4 minute read
W DRODZE NA MISTRZOSTWA ŚWIATA KARATE
14–15 października 2023 roku to data, która zapisała się w mojej karierze karateki na zawsze. Odbyły się wówczas Mistrzostwa Świata Karate w Tokio, na których reprezentowałem Polskę razem z pozostałymi zawodnikami, którzy wywalczyli uczestnictwo w tym najbardziej prestiżowym turnieju karate. Mój wyjazd na zawody w Tokio byłby niemożliwy, gdyby nie wsparcie Subaru Import Polska.
Moja przygoda z karate rozpoczęła się, kiedy miałem zaledwie siedem lat. Niedługo później postawiłem sobie jeden cel – zawalczenie na najbardziej prestiżowym turnieju: Mistrzostwach Świata Karate. Jedenaście lat później, w wieku 18 lat, moje zawzięcie w połączeniu z determinacją poskutkowało zakwalifikowaniem się na te zawody. Dołączyłem do wąskiej, 10-osobowej reprezentacji karateków, którzy reprezentowali Polskę w stolicy Japonii.
Trening, trening i jeszcze raz trening Przygotowania do Mistrzostw Świata w Tokio to przede wszystkim treningi, dwa razy dziennie, 6 dni w tygodniu. Podczas ćwiczeń kondycyjnych i siłowych wylewam na nich litry potu. Przygotowania do Mistrzostw Świata Karate rozpocząłem wiele miesięcy przed samym turniejem. Codziennie spędzałem godziny na macie, doskonaląc techniki, pracując nad siłą, kondycją i szybkością. Każdy trening to kawałek układanki, który skomponowany razem tworzy pełen obraz sukcesu.
Dieta i tryb życia
Moje przygotowania do Mistrzostw Świata Karate to nie tylko treningi. Zdrowa dieta i styl życia to równie ważny element. Regularne badania, odpowiednie nawodnienie, dieta bogata w białko i mikroelementy oraz wystarczająca ilość snu to detale, które pomagają mi utrzymać formę na najwyższym poziomie.
Kłody pod nogi
Przemęczenie i kontuzje to coś, o czym nie mówi się w zawodowym sporcie. Mnie dotyczą one praktycznie na każdym treningu. Obicia i stłuczenia są codziennością, dlatego dużą uwagę przykładam do regeneracji organizmu. Z pomocą przychodzą maści, masaże i sauna. W dążeniu do celu zawsze napotyka się jakieś trudności. Ja dzięki doświadczeniu wiem, jak sobie z nimi radzić.
Jestem przekonany, że nic mi nie przeszkodzi w osiągnięciu dobrego wyniku.
Motywacja: rodzina
Motywacja to klucz do wygrywania. Moja rodzina jest zawsze obok mnie, wspiera mnie w trudnych chwilach i świętuje ze mną każdy sukces. Ich miłość i wsparcie napędzają mnie do ciężkiej pracy i dawania z siebie 100% na każdym treningu i turnieju. Razem ze mną cieszą się moim startem na mistrzostwach świata. Doskonale wiedzą, że od zawsze było to moim największym marzeniem. Niezwykle się cieszę, że sukces ten mogę dzielić razem z nimi.
Chwile przed startem i rezultat
Z każdym kolejnym dniem zbliżającym do Mistrzostw Świata w Tokio moje emocje rosły. Dla mnie udział w mistrzostwach to nie tylko rywalizacja, lecz także okazja do spotkania się z najlepszymi karatekami z całego globu, wymiany doświadczeń i nauki od najwybitniejszych karateków.
Moim celem na te mistrzostwa było zaprezentowanie się z jak najlepszej strony.
Zdecydowanie ten cel osiągnąłem. Pierwszą walkę w Japonii wygrałem przez nokaut, dzięki technice kolanem na strefę głowy.
Następną walkę w Tokio stoczyłem z aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej. Rywalizacja od początku była napięta, ciosy i kopnięcia szły z mojej strony, jak i przeciwnika. Niestety, gdy nadszedł koniec walki, sędziowie zdecydowali, że muszę oddać zwycięstwo zawodnikowi z Litwy.
Mimo braku medalu na moich pierwszych mistrzostwach świata wiem, że pokazałem 100%, zaliczyłem dwie świetne walki, a w jednej z nich zdobyłem nokaut, którym zyskuje się dużą popularność w świecie karate. Czuję się niesamowicie.
Z całego serca dziękuję marce Subaru, dzięki której mój start w Mistrzostwach Świata Karate w Tokio stał się rzeczywistością. Uwierzono we mnie i bardzo to odczułem. Dało mi to dodatkową siłę, która pomogła mi zawalczyć na najwyższym światowym poziomie. Niewątpliwie zawsze będę z dumą mówił o Subaru i ich wpływie na moją karierę sportową. Subaru pokazało, że nie zatrzymuje się na spełnianiu marzeń kierowców na całym świecie poprzez tworzenie niezawodnych samochodów, lecz także wspiera młodych i ambitnych sportowców, takich jak ja.
Serdecznie dziękuję.