NEWFACE01 MAGAZINE
CZERWIEC 2012
NR1/2012 MIESIECZNIK - ISSN 977000000-10-01 - WWW.NFACE.PL
RZECZYWISTOŚĆ VS. IMAGINACJA | Adam Nalepa | Monika Lisiecka | Jiddu Krishnamurti | | Monika Kinal MOSTRAMI | Ricardo Ramos | MMC Studio | Poland Fashion Week | | iSaloni Milano | Tortona Design | Milano Ventura Lambrate |
Sold exclusively in Louis Vuitton stores and at louisvuitton.com. Tel. 020 7399 4050
We seek new icons™
LOCAL BOOKING | +48 61 8888 888 POZNAN | +48 22 8888 888 WARSAW |
INTERNATIONAL BOOKING | +39 335 7894 488 MILANO | +44 875 8754 9987 LONDON |
QUICK CONTACT +48 534 989 372 CASTING WWW.CASTING.ONNA.PL
REDAKCJA - NEWFACE01 PRODUCENT | ABOUT GROUP INC. Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, PL www.aboutgroup.pl
WYDAWCA | ABOUT PRESS Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, PL www.aboutpress.pl
SKŁAD | ABOUT MEDIA Czecha 68/9 60-741 Poznań, PL www.aboutmedia.pl Pior Kiljański, Marta Kiljańska, Milena Gapa
ADRES REDAKCJI NEW FACE MAGAZINE Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, POLAND REKLAMA
www.nface.pl | redakcja@nface.pl reklama@nface.pl | PATRONATY patron@nface.pl
REDAKTOR NACZELNY
Piotr Kiljański ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
Piotr Szpilski
Agnieszka Hała
Katarzyna Gliszczyńska
SZEF DZIAŁU FASHION
SZEF DZIAŁU KULTURA
SZEF DZIAŁU DESIGN
P.O. Piotr Kiljański
Kamila Koźmiańska
Katarzyna Gliszczyńska
SZEF DZIAŁU SPOŁECZEŃSTWO
SZEF DZIAŁU RECENZJE
SZEF DZIAŁU FELIETON
P.O. Piotr Kiljański
Agnieszka Hała
Agnieszka Hała
SZEF DZIAŁU BIZNES
SZEF DZIAŁU EVENT
SZEF DZIAŁU MUZYKA
P.O. Piotr Kiljański
P.O. Piotr Kiljański
Wojtek Dominik
REDAKCJA FASHION
REDAKCJA SPOŁECZEŃSTWO
REDAKCJA MUZYKA
Piotr Kiljański Agnieszka Hała Paulina Galicka Agata Dąbrowska
Piotr Kiljański Dominika Piaseczna Dominik Sadowski Piotr Kiljański Anna Zbyszowska Milena Gapa
Jan Kęszycki Wojtek Dominik Piotr Kiljański Anna Adamczyk
REDAKCJA DESIGN
REDAKCJA RECENZJE
REDAKCJA BIZNES
Katarzyna Gliszczyńska Kamila Koźmiańska Maria Dziewolska Agata Dąbrowska Piotr Kiljański
Dominika Piaseczna Agnieszka Hała Wojtek Dominik Piotr Kiljański Maryla Ott
Ania Zbyszowska Piotr Kiljański
REDAKCJA FELIETON
REDAKCJA EVENT
Milena Gapa Kamila Koźmiańska Sylwia Ulczyk Piotr Kiljański Dominika Piaseczna
Piotr Kiljański
REDAKCJA KULTURA Kamila Koźmiańska Maria Dziewolska Agata Dąbrowska Agnieszka Hała Piotr Szpilski
REDAKCJA FOTO Małgorzata Mikołajczyk
Chcesz dla nas pisać? Zgłoś się! redakcja@nface.pl Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Redakcja zastrzega sobie prawo do zmian tytułów i treści przesłanych artykułów i reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do odmowy i odwołania publikacji zamówionych i przesłanych artykułów. Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie, rozpowszechnianie i udostępnianie bez zgody lub prośby autorów jest zastrzeżone.
|8|
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - REDAKCJA
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
|9|
EDYTORIAL - NEWFACE01 Imaginacja jest potencjalną rzeczywistością. Rzeczywistość nigdy nie jest imaginacją. Co różni potencjalne rzeczywistości od pewnych imaginacji? Czy nie jest tak, że wszystko co możliwe staje się faktem najpierw w imaginacjach? Czy rzeczywistość bez wcześniejszej jej imaginacji może zaistnieć?
Na okładce: Martyna Tasiemska Foto: Piotr Kiljański Ilustrator: Piotr Szpilski
EDYTORIAL Maj upłynął nam błyskawicznie. Nie zdążyliśmy ochłonąć po Mediolańskich wielkich eventach designu i sztuki, oraz Polskim tygodniu mody w Łodzi. Przed nami równie zaskakujące imprezy pełne atrakcji i nowych twarzy. Wkrótce relacja z Miami/Basel 2012, wielkich i bardzo ważnych targów sztuki. DMY Berlin zapowiada się równie obiecująco. I pokaz kolekcji wielkich projektantów na PRE SPRING w Mediolanie. Także czeka nas relacja z Amsterdam Fashion Week. W tym numerze warto zwrócić uwagę na zdjęcia sesji modowej Moniki Lisieckiej, jest ona niezwykle utalentowaną artystką, wnoszącą świeżość nowych pomysłów. Jako że mamy miesiąc piłki nożnej to nie omieszkaliśmy porozmawiać z Izabellą Łukomską Pyżalską, nie tylko o piłce nożnej. Jako wydawnictwo od tego numeru udostępniamy prenumeratę magazynu. Szczegóły na naszych stronach internetowych. Zapraszam do lektury.
Piotr Kiljański Redaktor Naczelny
| 10 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
A DD S PA RK L E T O Y OU R LIFE AT W W W. S WA ROV S KI - E L E M EN TS.CO M
BEFORE - NEWFACE01
AUTOMATIK NIGHT 51 Poznań
WATERGATE W RZEŹNI Poznań
SEZON LETNI NA DZIEDZIŃCU Poznań
Tekst: Igor Niemczyk
Tekst: Igor Niemczyk
Tekst: Anna Adamczyk
Już 16.06 w poznańskiej Starej Rzeźni nastąpi reaktywacja znanego i lubianego Automata, na której wystąpi argentyńska gwiazda tanecznej elektroniki Ernesto Ferreyra. Impreza z jego udziałem to już pięćdziesiąta pierwsza odsłona powracającego po przerwie cyklu Automatik Nights, który przez lata stworzył unikalną markę nie tylko na poznańskiej scenie klubowej. Ferreyra, związany z tak cenionymi wytwórniami jak Mutek, Cadenza czy Crosstown Rebels, w ostatnich latach zyskał renomę jednego z najgorętszych nazwisk na klubowej scenie. Argentyński muzyk i DJ znany jest ze znakomitych setów, w których łączy chłodną precyzję nowoczesnego, motorycznego tech-house z południowoamerykańskim szalonym temperamentem, o czym mogli przekonać się uczestnicy zeszłorocznego Audioriver. Nic dziwnego, że regularnie gości w progach najsłynniejszych klubów całego swiata - od berlińskich Watergate i Panoramabar, po Yellow w Tokio.
Watergate to legendarny berliński klub z 10letnią tradycją, który regularnie prezentuje najciekawsze brzmienia z pogranicza electro/house/techno/disco. W każdą środę, piątek i sobotę porywa tłumy klubowiczów z całego świata rzadko zamykając się przed 10 rano. Już sama lista rezydentów budzi wielki podziw – Ellen Alien, doP, Pan-Pot, Tiefschwarz to tylko kilku artystów z tego grona. Światowa sława, powalające bookingi, zapierające dech w piersiach położenie i fenomenalny klimat sprawiają, że klub wymieniany jest w różnych zestawieniach i rankingach w ścisłej światowej czołówce. Watergate to także wytwórnia płytowa, od 5 lat wydająca najświeższe brzmienia zmiksowane przez osoby związane z klubem. Tej nocy w rzeźnianych przestrzeniach najmocniejsze strony Watergate i kwintesencję berlińskiego brzmienia zaprezentują rezydenci klubu – Ruede Hagelstein i Fritz Zander.
Obudziło cię drganie nogi? Stojąc w kolejce wystukujesz rytm obcasem? W zaskakujących okolicznościach kręcisz piruety na mieście? Nic dziwnego, już czas. Nadeszło lato w mieście, a z nim klasyk - SQ na Dziedzińcu!
16 CZERWCA Poznań STARA RZEŹNIA - 22:00
2 CZERWCA Poznań STARA RZEŹNIA - 22:00
Kultowe miejsce w centrum Poznania otwiera swe podwoje przed klubowiczami już 16 czerwca. Wszystkie sobotnie wieczory do końca sierpnia upłyną Wam w imprezowym błogostanie. Dziedzin to od kilku już lat sprawdzona marka, gwarancja świetnej muzyki, świetnych artystów, dobrze znanych cykli, a przede wszystkim - idealne dopełnienie wakacyjnego wypoczynku. Mury poznańskiego zamku na przestrzeni lat nasiąkły wielogodzinnymi setami, niezliczonymi wybuchami śmiechu i okrzykami zachwytu bawiącej się publiczności. Te same mury i w tym roku ugoszczą tańczące ciała skąpane w blasku księżyca, smagane podmuchem ciepłego miasta. Podgrzewane corocznie gorącą atmosferą imprez ściany uwolnią szaleństwo minionych lat ze zdwojoną siłą.
16 CZERWCA Poznań DZIEDZIŃIEC - 22:00
Kody skanuj programem
| 14 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - BEFORE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 15 |
BEFORE - NEWFACE01
Relacja Łódź Fashion Week A
Wojna projektan | 16 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - BEFORE OFF Agnieszka Hała, Piotr Kiljański | DA Agata Dąbrowska, Piotr Szpilski
AW12/13
ntów NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 17 |
AFTER - NEWFACE01
Off - Partigiano | Tekst: Agnieszka Hała i Piotr Kiljański | | Foto: P.Stoppa |
UDA-A Atak zaczęły UDA. Androgenicznymi sylwetkami modeli. Jako wyposażenie armii wytoczyli arsenał apokaliptycznych strojów o klimacie urban style.Metoda? Sabotaż kanonów, deklaracja wojny wobec klasycyzmu. Dyskusja podniesionym głosem z szablonowym rozumieniem strategii modowych. Formy zbombardowane, poddane dekompozycji, amputacji wybranych płaszczyzn. Struktury naruszone w liniach konstrukcyjnych. Ziejące, opasłe dekolty, niescalone szwami ramiona, przywarte apodyktycznie do boków ramiona. Wybałuszone szwy. Zawirusowanie asymetrią. Formy postatomowe, skarlałe falbany, odkształcone, zmutowane
długości, ciągłość nierówności. Pucz przeciw elegancji, kontestacja dekalogowego szyku. Szarża niezborności. Tylko futuryzm? Powstanie przeciw temu co było? Co jeszcze widzisz? Anarchizujące interpretacje peleryny. Nowe ujęcie togi ze zredukowaniem draperii, ozdobników. Pytania postmodernistów przełożone na środki wyrazu strojem i konstrukcją. Ubiór jako reduta dla eksperymentu, negacji dyrektyw z przeszłości. Powstanie zbrojne przeciw ortodoksji. Zszycie tam, gdzie w bibliografii tradycji go nie ma, jego brak tam gdzie zwyczajowo jest. Jednocześnie dbałość o detal – musztra drobiazgów, planowe wyszczerbienia tkanin.
Joanna Startek Kolekcja zbrojna w motywy historyzujące. Ostrzeliwujące przemyślanymi konstrukcjami. Ekumeniczny stop ekstrawertyzmu z dekalogową elegancją. Nawracający, spinający kolekcję w czystą całość, motyw koszuli w deseń z krzyżyków – kaligraficznie prosty, mocny, emblematyczny. Wyolbrzymiona pepika jako poszlakowa kontynuacja krzyżyka. Okupująca płaszczyzny trenczy. Punktowe przyniesienie z początku lat XX wizerunku maklera, zabawne, niefetyszujące. Oflankowanie kolekcji podwoje-
| 18 |
niami, krojniczymi dublami – nogawek spodni, kołnierzy. Celna współczesna reinkarnacja formy peleryny. Szarża troski o detal dekoracyjny, klamrowy. Jednocześnie eksperymentatorski, podpisujący kolekcję. Ćwiczenia z indywidualizmu bez strat w wierności dla miejskiej elegancji. Zmodernizowane odmrożenie wizerunku dandysa. Dobrze namagnesowana kosmopolityzmem. Rygorystyczna dyscyplina spójności, perfekcja rzemiosła, odwszyć. Nienaganna motoryka sylwetki.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - AFTER
Ola Bajer Okupacja motywu dymu, osmalenia. Konsekwentna egzekucja jego plastycznej narracji jako barwień, printów, cięć tkanin oraz sensualnie lotnych w swych właściwościach materiałów. Strategiczne pozycjonowanie warstw, kaskadowanie tkanin, manewrowanie różnymi szykami krojniczymi materiałów, kolaże. Porozumienie i dialog ponadna-
rodowy odmiennych fakturalnie tkanin. Cytaty z kubizmu, jego zapatrzenia w wieloboki. Trafiona estetyka wykreślnej geometrii z jej złożonością merytoryczną i sferycznością. Zaplanowana kanonada warstw, rozparcelowanych, dodawanych w nowym ładzie ułamków materiału z wspólnym mianownikiem estetycznym. Desenie akwarelowe
Mart.Adamiec Inwazja kubatur romantyzujących, przesuniętych z lokalnej folkloru. Cytaty z mistyki ludowych podań. Sentymentalizująca ewokacja przeszłości zakorzenionej w naturowierstwie, kulcie przyrody, dialektyce świątków i rusałek. Siły? słabości? Słabości wykryte. Repetycja formy worka, stałe przewijanie w tył konstruktu oversizu. Operowanie w konstrukcji praktycznie wy-
łącznie różną wysokością stanu. Dotkniętym defektem punktem jest kolorystyka. Spójna z latem, wiosennym odrodzeniem. Salwy zieleni na transparentnych, wodnistych tkaninach i biomimikryczne przywołanie barw traw i lazurowej wody koresponduje bardziej z latem niż zimą. PK: Czyli kolekcja nie na ten sezon? Spóźniona? Lub przyśpieszona, falstartowa:)
IMA MAD Kolejne pospolite ruszenie rusałek i wodnych panien. Desant etno romantyzującego, o lokalnym zaciągu arsenału inspiracji, cytującego staropolskie baśnie i klechdy. Przemarsz trykotowych wodniczek, usportowanych wersji Balladyny. Ciekawe sznurkowe akcesoria i spódnica z pnączy szwów sprzęgających dwie perforowane tkaniny. Przerzuty inspiracyjne z etno in-
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
diańskiego i indyjskiego poddane procesom uwspółcześniającym, asymilujących z casualowym stylem urban. Rezonujące z aktualnymi tendencjami okłady z koronek – aplikacyjne, sygnalne – oraz koronka jako szaniec dla spodni. Wzmocnienie klimatu folk wiankami na głowach modelek. Generalnie silny zaczep historyczny w Romantyźmie, Młodej Polsce i hippisowskich, duchowych 70tych.
| 19 |
AFTER - NEWFACE01
Gregor Gonsior Jako jeden z ostatnich na wybieg wypuścił swoją modelową armię Gregor Gonsior, przy akompaniamencie bębnów, nadajacych tempo ataku. Armia wyposażona w futurystyczne buty, z własnoręcznie rzeźbionymi podkowami przez generała Gonsiora. Jako dowódca swojej armii przestraszył tych mało odważnych pokazując bufioniaste ramiona balenciagi, elementy bielizny jako wierzchni element przestraszenia płci przeciwnej lub skuszenia jej w zasadzkę wysublilmowanej kobiecości, lub warstwowe spodnie ze skrawków materiałów. Bry-
czesy z wysokim stanem i obowiazkowym lampasem aplikowanym jako naszycia. Geometria ataku zachowana w koszulach i spódnicach lecz boją sie inni jego odwagi, etnicznych pioropuszy, faktur syntetycznej wężowej skóry. Dużo tutaj zwierzęcości ale tej agresywnej szamańskiej. Armia obroniła się przed wszystkimi stylem ataku i niebywałą odwagą. Wszystko podane z niebywałą jakością materiału i krawiectwa. Jego wojska skutecznie zdominowały pole walki o władzę na pokazach.
Jakub Pieczarkowski Artyleria ciężka z futer. Spęczniałych, wydętych przestrzennie, oversizowych. Częściowo golonych, z wydalonym miejscowo włosiem. Dokoptowanie do nich frędzlowych spódnic z materiałów osadzonych w estetyce hi-tech, futurologicznych, goniących na osi czasu wprzód. Ostrzałowa wymiana zdań między prymitywizmem prehistorii a predykcją laboratoryjnej przyszłości, kontynuującej postmodernistyczny dekonstruktywizm. Rozjazdy warstw na geometrycznej matrycy kolorów. Oka-
leczone chirurgicznie bluzy, nacięte, pokrojone, przestrzennie suwerenne, libertyńskie. Ostrzał koronek okutych w dodatkowe materiały. Mobilizacyjne skrzyknięcie plastiku i tkanin hi-tech w fortyfikację krojniczą czerpaną z wątków rock-and-rollowych i punkowych. Stratyfikacja, transgeniczność, hybrydy. Historyzująca koronka pod nawierzchnią materiałów „future trend”. Człowiek atomowy dialogujący z jaskiniowcem. Summer Boy w laboratoryjnych tkaninach. Estradowy grotołaz. Ktoś z jutra już dziś.
Alexis and Ponny Zbombardowanie tradycji. Nalot na normatyw formami teatralnymi, wydumanymi konstrukcyjnie, składnikowo. Zrzut abstrakcji, wyładunek mody prymitywizującej, zasobów narracji komiksowej, z implantami infantylizmu i zgrubnej przesady. Konnica groteski, ironii, wyabstrahowania. Cios zadany zwyczajowości, rozbrat z rzeczywistością uliczną, ukonstytuowaną przez komfort asymilacji z większością. Kolekcje spaja motyw frędzli i grzebieni. Dialektyka baśni sfabrykowanej przez modowych Braci Grimm. Bez hiperboli archetypów, uniwersalnych znaczeń. To raczej raca z etykiet
| 20 |
tymczasowości, sklejka ikonicznych wizerunków pop-kultury niskiej. Paradoksów rzeczywistości w której wszystko jest nietrwałe i ze źle odlanymi pomnikami dla wartości, ale jednocześnie żelbetonowo dookreślone przez stereo typizację. Każda prezentacja to składkowa krzyżówka wątków. Estetyka Stańczyka w Nibylandii, dandysa z Gothan City dla juniorów, pasterza ćwiczącego lewe sierpowe, bywalca fantasmagorycznych kasyn z fabuł Davida Lyncha. Kolekcja mocno przeforsowana koncepcyjnie. Z nadpodażą rozbieganych pomysłów. Chaos też jest jednak bronią. Taktyką.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - AFTER
Paulina Plizga Zamarkowanie terenu kreacyjnego techniką patchworku. Rekonstrukcja mozaikowości makatek. Ich multikulturowości tekstualnej i barwnej. Totalna kolaboracja. Zbratanie materiałowej różnorodności, ekumenizm skrzykniętych razem pasków skór, futer, mięsistych aksamitów, koronek, siatek. Asymetrie. Gry długościami. Świeża strategia kroju
spódnic - kohabitacja płynności i konstukcjonizmu. Przemarsz solidności rzemiosła. Odmrożenie technik tkackich historyzujących, nieco wykopaliskowych, archeologicznych. Abolicja przeszłości i wypuszczenie jej do kubatur współczesnych, minimalistycznych, funkcjonalnych dla „tu i teraz”
Jaroslaw Ewert Ofensywa fraktali, kaligrafii, odbitych lustrzanie aplikacji. Malarskości i typografii. Epatowanie złotem. Jego imperializmem. Pędzel jako wyjście narzędziowe dla aplikacji, jego rysunek na koszulach, sukienkach, spodniach. Multiplikacje, namnażanie form. Zdekomponowane futra, oversizowe, dobrze odkarmione, o zsuniętych, przysadzistych ramionach. Zabarwione na burgundowo, oddające barwę młodego wina. Futro jako płaszcz ale też i aplikacja, nanos zdobniczy, akcent. Minimalistyczna kobieca sukienka jako męska koszula,
dychotomiczna barwnie, z kolorystycznym rozdziałem na dwie połowy. Marynarka jako wielki szal. Koronka dla Niego. Kontrafałdy dla Niego. Złoto dla Niego. Dla Niej też. Złoto nieco brudne, ubłocone, spatynowane. Zawładnęło każdą częścią garderoby. Pycha ma nowy wymiar. Jest manifestowana. Akcenty orientu azjatyckiego. Zaśpiew mniejszości narodowych. Innych dekad. Wybarwienie spodni. Owocowe hafty na obcisłej męskiej bluzie. Silny ostrzał awangardy.
Maldoror Partyzancki atak maldoror jak na partyzantow przystalo przeniósł sie z głównej areny teatru wojny do pobliskiej galerii. Wszyscy skuszeni poszukiwaniem partyzantów z maldoror zakradli sie do niej oczekując na prezentację anarchistycznej armi opozycyjnie nastawionej dla etosu modowego. Atak sukienek ze spadochronu, wielkich plecaków, srebrno futurystycznych kurtek zwanych flekami. Niesamowicie wysokiej jakosci armia która rozgoniła to-
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
warzystwo prężących się w paradach armii. Wojsko maldorora stało, nie mówiło nic, nie uśmiechało się, nie zdradzało grymasów. Wielu przestraszyło się ich siły chociaż jako jedynych można było dotknąć. Było w tym wszystkim coś z romantyzmu walki, wygrani nie muszą nawet wyciągać broni. Symbolicznie dowódca swoich wojsk powiedział - to będzie pokaz bez pląsów i parady. Pokaże tylko to że wygrani jeńców nie biorą.
| 21 |
AFTER - NEWFACE01
Front Row Pierwszy rząd jest zarezerwowany dla celebrytów i prasy. W Łodzi na Fashion Week Poland jest trochę inaczej. | Tekst: Agata Dąbrowska | | Foto: P.Stoppa |
Moda – podobnie jak poligon – to pole bitwy. Łódzki Tydzień Mody nie był wyjątkiem. Stroszenie piór obowiązkowe preludium do głównego turnieju - nie ustało wraz z pierwszym krokiem na wybiegu. Obsługa walczyła z czasem, ludzie i ubrania zabiegały o atencję, wszyscy bez wyjątku – o miejsca w pierwszym rzędzie. Kule latały nisko, walczący prze-
mykali szybko i rytmicznie, zagrzewani bojowymi dźwiękami. Obserwatorzy-szeregowcy skrzętnie notowali. Po pierwszej fali wojennej korespondencji trup ściele się gęsto. My – i opatrujemy rany i posypujemy solą. W gruncie rzeczy chodzi o to, by wojnę przeżyć – godnie i modnie. Niekoniecznie z orłem na piersi lub na T-shircie.
Nenukko Wielowarstwowość, uniseks, monochromatyczna paleta barw. Uciekinierzy z kanałów, szkolna młodzież, uliczni wojownicy. Idealny - szorstki, choć dopracowany - streetwear. Im dalej, tym lepiej, więcej, mocniej. Jednak pojawia się mglisty flashback: Czy to już było, czy dopiero będzie? Czy powtarzalność jest konsekwencją czy autoplagiatem? Wypracowanie idealnego algorytmu zmiany – to prawdziwie bojowemodowe wyzwanie, nie tylko dla Nenukko.
| 22 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - AFTER
Monika Ptaszek For Men Wszyscy rycerscy w duchu mogą odetchnąć z ulgą. Jest się w co ubrać. I to nawet niezależnie od płci; werdykt przynależności nie jest jednoznaczny. Odświeżona, zinterpretowana i podkręcona humorem klasyka. Udane starcie militariów i hollywoodzkiej powojennej elegancji – mamy to „coś”. A na deser zanurzenie w farbie. Skojarzeń z krwią nie będzie.
Michał Szulc TheWoods Podobno perfekcyjnie ukryte szwy, idealnie odszyte kroje - nie wiem, nie dotarłam za kulisy. Podobno jakościowe tkaniny - nie wiem, nie dotknęłam. Bardzo żałuję. Pobiegłam do press-room’u porozmawiać z projektantem – i tego z pewnością nie żałuję. Kobiety - partyzantki ubrane przez Szulca idealnie wtopiłyby się w leśny krajobraz. Ja - niezamierzenie – gdzieś się w tym lesie zagubiłam. Faktem jednak pozostanie, iż dobrze skrojone ubranie, nawet z pola pełnego niewypałów, pozwala wyjść z twarzą. Wciąż bardzo własną.
MMC Eklektyczność rynsztunku pozwala na użytkowanie zbroi podczas wszelkiej maści potyczek. Duet potwierdza kolekcją własne credo: ekskluzywny minimalizm zaklęty w ultranowoczesnej tkaninie. Srebro, czerń, parzona wełna, błyskawiczne zamki… Najbardziej rozbudowana i najbardziej sezonowa kolekcja sobotniej Alei Projektantów. Tu gra się o wyższą stawkę (zamorskie kolonie?). Bystry przeciwnik dopatrzy się paru słabych punktów, upuści jednak szpadę uwiedziony dźwiękiem. Talk to me, like lovers do…
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 23 |
AFTER - NEWFACE01
Teraz Kupisz mi kowbojki Robert Kupisz - zaskakuje nonszelancją. Jest projektantem, który na przekór modzie koktajlowej, proponuje na następny sezon Western Look. | Tekst: Paulina Galicka |
WTOREK STAJE SIĘ W WARSZAWIE CORAZ MODNIEJSZY. WYKWINTNA JESIENNO/ZIMOWA KOLEKCJA ŁUKASZA JEMIOŁA, SPONTANICZNE SHOW ZATYTUŁOWANE „WANTED” NA WIOSNĘ/LATO 2013 ROBERTA KUPISZA… A WSZYSTKO TO DZIĘKI NIEZAWODNYM ZMYSŁOM I WYCZUCIU DOBREGO SMAKU KATARZYNY SOKOŁOWSKIEJ-PRODUCENTCE POKAZÓW MODY. Tym razem Robert Kupisz zaczerpną inspiracji z dzikiego zachodu. Modelki przypominały młodą Claudię Cardinale w dużym, kowbojskim kapeluszu. Pewne siebie i wyzwolone kokietowały widownię lekkością swoich ruchów, nie skrępowanych wysokimi szpilkami. Spódnice maxi wykonane z przejrzystych tkanin, porozciągane t shirty w spranych kolorach tęczy i jeansowe shorty mocno odsłaniające pośladki. Modelki wyglądały niczym tańczące na barze kojotki, w filmie „Wygrane Marzenia” Nie zabrakło również najmodniejszych frędzli i palety barw ombre, a całość uzupełniały wysokie kowbojki wykonane przez Loft37. Pokaz zamknęła panna młoda, w nietypowej sukni ślubnej i z małym bukietem kwiatów w dłoni. Brakowało jedynie pana młodego, gdyż po raz pierwszy projektant nie zdecy-
| 24 |
dował się na prezentacje męskich sylwetek. Kilkadziesiąt outfitów utrzymanych konsekwentnie w klimatach westernu, podkreślała pełna dramaturgii i teatralności muzyka starego kina, scenerię tworzyła ściana zbudowana ze stogów siana, zza której wyłaniały się modelki. Zaproszeni goście docenili starania Roberta, oceniając kolekcję jako łatwą do noszenia, spójną i o sprecyzowanych inspiracjach. Ewidentnie Kupisz poszedł w ślady duetu DsQuared (koszule w kratę, jeansowe mini szorty), Diesla (skórzane paski) i Replay (spódnice maxi i przejrzyste koszule). Zabrakło jedynie szaleństwa dodatków, które w westernach odgrywały sporą rolę…
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - AFTER
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 25 |
AFTER - NEWFACE01
Łukasz Jemioł F/W13 Łukasz Jemioł ze swoją odsloną nowej kolekcji na sezon Jesień/Zima 2013. Zaskakuje, ale nie rewolucją a dojrzałością swojej kolekcji. | Tekst: Paulina Galicka |
NOWA KOLEKCJA ŁUKASZA JEMIOŁA JEST JEGO NAJLEPSZĄ. FAKTEM JEST ŻE PANUJE W NIEJ EKLEKTYZM MATERIAŁOWY LECZ ZOBACZYMY W NIEJ DOJRZAŁOŚĆ PROJEKTOWĄ. JEST TO JESZCZE MŁODA DOJRZAŁOŚĆ ALE ZA KILKA SEZONÓW JEMIOŁ MA WIELKĄ SZANSĘ STAĆ SIĘ TOWAREM WYSOCE EKSPORTOWYM POLSKICH PROJEKTÓW MODOWYCH.
We wtorek 16 maja w Galerii Porczyńskich w Warszawie odbył się kameralny pokaz jesienno/zimowej kolekcji Łukasza Jemioła. Wyszukane miejsce, wyselekcjonowani goście i głośny, rytmiczny bit w głośnikach - stworzyły dramaturgię godną największych designerów! Po wyjściu pierwszej kreacji przeszedł mnie dreszcz emocji! Oryginalnej urody modelka, uczesana niczym Maria Antonina prezentowała mieniącą się sukienkę w stylu Gucci... co dalej? dalej było jeszcze piękniej! Motywem przewodnim kolekcji były styl wczesnych lat dwudziestych, wciąż królująca obniżona talia
| 26 |
sukienek, bogato zdobionych cekinami. Inspiracje stylem Art Deco przejawiały się w futrzanych kołnierzach oraz opływających ciało sukienkach, muskających ziemię. Królowały odcienie szarości przełamywane błękitem, butelkową zielenią, chabrem a nawet fuksją! Całość dopieszczona została kilkoma luźnymi swetrzyskami niczym Isabel Marant, i perfekcyjnie skrojonymi prochowcami w kolorze popiołu.... Każdy prezentowany outfit, wydawał się być przemyślany i dopasowany w najmniejszym nawet szczególe. Kolekcja bardzo spójna, mimo tak finezyjnych kroi i różnorodności wykorzystanych tkanin.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - AFTER
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 27 |
RECENZJA - NEWFACE01
DAILY SOUP - AMANITA MUSKARII
Teatr Narodowy w Warszawie
Tragikomiczny, synkreTragifarsa. tyczny obraz polskiej trójpokoleniowej rodziny. Dialogi wypłukane z treści.
Błahostki poddawane cominutowej pontyfikacji. Relacje rodzinne z rozstępami. Toksyczne, obijające emocjonalnie. Kalka narracji z tasiemcowych sitcomów przeredagowana na polską rzeczywistość. Rozmowy powleczone źle ulokowaną troską, mylnie odczytywane intencje drugiej strony, z nadreprezentacją tematów zdrowotnych, pełne napięć, kujących psychicznie naprężeń. Erupcja histerii. Bombardowanie się nawzajem upokarzającymi wymówkami. Odhodowane urazy, kłótnie o telewizor, przedrzeźnianie, zleżały żal. Rutyny, schematyzm. Krytykanc-
two. Obumarcie odruchów ciepła. Wyparcie go małostkowymi tyradami. Dom to garkuchnia, arena do zapasów słowami. Babcia dotknięta demencją, żyjąca przeszłością, jej świetnością. Wnuczka szukająca tożsamości. Nadopiekuńcza matka przekierowująca nadpodaż swej miłości na starą matkę. Ojciec czujący że jest zmarginalizowany. Doskonałe humorystyczne, i jednocześnie niezwykle prawdziwe dialogi. Typowe. Pobrane z życia. Postaci barwne. Ilustracyjne wobec polskich przywar. Wyreżyserowany przez Małgorzatę Bogajewską spektakl został napisany przez duet Amanita Muskaria, który tworzą siostry Gabriela i Monika Muskała.
Tekst: Agnieszka Hała
| 28 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - RECENZJA
PEKIN. ZŁOTA 83 - EWA BORZĘCKA
Teatr Narodowy w Warszawie
mieszkańców centrum warszawy Historia mieszkających przy ulicy Złotej 83. Tak zwanego trójkąta bermudzkiego jak mawiają inni
Pekinu. Film opowiada o ostatnich momentach życia mieszkńców pod tym adresem. Na miejscu kamienicy ma powstać hotel, a wszyscy mieszkańcy zostają eksmitowani. Złota to adres tuż obok złotych tarasów. W opowadanej historii odczuwamy surrealizm dzielnic robotniczych, chociaż historia dzieje się w samym centrum stolicy polski. Poznamy Mieszkańców tłoczących się w 8 metrowych mieszkaniach z 3 dzieci. Wrażliwego na tematy religijne mordercę który płaczę na filmach. Człowieka który filmuje swoich sąsiadów niedziałającą kamerą, oraz mieszkającą z nimi kobietę która żyje w
tej kamienicy od kilku pokoleń, zaczynającą dzień ariami operowymi, a kończącą butelką nalewki. Wszyscy mają wspólny mianownik w swojej historii, poszukują miłości, imaginują szczęście. Film jest obrazem ocierania się o brutalną rzeczywistość, ludzi mieszkających w największym mieście polski naprzeciwko jednego z bardziej znanych sklepów luksusowych. Tylko krok dzieli nas od zmiany światów z luksusu imaginacyjnego do realnej biedy. Wszystko otoczone jest akompaniamentem Pajaców Leoncavallo. Reżyserem filmu jest Ewa Borzęcka znana z filmów Arizona, Oni lub Damsko męskie sprawy.
Tekst: Piotr Kiljański
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 29 |
RECENZJA - NEWFACE01
TRZY ŻYWOTY ŚWIĘTYCH - MENDOZA EDUARDO
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
o współczesnych świętych Nie tylko bez uznawania świętości. Z ironią i sardonicznym humorem wołającym nie raz o pomstę do nieba. Bez lania wody, w tym święconej. Hagiografie zbeletryzowane i urealnione. Zawarte w nich pośrednio pytanie jaką postawę można zaliczyć do klasera zachowań uświęconych, zasługujących do złożenia podania o kanonizację. Prozatorska propozycja renowacji definicji męczennika. Dość kontrowersyjna, eksperymentalna. Mendoza przerzuca żywoty świętych do współczesnej rzeczywistości, przeszczepia ich losy na organy dzisiejszych systemów społecznych, politycznych uwarunkowań, kulturowych determinant. Książka
staje się przez to panoramicznie nakreślonym krajobrazem społecznym, emblematycznym przeglądem obyczajowości. Powieść składa się z trzech opowiadań. Oddelegowany na kongres biskup południowoamerykańskiej dyktatury wojskowej. Przewrót polityczny w jego kraju czyni z niego politycznego zbiega, osądzonego przez własny kraj za kolaborację z wrogim ustrojem i inklinacje komunistyczne. Traci prawa obywatelskie i przywileje kanoniczne. Metamorfoza jest głębsza. Zachodzi na emocje, tożsamość. Nie czyni go jednak pasywnym. Bohater drugiego opowiadania – syn noblistki, ma odwagę zbesztać świat, poddać jego mechanizmy pod krytyczny osąd, odżegnać się od
Tekst: Agnieszka Hała
| 30 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - RECENZJA
ZAMĘT - LIDIA PASS
Teatr Narodowy w Warszawie
zachowań społecznych w synPrzekrój tetycznych odsłonach krótkich scen obyczajowych. Portret polskiego społeczeń-
stwa w wersji kompaktowej. Mimetyczny i metaforyczny. Wiwisekcja tego kim jesteśmy, przez to jak się zachowujemy. Dramaturgiczna analiza symptomatyczna chorób cywilizacyjnych. Bezpardonowa diagnoza. Niepomyślna. Cierpimy na schorzenia. Wszyscy. Wątpliwości, co do tego że fabuła ma charakter diagnozy nie mamy od pierwszych sekund spektaklu. Personel w białych kitlach bada bohaterkę, stawia domyślne rozpoznania przejawów, nie potrafi nazwać ich jednoznacznie, wszystkie są trafne i chybione na raz. Problemy maja podłoże psychiczne czy emocjonalne? Głowa czy serce? Repetycja pytania. Kilkukrotna. Fabuła: prosta, rozparcelowana na scenki, dialogowo realistyczna. Bohaterka wraca z zagranicy. Do
polskiej rzeczywistości. Polskiego krajobrazu społecznego. Rzuca ją chłopak, konsumeryzm to jedyna obowiązująca filozofia, materializm to jedyna oś odniesień. Wszyscy są zantagonizowani, rozhisteryzowani, wrodzy, zapętleni w nałogach. Bohaterka przesila się psychicznie. Recytując poezję Karola Wojtyły wyraża tęsknotę za ludzkim dobrem. Humanizmem immanentnym, genetycznym, wspólnotowym. Pod koniec spektaklu ten wielki Polak mówi ciepło o Wadowicach. O Jego małej ojczyźnie. O jednym z polskich miast, w sumie typowym. Tak jak typowe obyczajowo jest miejsce rozgrywania się akcji. Umiejscawia to fabułę domyślnie w miejscu narodzin Papieża Polaka. Naszego wzoru moralnego. Tak wyglądają nasze małe ojczyzny. Po ich zsumowaniu tak wygląda całościowo Polska. Personel w kitlach mierzy wzorkiem również w nas. Sztuka to dynamicznie skonstruowany współczesny moralitet odwołujący się do klasyki gatunku.
Tekst: Agnieszka Hała
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 31 |
RECENZJA - NEWFACE01
TESTAMENT PSA - ARIANO SUASSUNA
Teatr Nowy - Poznań
Gościnnie
na deskach Teatru Nowego w Poznaniu spektakl dyplomowy Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. Prowokacja obyczajowa scenicznymi środkami wyrazu. Komedia sytuacyjna oparta na schemacie intryg, groteskowości splotu akcji, wielowolumenowych konsekwencjach działań bohaterów, kaskadzie paradoksów. Wiwisekcja dekalogowych grzechów głównych w fazie pełnej operacyjności, rozpędzonych, dyspersyjnie demokratycznych, wszechobecnych. Każdy tu grzeszy grzechami wołającymi o pomstę do Nieba, po czym wzywa Niebo na pomoc w ich odkupieniu. Dramat Ariano Suassuna w reżyserii Remigiusza Brzyka to komediancka opowieść o interwencji Miłosiernej, Tej pod której obronę uciekamy się. Negocjacjach z nią. Obustronnie udanych. To ujęte w dramaturgiczny szkielet narracyjny biznesowe „win-to-win” z boską i kościelną obsadą kadrową. Sztuka „Testament Psa” to frontalny, odważny, otynkowany ironią atak na kościół jako instytucję hierarchiczną, ukazaną jako skorumpowany, administracyjnie rozpasły mechanizm kultu mamony. Gdzie od dawna obowiązują cenniki a nie dekalog, moralny relatywizm zamiast etycznego absolutyzmu, fascynacja władzą w miejsce egalitar-
nej wspólnotowości. Pycha, fałszywe świadectwo, cudzołóstwo - grzechy główne i pomniejsze przywary ukazane jako pierwszoplanowe cechy ludzkie. A skoro ludzkie to uformowane na Jego podobieństwo. A jak już mowa o Nim, to nie sposób nie dostrzec warujących u Jego boku książąt i drobnej szlachty Kościoła. Pycha, fałszywe świadectwo, cudzołóstwo – przykłady idą z góry. Najwyższej. Duchowni odprawiają pogrzeb psa, po przyrzeczeniu niemałego spadku po nim. Interpretacja prawa kanonicznego następuje według litery budżetu. Ceremonia z wstawkami z łaciny sowicie opłacona, więc kanonicznie usankcjonowana, kodeksowa. To misterium materializmu, liturgia serwilizmu obrządek religijny jako komediancka impreza masowa. Cyrk. Ze sztuczkami. Cudami! Dramat ma dobrze skonstruowaną strukturę fabularną – zwroty akcji, paradoksy, humorystyczne dialogi. Postaci są soczyste psychologicznie, wyraziste, nabrzmiałe od przerysowanych przywar, wiarygodnie odegrane, charakterystyczne. Finał zapowiadany od pierwszych słów narratora: interwencja jest udana, następuje zbawienie. W końcu od tego jest Zbawiciel. Funkcyjnie. Spektakl otrzymał pierwsze miejsce na tegorocznym 30. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi.
Tekst: Agnieszka Hała
| 32 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - RECENZJA
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 33 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
Fashionation Ubrać ciało czy duszę? Bałwochwalstwo z pogranicza sztuki przegląda się w dokonywaniu piękna. Sprzedaż wizerunków i kolejnych masek, chowanie się za kimś w przemyślaną grę materiałów, fastryg i nici. Show trwające pięć minut zmienia rzeczywistość szaf i żyć. Utrwalić pewne zdarzenia i historie poza kadrem, coś na wzór człowieczeństwa ze świadomością, że liście bananowca obrosły w kryształy, diamenty i jedwab, który splata nowy język. Próba opowiedzenia inaczej, bez koloru, ale na zasadzie lustrzanego odbicia kart nie zachowujących żadnych zasad gry. Pomiędzy uderzeniem buta o catwalk a wyzwoleniem migawki pojawia się niczym alegoria cała praca backstage’u i tysiąca rąk działających na rzecz tej konkretnej minuty. Chce opowiedzieć historie Kopciuszka zamkniętego w śnieżnej kuli, za którym wszyscy gonią, ale nikt się nie przyznaje. Wielkie marki ze swoją świtą i marketingiem przemyślanym w każdym szczególe. Ale i tak wysupłać należy to co najważniejsze: spotkanie człowieka z człowiekiem, urzeczywistnianie marzeń, najlepszą jakość. Samo to wystarcza, że przez chwilę można poczuć się bliżej nieba. Społeczne i kulturowe wpisywanie się w obrębie gatunku, piękne opowieści i historie poparte doświadczeniem, identycznością gustów i uczuciem, które daje nieśmiertelność. Wyzwolić się i opowiedzieć własną wersje wydarzeń odmienną od tej do której jesteśmy przyzwyczajeni. Kreatywność, która i tak szuka usprawiedliwienia chociażby w samym działaniu. Gdzieś jednak organicznie dbamy o własne ego ubrane tak czy inaczej...” | Tekst: Monika Lisiecka | | Zdjęcia: Monika Lisiecka |
| 34 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - CZERWIEC 2012
| 35 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 36 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 37 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 38 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 39 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 40 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 41 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 42 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 43 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 44 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 45 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 46 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 47 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
| 48 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 01
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 01 - CZERWIEC 2012
| 49 |
FASHION - SESJA - NEWFACE01
Fashionation jest częścią projektu Fashion Week Moniki Lisieckiej. Fotografka kierująca się w swojej twórczości dewizą „Nie ma złych modeli, są tylko źli fotografowie” znana jest między innymi z realizowanego od 2004 r. cyklu fotografii „Musical Journey”, w którym na czarno-białych fotografiach z koncertów portretuje muzyków światowego formatu. Ceniona portrecistka w fotografii modowej zaistniała przez sesję zdjęciową kostiumów Macieja Zienia do sztuki "Krawiec" Mrożka. Poznaną podczas realizacji licznych projektów rzeczywistość show-biznesu artystka komentowała poprzez grafiki z serii „Fashion” (seria limitowanych pocztówek na bazie własnych fotografii do edytoriali) czy performance foto-muzyczny „Television”. W projekcie Fashionation, Monika Lisiecka po raz kolejny świadomie obserwuje, portretuje i komentuje świat mody za pomocą obiektywu. Efektem są czarno-białe fotografie wykonane podczas pokazów mody aparatem analogowym przy użyciu wysokoczułych filmów. Materiał został zrealizowany podczas Fashion Week London Autumn/Winter 2009 i jest serią fotograficznych kolaży na bazie powstałego materiału, polegająca na łączeniu różnych fotografii metodą ręczną w ciemni.
| 50 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
FASHION - NEWFACE01
Guys from the mountains By dowiedzieć się czegoś o sobie, wystarczy spojrzeć w lustro lub… zapytać o zdanie obcokrajowca. Jakkolwiek w obu przypadkach możliwa jest fałszywa nuta, głos z zewnątrz może wskazać zupełnie nową perspektywę. | Tekst: Agata Dabrowska |
ROZMOWA Z HISZPAŃSKO-KOLUMBIJSKIM PROJEKTANTEM MODY, RICARDO RAMOSEM, BERLIŃCZYKIEM Z WYBORU, BYŁA SOLIDNĄ LEKCJĄ POLSKIEJ KULTURY (MODY). ZASKAKUJĄCO ŚWIEŻĄ I SPÓJNĄ. I TEMPERAMENTNĄ, JAK PRZYSTAŁO NA KOKTAJLOWĄ ATMOSFERĘ ŁÓDZKIEGO PRESS-ROOM’U I LATYNOSKIE KORZENIE MOJEGO ROZMÓWCY.
Gościsz już po raz drugi na Polskim Tygodniu Mody. Czy, z zewnętrznej perspektywy dostrzegasz, że polska moda zyskuje własną tożsamość? Uwielbiam do was przyjeżdżać! Ogromną radość sprawia mi możliwość obserwacji, jak polska moda nabiera kształtu i powoli zajmuje miejsce na międzynarodowej scenie. To niesamowity, szalenie ważny proces. Zdefiniowałbym wasz styl w kategoriach minimalizmu, czystości linii, zamkniętych form. Polscy projektanci uwielbiają geometryzować ludzkie ciało. I to rozpoznawalny rys, wielu designerów stawia to zagadnienie w centrum swojej pracy. Więc jeśli kolejny raz widzicie proste formy i minimalistyczne cięcia, nie bądźcie znudzeni (gromki, acz serdeczny śmiech), gdyż to właśnie znamiona rodzącej się polskiej tożsamości mody. Tak was postrzegamy! Hmm... Mówisz - minimalizm...Polska to kraj o bogatej rękodzielniczej tradycji… (wyraźnie poruszony Ricardo przerywając w pół zdania…) I właśnie tego brakuje mi w polskiej modzie! Jesteście przecież jednym z krajów centralnej Europy, ko-
| 52 |
lebką fantastycznej kultury ubioru. Brakuje mi więc tego, powiedzmy – naiwnego – pełnego kolorów i uroku, podejścia. To doskonały moment, by zacząć motywować lokalnych projektantów do czerpania inspiracji z rzemiosła. I zarazem świetna metoda, by tą bogatą tradycję zachowywać. Fashion Week to wymarzona okazja, by prezentować światu jej piękno i różnorodność. Więc w pewnym sensie nieunikniona jest podróż w przeszłość… Jako fantastyczna przygoda! Odwiedzanie tych wszystkich małych wioseczek, rozmowy z tymi niesmowitymi kobietami o złotych rękach…Wystarczy wydobyć na światło dzienne to wszystko, co już w swoim dorobku posiadacie. Jako researcher poszukuję kulturowych korzeni centralnej Europy, pewnych wspólnych śladów, linków do teraźniejszości. W Polsce macie wspaniały przykład takiego dziedzictwa na południu kraju, w górach – te męskie peleryny, spodnie z haftami… I dzielicie tą tradycję ze Słowakami, Serbami, Węgrami… Wiesz o naszym „backgroundzie” więcej niż nie-
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FASHION
jedna obecna tu osoba, Ricardo… Kocham prawdziwą modę! Nie jestem tu po to, by bełkotać o tym, co widzę na wybiegu. Moda to zjawisko – i zawsze podkreślam jej socjologiczny, antropologiczny kontekst. Nie wierzę w modowe dziennikarstwo typu: to lubię, tego nie lubię. Nie wierzę w porównywanie Polski z Nowym Jorkiem, Londynem czy Tokio. Nie ma to najmniejszego sensu - każdy kraj ma swój własny historyczno-kulturowy bagaż. Kiedy widzę, że dziennikarze dokonują jednak takich analogii, czuję się kompletnie zniesmaczony. Mam wrażenie, że ten sposób myślenia o modzie, jako istotnym elemencie kulturowej tożsamości, w Polsce dopiero nieśmiało się rodzi... Wiesz, wychodzimy z kompleksów i siermiężnej historii. W Polsce, co bardzo cenię, a co rzadko zdarza się w świecie, można studiować modę na artystycznej uczelni. Oznacza to, że moda postrzegana jest jako sztuka – to bardzo pionierski koncept. A przecież moda jest sztuką – sztuką użytkowania ubrań. I wol-
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
nością. Możesz wybrać jakiś szalony koncept, który kochasz, lub, z drugiej strony – obiekt, która pasuje ci do kanapy. I tak samo jest z modą – strój może być tylko wygodny, ale może też wyrażać twój styl życia, podkreślać osobowość, a nawet rozdarcie czy pewną przekorę. Dlatego wspieram Polski Tydzień Mody, bo widzę, że polscy artyści– projektanci kształtują sylwetkę jak rzeźbę. Nie boją się wprowadzać nowych linii, geometryzować sylwetki… Odwaga jest bardzo istotna w modzie. Ostatnio przyglądam się także praktykom krytycznym, które niosą twórczy ferment, niesłychanie ważny w każdej dziedzinie. Mój flagowy przykład to Serpica Nara, fikcyjna projektantka i kolektyw artystyczny jednocześnie - dostali się nawet na Milan Fashion Week w 2005 roku, prezentując zamiast kolekcji krytyczny performance. Organizują setki warsztatów i wykładów, zwracając uwagę na przewrotność modowego biznesu i sprzężonej z nim całej machiny promocyjnej.
| 53 |
FASHION - NEWFACE01
Z modą można zrobić wszystko. Podstawą działania musi być jednak teza - mocny, uzasadniony koncept. Wtedy dana ekspresja niesie ze sobą wartość. Możesz z mody kpić lub wziąć ją na serio, traktować komercyjnie bądź rewolucyjnie – dlaczego nie? Dopóki twój przekaz jest jasny, koherentny i trafia do odbiorców – jest wiarygodny. Takie praktyki uświadamiają nam, że moda jest jednym ze sposobów komunikacji… Dokładnie! Żyjemy w epoce przebudowy wzorców. Mamy za sobą niesamowicie zmiksowane ubiegłe stulecie. Moda ewoluowała błyskawicznie. Bazujemy jeszcze na tym, co kiedyś – weźmy na przykład popularny styl retro, który osobiście uwielbiam – ale już czas spojrzeć w przód i rozwijać to, co będzie stanowiło o przyszłości mody. Jaka ona będzie, ta przyszłość, Twoim zdaniem? Och, mamy mnóstwo opcji. Mamy nowe technologie – tu w Łodzi macie świetną wystawę FuturoTextiles w Centralnym Muzeum Włókiennictwa. To obowiązkowy przewodnik dla każdego fashionisty, istna encyklopedia tkaniny. Jesteście szczęśliwcami, mając w swoim zasięgu taki projekt! Po drugie – tradycja. Tak jak powiedzieliśmy, naszą powinnością jest jej pielęgnacja, poprzez włączanie jej w obieg… ... i angażowanie w modę ludzi starszych, doświadczonych… …co jest świetną okazją, by dać im znać, że są wciąż potrzebni. A oni z kolei dają świadectwo młodym, o tym, jakie są prawdziwe korzenie mody. W każdym konkretnym miejscu – inne. Mając więc dwa filary – tradycję i technologię – możemy zrobić wszystko. Projektanci powinni czerpać z obu tych źródeł, nie bacząc na pojawiające się opinie. Obecnie designerzy pracują pod ogromną presją – tworzą, by usatysfakcjonować odbiorców, media…. …wszystkie gwiazdy w pierwszych rzędach… …co jest interesujące, ale jeśli chodzi o życiowe realia – już nie do końca. Pojawia się konflikt – projektanci muszą zadowolić rynek, ale też i zapewnić (w) modzie ewolucję. Ciężko ugotować zupę z prasowych wycinków… Jako dziennikarze mody musimy wprowadzać balans. Widzieć, co jest wizjonerskie i komercyjne zarazem. To magiczna formuła naszej epoki. Projektanci zbyt dużo uwagi poświęcają temu, by zadowolić media. A ci - aspirujący do bycia zadowalanymi – dziennikarze, nie noszą - ba, nawet nie zasługują no to by nosić – tych ekstremalnie pracochłonnych projektów. Więc, jaki w tym sens? Myślę, że rolą dziennikarzy jest pisanie o tych wszystkich procesach, o których mówimy, zmie-
| 54 |
nianie świadomości… Dziennikarze powinni nie tylko uświadamiać, także motywować designerów. Wskazywać na to, czego potrzebuje rynek, jakie są potrzeby ludzi. Wczoraj uczestniczyłem w pokazie marki Orsay (podczas pierwszego dnia Alei Projektantów FW – przyp. red.), i byłem pozytywnie zaskoczony. Świetnie wystylizowany, z wyraźną inspiracją modsami z lat 60., przyjemną muzyką. Udział komercyjnej marki w imprezie pokroju Fashion Week działa bardzo stymulująco. Brandy takie jak Orsay nie dość, że zapewniają wsparcie eventu, budują pomost pomiędzy projektantami i awangardową modą a klientami. Myślę, że tą synergię trzeba umacniać. Zostając przy komercyjnym rynku – które z polskich marek stanowią, według ciebie, nasz modowy statement? Jestem wielkim fanem brandu Solar. Używają dużo kolorów, motywów rękodzieła – jest w ich kolekcjach mnóstwo energii i – rzekłbym – nadziei. Ich głównym przesłaniem jest to, że każda kobieta może się ubrać w Solarze… Uwielbiam uniwersalność i ponadczasowość. To, że tą samą spódnicę może nosić mama i jej córka, również za 15 lat. Widziałem w Łodzi pełno młodziutkich cool girls i okazywało się, że ich świetne spódnice należą do mam i marki Solar. Moja asystentka również nosiła takie mamine cacko. Solar jest w pewien sposób symboliczną polską marka. W zeszłym roku napisałem, że chciałbym widzieć ich butiki rozsiane po całym świecie. Myślę, że wiele kobiet identyfikowałoby się z nią. Ricardo, które z dzisiejszych pokazów zapadły Ci w pamięć? (rozmawialiśmy jeszcze przed finałowymi pokazami drugiego dnia Alei Projektantów) Dotychczas było bardzo ekscytująco. Świetna jest męska kolekcja Ptaszka – barwienia, złamanie konwencjonalnych linii, pewne przeskalowanie, uwolnienie form. A niełatwo jest projektować dla mężczyzn, bo jesteśmy przywiązani do klasyki. Ciężko nas przekonać do zrobienia odważniejszego kroku, by wyglądać nieco inaczej. Ale uważam, że macie świetną męską modę. I jeszcze Nenukko! Dla mnie to kwintesencja młodzieżowego tłumu. Świetnie grają z warstwami, rzeźbą stroju, tkaninami. To emblematyczny, młody brand. Ich pokaz był małą (r)ewolucją – z sylwetki na sylwetkę robiło się coraz ciekawiej. Rosło napięcie. I tego – z całego serca - życzę polskiej modzie! Dziękujemy serdecznie, i – co tu kryć – również tego sobie życzymy.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FASHION
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 55 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE01
Polskie Net-a-porter Rozmowa z Moniką Kinal , stylistką, prezenterką telewizyjną i ekspertem komunikacji. Twórcą pierwszego w polsce ecommerce z polskimi projektantami MOSTRAMI.PL | Tekst: Piotr Kiljański | | Rozmawiał: Piotr Kiljański i Monika Kinal |
MONIKĘ SPOTYKAM NA FASHION WEEK POLAND W ŁODZI, W KTÓREJ OGLĄDAM KOLEKCJĘ MŁODYCH PROJEKTANTÓW NA OFF'ACH. POKAZY SĄ W DUŻEJ MIERZE PREMIERAMI, NATOMIAST MONIKA Z IPADA 5 MINUT PO PREMIERZE UDOSTĘPNIA KOLEKCJE DO SPRZEDAŻY NA MIOSTRAMI. KIM JEST TWÓRCA POLSKIEGO ODPOWIEDNIKA NET-A-PORTER? Monika jak na swój wiek zrobiłaś zawrotną karierę w działach komunikacji firm korporacyjnych. Jednak główną twoją pasją jest kreowanie wizerunku. Jak sądzisz - łatwość z jaką przychodzi Ci kreowanie struktur firm, osób lub swojego własnego, bardzo rozpoznawalnego wizerunku to domena jakich cech? Na pewno kreatywności, umiejętności komunikacji, ambicji, ciągłej chęci rozwoju, uporu, no i ciężkiej pracy. Poprzez zamiłowanie do kreacji i pasję komunikowania się z ludźmi, powstał projekt Mostrami. pl który jest pierwszym tego typu ecommercem z rodzimymi projektantami. Od razu widać także że bierzecie przykład z bardzo dobrych zachodnich case-study. Skąd w ogóle wziął się ten pomysł? Przede wszystkim z pasji do mody. Przed wystartowaniem Mostrami.pl przeprowadziliśmy gruntowną analizę rynku, trendów oraz potencjału sprzedaży przez Internet tak w Polsce, jak i za granicą. Okazało się, iż to odpowiedni moment zarówno jeżeli chodzi o gotowość konsumentów, jak i projektantów w Polsce na tego typu propozycję. Mostrami.pl to pierwsza taka inicjatywa na rynku. Wypełniliśmy niszę zarówno pod względem jakości oferowanych usług, pozycjonowania, grupy docelowej, jak również estetyki wizualnej czy strategii komunikacji.
| 56 |
Poświęciliśmy także sporo czasu pracy nad marką, misją i wizją rozwoju, podejściem do sprzedaży i klienta - mamy solidną bazę na której będziemy dalej konsekwentnie budować. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani! Więc jakie są wasze oczekiwania co do rynku marek butikowych w internecie? Badania pokazują że polacy jeszcze niechętnie kupują coś w przedziale koszyka zakupowego 500+ Badania np. Centre for Retail Research pokazują, iż przez ostatnich kilka lat dynamika wzrostu zakupów internetowych w Polsce jest najwyższa spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej! Polskie sklepy internetowe rosną 35% w skali roku a rynek zakupów internetowych jest juz wart ponad 18mld złotych! Czyli jest popyt i duża gotowość konsumentów do kupowania w sieci. To czego brakuje to dobre jakościowo platformy sprzedaży. Dlatego stworzyliśmy nowoczesny, elegancki i bezpieczny sklep internetowy oferujący najwyższej jakości ubrania, buty, torebki i dodatki najlepszych polskich projektantów. Pragniemy przybliżać konsumentom światową polską modę, inspirować oraz zachęcać do zakupów w atmosferze bezpieczeństwa, radości i komfortu. Zmieniają się zachowania konsumentów, wszyscy mamy coraz mniej czasu, a jak pokazują przykłady z zagranicy - dzięki dobrej jakości skle-
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - BIZNES - WYWIAD
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 57 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE01 pom internetowym, które prezentują ofertę w sposób atrakcyjny, ale i przystępny, i kiedy zamówiony towar dostarczany jest do nas kurierem w pięknym opakowaniu, zakupy nabierają innego wymiaru stają się prawdziwą przyjemnością, której chce się doświaczyć ponownie. Ponadto przy najwyższej jakości obsludze klienta, którą jako Mostrami.pl oferujemy - nie ma kłopotów z uzyskaniem informacji, zwrotami czy wymianami towarów. Procedury są przyjazne i uposzczone do minimum. Trzeba tylko spróbować i przekonać się, że to działa.
czy są próbą porównania rynku? Rzeczywiście przez ostatnich kilkanaście lat pracując dla międzynarodowych firm mediowych, takich jak Discovery czy Viacom, miałam okazję podróżować, spotykać rożnych, niezwykle barwnych ludzi, uczyć się od najlepszych ekspertów w wielu dziedzinach z całego świata i uczestniczyć w wyjątkowych przedsięwzięciach i wydarzeniach. To niewątpliwie ukształtowało moje podejście biznesowe, ale też wyzwoliło pęd do ciągłego poszukiwania nowych inspiracji. Jestem wiecznie głodna bodźców. A zarówno moda, jak i muzyka, które są moją pasją, dają mi nieskończenie wiele wrażeń. Ukończyłam też szereg szkół i kierunków w Polsce i za granicą - w tym politologie, komunikacje, psychologie i seksuologię, jak również kursy modowe i z zakresu stylizacji na Central Saint Martins College of Art and Design w Londynie. Dzięki czemu moje spojrzenie na świat i pracę, którą wykonuję jest wszechstronne i złożone.
Bardzo dobry pomysł, nie boicie się konkurencji? Jest wiele firm które za chwilę będą was kopiować, czy to nie jest tak, że newralgicznym punktem jest umiejętność komunikacji, ktorą akurat Ty posiadasz i jednak to, że pochodzisz ze środowiska modowego. Przecież nie każdy zna osobiście Roberta Kupisza. Łukasza Jemioła czy Natalię Jaroszewską, znajomość środowiska i branży zapewne ci pomogła. Głównym twoim zajęciem jest teraz stylizacja czy Takie przedsięwzięcie to przede wszytkim spora inzajmowanie się biznesem, jako człowiek o renewestycja, ale także ciężka praca każdego dnia nad sansowym podejściu pewnie jeszcze masz 5 pozachowaniem jakości i najlepszego poziomu obsługi mysłów o których nikomu nie mówisz. tak klientów, jak i naszych partnerów - projektanRzeczywiście robie wiele rzeczy i zaangażowana tów. Niezbędne jest profesjonalne podejście, dobre jestem w szereg projektów. Pracuję obecnie nad przygotowanie, konkretna strategia oraz wizja dalrozwojem Mostrami.pl, prowadzę wtorkowy cykl szego rozwoju, no i silny zespół. To wszystko ma modowy w porannym programie Kawa czy herbaMostrami.pl, dzięki czemu ta w TVP1, współpracuję w zaufało nam już tylu wspazakresie stylizacji z gwiazniałych projektantów, a stylizuję programy Wygląd jest lub powinien być dami, kolejni dołącza do nas już TV. Czym więcej robię, tym niebawem! odzwierciedleniem naszego wiecej mam energii! Mam nowych pomysłów i temperamentu i osobowości, wiele Ale robiąc modele biznena pewno będę dążyła do powinien być spójny z naszą ich zrealizowania. sowe na pewno postawiliście na równoważni jakąś wizją siebie i świata. A jeżeli Teraz trochę okiem styfirmę lub sektor, kto jest stoją za nami kompetencje to listki. Twój wizerunek jest głównym konkurentem biznesowym? Sektor Retanawet najodważniejsze styli- bardzo odważny ale jest il, jakaś konkretna marka też, użył bym słowa hybryzacje zawsze się obronią. ecommerce? dowy, w kilka minut twoja Długo przygotowywaliśmy fryzura może się zmienić z się do wystartowania Mowybrzytwowanego grunstrami.pl wiedząc, iż musi to być inicjatywa od poge do biznes woman z rozpuszczonymi włosami czątku do końca dopracowana w każdym calu. Inwystępującej w telewizji. To efekt wypracowania ternet jest miejscem, które zmienia się nieustannie, metod czy gotowość na każdą sytuację? Czy styl dlatego przy dużej elastyczności rynkowej ważne pozwalający się morfować i ewoluować stosowaby mieć silne niezmienne podstawy strategiczne nie do sytuacji? - tak jeżeli chodzi o żalożenia biznesowe, strategię Najważniejsza jest dla mnie możliwość wyrażania marki, grupę docelową. Spędziliśmy sporo czasu na siebie. Od dziecka uwielbiałam metamorfozy i eksanalizach rynku, w tym też konkurencji. Przyglądaperymentowanie ze swoim wizerunkiem. Moi culiśmy się jak działają podobne serwisy w Polsce i za downi rodzice zawsze pozwalali mi na ekspresję i granicą. Pytaliśmy konsumentów o to jak powinien jestem im za to bardzo wdzięczna! Wygląd jest lub wyglądać i funkcjonować tego typu sklep, czym się powinien być odzwierciedleniem naszego temperacharakeryzować, na jakie oczekiwania odpowiadać. mentu i osobowości, powinien być spójny z naszą Efekty naszej pracy są już dziś widoczne. Nieustanwizją siebie i świata. A jeżeli stoją za nami kompenie dopracowujemy ofertę, podnosimy standardy tencje to nawet najodważniejsze stylizacje zawsze usług. Wiemy, iż w Polsce i na świecie jest coraz się obronią. I tak jest w moim przypadku (śmiech). większe zapotrzebowanie na ciekawe kroje, pomyNajlepiej czuję sie w odważnych stylizacjach i niesłowe kreacje, na dobrą jakość. Konsumenci coraz banalnych fryzurach. To już chyba trochę mój znak częściej szukają wyjątkowych propozycji, które rozpoznawczy. Lubię zmiany i do nastroju, sytuacji mogliby przeciwstawić ofertom siecówek. Dlatego czy ubrań, które w danym momencie mam ochotę wierzę i jestem wręcz przekonana, że to jest w końzałożyć, dobieram reszte! cu czas polskich projektantów! Jesteśmy po Fashion Week w Łodzi oraz Warsaw Wiem że bardzo dużo podróżujesz i uczysz się Fashion które kolekcje wydały ci się interesujące? wiele od środowisk zagranicznych, albo spotykam Na pewno świetna kolekcja MMC - bogata w pomycię na eventach muzycznych albo modowych. Czy sły, świetna konstrukcyjnie, różnorodna pod wzglętego typu spotkania cię w jakimś stopniu inspirują dem materiałów i fasonów. Moja uwagę zwróciły
| 58 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE01 zwłaszcza odważne sylwetki bazujące na czerni, postarzane casualowe jeansy, oversize'owe kamizelki narzucone na płaszcze z mieszanej wełny. Projektanci pokazali mocne krawiectwo, ale też zabawę modą. No i wyrazy uznania za muzyke do pokazu. Całość po prostu kompletna i na światowym poziomie! Moją uwagę zwróciła także prezentacja Maldorora oraz pokaz Pauliny Plizgi. Projektantka od lat konsekwentnie kontunuuje swoją przygodę z patchworkiem pokazując jego piękno. Bardzo spodobały mi się marynarki w ciekawych zestawieniach kolorystycznych, szczególnie czerwono-bordowa i brazowo-zlota. To perełki w szafie każdej fashionistki. A jak oceniasz oba te eventy modowe? Przede wszystkim uważam, iż tego typu imprezy są niezwykle istotne tak z punktu widzenia kreatorów, sprzedawców, jak i konsumentów. Powinny to być okazje do spotkań - w szczególności biznesowych, zawierania nowych kontaktów w wymiarze krajowym, jak i międzynarodowym, promocji, wymiany doświadczeń i opinii. Zwłaszcza Fashion Week powinien być imprezą na której wystawiają się najlepsi projektanci i gdzie rodzą się trendy, które następnie poprzez różnorakie platformy sprzedaży, dystrybucji i promocji - jak np. Mostrami.pl - pokazywane są i udostępniane konsumentom w kraju i za granicą. W chwili obecnej zbyt mało uwagi poświęca się dystrybutorom właśnie, mimo iż przecież to oni pomagają generować sprzedaż i budować efekt skali. Nie stwarza się im ani projektantom podczas tego typu imprez dogodnych warunków do rozmów czy negocjacji. Liczę, iż idąc przykładem podobnych wydarzeń z zagranicy i ten aspekt uda się wzmocnić.
Uwielbiam ludzi i nieustannie poszukuję kontaktu z nimi. Mam bardzo dużo energii, którą lubię się dzielić, a praca z ludźmi właśnie daje mi ku temu najlepszą możliwość. Pomysły czerpię z obserwacji, rozmów, staram się dostrzec potrzeby ludzi, ale i rynku, i na nie odpowiedzieć w sposób twórczy. Sprawdza się to świetnie zwłaszcza jeżeli chodzi o modę i stylizacje. Niezwykłą inspiracją jest dla mnie mój partner, przyjaciele, dużo też podróżuję czerpiąc z innych kultur pełnymi garściami - uwielbiam szczególnie Nowy Jork i Berlin. Wraz z moim ukochanym staramy się odwiedzać regularnie muzea sztuki współczesnej, jak i wystawy fotograficzne. Inspiruje nas między innymi twórczośc Salvadora Dali, Marka Rothko, Nicka Knighta. Są też momenty oczywiście kiedy szukam wyciszenia, jednakowoż przy moim temperamencie w większości przypadków nawet wypoczynek jest aktywny - pływam na kitesurfingu, uczę się surfingu, jeżdzę na snowboardzie. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć podwyższania poprzeczki sukcesu. Dziękuję! Jestem typem inicjatora i uwielbiam moment tworzenia czegoś nowego. Tak więc na pewno nie spocznę na przysłowiowych laurach. Jest jeszcze przecież tyle do zrobienia!
Kiedy już nie musisz być obserwowana przez kamery i flesze lub po prostu ludzi to co robisz? Gdzie i w jakich warunkach przychodzą najlepsze pomysły, przemyślenia. Czy to otoczenie interferencji czy wręcz przeciwnie samotnia znana tylko tobie?
Mostra Mi
Z włoskiego oznacza Pokaż Mi! Nazwa elegancka i prosta w wymowie, a co za tym idzie łatwa do zapamiętania, jednocześnie idealnie odzwierciedla założenia strategiczne brandu - w tym chęć przybliżania konsumentom polskiej mody, inspirowania oraz zachęcania do zakupów w atmosferze bezpieczeństwa, radości i komfortu. Obecnie Mostrami.pl oferuje produkty 26 polskich projektantów, wśród których znajdują się tak uznani kreatorzy mody i stylu jak: Robert Kupisz, Łukasz Jemioł, duet BOHOBOCO, Konrad Parol, Gregor Gonsior, Michał Starost z marką UFUFU, Maldoror, Paulina Plizga, Joanna Paradecka, Mał-
| 60 |
gorzata Czudak, Natasha Pavluchenko, Tomasz Olejniczak z marką TOMAOTOMO, duet Blessus, Agata Wojtkiewicz, Wiola Wołczyńska, Viola Śpiechowicz, Sylwia Rochala, Joanna Jachowicz, Edyta Jermacz, jak również marki Mozcau, Est by Es, POLA LA, ORSKA, KOD Design, Fejkiel i SHE/s A RIOT. Do oferty stopniowo i regularnie dołączać będą kolejni uznani kreatorzy, o czym Mostrami.pl będzie informować na bieżąco. Niektórzy projektanci dostępni będą w sprzedaży on-line po raz pierwszy i na wyłączność tylko w serwisie Mostrami.pl! Kilka miesięcy po starcie w Polsce, Mostrami.pl planuje ekspansję na rynki międzynarodowe.
“Już trwają prace nad wersją anglojęzyczną serwisu. Dostrzegamy olbrzymi potencjał sprzedażowy i promocyjny polskich projektantów, jakość oferowanych przez nich produktów oraz siłę marek. Dlatego nie będziemy zwlekać z przedstawieniem ich bogatej oferty konsumentom spoza Polski” - powiedział Rafał Kieli. Całościowa koncepcja identyfikacji wizualnej nowej marki, jak również szata graficzna strony, projekty opakowań, bibuł czy metek powstały w agencji KreacjaPro, w zespole kierowanym przez czołowego polskiego artystę grafika Andrzeja Pągowskiego i Magdę Błażków – laureatkę wielu nagród z dziedziny projektowania graficznego.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - BIZNES - WYWIAD
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 61 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE01
Piękno skuteczności Wszyscy teraz mówią o piłce, więc z kim mieli byśmy porozmawiać o sporcie jak nie z Izabellą Łukomską-Pyżalską , kiedyś playmate dziś poważnym graczem na scenie biznesu sportowego. | Tekst: Piotr Kiljański | | Rozmawiał: Piotr Kiljański i Agnieszka Hała z Izabellą Łukomską-Pyżalską |
OCZAROWAŁA PUBLIKĘ ZDJĘCIAMI DLA CKM I PLAYBOY. KILKA LAT PÓŻNIEJ OTWORZYŁA AGENCJĘ MODELEK, PÓŹNIEJ WRAZ Z MĘŻEM FIRMĘ DEWELOPERSKĄ, DZIŚ JEST WŁAŚCICIELEM KLUBU PIŁKARSKIEGO, MATKĄ TRÓJKI DZIECI, ODNOSZĄCĄ SUKCESY PIĘKNĄ KOBIETĄ BIZNESU. Z IZABELLĄ ŁUKOMSKĄ- PYŻALSKĄ ROZMAWIA PIOTR KILJAŃSKI I AGNIESZKA HAŁA WSZYSCY PYTAJĄ DLACZEGO ZAINWESTOWAŁAŚ W KLUB PIŁKARSKI, DLA MNIE JAKO EKONOMISTY NIE JEST ZAGADKĄ ŻE INWESTUJE SIĘ W COŚ PODUPADAJĄCEGO ŻEBY PÓŹNIEJ NA TYM ZAROBIĆ. CZY MYŚLISZ ŻE WARTA BĘDZIE KIEDYKOLWIEK LUB KIEDY BĘDZIE RENTOWNA? Myślę że nie można patrzeć kiedy to będzie rentowne lub ile da się na tym zarobić. Szczytem będzie jeśli nie trzeba będzie dokładać do tego klubu. Jednak wydaje mi się że to jest długa droga, musieli byśmy wejść do ekstraklasy, ale chyba żaden z polskich klubów nie zarabia na siebie. WIĘC DLACZEGO ZAINWESTOWAŁAŚ? Problemy mają to do siebie, że lubią się kumulować. Tak też było w przypadku Warty. Miała bardzo duże kłopoty finansowe, istniało duże ryzyko że za chwilę klubu nie będzie. Jest to poznańska drużyna, a moja rodzina jest od pokoleń związana z tym regionem. Podjęłam więc decyzję o inwestycji w Wartę, z jednej strony z ze względu na patriotyzm lokalny, a z drugiej strony, można powiedzieć, że ze względów wizerunkowych. O zarobieniu na klubie jednak nie ma mowy.
| 62 |
ZBIGNIEW DRZYMAŁA SPRZEDAJĄC GROCLIN MÓWIŁ ŻE NA KLUBIE PO PROSTU SIĘ NIE DA ZAROBIĆ. Myślę że to jest prawda, ale o ile wiem wiele klubów zagranicznych także ma olbrzymie długi. WIĘC BIORĄC POD UWAGĘ SPÓŁKĘ FAMILY HOUSE POTRAKTOWAŁAŚ TO JAKO OLBRZYMI FORMAT REKLAMOWY? Spodziewałam się, że w wyniku mojego pojawienie się w Warcie, spółka deweloperska, którą prowadzę będzie bardziej rozpoznawalna. Jednak objęcie sterów w Warcie potraktowałam również jako nowe wyzwanie zawodowe. Lubię podejmować ryzyko i sprawdzać się w nowych dziedzinach. Myślę że to, iż jestem tak elastyczna, pozwala mi działać w tak różnych branżach i jak na razie odnosić w nich sukces. CZYLI ROBISZ TO DLA OLBRZYMIEGO DOŚWIADCZENIA KTÓRE MOŻESZ UZYSKAĆ? Oczywiście to doświadczenie bardzo drogie, bo jest obarczone olbrzymim wydatkiem finansowym, ale na pewno dzięki niemu mogę się wiele nauczyć. Zawsze, bez względu na podejmowane przedsięwzięcie, staram się wynieść z niego jak najwięcej.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - BIZNES - WYWIAD
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 63 |
BIZNES - WYWIAD - NEWFACE01 CZY MIASTO POMAGA WARCIE? Tak, klub jest dofinansowany z miasta, ale jest to kropla w morzu potrzeb. JAKIE SĄ TERAZ DLA CIEBIE CELE JEŚLI CHODZI O WARTĘ? Na obecną chwilę mam dwa główne: awans do ekstraklasy i własny stadion, który powstałby na terenach Warty Poznań. Jednak chcę zrobić to w sposób ekonomiczny, tzn. stadion zarabiałby na siebie. Chciałabym aby oprócz rozgrywanych na nim meczów Warty, było to miejsce spotkań, z możliwością organizowania imprez masowych. Lokalizacja jest rewelacyjna bo jest to centrum miasta. Widząc problemy, które pojawiają się w związku z użytecznością Stadionu Miejskiego w Poznaniu, mam nadzieję że stadion Warty będzie bardziej funkcjonalny. DZIWNA JEST POLSKA RZECZYWISTOŚĆ ŻE JESTEŚCIE ZMUSZENI BUDOWAĆ STADION OBOK WASZEGO STAREGO STADIONU. ALE NIE WYMAGAM KOMENTARZA NA TEN TEMAT, TO RACZEJ MOJA REFLEKSJA. BARDZIEJ CIEKAWI MNIE TO CZY KTOŚ PODZIĘKOWAŁ TOBIE ZA TO ŻE URATOWAŁAŚ KLUB PIŁKARSKI KTÓRY MIAŁ PRAWIE 100 LETNIĄ TRADYCJĘ. DZIŚ DZIĘKI TOBIE MAMY KLUB KTÓRY MA 100 LETNIĄ TRADYCJĘ. MĘŻCZYŹNI PO SESJACH W CKM I PLAYBOY WPADALI W ZACHWYT, PÓŹNIEJ TEŻ GŁÓWNIE MĘŻCZYŹNI GŁÓWNIE KRYTYKOWALI CIĘ PO KUPNIE WARTY ŻE SIĘ NA TYM NIE ZNASZ. WYGLĄDA NA TO ŻE UTARŁAŚ WIELU OSOBĄ NOSA, BO ODNOSISZ SUKCESY. Podziękowali głównie zagorzali i najstarsi kibice. Ale widok dopingujących osób podczas rozgrywek Warty jest dla mnie wyrazem wdzięczności. Widzę na ich twarzach szczęście, że wciąż mogą kibicować swojemu klubowi i robić to z najbliższymi. Chciałabym żeby na mecze Warty przychodziły całe rodziny. Jestem matką więc tym bardziej zwracam teraz uwagę na aspekt rodziny. JAKIE MASZ POMYSŁY NA TO ŻEBY ZDOBYĆ NOWYCH KIBICÓW I NOWYCH FANÓW TWOJEGO BIZNESU. Przeprowadzamy szereg akcji marketingowych, najczęściej skierowanych na dzieci, ale głównie chodzi o to żeby zbudować pozytywną atmosferę wokół klubu. Staramy się pozyskać coraz więcej firm, które zrzeszone są w klubie biznesu, gdzie nie tylko mogą wesprzeć Wartę finansowo, ale także nawiązać nowe kontakty służbowe. Jest to dość przykre, że wiele większych i bardziej rentownych firm niż Family House, nie inwestuje w sport. Szkoda tylko, że wydaliśmy jako społeczeństwo wiele pieniędzy na stadiony przygotowywane na euro, kosztem finansowania wielu budżetów sportowych z innych dyscyplin. MACIE ZA CHWILĘ OBCHODY 100 LECIA. Tak, przygotowaliśmy wiele atrakcji. Warta to nie tylko piłka nożna, więc przez różnego rodzaju imprezy, które organizujemy przez cały rok, chcemy ogólnie promować sport. Warta powstała 15 czerwca 1912 r., jednak w tym roku miesiąc ten poświęcony jest Mistrzostwom Europy, a więc przełożyliśmy główne obchody na wrzesień. Taki jubileusz warto hucznie uczcić i mamy nadzieję, że atrakcje które zaplanowaliśmy przyciągną wielu Poznaniaków. Zatem już dziś zapraszam wszystkich na wspólne świętowanie 100-tnych urodzin Warty, które odbędzie się 15 września na Łęgach Dębińskich w Poznaniu.
| 64 |
JESTEŚ MATKĄ TRÓJKI DZIECI, MASZFIRMĘ DEWELOPERSKĄ, PROWADZISZ TWITTERA, PROWADZISZ BLOGA, JESTEŚ KOBIETĄ RENESANSU. Wiele osób pyta mnie co dalej, nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. Wszystko przede mną. Z samą firmą deweloperską było wiele trudności, które przekuliśmy w sukces rynkowy. Ostatnio chociażby nowa ustawa deweloperska, która budzi kontrowersje. Z Wartą na początku też nie było łatwo, ale myślę że osiągnęłam sukces, zwłaszcza medialny, a na sportowy wciąż czekam. Wierzę zatem, że kolejny biznes, którym się zajmę też przyniesie mi wiele korzyści. CZY W TAKIM RAZIE MYŚLISZ O POLITYCE, SKORO POTRAFISZ WYTKNĄĆ BŁĘDY USTAW? Nie wiem co dalej, jestem na tyle elastyczna, że uważam że się odnajdę w każdej branży. Polityce nie mówię tak, ale kiedyś, czemu nie. CO CI SIĘ PODOBA W PIŁCE NOŻNEJ. Ma swój urok, może w swojej nieprzewidywalności? Nigdy nie wiesz jak skończy się spotkanie. Teraz już mogę powiedzieć, że wiem dużo więcej niż na początku. Potrafię dostrzec błędy piłkarzy popełniane podczas meczu. Widzę też kiedy gramy dobrze. Podoba mi się piłka, na którą można popatrzeć. SPORT TO TAKTYKA I BIZNES TO TAKTYKA. NA CO MUSI ZWRÓCIĆ UWAGĘ FIRMA ŻEBY DOSTOSOWAĆ SIĘ DO KAŻDYCH WARUNKÓW. Trzeba szybko reagować na zmieniające się otoczenie i warunki polityczne i w miarę możliwości dostosowywać się do nich. Ważne jest także, aby bardzo szybko podejmować decyzje. CZYLI WRACA TA POLITYKA. Tak, ale mówię tutaj o środowisku prawnym prowadzenia biznesu. Dla przykładu w Family House musieliśmy zmienić model biznesowy z racji takiej a nie innej zdolności kredytowej polskiego społeczeństwa. CZY DOŚWIADCZENIE Z FAMILY HOUSE POMOGŁO CI W PROWADZENIU WARTY? Tak, oczywiście w zarządzaniu pewne rzeczy są stałe, bez względu na rodzaj prowadzonej działalności. Jednak sytuacja Warty musiała być na początku bardzo wnikliwie przeanalizowana. Jesteś zjawiskową kobietą, co musisz zrobić żeby ci ludzie cię słuchali a nie tylko patrzyli? Mam taką zasadę, że wymagam konkretów od otoczenia. Nie zwracam uwagi na to, czy ludzie na mnie patrzą czy nie. Skupiam się na tym co jest do zrobienia i po kolei realizuje wyznaczone sobie cele. JAKO SZEFOWA OKREŚLIŁA BYŚ SWÓJ STYL JAKO JAKI? BOJĄ SIĘ CIEBIE? Myślę, że nikt się mnie nie boi, co najwyżej niektórzy czują onieśmielenie. Strach na pewno nie jest dobrym partnerem. To nie zmienia jednak faktu, że jestem wymagająca i bardzo konkretna. JAKO DZIECKO BYŁAŚ WYSPORTOWANA? Tak dużo uprawiałam sportu, chociaż teraz mam więcej z nim styczności, nie dość że uprawiam sport to jeszcze mam klub piłkarski.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE01
Mesjasz na koniu Trojańskim Jiddu Krishnamurti był szkolony na guru sekty towarzystwa Teozoficznego. Kiedy przejął władzę nad tym kościołem rozwiązał go. Dając podwalinę pod nową filozofię która mówi po krótce, że to Ty i Twoja świadomość jest bogiem. | Tekst: Piotr Kiljański i Dominika Piaseczna |
BĘDZIEMY ŚWIADKAMI, TEGO JAK WAŻNE JEST DOPROWADZENIE, W UMYŚLE CZŁOWIEKA, DO RADYKALNEJ REWOLUCJI. KRYZYS JEST KRYZYSEM LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI. KRYZYS, KTÓRY POKAZUJE ŻE NIE MOŻNA JUŻ AKCEPTOWAĆ STARYCH NORM, STARYCH WZORCÓW, STAROŻYTNYCH TRADYCJI. BIORĄC POD UWAGĘ TO CZYM ŚWIAT DZISIAJ JEST, Z CAŁĄ SWOJĄ NĘDZĄ, KONFLIKTAMI, NISZCZYCIELSKĄ BRUTALNOŚCIĄ, AGRESJĄ. BO CZŁOWIEK JEST NADAL TAKI SAM JAKI BYŁ. JEST NADAL BRUTALNY, GWAŁTOWNY, AGRESYWNY. W SKUTEK CZEGO WYBUDOWAŁ SPOŁECZEŃSTWO NA TYCH WZORCACH. Przełom wieków: pojawiają się dwaj Nie po raz pierwszy i nie ostatni szukamy sposobu na człowieka.Pod koniec dziewiętnastego stulecia rodzą się dwa skrajnie odmienne nurty. Oba – podają receptę na w końcu szczęśliwe społeczeństwo. Po zalecone lekarstwa, z (pewnymi) modyfikacjami składu, po dziś dzień ustawiają się kolejki wyznawców. Instrukcje użycia mówią o dążeniu do ideału. Idealnie przemilczając /pomijając kwestie skutków ubocznych. Jedni chcieli szybko, drudzy wolno. Jedni bogów odrzucali, drudzy sami chcieli się nimi stać. W zasadzie winić za wszystko można Platona. Lub mu podziękować: przeczytać platońskie dzieła, jako klucz i matrycę do odczytania kulturowego spadku Europy (i reszty świata). I dać sobie spokój z resztą przypisów, oddając się balandze lub uprawie ogródka - zależnie od upodobań. Odróbmy jednak zadaną lekcję. Jest 1900 rok. Mroczna atmosfera rosyjskich (wschodnich) salonów, zakurzone księgi, wszechobecny duch metafizyki. Dodajmy do tego raczkują-
| 66 |
cy feminizm, ruchy wolnościowe, zachodni ferment intelektualny. I przenieśmy się do pewnej wioski na końcu świata, gdzie na plaży bawi się dwóch hinduskich braci, wedle świadków - emanujących boskim światłem. Wkraczamy w Nową Erę, tłumy oczekują Mesjasza. Krishnamurti, hodowany na proroka hinduski (bramiński) chłopiec, dwadzieścia lat później pokazuje jednak wszystkim figę z makiem. Rozwiązuje Zakon Gwiazdy na Wschodzie, założony przez Annę Besant, niejako dla wsparcia duchowego przywództwa Krishanmurtiego. Besant była angielską feministką, orędowniczką myśli Heleny Blavatzky, charyzmatycznej założycielki Towarzystwa Teozoficznego. Rosyjska myślicielka dała podwaliny późniejszym ruchom New Age’owym, żeniąc religie Wschodu z zachodniocentrycznym uniwersalizmem. Neoplatońska filozofia emanacji – zakładająca hierarchię bytów, doskonałego Absolutu i coraz mniej doskonałych, bardziej materialnych emanacji – nie przeszkadzała jej twierdzić, po wnikliwej analizie wszelkich
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 67 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE01
religii – że raz na jakiś czas pojawia się na ziemskim padole ktoś bardziej święty od innych – Mesjasz. I tym przekonaniem zaraziła swoich uczniów, a także – początkowo – młodego Krishnamurtiego. Tymczasem, również chwilę przed przełomem stuleci Francis Galton, notabene kuzyn Darwina ogłasza teorię eugeniki. On również opiera się na platońskim pomyśle: (cytat z Państwa, z wikipedii, poszukam innego): [...] w Państwie należy zastosować dyscyplinę i jurysprudencję nakazującą zajmować się tylko zdrowymi na ciele i umyśle obywatelami. Tym natomiast, którzy nie są zdrowi, należy pozwolić umrzeć [...] Eugenika przeszła drogę burzliwą nie mniej niż przedmiot jej badań – ludzkie geny. Jej kapłanów po dziś dzień łączy przekonanie, że skoro ewolucja jest faktem, a jej celem jest stworzenie istoty doskonałej, to proces ten – można, a nawet trzeba – wspomóc. Projekt inżynierii społecznej, przeniesiony wprost z badań nad florą i fauną, zakłada kontrolę procesu rozmnażania człowieka, tak, by wspierać geny „mądre, dobre i piękne”, a odrzucać złe, stare, upośledzone. Kolebką eugeniki stały się Stany Zjednoczone, niedługo potem III Rzesza Niemiecka z projektem eliminacji wszystkich, którzy nie pasowali do nowej, aryjskiej miary. Sponsorami tych szczytnych badań w imię rozwoju ludzkości (łącznie z eksperymentami doktora Mengele na bliźniętach) były w gruncie rzecz te same instytucje - Fundacja Rockefellera. Dziś, kilkadziesiąt lat po wojnie, dzięki genetyce, możemy zaprojektować własne dziecko. Kolor włosów, oczy, wzrost, gra na flecie, odporność na katar. Rzecz w tym, że nigdy nie wiadomo, na co mogą przydać się konkretne geny, oraz co sprawia – używając nomenklatury arystotelesowskiej – że potencjał genetyczny aktualizuje się, bądź nie. Weźmy anemią sierpowatą – chorobę dość uprzykrzającą życie – odpowiedzialne za jej występowanie są dwa geny. Jeśli jednak występuje tylko jeden z nich – delikwent/ka automatycznie nabiera odporności na malarię. Coś za coś. Jak ruchy na szachownicy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Koszt ideału zdaje się ogromny. Stworzono kiedyś superinteligentne myszy. Wszczepiono im dodatkową kopię genu, który to koduje pewne receptory w mózgu. I faktycznie, błyskawicznie odnajdywały wyjście z labiryntu,………. Mądralińskie myszy jednak nieustannie odczuwały ból. Większa ilość receptorów oznaczała większą ilość (wciąż napływających) bodźców. Słowem – im więcej wiedziały,
| 68 |
tym bardziej cierpiały. Z tego też powodu synestezja – wieloodczuwanie – diagnozowana u niektórych ludzi, uznawana jest za zaburzenie. Najpopularniejsze jej odmiany – słyszenie barw, lub barwne widzenie liczb i liter (słów) – traktowane są jako pomyłka w rozwoju mózgu – ośrodki zmysłów, które powinny kategoryzować bodźce oddzielnie, po prostu pracują na wspólne konto. Naukowcy podejrzewają, iż rzeczywistość odbieramy synestetycznie jako małe dzieci – w miarę im mózg dojrzewa, specjalizuje się, zawęża obszar percepcji. By nie zwariować? Starzejemy się. Umysł się zamyka, my go próbujemy otwierać. Więżą nas tradycja, kultura, zależność od ludzi i rzeczy. Autorytetów. Zamkniętych struktur. Świątyń, szkół, instytucji. Krishnamurti nawoływał do zmiany. Oddolnej, wewnętrznej rewolucji świadomości. Swoista antysystemowa anarchia miała wydźwięk humanitarny, holistyczny. „Bez psychologicznego porządku wewnątrz, nie można mieć porządku na zewnątrz, w świecie. I kryzys jest tam. Uważamy, że kryzys jest narodowy, ekonomiczny, społeczny, itd. Kryzys nie jest tam, na zewnątrz. Kryzys jest naprawdę w świecie wewnętrznym. I nie chcemy się z tym zmierzyć.” Krishamurtiemu zarzucić można podstawowy, logiczny błąd – nawołując do odrzucenia autorytetów, sam z takiej pozycji występował. Choć nigdy nie chciał mieć uczniów, odżegnywał się od miana „guru”, nazywając siebie ustami, kanałem informacji. Stosując ulubione narzędzie sceptyków – logiczną argumentację – podcinamy gałąź, na której siedzimy. Tnąc szaleńczo i bez opamiętania lądujemy twarzą na surowym gruncie; nieodzowny krok wprzód wymaga przyjęcia pewnych aksjomatów i podstawienia wartości pod neutralne „p” i „q”. Piła sceptyka chwilowo kurzy się w kącie. Do czego można dojść drogą indywidualnej kontemplacji? Jak nie porównywać się z innymi? Nie brać do siebie ocen, zasad, efektów? Nie tak szybko, (hamuje Krishnamurti). Jesteś cząstką całości. Księgą ludzkości, która dojrzewa już miliardów lat. Twój jednostkowy proces samoświadomości (w obowiązującej nomenklaturze: projekt) to zadanie na całe życie. * Polecamy filmy dokumentalne: The challange of change , reż. Michael Mendizza o życiu i nauce Jiddu Krishnamurtiego, oraz W imię postępu, reż. Grzegorz Braun, oba dostępne m.in. na serwisie www.youtube.com
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
naturalny płomień bez komina bez dymu bez zapachu zdalnie sterowany zasilany bio etanolem certyfikowane bezpieczeństwo
Fire Line Automatic Salone Internazionale del Mobile 2011
Planika Fires Sp. z o.o. ul. Bydgoska 38 T: +48 52 364 11 60 86-061 Brzoza, Polska W: www.planikafires.com www.fireline.planikafires.com E: planika@planikafires.com
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE01
Long Hair Rynek sztucznych włosów opiera się głównie na włosach z Indii i Ukrainy. Ukrainki oddają je z powodów finansowych, Hinduski z powodów religijnych. | Tekst: Milena Gapa |
DZIEWCZYNKA Z BIRMY PRZED WYJŚCIEM DO SZKOŁY MUSI POSPRZĄTAĆ SWÓJ OŁTARZ, NAŁOŻYĆ KREM ROZJAŚNIAJĄCY I NAMALOWAĆ „BINDI” (ŚWIĘTA KROPKA). NASTĘPNIE ZWIĄZUJE SWOJE DŁUGIE WŁOSY I IDZIE POŻEGAĆ SIĘ Z MATKĄ. W SZKOLE UCZY SIĘ TAŃCA, BO WIERZY, ŻE KIEDYŚ POJEDZIE DO BOLLYWOOD. JAKO POSŁUSZNA CÓRKA MUSI POZBYĆ SIĘ GRZECHÓW, DLATEGO CHOCIAŻ RAZ W ŻYCIU SKŁADA WŁOSY W OFIERZE BOGA WISZNU. Włosy są symbolem. W Biblii są alegorią siły Samsona lub grzechem Judy. W mitologii greckiej kobiety, które chciały wyjść za mąź składały je w ofierze Afrodycie-patronce szczęśliwych porodów. Na obrazie Sandra Botticielliego „Narodziny Wenus” , kobieta okrywająca się włosami jest Gają i symbolem porządania. Judyta, z obrazu Gustava Klimta, trzyma głowę Holofernesa. Jego włosy to zbrodnia, podstęp i zwycięstwo. Na fotografii Sally Mann, z serii „Najbliższa rodzina”, włosy jej córki są niewinnością dziecka, nieskazitelnością duszy. W XXI włosy są wyznacznikiem piękna, głównie sprowadzającym się do seksualności i męskich fantazji. Wiele kobiet zagęszcza , farbuje i przedłuża włosy. W salonach fryzjerskich mamy do wyboru włosy słowiańskie, europejskie i azjatyckie. Z takich usług korzysta większość kobiet, które chcą sprostać wymaganiom stawianych przez współczesny kanon piękna. Czy kiedykolwiek zastanawiałyście się jakie jest ich pochodzenie ? Jak wyglądała kobieta , która Wam je oddała? Czy zrobiła to dobrowolnie? Ile zarobiła? Prawda jest okrutna, ponieważ europejskie korporacje czerpią profit z archaicznego zwyczaju oddawania włosów w darze boga Wisznu. W hinduizmie włosy to grzech, którego trzeba się
| 70 |
pozbyć. Każda Hinduska dziewczynka i kobieta musi chociaż raz w życiu oddać swoje włosy. Według legendy Wisznu organizując huczną uroczystość musiał zaciągnąć dług u innych bogów.Jego zobowiązanie muszą spłacać wierni na ziemi i składać ofiarę w postaci grzechów. Wisznu jest uosobieniem wszystkiego co pozytywne i związane z nadzieją na poprawę dobrobytu. W Indiach świat materialny i duchowy przenikają się niepostrzerzenie. Celem hinduizmu od zawsze było nauczanie i wskazywanie zwolennikom drogi wyzwolenia i zbawienia. Religia nadaje ludziom głęboki wymiar egzystencji, która pod względem materialnym bywa wyjątkowo ciężka. Śmierć jest przyjmowana w spokoju i radości. Zacierają się granice między człowiekiem a bóstwem. Świątynie to miejsce składania hołdu i handlu włosami. Składane w darze lokalnym firmom są eksportowane na rynek zachodni. Hindusi zatrudnieni w fabrykach dezynfekują je, a następnie segregują. Firma „Great Lenght” co roku zarabia miliony na handlu włosami z Indii, Birmy, Tajlandii i jest głównym importerem w tej branży.W krajach wysoko rozwiniętych wkaźnik PKB wzrasta, a społeczeństwo może w spokoju „kultywować” swoją ciele-
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
sność i styl życia. Jedną z wyróżniających cech nowoczesności jest zacieśniająca się wzajemna zależność i granica między : bytownością i intencjonalnością. Globalizm wpływa na wewnętrzną strukturę tożsamości jednostki. Uniwersalizm działania, w którym media elektroniczne odgrywają kluczową rolę. Wszystko sprowadza się do konformistycznego pędu ku narcystycznej kultywacji ciała. Wysoko rozwinięta nowoczesność jest apokaliptyczna, ale nie przez to, że nieuchronnie zmierza ku katastrofie ale dlatego, że niesie ze sobą formy ryzyka jakich nie znały wcześniejsze pokolenia. Globalizm możemy porównać do boga Śiwy, który
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
jest uosobieniem siły niszczycielskiej .W przeciwieństwo do Wisznu, który posiada pierwiastki żeńskie, Śiwa ma wszystkie cechy męskie. Śiwa i Wisznu są siłami nierozłącznymi, jedna bez drugiem nie może istnieć. Życie i śmierć, Yin i Jang, dzień i noc to dualizmy tworzące całość. Kultura zachodu nie mogłaby isnieć bez wschodu. Każdy potrzebuje religii i własnych rytuałów, dzięki którym „ocieramy się” o boskość. Potrzebujemy imaginacji, aby funkcjonować w rzeczywistości. Ateizm jest wierutnym kłamstwem. Religia jest koegzystencjalną siłą, złudzeniem historii ludzkości. Dziewczynka z Birmy nadal wierzy w poprawę swojego losu, kiedy posłusznie odda swoje włosy.
| 71 |
OYE
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE01
STUDIO WWW.OYESTUDIO.PL
| 72 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 73 |
DESIGN - NEWFACE01
Tortona dzielnica Designu | Tekst: Maria Dziewolska |
W tym roku w Mediolanie design zszedł z piedestału. Nawet największe firmy pokazywały proces powstawania swoich produktów. Swojsko mogli się poczuć studenci strofowani przez profesorów, że ich modele są niechlujne. Chyba jesteśmy zmęczeni sterylnymi wnętrzami, przestrzeniami idealnymi, produktami jedynie pięknymi – chcemy normalności – to widać. Zona Tortona oraz Ventura Lambrate to dwie dzielnice, w których moim zdaniem, można zobaczyć najciekawsze projekty w czasie Milan Design Week. Pewnie najtrudniej znaleźć tu projekty gotowe do wdrożenia, komercyjne. Można za to zobaczyć, co dręczy i zastanawia projektantów dzisiaj, gdzie przesuwają się akcenty designu najbliższych lat. Choć z pozoru może się wydawać, że eksperymenty i poszukiwania projektowe bywają naiwne, widać wiele zbieżności i podobieństw między tym, co pokazują młodzi i projektami największych marek. Ludzie potrzebują historii. W ten nurt wpisuje się stół z polskiej wystawy „Perspectives” w SuperstudioPiu, Zona Tortona. Powstał z fascynacji pracą rzemieślni-
| 74 |
ków. „Stół100” opowiada historię. Jest to opowieść o procesie tworzenia: oswajania materiału, wyłaniania się formy z surowego drewna. Podoba nam się widzieć, że za idealnymi produktami ze sklepowej półki, stoi praca i wiele eksperymentów. To subtelna gra na naszych emocjach – widzimy trud włożony w powstanie świetnych mebli Kartell, zaczynamy rozumieć jak były tworzone. Co za ulga widzieć, że te piękności też były kiedyś nieporadne, a ich wielcy projektanci bazgrolili szkice na kartonie myląc czasem proporcje! Pracochłonny proces tworzenia, którego nie można przyspieszyć, wytwarzania „dóbr” rzetelnie, własnoręcznie – to wartości, do których chcemy wracać, nieco zmęczeni masówką. Wsród krzeseł dzierganych na szydełku przez babcie (Granny Hamac, Francja, Zona Tortona ), tkanin ręcznie robionych na starej maszynie tkackiej ( Texidors, Hiszpania, Ventura Lambrate), znalazłam projekt „Analogia” (Andrea Mancusa i Emilia Serra). „Analogia” jest pomostem rzuconym pomiedzy sztuką
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 75 |
DESIGN - NEWFACE01
a designem, rękodziełem i rapid prototyping. To oczko puszczone do widzów, zabawa konwencjami. Na cieniutkich, prawie niezauważalnych żyłkach, ułożonych w misternej konstrukcji, poukładano czarną włóczkę. W białej przestrzeni rysują się czarno, graficznie stoliki, krzesła i lampy. Usiąść na takim krześle – to jak wejść do wnętrza obrazu – obie rzeczy niestety niemożliwe. A do tego można tu znaleźć zabawną analogię (sic!) do prac studia Front.
Portugalii. Z początku wydawało mi się, że mebelki upieczone z gofrowego ciasta są zabawką dla dzieci, ciekawym sposobem podania deseru. Okazało się, że przyczyną powstania „kolekcji” była konstatacja, że produkujemy wciąż i wciąż nowe meble, tak, że w końcu nie jestesmy w stanie „przejeść” wszystkiego. Autorzy przychodzą nam z pomocą, dając gofrownicę do mebli i mówiąc – proszę, róbcie sobie meble i jedzcie ile tylko chcecie. Żeby was tylko potem brzuch nie bolał.
„Well, they were already dead, anyway” bardzo mocna praca Merel Bekking Z Holandii, której inspiracją i tytułem są słowa usprawiedliwienia, które Merel usłyszała do znajomej, która kupiła kolejną parę skurzanych butów. Zauważyła, że zaklęcia, które wypowiadamy oddalają wyrzuty sumienia i przesuwają cieniutką granicę między folgowaniem przyjemnościom a spełnianiem potrzeb. Do stworzenia kolekcji, Merel użyła kurczaczków, którymi karmi się węże i pająki. Kupowała je mrożone, na kilogramy. Stały się materiałem jej pracy. Merel badała, w którym momencie zaczynamy czuć się winni. Choć wszyscy znamy futrzane czapki, które nie robią już na nas większego wrażenia, kapturek z kurczaczków jest szokujący. Marionetka z kurczaczka wzbudzała silny sprzeciw odwiedzających, ale już naszyjnik bardzo się podobał i panie mogłyby go nosić, choć by go zrobić, Merel użyła tych samych kurczaków.
Projektem mniej radykalnym, a wyrastającym z podobnych założeń jest „Chair Wear”. „Chair Wear” to modowa kolekcja ubrań na krzesła. Jej autorzy proponują, by zamiast kupować nowe meble, podarować swoim starym i wysłużonym, nowe ubranka. Moda na meble podoba mi się tym bardziej, że pozwala dodać do starego krzesła nowe funkcje – ocieplacza, gdy zimno, czy kieszonki na prasę. „Chair Wear” przedstawiło całą kolekcję ubrań także po to, aby pokazać różne rozwiązania i zachęcić odwiedzających to wymyślania własnych projektów na swoje krzesła.
Jeszcze jedną pracą, która każe zastanowić się nad zasadnością naszych działań jest „Sapori dei Mobili”Rosuka Fokusuda z Japonii i Rui Pereiry z
| 76 |
Na koniec muszę podzielić się jeszcze jednym wspomnieniem – wciąż pozostając przy metaforach i nawiązaniach. Chociaż nie mogę już powiedzieć, że designem człowiek się nie naje, to na pewno nie nim samym żyje. Dlatego, kiedy po całym dniu chodzenia, wciśnięta w tłum via Tortona, podniosłam wzrok i zobaczyłam napis „God, save the Food”, pomyślałam „Alleluja” i weszłam na pyszną sałatkę. Co również polecam wszystkim na przyszły rok.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 77 |
DESIGN - NEWFACE01
Nowe społeczeństwo Jedni uważają go za komunistę, inni za genialnego socjologa i inżyniera. Przedstawiamy Projekt Venus Jacque'a Fresco.
| Tekst: Piotr Kiljański na podstawie Paradaise or Oblivion |
NASZE SPOŁECZEŃSTWO ZAPISZE SIĘ NA KARTACH HISTORII JAKO NAJMNIEJSZE Z OSIĄGNIĘĆ CZŁOWIEKA MAMY WIEDZĘ, UMIEJĘTNOŚCI, TECHNOLOGIĘ I MOŻLIWOŚCI ZBUDOWANIA CAŁKOWICIE NOWEJ CYWILIZACJI. DLACZEGO TEGO NIE ROBIMY?
Nasze społeczeństwo zapisze się na kartach historii jako najmniejsze z osiągnięć człowieka Mamy wiedzę, umiejętności, technologię i możliwości zbudowania całkowicie nowej cywilizacji. Życie w czasach Wielkiego Kryzysu w r. pomogło mi ukształtować moją społeczną świadomość. W tamtym czasie uświadomiłem sobie, że Ziemia nie zmieniła się prawie wcale Fabryki mogły nadal produkować, surowce nadal były dostępne ale ludzie nie mieli pieniędzy, by kupować produkty. Poczułem wtedy, że zasady gry, których się trzymamy były ograniczone i przestarzałe. Nędza, cierpienie i wojna sprawiły, że wiedziałem nad czym chcę w życiu pracować. Motywowała mnie również niekompetencja rządów i świata akademickiego oraz brak rozwiązań oferowanych przez naukowców. Uświadomiłem sobie, że zamiast pracować z każdą osobą indywidualnie efektywniejsza będzie przebudowa całego społeczeństwa. Dzięki temu poświęciłem swoje życie poszukiwaniom rozwiązań problemów, z którymi ludzkość boryka się w naszych czasach. Ta prezentacja przedstawia możliwy do zrealizowania plan zmian społecznych idących w kierunku pokojowej i zrównoważonej cywilizacji, w której ludzie, technologia i natura współistnieją w harmonii.
| 78 |
Przedstawia wartą uwagi alternatywę, wedle której prawa człowieka nie są jedynie zapiskiem na papierze, ale sposobem życia. To Projekt Venus. Jego założyciel, Jacque Fresco wzywa do przebudowy kultury w której wojna, ubóstwo, głód, długi i zbędne ludzkie cierpienie są postrzegane nie tylko jako możliwe do uniknięcia, ale jako absolutnie nie do przyjęcia. Coraz bardziej oczywistym jest, że cokolwiek poniżej tego standardu będzie skutkowało kontynuacją problemów, które mamy obecnie. Samo narzekanie bez propozycji alternatywy nic nie zmieni. Ośrodek badawczy Projektu Venus zbudowany przez Fresco i Roxanne Meadows znajduje się w miejscowości Venus, na Florydzie. Jego uwaga skierowana jest na przyczyny powstawania naszych problemów. Ale jakie są ich prawdziwe źródła? Systemy, które zawiodły Obecnie zostało nam już niewiele alternatyw bo na własne życzenie dążymy do zagłady. Wczorajsze rozwiązania dziś się nie sprawdzają. Biorąc pod uwagę zniszczenia jakich do tej pory dokonaliśmy w środowisku, gwałtowanie zbliżamy się do punktu bez powrotu, od którego to natura będzie dyktować nam kierunek. Albo nadal będziemy żyć według przestarzałych zasad społecznych i utartych przekonań, które zagrażają naszej przyszłości, lub
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
też zastosujemy bardziej odpowiednią hierarchię wartości istotnych z punktu widzenia zrównoważonego społeczeństwa dających nam większą wolność i więcej możliwości. - Amerykanie zostali uwarunkowani przez swoją kulturę by kupować co roku inny samochód by kupować nowy telewizor, magnetofon. W tej kwestii jesteśmy cholernie radykalni, ale nasze społeczne i polityczne instytucje nie zmieniły się ani trochę i tu leży przyczyna naszego zastoju, ponieważ nowe rozwiązania zawsze kojarzą się nam z komunizmem albo reżimem, a to dlatego, że zostaliśmy wychowani w strachu przed tym co nowe. Żaden ze znanych systemów gospodarczych socjalizm, komunizm, faszyzm czy system wolnorynkowy nie wyeliminował problemu elitaryzmu, nacjonalizmu, rasizmu, a przede wszystkim niedostatku. Wszystkie te systemy są oparte na nierówności gospodarczej. Gdy pieniądze służą regulacji i dystrybucji zasobów dla zysku, a zarówno ludzie jak i kraje nastawieni są jedni przeciw drugim, wszyscy szukają sposobu na zdobycie przewagi gospodarczej za wszelką cenę. Zdobywają ją poprzez utrzymywanie konkurencyjności oraz przez interwencje zbrojne. Wojna najdobitniej pokazuje bezradność narodów w rozwiązywaniu konfliktów między sobą. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia jest to najgorszy sposób marnowania ludzkiego życia i zasobów, jaki można sobie wyobrazić. Większość wojen prowadzonych jest o kontrolę nad surowcami i utrzymanie przewagi nad innymi. Wojny nie są prowadzone w obronie 'ludzkiej godności'. Nie chodzi w nich o rozwój ludzkości. Rozwój może nastąpić w zwycięskim kraju, może tak się stać, ale reszta świata zapłaci za to wysoką cenę. Ta prymi-
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
tywna i brutalna próba rozwiązywania międzynarodowych konfliktów przyjęła jeszcze gorszą formę wraz z pojawieniem się skomputeryzowanych systemów nuklearnych oraz śmiercionośnej broni biologicznej i chemicznej. Ponad tys. firm karmi się przy korycie Pentagonu. Ale te naprawdę wielkie pieniądze wpadają w ręce kilku olbrzymich korporacji. Wojna jest świetną okazją do zbicia fortuny dla tych, którzy zajmują się przemysłem zbrojeniowym. Gdyby wojny nie przynosiły zysków, to czy naprawdę wierzysz, że nadal byśmy je prowadzili? (Jacque Fresco) Kiedy powołują cię do wojska abyś służył temu krajowi, to narażasz dla niego własne życie. Do armii powinni powołać caly przemysł zbrojeniowy każdego twórcę dział, karabinów maszynowych, samochodów, jeepów, okrętów wojennych - wszyscy powinni być powołani, by ich wynagrodzenie było takie jak żołnierzy na linii frontu. To byłoby sprawiedliwe, kiedy jednak firmy zarabiają miliony sprzedając okręty wojenne i karabiny maszynowe armii, to coś tu jest nie tak. Gdyby to ode mnie zależało, gdybyśmy mieli miliony ludzi w wojsku, wysłałbym ich do szkoły, by nauczyli się rozwiązywać problemy w porozumiewaniu się z innymi narodami. To właśnie powinniśmy robić, a nie zabijać. Żołnierze są po prostu maszynami do zabijania; są szkoleni by zabijać. Ja wyszkoliłbym ich tak, by mogli pojechać do Meksyku i budować porozumienie, by pojechali do krajów Arabskich szukać sposobów na nawiązanie kontaktu. Tak aby zjednoczyć wszystkich razem, wszystkie narody. Wojna nie jest jedyną formą przemocy, na którą wystawieni są ludzie; zmagamy się także z głodem, biedą, bezdomnością i bezrobociem. Akceptacja tego stanu rzeczy jako elementu
| 79 |
DESIGN - NEWFACE01
ludzkiej natury jest mitem, który wykorzystywany jest by utrzymać obecny stan rzeczy. Wpływ Środowiska Genetyka nie ma żadnego związku z chciwością, biznesem czy uprzedzeniami rasowymi. Wszystkie elementy systemu, w każdym społeczeństwie są częścią twojej edukacji książki, które czytasz, wzorce, które naśladujesz i ludzie, których podziwiasz. Geny nie mają z tym nic wspólnego... wpływają tylko na kolor twoich oczu, kształt twojego nosa i możliwe, że także na inne dziedziczne cechy. Geny nie kontrolują naszej hierarchii wartości. Nawet jeśli urodziłbyś się ze znacznie lepszym mózgiem niż inni, tzn. bardziej sprawnym, gdzie jakość tkanek jest lepsza, powiedziałbym, że mając lepszy umysł, żyjąc w faszystowskim kraju stałbyś się faszystą jeszcze szybciej. Mózg nie posiada żadnego mechanizmu dyskryminacji. Mózg nie jest w stanie powiedzieć ci co jest bardziej, a co mniej ważne jedynie doświadczenie może to zrobić. Nie rodzimy się chciwi, zazdrośni, pełni nienawiści czy fanatyzmu. Nasze zachowanie i wartości są odbiciem kultury, w której żyjemy. Jeśli wychowywaliby cię łowcy głów z Amazonii, to wyrósłbyś na łowcę głów. Gdybym cię wtedy zapytał "Nie przeszkadza Ci to, że masz pięć ściętych głów?" Odpowiedziałbyś "Tak, mój brat ma ." Czy on jest stuknięty? Nie, to normalne w kulturze, w której się wychował. Problemy społeczne i środowiskowe pozostaną nierozwiązane tak długo jak garstka państw będzie kontrolowała większość ziemskich zasobów, a zysk będzie przedkładany ponad dobro człowieka. Stawianie zysku na pierwszym miejscu powoduje niepotrzebne cierpienie i powszechne dzisiaj patologiczne zachowania. Wielu ludzi uważa, że
| 80 |
potrzebujemy rządu prawa aby wyeliminować problemy. Posiadamy tysiące praw ale są one ciągle łamane. Przepisy i traktaty na papierze nie likwidują niedostatku, poczucia odrzucenia i braku bezpieczeństwa. Możesz przewidzieć kształt przyszłości i hierarchię przyszłych wartości jeśli będziesz znał trendy w rozwoju sytuacji związanych z zanieczyszczeniem oceanów, niedostatkiem ziem uprawnych... Obserwując postępującą degradację systemu można przewidzieć nadchodzące fale zamieszek, zabójstw i zamachów. Ludzkie zachowania są efektem wpływu otaczającego nas środowiska. Jeśli mamy, powiedzmy, niedostatek wody, jest ona wtedy pożądana i jej cena rośnie. Pomówmy o niedostatku jako systemie. Przypuśćmy, że przez dni z nieba padałoby złoto, złoty pył. Ludzie wyszliby na ulice i zaczęli je zbierać, wypełniając swoje piwnice, strychy, każdą szufladę w domu. Wyrzucaliby ubrania robiąc miejsce. Jeśli taki deszcz padałby przez rok tak, że złoto byłoby wszędzie, ludzie wymiataliby je z domów, zdejmowali i wyrzucali swoje pierścionki a zachowanie ludzkie uległoby zmianie w tych warunkach. Policjanta znajdziemy tylko tam, gdzie jest coś, czego ludzie potrzebują i nie mają do tego dostępu, bo trzeba tego pilnować. Tam stawia się strażników. Ale gdyby drzewa cytrynowe i pomarańczowe czy jabłonie rosły wszędzie wokół, nie byłbyś w stanie sprzedać ich owoców. Gdybyś znalazł się na wyspie, obfitującej w zasoby naturalne i miałbyś tam ludzi, a na każdego z nich przypadałoby tysiąc ryb i gdyby było tam razy więcej bananów i innych owoców, pieniądze nigdy by się tam nie pojawiły. Własność prywatna także by się nie rozwinęła. Jeśli wyspa byłaby wystarczająco duża byłoby tam ludzi i akrów
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
ziemi nikt nie zaprzątałby sobie głowy wytyczaniem swoich działek. Istnieją wzorce zachowań, które zapewniają przetrwanie. Istnieją warunki społeczne, które zmieniają nasze wartości i poglądy. Nikt nie może napisać konstytucji pożądanych zachowań nie biorąc pod uwagę warunków środowiska. Zacznijmy więc lepiej dbać o środowisko, Zacznijmy troszczyć się od drugiego człowieka, Weźmy się lepiej za edukowanie ludzi do najwyższego możliwego poziomu, jeśli w ogóle chcemy posiadać społeczeństwo. Nawet traktat pokojowy nie zapobiegnie kolejnej wojnie jeśli nie rozwiąże się problemów leżących u podstaw konfliktu. Może tym, czego potrzebujemy jest rząd złożony z bardziej moralnych ludzi, którzy będą pracowali dla dobra każdej jednostki. Ale nawet gdyby najbardziej moralni ludzie zasiedli na wysokich stanowiskach, a zabrakłoby nam surowców, wciąż mielibyśmy problem z kłamstwem, oszustwem, kradzieżą i korupcją. Więc moralni ludzie, nie są tym czego nam trzeba. Potrzebujemy raczej inteligentnego sposobu zarządzania zasobami Ziemi dla dobra każdego jej mieszkańca. Społeczne Niedoskonałości Przeanalizujmy teraz nasze umowy społeczne. Do utrzymania naszej gospodarki konieczna jest nieustająca sprzedaż produktów. Aby ją zapewnić, celowo projektuje się towar tak, by się zużywał i psuł. Być może zauważyłeś, że dzieje się to zazwyczaj zaraz po upływie okresu gwarancji. Ta korupcyjna praktyka to "świadome postarzanie produktu", które równa się świadomej rezygnacji z wysokiej wydajności. Wynalazcy uczęszczają do najlepszych szkół, a następnie są zobowiązani do projektowania rzeczy tak, by zużywały się i psuły w ściśle określonym momencie. Efek-
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
tem jest ogromne marnotrawstwo zasobów i energii. Plądrujemy naszą planetę dla zysku. Gdyby się nad tym zastanowić, to ludzie tak naprawde nie chcą pracy, tylko dostępu do tego, na co zwykle wydają zarobione pieniądze. Pieniądze nie reprezentują żadnej realnej wartości i nie mają pokrycia ani w złocie, ani w srebrze ani w innych zasobach naturalnych. Nie da się zjeść pieniędzy, czy wybudować z nich domu. Nie mają nawet związku z naszymi prawdziwymi możliwościami produkowaniai dóbr i świadczenia usług na tej planecie. System monetarny od wieków jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, a my wciąż używamy go nie zadając pytań. "Dajcie mi kontrolę nad pieniądzem, a nie będę dbał o to kto tworzy prawo w tym kraju." Mayer Rothschild Ten system będzie poszerzał zakres automatyzacji zmniejszając siłę nabywczą większości ludzi. Nadejdą czasy (nazywa się to krzywą Gaussa) kiedy zatrudnienie będzie niskie, produkcja będzie rosła, a siła nabywcza będzie minimalna. System przestanie działać. Banki upadną i nic już nie będzie działać. Bardzo szybko zmierzamy w tym kierunku. W roku , doszliśmy w końcu do sytuacji w której jest oczywiste, że maszyna pokonała człowieka. - Jesteśmy niezwykle wydajni przy udziale znacznie mniejszej ilość osób. - Jesteśmy dużo bardziej wydajni w kwestii gospodarczej niż kiedykolwiek wcześniej; - Aplikacja na iPad'a może zrobić więcej niż czterech ludzi. - To jest tak, że na rynku jest coraz mniej pracy. Za pracę w zawodach, które jeszcze istnieją możemy zarobić mniej, z oczywistych powodów. Wiele osób musi szukać pracy spośród niewielkiej ilość miejsc. Zarobki spadają, co ma ogromny wpływ na klasę średnią, a to tylko początek. - Zmierzamy w kierun-
| 81 |
DESIGN - NEWFACE01
ku upadku społeczeństwa. Uważam, że będzie miało to miejsce na całym świecie, nie tylko tutaj (USA). Niepotrzebne będzie obalanie rządów. Wystarczy, że zostawisz to losowi; rząd i tak upadnie. Kontrolując media można uspokajać ludzi, ale jeśli większość straci pracę, nie będzie miała siły nabywczej. System załamie się, Przestanie działać. Ludzie zaczną się buntować. To dzieje się już teraz. Tego kraju już nie da się naprawić. Będą mieć problemy z bezpieczeństwem narodowym, z wypłacaniem ludziom ich emerytur. Wydali dużo więcej pieniędzy niż rzeczywiście posiadają. Jedyne co mogą teraz zrobić to zwiększać dług, pożyczając od banków więcej i więcej. - Chcemy także pokazać wam ponury znak naszych czasów. Nie jest to daleko stąd, od środkowego Manhattanu. Dług publiczny urósł tak bardzo, że nie da się go pokazać na Zegarze Długu Publicznego. Zainstalowano go on w r. kiedy dług publiczny wynosił mniej niż biliony dolarów. Ostatnio dług wzrastał tak szybko, że musieli usunąć znak dolara aby zrobić miejsce na dodatkową liczbę, po tym jak licznik się przekręcił. Obecnie wynosi on ponad bilionów dolarów i rośnie w każdej sekundzie. Nowy licznik, z dwoma dodatkowymi miejscami, zostanie wystawiony w przyszłym roku. - Rząd nie ma prawa drukować pieniędzy. Nie może udzielać pożyczek czy wejść do sektora bankowego. To jest przywilej tylko dla bankierów. Co musi zrobić rząd jeśli chce produkować samoloty wojskowe w ilości sztuk miesięcznie? Musi pożyczyć pieniądze od prywatnej instytucji kredytowej podpisując się w wyznaczonym miejscu, a jeśli wojna będzie przegrana ciężar spłaty długu spada na społeczeństwo. "Historia odnotowuje, że cinkciarze używali wszelkich możliwych
| 82 |
form nadużyć, podstępu, oszustwa i środków przemocy by utrzymać kontrolę nad rządami poprzez kontrolę pieniędzy i ich emisji." James Madison Fundamenty naszego społeczeństwa i my sami znajdujemy się w przejściowym stanie, jest to częścią społecznej ewolucji. Jeśli chcemy przetrwać te niespokojne czasy musimy być w stanie dostosować się do nadchodzących zmian. Wszystko się zmienia, wliczając w to system społeczny. Albert Enstein stwierdził "Nie możemy rozwiązywać problemów używając takiego samego schematu myślowego, jakim posługiwaliśmy się w trakcie ich pojawienia się." Ziemia jest nadal bogata w zasoby. Nasza praktyka zarządzania zasobami przy użyciu pieniądza jest przestarzała i w rzeczywistości zagraża naszemu przetrwaniu. Obecnie posiadamy wysoko zaawansowaną technologię, ale nasz społeczno-gospodarczy system nie nadąża za możliwościami technologii, która w łatwy sposób umożliwiłaby stworzenie świata dostatku dla wszystkich ludzi, wolnego od niewolnictwa i długu. Jak to możliwe? Nie ma wystarczająco dużo pieniędzy aby wyżywić wszystkich ludzi na tej planecie czy dać im dom, nie mówiąc już o realizacji bardziej ambitnych planów, ale Ziemia posiada więcej niż wystarczająco zasobów, aby zaspokoić potrzeby wszystkich ludzi, ale tylko wtedy, kiedy będą inteligentnie zarządzane. Społeczna Alternatywa Jacque Fresco przedstawia rozwiązanie, które nazywa Gospodarką Opartą na Zasobach. Jest to system społeczno-gospodarczy, w którym wszystkie produkty i usługi są dostępne dla każdego bez konieczności używania pieniędzy, wymiany barterowej, kredytów, długu czy innej formy zniewolenia. Nie jest podobny do żadnego społecz-
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
nego systemu, z którym mieliśmy do czynienia. Fresco doszedł do swoich wniosków w toku lat badań i eksperymentów. Gospodarka Oparta na Zasobach działa w oparciu o dostępne surowce i czyni je dostępnymi dla każdego człowieka na Ziemi bez konieczności płacenia, bez nałożonej ceny. Posiadamy dziś więcej zasobów niż potrzeba, aby zbudować daleko bardziej zaawansowane społeczeństwo. Nie mówię o ograniczonych zasiłkach, umożliwiających tylko przeżycie, mówię o wysoko zaawansowanej cywilizacji. Posiadamy surowce, posiadamy technologie; wszystko co musimy zrobić to użyć ich. (Roxanne Meadows) Jednym z głównych założeń Projektu Venus jest wyeliminowanie niedostatku; tu pojawia się rola technologii, jednak system nie zadziała, jeśli wprowadzając Gospodarkę Opartą na Zasobach, niektórych rzeczy wciąż nie będziemy mieli pod dostatkiem. Jeśli wprowadzisz Gospodarkę Opartą na Zasobach w społeczeństwie, które nie posiada zasobów, to także nie zadziała. Obecnie z naszą technologią możemy sprawić by towary i usługi były dostępne dla każdego możemy wyeliminować niedobory, możemy stworzyć dostatek. Będąc w stanie stworzyć dostatek, będziemy mogli wyeliminować chciwość, egoizm, wiele rodzajów przestępstw i patologicznych zachowań. System społeczny może być zaprojektowany tak, aby każdy mógł żyć konstruktywnie i pełnią życia, jeśli siły nauki i technologii zostaną użyte z troską o człowieka i środowisko i jeśli przezwyciężymy sztuczny niedostatek wynikający z opartego na długu systemu monetarnego. Wszyscy ludzie, niezależnie od poglądów politycznych, obyczajów społecznych, czy różnic religijnych, są bezwzględnie zależni od tych
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
samych elementów czystego powietrza i wody, żyznych gleb, opieki medycznej i odpowiedniej edukacji. - Uważam, że jeśli każdy zadeklarowałby lojalność Ziemi i każdemu człowiekowi na niej, byłaby to dobra droga ku przyszłości. Gatunek ludzki jest jedną rodziną, a świat jest domem dla każdego z nas. Ani kraje, ani ludzie nie mogą już dłużej koegzystować w odosobnieniu. - Żadnych granic między narodami, aby każdy mógł udać się gdzie zechce. Zanim Stany się połączyły, wyznaczały granice swoich terytoriów. Każdy stan posiadał oddziały zbrojne. Walczyli ze sobą, mówiąc To jest nasze terytorium! "Nie, to Ty jesteś intruzem!" Kiedy wszystkie Stany się połączyły, rząd wyznaczył granice, na które wszyscy się zgodzili. Taki był koniec sporów terytorialnych. Jeśli chcecie zakończenia wojen, musicie uznać Ziemię za wspólne dziedzictwo. Musimy ogłosić ziemskie zasoby wspólnym dziedzictwem wszystkich ludzi. - To nie ma nic wspólnego z tymi, którzy chcą stworzyć elitarny porządek świata u władzy którego staliby oni sami, oraz wielkie korporacje z całą resztą świata w roli poddanych. Wręcz przeciwnie, globalna Gospodarka Oparta na Zasobach pozwala wszystkim ludziom na nieustanne zwiększanie swoich możliwości, dając sposobność dorastania i rozwijania się w społeczeństwie, które działa dla ich dobra, społeczeństwie które chroni i dba również o środowisko; takim, które rozumie, że jesteśmy częścią natury, nie jesteśmy od niej oddzieleni. Motywacja Niektórzy pytają, co byłoby motywacją do działania, gdyby nasze potrzeby zostały spełnione bez konieczności pracowania na nie. To pytanie zakłada, że ludzie nie mają żadnych pragnień wykraczających poza podstawowe potrzeby.
| 83 |
DESIGN - NEWFACE01 Gdyby to było prawdą, nie mielibyśmy wynalazców, pisarzy czy nauczycieli. Ludzie pracują z pasją nad tym, co ich interesuje i co stanowi dla nich wyzwanie. Dajmy wszystkim ludziom okazję uczestniczenia w największym wyzwaniu z możliwych w udoskonalaniu naszego świata dla dobra wszystkich. To położy większy nacisk na indywidualność niż na jednorodność. Taka umowa społeczna stworzy nowy system motywacji, który będzie cenił ochronę środowiska i dbanie o społeczeństwo, zamiast wspierać płytkie, egoistyczne cele zdobywania bogactwa, majątku i władzy. To nie wzywa do ujednolicenia społeczeństwa. Zdecydowanie nawołuje do różnorodności. Im bardziej ludzie różnią się od siebie, tym więcej indywidualności, podkreślamy więc indywidualność, kreatywność i innowacyjność. Właśnie to jest esencją projektu. To nie grupa naukowców będzie mówiła ludziom co mają robić, jak żyć, gdzie się udać, za czym podążać. Motywacja i chęci pojawiają się, gdy ludzie mają istotne cele. Prawdziwy wzrost i rozwój pojawia się, kiedy ludzie biorą udział w twórczych, ambitnych i konstruktywnych przedsięwzięciach. Jednakże, motywacja i chęci giną w wyniku codziennej harówki i nudnych, powtarzalnych prac koniecznych by móc się utrzymać. - Jeśli dasz ludziom rzeczy, których potrzebują, wyżywisz ich, ubierzesz i dasz dach nad głową zupełnie za darmo, nie pójdą wtedy pracować bo nie będą musieli. Mają już swoje domy, ubrania, filmy i rozrywkę. Po co iść do pracy? Praca jest bolesna, monotonna i nudna. W przyszłości, jeśli ludzie będą mieli dostęp do wszystkiego czego potrzebują, ale nie będą mieli żadnych wyzwań, wtedy wszystko zejdzie na psy. Nowe rzeczy, nowe doznania stanowią ciągłe wyzwania dla ludzi. W szkołach wystawiamy nasze dzieci na problemy, które nie są jeszcze rozwiązane. Istnieje wiele nierozwiązanych problemów. Pełen brzuch i odpowiednie ubrania nie sprawią, że twój mózg przestanie pracować. To znaczyłoby, że milionerzy nic nie robią, bo ich mózg wyłączył się, bo wszystko co im potrzebne mają pod ręką, a to przecież nie prawda. Wielu milionerów pracuje po godzin dziennie i wciąż cierpią na brak czasu. Wiąże się to z naszym otoczeniem i naszą edukacją. Im więcej wiesz o oceanografii, astronomii itp. tym jesteś bardziej dociekliwy i pełen energii. Jeśli masz zapewnione wyżywienie, ubrania i schronienie, możesz iść do pracy nie musząc martwić się o zarobienie na życie, a i twoja motywacja znacznie zwiększy się. Nazywam to nowym i innowacyjnym systemem motywacji nie ukierunkowanym na zarabianie, opiera się on na rozwiązywaniu problemów. Sprawi to, że twoja motywacja będzie rosła, gdy będziesz patrzył jak świat staje się lepszym miejscem. Inteligentne Zarządzanie Ziemskimi Zasobami Jak wykorzystać technologię by każdemu zapewnić dostatek dóbr? Konieczne będzie planowanie oparte na ilości zasobów, które nasza planeta może nam zapewnić. Należy przebudować całą naszą infrastrukturę. Musi ona działać w całości jako spójny i zintegrowany system. Oznacza to, że musimy traktować całe globalne społeczeństwo jako jedność, która uwzględnia każdego i z takim założeniem planować działania. Tylko w ten sposób możemy wykorzystać naszą technologię przezwyciężając niedobory zasobów, zapewniając powszechny dostatek, dbając również o środowisko. Dlatego potrzebne jest globalny spis zasobów określający ich ilość i rodzaj. Dałoby to nam wgląd w faktyczną ilość zasobów naturalnych, pracowników, ośrodków produkcji i potrzeb ludzi. Pozwoli nam to określić niezbędną ilość dóbr i usług.
| 84 |
Na przykład, gdzie jest najlepsza ziemia do uprawy roślin? Ile osób zlokalizowanych jest w różnych miejscach świata i jaki jest stan ich zdrowia? Pozwoliłoby to określić gdzie i w jakiej ilości należałoby budować szpitale. - Jeśli spróbować zrobić to dzisiaj (przeprowadzić globalny spis dostępności zasobów), ludzie zastanawialiby się "Po co to robisz? Może aby dowiedzieć się czy mamy wystarczającą ilość zasobów aby walczyć z tobą w wyścigu zbrojeń i tym podobnych?" Będą sceptyczni, niechętni do dzielenia się takimi informacjami, więc w obecnym systemie nie zda to egzaminu. Jednak gdy przedstawione zostaną konkretne rozwiązania, ich powody, a także korzyści dla wszystkich narodów z nich płynące (musiałyby to być konkretne korzyści, które ludzie byliby w stanie zrozumieć w swoich kategoriach myślenia) i kiedy narody zgodzą się z nimi, dopiero wtedy można przeprowadzić taki spis. To nie moja opinia czy opinia kogokolwiek innego byłaby wykorzystana. Wielkość populacji, dostępne na Ziemi zasoby, możliwości jakie ze sobą niosą będą wyznaczały co powinno być zrobione i jak szybko sprawy będą szły naprzód. Dzisiaj robi się to na zupełnie innych zasadach, ale w przyszłości wszystko będzie opierać się na formie dynamicznej równowagi. Oznacza to wykorzystanie technologii do maksimum jej możliwości bez degradacji środowiska naturalnego. Kluczem do osiągnięcia dostatku i wysokiego standardu życia dla wszystkich jest maksymalna automatyzacja w możliwie najkrótszym czasie. - Jednak podczas fazy przejściowej będziemy musieli połączyć wszystkie wysiłki i umiejętności ludzi pracujących z komputerami, ludzi pracujących w branży technologicznej, pracujących w budownictwie i przy projektowaniu metod dystrybucji zasobów, oraz niezbędnych zakładów przemysłowych do przetwarzania zasobów. Nasze problemy i ich rozwiązania są natury technicznej, nie politycznej. Większość problemów może zostać rozwiązana kiedy technologia i nauka zostaną użyte aby służyć wszystkim ludziom, nie zaś tylko wybranej grupie. "Czego tak właściwie pragniesz?" Musisz zadać sobie to pytanie. "Chcę żyć w świecie gdzie nie będę musiał martwić się, że moje dzieci pójdą na kolejną wojnę gdzie będą doświadczać niedostatku, problemów i chorób." "Czy wiesz jak stworzyć taki świat?" "Nie, nie wiem." "Więc jaki masz pomysł na budowę takiego świata?" Zbierasz razem ludzi z różnych dziedzin nauki i mówisz "To są problemy, które chcemy rozwiązać." Naukowy rząd nie oznacza, że naukowcy rządzą czy kontrolują ludzi. Oznacza to, że posiadają oni większą wiedzę w zakresie budowy systemów transportu i oczyszczania powietrza. Mają największą wiedzę w zakresie oczyszczania oceanów, jaką dziś można posiąść. Komputery mogą zaspokoić potrzeby każdego człowieka jeśli tylko cybernetyka zostanie ostatecznie zintegrowana ze wszystkimi aspektami tej nowej, dynamicznej kultury. Można wyobrazić to sobie jako elektroniczny system nerwowy rozprzestrzeniający się na wszystkie obszary społeczne. Jego funkcją byłoby zapewnienie równowagi pomiędzy produkcją i dystrybucją gwarantując, że nie wystąpi nadprodukcja czy braki w dostawach. (Roxanne Meadows) W tym zaawansowanym technologicznie społeczeństwie decyzje opierają się bezpośrednio na danych pochodzących ze środowiska naturalnego, od ludzi i przemysłu. Możesz wyobrazić to sobie jako zbiór czujników elektrycznych rozsianych po całym świecie w miastach, fabrykach, magazynach, centrach dystrybucji, sieci transportowej dostarczających informacje z
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
każdego zakątka aby móc podejmować najbardziej odpowiednie decyzje. Decyzje oparte są na potrzebach społeczeństwa, a nie na korporacyjnych czy prywatnych interesach. To nie automatyzacji i maszyn powinniśmy się obawiać ale ich nadużywania i niewłaściwego wykorzystania dla egoistycznych celów. Pamiętaj, to ludzie ostatecznie decydują jak maszyny będą nam służyć. Jeśli technologia nie wyzwoli ludzi w dążeniach do osiągnięcia wyższych celów, wtedy cały nasz technologiczny potencjał będzie bezwartościowy. Zawsze powinno przeprowadzać się badanie zagrożeń i korzyści zanim rozpocznie się faktyczną przebudowę środowiska. Projektowanie Przyszłości To tylko czcze gadanie dopóki nie będzie konkretnego planu osiągnięcia dobrobytu poprzez organizację i wykorzystanie zasobów. Oto niektóre z wielu podejść, które Projekt Venus wprowadza dla każdej dziedziny życia społecznego. Obecnie, więcej niż połowa populacji żyje w miastach, które są zanieczyszczone, niebezpieczne i marnotrawią energię. To co musimy zrobić, to zaprojektować miasto jako żyjący system, żyjący organizm, jako 'uniwersytet', żeby wszystkie miasta przyszłości były 'uniwersytetami', rozwijające się i wymieniające pomysłami. Miasta będą posiadały wbudowany system transportu dzięki czemu nie będzie już wypadków i nieprzemyślanych obszarów technologii. Medycyna, botanika, rolnictwo, cały system będzie jednym wielkim systemem planowania. W rzeczywistości lepszym rozwiązaniem jest budowanie nowych miast od podstaw niż przebudowywanie i zarządzanie starymi. Fresco wykorzystuje podejście systemowe do problemu budowania nowych miast. Są one atrakcyjnym i przyjemnym miej-
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
scem do życia. Przekonanie, że inteligentne, globalne planowanie oznacza masowe ujednolicenie społeczeństwa jest absurdalne. Miasta będą identyczne tylko na poziomie efektywności będą wymagać dużo mniej surowców, zaoszczędzą czas i energię, a zarazem będą na tyle elastyczne, by pozwolić na innowacje chroniąc jednocześnie lokalne środowisko naturalne. - Jeśli zaprojektujemy nasze miasta tak aby spełniały ludzkie potrzeby nie będziemy mieli większości problemów, które dzisiaj są tak powszechne. W centralnej kopule zlokalizowane są punkty opieki przedszkolnej, szkoły, gabinety stomatologiczne, centra medyczne. W trakcie projektowania i produkcji miast opracowujemy / systemu miejskiego a następnie powielamy go zamiast wykonywać projekty architektoniczne dla każdej budowli i struktury z osobna co jest ogromnym marnotrawstwem energii i talentu. Rozwiązując problem zapewnienia dachu nad głową każdemu mieszkańcowi Ziemi, stosowane będą techniki znacznie różniące się od obecnych. Wytłaczane i samowznoszące się struktury mogą zrewolucjonizować i przyspieszyć proces konstrukcyjny. Te lekkie i wytrzymałe mieszkania mogą być produkowane przez ciągłe wytłaczanie, a następnie rozdzielane i umieszczane na miejscu przez wielkie maszyny. Zewnętrzna powierzchnia tych wydajnych struktur służyłaby za panele słoneczne i kolektory ciepła. - Nie istnieje w tym społeczeństwie coś takiego jak własność prywatna. Ludzie tak na prawdę nie pragną pieniędzy. Chcą po prostu mieć dostęp do rzeczy, gdy ich potrzebują. W społeczeństwie dostatku, mając dostęp do wszystkiego nie będziemy gromadzić przedmiotów. Będziemy je recyklingować, unowocześniać i
| 85 |
DESIGN - NEWFACE01 ulepszać. Wystarczy wziąć materiały ze starego samochodu, które ważą tyle samo co nowy samochód, w efekcie stare samochody przestaną istnieć. Stare samochody oznaczają niebezpieczeństwo. Nawet jeśli jeździsz bardzo drogim samochodem, a ktoś inny prowadzi starego rupiecia, w którym zawiodą hamulce, możesz zginąć. Nie chcemy, aby po autostradach jeździły jakiekolwiek stare samochody; nie chcemy niczego co się psuje. Nie potrzebujemy niczego, co wymaga doglądania i serwisowania. W Gospodarce Opartej na Zasobach ludzie mają dostęp do każdego produktu, którego potrzebują bez konieczności zakupu, utrzymania czy ubezpieczenia go. W ten sposób, znacznie więcej produktów dostępnych jest do użytku dla każdego w dowolnym momencie. - Wszystko czego ludzie mogą potrzebować jest zawsze dostępne w tych zewnętrznych kopułach materiały rzeźbiarskie, instrumenty muzyczne, trochę na podobieństwo biblioteki publicznej. Każdy może się tam wybrać i uzyskać dostęp do aparatu, roweru czy zegarka. Wszystko czego potrzebują jest dostępne bez żadnej ceny. Oznaczałoby to, że musimy osiągnąć tak wysoki poziom produkcji żeby niedostatek nigdy więcej nie miał miejsca. Zapobiegnie to większości przestępstw. Nie można skupiać się na tworzeniu podziałów czy szukaniu "sprawiedliwości" dla poszczególnych grup. Musimy stworzyć system, który zapewni przestrzeganie ludzkich praw. Gdy wszyscy mają darmowy dostęp do dóbr i usług nie ma potrzeby walki o "prawa kobiet" czy "prawa czarnoskórych". Są one czymś normalnym w systemie zorganizowanym w ten sposób. Nie musisz tworzyć praw typu "Nie kradnij"; takie występki zostaną naturalnie wyeliminowane. W obszarze otaczający centralną kopułę zlokalizowane są centra badawcze, centra, które wykonują istotną pracę na rzecz stworzenia zrównoważonego społeczeństwa. Wraz z oddalaniem się od ośrodków badawczych przechodzimy do obszaru rekreacji, który zawiera korty tenisowe i inne potrzebne ludziom miejsca do gier. Idąc dalej dochodzimy do dzielnicy domków mieszkalnych; gdzie znajdują się strumyki, wodospady i jeziora rozsiane po całej okolicy. Moglibyśmy dostarczy szeroki wachlarz unikalnych domów i mieszkań, które mogą być stosunkowo bezobsługowe, ognioodporne i praktycznie niewrażliwe na warunki pogodowe. Przechodząc do kolejnego sektora docieramy do sekcji apartamentowej. Powodem, dla którego ludzie chcą żyć w apartamentowcach. jest to, że zlokalizowane są tam grupy teatralne, sale gimnastyczne, opieka medyczna i stomatologiczna, wszystko wbudowane w centralną wieżę. Czuję, że w przyszłości ludzie przeniosą się z domów jednorodzinnych i będą żyli w większych kompleksach mieszkaniowych. Przesuwając się na zewnątrz znajdziemy uprawę żywności w pomieszczeniach bądź farmy hydroponiczne. Znajdują się tu również tradycyjne pola uprawne. Miasto będąc w harmonii z naturą, będzie korzystać z najczystszych technologii takich jak elektrownie wiatrowe, słoneczne, geotermalne, koncentratory ciepła, piezoelektryka, elektrownie pływów, wykorzystanie różnicy temperatur, kominy hydrotermalne i wiele innych. Największym osiągnięciem w wytwarzaniu energii w przyszłości mogłaby być konstrukcja mostu lub tunelu przez Cieśninę Beringa. Te podwodne struktury przetwarzają część prądów oceanicznych poprzez turbiny aby wygenerować czystą energię. Korzystając z tych źródeł energii moglibyśmy zasilić Ziemię czystą energią i pozwolić ludziom cieszyć się bardzo wyso-
| 86 |
kim standardem życia przez następne tysiąclecia. Nie ma dłużej potrzeby stosowania zanieczyszczających powietrze węglowodorów. Zjawisko zanieczyszczenia odejdzie w niepamięć. Cały transport będzie zintegrowany w jeden globalny system transportowy. Transport w miastach będzie odbywał się dzięki różnym przenośnikom. Zaś podróże pomiędzy miastami będą obsługiwać koleje jednoszynowe. Kolej magnetyczna będzie wykorzystywana do dalekich podróży. Aby zwiększyć wydajność, super szybkie pociągi magnetyczne będą wyposażone w wymienne człony, które mogą być odłączane gdy pociąg jest w ruchu. Maszyny latające będą prezentowały szeroki zakres różnorodności. Samoloty VTOL (pionowego startu i lądowania) będą wykorzystywane do przewozu pasażerów i towarów. Priorytetem będzie bezpieczeństwo a nie oszczędzanie pieniędzy czy szukanie najtańszego dostawcy. Ten modułowy statek towarowy składa się z odpinanych sekcji, które mogą być błyskawicznie załadowywane i zdejmowane. Liczba sekcji różni się w zależności od ilości towarów, które mają być dostarczone. Kiedy wszystkie moduły są połączone mogą być napędzane jako jedna jednostka. Statki mogą być unoszącymi się na wodzie zakładami produkcyjnymi, które wytwarzają produkty podczas podróży do miejsca przeznaczenia. Mogą one także służyć jako centra edukacyjne, gdzie dzieci i dorośli podróżujący po całym świecie będą uczyć się w innowacyjny sposób, nie poprzez wkuwanie suchych faktów, ale przez doświadczanie i interakcję z "prawdziwym" otoczeniem. Krajowy system transportowy będzie obejmował sieć dróg wodnych, kanałów oraz systemów nawadniających. Mogą one przyczynić się do minimalizacji zagrożenia powodziami i suszami, umożliwiając jednocześnie migrację ryb, służyć jako naturalne pasy przeciwpożarowe, awaryjne źródła wody, hodowle ryb, a także tereny rekreacyjne. (Roxanne Meadows) Kiedy "uwolnimy" naukę i technologię dając do niej dostęp całemu społeczeństwu bez ograniczeń rynkowych, finansowych czy patentowych, będziemy mogli osiągnąć bardzo wysoki standard życia w bardzo krótkim czasie. Takie społeczeństwo podlegałoby ciągłemu rozwojowi, zmieniając się szybko za sprawą nowych technologii, wynalazków i nowych pomysłów. Byłoby to nieustannie rozwijające się społeczeństwo, inne niż obecne - ustalone i niezmienne. Wyobraź sobie życie w niezwykłym oceanicznym mieście, które pomaga przywrócić równowagę środowisku oceanicznemu jednocześnie eliminując problemy przeludnienia na lądzie. Takie wodne miasta mogłyby służyć jako uniwersytety i centra badawcze, gdzie studenci zgłębialiby wiedzę o oceanie. Mogłyby zostać użyte do podwodnej uprawy roślin, hodowli stworzeń morskich i wydobywania surowców przy zachowaniu dynamicznej równowagi w oceanograficznym środowisku. Samowystarczalne wodne miasta będą różniły się projektem w zależności od ich lokalizacji i funkcji. To oceaniczne obserwatorium umożliwia ludziom oglądanie morskiego życia w jego naturalnym środowisku. Takie systemy 'morskiego rolnictwa' umożliwią hodowlę ryb, a także innych form morskiego życia, co pozwoli zaspokoić potrzeby żywieniowe wszystkich ludzi. Konstrukcje te umożliwiałyby swobodny przepływ wody. Technologia użyta w ten sposób umożliwi całej światowej społeczności osiągnięcie postępu społecznego i odbudowanie świata w możliwe najkrótszym czasie. - Utopia, jeśli kiedykolwiek nastanie, upadnie, zahamuje rozwój; a to o czym ja mówię, to
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
ewoluująca kultura, lub inaczej stale kształtująca się na nowo. Nie myślę tu o idealnym społeczeństwie. Nawet nie wiem co to znaczy. Wiem tylko, że możemy osiągnąć dużo więcej niż to, co obserwujemy obecnie. Nie jestem utopistą. Nie jestem humanistą, który chciałby widzieć wszystkich żyjących w zgodzie i harmonii. Ale wiem, że jeśli nie zaczniemy żyć w ten sposób to pozabijamy się nawzajem i zniszczymy Ziemię. Ten nowy styl życia, zapewniając każdemu czas na odpoczynek i rekreację, rozbudzi w nas kreatywność i poszerzy wiedzę. Miarą sukcesu będzie samorealizacja i spełnienie jednostki, a nie ilość posiadanego bogactwa i egoistyczne cele. Gospodarka Oparta na Zasobach nie tylko zmieni nasze środowisko czyniąc je czystszym, wydajniejszym i przyjemniejszym, ale też pozwoli wyrosnąć całkowicie nowemu systemowi wartości odpowiedniemu do kierunku i celów tego innowacyjnego podejścia. Dzięki pełnemu dostępowi do edukacji i zasobów pozbędziemy się ograniczeń stojących na drodze rozwoju ludzkiego potencjału. Wszyscy będą mieli swobodę wykonywania każdego konstruktywnego przedsięwzięcia jakie sobie wybiorą bez tych ekonomicznych ograniczeń, z którymi zmagamy się dzisiaj. Żyjemy w czasach wymagających podjęcie decyzji, czy chcemy ewoluować z obecnej kultury niedostatku, śmieci i degradacji środowiska w społeczeństwo ekologicznej równowagi i dostatku. Naród, który nie ma wizji tego jak będzie wyglądała przyszłość narażony jest na powtarzanie w kółko tych samych błędów z przeszłości. Niesłusznie twierdzimy, że człowiek jest najwyższą formą ewolucji - tego uczą w szkołach. Człowiek niszczy oceany, atmosferę, zabija ryby i innych ludzi. Człowiek
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
przelatuje nad miastem, naciska guzik i spala wszystkich mieszkańców przy pomocy bomby atomowej. Czy jest on najwspanialszym dziełem natury? Moim zdaniem jeszcze nie. Musimy przebyć jeszcze długą drogę. Możemy stworzyć na Ziemi raj, albo doprowadzić do zagłady która zmiecie nas z jej powierzchni. Czas pokaże. Wszystko zależy od tego co zrobisz aby tę przyszłość stworzyć. Możemy stworzyć świat w którym wojna i chciwość są odległymi wspomnieniami. Kiedy cały potencjał nauki i technologii zostanie użyty w ramach Gospodarki Opartej na Zasobach dla ochrony środowiska i dla dobra wszystkich dopiero wtedy zrozumiemy co naprawdę znaczy być cywilizowanym. Bądź częścią rosnącej społeczności pracującej na rzecz urzeczywistnienia celów Projektu Venus. Pomóż nam dotrzeć z tą wizją pozytywnej przyszłości do szerokiego grona odbiorców za pomocą pełnometrażowego filmu. - Wszystko to można zbudować korzystając z wiedzy, jaką mamy już dziś. W lat moglibyśmy zmienić oblicze Ziemi tak byśmy mogli przebudować nasz świat w drugi Rajski Ogród. Wybór należy do ciebie. Głupota nuklearnego wyścigu zbrojeń, rozwój broni, próby rozwiązywania problemów za pomocą polityki poprzez wybieranie tej czy innej partii politycznej, cała polityka jest przesiąknięta korupcją. Nie ważne czy chodzi o komunizm, socjalizm, faszyzm, demokratów czy liberałów. Nie ma czegoś takiego jak "problemy Murzynów", "problemy Polaków", "problemy Żydów" problemy Greków, czy "problemy kobiet". Są tylko problemy ludzi!
| 87 |
DESIGN - NEWFACE01
Design z Milano | Tekst: Katarzyna Gliszczyńska |
Gdy w zeszłym roku wracałam z Mediolanu miałam poczucie przesytu i nadprodukcji. Tysiące wzorów krzeseł, stołów i sof nieustannie nasuwały pytanie: czy naprawdę tego wszystkiego potrzebujemy? Frustrację pogłębiało wrażenie "nihil novi" czyli poczucie, że "nowe" krzesła na pewno widziałam już wcześniej tyle, że na innym stoisku. W tym roku Salone jakby czytając w moich myślach było bardziej powściągliwe i oszczędne. DESIGN Mimo tego tegoroczne targi przyciągnęły tłumy, choć wielu obawiało się obniżonej frekwencji z powodu kryzysu. Ta część tłumu, która poszukiwała designu najwyższej półki kierowała się do hal 5 i 7 oraz 20 i 16. W "piątce" królowały stoiska Flexform oraz Poliform, wielkie i piękne jak Maria. Choć nie można powiedzieć żeby nowości tych firmy robiły największe wrażenie, to stoiska wyraźnie komunikowały, kto tu rządzi. Oba też jako element zawierały metalowe siatki, które w tym roku pojawiły się dość obficie. W zupełnie innej lecz atrakcyjnej formie również w znajdującym się 3 alejki dalej Living Divani. Tuż obok nich można było usiąść na wygodnej sofie Nuvola zaprojektowanej przez Paolę Navone dla firmy Gervasoni, w której od lat jest dyrektorem artystycznym. Nie tylko wygodna ( gęsi puch w środku spełnia swe zadanie na medal!) ale też piękna i zapraszająca, a jak to określił ktoś z odwiedzających "taka do mieszkania". Mimo, że sąsiadująca z halą nr 5 "siódemka" gości takich potentatów jak LEMA, Flou czy Walter Knoll, to w tym roku urzekły mnie najbardziej zaprojektowane przez dziewczyny z FRONT skórzane kontenery dla PORRO , będące
| 88 |
kontynuacją wcześniejszej współpracy. Zmienają skórę jak kameleon z wdziękiem, a przy tym podziw budzi jakość wykończenia przy tak karkołomnym projekcie. Współpraca innego rodzaju, to projekt RIVA1920 plus Pininfarina, a efekt to zamiast pokazanych nowych mebli pokaz możliwości firmy specjalizującej się w drewnie. Riva1920 wykorzystuje weneckie dębowe pale do cumowania łódek. Mało kto mógł przejść obojętnie ( i nie dotknąć!) obok wykonanage z nich modelu Concept Car Cambiano zaprojektowanego przez sławne studio. W hali 20 Kartell nadawał ton pokazując głównie proces tworzenia produktów. Filmy, wypowiedzi projektantów oraz fizyczne prototypy ikon designu w różnych stadiach rozwoju produktu składały się na instalację Work in project. Jak zwykle tłumy oblegały również stoiska pozostałych "klasyków" podziwiając niezwykłe aranżacje Vitry czy efemeryczne chmury i bajkowe koniki bujane na stoisku Magis. W sąsiedniej "szestnasce" Moroso pokazywało nowości od Nendo (ażurowe stoliki Cloud) , FRONT ( sofa Doodle ) czy MASSAS Patricii Urquiolli. W obu tych halach to co mnie tym razem zafascynowało najbardziej to dywany: zarówno kolekcja Chillida dla Nanimarquina jak i nowości z GAN haft krzyżykowy zaproponowany przez Charlotte lancellot. TRENDY W tym roku wyraźnie odczuwało się wszędzie zmianę wykończeń, z połysku na matowe, jak gdyby większość producentów zawsztydziła się, że jeszcze niedawno ich meble błyszczały ostentacyjnie, co nie wypada w czasie, gdy główna mantra na wszystkich ustach to "kryzys". I partnerzy
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 89 |
DESIGN - NEWFACE01
handlowi i publiczność prywatna wyrażała często wyrazy uznania ( a nie rozczarowania! ) widząc kolekcje czy meble będące od lat w sprzedaży w nowych matowych wykończeniach, jak choćby białe, szare, oliwkowe wersje kolekcji Sweet, Grey czy In/Out we wspomnianym Gervasonim. Poza tym nadal widoczny był trend modułowości i wielozodaniowości mebli. Czy to w stolikach Francesco Roty dla LEMA czy projekt skalowalnej kuchni przez Giuseppe Bavuso dla Ernestomeda. KUCHNIE I ŁAZIENKI Największemu na świecie eventowi meblowemu towarzyszyły w tym roku kuchnie i łazienki czyli edycje Eurocucina oraz Salone Internazionale del Bagno. Bez wątpienia najciekawszy koncept łazienkow tegorocznego Milan Design Week znajdował się poza Salone. Mam na myśli Foam Spa for Lixil zaprojektowany przez Kenya Harę, dyrektora artystycznego japońskiej marki MUJI. Wizjononerska przestrzeń łazienki, apetyczna piana i zacieranie granic pomiędzy suchym i mokrym tak pokrótce można by opisać ten projekt. Natomiast jeśli chodzi o biznes to na obu frontach mocno swoją obecność zaznaczył jeden z liderów rynku Scavolini. Wraz z francuskim projektantem Ora Ito stworzył Foodshelf projekt re interpretujący i łączący przestrzeń kuchenną z salonem. Oraz po raz pierwszy w tym roku pojawił się w innym segmencie, a mianowicie łazienek z nową marką Scavolini Blue. Na Eurocucine zwrócił moją uwagę jeden bardzo mały projekt okap kuchenny CC35 firmy Elica. Składający się z dwóch muszli w kształcie litery "C" nie tylko uroczo wygląda, ale też jest innowacyjny pod względem powierzchni
| 90 |
wyciągu trzech zamiast jednej. ROK ROCZNIC Oprócz tego, że taki lider jak Kartell pokazywał proces, wiele firm pokazało historię, retrospekcję i przeglądy. e15 pokazało kolekcję re edycji modernistycznego architekta i projektanta Ferdinanda Kramera w sumie 8 projektów z różnych lat pomiędzy 1925 a 1959. Jak zwykle na bogato i dyskotekowo świętowała swoje 25 lecie Edra, od tylu też lat tworzy i sprzedaje swe dywany hiszpańska Nanimarquina. 50 lat temu powstała Tre P & Tre Piu produkująca najpiękniejsze drzwi i ścianki działowe na świecie projektowane przez Antonio Citterio. Pięknym prezentem urodzinowym było to, że docenił ją architekt Daniel Libeskind wybierając do współpracy nad nowym konceptem drzwi i tak powstała IDEA. 60 lat w tym roku obchodzi charakterne i ekstrawaganckie Moroso, które świętuje przez cały rok pod hasłem "Metamorfozy" a jej graficznym motywem przewodnim na targach był Wodny Smok zaprojektowany przez chińskiego architekta Zhang Ke. Od 15 lat towarzyszy targom event SALONE SATELLITE Znajdziemy tu prezentacje szkół ( w tym roku 17 ) i młodych projektantów z całego świata. Tegoroczny temat przewodni to "Design & Technology" dla uczczenia pamięci Steve'a Jobsa. Choć pomysł szczytny i wszystkim projektantom z całego serca życzę by zawsze pozostali "foolish & hungry" , to relacja wystawy z nim nieco naciągana. Niemniej jednak zawsze można znaleźć tu intrygujące lub urzekające projekty, to mnie w tym roku zainte-
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 91 |
DESIGN - NEWFACE01 resowały przedmioty pokazane przez Skandynawów: strek collective czwórki młodych Norwegó oraz Szweda Jonasa Forsmana. Proste, skromne, zwyczajnie niezwyczajne lampy, krzesła, lustra. Zupełnie inny projekt który przykuł moją uwagę to emocjonalny Cinema at 5 o'clock poniekąd podsumowanie swej 5 letniej pracy Słowenki Nici Zupanc. Choć Nica opowiada o procesie projektowym "w kinie", za to na żywo ciekawie porozmawiać można było ze studentami Politecnico di Milano o kilkumisięcznym procesie współpracy z producentami mebli z Lombardii ( m.in. wspomnianymi wcześniej : Poliform, LEMA czy Riva 1920 ) w ramach projektu COMON. Podsumowując tegoroczne targi to czuje się w powietrzu wyraźne zmiany, to, że jesteśmy w przełomowym momencie. Oraz drugi wniosek to jacy goście z bloku BRIC zdominowali tegoroczną edycję: Rosjanie oraz Hindusi. Jedno jest pewne, nawet jeśli ktoś użyje słowa "nuda" w odniesieniu do Salone to właśnie one nadal zarabiają na wszystkie te ciekawe imprezy, które w czasie ich trwania dzieją się w Brerze, na Tortonie czy Venturze.
| 92 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - DESIGN
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 93 |
KULTURA - WYWIAD - NEWFACE01
W świecie iluzji Adam Nalepa w 2007 roku otrzymał propozycję inscenizacji światowej prapremiery "Blaszanego Bębenka" Güntera Grassa w Teatrze Wybrzeże. | Tekst: Kamila Koźmiańska | | Rozmawiała: Kamila Koźmiańska i Adam Nalepa |
Z REŻYSEREM, ADAMEM NALEPĄ SPOTYKAM SIĘ PO SPEKTAKLU „NIE-BOSKA KOMEDIA” WYSTAWIANYM NA DESKACH TEATRU WYBRZEŻE. SIEDZIMY W SŁOŃCU ROZMAWIAJĄC O RZECZYWISTOŚCI I IMAGINACJI W TEATRZE I W ŻYCIU CODZIENNYM. Zacznijmy od tego czemu w ogóle wybrałeś zawód reżysera? Czy rzeczywistość to za mało? Zawsze chciałem kreować coś więcej. W normalnym wypadku śnisz o czymś w nocy, albo masz jakieś fantazje, marzenia, lęki i pragniesz opowiadać o tym innym, przyjaciołom na przykład. A w teatrze możesz to wszystko stworzyć. Nie tylko opowiadać o tym tylko pokazać to, z krwi i kości. To jest taki akt kreacji, tworzenia. A druga rzecz jest taka, że teatr daje nam takie miejsce gdzie możemy się bawić, nie dorastać. Niemiecki reżyser Max Reinhardt powiedział, że teatr jest właśnie taką możliwością powrotu do dzieciństwa. Pakujemy ją w kieszeń i wyjmujemy za każdym razem żeby się bawić. Bo tak naprawdę chyba wszyscy chcą to robić, ojcowie z synami w kolejkę elektryczną, matki z córkami w dom. A w teatrze nie potrzebujesz wcale dzieci jako alibi, tu i bez tego masz wieczną licencję na zabawę. Z drugiej strony jednak są krytycy, jest publiczność. Nie jest dla Ciebie trudne wchodzenie innych ludzi w ten Twój świat? Ty go kreujesz i chcesz żeby był taki jakim go stworzyłeś a jednak zawsze musisz być nastawiony na to ze komuś może to się nie spodobać.
śmy na nią odporni. Ale krytyka może też zaboleć. Miałem coś takiego podczas robienia Blaszanego Bębenka. Byłem nieznany w Polsce i zastanawiałem się jak zareagują tu ludzie. Jak teatr podał informację o tym, że będę reżyserował tą sztukę, na następny dzień w internecie powstała idiotyczna dyskusja, że przyjechało niemieckie gówno i będzie robiło niemieckie gówno. To mnie bardzo zabolało, bo na dzień dobry dostałem w twarz. Ale to czy bierzesz krytykę do siebie zależy głównie od tego czy ty jesteś zadowolony. Ja na przykład jestem bardzo samokrytyczny i wiem kiedy mi się coś podoba a kiedy nie. I uzurpuję sobie prawo, by móc powiedzieć, że ktoś nie zrozumiał spektaklu, bo ja jestem ze sobą w porządku, mam czyste sumienie. Ja chętnie oglądam swoje spektakle, bo nie nudzę się na nich. Wiem, że dałem z siebie wszystko. Nawet jak oglądam Blaszany Bębenek po tylu latach, nie mam z tym problemu. Wprost przeciwnie. Siebie usatysfakcjonowałem. To jest ta tajemnica żeby te jajka i zgniłe pomidory tak bardzo nie bolały. Możemy siedzieć w domu i robić rzeczy tylko dla siebie, nie będąc nastawionym na krytykę, jednak jak zaczynamy robić coś publicznie, musimy się z tym pogodzić. Musimy liczyć się z tym, że będą ludzie, którzy będą próbowali dopieprzyć.
To jest pewien problem. Na pewno. Oczywiście utrzymujemy, że nie reagujemy na krytykę, że jeste-
Są jakieś spektakle, do których nie lubisz wracać? Nie ma. Każdy spektakl mnie czegoś uczy. Kiedyś
| 94 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
NEWFACE01 - KULTURA - WYWIAD
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 95 |
KULTURA - WYWIAD - NEWFACE01
Gdy pracujesz, ten kreowany świat przysłania ci rzeczywistość? To jest tak, robisz jakąś produkcję, robisz ją przez trzy miesiące. I możesz ją robić tak sobie, a możesz wejść w to na 150%. Gdy pracuję nad spektaklem on mnie pochłania, na nic nie mam czasu. Przesuwam wszystkie moje codzienne obowiązki na później bo nie mogę się na nich skoncentrować. I też wcale nie chcę. To są trzy miesiące. A ja mam wrażenie, że jak je tylko odbębnisz, to stracisz trzy miesiące z twojego życia. Nie lubię aktorów, którzy piętnaście przed drugą patrzą na zegarek bo są już myślami gdzieś indziej. Ja chcę ich myśli mieć tutaj. Chcę, żeby angażowali się na całość. A moim obowiązkiem jest asekurować ich w tym świecie. Jeśli aktor wchodzi na przykład tak bardzo w rolę, że nie może spać, że czuje się pogubiony, niech zadzwoni do mnie, ja jestem dla niego. Podczas pracy nad spektaklem rezygnuję z siebie samego i wchodzę w coś innego. Dlatego to robimy - żeby liznąć tych iluzorycznych, ekstremalnych, niecodziennych światów, żeby stały się trochę rzeczywistością.
| 96 |
Jak uważasz, po co ludziom dzisiaj teatr? Czytamy dzisiaj bardzo mało. W kinach wybuchła komercja, w telewizji raczej nie ma tego co chciałbym oglądać. Większość seriali tez nie jest kulturą wielkich marzeń, a teatr jest takim miejscem gdzie widz nagle jest zmuszony do myślenia. Nie wydaje ci się jednak czasem, że współczesny teatr bardzo dosłownie chce wiele rzeczy pokazać. Dla mnie teatr powinien operować metaforami, a często widzę to, że wszystko jest podane jak na tacy. Nie mam takiego wrażenia. Moglibyśmy zrobić Nie-boską w oryginalnych kostiumach z tamtego czasu o problemach z tamtego czasu na przykład i to by była dosłowność, podanie na tacy. Ja zawsze próbuję mówić o naszym dziś, a poza tym mieć scenografię na tyle neutralną żeby widz dopowiadał sobie sam. Wierzę w to, że nasza wyobraźnia jest o wiele silniejsza. Czytasz książkę, kreujesz twój świat i potem oglądasz to w kinie i jesteś zawiedziona, to znaczy że nasza fantazja jest jeszcze tysiąc razy bardziej kolorowa i bardziej uwolniona niż to co nam w kinach pokazują. A nie zapominajmy, że w kinach mamy dziś niesamowite możliwości. Więc wierzę w fantazję widza - jeśli mu nie dasz czegoś to on sobie sam to dopowie. Nie boję się, że widz czegoś nie zrozumie. Pankracy na przykład w Nie-boskiej mówi: pokaż mi pułki swoich aniołów, wtedy Marek Tynda palący papierosa, wypuszcza kółeczka dymu i jeżeli 5 osób zrozumie, że on w tej chwili produkuje batalion aniołów z aureolkami to świetnie, ale jeżeli widz zrozumie to zupełnie inaczej to też do-
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
FOT: © MICHAŁ PUSZCZYŃSKI
pracowałem nad sztuką, w której pewien aktor manipulował mną. Wyszedł dobry spektakl ale to była ciężka walka. Tego musiałem się nauczyć. Zaczynam teraz próby w Teatrze Starym w Krakowie z bardzo doświadczonymi aktorami i boję się, że oni przyjdą i powiedzą - zrobimy to tak i tak. A ja nie mogę do tego dopuścić bo ja chcę pokazać moją wizję, bo to ja jestem reżyserem, bo to ja mam w rękach ten GPS, który nam wszystkim mówi w jakim kierunku zmierzamy. Więc to moja rola żeby pociągnąć za sobą cały zespół i wprowadzić ich w mój świat myślenia.
NEWFACE01 - KULTURA - WYWIAD
PATRIZIAPEPE
Secret Casting www.secretcasting.pl
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 97 |
KULTURA - WYWIAD - NEWFACE01 brze. Albo ten sam papieros w Kamieniu, kiedy pali go Magda Boć grająca Żydówkę, to dla mnie jest już wizja komory gazowej, a podpalenie nim fortepianu to metafora pieca. Czy to ktoś tak przeczyta, czy nie, ta scena mimo wszystko jest przejmująca. Skąd najczęściej czerpiesz inspirację? To jest tak, że ciągle o myślisz o sztuce, którą akurat robisz. Pod prysznicem, na joggingu, oglądając jakiś głupi film w kinie. I nagle przychodzi pomysł i wtedy masz przerąbane, bo wszystko inne zjeżdża na drugi plan, a ty nie możesz doczekać się jutra, by ten pomysł wypróbować. To nie puszcza. Te inspiracje, nie przychodzą wtedy jak usiądziesz, tylko w momentach nieoczekiwanych. Ale myślisz o tym prawie ciągle. Ja na przykład przed snem oglądam coś innego, chociażby 10 minut jakiegoś serialu, bo jeśli tego nie robię, wiem że przez całą noc nie oderwę się od tego nad czym pracuję i będę we śnie tysiąc razy zmieniał monolog jakiejś postaci. Boisz się, że czasem ten pomysł nie przyjdzie? Bo chyba nigdy nie jest tak, że wszystko w 100% jest trafione w dziesiątkę. Ufam sobie. Na ogół jestem na wszystko przygotowany. I zawsze mam jakieś rozwiązanie w rezerwie, może nie genialne ale mam. I jak nic lepszego nie przyjdzie mi do głowy, to mogę zawsze wrócić do tej pierwszej wersji. Tak naprawdę więc nie boję się tego. A ponieważ raczej mam tysiąc pomysłów na minutę, to jednak zawsze coś przychodzi do głowy. Dziś jak oglądam Nie-boską może bym zrobił coś jeszcze inaczej. I pewnie będą jakieś zmiany, bo nie jestem za tym, że po premierze nie można nic zmieniać. Właśnie otrzymałeś nagrodę za najlepszy spektakl roku 2011 w województwie pomorskim. Sukcesy pomagają tobie w pracy czy wręcz przeciwnie, blokują? Że zastanawiasz się, czy uda mi się jeszcze. Miałem taką blokadę po Blaszanym Bębenku kiedy otrzymałem nagrodę od marszałka i zacząłem się zastanawiać co teraz mogę wyreżyserować. Bo w końcu każda inscenizacja ma być lepsza od poprzedniej. Więc za każdym razem się trochę boję, bo za każdym razem chciałbym coś zaryzykować, czegoś nowego się nauczyć. Przychodzisz do aktorów na
| 98 |
pierwszą, najważniejszą próbę i albo ich wtedy pociągniesz w swoim kierunku albo nie, więc przychodzisz i mówisz - robimy tą sztukę, to jest plansza, tak wyglądają kostiumy, tak scenografia, ty jesteś tą figurą, ty tą, pokazujesz reguły i musisz obserwować jako reżyser czy oni nie oszukują na scenie, czy grają fair. Jako reżyser jesteś takim arbitrem, który to ciągnie i kontroluje. Oczywiście, możesz też przyjść na pierwszą próbę i powiedzieć - słuchajcie to gramy w „człowieka nie irytuj się” , czyli wszystko będzie proste i żadnych niespodzianek. Ale szczerze mówiąc nie wiem czy wtedy wszyscy by nie zerkali co chwila na zegarek. Lepiej zespół skonfrontować z jakimś nowym światem, nowym wyzwaniem. Teatr to takie docieranie się, tak żeby wszystko wyszło. Tak i o to chodzi, bo w kłótniach między mną i aktorami chodzi o to, że przecież wszystkim nam zależy. A poza tym to aktor wychodzi na scenę, świeci tyłkiem, ja stoję tylko za kulisami, dlatego to moim zadaniem jest obronić aktora, tak żeby nie czuł się na scenie nagi, wyśmiany. Jeśli przychodzi do mnie aktorka i robi mi awanturę to znaczy, że coś ją tam gryzie i to jest dla niej bardzo ważne bo gdyby tak nie było nie robiłaby żadnych problemów. Aktorzy mają mnóstwo przesądów. Czy w pracy reżysera też masz swoje małe rytuały? Coraz ich więcej. Z inscenizacji na inscenizację. Na przekład Alina Lipnicka, zdaje się, powiedziała mi, że ona musi mieć coś czerwonego na scenie, bo to jej przynosi szczęście. Więc powiedziałem sobie, że na wszelki wypadek także ja ubiorę czerwone buty, a ponieważ premiera się udała teraz boję się ubierać na premiery niebieskich. W teatrze chyba jest najwięcej przesądów. Może chodzi o zaklinanie tego innego świata? Bardzo możliwe, nie wiadomo jakie duchy chodzą po tym teatrze.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
MUZYKA - NEWFACE01
Burial...Burial jest Zeusem | Tekst: Wojtek Dominik |
PIERWSZY RAZ W AKCJI, USŁYSZAŁEM GO W LISTOPADZIE ZESZŁEGO ROKU, W POZNAŃSKIEJ MESKALINIE. KIEDY NACZELNY POLECIŁ MI DO TEGO NUMERU NFM ZROBIĆ WYWIAD Z „NOWYM TALENTEM”, NATYCHMIAST WIEDZIAŁEM, ŻE BĘDĘ GADAŁ Z MOORYCEM. MIMO, ŻE ŻYJEMY W TYM SAMYM MIEŚCIE, OBOWIĄZKI MOORYCA ORAZ ZABÓJCZA 11’TA- PRZED POŁUDNIEM, ZMUSIŁY NAS DO ROZMOWY PRZEZ TELEFON. Ty jesteś rannym ptaszkiem, czy raczej nocną ćmą? Absolutnie nie jestem ranny, zupełnie nie… zazwyczaj wstaję koło południa. To zupełnie jak ja. Dla takich jak my powstał nawet blog, którego prowadzi Mentalcut- poranek o 13ej. Mentalcut… kojarzę, on jest Dj’em, prawda? Tak. A propos, Ty też ostatnio próbowałeś trochę być dj’em. Trudno to nazwać dj’ką, bo grałem z kompa, w którym ułożyłem wcześniej cały set. -Gdzieś wyczytałem, że nie słuchasz żadnej, niczyjej muzyki- to nie objaw megalomanii? (śmiech) To nie tak… Czasem odstawiam muzykę na pół roku, a później do niej wracam. Wrodzona ciekawość muzycznego dziennikarzyny, każe zapytać czego zatem, ostatnio słuchałeś? Ostatnio sporo słuchałem Siriousmo, jego ostatniej płyty dla Monkeytown [Mosaik przyp.red.] Swoją ostatnią epkę wydałeś dla Freude Am Tan-
| 100 |
zen, co wpłynęło na wybór tej techno- wytwórni? Nie brałem pod uwagę, że wydają głównie techno, a raczej że to duży label. Mam tam też znajomych, z którymi współpracuję- Douglasa Greeda i Marka Hemmanna. To oni zrobili dla Ciebie remixy na All Those Moments… Tak ,a ja odwdzięczam się właśnie Markowi, robiąc remix jednego z numerów, z jego wspólnej płyty z Fabianem Reicheltem, którą wydali jako Marian. Powinien być gotowy pod koniec kwietnia. Skoro mamy Twój singiel dla Freude Am Tanzen, to czy będzie też album? Bardzo chciałbym wydać album, ale… nie dla nich. Mam na myśli kilka innych wytwórni, ale czekam na rozwój sytuacji i w tej chwili nie chcę ciągnąć tego wątku. Na pewno coś singlowego wyjdzie dla Fenou to taki mały , Niemiecki label. Wiesz, ja się bardzo dziwię, że Ty do Niemców uderzasz ze swoją muzyką, bo mnie- szczególnie te ostatnie produkcje- bardziej z Brytyjskim brzmieniem się kojarzą.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - MUZYKA
Nie ma tyle surowców by starczyło ich dla nas wszystkich, ktoś musi przegrać, ale tylko w gospodarce opartej na ropie
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 101 |
MUZYKA - LUDZIE - NEWFACE01
(śmiech) Dziękuję… Też się nie spodziewałem, że skręcę w kierunku UK. Swoją drogą, przez cały czas patrzyłem na Berlin, a nagle okazało się, że mimo, że moja muzyka nie jest jakoś specjalnie promowana w Wielkiej Brytanii, to ktoś tam jej słucha! I to jest prawdziwy awans, Wielka Brytania to jest najważniejsza wyspa dla muzyki elektronicznej… I przeciwległy biegun do tego co tworzą Niemcy. Trochę nie rozumiem tego naszego ślepego, lokalnego zapatrzenia w to, co muzycznie robią nasi zachodni sąsiedzi. Ciągle jest nam, nie tylko geograficznie, ale i muzycznie najbliżej do Niemiec. Chciałbym, żeby trochę więcej działo się z zapatrzeniem w Brytoli. Coś tam się dzieje… Jakiś czas temu Skalpel pojawił się w Ninja Tune. Mamy też King Canibal To wszystko prawda, tylko że Twoja muzyka jest bardziej taneczna i wpasowana w Brytyjską kulturę klubową… Nadal w temacie UK, chcę Ciebie zapytać, czy nie kusiło Cię kiedyś, żeby sprowokować internet - wyprodukować track, wrzucić go w sieć i opisać jako nowy numer Buriala? Swoją drogą, to pytanie traktuj jako komplement. Bynajmniej nie zarzut! (śmiech) Nie! Burial… Burial jest Zeusem. Nie tyka się takich tematów. (Teraz ja się ubawiłem) . To nie są żarty. Zbyt poważna rzecz… A z tą pracą w zajezdni autobusowej i myciem 130 autobusów w ciągu nocy, to też nie były żarty? [pytanie inspirowane wiadomościami o Moorycu w sieci- przyp.red] To były żarty. Było ich tylko 120. (śmiech). Jeśli mogę zapytać, który jesteś rocznik? 81’. Chodzisz lub chodziłeś na imprezy kiedy byłeś dzieciakiem? Nie bardzo. Nie przepadam za klubami. Oczywiście byłem na kilku fajnych imprezach, ale wolę kameralne spotkania. To jak Ty złapałeś tego bakcyla na muzykę mechaniczną? Wiesz, muzyka nie tylko w klubach się rozprzestrzenia… Pierwszym potężnym uderzeniem było zetknięcie się z muzyką Apparat. To było coś, co kompletnie mną owładnęło i po prostu postanowiłem nauczyć się tego robić tak, jak on! To była prawdziwa obsesja, a potem go poznałem i mi totalnie przeszło. (śmiech). Opowiedz coś o nowym projekcie: Mo-
| 102 |
oryc, Wójciński, Zimpel. To są moi przyjaciele z Akademii Muzycznej. Czujemy siebie muzycznie i po prostu siadamy i gramy. Tak więc mimo, że nie chcę używać tego określenia, są to spotkania improwizowane. Na Muzycznej kończyłeś Lutnictwo, masz zamiar kiedyś praktykować? Raczej nie, bardzo trudno jest zaistnieć w Poznaniu w tej branży. Na uczelni było świetnie, nauczyłem się czegoś, bardzo dobry czas spędziłem i też powoli wprawiałem się w procesy i zagadnienia produkcyjne. Ale nie… Wydawało mi się, że to może być dochodowe zajęcie. Nie jest. Nawet jeśli zaistniejesz na rynku, to konkurencja jest duża. Jak już gadamy o kasie, to z robienia muzyki da się żyć? Tak jak ze spawania- jeśli komuś bardzo zależy, to się da. … Stawki są śmieszne, ale chyba trzeba się trzymać swoich postanowień. A to, że wydałeś swoją muzykę dla świetnej, znanej, zagranicznej wytwórni, w dodatku na namacalnym nośniku, nie wywołało żadnego awansu? Telefony nie dzwonią częściej? To jest dużo bardziej złożony i skomplikowany proces, niż można by sobie wyobrazić. To nie są wybuchy. To nie są eksplozje. To nie jest nic o tak zaskakujących rozmiarach. Zaprzeczasz moim wyobrażeniom. To bzdura jest . Trzeba to powiedzieć wprost. A czy Ty szczęśliwy jesteś? Tak po prostu w życiu? (wyraźnie ożywiony) Tak! Zajebiście szczęśliwy jestem w życiu! (śmiech) Zazdroszczę trochę, ja miewam chwile zadowolenia. Ale za to ostatnio często… Idąc dalej, co sądzisz o stanie muzycznej świadomości i wrażliwości Polaków? Wnioski można chyba wysnuć ze stanu naszej edukacji- ona pokazuje jakie mamy zapotrzebowanie na muzykę i kulturę w ogóle. Jak nie siedzisz w studio, to co robisz? Siedzę w kuchni. Ooooo, lubisz gotować? Nieeee, lubię palić w kuchni. Zupełnie nie jestem amatorem jedzenia. Codziennie jem jakiś makaron.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - MUZYKA - LUDZIE
NEW YORK CITY ON WNYU 89.1 FM EVERY TUESDAY NIGHT FROM 10:30PM TO 1:00AM WWW.BEATSINSPACE.NET NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 103 |
MUZYKA - LUDZIE - NEWFACE01
Dobry makaron- nie jest zły! Zwłaszcza al dente. Powiedz, z którego swojego numeru jesteś najbardziej dumny? Chyba zawsze tak jest, że najbardziej jestem zadowolony z ostatniej produkcji. Czytałem na Twoim FB, że długo ślęczałeś przy niej [„6 p.m.” przyp.red.] Taaaa, numer jest bardzo prosty, ale starałem się przysiedzieć nad inżynieryjnymi kwestiami. Nie mogłem go też rozwinąć i to przyszło dopiero po dwóch, trzech tygodniach. Nie kusi Cię, żeby śpiewać po polsku? W ogóle nie! Nie ma w tym nic kuszącego!!! Język polski jest bardzo trudny. To prawda, dlatego taką sztuką jest napisać dobry tekst. Och, nie mam takich aspiracji. A gdyby ktoś z polskich wokalistów, załóżmy… Nosowska by się do Ciebie zgłosiła, z propozycją współpracy- zgodziłbyś się? Akurat Nosowska jest jedyną chyba wokalistą z Polski, z którą chętnie bym to zrobił. Mam słabość do jej głosu- jest niezwykły, jedyny w swoim rodzaju. Ma wyjątkową siłę, coś absolutnego! Jej bym uległ z pewnością. Czyli trafiłem w sedno. I z nikim więcej? Pomijając wokalistów, to chciałbym coś zrobić z Catz n Dogz- to byłoby ciekawe. Bardzo ich cenię z wielu powodów, ale myślę też, że mielibyśmy o czym rozmawiać, choćby o kwestiach produkcyjnych- dla mnie to jest zawsze ciekawe i jednoczące.
| 104 |
Nigdy się nie spotkaliście? Nie mieliśmy okazji… Z zupełnie innej beczki: co sądzisz o ACTA? Szczególnie nie zagłębiałem się w ten temat, więc nie jestem w stanie wyobrazić sobie tych wszystkich zagrożeń, o których było tak głośno, a na które i tak wszyscy się zgodzimy, jak przyjdzie co do czego… Nie dlatego, że tak będzie łatwiej, tylko po prostu będziemy musieli. Jeżeli chodzi o prawa autorskie, to - nie musimy się szczególnie oszukiwać- wszyscy je łamiemy. Ja łamię je często i nierzadko z rozkoszą. Trudno- tak wyglądają dzisiejsze czasy. Myśląc o tym jak najogólniej się da, bardzo bym chciał, żeby dostęp do kultury był darmowy. Natomiast wtedy byłoby trzeba zorganizować jakiś system, który dawałby artystom możliwości do tworzenia. Widziałeś jakiś, fajny film ostatnio? Hmmmm, widziałem kilka. Debiutantów widziałemświetny. Perfect Sense [Ostatnia miłość na ziemi przyp.red.], zresztą też z Ewanem McGregorem… Też mi się bardzo podobał. Jodie Foster zrobiła film Beaver [Podwójne życie przyp .red.]- bardzo dobry. To chyba tyle… Ja ostatnio w końcu obejrzałem Rozstanie- polecam jeśli nie widziałeś. Myślałem o tym filmie- muszę znaleźć odpowiednią chwilę, aby go obejrzeć. Tej chwili Tobie na koniec naszej rozmowy życzę, ale też jak najwięcej chwil, w których będziesz mógł tworzyć nową muzykę. Dzięki za rozmowę. Dziękuję.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - MUZYKA - LUDZIE
FACEBOOK.COM/8BITOWKLUB
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 105 |
MUZYKA - RECENZJA - NEWFACE01
Nadal bez syntetyków | Tekst: Wojtek Dominik |
Mimo, że nazwa Incognito szczególnie kojarzy się z ostatnią dekadą XX wieku i boomem na Acid Jazz, to początki ich grania przypadają na koniec lat 70tych. Policzyłem albumy Incognito i jeśli pominiemy zbiory remixów, to Surreal jest 15tym, w pełni autorskim tytułem tej Brytyjskiej, legendarnej grupy. Chociaż nie do końca jestem przekonany czy słowo „grupa” jest w tym przypadku adekwatne, bowiem skład muzyków od lat- właściwie z płyty na płytęsię zmienia. I tak sobie myślę, że to jest chyba recepta na długowieczność tego… projektu. Projektu, za którym od samego początku stoi niejaki Jean-Paul Maunick aka Bluey- facet który komponuje, produkuje, gra na gitarze, podśpiewuje, a czasem może i gotuje obiady dla Incognito. On też dobiera, prawie zawsze świetnych muzyków, a w szczególności wokalistów- zazwyczaj młodziaków, którzy dzięki stażowi w Incognito robią później kariery (przykładem niech będą Imaani, Valerie Etienne czy ostatnio Tony Momrelle) . Nie inaczej jest i tym razem. Na Surreal pojawiają się 2 doskonałe głosy- Natallie Williams i Mo Brandis. Przyznaję bez bicia- nie jestem oddanym fanem Incognito. Po świetnym LP Positivity z 93 roku, wła-
ściwie przestałem śledzić poczynania Mr. Maunicka i jego przyjaciół, z powodu nadmiernej ilości muzycznego plastiku. Przełom nastąpił przed dwoma laty, kiedy przypadkiem wpadł w moje ręce krążek Transatlantic RPM. Okazało się wtedy, że zespół wrócił do „żywego” grania, bez domieszki sztucznizny, a ja wróciłem do żywego zainteresowania tym co wydają. Nowa płyta może nie jest dziełem na miarę swojej poprzedniczki, ale jest dobrze! To już wiadomo od samego otwarcia (The Less You Know). W singlowym Goodbye To Yesterday wiosna wyłazi głośnikami. Above The Night ma fajny refren, a instrumentalne Rivers On The Sun daje kopa na rowerze. Jest też miniturowy śliczniak The Stars From Here, w metrum bossa-novy. Nie mogę też nie wspomnieć o basowym ciosie, w przedostatnim The Way You Love… Incognito nigdy nie było tworem dla muzycznych filozofów i zakładam, że to już się nie zmieni. Przez ostatnie 30 lat Jean-Paul Maunick nagrywał, w gruncie rzeczy, prostą muzykę dla mas. Prostą… ale nie prostacką i w tym tkwi siła Incognito. Tytuł: Surreal Wykonawca: Incognito Dystrybutor:
Blue Music
Data premiery: 2012-04
| 106 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - MUZYKA - RECENZJA
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 107 |
MUZYKA - RECENZJA - NEWFACE01
Russell z Holland, bez Agnieszki | Tekst: Wojtek Dominik |
Chciałbym kipieć pomysłami, jak Ci Brytole, o których zaraz napiszę. Ona- blondyna z głosem czarnym jak smoła. On- chłopak z gitarą, ze smykałką do aranżacji i produkcji muzyki. Wspólna płyta tych dwojga była kwestią czasu. W końcu łączy ich nie tylko ten sam wydawca (Tru Thoughts), ale i wielka muzyczna pasja. Właśnie tę pasję od zawsze słyszę w głosie Alice Russell i w każdej produkcji Quantica, znanego także pod własnym nazwiskiem Will Holland. Ta pasja spowodowała też, że Will postanowił w 2007 roku porzucić ojczyznę i przeprowadzić się do Kolumbii, by zgłębiać tajniki tamtejszej Cumbii. Aspiracja była na tyle silna, że rok później Holland powołał do życia tropikalny projekt Flowering Inferno, a po dwóch latach Combo Barbaro, z którym wydał jedną z piękniejszych płyt 2009 roku- Tradition In Transition. Kiedy pod koniec lutego- tego roku, ukazał się sin-
giel Look Around The Corner, wiedziałem, że kolaboracja Russell-Quantic będzie jednym z głównych tematów wiosny. Dziś mamy album i wiem, że się nie myliłem! To, że Will Holland przesiąkł latynoską kulturą na wskroś, wiedziałem od jakiegoś czasu, ale że można ją w mistrzowski sposób połączyć z soulem- jest dla mnie absolutnym objawieniem. Całość Look Around The Corner podana jest (w tym chętnie smakowanym dziś) retro sosie. Z tym że przepis naszego duetu nie mdli, bo jest wyraźnie zmodyfikowany o cudowne smyki Mike’a Simmondsa i o niepowtarzalne, lekko rozedrgane brzmienie boogaloo piano- Alfredito Linaresa. Trudno mi pisać o poszczególnych numerach, bo tej płyty słucha się jednym tchem i można ją chłonąć na okrągło. Przy tej płycie świetnie się wstaje, pracuje,sprząta, gotuje i… pije- co właśnie czynię. Salud!!!
Tytuł: Look Around The Corner Wykonawca:
Quantic, Russell Alice
Dystrybutor:
EMI Music Poland
Data premiery: 2012-04-02
| 108 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - MUZYKA - RECENZJA
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 109 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
Travel to Venus Jeszcze go nie ma, ale będzie miejsce na świecie, które dziś już możesz odwiedzać w wyobraźni lub zaangażować się do jego powstania. Venus - projekt nie jest utopią lecz budowaną od kilkudziesięciu lat nową rzeczywistością ludzkości. Ludzkie zachowania to ekonomiczne zachowania. Dlaczego przyszłość ma być inna? Według Platona kto jest dyktatorem, ten jest istotnie niewolnikiem. Bycie dyktatorem jest największą niewolą, poniżaniem się, i schlebianiem typom najgorszym. Taki człowiek zgoła nie zaspokaja swoich pożądań, tylko cierpi niezliczone niedostatki i okazuje się w świetle prawdy biedakiem, jeżeli ktoś umie zobaczyć całą duszę – to człowiek, którego strach dławi całe życie i wciąż go chwyta skurcz i ustawiczna męka, jeżeli jego stan jest podobny do stanu państwa, którym on włada.
| Tekst: Piotr Kiljański z tekstów Państwa Platona | | Zaprojektowane przez | | Jacque'a Fresco - Venus Project |
| 110 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 111 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 112 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 113 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 114 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 115 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 116 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 117 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 118 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 119 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 120 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 121 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 122 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 123 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 124 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 125 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE01
| 126 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 127 |
FELIETON - NEWFACE01
Wisielec pod wpływem DMT | Tekst: Piotr Kiljański |
Wisielec w Tarocie oznacza inne spojrzenie na halucynację lub oświecenie. Tarot to memetyka historii symbolu europejskiego zamknięta w narzędziu dla wróżek i naciągaczy, ale także jest interesującym zjawiskiem dla psychologa lub wizjonera. Wiadomo, że wielcy myśliciele zajmowali się mistyką i wydaje się, że jest ona nieodłączna na pewnym etapie świadomości otaczającego świata. Indiańscy czarownicy z wilgotnych lasów wnętrza Ameryki Południowej powszechnie używają wywaru zwanego ( w różnych okolicach ) caapi, natema, mihi, yage, ale najszerzej znany jest ów napój pod nazwa ayahuasca, wziętą z języka keczua - języka Inków. Huasca znaczy "liana", aya - "duchy", "zmarli" lub "przodkowie". Rzeczywiście jednym ze składników tego wywaru jest liana Banisteriopsis caapi, drugim - rosnąca na dnie dżungli roślina Psychotria viridis. Liście psychotrii zawierają potężny halucynogen, dwumetylotryptaminę (DMT), pędy banisteriopsis - pewną substancję, która powoduje, że ów halucynogen nie jest rozkładany w ludzkim żołądku. Dlaczego dość prosty związek chemiczny DMT ma właściwość przenoszenia ludzkiego umysłu w inną rzeczywistość i obdarza go umiejętnościami, które śmiało uchodzić mogą za czarodziejskie. Nie wiadomo. Na pewno DMT (tak samo jak LSD) wnika do układu nerwowego w zbyt małych ilościach, i jest zbyt prostą cząsteczką, aby jakaś informacja była zakodowana w niej samej. Z pewnością działa inaczej: jako przełącznik, który nawet w mikroskopijnych ilościach przestawia nasz mózg na odbiór informacji nie z tego świata. Skąd? Z równoległych rzeczywistości? Ze świata duchów i bóstw? Z zasobów zbiorowej pamięci gatunku Homo Sapiens? Z pól morfogenetycznych? Nikt nie potrafi tego potwierdzić, a fizyka umysłu jeszcze nie powstała. Był pewien facet nazywał się Terrence McKeena.
| 128 |
Być może najbardziej intrygującą z teorii i obserwacji Terence'a McKenny jest jego wytłumaczenie pochodzenia ludzkiego umysłu i kultury. McKenna teoretyzował, że w czasie kiedy północnoafrykańskie dżungle kurczyły się pod koniec ostatniej epoki lodowcowej, ustępując miejsca terenom trawiastym, zamieszkujące drzewa plemiona naszych prymitywnych przodków opuściły gałęzie i przeniosły swoje domostwa na otwarte przestrzenie. Wśród nowych produktów stanowiących ich dietę wyróżniły się grzyby zawierające psylocybinę. Grzyby te rosły wśród odchodów pasących się tam zwierząt kopytnych. Psylocybina, która w małych dawkach prowadzi do zwiększenia aktywności wzrokowej, w trochę większych powoduje fizyczne pobudzenie seksualne, a w dużych halucynacje i glossolalię, dała ewolucyjną przewagę plemionom stosującym taką dietę. Jestem po wywiadzie z Jacque' Fresco twórcą projektu Venus. Człowiek ten jest prawie 100 letnim geniuszem cybersocjologii i przepowiada rychły upadek monetaryzmu, nawet ma na to dowody. Wywiad z nim w nastepnym numerze. Wywiad z Alenem Guthem twórcą teorii inflacji wszechświata, człowiekiem który otarł się o Nobla i przedefiniował pojecie powstania wszechświata, rujnuje w pewnym sensie świadomość na temat tego czym w istocie możemy być i po co tutaj jesteśmy. Naukowcy pracują nad Teorią Wszystkiego, ponoć brakuje około 30 lat żeby ona powstała. Czy wtedy każda imaginacja okaże się możliwością i zarazem rzeczywistością? A może to rzeczywistość okaże się ułudą i tylko projekcją naszych strunowych, fotonowych składników rzeczywistości. Bo jest pewna koncepcja że jesteśmy zbudowani ze światła, a na poczatku ponoć był chaos, z którego powstała światłość.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FELIETON
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 129 |
FELIETON - NEWFACE01
Szpilski królewicz na białym koniu | Tekst: Piotr Szpilski |
Od dziecka chciałem odczuwać i żyć w świecie, który jest odrealniony od tego co nas otacza. W zawieszeniu, w chwilach, które są podyktowane moim narcystycznym podejściem do tego, że wszystko mi się należy a ja jestem królem, który przechadza się po swoim pałacu. Pierwsze momenty, które kojarzą mi się z wymuszaniem na innych odgrywania sytuacji z mojego umysłu były momenty z moją babcią. Zmuszałem Halinę do perfekcyjnego wiązania koca na moich plecach w taki sposób, by udawał męski tren. Później wycinaliśmy z tektury koronę, na którą przyklejaliśmy plastikowego Svarowskiego. Spędzałem całe dnie na podwórku udając króla, władcę. Przez pewność siebie i wiarę jaką miałem w to, dzieciaki z mojej ulicy również w to uwierzyły. Byłem ich władcą, królem podwórka. Najgorzej było latem, kiedy pot lał mi się po plecach. Koca nigdy nie ściągnąłem. Zawsze chciałem wierzyć w to, że jestem królem. Sytuacje z mojego dzieciństwa zbudowały we mnie wiarę w to, że jestem najlepszy, najpiękniejszy, najzdolniejszy. Do teraz mam takie przeświadczenie o sobie. Dzieciaki z podwórka zaczęły grać w moją grę. Wierzyły w nią bardzo. Sytuując się na pozycji władcy żyjącego w średniowiecznym grodzie nie dostrzegałem do późnych lat tego co mnie naprawdę otacza.
Pierwszy moment, w którym dostrzegłem realność to szkoła średnia, kiedy moje wyobrażenie o własnej osobie uległo dużej zmianie. Moment kiedy cala realność dopadła mnie w jednym momencie. Teraz nie pozwalam na powrót do niej i żyję dalej w świecie książąt, królów, trenów, koron... Później do gry w zamki wciągnąłem zwierzęta. Koty, które były dla mnie idealnym towarzystwem w moich imaginacyjnych momentach. Kiciunia siadała na czerwonym plastikowym foteliku dziecięcym; siedziała tak godzinami udając księcia, który oczywiście miał z tyłu tren. Kicie były lepszymi towarzyszami zabaw. W czasie kiedy inne dzieci przestały traktować mnie poważnie a zabawa w króla Szpilskiego im się znudziła, kicie stały się moimi towarzyszami zabaw. Angażowałem je do każdych działań. Zasypiałem przy nich i budziłem się wraz z nimi, zaczynając na nowo grę w króla i jego dwór. Kolejnym etapem noszenia trenu jest mój sposób tworzenia kolaży, które dzięki wyciąganiu przeszłości i osadzaniu jej na całkowicie odrealnionym kontekście stają się moim własnym wyobrażeniem o świecie. Świecie pełnym pięknych atletycznych chłopców, cieplej pogody, ekstatycznego powietrza, które grzeje mnie w plecy na, którym jest tren z mojego dzieciństwa.
Według Wikipedii: Tren – określenie przedłużenia damskiej, ciągnącego się z tyłu po ziemi; stosowany najczęściej w ubiorach na okazje bardzo uroczyste (współcześnie np. w sukniach ślubnych). Treny pojawiły się w ubiorze w okresie średniowiecza. Kot domowy (kicia): (łac. Felis catus, również Felis silvestris catus ub Felis (silvestris) domesticus) – udomowiony gatunek małego, mięsożernego ssaka z rzędu drapieżnych z rodziny kotowatych. Przez ludzi ceniony jako zwierzę domowe oraz z powodu jego zdolności do niszczenia szkodników. Koty zostały udomowione około 9500 lat temu i są obecnie najpopularniejszymi zwierzętami domowymi na świecie. Gatunek prawdopodobnie pochodzi od kota nubijskiego, przy czym w Europie krzyżował się ze żbikiem.
| 130 |
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FELIETON
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 131 |
FELIETON - NEWFACE01
Rzeczywistość versus imaginacja | Tekst: Kamila Koźmiańska |
Wyobraź sobie taki obrazek – wakacje, noc, jakaś nadmorska miejscowość (załóżmy Sopot), ale tak naprawdę może to być każde inne miejsce na świecie. Wracasz z imprezy mocno zakrapianej alkoholem, lub nawet nie, powiedzmy że wracasz z pracy o godzinie 2 w nocy jakimś pojazdem komunikacji miejskiej. Jesteś zmęczony, marzysz o tym żeby znaleźć się w swoim łóżku i przytulić się do Morfeusza. I przechodzimy do kwestii transportu. Zmordowany czekasz na skm-kę, tramwaj, autobus, cokolwiek co ma koła i dowiezie cię do celu. Minuty ciągną się niemiłosiernie. Po lewej grupa łysych karków zdegustowana długim czasem oczekiwania rzuca obelgami. Po prawej dziewczyny w miniówach, wracające z imprezy wymieniają ostatnie pocałunki ze swoimi wymarzonymi chłopakami, którzy już jutro o nich zapomną. I wreszcie jesteś ty, samotnie czekający. W końcu przyjeżdża pojazd „kierunekdom”, wtłaczasz się z trudem do niego i stoisz w długiej kolejce – biletomat znowu zaniemógł. To nie złośliwość rzeczy martwych to po prostu urok życia. Po 10 minutach stania w kolejce, 3 zaczepkach ze strony pijanych ludzi, w końcu siadasz wyczerpany na siedzeniu ob-
| 132 |
myślając projekty teleportu bądź chociaż portalu przenoszącego do twojego mieszkania. Znajdujesz w końcu wolne miejsce pomiędzy pijanym 16-latkiem a 40-latką wracającą z dyskoteki. Siadasz i nie wierzysz własnym oczom, przecież nie jesteś pijany, przecież nic nie brałeś, a jednak twarze ludzi siedzących na przeciwko przerażają cię. Są zmęczone, przybierają dziwne miny, tak jakby całodzienna maska z nich spadła, tak jakby każdy defekt, każda rysa przedarła się przez początkową fasadę. To nie iluzja, to nie inny stan świadomości. To prawdziwy świat tylko ludzie przestali udawać. Zwyczajnie nie mają na to siły. Zmęczenie sprawia, że się nie kontrolujemy a jednocześnie pozwala zauważyć pewne rzeczy, których zazwyczaj nie dostrzegamy. Czujesz się jak we śnie? To dobrze, ale to jeszcze nie pora na sen. Teraz spróbuj zmienić perspektywę, odejdź parę kroków dalej i spójrz na siebie. Wydaję Ci się, że jesteś obserwatorem, że kontrolujesz, śmiejesz się w duchu z tego iluzorycznego obrazka, czując się lepszy, prawdziwy, świadomy. Doprawdy? Spójrz w szybę. Nie widzisz? Twoja maska już się rozpuściła.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FELIETON
Monika Lisiecka
FILIP WIŚNIEWSKI
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 133 |
FELIETON - NEWFACE01
Wzrokowo dozwolone | Tekst: Ula |
ULA TAŃCZY W PEWNYM POLSKIM KLUBIE. TAŃCZY BO LUBI, CHOCIAŻ KLIENTELA KLUBÓW JEST RÓŻNA. CZY POLE DANCE TO WCIĄŻ KOJARZĄCY SIĘ Z EROTYCZNYMI FANTAZJAMI ZAWÓD, A MOŻE JUŻ TYLKO SPORTOWA DYSCYPLINA? Streaptease. Nagie kobiece ciało. Blisko…Wyczuwalnie….Taniec dedykowany. Opłacony. Profesjonalizm choreografii odtwarzającej motorykę seksu. Płynne ruchy. Prowokacja w geście i wzroku. Jej dłonie spływające po ciele. Erotycznie, dobitne. Układy taneczne miękkie jak oddech. Ciała naprężone. W pulsacji. Wzrokowo dozwolone. Bezpruderyjne. Spełnienie erotyczne czy estetyczne? Prawdziwe czy wsparte imaginacją? Po co tu przyszli? Klienci i tancerki. Kilka godzin w Night Clubie. Rzeczywista relacja tancerki. Zapraszamy na streaptease. Przybyli klienci. Czas zacząć tańce. Oj. Tylko jeden. No cóż. Którejś się poszczęści i zarobi. Pan lat ok. 68,5, Irlandczyk z pochodzenia, zamieszkały na stałe w Monachium ale pracuje w Hong – Kongu. Światowiec…. - Na razie chciałbym sobie popatrzeć- mówi - Ok. To w takim razie ja Ci powiem co i jak, a Ty sobie popatrzysz i później zdecydujesz z którą dziewczyną pójdziesz na taniec. - W porządku. Dziękuję. Dlaczego tu tańczysz. - Lubię. Powiedziałam Irlandczykowi co i za ile i poszłam. Później podeszłam raz jeszcze i pan mnie zapytała czy jestem na dole zarośnięta. - Nie. Depiluje się. – odpowiedziałam - Jak to? – zapytał - To przecież normalne, że kobieta depiluje się w intymnych miejscach. I nie tylko zresztą. - Ale ja chce taką zarośniętą – powiedział - Dobrze. Zapytam dziewcząt. Oczywiście w pełni świadoma, że wszystkie są ogolone, powiedziałam, czego Pan oczekuje i zapytałam, która ma płyn na porost włosów. - Nienormalny czy co? – zapytała jedna z dziewczyn. Przecież wszystkie normalne laski się golą. Skąd ja mu koper na łonie wezmę? - Jak to skąd? – zapytałam – namaluj kredką. I tak dotykać nie może, więc nie załapie, bo ślepy i tak nie dowidzi bez okularów, a Ty zarobisz.
| 134 |
- Bez sensu. W międzyczasie podeszła do niego blondynka . Powiedział jej, że do 4 będzie tu siedział, bo mu ciepło i wygodnie. Świetnie – pomyślałam sobie. A my będziemy pląsać bez sensu. Trudno. Taka praca…. Ale uwaga! Nadchodzą następni panowie! Weszło 4 gości. Od razu podeszli do nas, poprosili, żebyśmy podeszły i usiadły z nimi, bo chcą się zabawić. No to dziewczyny podeszły, ja poszłam zatańczyć. Nim skończyłam, dziewczyny wróciły do służbowego stolika. - I co z panami? – zapytałam. - Nic. Siana nie mają. - A jeden mnie na ‘do widzenia” w dupę klepnął – pożaliła się krótkowłosa czarnulka. - No to trzeba panów porządku nauczyć - zapiekliłam się. Długo nie trzeba było czekać. Jeden z nich zasnął. Podeszłam do nich i powiedziałam, żeby obudzili kolegę, bo tu nie można spać i za chwilę ochrona ich wyprosi. - Oj tam, oj tam. Chłopak zmęczony jest, nie pośpi – powiedział Pan w okularach. - Ale to nie sypialnia Panowie. Tu się nie śpi. Obudźcie kolegę – poprosiłam grzecznie. Na co trzeci wstał, podszedł do mnie, naparł ciałem i mówi; -A Ty idź mi stąd. Przesuń się kurwa. - Słuchaj no kolego. Nie przepychaj się ze mną, tylko usiądź grzecznie, obudź kolegę, bo za chwilę podejdzie ochrona i wyjdziesz stąd jako pierwszy. - Co? Niech se kurwa przyjdą. - Wedle życzenia Proszę Pana – powiedziałam i poszłam po ochronę. Chłopaki grzecznie ale zdecydowanie Panów wyprowadzili. Zatańczyłyśmy jeszcze dwie kolejki i Dziadek Irlandczyk nie doczekawszy zarośniętej niewiasty wyszedł również. Tańczę bo lubię. Lubię czuć czyjeś pożądanie. Ja wówczas czuje się atrakcyjna. Spełniona.
CZERWIEC 2012 - NEW FACE 01
NEWFACE01 - FELIETON
NEW FACE 01 - CZERWIEC 2012
| 135 |
Stay with Armani.
33 Now Open
armanihotels.com