. 21 22

dyskusje • polemiki • recenzje

z pierwotnie analizowanym tekstem i adekwatnych względem niego. Wiersze Przybosia także w tym charakterze mogą okazać się cenne i to nie tylko w odniesieniu do uwypuklonych powyżej pojęć ogólnych, gdzie aż prosi się np. o arkadyjskie przywołanie Pieśni Świętojańskiej Przybosia w zestawieniu z Pieśnią świętojańską o Sobótce Kochanowskiego czy Powrotu na wieś z Powrotem z Warszawy na wieś Franciszka Karpińskiego, czy też w relacji do wręcz skamandryckiej radości życia, lecz również w zestawieniu z twórczością konkretnych autorów, także, a może zwłaszcza tych, których krytykował za przyjęcie określonej metody czy perspektywy twórczej. W wierszu Wiosna 1939 Przyboś pisał: „Co ja wiozę przeciw wojnie w pośpiechu? Radość czy grozę?”21, wyraźnie wpisując się w nurt katastroficzny poezji. Dla niego, jak i zresztą dla poetów II Awangardy, punktem odniesienia dla doświadczeń wojennych była Wielka Wojna 1914-1918, transponowana w późne lata trzydzieste, mierzone miarą napięcia i oczekiwania na kolejny wybuch22. Tyle tylko, że przedstawiciele II Awangardy, tacy jak Miłosz czy Czechowicz, postrzegali nadchodzącą katastrofę jako coś nienawistnego, groźbę, przed którą trzeba ze wszystkich sił się bronić, o ile w ogóle jest to możliwe. Przykładem tej postawy może być chociażby żal Czechowicza, w którym „zniża się wieczór świata tego”, a „nozdrza wietrzą czerwony udój”23. Przybosia zaś Edward Balcerzan nazwał propagatorem „katastrofizmu radosnego”24, dla którego przedmiotem refleksji staje się radość płynąca z katastrofy jako siły mającej moc obalenia starego i stworzenia nowego, lepszego świata. Nie tylko zresztą w wymiarze ideologicznym i ziszczeniu marzeń o komunizmie, ale codziennym, gdyż autor Słońca ze wzgórz Gwoźnicy czas II wojny światowej spędził w większości w domu rodzinnym, pomagając w gospodarstwie i ciężko pracując na własnym kawałku pola, co sprawiało, że – jak sam wspomina – wieczorami był tak zmęczony, że senność wytrącała mu z ręki ołówek, uniemożliwiając pisanie. Co znamienne, pomimo żmudnej i uciążliwej pracy oraz tragizmu sytuacji wojennej, zarówno pisarz, jak i jego żona, niezależnie od siebie wspominali ten czas jako najszczęśliwszy okres ich życia. Wiedza o poetyckim konflikcie Przybosia ze Stanisławem Grochowiakiem także umożliwia adekwatne odwołanie się do utworów zarówno samego autora

103


dyskusje • polemiki • recenzje

Mirosław Czarnik

104

Menueta z pogrzebaczem, jak i innych „wyznawców brzydoty”, do których twórca Ody do turpistów zaliczał nie tylko Grochowiaka, ale także np. Białoszewskiego, Różewicza czy Brylla. Oda, w początkowych fragmentach będąca wyraźną parodią Mickiewiczowskiej Ody do młodości, rozwija się w listę poważnych zarzutów, z których pierwszy dotyczy braku oryginalności oraz niewolniczej wręcz zależności od twórczości Charlesa Baudelaire’a. O ile jednak, jak pisze Józef Duk25, liryka twórcy Kwiatów zła jawi się Przybosiowi jako „zastraszająco wspaniała”, o tyle turpistów nazywa „pokornymi wyjadaczami resztek ścierwa”26, co konstytuuje kolejny zarzut o epatowanie okropnościami i ohydą, i określa krąg poetyckich turpistycznych rekwizytów, na który składają się: śmietnik, szczur, gó- i Muza Nekrofilia, dopełniane choćby przez stołową nogę wyjętą z prosektoryjnego kubła. Widać jednak wyraźnie, iż tekst Przybosia, celowo wyolbrzymiając i przejaskrawiając lirykę Grochowiaka i jemu podobnych, miał na celu wskazanie estetycznych pryncypiów, a nie krytykę samych artystów, do których autor zwraca się w Odzie konsekwentnie z szacunkiem, używając zaimków osobowych pisanych wielką literą (Wy, Wam, Ty). Wiedział to także sam Grochowiak, odnoszący się do starszego poety z nieskrywanym szacunkiem, nazywający go „ostatnim polskim romantykiem”27 i pięknie wspominający w szkicu Pan Julian, pomieszczonym we Wspomnieniach o Julianie Przybosiu. Mam pełną świadomość, iż artykuł, z uwagi na wymogi objętościowe, nie ukazuje w pełni możliwości dawanych nam przez twórczość Juliana Przybosia w kontekście egzaminu maturalnego od 2015 roku. Zwróciłem w nim uwagę tylko na niektóre tematyczne i konstrukcyjne aspekty, właściwie zaledwie je sygnalizując i pomijając inne, nie mniej wartościowe. Zaliczyć do nich bez wątpienia można problematykę wojny i okupacji, z interesującym, bo kontrastowym do typowych, dynamicznych i dramatycznych ujęć spojrzeniem, trafnie nazwanym przez Mieczysława Jastruna: „wszystko, co napisał o wojnie, jest zimne i nieprzepuszczalne”28. Pominąłem także często występujące zagadnienia krajobrazu (jak pisał: „Żyjąc – wdychałem aż do krwi krajobraz za krajobrazem”29), przestrzeni miasta, techniki czy katedr (znaczących przez swój ekfrastyczny charakter, czego najlepszym przykładem jest Notre-Dame). Świadomie zrezygnowałem również ze zbyt obszernych jak na charakter tego tekstu tematów Mickiewiczowskich (a przecież Przyboś jest autorem war Zob. S. Makowski (red.), op. cit., s. 125-128. Ibidem, s. 125. 27 Z. Domino, op. cit., [w:] S. Frycie (red.), op. cit., s. 106. 28 J. Szczęsna, op. cit., [w:] S. Balbus, E. Balcerzan (red.), op. cit., s. 99. 29 J. Przyboś, Sytuacje liryczne. Wybór poezji, Wrocław 1989, s. 149. 25 26


Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia?

tościowej publikacji pt. Czytając Mickiewicza) czy odwołań do Słowackiego (np. Ów halcyjon, Słowacki, bądź też interesująca w odniesieniu do poziomu rozszerzonego możliwość analizy porównawczej Słońca ze wzgórz Gwoźnicy do Testamentu mojego). Gwoźnica, matka, ojczyzna, ziemia ojców, góry – to pojęcia znacznie bliższe niż Awangarda Krakowska, „Zwrotnica”, poezja maksimum znaczeń. I tu zdaje się leżeć klucz do lepszego zrozumienia twórczości Juliana Przybosia, a co za tym idzie, także do możliwości wykorzystania jej na lekcjach języka polskiego w szkole ponadgimnazjalnej. A dostrzeganie tego, co bliskie, wspólne, tutejsze, a przez to dla lokalnej, podkarpackiej społeczności bardziej wartościowe, przyczyni się równocześnie do tego, że piękno gwoźnickich wzgórz sławionych przez Przybosia stanie w jednym szeregu z fenomenem Tatr u Kazimierza Przerwy-Tetmajera, magią Bieszczadów u Jerzego Harasymowicza-Broniuszyca czy wolnością beskidzkiej włóczęgi opiewanej przez Emila Zegadłowicza. Mirosław Czarnik jest polonistą, egzaminatorem OKE, nauczycielem w Liceum Ogólnokształcącym im. A. Mickiewicza w Strzyżowie

dyskusje • polemiki • recenzje 105


Nowości wydawnicze dla nauczyciela, pedagoga, dyrektora, samorządowca

nowości wydawnicze

Edukacja, szkoła, zarządzanie szkołą

106

T. Hejnicka-Bezwińska, Pedagogika. Podręcznik dla pierwszego stopnia kształcenia na poziomie wyższym, Wyd. Difin, Warszawa 2015. A. Brzezińska, B. Ziółkowska, K. Appelt, Psychologia rozwoju człowieka, GWP, Gdańsk 2015. D. Siemieniecka (red.), Edukacja a nowe technologie w kulturze informacji i komunikacji, W.N. UMK, Toruń 2015. A. Ogonowska, G. Ptaszek, Edukacja medialna w dobie współczesnych zmian kulturowych, społecznych i technologicznych, O.W. Impuls, Kraków 2015. M. Tanaś, S. Galanciak, Cyberprzestrzeń – człowiek – edukacja, Tom 1. Cyfrowa przestrzeń kształcenia, O.W. Impuls, Kraków 2015. A. Andrzejewska, J. Bednarek, Cyberprzestrzeń – człowiek – edukacja, Tom 2. Dylematy społeczności cyfrowej, O.W. Impuls, Kraków 2015. W. Sikorski (red.), Neuroedukacja. Jak wykorzystać potencjał mózgu w procesie uczenia się, Wyd. Dobra Literatura, Słupsk 2015. A. Kożyczkowska, K. Kossak-Główczewski, Wielokulturowość między edukacją regionalną i edukacją międzykulturową. Dylematy i konteksty tożsamościowe, O.W. Impuls, Kraków 2015. S. Guz, Edukacja w systemie Marii Montessorii. Wybrane obszary kształcenia, T.1–2, Wyd. UMCS, Lublin 2015. A. Lou, K. Robinson, Kreatywne szkoły. Oddolna rewolucja, która zmienia edukację, Wyd. Element, Kraków 2015. A. Sarnat-Ciastko, Tutoring w polskiej szkole, Wyd. Difin, Warszawa 2015. M. Pilich, Ustawa o systemie oświaty. Komentarz, Wyd. Wolters Kluwer SA, Warszawa 2015. P. Gąsiorek, Kompetencje rady pedagogicznej. Komentarz praktyczny. Wzory uchwał, Wyd. Wolters Kluwer SA, Warszawa 2015. L. Gromiec, Monitorowanie realizacji podstawy programowej na poszczególnych etapach edukacyjnych: przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła ponadgimnazjalna: liceum, technikum, zasadnicza szkoła zawodowa, Wyd. Wiedza i Praktyka, Warszawa 2015.


Nauczyciele, uczniowie, rodzice W. Krysa, L. Kupaj, Kompetencje trenerskie w pracy nauczyciela. Jak zmotywować ucznia do nauki, Wyd. Wolters Kluwer SA, Warszawa 2015. B. Adamczyk, Dzieci ulicy w Polsce i na świecie, Wyd. UAM, Poznań 2015. E. Sowa-Bethane, Młodzież ponowoczesna, Wyd. UAM, Poznań 2015. D. Wiśniewski, Młodzież w społeczeństwie wielokulturowym. Od małej ojczyzny do globalnego świata, Wyd. Difin, Warszawa 2015. E. Sokołowska, L. Zabłocka-Żytka, S. Kluczyńska, J. Wojda-Kornacka, Zdrowie psychiczne młodych dorosłych. Wybrane zagadnienia, Wyd. Difin, Warszawa 2015. K. Borawska-Kalbarczyk, Kompetencje informacyjne uczniów w perspektywie zmian szkolnego środowiska uczenia się, W.A. Żak, Warszawa 2015. M. J. Corso, R. J. Quagila, Głos ucznia. Instrument dobrych zmian w edukacji, Wyd. Wolters Kluwer SA, Warszawa 2015. E. Przygońska, Perswazja i manipulacja w pracy z uczniem, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2015.

Pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna

nowości wydawnicze

D. Waloszek, Nauczyciel w dzieciństwie człowieka. Doświadczenie – kompetencja – refleksyjność, W.N. UP, Kraków 2015. S. Guz, M. Centner-Guz, I. Zwierzchowska (red.), W trosce o rozwój i wczesną edukację dziecka, Wyd. UMCS, Lublin 2015. M. Christ, Indywidualizacja procesu kształcenia uczniów edukacji wczesnoszkolnej. Ujęcie z perspektywy międzyludzkich różnic w zakresie zdolności kierunkowych, Wyd. UŚ, Katowice 2015. E. Gruszczyk-Kolczyńska, E. Zielińska, Dziecięca matematyka dwadzieścia lat później. Książka dla rodziców i nauczycieli starszych przedszkolaków, Wyd. Bliżej Przedszkola, Warszawa 2015. K. Żuchelkowska, Edukacja przyrodnicza w przedszkolu, Wyd. UKW, Bydgoszcz 2015. A. Jakubowicz-Bryx, Świadomość pisma u dzieci pięcioletnich, Wyd. UKW, Bydgoszcz 2015. M. Antczak, A. Walczak-Niewiadomska, Książki w życiu najmłodszych, Wyd. UŁ, Łódź 2015. E. Zawadzka, A. Rawa-Kochanowska, Magiczny świat baśni i bajek. Metafory

107


i symbole w procesie wspomagania dziecka w rozwoju, Wyd. Difin, Warszawa 2015. K. Grochowalska-Wojciechowska, Piosenki, zabawy i scenki. W przedszkolu, w szkole i w domu, O.W. Impuls, Kraków 2015. J. Ho-Janecka, Ćwiczenia i zabawy z głoskami sz–s, ż–z, cz–c, dż–dz. Dla przedszkolaka i ucznia, O.W. Impuls, Kraków 2015. W. Motyka, Muzykowanie w przedszkolu. Teoria i praktyka, Wyd. UR, Rzeszów 2015. K. Grochowalska-Wojciechowska, Piosenki, zabawy i scenki. W przedszkolu, w szkole i w domu, O.W. Impuls, Kraków 2015. E. Wazner (red.), Koszyk pomysłów dla nauczyciela do Naszego Elementarza. JESIEŃ, Wyd. Fraszka Edukacyjna, Warszawa 2015. E. Wazner (red.), Koszyk pomysłów dla nauczyciela do Naszego Elementarza. ZIMA, Wyd. Fraszka Edukacyjna, Warszawa 2015. Pewny Start. Plansze dydaktyczne Litery, liczby, czytanie globalne, W.N. PWN, Warszawa 2015.

nowości wydawnicze

Edukacja w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum

108

A. Kozdroń, Wychowanie przez zabawę. Projekty i gry w kształtowaniu kluczowych kompetencji u dzieci i młodzieży, Wyd. Difin, Warszawa 2015. M. Antczak, A. Walczak-Niewiadomska, W kręgu kultury czytelniczej dzieci i młodzieży, Wyd. UŁ, Łódź 2015. A. Znajomski, A. Dymmel, S. Kotula, Kultura czytelnicza i informacyjna. Teoria i praktyka, Wyd. UMCS, Lublin 2015. D. Bałutowski, Jak oglądać filmy z młodzieżą. Film fabularny w psychoedukacji, terapii, profilaktyce, Wyd. Fraszka Edukacyjna, Warszawa 2015. A. Górniok-Naglik, Edukacja kulturalna w liceum stymulatorem autokreacji młodzieży, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2015.

Pedagogika specjalna I. Chrzanowska, Pedagogika specjalna. Od tradycji do współczesności, O.W. Impuls, Kraków 2015. G. Gerland, Prawdziwy człowiek. Osobista opowieść o dorastaniu i edukacji w autyzmie, Wyd. Wolters Kluwer SA, Warszawa 2015. M. Charbicka, Dziecko z zespołem Aspergera, Wyd. Difin, Warszawa 2015.


G. Dryżałowska, Integracja edukacyjna a integracja społeczna. Satysfakcja z życia osób niedosłyszących, Wyd. UW, Warszawa 2015. D. Chimicz, Młodzież z niepełnosprawnością intelektualną wobec własnej sytuacji życiowej, Wyd. UMCS, Lublin 2015. J. Kirenko, R. Wawer, Dystans versus tolerancja. Percepcja niepełnosprawności w badaniach eyetrackingowych, Wyd. UMCS, Lublin 2015. A. Witusik, S. Leszto, D. Podgórska-Jachnik, T. Pietras, Schizofrenia w kontekście nauk społecznych. Osoba chora na schizofrenię w obszarze zainteresowań pedagogiki specjalnej, Wyd. Continuo, Wrocław 2015. Opracowała: Dorota Szumna

nowości wydawnicze 109


sprawozdania Monika Lach

Czytelnictwo i jego oblicza Badania Biblioteki Narodowej dotyczące roku 2014 obrazują, że do książki w ciągu ostatniego roku zajrzało 44% Polaków, a 12% przeczytało więcej niż 6 książek1. W roku 2012 było to 39%, a w roku 2010 wyniosło 38%. Zatem choć nie najlepiej wypadamy jako naród w porównaniu z innymi krajami (Francja 69%, Czechy 83%), to odnotowujemy niewielki systematyczny wzrost i to zaraz po deklarowanej przez respondentów Biblioteki Narodowej tendencji spadkowej od roku 2006. Według raportu Eurostatu z 2007 i 2013 roku wynika, że państwa z najbardziej oczytanymi społeczeństwami mają też najbardziej innowacyjne gospodarki2. Właściwą reakcją na zastaną sytuację jest Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa w latach 2015–2020, którego celem strategicznym stał się stały wzrost czytelnictwa w kraju. Program koncentruje się na trzech obszarach realizacji: inwestycjach w rozwój bibliotek, wspieraniu dostępności książek Powołuję się na badania Biblioteki

1

Narodowej zamieszczone na stronie internetowej http://www.bn.org.pl

Infos. Biuro Analiz Sejmowych, nr 17(117) wrzesień 2014.

2

110

Kwartalnik Edukacyjny 4 (83) zima 2015

poprzez udzielenie wsparcia pisarzom, rozwoju rynku książki i czasopism oraz szeroko rozumianą promocję czytelnictwa. Co roku przez 5 lat na ten cel przeznaczonych zostanie 87 mln złotych z budżetu państwa. Razem z własnymi wkładami samorządów szacuje się, iż na czytelnictwo zostanie wydane łącznie około 660 mln zł. Szum medialny towarzyszący przedsięwzięciu i różne głosy poszczególnych obywateli działają niczym reklama książki. Od dawna nie był to tak popularny temat. Zyskuje na tym całe społeczeństwo. Ci, którzy mogli poświecić czas na czytanie, a z różnych powodów nie robili tego, zaczęli czytać, by móc się pochwalić, że należą do owych 44%. Na portalach społecznościowych pojawiły się grupy czytających, zintegrowanych wokół ciekawych powieści. Są też i tacy, którzy idą na wyścigi z czasem i towarzystwem, publikując kolejne liczby przeczytanych pozycji. Choć wygląda to na działania służące statystyce, podnosi czytelnictwo. W praktyce pozwoli to bibliotekom publicznym oraz szkolnym (w końcu również szkolnym!) zakupić potrzebne tytuły, na które czytelnicy


Czytelnictwo i jego oblicza

sprawozdania

czekają od dawna. Książki nie są tanie, więc koszty ich zakupu do bibliotek, w których potrzebna jest duża ilość egzemplarzy, siłą rzeczy nie są niskie. Posiadanie nowości i poczytnych pozycji w księgozbiorze bibliotek pozwala wszystkim zainteresowanym na łatwiejszy i legalny dostęp do książki. Nie dotyczy to wyłącznie rodzin z niskimi dochodami. Odnosi się do wszystkich, w których dużo się czyta, przez co wydatki na nowe pozycje rosną z roku na rok. Dotyczy to również czytelników, którzy z różnych powodów nie chcą lub nie mogą posiadać dużych zbiorów prywatnych. Kolejnym plusem owej dotacji jest dofinansowanie pisarzy poprzez nagrody w konkursach i stypendia na napisanie lub wydanie powieści. W obecnych czasach, gdy pieniądz może otworzyć drogę wydawniczą każdemu twórcy, łatwo o złudne obietnice względem czytelnika. Jednak to, co wydane i zareklamowane, nie oznacza dziś jednoznacznie, że jest warte uwagi i po prostu dobre. Oznacza jedynie, że ktoś miał pieniądze, by wydać utwór i go promować. Z tego też powodu wielu artystów czuło niesmak, gdy wartościowe dzieła piszących a nieposiadających rozpoznawalnego nazwiska autorów, spoczywały często na dnie szuflad lub na dyskach komputerów. Ich właścicieli dręczyła myśl, że w tym samym czasie drukiem ukazywały się utwory o niewspółmiernej wartości. Dofinansowanie zostanie przyznane także na wsparcie polskiej publikacji, dbanie o kulturę języka ojczystego, rozwój książki dla dzieci, odkupienie praw autorskich, wydawanie czasopism. Księgarnie będą mogły wspierać zainteresowanie książką dzięki funduszom na promocję. Może częściej będzie można porozmawiać z ulubionym autorem na żywo? Przedstawione działania służyć mają realizacji naczelnej idei: chodzi o to, by czytanie ponownie stało się modne, aby pomagało żyć, rozwijało myślenie, kreatywność, wspierało w trudnych chwilach (mam na myśli biblioterapię) oraz miało wpływ na ogólny rozwój człowieka. Społeczeństwa nieczytające, niewykształcone, to takie, którymi się rządzi, które nie mają głosu, ani nie wiedzą, co mogły by osiągnąć, gdyby żyły inaczej. Dzięki książkom można marzyć i określać swoje cele. Nauczyciele coraz częściej spotykają się z sytuacjami, gdy uczniowie nie potrafią odpowiedzieć na pytania: o czym marzysz, co byś chciał od życia dostać, co chcesz osiągnąć? Niepokoi fakt, że często jedynymi odpowiedziami są te, które odnoszą się do nazw przedmiotów i rzeczy służących określeniu prestiżu w grupie. Często izolują jednostki, stwarzając jej jedynie złudzenie bycia w towarzystwie. Dla tych, którzy świata nie widzą poza smartfonami, niech nośnikiem będzie e-czytnik, a zamiast książki w jej kształcie tradycyjnym – e-książka. Dla starszego

111


sprawozdania

Sprawozdania

112

pokolenia ważny jest jeszcze szelest kartek, jednak wartość słowa czytanego ujawni się także pod wpływem przeciągnięcia palcem po ekranie dotykowym. W czasach, gdy pokolenie obecnych mam uczniów szkoły podstawowej czekało w napięciu na kolejny tom Jeżycjady, a pokolenie rodziców obecnych przedszkolaków wyczekiwało ciągu dalszego losów Harrego Pottera, nie trzeba było się martwić o czytelnictwo. Dzieci, wychowywane bez telefonów, telewizorów oraz komputerów, intensywnie przeżywały świat wyobraźni w większości dzięki lekturze. Obecnie dostępność i wielość bodźców, zwłaszcza tych łatwiejszych, niewymagających wysiłku intelektualnego, jest i ogromna, i kusząca. Trudno się dziwić, że młodzi są z nimi za pan brat. Postępu cywilizacji nikt już nie cofnie, zresztą byłoby to niekorzystne. Wskazywanie społeczeństwu właściwych stylów korzystania z dostępnych dóbr jest jednak zadaniem szkół i uczelni. Stąd tak ważne jest uczenie gospodarowania czasem i dbania o własny rozwój. W Rzeszowie 6 października 2015 roku w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego odbyła się wojewódzka konferencja dla nauczycieli bibliotekarzy oraz dyrektorów szkół pod hasłem: „Kto czyta książki, ten żyje podwójnie”. Organizatorzy – Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka – przywołali znany cytat Umberto Eco, ponieważ najdobitniej oddaje on to, co można otrzymać dzięki czytaniu książek. Wzbogacenie życia dzięki fascynacji literaturą otwierało drogi rozwoju człowiekowi w każdej epoce. W czasie konferencji zgromadzeni nauczyciele nie tylko mieli okazję poszerzyć wiedzę o samej literaturze dla młodego czytelnika, o nowych autorach i wartych polecenia tytułach, lecz także mogli zapoznać się z przykładowymi działaniami na rzecz popularyzacji czytelnictwa w szkołach z regionu. Większość szkół uczestniczyła w akcji Ogólnopolskie Wybory Książek oraz projekcie Książki naszych marzeń. W czasie konferencji zaprezentowałam działania na rzecz popularyzacji czytelnictwa w Szkole Podstawowej Nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Przemyślu. W tym celu przygotowałam i przeprowadziłam w placówce badania ankietowe, aby każdy nauczyciel miał szansę wskazać swoje przedsięwzięcia związane z tematem. Do najciekawszych i godnych polecenia można zaliczyć: obchody Europejskiego Tygodnia Świadomości Dysleksji, uroczystości związane ze świętem biblioteki w październiku Miesiącu Bibliotek Szkolnych oraz obchody Światowego Dnia Książki. Mają one charakter wieloetapowy a kończą się wspólnym przedsięwzięciem bibliotekarek zaangażowanych w działalność Sieci Bibliotekarzy Szkolnych przy Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli w Przemyślu. Wymienić tu należy biblioterapeutyczne


Czytelnictwo i jego oblicza

zajęcia z programu Ortograffiti z Bratkiem, czytanie bajek przez uczniów naszej szkoły w zaprzyjaźnionych przedszkolach, akcję „Książka z koszyka”, czyli polecane raz w tygodniu lektury dla uczniów z klas I, oraz klub scrabble. Współczesny bibliotekarz nie ma w sobie nic z karykaturalnego wizerunku z poprzednich dziesięcioleci. Nie jest to już osoba, która siedzi za biurkiem w pokoju pełnym starych książek i sennie patrzy zza okularów na przypadkowego czytelnika. W chwili obecnej jest to animator kultury w swoim miejscu pracy, człowiek, który odpowiada za informację, różnego typu akcje promujące książki, autorów i modele czytania. Jest człowiekiem współpracującym z innymi bibliotekarzami sąsiednich placówek oraz innymi pracownikami różnych instytucji kultury. Jednym słowem bibliotekarz jest dzisiaj animatorem kultury w placówce, w której pracuje. To ktoś, kto musi być kreatywny, otwarty i mieć łatwość nawiązywania kontaktu; to ktoś, kto powinien doskonale się orientować w potrzebach osób, dla których pracuje. Dzięki Narodowemu Programowi Rozwoju Czytelnictwa dostanie on więcej narzędzi do swojej pracy, przez co łatwiej mu będzie wpływać na wzrost czytelnictwa. Dodajmy, że fundusze z NPRC przewidziane są również na szkolenia bibliotekarzy, co jest konieczne w dobie ciągle zmieniających się potrzeb ludzi młodych. Bibliotekarz musi być na bieżąco z trendami, modami, stylami. Znając gust czytelników, łatwiej dobierze i doradzi odpowiednią książkę. W dżungli nic niemówiących młodzieży półek pełnych literatury taki przewodnik jest na wagę złota, ściślej – na wagę wzrostu i rozwoju człowieka, który do niego przyszedł po pomoc. Jak widzimy, przed bibliotekarzami stoją coraz bardziej odpowiedzialne zadania, bo czym by była biblioteka bez człowieka z pasją i fantazją? Archiwum? Na szczęście nie musimy tego wiedzieć ani doświadczać. Pozostaje już tylko zachęcić czytających, by nie poprzestali na artykule i sięgnęli po książkę.

sprawozdania

Monika Lach Szkoła Podstawowa Nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Przemyślu

113


Sprawozdania

Krystyna Ujda

sprawozdania

Aby matematyka nie była dla uczniów udręką

114

Od 1 września 2014 roku Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu realizuje projekt edukacyjny „Z matematyką przez świat. W poszukiwaniu nowych metod nauczania matematyki i przedmiotów pokrewnych”. Zadanie, jakiego szkoła się podjęła, wymagało znalezienia sojuszników mogących zapewnić merytoryczne wsparcie oraz dodatkowe środki finansowe. Na pomoc ze strony Gminy Tarnobrzeg i Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli długo nie trzeba było czekać, przyszła niemal natychmiast, gdy tylko dyrekcja gimnazjum i jego nauczyciele zgłosili chęć dostosowania swych strategii pedagogicznych do potrzeb i wymagań współczesnego pokolenia uczniów. Kolejny krok polegał na znalezieniu szkoły partnerskiej za granicą. Dzięki bazie internetowej European Twinning dość szybko udało się ją znaleźć we Włoszech. Gotowość do współpracy wyraziła kadra Liceo Statale Galileo Galilei z Voghery, miasta leżącego w Lombardii, oraz wspierająca ją Gmina Voghera oraz Mathesis, działająca w Pawii sekcja Włoskiego Towarzystwa Nauk Fizycznych i Matematycznych. Wszystkie wymienione podmioty stworzyły wspólne konsorcjum edukacyjne. Dwuletnią finansową pomoc poprzez program Erasmus+ zapewniła mu Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji, polska agencja programów UE. Pisząc nowy program zajęć lekcyjnych, zespół nauczycieli z tarnobrzeskiej „trójki” całą swą twórczą energię skoncentrował na tym, aby wzmocnić naturalne u nastolatków pragnienie samodzielności. Proces nauczania – uczenia się został przez nich tak zorganizowany, że uczniowie nie mogą już być biernymi odbiorcami gotowych rozwiązań i formuł encyklopedycznych, muszą stać się odkrywcami, eksperymentatorami, aktywnymi uczestnikami poszukiwań badawczych. Drugim fundamentalnym założeniem, na jakim realizatorzy projektu oparli swe działania jest przekonanie, że nauka powinna się odbywać w różnorodnych warunkach zewnętrznych. Jeśli sala lekcyjna nie jest wystarczająco dobrym miejscem dla przeprowadzenia jakiegoś tematu, to trzeba ją opuścić i poszukać takiej przestrzeni, która wydaje się bardziej sprzyjająca. Na przykład, jeśli zajęcia o prawie Archimedesa można zorganizować na miejskim basenie


Aby matematyka nie była dla uczniów udręką

sprawozdania

i przy tej okazji sprawdzić, ile waży cały oddział klasowy, to należy tak zrobić. Zamiast tłumaczyć w formie szkolnego wykładu, jakie obiekty astronomiczne da się rozpoznać wieczorem w wybranej porze roku w danym punkcie geograficznym, nauczyciel powinien stworzyć uczniom okazję do przeprowadzenia podobnych obserwacji w praktyce, czyli spotkać się z nimi w terenie o umówionej godzinie i przy pomocy odpowiedniej aparatury badawczej przyjrzeć się niebu. Wbrew pozorom przedsięwzięcie takie nie jest ani zbyt skomplikowane, ani kosztowne. Wystarczy sięgnąć po zwykłą lornetkę i jeden z wielu darmowych programów komputerowych, choćby po Stellarium. Trzecie ważne założenie, na jakim opiera się projekt, wynika z niepodważalnego dziś przeświadczenia, że nauka szkolna nie może przebiegać w oderwaniu od otaczającego nas świata i realnych zdarzeń. Liczby, wzory, trudne matematyczne formuły muszą łączyć się z wiedzą empiryczną. Teorię należy często weryfikować poprzez odniesienia do codziennych doświadczeń i czynności, nawet tak banalnych, jak remont mieszkania czy założenie konta bankowego. Wspólne wyjście z nauczycielem matematyki do sklepu budowlanego to szansa na dokonanie przez uczniów zakupu określonego typu materiałów, które pozwolą im następnie na zbudowanie makiety przestrzeni mieszkalnej wymagającej modernizacji. To z kolei oznacza, że młodzież musi dokładnie policzyć i sprawdzić, na jakie koszty inwestor, decydujący się na odnowienie konkretnych pomieszczeń, powinien się realnie przygotować. Wizyta w banku może stać się dla uczniów świetnym wprowadzeniem do nauki obliczania procentów. Posiadając już tę umiejętność, po pewnym czasie mogą bez większych problemów sporządzić kalkulację, która pomoże odpowiedzieć na pytanie, jak da się najlepiej spożytkować posiadany kapitał: wpłacić pieniądze na lokatę, zainwestować w kamienie szlachetne czy też założyć konkretną firmę. Liczą opłacalność wszystkich przedsięwzięć, przewidują możliwe zyski i niezbędne do zapłacenia podatki. Aby wzmacniać motywację uczniów do nauki matematyki i stymulować ich pozytywne podejście do tego przedmiotu, nauczyciele z tarnobrzeskiego gimnazjum nie zawsze oczywiście mogą i muszą organizować wyjścia edukacyjne. Inne rozwiązanie to zastosowanie narzędzi znanych z dramy, wykorzystanie możliwości tkwiących w inscenizacji i odpowiednich rekwizytów. Dobrą ilustracją są zajęcia z rachunku prawdopodobieństwa, podczas której sala szkolna zmieniła się na kilkadziesiąt minut w klasowe kasyno. Koło do gry w ruletkę, ustawione w centralnym punkcie pomieszczenia lekcyjnego, stanowiło pretekst do rozpoczęcia gry losowej, a w konsekwencji zachętę do podjęcia obliczeń związanych ze zmienną losową.

115


Sprawozdania

Nauczyciele Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu nie ustają w poszukiwaniu ciekawych rozwiązań pedagogicznych. Testują efektywność wielu metod nauczania, wykorzystują różne dostępne narzędzia edukacyjne, technologię komputerową, interdyscyplinarność. Wszystkie wyniki swojej pracy osiągnięte w ramach projektu „Z matematyką przez świat”, gdy realizacja programu dobiegnie końca, dokładnie opiszą i przedstawią publicznie za rok. I te, które są rezultatem ich doświadczeń zdobytych dzięki działaniom podjętym wśród uczniów własnej szkoły, jak i te, które są możliwe do zapośredniczenia od koleżanek i kolegów z partnerskiej placówki we Włoszech. Nie można bowiem zapominać o europejskim wymiarze przedsięwzięcia. Już teraz jednak wszystkich zainteresowanych projektem zapraszają do odwiedzenia jego strony internetowej. Oto jego adres: http://www.projekt-matematyka.eu/pl.

sprawozdania

Krystyna Ujda – koordynator projektu, Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu

116


To lubię! Mariusz Kalandyk

Navigare necesse est… Czytam książkę. Dramatycznie wręcz aktualną. Istotną. Napisał ją Cezary Wodziński. Filozof. Tytuł? Proszę bardzo: Odys gość. Esej o gościnności. Zjawisko gościnności, gdy je próbować opisać przez pryzmat konstruktu filozoficznego, okazuje się być zbiorem aporii – niemożliwych do ominięcia trudności logicznych, ukazujących jako efekt myślenia – sprzeczność. Gdy rozdzielimy w odpowiedni sposób słowo „gościnność” dywizem, otrzymamy w efekcie dwa słowa. Popatrzmy: gośc’ – inność. Już ten prosty gest pokazuje, jaka jest kulturowa natura zjawiska. Wodziński mówi prosto: gościnność jest gestem na wskroś etycznym. Dlaczego? Ponieważ konkretyzuje to wszystko, co w człowieku domaga się autentyczności, odwagi i przekroczenia granic. Tak naprawdę gościnność otwiera na „inność”, na Innego. Obcego. Kogoś „spoza”. Nie stawia warunków (tak utrzymuje Derrida), nie narzuca języka, nie każe się dostosować. Niczego nie obiecuje. Po prostu wyciąga ręce.

Boli? Mnie zabolało. Gościnność była dla mnie podświadomie gestem wyraźnie innym! Powtórzę za Kantem (Wodziński czyni to szczegółowo), iż opisywane wydarzenie spotkania powinno ustanawiać warunki wstępne, tworzyć ograniczenia, definiować zależności (tworzyć język reguł prawnych). Domaga się progu, szlabanu, granicy, strażnika. Gość to – powtórzmy – ktoś Inny. Przychodzi z zewnątrz, mówi obcym narzeczem, ma często inny kolor skóry, jego kulturowe przywiązania niczego nam nie tłumaczą, zaś ubiór – budzi niepokój. A przecież gościnność to relacja zwrotna! Słowo „gość” w swym znaczeniu pierwotnym również oznaczało kogoś obcego, Wędrowca, człowieka „spoza”! Gdy zaczniemy się bawić znaczeniami, może się okazać, że ich semantyka skrywa dramatyczny dualizm. Widać to wyraźnie w wersji łacińskiej słowa. Otóż hospes oznacza jednocześnie i gospodarza, i gościa – cudzoziemca. W przypadku np. języka francuskiego pojawia się tam jeszcze jedno znaczenie: wróg. Tak więc Hospes hospiti sacer („Gość dla gospodarza jest święty”), ale także Hospes hostis („Każdy cudzoziemiec to wróg”). 117


Felieton Owa relacja ma jeszcze dodatkowy wymiar. Najbardziej osobisty, immanentny, „dosięzwrotny”. Każdy z nas w swej fundamentalnej archetypicznej historii jest najpierw tym, kto wyrusza w drogę (podejmuje trud wędrówki), potem staje się gościem, przybyszem skądinąd, by w następnej kolejności zostać gospodarzem – kimś osiadłym na stałe. Każdy z nas jest Abrahamem i Odyseuszem. By coś zyskać (na przykład samoświadomość, mądrość, doświadczenie), najpierw trzeba coś stracić. Owo „stracić” jest punktem początkowym i warunkiem sine qua non przyszłego oświecenia. Każdy z nas jest Obcym. Powiedzmy mocniej: każdy z nas jest tym, kogo inni mogą się obawiać.

118

Kto może być wrogiem. Przychodzić jako złodziej i łupieżca. Nieważne, że teraz pomieszkuje w domu. Nieważne, że dziś jest gospodarzem. Każdy z nas może być też Pielgrzymem… Odyseusz, Orfeusz, Abraham, Mojżesz, Żyd Wieczny Tułacz, Józef, Jezus, Dante, Conrad, Karol Wojtyła, Gandhi, Mahomet – imię ich Milion. *** Przybywam. Idę. Co ze mną zrobisz? Jak mnie przyjmiesz? Kim dla Ciebie jestem? W co (kogo) mnie obrócisz? Jakim słowem powitasz? Co od Ciebie otrzymam w darze? Czego ode mnie oczekujesz?


ROCZNIK 2015 – WYKAZ OPUBLIKOWANYCH TEKSTÓW Matura 2015 Rzeczywistość się zmienia, zmieniają się wymagania, szkoła się zmienia, dlatego egzamin maturalny wymagał modernizacji (wywiad z dyrektorem OKE L. Gawryłowem) (KE nr 1, s. 3–6) Bogdan Kozak, Dlaczego zmiana w egzaminie z języka polskiego? (KE nr 1, s. 7–10) Piotr Ludwikowski, Matematyka na maturze w 2015 roku (KE nr 1, s. 11–25). Henryk Palkij, Egzamin maturalny z historii od 2015 roku (KE nr 1, s. 26–28) Magdalena Kubala, Egzamin maturalny z wiedzy o społeczeństwie od 2014/2015 (KE nr 1, s. 29–31) Jan Sawicki, Nowy egzamin maturalny z fizyki (KE nr 1, s. 32–35) Mieczysław Sowa, Egzamin maturalny z geografii (KE nr 1, s. 36–41) Małgorzata Jagiełło, Co nowego w egzaminie maturalnym z biologii od 2015 roku? (KE nr 1, s. 42–50)

W kręgu nowych idei Kazimierz Ożóg, Kilka uwag o wartości języka (KE nr 2, s. 3–13) Anna Szylar, Ponadczasowość postulatów pedagogicznych Henryka Jordana (KE nr 2, s. 14–30) Wojciech Walat, Teoretyczno-praktyczny model programu powszechnej edukacji technicznej w szkole ogólnokształcącej (KE nr 4, s. 3–17)

Z warsztatu badawczego. Innowacje Dariusz Witowski, (Nad)doniosłość egzaminów maturalnych przyczyną negatywnego efektu zwrotnego w przedmiotach przyrodniczych (KE nr 1, s. 51–63) Wiesław Setlak, Polonista w technopolu. Rzecz o tym, co może i o tym, co musi (KE nr 1, s. 64–78) Mariusz Kalandyk, Język polski – w obszarze idei dydaktycznych (KE nr 1, s. 79–88) Elżbieta Kuna, Justyna Ziętek, Siecioholizm jako istotne zagrożenie dla aktywności ruchowej dzieci i młodzieży (KE nr 2, s. 34–45) Dariusz Jurczak, Rola szkoły i rodziny w wychowaniu dzieci do aktywności ruchowej (KE nr 2, s. 46–54) Monika Łagowska, Osoby niepełnosprawne a sport wyczynowy (KE nr 2, s. 55–64) Wiesława Walc, Studentki pedagogiki o prawach dziecka (KE nr 3, s. 37–48) Aneta Jarzębińska, Kształcenie do zawodu nauczyciela w Polsce (analiza stron rekrutacyjnych uczelni publicznych) (KE nr 3, s. 49–58). Waldemar Lib, Język jako kreator kultury – rola szkoły w rozwoju języka technicznego i kultury technicznej (KE nr 4, s. 18–29). Tomasz Warzocha, Kompetencje społeczne studentów edukacji techniczno-informatycznej w kontekście Polskich i Europejskich Ram Kwalifikacji (KE nr 4, s. 30–37). Robert Oliwa, „Pokolenie Z” – cyfrowe podejście do nauki języków obcych (KE nr 4, s. 38–49). Tomasz Warchoł, Rozszerzona rzeczywistość jako nowoczesne techniczno-informatyczne narzędzie dydaktyczne (KE nr 4, s. 50–57). Krystian Tuczyński, Techniczno-informatyczne kierunki rozwoju systemów elektronicznego zarządzania szkołą (KE nr 4, s. 58–68). Wojciech Biel, Nowoczesne pomoce naukowe wykorzystywane w nauczaniu przygotowującym do egzaminów zewnętrznych (KE nr 4, s. 69–79).


PCEN i otoczenie Projekt Erasmus+ (KE nr 2, s. 65–66) Podpisanie umowy o współpracy pomiędzy Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie, a Centrum Języka i Kultury Polskiej w Równym na Ukrainie (KE nr 2, s. 67) Nie musisz się ograniczać - KULTURA jest NA WIDOKU! (KE nr 2, s. 68–72)

Portrety Galicyjskie Sławomir Wnęk, Szaleństwo kolekcjonerstwa a obowiązek wobec narodu w XVIII i XIX w. (KE nr 1, s. 89–99) Sławomir Wnęk, Dwór w Boguchwale, dawniej pałac letni Lubomirskich (KE nr 2, s. 73–86) Anna Oliwińska-Wacko, Ryszard Wacko, Pamięć żyjąca – rzecz o miasteczku Czudec (KE nr 3, s. 59–66) Bożena Karasińska, Maria Bartusówna – zapomniana poetka wschodnich ziem polskich (KE nr 3, s. 67–75) Sławomir Wnęk, Uwagi na temat epidemii cholery w dziewiętnastowiecznej Galicji (KE nr 1, s. 80–89)

Dyskusje Polemiki Recenzje Marta Kumorek, Lekcja słuchania (KE nr 1, s. 100–105) B. Kapela-Bagińska, T. Zieliński, Przed maturą. Język polski. Repetytorium z zadaniami maturalnymi (KE nr 2, s. 106–107) „Moja piosenka to jest cicha łza…” (KE nr 1, s. 108–109) Adam Kozubal, Trening wyczynowy młodzieży a udział w szkolnych zawodach sportowych (KE nr 2, s. 87–94) Agnieszka Pieniążek, Czy współczesna szkoła rozwija talenty? (KE nr 2, s. 95–97) Marta Kumorek, Jak się ma „szkolne dziennikarstwo”? (KE nr 2, s. 98–105) Małgorzata Zajączkowska, Sposób na uczniowskie (nie)czytanie (KE nr 2, s. 106–108) Antoni Stańczyk, Informacyjno-przestrzenna koncepcja dzieła muzycznego (KE nr 3, s. 76–84) Jacek Piotrowski, Eugenika i transhumanizm. Czy transhumaniści popierają eugenikę? (KE nr 3, s. 85–96) Joanna Urbańska, Grzegorz Mazurkiewicz (red.), Ucząca się szkoła. Od rozwoju jednostek do rozwoju wspólnoty (KE nr 2, s. 109–115) Marek Stanisz, Smutny bilans ćwierćwiecza reform oświatowych (KE nr 3, s. 97–107) Jacek Kulasa, Rozterki cyfrowego Hamleta (KE nr 4, s. 90–95) Mirosław Czarnik, Czy w szkole ponadgimnazjalnej jest miejsce dla twórczości Juliana Przybosia? (KE nr 4, s. 96–105) Nowości wydawnicze, oprac. Dorota Szumna (KE nr 1, s. 110–111) Nowości wydawnicze, oprac. Dorota Szumna (KE nr 2, s. 116–118) Nowości wydawnicze, oprac. Dorota Szumna (KE nr 4, s. 106–109)

Sprawozdania „Od edukacji globalnej do odpowiedzialności za świat” (KE nr 1, s. 112–118) Wieczornica z okazji Święta Odzyskania Niepodległości w Zespole Szkół nr 5 w Rzeszowie (KE nr 1, s. 119–122) Międzyszkolny Konkurs Literacko-Teatralny „W świecie literackich wartości” (KE nr 2, s. 119–121) Ilona Dranka, Edukacja globalna w praktyce szkolnej (KE nr 3, s. 108–113) Urszula Szymańska-Kujawa, Konferencja „Rozwijanie kompetencji matematyczno-przyrodniczych w myśleniu globalnym” (KE nr 3, s. 114–115) Ruszyła VI edycja programu edukacyjnego „Żyj smacznie i zdrowo” (KE nr 3, s. 116) Monika Lach, Czytelnictwo i jego oblicza (KE nr 4, s. 110–113) K. Ujda, Aby matematyka nie była dla uczniów udręką (KE nr 4, s. 114–116)

Felietony Mariusz Kalandyk, Neuro (KE nr 1, s. 123–124) Mariusz Kalandyk, Się–gnę lub nie (KE nr 2, s. 122–125) Mariusz Kalandyk, Jesteśmy pariasami (KE nr 3, s. 117–119) Mariusz Kalandyk, Navigare necesse est… (KE nr 4, s. 117–118)




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.