oz
owa
istrza
ran
y
P atron polskiego cukiernictwa
Patron polskiego
cukiernictwa Nawet najpiękniej ozdobione ciasto nie jest do oglądania, a do jedzenia. Podobnie, wiedzy i doświadczenia nie powinno się chować w głowie, lecz przekazywać je dalej. Z takiego założenia wychodzi
Mic ał do osz iewicz,
który mocno inwestuje w młodych. Nam opowiedział o tym, co to znaczy być dobrym nauczycielem, komu zawdzięcza swoje osiągnięcia. I o największym marzeniu, które właśnie się spełnia.
Rozmawiała:
Natalia Aurora Ignacek
8
Mistrz Branży
styczeń 2021
Jesteś człowiekiem o du ej renomie i nazwisku rozpoznawalnym w bran y cukierniczej. becnie woją uwag bardziej ni kolejne tytuły i konkursy przykuwa edukacja. laczego to dla iebie a tak wa ne Sam wiele w życiu otrzymałem. Jeszcze jako młody człowiek, gdy przyjechałem z Białegostoku do Poznania, dostałem się do pracowni Wojciecha Kandulskiego. W tamtym czasie, w 199 r. było to miejsce znane i renomowane. To, co wówczas zrobiło na mnie wrażenie, to właśnie sposób przekazywania wiedzy i system uczenia młodego pokolenia. Mistrzowie bardzo się w nie angażowali, widać było, że im autentycznie zależy. My, jako uczniowie, czuliśmy się zaopiekowani, pod dobrymi skrzydłami. W pierwszym ośrodku szkoleniowym – professional spotkałem kadrę, która miała styczność z branżą za granicą, dzięki czemu mogła podnosić kwalifikacje polskich cukierników. I robiła to z wielką ochotą. Właśnie w ten sposób zostało we mnie niejako zaszczepione poczucie odpowiedzialności za przekaz wiedzy.