NEWFACE00 MAGAZINE
MAJ 2012
NR0/2012 MIESIECZNIK - ISSN 977000000-10-00 - WWW.NFACE.PL
CHAOS CZY PORZĄDEK? | Alastair Fraud Luke | Little Dragon | Tomasz Olejniczak | Leszek Knaflewski | Maciej Adamczyk | | Arena Design | Sucharski Architekci | OYE Studio | LEO Fashion Passion | Tiari & Memnok Deetroit | | Ursus Wehril | Red Room | Ursus Wehrli | Tomek Jacyków | Agnieszka Lasota | Michał Puszczyński |
Sold exclusively in Louis Vuitton stores and at louisvuitton.com. Tel. 020 7399 4050
We seek new icons™
LOCAL BOOKING | +48 61 8888 888 POZNAN | +48 22 8888 888 WARSAW |
INTERNATIONAL BOOKING | +39 335 7894 488 MILANO | +44 875 8754 9987 LONDON |
QUICK CONTACT +48 534 989 372 CASTING www.casting.onna.pl
REDAKCJA - NEWFACE00 PRODUCENT | ABOUT GROUP INC. Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, PL www.aboutgroup.pl
WYDAWCA | ABOUT PRESS Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, PL www.aboutpress.pl
SKŁAD | ABOUT MEDIA Czecha 68/9 60-741 Poznań, PL www.aboutmedia.pl Pior Kiljański, Marta Kiljańska, Milena Gapa
ADRES REDAKCJI NEW FACE MAGAZINE Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, POLAND REKLAMA
www.nface.pl | redakcja@nface.pl reklama@nface.pl | PATRONATY patron@nface.pl
REDAKTOR NACZELNY
Piotr Kiljański ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
Piotr Szpilski
P.O. Kamila Koźmiańska
P.O. Katarzyna Gliszczyńska
SZEF DZIAŁU FASHION
SZEF DZIAŁU KULTURA
SZEF DZIAŁU DESIGN
P.O. Piotr Kiljański
Kamila Koźmiańska
Katarzyna Gliszczyńska
SZEF DZIAŁU SPOŁECZEŃSTWO
SZEF DZIAŁU RECENZJE
SZEF DZIAŁU FELIETON
P.O. Piotr Kiljański
Agnieszka Hała
Milena Gapa
SZEF DZIAŁU BIZNES
SZEF DZIAŁU EVENT
SZEF DZIAŁU MUZYKA
P.O. Piotr Kiljański
P.O. Piotr Kiljański
Wojtek Dominik, Jan Kęszycki
REDAKCJA FASHION
REDAKCJA SPOŁECZEŃSTWO
REDAKCJA MUZYKA
Piotr Kiljański Agnieszka Hała Paulina Galicka Milena Gapa
Piotr Kiljański Dominika Piaseczna Dominik Sadowski Piotr Kiljański Anna Zbyszowska Milena Gapa
Jan Kęszycki Wojtek Dominik Piotr Kiljański Anna Adamczyk
REDAKCJA DESIGN
REDAKCJA RECENZJE
REDAKCJA BIZNES
Katarzyna Gliszczyńska Kamila Koźmiańska Maria Dziewolska Agata Dąbrowska Piotr Kiljański
Dominika Piaseczna Agnieszka Hała Wojtek Dominik Piotr Kiljański Milena Gapa Maryla Ott
Ania Zbyszowska Piotr Kiljański
REDAKCJA KULTURA
REDAKCJA FELIETON
REDAKCJA EVENT
Kamila Koźmiańska Maria Dziewolska Agata Dąbrowska Agnieszka Hała Milena Gapa Piotr Szpilski
Milena Gapa Kamila Koźmiańska Sylwia Ulczyk Piotr Kiljański Dominika Piaseczna
Piotr Kiljański
REDAKCJA FOTO Małgorzata Mikołajczyk
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Redakcja zastrzega sobie prawo do zmian tytułów i treści przesłanych artykułów i reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do odmowy i odwołania publikacji zamówionych i przesłanych artykułów. Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie, rozpowszechnianie i udostępnianie bez zgody lub prośby autorów jest zastrzeżone.
|8|
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - REDAKCJA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
|9|
SPIS TREŚCI - NEWFACE00 Naga kobieta-wojownik wyłaniająca się z treści szumu informacyjnego. Wyposażona tylko w swój intelekt. Swoje opinie, swoją ścieżkę rozwoju i posiadająca niszczycielskie zdolności obserwacji, oraz mówienia prawdy. Nowa twarz jako porządek wyłaniający się z chaosu. Kobieta, która nie patrzy na to co ma ją zdefiniować, tylko mówi o tym co ona sama definiuje.
BEFORE
SPOŁECZEŃSTWO
14 • FASHION PHILOSOPHY
86 • LALKA FULLA
20• I SALONI MILAN
134 • INDIE
22 • VENTURA LAMBRATE
90 • INSTANT COMMERCE
Na okadce Ewa Mulak Foto Piotr Kiljański
26 • VENDI&OLIVER | OUTLOOK | APPARTBAND 28 • SERGIO&BENOIT | SMOLIK
BIZNES 78 • CHAOS TO FAZA KREACJI
AFTER
84 • OYE STUDIO
30 • LWY W CONCORDII 34 • BOSQE | LEO | SZYMAŃSKA
DESIGN
36 • WIADOMOŚĆ Z BUTELKI
96 • ALASTAIR FRAUD LUKE i
40 • LITTLE DRAGON | TIARI&MEMNOK | JOZIF
102 • ANNA KRUK
42 • SOKOLNICKA | KNAFLEWSKI | KIDS DESIGN
106 • AGNIESZKA LASOTA 124 • TO NIE JEST ZABAWA KLOCKAMI LEGO
FASHION
126 • DOMINANTA
46 • SESJA 58 • SESJA BACKSTAGE
KULTURA
62 • WYWIAD TOMASZ OLEJNICZAK
112 • MACIEJ ADAMCZYK
64 • TRENDY W/L LATO 2012
114 • MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
65 • TRENDY W/L LATO 2012 - 50s/60s
120 • URSUS WEHRLI
68 • TRENDY W/L LATO 2012 - 20s 72 • TRENDY W/L LATO 2012 - FUTURE TREND
MUZYKA 128 • RED ROOM
FELIETON
130 • ESPERANZA SPALDING
148 • SZPILA
132 • GASPER RECKA
150 • FELIETON CHAOS VS. PORZĄDEK
| 10 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - EDYTORIAL
EDYTORIAL W
społeczeństwie, w którym zachodzą zmiany, media muszą pokazywać o nich prawdę. Sztuka, moda, zjawiska, biznes i społeczeństwo, musi mówić o zmianach zachodzących na każdej płaszczyźnie przejawów kreatywności rodzaju ludzkiego. Człowiek jest piękny w swoim dążeniu do rozwoju, do polepszania świata, ale także w ukierunkowaniu się do jego niszczenia. Chcemy aby New Face Magazine mówił prawdę o zjawiskach i zmianach zachodzących w społeczeństwie, kulturze, modzie, biznesie. Chcemy żeby to był Twój ulubiony magazyn ze względu na tematykę w nim poruszaną. Jest to magazyn kontrowersyjny, bo prawda nie zawsze chce być odkryta. Jako temat numeru majowego obraliśmy pytanie chaos czy porządek. Jak nowe (ale nie tylko nowe) twarze w biznesie, sztuce, designie i muzyce, patrzą na strukturę wielo-opcji chaosu lub linearności porządku? Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim, którzy włożyli wiele pracy aby powstało to pismo. Jesteście wspaniali! Zapraszam do lektury.
Piotr Kiljański Redaktor Naczelny
Piotr Szpilski
Katarzyna Gliszczyńska
Artysta, Fotograf, z-ca red. Naczelnego
Projektant, Project Manager z-ca red. Naczelnego
Stworzyliśmy zerowy numer magazynu New Face. Pojęcie lifestyle występuję tak samo wszędzie jak Mc Donald's, stąd sama jego definicja i umiejscowienie go, jest niemożliwe. W każdym z działów mieszają się sytuacje niszowe z ważnymi wydarzeniami ze świata sztuki, desingu czy muzyki. Tworzenie własnego stylu i droga do odnalezienia go, jest niemożliwa bez świadomości i opini tego co nas otacza. W pewnym momencie przychodzi chwila, kiedy zaczynamy wszystko porządkować jak Ursus Wehrli. Warto mieć ogląd na różne dziedziny by postawić się we właściwym miejscu z taką przepustowością jak restauracja Mc Donald's.
Niezależnie czy projektujemy niewielkie detale czy rozległe przestrzenie, to poprzez nadawanie im znaczenia, funkcji i struktury, porządkujemy rzeczywistość. Czy to samodzielnie jak Agnieszka Lasota, czy parami jak architekci z Dominanty, trójkami jak FOREMKA projektująca opakowanie Lego, czy kolektywnie w dużych grupach jak te prowadzone przez Alistaira Faud-Luke’a. Porządkujemy dla dzieci w Szczecinie, porządkujemy butelki w Poznaniu, porządkujemy nawet „flirt dizajnu z humanistyką” w Krakowie. Podczas tych porządków pamiętamy o zrównoważonym rozwoju, który staje się integralną częścią designu.
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 11 |
03
04
BEFORE - NEWFACE00
Fashion
Philosophy
Fashion Week Poland 18-22 | 04 Łódź
Już po raz szósty w Łodzi, w dniach 18-22 kwietnia 2012 r. odbędzie się FASHIONPHILOSPHY FASHION WEEK POLAND. Ideą projektu jest prezentacja premierowych kolekcji polskich projektantów. W kwietniowej edycji zostaną pokazane trendy na sezon jesień-zima 2012/2013. Najważniejszymi elementami FASHIONPHILOSOPHY są pokazy mody w ramach projektów DESIGNER AVENUE oraz OFF OUT OF SCHEDULE, jak również prezentacje kolekcji w strefie SHOWROOM i CONCEPT STORE przeznaczonych dla firm, marek odzieżowych jak i prywatnych miłośników indywidualizmu, wysokiej jakości i młodej krwi. Fashion Week Poland to przede wszystkim pokazy uznanych projektantów Designer Avenue, pokazy mody offowej i debiutantów OFF out of Schedule, prezentacje w projektach Showroom - prezentacje projektantów oraz Concept Store - prezentacje firm/marek odzieżowych, a także szkolenia i seminaria Let Them Know.
Tekst: Piotr Kiljański
18-22 KWIETNIA ŁÓDŹ
POKAZY OFF OUT OF SCHEDULE Jarosław Ewert Projektowanie i moda była zawsze moją wielką pasją i marzeniem. Moje projekty charakteryzują się ciekawymi i oryginalnymi formami, bogactwem detali i perfekcją wykonania. Proces twórczy w moim przypadku to praca z tworzywem, które sam w sobie stanowi dla mnie bogate źródło inspiracji. Ewert.iportfolio.pl UDA-a UDA-a to przede wszystkim totalny unisex. Człowiek przyszłości to dla nas osoba nie wykazująca konkretnych cech damskich lub męskich. Kierujemy nasze kolekcje do osób świadomych swojego ciała, osobowości oraz szukający i nie bojący się mody na pograniczu sztuki. facebook.com/UDAaUDAa Anna Dudzińska Jej styl można określić jako użytkowa awangarda, zestawia ze sobą różne style oraz stosuje kontrasty. Inspiracją do jej prac jest nowoczesna architektura oraz szeroko pojęty design. Projektuje również
eksperymentalne mini serie ubrań na co dzień (FASH.LAB.) dud-zin-ska.com Joanna Startek Inspiracją do kolekcji są pracę Jim’a Naughten’a. W nawiązaniu do jego zdjęć powstały męskie sylwetki oparte na szeroko pojętym uniformizmie, występującym w otaczającej nas rzeczywistości. Wychodząc z uniformu powstaje „antyuniform”, subtelnie nawiązujący do swojej pierwotnej wersji. JoannaStartek.com Monika Gromadzińska Monika Gromadzińska rocznik 86. Absolwentka Liceum Plastycznego w Poznaniu. Studentka 5 roku ASP w Łodzi, ze specjalizacją projektowania ubioru i druku na tkaninie. Laureatka I miejsca w konkursie Modowe Inspiracje Lancia Versus w 2009 roku, finalistka New Look Design 2009 i Re act Fashion Show w 2011 ALEXIS AND PONY Wyjątkowo enigmatyczny
duet
pro-
Kody skanuj programem
| 14 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
l dZ 18–22 04/12 out of
fot. Katarzyna Czarnecka
schedule
Sponsor główny:
Patroni medialni:
Partner strategiczny:
Partner:
Pokazy organizowane w ramach FashionPhilosophy Fashion Week Poland więcej informacji na: www.fashionweek.pl
BEFORE - NEWFACE00 jektantów, chociaż nie pokazują sie na modnych dancefloorach i nudnych bankietach, nieustannie pojawiają się na językach. Mają na koncie jedną kolekcję i kilka całkiem udanych wystaw. To ubrania dla wrażliwych gangsterów i "zwesternizowanych" dzikusów. AlexisAndPonny.com Ima Mad Ima Mad to marka stworzona w 2012 roku przez trio projektantów. Podczas OFF Out Of Schedule zaprezentuje kolekcję "We come to you Father".To projekt eksperymentalny łączący trzy odmienne podejścia do projektowania. Próba odpowiedzi na pytanie o źródło naszych ekscytacji i fascynacji. facebook.com/IamImaMad Gregor Gonsior Gonsior zadebiutował kolekcją za którą w 2008 roku otrzymał główną nagrodę w konkursie Złota Nitka w kategorii Premier Vision. W tym samym roku został zwycięzcą Usedome Fashion Baltic Award w kategorii Ceremonia-Couture. A w 2009 roku zaprezentował swoje prace w ramach Vienna Fashion Week. GregorGonsior.com mart.adamiec Jej ubrania powstają tam, gdzie spotykają się proste, surowe formy ze światem fantazji i bajkowych inspiracji. Kolekcja m.a.01 to odpowiedź na tajemniczą
i zatrważającą część świata przyrody. Powstała pod wpływem fascynacji eterycznymi i ulotnymi postaciami jakimi w wierzeniach słowiańskich były topielice i rusałki. To podkreślenie kobiecego, na-
tant kieruję się zasadą „Najpierw człowiek, potem pomysł. Inspiracji, nie muszę szukać daleko, kieruję się własnym instynktem, wsłuchuję się w siebie". www.konradparol.pl
Zadaniem OFF OUT OF SCHEDULE jest przedstawienie nie tylko projektantów awangardowych i nieznanych szerszej publice, ale także promocja młodych, talentów.
turalnego piękna poprzez minimalne formy, delikatne materiały i własnoręczne nadruki. Maldoror Powstało w 2007 roku, pod tą metką Grzegorz Matląg tworzy kolekcje, które w ekstremalny sposób łączą estetykę wysokiego krawiectwa, recyclingu i fast fashion. Kolekcje powstają niezależnie od trendów oraz sezonów i są kontynuowane tak długo, jak życzy sobie tego twórca. www.maldoror.pl Konrad Parol Konrad Parol z powodzeniem odnalazł się na rynku azjatyckim. Jego projekty znalazły tam stałych odbiorców. Projek-
Paulina Plizga Paulina Plizga pochodzi ze Śląska. Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie, obecnie mieszka i pracuje w Paryżu. W swych kolekcjach łączy modę i sztukę budując niepowtarzalne kompozycje. www.paulinaplizga.com Jakub Pieczarkowski W tym roku pracuje nad dyplomem w pracowni prof Barbary Hanuszkiewicz. Lubi modę, ale nie ogląda wszystkiego co powstaje, aby nie popaść w paranoję. Próbuje tworzyć wedle obowiązujących trendów, dodając od siebie elementy.
POKAZY PROJEKTANTÓW W DESIGNER AVENUE ViOLA ŚPIECHOWICZ Począwszy od debiutu w 1992 roku, Viola Śpiechowicz projektuje ubrania produkowane w krótkich seriach i ekskluzywne kreacje dla indywidualnych klientek, konsekwentnie rozwijając swój oryginalny dobrze rozpoznawalny styl. Zajmuje się również kreowaniem wizerunku kobiet ze świata filmu, sztuki, telewizji i estrady oraz tworzeniem kostiumów na potrzeby sceniczne. Jej stroje chętnie noszą znane aktorki, piosenkarki i prezenterki telewizyjne. http://www.violaspiechowicz.com TOMAOTOMO TOMAOTOMO by Tomasz Olejniczak to projektant który poszukuje modernistycznego kształtu w połączeniu z utęsknionym klasycznym brzmieniem mody. Jest zwolennikiem nowatorskiego piękna i kobiecej indywidualności. Kolekcje projektanta to swego rodziaju podróż do świata prawdziwej mody we wzorach Haute Couture do Prêt-à-porter. www.tomaotomo.com PIOTR DRZAŁ PIOTR DRZAŁ to przede wszystkim kombinacja nonszalancji, looku sportowego i zinterpretowanej elegancji. Konstrukcja i zabawa formą przełożona na użytkowość z naciskiem na detal. Projektant jest absolwentem ASP w Łodzi i laureatem konkursów: Złota Nitka 2008, Off Fashion 2007, Baltic Fashion Award 2007, Fashion Designer Award 2010. Odbył staż w atelier Georges’a Hobeiki.
| 16 |
Dostępność kolekcji: Atelier Doroty Zielińskiej, Warszawa, ul.Gdańska 2 oraz dresscodeshop.pl www.piotrdrzal.com BERENIKA CZARNOTA Projektantka, której znakiem rozpoznawczym są dziewczęce kolorowe swetry. Urodzona w Rzeszowie, ukończyła z wyróżnieniem Wydział Tkaniny i Ubioru na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. W latach 2006, 2007 wspólnie z Faustyną Król zaprojektowała kolekcje „Lady Kokoszka” i „Lady Vachette”, prezentowane min. na Gali Dyplomowej ASP, Manufaktura Fashion Week oraz w finale konkursu Złota Nitka. Jej kolejna, indywidualna już kolekcja pt.: „Borrowed from the past”, inspirowana modą ulicy oraz stylem vintage, w 2008 r. zdobyła trzy ważne nagrody dla najlepszego dyplomu ASP w Łodzi: Nagroda firmy Monnari, Nagroda Prezydenta Miasta Łodzi, Nagroda firmy Coats. www.berenikaczarnota.com WIOLA WOŁCZYŃSKA Projektantka i stylistka. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Warszawie i Londynie. Brała udział w prestiżowych warsztatach „Kreowanie Nowych Koncepcji w Modzie” w londyńskim Central Saint Martins. Tworzyła kostiumy do sztuk teatralnych. Współpracowała z Fabryką Trzciny. W 2010 r. zdobyła cztery wyróżnienia podczas konkursu „Złota Nitka” za kolekcję „Cossack”. Od 2006 r. regularnie tworzy kolekcje ubioru. www.wiolawolczynska.pl
MAJ 2012 - NEW FACE 00
BEFORE - NEWFACE00 MONIKA BŁAŻUSIAK Projektantka (rocznik ’87), absolwentka Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Studentka Wydziału Tkaniny i Ubioru na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Finalistka konkursu „Fashion Designer Awards” 2009 i „Re-act” 2010 oraz półfinalistka konkursu „Off Fashion” 2009. Laureatka nagrody Marszałka Województwa Łódzkiego w XXVII edycji konkursu im. Władysława Strzemińskiego "Sztuki Piękne" oraz nagrody Firmy Gust Pol w XXI edycji konkursu im. Wł. Strzemińskiego "Projekt". Monika Błażusiak brała udział w Projekcie „Kordegarda” w Narodowej Galerii Sztuki „Zachęta”, w wystawie zbiorowej "Miasto Łódź", a także w wystawie pt. "Galeria mody wczoraj i dziś" w Galerii Łódzkiej. Zajmuje się projektowaniem ubioru i drukiem na tkaninie. www.monikablazusiak.pl EWELINA KLIMCZAK Studentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi (projektowanie ubioru) i Katedry Mody na Warszawskiej ASP. Brała udział w licznych finałach konkursów dla projektantów (m.in. nagroda specjalna na Re-act fashion show). GROME DESIGN Marka GROME DESIGN stworzona została w 2009 r. przez Natalię Grott-Mess, absolwentkę ASP w Warszawie. Projektantka studiowała również architekturę w L'Ecole d'Architecture la Villette de Paris. Tworzy „Perfect Urban Fashion” – modę, w której „architektura ubioru“, jego forma, wysuwa się na miejsce pierwsze. Kolekcje GROME DESIGN kierowane są do pewnych siebie, aktywnych kobiet, które lubią bawić się modą. Marka łączy casual z elagancją. Oferując wciąż kobiecy, a przy tym swobodny „look”: minimalistyczne i jednocześnie wyrafinowane kroje, proste formy połączone z atrakcyjnymi i interesującymi detalami. www.grome.eu
MICHAŁ SZULC Debiutował w 2005 kolekcją ‘iapan’. To minimalista ceniący funkcjonalność i konstrukcję w ubiorze. Wyznaje zasadę "less is more". Jest asystentem w pracowni projektowania ubioru na łódzkiej ASP. Był dwukrotnym stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. www.michalszulc.com MMC STUDIO MMC tworzą projektanci Ilona Majer i Rafał Michalak, absolwenci ASP w Łodzi. Marka nagrodzona została tytułami Doskonałość Mody Twój Styl oraz Projektanci Roku. Kolekcje MMC prezentowane były na wielu polskich i zagranicznych pokazach (Łódź, Nowy Jork, Moskwa, Madryd). MMC to prostota i puryzm formy zamkniętej w ultranowoczesnej tkaninie. Ilona i Rafał stworzyli własny, charakterystyczny styl nonszalanckiego, ekskluzywnego minimalizmu. www.mmcstudio.pl ŁUCJA WOJTALA Absolwentka Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru. Odbyła staż w paryskiej pracowni Johna Galliano. Uczestniczyła w International Talent Support, XIII i XV edycji Złotej Nitki, targach CPD Signatures oraz Bread&Butter w Barcelonie. Tworzy linię unikatowych dzianin, w której każdy żakard został specjalnie zaprojektowany i wykonany z najwyższej jakości przędzy sprowadzanej z Włoch. Łączy różne wzory, bawi się kolorem, dzianinę traktuje z przymrużeniem oka. www.lucja.com
Designer Avenue to esencja FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Podczas trzydniowego maratonu pokazów swoje kolekcje zaprezentuje czołówka polskich artystów projektowania ubioru oraz goście specjalni z zagranicy.
NENUKKO Grupa projektowa, założona w 2008 r., tworząca w duchu uniseksualnej prostoty i działająca według autorskiej zasady – bez nadinterpretacji, bez ograniczeń, z dala od konsumpcyjnego obłędu. Celem twórców jest wynalazczość wizualna oraz przekroczenie klasycznych konwencji stylistycznych. www.nenukko.com
BIZUU BIZUU to marka stworzona dla modnych indywidualistek, wyrażająca ambicje i pasje współczesnych kobiet. To finezyjne wzory i luksusowe włoskie materiały. To dziewczęcy urok frywolnej falbanki równoważony zmysłową elegancją ponętnego dekoltu. Wszechstronne, subtelne i wysmakowane kreacje tworzone w limitowanych edycjach lub indywidualne projekty szyte na miarę. Wiodące światowe trendy harmonijnie współgrają z nowatorskimi rozwiązaniami polskich projektantek. www.bizuu.pl MONIKA PTASZEK Absolwentka Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Projektantka, stylistka. Laureatka Oskarów Mody. Od 2003 r. regularnie tworzy kolekcje. Zdecydowanie woli ubierać chłopaków, chociaż hasła Ptaszek for Men proponuje nie brać dosłownie. Jej ubrania z powodzeniem mogą nosić również kobiety. ptaszekformenofficial.blogspot.com
| 18 |
AGATA WOJTKIEWICZ Projektantka znana z perfekcyjnie wykonanych sukni wieczorowych, koktajlowych oraz ślubnych. Jej projekty to gra barwnych tonacji, wybór najszlachetniejszych materiałów i wysmakowanych detali. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi (2003 r). Laureatka konkursu YCE 2011 Design and Fashion Award, organizowanego przez British Council. www.agatawojtkiewicz.pl
PITCHOUGUINA Anna Pitchouguina to młoda projektantka urodzona w Rosji, która ostatnie kilka dłuższych lat spędziła podróżując między Trójmiastem, Łodzią, a Warszawą. Jest absolwentką Międzynarodowej Szkoły Projektowania Ubioru i Kostiumografii w Warszawie. Ukończyła także Akademię Sztuk Pięknych w Łodzi. Obecnie mieszka w Londynie gdzie pracuje z Michaelem van der Ham. Jako jedyna z Polski zakwalifikowana została do międzynarodowego konkursu organizowanego przez Arts of Fashion Foundation w San Francisco, brała udział również w Fashion Designer Awards, Atlanta Fashion Week, „NYC against HIV” Fashion Show i wiele innych. Latem 2009 odbyła 3,5 miesięczny staż w Nowym Jorku u światowej sławy projektanta Derek Lam'a. www.pitchouguina.com NATALIA JAROSZEWSKA Absolwentka ASP w Łodzi. Projektuje od 2001 r. Magazyn ELLE uznał ją za jedną z nadziei polskiej mody. Napisała książkę wydaną pod patronatem Muzeum Historii Polski „Chłopczyce, uwodzicielki , damy – polska moda Międzywojnia”. Jej styl określany jest jako 200% kobiecości, a sama projektantka podkreśla, że najważniejsze jest dla niej dopasowanie kreacji do indywidualnych cech klientki, parafrazując słowa Coco Chanel „nie ma kobiety, nie ma sukienki”. www.jaroszewska.eu
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - BEFORE
Salon international du Swimwear & de la lingerie
7 8 9 July 2012
parIs porte de versaIlles pavIlIon 1
www.mode-city.com
In a faIrylIke dĂŠcor, lIke somethIng out of a dream... spIcy fragrances, an arty cluster of balloons, delIcIous fountaIns of whIte chocolate and sImply magIcal encounters. between July 7th and 9th 2012, mode cIty InvItes you to experIence an exceptIonal event.
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 19 |
BEFORE - NEWFACE00
Salone Internazionale
del Mobile
17-22 | 04 Targi w Mediolanie to przedsięwzięcie, które należy zaplanować z wyprzedzeniem. Dlatego bilet i miejsce do spania zarezerwowałam jakiś czas temu. Już przygotowuję się na tydzień szalonego biegania, miliona wrażeń i lekkiego zagubienia – tyle do zobaczenia, od czego zacząć? Design Milan Week to kilka dużych imprez, które dzieją się w różnych częściach miasta. Między innymi I Saloni Fouri - część wystaw organizowanych w mieście. Dwie postindustrialne dzielnice – Tortona i Lambratte zmieniają się w tym czasie w alternatywne przestrzenie wystawiennicze dla młodego, experymentalnego designu. Tutaj, w słynnym Superstudio Piu na Zona Tortona, będzie można oglądać wystawę Prerpectives gdzie pokazany zostanie design Wielkopolski. Znajdą się tam prace studentów i absolwentów Uniwersytetu Artystycznego z Poznania oraz meble zaprojektowane w czasie warsztatów Nowa Forma w Swarzędzu. Nie wszyscy pamiętają, żeby w czasie targów odwiedzić Triennale, muzeum designu nieopodal Parco Sempione. W tym roku warto tam zajść - wystawa O’clock . time design, design time będzie interesująca dla wszystkich, którzy na własnej skórze odczuwają relację między uciekającym czasem a projektowaniem..
Jeśli komuś wydaje się że teraz w miarę ogarnia co gdzie się dzieje na Milan Design Week – prawdopodobnie się myli. Wsytawy designu można znaleźć dosłownie wszędzie, nikt nie przewidzi gdzie ukrywają się prawdziwe perełki. Moja rada – wyluzować i z góry założyć, że wszystkiego zobaczyć się nie da. A skoro przyszło nam spędzić szalony tydzień we Włoszech – nie wolno zapomnieć o jedzeniu! Niedaleko Milano Central Stazione – głównej stacji metra, trzeba szukać małej lodziarni la Chocolete –najpyszniejsze lody czekoladowe zjadane w dużych ilościach uśmierzają nawet ból stóp. A wieczorem warto wybrać się na aperitivo – czyli typową Mediolańską kolację. Prawie każda restauracja organizuje aperitivo między 17 a 21. Wtedy wystarczy kupić drinka i można raczyć się włoskimi specjałami w nieograniczonych ilościach. Fantastyczne miejsca na aperitivo można znaleźć w przy Corso Sempione.
Tekst: Maria Dziewolska | Foto: ISaloni
17-22 KWIETNIA Mediolan Milan Fairgrounds, RHO - 9:30-18:30
Targi - I Saloni 2012 Dla kupców i firm 17-22 Kwietnia 2012, 9:30 - 18:30 Dla publiczności 21-22 Kwietnia 2012, 9:30 - 18:30 Bilety Online
Targi
1 wejście 20,00€ 23,00€ 3 wejścia 40,00€ 45,00€ 6 wejść 52,00€ 58,00€
18,00€ - 1 wejście dla studentow
Kody skanuj programem
| 20 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
Milan, where else?
Salone Internazionale del Mobile, International Furniture Exhibition EuroCucina, International Kitchen Furniture Exhibition International Bathroom Exhibition International Furnishing Accessories Exhibition SaloneSatellite Milan Fairgrounds, Rho, 17/22.04.2012 Cosmit spa Foro Buonaparte 65 20121 Milano, Italy
+39 02725941 +39 0289011563 fax
www.cosmit.it e-mail info@cosmit.it
BEFORE - NEWFACE00
Ventura
Lambrate 17-22 | 04 Mediolan Kwiecień to miesiąc, w którym Mediolan oddycha designem. Ulice zwykle spokojne i senne nagle zmieniają się w wibrujące energią , zaskakujące pomysłami salony wystawowe. Tam gdzie na co dzień staruszkowie nieśpiesznie dyskutują o sprawach ważnych i najważniejszych, teraz biegają jak w ukropie, kursując między ukrytymi w podwórkach i mieszkaniach wystawami, młodzieńcy i dziewczyny w dużych okularach. Gorączka I Saloni Fuori – wystaw designu w mieście, towarzyszących największym targom meblowym w Mediolanie, rozprzestrzenia się, ogarniając nowe rewiry. Ogromna popularność wystaw z Zona Tortona sprawiła, że od 2010 roku kolejna dzielnica miasta podczas tygodnia designu, zmienia się w niezwykłą Ventura Lambrate. Choć „alla ventura” znaczy na chybił trafił, to wystawy prezentowane w tej dzielnicy nie są przypadkowe. Wszyscy, którzy wybierają się w kwietniu do Mediolanu obowiązkowo powinni tam zajrzeć – tu pokazywany jest design zaangażowany, kreatywny i eksperymentalny. Designers senza frontiere ( Projektanci bez Granic) pokażą jak uwaga projektantów skupiona na problemach najbiedniejszych rejonów świata, pomaga zmieniać codzienne życie wielu ludzi. Atelier Belge to platforma łącząca młodych projektantów, którzy w Mediolanie zaprezentują wzornictwo prosto z Belgii.
Zobaczymy też duet projektowy Fred&Jull. By tworzyć swoje meble, używają tradycyjnych metod i technik rękodzieła z Toskani. W kwietniu na Google Earth może nastąpić małe zamieszanie – Łódź przeniesie się do Mediolanu. Na Ventura Lambrate zobaczymy wystawy z Łódź Design Festi-
wal. Polski design prezentować też będzie wystawa “Artetura” z Design Centrum Kielce - wspólny projekt DCK i firmy Cersanit. W co zamieniają się płytki ceramiczne pod wpływem kreatywnego spojrzenia projektantów? Proszę sprawdzić na Ventura Lambrate między 17 a 22 kwietnia.
Tekst: Maria Dziewolska | Foto: Ventura Projects
17-22 KWIETNIA Lambrate district Kody skanuj programem
| 22 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - BEFORE
90 exhibitions from all over the world! 14 locations together! 2 Over 10,000 m of exhibition space! General opening hours Tuesday 10:00 - 20:00 till Sunday 10:00 - 20:00 Wednesday evening 20:00 - 22:00 Green metro line: exit Lambrate
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 23 |
BEFORE - NEWFACE00
| 24 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
Paulina/easternmodels
NEWFACE00 - BEFORE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 25 |
BEFORE - NEWFACE00
vendi & oliver ton Poznań
Outlook @ 1500m2 Warszawa
appartband @ BERGHAIN Berlin
Tekst: Anna Adamczyk
Tekst: Anna Adamczyk
Tekst: Anna Adamczyk
Doskonale znane poznańskiej publiczności nazwiska powracają w duecie: po latach wraca Ludovic Vendi, którego można było spotkać w legendarnej, starej Cafe Mięsna, oraz po ponad roku 8 bitów znów gości Olivera Ton. Podczas długiej, dwunastogodzinnej imprezy połączymy dwa wydarzenia. Na dolnej scenie święto minimal techno, natomiast na górnych scenach showcase zacnego poznańskiego kartelu killout.net. Wydarzeniu towarzyszy bardzo ciekawy fakt: Ludovic Vendi był przed laty pierwszym zagranicznym gościem, kolektywu killout.net. Ponadto pobawimy się przy Dj secie znanej i szanowanej na wielu scenach techno od Berilina do Warszawy - Joany z kolektywu CIA. Mało? Ekipa Redroom, po sukcesie 'A Byte of Detroit w. Tiari & Memnok Live!' zaprasza tym razem na prapremierę nowego EP! Występy na dolnej scenie zakończy Live! debiutującego poznańskiego producenta Kuby Jeske. Impreza zapowiada się bardzo old schoolowo, jak twierdza niektórzy "będzie RAVE". Serdecznie zapraszam już teraz.
Na kwietniowej mapie każdego fana drum'n'bassu powinien znaleźć się warszawski klub 1500m2. A to za sprawą Launch Party odbywającego się w Chorwacji festiwalu Outlook. Makoto i Deeizm to reprezentanci tej imprezy, którzy odwiedzą naszą stolicę 28 kwietnia. Makoto pochodzi z Japonii. Jego fascynacja drum'n'bassem i pierwsze produkcje szybko zaowocowały pierwszym kontraktem - i to od razu w Good Looking Records, kultowej wytwórni samego LTJ Bukema. Współpraca z MC Conradem przyniosła mu jego najbardziej znany kawałek Golden Girl. Potem było już z górki: występy na wszystkich kontynentach, kolejny album i własna wytwórnia: Human Elements Digital. Jego ostatnie wydawnictwo Souled Out jest owocem współpracy z mnóstwem muzyków sesyjnych oraz wokalistów i z pewnością warto je usłyszeć w wydaniu na żywo. Reprezentantowi Tokio towarzyszyć będzie angielska MC Deeizm.
Warto czekać cały kwiecień, aby w ostatni dzień miesiąca usłyszeć tego znakomitego producenta. Twórca wytwórni Shitkatapult ruszył w europejską trasę i już 30 kwietnia w Berghain wystąpi z zespołem jako Apparat Band. W ciągu ostatnich kilku lat, jako połowa duetu Moderat można go było usłyszeć na żywo z mocniejszym i bardziej żywiołowym materiałem. Teraz nadeszła pora na jego ambientowe i IDMowe oblicze, które znamy z jego ostatniej płyty The Devil's Walk. W tych nastrojowych, subtelnych kompozycjach każdy znajdzie dla coś dla siebie. Ciepły wokal i charakterystyczne bity, dopełnione żywymi instrumentami - takie jak w znanym chyba wszystkim utworze Goodbye nagranym z Anją Plaschg z duetu Soap&Skin - stanowią świetny materiał koncertowy. Wszyscy którzy chcą zobaczyć Sashę Ringa z gitarą i sprawdzić jak Apparat Band zabrzmi na żywo, powinni wpisać w kalendarz wyjazd do Berghain jako obowiązkowy punkt kwietnia.
20 KWIETNIA Poznań 8 BITÓW - 21:00
28 KWIETNIA Warszawa 1500m - 22:00
30 KWIETNIA Berlin Berghain - 23:00
Kody skanuj programem
| 26 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - BEFORE
EVENTIM
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 27 |
BEFORE - NEWFACE00
BENOIT&SERGIO @ sq Afterparty po II Konferencji Muzycznej Audioriver
Smolik @ SQ Poznań
Tekst: Igor Niemczyk | SQKLUB
Tekst: Igor Niemczyk | SQKLUB
Trudno o bardziej świeży i gorący projekt w tanecznej elektronice. Ich genialny hit „Walk & Talk” znalazł się na 12. miejscu najlepszych singli 2011 roku wg największego portalu poświęconego elektronice, Residentadvisor.net. EP-ka „Principles” również trafiła do tego zestawienia i to tylko o sześć oczek niżej. Z kolei na liście najlepszych live actów 2011, Benoit & Sergio zajęli aż 10 miejsce, a serwis Itunes uznał ich za największe zeszłoroczne odkrycie w muzyce tanecznej. 14 kwietnia na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zobaczymy dwa panele dyskusyjne na temat festiwali, jeden na temat kondycji polskiej sceny klubowej oraz wykład z marketingu. „Jak zrobić festiwal?” – tak zatytułowano pierwszy panel dyskusyjny, w którym – jak dotąd – swój udział potwierdziła Karina Adamska, czyli zastępca dyrektora poznańskiego festiwalu Malta, Radosław Miszczak – polski promotor międzynarodowych festiwali Hip Hop Kemp i Rock For People oraz Piotr Orlicz-Rabiega, organizator Audioriver. Druga dyskusja, która 14 kwietnia odbędzie się w Poznaniu, dotyczyć będzie kondycji polskiej sceny klubowej. "...Co robimy dobrze, a co źle? Czy mamy świadomą publiczność? Jakie patologie można spotkać na tym rynku? Jestem pewny, że te pytania wywołają burzliwą dyskusję.” - mówi Łukasz Napora rzecznik prasowy Audioriver. Dyskusję, w której udział wezmą min. czołowy polski producent – Marcin Czubala, dziennikarz Radia Roxy – Lexus, PR manager klubu SQ – Igor Niemczyk.
ANDRZEJ SMOLIK - najbardziej uznany producent muzyczny w Polsce, który oprócz produkcji utworów i albumów dla innych artystów (Katarzyna Nosowska, Maria Peszek, Robert Gawliński), wydaje swoje własne autorskie / producenckie płyty. Albumy sygnowane nazwiskiem Smolik cieszą się wyjątkowo przychylnym odbiorem zarówno wśród publiczności, fanów, jak i wśród recenzentów i całej branży muzycznej. Wielokrotnie nominowany i dwukrotny laureat nagrody muzycznej Fryderyk w kategorii Kompozytor roku w 2003 i 2004. Uhonorowany Paszportem Polityki 2003. Na swojej najnowszej, czwartej autorskiej płycie Smolik ponownie zaprasza w swój muzyczny świat. Króluje tam niespieszne tempo, urzekające smyki, wspaniałe orkiestracje a przede wszystkim wyjątkowe głosy oraz delikatne, cudownie ciepłe i soczyste melodie. Płyta nagrana absolutnie na żywo i akustycznie z użyciem wielu technologii z lat 50 i 60. Stare wzmacniacze, mikrofony, instrumenty nadają niezwykły charakter temu albumowi. Każda z dziesięciu piosenek to oddzielna historia, opowieść zinterpretowana przez zaproszonego wokalistę. Gościnnie u Smolika zaśpiewali: seksowna Emmanuelle Seigner, tajemniczy Kev Fox, doskonała Gaba Kulka, romantyczna Natalia Grosiak (DigitAllLove), znany z koncertów Smolika Sqbass oraz egzotyczny Joao T. De Sousa. Na „4“ usłyszeć także można wokalistów znanych z poprzednich płyt Smolika: soulowego Victora Davisa, niezwykłą Mikę Urbaniak czy urzekającą Kasię Kurzawską (SOFA).
21 KWIETNIA Poznań SQKLUB - 22:00
17-22 KWIETNIA Poznań SQKLUB - 22:00 Kody skanuj programem
| 28 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - BEFORE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 29 |
AFTER - NEWFACE00
NEWFACE PATRONat
Lwy w Concordii LEO zorganizowało pokaz mody Fashion LEOs Passion, który nie był tylko prezentacją kolekcji ale oznaką filantropi. LEO w tym roku zbierało pieniądze na wakacje dla dzieci z domów dziecka. | Tekst: Agnieszka Hała, Piotr Kiljański |
relacja z pokazu Fashion LEO Passion | concordia design | Bizuu | Hector&Karger | Patrizia Pepe | ORSKA | | BOSQE Agata Mularczyk | MAISU | Katarzyna Szymańska | Scarpabella | Ponad sześciuset gości zebrało się w post-przemysłowych wnętrzach Concordia Design w Poznaniu by obejrzeć pokazy kolekcji polskich projektantów mody. Głównym celem eventu zorganizowanego przez LEO i LIONS Club była zbiórka pieniędzy na wyjazdy kolonijne dla wychowanków domów dziecka. Gospodarzem imprezy był znany stylista Tomasz Jacyków. Industrialna atmosfera Starej Drukarni – miejsca już na dobre kojarzonego w Poznaniu z promocją designu i kapitału innowacyjnego – dobrze rezonowała z estetyką pokazywanych kreacji. Wszystkie miały charakter mocno miejski, pomimo silnych zróżnicowań narracji stylistycznych. Szczytny cel sprawił, iż wydarzenie spotkało się z zainteresowaniem wielu środowisk. Pokaz rozpoczął się od propozycji Bizuu – kreacji bardzo emocjonalnych, romantyzujących, aklamujących kobiecość przez finezyjne kroje i frywolność dziewczęcego uroku. Marka zaprezentowała sukienki wyraziste koncepcyjnie, lecz wolne od konceptualnego manieryzmu i estetycznego przeforsowania. Bizuu to amalgamat dosadnej elegancji i eterycznej sensualności, stop dobrze przemyślanych relacji między eksplozyjną zmysłowością a implozyjnym szykiem. Kolorystycznie dominowały sorbety i pastele. Mocniejsza w swej wypowiedzi barwnej była soczyście pomarańczowa sukienka w kształcie półrozwartego kielicha japońskiego kwiatu.
| 30 |
Katarzyna Szymańska pokazała kolekcję bardziej zachowawczą i osadzoną w generycznym rozumieniu kanonicznej elegancji. To marka butikowa i jej propozycje służą wizerunkom koktajlowym, bez eksperymentów formalnych i konceptualnej wizyjności. Jej siła polega na dbałości o wykonanie, doktrynalności definicji stroju wieczorowego. Marka dla kobiet nielubiących dygresji od ortodoksji tradycyjnego szyku i leksykonu estetycznego stylu glamour. Zdecydowanie odważniejsza koncepcyjnie była kolekcja Maisu. Frontalnie ekspresyjna, głośnomówiąca kolorystycznie uwodziła fasonami teatralnymi, scenicznymi, ilustracyjnymi wobec tej tematyki. Były w niej silne odwołania bajkowe, wzornicze poetyzowanie, dekoracyjność form neo-rokoko, radykalna anihilacja schematyzmu. Kolekcja dla śmiałej kobiety miasta, ekstrawaganckiej fashionistki i równie odważnego mężczyzny. Wieloznacznej, wyemancypowanej i marzycielskiej Alicji w Krainie Czarów i jej duchowego brata. Wszystko w tonacjach estetycznych nowej kolekcji Louisa V i krojach w stylu lat 50/60. Hector & Karger przyzwyczaił nas do kolekcji dla androgenicznej kobiety, w zestawieniu z biżuterią Anny Orskiej propozycje tworzyły styl dla ugruntowanych w świadomości swojego ciała kobiet. Outfity duetu H&K to nowoczesny język luksusu, konkwista wzoru na dobrze zmontowaną seksualność, atrakcyjność atrybutową, obszytą w dobre jakościowo materia-
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE PATRONat
NEWFACE00 - AFTER
ły. To ikoniczne sylwetki femme fatale w stopach z futurologicznymi tkaninami, urbanistyczny post industrializm w uścisku z historyzującym luksusem, kolaż dzikości czarnej skóry z laboratoryjną higieną plastiku. Duet odciążył pyszność złotych tkanin introwersją minimalistycznego kroju, pożonglował atawizmem wzorów zwierzęcych, despotyzmem tekstury garbowanej skóry. Kolekcja prowokacyjna i luksusowa. Pełno dobowa dla kobiet z miast, które nie śpią. Zmodernizowany, dobrze przemyślany, kolorystycznie zdyscyplinowany miejski szyk pojawił się także w kolekcji BOSQE firmowanej przez Agatę Mularczyk. Do niedawna asystentka Dawida Wolińskiego, dziś całkowicie suwerennie tworzy dojrzałe jakościowo, wyważone stylistycznie i jednocześnie przepojone nowatorstwem konstrukcyjnym wzory. To kolekcje, w których jest świetna proporcja między minimalizmem a kreacjonizmem, urbanistycznym stelażem dobrej formy i eteryczną nonszalancją, wezbraną sensualnością i dobrym smakiem w wyrażaniu siebie. Jest w niej organiczna lekkość dobrze skrojonej sylwetki i odpowiedni ciężar gatunkowy nienagannych tkanin. Skrupulatność wykończenia, estetyczna architektura formy, nienaruszony przegadaną awangardą funkcjonalizm czynią z Agaty Mularczyk projektantkę zdolną do odniesienia już wkrótce wymiernego sukcesu.
MAISU
MAISU
Patrizia Pepe
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 31 |
AFTER - NEWFACE00
NEWFACE PATRONat
Hector & Karger
BOSQE Hector & Karger
Hector & Karger
| 32 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE PATRONat
NEWFACE00 - AFTER
Patrizia Pepe
Maisu Hector & Karger
BOSQE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 33 |
AFTER - NEWFACE00
NEWFACE PATRONat
BOSQE Agata Mularczyk
LEO club poznań 1990 Agnieszka Witt prezydent Leo Club Poznań 1990
SZYMAŃSKA ATELIER Katarzyna Szymańska
Przede wszystkim każda inicjatywa o charakterze charytatywnym, mająca na celu pomoc dzieciom zasługuje na uznanie i podziw. Pomysłodawcom udało się połączyć modę, z tak szlachetną inicjatywą. Poza tym pokaz był świetnie zorganizowany, organizatorzy zadbali o niemalże każdy szczegół, a przecież na tego typu imprezach łatwo o niedociągnięcia. Fashion LEOs Passion przyciągnął mnóstwo osób zarówno pasjonatów mody jak i tych mniej z modą związanych. To niezwykle udane połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Tegoroczna edycja pokazu mody "Fashion LEOs Passion" była drugą organizowaną przez Leo Club Poznań. Po zorganizowaniu pierwszej postanowiliśmy pójść za ciosem i uczynić z kolejnych edycji wydarzenia towarzyskie, które przyciągną wielu poznaniaków. Z nieukrywaną satysfakcją mogę powiedzieć, że nam się to udało. Event zgromadził ponad 600 osób. Każdy z gości przyłożył cegiełkę do wakacji dla naszych podopiecznych; bowiem celem organizacji pokazu, oprócz pokazania pięknych kolekcji projektantów było zebranie pieniędzy na wyjazd dzieci z dwóch poznańskich domów dziecka na upragnione wakacje. Poznańskie kluby Leo skupiają licealistów i studentów. Jesteśmy grupą przyjaciół, która czerpie przyjemność z pomocy innym. Pokaz mody to największa nasza akcja, organizowana wspólnie przez dwa kluby - Leo Club Poznań 1990 i 1996.
Katarzyna Szymańska podczas Leo Fashion Show zaprezentowała kolekcję sukienek, które emanowały kobiecością i zmysłowością. Każda sukienka była jak inne oblicze kobiety, która raz jest wyrafinowana, innym razem delikatna i romantyczna.
Staram się zachować umiar i znaleźć złoty środek. Oryginalność za wszelką cenę często prowadzi do karykatury a ja czerpię z tych rozwiązań, które moim zdaniem najlepiej ubierają kobiety. Wzbogacam sprawdzoną klasykę o jakiś innowacyjny element. Jeśli zaszaleję z jakąś modową ekstrawagancją to przełamię ją eleganckim minimalizmem. Często sięgam po sprawdzone rozwiązania np. zwykłą bokserkę, dodaję im nutkę szaleństwa (np. malowane graffiti) i łączę z odważną awangardą albo jakimś ekstremalnym rozwiązaniem.
Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym projekcie, ponieważ miałam możliwość pomóc dzieciom. Uważam że, każdy dobry gest i dobroć wraca do każdego człowieka z dwukrotną siłą. Inspiruje mnie teraźniejszość i ludzie, którzy mnie otaczają. Czasami wystarczy chwila i już mam pomysł na nowy projekt. Cała kolekcja ma wspólny mianownik, którym są rękawiczki i haft. Miałam ogromny problem z wyborem kreacji, ponieważ na pokazie prezentowaliśmy tylko dziesięć zestawów. W mojej kolekcji są sukienki koktajlowe, wieczorowe, płaszcze, kurtki. Pierwszy raz w tym sezonie wprowadziłam hafty i myślę, że pomysł się sprawdził a pokaz był udany. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników New Face Magazine.
WWW.BOSQE.PL
WWW.LIONS-CLUB.PL
WWW.SZYMANSKA.PL
Tekst: Piotr Kiljański | Foto:Małgorzata Mikołajczyk |
Tekst: Piotr Kiljański | Foto:LEO |
Tekst: Milena Gapa | Foto:Małgorzata Mikołajczyk |
| 34 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - AFTER
BIZZU
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 35 |
AFTER - NEWFACE00
Wiadomość z butelki Arena Design to jedeo z wydarzeń na mapie designu. Już dawno zdetronizowała ją Łódź Design, chociaż ostatnie słowo nie padło. | Tekst: Agata Dąbrowska | Foto: Piotr Kiljański |
RELACJA Z TARGÓW ARENA DESIGN OPOWIEDZIANA Z POZYCJI BUTELKI. Targi wnętrzarskie są jedną z tego typu imprez, o mie– również plastikowa, również na wodę – Waktórych pisze się i mówi całkiem sporo; częstokroć ter Bobble. Jako zastępnik szklanki z wodą podczas ilość wylanych słów znacznie przekracza objętość panelowych dyskusji, na tle butelkowej aranżacji, powierzchni wystawowej. Dość często zdarza się symbolicznie wskazywała na „mniej, znaczy więrównież problem z wyborem głównego bohatecej”. Te innowacyjne pojemniki na wodę, także w ra eventu, w związku z dużą ilością kandydatów. wersji mobilnej, wyposażone są w filtr, dzięki czemu Ogólnie rzecz biorąc, problem przesytu. By nie pouzdatniają do picia „kranówkę”. Jeden filtr potrafi paść zatem w recenzencki impas, ale wywiązać się z „obsłużyć” 300 litrów wody, więc łatwo można poobowiązku werbalizacji „arenowych” impresji, wyliczyć oszczędność użycia jednorazowych, plastikobrałam bohaterkę jedną, acz treściwą, majsterkując wych butelek. Co więcej, Water Bobbles zostały wyprzy tym nieco z powłoką narracji. produkowane bez użycia toksycznego związku BPA Pojedynczej bohaterce łatwiej się przyjrzeć, gdy (raporty co do jego szkodliwości są zatrważające) pojawia się na scenie i kooraz mogą być poddawane kietuje odbiorcę. Moja borecyklingowi. Zaprojektohaterka „Areny” – butelka wane przez Karima Rashida, – posiada, jak się okazuje, „Wodne Podskoki” (w wolMusimy złamać kody z wiele twarzy. nym tłumaczeniu) zdobyPierwsza - spektakularna i wają rzesze zwolenników – przeszłości, żeby kreować nowy zmultiplikowana - objawia i użytkowników - na całym się w postaci ścian okalająświecie. świat cych scenę zbudowanych ze Ok, jest więc estetycznie zużytych butelek PET. Poza i ekologicznie. Jednakże ciekawym efektem świetlwciąż tkwimy w dylemacie: nym, „ładna” instalacja do co dalej z butelką? Pozwolę idei upcyklingu nie wnosi nic nowego, wnosi zaś sobie na pewną dygresję. dużo do pobliskich pojemników na plastik…Zamiast „Osiągnęliśmy wierzchołek. Musimy złamać kody z powtarzania jednorazowości (ściana z pewnością przeszłości, żeby kreować nowy świat” mówi Vinzostanie rozebrana i... wyrzucona), korzystając z sucent Dubourg, który tworzy zaangażowane meblerowców tak problematycznych jak PET, warto kłaść ...z gałęzi. Jego projekty są formą krytyki społecznej, nacisk na przedłużenie użytkowego życia obiektu, przywracając naturę na salony i pytając tym samym który przez najbliższe kilkaset lat i tak pozostanie o zasadność posiadania kolejnego stołu czy krzesła. na powierzchni ziemi. Tworząc, celowo odrzucił komputer, zdając się na Na scenę wkroczyła także – w bardziej subtelnej forpracę z materiałem. Zapach i tekstura drewna przy-
| 36 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - AFTER niosły projektantowi bezpośrednią inspirację i ukojenie. Podczas „Areny” wytchnienie od wszędobylskiego zapachu syntetycznych powłok przynosił zakątek Eko-Fyrtla. Stoisko ze wszech miar zaprojektowane ekologicznie –– z inicjatywy Tytki i poznańskich eko-zapaleńców powstała na targach lokalna dzielnica („fyrtel” to w gwarze wielkopolskiej część miasta) zrównoważonych pomysłów. Pośród mebli z odzysku bądź kartonu, lamp z papieru i „woodstory” największą uwagę zdały się przyciągać gliniane tynki i bioaktywne farby. Według badań, około 70 procent energii wytworzonej na świecie, ludzkość zużywa w celach budowlanych. Energia potrzebna do budownictwa naturalnego plasuje się na poziomie kilku procent. Naturalnych tynków nie dotyczy też pojęcie recyklingu – glina jest całkowicie biodegradowalna. Naturalne wydaje się więc „naturalnym”
NEW FACE 00 - MAJ 2012
wyborem, ale czy jesteśmy już na to gotowi? W Eko-Fyrtlu pachniało niesamowicie – świeżą trawą (która posłużyła jeszcze dwóm innych eventom) i olejem lnianym. Olej bynajmniej nie służył celom kulinarnym; wraz z wapnem i szczepami mikroorganizmów stanowi składnik eko-farb wytwarzanych przez Lecha Krawczyka. Ściany pomalowane taką mieszanką nie pleśnieją, pozwalają na przepływ powietrza i dobroczynnych bakterii – wchodzą w swoisty dialog z domem i jego mieszkańcami. Eko-tynki skojarzyły mi się z interaktywnymi ścianami, które tworzy artystka-badaczka Sissel Tolaas. Olfaktolożka spryskuje muzealne powierzchnie wytworzonymi we własnym laboratorium perfumami o zapachu... potu. Co jedno z drugim ma wspólnego? Mianownik jest bardzo szeroki: krytyka wszędobylskiego upachniania, kulturowej „powinności” i powrót do źródeł. Wracając do butelki. Gość specjalny i przewodniczą-
| 37 |
AFTER - NEWFACE00 cy jury konkursu Top Design Francois Azambourg dał Powrót do natury wydaje się koniecznością. Pyinspirujący wykład o swoich eksperymentach matanie, w jakim stopniu zasili ona patchwork proterią. Jego zwieńczeniem, co można odczytać jako jektowych wyzwań i nowych technologii? Jedna z wskazanie nowej drogi w designie, była prezentacja głównych wystaw na tegorocznych targach designu projektu Design Cellulaire Experience 10. Genialny Maison&Objet w Paryżu nosiła nazwę „Słodkie fre– mimo,iż pozornie służący aki”. Zatem myślenie balanjednorazowej konsumpcji sujące na granicy absurdu i – koncept, wypracowany możliwości, podważające przez zespół projektantów zastane, kulturowe schemai naukowców, jest odpoty wyznacza dzisiaj ścieżki Francois Azambourg dał wiedzią na pytanie o przyrozwoju. szłość wody, o możliwości Środków wyrazu języka inspirujący wykład o swoich jej transportu. Powstały “out of the bottle” jest eksperymentach materią. obiekt był próbą stworzewiele: żart, ironia, konnia ulotnej i komórkowej cepty-drogowskazy. Wpibutelki, immanentnej ze sując się nieśmiało w poswoją zawartością, na wzór wyższy nurt wyrażam jadalnych skórek owoców, nadzieję, że niniejszy numer choćby winogron. Myślenie eko-logiczne dziś zatem „New Face’a” plasuje się gdzieś pomiędzy nimi – bęto takie, które proponuje “zniknięcie” opakowania, dąc, jako magazyn on-line – wiadomością bez bujego redukcję, nie ekspozycję. telki.
| 38 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - AFTER
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 39 |
AFTER - NEWFACE00
LITTLE DRAGON @ SQ Jak się słucha Twice na żywo? Tekst: Piotr Kiljański | Foto:Little Dragon |
SQKLUB, przyzwyczaił nas już do wielkich atrakcji. W marcu Polskę odwiedziła grupa Little Dragon z koncertami w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. Energetyczna Yukimi rozpalała publikę nieco młodszych słuchaczy. Reszta ekipy po koncercie przejęła kontrolę nad deckami i zagrała bardzo dziwny set. Miksując typowe komercyjne hiciory, z wysublimowanymi minimalami. Jeden z moich przyjaciół skomentował seta: "Widać, że Yukimi jest osobowością, która ich toruje i nie pozwala zejść na manowce". Rzeczywiście set był musztardowo-majonezowy. Ale za to było tańczenie na stołach i rozpalona publika. Gdy jednak puścili Extrawelt - Dark Side of my Room powiedziałem do Håkan'a: "Dziękuję wam za ten kawałek, bardzo dawno go nie słyszałem". Odparł - "Ja też". W nawiasie mówiąc tęsknie za "Automatic Nights".
JOZIF @ SQ DECADANCE VOL 7 Tekst: Igor Niemczyk | Foto:SQKLUB |
JOZIF to gwiazda o świeżej krwi. Niezwykle utalentowany, płodny producent i remikser (ma na koncie chociażby bootlegi Adele i The Beatles). Jako jedyny, obok Johna Digweeda, został niedawno rezydentem cyklu Bedrock – to ogromne wyróżnienie. Ten członek topowego teamu Crosstown Rebels, często gra obok Troxlera, Jonesa i Lazarusa, wydaje też dla takich labeli jak Wolf +Lamb. Co oprócz tego? Świetnie przyjęte w 2010 roku produkcje i remiksy oraz podcast dla Resident Advisor. Stała rezydentura w „We love” na Ibizie dopełnia tylko wyśmienity dorobek tego młodego i niezwykle entuzjastycznego artysty.
TIARI & MEMNOK @ 8BITÓW A byte of Detroit Tekst: Jan Kęszycki | Foto: Istockphoto |
Poznańska scena klubowa niecodziennie gości artystów zza wielkiej wody. 17 marca mieliśmy okazję posłuchać minimalu importowanego prosto z Detroit. Main stage rozgrzewali do czerwoności dwaj wyśmienici producenci Trevor Caruso aka. Tiari oraz Jeremy Brown aka. Memnok. Impreza w 8 bitach była ich pierwszą i jak zapowiedzieli nie ostatnią w Polsce. Wrażenia wizualne dodatkowo zapewniała instalacja 3d specjalnie zaprojektowana i przygotowana przez doskonale zapowiadającego się poznańskiego Vj Michała Berusa. Poza Gwiazdami z Detroit o poziom muzyczny dbali też poznańscy Dj'e tacy jak Leszek Trudnowski, Scanate, Szymon Kijak, Kurtz czy kolektyw Red Room. Recenzją ich setów były roztańczone parkiety, oraz uznanie gości z Detroit. Klub był pełen do rana, a na twarzach klubowiczów gościło zadowolenie.
| 40 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - AFTER
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 41 |
AFTER - NEWFACE00 Kama Sokolnicka - BWA Wro
Tekst: Kamila Koźmiańska | Foto:Kama Sokolnicka |
Pożytki i zasługi rozczarowań, podróże jaką przebywa światło a także przygoda jaką jest spojrzenie – o tym właśnie była wystawa Kamy Sokolnickiej „Disappoint of view”, która odbyła się w marcu w Galerii Awangarda we Wrocławiu. Widać było, że Kama Sokolnicka, bardzo silnie odnosi się do kultury w znaczeniu antropologicznym oraz do własnego dzieciństwa. Sokolnicka sama powiedziała o swojej wystawie jako o „punkcie widzenia, z którego wszystko wygląda z reguły rozczarowująco". My po wystawie, rozczarowani nie jesteśmy.
Leszek Knaflewski - galeria leto Rysunki, Galeria Leto, Warszawa 21.02
Tekst: Kamila Koźmiańska | Foto:Leszek Knaflewski |
Na przełomie lutego i marca w galerii Leto w Warszawie odbyła się wystawa kilkudziesięciu, nieprezentowanych dotąd rysunków Leszka Knaflewskiego. Była to świetna okazja dla wszystkich, do poznania bliżej prac artysty, który swoją karierę zaczynał w popularnej grupie Koło Klipsa. Wszystkie rysunki powstały na przełomie lat 80 i pokazują indywidualne podejście Knaflewskiego do świata. „Myślałem przez rysowanie” - powiedział Knaflewski.
Dziewięćdziesiąt na dziesięć Design Festival 2012 – „Kids love design” Tekst: Agata Dąbrowska | Foto: Agata Dąbrowska |
90 procent dla dzieci, 10 dla dorosłych plus silna misja edukacyjna. Taką receptę na udane przedsięwzięcie przyjęła Beata Kuracińska, inicjatorka Festivalu. Inspirującym do tegoż mógł być jeden z gości wydarzenia, Daniel Mizieliński. Projektant, założyciel Hipopotam Studio, w treść książek dla dzieci, które tworzy w duecie z ż oną, wplata zawsze pewien osobisty kod, puszczając oko do dorosłego czytelnika. Czasem jest to odrażający Glutowy Potwór, czasem karykatura przyjaciela. Istotne, że stanowi czynnik „fun-u”, generator obustronnego zadowolenia. Zasadą 90/10 zdają się też kierować rodzice, sięgając po arcypopularne elementarze: D.E.S.G.I.N. czy D.O.M.E.K. Podczas lektury wskaźniki przyjemności, niczym w PRL-u, magicznie idą w górę. Festiwal– zwiastuje estetyczną odwilż.
| 42 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - AFTER
WWW.malta-festival.pl
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 43 |
RECENZJA - NEWFACE00 Mapa i terytorium - Michel Houellebecq Tłum. Beata Geppert | Wydawca: W.A.B. | 2011
Podstawą świata nie jest afirmacja życia. Jest nią afirmacja śmierci. Egzystencja to misterium końca, rozłożony na lata proces podchodzenia do zakończenia. W powieści „Mapa i terytorium” Michela Houellebecqa wszystko jest nietrwałe, tymczasowe, gnilne, fizycznie i koncepcyjnie chybotliwe. Umierają ludzie, zamysły, prądy ideologiczne, okresy cywilizacyjne, kategorie estetyczne. Rozkładowi podlegają marzenia, próchnieją życiowe kierunkowskazy. Związki międzyludzkie osadzone są na zbyt słabych zawiasach. Znajdujemy się w psychicznym stanie getta, wyobcowani, niezdolni do głębszej relacyjności. Śmierć jest fetyszyzowana i zakupywana – jako obiekt sztuki, usługa, pragnienie. Wżera się w życiorysy, predyspozycje, stelaże osobowości, tematy artystyczne, hobby, przebieg historii – realnej i będącej literacką fantazją. Fabuła książki osadzona jest w środowisku artystycznym. Główny bohater
w swych fotografiach i na płótnach odwzorowuje wiernopoddańczo rzeczywistość. Staje się elementem gry rynkowej, twórcą i utrwalaczem konsumeryzmu swoich czasów, gdzie przedmioty są trwalsze od uczuć, bardziej dotykalne, wyżej wyceniane. Powieść Hollebeca to prozatorskie zapasy ze światem, wymierzanie mu ciosów kontestującymi argumentami. Obieranie go z pozorów, ukazywanie go w nagości wszystkich mechanizmów. To panoramiczne przewertowanie fabuły naszej rzeczywistości. Houellebecq po raz pierwszy nie jest hedonistą ani skandalistą. Książka nie jest jednak pozbawiona waloru eksperymentatorstwa i narracyjnego wynalazku. Houellebecq stosuje w nim pionierski zabieg fabularny, w którym uśmierca sam siebie jako pisarza. Śmierć figuratywna i stanowisko komentatorskie zapewniło Houellebecqowi Nagrodę Gontcourtów – francuskie literackie Virtuti Militari.
Tekst: Agnieszka Hała
Jose Carlos Somoza „Przynęta” Tłum. Agnieszka Rurarz | Wydawca: MUZA SA | 2011
Kobiety pułapki. Mężczyźni zaklinacze. Przeszkoleni przez psychologów z algorytmu manipulacji, wzorów na perswazję silniejszą od hipnozy. Eksperymentalny projekt policji wymyka się spod kontroli. Psychopaci są mniej groźni od psychiatrów. Uczniowie przerastają mistrzów w sztuce kontroli umysłów. Rzeczywistość staje się odwzorowaniem zbrodniczych aspiracji, patologicznych projekcji, zdegenerowanych przymusów ciała i psychiki. Czy można wygrać ze złem znającym mechanikę pożądania? Mającym dekoder do aktywatorów seksualności? Ostatnia powieść Jose Carlosa Somozy to zręcznie skonstruowany thriller, z dramaturgią, eskalacją napięcia, niespodziankami w rozwoju akcji, unikatowymi koncepcjami fabularnymi. Somoza, z wykształcenia psychiatra, doskonale
portretuje swoje postaci - są wielowymiarowe, dopracowane. To książka dość okrutna. Dosłownie – przez opisy tortur i morderstw - jak i metaforycznie. Okrutne są wnioski pisarza na temat ludzkiej natury i popędów. Okrutne i trudne do zaakceptowania. Wszyscy mamy filie. Nasza seksualność jest atawistyczna, silniejsza od woli. Są zestawy gestów i zachowań czyniące nas zniewolonymi. Wszyscy jesteśmy na nie podatni. Wystarczy je wykonać a stajemy się marionetkami, sługami, psychopatami, narzędziami. Kto je zastosuje staje się naszym władcą. Kod do kilkudziesięciu zestawów filii ukryty jest w dziełach Szekspira. Wśród nich jest instruktaż dotarcia do Twoich pragnień i słabości Czytelniku…
Tekst: Agnieszka Hała
| 44 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - RECENZJA w ciemności
Polski kandydat do Oskara
Las. Słychać płacz, krzyk, rozkazy. Po chwili widać grupę nagich kobiet, które biegną w stronę polany. Drżą z przerażenia. Próbują zakryć swoje zmęczone, zwiotczałe piersi. Następnie huk, jęk i scena jak z obrazu Boscha. Sterta ciał, ułożonych jedno na drugim. Film „W ciemności“ Agnieszki Holland uderza
swoim brutalnym realizmem już od pierwszej sceny. Główny bohater Leopold Socha jest kanalarzem i drobnym złodziejaszkiem. Jego sumienie nie ma skrupułów aż do momentu w którym spotyka uciekających Żydów. Postanawia wszystko zmienić i pomóc im w walce o przetrwanie. Każdy następny dzień jest jego dylematem między bezpieczeństwem rodziny a życiem niewinnych ludzi. Agnieszka Holland na nowo „rozdrapuje“ problem Hollocaustu. Na nowo przeżywamy historie Żydów skazanych na śmierć i walkę o racje bytu. Zastanawiamy się dlaczego ten rozdział w naszej historii jeszcze nie został zamknięty. Mimo, iż „W ciemności“ jest filmem bardzo osobistym,
to po „Pianiście“, „Liście Schindlera“, „Europa, Europa“ jesteśmy zmęczeni wspomnieniami o latach mordu i okupacji Hitlera. Myślę, że kino Holocaustu powinno zakończyć epokę obozów koncentracyjnych i ciągłych wspomnień. Film Agnieszki Holland nie dostał Oskara, jednak jej twórczość jest dla nas bardzo cenna. Jest jak dziedzictwo narodowe, którego młodsze pokolenie nie docenia, ponieważ moda na wiedzę i szacunek dawno minęła. Film "W ciemności" jest trudny i nie dla wszystkich. Kadry na długo zachowują się w naszej pamięci, a koniec filmu jest zwieńczeniem całej twórczości niezwykle utalentowanej reżyserki.
Tekst: Milena Gapa / Foto: Kino Świat
MIRANDA @ TEATR NOWY POZNAŃ:
Reż: Oskaras Korsunovasm | Akt: Povilas Budrys Airida Gintautaite
U
łomna córka. Ojciec, dla którego opieka nad nią jest całym światem. Dość kusym przestrzennie. Obydwoje są w nim zamurowani, skazani na jego funkcyjne defekty i fortyfikacje, na siebie samych. Więzienne są również inne aspekty rzeczywistości – opresyjna polityka socjalizmu, której ojciec zresztą służy. Gdy czytają „Burzę” przenoszą się do innej rzeczywistości, z wizyjną geopolityką Szekspira, jego magicznością i wielopiętrową symboliką. Wcielają się w baśniowe postaci, przyjmują ich atrybuty. Będąc jednocześnie jeszcze bardziej sobą. Będąc tym samym ponownie aresztantami – zaklęć, emocji, wyspy. To sztuka zawiera-
jąca fabularnie inną sztukę, tak jak my zawieramy w sobie inne osoby – ja wyobrażone, ja aspiracyjne. Fabularnie obie dotyczą różnych form zniewoleń, są afirmacją wolności i potęgi imaginacji. Zarówno u Gogola jak i u Szekspira każdy jest jednocześnie więźniem i więzionym, tyranem i tyranizowanym. Wyzwolenie jest morderstwem dotychczasowej rzeczywistości, dotychczasowych uwikłań. Symboliczny wymiar mają również odwołania do Jeziora Łabędziego, Czajkowskiego. Łabędź jest osobowościowo bipolarny, przechodzi przemianę, przemieszcza się z jednego ego w drugie-wstępujące. Czy staje się wolny? Staje się tym czym miał się stać.
Tekst: Agnieszka Hała | Foto: D.Matvejevas
NEW FACE 00 - MAJ 2012
NAMIĘTNOŚĆ JANDY @ TEATR NOWY
Reż: Krystyna Janda
jeden z marcoW wych weekendów w Teatrze Nowym stare,
stało się nowym. „Namiętność” w reżyserii Krystyny Jandy wraz z wiosną przybyła na deski teatru. Sztuka traktuje o miłości, jak na tę porę roku przystało. Jednak jest to miłość trudna, walcząca z własnym sumieniem. Opowiada o próbie utrzymania porządku, jakim jest w naszej kulturze związek monogamiczny. przedstawia obraz nam dobrze znany, choć
często ukrywany. Pokazuje walkę codzienną, z którą każdy z nas się zmaga, walkę z własnym sumieniem. Ukazuje człowieka słabego, który ulega pokusie, burząc porządek życia mozolnie budowanego przez lata. Ukazuje też sumienie, które poddało się, by ten porządek w sobie zatrzymać. Sztuka przypomina nam o jeszcze jednej rzeczy, to co dla jednych jest „normą”, innych dusi, nie pozwalając żyć.
Tekst: Dominika Piaseczna | Foto:Teatr Nowy
| 45 |
FASHION - SESJA - NEWFACE00
MODELKA: Beata Paluszkiewicz OUTFIT: Tomasz Olejniczak | TOMAOTOMO | MODEL: Gamou Fall | PANDA MODELS | OUTFIT: Własność OYE STUDIO MAKUP: Natalia Niedziela STYLIZACJA: Paulina Galicka | POZERKI.PL | FOTO: Małgorzata Mikołajczyk, Piotr Szpilski | OYE STUDIO | BUTY: STIVALI
| 46 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FASHION - NEWFACE00
| 48 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 49 |
FASHION - SESJA - NEWFACE00
| 50 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 51 |
FASHION - SESJA - NEWFACE00
| 52 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 53 |
FASHION - SESJA - NEWFACE00
| 54 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 55 |
FASHION - SESJA - NEWFACE00
| 56 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 57 |
FASHION - SESJA - NEWFACE00
foto
Małgorzata Mikołajczyk Jakie to ma znaczenie czy chaos czy porządek? Przecież to jedność jak ying i yang. Pierwsze co przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o porządek to natura, życie. Jednak wszystko składa się z atomów , których nie da się policzyć. Chaos i porządek przypisuję zazwyczaj moim stanom ducha. Stres, z którym
sobie nie radzę to chaos, a moment, w którym wszystko układa się po mojej mysli uznaję za porządek. Choć absolutnie nie uważam, że chaos to coś złego bo bez niego nic nowego by nie powstało. Byłoby nudno.
MAKE UP
Natalia Niedziela Jestem studentką fotografii na Uniwerytecie Artystycznym w Poznaniu, a także absolwentką szkoły charakteryzacji. Doświadczenie w obu tych dziedzinach umożliwia mi swobodne poruszanie się w śrdowiskach szeroko pojętej sztuki filmu i fotografii. Z entuzjazmem podchodzę do każdej kreacji, a poszukiwanie piękna w
| 58 |
człowieku jest dla mnie niezmienną pasją. Chaos czy porządek? Chaos jest źródłem inspiracji. Odnajdowanie porządku w bałaganie świata jest dla mnie istotą egzystencji. Fotografia jest moim sposobem na zamykanie w ramach i organizowanie nieładu rzeczywistości. Na pokazywanie sytuacji, które zachodzą.
foto
Piotr Szpilski Chaos i porządek odnajduję w przestrzeni całkowicie odrealnionej od tego co nas otacza, umiejscowionej „nigdzie”. Rysuję różnokolorowe linie o przedziwnym brudnym zabarwieniu, które zaznacza i uwypukla mój wysiłek jaki włożyłem w tę podróż. Posiadamy w niej wszystko czego pra-
gniemy. Przestrzeń pełna linii często staje się niesamowitym obszarem do samorealizacji w rozwoju nas samych. Chaos jest ciągłym czekaniem na punkt, który nigdy nie nastąpi. Porządek jest linią, która dzieli nasze myśli na wiele płaszczyzn. Zastanawia mnie zawsze wizualna strona chaosu.
STYLIZAJCA
Paulina Galicka Chaos to pierwiastek kobiecej duszy, który jest nam niezbędny by w pracy twórczo rozbudzać wszystkie zmysły kreatywności, nocą od-
krywać w sobie Divę, a w sobotnie przedpołudnie oskarowo zagrać rolę perfekcyjnej pani domu.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
LOCAL BOOKING | +48 61 8888 888 POZNAN | +48 22 8888 888 WARSAW |
INTERNATIONAL BOOKING | +39 335 7894 488 MILANO | +44 875 8754 9987 LONDON |
QUICK CONTACT +48 534 989 732 CASTING www.casting.onna.pl
WWW.ONNA.PL
We seek new icons™
FASHION - SESJA - NEWFACE00
Modelka
Beata Paluszkiewicz Jestem rodowitą poznanianką, w której ponad dwa lata temu dostrzegł ktoś pierwiastek modelki. Chaos i porządek jest dla mnie kontrastem między życiem codziennym czyli studiami, a zakręconym, zaskakują-
cym, a także często chaotycznym modelingiem. Zawsze mam problem z decyzją w którym świecie mi jest lepiej, jednakże chaos jest czymś co pociąga równie bardzo jak uporządkowana rzeczywistość. Jedno nie istnieje bez drugiego.
model
Gamou Fall | PANDA MODELS Chaos to odzwierciedlenie pierwotnej próżni, całego kosmosu. Stanu, który istniał przed powstaniem świata. Nieładu, bałaganu i wielości niepotrzebnych nikomu elementów. Chaos to stan upojenia, momentu w którym wszystko
wokół nas wiruje a my sami nie wiemy do końca dokąd i w jakim celu zmierzamy. Porządek to stan czystości, spokoju ducha. To milczenie i idealny ład. To harmonia, która nigdy mnie nie dogoni.
www.pozerki.pl | 60 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
www.tomaotomo.com | tel: 603 115 175
FASHION - WYWIAD - NEWFACE00
Szukając wizji Rozmowa z Tomaszem Olejniczakiem, którego kolekcja w Vancouver, odniosła spory sukces na tamtejszym tygodniu mody. | Tekst: Piotr Szpilski | | Rozmawiał: Piotr Szpilski i Tomasz Olejniczak|
Spotkałem się z tomaszem olejniczkaiem w jego mieszkaniu. Idąc na wywiad w prawej ręce niosłem kawę, a w lewej telefon, by móc sprawdzić drogę. Będąc w okolicy zapytałem o projektanta przemiłą starszą panią – jak się okazało jego sąsiadkę, która wskazała mi mieszkanie. Jechaliśmy windą a pani wypowiadała się o tomaszu w samych superlatywach. TOMKU, CO MYŚLISZ O MŁODYCH PROJEKTANTACH Z POZNANIA? Rynek fashion w Polsce wypełnia się młodymi kreatywnymi designerami. Jest ich coraz więcej ,wśród nich jest wielu z Poznania - to cieszy. Pojawia się wiele nazwisk, które wpisują się już w kulturę tworzenia pod szyldem projektanta. Oczywiście nie każdy ma szansę zostać zauważonym, ale myślę, że to kwestia czasu i wytężonej pracy, która z czasem zostanie doceniona i odkryta. Trudno jest mi oceniać młodych projektantów z Poznania. Myślę, że to nie do mnie należy ta rola, natomiast mam świadomość, że wielu z nich. których cenię za twórczość, zajmuje zasłużoną już pozycję w świecie polskiej mody. Nie chcę oceniać poznańskich projektantów, większość z nich znam personalnie to mało komfortowa sytuacja. PRZYGOTOWUJĄC SIĘ DO WYWIADU SPRAWDZIŁEM HISTORIĘ MIASTA POZNANIA. PRZED 89 ROKIEM MOGLIŚMY W NIM OGLĄDAĆ MODĘ NA TARGACH MTP. PÓŻNIEJ MIELIŚMY DUŻĄ PRZERWĘ W PREZENTACJI KOLEKCJI PROJEKTANTÓW. NATOMIAST DZIĘKI INICJATYWIE GRAŻYNY KULCZYK I BROWAROWI MAMY OD NIEDAWNA CAŁKIEM PRZYZWOITĄ IMPREZĘ. MÓWIĘ TUTAJ O ART AND
| 62 |
FASHION FESTIVAL. CO MYŚLISZ O TEJ INICJATYWIE? AFF w Poznaniu w Starym Browarze to niewątpliwie kolejne ważne wydarzenie związane z modą w Polsce. Jest ono niezwykle wartościowe i ciekawe ze względu na swoją formułę, daje ogromną możliwość rozwoju młodym twórcą. Stwarza możliwości szkolenia i uczenia się od najlepszych, ze względu na inicjatywę odbywających się w trakcie trwania wydarzenia warsztatów. To niezwykle istotna zaleta Art And Fashion, która pozwala na pozycjonowanie się tego wydarzenia w kalendarzu polskich imprez modowych, na bardzo prestiżowej pozycji. Sama gala finałowa AFF to wisienka na torcie. Odbywające się pokazy młodych uzdolnionych warsztatowiczów w połączeniu z projektantami mającymi już swoją pozycję na rynku polskiego fashion to bardzo ciekawa formuła. Natomiast nie do końca lubię pomysł wplatania w to wydarzenie pokazów marek sieciowych (mówię o samej gali finałowej). Myślę, że to czysto biznesowe podejście i może tak właśnie ma być. Bowiem fashion to również biznes prawda ? DOSTRZEGŁEM PROSTOTĘ JAKĄ ZAWARŁEŚ W SWOJEJ TRZECIEJ KOLEKCJI. STĄD PIERWSZA MYŚL O WYBORZE PROJEKTANTA DO SESJI ZDJĘCIOWEJ.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © OYO STUDIO - PIOTR SZPILSKI I MAŁGORZATA MIKOŁAJCZYK
NEWFACE00 - FASHION - WYWIAD
TOMASZ OLEJNICZAK
ODNOŚNIE CHAOSU I PORZĄDKU, MYŚL PADŁA NA CIEBIE. TOMKU, CZY MÓGŁBYŚ MI ZDRADZIĆ, JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ TWOJA NASTĘPNA KOLEKCJA, KTÓRĄ BĘDZIEMY MOGLI WKRÓTCE ZOBACZYĆ NA FASHION WEEK W ŁODZI ? To już jest kolejna moja kolekcja – czwarta. Pierwsza była zupełnie inna. Świat otworzył się na mnie po niej. Kolekcja SS 2011 była bardzo romantyczna. Nazwałbym ją koronkową. Pojawiło się w niej wiele różnych form, które były przejawem ogromnej ilości pomysłów jakie są w mojej głowie. Następna kolekcja była już bardziej usystematyzowana. Tworzyła jedną spójną całość. Natomiast kolekcja, która jest już w sprzedaży ostatnia SS 2012 to kolekcja niesamowicie dojrzała, przemyślana w każdym calu. Kolekcja która została zauważona miedzy innymi na Vancouver Fashion Week w Kanadzie i okrzyknięta została za jedna z najlepszych kolekcji pokazywanych podczas tego tygodnia mody. Została przyjęta owacjami na stojąco. Pokazałem w niej światowe trendy, co rzadko dostrzegane jest przez polskich krytyków modowych. Kolekcję na przyszłą zimę AW 2012 zaprezentuję w Łodzi, to niezwykle ważne mieć możliwość premiery kolekcji na polskim tygodniu mody. Daje to możliwość osiągniecia odpowiedniego poziomu w świecie mody w Polsce. Sama możliwość znalezienia się w rozkładzie pokazów całego wydarzenia jest ogromnym wyróżnieniem, dlatego bardzo się cieszę. Kolekcja AW 2012/13 na pewno nie zmieniła diametralnie mojego sposobu tworzenia i mojej stylistyki. Będzie ona mniej zwiewna, będzie przejawiała troszeczkę bardziej geometryczne, proste formy, będzie wykazywała ogromne zderzenie kontrastu tkanin użytych w kolekcji, będzie charakteryzowała się linią prostą ... Na pokazie w Łodzi będzie można również zobaczyć kilka outfitów męskich. Mam nadzieję, że cała kolekcja spodoba się stylistom, krytykom mody oraz klientom. Cieszy mnie fakt, że na konferencji prasowej w Warszawie odnośnie Fashion Philosophy Fashion Week Poland w Łodzi, otrzymałem informacje, że moja kolekcja jako jedna z trzech kolekcji, uznana została za najlepszą ze
NEW FACE 00 - MAJ 2012
zgłoszonych na Fashion Week. Jest to dla mnie bardzo budujące. To niezwykła satysfakcja, bardzo miłe uczucie być docenionym. Zatem zapraszam 20.04 na pokaz Tomaotomo by Tomasz Olejniczak - będzie interesująco. JEST TO BARDZO CIEKAWY TREND, KTÓRY KOJAŻY MI SIĘ Z KANDYŃSKIM. MOTYW KONSTRUKTU W TWORZENIU UBRAŃ. MYŚLĄC O TWOJEJ PRACY I SPOSOBIE TWORZENIA KOLEKCJI. CZY MASZ IMPULSY, SYGNAŁY, KTÓRE NAKIEROWUJĄ CIEBIE WE WŁAŚCIWĄ STRONĘ W MYŚLENIU O KOLEKCJI? Wszystko zaczyna się od impulsu, szuka się inspiracji, zwraca uwagę na otoczenie, które jest pełne inspirujących motywów. Zaczyna się kreślić coś na papierze, tym samym rodzi się pomysł i koncepcja całej kolekcji, która potem w zderzeniu z tkaninami nabiera już spójnej całości , wszystko oczywiście w trakcie procesu tworzenia podlega modyfikacji i zachodzi mnóstwo zmian. Zdarza się natomiast tak, że w trakcie tworzenia danej kolekcji rodzi się pomysł, który absolutnie nie pasuje do koncepcji kolekcji. Ten pomysł najczęściej jest początkiem następnej kolekcji ,tak było właśnie przy tworzeniu kolekcji AW 2013. Motywem przewodnim będzie forma, która powstała w trakcie tworzenia kolekcji SS 2012. Myślę, że wielu projektantów ma tak, że pomysł pojawia się o wiele wcześniej. Nigdy nie jest tak, ze siadasz i rysujesz. Najpierw oglądasz tkaniny, myślisz o nich, szukasz wizji a dopiero później przelewasz na papier. Następnie w trakcie projektowania powstają nowe pomysły. Warto tez mieć czas na to żeby pomyśleć. Ja niestety mam go teraz bardzo mało. Dlatego możliwie najczęściej odcinam się żeby poszukać chwili dla siebie i dla kolejnych kolekcji. Mam nadzieje, ze po Fashion Week uda mi się odpocząć, chociaż zdaje się to być niemożliwe ponieważ miesiąc później jest drugi pokaz. Gala finałowa konkursu Look Of The Year. To jest ciekawe wydarzenie, ponieważ uda mi się pokazać na wybiegu kolekcje z takimi nazwiskami jak Teresa Rosati czy Maciej Zień. Miło będzie także zasiadać w jury konkursu.
| 63 |
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
Trendy 2012 Na początku nie było Coco Chanel tylko światłość. Świat oparty jest na amplitudzie cykli i systemów. Nawet świat mody. | Tekst: Piotr Kiljański |
lata 20 wkraczają z wielkim come backiem. jest to logicznym następstwem znająć fakt o nadprodukcji marek sieciowych tych fasonów w 2008 roku. jesteśmy w przededniu wojen lub rewolucji w regionach arabaskich i możliwe że w fazie kryzysu, a już napewno 'problemu fiskalnego' w unii europejskiej. biel nie jest przypadkowa, bo nie trzeba barwić tkanin a pianka, skóra i guma jest materiałem odpadowym. sprzedawanym dziś po wygórowanych cenach. Sezon wiosna lato 2012 nie jest rewolucyjny jeśli chodzi o trendy w świecie mody, w dużej części jest on kontynuacją prototypowanych i lobbowanych od kilku lat okresów lat 50 i 60. W tamtym roku do linii Prêt-à-porter firma Louis Vuitton wprowadziła kolekcję z lat 50 i 60. Nie było to przypadkowym zabiegiem bo rynek Haute couture posiadający większą amplitudę powrotów tego stylu, zaczął od niego powoli odchodzić, na rzecz bardziej imaginacyjnych i chaotycznych kreacji. natomiast młodzi projektanci zachłystują się jak zwykle najnowszym trendem czyli rozpadem jakichkolwiek wartości. Tak już jest w trendach że ulica czyli target mówi pierwsze słowo, producenci mówią drugie. Marki butikowe mówią trzecie, kolekcie Haute couture czwarte, a prawdziwy future trend oraz pierwsza linia trendowa badana jest przez marketingowców z korporacji sieciowych i holderów licencji projektowych. Z badań ilościowych i jakościowych wychodzi oczywiście ilościowy target. Niejednokrotnie także jakościowy target reprezentantów marek zwanych potocznie trendsetterami. Oczywiście młodzi projektanci radzą sobie bez badań, a ufają czystej obserwacji, zazwyczaj nie myląc się w odczuciach. Dzieje się tak dlatego że to na nich zwrócone są
| 64 |
oczy największych domów mody i często największych projektantów którym nie rzadko zabrakło już pomysłów. Dlaczego tak jest? Ponieważ jednoosobowe przemyślenia świadomego umysłu są zawsze bardziej skuteczne i obarczone mniejszym kosztem popełnienia błędu, niż mozolność rozbudowanych działów analityczno marketingowych korporacji a'la Dior, lub Chanel. Gdyby tak nie było Marc Jacobs nie był by ewenementem jeśli chodzi o Trend Visora i zarazem projektanta. Ale dość o schematach rządzących branżą, mieliśmy mówić o trendach. Zauważyłem ostatnio że wielu ludzi myli trend ze zwykłą stylizacją lub propozycją modową. Dlatego ten artykuł jest zapowiedziom dłuższego cyklu zdradzającego tajniki biznesu tekstylno odzieżowego. W którym opiszę w kilku następnych numerach kilka ciekawych i smakowitych niuansów. Postaram się odpowiedzieć na pytania, jak działają marki sieciowe, skąd biorą wzory. Na jakich modelach biznesowych pracują. Jak kusza swoich klientów, lub dlaczego Tim Burtton osadza swój nowy film w latach 60 chociaż to film o wampirach. Jak zwykle jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o seks władzę lub pieniądze. W tej branży chodzi oczywiście o wszytko na raz ale głównie o pieniądze.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - TRENDY
Trendy 2012 50s / 60s Jak być świadkiem zamachu na prezydenta USA John'a Fitzgerald'a Kenned'iego i nie poplamić sobie przy tym sukienki krwią? | Tekst: Piotr Kiljański |
Jackie Kennedy Uwielbiała połączenie bieli i czerni. Jakość materiałów miała dla niej ogromne znaczenie. uznawana jest za ikonę lat 60. żyła w czasach świetności swojego męża, i na pewno wykręcenie jednego numeru telefonu dzieliło ją od cesarza hirohito, martina lutera kinga, Elvisa Presleya, brigitte bardot, Neila Armstronga czy orsona wellsa. Były to z pewnością lata zbierania pokłosia po odbudowie powojennego świata. Czasy pełnej automatyzacji dla gospodyni domowej. Wielkim krokiem wkraczają roboty elektryczne, odkurzacze, szybkowary i ekspresy do kawy. Zagościły one w domach obok aluminiowego szalunku elewacji i aluminiowych stopów w karoseriach kabrioletów spod marki Cadillac. Powstała nowa nuklearna rodzina, oczywiście reprezentująca klasę średnią. Nie zauważała ona, że w geopolityce występują całkiem realne zagrożenia wojną atomową i tak zwaną wojną totalną. Amerykanie wpływając ekonomicznie i militarnie na Indochiny i Amerykę Środkową wraz z całością Ameryki Południowej inkasują ogromne zyski, które trafiają najpierw do elit producenckich i lobbystów, później dystrybuowane poprzez przepływy pieniądza do klasy średniej. Rządy mające kontrakty w tych państwach produkują dzięki tym wpływom wiele dóbr luksusowych dla swoich obywateli. Niewiele 'fashionistów' ma świadomość, że kiedy powstawały nowe kolekcje kreacji modowych, elity amerykańskie ubierające się w luksusowych atelier myślały głównie o tym, jak przeżyć w nowo wybudowanych schronach atomowych (Vault). Niedawno powstała klasa średnia niewiele wiedząc co się dzieje w realnej polityce, patrzyła na bawiące się
NEW FACE 00 - MAJ 2012
elity, wydające coraz większe ilości pieniędzy na dobra luksusowe. Klasa średnia wykazywała coraz większe zaangażowanie zakupowe i zaczęła wymagać marek sieciowych. Z pewnością to były czasy kontestacji słów „Jest nam dobrze więc udawajmy że nic się nie dzieje”. Podobnie jest dzisiaj i dlatego trend został wprowadzony. Dzisiejsze czasy są bardzo podobne w swoim obrazie społecznym. Jak się wprowadza trendy? O tym w cyklu artykułów w następnych numerach, bo jest to temat rzeka, który może przerazić niejednego hippstera. Każdy okres XX wieku popadał w cykl powrotów i jest to nie uniknione, także w świecie mody. Tak jak lata 80 powracają w przypływie ironii tak lata 60 nigdy nie oddalają się zbyt daleko od main-streem'u. Nigdy nie jest za wcześnie, ani za późno, aby wprowadzić na nowo seksowność i elegancję, ale też geometryzacje i nonszalancję tych lat. Wszędobylska mini, "ołówek" i drążące kołysanie ramion z garderoby lat 60, oczywiście wraz z "mrugającym" wzrokiem przedłużanych rzęs. Tematyka lat 60 zakorzeniła się w trendach w 2011 roku w sezonie Jesień/Zima i było logicznym faktem, iż utrzyma się to do sezonu wiosna/lato.
| 65 |
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
Sex Kitten
folk fashion
Androgeniczność
Przeciwieństwem androgenicznej kobiety z lat 60. Jest kobieta kotka. Seksowność w stylu ery Cliche. Ikony: Catherine Deneuve, Brigitte Bardot, Ann Margaret, Raquel Welch, Sophia Loren, Elizabeth Taylor.
Styl łagodniejszy i bardziej sexy niż wygląd a'la Jackie Kennedy, czyli folkish lat sześćdziesiątych. Styl wolnego kobiecego ducha z paryskim akcentem.
Czy można zapomnieć o typowych reprezentantkach lat 60?
Zastosuj:
Zastosuj:
Zastosuj:
• spódnice, które przyciągają w pasie, • podkreśl biust i biodra, • krzywizny na fakturach i fasonie, • Pełne spódnice w koła lub wąskie spódnice ołówkowe lub przycięte spodnie z wysokim stanem, • Rozpuszczone włosy, lub spięte zakręcone do środka, • Wypróbuj bardziej nowoczesne stylizacje Brigitte Bardo, • Długie rzęsy i dużo eyelinera,
• Wszystko wykonane z koronki, • struktury cięższych kawałków koronki, • Kołnierzyki, • Bardzo krótkie bolerka, • Monochromatyczność zamiast koloru, • mnóstwo biały, kremowy, czarny, • seksapil z rozpuszczonymi włosami, • skrzydlate spojżenie z eyelinerem,
• Wielkie oczy zasłonięte przez duże sztuczne rzęsy, • Jasne bloki kolorów, • Graficzne printy i kolorowe abstrakcyjne, • geometryczne wzory, • Krótkie, chłopięce fryzury, • Męskie płaskie buty jak penny loafers (mokasyny), • Na jesień, płaszcze,
Ikony: Jane Birkin i Francois Hardy.
Ikony: Długie nogi i krótkie Hems z Twiggy, Jean Shrimpton, lub Mary Quant?
BURBERRY PROSUM / FOT: affCATWALK AGENCY
| 66 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - TRENDY
VALENTINO | FOTO: Marzotto Apparel/VALENTINO SPA www.valentino.com
prada | FOTO: prada SPA www.prada.com | camp AW11 NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 67 |
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
Trendy 2012 20s Dandysi, , hedoniści, srebrny ekran i utracjusze patrzący na proletariat, który coraz lepiej radzi sobie na czerwonych dywanach. | Tekst: Piotr Kiljański |
PROLETARIAT BYŁ WIELKIM ZAGROŻENIEM DLA DANDYZACJI ŻYCIA ELIT. DLACZEGO FACET PRODUKUJĄCY WŁÓCZKĘ LUB KTOŚ KTO DOROBIŁ SIĘ NA KONTRAKTACH KOLEJOWYCH, NIE MAJĄCY TYTUŁU SZLACHECKIEGO Z ŻADNEGO PAŃSTWA EUROPEJSKIEGO, MA SIEDZIEć OBOK MNIE W TEATRZE, OPERZE LUB CO GORSZA CHODZIĆ DO TYCH SAMYCH ATELIER? WALKA Z NOWĄ, DOPIERO KIEŁKUJĄCĄ KLASĄ ŚREDNIĄ WYDAWAŁA SIĘ NIE DO PRZEGRANIA. Można się pokusić o opinię, że konstrukcja lat 50 i 60 jest mniej romantyczną kontynuacją lat 20. Jest na pewno podobnym zjawiskiem geopolitycznym i socjologicznym. Ta sama ignorancja i hedonizm dekadentyzmu lat 20 w przededniu automatyzacji produkcji. Zachłyśnięcie się elit większymi zasobami pieniędzy. Jedyna różnica w latach 20 w stosunku do 50/60, to brak klasy średniej. W latach 20 mamy przykład dążenia proletariatu do zorganizowania nowej klasy społecznej - klasy średniej. Plan jej utworzenia krzyżują prądy eugeniczne i fakt walki klasowej arystokracji z kiełkującą nową klasą społeczną. Co kończy się dość paskudnie około 70 milionami ofiar w II Wojnie Światowej. To co uosabiają lata 20 w modzie jest tym, co elita chciała pokazać proletariatowi, czyli hedonizm, dekadencja i dandyzacja ekspresji swojej klasy - swojego trendu. Lata 20 są podobne do renesansowych zmian, które są uosobieniem walki arystokracji i zamożności kupiectwa. Po raz kolejny trend i historia socjologiczno-geopolityczna dyktuje koło cyklu zmian i powrotów do dawnych epok. W latach 50 i 60 elita mówi "Nie zginiemy bo mamy miejsce w Vault (schronie atomowym) więc bawmy się i pokazujmy swoją ekspresję". W latach 20 elita finansowa mówi, "Wszystko już było, więc
| 68 |
hedonizm i dandyzm jest jedynym co nam pozostało. Skoro świat ma zaraz spłonąć, bądźmy utracjuszami. Robotnicy są już u bram salonów". Tak winniśmy patrzeć na idee trendu lat 20, zrozumienie tego faktu otworzy nam oczy na to, czym jest trend lat 20 w swoim rdzeniu. Jak zobaczysz w naszych sklepach (flapper dress) od razu ją kupuj. Moda lat 20 wróciła na bardzo krótko w 2007 i 2008 roku. Winne zniknięciu mody są marki sieciowe poprzez nadprodukcje stylu. Ponownie jest zapotrzebowanie konsumenckie na modę lat 20, więc wiele firm przestawiło produkcję lub odświeżyło wzory z 2008 roku. Lata 20 wrócą na chwilę lub zagoszczą na dłużej. Oczywiście sprzedaż rynkowa to wyreguluje. Rozważ następujące punkty: Zwróć uwagę na jedną z filmowych interpretacji Wielkiego Gatsby, także na Broadwalk Empire, jako jeden z popularniejszych programów telewizyjnych oraz Downtown Abbey. Moda lat 70 przeżywa również swoje odrodzenie i ma wiele wspólnego z latami 20. Te okresy są na tyle podobne, że ostatni
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - TRENDY
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 69 |
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
valentino | Model Fei Fei Sun, Maud Welzen, Bette Franke, Zuzanna Bijoch | foto: Deborah Turbeville
gucci - ss12 | foto: evan rubinstein - affcatwalk agency
| 70 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - TRENDY Wielki Gatsby został wyprodukowany właśnie w połowie lat 70. Jest kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę jeśli mówimy o latach 20 i odzwierciedleniu ich w modzie w 2012 i 2013 roku. Nasuwa się pytanie co jest ekspozycją lat 20 w trendach 12 i 13? Co zwróci uwagę jako zarówno świeżość jak i trend przy tak wielu stylach lat dwudziestych zreinterpretowanych w ostatnich latach? Fashion Noir Nie jest tajemnicą, że wiele trendów 12 i 13 będzie czerpało z lat 20. Jest to zrozumiałe z punktu widzenia konsumenta, ale także producenta i zapotrzebowania na tego typu stylizację. Główną zagadką jest fakt, że minęło kilka lat zanim ta moda znów powróciła. Jest to spowodowane motywem flappers. Mianowicie wiele sukienek chłopczycy zostało w kolekcjach od 2008 roku. Dlatego nie było innego wyjścia jak dołączyć je do trendu. Dom mody produkujący bieliznę i projektantka Patricia’e Fieldwalker została oznaczona, jako prekursorka powracającego trendu. Kontynuacja jej myśli stająca się trendem w bieliźnie była widoczna w tamtym roku na Mode City w Paryżu. Nadal są lobbowane delikatności i kobiecości koronki, androidalność sylwetki i drobność ramion, oraz specyfikę fryzur, która zapewniają tak silną ikonografię tych lat. Dom bieliźniany zdecydował się wprowadzając tą stylizację unikać blichtru i glamuryzacji wiążącej się ze stylem flapper. Zamiast nich zaproponowano magię ciemnej strony lat 20. Współpraca z fotografem Mike Lewis’em jest obrazem ciemnej interpretacji
tych czasów. Jest to przenośnia amplitud lat 20 , ich błyszczącego diamentowego (GUCCI) i ciemnego (FIELDWALKER, JIL SANDER) koronkowego wizerunku, kontestacją głębokiej czerni ruchów niemieckiego ekspresjonizmu lat 20, który później doprowadził do ruchu Film Noir. Więc poprzez flappers w pret-a-porter i poprzez ciemną stronę lat 20 w bieliźnie, mamy okazję z całą pewnością uznać lata 20, jako trend. Styl mody garçonne Chłopczyca w świecie globalnym? Prawdziwy powrót lat 20 zaobserwowaliśmy w roku 2008 kiedy to styl flapper stał się trendem sukienki kobiecej, sprzedawanej w działach preta-a-porter. Setterką tego trendu była Kate Moss gdy pojawiła się na festiwalu muzycznym w Glastonbury. Miała kreację jak idealna reprezentantka mody Garconne. Wtedy oczywiście wszyscy oszaleli na punkcie tego stylu. Każdy chciał mieć na sobie kawałek ignorancyjnej ostentacyjności lat 20. Zauważyły to luksusowe domy mody. Zaczęła się produkcja, wszystko w stylu garcones. Niestety okazało się, że nastąpiła, także nadprodukcja i sukienki równie szybko zniknęły z giełd licencyjnych. Zostały też w magazynach sklepowych i kontenerach z chińszczyzną. Jako że mamy znamiona kryzysu to niesprzedane licencje musiały wrócić do obiegu i mamy oto chłopczyce z 2012 roku oczywiście w wydaniu diamentowo kryształowym i ciemnym głębokim. Producenci martwiąc się o nadprodukcję sukienek flapper bardziej uważnie decydują się na wprowadzanie tego wzoru. Jednak trend lat 20 w 12 i 13 roku pokazuje, że zagoszczą z całą pewnością elementy i detale tych kreacji.
jil sander | FOTO: Willy Vanderperre - www.jilsander.com
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 71 |
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
Trendy 2012 Future Trends Alternatywna historia lat 60 i atomowy kataklizm którego nie było, czyli Mad Max w świecie Blade Runnera. Co na to wszystko "Dizaster Designers"? | Tekst: Piotr Kiljański |
musisz funkcjonować w świecie i pokazać swoją odmienność, ale też ignorancję tego, że elita ma się nadal dobrze. Może też być inaczej, żyjesz w państwie jak u Orwella i jesteś bohaterem filmu Raport mniejszości. Najlepiej jedno i drugie. Oczywiście gossip girl już dawno mają dzieci i umarły z przedawkowania dołączając do amy winehouse w klubie 27. Była kiedyś taka powieść "Fallout" (ang. opad radioaktywny) opowiadała o tym że ludzie są zamknięci w piwnicy bo wydarzył się kataklizm, nie wiedzieli oczywiście jaki. Autor zamyka na jednej przestrzeni reprezentantów społeczeństwa i bawi się w narracji ich walką o przetrwanie. Powieść jest dość zaskakująca i okrutna, ten kto ocalał wydostaje się na zewnątrz pomieszczenia i dochodzi do wniosku, że świat przeszedł wojnę atomową. Podobna narracja jest w filmie CUBE tylko wyobraźmy sobie, że ten kto z CUBE wychodzi, ginie od odpadów radioaktywnych. To ukazuje nam, iż walka była i tak bezsensowa. W 1997 roku firma Black Isle postanawia na kanwie tego pomysłu wyprodukować grę komputerową, która kontynuuje pomysł. Czyli co by się stało ze społeczeństwem gdyby post-nuklearny świat w latach 60 zaistniał naprawdę. O tym samym w dużej mierze mówi film Mad Max. O tym mówi tekst recytacji w kawałku The dead flag blues - Godspeed You Black Emperor (Polecam przesłuchać tym którzy chcą zrozumieć co mówią młodzi światowi projektanci z trendu Young Talents). Połączenie zniszczonego świata po wojnie atomowej, po 2 wojnie światowej i tego co może wydarzyć się dzisiaj po rewolucji arabsko-zachodniej i przededniu wojny w Iranie. Jest dokładnym obrazem FUTURE TRENDS,
| 72 |
czyli tego na co zwracają uwagę projektanci w zaciszach pracowni szkicując projekty na rok 2015 lub młodzi projektanci szkicując swoje projektowe dyplomy - dzisiaj. Kłopot ze zrozumieniem nowego projektanta i jego twórczości polega głownie na tym, że jest on zestawieniem dwóch stylistyk "dizasterskiej" i "Orwelowskiej", ale także czystą futurologią z jej geometryzacją i technologią. Coś jak w raporcie mniejszości. Stylistyka może być też brudna jak w Blade Runnerze. Jak kto woli. Pamiętajmy, że projektant w swojej świadomości projektowej był pod wpływem tych estetyk i odczytanie kodyfikacji jego twórczości nie jest trudne patrząc na cykle funkcjonowania symboliki i cykle historii i socjologii. Projektant osadza swoje twory w przyszłej ulicy europejskiej. Oczywiście w strefie urbanistycznej, alternatywnej, ale na pewno plasującej się w ekonomicznym brudzie lub technologicznej czystości z estetyką uporządkowanego chaosu lub chaotycznego porządku. Śmieszne jest to, że to co jest FUTURE TRENDEM i to co badają marketingowcy sieciówek i "designosieciówek" już funkcjonuje w alternatywnych pokazach od 3 lat. Funkcjonuje na japońskiej Shibuya, i funkcjonuje w kolekcjach odważniejszych
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - TRENDY
BURBERRY PROSUM / FOT: affCATWALK AGENCY
mcqueen | rick owens | rick owens | rick owens | affCATWALK AGENCY
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 73 |
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
projektantów jak Victor 'n Rolf lub Rick Owens w pokazie z Jesień/Zima 2012. Future trend Czyli jak dogadać się z dizaster designerami? Wyobraź sobie że wybuchła wojna między Ameryką a Iranem, Izrael wkroczył do Syrii, Arabia Saudyjska rozwiązała Unię Arabską, Obama siedzi w Noradzie lub lata w kółko samolotem Air Force One nad stolicą. Chińczycy oficjalnie drążą zasoby Afryki, a Unia Europejska konstytuuje swoją suwerenność. Rząd kontroluje każdy ruch obywatela a blokada Wall Street jest tłumiona przez odziały policji. Ty musisz funkcjonować w świecie i pokazać swoją odmienność, ale też ignorancję tego, że elita ma się nadal dobrze. Może też być inaczej, żyjesz w państwie jak u Orwella i jesteś bohaterem filmu Raport mniejszości. Najlepiej jedno i drugie. Oczywiście Gossip Girl już dawno mają dzieci i umarły z przedawkowania dołączając do Amy Winehous w klubie 27. Albo przesłuchaj Black Emperor : Zobacz samochody stanęły w płomieniach. Nie ma żadnego kierowcy. Kanały są mętne od tysięcy samotnych samobójstw. Wieje ciemny, nocny wiatr, a my jesteśmy karmieni narkotykami. Uwięziono nas w brzuchu tej potwornej machiny, która wykrwawia się na śmierć. Słońce upadło, a bilbordy wpatrują się w nas pożądliwie. Sztandary już wszystkie opadły na połamanych masztach. A wyglądało to tak: Budynki runęły na siebie. Matki wyciągały dzieci z gruzów, wyrywając z rozpaczy swe włosy. Lecz sylwetki wyglądały tak pięknie na tle płonącego nieba. Powykręcane kawałki metalu pięły się ku górze. Wszystko skąpane było w przezroczystym pomarańczowym dymie. Powiedziałem - 'Pocałuj mnie, jesteś tak piękna. To są naprawdę nasze ostatnie dni' . Złapałaś moją rękę i zanurzyliśmy skoczyliśmy ku dnu. Niczym w śnie
na jawie, albo w gorączce. Zbudziliśmy się pewnego ranka i spadliśmy jeszcze niżej. Z pewnością była to dolina śmierci .Otworzyłem mój portfel. I był pełen krwi. [Dead flag - Godspeed Black Emperor] www.youtube.com/watch?v=-aLjup934Rk
Jak uzyskać taki efekt? • Co da się podrzeć to podrzyj. • Co da się zszyć bo było podarte to zszyj i nie martw się że to widać • Materiały skóra, pianka, folia, lakierowana skaya, guma • Elementy, Śróby, cwieki, futra przystrzyżone w geometrię • Faktura, zwierzęce printy, przetarte materiały, dekatyzacja. • Patchworkowanie metalowymi elementami, • ćwiekowanie, oczkowanie • Geometryzacja formy • demorfizacja gładkich form • Zbieraj kości martwych zwierząt i rób z nich biżuterię • do it yourself
Powinniśmy też wspomnieć o kontynuacji Art-Deco, Etniczności, Trendzie sportowym, Urbanistycznej Syrenie, Sukienkach Apron oraz i trendach w kostiumach kąpielowych. Ale to już w następnym numerze. Jest to tylko kontynuacją lub mixem Past Trendu, lub tego co jest głównym nurtem trendu czyli 20, 50 i 60 lat.
uda-a LOOKBOOK S/S2012 | www.facebook.com/UDAaUDAa | 74 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FASHION - TRENDY - NEWFACE00
| 76 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FASHION - TRENDY
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 77 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE00
Chaos to tylko faza kreacji Rozmowa z Olą Gościniak , która opowiada o zmaganiu się projektanta z chaotyczną rzeczywistością i próbach jej uporządkowania. | Tekst: Piotr Kiljański | Foto: Sucharski studio | EASST.com | SQKLUB | | Rozmawiał: Piotr Kiljański i Aleksandra Gościniak|
ich projekty bez kompromisu podbijają rynek komercyjnego projektowania przestrzeni. jak to jest projektować jednego dnia najpopularniejszy w polsce klub muzyczy, a na drugi dzień apartament milionera? rozmowa z olą gosciniak z pracowni projektowej sucharski. CZYM JEST DLA CIEBIE CHAOS, A CZYM PORZĄDEK W ARCHITEKTURZE I PRZESTRZENI, KTÓRĄ GOSPODARUJESZ?
JAKI JEST NAJBARDZIEJ CHAOTYCZNY Z WASZYCH PROJEKTÓW?
Żaden nie jest chaotyczny. Projektowanie to ciągłe Priorytetami w projektowaniu przestrzeni zarówno rozwiązywanie swojego rodzaju łamigłówki logicztej prywatnej jak i komercyjnej jest połączenie donej. Tak długo zestawia się wszystkie elementy skłabrze rozplanowanej funkcji z potrzebami inwestora dowe (funkcję, wymogi estetyczne, uwarunkowania i ubranie tego w estetyczny, trafiający w odpowiedprawno budowlane, potrzeby inwestora, możliwonie trendy i gusta zarówno inwestora jak i projekści budżetu etc.) aby końcowy wynik był satysfaktującego, design. Chaos cjonujący dla wszystkich pojawia się wtedy, kiedy stron. Jeżeli projekt sprawia zaczyna szwankować któwrażenie chaotycznego to raś ze składowych. Nawet może oznaczać tylko tyle, Praca z inwestorem otwartym i naprawdę dobry design nie że wciąż jest w fazie kreacji. obroni się w codziennym umiejącym zaufać w momentach użytkowaniu jeżeli będzie A UPORZĄDKOWANY? trudnych decyzji to marzenie niefunkcjonalny, ale też W przypadku tych najbardobra funkcja ‘ubrana’ w dziej konsekwentnie realikażdego architekta nieestetyczne formy lub zły zowanych dużą rolę pełni dobór materiałów. Zawsze konsekwentny w decyzjach będą powodowały dysinwestor. Bardzo często komfort i tym samym chaos w odbiorze. Ja dodatzdarza się tak, że przez brak odwagi lub szablonokowo jestem zagorzałym wyznawcą minimalizmu, we myślenie trudno jest przekonać klienta do odtak więc poczucie uporządkowania to przestrzeń ważnych rozwiązań, które były by spójne i najlepiej dobrze rozplanowana funkcjonalnie, w której bez pasujące do danego projektu. Za to praca z inweniepotrzebnych dodatków łączą się ze sobą dobre storem otwartym i umiejącym zaufać w momentach materiały w minimalistycznych zestawieniach kolotrudnych decyzji to marzenie każdego architekta. Do rystycznych. tej pory w mojej karierze zawodowej miałam niesa-
| 78 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - BIZNES - WYWIAD mowite szczęście pracować z ludźmi odważnymi, dzięki podróżom po świecie otwartymi na modne trendy. Dialog z takim inwestorem buduje zaufanie, które dzięki konsekwencji w realizacji i uczeniu się siebie nawzajem, zawsze owocuje dobrą uporządkowaną przestrzenią.
trzebuje zachłyśnięć szczególnie tych wizualnych, estetycznych. W chwilach gdy obowiązki nie pozwalają na podróże wspomagamy się albumami, zdjęciami, ale to tylko namiastki doznań i zazwyczaj motywują nas tylko bardziej do planowania kolejnej podróży:)
A CZYM JEST CHAOS I PORZĄDEK W ŻYCIU? W życiu podobnie jak w projektowaniu chaos jest dysonansem między potrzebami a brakiem możliwości ich realizacji, między wewnętrznym poczuciem estetyki a rozdrganą niekonsekwentną rzeczywistością. Porządek to poczucie harmonii, bezpieczeństwa i spełnienia. Porządek sam w sobie zawsze wywodzi się z chaosu – najpierw musimy stwierdzić nieład, dopiero później z potrzeby uporządkowania rodzi się równowaga i porządek. Tym samym potwierdzamy tylko ze chaos jest podstawą, jest tą nieforemną masą, najbardziej pierwotną ze wszystkich, tą, z której rodzi się porządek. Chaos jest początkiem kreacji.
NIEKTÓRE PROJEKTY NIE SĄ AKCEPTOWANE PRZEZ KLIENTA, ZAZWYCZAJ SĄ one PO PROSTU ODWAŻNE, JAK MYŚLISZ CO MUSI SIĘ ZMIENIĆ W SPOŁECZEŃSTWIE ABY BYŁO ODWROTNIE? Mamy to szczęście, że klienci którzy trafiają do naszej pracowni to najczęściej ludzie kreatywni, otwarci na pomysły, z ciekawymi czasami bardzo odważnym wizjami. My im pomagamy uporządkować wszystkie wizje i potrzeby w jedną spójną architektoniczną, funkcjonalną, estetyczną całość. Analizując naszych klientów, mogę powiedzieć też śmiało, że im więcej inwestorzy w życiu podróżują tym łatwiej ich przekonać do nowoczesnych rozwiązań – wynika to z ich bezpośredniego kontaktu z innym, niż Polska wciąż raczkująca w rozwiązaniach architektura. Jest jeszcze oczywiście najtrudniejszy z elementów ‘akceptowalność’ w projekcie a mianowicie nieodzowny budżet. To niestety bardzo często nie niechęć polskiego inwestora do odważnej wizji a brak odpowiedniego zasobu finansów na takową, jest największym ograniczeniem w naszej pracy.
PRACA ARCHITEKTÓW WIĄŻE SIĘ ZE SWOISTYM KOMPROMISEM MIĘDZY NATURALNĄ PRZESTRZENIĄ A LUDZMI KORZYSTAJĄCYMI Z TEJ PRZESTRZENI JAKĄ MACIE NA TO RECEPTĘ CO WAS INSPIRUJE? Od zawsze najbardziej inspirują nas podróże. Od samego początku współpracy z Jakubem byliśmy co do tego jednogłośni: bez ruchu nie ma zmian, jest stagnacja. A to właśnie potrzeba zmian jest tą najbardziej motywującą do działania a tym samym najbardziej inspirująca. Każda kreatywna głowa po-
NEW FACE 00 - MAJ 2012
WSPÓPRACOWAŁAŚ PRZY PROJEKTOWANIU JEDNEGO Z NAJBARDZIEJ ZNANYCH KLUBÓW W POLSCE JAK WSPOMINASZ PRACĘ PRZY TYM PROJEKCIE?
| 79 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE00 Projektowaliśmy Klub SQ w Starym Browarze razem z Marcinem Sucharskim. Rzeczywiście był to jeden z ciekawszych projektów z jakimi miałam do czynienia z czasów kiedy pracowałam w biurze projektowym Easst.com. Projekt dla nas szczególny dlatego ze prywatnie oboje z Marcinem lubimy ten klub jako miejsce imprez. Tym samym z jednej strony rodziły się odważne wizje i chęć stworzenia czegoś niepowtarzalnego a z drugiej automatycznie czasami bardzo krytycznie odnosiliśmy się do własnych pomysłów jako klienci samego klubu. Największym wyzwaniem było połączenie nie tylko funkcji i efektownych rozwiązań wizualnych zaspakajanych potrzeby doznań klubowych gości, ale również odporności użytych elementów na bardzo trudne warunki użytkowania jakim musiały sprostać projektowane elementy wyposażenia. W trakcie spotkań z właścicielami klubu proponowane elementy każdorazowo przechodziły ciężkie testy – od podpalania zapalniczką, przez kopanie, rysowanie ostrymi elementami po zalewanie różnymi płynami :D Tak więc po raz kolejny równie ważna co wizja była funkcjonalność. Kolejne nagrody dla klubu jak np niedawno przyznany munolud dla najlepszego klubu 2011 świadczą chyba najlepiej że udało się mimo niedużego jak na projekt klubu budżetu stworzyć przestrzeń doceniana przez naszych wymagających odbiorców. CZEGO OCZEKUJECIE OD KLIENTA ULEGŁOŚCI ABY NARZUCIĆ MU DOBRY PROJEKT CZY TO ZAWSZE JEST KWESTIA SŁUCHANIA SIEBIE NA WZAJEM? Najprzyjemniejsza i najsprawniejsza współpraca w każdej dziedzinie opiera się zawsze na dialogu. Dobry dialog natomiast wynika z wymiany zdań i różnych poglądów szanujących siebie na wzajem rozmówców. Apatia i brak zdania klienta jest trudnym
| 80 |
elementem bo nie wyznacza ani kierunku ani nie napędza do kreatywnego myślenia. Bardzo często właśnie z różnicy zdań i burzy mózgów z klientem, który ma swoje nierzadko wywrotowe wizje i konkretnie zdefiniowane potrzeby rodzą się najlepsze rozwiązania. Oczywiście czasami zdarzają się inwestorzy uparci, którzy bardzo chcą realizacji swoich pomysłów, a które nie współgrają z naszym np poczuciem estetyki. W skrajnych przypadkach rezygnujemy ze współpracy, ale często też idziemy na kompromis wychodząc z założenia ze priorytetem tworzenia przestrzeni jest jej pozytywny odbiór i dobre samopoczucie ludzi którzy będą w niej funkcjonować. JAK WIDZISZ PRZYSZŁOŚĆ SWOJEJ DZIEDZINY. MOŻESZ POKUSIĆ SIĘ O KILKA SŁÓW FANTAZJI NA TEMAT PRZYSZŁOŚCI ARCHITEKTURY? Patrząc w niedaleką przyszłość polskiej architektury widzę dynamiczny rozwój niedocenianych jeszcze w Polsce na duża skalę i bardzo młodych kierunków takich jak design czy architektura wnętrz. Świadomość przeciętnego Polaka o tych branżach wciąż jest jeszcze niestety nieduża. A co do samego merytorycznego rozwoju to tak jak wszystkie branże i w naszej widać cyfryzację. Inteligentny dom czy obsługa całego domu własnym ipad’em czy smartfonem już nikogo nie dziwi. Tak jak współczesny telefon nie służy już tylko do dzwonienia ale stal się multimedialna uniwersalna platforma która dzięki rożnym aplikacją może spełniać nawet bardzo wyszukane funkcje – wszystko zależne jest od samego użytkownika, tak samo elementy naszych mieszkań czy domów co raz częściej przestają być jednofunkcyjne. Będziemy mieszkać w cyfrowych maszynach i tylko nasza wyobraźnia będzie ograniczeniem do czego będziemy chcieli wykorzystać nasza przestrzeń:)
MAJ 2012 - NEW FACE 00
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE00
www.sucharski.pl
| 82 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - BIZNES - WYWIAD
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 83 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE00
Oye Rozmowa pomiędzy Małgorzatą Mikołajczyk, a Piotrem Szpilskim, duetem OYE studio. Reprezentantami chaosu i porządku. | Tekst: Piotr Szpilski | | Rozmawiał: Piotr Szpilski i Małgorzata Mikołajczyk |
Oye to skrót od zwrotu Open Your Eyes, projektu zainicjowanego przez Gosię Mikołajczyk i Piotra Szpilskiego - Młodych fotografów, których połączyła energia do działania i rozwijania wspólnych inicjatyw związanych ze sztukami wizualnymi od fotografii począwszy. Ich pracownia mieści się na Wildzie w Poznaniu, gdzie na drugim piętrze w pokoju pomiędzy materacami a ogromnym stołem powstało studio, w którym pracują nad fotografią fashion, video, fotografią produktu i teledyskami Pamiętasz jak poznaliśmy się na pierwszym roku studiów na ASP? Myślałaś, że jestem przestylizowanym fryzjerem z Wrocławia, zadufanym w sobie. Byłeś ostatnią osobą, z którą chciałabym rozmawiać. Totalnie nie w moim stylu. Wydawało mi się ze stwarzasz pozory, grasz kogoś innego. Nie sądziłam, że możemy razem budować wspólną idee. Kolejny raz życie okazuje się zaskakujące. Były momenty, że nie odbierałam od Ciebie telefonów. Na szczęście człowiek dojrzewa – uspokaja się, widzi i docenia więcej - nabiera dystansu do ludzi. Tak naprawdę ciężko jest z kimś współpracować. Zawsze marzyłam o OYE, chciałam mieć coś swojego, o czym będę mogła decydować. Myślę, że odkąd zaczęliśmy nakręcać się nawzajem tysiącami pomysłów wszytko zaczęło działać i nabierać kształtów. Pamiętasz jak narodził się pomysł współpracy między nami i to że jednak pomimo ogromnych różnic, które nas dzieliły znaleźliśmy wspólny mianownik w sposobie patrzenia na fotografię
| 84 |
Pomysł na OYE zrodził się na II roku studiów - dwa lat temu. byliśmy nad morzem, piliśmy wino. Wówczas zaczęliśmy robić pierwsze wspólne zdjęcia, myśląc o połączeniu i znalezieniu wspólnych wizji w tym co robimy. Byłam bardzo zaskoczona, że pomimo różnic jakie nas dzielą w działaniu i postrzeganiu świata, stajemy się idealnym duetem, który realizuje się w chaosie i porządku jaki razem budujemy. Oye miało być projektem fotograficznym. W tej chwili nasza praca i pasje popłynęły w wielu kierunkach. Kiedyś ktoś powiedział mi, że w dzisiejszych czasami trzeba być multi. Nawet nie zdążyłam zauważyć kiedy wdrożyłam to w życie. A więc jesteśmy multi i to jest to. Bardzo lubię to, że każdy z nas ma inne zainteresowania. Spełniamy się w innych dziedzinach. To nas uzupełnia. Myślę, że połączył nas region, z którego pochodzimy: mnóstwo drzew, inna mentalność. Kochamy woj. lubuskie. Jestem szczęśliwa, ż było nam dane dorastać w pięknym miejscu. Aglomeracja czasami mnie przerasta. Za dużo agresji, chamów, prostaków
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © OYO STUDIO - PIOTR SZPILSKI I MAŁGORZATA MIKOŁAJCZYK
NEWFACE00 - BIZNES - WYWIAD
FOT: © OYO STUDIO - PIOTR SZPILSKI I MAŁGORZATA MIKOŁAJCZYK - MODELKA BEATA PALUSZKIEWICZ
i syfu. Korki , agresywna jazda samochodem, do której trzeba przywyknąć. Totalny chaos. Widzę w naszych fotografiach porządek podyktowany przyrodą, która nas otaczała jak byliśmy dziećmi. Jednakże bardzo ważne jest dla mnie również to, że energia jaka jest między nami daje poczucie chaosu, który wprowadza trochę brudu w uporządkowane przyrodą fotografie. Przez to, że współpracujemy nabierają one dla mnie większej wartości. Dzięki temu nauczyłem się doceniać tę relacje i pracę z Tobą. Potrafimy się nawzajem krytykować bez urazy mamy do siebie dystans. Czuję, że to daje nam przewagę. Piotr Szpilski Jest absolwentem ASP w Poznaniu. W swoich projektach zajmuje się wycinaniem, malowaniem i sklejaniem. Fascynują go kolaże, video przy zachowaniu dużego dystansu do sztuki. Dąży do ideałów w tworzeniu małych obrazków, które skrzętnie pakuje w białe ramy. Autor wystaw indywidualnych nacechowanych biograficznym kontekstem. www.piotrszpilski.tumblr.com
Małgorzata Mikołajczyk Absolwentka poznańskiej ASP - fotografka. Oprócz projektów związanych z fotografią współtworzy kolektyw muzyczny z poznańskim producentem Mikołajem Mikitą. Ceni sobie wolność freelancerki i robi to co lubi. www.mmikolaj.tumblr.com
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 85 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE00
Jak dorosnę chcę być jak Fulla Barbie to reprezentantka zachodu, wyuzdana, rozimprezowana. Mieszka w Miami i ma dziwnych przyjaciół. Fulla jest inna. | Tekst: Piotr Kiljański i Dominika Piaseczna |
Dla muzułmańskiej rodziny barbie jest symbolem upadku moralności zachodu. Dość niedawno zakazano sprzedaży tej lalki w krajach Arabi Saudyjskiej i Iranie. Fulla w szafie zamiast kolekcji Diora, Versace i Givenchy ma równie imponującą kolekcje Hijab i Niqab. Jest pożądana przez wszystkie dziewczynki od Maroko po dalekie krańce Indochin. Barbie znamy wszyscy, jest królową całego świata, nym marzeniem dziewczynek z najniższych warstw najbardziej rozpoznawalną i najlepiej sprzedającą społecznych i powoli wyznaczała wzorzec kobiety się lalką w historii. Jednak w krajach muzułmańskich XX wieku. Ideał w jakim zakochały się dziewczynstraciła już jakiś czas temu swoich poddanych, na ki z całego świata był oparty na gustach mężczyzn. rzecz młodszej, mniej liberalnej koleżanki rodem z Lalka powstała z braku odpowiednika na rynku lalSyrii. Lalka Fulla (arab: Jaśmin), która zamiast błyszki-kobiety. Wszystkie lalki dostępne w sklepach w czyka nosi w torebce Sadżdżada (dywanik modliowym czasie były dziewczynkami. Szczyt poputewny), a zamiast na imprezy przy basenie chadza larności osiągnęła podczas rewolucji seksualnej w na Salat (rytualną modlitwę Ameryce, gdzie dzieci, któmuzułmańską). Fulla w re dorosły opierając się na szafie zamiast kolekcji Diowzorcu Barbie miały około Fulla zamiast błyszczyka 20 lat. Propagowały one ra, Versace i Givenchy ma równie imponującą kolekktóry do dziś jest nosi w torebce Sadżdżada wzorzec, cje Hijab (tradycyjnych hust synonimem piękna, według zamiast na imprezy przy którego szyte są tożsamoarabskich) i Niqab (ortodoksyjnych strojów muzułmańbasenie chadza do meczetu na ści, w które chce się zmieskich). Jest pożądana przez ścić każda nastolatka. Salat wszystkie dziewczynki od Dla muzułmańskiej rodziMaroko po dalekie krańce ny Barbie jest symbolem Indochin, w których muzułupadku moralności zachomanie mają ostatnie bastiony religijne. du. Dość niedawno zakazano sprzedaży tej lalki w Barbie to produkt powstały w wyniku potrzeb społekrajach Arabii Saudyjskiej i Iranie. Popyt na lalkę czeństwa opartego na konsumpcjonizmie. Pierwszy ucieleśniającą kobietę nadal pozostał. Zauważyli to raz pojawiła się w roku 1945. Kreowała pewien styl w 2003 marketingowcy z Syryjskiej firmy New Boy życia, a w późniejszym czasie, w związku z rozwojem i odpowiedzieli na potrzeby muzułmańskich spofirmy, przynosiła ogromne zyski. Była niedościgniołeczności. Stworzyli Fullę, która wymiarami niczym
| 86 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © New Boy® Animation & TVC® Production
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
nie różni się od Barbie. Ma jednak zasadnicze różnicę, Fulla ma wtopioną w plastik bieliznę aby nie można było jej rozebrać, ma kruczo czarne włosy oraz ciemne oczy i oliwkową skórę. Przede wszystkim jednak Fulla uosabia wartości Islamu. Firma New Boy stworzyła kulturową maszynę w postaci lalki, która kreuje światopogląd małych dziewczynek. Reklamy telewizyjne prezentują Fulle jako uległą gospodynie domową, dobrą żonę i religijną poddaną Allaha. Wspomniana lalka, posiada atrybuty, które w duchu religii islamskiej mają kształtować małe dziewczynki. W zestawie można znaleźć dołączony dywanik do modlitw (sadżdżada), na którym pięć razy dziennie mała muzuł-
NEW FACE 00 - MAJ 2012
manka musi modlić się do Allaha (codziennie podawane są godziny modlitw wyliczane według słońca i faz księżyca). Posiada różowy różaniec czy różową abaję (wierzchnie okrycie), w której może odwiedzać meczet. A w międzyczasie firma proponuje produkty codziennego użytku. Aisha myje ręce mydłem z Fulla, potem zjada płatki ze swoją ukochaną lalką na kartoniku, by wyjść do szkoły z plecakiem z wizerunkiem swej idolki. Arabska reklama marki Fulla trafia socjotechnicznie do najmłodszych poprzez znane, ale zakazane triki w świecie zachodnim. Lalka mówi „Kocham cię, ciekawe czy twoja mama kocha ciebie tak jak Ja. Jeżeli cię kocha, to na śniadanie zrobi ci chleb z serkiem Fulla”.
Reklama telewizyjna niczym nie odstaje od produkcji zachodniego świata, zmieniona jest tylko sceneria z plaż Miami na krainę tysiąca i jednej nocy. W przeciwieństwie do lalki Barbie, Fulla nie ma koleżanek, nie ma także chłopaka, ponieważ tradycjonaliści muzułmańscy nie wierzą w miłość romantyczną. Rekompensuje jej to koń którym jeździ do Mekki, zestaw do Henny lub lampiony wieszane w czasie Ramadanu. Pytanie nasuwa się jedno. Czy Fulla, która ma kształtować światopogląd i wpajać pewne wzorce kulturowe przyszłego pokolenia kobiet muzułmańskich, nie działa dokładnie tak samo jak zabroniona lalka Barbie, która miałaby demoralizować małe Arabki?
| 87 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE00
Nie wiadomo czy Fulli oprócz zadania wypełnienia niszy rynkowej nie powierzono także misji polityczno-religijnej. W końcu małe Aishe dorosną i albo zbuntują się przeciw wzorcom Fulli albo za nim pójdą. Fulla ma także przeciwników w świecie islamu, szczególnie wśród muzułmańskich aktywistek z ruchu obrony praw kobiet.
Zarzuca się jej re-islamizację i tak samo jak Barbie zarzuca się kult ciała tak Fullę piętnuje się za ukazanie wzorca fundamentalnego Islamu. Są to pojedyncze głosy i głównie występujące w muzułmańskich krajach o tendencjach liberalnych takich chociażby jak Maroko. Pomimo dziwnych dla człowieka zachodu akcesoriów Fulli jak zestaw do Henny, Hijab,
Burek i Jellab, ma ona także to samo co Barbie. Plecaki i mydełka oraz jaśminowe perfumy. Fulla nie różni się strategia marketingową od jej koleżanki z ameryki. Oczywiście Barbie marzy o karierze w Hollywood, a Fulla o raju, w którym spotka się z Allahem. Jednak Barbie ma jedna rzecz, o której Fulla nawet nie może marzyć. Barbie ma Kena.
FOT: © New Boy® Animation & TVC® Production
| 88 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © New Boy® Animation & TVC® Production
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 89 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE00
Instant commerce Sklepy tymczasowe mają swoje źródło w handlu komiwojażerskim, nie dziwi nikogo fakt sprzedaży towarów na ulicy. Jednak zaskakujące jest to, że robią to marki luksusowe. | Tekst: Milena Gapa |
Pojawiają się i znikają. Zaskakują i wzbudzają zachwyt. Poszukiwane i pożądane. Pudełko po butach, witryna na pustyni czy drewniany kontener. To tylko nieliczne przykłady projektów sklepów tymczasowych. Sklep pop-up ma na celu skuteczną kampanię i promocję marki poprzez krótkoterminowe wystawienie artykułów w niecodziennej przestrzeni.
struktywnego społeczeństwa dążącego do władzy i chęci posiadania. Każdy człowiek kiedyś umrze tak jak “Prada Marfa”, który ulegnie zniszczeniu poprzez degradację środowiska i upływ czasu. Generacja Y jest pogrążona w samotności, megalomanii, materialnym i intelektualnym hedonizmie, kreująca wizerunek hippstera albo snoba (bez szlachectwaskrót z języka łacińskiego).
Wszystko zaczęło się od filmu „Spragnieni miłości” ,po którym po raz pierwszy pojawił się pomysł na sklep tymczasowy. Jednym z najbardziej znanych projektów pop-up shop’u jest „Prada Marfa”, sklep Prady który wygląda jakby wtargnęło do niego tor“Prada Marfa” jest jak “window shopping” albo obnado i porzuciło w samym sercu pustyni w stanie Teraz Mona Lizy, który można podziwiać w odległości xas, niedaleko miasta Marfa, przy drodze numer 90. kilku metrów. Berlińscy artyści Elmgreen i Dragset stworzyli rzeźbę, Teraz konstrukcja to atrakformę która łączy konsumpcja turystyczna. Miasto cjonizm i sztukę. KonstrukMarfa liczy dwa i pól ty“Prada Marfa” jest jak “window cja sklepu to minimalistyczsiąca mieszkańców i jest shopping” albo obraz Mona na sztukateria, połączenie surowym, ekskluzywnym cegły, szyby i aluminiowej kurortem oraz intelektualLizy, który można podziwiać w ramy. W środku znajdowaną mekką naszych czasów, ły się oryginalne torebki i gdzie można znaleźć książki odległości kilku metrów. buty marki Prada z kolekcji Goethego i kupić obraz za jesień/zima 2005. Nieste50 000 dolarów. Samotne ty, kilka dni po otwarciu, skupisko ludzi, przy drodze wszystko skradziono a na ścianach namalowano numer 90, oferujące kolację w luksusowej restausprayem słowo „głupi”. Po tym wydarzeniu wstaracji, miejsce w którym trudno znaleźć fryzjera albo wiono nowe torebki, ale bez dna i założono sysbaterie. tem bezpieczeństwa , zlikwidowano nawet drzwi wejściowe. Akt ten, jak ocenili artyści, miał wymiar Z Marfi do Saint Tropez jest długa droga ,ale krótsymboliczny wyrażający brutalność i zawiść autodekie skojarzenie. W 2010 roku, podczas corocznego
| 90 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 91 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE00
letniego zjazdu celebrytów powstał butik Chanel, który znajdował się w osiemnastowiecznej prywatnej rezydencji, obok basenu i oranżerii. Ten ekskluzywny widok jest wręcz karykaturą “Prada Marfa”, gdzie surowość natury krzyżuje się z nieoczekiwaną interwencją człowieka. Patrząc na Chanel mamy jeszcze większe wrażenie osamotnienia w materializmie i przepychu. Moda na sklepy tymczasowe przemija i dziś nie jest
| 92 |
już dla nas zaskoczeniem. W Polsce dopiero doceniamy ten pomysł na buzz marketing. Na ulicy Baranieckiej w Warszawie marka Zuo Corp już zamknęła swój sklep , który wyglądał jak prawdziwy dom luster. Pop-up shop przyciąga, intryguje, zadziwia swoim designem. Na razie jesteśmy zauroczeni tą nową formą strategii marketingowej , ale jak każde zauroczenie może szybko przeminąć albo zamienić się w zamiłowanie na wiele długich lat.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 93 |
OYE
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE00
STUDIO WWW.OYESTUDIO.PL
| 94 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 95 |
DESIGN - WYWIAD - NEWFACE00
Alastair Fraud Luke Rozmowa z Alastairem Fraud Lukiem, światową figurą Designu, oraz reprezentantem ECO DESIGN i lobbystą cykli projektowych. | Tekst: Piotr Kiljański | Foto Milena Gapa | | Rozmawiał: Piotr Kiljański i Alastair Fraud Luke |
spotkaliśmy się na arena design w poznaniu. jeden z ważniejszych reprezentatów eco design na świecie rozmawiał ze mną o przyszłości społeczeństw opartch na ropie i o tym czy eco nie jest imaginacją dla społeczeństwa i za razem argumentem dla mydlenia konsumentom oczu przez korporacje CZY NIE UWAŻASZ ŻE SŁOWO ECO, ECO BIZNES ECO. Spójrzmy na to w taki sposób... TO TYLKO PRODUKT MARKETINGOWY DZISIEJSZEGO PROJEKTOWANIA. CZY NIE WIDZISZ W ALE CHYBA NIE CHCESZ MÓWIĆ O CYKLACH TYM JAKIEGOŚ RODZAJU HIPOKRYZJI BIZNESU PROJEKTOWYCH I PRODUKCYJNYCH TO LOGICZDBAJĄCEGO O ZYSKI? CHCEMY BYĆ ZDROWI NE ŻE OPRÓCZ MNIEJSZEJ ZUŻYWALNOŚCI ZAWIĘC DAJĄ NAM GREEN BRAND. SOBU TE TECHNIKI ZOSTAŁY STWORZONE DLA Zwracam uwagę na to skąd pochodzą surowce i CZYSTEGO ZYSKU. OCZYWIŚCIE WYGLĄDAJĄ jak używamy zasobów. JeONE PIĘKNIE W SFERZE stem świadomy że one się PUBLICZNEJ. TAKI PARYkończą. Jesteśmy zmuszeni TET ZYSKOWNOŚCI. Kluczem do funkcjonowania rozwijać ECO biznes poNie! Spójrzmy na pewną w równowadze jest zwrócenie nieważ od około 300 lat Niemiecką firmę Thonet. nie zrobiliśmy księgowego uwagi na cykle, nie tylko w samej Robią drewniane krzesła, i bilansu i nie rozliczyliśmy biorą od 100 lat drewno z naturze, ale produkcji, wzrostach tego samego lasu. Jak oni to się jeszcze z naturą, nawet nie policzyliśmy zasobów. robią? Po prostu zrozumieli i spadkach populacji Nie możemy w swojej ignoskąd się to drewno wzięło. rancji wpisywać jako koszt Nokia którą wszyscy znamy. funkcjonowania biznesu saJest jedną z większych firm mej natury. Spoglądanie tylko na wzrost biznesu, nie na świecie a pochodzą z Finlandii w której nie ma jest trafnym argumentem, ponieważ rzeczywistość wielkich tradycji technologicznych. Jak oni w ogózmusza nas by zrozumieć, że prawdziwym kluczem le przetrwali? Przemyśleli bardzo skrupulatnie swój do funkcjonowania w równowadze są cykle. Nie Biznes Model, Nie skupiając się na swoich klientach tylko w samej naturze, ale produkcji, wzrostach i dzisiejszych lecz powiązując ich z przyszłym klienspadkach populacji, także w samej ekonomii. Klutem. Nadal są liderem chociaż funkcjonują od poczem do funkcjonowania cykli są naturalne systemy czątku w oparciu o ten sam model. Kluczem jest biznesowe. Nie wiem dokładnie jako określić słowo schemat funkcjonowania, który jest obecny dziś,
| 96 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © MILENA GAPA
NEWFACE00 - DESIGN - WYWIAD
ALASTAIR FRAUD LUKE
VENUS JACQUE'A FRESCO, NIE MASZ WRAŻENIA ŻE TO UTOPIA? To nie jest Utopia, jestem daleki od takich określeń. Ma to charakter bardziej mikro-Utopii ale tylko dlatego, że jest to dobre. Nie ma tyle surowców by To nie sen to jest rodzaj starczyło ich dla nas wszystkich, przyszłej rzeczywistości. Możemy sięgnąć po te ktoś musi przegrać, ale tylko w wzorce, wręcz musimy. Zaraz i tak zmusi nas do tego gospodarce opartej na ropie rzeczywistość.
ale nie trzeba go zmieniać jutro, gdy zmieni się otoczenie ekonomiczne lub biznesowe. CZYM JEST EKONOMICZNY MODEL JUTRA? Na pewno nie jest oparty na ropie. Ropa znika, za chwilę nie będzie głównego surowca światowej gospodarki. Potrzebne nam są alternatywne surowce.
WSPANIALE ALE CO ZASTĄPI GŁÓWNY SUROWIEC W NASZYM 'CARBON SOCIETY'? PRZECIEŻ JESTEŚMY 'CARBON SOCIETY' PRAWDA? Jesteśmy też "carbon-economy" I podążamy w stronę "Low carbon economy" I widzę tutaj dwie cechy. Pierwsza to taka, że używamy za dużo rzeczy, elektroniki, samochodów, przedmiotów, na których produkcję wydajemy bardzo wiele energii pochodzących z ropy. Pierwszą rzeczą jest próba ujednolicenia przedmiotów lub produktów. Druga jest bardziej społeczna. Mianowicie możemy pewne rzeczy wykonywać lokalnie. Produkty żywnościowe nie musza podróżować po całym świecie. Nie musimy zużywać surowców na transport. Dajmy jako przykład mleczarnie, która współpracuje z otoczeniem poza miastem i sprzedaje swoje wyroby w sposób systemowy w mieście obok. ZACZYNA TO BRZEMIEĆ TROCHĘ JAK PROJEKT
NEW FACE 00 - MAJ 2012
ALE TERAZ TO JEST SEN! SPÓJŻMY NA AMERYKAŃSKIE WPŁYWY W AMERYCE ŚRODKOWEJ, SPÓJŻMY NA GŁODUJĄCĄ AFRYKĘ, SPÓJŻMY NA 40% PRODUKCJI ŚWIATOWEJ W CHINACH, A MY MÓWIMY O KILKU CITI FARM W NOWYM JORKU Tak to jest właśnie ekonomia oparta na ropie. Produkcja jest cały czas powiększana, zużywamy więcej ropy niż kiedykolwiek wcześniej. Mało tego zużywamy więcej ropy niż jej produkujemy, Musimy zaproponować alternatywny system energetyczno-ekonomiczny. Musimy zacząć się ograniczać. Może za 20 lat nie będziemy musieli już tyle podróżować bo będzie technologiczna alternatywa zobaczenia tych wszystkich miejsc. Musimy wziąć sobie do serca "ECO prawdę". Nie ma tyle surowców by starczyło ich dla nas wszystkich, ktoś musi przegrać, ale tylko w gospodarce opartej na ropie. Dlatego alternatywą są cykle systemowe i zwracanie uwagi na otoczenie naturalne. Myślę, że nie ma tutaj Utopii.
| 97 |
DESIGN - WYWIAD - NEWFACE00 To czysty pragmatyzm. Społeczeństwo oparte na ropie jest na pozycji z góry przegranej. Zobacz co się stało w Anglii - jak dostawcy jedzenia, a mówię tutaj o transporcie, zaczęli strajkować. W ciągu kilku dni w Londynie zaczęło brakować jedzenia. To niebezpieczne. BARDZO NIEBEZPIECZNE ALE CO PROPONUJESZ? Proponuje system jaki omawialiśmy na warsztatach. Współpraca lokalna między mleczarnią, a społecznością. Mleko pochodzące od krowy trafia do systemu dystrybucji automatycznej. Tu nie ma supermarketu, jest automatyzacja. ALE AUTOMATYZACJA TO WZROST BEZROBOCIANIE UWAŻASZ, ŻE TO MOŻE NARUSZYĆ SYSTEM KTÓRY JEST ZŁY, CHYLI SIĘ KU UPADKOWI I
| 98 |
JEST NA NIEGO SKAZANY U SAMYCH JEGO PODSTAW, ALE BEZ PRACY NIKT NIE KUPI TEGO MLEKA BO NIE BĘDZIE GO NA NIE STAĆ Niekoniecznie! Ktoś musi dbać o system, zaprojektować go. Bez spedycji mleko jest tańsze, więc ograniczenie przepływu pieniądza nie powinno naruszyć systemu. OBLICZYŁEŚ TO? Nie, ale bądźmy szczerzy, za wcześnie na obliczenia, system i tak się sprawdza. Nie mówimy tutaj o snach tylko o zreorganizowaniu systemu. Bo jeśli nie zorganizujemy systemu na nowo, ten łańcuch oparty na ropie pęknie, a my zostaniemy z niczym. Więc mówmy o snach, ale i o reorganizacji. To czyste praktyczne podejście.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - DESIGN - WYWIAD
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 99 |
DESIGN - TYPOGRAFIA - NEWFACE00
ProtoTYPO'wa Anna Kruk Anna Kruk porządkuje systemy liternicze. Jest typografem odnoszącym spore sukcesy mimo swojego młodego wieku. Jak to robi? | Tekst: Katarzyna Gliszczyńska | Foto: Anna Kruk |
TYPOGRAFIA TO CAŁY SYSTEM LITERNICZY NIE PROJEKTOWANIE SAMEGO ZNAKU LITERNICZEGO. O TYM JAK ODNIEŚĆ SUKCES W TEJ BRANŻY? JAK SPĘDZAĆ DŁUGIE TYGODNIE NAD NIGDY NIE ZAMYKAJĄCYM SIĘ PROJEKTEM, ORAZ JAK BYĆ CIERPLIWYM W KONSTRUOWANIU liter. ROZMAWIAMY Z ANNĄ KRUK, TWÓRCĄ KROJU COOKIE. Ania Kruk - 25 lat i świeżo obroniony dyplom poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego, stypendystka konkursu im. Marii Dokowicz na najlepszą pracę dyplomową z zakresu projektowania. Mówi, że studiowała design - i to jest w jej przypadku bardzo szerokie pojęcie. Uczyła się projektować: meble, lampy, wnętrza (co, jak sama mówi, "nie bardzo
jej wychodziło"...) a nawet przestrzeń publiczną. Na trzecim roku zrobiła kurs szycia i próbowała swoich sił w projektowaniu ubioru, ale już na czwartym nastąpił kolejny zwrot w akcji, gdy trochę przez przypadek, idąc za koleżanką, trafiła do Pracowni Projektowania Znaku i Typografii profesora Kochnowicza.
FOT: © ANNA KRUK
KRÓJ COOKIE
| 102 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - DESIGN - TYPOGRAFIA
FOT: © ANNA KRUK
Wracając do Poznania, wiedziała już, że w designie pociąga ją projektowanie systemów i struktur, kompleksowe projekty, które wymagają zaprowadzenia porządku między dużą ilością elementów, ułożenia ich w logiczną strukturę. Taki był jej dyplom, w Pracowni Interpretacji Przestrzeni u prof. Andrzeja Wielgosza: strona internetowa 100years.pl, która w wizualny sposób, za pomocą prostych animacji przedstawia zmiany w strukturze narodowościowej Polski na przestrzeni 100 lat. Takim kompleksowym projektem, systemem elementów jest również krój pisma. Przecież chodzi o to, żeby litery wyglądały dobrze razem, a nie każda z osobna. Ania ma w swoim portfolio 3 "skończone" kroje: Arnie, Kotta i Cookie. Skończone w cudzysłowu - ponieważ mówi się, że czcionka nigdy tak naprawdę nie jest zamkniętym projektem, zawsze można coś poprawić, dorysować nowe znaki, rozwinąć. Arnie powstał w zeszłym roku, jako aneks do dyplomu, w Pracowni Projektowania Znaku i Typografii u prof. Kochnowicza. Kotta i Cookie to już projekty komercyjne, wykonane po studiach. Pierwszy klient, i to od razu jaki! Kottę i Cookiego opublikował światowy gigant: Google. Okazuje się, że jednym z pól jego działalności jest Google Web Fonts, katalog darmowych krojów przeznaczonych do projektowania stron internetowych. I dzięki jego finansowemu wsparciu, czcionki Ani i innych projektantów są tam dostępne do pobrania za darmo dla każdego. Największą popularnością wśród projektów Ani cieszy się Cookie. Autorka opowiada o procesie powstawania kroju pisma: "to rodzina elementów o wspólnym rodowodzie, a nie przypadkowo zebrane
FOT: © ANNA KRUK
ANNA KRUK TWÓRCA COOKIE
Typografia to graficzna wiedza tajemna o literach i wszystkim co ich dotyczy. Zajęcie, które wymaga sporo cierpliwości, ponieważ proces projektowania kroju pisma może być długi i żmudny, oraz zwracania uwagi na detale, szczegóły, które sprawiają, że dla typografa "a" w kroju Garamond jest zupełnie inne niż ta sama litera w kroju Baskerville. Nie wspominając już nawet o Arialu... Pierwsze kroki w tej dziedzinie nałożyły się w czasie z wyjazdami stypendialnymi Ani. Mieszkała najpierw przez pół roku we Francji, studiując w ramach programu Erasmus na École Nationale Superieur des Beaux-Arts w Lyonie, by prosto stamtąd pojechać do Barcelony na praktyki do Studia Mariscal. Nie mogła trafić na lepszy moment - w renomowanym studiu powstawał właśnie wyjątkowy projekt: pełnometrażowy film animowany „Chico y Rita”. Efekt 5 lat pracy Javiera Mariscal, reżysera Fernando Trueba, zdobywcy Oscara, i całego sztabu rysowników, grafików i specjalistów od 3d. Można powiedzieć, że udało jej się otrzeć o Oscara - film, który można było oglądać w kinach także w Polsce, uzyskał w tym roku nominację w kategorii najlepszej animacji, a Ania miała swój mały udział w pracy nad nim: w trakcie praktyk pomagała w projektowaniu kroju pisma "Chico", stworzonego specjalnie na potrzeby animacji. Pobyt w Barcelonie przeciągnął się o rok. Mimo wątpliwości babci, która uważała, że wnuczka rzuca studia, żeby wyjechać w nieznane za przystojnym Hiszpanem; Ania spędziła ten czas pracowicie, robiąc roczną specjalizację Master in Advanced Typography and Editorial Design na Eina, Escola de Disseny i Art, znów zajmując się literkami.
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 103 |
FOT: © ANNA KRUK
DESIGN - TYPOGRAFIA - NEWFACE00
KRÓJ THE JUNGLE BOOK
znaki. Każdy krój opiera się na charakterystycznej dla siebie zasadzie konstrukcji liter. Konstrukcja może być geometryczna, wykreślona, lub wręcz przeciwnie: opierać się na śladzie narzędzia: pędzla, długopisu, pióra - wtedy decyzje projektowe podejmuje się na bazie ćwiczeń kaligraficznych. Obserwujesz grubości linii, kontrast, proporcje. Czy twoje litery mają być szerokie, pękate, czy raczej wąskie i wydłużone? Dekoracyjne czy proste? Zaokrąglone czy kanciaste?" Cookie jest oparty na pisankach w stylu lat 50-tych: odręczny, oparty na śladzie pędzla. "Gdy nie wiedziałam jak poprowadzić linię, gdzie powinna być gruba, a gdzie cieńsza - po prostu brałam pędzel i sprawdzałam to na papierze" - mówi Ania. Wydawałoby się, że wystarczy zeskanować rysunki i projekt gotowy. Jednak okazuje się, że to nie takie proste. Cookie był przerysowywany na nowo paręnaście razy, zmieniały się proporcje, powstawały bardziej i mniej deko-
| 104 |
racyjne wersje każdej litery. Ważne jest zachowanie równowagi: jeśli każda litera będzie miała ozdobny zawijas, czcionka traci i na czytelności i na urodzie, staje się zbyt przeładowana (chyba, że to jest właśnie efekt jaki chcemy uzyskać). Ciągle trzeba pamiętać, że projektujemy cały system, a nie pojedyncze elementy. Kolejnym problemem w przypadku Cookiego były łączenia między literami. W tak zwanej "pisance", czyli czcionce imitującej pismo odręczne, często projektuje się literę w taki sposób, aby łączyła się z następną - tak jak to się dzieje naturalnie gdy piszemy. To co przychodzi automatycznie w piśmie odręcznym, w przypadku czcionki jest bardziej skomplikowane: należy przewidzieć setki możliwych kombinacji liter, i sprawić by wyglądały naturalnie w każdym zestawieniu. A potem testować i poprawiać, znów testować i znów poprawiać... Narysować cyfry, znaki interpunkcyjne, diakrytyki. I jeszcze raz przetestować, i jeszcze
raz poprawić. Podobno nie ma słabych krojów pisma, są tylko kroje niedokończone, niewystarczająco dopracowane. Tak jak już było napisane na początku: projektowanie krojów pisma to zajęcie dla cierpliwych. Ale za to gdy czcionka już jest skończona, opublikowana i oddana w ręce użytkowników... ”Często dostaję maile od ludzi, którym podoba się Cookie” - mówi Ania - „i chcą go wykorzystać w konkretnym projekcie: nadruku na koszulce, opakowaniu, ilustracji, blogu. Mój krój jest opublikowany na licencji Open Source, nie musieliby mnie nawet o to pytać, ale cieszę się, że się odzywają. To naprawdę świetne uczucie, widzieć jak twój projekt zaczyna żyć własnym życiem. W Stanach, w Turcji, w Australii. Raz nawet napisała do mnie dziewczyna z Berlina, która chce sobie Cookiego... wytatuować.” I to jest dopiero wyraz uznania dla pracy projektanta!
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - DESIGN - TYPOGRAFIA
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 105 |
DESIGN - WYWIAD - NEWFACE00
Słoneczko Agnieszki Lasoty Reprezentuje i mówi o designie krytycznym. Prowokuje w projektach zadając pytania o granice sfery prywatnej i publicznej. | Tekst: Agata Dąbrowska | Foto: Agnieszka Lasota |
balansuje na granicy sztuki i dizajnu. Odrzucając etykiety, kontestując zastany porządek, w centrum stawia twórcze działanie i – odbiorcę czy użytkownika. O najnowszych projektach i przestrzeni krytycznej rozmawiamy z agnieszką lasotą Zaczynając nieco od końca... Jesteśmy „świeżo” po konferencji naukowej W stronę dizajnu krytycznego, która po raz pierwszy w Polsce podniosła temat potencjału myśli krytycznej skupionej wokół działań projektowych, sytuujących się na pograniczu wzornictwa, sztuki i
nauk humanistycznych. Pytając za Klarą Czerniewską: co czeka nas po dizajnie krytycznym? Gdzie jest jego miejsce, poza przestrzeniami galeryjnymi, muzealnymi, z którymi, także poprzez własną twórczość, nawiązujesz pewien krytyczny dialog?
FOT: © AGNIESZKA LASOTA
PROJEKT FACEBLOK
| 106 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © AGNIESZKA LASOTA
NEWFACE00 - DESIGN - WYWIAD
FRAGMENT WYSTAWY MEBLE Z PAMIĘCIĄ
FRAGMENT WYSTAWY MEBLE Z PAMIĘCIĄ
środowiska samych dizajnerów i kół z nimi związanych. Tego typu przyzwolenie wynikać winno z lojalności czy etosu pracy. Dizajn krytyczny nie jest krytyką dizajnu, a często jest tak mylnie rozumiany.
slow a fast? Doskonale, że nawiązujesz do tej postaci i jej działań, ponieważ jej (ich) taktyka jest mi ogromnie bliska. Niecały miesiąc temu sama sięgnęłam po te narzędzia i stworzyłam projekt PERFORMANCE 2.19.46., który rozegrał się w dużej części na Facebook’u. Weszłam w pakt z z machiną popkultury. Stałam się twarzą marki odzieżowej, starając się tym samym przemycić krytykę nie tyle tego konkretnego projektu, co raczej całego systemu. Działania z kategorii tak pojętych praktyk widzę jako jeszcze jedną formę krytyki. Jako kolejne narzędzie.
object untitledna 3/5dizajn (mirror) untitledTwoim 4/5 (display cabinet)może Podstawową przestrzenią krytyczny ponia. Jakiobject kierunek, zdaniem, d 360, w 680, hwinna 1420mm,a Priva Lite glass,dizajnu. glass,h projector, notebook, transformer Dimentions dtempered 415, w Otwarcie 600, 1000mm The display cabinet in oak , Dream Glass, pomiędzy tempered glass, projector być mirror, przestrzeń samego na 11’ wyłonić się z tej linii rozpiętej tę stosunkowo młodą praktykę powinno przyjść ze peryferiami aphoto/fot. mainstream’em, photo/fot. G-M Studio G-M Studio pomiędzy
Poprzez swoje prace – obiekty, instalacje – podejmujesz trudne pytania o kondycję współczesnego człowieka i współistniejącego z nim świata materialnego. Język wizualno-dźwiękowy metaforyzuje dosłowny, werbalny dyskurs codzienności. Tak się dzieje w przypadku Słoneczka… Jako element i współtwórca świata kultury materialnej zaczęłam krytykę od tego, co mi było najbliższe. Podważyłam zasadność błędnego koła wytwarzania. W projekcie „Meble z Pamięcią” krytykowałam przymus pozbywania się i nabywania – obłędnej, niezrozumiałej i niczym nie popartej konsumpcji. W „Słoneczku” staram się piętnować uprzedmiotowienie samego człowieka. Używam dostępnych twórcom narzędzi żeby wywołać zamierzony efekt. Sięgam po rękodzieło, fotografię, dźwięk czy instalację, żeby praca, która stworzyłam, miała odpowiednio mocny wydźwięk krytyczny. Pewne napięcie i krytyczny potencjał wyrażają także nasilające się ostatnimi czasy oddolne ruchy „modowe” – choćby przywołana w Krakowie Serpica Nara. (Nie)istniejąca projektantka, bazując na systemowych narzędziach, przechwytuje i redefiniuje skostniałe, zastane znacze-
NEW FACE 00 - MAJ 2012
Twój ostatni projekt, Faceblok to próba wzmocnienia pewnych oczywistych, ale niezauważanych na codzień komunikatów. To również pewna polemika i gra w przekraczanie granic prywatne/publiczne. Projektant „rozprasza się”, inicjuje pewne zdarzenia, zaprasza do interakcji, sam zaś usuwa się w cień, podsuwając narzędzie odbiorcy/użytkownikowi. Projektanci w procesie swojej edukacji uczą się przede wszystkim odpowiedzialności społecznej. W dużej mierze praca projektanta polega na usuwaniu się i pewnej służebności wobec odbiorcy. Nie ma w mojej postawie niczego nowego, zaskakującego czy niezgodnego z definicją zawodu. Dlatego nie wybieram porządku czy chaosu. Wybieram porządkowanie chaosu.
| 107 |
FOT: © AGNIESZKA LASOTA
DESIGN - WYWIAD - NEWFACE00
Gallery view/ fragment wystawy BWA Design. photo/ foto G-M Studio
Dimensions 1650, 850mmm Digital print on premier generations alise paper 260gsm on dibond photo/ foto Barbara Czartoryska
Dimensions 1650, 850mmm Digital print on premier generations alise paper 260gsm on dibond photo/ foto Barbara Czartoryska
FOT: © AGNIESZKA LASOTA
FRAGMENTY WYSTAWY SŁONECZKO
2012 - NEW FACE 00 the BWA Design Gallery view/ fragment wystawy BWA MAJ Design.
| 108 |
PANTONE 232
CMYK #ec068d PANTONE 2995 www.skarpeto.pl 0, 90, 11, 0 236, 6, 141 Kod 20 % rabatu : 1nface2012
CMYK 3, 67, 0, 0
#00a4e4 109, 164, 228
DESIGN - WYWIAD - NEWFACE00
FRAGMENTY WYSTAWY MEBLE Z PAMIĘCIĄ
object untitled 5/5 (cabinet) ntions d 400, w 1245, h 795mm The cabinet in oak , Dream Glass, tempered glass, projector, 11’ notebook, transformer photo/fot. G-M Studio)
| 110 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - DESIGN - WYWIAD
Atelier
ul. Kutrzeby 16G / 110, POZNAN 608 239 569 / 666 329 508
Show Room
Pyzdry ul.Szybska 33, 62-310, PYZDRY 608 239 569 / 667344 609
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 111 |
KULTURA - TEATR - NEWFACE00
Zapis Automatyczny Porywacze Ciał to alternatywa sama w sobie. Jak organizować spektakle i nie oszaleć będąc chaotycznym improwizatorem i? | Tekst: Jan Kęszycki | | Rozmawiał: Jan Kęszycki i Maciej Adamczyk |
Z IMPROWIZATOREM I PORYWACZEM CIAŁ maciejem adamczykiem ROZMAWiam O JEGO SZTUCE, ROLI TEATRU i o tym dlaczego niepokorni artyści są szczęśliwi Reprezentujesz Teatr "Porywacze Ciał”, macie całkiem niezły staż, niezły fejm jeśli chodzi o tego typu teatry. Policzyłem, że zrealizowaliście 22 premiery. Uczepię się tu słowa „alternatywa” , alternatywa wobec czego? Alternatywność jest z jednej strony słowem trochę wyświechtanym a z drugiej strony to taka sytuacja dość niewygodna; jest sposobem funkcjonowania - nie jesteśmy teatrem miejskim, ale tworem niezależnym, firmą prywatną można tak to nazwać. Razem z Kasią Pawłowską tworzymy teatr w którym realizujemy nasze w pełni autorskie spektakle, ale też robimy instalacje, muzykę do filmów, eventy, czasem reklamy lub zupełnie nieokreślone akcje. Ja sam jestem jednocześnie aktorem reżyserem,dram aturgiem,scenografem,elektrykiem,sprzątaczem,kie rowca, czy technicznym. Przede wszystkim jednak alternatywność to zachowywanie ideałów, żeby to o co się spieramy z rzeczywistością, która nas otacza było jasno określone. My nie walczymy jednak z systemem, nie jesteśmy anarchistami. W tym co robimy jest raczej chęć zrozumienia tego co nas otacza. Żyjemy w czasach niezwykle pokręconych i totalnie eklektycznych, przez co bardzo ciekawych. Myślę, że najważniejszą sprawą jest żeby zachować własną tożsamość, nie pogubić się w tym świecie. Jakoś próbujemy to komentować, ale przede wszystkim komentujemy sami siebie. Większość rzeczy na świecie mnie interesuje. Jestem osoba ciekawską i z tego właśnie wynika główna odpowiedź na twoje
| 112 |
pytanie które zadałeś, że cała nasza postawa i twórczość wynika przed wszystkim z ciekawości świata i teraźniejszości, która nas otacza. I nie tworzymy sztuki z pod znaku krainy łagodności, tylko raczej coś drapieżnego, coś niewygodnego ale dzięki temu chcemy odnaleźć to miejsce, w którym będziemy mogli się poruszać swobodnie, żyć swobodnie, oddychać swobodnie. Być szczęśliwymi ludźmi i niepokornymi artystami. Tak to widzę. Jak można określić specyfikę języka teatralnego Porywaczy Ciał? Każdy człowiek ma inny tembr głosu, czy odrębne linie papilarne, tak nasza specyfiką jest Kasia Pawłowska i Maciej Adamczyk. Spotkanie tych dwóch światów i przefiltrowanie całości informacji, słów, spostrzeżeń przez nasze wrażliwości. Specyfika zabawy, dziecinady, ironii połączonej z dysonansem i kontrapunktem, który pozwala nam spojrzeć na świat trochę z boku. Inspiracje czerpiemy ze wszystkiego co nas otacza, natomiast filtrujemy je przez ten filtr emocjonalności Kasi i mojej. I to jest nasza specyfika. Przejdźmy do „Zapisu Automatycznego” najnowszego przedstawienia, monodramu To jest taka współczesna forma strumienia świadomości. Rodzaj bloga. Kto jest bohaterem tego przedstawienia: Maciej Adamczyk czy jakiś facet na rybach…. To jest właśnie zwykły facet na rybach który jest też
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © AMACIEJ ADAMCZYK
NEWFACE00 - KULTURA - TEATR
MACIEJ ADAMCZYK
artystą, a może jest po prostu Maciejem Adamczykiem, który sobie wymyślił taką postać. W ostatnim spektaklu mówię o sobie jako o Macieju Adamczyku, ale to nie jest ten Maciej Adamczyk który tu teraz z Tobą rozmawia. Ta postać o którą pytasz cały czas się gdzieś tam przemienia, ma różne imiona, nazwiska, nawet płeć zmienia. Ale widz ciągle widzi moją twarz, on wie że to jestem ja, on wie że to ja do niego mówię. Podoba mi się ta wymyślona sytuacja, bo ona służy do tego właśnie żeby się za nią nie ukrywać, ona jest jak bloki startowe, pozwala mi wystartować. Tworzy platformę do przekazywania pewnych myśli poważnych ważkich, niepokojów czy marzeń.. Platforma w tym spektaklu jest sztuczna, jest czymś wymyślonym, właściwie jest gładkim kłamstwem, które służy do przekazania tego co nazwałeś „rodzajem blogu”. To jest w sumie jakiś blog. Jestem bardzo daleki od uczestniczenia w internetowych akcjach. Nigdy nie pisałbym bloga na komputerze, i umieszczał go w sieci. Podoba mi się formuła teatru, spotkania z widzami, którzy specjalnie przychodzą do teatru, specjalnie kupują bilety i specjalnie ruszają 4 litery z przed telewizora czy komputera, Przedstawienie trwa ok półtorej godziny, to jest ogrom tekstu, ze względu również na formę monodramu. Czy pozostawiasz sobie sporo miejsca na improwizację ? Tak, to jest dla mnie biologiczne. Ja nawet się nad tym nie zastanawiam improwizacja jest czym dla mnie czymś oczywistym, improwizuję bo zawszę improwizowałem. Taki typ aktorstwa mnie interesuje. Tego nie nauczysz się w szkole teatralnej. To pojawiło się we mnie wiele lat temu, kiedy graliśmy „Technologię Sukcesu” a potem „Vol. 7” z Kasią. Znaleźliśmy nagle formułę teatru i spektaklu który pozwalał nam uciec od scenariusza, pójść za głosem
NEW FACE 00 - MAJ 2012
wyobraźni, za głosem który mnie ciągnie. Jaki jest według Ciebie odbiór spektaklu ? Dla mnie reakcja publiczności jest absolutnie niezwykła, spotykam się z niezwykle żywiołowymi reakcjami. Zagrałem dopiero 4 spektakle, bardzo dużo ludzi ze mną rozmawia, dostaję sporo maili. „Zapis automatyczny” wywołuje dużo skrajnych emocji nie tylko dobrych. Co też pozwala mi dojść do wniosku że zrobiłem spektakl dość ciężki, który nie jest komedią mimo że ma taką formułę. Jest to spektakl który wprowadza sporo zamieszania w głowach widzów. To był celowy zabieg, chciałem rozdrapać miejsce które swędzi, nie chciałem czegoś ładnego, słodkiego. Chciałem czegoś co będzie odbiciem ostatnich dwóch lat mojego życia, odbiciem czegoś co przeżyłem. Trochę bezczelnie nazwałem ten spektakl zapisem automatycznym, czyli jakiś nie przerwany ciąg myśli, skojarzeń wynikających z mojej głowy. Nie chciał bym aby mój spektakl by odbierany w sposób jedno wymiarowy. To jest bardzo trudne dlatego, że widzowie są przyzwyczajeni do łatwych rozwiązań, w kinach właściwie można zobaczyć filmy które same za Ciebie myślą. Natomiast mnie interesuje coś co trzeba by samemu przemyśleć, co trzeba by przetrawić. Ostatnie pytanie. Kiedy i gdzie można zobaczyć „Zapis Automatyczny” ? Będę na pewno prezentował spektakl w Teatrze Ósmego Dnia między jedenastym a trzynastym maja, później na Międzynarodowym Przeglądzie Monodramu Współczesnego w Warszawie, jeszcze nie znam daty ale będzie to ok 18 maja, a później zobaczymy… wszystkie informacje znajdują się na naszej stronie www.porywaczecial.art.pl oraz na naszym facebooku
| 113 |
KULTURA - WYWIAD - NEWFACE00
Tożsamość chaosu Glina używana głównie do tworzenia ceramiki posużyła artyście jako materiał do stworzenia instalacji obrazującej rozpady. | Tekst: Agata Dąbrowska | | Rozmawiała: Agata Dąbrowska i Michał Puszczyński |
z autorem wystawy erozja którą mogliśmy oglądać we wrocławskiej galeri szkła bwa sic. z michałem puszczyńskim rozmawiałam w kontekście chaosu i porządku o rozpadach erozyjnych i definicjach na niszczenie czowieka poprzez czas. Erozja to procesy niszczenia gleby przez czynniki zewnętrzne. W cyklu „Erosion”, trwającym od 2009, w centrum stawiasz materię i proces jej rozpadu. Tą zmianę pokazujesz w dosłowny, niekiedy drastyczny sposób… Powołując się na Fischera, podkreślasz społeczną funkcję sztuki, pobudzanie do zmian. Czy czujesz, że przyjmując taki język, wchodzisz w dialog z odbiorcą? Cytat Ernsta Fischera odnalazłem stosunkowo niedawno. Sparafrazowany przeze mnie był inspiracją i tytułem instalacji, którą w styczniu realizowałem w Chinach. "W rozpadającym się społeczeństwie, sztuka, jeżeli jest autentyczna, musi również odzwierciedlać rozpad"- to Fischer - i dalej: "w rozwijającym się społeczeństwie, sztuka, jeżeli jest autentyczna, musi również odzwierciedlać rozwój" - to już ja. Ostatnia fraza brzmi jak socrealistyczny slogan, ale właśnie tak odebrałem Chiny i to, co tam widziałem - z jednej strony niepohamowany rozwój cywilizacyjny, z drugiej skutki, które ten tak zwany rozwój za sobą niesie - zanieczyszczenie środowiska, przeludnienie, stopniowa degradacja stosunków międzyludzkich. Absolutnie zgadzam się też z tym, że sztuka ma ważniejsze funkcje niż te zazwyczaj przypisywane jej przez społeczeństwo - czyli wyglądać "ładnie" w
| 114 |
ramach na ścianie. Jednym słowem: sztuka powinna być instrumentem pokazującym kondycję i sytuację społeczeństwa z punktu widzenia twórcy. Cały projekt ,,Erozja" rozpoczął się od bardzo prostego spostrzeżenia, i tak naprawdę był próbą spojrzenia na proces, który dotyczy wszystkiego. Stopniowego rozpadu materii, która nas otacza; rozpadu i przemiany, która odbywa się czasem bardzo wolno; zbyt wolno, aby zobaczyć jak dramatyczna - i czasem pełna przemocy - ta przemiana być może. Materiałem, którego najczęściej używałem w kolejnych realizacjach była surowa ziemia, glina, z której budowałem swoje rzeźby i instalacje, poddając je następnie różnym procesom erozji, których dokumentacja była bazą do tworzenia filmów. Przez ostatnie 3 lata cały projekt był realizowany w różnych miejscach i warunkach w Polsce, USA, Niemczech i ostatnio w Chinach. Poszczególne narracje rozpadu odbywają się w ramach; obiekty zamknięte w kadrach ulegają erozji, zmianie, w obrębie pewnego intraświatowego dyskursu. Człowiek uwięziony w kadrze swojego ciała i zmysłów przetwarza materię, aż do ostatecznego rozpadu. Niszczeniu ulega człowiek i jego wytwory. Czy za-
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
NEWFACE00 - KULTURA - WYWIAD
FRAGMENT WYSTAWY EROZJA
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 115 |
KULTURA - WYWIAD - NEWFACE00 mknięcie i rozpad ostatecznie definiują człowieka? Dla mnie cały projekt był przede wszystkim próbą oswojenia się z upływającym czasem i zmianą spojrzenia na materiał, którego zazwyczaj używa się do tworzenia ceramiki, naczyń lub rzeźb, które mogą przetrwać dziesiątki tysięcy lat. Ja tworzyłem swoje rzeźby z założeniem, że zostaną zniszczone podczas realizacji filmów. Wiele razy byłem pytany, czy tego nie żałuję, czy nie powinienem ich ocalić - ale dla mnie o wiele ważniejsze wydaje się pokazanie procesu niż skupianie się na poszczególnych elementach całej "scenografii". Nie sądzę, żeby rozpad definiował człowieka, ale jest on bardzo realny i ciągle postępuje - czy tego chcemy, czy nie. W dużej mierze robię to samo, co w baroku robili malarze zajmujący się motywem vanitas: malowali przepiękne martwe natury z rozpadającymi się księgami, więdnącymi kwiatami, klepsydrami i czaszkami, aby przypomnieć, że ostatecznie i tak rzeczy przemijają. Ja używam swoich organicznych abstrakcyjnych rzeźb w tym samym celu. Tak naprawdę było to budowanie "martwych natur", które można obserwować przez kadr filmu czy stelaże, w których były umieszczane. Otwierając jedną z wystaw składających się na cykl Erosion, w Galerii „Kaplica” w Orońsku, przywołujesz wspomnienia z dzieciństwa. Uczucie niezrozumienia trwających bez końca kościelnych rytuałów, pewne zawieszenie w próżni, wrażenie, że ludzie, którzy klękają, znikają... Uderzający kontrast dwóch światów –
Jesteś ceramikiem, pracujesz głównie z gliną, stosując technikę wysokotemperaturowego wypału ceramiki za pomocą drewna. Tworząc, łączysz ze sobą pozorFRAGMENT WYSTAWY Michał Puszczyński, Erosion
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
FRAGMENT WYSTAWY Michał Puszczyński, FRENCH LECTURE
materii i ducha, zdaje się budować napięcie wokół Twoich prac… Napięcie konstytutywne dla organicznej, ludzkiej materii… Myślę, że w każdym z nas siedzą głęboko doświadczenia z dzieciństwa, które wracają ze zdwojoną siłą w określonych miejscach. Galeria ,,Kaplica" w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku od pierwszego momentu przypomniała mi stary kościół, do którego mnie zabierano w dzieciństwie, jego specyficzny zapach, dziwne, niezrozumiałe dźwięki i to, co się dzieje z tymi ludźmi w pierwszych rzędach: czy oni znikają, czy rozpadają się? To stąd wzięła się cała instalacja rzeźb na spalonych, rozpadających się krzesłach ustawionych w rzędach i zapadających się w ziemię przed ołtarzem w złotych ramach. Bardzo istotny był dźwięk, niezrozumiały bełkot przypominający odmawiane modlitwy, trzeszczące i charczące kościelne głośniki. Wszystkie instalacje, które realizowałem w tym projekcie, były inspirowane przez przestrzeń i miejsce. Fabryka porcelany w Jedlinie, która w moim wideo produkuje przedmioty po to, by je niszczyć, "Farma ciał " w Knoxvill, gdzie naprawdę umieszczane są zwłoki, których rozkład dokumentuje się dla celów medycyny sądowej. Sceny rozpadających się postaci siedzących przed stołem z opuszczonego domu, gdzie się wychowałem. Tak naprawdę wszędzie szukałem śladów procesu, który mnie fascynuje i przeraża jednocześnie.
| 116 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - KULTURA - WYWIAD
PATRIZIAPEPE
Secret Casting www.secretcasting.pl
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 117 |
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
KULTURA - WYWIAD - NEWFACE00
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
FRAGMENT WYSTAWY Michał Puszczyński, FRENCH LECTURE
| 118 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - KULTURA - WYWIAD
nie dwa przeciwstawne procesy – kreacji i rozpadu. Czy praca z materią pozwala Ci się od niej uwolnić? Czy rola twórcy, wyzwoliciela tych procesów przynosi jakąś ulgę? Zrozumienie? Wiarę? Ceramika to dziedzina, którą zajmuję się od wielu lat; mam nadzieję, że wciąż udaje mi się redefiniować jej znaczenie i sposób, w który jej używam. W Polsce byłem pionierem dalekowschodnich metod. Dzięki swoim doświadczeniom z Korei udało mi się "zaimportować" tego typu technologię i dzielić się nią ze studentami (wykładam na ASP we Wrocławiu) i artystami, co daje dużo satysfakcji. Dzięki temu w jakiś sposób stałem się osobą w miarę rozpoznawaną w tym środowisku, zapraszaną do udziału w wystawach i plenerach, co jest naprawdę świetnym sposobem na zwiedzanie świata i poznawanie "od wewnątrz" innych kultur. Uważam jednak, że zamykanie się tylko w ramach jednego medium i materiału jest błędem i prowadzi w ślepą uliczkę. Najważniejsza jest świadomość własnej wypowiedzi i dobór odpowiednich środków. Dlatego używam zarówno gliny, żywic, betonu, ziemi, drewna, jak i kamer cyfrowych i programów do projektowania 3D jako równoważnych narzędzi.
Praca z materią, działanie własnymi rękami jest doskonałą drogą do zrozumienia medium i wyzwolenia energii. Ale stopniowo zaczynam rozumieć, że wiele działań może być realizowanych tylko przez specjalistów, inaczej pozostaną tylko założeniami. Procesy, które oddziaływają na Twoje obiekty, pozwalają im się ostatecznie stać rekwizytami. Czy transformacja w obiektu w rekwizyt jest kluczowa dla odbioru Twojej sztuki? "Erozja" stopniowo stała się projektem, który od strony wizualnej został swego rodzaju scenografią; dlatego zacząłem używać terminu "rekwizyty" w odniesieniu do swoich prac. Tak naprawdę to po prostu próba skonstruowania spójnej wizji, która ma wytrącać z poczucia bezpieczeństwa, i w której sytuacje wydają się tym bardziej pełne przemocy, im bardziej obiekty są w nich zamazane, znikają. Zatem: chaos czy porządek? To tożsame pojęcia. Jedno nie istnieje bez drugiego.
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
FRAGMENT WYSTAWY Michał Puszczyński, FRENCH LECTURE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 119 |
KULTURA - LUDZIE - NEWFACE00
Porządny człowiek | Tekst: Kamila Koźmińska | Artysta komik, podchodzący do swojej twórczości z dystan| Foto: Ursus Wehril | sem. Porzadkuje sztukę, tworząc tym samym jej nowe oblicze.
| Tekst: Joannę Wilkans |
Kiedy wyobrażam sobie typowego, porządnego człowieka widzę koszulę, krawat, marynarkę, krótko obcięte włosy. Człowiek ten nosi ze sobą zegarek, by zawsze wszędzie być na czas i pochodzi ze Szwajcarii – kraju, który słynie z porządku. Poznajcie Ursusa Wehrliego – najbardziej porządnego wśród artystów. Wehrli zajmuje się dość nietypowym zajęciem – porządkowaniem sztuki. Jego obsesja zaczęła się jednak niezbyt porządnie, bo od bałaganu. Obraz Donalda Baechlera wiszący w domu Werhliego przedstawiał mężczyznę patrzącego bezradnie na rozrzucone przed nim chaotycznie czerwone kwadraty. Zaniepokojony bałaganem na obrazie Wehrli postanowił je uporządkować i poukładał jeden na drugi, sprowadzając na płótno harmonię. Tak rozpoczął się pierwszy etap obsesji – porządkowanie dzieł sztuki, który kończy zebranie ich w albumie zatytułowanym "Sprzątanie sztuki". W pokoju Van Gogha meble zostały przeniesione w taki sposób, by dało się swobodnie odkurzyć zapuszczone od stuleci podłogi. Wehrli zdołał uporządkować także słynne „kwadraty” Paula Klee czy postaci z Placu Wiejskiego Pietera Bruegla. Wydawać by się mogło, że niemożliwe do uporządkowania są abstrakcje, jednak artysta radzi sobie i z nimi – na przykład porządkując dzieło Joana Miro. Sposób jest prosty – należy rozłożyć na części pierwsze poszczególne elementy obrazów, a następnie ułożyć je według rozmiarów, kolorów czy kształtów. Dzięki temu można zaoszczędzić miejsce na płótnie - tłumaczy żartobliwie artysta. Chociaż nie ma on przekornego wąsa Salvado-
| 120 |
ra Dali, po jego twarzy cały czas błąka się niemal niewidoczny, przekorny uśmieszek. To właśnie on odróżnia Wehrliego od innych porządnych ludzi w garniturach i krawatach, którzy zarabiają na życie codziennie robiąc to samo i z teczką w ręku pokonują w tym samym tempie te same ulice. Można powiedzieć, że śmiech jest pewnym sposobem na życie tego artysty. Zajmując się niemal absurdalnym organizowaniem czegoś, co zostało stworzone by być chaosem, nabija się niejako z dążenia ludzkości do usilnego porządkowania swoich codziennych spraw. Artysta bawi także wtedy, gdy przestaje układać i segregować sztukę. 42-letni Szwajcar z zawodu jest komikiem i gra w kabarecie, który współtworzy już od 24 lat z Nadją Nadeschkin. Wróćmy jednak do obsesji porządkowania, ponieważ czas opowiedzieć o jej drugim etapie. We wrześniu 2011 roku Wehrli wydaje książkę pt "Sztuka porządkowania", w której przy pomocy zdjęć uczy jak można poukładać otaczający nas świat. Cykl przedstawia fotografie zrobione przed i po sprzątaniu. Zastanawiacie się w jaki sposób można posegregować frytki z ketchupem, ludzi opalających się przy basenie, zupę w misce, samochody na parkingu czy zrobić raz a dobrze porządek z piłkarzami na boisku? Jeśli tak, to zdecydowanie książka dla was. Może Władysław Grzeszczyk mylił się pisząc, że "na początku jest chaos a po nim – koniec"? Po przej-
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - KULTURA - LUDZIE rzeniu "Sztuki porządkowania" trudno nie dojść do wniosku, że po chaosie przychodzi czas na porządek. Odnoszę wrażenie, że Wehrli nie tyle chce zarażać nas tym porządkiem ale raczej pewnym sposobem patrzenia na rzeczywistość, dostrzegania śmiechu i żartu nawet tam, gdzie na pozór wcale go nie ma. Pokazuje, jak można tworzyć swoje własne wizje
tego, co nas otacza, przenosić wyobraźnię na papier a papier ten wraz z pomysłami i koncepcjami przekazywać jeszcze dalej. Czas więc założyć na rękę szwajcarski zegarek i nauczyć się patrzeć trochę inaczej. Może w trochę bardziej uporządkowany sposób? WWW.kunstaufraeumen.ch/shop/shop.htm
ursus wehrli
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 121 |
FOT: © KEIN & ABER AG - ZURICH BERLIN
FOT: © KEIN & ABER AG - ZURICH BERLIN
FOT: © KEIN & ABER AG - ZURICH BERLIN
KULTURA - LUDZIE - NEWFACE00
URCHIL WEHRIL
URCHIL WEHRIL
| 122 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © KEIN & ABER AG - ZURICH BERLIN
FOT: © KEIN & ABER AG - ZURICH BERLIN
FOT: © KEIN & ABER AG - ZURICH BERLIN
NEWFACE00 - KULTURA - LUDZIE
URCHIL WEHRIL
URCHIL WEHRIL
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 123 |
DESIGN - WYDARZENIA - NEWFACE00
To nie jest zabawa klockami Lego | Tekst: Marcin Świejkowski |
Z Czwórka młodych projektantów z Poznania dostała się do finału międzynarodowego konkursu The SCA Packaging Design Challenge organizowanego razem z firmą LEGO
Monika Gościniak
Warsztaty organizowane przez Katarzynę Gliszczyńską były dla mnie cennym doświadczeniem. Dopiero zaczynam swoją przygodę z designem i chcę uczyć się jak skutecznie pracować w grupie projektowej. Fakt, że z nowo poznanymi ludźmi udało nam się stworzyć koncepcję, która zwróciła uwagę jury konkursu jest wielkim sukcesem, który zachęca mnie do dalszej pracy.
Studentka School of Form
Czwórka młodych projektantów z Poznania dostała się do finału międzynarodowego konkursu The SCA Packaging Design Challenge organizowanego razem z firmą LEGO. Producent kultowych zabawek poszukiwał rozwiązań innowacyjnych i ekologicznych, a dla najlepszej drużyny przewidziane są nagroda pieniężna i staże. Czy kreatywni Poznaniacy ułożą LEGO w opakowania swojego autorstwa? Projekt poznańskiej drużyny świetnie wpisał się w wymogi eksperckiego jury, trafił na listę 5 najlepszych konceptów i został zakwalifikowany do ścisłego finału. Monika Gościniak, studentka School of Form; Joanna Misiun, absolwentka Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu i Dominik Jatczyński,
| 124 |
projektant i pasjonat grafiki 3D zaprezentowali swój pomysł LEGO IN ORDER TO PLAY w Danii, a także mieli okazję odwiedzić fabrykę i główną siedzibę LEGO w duńskim Billund. Inicjatorką i organizatorką polskiej drużyny jest Katarzyna Gliszczyńska z Cloud Design, zajmująca się tworzeniem i przeprowadzaniem warsztatów dla firm i instytucji. Jak wygląda finalny projekt? – Długo zastanawialiśmy się, analizowaliśmy problemy związane z użytkowaniem obecnego opakowania jak i samą zabawą klockami – mówi Joanna Misiun, młoda projektantka. – Cennymi wskazówkami okazały się opinie matek, dzieci i właściciela sklepu z klockami
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - DESIGN - WYDARZENIA
Joanna Misiun ABSOLWENTKA UAP POZNAŃ PROJEKTANTKA WNĘTRZ
Postanowiłam wziąć udział w warsztatach ponieważ jest to świetny sposób na konstruktywne spędzenie wolnego czasu i możliwość pracy ciekawym obszarze projektowania. Jestem pozytywnie zaskoczona jak poprzez „workshopy” udało nam się uformować zgrany zespół, który potrafił w mądry i ciekawy sposób znaleźć rozwiązanie na szereg problemów projektowych. Wspaniałe jest też to, że pracowaliśmy w przeświadczeniu, że przede wszystkim jest to zabawa.
LEGO. Naszym głównym celem okazało się sprostanie największemu wyzwaniu – uniknięciu bałaganu towarzyszącemu zabawie klockami. Zaproponowaliśmy, by opakowanie zamiast od góry otwierać od frontu, tworząc dzięki temu funkcjonalną kuwetę na klocki, która ułatwia ich dobór podczas zabawy i minimalizuje potrzebę ich wysypania z opakowania. Poznańscy designerzy miło wspominają pracę twórczą nad projektem. – Do udziału w warsztatach zwabiło mnie hasło „LEGO”. Wychowałem się na klockach z kultowym logo, nawet dzisiaj nie przestają mnie fascynować. Praca nad projektem zaabsorbowała mnie tak bardzo, że weekendowe spotkania mijały jak najlepsza rozrywka – przyznaje Dominik Jataczyński.
NEW FACE 00 - MAJ 2012
Dominik Jatczyński ABSOLWENT POLITECHNIKI POZNAŃSKIEJ PROJEKTANT GRAFIKI 3D
Do udziału w warsztatach zwabiło mnie hasło „LEGO”. Wychowałem się na klockach z kultowym logo, nawet dzisiaj nie przestają mnie fascynować. Praca nad projektem zaabsorbowała mnie tak bardzo, że weekendowe spotkanie mijały jak najlepsza rozrywka. Teraz pracując dalej nad finałową koncepcją cieszę się, że jestem częścią tego zespołu. Każdy z nas jest inny, wnosi inne doświadczenia i dzięki temu potrafimy się uzupełniać i napędzać do dalszej pracy.
Zdaniem Moniki Gościniak duże wyrazy uznania należą się organizatorom konkursu. – Jako autorzy jednej z 5 najwyżej ocenionych koncepcji zostaliśmy zaproszeni do zwiedzenia fabryki LEGO w duńskim Billund, gdzie przedstawiliśmy nasz pomysł i poznaliśmy wyśrubowane standardy produktów tego słynnego producenta. Następnego dnia uczestniczyliśmy w szkoleniu w siedzibie SCA Packaging i ponownie omówiliśmy naszą koncepcję. Miłym zaskoczeniem było to, że każdy projekt dostał swojego opiekuna, projektanta SCA. Naszą tutorką została Miriam, Hiszpanka, od 4 lat pracująca w głównej siedzibie SCA w Brukseli, która była finalistką pierwszej edycji konkursu – mówi Monika Gościniak.
| 125 |
DESIGN - LUDZIE - NEWFACE00
Dominanta | Tekst: Maria Dziewolska | | Rozmawiała: Maria Dziewolska z Karoliną i Arturem Brychcy |
Karolina i Artur Brychcy są parą w pracy i w życiu. W Polskiej architekturze drażni ich chaos reklam ulicznych, kicz, przerost formy nad treścią, słaba jakość materiałów. jak pracuje się i żyje razem?
Karolina i Artur Brychcy są parą w pracy i w życiu. W Polskiej architekturze drażni ich chaos reklam ulicznych, kicz, przerost formy nad treścią, słaba jakość materiałów. Są przekonani, że tworząc architekturę mogą zmieniać świat - na trochę ładniejszy. Wychodzą z założenia, że nawet małą, nieistotną rzecz trzeba zaprojektować dobrze. Poznali się na w czasie wspólnych ferii w liceum, potem niespodziewanie spotkali na studiach. „Jeździliśmy razem na obozy. To było w zamierzchłych latach 90 - czasach, kiedy mało kto jeździł na snowboardzie, więc jak już się kogoś spotkało, to zaczynała się rozmowa. Wtedy nie było nawet komórek i maili. Więc jak obozy się skończyły – straciliśmy kontakt.” – wspominają. Spotkali się znowu na architekturze w Szczecinie. Arturem, który przyjechał do Szczecina na studia, miała zaopiekować się kuzynka, która okazała się przyjaciółką Karoliny. Połączyły ich dwie pasje: do sportu i projektowania. Razem pracowali nad dyplomem Karoliny. Zaprojektowali ośrodek położony nad jeziorem, który łączył trzy sporty: windsurfing, wspinaczkę i nurkowanie. Od razu po studiach założyli wspólnie biuro: „ Dominanta”. To był skok na głęboką wodę – zwykle młodzi projektanci jako pierwsze projekty budowlane robią garaże. My „ćwiczyliśmy” na 2000 metrowej hali sklepu sieciowego sprzętu RTV. Nie wiedzieliśmy nawet jak zrobić wycenę – po naszych pierwszych wyliczeniach pieniędzy ledwo starczyło na konstrukcję”. Jak pracuje się i żyje razem? Mówią, że architektura to ich życie i nie da się jej oddzielić od domowych
| 126 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
spraw. O projektach rozmawiają ciągle. Wspólnie pracują nad koncepcją budynków. Czasem są zgodni co do wizji, czasem maja różne pomysły – „wtedy dyskutujemy, rysujemy nowe opcje” Jednak oboje zgadzają się, że najważniejsza jest prostota formy i funkcji, jakość materiału. „Nie zdarza się, żebyśmy o 17 zamykali biuro i szli do domu. Pracujemy bardzo dużo – dlatego potrzebna nam odskocznia. Staramy się dużo wyjeżdżać, uciekać trochę od projektowania.” Tutaj pojawia się przestrzeń na realizację ich drugiej pasji- sportu. Gdzie można spotkać Karolinę i Artura, jeśli nie siedzą nad projektami? W Brazylii – pływających na kajcie. Zapytani, kto pływa lepiej, śmieją się i nie chcą odpowiedzieć. „ Zresztą nasze biuro też położone jest nad samym morzem – Nikt nie musi wiedzieć, że przed chwilą pływałam – wykradam się na plażę tylnym wyjściem” – mówi Karolina. Jednym z ostatnich projektów Dominanty jest baza kajtsurfingu na Helu. „ Lubimy zmieniać na lepsze przestrzeń, która nas otacza. Nikt jeszcze nie zaprojektował bazy kitesurfingowej w Polsce. A my wiemy jak to zrobić – ten projekt robiliśmy trochę dla siebie.” –opowiada Artur, a Karolina dodaje: „Z właścicielem szkoły – Ziomkiem znamy się od 10 lat. Najpierw przygotowaliśmy dla niego wstępną koncepcję na podstawie rysunków i rozmów. Potem spędziliśmy z nim cały dzień dopracowując projekt – i właściwie niewiele zmieniliśmy.” Budowa rusza niebawem – ciekawe czy nowa baza „zdominuje” otoczenie?
FOT: © DOMINANTA
FOT: © DOMINANTA
NEWFACE00 - DESIGN - LUDZIE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 127 |
MUZYKA - LUDZIE - NEWFACE00
RedRoom | Tekst: Jan Kęszycki | | Rozmawiał: Jan Kęszycki i Maciej Adamczyk |
cjami takich artystów jak Daegon, Memnok, Tiari czy Borisa Brejcha którzy na co dzień produkują bardzo charakterystyczne utwory które mówiąc kolokwialnie fanom techno urywają głowę. Produkowanie muzyki elektronicznej to długotrwały i siermiężny proces. Produkcje RedRoom to wynik budowanych często godzinami koncepcji dotyczących brzmień poszczególnych fragmentów jak i całości ich utworów, jednak finalne brzmienie kawałków to często też wynik spontanicznie podejmowanych decyzji. Poza ww. artystami inspiracją są dla nich często dźwięki wydawane przez np. miasto w którym żyją na co dzień. Wydanie pierwszego utworu to często nie taka prosta sprawa. Marcin i Łukasz mieli to szczęście że ich produkcjami zainteresował się Hertzmann, producent i założyciel wytwórni Lethal Dose Recordings. Ich pierwszy kawałek „Ditch” ukazał się w najważniejszych internetowych sklepach muzycznych takich jak Beatport czy Juno. Paradoksalnie pierwszy kawałek z pod szyldu RedRoom został najlepiej odebrany za granicą a nie w kraju. Producenci z Berlina, Detroit czy Kijowa wykazali sporo zainteresowania. Nie codziennie zdarza się by początkujący producenci po wydaniu pierwszego utworu otrzymywali propozycję współpracy od topowych producentów. M_Dog i Detonik zapewnili mnie że dopiero się rozkręcają i mimo trudności jaki napotykają ze strony systemu wydawniczego będą produkować dalej. Aktualnie pracują nad wydaniem swoich produkcji na płycie winylowej.
FOT: © MICHAŁ BERUS
Redroom -Poznański duet producencki wywodzący się z Gniezna w skład którego wchodzą M_Dog i Detonik. Ich muzyka to Minimal Techno które łączy mroczny klimat z energetycznym biciem. Wydają pod skrzydłami Lethal Dose Recordings z Kijowa i pracują właśnie nad swoją drugą ep-ką. Zarówno M_Dog jak i Detonik nie potrafili jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie skąd, kiedy i gdzie w ich życiu pojawiła się muzyka. Oboje jednak są zgodni że pełni ona ważną rolę w ich życiu. Kiedy Łukasz (M_Dog) grał swoje pierwsze dj sety w klubach Marcin (Detonik) szlifował swoje umiejętności producenckie. Metodą prób i błędów pracowali nad pierwszymi loop’ami które z czasem przekształcały się w pierwsze produkcje. „Satysfakcja z pierwszego wspólnego numeru który nadal podobał się nam po paru dniach dała nam niezłego kopa” mówi Marcin. Muzyki technicznej jak sami twierdzą zaczęli słuchać już w liceum. To były czasy kiedy nosiło się jeszcze długie włosy, wymieniało się miedzy sobą upolowane gdzieś płyty cd z muzyką którą trudno było znaleźć na sklepowych pułkach. Przeprowadzka do poznania była impulsem który popchał Marcina i Łukasza dalej i głębiej w nurt muzyki technicznej. Imprezy w słynnym Eskulapie, after-party w Balindze były tylko próbą zaspokojenia głodu muzycznego. To właśnie obecności na wszystkich ważnych i mniej ważnych imprezach techno Ci dwaj młodzi producenci zawdzięczają osłuchanie i własny wpracowany styl. Często inspirowany produk-
| 128 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - MUZYKA - LUDZIE
New York City on WNYU 89.1 FM every Tuesday night from 10:30pm to 1:00am www.beatsinspace.net www.beatsinspace.net NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 129 |
MUZYKA - RECENZJA - NEWFACE00
Dziewczyna ideał | Tekst: Wojtek Dominik |
Żyjemy w czasach, w których talent często jest tylko narzędziem w rękach sztabu ludzi, kreujących go. Od tej kreacji zależy sukces danego nazwiska, zespołu i często dalej korporacji.
| 130 |
FOT: © ESPERANZA SPALDING
Dziewczyna, o której piszę jest wyjątkowa. Jeśli mielibyśmy stworzyć muzyczny ideał, to jej do tego ideału jest bardzo blisko. Żyjemy w czasach, w których talent często jest tylko narzędziem w rękach sztabu ludzi, kreujących go. Od tej kreacji zależy sukces danego nazwiska, zespołu i często dalej korporacji. Esperanza Spalding z usług takich ludzi nie korzysta, bo nie musi. To sporadyczny przypadek, ponieważ posiada wszystkie cechy, które czynią z niej artystkę i to kompletną! Kto nie zna jeszcze bohaterki tego tekstu, musi wiedzieć, że Spalding swoją muzykę sama komponuje, śpiewa, a do tego gra na basie i… wygląda. To ostatnie staje się w Showbiznesie najważniejsze- stąd właśnie moja opinia o kompletności jej osoby.” Radio Music Society” wcale nie jest jest debiutem, a już 4tą w dyskografii, tej 28 latki z Portland, płytą. Debiutem natomiast jest współpraca z Q-Tip’em, który jest producentem wykonawczym całości, a do dwóch numerów w studiu przyłożył osobiście rękę. Jeśli jednak ktoś myśli, że będzie obcował z hip-hop’em, to muszę sromotnie go zawieść. To raczej kontynuacja misji Esperanzy- czyli łączenie Jazzu z Popem. I bynajmniej mdła estetyka jaką częstuje nas od lat
MAJ 2012 - NEW FACE 00
FOT: © ESPERANZA SPALDING
NEWFACE00 - MUZYKA - RECENZJA
Kenny G nie ma tu nic do rzeczy. Mamy do czynienia z dojrzałym, muzycznie dziełem, choć momentami przyznaję, że Esperanza w swoim śpiewie brzmi słodko infantylnie. Robi to jednak z premedytacją, czym (przynajmniej mnie) kokietuje . Uprzedzam też: to nie są konstrukcyjnie proste kompozycje- na tę płytę trzeba mieć czas. Esperanza Spalding w swojej twórczości jest nieprzewidywalna, a jej aparycja trochę
NEW FACE 00 - MAJ 2012
słuchacza zmyla. Muzykowanie zaczyna od przymilnych dla ucha fraz, po czym funduje akcję wywrotową, wpędzając w niby bezpowrotny, chromatyczny chaos. Niby, bo po chwili wszystko wraca na piosenkowe tory. Poszukiwacze ‘fjucziringów’ nie znajdą za wielu gości, co nie znaczy, że nie ma ich tu wcale. W pojechanym „Endangered Species” pojawia się Lalah Hathaway, w podniosłym „Black Gold” - Alge-
bra Blesset i Lionel Loueke, a w coverowym „I Can’t Help It”- Joe Lovano. „Radio Music Society” to trochę prowokacyjny tytuł. To takie mrugnięcie okiem do kumatych. To zbiór piosenek, które mogłoby grać radio, gdyby tego radia ktoś z premedytacją słuchał, a nie tylko podsłuchiwał. Esperanza znaczy Nadzieja- ja mam nadzieję, że czasów właśnie takiego radia doczekam.
| 131 |
MUZYKA - RECENZJA - NEWFACE00
Glasper Recka | Tekst: Wojtek Dominik |
ślenia, musielibyśmy podobnie mówić o kilku ostatnich tytułach Herbiego Hancocka… Przyznam się do czegoś- bardzo nie chciałem pisać o „Black Radio”, bo recenzować 2 albumy z okolic jazzu (w dodatku- czystym przypadkiem- o podobnych tytułach), w zerowym numerze magazynu, którego nikt jeszcze nie zna, jest sporym ryzykiem. Ale prawda jest taka, że ta płyta jest cholernie dobra, a momentami nawet genialna! I to nic, że 1/3 kawałków to covery, bo ich aranże są doskonałe. Mamy więc tu „Cherish The Day” Sade, „ Afro Blue” Mongo Santamaria, “Smells Like Teen Spirit” Nirvany I mojego coverowego faworyta “Letter To Hermione” Bowiego. Co ważne, pozostałe, autorskie 2/3 “Black Radio” tworzy całościowy naturalny porządek i jakościowo, absolutnie nie odstaje od tych większych lub mniejszych przebojów- tutaj moim ulubieńcem jest singlowy „MoveLove” z dziewczynami z King. Czuję, że w Kaliszu Glaspera szybko nie zobaczymy, ale jeśli wkręcicie się w jego nowy eksperyment, gwarantuję, że będziecie kombinować jak znaleźć się na jednym z jego koncertów, tego lata-gdzieś w Europie.
FOT: © GASPER RECKA
26 listopada ubiegłego roku, podczas Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych w Kaliszu, zagrał między innymi Robert Glasper. Nie wiem kto wpadł na pomysł zaproszenia tego faceta do Kalisza, ale chciałbym temu komuś bardzo podziękować i pogratulować czuja. Swoją drogą, wydaje mi się, że w tym roku organizacja takiego wydarzenia byłaby już niemożliwa- z dwóch względów: w 2012 roku Robert Glasper będzie mocno, koncertowo zapracowanym artystą, a po drugie jego gaża zdecydowanie poszybuje w górę. Nie trzeba być wróżką, żeby snuć takie przepowiednie, a tylko sięgnąć po nową płytę pianisty z Houston, który od jakiegoś czasu mieszka w NY. Już rzut oka na listę gości, biorących udział w kolejnym, Glasperowym eksperymencie przepowiada sukces (zwłaszcza komercyjny). Bo jaka by nie była ta płyta, to usłyszeć na jednym krążku takie nazwiska jak Lalah Hathaway, Bilal, Meshell Ndegeocello, Chrisette Michele, Musiq Soulchild, Lupe Fiasco, Shafiq Husayn, King, Mos Def czy Erykah Badu wielu chce! Czy w odsłuchu ten LP jest równie mocny? Złośliwi powiedzą, że właśnie wspomniani goście ”zrobili” Glasperowi tę płytę. Idąc tym tokiem my-
| 132 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
facebook.com/8bitowklub
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
Indie Pierwsze
spotkanie z Indiami. Wychodzisz na ulicę i widzisz totalny chaos. Ludzie pędzą w różnych kierunkach. Pieszo, na rykszach, motorykszach, skuterach, motorach i w samochodach. Nie ma przepisów, znaków drogowych, sygnalizacji świetlnej. Jest tylko kilkuset osobowy, wirujący tłum. A Ty nie wiesz, jak się przez niego przebić na drugą stronę ulicy i przeżyć. Do tego dochodzi ciągły hałas klaksonów, który wbija Ci się w mózg. Aż nie możesz uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę - czujesz się jak w filmie sicience-fiction. No, ale w końcu ruszasz. Robisz jeden krok, potem drugi i trzecie. Myślisz sobie: „Zaraz zginę”, ale o dziwo, nic się nie dzieje. Nikt Cię nie zahacza, nic Cię nie przejeżdża. Idziesz dalej, a każdy element tłumu wymija Cię z takim spokojem i taką precyzją, jakby cała scena była ćwiczona setki razy. I nagle zdajesz sobie sprawę, że to co widzisz tylko wygląda na chaos. Tak naprawdę, to wielki, poukładany organizm, w którym panuje porządek. Każdy wie, co ma robić, gdzie iść, gdzie jechać. Gdybyśmy na moment zatrzymali tę scenę i zamienili wszystkich Hindusów na Polaków, Niemców czy Francuzów, a potem nacisnęlibyśmy znowu PLAY, to przypuszczam, że po pierwszych dziesięciu sekundach żyłaby już tylko połowa Europejczyków. Takie są całe Indie. Dla nas, na każdym kroku, szokujące i niezrozumiałe, a dla rdzennych mieszkańców pewnie bardzo zwykłe, wręcz nudne. | Tekst: Roman Sadowski | | Zdjęcia: Roman Sadowski Agnieszka Sadowska |
| 134 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 135 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
| 136 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 137 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
| 138 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 139 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
| 140 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 141 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
| 142 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 143 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
| 144 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 145 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE00
| 146 |
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 147 |
FELIETON - NEWFACE00
FOT: © OYO STUDIO
Szpila & Jacyków
Spotkałem się z Tomaszem Jacykowem na imprezie charytatywnej Fashion LEOs Passion w poznańskiej Concordii. Tomasz często bierze udział w tego typu imprezach. Przyznam się, że źle włączyłem dyktafon na iphonie, stąd zamiast wywiadu będzie streszczona historia rozmowy. Spotkałem się z Tomaszem Jacykowem na imprezie charytatywnej Fashion LEOs Passion w poznańskiej Concordii. Tomasz często bierze udział w tego typu imprezach. Przyznam się, że źle włączyłem dyktafon na iphonie, stąd zamiast wywiadu będzie streszczona historia rozmowy. Rozmawialiśmy z Tomkiem o poznańskiej ziemi i historii pokazów mody w Polsce. O tym, że Poznań od dawna był miejscem, gdzie można było oglądać modę dzięki pokazom na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Później nastał czas ważnego wydarzenia ART and Fashion, które odbywa się w poznańskim Browarze. Kolejnym tematem poruszanym przez nas byli oczywiście tutejsi projektanci, jak Hektor & Karger czy Bizuu. Później nasza rozmowa zeszła na nowych młodych projektantów mody, którzy nie potrafią i nie znają się na tworzeniu kreacji.
| 148 |
Rozmawialiśmy też o tym co można zrobić mając dwa materiały. Przydają się przy każdej stylizacji. W pewnym momencie Tomek zobaczył tatuaż na mojej klatce piersiowej. To był idealny moment dla mnie, by móc podjąć temat mego ulubionego projektu, z którym wiąże się mój tatuaż. Od niego było już blisko do historii dotyczących zmienności. Tomek obawia się zrobić sobie tatuaż, bo jak powiedział, tylko krowa nie zmienia zdania. Podkreślił jak ważne jest to, by decyzja o zrobieniu tatuażu była świadoma. Jestem fanem sposobu bycia jaki ma Tomek. Lubię charakterystyczne osoby, które są spójne w swoim wizerunku. Odbyłem miłą i ciepłą rozmowę. Obiecuje, ze nauczę się obsługi iphona a pytania, które przygotuje będą bardziej dotyczyć mody niż kontekstu mojej osoby.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FELIETON
WWW.SZPILSKI.TUMBLR.COM
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 149 |
FELIETON - NEWFACE00
Chaos versus Porządek | Tekst: Kamila Koźmińska |
Sprzątaczka weszła do sali wystawowej ze swoim ekwipunkiem i rozpoczęła pracę. Zirytowana zaklęła pod nosem – tacy kulturalni niby ci ludzie, a bałagan taki zostawiony, że wstyd aż. Zaczęła więc zmywać plamy pozostawione na podłodze. Czyściła póki nie zaczęło błyszczeć. W ten prosty sposób została zniszczona warta ponad milion dolarów instalacja Martina Kippenbergera - "When It Starts Dripping From the Ceiling", wystawiona w zeszłym roku w muzeum Ostwall w Dortmundzie. Śmieszna ale prawdziwa historia, dzięki której zaczęłam się zastanawiać czy chaos i porządek są określeniami uniwersalnymi czy może dla każdego granica między jednym a drugim jest zupełnie inna. Jeśli chodzi o mnie to chaos jest moim dobrym kolegą obecnym od zawsze. Wiem, że nie jestem wyjątkiem, jednak czasem mam wrażenie, że w moim mieszkaniu studenckim siła chaosu jest szczególnie mocna. Chaos zalewa mnie z każdego zakamarka, czasem nawet zerka ze ściany. Moje przygody z chaosem zaczynają się rano i trwają do bardzo późnych godzin wieczornych. Próbuję z nim walczyć, odpędzić na papierze napisanymi planami dnia, jednak on nic sobie z tego nie robi. Uparty jest jak cholera. Skoro nie potrafię go zwalczyć, próbuję się do niego przyzwyczajać. Rano rozlega się symfonia budzików, a ja gdy tylko otwieram oczy, patrzę na pokój i już wiem jak ciężko będzie zorganizować następny dzień. Stos ubrań na podłodze to jedno, ale moje biurko? Moje biurko naprawdę mogłoby dostać nagrodę najbardziej nieogarniętego miejsca świata. Próbuję pocieszać się tym, że wielkie umysły też często do porządnych nie należały i pożyczam od Einsteina ripostę na wypa-
| 150 |
dek gdyby ktoś coś miał do mojego biurka - skoro zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko? Jednak mimo tych moich pocieszeń, że nie jest ze mną tak źle to faktem jest, że nadeszła wiosna, a wszystkich ogarnął szał porządków. Nie wiem na czym to polega, ale chyba gdy tylko robi się cieplej wszyscy zauważają w jakich brudnych i ciemnych przestrzeniach żyli. Może to zasługa słońca, które uświadamia wszystkim w jakim stanie są ich szyby jednak mi to jakoś nie przeszkadza. W końcu przecież przyjdzie deszcz. Nauczona doświadczeniem często czekam aż chaos sam się poukłada, nie odwrotnie. W końcu ile razy chciałam posprzątać w swoim życiu a robił się z tego jeszcze większy bałagan? Więc może w tym chaosie jest metoda? Może to porządek jest stanem nienaturalnym, a z chaosu zawsze w końcu coś powstanie. Nie mówię tu o nowych formach życia, które ostatnio znalazłam w lodówce, bardziej o pewnej harmonii i wskakiwaniu wszystkich szufladek na swoje miejsce. Rozejrzyj się wkoło i pomyśl - w końcu, ponoć na początku był chaos.
MAJ 2012 - NEW FACE 00
NEWFACE00 - FELIETON
ed hopper | marcin połczyński |
NEW FACE 00 - MAJ 2012
| 151 |
33