ARTYKUŁY
Niezwykła przygoda podróżnika W mongolskiej jurcie poczuł się jak… w luksusowej willi LESŁAW PETERS
P
iotr Śliwiński — absolwent
Politechniki Krakowskiej wpisany do „Złotej Księgi Wychowanków” — jest znany ze swej pasji podróżniczej i alpinistycznej, a także z zaskakujących pomysłów. Gdy nadejście pandemii spowodowało zamknięcie granic i uniemożliwiło wyruszenie na kolejną wyprawę dookoła świata, postanowił zamieszkać w mongolskiej jurcie. Jurcie wybudowanej w Krakowie.
Pomysł przy orientalnej herbacie Nietypowe lokum w pobliżu jednego z ruchliwych skrzyżowań stało się wielką atrakcją, przyciągając wielu gości. Wśród osób, które odwiedziły Piotra Śliwińskiego, była dr inż. Jolanta Szadkowska, kierownik prowadzonej na PK Polsko-Amerykańskiej Szkoły Biznesu. W trakcie spotkania, co ważne, przy orientalnej herbacie padł pomysł wygłoszenia przez gospodarza jurty prelekcji dla słuchaczy programu Executive Master of Business Administration. Już drugiej w tym roku.
Wiosną tematem pierwszego wystąpienia było zagadnienie efektywnego przywództwa w przedsiębiorstwach i organizacjach. Śliwiński opierał się na własnych doświadczeniach, gdyż sam jest przedsiębiorcą, twórcą firmy „Buszek”. Przedmiotem wystąpienia jesiennego, do którego doszło 11 września, była prezentacja kultury i zwyczajów Azji. Mówca swoją opowieść wzbogacił degustacją azjatyckich potraw, które zostały podane w dużym namiocie, ustawionym obok budynku C Wydziału Mechanicznego. W sąsiedztwie była też jurta, którą Śliwiński zbudował tu w ciągu kilku dni, korzystając z pomocy trzech osób z Mongolii i jednej z Etiopii. O wydarzeniu tym pisaliśmy szerzej w numerze październikowym „Naszej Politechniki”. W dniu spotkania ze słuchaczami Szkoły Biznesu pierwszymi gośćmi w jurcie krakowskiego podróżnika byli pracownicy pionu administracyjnego Wydziału Mechanicznego, którzy zadbali o bezpieczeństwo wyjątkowej konstrukcji ― kierownik administracyjny Anna Gleń i Leszek Hacuś, który niedawno objął także funkcję
W budowie jurty pomogli (od lewej, za plecami Piotra Śliwińskiego): Marye Setegn z Etiopii oraz Odondawaa Jondon, Munkhtemuulen Erdene i Tserenbaatar Jamsranjav z Mongolii. Fot.: Ze zbiorów Piotra Śliwińskiego
26
Nasza Politechnika nr 12 (208) grudzień 2020
Piotr Śliwiński. Fot.: Jan Zych
społecznego inspektora pracy. Niemal do ostatniej chwili trwało meblowanie i dekorowanie wnętrza. Podczas przerwy na kawę wizytę złożyli prorektor ds. kształcenia i współpracy międzynarodowej dr hab. inż. Jerzy Zając, prof. PK i kanclerz Leszek Bednarz. A potem przyszedł czas na odwiedziny studentów Szkoły Biznesu.
Po raz trzeci zamieszkał na Politechnice Ustawiona we wrześniu, z okazji spotkania Szkoły Biznesu, jurta pozostała na Wydziale Mechanicznym dłużej. Dziekan WM prof. Jerzy Sładek uznał, że będzie to nowa atrakcja dla studentów, gdy wrócą w październiku po przerwie wakacyjnej. — W ten sposób trzeci raz zostałem mieszkańcem Politechniki Krakowskiej ― mówi Piotr Śliwiński. — Za każdym razem były to Czyżyny. Pierwszy raz miał miejsce w 2000 r., gdy jako absolwent Liceum w Lesku Śliwiński przyjechał na PK na studia i dach nad głową znalazł na osiedlu studenckim. Został lokatorem Domu Studenckiego numer 2 „Leon”, gdzie mieszkał przez całe studia. Zwrócił wtedy na siebie uwagę swoją aktywnością społeczną. Wiele zrobił na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa na osiedlu, pełniąc przez kilka lat
www.nasza.pk.edu.pl