Feng Shui dla ciekawskich

Page 1

Feng Shui dla ciekawskich... . 4


Witam w biuletynie Feng Shui i astrologii chińskiej! Znajdziecie tu trochę informacji na temat prawdziwego Feng Shui wolnego od magii i zabobonów

oraz

innych

dziedzin

Metafizyki

Chińskiej. Postaram

się

również

odpowiedzieć

na

Wasze pytania, które możecie zadawać na maila: mbladek@tradfs.com Jestem od wielu lat konsultantką i nauczycielką Feng Shui i chińskiej astrologii Ba Zi. Staram się ludziom pomóc w ich problemach i pokazać im jakie mają możliwości i atuty i w jaki sposób mogą wykorzystać potencjał otoczenia dla własnych celów. Jeśli interesuje Was moja ścieżka zawodowa,

referencje

i

publikacje

zapraszam

na

moją

stronę

www.tradfs.com Tam również znajdziecie wiele artykułów na temat Feng Shui i Ba Zi. Przez dłuższy czas Biuletyn się nie ukazywał, ale otrzymuję sygnały, że takie publikacje są potrzebne. Wracam więc do tworzenia Biuletynu i będę go publikować pod auspicjami Feng Shui bez magii i zabobonów ® Zapraszam też do uczestniczenia w tworzeniu tego biuletynu poprzez pytania i uwagi; można je wysyłać na maila lub umieszczać na Facebook’u

na

stronie:

https://www.facebook.com/fengshui.konsultacje?ref=bookmarks. Następne wydanie już wkrótce!

Zapraszam! Małgorzata Gałkowska-Błądek Mistrz Feng Shui FSRC

Copyright: Małgorzata Gałkowska-Błądek Feng Shui bez magii i zabobonów ®


Co to jest Feng Shui? Można powiedzieć, że zasadniczo jest to wiedza co postawić, gdzie to postawić i kiedy to postawić :o) Macie rację – to jest wielkie uproszczenie! Ta sztuka jest bardziej skomplikowana. Jednak aby przybliżyć Wam zasady tej pięknej i użytecznej wiedzy, przedstawię tu coś w rodzaju darmowego kursu w odcinkach, gdzie poznacie kilka sposobów mogących wpłynąć pozytywnie na Wasze życie.


Cała prawda o Feng Shui Artykuł po raz pierwszy został opublikowany w 2011 roku

Cóż, chyba do nielicznych należą osoby, które nigdy nie słyszały o Feng Shui. W każdej szanującej się księgarni można znaleźć co najmniej kilka pozycji na ten temat, nie wspominając o setkach tysięcy stron w Internecie. Jeszcze jakieś piętnaście lat temu była to ekskluzywna wiedza, którą (przynajmniej w Polsce) przekazywano w zamkniętych kręgach, na prywatnych „kursach” czy bardziej oficjalnych - wykładach (nieco później). Pierwsi polscy nauczyciele Feng Shui byli rzeczywiście pionierami; wprowadzali na rynek coś co było kompletnie dla nas nowe, zaskakujące i tak bardzo odległe od naszej kultury. Zatem z błyskiem w oku wieszaliśmy czerwone kokardki i flety w rejonie Sławy, stawialiśmy akwaria w rejonie Bogactwa (koniecznie sześć rybek złotych i jedna czarna) i ozdabialiśmy nasz dom setką innych jeszcze gadżetów, lusterek czy trójnogich żab…


Bywało że z przerażeniem odkrywaliśmy, że nasza lodówka, czy zlewozmywak znajduje się dokładnie naprzeciwko kuchenki. Zgroza! Katastrofa! Niektórzy posiłkowali się wyłącznie wiedzą książkową, polując na wszystkie kolejne wydawnictwa na ten temat. Inni – bardziej ambitni – udawali się na wielostopniowe kursy i potem często bardzo szybko sami zostawali nauczycielami. Ha! To dopiero był splendor! Część owych nauczycieli rzeczywiście potraktowała temat poważnie i zaczęła się dalej kształcić u prawdziwych i poważanych mistrzów za granicą. Jednak byli i tacy, dla których weekendowy kurs stawał się początkiem działalności zawodowej i możliwością podbudowana własnego ego. Nie można zaprzeczyć, że przyjemnie jest chodzić po czyimś domostwie, w otoczeniu wianuszka wpatrzonych w nas i spijających każde słowo z naszych warg mieszkańców…W dodatku trzeba przyznać, że zazwyczaj ludzie są bardzo podatni na przeróżne talizmany, tajemne sposoby, łatwe rozwiązania dla swoich problemów. Jak cudownie! Wystarczy postawić figurkę delfina w rejonie Związków i już możemy zacząć kupować ślubną suknię! Rybki pływające w naszym rejonie Kariery przyniosą nam awans i pieniądze, a lusterko powieszone na drzwiach „odbije” złe siły…Tak, ludzie kochają łatwe rozwiązania. Tymczasem autentyczne Feng Shui niewiele ma wspólnego z tymi łatwymi rozwiązaniami. Ludzie którzy zapoczątkowali rozwój tej wiedzy, byli przeważnie astronomami i matematykami a także wspaniałymi obserwatorami natury. Bo to właśnie o wpływ natury tu chodzi. Otaczają nas określone prawa natury i nie jesteśmy w stanie im się sprzeciwić. Cóż możemy poradzić na wybuchy na Słońcu, które zakłócają nam łączność telekomunikacyjną i powodują, że przyrządy pokładowe samolotów nagle wariują?


Podobnie z fazami Księżyca. Niektórzy stosują w uprawach kalendarz biodynamiczny (dostosowują się do faz Księżyca i innych „wytycznych” dawanych przez naturę) i osiągają wspaniałe skutki, lepsze niż przy użyciu nawozów sztucznych.


Ludziom wydaje się, że są ponad prawami natury i mogą zdrowo pośmiać się ze starych zasad, ich zdaniem ograniczających wolność człowieka. Ale prędzej czy później natura i tak zwycięża, a nam wystawia solidny rachunek. Więc płacimy… Nasze zdrowie podupada, społeczeństwo jest tak schorowane, że ciężko już znaleźć 40-latka który nie bierze codziennie leków na coś tam. Kozetki psychoanalityków są przepełnione pacjentami i ludzie powoli zaczynają szukać metod alternatywnych, ponieważ lekarz od żołądka, zapisuje leki które szkodzą na wątrobę, a internista zapisując antybiotyk uprzedza o poważnych objawach ubocznych (ba, nawet głuchota…). Medycyna jest kompletnie odczłowieczona i lekarze leczą chorobę, leczą rękę, leczą wątrobę, a nie człowieka. A przecież ciało i umysł tak bardzo są ze sobą związane. I ja się nie dziwię ludziom którzy wolą iść do bioenergoterapeuty czy uzdrowiciela, bo ten przynajmniej ich wysłucha. Czasem problem wychodzi z psychiki i kłopotów, przeżyć, a dopiero potem manifestuje się jako choroba ciała fizycznego. Niestety jest tu też pole do popisu dla oszustów…Oprócz kilku lub może kilkunastu bioenergoterapeutów, którzy są prawdziwymi perełkami w tym środowisku, mamy setki takich którzy przeczytali kilka książek lub są po krótkim kursie. Podobnie jest z konsultantami Feng Shui jak już wspomniałam. Czy nie lepiej byłoby poznać owe prawa, jakimi kieruje się natura i otaczające nas środowisko, aby wykorzystać te wpływy na naszą korzyść? Dlaczego kogoś kto właśnie taką dziedziną się zajmuje posądza się o czary i kontakty z siłami nieczystymi???


Od następnego wydania szykuję niespodziankę !

Małgorzata Gałkowska-Błądek Konsultantka i nauczycielka Feng Shui i Ba Zi Mistrz Feng Shui FSRC www.tradfs.com mbladek@tradfs.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.