3 minute read
V EDYCJA WIELKIEGO STARCIA SUBARU IMPREZA VS MITSUBISHI LANCER EVO
V EDYCJA WIELKIEGO STARCIA
SUBARU IMPREZA VS MITSUBISHI LANCER EVO
O V edycji WIELKIEGO STARCIA, wydarzenia wymyślonego kilka lat temu przez Szkołę Jazdy Subaru, mówiło się na długo przed finałem imprezy, który odbył się 13 marca na torze wyścigowym w Miedzianej Górze i skupił sporą uwagę mediów.
Po raz piąty na Torze Kielce spotkali się pasjonaci dwóch marek samochodów, które przeszły do historii jako odwieczni rywale z rajdowych tras, wzbudzający ogromne sportowe emocje: Subaru Impreza i Mitsubishi Lancer Evo. Właśnie te dwa modele – tak zbliżone do siebie, a zarazem różniące się jak ogień i woda – były głównymi bohaterami imprezy zorganizowanej przez Szkołę Jazdy Subaru, przy wsparciu takich partnerów jak Subaru Import Polska, Mitsubishi Polska, TVN Turbo, Interia czy 4turbo.
Gościem specjalnym V edycji Wielkiego Starcia był guru wielu pokoleń rajdowych, legendarny pilot, honorowy instruktor SJS, a zarazem – co z dumą podkreśla – skromny ogrodnik ze Skierniewic, Maciej Wisławski. Zapytany wprost o faworyta imprezy, wzbraniał się przed werdyktem, typując na zwycięzcę tego, kto będzie w finale w najlepszej relacji kierowca – samochód – droga.
Pojedynek tych gigantów od zawsze jest fascynującym widowiskiem i cieszy się wielkim zainteresowaniem ze względu na spektakularne efekty i legendę wydarzenia. Dlatego w V edycji Wielkiego Starcia wzięło udział wielu posiadaczy Imprez i Lancerów. 13 marca mogliśmy oglądać ponad trzydzieści samochodów, które cieszyły oko i zachwycały swoimi właściwościami. Ryk silników przeszywał powietrze, a prędkość, z jaką mknęły po torze, przyprawiał o szybsze bicie serca. Bez wątpienia to była emocjonująca impreza i wielkie motoryzacyjne święto. Ze względu na pandemiczną sytuację V edycja Wielkiego Starcia nie mogła zgromadzić – jak w poprzednich latach – licznej publiczności, jednak organizator zadbał o tych, którzy nie mogli pojawić się osobiście. Zainteresowani mogli śledzić relację z Wielkiego Starcia za pośrednictwem transmisji na żywo w mediach społecznościowych.
Jak zapowiadała Szkoła Jazdy Subaru, organizator wydarzenia, uczestnicy Wielkiego Starcia, mimo ogromnych emocji i zaciętej walki o zwycięstwo, mieli się przede wszystkim dobrze bawić i czerpać
z imprezy jak najwięcej korzyści w postaci doskonalenia techniki jazdy. Ten cel z pewnością został osiągnięty. Jak podkreślali zawodnicy biorący udział w Wielkim Starciu, atmosfera na Torze Kielce była bardzo inspirująca: przepełniona pozytywnymi emocjami i mocno integrująca zespoły i zawodników.
Osoby, które przyjechały na tor, stworzyły genialną atmosferę, co szczególnie podkreślam, gdyż mogłoby się wydawać, że zarówno posiadacze Subaru, jak i Mitsubishi będą nastawieni przeciwko sobie. To właśnie jest siłą Wielkiego Starcia – fantastyczny klimat motorsportu okraszony legendarnymi samochodami. Co więcej, ciężko było znaleźć takie same dwa modele, ponieważ często auta poddawane
są modyfikacjom przez swoich właścicieli. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu imprezy. Jedyne, czego mi zabrakło, to lekkie opady deszczu, który wyrównałby szanse kierowców w odrobinę słabszych samochodach. Wówczas na pierwsze miejsce wysunęłaby się technika jazdy, a ona nas szczególnie – jako SJS – interesuje. Myślę jednak, że nic straconego, ponieważ planujemy już 20 listopada zorganizować edycję zimową.
Może wówczas będzie śnieg, który dodatkowo podkręci klimat imprezy – mówi Irek Dancewicz, pomysłodawca wydarzenia i instruktor Szkoły Jazdy Subaru.
Po kilku godzinach intensywnej jazdy poznaliśmy najlepszych zawodników. W klasyfikacji indywidualnej zwyciężył kierowca Mitsubishi Lancera EVO IX, Waldemar Kluza, tuż za nim na podium stanął Daniel Stawiarski, również kierowca EVO IX, zaś trzecie miejsce przypadło w udziale Marcinowi Markowiczowi, właścicielowi najszybszego Subaru. Drużynowo Wielkie Starcie wygrał zespół Subaru przewagą 56 sekund nad ekipą Mitsubishi. Czy z podobnym scenariuszem będziemy mieć do czynienia 20 listopada? Dowiemy się tego za kilka miesięcy.