2
NR 7 (224), LIPIEC 2009
reklama
Œwiñska grypa dotar³a i do nas Pod koniec czerwca dwie młode kobiety – Kanadyjki polskiego pochodzenia trafiły do szpitala w Wadowicach z powodu zarażenia wirusem „świńskiej grypy”. 18 i 20 latka przyjechały do Rzyk. W ostatni weekend czerwca bawiły się na weselu zorganizowanym w Inwałdzie. 30. czerwca zgłosiły się do lekarza z typowymi objawami grypy: gorączką, dreszczami, bólem gardła i mięśni oraz kaszlem. Po konsultacji medycznej stwierdzono konieczność hospitalizacji kobiet na Oddziale Zakaźnym Szpitala Powiatowego w Wadowicach. Tego samego dnia próbki z wymazem pobranym od pacjentek przekazano do zbadania. 1 lipca w godzinach wieczornych do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Wadowicach dotarła informacja o dodatnich wynikach badań u kobiet podejrzanych o zachorowanie na grypę typu A/H1N1. Tego samego dna pacjentki zostały przetransportowane do szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie. Stan ich zdrowia był dobry. Po kilku dniach kobiety na własne życzenie opuściły lecznicę. Tymczasem wadowicki Sanepid podjął działania zmierzające do ustalenia listy osób, które mogły mieć kontakt z zarażonymi. „Dochodzenie epidemiologiczne” przeprowadzono w Rzykach. Podjęto także próbę dotarcia do wszystkich osób, które uczestniczyły w przyjęciu weselnym i leciały razem z kobietami samolotem. Nie stwierdzono, aby ktoś zaraził się od Kanadyjek wirusem „świńskiej grypy”. (as) PS. 11. czerwca tego roku, ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się wirusa, Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła światową pandemię świńskiej grypy. Do początku lipca grypa zaatakowała ludzi w ponad 100 krajach. W zdecydowanej większości przypadków choroba miała dość łagodny przebieg. Objawy zachorowania na świńską grypę mogą wystąpić w czasie nie dłuższym niż tydzień od momentu kontaktu z wirusem.
Drewno kominkowe, opałowe
tel. 601 819 151
NR 7 (224), LIPIEC 2009
3
NEXT-CAR Sprzedaż samochodów nowych i używanych ul. Krakowska 140, Biurowiec I piętro, Andrychów, tel. 875-76-10.
nowinki
Dyrektorzy zostaj¹
Burmistrz Jan Pietras zdecydował o przedłużeniu powierzenia stanowisk do 2014 roku pięciu dyrektorom gminnych placówek oświatowych. 1 września kolejne kadencje rozpoczną: Anna Rychter (Szkoła Podstawowa nr 4), Mirosław Pachel (Gimnazjum nr 1), Halina Talar (Gimnazjum nr 2) oraz Krystyna Wnęczak (Przedszkole nr 3) i Alicja Gałosz Wójtowicz (Przedszkole nr 4). Powierzenia zostały wręczone podczas ostatniej w minionym roku szkolnym narady dyrektorów. W tym samym dniu pożegnano odchodzącą na emeryturę wieloletnią pracownicę Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych, Krystynę Skoroniak. (red)
Czekaj¹c na ustawê
Na początku czerwca doszło do spotkania burmistrza Jana Pietrasa z prezesem Międzygminnego Zakładu Komunikacyjnego Jackiem Stworą. Gmina Andrychów jest wraz z Kętami i Porąbką udziałowcem spółki. Rozmawiano o aktualnej kondycji firmy oraz o planach na przyszłość w kontekście zapowiedzi rządu o wprowadzeniu od stycznia przyszłego roku ustawy o transporcie publicznym. Ustawa ta ma regulować zasady organizowania, zarządzania i finansowania komunikacji publicznej na obszarze gminy oraz województwa. Jeśli przepisy te wejdą w życie, gminy będą wreszcie posiadać niezbędne prawa i kompetencje do zarządzania transportem zbiorowym w zakresie kształtowania sieci komunikacyjnych oraz decydowania o jakości usług, czyli rodzaju środków transportu, częstotliwości kursowania lub godzinach odjazdu, lokalizacji przystanków czy systemów informacji dla podróżnych. Jednostka samorządu terytorialnego będzie dokonywała wyboru operatorów do wykonywania usług oraz zawierała z nimi kontrakty. Gmina będzie miała też prawo kontrolowania przewozów. (red)
Dy¿uruj¹ Do końca lipca dyżur nocnej i świątecznej opieki lekarskiej pełni NZOZ „Vena”, Andrychów, ul. Starowiejska 17 a, tel. 033 870 56 32. Uwaga: codziennie w ambulatorium dyżur w godzinach: w dni powszednie od 19.00 do 23.00, w dni świąteczne od 9.00 do 13.00 i od 19.00 do 23.00. W dni wolne od pracy zalecone zastrzyki wykonywane są w godzinach: od 9.00 do 11.00 i od 19.00 do 21.00. W najbliższych tygodniach dyżury nocne aptek wyglądają następująco: 10 - 17. lipca – apteka „Przy Samolocie”, ul. Krakowska 62, tel. 033 870-53-49; 17- 24. lipca – apteka „Medica”, ul. Rynek 26a, tel. 033 875-90-80; 24 - 31. lipca – apteka „Pod Białym Orłem”, ul. Rynek 32, tel. 033 875-28-81; 31.lipca - 7. sierpnia - apteka „Animar”, ul. Lenartowicza 40, tel. 033 875-91-55; 7 - 14. sierpnia - apteka prywatna, ul. Lenartowicza 7, tel. 033 875-27-37; 14 - 21. sierpnia - apteka prywatna, ul. Krakowska 138, tel. 033 870-20-77. Objęcie dyżurów następuje o godz. 8.00.
Œwiêtowali... 21. czerwca w Wieprzu hucznie obchodzono Święto Gminy Wieprz. Impreza początkowo miała odbyć się na miejscowym boisku, ale z powodu złej pogody przeniesiono ją do budynku Gminnego Ośrodka Kultury. Jak zwykle głównymi atrakcjami były: parada prosiaków, występy zespołów tanecznych oraz muzycznych. Podobnie, jak w roku ubiegłym na scenie wystąpił także światowej sławy iluzjonista Karel Kriź. Ciekawym punktem
imprezy był pokaz lightshow oraz fireshow zorganizowany na zakończenie zabawy, przy użyciu światła LED na sali widowiskowej oraz zapalonych pochodni na zewnątrz. Organizatorami Święta Gminy Wieprz były Urząd Gminy w Wieprzu, Gminny Ośrodek Kultury, Stowarzyszenie Pomocy Osobom Bezrobotnym i Ich Rodzinom „Nadzieja„ oraz LKS „Orzeł” Wieprz. (rob)
Pechowa dzia³ka
Inwestor, który parę miesięcy temu zakupił w drodze przetargu nieruchomość położoną w Andrychowie przy ul. Lenartowicza, przeznaczoną pod budowę budynku wielorodzinnego, ostatecznie zrezygnował ze sfinalizowania transakcji. Jak informuje Wiesława Jamróz, kierownik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Nieruchomościami UM, z uwagi na rozbieżności interpretacyjne w zakresie art.40 ustawy prawo budowlane dotyczące przeniesienia pozwolenia na budowę, nie doszło do zawarcia aktu notarialnego. Strony zaproponowały polubowne zakończenie sprawy polegające na zwrocie wpłaconego wadium i zrzeczenia się wzajemnych roszczeń. (red)
Dla Mateusza
W sobotę 4. lipca na obiekcie sportowym LKS Stalmark-Burza Roczyny odbył się festyn charytatywny dla Mateusza Siwca. Impreza rozpoczęła się już o 13.30. Na scenie, którą udostepniło Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, zagrał zespół Empatia a zaraz po nim zaprezentowali się hip-hopowcy – Pszczoła i BPC. Po występach zespołów umiejętności pokazały mażoretki Talent a po nich wystąpiła Orkiestra Dęta w Roczynach. Na scenie wystąpiły jeszcze zespoły Arymathea i Leggo’ Beas. O 20.00 rozpoczęła się zabawa taneczna. Najważniejszym chyba wydarzeniem był mecz pomiędzy LKS Stalmark Burza Roczyny i Ruchem Chorzów zakończony wynikiem 1:3.(więcej o spotkaniu na stronach
sportowych). Imprezę poprowadził Robert Fraś. Organizatorami byli: LKS Stalmark Burza Roczyny, Andrzej Kasprzak, sołtys Roczyn Władysław Żydek, Rada Rodziców i Zespół Szkół Samorządowych w Roczynach. Na festynie, przez który przewinęło się ok. 1300 osób zebrano 14 tys. zł 28 groszy. (red)
4
NR 7 (224), LIPIEC 2009
NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER
nowinki
Nowy prezes ZGK
10. czerwca podczas posiedzenia Rady Nadzorczej oraz Zarządu Zakładu Gospodarki Komunalnej w Andrychowie dotychczasowy prezes spółki Jerzy Wojewodzic zrezygnował z pełnienia tej funkcji.
Na wakacje
W połowie czerwca w magistracie obradował Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego. Głównym tematem posiedzenia była organizacja bezpiecznych wakacji dla dzieci i młodzieży na terenie Gminy Andrychów, ze szczególnym uwzględnieniem przedsięwzięć zapewniających: należyty stan techniczny obiektów (w tym również place zabaw, boiska sportowe) i środków transporto-
Rada Nadzorcza przyjęła dymisję i powołała na stanowisko prezesa Krzysztofa Stuglika (na fot. pierwszy z lewej). J. Wojewodzic pełni obecnie w firmie funkcję dyrektora technicznego. Nowy prezes ma bogate doświadczenie w zarządzaniu przedsiębiorstwami. Ostatnio pracował między innymi dla Grupy Kęty. (red)
wych wykorzystywanych w akcji letniego wypoczynku. Dyskutowano również na temat właściwych warunków sanitarno-epidemiologicznych bazy noclegowej, stołówek, basenów i kąpielisk; o odpowiednim zabezpieczeniu przeciwpożarowym budynków i obozowisk; zwalczaniu patologii społecznych (narkomanii, alkoholizmu, przestępczości) wśród dzieci i młodzieży; o właściwej organizacji imprez kulturalnych, sportowych, turystycznych dla dzieci i młodzieży pozostających w okresie wakacji w miejscach zamieszkania. (red)
Zbrodnia katyñska
Dzięki rzeszowskiemu oddziałowi Instytutu Pamięci Narodowej, Klubowi Integracji Społecznej (KIS) w Wieprzu oraz tutejszemu Urzędowi Gminy od 1 do 9. czerwca w KIS mogliśmy oglądać wystawę zatytułowaną „Katyń. Zbrodnia, która miała być zapomniana”. Ekspozycja przedstawiała ofiary zbrodni katyńskiej i jej mocodawców. Poruszała również ważny wątek kłamstwa katyńskiego i prawdy, która ocalała pomimo pięćdziesięcioletniego nakazu milczenia. Ponadto można było obejrzeć zdjęcia z ekshumacji przeprowadzonych wiosną 1943 roku oraz w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Końcowym akcentem wystawy były trzy prelekcje na temat zbrodni katyńskiej i kłamstwa katyńskiego, wygłoszone przez Katarzynę Kyc i Ewę Dziobak. Pogadanki połączone były z pokazem edukacyjnego filmu dokumentalnego „17 IX 1939”. Uczniowie z Wieprza, którzy podobnie jak wiele grup szkolnych, którzy oglądali wystawę, mieli okazję poszerzyć swoją podręcznikową wiedzę o dodatkowe informacje o zbrodni katyńskiej. (mp)
NR 7 (224), LIPIEC 2009
5
NEXT-CAR Sprzedaż samochodów nowych i używanych ul. Krakowska 140, Biurowiec I piętro, Andrychów, tel. 875-76-10.
nowinki
Z lotu ptaka
Nie w połowie lipca, ale w sierpniu pierwszych turystów przyjmie inwałdzka Dinolandia. Niewielki poślizg zrekompensują odwiedzającym liczne atrakcje, które towarzyszyć będą pięćdziesięciu naturalnej wielkości modelom dinozaurów. Szczególnie ciekawie zapowiadają się „przeloty” nad parkiem na wysokości 9 metrów nad ziemią. Jak zapewniają właściciele, pomiędzy 23 słupami zainstalowanymi już na terenie Dinolandii rozpięte zostaną liny umożliwiające zjazdy tyrolskie na trasie o łącznej długości około 500 metrów. (red)
Andrychowianin doceniony!
Konwent zakoñczony
Na Koœciuszki
Ćwierć miliona złotych otrzyma Andrychów na remont ul. Kościuszki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach tzw. powodziówki. W Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie umowę w sprawie współfinansowania tego przedsięwzięcia podpisał burmistrz Jan Pietras. Remont kilkusetmetrowego odcinka już trwa. Zakład Gospodarki Komunalnej powinien zakończyć prace jeszcze w lipcu. (red)
Œwiêtuj¹ bez muzyki
W czerwcu zakończył obrady Konwent Strategiczny powołany przez Burmistrza Andrychowa do przygotowania dokumentu Strategii Rozwoju Turystyki w Burmistrz Jan Pietras uczestniczył w obchodach Gminie Andrychów na lata 2009 – 2015. Konwent skłaŚwięta Niepodległości Stanów Zjednoczonych zorgadał się z kilkudziesięciu osób i zbierał się trzykrotnie. nizowanych przez krakowski konsulat. Uroczystości w Uczestniczyli w nim właściciele lub upoważnieni przez Muzeum Narodowym były też nich zarządcy największych obiektów i atrakcji turyokazją do pożegnania się z stycznych, działacze organizacji turystycznych i krajoprzyjacielem Andrychowa znawczych, przewodniczący komisji Rady Miejskiej, Michaelem Sestakiem (na „Nowiny” mają szczęście do współpracowników. przedstawiciele Nadleśnictwa Andrychów, Policji, fot.), który wkrótce obejmie Miesiąc temu pisaliśmy o osiągnięciach Wojtka Straży Miejskiej i osoby zainteresowane rozwojem placówkę dyplomatyczną w Zacharskiego. Tym razem miło nam poinformować turystyki. Obrady konwentu były przygotowywane Wietnamie. Wicekonsul o sukcesie kolejnego dziennikarza związanego z i obsługiwane przez pracowników Wydziału Rozwoju, gościł w ubiegłym roku „Nowinami Andrychowskimi” – Grzegorza Sroki. Promocji i Współpracy z Zagranicą (WRPiWzZ) w naszej gminie wraz Grzegorz zdobył III miejsce w kategorii „Sport Urzędu Miejskiego, a prowadzone przez Wojciecha z zespołem jazzolokalny” w ogólnopolskim konkursie „Local Press Odziomka, fachowca z Małopolskiego Instytutu wym Armii Stanów Photo 2009”. Jury spodobała się jedna z fotoSamorządu Terytorialnego i Administracji. Podstawą Zjednoczonych. grafii opublikowanych w naszym miesięczniku. do dyskusji na forum konwentu był „Raport o Stanie Niestety w tym Zdjęcie (powiększone) przez ponad trzy tygoTurystyki w Gminie Andrychów”. W. Odziomek mosezonie wojskowi dnie można było oglądać w centrum Warszawy. derował dyskusję nad tworzeniem dokumentu strategii: artyści nie koncerOd 8 do 30. czerwca na Placu Bankowym prewizji i misji rozwoju, domen strategicznych, planów tują w Europie. zentowana była bowiem wystawa fotografii nastrategicznych, planów operacyjnych i konkretnych (red) grodzonych w konkursie. Gratulujemy! (red.) działań składających się na te plany. Prowadził też badania ankietowe w największych firmach turystycznych Gminy dla wzbogacenia obrazu działań strategicznych szczegółami. - Powstały w ten sposób dokument znajduje się obecnie w fazie korekt i uzupełnień redakcyjnych – mówi Lech Kasperek z WRPiWzZ. - W najbliższym czasie zostanie przekazany do końcowych korekt członkom Konwentu Strategicznego, a następnie – do ostatecznego Trwa konkurs „Nowin Andrychowskich” i Parku Miniatur w Inwałdzie. W tym opracowania radnym Rady Miejskiej. Jego uchwalenie przez radę jest przewidziane miesiącu pytanie brzmi: czy w inwałdzkim parku stoi miniatura Opery w na koniec III kwartału b.r. Chcielibyśmy gorąco podziękować uczestnikom prac nad Sidney? Wśród osób, które nadeślą mailem lub listownie odpowiedzi do 7. tworzeniem dokumentu strategii za ogromne zaangażowanie i wielki wkład w tworze- sierpnia 2009 r., rozlosujemy dwa podwójne zaproszenia do Parku Miniatur nie tego dokumentu. Jest to pierwszy przypadek w historii tworzenia dokumentów (do wykorzystania do końca września tego roku). Zapraszamy do udziału planistycznych dla Gminy Andrychów tak ogromnego zaangażowania środowiska w w zabawie. Dziękujemy za odpowiedzi nadesłane na ubiegłomiesięczną jego przygotowanie. Prawdziwie partnerski model budowy planów strategicznych sa- edycję konkurs. Nagrody otrzymują: Monika Górkiewicz z Inwałdu oraz morządu. (red) Ewa Prorok z Andrychowa. Gratujemy.
Konkurs!
6
NR 7 (224), LIPIEC 2009
NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER
nowinki
Uwaga grzybiarze!
Współzawodnictwo czas zacząć. 20. czerwca w pobliżu kościoła w Sułkowicach-Bolęcinie Józef Wnęczak z Rzyk znalazł okaz o wadze 1,2 kilograma i średnicy 27 centymetrów. Grzyb „rósł sobie” między brzozami. Kilka dni później naszą redakcję odwiedził pan Władysław aby pochwalić się pięknym prawdziwkiem, któego znalazł w Targanicach. (red)
Walizki maj¹ w³aœciciela
Wakacyjny konkurs „Trico Travel” i „Nowin Andrychowskich” rozstrzygnięty. Podczas Dni Andrychowa „sierotka” wylosowała zwycięzców zabawy. Nagroda główna – zestaw walizek podróżnych powędrowała do rąk Katarzyny Bizoń z Targanic. Dwie nagrody pocieszenia otrzymali: Ewelina Bizoń oraz Aleksander Pasierbek z Andrychowa. Przypomnijmy, że kolejne upominki od biura podróży „Trico Travel” można wygrać, biorąc udział w piątkowych konkursach organizowanych przez „Twoje Radio Andrychów”. Wspólna zabawa z „Trico Travel” w naszym radiu trwać będzie do końca wakacji. (as)
Kronika towarzyska
Z okazji nadchodzącej pierwszej rocznicy ślubu, dla Agnieszki i Sławka Smaza z Brzezinki. Niech los, co ma najlepszego, ściele wam pod nogi. Niech miłość, dobroć oraz ufność, która dziś w sercach Waszych gości, wraz z Bożą łaską i pomocą da Wam moc szczęścia i radości. Niech wiatr zawsze wieje wam w plecy, a słońce świeci w twarz. Niech szczęśliwości promyczek złoty, przyświeca Wam jak najdłużej. Wszystko, co tylko szczęście wróży, niech się Wam razem w jedno splecie, abyście dalej szli przez życie, trzymając się mocno za ręce, zawsze razem, zawsze pewni swoich uczuć, aby płomień Waszej miłości nigdy nie zgasł. Zawsze życzliwa chrzestna matka Janina Pytel z mężem.
Z okazji 60-lecia związku małżeńskiego kochanym Rodzicom Marii i Zdzisławowi Pikoń z Andrychowa, najserdeczniejsze życzenia zdrowia, pogody ducha i tylko słonecznych dalszych wspólnych dni składają synowie, synowe, wnuczęta i prawnuczka.
Życzenia dla rodziców Marii i Stanisława Borgosz z okazji 38 rocznicy ślubu. Z okazji Święta Waszego życzenia wszystkiego najlepszego: niech każdy dzień dostarcza radości i uśmiech zawsze w sercach gości. Niechaj problemy Was omijają a wszyscy bardzo Was kochają. Bo jak nikt inny na świecie, Wy na to zasługujecie! Niech dobry los się kłania w pas... Sto lat, sto lat jeszcze raz! Niech ten jubileusz milowym będzie kamieniem. Czekamy następnych z wielkim w sercu wzruszeniem. Życzenia składają syn Tomasz z rodziną.
Kochanym Rodzicom jubilatom Janinie i Ryszardowi Pytel z Zagórnika najserdeczniejsze życzenia w 40 – tą rocznicę ślubu. Z bożej woli 40 lat temu połączeni węzłem, co dwoje serc splata, żyjcie szczęśliwie tu na ziemi. Niech Wam w miłości płyną dalsze lata. Niech miłość i zgoda gości w rodzinie a Wasza dobroć niech pokój stwarza. Życzymy również byście dla siebie zawsze wsparciem byli, za sobą stali i sobie nawzajem radą służyli. Dzisiaj cieszymy się z Wami kochani – sukcesem lat przeżytych we dwoje. Niech niebo szczodrze darzy Was łaskami i serca Bożym pokojem. Życzą córki Monika i Renia z rodzicami
Szanowna Pani Ireno – Czcigodna Jubilatko! Jakie serce, taki człowiek – chciałoby się powiedzieć… Właśnie taką Panią Irenę pamiętamy: pracowicie pochyloną nad książkami w szkolnej bibliotece, a potem w sekretariacie, z wrodzoną pilnością i sumiennością wykonującą powierzone obowiązki, a przy tym Osobę skromną, taktowną, pełną godności i kultury osobistej. Pamiętamy też, Droga Pani Ireno, mądre rozmowy z Panią – spokojne, rozważne, życiowe rady i porady w różnych sprawach, a także bezcenną umiejętność i wolę słuchania i zrozumienia drugiego człowieka… Pamiętamy Pani spokój, pogodę ducha i akceptację życia, z jego radościami i przyjemnościami, ale też problemami i kłopotami. Jesteśmy wdzięczni losowi, że pozwolił nam spotkać na naszej zawodowej i życiowej drodze Panią, Pani Ireno… Ad multos annos! Dyrekcja, Grono Pedagogiczne i byli Współpracownicy ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Andrychowie NR 7 (224), LIPIEC 2009
7
samorząd Sprawozdanie z prac burmistrza za okres od 29. maja do 24. czerwca W okresie sprawozdawczym burmistrz rozstrzygnął 86 spraw. Jan Pietras uczestniczył w konferencji „Samorządy na półmetku – obietnice wyborcze a kryzys gospodarczy”. Do magistratu wpłynęła informacja, że Gminie udało się pozyskać 47 592 złotych z Urzędu Marszałkowskiego na realizację prac budowlano - remontowych w remizach strażackich z terenu województwa małopolskiego. Za ponad 95 tys. zł (Gmina dołoży tyle samo pieniądze) zostanie położona kostka na placu manewrowym przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Rzykach. Burmistrz wręczył nagrody dla zwycięzców Konkursu Krajoznawczego „Znam Gminę Andrychów”. J. Pietras rozmawiał z Januszem Góralczykiem z firmy „Media Press”, która kompleksowo zajmuje się oprawą graficzną i kampanią reklamową Basenu Kąpielowego w Andrychowie. Burmistrz uczestniczył w spotkaniu z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem. Tematem obrad była Beskidzka Droga Integracyjna. Wśród uczestników zebrania byli przedstawiciele samorządów zainteresowanych tą inwestycją, projektanci oraz wicedyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Burmistrzowi towarzyszył przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kubień. Wojewoda poinformował, że zakończył się etap konsultacji wariantów przebiegu BDI. Opóźnienie w pracach nad inwestycją wynosi ok. 1,5 roku. Mimo to trasa ma szansę powstać w ciągu następnych czterech lat. J. Pietras spotkał się z inwestorem, projektantem i wykonawcą kompleksu basenowego w Andrychowie. Firma realizująca inwestycję zapewniła, że zgodnie z umową do końca lipca wykona prace budowlane z wyłączeniem wykończenia restauracji i segmentu hotelowego na piętrze budynku. Obiekt zostanie oddany do użytku w połowie sierpnia. Odbyło się trzecie posiedzenie Konwentu Strategicznego, którego zadaniem jest wypracowanie Strategii Rozwoju Turystyki w Gminie Andrychów na lata 2009 – 2015. Nowym dyrektorem Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie został Michał Kołodziejczyk, który wygrał konkurs na to stanowisko. Zorganizowano spotkanie z prezesem Międzygminnego Zakładu Komunikacyjnego w Kętach Jackiem Stworą. Rozmowy dotyczyły aktualnej kondycji firmy oraz planów na przyszłość w kontekście zapowiedzi rządu o wprowadzeniu od stycznia przyszłego roku ustawy o transporcie publicznym. Gmina będzie decydowała m.in. o jakości usług - rodzaju środków transportu, częstotliwości kursowania lub godzin odjazdu, lokalizacji przystanków, systemów informacji dla podróżnych. Rozmowy z szefem OSP w Sułkowicach – Bolęcinie Tadeuszem Hutniczakiem dotyczyły zakupu i karosażu samochodu strażackiego. J. Pietras spotkał się z dyrektorem ZSS w Sułkowicach – Bolęcinie. Mówiono o sugestii mieszkańców wioski dotyczącej uruchomienia przedszkola. W Krakowie J. Pietras rozmawiał z Tomaszem Saneckim, dyrektorem Departamentu Funduszy Europejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w sprawie wniosku o
8
37. sesja Rady Miejskiej
Nie tylko w mowie...
Na ostatniej przed wakacyjną przerwą sesji radni z Andrychowszczyzny spotkali się 25. czerwca. Głównym tematem obrad była działalność sportowa i turystyczna w naszej gminie. Jako że sukcesów na tej niwie ostatnio nam nie brakuje, sesja przebiegła w spokojnej i miłej atmosferze. Na początku posiedzenia radni i sołtysi złożyli burmistrzowi Andrychowa, Janowi Pietrasowi imieninowe życzenia. Dziękując, burmistrz życzył wszystkiego, co dobre „wszystkim Janom” obecnym na sali. Sport i turystyka Radni zapoznali się ze sprawozdaniami przygotowanymi przez zarządy kilkunastu klubów sportowych i organizacji turystycznych, działających w naszej gminie. Głos na sesji zabrali: Fryderyk Walaszek, prezes „Beskidu” oraz Tadeusz Sumper, prezes Oddziału Zakładowego PTTK przy „Andropolu”. Prezes „Beskidu” mówił m.in. o ogromnym sukcesie, jakim są awanse seniorów oraz dwóch drużyn juniorskich do wyższych lig. – W 90-letniej historii „Beskidu” nie było do tej pory takiej sytuacji, że wszystkie trzy zgłoszone do rozgrywek zespoły, awansowały wyżej – nie krył satysfakcji F. Walaszek. Podkreślał też, że dla zarządu klubu priorytetem jest szkolenie młodzieży (wywiad z prezesem „Beskidu” wewnątrz numeru). T. Sumper dziękował za pomoc, jaką jego organizacja otrzymuje od burmistrza, przewodniczącego Rady Miejskiej (RM) oraz pracowników magistratu, w szczególności wydziałów: promocji, edukacji oraz ochrony środowiska. – W podziękowaniu za wieloletnią opiekę nad turystami z Andrychowa wystąpiliśmy do zarządu PTTK o uhonorowanie Pana burmistrza i Pana przewodniczącego Rady za pomoc i współpracę w dziedzinie turystyki. Raz jeszcze dziękuję i proszę o dalsze wsparcie – mówił prezes Oddziału Zakładowego PTTK przy „Andropolu”. J. Pietrasowi i Krzysztowfowi Kubieniowi wręczył wyżej wspomniane medale. Lech Kasperek z wydziału promocji Urzędu Miejskiego przedstawił rajcom materiał poświęcony rozwojowi turystyki. Jak z niego wynika, nasza gmina dysponuje obecnie blisko 700 miejscami noclegowymi dla turystów. Działa u nas 21 gospodarstw agroturystycznych. Zarówno prywatni inwestorzy, jak i sama Gmina robią wiele, by pokazać Andrychowszczyznę z jak najlepszej strony i ściągnąć do nas, jak największe rzesze turystów. – Sport w naszej gminie stoi na wysokim poziomie. Chciałbym podziękować wszystkim działaczom i sponsorom, dzięki którym nasz sport tak się rozwija. To budujące, że mamy taką bazę i takie wyniki – mówił m.in.
NR 7 (224), LIPIEC 2009
radny Stanisław Prus w dyskusji nad głównym punktem obrad rady. – Gmina łoży duże pieniądze na sport. Ale i tak kluby borykają się z problemami finansowymi. Działacze muszą też „przechodzić” przez gąszcz przepisów i formalności oraz rozwiązywać problemy z coraz bardziej wymaga-
– Prace nad planem zagospodarowania przestrzennego zaczęły się w 2002 roku. Poprzednia Rada taki dokument przyjęła. Ale od tego czasu wiele się zmieniło, włącznie z mentalnością ludzi – odpowiadał burmistrz J. Pietras. – Pojawili się m.in. inwestorzy, którzy zechcieli wyłożyć duże
jącą młodzieżą. Warto wspierać tych ludzi, którzy bezinteresownie poświęcają swój wolny czas i często nie mają go dla swych rodzin – przekonywała z kolei Elżbieta Olszyńska, wiceprzewodnicząca komisji sportu i turystyki. Przewodniczący komisji rozwoju Adam Rajda chwalił pracowników wydziału promocji UM za dobrą pracę a także działaczy sportowych za ich zaangażowanie w upowszechnianie kultury fizycznej. Podkreślał także, że Gmina będzie musiała jeszcze wiele pieniędzy zainwestować w infrastrukturę sportową. Natomiast wiceprzewodniczący Rady Adam Kubik mówił m.in. o tym, jak wiele robi się w naszej gminie, jeśli idzie o rozwój turystyki. – Cieszę się, że moje marzenia powoli spełniają się. Od lat 90-tych byłem zwolennikiem inwestowania w turystykę. Miejsc pracy przybywa a nie niszczymy środowiska naturalnego. Bardzo się cieszę, że za kadencji burmistrza Pietrasa od początku położono nacisk na turystykę. Nie tylko w mowie, ale i w czynie. Jest jednak jeszcze dużo mankamentów. Szczególnie chodzi mi o plan zagospodarowania przestrzennego. Gdzieś popełniliśmy błąd. Nie mogę sobie przypomnieć, jakie wnioski składaliśmy, że Natura 2000 tak daleko sięga. Nie mamy też w planie ścieżek i szlaków rowerowych. To trzeba poprawić – twierdził wiceprzewodniczący RM.
pieniądze na turystykę. Musimy iść do przodu, musimy wprowadzać poprawki. Ale z drugiej strony - nie dajmy się zwieść tym, którzy mówią, że plan zagospodarowania przestrzennego jest zły – przestrzegał burmistrz. Było, będzie Radni zapoznali się ze sprawozdaniami z działalności komisji RM za pierwsze półrocze 2009 roku. Przyjęli także plan pracy tychże komisji na drugie pół roku. Rada wprowadziła zmiany do tegorocznego budżetu. Zwiększyła dochody i wydatki. Przeznaczyła m.in. blisko 35 tysięcy złotych na remonty, zakup materiałów i energii w szkołach w: Zagórniku, Roczynach, Rzykach, Targanicach, Szkole Podstawowej nr 2 w Andrychowie oraz obu andrychowskich gimnazjach. Radni zgodzili się na zaciągnięcie zobowiązań na realizację zadania pod nazwą ”Budowa chodnika wraz z kanalizacją deszczową w ciągu drogi wojewódzkiej nr 781 (...) w miejscowościach: Sułkowice i Targanice” oraz udzielenie przez Gminę poręczenia kredytu bankowego zaciąganego przez Zakład Gospodarki Komunalnej w Andrychowie. Dokonali także m.in. zmian w statucie Zespołu Obsługi Finansowo – Księgowej Oświaty w Andrychowie.
samorząd Dzwonnica Na sesji złożono jedną interpelację. Władysław Żydek poruszył temat zabytkowej dzwonnicy znajdującej się w Roczynach na gruncie prywatnym. Radny pytał, czy istnieje prawna oraz finansowa możliwość, by wykonać remont tego obiektu na koszt Gminy. Wnioskował też o to, by stosowne służby wyjaśniły stan prawny obiek-
z prośbą o „przypomnienie historii” dotyczącej działki należącej do PSS „Społem”, która „została zajęta” pod budowę tzw. małej obwodnicy. Chodzi o teren przy ul. Włókniarzy. O sprawie prezes firmy rozmawiała z radnymi na komisjach. Za przejęcie tej działki „Społem” otrzyma odszkodowanie. W. Żydek poruszył problem chuliganów, którzy wracając z dy-
tu i podjęły czynności zmierzające do wpisu dzwonnicy do rejestru zabytków wraz z przejęciem obiektu na własność gminy Andrychów. Zdaniem radnego dobrze by się stało, gdyby Gmina przejęła na własność teren, na którym usytuowana jest budowla. Radny poprosił, aby odpowiedź na interpelację została udzielona mu na piśmie.
skoteki znajdującej się w Roczynach, niszczą wszystko, co im wpadnie w ręce. Prosił, aby Straż Miejska częściej wizytowała wioskę. Radny zaprosił wszystkich na festyn charytatywny do Roczyn (piknik odbył się 4. lipca – przypis redakcji). Mapy sołectw będą drukowane w „Nowinach”. Studzienki kanaliza-
40 procent mocy Jan Żydek zaapelował, aby odpowiednie służby „przejrzały kratki ściekowe na ulicy 1 Maja i nie tylko”. S. Prus pytał, czy nasi urzędnicy prowadzą rozmowy z Zarządem Dróg Wojewódzkich na temat kratki ściekowej na ul. Beskidzkiej w Andrychowie, przy przejeździe kolejowym. Jak tłumaczył radny, jest ona źle ułożona i „przy większych opadach robi się tam nie kałuża, ale jezioro”. Rajca mówił także, że nie może się doczekać publikacji przez „Nowiny Andrychowskie” map sołectw w naszej gminie. Miał też uwagę, „a jednocześnie podpowiedź na lata następne” dla organizatorów Dni Andrychowa. Sprawa dotyczy nagłośnienia, które „idzie w kierunku” stolików i stoisk rozłożonych na Placu Mickiewicza. – W trakcie występu zespołu hip-hopowego nie było możliwości rozmowy ze sprzedawcą czy innymi osobami. Trzeba było krzyczeć. Trzeba coś z tym zrobić, żeby była możliwość swobodnego przejścia, porozmawiania z wystawcami – mówił radny. Tadeusz Sarlej zwracał uwagę na fakt, że choć wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się na początku czerwca, pod koniec miesiąca „dalej mogliśmy podziwiać kandydatów”. Rajca poprosił, aby urzędnicy wystąpili do komitetów wyborczych o uprzątnięcie plakatów. Zwrócił się także do skarbnika
cyjne są sukcesywnie przeglądane. Jeśli chodzi o kratki, znajdujące się na drogach niepodlegających Gminie, urzędnicy będą interweniować. – Zespoły profesjonalne grały na 40 procent mocy, amatorskie na mniej. Do tego zarówno w pierwszy, jak i drugi dzień koncerty rockowe czy hip-hopowe rozpoczynały się dopiero o godzinie 16 – tłumaczył Łukasz Dziedzic, dyrektor Centrum Kultury i Wypoczynku w odpowiedzi na wypowiedź radnego Prusa. – Dni Andrychowa to jest impreza
muzyczna. Taki ma charakter. Czy było za głośno, to już kwestia indywidualnego odbioru. I jeszcze jedna rzecz. I w sobotę i niedzielę byłem na Placu od rana do późnego wieczora. Można było po prostu podejść i powiedzieć, że jest za głośno, a nie czekać aż na sesję – mówił dalej dyrektor CKiW. Jeśli idzie o plakaty wyborcze, Straż Miejska (SM) na bieżąco interweniuje w tej sprawie. – Uważam, że to, co Pani prezes PSS „Społem” mówiła na komisjach stawiało nas, Urząd Miejski, w nie do końca właściwym świetle. Więc przypomnę. Na początku, „sondowaliśmy” PSS, co by chciało w zamian za to, że działka przy ul. Włókniarzy zostanie zajęta pod budowę ronda w ramach „małej obwodnicy”. Naszym zdaniem, prezes chciała o wiele więcej niż jest warta ta działka. Nie udało się porozumieć. Tymczasem weszła tzw. „specustawa”, która mówi jasno: jeśli nawet właściciel nie wyraża zgody, to w określonych przypadkach można zająć nieruchomość pod ważną społecznie inwestycję. I tak staliśmy się właścicielami tej działki. Natomiast całość postępowania odszkodowawczego prowadzi, zgodnie z prawem, powiat. I poinformowaliśmy Panią prezes, że wniosek o odszkodowanie powinna kierować do starostwa powiatowego. Gdy zostanie ustalone odszkodowanie, odniesiemy się do niego, tj. albo zaakceptujemy albo zaskarżymy jego wysokość. Zgodnie w wolą wyrażoną przez wszystkie komisje Rady Miejskiej, zgodziliśmy
się bowiem na odszkodowania pieniężne – mówił m.in. skarbnik Gminy Mirosław Kalota. Skarbnik podkreślał też, że Gmina jest otwarta na współpracę ze „Społem”. Problem z dyskoteką w Roczynach ciągnie się do lat. Urzędnicy będą rozmawiać o nim z policjantami. Liczą też na współpracę mieszkańców z policją i SM. Kolejną sesję zaplanowano na 27. sierpnia. Radni będą rozmawiać m.in. o sytuacji na lokalnym rynku pracy.
NR 7 (224), LIPIEC 2009
dofinansowanie Lokalnej Obwodnicy Andrychowa etap II. Trwają prace nad dokumentacją. Podczas spotkania z burmistrzem radny Jan Żydek przedstawił swoje spostrzeżenia dotyczące bieżących problemów mieszkańców gminy. Podczas zebrania przedstawicieli MSH „Wizan” burmistrz został uhonorowany tytułem „Samorządowiec – Spółdzielca”. W czasie posiedzenia Rady Nadzorczej oraz zarządu Zakładu Gospodarki Komunalnej w Andrychowie dotychczasowy prezes Jerzy Wojewodzic zrezygnował z pełnienia tej funkcji. Rada nadzorcza przyjęła dymisję i powołała na stanowisko prezesa Krzysztofa Stuglika. J. Wojewodzic pełni obecnie w spółce funkcję dyrektora technicznego. Zorganizowane zostało spotkanie z udziałem władz klubu AKS „Beskid” oraz funkcjonariuszy służb porządkowych. Dokonano oględzin stadionu i zapoznano się z planami zapewnienia bezpieczeństwa podczas meczu o podwyższonym ryzyku. W ramach remontu obiektu usunięto stare i zniszczone ławki dla kibiców oraz zainstalowano atestowane krzesełka za kwotę około 60 tysięcy zł. Głównym tematem posiedzenia Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego była organizacja bezpiecznych wakacji dla dzieci i młodzieży na terenie Gminy Andrychów. Rozmowy z Nadleśniczym Jerzym Potockim oraz Jerzym Malczykiem dotyczyły współpracy przy budowie parkingu w rejonie powstającego w Andrychowie kąpieliska. Dokonano odbioru ulic: Lenartowicza boczna (wartość ok. 300 tys. zł) oraz chodnika wzdłuż jednokierunkowej ul. Rynek (wartość zadania: 86 433,64 zł). Delegacja Andrychowa uczestniczyła w Spotkaniu Miast Partnerskich w Tukums (Łotwa). Gospodarze udzielili informacji na temat działalności władz w 2009 r. oraz sytuacji gospodarczej regionu w czasie kryzysu. Spotkaniu partnerskiemu towarzyszył turniej piłkarski „Tukums Cup 2009”. Naszą gminę reprezentował zespół młodych piłkarzy z AKS „Beskid” i LKS „Halny” z roczników 1997 – 1999. Podczas spotkania samorządowców z wojewodą Jerzym Millerem zostały poruszone tematy związane z: budżetem, polityką społeczną, obszarami Natury 2000 oraz edukacją. Podczas Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Spółka z o.o. udzielono absolutorium z wykonania obowiązków za rok obrotowy 2008 prezesowi zarządu i Radzie Nadzorczej. Prezes Jan Mrzygłód poinformował, że wniosek o dofinansowanie przedsięwzięcia pod nazwą „Budowa i modernizacja systemu gospodarki wodno-ściekowej w gminie Andrychów”, nie przeszedł oceny formalnej. ZWiK ma zamiar złożyć wniosek ponownie jesienią tego roku. Burmistrz spotkał się z Januszem Chmurą, który został wyłoniony w drodze przetargu jako nabywca nieruchomości położonej w Andrychowie przy ul. Lenartowicza, przeznaczonej pod budowę budynku wielorodzinnego. Z uwagi na rozbieżności interpretacyjne w zakresie art.40 ustawy prawo budowlane dotyczące przeniesienia pozwolenia na budowę, nie doszło do zawarcia aktu notarialnego. Strony zaproponowały polubowne zakończenie sprawy polegające na zwrocie wpłaconego wadium i zrzeczenia się wzajemnych roszczeń. Odbyło się spotkanie z dyrektorem, Tomaszem Gondkiem, przedstawicielem Pracowni Inżynierskiej
9
samorząd Klotoida. Rozmowy dotyczyły zaawansowania realizacji dokumentacji projektowej dla inwestycji pn.: „Budowa Lokalnej Obwodnicy Andrychowa - etap II, podetap II.1.: od ul. Stefana Batorego do ul. Biała Droga, podetap II.2.: od ul. Starowiejskiej do ul. Włókniarzy”. W okresie od 28. maja do 24. czerwca wpłynęły dwa nowe wnioski o sprzedaż mieszkań komunalnych. W tym okresie burmistrz wydał dwa nowe zarządzenia w sprawie przeznaczenia do sprzedaży lokali mieszkalnych na rzecz ich najemców. Inwestycje drogowe zakończone w ostatnim czasie: 1. przebudowa parkingu, chodników i zjazdów indywidualnych w ciągu Al. Wietrznego w km 0+000–0+074 i Słowackiego w km 0+000–0+052 w Andrychowie. Zadanie ostatecznie zakończone i odebrane w dniu 18.06.2009r.Wartość całego zadania: 97 618,92 zł. 2. Przebudowa ul. Lenartowicza (boczna) w Andrychowie wraz z elementami odwodnienia. Zadanie ostatecznie zakończone i odebrane w dniu 12.06.2009r. Wartość całego zadania: 299 619,56 zł. 3. Przebudowa chodnika przy ul. Rynek w Andrychowie (jednokierunkowa). Zadanie ostatecznie zakończone i odebrane w dniu 12.06.2009r. Wartość zadania: 86 433,64 zł. 4. Remont parkingu i studzienki ściekowej z przykanalikiem koło bloku nr 20 - ul. Lenartowicza w Andrychowie. Zadanie ostatecznie zakończone i odebrane w dniu 29.05.2009r. Wartość zadania: 50 293,17 zł. Inwestycje drogowe w trakcie realizacji: 1. W ramach zadania pn.: „Remont oraz przebudowa dróg gminnych – etap I” do chwili obecnej wykonano nakładki asfaltowe na następujących drogach: łącznik ul. Szkolnej i ul. Strażackiej w Zagórniku – 188 m; ul. Nowa Wieś w Targanicach – 152 m; ul. Działy boczna w Roczynach – 133 m; os. Moskwiki w Rzykach – 267 m; ul. Racławicka boczna w Sułkowicach Bolęcinie – 215 m; os. Za Kościołem w Rzykach – 203 m; ul. Bielska boczna w Roczynach – 795 m. 2. Pozostałe drogi w trakcie realizacji w ramach w/w zadania to: ul. Sadowa i ul. Mostowa w Sułkowicach Łęgu – 530 m; ul. Spokojna w Inwałdzie – 210 m; os. Biadasów I w Zagórniku – 234 m. Wartość całego zadania: 1 483 661,56 zł. Planowany termin zakończenia: 31.07.2009r. 3. Remont drogi gminnej – ul. Kościuszki – etap I wraz z remontem zjazdów i studzienek ściekowych w m. Andrychów. Wartość całego zadania: 755 891,50 zł. 4. Remont przepustu ramowego przy ul. Nad Potokiem w Targanicach. Wartość całego zadania: 64 359,04 zł. 5. Remont drogi na os. Potrójna w Rzykach – ułożenie płyt ażurowych na odcinku ok. 300m. Wartość całego zadania: 49 983,71 zł. Na dzień 24. czerwca umorzenia wyniosły: w podatkach i opłatach lokalnych 157,80 zł w tym osoby prawne 115,00 zł; mandaty - 376,26 zł; z umów cywilno prawnych - 1 000,00 zł; z tytułu odsetek za zwłokę z umów cywilno-prawnych 13 451,74 zł; koszty procesu - 20,00 zł; należności za usługi medyczne (dotyczy zlikwidowanego SP ZOZ) - 3 600,00 zł; z tytułu odsetek od należności za usługi medyczne (dotyczy zlikwidowanego SP ZOZ) - 1 378,82 zł.
10
Powyborcza statystyka
Frekwencja wyższa niż całym kraju, zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości oraz miażdżąca przewaga Zbigniewa Ziobro nad innymi kandydatami – tak najkrócej można podsumować wybory do Parlamentu Europejskiego w naszej gminie. Przypomnijmy. 7. czerwca w całej Polsce do urn wyborczych poszło 24,53 procenta uprawnionych do głosowania osób. Wybory wygrała Platforma Obywatelska uzyskując 44,43 proc. głosów. Na PiS zagłosowało 27,40 proc. wyborców. Koalicja Sojusz Lewicy Demokratycznej – Unia Pracy zdobyła 12,34 proc. głosów, Polskie Stronnictwo Ludowe – 7,01 proc., komitet wyborczy Porozumienie dla Przyszłości – CentroLewica – 2,44 proc., Prawica Rzeczypospolitej – 1,95 proc., Samoobrona – 1,46 proc, Libertas – 1,14 proc., Unia Polityki Realnej – 1,10 proc. Pozostałe trzy komitety: Polskiej Partii Pracy, Polskiej Partii Socjalistyczna oraz Naprzód Polsko – Piast nie przekroczyły 1 proc. poparcia. Najwięcej głosów w skali kraju - ponad 393 tys. - otrzymał startujący z okręgu śląskiego Jerzy Buzek (PO). Na drugim miejscu znalazł się Zbigniew Ziobro (PiS) z wynikiem ponad 335 tys. głosów (w naszym, małopolsko-świętokrzyskim okręgu). Platforma wywalczyła 25 mandatów w europarlamencie, PiS - 15, SLD-UP - 7, a PSL - 3. Pozostałe ugrupowania, jako że nie przekroczyły 5-procentowego progu, nie zdobyły mandatów. W gminie Kolejny raz okazało się, że większości andrychowian popiera prawicę. Konkretnie PiS. To kandydaci tej partii zdobyli na Andrychowszczyźnie największe poparcie w wyborach do europarlamentu (4063 z 9 373 ważnych głosów). Spośród wszystkich kandydatów bezapelacyjnym zwycięzcą wyborów w naszej gminie został Zbigniew Ziobro z PiS (3405 gł.). W samym Andrychowie były minister sprawiedliwości uzyskał 1700 głosów z 5444 ważnych głosów, na wio-
NR 7 (224), LIPIEC 2009
skach – 1705 z 3929 ważnych głosów. Czyli Z. Ziobrę poparło ponad 31 proc. mieszkańców miasta i ponad 43 proc. mieszkańców wiosek. Za zwycięzcą uplasowały się dwie panie: Róża Thun z PO (1820 gł.) i Joanna Senyszyn z SLDUP (651 gł.). Jeśli idzie o listy partyjne procentowo wyniki w naszej gminie wyglądają następująco: PiS – 43,35 proc., PO – 38,14 proc., SLD – UP – 9,08 proc., PSL – 3,32 proc., Porozumienie dla Przyszłości – CentroLewica – 1,66 proc., PRz – 1,55 proc., Libertas – 0,91 proc., UPR – 0,70 proc., PPP – 0,69 proc., Samoobrona – 0,60 proc. Na Andrychowszczyźnie najwyższą frekwencję odnotowano w obwodzie do głosowania nr 3 (hala sportowa im. T. Szlagora w Andrychowie) – 36,05 proc. uprawnionych do głosowania. Najniższa była w ob. nr 20 (Świetlica CKiW w Rzykach) – 14,61 proc. W całej naszej gminie frekwencja wyniosła 27,61 proc. Była wyższa niż w: powiecie, naszym okręgu i całym kraju. Brawo. W powiecie PiS wygrał także wybory do europarlamentu w całym naszym powiecie (43,89 proc.). Partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego zdobyła najwięcej głosów w aż dziewięciu z 10 gmin powiatu wadowickiego. Największy elektorat PiS miał w gminach: Wieprz i Spytkowice, gdzie zdobył ponad 50 proc. głosów (!) Jedynie w Wadowicach PiS został pokonany przez PO, którą poparło 40,95 proc. głosujących (PiS – 39,55 proc.). W powiecie drugą pozycję w wyborach zajęła PO (36,62 proc), wyprzedzając m.in.: SLD – UP (7,77 proc.), PSL (5,33 proc.), CentroLewica (1,53 proc.), Prawicę Rzeczypospolitej (1,31 proc.), Libertas (1,06 proc.). Pozostałe
komitety wyborcze uzyskały poniżej 1 proc. poparcia. Frekwencja wyborcza w powiecie wadowickim wyniosła 23,51 proc. Największa była w naszej gminie, najmniejsza w gminie Lanckorona. W naszym okręgu W okręgu nr 10 obejmującym województwa: małopolskie i świętokrzyskie frekwencja wyniosła 26,11 proc. Nie
było niespodzianki. Jak na południe Polski przystało, wybory wygrała partia prawicowa – PiS – 41,18 proc. Druga była PO – 35,19 proc., trzecie koalicja SLD – UP – 10,23 proc. Spośród innych komitetów wyborczych więcej niż 5 procent poparcia uzyskał jedynie PSL (6,53 proc.). Z naszego okręgu do europarlamentu dostali się: Róża Thun (PO), Bogusław Sonik (PO), Paweł Kowal (PiS), Jacek Włosowicz (PiS), Zbigniew Ziobro (PiS), Joanna Senyszyn (SLD-UP) oraz Czesław Siekierski (PSL). (as)
samorząd
28. sesja Rady Powiatu Wadowickiego
Ludzie patrz¹, media pisz¹
Po blisko dwumiesięcznej przerwie, obradowała Rada Powiatu Wadowickiego (18. czerwca). Jak to podczas posiedzeń radnych powiatowych bywa, nie obyło się bez ostrych słownych utarczek. Ale radni pokazali także, że mają poczucie humoru. Dość specyficzne, dodajmy.
Anna Szlagor Obrady rozpoczęły się od miłego akcentu. Przedstawiciele policji i straży pożarnej otrzymali z rąk starosty i przewodniczącego rady powiatu podziękowania za dobrze i sprawnie przeprowadzona akcję w Inwałdzie. Chodzi oczywiście o likwidację skutków wypadku z udziałem cysterny przewożącej gaz, do którego doszło 21. maja. Interes grupki osób W interpelacjach radny Józef Mlost
wnioskował o nadanie medalu „Zasłużony dla Powiatu Wadowickiego” dla burmistrz Wadowic, Ewy Filipiak. Uzasadnienie wniosku wyraźnie jednak wskazywało na to, że radny nie ceni szczególnie pracy burmistrz a samo podanie można uznać za nietypowy żart. – Jest osobą związaną z powiatem wadowickim. Od kilku kadencji pełni funkcję burmistrza Wadowic. Osiągnięcia dla Gminy: dla interesów grupki osób występuje przeciw uchwalonemu przez Radę Miejską prawu miejscowemu, jakim jest plan zagospodarowania przestrzennego, a dotyczącemu przebiegu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. (...) Oddziaływanie na sąsiednie gminy: wskazuje i akceptuje przebieg BDI po gminie Tomice w obszarze Natura 2000. Zabiega o zmianę nazwy zbiornika wodnego budowanego w gminie Mucharz na zbiornik Wadowice z odpowiednim imieniem (...) – wyliczał m.in. radny Mlost, podkreślając, że nie uzgadniał z nikim swojego wniosku. Zaskoczeniem dla radnych była także interpelacja radnego Józefa Frasia z Wieprza. Radny na sesję przyniósł... szczepionkę przeciwko wściekliźnie. – Bawiące się w moim przydomowym ogródku dzieci znalazły oto takie pudełeczko. I dobrze, że
przyniosły je do mnie a nie próbowały tego rozgryźć czy otworzyć. Z napisu na pudełeczku wynika, że jest to doustna szczepionka przeciwko wściekliźnie dla lisów. Skąd się wzięła w moim ogródku oddalonym od zarośli o około 300 metrów? - pytał radny. Na dowód, że mówi prawdę pokazał rajcom kapsułkę wypełnioną różową cieczą. Następnie „pudełeczko” przekazał przewodniczącemu rady powiatu. Pozostałe interpelacje nie były już tak sensacyjne. Radny Marek Drożdż pytał np., jakie są ustalenia komisji bezpieczeństwa odnośnie ponownego ustawienia na ulicy powiatowej Żwirki i Wigury w Andrychowie progów zwalniających. Dopytywał się także o to, „co się dzieje” w sprawie budowy chodnika od ul. Żwirki i Wigury do ul. Głowackiego. Z kolei Józef Kozioł pytał, czy wykonany już został projekt budowy pawilonu „E” szpitala w Wadowicach. Wniosek radnego Mlosta będzie rozpatrzony, jeśli wystąpi z nim większa liczba radnych. Tak stanowi prawo. Szczepionka przeciwko wściekliźnie została przekazana odpowiednim służbom. Projekt budowy pawilonu „E” miał powstać do końca czerwca. Policja stoi na stanowisku, że takiego progu, jaki był, na ul. Żwirki i Wigury nie można znowu ustawić. Być może zamontowano zostanie próg wyspowy. Kosztuje on ok. 20 tysięcy złotych. Do końca roku wykonany zostanie projekt budowy chodnika wzdłuż ul. Żwirki i Wigury. Pojedynek Największe emocje na sesji wzbudziła skarga, jaką złożył wójt Stryszowa Jan Wacławski na opieszałość starosty wadowickiego Teresy Kramarczyk. Sprawa dotyczy drogi, która ma zostać wybudowana w gminie Stryszów w zamian za obecnie używaną. Ta ostatnia zostanie zalana przez wody powstającego zbiornika Świnna Poręba. Nowa arteria ma połączyć powiaty: wadowicki z suskim oraz Stryszów i Zembrzyce. Ponieważ droga poprowadzona będzie po działkach administrowanych przez powiat, wymagana była zgoda na tę inwestycję zarządu powiatu, któremu starosta przewodzi. Zdaniem wójta, starosta zbyt długo rozważała całą sprawę, co opóźnia budowę. Za to w opinii starosty postępowanie poprzedzające wydanie zgody trwało tyle, ile musiało i ani jeden dzień dłużej. W tym sporze komisja rewizyjna rady powiatu stanęła po stronie starosty, T. Kramarczyk i wniosła o odrzucenie skargi
wójta Stryszowa. Opozycja miała jednak wątpliwości. Najważniejsza dotyczyła tego, że na swoje posiedzenie komisja rewizyjna zaprosiła jedynie starostę. I tylko jej racji wysłuchała „na żywo”. Argumenty wójta radni z komisji poznali wyłącznie z pisma przesłanego do tego gremium. M.in. to było powodem słownej przepychanki, do której doszło w czasie obrad między radnymi opozycji a przewodniczącym komisji rewizyjnej Grzegorzem Opyrchałem. To jednak nie wszystko. Na sesji radni byli świadkami słownego pojedynku między samymi zainteresowanymi: J. Wacławskim i T. Kramarczyk, mieszkańcami tej samej gminy. O tym, że te osoby nie przepadają za sobą, wiadomo powszechnie. Przewodniczący rady powiatu, Zbigniew Mieszczak nie chciał dopuścić wójta Stryszowa do głosu w obawie o to, „żeby nie roztrząsać tematu na nowo”. Ostatecznie jednak J. Wacławski głos zabrał. Tak zdecydowali radni w głosowaniu. – To, czego dziś doświadczyłem, jest dowodem na to, że na linii gminy a powiat wszystko szwankuje – zaczął swoje wystąpienie J. Wacławski. – Dla gminy Stryszów budowa drogi Stryszów – Zembrzyce jest sprawą strategiczną. Tymczasem przewlekłe działania starosty doprowadziły do tego, że mieszkańcy gminy Stryszów doznali szkody – mówił m.in. wójt Stryszowa. – Media często podkreślają kwestie związane z konfliktem miedzy starostą a wójtem. Spory miedzy mną a starostą nie powinny mieć miejsca, bo Pani starosta powinna świecić przykładem. Dążyć do tego, by gospodarka ściekowa na terenie gminy była uporządkowana. Pierwsza więc powinna podłączyć się do kanalizacji. A od momentu uruchomienia oczyszczani ścieków w 2005 roku Pani starosta i jej siedmioosobowa rodzina nie uczyniła tego – wypominał T. Kramarczyk wójt Stryszowa, odchodząc od tematu skargi. – Uważam, że zarzuty zawarte w skardze były populistyczne i nie mają nic wspólnego z prawdą – odpowiadała starosta T. Kramarczyk. – Pan wójt jak zwykle robi „podjazdówki” pod moją rodzinę. Jeśli to jest kulturalne i odpowiednie, to gratuluję – ironizowała starosta. Wójtowi Stryszowa zaproponowała, aby skupił się na swojej gminie i jej problemach, na nie
NR 7 (224), LIPIEC 2009
na tym, jak pracuje starostwo. W głosowaniu radni odrzucili skargę wójta. 12 z nich poparło wniosek komisji rewizyjnej, siedmiu było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. – Naprawdę, bądźmy kulturalni. Ludzie na nas patrzą, media piszą. To, co dzieje się na sesjach świadczy o nas wszystkich – podsumowywał całą dyskusję Zbigniew Mieszczak, przewodniczący rady powiatu. Nie było Spore emocje i to jeszcze przed sesją, zrodziła uchwała, którą radni powiatowi w ogóle nie zajęli się. Na dzień przed obradami, w mediach pojawiła się informacja, iż radni mają głosować nad podwyżką pensji dla starosty T. Kramarczyk. Tak się jednak nie stało. Jedni rajcy mówią, że w takiego pomysłu po prostu nie było. Inni, że podwyżki nie głosowano, ponieważ uchwały nie zaopiniowała komisja statutowo-budżetowa. Rondo i strategia Za to radni przegłosowali 18 innych uchwał. Wśród nich najważniejsza z naszego punktu widzenia jest najpewniej ta dotycząca powierzenia Gminie Andrychów realizacji zadania polegającego na przebudowie skrzyżowania ulic: Garncarskiej, Daszyńskiego, Dąbrowskiego i Al. Wietrznego w Andrychowie na skrzyżowanie typu małe rondo. Podczas czerwcowej sesji Rada Powiatu Wadowickiego uchwaliła także m.in. „Strategię Rozwoju Powiatu Wadowickiego na lata 2009-2015”. Dokument zawiera m.in. najważniejsze inwestycje, które należy zrealizować w najbliższych latach. Są wśród nich np. budowa Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, rozbudowa szpitala powiatowego oraz zakończenie budowy zapory wodnej w Świnnej Porębie. Pomoc Barbara Pindel – Polaszek, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie przedstawiła radnym sprawozdanie z działalności instytucji w 2008 roku. Uczyniła to szczegółowo i rzeczowo. Radni nie mieli żadnych zastrzeżeń do pracy PCPR.
11
rozmaitości
Piêkny jubileusz „Papież Jan Paweł II pisał: cechą cywilizacji prawdziwie ludzkiej jest szacunek i miłość do ludzi starych, dzięki którym mogą oni czuć się żywą częścią społeczeństwa” – przypomniał w liście do Ireny Fryś premier rządu polskiego Donald Tusk. 7. lipca Pani Irena obchodziła swoje 100 urodziny. Przez cały dzień, z życzeniami, kwiatami i prezentami przychodzili do niej: rodzina, przyjaciele oraz delegacje władz samorządowych. Z okazji jubileuszu Irenę Frysiową odwiedzili m.in.: burmistrz Andrychowa Jan Pietras, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jan Sordyl (to on odczytał list od premiera), kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Grażyna Łoboda oraz przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszyscy przybyli z życzeniami i listami gratulacyjnymi. To nie wszystko. Burmistrz J. Pietras na uroczystość przyszedł z bukietem złożonym ze 100 róż oraz podarkiem. Z kolei reprezentanci ZUS-u przybyli z dobrą nowiną o dodatkowej honorowej emeryturze dla Jubilatki. Podczas uroczystego spotkania nie zabrakło okolicznościowego toastu oraz tortu, który przygotowała na tę okazję rodzina Pani Ireny. I. Frysiowa (z domu Storch) urodziła się 7. lipca 1909 roku w Wadowicach. Miała trzy siostry. Ukończyła wadowickie Seminarium Nauczycielskie, lecz nie pracowała w wyuczonym zawodzie.
Podjęła pracę w Komunalnej Kasie Oszczędności w Wadowicach. Stosownie do rodzinnej tradycji była sportsmenką: jeździła na rowerze, pływała, grała w tenisa, uprawiała turystykę i narciarstwo. 29. października 1933 I. Frysiowa wyszła za mąż za Franciszka Frysia (1900-1955), andrychowskiego piekarza, znanego działacza samorządowego i sportowego. Po ślubie przeniosła się wraz ze swą matką do Andrychowa, gdzie mieszka do dziś dnia. Do wybuchu II Wojny Światowej razem z mężem pracowała w rodzinnej piekarni. W grudniu 1941 roku Niemcy wysiedlili rodzinę Frysiów z domu i piekarni. Zamieszkała ona w małym drewnianym domku, należącym do p. Komenderowej, przy obecnej ulicy 1 Maja. Po wyzwoleniu Andrychowa spod hitlerowskiej okupacji rodzina wróciła do domu i piekarni, którą F. Fryś prowadził aż do 1953 roku. Potem, po nałożonym rujnującym domiarze, wynajął ją
Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” i był jej kierownikiem aż do swej śmierci w 1955 roku. Po śmierci męża I. Frysiowa musiała sama utrzymać trójkę dzieci (najstarsza córka rozpoczęła już wówczas pracę w Krakowie). Najpierw podjęła pracę jako sekretarka w Klubie Sportowym „Beskid”, a potem, także jako sekretarka, w Szkole Podstawowej nr 1 u boku śp. Stanisława Lenartowicza a następnie śp. Franciszka Wołka. Następnie, aż do 82 roku życia (!) zatrudniona była na niepełny etat w SP nr 4. I. Frysiowa urodziła trzy córki (najstarsza Ewa już nie żyje) i syna. Ma sześcioro wnuków i siedmioro prawnuków. W młodości Jubilatka była blisko związana z Edmundem Wojtyłą (1906-1932), starszym bratem
To nie jest droga
późniejszego Ojca Świętego Jana Pawła II, lekarzem pracującym w szpitalu w Bielsku, który zmarł po tym, jak zaraził się od pacjentki szkarlatyną. W jesieni 1997 roku papież, pamiętając o jej zażyłości ze swym bratem, zaprosił I. Frysiową na prywatną audiencję i umożliwił uczestniczenie w odprawianej przez siebie mszy św. w papieskiej kaplicy. Jak mówi rodzina Pani Ireny, choć nie miała ona łatwego życia, zawsze była i jest pełna pogody i ciepła, zadowolona i życzliwa. Jej życie jest przepojone głęboką wiarą, która pomagała jej w pokonywaniu trudności i zachowaniu pogody ducha. Znana jest w Andrychowie jako osoba bardzo religijna, skromna, prawa i gotowa do pomocy innym. (as)
Mieszkańcy Osiedla Lenartowicza przyzwyczaili się do korzystania z łącznika pomiędzy ulicami Włókniarzy i Starowiejską przebiegającego w pobliżu kościoła. Narzekają przy tym na jakość i stan nawierzchni tego skrótu. Tymczasem, jak informuje Jerzy Dwojak, kierownik Wydziału Transportu i Drogownictwa UM, to w ogóle nie jest droga! – Trakt ten znajduje się na gruncie gminnym, ale nie jest wydzielony jako droga – wyjaśnia J. Dwojak. – Mieszkańcy natomiast przyzwyczaili się najpierw chodzić, a potem jeździć tamtędy skracając sobie połączenie z centrum miasta i Wieprzem. Zamiast administracyjnie walczyć z tym nawykiem, zdecydowaliśmy ułatwić trochę życie zarówno korzystającym z tej dróżki jak i przede wszystkim sąsiadom, którzy narzekali na tumany kurzu wzbijanego przez pojazdy. Droga wiedzie wzdłuż płotu, za którym bezpośrednio znajduje się między innymi przedszkole z ogródkiem i placem zabaw dla dzieci. Utwardzenie i skropienie tzw. smołówką powoduje, że jest ona mniej uciążliwa dla otoczenia. Nawierzchnia taka nie ma parametrów ulicy asfaltowej lub wykostkowanej. Dopuszczalna masa pojazdów wynosi 2,5 t. Mimo to korzystają z niej nawet tiry dowożące towar do pobliskich marketów. – Ostatnie poprawki były robione przez wykonawcę w ramach gwarancji – mówi J. Dwojak. – Niewiele to jednak pomoże, jeśli kierowcy ciężarówek będą nadal rozjeżdżać tę trasę. Droga ta to rozwiązanie prowizoryczne, które funkcjonować będzie do momentu wybudowania w ramach Małej Obwodnicy Andrychowa etap II łącznika ulic Włókniarzy i Starowiejskiej z prawdziwego zdarzenia wraz z rondami. (red)
12
NR 7 (224), LIPIEC 2009
Strza³ w dziesi¹tkê
To był naprawdę dobry pomysł. Na wiosnę tego roku andrychowska Straż Miejska zakupiła z własnych środków rowerowy tor przeszkód. Przeszkolono na nim ponad 400 dzieci z naszej gminy. Wszystkie bez większego trudu poradziły sobie na egzaminie na kartę rowerową.
Straż kupiła m.in.: dwa rowery górskie, dwa kaski, podstawowe znaki drogowe. Wypożyczała ten sprzęt głównie do szkół podstawowych. – Chodziło o to, by dzieci mogły uczyć się jazdy na rowerze w warunkach zbliżonych do tych rzeczywistych, panujących na drogach. Stworzyliśmy program „Bezpieczny rowerzysta”. Jego koordynatorami zostały strażniczki: Elżbieta Drzazga i Angelika Chmiel. Na rowerowym torze przeszkód przeszkoliliśmy 410 uczniów klas czwartych z 21 szkół z naszej gminy. W maju i czerwcu odbyły się egzaminy na kartę rowerową. Nie było ucznia, który nie zdałby go. A ważnym elementem egzaminu była jazda na torze przeszkód – opowiada Jan Kajdas, komendant Straży Miejskiej (SM) w Andrychowie. Z toru zakupionego przez Straż korzystali także uczniowie gimnazjów i szkół średnich z naszej gminy. I tak np. młodzież z andrychowskiego
dzeniu egzaminów na kartę motorowerową w gimnazjach. – Udostępniliśmy skutery i tor przeszkód. Uzgodniliśmy też z dyrektorami, że w przyszłym roku gimnazjaliści przed egzaminem na kartę motorowerową, będą mogli skorzystać i ze skuterów i toru przeszkód – mówi J. Kajdas. To nie jedyny projekt skierowany do uczniów naszych szkół, przygotowany przez SM w Andrychowie w ostatnim czasie. Od 5 do 17. czerwca wśród dzieci z klas I – III ze szkół podstawowych prowadzony był program „Bezpieczne wakacje”. Głównym celem było uświadomienie i przybliżenie zagrożeń, z którymi mogą spotkać się dzieci w czasie kanikuły. – Na początku roku szkolnego razem z policjantami odwiedzaliśmy szkoły i rozmawialiśmy z najmłodszymi uczniami o różnych zagrożeniach. Uczyliśmy również dzieci m.in. numerów telefonów alarmowych. Podczas akcji prowadzonej w czerwcu
Liceum Ogólnokształcącego przygotowywała się na nim do Ogólnopolskiego Młodzieżowego Turnieju Turystyczno – Krajoznawczego. Jedną z konkurencji był kolarski tor przeszkód. Andrychowianie zajęli w tych zawodach pierwsze miejsce. Tor wykorzystywany był także podczas imprez plenerowych, organizowanych w naszej gminie. Strażnicy pomogli także w przeprowa-
okazało się, że ta wcześniejsza edukacja przyniosła wymierne efekty. Dzieci znały numery alarmowe, wiedziały, jak zachować się na drodze, potrafiły przewidzieć skutki niebezpiecznych zachowań podczas gier i zabaw. Widać było, że wiedzą dużo na temat bezpieczeństwa. Dlatego takie akcje będziemy powtarzać – zapowiada komendant andrychowskiej SM. (as)
Z kąta w kąt. Felieton
rozmaitości
Moda na diab³a
1. Wakacyjny felieton winien nie być lekki. Najlepiej, by od współczesnych, bieżących tematów stronił nieco, ku ogólniejszym problemom i sprawom uniwersalnym się skłaniając. Niech by nawet filozoficznym się przedstawił, nic to. Na wakacje z lektur polecam Wyznania św. Augustyna lub też Myśli Pascala. Żadnych tam czytadeł. Przynajmniej przez wakacje, na wczasach, na urlopie niech się szare komórki w ruch wprawiają, aby im rozpędu czyli impetu na pozostałe tygodnie roku wystarczyło. Idąc tym tropem myślowym, postanowiłem nieco o metafizykę zahaczyć, to jest o diabłach popisać. 2. Że się ostatnimi czasy moda na anioły pokazała, to zrozumiałe. Anioł – duch przyjemny, człowiekowi życzliwy, stróżujący mu nawet, a że płci nieposiadający, więc i politycznie, i obyczajowo poprawny jak mało który. Anioł zachęca, by ku dobremu się skłaniać, z dobrem obcować, w dobrym się towarzystwie w końcu obracać. - Czego zaraz na początku felietonu i sobie, i Czytelnikom „Nowin Andrychowskich” na wakacje życzę. 3. Tymczasem ni stąd ni zowąd satanizm pod strzechy trafia, niepostrzeżenie w codzienność naszą się wkrada, na istotny naszej kultury element się kreując. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Tuż za Kętami. Jedna restauracja pełna czartów – na drzwiach, na ogrodzeniu, nad ladą, gdzie nie spojrzysz – czart. Choć jedzenie smaczne serwują, niesmak jednak jakiś pozostaje. Druga, nazwą swą do mistrza Twardowskiego nawiązująca także od konterfektów diabła nie stroni. Ot, posiłek w towarzystwie diabłów. Albo taka sytuacja. - Na zielonej szkole grupa piątoklasistek z jednaj z andrychowskich szkół nazwała swój zespół „Diablicami”. W rywalizacji z innymi pokojami to one właśnie zyskały najwyższe uznanie w oczach opiekujących się nimi pań wychowawczyń. Pewnie o oryginalność nazwy chodziło, bo nie sądzę, że o zachowanie. I przykład kolejny, z innej branży. Jedna z firm ubezpieczeniowych reklamuje ubezpieczenia komunikacyjne pod hasłem „Licho nie śpi”. Na plakietce wizerunek owego licha jako żywo nawiązujący do potocznych przedstawień diabła. 4. Powie ktoś: toż to zabawa, igraszka niewinna przymrużenia oka wymagająca. Tymczasem oswajanie diabła kończy się jak w słynnym opowiadaniu Sławomira Mrożka. Gdy pewnego dnia na pewnej plebani zainstalował się ów jegomość, proboszcz niezbyt radykalne podjął kroki, by się diabła pozbyć. A ten mieszkał sobie, konwersacje z jegomościem plebanem prowadząc, czas samotności mu umilając i coraz lepiej w krajobraz plebanii się wpisując. Aż z wizytacją kanoniczną na plebanii pojawił się sam biskup. Zapytał proboszcza, kim jest młodzieniec z nim pomieszkujący, na co usłyszał, iż to proboszczowski siostrzeniec. Gdy biskup odjechał, a proboszcz do izdebki swej wrócił, diabeł rzucił mu się na szyję z okrzykiem: - Wujaszku! Takim to sposobem można sobie diabła na krewnego przysposobić. 5. Morał stąd i nauka dla nas płynąca, że z niektórymi nie warto się w ogóle zadawać. Lepiej dystans trzymać, szerokim łukiem omijać, na drugą stronę ulicy przechodzić czyli - jak babcia mówiła – pięknie, ładnie, ale z daleka. A jeszcze lepiej – ścigać od chałupy jak psa. - To też babci. 6. W bajkach, ludowych podaniach i w niektórych utworach literackich udaje się diabła przechytrzyć, na dudka wystrychnąć. Mądrość ludowa okazywała się mocniejsza od szatańskiej. Ale to bajka, bujda i fikcja. Natomiast chłopska mądrość nigdy nie próbowała diabła okiełznać czy oswoić, nie szukała przyjaźni z nim i kolesiostwa. Nawet go zrozumieć nie chciała, co najwyżej przechytrzyć właśnie, ograć jakoś. Dziś inaczej. Niektórym się wydaje, że można sobie ze złym igrać. Jego imieniem jadło nazywać, a potem je pochłaniać. I to bez konsekwencji. Nie da się, nie ma takiej możliwości. Na koniec zaznaczyć pragnę, że wszelkie podobieństwo osób i wydarzeń w felietonie niniejszym przytoczonych do zdarzeń i postaci autentycznych to czysty przypadek... lub diabelska sprawka, to jest - nieczysty przypadek.
VIP R. NR 7 (224), LIPIEC 2009
13
rozmaitości
Nie rozumiem malkontentów
W sierpniu planowane jest otwarcie basenu kąpielowego w Andrychowie. Przy tej okazji przypominane są tradycje pływackie naszego miasta. Nie wszyscy jednak wiedzą, że andrychowska młodzież odnosi sukcesy w tym sporcie także teraz. Grupę bardzo dobrych zawodników wychowała Jadwiga Malinka, która jest trenerem pływania II klasy. Była zawodniczka Victorii Racibórz od kilku lat prowadzi zajęcia z młodzieżą. Na co dzień uczy wychowania fizycznego w Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Andrychowianie pasjonują się przede wszystkim siatkówką i piłką nożną. Okazuje się jednak, że młodsze pokolenie wykazuje zainteresowanie również innymi dziedzinami sportu. - Nie tylko zainteresowanie, ale też uzdolnienia. Moi uczniowie trenowali pływanie na basenie w Kętach, a sprawdzali swoje umiejętności podczas zawodów w Wadowicach i na wojewódzkich gimnazjadach, gdzie plasowali się w pierwszej dwudziestce. A przecież w Małopolsce są cztery szkoły mistrzostwa sportowego. Zawodnicy z tych ośrodków trenują codziennie po dwa razy. W porównaniu z nimi nasi pływacy to amatorzy. Ale za to utalentowani. - W tym roku olbrzymi sukces odniosła Basia Gryt z uczniami andrychowskiego Liceum Ogólnokształcącego. Wychwy-
ciła wszystkie perełki i zdobyła siódme miejsce w Małopolsce w sztafecie 10 x 50 chłopców stylem dowolnym. To wielkie osiągnięcie. Nie jest to jeszcze sport masowy. - Jego popularność będzie wzrastać. Problemem nadal są koszty. Często rodziców nie stać na to, żeby zapłacić za dojazd do Kęt i jeszcze drogi wstęp. Teraz będziemy mieć basen na miejscu, a szkoły zapewne nie będą traktowane przez władze miejskie komercyjnie. W swojej karierze startowała Pani w zawodach rangi mistrzowskiej. Czy w Andrychowie będziemy mieli szanse podziwiać najlepszych krajowych pływaków? - Jestem o tym przekonana. Letnie Mistrzostwa Polski rozgrywane są wyłącznie na basenach 50-metrowych. Ponadto, żeby cokolwiek na
takiej imprezie zdziałać, kluby muszą trenować na pełnowymiarowych obiektach. Takich basenów jest w naszym kraju dosłownie kilka. Atutem andrychowskiego obiektu będzie nowoczesność i położenie. Mieszkamy w pięknym, górskim rejonie z wieloma atrakcjami. To również będzie przyciągać zarówno turystów jak i sportowców. Teraz liczy się jakość usług. Są tacy, którzy podważają zasadność tej inwestycji. - Nie rozumiem malkontentów. Nie chodzi tylko o sport. Taki obiekt to rewelacja dla całej rodziny. Nie tylko w słoneczne dni, kiedy można spędzić
nad wodą cały dzień. Trenowałam 10 lat na niejednym basenie i zapewniam, że w ciepłej wodzie podczas deszczu najlepiej się pływa. To niesamowita frajda, gdy w wodzie jest cieplej niż poza nią. Na pewno zgodzą się ze mną ci andrychowianie, którzy pamiętają ten basen sprzed 30 lat, gdy podgrzewaną wodę pompowano z AZPB. I jeszcze jedno. Każdy lekarz potwierdzi, że pływanie to najlepszy sposób leczenia wad postawy u dzieci. Zalecane jest również astmatykom i osobom cierpiącym na zaburzenia krążenia. Zapraszamy w sierpniu na basen. Dziękujemy za rozmowę.
Felieton o wszystkim i o niczym
O mê¿ach dzielnych
Jeśliby wierzyć pewnym politykom, to Andrychów jest najnudniejszym miejscem pod słońcem. Jak w polskim filmie. Nie dzieje się nic. To znaczy, coś tam budują, jakieś baseny czy drogi i parkingi, ale to przecież niepotrzebne nikomu na nic. W polityce zieje nudą. Na sesjach się nie kłócą i nie wyzywają. Jak głosują to nie wiadomo, gdzie opozycja, a gdzie koalicja. I to w Polsce takie rzeczy mają miejsce! Toż to nie tylko z ojczystą tradycją szlachecką sprzeczne, ale nawet niedemokratyczne! Nie może to być, żeby z własnej nieprzymuszonej woli Polacy w zgodzie rządzić i pracować mieli. Tu Białoruś być musi. Albo co najmniej dyktatura, reżim, despotyzm, tyrania i junta. Pewnie tak i jest, skoro andrychowscy „politycy” z partii, która walczy o społeczne poparcie na poziomie błędu statystycznego, zza miedzy burmistrzowi Andrychowa pytania zadają. Zza miedzy czyli z Wadowic, gdzie konferencję prasową zorganizowali. Tam też odważnie, śmia-
14
NR 7 (224), LIPIEC 2009
ło, heroicznie wręcz stwierdzili, że odkryty basen to duża pomyłka, że trzeba inwestować w infrastrukturę i że martwią się o wysypisko śmieci. Tyle, że burmistrza do dyskusji nie zaprosili. A nuż, by przyjechał i odpowiadać zaczął. Na dzielności należy oszczędzać. Bo jak trzeba będzie to i prezydentowi się przyłoży zza krzaka. I ruskiemu carowi zza drzewa. Męstwa na wszystkich starczyć musi. Tak to bohatersko zabija się… nudę. W innych gminach powiatu i w samym starostwie co i rusz wrze. Tarcia polityczne i animozje towarzyskie prawie jak w stolicy. Za to poza „salonami” – cisza. Martwa cisza. Nie dzieje się nic. Jak andrychowianin już się z naszej gminy wydostanie i w sąsiednie zapuści, to jakby się w oku cyklonu znalazł.
Frantic
TRA
W z Od poniedziałku do soboty na poranną audycję na żywo od godziny 8.00 do 9.00 zaprasza Robert Fraś. W niej zawsze aktualne informacje z Andrychowa i okolic. Powtórki audycji porannej codziennie o godzinach 12.00, 17.00 i 21.00. Goście, rozmowy ze słuchaczami i konkursy. Mówimy o tym, co już było i zapowiadamy to, co będzie.
Stałe punkty programu to:
*kalendarium* *aktualne wyniki toto-lotka* *serwis informacyjny (w połowie audycji)* *subiektywny przegląd prasy CODZIENNEJ Ireneusza Żmii* W każdy poniedziałek i czwartek - serwis sportowy - zaprasza Józek Mrzygłód.
Oprócz stałych punktów w każdy dzień na antenie proponujemy cykle: Poniedziałek - „RADIOWA KINOTEKA” - zaprasza Wojciech Zacharski. Oprócz tego mówimy o tym, co działo się w weekend + poweekendowa poranna pobudka.
Wtorek - „Andrychów na czterech kółkach” czyli informacje ze świata motoryzacji, co tydzień aktualne ceny paliw z andrychowskich stacji benzynowych.
Środa - Regina Grabowska zaprasza do biblioteki i zachęca do czytania książek w cyklu „Poranek literacki”. Czwartek - „Audycja kulturalna” czyli zapowiedzi imprez, koncertów, spektakli itp. zaprasza Marta Paczyńska. Piątek - cykl „Dzieci i my”. O problemach z dziećmi i o tym, jak je rozwiązywać - radzi Marta Szrobarczyk - pedagog świetlicy terapeutycznej Ośrodka Wspierania Rodziny.
Sobota - „Giełda pracy”. Przedstawiamy ogłoszenia o pracy z Andrychowa i okolic. W niedzielę na Koncert życzeń zaprasza Łukasz Dziedzic! (Dedykacje można składać telefonicznie, drogą elektroniczną lub listownie.)
JAK SŁUCHAĆ TWOJEGO RADIA ANDRYCHÓW?
Aby znaleźć TRA wystarczy spośród trybów dostępnych w prawie każdym odbiorniku radiowym - FM/AM/LW wybrać fale średnie - AM (czasami oznaczane przez MW). Twoje Radio Andrychów znajduje się na częstotliwości 1584 kHz (koniec skali). Pomiędzy powtórkami proponujemy Twoje Radio AM - znakomitą muzykę dla każdego. Oprócz fal radiowych AM 1584 kHz audycje TRA nadawane są również przez Internet - od poniedziałku do niedzieli.
Programu można słuchać w godzinach od 8.00 do 9.00 (audycja na żywo). W internecie dostępne są także powtórki (godz. 12.00 17.00 i 21.00). Dodatkowo w każdy czwartek transmitowana jest audycja muzyczna Transmusja (godz. 20.00), a Msza Św. z Kościoła Św. Macieja dostępna jest online w każdą środę o godz. 18.00. Aby wysłuchać audycji - wystarczy kliknąć na ikonkę programu Winamp, która znajduje się w prawym górnym rogu strony. Transmisje każdej powtórki startują na kilka minut przed pełną godziną. W każdy czwartek na antenie „Twojego Radia Andrychów” o godzinie 20.00 audycja muzyczna - „Transmusja”. Zróżnicowana muzyka. Od metalu poprzez ogólnie pojętego rocka, hip-hop, reggae aż do muzyki dance. Są zabawy, konkursy i rozmowy ze słuchaczami, i oczywiście... andrychowskie zespoły. Prowadzą Robert Fraś i Łukasz Mrzygłód. Oficjalna strona internetowa audycji to www.transmusja.pl
bądź na bieżąco! wejdź na www.radio.andrychow.eu NR 7 (224), LIPIEC 2009
15
miasta partnerskie
Nasi partnerzy
Na początku lipca gościliśmy delegacje z miast partnerskich w ramach programu „Europa dla obywateli”. Do Andrychowa przyjechali Niemcy z Isny i Włosi z Priverno.
Głównym tematem międzynarodowej konferencji była ochrona środowiska. Andrychów przedstawił swoje osiągnięcia w zakresie gospodarki odpadami oraz rozbudowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Swoje doświadczenia w obszarze ekologii zaprezentowali również nasi zachodni sąsiedzi.
Goście zapoznali się z postępami prac przy gminnych inwestycjach. Największe wrażenie wywarła na nich wizyta na budowie andrychowskiego basenu. W Stadninie Hucuł podziwiali natomiast umiejętności jeździeckie młodych kawalerzystów.
- To ważne, że możemy się dzisiaj spotykać, rozmawiać, wymieniać doświadczeniami i współpracować, nie zapominając równocześnie o wydarzeniach sprzed ponad pół wieku – mówił Burmistrz Priverno Umberto Macci po wizycie w Auschwitz.
W programie wizyty przewidziano również zwiedzanie Domu Papieża w Wadowicach oraz krakowskiej starówki. Z uczestnikami warsztatów spotkał się ks. Kardynał Stanisław Ryłko. Na koniec powtórka z historii Polski, czyli nasz kraj w miniaturze.
Nowiny z £otwy
W drugiej połowie czerwca delegacja z Andrychowa gościła w zaprzyjaźnionym z naszym miastem Tukums (Łotwa).
Podczas oficjalnego sympozjum przedstawiciele Łotwy, Rosji, Litwy i Polski dzielili się spostrzeżeniami na temat sposobów radzenia sobie samorządów lokalnych z kryzysem. Łotwa jest krajem, który najmocniej odczuwa skutki załamania się gospodarki. Zarobki w sferze budżetowej, a zwłaszcza w oświacie i administracji spadły w tym roku nawet o 50%. Wielu obywateli wpadło w tzw. pułapkę kredytową.
Spotkaniu partnerskiemu towarzyszył turniej piłkarski „Tukums Cup 2009”. Naszą gminę reprezentował zespół młodych piłkarzy z AKS Beskid, LKS Halny i LKS Burza Roczyny z roczników 1997 – 1999. Gospodarze nie zastosowali taryfy ulgowej i FC Andrychów znalazł się poza pudłem.
16
NR 7 (224), LIPIEC 2009
Podobnie jak w naszej gminie imieniny miasta są okazją do zaprezentowania się na scenie młodych talentów.
Nagrody dla najlepszych
edukacja
Na kilka dni przed rozpoczęciem wakacji wychowankowie gminnych placówek oświatowych, którzy w minionym roku szkolnym odnieśli sukcesy naukowe i sportowe zostali wyróżnieni przez Burmistrza Andrychowa i Przewodniczącego Rady Miejskiej. Nagrodami książkowymi uhonorowano 87 uczniów. Ponadto 54 finalistów zostało zaproszonych na występ artystyczny. „Nowiny” przedstawiły już gimnazjalistów, którzy reprezentowali naszą gminę w wojewódzkich konkursach przedmiotowych. Do tej listy należy dopisać przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych. Nie zapominamy także o talentach sportowych. Podczas gali zorganizowanej w andrychowskim kinie nagrody i dyplomy odebrali: Maciej Adamus za zajęcie I miejsca w Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym „Kiedy wezwać policjanta?” (Przedszkole nr 5 w Andrychowie), Justyna Polak, laureatka Ekumenicznego Konkursu Wiedzy Biblijnej „Jonasz” (SP nr 2), Martyna Stuglik i Magdalena Wieczorek, laureatki Wojewódzkiego Konkursu Wiedzy „Renesans w Krakowie” (SP nr 4), Bartosz Kowalik uczeń Szkoły Podstawowej laureat Ekumenicznego Konkursu Wiedzy Biblijnej „Jonasz” (ZSS w Sułkowicach – Łęgu), Jakub Orkisz za zajęcie II miejsca w narciarstwie alpejskim w Małopolskich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej (SP nr 2), Krzysztof Woźniak za zajęcie
III miejsca w Międzywojewódzkich Zawodach Łuczniczych (SP nr 2), drużyna chłopców Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie za zajęcie VI miejsca w unihokeju w Małopolskich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej, Józef Mizera za zajęcie VII miejsca w indywidualnych biegach przełajowych w Małopolskich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej (SP nr 2), drużyna chłopców Szkoły Podstawowej nr 4 w Andrychowie za zajęcie IV miejsca w mini piłce siatkowej w Małopolskich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej, drużyna chłopców Gimnazjum nr 1 w Andrychowie za zajęcie V miejsca w piłce siatkowej w Małopolskiej Gimnazjadzie Młodzieży, Konrad Latosiński za zajęcie II miejsca w snowboardzie w Małopolskiej Gimnazjadzie Młodzieży (Gim. nr 2), Przemysław Kowalski za zajęcie I miejsca w finale wojewódzkim Ogólnopolskiego Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym (ZSS Rzyki), drużyna dziewcząt Gimnazjum w Zespole
Szkół Samorządowych w Rzykach za zajęcie III miejsca w halowej piłce nożnej w Małopolskiej Gimnazjadzie Młodzieży, drużyna dziewcząt Szkoły Podstawowej w Zespole Szkół Samorządowych w Targanicach za zajęcie V miejsca w piłce ręcznej w Małopolskich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej oraz drużyna Gimnazjum
NR 7 (224), LIPIEC 2009
w Zespole Szkół Samorządowych w Inwałdzie w składzie: Kamil Młynarczyk, Bartłomiej Janosz, Ewelina Hałat i Mariusz Brudny za zajęcie I miejsca w finale województwa małopolskiego Ogólnopolskiego Młodzieżowego Turnieju Turystyczno-Krajoznawczego w roku szkolnym 2008/2009.(red)
17
rozmaitości
Utrzeæ nosa nudzie Maltañczycy w akcji Na koniec do Boliwii Od 29. czerwca do 6.lipca grupa wolontariuszy z Gimnazjum nr 1 w Andrychowie zaprosiła młodszych kolegów ze Szkoły Podstawowej nr 2 na półkolonię. Zajęcia zorganizowano pod hasłem „Utrzeć nudzie nosa!”.
Kilka tygodni temu Komendant Główny Maltańskiej Służby Medycznej (MSM) zaakceptował zmiany w zarządzie andrychowskiego oddziału MSM.
18. czerwca w Miejskim Domu Kultury po raz ostatni w tym roku akademickim spotkali się studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku (UTW) w Andrychowie. Na koniec zajęć wysłuchali relacji księdza Krzysztofa Gardyny z wyprawy do źródeł Amazonki. W roku akademickim 2008/2009 studenci uczestniczyli w 19 wykładach z przeróżnych dziedzin nauki, m.in.: medycyny, fizyki, historii. Spotykali się głównie w Klubie Andrychowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Obok wykładów na studentów czekały także zajęcia warsztatowe: informatyczne, gim-
Dzieciaki rzeczywiście nie mogły narzekać na nudę. - Wiele apetycznych emocji wzbudziły w uczestnikach wariacje na temat warzyw i owoców. Teatr kukiełkowy „Na straganie” obejrzał nawet dyrektor naszego gimnazjum. Odwiedziliśmy także redakcję „Nowiny Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów” oraz Miejską Bibliotekę Publiczną. Były zajęcia plastyczno-muzyczne i zabawy ruchowe na hali sportowej. W końcu znakomicie bawiliśmy się w Ośrodku „Czarny Groń” w Rzykach – opowiada Sylwia Błasiak, nauczyciel w Gimnazjum nr 1. Tego rodzaju akcję wolontariusze przeprowadzili po raz pierwszy. Na zakończenie wszystkie dzieci otrzymały dyplomy za uczestnictwo w zajęciach i symboliczny upominek. Opiekunowie Szkolnego Koła Wolontariuszy i ich podopieczni pragną podziękować Ośrodkowi „Czarny Groń” oraz MZK w Kętach. (as)
Zapunktowali
Dla młodzieży ze Szkolnego Klubu Krajoznawczo - Turystycznego „Wędrowcy”, działającego przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie czerwiec okazał się udany.
W 28.Ogólnopolskim Rajdzie Górskim „Szlakami Jana Pawła II” „Wędrowcy” zajęli trzecie miejsce. Puchar wręczył im ksiądz biskupa Janusz Zimniak i przewodniczący Rady Powiatu Wadowickiego – Zbigniew Mieszczak. Kolejnym sukcesem było uzyskanie II miejsca w rajdzie „Moja Nowa Huta”, zorganizowanym z okazji 60. rocznicy powstania tej dzielnicy Krakowa. Miejsca na podium wywalczone w czerwcu przez młodzież z Gimnazjum nr 2 zostaną zamienione na punkty we współzawodnictwie SKKT-PTSM. Te osiągnięcia mogą pomóc w powtórzeniu sukcesu z roku szkolnego 2007/2008, kiedy to „Wędrowcy” zajęli drugie miejsce w województwie. (opr. as)
18
Funkcję komendanta pełni obecnie Magdalena Kierczak. Jej zastępcą został Szymon Klimkiewicz, skarbnikiem - Piotr Moskwik, sekretarzem Marta Szwast. Ostatni członek zarządu to Piotr Rajda. – Nowy zarząd ostro wziął się do działania. Pozyskaliśmy sponsora – firmę „Solena”, znaną bardziej jako „Intermarche”. W najbliższym czasie chcemy zakupić radiotelefony, które ułatwią nam pracę na dużych akcjach oraz doposażyć oddział w apteczki i umundurowanie – mówi skarbnik P. Moskwik. Andrychowski oddział MSM liczy obecnie 25 wolontariuszy, którzy m.in. organizują kursy pomocy przedmedycznej oraz zabezpieczają pielgrzymki i duże imprezy masowe. Ostatnio np. służyli pomocą podczas Dni Andrychowa. Zostać ratownikiem maltańskim nie jest łatwo. Do stowarzyszenia mogą należeć osoby, które: ukończyły 16 lat, dobrowolnie chcą żyć w oparciu o podstawy wiary katolickiej i działać zgodnie z zasadami stowarzyszenia, wezmą udział w kursie pomocy przedmedycznej organizowanym przez stowarzyszenie i zdadzą egzamin, są praktykującymi katolikami. Stowarzyszenie Maltańska Służba Medyczna – Pomoc Maltańska istnieje w Polsce od 1990 roku. Powstała w Krakowie, wzorowana jest na służbach maltańskich znanych w Europie. Swoje działanie opiera o hasło Zakonu Maltańskiego – „Obrona wiary i pomoc potrzebującym” („Tuitio fidei et obsequium pauperum”). (as)
Dotrwali do koñca
544 uczniów z naszej gminy ukończyło w tym roku gimnazjum. W Gimnazjum nr 2 w Andrychowie pożegnanie klas trzecich zorganizowano 18. czerwca. Uczniowie odebrali świadectwa, najlepsi z nich dodatkowo nagrody. Był polonez, przemówienia, program artystyczny, no i łzy w niejednym oku... Wszak opuścić przyjaciół i miejsce, w którym spędziło się tyle lat, łatwo nie jest. Wszystkim absolwentom gimnazjów z naszej gminy życzymy, by przyszłość przyniosła im jak najwięcej pięknych chwil, a przeszłość pozostawiała miłe wspomnienia. (as)
NR 7 (224), LIPIEC 2009
nastyczne, malarskie, poetyckie. Działała też grupa turystyczna. W minionym roku akademickim stowarzyszeniu UTW udało się pozyskać pieniądze na stworzenie klubu uniwersyteckiego (z funduszy banku Citi Handlowy) oraz realizację programu „Bliżej siebie” (z Unii Europejskiej). Pracę UTW wspierały cztery instytucje: ASM, Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, Bank Spółdzielczy w Andrychowie oraz nasze Liceum Ogólnokształcące. Na zakończenie zajęć Danuta Bańska, prezes stowarzyszenia złożyła podziękowania wszystkim wykładowcom oraz osobom prowadzącym zajęcia warsztatowe. A potem studenci wysłuchali arcyciekawej opowieści ks. K. Gardyny o jego wyprawie do Ameryki Południowej. (as)
Bohaterom AK...
Z okazji rocznicy nadania szkole ZDZ W Andrychowie imienia Armii Krajowej ogłoszono II edycję Konkursu Historyczno-Plastycznego „Bohaterom Armii Krajowej”. Konkurs przeznaczony był dla uczniów wszystkich typów szkół. I miejsce w kategorii: szkoła podstawowa zdobył Wojciech Wysogląd. W kategorii gimnazjum najwyżej oceniono pracę Kariny Polak. Natomiast w kategorii: szkoła średnia zwyciężył Stefan Urbańczyk. (red)
reklama
NR 7 (224), LIPIEC 2009
19
sonda nowin andrychowskich
Bez pracy po prostu nie da siê ¿yæ! Pracoholizm. To stan w którym uzależniamy się od swojej pracy. W tym numerze „NA” postanowiliśmy zapytać, czy praca jest z życiu najważniejsza. Badania wykazują, że Polacy pracują najdłużej w Europie – prawie 42 godziny tygodniowo. To dużo. Dla porównania przeciętny Hiszpan poświęca pracy ok. 36 godzin. Jak się ma sytuacja w stosunku do osób zapytanych w sondzie? Zapraszamy do lektury i dziękujemy za udział.
Leszek Płonka Czy jestem pracoholikiem? Raczej nie. Praca zajmuje mi dużo czasu, ale staram się w miarę możliwości odpocząć. Podstawą, według mnie jest to, by pracować tyle, ile trzeba.
Arkadiusz Rzepka Jeżeli się pracuje powyżej 10 godzin, to jest się pracoholikiem. Ja pracuję. Zajmuje mi to dużo czasu, ponieważ tego wymaga ode mnie firma. Jeśli miałbym wybór to nie siedziałbym w pracy po godzinach. Samą pracą człowiek nie jest w stanie żyć.
Adam Kłodowski Raczej jestem pracoholikiem. Poświęcam na pracę od 12 do 14 godzin dziennie. Oprócz pracy w firmie mam też własną działalność gospodarczą. Do życia jest potrzebna praca, która zamienia się na pieniądze. Uważam też, że każda praca kształci człowieka. Muszę dodać, że wykonuję ciekawą rzecz bo produkuję zegary słoneczne.
20
Agnieszka Szklarczyk Ja jeszcze nie pracuję. Jeśli zacznę pracę, to wydaje mi sie, że będę pracować dużo. To dlatego, iż mam nadzieję mieć satysfakcjonującą pracę. Jeżeli moja praca będzie ciekawa, będę chciała rozwijać się w niej i poświęcać jej dużo czasu.
Stanisława Matlak Jestem pracoholiczką. Pracuję od rana do wieczora, a zmusza mnie do tego sytuacja finansowa. Z drugiej strony mam na pracę czas. Dzieci już są dorosłe i bez problemu mogę się poświęcić pracy pielęgniarki. Po trzydziestu latach pracy przyzwyczaiłam się pracować bardzo dużo. NR 7 (224), LIPIEC 2009
Kamil Koczur Jeszcze nie pracuję, nadal się uczę. Wydaje mi się, że jeśli zacznę pracować, to stanę się pracoholikiem. Chcę być mechanikiem i bardzo lubię zawód, do którego się przyuczam. Może się tak stać, że będę poświęcał na pracę dużo czasu.
Justyna Ząbek Nie jestem pracoholiczką. Teraz jestem na etapie wychowywania dziecka. Wcześniej pracowałam tyle, ile było w regulaminie, nic poza tym. Lecz jeżeli trzeba było zostać, to zostawałam. Trzeba mieć też czas dla siebie! Trzeba mieć życie prywatne.
Sylwia Legień Czy jak zacznę pracować, stanę się pracoholiczką? Raczej nie. Podzielę na pół czas poświęcony na pracę i życie prywatne. Nawet jeśli będę bardzo lubić swoją pracę, poświęcę dużo czasu na rodzinę czy np. hobby. Piotr Bury Nie jestem pracohilokiem. Pracuję około 8 godzin, czasami zdarzy się więcej. Jeśli pracuję dodatkowo, to po swojej pracy, w drugiej. Jeśli mam wybór, czy pracować ponad normę, raczej staram się wybrać czas wolny od pracy.
Andrzej Tomiak Raczej pracoholikiem nie jestem. Pracuję w szkole, dużo czasu poświęcam na pracę, ale jeśli mam wybór – pójść do domu albo jeszcze popracować, to wybieram to pierwsze. Staram się jak najwięcej być w domu z rodziną.
Aneta Wojcieszek Czy pracuję za dużo? Nie. Ja mam to szczęście, że pracuję 8 godzin. Szefowa nie wymaga ode mnie tego, bym pracowała więcej. Więcej czasu spędzam z dzieckiem i rodziną.
sonda nowin andrychowskich
Marzena Sordyl Nie wiem, czy jestem pracoholiczką. Mój czas pracy jest raczej w normie – 8 godzin, czasami 10. Lecz jeśli mam wybór – zostać w pracy czy iść do domu – zostaję. Wiadomo, są wtedy większe pieniądze a muszę dodać, że lubię pracę.
Iwona Różycka i Kacper Nie jestem pracoholiczką. Po pracy przeważnie zajmuję się dzieckiem. A wcześniej bardzo lubiłam pracować. Mam fajne koleżanki w pracy i nie sprawia mi ona żadnych problemów. Z chęcią do prac idę.
Dariusz Kosek i synowie Nie jestem pracoholikiem, ponieważ jestem emerytem. Byłem żołnierzem zawodowym. To była praca od rana do wieczora, lecz nie uważam, że był to pracoholizm. Czerpałem z tego satysfakcję. Jeśli widziałem, że ktoś docenia to, co robię i na dodatek czerpałem z tego korzyści finansowe, wtedy poświęcałem na pracę więcej czasu.
Sławomir Nowak Czy jestem pracoholikiem? Raczej nie. W tej chwili nawet jestem na urlopie. Pracuję dużo, nawet bardzo. Czasami bym nie chciał zostawać w pracy, ale wiadomo, pracuje się dla pieniędzy, które są potrzebne.
Pani Iwona, Kuba i Klaudia Nie można powiedzieć, że jestem pracoholiczką. Traktuję pracę w granicach rozsądku. Staram się jak najwięcej czasu poświęcić na życie rodzinne, ale też dbam o to, by nie zaniedbywać obowiązków.
Pani Agnieszka Ponad pracę wybieram czas wolny i np. hobby. Wcześniej pracowałam dużo, 10 godzin dziennie w sklepie. Jeśli trzeba było zostać dłużej, to się zostawało. Teraz mam dzieci i im poświęcam swój czas.
Wojtek Byczkowski Jeszcze nie pracuję, ale bym chciał. Na razie się uczę. Trudno powiedzieć ,dlaczego, ale jeśli zacznę pracę, to będę pracował dużo.
Agata Penkala Ja na pewno nie jestem pracoholiczką. Poświęcam pracy tyle, ile trzeba i ani minuty więcej! W domu też mam obowiązki. Kobieta w domu ma zawsze pracę.
Sebastian Jurkan Nie jestem pracoholikiem. Pracuję 8 godzin dziennie. Gdybym musiał pracować więcej, to bym pracował. Na szczęście nie muszę. Produkuję obuwie i lubię swoją pracę.
Paweł Ślaski Można powiedzieć, że pracuję dużo. Jestem listonoszem, pracuję od 8 do 10 godzin dziennie. Lubię swoją pracę i lubię być niezależnym czasowo od pracodawcy. Bez pracy po prostu nie da się żyć!
NR 7 (224), LIPIEC 2009
21
rozmaitości
Warto sprz¹taæ
Problem nieczystości pozostawianych na chodnikach, trawnikach, placach zabaw przez nasze zwierzęta, powraca jak bumerang do dyskusji społecznej. Wszyscy mamy prawo korzystać z czystych ulic, deptaków, skwerów, ale mamy także obowiązek pozostawiania po sobie porządku. To samo tyczy się sprzątania odchodów po naszych psach i kotach. Marta Paczyńska W Andrychowie problem „robienia toalety” z naszych trawników można zaobserwować, przyglądając się zielonym terenom w różnych częściach miasta, zwłaszcza przy blokowiskach i w parkach. Niestety właściciele zwierząt problemu nie zauważają, albo raczej widzieć go nie chcą. Czyżby to była kołtuneria? Czy może zwykłe lenistwo? Dla właścicieli psów, na pewno wstyd, a dla pozostałych
osób kolejna bolączka. – Właściciele, którzy nie sprzątają nieczystości po swoich czworonogach tłumaczą się brakiem koszy na odchody – mówi Ewa RohdeTrojan, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miejskiego w Andrychowie. Dwa takie kosze ustawione zostały na zielonym terenie na ulicy Lenartowicza. – Co z tego... Jak mówią nam pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej jeszcze nigdy w nich nie było żadnych psich nieczystości. Kosze te zostały potraktowane jako zwykłe kosze na śmieci – komentuje E. Rohde-Trojan. Jeżeli brakuje specjalistycznych koszy na odchody zwierzęce, to zgodnie z regulaminem o utrzymaniu porządku i czystości w naszej gminie, nieczystości te można wrzucać do koszy ulicznych. Tymczasem jak informuje pani Ewa, UM zakupił kolejne cztery kosze z dozownikiem pozwalającym pobrać to-
22
rebkę na nieczystości naszego zwierzaka. Pojawią się one w Parku Miejskim. – Zobaczymy, czy będzie jakiś efekt. Jeżeli się sprawdzą, to na pewno zwiększymy liczbę takich koszy – obiecuje kierownik. Będą kosze i będą torebki, to jakiej teraz będziemy szukać wymówki? Nam udało się dotrzeć do jednej rodziny z Andrychowa, mieszkającej na ul. Starowiejskiej, która sprząta po swoim czworonogu. Czyżby w całej gminie był
tylko jeden pies? Andrychowska rodzina nie chciała ujawniać swojego nazwiska, ale i tak są ludźmi godnymi naśladowania. Bo na pewno nikomu „korona z głowy nie spadnie”, gdy zostawi porządek po swoim psie. Może nie wszyscy wiedzą albo nie zdają sobie sprawy, że psie zanieczyszczenia nie tylko zakłócają estetykę danej miejscowości, ale przede wszystkim są niebezpieczne dla naszego zdrowia. W zwierzęcych odchodach występuje wiele drobnoustrojów, które mogą być przyczyną groźnych chorób zakaźnych i pasożytniczych u ludzi. Do najczęściej wywoływanych przez psie odchody chorób należą odzwierzęce inwazje pasożytnicze, takie jak toksokaroza czy bąblowiec. Na choroby te najczęściej narażone są dzieci bawiące się na trawnikach i w piaskownicach. Z kolei z prawnego punktu widzenia, jak wyjaśnia Jan Kajdas, komendant
NR 7 (224), LIPIEC 2009
Straży Miejskiej w Andrychowie - nasza gmina podlega regulaminowi, który ustaliła Rada Miejska w uchwale z 26. stycznia 2006 r., gdzie w 26 paragrafie w 2 pkt. możemy przeczytać o obowiązku natychmiastowego usuwania przez właścicieli zanieczyszczeń pozostawionych przez zwierzęta domowe w obiektach i innych terenach przeznaczonych do użytku publicznego, a w szczególności na chodnikach, jezdniach, placach, parkingach, terenach zielonych. Nieczystości te należy umieścić w szczelnej torbie, a następnie w koszu, dzięki czemu zostaną one zdeponowane w specjalnych urządzeniach komunalnych. Regulamin ten nie dotyczy osób niewidomych korzystających z psów - przewodników. Straż Miejska jest upoważniona do egzekwowania tych przepisów i stosowania pouczeń lub mandatów. Komendant przypomina, że każdy, kto jest świadkiem łamania przepisu dotyczącego nieczystości w miejscu publicznym, ma prawo zwrócić uwagę właścicielowi czworonoga, aby po nim posprzątał. Niejeden z posiadaczy psiaka zawstydzi się i uprzątnie nieczystości i być może więcej tego przepisu nie złamie. Każdy z nas pragnie żyć w czystym otoczeniu, ale nie każdy o tym pamięta, gdy wychodzi z psem na spacer. A wystarczy tylko posprzątać. Czy to tak wiele? Jak podała jedna z krakowskich gazet, Straż Miejska grodu Kraka postanowiła toczyć wojnę z właścicielami psów i za pomocą mandatów mobilizować ich do sprzątania po swoich czworonogach. Strażnicy zapewnili, że będą nieustępliwi w zwalczaniu leniwych właścicieli. Najbardziej opornych będą karać opłatami nawet w wysokości 500 złotych. Jak sytuacja wygląda u nas? – Prowadzimy akcje prewencyjne, cieszę się, że nagłaśnia to prasa, radio, że nauczyciele uświadamiają uczniów w szkołach. To wszystko może doprowadzić do „wygranej” z nieczystościami. Razem możemy zdziałać wiele, szczerze zachęcam do aktywności – apeluje komendant Straży Miejskiej w Andrychowie. – Jak z tym problemem walczyć? Na pewno wpajać dzieciom w szkołach, a może nawet już w przedszkolach, zasady właściwego postępowania z psimi nieczystościami. Może kiedyś dziecko zwróci uwagę rodzicowi, który wreszcie się opamięta. Sensowne byłyby również lekcje w szkołach z weterynarzami, którzy przekazywaliby niezbędne wiadomości dotyczące chorób związanych z psimi odchodami – tłumaczy andrychowska rodzina, sprzątająca po swoim pupilu – Pongu. Prawda jest taka, że niewiele potrzeba, aby usunąć nieczystości po naszych pupilach. Tyle, że z reguły brakuje nam dobrej woli.
Nie da się ukryć, że problem zanieczyszczenia terenów użyteczności publicznej, chodników, placów zabaw i zieleńców odchodami naszych czworonożnych pupilów wciąż wzrasta. W odchodach psów występuje wiele drobnoustrojów, które mogą być przyczyną groźnych dla ludzi chorób zakaźnych i pasożytniczych. W kale psim stwierdza się m.in. występowanie drobnoustrojów będących przyczyną toksokarozy, tasiemczyc, jak również szeregu bakteryjnych czynników chorobotwórczych. Zachowanie podstawowych zasad higieny (mycie rąk po kontakcie ze zwierzętami jak i ich odchodami), a przede wszystkim dbałość o należyty stan sanitarny środowiska są kluczowymi i skutecznymi elementami w zapobieganiu zakażeniom tymi drobnoustrojami wśród ludzi. Apelujemy do wszystkich właścicieli czworonogów, aby pamiętali, iż troszcząc się o ich właściwe karmienie, nie mogą zapomnieć o sprzątaniu efektów tego odżywiania. Pamiętajmy zatem o tym, aby wybierając się na spacerek ze swoim pupilem, nie zanieczyszczać terenów użyteczności publicznej.Wymóg sprzątania po czworonogach ma na celu zmniejszenie liczby zachorowań na choroby odzwierzęce. Nauczmy się kochać mądrze nasze czworonożne pociechy i dbać uczciwie o środowisko - dla zdrowia nie ma innej alternatywy. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wadowicach, Krystyna Kozik
Z Jerzym Chylewskim, prezesem Małopolskiej Handlowej „Wizan” rozmawia Anna Szlagor
Spółdzielni
Z nadziej¹ w przysz³oœæ Kiedy rozmawialiśmy rok temu, mówił Pan o założonej wtedy ogólnopolskiej organizacji, zrzeszającej spółdzielnie wywodzące się z Samopomocy Chłopskiej, która m.in. poprzez wspólne zakupy i inne inicjatywy ma stanowić przeciwwagę dla dużych zachodnich sieci handlowych działających w naszym kraju. Państwo przystąpili do tego zrzeszenia. Czy pokładane w nim nadzieje spełniły się? - Faktycznie, na bazie majątku Centralnego Związku Spółdzielni Ogrodniczych powstała Spółdzielnia Osób Prawnych (SOP). W SOP w sumie zrzeszonych jest już ponad 500 spółdzielni. Tyle, że póki co, ten „organizm” niewiele zdziałał. Minął rok ,a nie udało się zorganizować wspólnych zakupów. Tymczasem to jest najważniejsze. Czyli pomysł „nie chwycił”? - Pomysł jest naprawdę dobry. Tylko trzeba zacząć prężnie działać. Zwłaszcza, że spółdzielczość w naszym kraju ma się coraz go-
Andrychowie oraz w Wadowicach i stworzyliśmy grupę zakupową. Na razie funkcjonuje w niej 13 spółdzielni a ma być więcej. Polega to na tym, że wybieramy około 50 towarów i negocjujemy warunki zakupu. Takie rozwiązanie naprawdę opłaca się. To proste - bierzemy więcej towaru, dostajemy lepsze ceny. Dzięki temu możemy naszym klientom zaproponować niższe ceny. Na marginesie chciałabym powiedzieć, że w ostatnim czasie nasza współpraca z andrychowskim „Społem” układa się doskonale na wielu płaszczyznach. Podobnie jest w przypadku samorządu Andrychowa. Jaka jest obecnie kondycja „Wizanu”? - Pomimo kryzysu, wyniki finansowe za pierwszych pięć miesięcy mamy bardzo dobre. Dlatego z nadzieją patrzę w przyszłość. Myślę, że nie będzie źle. Jesteśmy dużą firmą, dużo kupujemy, jesteśmy dobrze postrzegani przez naszych dostawców i producentów. Jakie duże inwestycje planują
rzej. Dużych spółdzielni, takich jak „Wizan” jest coraz mniej. Małe coraz częściej przechodzą w ręce dużych sieci handlowych. Jaki jest więc Państwa sposób na przetrwanie na rynku? - Nam nie zależy na przetrwaniu, ale na rozwoju. Dlatego rozmawiamy z innymi spółdzielniami o połączeniu. Jak wszyscy wiedzą, większy może więcej… Dodatkowo planujemy budowę nowych sklepów. Modernizujemy już działające. W końcu, przejmujemy na nowo sklepy, które kiedyś wydzierżawiliśmy osobom prywatnym. Wróćmy do początku rozmowy. Gdyby plan organizowania wspólnych zakupów przez SOP nie wypalił, jaki mają Państwo pomysł na obniżenie kosztów zakupów i co za tym idzie, zaproponowanie klientom niższych cen? - Porozumieliśmy się z kilkoma podmiotami, m.in. z PSS „Społem” w
Państwo w tym roku na terenie gmin: Andrychów i Wieprz? - Przede wszystkim będziemy modernizować sklep we Frydrychowicach. Już kilka lat temu obiecałem, że zrobimy tam ładny sklep samoobsługowy. Niestety, stan prawny działek długo pozostawał nieuregulowany. W ubiegłym roku udało się problem rozwiązać i mam nadzieję, że w tym roku uda się zrobić sklep samoobsługowy w granicach 200 metrów kwadratowych. Dodam, że w obecnym roku wykonaliśmy już modernizacje sklepów w Gierałtowicach i Nidku. Kiedyś planowali Państwo budowę dużego sklepu w Andrychowie, na osiedlu Żwirki i Wigury. - Zgadza się. Działkę nadal mamy. Plany są. Na razie brakuje nam jednak środków. Ale od tego pomysłu nie odchodzimy. Wcześniej czy później sklep w tamtym rejonie powstanie. Dziękuję za rozmowę.
gospodarka
„Wizan” ma siê dobrze
10. czerwca w Andrychowie na zebraniu przedstawicieli spotkali się członkowie Małopolskiej Spółdzielni Handlowej „Wizan”. Podsumowano działalność firmy w ostatnich kilkunastu miesiącach. – Wyniki finansowe za 2008 rok oceniam bardzo dobrze – mówił na spotkaniu prezes „Wizanu” Jerzy Chylewski. – Osiągnięte obroty były wyższe niż w 2007 roku. Staliśmy się największą spółdzielnią w Polsce w naszym pionie działalności. Z dumą mogę powiedzieć, że „Wizan” jest postrzegamy jako solidny i poważny kontrahent. Ale zdajemy sobie sprawę z tego, że dotychczasowe sukcesy nie mogą nas uśpić. Wiemy, że w dalszym ciągu musimy modernizować placówki handlowe i zwiększać ich ilość – podkreślał prezes. Na koniec 2008 roku „Wizan” osiągnął zysk netto w wysokości 61 tysięcy złotych. Samodzielnie spółdzielnia prowadziła 50 placówek handlu detalicznego, dwie hurtownie, trzy magazyny obrotu rolnego i dwie piekarnie. Zatrudniała 335 pracowników Obroty w minionym
NR 7 (224), LIPIEC 2009
roku wyniosły 75 961 402 zł. Spotkanie przedstawicieli stało się okazją do uhonorowania burmistrza Andrychowa Jana Pietrasa tytułem „Samorządowiec – Spółdzielca”,
przyznanym przez Krajową Radę Spółdzielczą i magazyn „Tęcza Polska”. – Dziękuję prezesowi Chylewskiemu za rekomendację do tego tytułu. Ale przede wszystkim dziękuję za dobrą współpracę między „Wizanem” a samorządem – podkreślał J. Pietras. (as)
23
gospodarka
Oddali krew
IKEA chce nas
To bardzo dobra wiadomość dla „Andropolu”. IKEA Polska zakupiło od firmy dziewięć wzorów z najnowszej kolekcji pościeli.
9. lipca przed supermarketem Intermarché w Andrychowie w ramach ogólnopolskiej akcji „Zbieramy krew dla Polski”, organizowanej po raz drugi przez Grupę Muszkieterów oraz Polski Czerwony Krzyż, odbyła się akcja poboru krwi. Mieszkańcy Andrychowa mogli oddać krew w specjalnym ambulansie RCKIK.
Krew oddały 82 osoby, udało się uzyskać 36 litrów 900 mililitrów. To bardzo dobry wynik. Zarząd Honorowych Dawców Krwi dziękuje wszystkim osobom, które oddały krew. Specjalne podziękowania składa również Centrum Kultury i Wypoczynku za udostępnienie namiotu. (rob)
Konkurs „Muszkieterów” Trwa konkurs fotograficzny towarzyszący ogólnopolskiej akcji społecznej „Place Zabaw Muszkieterowie”. Fundacja Muszkieterów skupiająca właścicieli sklepów Intermarché i Bricomarché od zeszłego roku buduje place zabaw dla najmłodszych w miastach, gdzie działają supermarkety sieci. W Andrychowie taki plac powstał na działce za biblioteką. Na zwycięzców konkursu „Dziecko na Placu Zabaw Muszkieterów” czeka ponad 100 nagród. Wystarczy sfotografować pociechę bawiącą się na placu a potem umieścić zdjęcia na stronie internetowej www.placezabaw.muszkieterowie.pl. Pod zakładką „konkurs” znajduje się instrukcja postępowania oraz regulamin zabawy. Nagrody otrzymają te dzieci, których fotografie zdobędą największą liczbę sms-ów. Pod każdym, za-
mieszczonym w Internecie zdjęciem znajduje się licznik rejestrujący liczbę oddanych na fotografie głosów. By zwiększyć szanse dziecka na wygraną, trzeba wysłać sms pod numer 70068, w treści wpisując „PLAC” oraz cyfrę przypisaną danej fotografii na stronie www. Każdy SMS to wsparcie dla Fundacji Muszkieterów, która za zebrane w ten sposób pieniądze między innymi buduje kolejne place zabaw i pomaga potrzebującym dzieciom. Koszt jednego sms-a to 0,50 zł netto. Konkurs trwa do 19 października. Fundacja „Muszkieterów” zaprasza do udziału w konkursie i na stronę akcji www.placezabaw.muszkieterowie.pl
16. czerwca odbyła się prezentacja wzornicza, przygotowana specjalnie dla przedstawicieli szwedzkiego koncernu. Wybrali oni wzory, które od jesieni będą sprzedawane w sieci sklepów IKEA Polska. – Uznanie przedstawicieli koncernu zyskało osiem wzorów z naszej najnowszej jesienno-zimowej kolekcji i jeden wzór walentynkowy – relacjonuje Ewa Wrażeń, koordynator zespołu projektantów w Andropol SA. – W tym roku ich preferencje kolorystyczne są zdecydowanie różne od tych ubiegłorocznych, kiedy to dominowały blade, delikatne barwy. Tegoroczna jesień w IKEA to przede wszystkim bardzo ciepłe i wyraziste kolory: miodowy, łączony z fioletem i szmaragdową zielenią, ciepłe odcienie rudego i bordo. Wzornictwo nietypowe – na wyrazistym tle pojawi się wiele renesansowych elementów, ale też
Lekcja bankowoœci
Na ciekawy pomysł wpadł jakiś czas temu Bank Spółdzielczy w Andrychowie. Organizuje lekcje bankowości, podczas których propaguje wiedzę o bankowości.
17. czerwca uczniowie drugiej klasy gimnazjum z Zespołu Szkół Samorządowych w Rzykach wraz z wychowawcą poznali funkcjonowanie andrychowskiego BS. Przewodnikiem młodzieży była prezes banku Małgorzata Matusiak. Spotkanie rozpoczęło się w sali poświęconej historii tego najstarszego z banków w Andrychowie, który obchodzi w tym roku 133. rocznicę powstania.
24
NR 7 (224), LIPIEC 2009
typowo arabeskowa ornamentyka. To bardzo niestandardowa kolekcja, przełamująca dotychczasowe konwencje – dodaje E. Wrażeń. Pierwsza dostawa pościeli z jesiennej kolekcji „Andropolu” trafi do marketów IKEA na koniec września, zimowe wzory pojawią się tam na początku grudnia. Polskie sklepy koncernu są wieloletnim odbiorcą tkanin i gotowej pościeli produkowanej przez andrychowski zakład. – Współpraca z IKEA to dla nas najlepszy dowód, że potrafimy wyprodukować pościel spełniającą najwyższe wymagania jakościowe. IKEA docenia nie tylko naszą jakość, ale kolorystykę oraz unikatowość i oryginalność wzorów – mówi Grzegorz Łukawski, prezes „Andropol” SA. Jak nas zapewniono, „Andropol” jest jedyną polską firmą, która wykonuje i projektuje tkaninę pościelową dla IKEA Polska.(as)
Prezes w skrócie przybliżyła pracę placówki. – Warto propagować wiedzę o bankowości wśród młodych ludzi, gdyż są to przyszli klienci – twierdzi M. Matusiak. Bez wątpienia takie inicjatywy są bardzo pożyteczne, bowiem niejeden młody człowiek, wchodząc w dorosłość, ma problemy z odnalezieniem się na rynku usług bankowych. Dzięki takim przedsięwzięciom można w przyszłości uniknąć wielu pułapek.(mp)
Nowa siedziba, szersza oferta
gospodarka
Na początku lipca firma „Gabryś – Sikora”, handlująca materiałami budowlanymi przeniosła się z ulicy 27 Stycznia na ul. Batorego w Andrychowie. Nowa siedziba znacznie poprawi warunki obsługi klientów. Na swoje potrzeby skład materiałów budowlanych „Gabryś – Sikora” kupił i całkowicie odnowił teren po byłym „Zrywku”. – Punkt przy 27 Stycznia powstał w 1996 roku. Od tego czasu wiele się zmieniło. Już od dłuższego czasu było nam tam ciasno. Dlatego zainwestowaliśmy w kupno terenu przy Batorego. Teraz możemy rozwinąć działalność – mówi Janusz Śliwa, przedstawiciel firmy. Przy ul. Batorego skład ma do
dyspozycji 200 metrów powierzchni handlowej, 300 metrów magazynu zamkniętego oraz około dwóch tysięcy metrów kwadratowych placu. – W tej chwili mamy lepsze warunki pracy. Jest osobny wjazd dla dostawców, osobny dla klientów. Kupujący mogą w komfortowych warunkach obejrzeć towar. Oferta jest zdecydowanie szersza a obsługa profesjonalna – zachwala J. Śliwa. W nowej siedzibie klienci mogą ku-
pić m.in.: dachówki, systemy rynnowe, materiały: ścienne, izolacyjne, do wykończenia wnętrz, kostki brukowe. W ofercie są też wszystkie narzędzia potrzebne do prowadzenia prac remontowo – budowlanych w domach. Wkrótce w ofercie znajdą się także elektronarzędzia. – Już teraz wprowadziliśmy natomiast nową usługę – projektowania nawierzchni z kostki brukowej. Klient będzie mógł bezpłatnie zamówić sobie taki projekt, jeśli kupi u nas kostkę – opowiada J. Śliwa. Skład w tygodniu czynny jest od godziny 7
NR 7 (224), LIPIEC 2009
do 16. W soboty od godz. 7 do 12. Obiekt jest monitorowany całą dobę. Firma „Garbyś – Sikora” ma swoje oddziały także w Kętach i Wadowicach. W 2002 roku przystąpiła do Grupy PSB (Polskie Składy Budowlane) - największej sieci zakupowo-sprzedażowej zrzeszającej ponad 220 podmiotów na terenie całego kraju. Działalność w ramach Grupy PSB umożliwia firmie dostęp do szerokiego asortymentu materiałów budowlanych na bardzo atrakcyjnych warunkach, co przekłada się na atrakcyjne ceny dla klientów. (as)
25
wywiad Z Fryderykiem Walaszkiem, prezesem Andrychowskiego Klubu Sportowego „Beskid” rozmawia Anna Szlagor
Tylko cieszyæ siê Kiedy w grudniu 2007 roku obejmował Pan funkcję prezesa AKS „Beskid”, spodziewał się Pan, że tak szybko naszej pierwszej drużynie uda się awansować do III ligi? - Nasz plan zakładał, że awans nastąpi do trzech lat od powołania nowego zarządu. Udało się po pierwszym pełnym sezonie. Tylko cieszyć się. Cały sezon graliśmy według zasady: nie patrzymy na tabelę, na to z kim gramy, tylko w każdym meczu dajemy z siebie wszystko i gramy o trzy punkty. A na końcu zobaczymy, jak tabela się ułoży. „Ułożyła się” tak, że znaleźliśmy się na jej szczycie (uśmiech). Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy w związku z awansem zarząd ściągnie do zespołu nowych zawodników... - Nie będziemy grać „armią zaciężną”. Kiedyś to powiedziałem i słowa dotrzymuję. W III lidze będą grać ci chłopcy, którzy awans wywalczyli. Być może dołączy do nich dwóch, trzech zawodników z „młodzieżówki”, bo takie są wymogi, ale to tyle. Powiem na marginesie, że średnia wieku w pierwszym zespole „Beskidu” to w tej chwili 21 lat. W III lidze zagra więc bardzo młody, ale zdolny skład. Jakie są oczekiwania zarządu wobec pierwszej reprezentacji „Beskidu”? - W pierwszym roku gry w III lidze chcemy, aby drużyna wywalczyła utrzyma-
26
nie się w lidze. Liczymy, że zawodnicy przez ten czas ograją się, poznają, czym jest III liga i w kolejnych sezonach będziemy grać o miejsce w środku tabeli czy nawet w czołówce. Najbliższy sezon do łatwych na pewno należał nie będzie i wszyscy musimy sobie zdawać z tego sprawę. Nie tylko dlatego, że dla naszych chłopaków to będzie debiut na trzecioligowych boiskach. Po prostu poziom, jaki reprezentują zespoły z tej ligi jest wysoki i bardzo wyrównany. Do drużyn, które są mocne dojdą nowe, m.in. „Górnik” Wieliczka i pierwszoligowa „Kmita” Zabierzów, która zrezygnowała z gry w I lidze i spada o dwie ligi niżej. Wiadomo, że wyższa liga to wyższe wymogi względem bezpieczeństwa i infrastruktury... - Wiemy, że zawodów o podwyższonym ryzyku będzie więcej. Będą to mecze np. z: „Hutnikiem” Kraków, czy „Unią” Tarnów. To mocno obciąży budżet klubu. Musimy bowiem zapewnić większą ochronę. Większe są też wymagania, jeśli idzie o infrastrukturę. M.in. krzesełka mają być numerowane, musimy także wydzielić sektor dla kibiców drużyny przyjezdnej. Jest jeszcze kilka spraw, z którymi musimy zdążyć przed sierpniem, kiedy rusza liga, ale jestem przekonany, że damy radę. Ogromny sukces w tym sezonie odnieśli nie tylko seniorzy, ale także juniorzy... - Dokładnie. Wedle naszych planów awans juniorów starszych i juniorów młodszych do I ligi Małopolski Zachodniej miał nastąpić szybko, już po pierwszym pełnym sezonie po zmianie zarządu. Tak się stało. To dla nas bardzo ważne. Choćby dlatego, że z zawodników grających w drużynach juniorskich chcemy pozyskiwać piłkarzy do pierwszego zespołu. I liga Małopolski Zachodniej jest bardzo mocna. Po takim przygotowaniu zawodnicy nie będą mieli problemów z przejściem do drużyny seniorów. Kilka miesięcy temu w rozmowie z „Nowinami” powiedział Pan, że dla zarządu klubu szkolenie młodzieży to priorytet. Wyniki to potwierdzają. Ale proszę powiedzieć... Nasze dzieci i młodzież garną się do piłki? Zdecydowanie. Powiem tak. Po to potrzebna jest pierwsza drużyna, po to wyda-
NR 7 (224), LIPIEC 2009
je się na nią określone pieniądze, aby ona jak magnes przyciągała młodzież na stadion. I tak się dzieje w przypadku „Beskidu”. Jak nie było sukcesów, to młodzieży było mało. Na dzień dzisiejszy mamy szeroką kadrę juniorów młodszych i juniorów starszych oraz cztery grupy żaków - ponad 60 chłopców. Być może w tym roku powstanie jeszcze jedna grupa trampkarzy. Tak więc zainteresowanie piłką nożną w tej chwili jest ogromne. Przychodzą do nas młodzi ludzie nie tylko z Andrychowa, ale i okolic. Od razu jednak chciałbym uspokoić niektóre osoby. Postąpię tak, jak obiecałem kilka miesięcy temu podczas spotkania z prezesami okolicznych Ludowych Klubów Sportowych. Ani jednego zawodnika nie pozyskamy bez zgody prezesa klubu, z którego wywodzi się. Aczkolwiek wszyscy powinniśmy pamiętać, że najważniejszy jest rozwój zawodników. My też szkolimy piłkarzy, a potem przechodzą oni do wyższych lig. Na tym to wszystko polega. Przypomnę, że w ekstraklasie czy reprezentacji Polski są piłkarze wywodzący się z „Beskidu”. Wróćmy jeszcze na chwilę do zakończonego sezonu. Zawodnicy spisali się na medal. A kibice? - Musimy patrzeć na cały sezon, od pierwszego do ostatniego meczu. Uważam, że kibice spisali się bardzo dobrze, aczkolwiek nie obyło się bez jednej wpadki. Mówię oczywiście o tym, co wydarzyło się poza stadionem po zakończeniu spotkania z drużyną z Olkusza. To był bardzo przykry i poważny incydent. Ale pojedynczy incydent. Naprawdę, w Klubie Kibica jest 60-ciu, może 70-ciu chłopaków, którzy robią dobrą robotę, m.in. piękne oprawy meczów. Niestety, kilku „zadymiarzy” z miasta, gdzieś do nich przywarło. Szkoda. Ale powtarzam. Nie możemy narzekać na ogół kibiców. Wręcz przeciwnie. Zawodnicy „Legii” po spotkaniu z „Beskidem” powiedzieli, że bardzo, ale to bardzo rzadko zdarza im się taka sytuacja, że na boisku przeciwnika zdobywają bramkę i są za to oklaskiwani. A tak było podczas spotkania rozegranego na naszym stadionie. Faktem jednak jest, że rozróba po meczu z drużyną z Olkusza sporo klub kosztowała. I finansowo i prestiżowo. Nie boi się Pan powtórki? - Bardzo liczę na rozsądek fanów piłki. Ten incydent pokazał, jak wiele można stracić przez zachowanie garstki pseudokibiców. Mówię tu m.in. o karach finansowych, zamknięciu stadionu dla kibiców na jeden mecz, obecności obserwatorów, konieczności wzmocnienia ochrony, co sporo kosztuje. Pamiętajmy, wszystko to bierze się z jednego klubowego budżetu. Nie mamy przecież osobnych pieniędzy na opłacanie wybryków małej grupki zadymiarzy. Co gorsza, takie incydenty powodują, że
członkowie „Klubu Stu”, czyli ludzie, którzy w ogromnym stopniu finansują działalność klubu, zaczynają zastanawiać się, czy ich zaangażowanie ma sens. Każdy z nich chce być kojarzony z dobrą piłką, pięknymi oprawami spotkań, a nie burdami. Jeśli złe rzeczy będą powtarzać się, możemy zapomnieć o tym, że dalej będą oni finansować klub. Ja to rozumiem i się pod tym podpisuję. Dlatego apeluję do wszystkich tych, którzy mają wpływ na sposób kibicowania. Niech będzie w III lidze tak, jak było do tej pory, z wyjątkiem tej jednej wpadki. Bo poza tym incydentem było świetnie. Wspomniał Pan o meczu z „Legią” Warszawa – jednej z atrakcji obchodów 90-lecia „Beskidu”. Jak Pan ocenia to widowisko? - To był ładny mecz i piękne widowisko dla kibiców. Podziękowania należą się trenerowi „Legii”, który przyjechał do Andrychowa z najmocniejszym składem. Wynik 11:0 dla „Legii” był tego pokłosiem. Warszawiacy przybyli do nas w sile blisko 30 zawodników. W pierwszej połowie zagrali nieco słabszym składem, w drugiej tym najmocniejszym. Nasza ławka jest o wiele krótsza, mogliśmy pozwolić sobie jedynie na kilka zmian. Dlatego nasi zawodnicy szybciej opadli z sił. M.in. to zaważyło na wyniku. Zresztą, ponieważ był to mecz przyjaźni, nieważne, dla kogo padały bramki. Ważne, że padały i były naprawdę ładne. Mecz z „Legią” otworzył obchody 90lecia „Beskidu”. Co jeszcze czeka nas z tej okazji? - Same niespodzianki. Postaramy się mile zaskoczyć andrychowskich kibiców. Jak wygląda w tej chwili sytuacja finansowa „Beskidu”? Wiemy, że kiedy ponad półtora roku temu powoływano nowy zarząd, mówiąc dyplomatycznie, nie było „różowo”. - Trudny okres mamy za sobą. Udało się wyprowadzić klub na prostą. W ubiegłym roku po raz pierwszy od upadku „komuny”, „Beskid” zakończył rok budżetowy z wynikiem dodatnim. Jestem przekonany, że podołamy finansowo, jeśli idzie o obecność seniorów w III lidze. Ważne, że współpraca wszystkich ogniw: zarządu – piłkarzy – Klubu Stu – Gminy układa się bardzo dobrze. Jeśli dalej tak będzie, damy radę. W ostatnich miesiącach udało się również rozwiązać problem z brakiem boiska treningowego. - Jeszcze na jesień ubiegłego roku byliśmy jedyną czwartoligową drużyną w naszym rejonie, która nie miała boiska treningowego. Ćwiczenia odbywały się na łukach boiska głównego. Proszę sobie wyobrazić siedem drużyn, które nie mają boiska treningowego. Na szczęście, dzięki współpracy z Urzędem Miejskim i porozumieniu z „Halnym”
Andrychów, utworzyliśmy dodatkowe boisko przy ulicy Dąbrowskiego. Obecnie są tam dwa boiska. Wszystkie drużyny „Beskidu” mają więc gdzie trenować. Podsumowując, na dzień dzisiejszy zaplecze, jeśli idzie o boiska mamy wystarczające. Bardzo mnie to cieszy, bo problem był duży. Powiedzmy może kilka zdań o pracach wykonanych na stadionie przy ul. Kościuszki. - Wykonaliśmy mnóstwo robót. I powoli stadion nabiera blasku. Dostaliśmy pieniądze z Urzędu Miejskiego na postawienie nowego płotu, wcześniej na wykonanie nagłośnienia i zamontowanie tablicy z prawdziwego zdarzenia. Sami, jako klub, też dołożyliśmy pracy i pieniędzy. I to, co udało się zrobić, jest naprawdę na wysokim poziomie, zgodne z wymaganiami UEFA. Trzeba również podkreślić ogrom prac wykonanych na boisku przy ul. Dąbrowskiego. Plac został poszerzony. Wykonano wiele prac ziemnych oraz ogrodzenie. Na koniec poprorokujmy trochę... Za 10 lat, na 100-lecie „Beskidu” nadal będzie Pan prezesem klubu? Ma Pan takie plany? - Oj, niezbadane są wyroki boskie. Nie wolno się w życiu zarzekać, że coś się zrobi albo nie zrobi. Nie wiem, co będzie za 10 lat. Jak Pani wie, ja zajmuję się czymś zupełnie innym. Myślałem, że pełnienie funkcji prezesa „Beskidu” będzie mniej czasochłonne. Rzeczywistość okazała się inna. Nie ukrywam, zaniedbałem trochę sprawy biznesowe. Ale to ja je zaniedbałem. Moi współpracownicy to zrozumieli i firmy, z którymi jestem związany, nie ucierpiały na tym. Co również bardzo ważne, do dnia dzisiejszego współpraca w zarządzie klubu układa się wyśmienicie. Jak powiedział niedawno Piotr Mazgaj - wiceprezes „Beskidu” i zarazem prezes „Klubu Stu”, nasza współpraca wygląda, jak w młodym małżeństwie. Działamy jak partnerzy, uzupełniamy się wzajemnie. Tak, że jest bardzo dobrze, oby starczyło nam sił i cierpliwości. Przy okazji chciałbym podkreślić, że wszyscy członkowie zarządu działają dla klubu społecznie. Dlatego głosy typu „niech Walaszek bawi się w piłkę, jak chce, ale za swoje pieniądze”, traktuję jako duże nieporozumienie. Wszystkie pieniądze, które dostajemy z Urzędu Miejskiego, idą albo na poprawę infrastruktury albo na szkolenie najmłodszych grup młodzieżowych. Pierwsza drużyna nie korzysta z nich w żadnym stopniu. I to nie dlatego, że magistrat nie chce wspierać pierwszego zespołu czy taka jest nasza decyzja. Po prostu prawo na to nie pozwala. Ani jedna złotówka pozyskana z Urzędu Miejskiego nie może pójść na seniorów i już. Dziękuję za rozmowę.
Beskid w III lidze!
sport
Parafrazując znane powiedzenie, można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że prawdziwy zespół piłkarski poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. Mimo słabego startu podopieczni Mirosława Kmiecia okazali się najlepszą drużyną IV ligi małopolskiej, wieńcząc długi i trudny sezon ogromnym sukcesem – awansem do III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Zakończone właśnie rozgrywki były niezwykle emocjonujące. Do ostatniej kolejki zagadkę stanowił układ sił w czubie oraz w ogonie tabeli. O dwa premiowane awansem miejsca biło się pięć zespołów. Jednak na starcie rozgrywek kibice „Beskidu” nie mieli powodów do radości. Zespół Mirosława Kmiecia seryjnie gromadził zwycięstwa na własnym stadionie, ale za to z wyjazdów wracał z pustymi rękoma (0:1 w Szczyrzycu i Nowym Sączu, 0:3 w Muszynie). Czasem od andrychowian odwracało się szczęście, bo punkty tracili w samych końcówkach spotkań. Tak było w Alwerni (3:4 – rzut karny w 93. minucie) i Bochni (2:3 – rzut wolny w 90. minucie). Przełamanie nadeszło dopiero w Olkuszu, gdzie piłkarze „Beskidu” odnieśli efektowne zwycięstwo 5:2, choć już na początku spotkania bramkarz Jacek Felsch nabawił się groźnej kontuzji, która wyłączyła go z gry na kilka miesięcy. Do końca rundy jesiennej andrychowianie notowali już niemal same zwycięstwa. Wyjątek stanowiło tylko ostatnie starcie z LKS Mogilany, kiedy Beskidowcy, grając zdziesiątkowaną kontuzjami i kartkami
kadrą, ulegli 0:2. Na półmetku sezonu wydawało się, że sprawa mistrzostwa IV ligi jest już rozstrzygnięta. Do liderującej Alwerni, która nie zaznała goryczy porażki, andrychowianie tracili 10 punktów. Bój stoczyć się miał tylko o drugą lokatę. Jedno oczko za „Beskidem” była Trzebinia. Właśnie w Trzebini podopieczni trenera Kmiecia rozpoczęli wiosenny marsz po III ligę. Był to start udany, bo uwieńczony zwycięstwem 2:0, które okazało się zwiastunem dobrej postawy zespołu w całej rundzie rewanżowej. Oczywiście również andrychowian nie ominął krótki kryzys formy. Dwie porażki z rzędu (1:2 w Tuchowie i 0:1
Do III ligi drużyna seniorów awansowała pierwszy raz od 22 lat. Jednoczesny awans do wyższych lig trzech drużyn piłkarskich to największy sukces „Beskidu” w 90-letniej historii klubu. NR 7 (224), LIPIEC 2009
u siebie z „Popradem” Muszyna) były jedynymi wiosennymi niepowodzeniami. Ogromna determinacja i wizja mogącej się szybko nie powtórzyć szansy na awans sprawiły, że finisz rozgrywek w wykonaniu „Beskidu” był powalający. Sześć zwycięstw z rzędu wywindowało andrychowian na szczyt tabeli, dając im mistrzostwo. – Dokonaliśmy wielkiej rzeczy. Mając 10 punktów straty do lidera z Alwerni, doszliśmy go i jeszcze wyprzedziliśmy o 5 oczek. I to dwunastoosobową kadrą, borykającą się z kontuzjami. Mariusz Sobala miał uraz kolana, a Jakub Adamus krwiaka na mięśniu dwugłowym uda – podkreślał trener Mirosław Kmieć. - Nie chcemy awansować za wszelką cenę. Na tabelę spojrzymy po zakończeniu rozgrywek. Jeśli będziemy w jej czubie, to świetnie, ale jeśli nie, to także nic się nie stanie – zaznaczał wielokrotnie trener Kmieć. Więc kiedy już do tej tabeli zajrzał, satysfakcja musiała być ogromna, bo „Beskid” był w każdym aspekcie najlepszym zespołem IV ligi małopolskiej. Najwięcej punktów (70), najwięcej zwycięstw (22), najwięcej strzelonych bramek (71). Teraz przed andrychowianami krótki okres przygotowawczy przed trzecioligowym sezonem, który wystartuje już na początku sierpnia. „Beskid” potykał się będzie z takimi firmami, jak „Hutnik” Kraków, „Unia” Tarnów, „Garbarnia” Kraków, „Górnik” Wieliczka, czy „Kmita” Zabierzów. (gs)
27
sport
Pi³karskie kalkulacje Potrójny sukces Końcówka sezonu IV ligi małopolskiej przyczyniła się do rozpowszechnienia wśród fanów futbolu zainteresowania dziedzinami statystyki i rachunkowości. Bo gdy do rozegrania zostaje kilka spotkań, a różnica między pierwszym a czwartym miejscem wynosi raptem kilka punktów, kibice chwytają za ołówki i robią kalkulacje. W Andrychowie takie obliczenia trwały co najmniej od początku czerwca, kiedy walka o awans wchodziła w decydującą fazę. Pierwsza odpadła wadowicka „Skawa”, która uległa 0:2 Mogilanom i już do końca sezonu notowała same porażki. Futboliści z Trzebini w minorowych nastrojach wracali z Nowego Wiśnicza, który walczył o utrzymanie. Bardzo skutecznie, bo pokonał kandydatów do awansu 1:0, odbierając im nadzieję na drugą lokatę. „Poprad” Muszyna potknął się najdotkliwiej. Najpierw bezbramkowy remis z „Lubaniem” Maniowy, później porażka 1:2 w Bochni i na domiar złego 0:0 ze zdegradowaną „Gościbią” Sułkowice. Prawdziwie ambiwalentne nastroje panowały w Alwerni. Bo choć miejscowy MKS zapewnił sobie awans, to w ostatnich pięciu meczach sezonu wygrał tylko raz, tracąc na rzecz „Beskidu” pierwsze miejsce. Jedynie andrychowianie byli bezbłędni. Sześć
zwycięstw z rzędu mówi samo za siebie. W tym bardzo cenne i prestiżowe w powiatowych derbach ze „Skawą” Wadowice. Już po 20 minutach było 2:0 (gole Przemysława Knapika i Grzegorza Derka). Później trafił jeszcze Dariusz Fryś, a goście odpowiedzieli tylko honorową bramką z rzutu karnego, ustalając wynik meczu na 3:1. W ostatnim spotkaniu andrychowian w IV lidze podopieczni Mirosława Kmiecia odpłacili się Mogilanom za jesienną porażkę 0:2. Rewelacyjne trafienie Grzegorza Derka z dystansu w okienko zapewniło skromne, ale zasłużone zwycięstwo 1:0. Jako że w Limanowej Alwernia przegrała 0:2, stało się jasne, iż to „Beskid” został mistrzem IV ligi. (gs)
„Beskid” testuje
Na początku lipca odbyły się na andrychowskim stadionie testy dla wszystkich zawodników, którzy aspirują do gry w trzecioligowym Beskidzie. Przybyło jedenastu futbolistów.
Co ciekawe, nie pojawił się nikt z okolicznych klubów. Przyjechali za to piłkarze z: Oświęcimia, Żywca, BielskaBiałej, Skoczowa, Krakowa, a nawet Pawłowic Śląskich. Sami testowani mogliby stworzyć pełnoprawną jedenastkę, bo w ich gronie był jeden bramkarz,
28
dwóch obrońców, czterech pomocników i czterech napastników. Teraz przed walczącymi o angaż w „Beskidzie” trudne dni. Trener Mirosław Kmieć chce sprawdzić ich możliwości w meczach sparingowych. O wynikach testów poinformujemy za miesiąc. (gs)
NR 7 (224), LIPIEC 2009
Rok 2009 w historii andrychowskiego „Beskidu” zapisze się złotymi zgłoskami. Doszło bowiem do wydarzenia bezprecedensowego. Awanse do wyższych klas wywalczyły wszystkie zgłoszone do rozgrywek drużyny: seniorzy, juniorzy starsi i juniorzy młodsi.
Ekipa juniorów starszych, w której występują piłkarze zbierający już szlify w piłce seniorskiej (m.in. Kamil Syty, Dawid Panek, Mateusz Penkala), zdominowała rozgrywki, pewnie zdobywając tytuł mistrzowski. Andrychowianie zajęli pierwsze miejsce z przewagą dziewięciu punktów nad drugim w tabeli „Orłem” Wieprz. W ostatniej kolejce młodzież „Beskidu” potykała się właśnie z wieprzanami. Po bramkach Konrada Sobity, Roberta Konopczaka, Mateusza Penkali i samobójczej, andrychowianie odnieśli efektowne zwycięstwo 4:2 nad wicemistrzem, którym postawili pieczęć na tryumfie w całym sezonie. Co więcej, Beskidowcy popisali się najlepszą skutecznością, gromadząc w 26 spotkaniach aż 110 bramek (średnio ponad cztery na mecz!). Awans uzyskali także juniorzy młodsi,
tyle, że z drugiego miejsca. O 14 oczek wyprzedziło andrychowian „Tempo” Białka. Ale futboliści „Beskidu” również
w tej grupie wiekowej mogą się pochwalić najlepszą skutecznością – zdobyli 105 goli w 20 meczach! Teraz obie ekipy walczyć będą na szczeblu I ligi juniorów starszych Małopolski Zachodniej i I ligi juniorów młodszych Małopolski Zachodniej. (gs)
Wiedeñczycy w Andrychowie Zgodnie z zapoczątkowaną przed przeszło dwoma laty tradycją, początkiem lipca gościli w Andrychowie piłkarze zespołu FC Polska Wiedeń. To rewanż działaczy „Beskidu”, bo Polacy mieszkający i pracujący na co dzień w stolicy Austrii organizują andrychowianom pobyty zimowe. Przypomnijmy, że w styczniu bieżącego roku „Beskid” uczestniczył w Wiedniu w turnieju drużyn polonijnych i wywalczył mistrzostwo. Zawodnicy FC Polska spędzili w Andrychowie dwa dni. Rozegrali sparing z andrychowskim „Beskidem”, który wygrali 2:1, choć od 10. minuty przegrywali po trafieniu Konrada Sobity. Uhonorowany został główny organizator zimowych pobytów andrychowian w Wiedniu – Leszek
Rząsa, któremu złożono serdeczne podziękowania. Wieczorem zawodnicy bawili się jeszcze w jednej z okolicznych restauracji. (gs)
Podsumowali sukcesy 11:0 na 90-lecie
sport
Końcem czerwca członkowie „Beskidu” Andrychów spotkali W ramach obchodów 90-lecia „Beskidu” do Andrychowa przyjesię w zajeździe „Złota Rybka” na walnym zebraniu sprawo- chał zespół wicemistrzów Polski – „Legia” Warszawa. Legioniści zdawczym. Nastroje były, a jakże, optymistyczne. spędzili w okolicy dwa dni. Ich wizyta wzbudziła wśród kibiców Podsumowano rozgrywki sezonu 2008/2009, który był wyjątkowy w historii klubu, bo awans do wyższych klas rozgrywkowych uzyskały wszystkie zgłoszone zespoły: seniorzy, juniorzy starsi i juniorzy młodsi. Szeroko omówiono sprawę modernizacji obiek-
tów sportowych. Rozpoczęto przebudowę boiska treningowego przy ul. Dąbrowskiego, wraz z pomocą miasta wyremontowano część ogrodzenia stadionu przy ul. Kościuszki, zamontowano wysokiej klasy tablicę świetlną i rozpoczęto odnawianie trybun.
Wiele dyskusji wzbudził też temat kosztownego zabezpieczania tzw. „meczów podwyższonego ryzyka”. Zapewnienie bezpieczeństwa podczas takiego spotkania to wydatek rzędu kilkunastu tysięcy złotych. – Oczywiście, że możemy się zbroić, mnożyć liczę
ochroniarzy, ale naszym celem nie jest organizacja igrzysk dla chuliganów – mówił wiceprezes Piotr Mazgaj. W nadchodzącym sezonie na stadionie „Beskidu” odbędą się co najmniej dwa takie mecze – z „Hutnikiem” Kraków i „Unią” Tarnów. (gs)
ogromne zainteresowanie. By uniknąć najazdu zorganizowanych grup fanów „Legii” z całej Polski, zarząd klubu podjął decyzję o ograniczeniu liczby biletów do 900 i rozprowadzaniu ich wyłącznie w przedsprzedaży. Pod kasami stadionu przy ul. Kościuszki ustawiły się długie kolejki, a mecz „Beskidu” z „Legią” odbywał się przy wypełnionych po brzegi trybunach. Andrychów był także w centrum uwagi ogólnopolskich mediów, bo sparing z „Beskidem” rozpoczynał okres przygotowawczy stołecznej drużyny. I tak właśnie potraktowali mecz piłkarze z Warszawy. Nie mogło być mowy o świętowaniu. Przyjezdni dali z siebie wszystko, gromiąc świeżo upieczonych trzecioligowców aż 11:0. Akcje i bramki takich piłkarzy, jak Paluchowski, Astiz, Radović, Giza czy Szałachowski budziły jednak entuzjazm andrychowskiej publiczności. – Chyba trochę popsuliśmy wam święto – żartował Tomasz Kiełbowicz. – Dla nas ten mecz był normalnym spa-
ringiem. A grało nam się dobrze, na trybunach była bardzo przyjazna atmosfera
Deszcz popsuł plany
boisko i podtopiła szatnie w budynku klubowym. Legioniści sobotni rozruch ograniczyli więc do kilkukilometrowego marszobiegu po polnych dróżkach w Inwałdzie. Mocno zaskoczeni byli okoliczni mieszkańcy. – Akurat szedłem na zakupy, kiedy zobaczyłem biegnących koło mojego domu piłkarzy Legii. Z tego wszystkiego zapomniałem, co mam kupić – przyznał jeden z nich. (gs)
– dodał obrońca „Legii”. Wtórował mu trener wicemistrzów Polski, Jan Urban. – Nie przyjechaliśmy na wycieczkę w góry, tylko na mecz – mówił. – Cieszę się, że nasza wizyta uświetniła jubileusz „Beskidu”. 90-letniej tradycji należy się szacunek – podkreślił Jan Urban. Mecz przeciwko warszawskiej „Legii” był także oficjalnym zakończeniem zawodniczej przygody Mirosława Kmiecia, ale ten temat podejmiemy szerzej w następnym numerze. (gs)
Zmienia oblicze
Z miesiąca na miesiąc stadion sportowy przy ulicy Kościuszki 1 pięknieje. Obecnie trwają prace mające na celu przystosowanie obiektu do wymogów trzecioligowych. Wybudowano już część nowego ogrodzenia wzdłuż ul. Kościuszki, postawiono nowoczesną tablicę świetlną oraz rozpoczęto modernizację trybun. W miejsce walących się, betonowych ławek po bokach trybuny głównej, zamontowano dwa rzędy estetycznych krzesełek z tworzywa sztucznego w barwach biało-czerwonych. Numerowane siedziska są podzielone na sektory. Bardzo możliwe, że przed startem III ligi (początek sierpnia) uda się jeszcze
zamontować podobne krzesełka na trybunie krytej. W sumie będzie ich ponad 600. Kolejną niezbędną inwestycją jest instalacja sektora dla grup zorganizowanych kibiców drużyn przyjezdnych, czyli tzw. „klatki”. Powstanie ona w rejonie kortów tenisowych, tuż przy ogrodzeniu obiektu. Dzięki temu fani przeciwników „Beskidu” będą wchodzić do swojej „klatki” bezpośrednio z pojazdu, nie mając możliwości dostania się na teren stadionu dostępny dla pozostałych widzów. (gs)
Na zakończenie pobytu w Andrychowie piłkarze „Legii” Warszawa mieli w sobotni poranek (27. czerwca) odbyć trening na stadionie „Beskidu”. Plany pokrzyżowały obfite opady deszczu. Zebrani licznie łowcy autografów byli mocno niepocieszeni, kiedy dowiedzieli się, że zespół Jana Urbana nie zjawi się na Kościuszki 1. Nocna nawałnica zalała NR 7 (224), LIPIEC 2009
29
sport
Goœcili Legiê
Dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego „Legii” Warszawa sparing z „Beskidem” nie był jedyną atrakcją podczas pobytu w naszych stronach. Po meczu w Park Hotelu Łysoń odbyła się dalsza część uroczystości związanych z jubileuszem 90-lecia klubu z Andrychowa. Podczas bankietu prezes „Beskidu” Fryderyk Walaszek podkreślał, że chce, by ten krótki pobyt na Andrychowszczyźnie jakoś utkwił warszawianom w pamięci. – Doskonale zdaję sobie sprawę, że podróżujecie po świecie i w nie takich miejscach już byliście. Ale pamiętajcie, że w małym miasteczku na Podbeskidziu są ludzie, którzy naprawdę dobrze wam życzą – powiedział prezes. Mnóstwo śmiechu było, gdy do wspomnień przeszedł trener Mirosław Kmieć. – Serdecznie pragnę podziękować Tomciowi Kiełbowiczowi, mojej kochanej maskotce. Piętnaście lat temu, w czasie naszych wspólnych występów w „Siarce” Tarnobrzeg, mieszkaliśmy razem w jednym mieszkaniu i prawie w ogóle się nie kłóciliśmy. A nawet jeśli, to po piętnastu minutach znów była zgoda – żartował trener i zarazem członek zarządu andrychowskiego klubu. Podziękowań podczas bankietu było wiele. Najgorętsze otrzymali oczywiście członkowie zarządu „Beskidu”. – Ogromny szacunek należy się Fryderykowi Walaszkowi, Piotrowi Mazgajowi, Adamowi Wiklikowi i Mieczysławowi Studniarzowi. Bez nich „Beskidu” już by nie było, to oni podźwignęli klub z ruiny – podkreślał Mirosław
Kmieć. Głos zabrał także Krzysztof Zubik – przewodniczący Rady Miejskiej z Chrzanowa, rodzinnego miasta Mirosława Kmiecia. W imieniu chrzanowskiego samorządu złożył gratulacje z okazji jubileuszu oraz awansu do III ligi. – Bardzo bym chciał, żeby w ramach obchodów 100-lecia klubu, „Beskid” grał z „Legią” nie mecz towarzyski, a ligowy. I żeby nie skończył się wynikiem 0:11 – mówił z przymrużeniem oka K. Zubik. Później zebrani goście zjedli kolację, a piłkarze „Legii” popisali się bezwzględnym profesjonalizmem, punktualnie o godzinie 21:00 udając się do swoich pokojów, by regenerować siły przed kolejnym dniem przygotowań do nowego sezonu. Luźne rozmowy działaczy „Beskidu” ze sztabem szkoleniowym „Legii” trwały do późnej nocy, a zebrani bardzo chętnie fotografowali się z gośćmi z Warszawy. (gs)
Zagrali dla Mateusza
Początkiem lipca na stadionie „Stalmark Burzy” Roczyny odbył się festyn charytatywny, podczas którego zbierano pieniądze na leczenie chorego piłkarza tego klubu – Mateusza Siwca. Zabawa rozpoczęła się już o godzinie 13:30. Przez ponad dwie godziny koncertowały zespoły muzyczne. Później występ dały utalentowane mażoretki, a następnie orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Roczynach. O godzinie 16:00 rozpoczął się mecz piłkarski „Stalmark Burzy” z „Ruchem” Chorzów, w którym kilkanaście symbolicznych minut rozegrał w koszulce z numerem 4 dwudziestotrzyletni Mateusz Siwiec. Spotkanie zgromadziło na stadionie w Roczynach prawdziwe tłumy, które do
30
ostatniego miejsca zapełniły trybuny. Gospodarze, choć ulegli 1:3, podjęli bezkompromisową walkę z chorzowianami. Po meczu odbyły się jeszcze koncerty zespołów „Leggo’ Beas” i „Arymathea”, a do późnego wieczora trwała zabawa taneczna. (gs)
NR 7 (224), LIPIEC 2009
Dali radê
Piłkarze „Halniaka” Targanice do końca sezonu nie byli pewni utrzymania w klasie A. Korzystne rozstrzygnięcia ostatniej kolejki pozwoliły jednak podopiecznym trenera Zborowskiego awansować na bezpieczną, dziewiątą pozycję. Zamykające rozgrywki starcie z „Żarkiem” Stronie było dla „Halniaka” meczem z gatunku tych, które trzeba wygrać. I targaniczanie stanęli na wysokości zadania. Już po pierwszym kwadransie prowadzili z wyżej notowanymi rywalami 2:0. Dwa trafienia zaliczył P. Buda. Przyjezdni jeszcze przed przerwą zmniejszyli dystans, zdobywając bramkę kontaktową, ale na więcej nie było ich stać. Dzięki zwycięstwu nad „Żarkiem” i jednoczesnej porażce „Huraganu” Skawica z „Babią Górą” Sucha Beskidzka (1:3), drużyna „Halniaka” zajęła kosztem
tych pierwszych dziewiątą lokatę. Podopieczni trenera Zborowskiego mają już więc zapewnione występy w klasie A w następnym sezonie. (gs)
Stracili bara¿e Zespół „Stamark Burzy” Roczyny, który po rundzie jesiennej wydawał się być jednym z głównych kandydatów do awansu, ostatecznie nie zagrał nawet w barażach o „okręgówkę”. Aby zachować szanse na udział w barażach, podopieczni Stanisława Sobali na finiszu rozgrywek nie mogli tracić punktów, bo deptali po piętach „Dębowi” Paszkówka. W przedostatniej kolejce roczynianie zaliczyli jednak potknięcie w meczu przeciwko walczącej o utrzymanie „Babiej Górze” Sucha Beskidzka. Emocji było co nie miara. Po pół godzinie gry 2:0 prowadziła „Babia Góra”, ale kilka minut po przerwie było już 2:2 (bramki Kadłubickiego i Okołota). Kiedy w 75. minucie Babiński wyprowadził „Stalmark Burzę” na prowadzenie, wydawało się, że roczynianie zgarną komplet punktów. Jednak w 83. minucie faulowany na granicy pola karnego był gracz „Babiej Góry” i gospodarze doprowadzili do wyrównania, ustalając wynik meczu na 3:3. Dla roczynian był to koniec marzeń o barażach.
Ostatnie starcie sezonu było dla nich zatem już tylko o honor. I uratowali go w dobrym stylu, pokonując 4:2 „Wisłę” Łączany. Hat-trick
skompletował Marek Kadłubicki, a jednego gola dołożył jeszcze Łukasz Smaza. Ostatecznie „Stalmark Burza” Roczyny zajęła trzecią lokatę w A klasie, gromadząc 53 punkty. Do miejsca barażowego podopiecznym Stanisława Sobali zabrakło czterech oczek. Choć roczynianie nie przegrali siedmiu ostatnich spotkań, to o stracie miejsca barażowego zadecydował kryzys formy na początku rundy wiosennej. (gs)
Leskowiec w klasie A!
Korki od szampana wystrzeliły w Rzykach. Miejscowy „Leskowiec” wygrał barażowy dwumecz o awans do klasy A z „Huraganem” Skawica.
Choć w walce o mistrzostwo ekipa z Rzyk ustąpiła „Jałowcowi” Stryszawa, to druga lokata dawała jej prawo do gry w barażach. Układ tabel skojarzył „Leskowca” z „Huraganem” Skawica, który w zeszłym sezonie awansował do Aklasy kosztem… drużyny z Rzyk. Wówczas bowiem baraże rozgrywano między wicemistrzami dwóch grup klasy B, a teraz drugi zespół klasy B zmaga się z drużyną z ogona klasy A. Rzyczanie chcieli więc wyrównać rachunki i w stu procentach się im to udało. Na wyjeździe mecz toczył się w ekstremalnych warunkach, przy rzęsiście padającym deszczu. Lepiej radzili sobie futboliści „Leskowca”, którzy za sprawą trafienia Przemysława Kowali wyszli na prowadzenie w 35. minucie. Później obie ekipy miały swoje okazje, ale dopiero w doliczonym czasie piłka wpadła do
siatki. I ponownie była to siatka „Huraganu” (gol Piotra Susfała), który przegrywając u siebie 0:2 miał już tylko iluzoryczne szanse na zwycięstwo w dwumeczu. Rewanż w Rzykach rozpoczął się dla gospodarzy niekorzystnie. W 24. minucie zespół ze Skawicy objął prowadzenie po rzucie karnym. Jednak nie trwało ono długo, bo trzy minuty później Paweł Kołodziejczyk wyrównał. Kropkę nad „i” gracze „Leskowca” postawili na 10 minut przed końcem spotkania. Rzut karny zamienił na drugą bramkę Zbigniew Cibor, rozwiewając marzenia gości, którym czasami puszczały nerwy. W dwumeczu rzyczanie zwyciężyli 4:1 i w przyszłym sezonie będą trzecim zespołem z gminy Andrychów (obok „Stalmark Burzy” Roczyny i „Halniaka” Targanice) w wadowickiej klasie A. (gs)
sport
Mistrz œwiata z Andrychowa
Trzynastka to szczęśliwa dla andrychowskiego sportu liczba. 13. czerwca piłkarze Beskidu zapewnili sobie awans do III ligi, a kilka godzin później Gerard Linder wywalczył tytuł Mistrza Świata Kick Boxingu Federacji WKN w kategorii Full Contact (-58,5 kg). Mistrzowski pas andrychowianin wywalczył, pokonując zawodnika z Egiptu Ahmeda Gamala Mohameda Mabroka jednogłośnie na punkty 3:0. Pojedynek był głównym wydarzeniem Wielkiej Gali Sportów Walki zorganizowanej przez klub Black Dragon. Podczas imprezy w hali BBTS-u w Bielsku – Białej stoczono dziesięć zawodowych walk w kick – boxingu, K1, MMA i Muay - Thai. W ringu potykali się najlepsi zawodnicy z całej Polski oraz Czech i Słowacji. Gościem specjalnym gali był prezydent World Kickboxing Network, M. Stephane Cabrera. – Mój rywal to dwukrotny Mistrz Świata – komentuje Gerard Linder. – W trakcie dwumiesięcznych przygotowań zrzuciłem 10 kilogramów wagi. To być może zdecydowało, że pierwszą rundę Egipcjanin mógł zapisać na swoje konto. Od drugiej odsłony dominował już jednak bokser z Andrychowa. Po kopnięciu w głowę Mabrok leżał nawet na deskach. Dotrwał do końca pojedynku, ale sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości co do przewagi Polaka. Międzynarodowym Mistrzem Polski w K1 został Tomasz Makowski, który
pokonał Słowaka Tomasa Gasperana przez KO. Swoje walki przegrali natomiast Sebastian Wacławski (Mawaschi Chocznia) i Dariusz Hoffman (Black Dragon Andrychów). - Efektem tej gali jest masa zaproszeń, dla zawodników naszego
klubu – mówi Gerard Linder. – Pod koniec sierpnia w Bielsku odbędzie się międzynarodowy turniej, a w październiku na neutralnym terenie stoczę decydujący pojedynek z Arturem Cieciurą. (red)
PTTK „Cha³upa” proponuje: 26.O7 (niedziela): Słowacja Tatry Wysokie „Rysy” (2503m). Strebske Pleso - Chata Kpt. Morawku - Chata pod Rysami - Sedlo Waha – Rysy. Czas przejścia ok. 9 godz. Wyjazd o godz.5 9.08 (niedziela): Słowacja -Tatry Zachodnie. Orawice – Bobrowiec (1669m n.p.m). Czas przejścia 8 godz. 30.08 (niedziela): Słowacja - Tatry Zachodnie. Zwerowka – Brestowa – Salatin (2047m n.p.m). Czas przejścia 8 godz. Bliższe informacje - tel. 602 486 833 lub na stronie internetowej www.pttkchalupa.pl.
NR 7 (224), LIPIEC 2009
31
wywiad Z Łukaszem Komenderą, młodym motocrossowcem z Roczyn rozmawia Marta Paczyńska
S¹ ze mnie dumni
Skąd wzięło się u Ciebie zainteresowanie motocrossem? - Od dziecka interesowały mnie motory. Dużo oglądałem filmów na ten temat i sporo czytałem o jednośladach. Myślę, że jest to normalne. Jedni preferują zbieranie znaczków, inni grę w koszykówkę. Moim hobby są właśnie motory. Czym tak naprawdę jest motocross? - W dużym uproszczeniu, są to wyścigi motocyklowe w terenie, które odbywają się na zamkniętym torze. Czy istnieje jakaś bariera wiekowa umożliwiająca uprawianie tego sportu? - Nie. Znam zawodników dużo młodszych ode mnie (Łukasz ma 17 lat – przyp. red.) i sporo starszych. Dużo zależy od kondycji, to wszystko. Na jakim motocyklu zaczynałeś swoją przygodę motorową? - Pierwsza była motorynka (Łukasz uśmiecha się), którą nadal darzę wielkim sentymentem. Kolejny model, który posiadałem to motorynka Stella, a potem następne: Suzuki Katana, Suzuki TS (50 poj.), Rieju MRX, Honda CR 125 i mój obecny
model Honda CRF (250 poj.). Jak wygląda Twój trening? - Przeważnie trenuję na torach motocrossowych w czeskich Petrowicach. Wcześniej jeździłem do Bielan, teraz zamierzam się przenieść na tor w Makowie Podhalańskim. Poza jazdą, cały czas musze dbać o kondycję, dlatego dużo biegam, pływam i ćwiczę na siłowni. W tej dyscyplinie łatwo o kontuzję. - Chyba jak w każdym innym sporcie. W motocrossie wszystko zależy od przygotowania kondycyjnego i szczęścia. Jeżeli zawodnik sporo ćwiczy, to tych kontuzji w rezultacie jest mniej. Jeżeli nie będzie dobrze przygotowany, to każda „wywrotka” może skończyć się kontuzją. Jesteś zrzeszony w jakimś klubie, czy może startujesz indywidualnie? - Obecnie biorę udział w startach indywidualnych. Wcześniej należałem do Amatorskiego Klubu Sportowego w Kętach. W jakiej kategorii jeździsz? - Jest to kategoria MX2 Amator. Jak wyglądają zawody motocrossowe?
Łukasz Komendera - pierwszy od prawej
32
NR 7 (224), LIPIEC 2009
- Trwają prawie cały dzień. Dużo czasu zajmuje samo przygotowanie. Trzeba rozłożyć swój namiot, wpisać się na listę zawodników, a potem odbywa się trening. Jak już wspomniałem, wyścigi odbywają się na zamkniętym torze, który ma długość od 2 do 4 km. Zwykle startuje około 40 zawodników. Trasa prowadzi przez trudny i urozmaicony teren o sporej ilości zakrętów i całej masie uskoków. Z reguły jest to nawierzchnia pokryta piaskiem, ziemią i gliną. Zawsze przejeżdżamy dwa okrążenia, za które przyznawane są punkty. Za pierwsze miejsce jest to 25 pkt., za drugie 22 pkt., za trzecie 20 pkt. i tak coraz niżej. Motocroos to drogi sport. Łatwo o sponsorów? - Zgadza się, to droga dyscyplina. Motocross dotarł do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie jest bardzo popularny. U nas zaczyna się cieszyć coraz większym zainteresowaniem, bo jest to naprawdę ciekawy i szalenie widowiskowy sport. Co do sponsorów, hmm… Ciężko. Nawet zawodowi motocrossowcy narzekają na ich brak. Ja mam kolegę, który sponsoruje mi olej, za co jestem mu wdzięczny. Gdyby nie zaangażowanie mojego taty, nie miałbym szans startować. Jak Twoja rodzina, znajomi odbierają Twoje hobby? - Rodzina pozytywnie. Tata bardzo dużo mi pomaga, wspiera mnie duchowo i przede wszystkim finansowo. Mama z babcią martwią się o
moje bezpieczeństwo. Rodzeństwo (Łukasz ma młodszą siostrę i młodszego brata – przyp. red.) i koledzy są ze mnie dumni, cieszą się moimi zwycięstwami. Sąsiedzi starają się być wyrozumiali. Czy oprócz rodziny masz jeszcze jakichś wiernych kibiców? - Tak, mam kolegów, którzy jak tylko mają możliwość, to jadą razem z nami. Chociaż zdarza się, ze nie mam miejsca w samochodzie, bo muszą się zmieścić potrzebne do jazdy rzeczy. W jakich zawodach startujesz obecnie? - Są to zawody w kategorii MX2 Amator pod patronatem Polskiego Związku Motorowego. Noszą nazwę „Pucharu Czterech Torów 2009”. W tym sezonie odbyły się już cztery: w Konarach, w Brzesku, w Bliżynie i w Częstochowie. To dopiero półmetek, bo będą jeszcze cztery w tych samych miejscowościach. Na której jesteś obecnie pozycji? - W klasyfikacji generalnej zajmuję pierwsze miejsce z łączną sumą punktów 172. Zawodnik uplasowany na drugiej pozycji ma tych punktów 109, więc mam sporą przewagę. Mam nadzieję, że taka dominacja utrzyma się do końca. Na pewno się uda. Czy po skończeniu nauki szkolnej zamierzasz nadal kontynuować karierę motocrossową? - Zdecydowanie tak. Dziękuję za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów.
przyroda
Gwiazdki i puszki Lataj¹ce dziwaki Chodząc po okolicznych lasach w poszukiwaniu ciekawostek takich, jak rośliny, grzyby, śluzowce, najczęściej penetruję potoki. W miejscach tych nawet w okresie suszy, wilgoci jest pod dostatkiem.
Ostatnio większą uwagę zwróciłem na mchy i wątrobowce. Najczęściej widywanymi wątrobowcami są porostnice bezkształtne, jednakże obserwując je, nie widziałem jeszcze czegoś tak ciekawego, jak Jungermannia leiantha (na zdjęciu). U tego wątrobowca sporofit najpierw jest ciemną kulką, a potem pęka i wygląda jak gwiazdka. Kilkadziesiąt, a
czasem nawet kilkaset takich sporofitów „gwiazdek” obok siebie robi wrażenie. Wśród mchów, które widziałem, najładniejszy był knotnik zwisły, o charakterystycznych zwisających puszkach. Rósł na butwiejącym pniaku. Ten ciekawy mech jest pospolitym gatunkiem, co nie zmienia faktu, że warto go odszukać i poobserwować. (pc)
Su³kowickie bociany cd. W Sułkowicach-Łęgu, w ogrodzie Państwa Wykrętów, o czym pisaliśmy w „Nowinach” kilka miesięcy temu, na kominie gnieżdżą się bociany białe. W ubiegłym roku na posesji zagościły dwa bociany - jeden biały, drugi natomiast o nietypowym upierzeniu, bo zamiast białych miał pióra ciemnoszare. W tym roku, pod koniec kwietnia,
do pp. Wykrętów przyleciała inna para. Obydwa bociany były białe. Gospodarze zaobserwowali, że końcem maja i początkiem czerwca ptaki nosiły do gniazda jakieś jedzenie. Mieli więc nadzieję, że w tym sezonie na ich kominie pojawią się młode boćki. Tak jednak się nie stało. Nie pozostało nam nic innego, jak tylko napisać - może za rok…? (pc)
Podczas pewnego, niedzielnego wyjścia w teren, w Rzykach Jagódkach trafiłem na bardzo ciekawe młaki czyli wycieki wód podziemnych. W tych miejscach, pośród bujnie kwitnących storczyków, ostrożeni i pępaw wypatrzyłem różnorodne ciekawe choć dość dziwaczne stworzenia z królestwa owadów. Pośród nich najbardziej zainteresował mnie swoim wyglądem owad, który nazywa się wojsiłka (na zdjęciu). Jego duża głowa z wydłużonym aparatem gębowym przypomina nieco głowę ptaka. Dzięki zakrzywionemu do góry zakończeniu odwłoka owad ten przypomina skorpiona. Szczypce mają tylko samce, przytrzymują nimi samice podczas zbliżenia. Oprócz wojsiłka na młakach spotkałem jeszcze sporo ciekawych owadów i roślin, ale o nich w następnych numerach NA. (pc)
Pawie oko w Su³kowicach
Podczas wizyty u pp. Wykrętów, z którymi rozmawiałem o bocianach, w ogrodzie zauważyłem pawie. Są to ciekawe ptaki, nie sposób więc ich nie zauważyć. Szczególnie jeden z kogutów wyglądał bardzo okazale (na zdjęciu). Po rozłożeniu ogon jego miał średnicę około 2 metrów. Dostrzegłem na nim dziesiątki oczek pawich. Od gospodarza dowiedziałem się, że ten ładny ogon wyrasta kogutowi dopiero po trzecim roku życia. Pierząc się, ptak co roku gubi go i chodzi bez niego od sierpnia do listopada. NR 7 (224), LIPIEC 2009
Zapytałem gospodarza, czy nie ma dużych problemów w hodowli tak egzotycznych ptaków? Jak powiedział Pan Wykręt, kłopoty pojawiają się, gdy pawie są jeszcze pisklętami. Sporo piskląt umiera, poza tym trudniej je hodować niż np. młode indyki. Ponadto, gdy pawie są już dorosłe, nie mogą przebywać w jednym ogrodzie z kurami czy perliczkami, bo często dochodzi między nimi do walk. Za to nie ma problemów z żywieniem dorosłych pawi - jedzą to, co kury, głównie ziarno. (pc)
33
rozkład jazdy
Międzygminny Zakład Komunikacyjny Sp. z o.o. 32-650 Kęty,
ul. Błonie 17
Odjazdy z Os. Lenartowicza w Andrychowie Kierunek Kęty p/ Czaniec
Nr linii 2
Godz. odjazdu Dni robocze: 3.45 G 4.57 GK 6.07 GK 6.52 H 7.57 H 9.00 12.55 GKH 13.40 L 14.10 GSH 14.20 G 14.45 H mH
10.10 11.00 S 11.50 G .20H 16.20 H 17.35 q 19.10 mS 20.10
21.00 GKm 21.40 W 22.10 RGmH
Soboty, niedz. i święta: 5.02 K6 6.15 7.00 6
8.20
10.10
12.00
13.00
14.20
16.20 17.40 q
20.10 y
21.10 y 22.10 6z
Kęty p/ Nidek
6
Dni robocze: 6.00 L
6.57
19.15 amH
8.15
9.55 ak
20.25 amS
12.05 ak
13.00
14.20 LkH
15.20 H
17.15 aqkH
22.10 mH
Soboty, niedz. I święta: 6.25 6a
Kęty p/ Bulowice
10
10.35 Ha
13.20
5.02 5.20 L 6.10 DL 10.20 O 11.20 O 12.10 16.10 H
6.12 LH 6.32 H 6.52 DO 7.07 L 7.57 OH 9.00 OH 12.55 LH 13.15 LH 14.10 D 14.20 H 15.10 OH 15.25 O
16.25 HO 17.30 Hq
18.20 m Pod Górami
12
20.40 y
18.20 m
8.00
19.35 Om
9.00 O
11.20 O
20.10 m 12.10
21.15 LmH 13.20 L
22.10 mH
14.20 O
16.30 O
21.30 y
Dni robocze: 6.02 F
6.55 F
10.00 F
14.00
15.40 S
16.40 S
9.55
10.40 S
11.55
Soboty, niedz. i święta: 8.20 +F
Zagórnik
20.00 y
Dni robocze:
Soboty, niedz. i święta: 5.20 L 6 6.07 6 7.00
Roczyny
14.50 6
14
10.10+ F
Dni robocze: 6.10
6.55
17.15 q
7.55
8.50
18.35 m
19.35 m
13.05
14.25
15.25
16.15
22.15 m
Soboty, niedz. I święta: 7.00
Rzyki Jagódki
22
9.45 6
11.30
Dni robocze: 6.00 w 6.55 17.05 q
13.05 6
8.15
18.05 m
7.35
19.30 m
8.42
15.00 6
19.35 y
10.30
20.35 Pm
12.45
14.10 S
14.20
15.15
16.15
22.10 Pmw
Soboty, niedz. i święta: 6.05 6
Rzyki Praciaki
22 I
7.40
8.45
10.10
11.30
13.30
12.45
14.20
15.20
16.15
18.05 m
20.25 y
Dni robocze: 6.07
6.42
8:15
9.50
15.35
17.00 q
18.40 m
Soboty, niedz. i święta: 8.45
15.10
17.00 q 18.40 z
21.45 y+
22.45 6y
Legenda: L - kursuje do „Kęty ZML”
z - nie kursuje 24 i 31.XII i w Wielką Sobotę
6 - kursuje w soboty
y - nie kursuje 24,25 i 31.XII, w Wielką Sobotę i Wielką Niedzielę
D - kursuje Starą Drogą w Bulowicach
O - kursuje do Krytej pływalni
S - kursuje w dni nauki szkolnej
k - kursuje przez „Nidek Kwiczale” tylko w dni nauki szkolnej
+ - kursuje w niedziele i święta
a - kursuje do „Nidek Kiosk”
G- kursuje przez „Czaniec Zagłębocze”
F - kursuje przez „Osiedle Lenartowicza”
K- kursuje do „Kęty ZPW
P - kursuje do „Rzyki Praciaki”
R- kursuje przez „Roczyny Pod Górami
W - kursuje tylko do przystanku „Andrychów Osiedle WSW”
m- nie kursuje 24 i 31.XII
w - kursuje przez przystanek „Andrychów Osiedle WSW”
q- nie kursuje 24 grudnia
H - kursuje przez przystanek „Andrychów ul. 1 Maja”
- wynajem autobusów
34
NR 7 (224), LIPIEC 2009
- myjnia samochodowa
- całodobowy parking strzeżony
rozkład jazdy Międzygminny Zakład Komunikacyjny Sp. z o.o 32-650 Kęty,
ul. Błonie 17
Odjazdy z Dworca autobusowego w Kętach Kierunek
Nr linii
Andrychów p/Czaniec
2
Godz. odjazdu Dni robocze: 4.50 5.00 RG
5.20
13.20 S 14.12 G
15.20 G
6.12 G
7.10
8.15
9.00
16.20 17.40 q 18.40 mS
10.10 11.00 S
11.55 G 13.00 G
20.15 m 21.10 m 22.12 GMm
23.25 Mm Soboty, niedz. i święta: 5.15 6 6.07 G6 6.11 R+ 17.40 q
Andrychów p/Nidek
20.00 y
7.10 6
8.05
10.10
12.00
13.00
14.15
16.20
21.10 y 22.10 6z
Dni robocze:
6
5.10
6.19
7.00
13.10
14.29
15.20 h
21.15 m
22.19 hm
Soboty, niedz. I święta: 5.10 6
Andrychów p/Bulowice
6.40 +
8.40
14.30
Dni robocze: 5.15 5.35 6.14 D 6.19v 6.50BS 7.05 v 7.55 9.00 10.40 12.00 12.20 12.30 M 13.00 13.25 13.25 SD 13.45 14.19 14.40 15.14 15.25 D 16.00 16.30 17.20
10
q 18.20 m 19.40 m 20.25 m Soboty, niedz. i święta: 5.35 6 6.19 6 6.35 +
21.25 m
7.30
8.30
22.19 m 10.40
13.00
14.19
16.00
17.20 q
20.00 y
Odjazdy z Krytej pływalni w Kętach Kierunek
Nr linii 10
Godz. odjazdu Dni robocze: 7.45
8.50 10.30
11.50 12.10
13.15
16.20
17.10 q
20.15 m
Soboty, niedz. i święta: 10.30
12.50
15.50
17.10
19.50 y
Legenda: G- kursuje przez „Czaniec Zagłębocze” D - kursuje Starą Drogą w Bulowicach v - kursuje przez „Andrychów Osiedle Górnica” M - kursuje do Andrychów Miasto R- kursuje przez „Roczyny pod Górami” S - kursuje w dni nauki szkolnej 6 - kursuje w soboty h - kursuje do „Nidek Sklep” m - nie kursuje 24 i 31.XII q -nie kursuje 24.XII z - nie kursuje 24 i 31.XII i w Wielką Sobotę y - nie kursuje 24,25 i 31.XII, w Wielką Sobotę i Wielką Niedzielę + - kursuje w niedziele i święta
- wynajem autobusów
- myjnia samochodowa
- całodobowy parking strzeżony
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za zmiany w rozkładzie jazdy. NR 7 (224), LIPIEC 2009
35
powódź
PowódŸ A.D. 2009
Ponad 2 miliony złotych strat w majątku gminnym oraz kilkadziesiąt podtopionych domostw i budynków to bilans czerwcowej powodzi w Gminie Andrychów. Przez trzy dni obowiązywał stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Intensywne opady dały się we znaki w środę 24 czerwca. Jako pierwsze ucierpiały Targanice. Najwięcej zniszczeń wywołały niewielkie strumienie górskie będące we władaniu żywieckiego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Instytucja to mimo wielokrotnych monitów ze strony władz Andrychowa oraz samych mieszkańców niewiele uczyniła, aby zabezpieczyć te cieki wodne na wypadek powodzi.
W Targanicach, w okolicy składu budowlanego przyczyną podtopień była niedrożna kanalizacja deszczowa. Strażacy wydobywali z niej kawały płyt pilśniowych, styropian, butelki i śmieci, a nawet piłkę. Stwierdzono także, że przyczyną zapchania rur były nielegalne podłączenia kanalizacji ściekowej.
Bardzo dobrze zdały egzamin umocnienia i regulacje Targaniczanki i Wieprzówki zbudowane przez ostatnie cztery lata przez Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie. Sześć milionów złotych zostało rozsądnie wydane. Drugie tyle ZMiUW ma zamiar jeszcze w tym roku zainwestować w naszej gminie.
36
NR 7 (224), LIPIEC 2009
W wyniku intensywnych opadów deszczu ucierpiały wszystkie sołectwa. W Inwałdzie żywioł uderzył z dużą siłą również w piątek 26. czerwca. Przez kilka godzin odcięte od świata było Mini Zoo.
W Andrychowie strażacy użyli rękawów wodnych zabezpieczając brzegi Wieprzówki. Ewakuowano trzy osoby z zalanej posesji przy ul. Batorego.
24. czerwca burmistrz Andrychowa Jan Pietras ogłosił stan pogotowia przeciwpowodziowego dla Gminy Andrychów. W akcjach ratunkowych razem z andrychowską Jednostką Ratowniczo – Gaśniczą wzięły udział wszystkie gminne OSP. Wsparcie nadeszło również z Wieprza.
policja, sąd, prokuratura
Fatum zaci¹¿y³o nad Inwa³dem Podejrzani zatrzymani Inwałdu nie przestaje opuszczać pech. Po wypadku z udziałem cysterny wiozącej gaz (21. maja) kolejne tygodnie przyniosły trzy dość poważne zdarzenia drogowe. W każdym z tych przypadków dramat rozegrał się na drodze krajowej nr 52. 8. czerwca około godziny 14.00 z przystanku autobusowego obok pałacu wyjeżdżał w stronę Wadowic bus. Aby umożliwić mu włączenie się do ruchu, kierowca jadącej od strony Andrychowa cysterny zwolnił. Tymczasem tuż za cysterną znajdował się rozpędzony TIR. Jego kierowca, widząc, że nie zdoła zahamować, aby nie uderzyć w pełną paliwa cysternę, postanowił ominąć ją po prawej stronie. Próba wykonania tego manewru po lewym pasie ruchu mogłaby doprowadzić do czołowego zderzenia z pojazdem nadjeżdżającym od strony Wadowic. Tak więc TIR, ocierając się o tył cysterny, wpadł na przystanek, z którego przed momentem wyjechał bus i na którym na szczęście nie było nikogo oczekującego na następny kurs. Niszcząc przystanek i potrącając przód cysterny, TIR wpadł z powrotem na drogę, dzięki czemu uniknął upadku z nasypu. W tym momencie pojazd stanął w poprzek drogi krajowej i ją zablokował. Po prawie pięciogodzinnej akcji ratowniczej udało się TIR-a odholować na parking i przywrócić komunikację na drodze. Odpowiedzialnym za całe zdarzenie okazał się według wstępnych ustaleń policji kierowca TIR-a, który nie zachował należytej odległości od pojazdu poprzedzającego i jechał z nadmierną prędkością, za co został ukarany, według nieoficjalnych informacji, mandatem wysokości 500 zł i sześcioma punktami karnymi. Mimo to, powiedzieć trzeba, że dzięki jego refleksowi i zimnej krwi nikt w wypadku nie ucierpiał i nie doszło do uszkodzenia cysterny przewożącej paliwo, co mogłoby pociągnąć za sobą tragiczne skutki. (iż) 12. czerwca w godzinach popołudniowych w Inwałdzie, w krótkim odstępie czasu doszło do trzech zdarzeń, w których brało udział pięć samochodów. Wszystko odbyło się na niewielkim odcinku drogi krajowej, na i w pobliżu skrzyżowania z ul. Wiejską. Najpierw ford fiesta wpadł do rowu. Chwilę później opel astra uderzył w tył samochodu tej samej marki. Najgroźniejsze w skutkach było jednak zde-
rzenie czołowe opla vectry z fordem fokusem, do którego doszło na samym skrzyżowaniu. Dwie osoby trafiły do szpitala. Wypadek skutecznie wyhamował ruch na drodze krajowej. Co prawda zorganizowano objazdy, kierowcy stali jednak w długich korkach. (as)
5. lipca na ul. Wadowckiej w Inwałdzie, obok restauracji Złota Rybka doszło do wypadku z udziałem motocykla i dwóch samochodów osobowych. Kierujący motocyklem Honda, podczas wyprzedzania samochodu odbił się od niego i zjechał na drugi pas, na którym zderzył się czołowo z nadjeżdzającym z naprzeciwka samochodem. W wypadku ranny został motocyklista. (rob)
Miesiąc zajęło policji rozwiązanie zagadki makabrycznego zabójstwa, do którego w maju w Andrychowie. Szczegóły zbrodni są szokujące.
Przypomnijmy. Do morderstwa doszło 22. maja. Ofiara - 41-letni mieszkaniec Andrychowa wyszedł wieczorem do sklepu. Po drodze nad Wieprzówką został zaatakowany przez napastnika, który zadał mu jedenaście ciosów nożem. 24. czerwca Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach wydała komunikat. W oświadczeniu napisała, iż dzień wcześniej policjanci z Andrychowa wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatrzymali 29-letnią mieszkankę Andrychowa oraz 40-latka z Bielska-Białej, którzy są podejrzewani o to, że „działając wspólnie i w porozumieniu, w dniu 22. maja 2009 roku w Andrychowie, dokonali zabójstwa 41 letniego mężczyzny, mieszkańca Andrychowa”. Zatrzymanym przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 148 paragraf 1 Kodeksu Karnego, który mówi, iż „kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności”. Kobieta nie była wcześniej karana. Za to mężczyzna ma już na swoim koncie wyrok za: zabójstwo, kradzieże, kradzieże z włamaniami i inne przestępstwa przeciwko mieniu. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Wadowicach postanowił o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na okres trzech miesięcy (na zdjęciu: moment wprowadzania podejrzanego do sądu). Po zatrzymaniu pary ani policja, ani prokuratura nie chciały potwierdzić, że kobieta, której postawiono zarzut współudziału w zbrodni, to żona zamordowanego. Ale też śledczy i prokurator rejonowy nie zaprzeczyli temu. Wiek oraz inicjały zatrzymanej zgadzają się z danymi małżonki ofiary. Co więcej, sąsiedzi mówią, że widzieli, jak policja wyprowadza kobietę z domu w kajdankach. Jeśli podejrzenia okażą się prawdą, będzie to oznaczać, że kobieta wiedziała, iż kiedy 22. maja mąż wychodził do sklepu, tak naprawdę szedł „po śmierć”. Szokujący jest również fakt, że w kilka dni po zbrodni kobieta rozmawiała z mediami o swoim niepokoju i poszukiwaniach męża, po tym, jak feralnego wieczoru nie wracał ze sklepu. O motywach zbrodni prokuratura mówi jedynie tyle, że były natury osobistej. Zamordowany osierocił dwie córeczki w wieku 10 i 5 lat. Prawdopodobnie nikt z rodziny nie będzie w stanie się nimi zaopiekować. (tem)
NR 7 (224), LIPIEC 2009
37
policja, sąd, prokuratura
Prosto w s³up
W niedzielny poranek, 14. czerwca w Andrychowie doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Na ulicy Krakowskiej bus uderzył w słup energetyczny. Siedem osób wymagało pomocy lekarskiej. Jedna doznała dość poważnych obrażeń.
Jak ustaliła prokuratura, kierowca busa - 38-letnia mieszkanka Nowej Wsi, zasnęła za kierownicą. Ze względu na nieposzlakowaną opinię, dotychczasowy tryb życia, przyznanie się do winy oraz współpracę z policją przy wyjaśnianiu szczegółów wypadku, prokurator wniósł do sądu o warunkowe umorzenie postępowania przeciwko kobiecie na okres próby jednego roku. Dodajmy, że z powodu wypadku mieszkańcy centrum miasta przez kilka godzin byli pozbawieni prądu. (tem)
Fatalny pocz¹tek miesi¹ca Kilka godzin zajęło strażakom usunięcie skutków kolizji kosiarki i samochodu dostawczego, która miała miejsce w Roczynach 1. lipca. Do zdarzenia doszło przed południem na ulicy Bielskiej, w pobliżu skrzyżowania z ul. Słoneczną. Kolizja sprawiła, że ruch przez główną drogę wiodącą przez wioskę został sparaliżowany na kilka godzin. Strażacy musieli bowiem poradzić sobie ze skutkami wycieku paliwa z uszkodzonego auta. Jakby tego było mało, mniej więcej w tym samym czasie, w którym wydarzyła się kolizja, także na ulicy Bielskiej, tyle że w pobliżu marketu „Góral”, autobus wpadł do rowu. Na szczęście w obu przypadkach nikomu nie stało się nic poważnego. (tem)
Niczym Ma³ysz...
Tragicznie mógł zakończyć się wypadek do którego doszło w Andrychowie 10. lipca przed godziną 8.00. Kierujący Fiatem Cinquecento skręcając w lewo z ul.
Nie p³acili na dzieci
Posiadanie dzieci to tylko radość, ale i odpowiedzialność. Także finansowa. Kilku mieszkańców naszej gminy zapomniało o tym i teraz ma problemy z prawem. 42-letni andrychowianin od płacenia alimentów uchylał się od sierpnia 2006 do grudnia 2007 roku oraz od sierpnia 2008 do lutego 2009 roku. O tym, że nie łoży pieniędzy na utrzymanie synów, prokuraturę zawiadomił andrychowski Ośrodek Pomocy Społecznej. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak tłumaczył prokuratorowi, w danych okresach czasu nie miał stałej pracy a dochody osiągane z prac dorywczych przeznaczał na własne potrzeby. Andrychowianin był już wcześniej karany, w tym za niepłacenie alimentów. To nie jedyna sprawa przeciwko ojcom unikającym płacenia alimentów, która w ostatnich tygodniach trafiła na wokandę wadowickiego Sądu Rejonowego. Problemy mają też m.in.: 34-letni mieszkaniec Zagórnika, który przez 10 miesięcy nie łożył na utrzymanie trójki swoich dzieci oraz 44-latek z Rzyk, który o płaceniu alimentów na córkę nie pamiętał przez dwa lata, od marca 2007 do marca 2009 roku. Wszystkim trzem mężczyznom grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. (tem)
Krakowskiej w Starowiejską, oślepiony przez słońce, nie zauważył motocykla jadącego z przeciwka. Obydwa pojazdy zderzyły się, na skutek czego kierowca motoru przeleciał kilka metrów w powietrzu i spadł na chodnik. Nikomu nic poważnego na szczęscie się nie stało, motocyklista został odwieziony do szpitala na obserwację. (tem)
Nie podziêkuj¹ s¹dowi
Zamiłowanie do słodkości zaprowadziło ich prosto przed sąd. Mowa o trzech młodych mężczyznach: andrychowianinie i jego kompanach z Bielska-Białej. Młodzieńcy (andrychowianin ma 21 lat, a bielszczanie 20 i 19 lat) poznali się 6. listopada ubiegłego roku. Już dzień później mieli gotowy plan wspólnego „obrobienia” jednego z andrychowskich supermarketów. Jak uradzili, tak tego samego dnia zrobili. Andrychowianin stanął na czatach, tymczasem bielszczanie weszli do sklepu i ukradli... 20 opakowań czekoladek „Merci” o łącznej wartości niespełna 260 złotych. Mieli jednak pecha. Gdy wychodzili ze sklepu, ochroniarz zorientował się, że „coś jest nie tak”. Ruszył w pościg za złodziejami. Do ochroniarza dołączył właściciel sklepu. Mężczyznom nie udało się złapać bielszczan, w ich ręce wpadł natomiast stojący na czatach andrychowianin. Policji szybko udało się ustalić dane dwóch pozostałych złodziei. Dodajmy, że podczas ucieczki zgubili oni część łupu. Andrychowianin przyznał się do popełnienia przestępstwa. Bielszczanie, póki co, idą w zaparte. Wszyscy trzej młodzieńcy nie posiadają własnych rodzin, są bez majątku, nie pracują. Jeden z nich był wcześniej karany. (tem)
38
NR 7 (224), LIPIEC 2009
Podziękowania
Serdecznie dziękujemy strażakom, w szczególności druhom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Targanicach Górnych za sprawnie przeprowadzoną akcję ratowniczą na terenie naszej posesji w dniu 24. czerwca 2009 roku. Wiesław i Elżbieta Augustyniakowie
Kampania społeczna „Dzieciństwo bez przemocy”
policja, sąd, prokuratura
10 powodów, by nie biæ dzieci
1. Bicie dzieci może doprowadzać do fizycznych urazów, takich jak zasinienia, obrzęki, krwiaki podtwardówkowe, uszkodzenia nerwów i złamania kości. 2. Bicie dziecka niszczy jego ufność i burzy poczucie własnej wartości. Dzieci znacznie chętniej podejmują zachowania nastawione na współpracę, jeśli łączy je z rodzicami silna więź miłości. 3. Bicie dzieci powoduje przekazywanie postawy akceptacji przemocy z pokolenia na pokolenie. Dzieci, które są często bite, uczą się stosowania przemocy. 4. Bicie dzieci uczy je, że „silniejszy ma zawsze rację”. 5. Bijąc dziecko za złe zachowanie, opiekun traci ważną szansę nauczenia go właściwego sposobu postępowania. 6. Strach nie jest skuteczną metodą uczenia dzieci pożądanych zachowań. Bite dzieci zwykle zachowują się dobrze tylko wtedy, kiedy stosujący przemoc dorosły znajduje się w pobliżu. 7. Wspomnienia z dzieciństwa osób, które jako dzieci były często bite, są zwykle pełne gniewu i urazy. 8. Bicie dziecka jest wyrazem bezsilności, złości i frustracji rodzica, nie zaś edukacją dziecka. 9. Dzieci są często bite za zachowania, które nie są „złe” czy „niewłaściwe”, ale wynikają z ich naturalnej potrzeby badania świata, a także z potrzeb związanych z odżywianiem, snem, ruchem czy chęcią zwrócenia na siebie uwagi. 10. Dzieci najłatwiej uczą się pożądanych zachowań, kiedy dorośli wyjaśniają im, jak powinny postępować, rozmawiają z nimi oraz własnym zachowaniem dają im przykład odpowiedzialności, troski i samodyscypliny. Więcej na stronie internetowej: www.dziecinstwobezprzemocy.pl
PILNUJ DRINKA
Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach włączyła się w kampanię informacyjną zainicjowaną przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii, pod hasłem „Pilnuj drinka”. Kampania skierowana jest szczególnie do młodych osób uczęszczających do dyskotek, pubów i innych lokali rozrywkowych, które mogą stać się potencjalnymi ofiarami zachowań przestępczych polegających na dodaniu do napoju substancji psychoaktywnych powodujących utratę świadomości. Coraz częściej w polskich klubach i dyskotekach pojawiają się substancje stosowane w celach przestępczych, potocznie zwane „pigułkami gwałtu i rozboju”. Stosuje się je do oszołomienia z góry upatrzonej osoby w celu dokonania zgwałcenia, kradzieży, podstępnego uzyskania nr PIN karty bankomatowej czy nr konta bankowego. A to tylko przykłady… Substancja występuje w postaci: - proszku - płynu - tabletek - granulatu jest: - bezbarwna, - bezzapachowa, - praktycznie bez smaku „Pigułka gwałtu” podana w małych ilościach działa podobnie jak alkohol, dając uczucie rozluźnienia, osłabiając czujność i potęgując uległość. Przy większych dawkach powoduje uczucie oszołomienia, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, problemy z logicznym myśleniem oraz senność. Może powodować utratę świadomości i zaniki pamięci. Osoba taka sprawia wrażenie mocno zamroczonej alkoholem, dlatego łatwo wyprowadzić ją z lokalu pod pozorem udzielenia pomocy. Przy dużych dawkach i podatności organizmu środek ten może być niebezpieczny dla życia. UWAGA! Substancja ta jest bardzo niebezpieczna, gdyż: - łatwo ją nieświadomie zażyć, - „znika” z organizmu człowieka po kilkunastu godzinach Jak się ustrzec odurzenia nią? - bądź świadomy istnienia takiej substancji – wiedząc i pamiętając o zagrożeniu , łatwiej go unikniesz lub w porę zareagujesz - na imprezy nie wybieraj się samotnie, ale tylko w towarzystwie zaufanych przyjaciół - napoje pij z własnoręcznie otwartej puszki lub butelki - obserwuj, jak napój jest przyrządzany - nie przyjmuj napojów od nieznajomych, nawet jeśli budzą zaufanie i sympatię - nie zostawiaj napoju bez opieki, nawet jeżeli wychodzisz na chwilę (również w pociągu) - kiedy poczujesz dziwne oszołomienie i podejrzewasz, że ktoś podał ci taki środek, natychmiast powiadom kogoś zaufanego i poproś o opiekę.
3 czerwca W Roczynach na ulicy Bielskiej zderzyły się: fiat panda i opel kadet. 4 czerwca W Andrychowie z biura rachunkowego złodziej ukradł telefon komórkowy. Podczas nieobecności właściciela, złodziej włamał się do domu w Sułkowicach. Skradł telewizor „Panasonic”, wieżę stereofoniczną i lodówko-zamrażarkę. Suma strat wyniosła 3 000 złotych. 6 czerwca W Inwałdzie na drodze krajowej doszło do zderzenia volkswagena golfa z ciągnikiem rolniczym. Wskutek zderzenia ciągnik rozpadł się na dwie części. Nikt nie doznał obrażeń. 8 czerwca Wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonego, z niezamkniętego pomieszczenia na terenie ogródków działkowych nieznany sprawca zabrał elektronarzędzia o wartości 1 512 zł. Zdarzenie miało miejsce w Andrychowie. 9 czerwca W Andrychowie przestępcy napadli na nietrzeźwego mężczyznę. Biciem i kopaniem doprowadzili ofiarę do stanu bezbronności, po czym skradli jej portfel z pieniędzmi w kwocie 200 zł, dowód rejestracyjny, prawo jazdy oraz telefon komórkowy. W Andrychowie nieznany sprawca ukradł rower górski o wartości 1 000 zł. 10 czerwca W Nidku peugeot partner zderzył się z samochodem ciężarowym, który na przyczepie przewoził drewno. W Sułkowicach złodziej ukradł pompę głębinową wartą 700 zł. 11 czerwca W Wieprzu bmw potrąciło rowerzystkę. Ranna kobieta trafiła do szpitala 12 czerwca W Sułkowicach-Łęgu na ul. Beskidzkiej skoda favorit zjechała z jezdni, po czym koziołkowała. Ranny kierowca został przewieziony do szpitala. W Andrychowie nieznany sprawca przerysował lewy przedni błotnik i lewe przednie drzwi volkswagena Tuareg. W Roczynach policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, który włamali się do niezamieszkałej posesji. Skradli drzwi stalowe i płytę wiórową. Mienie odzyskano. 14 czerwca Z terenu budowy złodziej ukradł około 400 sztuk cegły. Do przestępstwa doszło w Zagórniku. 16. czerwca W Andrychowie funkcjonariusze policji zatrzymali trzech nastolatków w wieku od 15 do 18 lat, mieszkańców naszej gminy. Chłopcy mieli przy sobie susz marihuany. W Targanicach, podczas manewru wycofywania, samochód ciężarowy przewrócił się na bok. Częściowo zablokowana została droga wojewódzka prowadząca na Przełęcz Kocierską. Po opróżnieniu samochodu z betonu, wrak postawiono na koła za pomocą wyciągarek i specjalnego pojazdu. Rozlane na jezdnię płyny eksploatacyjne strażacy usunęli za pomocą sorbentu. 18 czerwca W Andrychowie na ul. Podgórskiej
zapaliła się stodoła stanowiąca część muzeum etnograficznego. Zniszczeniu uległo kilka metrów kwadratowych jednej ze ścian oraz konstrukcji dachowej. Podczas oględzin popożarowych strażacy zauważyli, że nadpaleniu uległy również drzwi w pobliskim budynku gospodarczym. Przyczynę obydwu zdarzeń ustala policja. 20 czerwca W Andrychowie złodziej ukradł domofon wraz z kamerą o wartości 1 000 złotych. Sprzęt wyrwał z bramy ogrodzenia posesji. 21 czerwca Wykorzystując otwarte drzwi sali prób orkiestry dętej, z otwartego futerału po instrumencie złodziej skradł telefon komórkowy wart 850 zł. Do zdarzenia doszło w Andrychowie. 25 czerwca W szpitalu powiatowym w Wadowicach policjanci zatrzymali mężczyznę, który w jednej z andrychowskich placówek handlowych dokonał kradzieży: portfela, w którym było 1 388 zł, dokumentów oraz kart bankomatowych. 29 czerwca W Sułkowicach policjanci zatrzymali trzech mieszkańców Andrychowa w wieku od 18 do 30 lat, którzy będąc w stanie nietrzeźwym, pobili targaniczanina. Pokrzywdzony doznał złamania kciuka i rany ciętej głowy. W trakcie zatrzymania jednego ze sprawców nietrzeźwa 38-letnia kobieta znieważyła słowami wulgarnymi interweniujących funkcjonariuszy. Sprawców pobicia oraz kobietę osadzono w Policyjnej Izbie Zatrzymań (PIZ) w Komisariacie Policji w Andrychowie. 30 czerwca W Rzykach policjanci złapali 32letniego mieszkańca wioski, który ukradł innej osobie telefon komórkowy. 1 lipca W Andrychowie podczas wróżenia kobieta narodowości romskiej skradła swej ofierze pieniądze w kwocie 300 zł 2 lipca W nocy w Andrychowie złodziej włamał się do kiosku „Ruchu”. Zabrał m.in.: papierosy, karty telefoniczne, kosmetyki męskie oraz kasetkę z pieniędzmi w kwocie 600 zł. Suma strat wyniosła 8 000 zł. Tej samej nocy złodziej próbował włamać się do innego kiosku. Nie udało mu się. Straty oszacowano an 1 000 zł. 4 lipca W Andrychowie policjanci zatrzymali 26-letniego nietrzeźwego mieszkańca naszego miasta, który kopiąc po karoserii, uszkodził opla corsę. Trzy pobicia jednego dnia. W Sułkowicach „w ręce” policjantów wpadło dwóch mężczyzn (27 i 32-latek), którzy pobili mieszkańca Andrychowa. Napastnicy zostali osadzeni w PIZ w Andrychowie. Podobny los spotkał dwóch mieszkańców Andrychowa (21 i 22-latka), którzy napadli na innego mieszkańca naszego miasta. Do PIZ trafili także 20 i 36 -latek, którzy w Andrychowie pobili mężczyznę. Kopiąc poszkodowanego po całym ciele, doprowadzili go do stanu bezbronności i ukradli 150 zł. Sprawcy napaści byli nietrzeźwi.
Materiały opracowano na podstawie informacji z KPP w Wadowicach, KP oraz JRG w Andrychowie. NR 7 (224), LIPIEC 2009
39
rozmaitości
Przetarg
Burmistrz Andrychowa ogłasza I-szy publiczny przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości położonych w Roczynach. Przedmiotem przetargu są nieruchomości objęte księgą wieczystą KR1W/00055849/3, położone w Roczynach, oznaczone w ewidencji gruntów jako działki nr: 4049/3 o pow. 0,3868 ha; 4049/4 o pow. 0,1883 ha; 4049/5 o pow. 0,2195 ha; 4049/6 o pow. 0,3732 ha. Zbywane nieruchomości są niezabudowane, położone w najdalej wysuniętej na zachód części wsi Roczyny wcinając się w ten sposób w wioski: Czaniec i Bulowice w województwie śląskim. Od granicy tych miejscowości odcina je las stanowiący własność Gminy Andrychów. Dojazd do nieruchomości od strony Roczyn drogą powiatową ul. Bielską, a następnie drogą gminną ul. Sportową częściowo utwardzoną. Dogodniejszy dojazd od strony Czańca lub Bulowic. Teren o łagodnym spadku na stronę północną w kierunku lasu. Przez działki nr 4049/4, 4049/5 i 4049/6 przebiega magistrala wodociągowa Ø 500 zasilająca hydrofornię w Roczynach i przepompownię w Andrychowie. Brak urządzeń infrastruktury technicznej. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla części Gminy Andrychów w zakresie parcel położonych w Roczynach, zatwierdzonym Uchwałą Nr XLV-426-06 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 25 maja 2006r. w/w działki położone są w jednostce: R 1.2/14 MN5 - „tereny zabudowy przeznaczone dla rekreacji indywidualnej”. Teren przeznaczony pod budowę domków letniskowych, mieszkalnych o pow. zabudowy do 60 m2, przeznaczenie dopuszczone MB1 - „tereny zabudowy mieszkaniowej zamieszkiwania zbiorowego usługowego” tj. hotele, motele, zajazdy, pensjonaty, domy wypoczynkowe, wraz z gastronomią, z przynależnym zagospodarowaniem terenu (budynki do wysokości 8 m i 2-ch kondygnacji). Działki znajdują się w nieprzekraczalnej linii zabudowy 20 m od strony lasu. Szczegóły MPZP dla tego terenu: www.um.andrychow.pl – plany zagospodarowania. Przetarg (licytacja) odbędzie się w dniu 18. sierpnia 2009 roku godz.10.00
dium znajdowało się na rachunku bankowym. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu z tym, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1% ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przed otwarciem przetargu jego uczestnik winien przedłożyć komisji przetargowej dowód wpłaty wadium oraz dowód tożsamości. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba upoważniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć oryginał aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik reprezentowany jest przez pełnomocnika należy przedłożyć oryginał pełnomocnictwa. Nabywca przejmuje nieruchomość w stanie istniejącym, a w przypadku konieczności rozgraniczenia lub wznowienia granic działki pokrywa koszty prac geodezyjnych. Cudzoziemcy (w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców – Dz. U. z 2004r. Nr 167, poz. 1758 z późn. zm.) w przypadku wygrania przetargu zobowiązani są przed zawarciem umowy notarialnej uzyskać zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości w przypadkach, gdy zgoda ta jest wymagana. Uczestnikowi, który wygra przetarg wadium zalicza się na poczet ceny nabycia, a pozostałym osobom zwraca się niezwłocznie (bez odsetek) po zakończeniu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3-ch dni od dnia zamknięcia przetargu. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylenia się uczestnika, który przetarg wygrał, od podpisania umowy notarialnej. Szczegółowe informacje odnośnie zbywanej nieruchomości można uzyskać w Referacie Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15 (I piętro, pok. 112 lub 114) od poniedziałku do piątku w godz. od 8-mej do 15-tej lub telefonicznie pod nr 033-842-99-55 lub 033-842-9957. Treść ogłoszenia dostępna na stronie internetowej www.um.andrychow.pl. Burmistrz Andrychowa zastrzega sobie prawo odwołania przetargu z ważnych powodów.
Ogłoszenie Burmistrz Andrychowa informuje, że na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie - Rynek 15, I piętro - podane zostały do publicznej wiadomości na okres od dnia 7 lipca 2009r. do dnia 28 lipca 2009r. następujące Zarządzenia: - Nr 1276/09 z dnia 23 czerwca 2009r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 24 położonego w budynku przy ul. Metalowców 14 na rzecz jego najemcy wraz ze zbyciem ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1303/09 z dnia 2 lipca 2009r. w sprawie oddania w dzierżawę na czas oznaczony tj. na okres 5 lat w drodze przetargu pisemnego nieograniczonego, nieruchomości stanowiącej własność Gminy Andrychów, ozn. w ewidencji gruntów nr działek 505/1, 505/3 i 508/3 położonej w Sułkowicach w rejonie ul. Centralnej z przeznaczeniem na cele sportowo-rekreacyjne i sporządzenia wykazu nieruchomości. Treść Zarządzeń na stronie internetowej: www.um.andrychow.pl
w budynku Urzędu Miejskiego w Andrychowie - Rynek 15, I piętro, pok. nr 112. Cena wywoławcza do przetargu wynosi: - za działkę nr 4049/3 o pow. 0,3868 ha - 83.200,00 zł (osiemdziesiąt trzy tysiące dwieście złotych) + 22% podatku VAT, a wadium 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy), - za działkę nr 4049/4 o pow. 0,1883 ha - 40.500,00 zł (czterdzieści tysięcy pięćset złotych) + 22% podatku VAT, a wadium 4.000,00 zł (cztery tysiące), - za działkę nr 4049/5 o pow. 0,2195 ha - 47.210,00 zł (czterdzieści siedem tysięcy dwieście dziesięć złotych) + 22% podatku VAT, a wadium 5.000,00 zł (pięć tysięcy), - za działkę nr 4049/6 o pow. 0,3732 ha - 80.270,00 zł (osiemdziesiąt tysięcy dwieście siedemdziesiąt złotych) + 22% podatku VAT, a wadium 9.000,00 zł (dziewięć tysięcy). Wylicytowana cena sprzedaży winna być wpłacona jednorazowo przed zawarciem umowy notarialnej. Nabywca ponosi koszty zawarcia umowy notarialnej i opłat sądowych. W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w podanej wyżej wysokości w formie pieniądza: przelewem lub wpłata na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego w Andrychowie nr 82 8110 0000 2001 0000 1225 0002 prowadzony w Banku Spółdzielczym w Andrychowie w taki sposób, aby najpóźniej w dniu 13. sierpnia 2009r. wa
40
NR 7 (224), LIPIEC 2009
ZUS Informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Telewizja Polska rozpoczęły emisję kolejnej serii audycji z cyklu „ZUS dla Ciebie”. Specjaliści ZUS wyjaśnią w nich zawiłości przepisów ubezpieczeniowych, płatnikom przypomną o ich obowiązkach, a ubezpieczonym podpowiedzą, jak starać się o przysługujące świadczenia. „ZUS dla Ciebie”, realizowany od 2006 r. przez dziennikarzy TVP1 we współpracy z ekspertami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jest programem o charakterze poradnikowo-edukacyjnym. Omawiane są w nim aktualne problemy zgłaszane przez słuchaczy - płatników składek, pracowników, emerytów, rencistów itp. - Przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych są skomplikowane i przez to często niezrozumiałe dla przeciętnego klienta ZUS. W naszym programie staramy się przedstawiać je w przystępnej formie, tak żeby każdy słuchacz mógł je zrozumieć i wyciągnąć wnioski dla siebie - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy ZUS. Premierowe odcinki nadawane będą w każdy wtorek o godz. 14.25 na antenie Programu I Telewizji Polskiej. Programy będzie można także obejrzeć w Internecie, na stronie ZUS w portalu YouTube. Uzupełnieniem treści programu telewizyjnego „ZUS dla Ciebie” jest gazetka o tym samym tytule rozdawana klientom Zakładu we wszystkich oddziałach, inspektoratach i biurach terenowych Zakładu w całej Polsce, a także w niektórych innych urzędach, bibliotekach i punktach usługowych. Gazetkę „ZUS dla Ciebie” można także czytać w Internecie – dostępna jest na stronie internetowej ZUS (www.zus.pl/zusdlaciebie) oraz w portalu www.nexto.pl (w wyszukiwarce należy wpisać „ZUS”). www.zus.pl
ogłoszenia KONKURS
Burmistrz Andrychowa ogłasza: konkurs otwarty na stanowisko Redaktora Naczelnego „Nowin Andrychowskich” 1. Kandydaci przystępujący do konkursu powinni spełniać następujące wymagania: a/ ukończone wyższe studia magisterskie o kierunku humanistycznym, b/ co najmniej 3-letnie doświadczenie w redagowaniu, tworzeniu lub przygotowywaniu materiałów prasowych, c/ pełną zdolność do czynności prawnych oraz korzystający z pełni praw publicznych, d/ nieskazanie prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.
ZESPÓŁ KONSULTANTÓW I TERAPEUTÓW OŚRODKA WSPIERANIA RODZINY W ANDRYCHOWIE, ul. Metalowców 10, tel. 033 875 24 29 mgr Barbara Surzyn PSYCHOLOG, codziennie w godzinach 8.00 - 16.00, PIERWSZY KONTAKT codziennie w godz. 8.00 - 11.00 mgr Iwona Piecha GABINET FIZYKALNEGO WSPOMAGANIA ZDROWIA, poniedziałek - piątek w godzinach 8.00 - 15.00 Mariusz Dubanowicz KONSULTANT DS. PRZEMOCY W RODZINIE, poniedziałek w godz. 12.00 - 15.00 instruktor terapii uzależnień Mariusz Dubanowicz KONSULTACJE INDYWIDUALNE DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH I CZŁONKÓW ICH RODZIN, wtorek w godzinach 9.00 - 12.00, czwartek w godzinach 15.00 18.00 mgr Renata Maciejczyk KONSULTACJE W ZAKRESIE ZWIĄZKÓW wtorek w godzinach 16.00 - 18.00 mgr Małgorzata Pasternak KONSULTACJE W ZAKRESIE UŻYWANIA ŚRODKÓW ODURZAJĄCYCH. Termin po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym (033) 875 24 29 mgr Agnieszka Wójcik PORADY PRAWNE środa w godzinach 16.00 - 20.00 Zdzisław Pytel SEKRETARZ GMINNEJ KOMISJI ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH, poniedziałek i środa w godzinach 8.00 - 11.00 czwartek w godzinach 16.00 18.00 Hostel dla osób w sytuacji kryzysowej czynny całodobowo - telefon: 0 660940767 lub 033 875 87 25 Porady również udzielane są telefonicznie pod numerem: (033) 875 47 05 w godzinach pracy konsultantów.
2. Oferty kandydatów powinny zawierać: a/ imię i nazwisko, b/ adres do korespondencji, c/ wniosek kandydata o dopuszczenie do konkursu, d/ koncepcję działania i rozwoju „Nowin Andrychowskich” z uwzględnieniem ich specyfiki a także problemów administracyjno-ekonomicznych, e/ kwestionariusz osobowy dla osoby ubiegającej się o zatrudnienie, f/ życiorys z opisem dotychczasowej pracy zawodowej, dokumenty poświadczające przebieg pracy zawodowej i staż pracy, g/ kopie dokumentów potwierdzających posiadane kwalifikacje, h/ kopię trzech pierwszych stron dowodu osobistego lub kopię nowego dowodu osobistego, i/ zapytanie o karalność z Krajowego Rejestru Karnego, j/ oświadczenie o posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych oraz korzystaniu z pełni praw publicznych, k/ oświadczenie z art. 25 ust.3 ustawy z dnia 26 stycznia 1984r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5 poz. 24 z późn. zm.) (wzór oświadczenia – dostępny na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Andrychowie: www.um.andrychow.pl) l/ zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, ł/ oraz inne dokumenty świadczące o podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, poświadczające umiejętności kierownicze i organizacyjne będące w posiadaniu kandydata. Oferty z dokumentami kandydaci powinni składać w zaklejonych kopertach z dopiskiem „Konkurs na stanowisko Redaktora Naczelnego „Nowin Andrychowskich” w Sekretariacie Urzędu Miejskiego w Andrychowie, pok. nr 221, ul. Rynek 15, II piętro. Termin składania ofert upływa z dniem 24 lipca 2009r. – o godz. 15.30. Oferty, które wpłyną do Urzędu po wyżej określonym terminie, nie będą rozpatrywane. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 27 lipca 2009r.
KUP TANIO!
WYPRZEDAŻ SZKŁA GOSPODARCZEGO m.in. komplety do ciast, patery - piramidy, flakony, kufle do piwa(od 80 gr za sztukę). W ofercie także szkło ornamentowe, ogrodowe, okienne. Hurtownia szkła, Andrychów, ul. Batorego 35b (koło AFM), tel/fax: 033 875 19 04, 600 067 923
Labradory rodowodowe czarne i czekoladowe 033 - 875 34 70 www.labradory-gaik.pl cena 1000 - 1500 zł
NR 7 (224), LIPIEC 2009
41
rozrywka
Krzyżówka dla najmłodszych
1-Bajkowe niebieskie ludziki
Poziomo: A-2/ pije wodę i myje, A-10/ towarzyszy piorunom, B-6/ straszy w zamczysku, C-1/ amerykański ptak z rodziny ścierwników, C-10/ warunkowy lub bezwarunkowy, D-6/ silne wzruszenie, emocje, E-1/ stolica polskiej piosenki, E-10/ srebra to lapis, F-5/ kryte przejście, galeria, G-2/ puzderko, futerał, H-11/ śpiewa mówiąc, J-1/ wał ziemny, K-11/ metr sześcienny, zwł. drewna L-7/ wiszący leżak, M-1/ ma dwie belki, M-11/ odrzutowy samolot szkoleniowo-treningowy z PZL Mielec, N-6/ powieść Józefa Ignacego Kraszewskiego, O-1/ kara za wykroczenia, O-10/ do rowera i do piłki, P-6/ zgrany zespół, R-1/ leworęczny, R-10/ zaciśnięta dłoń; Pionowo: 1-B/ wrzątek, 1-H/ dymion, gąsior, 2-M / krzyżówkowa zatoka, 3-E/ bryła geometryczna, 4-A/ sucha łodyga, patyk, 4-M/ gromadny wypęd owiec na wypas, 5-E/ padaczka, 6-A/ niepomyślna tego lata, 6-M/ promieniotwórczy pierwiastek, 8-A/ warta, pikieta, żołnierz na straży, 8-L/ obojętność, 10-A/ mieszkanie jaskiniowca,10-N/ popularny lek przeciwbólowy, 11-E/ zastępują guziki, 12-A/ z czarną peleryną i szpadą, 12-M/ wysięgnik dźwigu, 13-E/ krętki zakaźne powodujące frambezje i pintę, 14-A/ prawo podjęcia decyzji, 15-E/ obibok, leń, 15-L/ z babą wbija pale; Oprac. JEM
Litery z następujących pól utworzą rozwiązanie krzyżówki (dwa tytuły nowych polskich komedii filmowych), które należy przesłać na adres redakcji: C-3, J-11, R-13, A-8, G-5, N-4, C-14, M-11, I-5, D-14, J-2, D-9, A-8, F-7, O-2, C-13, E-15, G-5, R-11, B-8, R-1, D-9, G-3, I-13, A-8, M-13, F-9, N4, L-5, K-11, B-8, E-5, O-4, A-12, P-8, G-3, M-13, L-8, F-7, P-8, R-12, A4, J-2, H-3, C-11, A-12, M-11, E-5, L-5, B-7, I-3, C-14, P-12. Wśród osób, które prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nadeślą, przyniosą do redakcji NA w terminie do 7. SIERPNIA 2009r., zostanie rozlosowana nagroda - komplet pościeli ufundowany przez AZPB “Andropol” S.A. Rozwiązaniem krzyżówki z numeru czerwcowego było hasło:CZŁOWIEK ROZSĄDNY UNIKA TAJEMNIC JAK POWIETRZA. Nagrodę wylosował Adam Walusiak z Andrychowa.
KONKURS
42
Latem SPA Kocierz oferuje szereg promocji. Jedną z nich jest „Szczęśliwy tydzień w SPA Kocierz”. W lipcu pytanie konkursowe brzmi: W jaki dzień tygodnia, zgodnie z tą akcją promocyjną, obowiazuje 10% zniżki na zabiegi wyszczuplające wykonywane w SPA na Kocierzu? Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres redakcji do 7. sierpnia. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe odpowiedzi (wraz z kuponem konkursowym), wylosujemy nagrodę: zaproszenie na kolację na Kocierz. Za rozwiązanie konkursu z numeru czerwcowego nagrodę otrzymuje Elżbieta Pomietło z Andrychowa. Zwyciężczyni gratulujemy. NR 7 (224), LIPIEC 2009
2-Dobry przyjaciel, kumpel 3-„Ptasia” słodycz 4-Telewizyjni rywale Muminków 5-Urodzinowy podarunek 6-Służy do podlewania 7-Satelitarna lub pokojowa 8-Ma wszystkie boki równe 9-Boli przy anginie 10-Stoi przy stole
Litery z pogrubionych pól czytane pionowo od góry utworzą hasło, którym jest pierwsza szkolna książka. Rozwiązania prosimy przesyłać na adres redakcji do dnia 7.08.2009r. Rozwiązanie z numeru czerwcowego: STRAŻAK SAM. Nagrodę wygrała Paulinka Trzop z Andrychowa. Gratulujemy! Nagrodę - słodki upominek ufundował supermarket Intermarche
reklama
NR 7 (224), LIPIEC 2009
43
2
NR 7 (224), LIPIEC 2009