2 minute read

Włosy na peruki dla osób chorych Na Politechnice gościły alpaki

KALEJDOSKOP Włosy na peruki dla osób chorych

Po przerwie, którą wymusiła pandemia, powróciła w tym roku akcja „O Włos od Pomocy na PK”. W dniach 30 i 31 maja wybrane sale na kampusach Politechniki Krakowskiej zamieniły się w prawdziwe salony fryzjerskie. Zbierano włosy, aby zrobić z nich peruki dla osób chorych na nowotwory oraz na łysienie plackowate. Organizatorzy akcji podkreślali, że osobom takim peruka pomaga odnaleźć pewność siebie. Chorym dzieciom i ich rodzicom przynosi wiele radości, a darczyńcy mają powód do satysfakcji.

Advertisement

Akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem zarówno darczyńców, jak i mediów, które nagłośniły wydarzenie. Oczekiwano na osoby mogące oddać minimum 30 centymetrów swoich włosów. Na Wydziale Mechanicznym najmłodsza okazała się… 6-letnia Zosia. Zadbano przy tym, aby po strzyżeniu darczyńcy opuszczali zaimprowizowane salony z ładnymi fryzurami.

Koordynatorką akcji była Dominika Wanat. O wydarzeniu informowały m.in.: Radio „Plus”, Radio „Zet”, Polskie Radio, Radio „Eska”, Radio „Złote Przeboje”, Meloradio, TVP Kraków, a także „Dziennik Polski”, „Gazeta Wyborcza” i Polska Agencja Prasowa.

(R.)

Artyści grzebienia i nożyczek pracowali w asyście dzieł stworzonych przez artystów posługujących się pędzlem i piórkiem. Fot.: Jan Zych

Na Politechnice gościły alpaki

Należą do rodziny wielbłądowatych, ale nie wywodzą się z pustynnych obszarów Bliskiego Wschodu. Ich ojczyzną jest Ameryka Południowa, a ściślej — górzyste tereny Chile i Peru. Zostały udomowione 4,5 tys. lat temu przez Indian. Do Polski trafi ły w 2004 r. Teraz odwiedziły Politechnikę Krakowską.

Dzięki inicjatywie studentów z Niezależnego Zrzeszenia Studentów PK dwie

Egzotyczni goście nie mieli problemu z pozowaniem do zdjęć

Zespół Biblioteki PK po tym spotkaniu powrócił do swych obowiązków z pewnością odprężony i z nowymi siłami

alpaki przebywały 10 czerwca przez kilka godzin na kampusie przy ulicy Warszawskiej. Zostały przywiezione z gospodarstwa Jeziorkowo w Przylasku Rusieckim, gdzie przy ulicy Ciekowiec funkcjonuje małe zoo prowadzące alpakoterapię.

Egzotyczne stworzenia są istotami łagodnymi i miłymi w bezpośrednim kontakcie. Podobne do lam, tylko mniejsze, odznaczają się wyjątkowo miękkim runem, bezpiecznym — co ważne — dla alergików. Ich towarzystwo odpręża, pozwala zapomnieć o codziennych stresach. Mieliśmy okazję przekonać się o tym, obserwując, jaką przyjemność sprawiało kolejnym osobom głaskanie ich, podczas gdy alpaki ze stoickim spokojem skubały liście na trawniku, obok Biblioteki PK. Może sympatyczne zwierzaki warto zapraszać na PK przed sesjami egzaminacyjnymi?

Alpaki spodobały się też mediom. O wizycie na Politechnice w różnych serwisach ukazało się ponad 50 relacji!

(ps) Zdjęcia: Jan Zych

This article is from: