1 minute read
Podłoża – trudny temat w trudnych czasach
Andrzej Antoszczuk, właściciel sklepu ogrodniczego Sosenka
NNa szkółkarskim rynku profesjonalnym część zapobiegliwych szkółkarzy już na początku jesieni poczyniło znaczne zapasy torfu do produkcji podłoży we własnym zakresie. Ograniczony z różnych względów eksport odbije się na produkcji podłoży również na potrzeby rynku hobbystycznego, a sprzedaż podłoży na tym rynku ma ciągle tendencję wzrostową. Nawet ci klienci, którzy dysponują żyzną ziemią we własnym ogrodzie, kupują gotowe podłoża dedykowane pod poszczególne rośliny, nie tylko do kwiatów domowych, ale też do robienia rozsad, uprawiania roślin na balkonach, tarasach i w ogrodzie. Zapewne wiele osób przekonało się, że dobre podłoże to połowa sukcesu w uprawie roślin.
Advertisement
Firmy które dysponują własnym surowcem i już wcześniej na tej bazie wypracowały sobie dobre receptury mieszanek, dziś stoją na wygranej pozycji i nie muszą martwić się czy uda im się zdobyć torf. Stąd też na rynku podłoży już na dobre zaczęły się zatowarowania wiosenne. Bardzo rozsądne podejście wielu firm do wczesnego zatowarowania na dogodnych warunkach jest zachętą do wcześniejszych zakupów, gdyż jest to towar o znacznej objętości i wadze, którego dystrybucja jest czasochłonna. Unika się w ten sposób wiosennego spiętrzenia przy realizacji zamówień, które i tak wystąpi, bo trudno zaopatrzyć się na cały sezon. Obserwując rynek na przestrzeni lat można zauważyć, że klienci już tak się przyzwyczaili do gotowych podłoży, że znaczne zmniejszenie popytu jest raczej niemożliwe. Być może nastąpi nawet wzrost sprzedaży w handlu tradycyjnym i sieciach typu dom i ogród, gdyż popularne sieci spożywcze, które miały półkę z podłożami i bazowały na niskiej cenie, w tej sytuacji rynkowej mogą nie dostać towaru.
Coraz częściej poruszany jest także temat podłoży z surowców alternatywnych, takich jak włókno drzewne, włókno kokosowe czy kompost. Przy tak dużej skali produkcji w najbliższym czasie raczej nic nie jest jednak w stanie zastąpić kopanych torfów, tym bardziej, że drewno w obecnej sytuacji też jest surowcem deficytowym i drogim. Może w przyszłości składniki podłoży pozyskiwane będą z uprawianych roślin, które wytwarzają dużą masę, takich jak kukurydza na ziarno lub słonecznik, ale nawet jeśli tak się stanie, to raczej w dalekiej przyszłości.