8 minute read

Sprawdź Co może być przyczyną spadku masy ciała u kotów?

Nagły spadek masy

ciała u kotów – co może być przyczyną i jakie są jego skutki?

Bardzo dużo mówi się o tym, by nie przekarmiać kotów – szczególnie tych mało aktywnych. Co jednak zrobić w odwrotnej sytuacji, gdy nasz kot nie ma apetytu bądź jego masa ciała spada? Jakie może być tego podłoże?

Lek. wet. Klaudia Majcher, pasjonatka dermatologii, cytologii oraz medycyny kotów

Masa kota a stadium jego rozwoju

Koty osiągają swoją dojrzałość płciową w wieku 5-12 miesięcy (średnio 8 miesięcy), natomiast pełna dojrzałość fizyczna osiągana jest znacznie później. Kocięta do 2. miesiąca życia potrafią przybierać nawet 100 gramów tygodniowo, później nawet pół kilograma miesięcznie! Na te procesy jednak wpływa wiele czynników, takich jak płeć, rasa, wiek, tryb życia, dieta oraz stan zdrowia. Niemniej jednak, jeśli tylko zauważymy, że nasz kot nie rośnie tak jak powinien bądź jego masa w wieku dojrzałym spada, należy dobrze się mu przyjrzeć – skonsultować problem z lekarzem weterynarii i rozpocząć diagnostykę w celu ustalenia przyczyny.

Spadek masy ciała kota a jego przyczyny

Na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród lekarzy weterynarii w Europie szacuje się, że utrata masy ciała i brak apetytu to najczęstsze przyczyny wizyt właścicieli kotów w lecznicach. Należy podkreślić, że spadek wagi nie zawsze idzie w parze z brakiem łaknienia u kota. Niestety, nawet łagodna utrata masy ciała może być objawem poważnej choroby. W dużej mierze mogą to być zaburzenia funkcjonowania nerek (w tym przewlekła choroba nerek), problemy stomatologiczne czy choroby układu pokarmowego (trzustki, wątroby, jelit czy żołądka). Długoletnie obserwacje i badania wykazały1 , że spadek masy ciała zauważa się już 3 lata przed rozpoznaniem i nasileniem się przewlekłej choroby nerek. Oznacza to, że szybka reakcja i dobrze postawiona diagnoza mogą przedłużyć i uratować naszemu kociemu przyjacielowi życie. W niektórych przypadkach brak apetytu, a co za tym idzie – także spadek masy ciała, jest objawem nowotworu toczącego się w organizmie. Ponadto sama niska masa ciała oraz brak apetytu znacznie wpływają na samopoczucie i jakość życia kota – dlatego też tak kluczowa jest wczesna interwencja terapeutyczna.

Jak możemy zaradzić nagłej utracie masy?

Jak już wcześniej wspominaliśmy, bardzo ważna jest niezwłoczna wizyta u lekarza weterynarii, by jak najszybciej odkryć podstawę problemu. Jeśli jest nim choroba, należy rozpocząć od jej leczenia, co wraz z preparatami pomocniczymi w przyroście masy ciała i apetytu może przynieść szybki rezultat. Najskuteczniejsze produkty tego typu zwierają w swoim składzie substancję czynną, mirtazapinę,

która poprawia apetyt i powoduje znaczny wzrost masy ciała już w 14 dni2. Co więcej, od niedawna dostępne są nowoczesne produkty w formie maści podawanej na skórę, dzięki czemu problem z aplikacją takiego leku u kociego niejadka praktycznie nie istnieje.

1 Freeman, L.M., Lachaud, M.P., Matthews, S., et al. (2016) Evaluation of weight loss over time in cats with chronic kidney disease, Journal of Veterinary Internal Medicine, 30(5): 1661-1666 2 Poole M., Quimby J., et al. (2019) A double blind, placebo-controlled, randomized study to evaluate the weight gain drug, mirtazapine transdermal ointment, in cats with unintended weight loss, Journal of Veterinary Pharmacology and Therapeutics, 42(2): 179-188

Bardzo ważna jest niezwłoczna wizyta u lekarza weterynarii, by jak najszybciej odkryć podstawę problemu.

Więcej informacji na stronie:

poradnikdlarodziny.pl

boi się choć na moment zostać sam. Ta sytuacja wymaga od nas dopracowanej logistyki co do wręcz minuty naszych aktywności poza domem, wspomagamy się również pomocą opiekunki, kiedy oboje w tym samym czasie pracujemy.

Ja swojego przyjaciela znalazłem w schronisku, dlatego bardzo polecam to rozwiązanie.

Aktywni w opiece

Na dobre i na złe. W zdrowiu i chorobie. Zawsze i wszędzie. Brzmi jak przysięga prawdziwej miłości, która piękne słowa konfrontuje z rzeczywistością. Bo o ile stosunkowo łatwo kochać małego szczeniaczka czy pełnego wigoru młodego psa i zachwycać się nimi, o tyle pies senior to wyzwanie – logistyczne, finansowe i emocjonalne. Ale czego się nie robi dla prawdziwego przyjaciela!

Znani i oddani

Aktorzy Janusz Chabior wraz z żoną Agatą Wątróbską to prawdziwa „power couple”! Ich „power” widać nie tylko w godnej podziwu aktywności zawodowej, ale również bardziej prywatnie, w oddaniu ukochanemu psu Batmanowi, który, jak to na 120-latka przystało (ma obecnie 21 „psich” lat), wymaga całodobowej opieki i obecności. To ogromne wyzwanie, które nie jest dla wszystkich – wymaga bowiem, oprócz miłości do pupila, doskonałej organizacji pracy i życia prywatnego oraz odporności psychicznej i opanowania. – Opiekę nad tak wiekowym psem można porównać do opieki nad niemowlęciem lub osobą starszą i niesamodzielną. Batman wymaga 24-godzinnej opieki, nie może zostać sam nawet na chwilę. My, mimo że jesteśmy bardzo aktywni zawodowo, całe życie podporządkowaliśmy opiece nad naszym ukochanym psiakiem, który od lat jest kaleką. To my jesteśmy jego „łapami”, „zmysłami” i „instynktami”, które z racji jego wieku już nie działają – przyznaje Agata Wątróbska. – Batman jest jak człowiek, w trudnych chwilach „płacze”, potrzebuje przytulenia, naszej stałej obecności,

Agata Wątróbska i Janusz Chabior

Małżeństwo aktorów sprawujące opiekę nad swoim 21-letnim psem Batmanem Przypadek szczególny

Janusz Chabior przekonany jest, że Batman był mu pisany. Jak sam mówi – to była jednocześnie miłość i przyjaźń od pierwszego wejrzenia. I od początku miłość szczególna, ponieważ Batman w momencie poznania Janusza miał już tylko trzy łapki i wiele różnych przejść zdrowotnych za sobą, a jak się okazało – jeszcze więcej przed. – Kiedy niektórzy znajomi dziwili się, że adoptuję niepełnosprawnego psa, i pytali: „po co ci to?”, odpowiadałem, że Batman nie jest niepełnosprawny, tylko to taka nietypowa rasa – trójnóg weimarski. To najczęściej wystarczało za wszystkie tłumaczenia – śmieje się Janusz Chabior. – Batman zagrał ze mną w filmie, w którym samotny mężczyzna rozmawia z napotkanym psem. Już wtedy wiedziałem, że ten film jest o mnie. O nas. I że nie przypadkiem przyjąłem tę rolę – ten film miał być po to, abym zyskał, a potem my wspólnie z Agatą, przyjaciela na całe życie – podkreśla Janusz Chabior.

Przyjaciel czeka w schronisku

Janusz Chabior jest ambasadorem zwierząt wykluczonych i promotorem adopcji. Zwierzęca samotność podobna jest do ludzkiej – tak samo trudna, przykra i… samotna. To szeroki problem, zwłaszcza wśród seniorów, którzy tracąc najbliższą osobę, zostają sami. – Ja swojego przyjaciela znalazłem w schronisku, dlatego polecam to rozwiązanie. Jest bardzo wiele wspaniałych kochających zwierząt czekających na ciepły dom – zachęca Janusz Chabior. – Psi senior może być dobrym wyborem dla osoby starszej, ponieważ jest mniej ruchliwy, ułożony i na pewno bardzo doceniający adopcję i to, że ma dom. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw, ponieważ wyzwania zdrowotne opiekuna mogą uniemożliwiać pełną opiekę nad pupilem w tym wieku – tłumaczy Agata Wątróbska.

Maria, Wawrzyniec i Filet

Autorzy bloga Filet z Psa

filetzpsa.pl

filet_z_psa

Filet z psa, czyli jak świadomie adoptować zwierzęta

Filet z psa to nie nazwa dania, a profil w mediach społecznościowych psa, który mierzył się w ciągu swojego krótkiego życia z wieloma przeciwnościami. Wada serca i silny lęk separacyjny to tylko niektóre z nich. Jak zatem Filet, a raczej jego adopcyjni właściciele sobie z nimi poradzili? Na te i inne pytania odpowiedzieli nam Maria i Wawrzyniec.

Jaka jest historia Fileta?

Historia Fileta zaczyna się 1,5 roku przed adopcją. Urodził się w hodowli, po czym został kupiony przez jedną z rodzin, ale po pewnym czasie i wnikliwych badaniach, gdy okazało się, że Filet (wtedy jeszcze Bruno) ma chore serce, trafił z powrotem do hodowli. Przez rok znajdował się w tym miejscu, bez ogłoszenia o adopcję, ponieważ panie, które się nim zajmowały, nie szukały mu domu na siłę. Dopiero gdy dowiedzieliśmy się o Filecie dzięki znajomej oraz po wnikliwych pytaniach i testach mogliśmy go zaadoptować.

Jakie były warunki, które musieliście spełniać, by zaadoptować Fileta?

Chodziło przede wszystkim o to, by pamiętać o codziennym podawaniu Filetowi leków na serce. Podstawą jest dbanie o to, by się nie przemęczał, nie brał udziału w żadnych wyścigach, pokazach i innych stresowych sytuacjach. Ważne było, by opiekunowie dla Fileta byli młodzi i zapewniali mu odpowiednią dawkę uwagi i wysiłku. My od jakiegoś czasu szukaliśmy pieska w typie charta, który ważyłby do 15 kg. Kiedy tylko trafiła się możliwość adopcji whippeta, nie zastanawialiśmy się ani chwili, tylko od razu napisaliśmy do hodowli w tej sprawie. Co prawda Filet ważył prawie 20 kg, ale kiedy już zobaczyliśmy go na zdjęciach, nie miało to żadnego znaczenia. Poza tym, że Filet musi codziennie rano dostawać leki, to nie jest to dla nas w żadnym stopniu uciążliwe. Filet musi być też raz w roku dokładnie przebadany przez kardiologa. Oczywiście pamiętamy też o tym, by w czasie upałów nie wychodzić z nim na zbyt długie spacery, ale to wszystko.

Filet był dotknięty także lękiem separacyjnym, jak sobie z nim poradziliście?

Jest to niezwykle trudny temat. Filet jest u nas 3 lata, z czego przez 2 cierpiał na silny lęk separacyjny. Nie mógł zostać sam nawet na 10 minut, co było bardzo trudne. Nawet gdy wychodziliśmy wyrzucić śmieci musieliśmy go zabierać ze sobą. W jego przypadku taki stres był podwójnie niebezpieczny ze względu na wadę serca. Na szczęście z pomocą naszej behawiorystki oraz weterynarki behawioralnej uporaliśmy się z tym problemem. Teraz piszczenie i drapanie w drzwi zdarza się dużo rzadziej, a Filet był w stanie zostać sam nawet przez 5-6 godzin. To, jak sobie z tym poradzić jest kwestią niezwykle indywidualną i zależy od historii psa oraz nasilenia lęku. My myśleliśmy, że jesteśmy w beznadziejnej sytuacji, jednak gdy okazało się, że takich psów jest więcej, postanowiliśmy wspierać ich właścicieli poprzez social media. Adopcja psa wiąże się z wieloma przywilejami. Zyskujemy wspaniałego, kochającego bezwarunkowo nowego członka rodziny, ale musimy pamiętać także o obowiązkach. Spacery są przyjemnością, jednak wstawianie wcześnie rano

lub wyjście z psem w minusowej temperaturze już niekoniecznie. Odpowiedzialność wiąże się również z regularnymi wizytami u weterynarza, pamiętaniem o szczepieniach, zabezpieczeniu przed kleszczami oraz o odpowiednim żywieniu. Idąc na spacer, np. do parku, trzeba znać także psi savoir-vivre, który odnosi się do pozwolenia na zabawy. Każdy pies jest inny, dlatego warto zapytać najpierw właściciela, czy nasze psy mogą się pobawić. Zachęcamy do poznania naszego codziennego życia z psem na naszym Instagramie @filet_z_psa.

Adopcja psa wiąże się z wieloma przywilejami. Zyskujemy wspaniałego, kochającego bezwarunkowo nowego członka rodziny, ale musimy pamiętać także o obowiązkach.

This article is from: