TWÓRCZOŚĆ ✹ PROFILAKTYKA ✹ WARSZTATY WOLONTARIAT ✹ ŻYCZLIWOŚĆ
[PLUS]
Pismo Uczniów Prywatnego Gimnazjum i LO im. Paderewskiego
Tydzień Działań Przeciwko Agresji
IDEA AKCJI
DZIEŃ PO DNIU
ODBIÓR
Czego uczymy się dzięki Comeniusowi
▸ Zajęcia ▸ Happeningi ▸ Akademie ▸ Inicjatywy
Jak zapobiegać i zwalczać przemoc?
TYDZIEŃ DZIAŁAŃ PRZECIWKO AGRESJI 4 - 8 października 2010 [ Od Redakcji ]
[ Spis treści ]
W ubiegłym tygodniu braliśmy udział w wielu wydarzeniach, które odbyły się w ramach Międzynarodowego Projektu Partnerskiego Comenius "To Live In Agreement. Together Against Violence and Conflicts". Przyszła pora, żeby podsumować, co udało nam się osiągnąć. Specjalne wydanie "Playgroundu" stanowi kronikę opisującą wyjątkowy moment z życia "Paderewskiego", a jednocześnie broszurę pełną pomysłów, jak możemy głośno sprzeciwiać się tolerowaniu agresji i przemocy. Olga Osuchowska
03 _ Wstęp Czego uczy Comenius 04 _ Dzień Twórczy Koszulki z hasłami // Skąd się wzięły dekoracje // Filozofowie żyją 06 _ Dzień Profilaktyki Stereotypy w filmie // Walka zamiast bijatyki 07 _ Dzień Warsztatów Fundacja Praesterno // Lekcje ze studentkami KUL 08 _ Dzień Wolontariatu Happening Amnesty // Dary dla potrzebujących // Świat potrzebuje pomocy // Jak zostać wolontariuszem 11 _ Dzień Życzliwości Słodkości za uśmiech // Najżyczliwsi 2010 // Wyśpiewany apel // Rajd w koszulkach 11 _ Wyniki konkursu Na skraju świata 12 _ Opowiadanie Co się ze mną stało
OPIEKUN REDAKCJI Pani Katarzyna Sarzyńska, NACZELNA Olga Osuchowska; AUTORZY Milena Chmielik, Mateusz Cytryński, Piotr Golianek, Agnieszka Grygiel, Weronika Herbet, Ida Jóźwiak, Mateusz Kusio, Karolina Szacoń, Krzysztof Szerej, Joanna Wytrzyszczewska; FOTO Piotr Golianek, Ada Kępińska, Agnieszka Krzyżak, Krzysztof Szerej; GRAFIKA Agnieszka Grygiel; SKŁAD Olga Osuchowska; KOREKTA Joanna Wytrzyszczewska DRUK XEROFAX [Nadbystrzycka 20/8][xerofax@gmail.com] WWW www.playground.paderewski.lublin.pl, KONTAKT playground@paderewski.lublin.pl
Wstęp
Pewnego razu w Paderewskim Pierwszy tydzień października 2010 różnił się od zwykłych szkolnych tygodni. Przez pięć dni zagłębialiśmy się w temat przeciwdziałania agresji Tydzień Działań Przeciwko Agresji to kluczowy element wkładu naszej szkoły w Międzynarodowy Projekt Partnerski Comenius "Żyć w zgodzie. Razem przeciwko przemocy i konfliktom". Projekt jest koordynowany przez panią Justynę Stojek i panią Magdalenę Kosior Szychiewicz i obejmuje współpracę "Paderewskiego" ze szkołami z pięciu innych państw: Słowacji, Turcji, Hiszpanii, Bułgarii, Rumunii i Polski. Pomysł zorganizowania takiej imprezy (a właściwie szeregu imprez) narodził się jeszcze przed samym projektem, przy wypełnianiu wniosku dla centrali Comeniusa. - Zdawałyśmy sobie sprawę, że w ramach projektu pracować będzie grupa uczniów zainteresowanych pracą zespołową i podróżami. Na szerszą skalę kolidowało to z ideą projektu Comenius, bo jego charakter zakłada zaangażowanie całej społeczności szkolnej. Stąd pomysł Tygodnia Działań Przeciwko Agresji, który w miarę możliwości uwzględniłby współpracę grupy Comeniusa z całą społecznością szkolną, uczniami jak i gronem pedagogicznym - tłumaczy pani Justyna Stojek. Motywem przewodnim Tygodnia były oczywiście różne formy przeciwdziałania agresji. Organizatorzy zaangażowali uczniów w różnorodne działania i nawiązali współpracy z organizacjami zewnętrznymi. Byli goście (wolontariusze), pokazy (kendo), film ("Niebieskoocy"), warsztaty (studentki KUL) i specjalne lekcje, akcje charytatywne (Ciacho, zbiórki), a w końcu radosne happeningi ( A m n e s t y, c h ó r u , t w o r z e n i e
koszulek) jednoczące całe środowisko szkolne. Idea Tygodnia została odebrana bardzo entuzjastycznie. Pierwszym ogromnym zaskoczeniem była ilość koszulek, jakie napłynęły od uczniów. Oprócz z góry wyznaczonych i dokładnie zaplanowanych akcji, uczniowie nie raz skusili się na spontaniczne happeningowe działania. Tydzień był również okazją do zaktywowania się stowarzyszeń, które w tym roku szkolnym zaczynają swoją działalność. - To był świetny pomysł - słyszymy od Dominiki z I x - Ten tydzień uświadomił nam, jak duża jest skala problemu przemocy. Różnymi sposobami uczyliśmy się zapobiegać i zwalczać przejawy agresji. Martyna z I v dodaje: - Wielu uczniów potraktowało Tydzień poważnie. Zrobili research, wymyślili wiele haseł, zaangażowali się w przygotowania. - Nic dziwnego. Jak zauważył Szymon z I v - Uczniowie zainteresowali się akcją nie tylko z powodu tematu, ale głównie dlatego, że była to dla nas okazja do zabawy. Malowanie, rajdy rowerowe, spotkania z nowymi ludźmi i liczne kreatywne happeningi nie zdarzają się przecież codziennie. Ale oprócz zabawy i happaningowej formy niezwykle ważna była refleksja. W końcu wszystko działo się pod hasłem "Razem przeciwko przemocy i konfliktom". Olga Osuchowska Milena Chmielik
3
4
Dzień Twórczości
Wszyscy mają koszulki Ostatnie słoneczne dni w roku sprzyjają suszeniu prania na dworze. A może to nie pranie…? Tydzień Przeciwko Agresji został poprzedzony wieloma przygotowaniami. Zaangażowali się w nie nie tylko uczestnicy projektu Comenius, ale wszyscy uczniowie naszej szkoły. Jeszcze we wrześniu, na zajęciach językowych wymyślali hasła wyrażające sprzeciw wobec przemocy i malowali je na białych T - shirtach. Szereg wydarzeń, które miały miejsce przez ostatni tydzień otworzyła sesja zdjęciowa "Playgroundu". Modelki i modele wystąpili w koszulkach wybranych przez komisję, na którą złożyli się
uczniowie związani z Comeniusem. Za obiektywem stanęła Agnieszka Krzyżak. Po sesji nasze małe dzieła sztuki zostały wywieszone przed szkołą. Napisy po angielsku, hiszpańsku, niemiecku i francusku zwracały uwagę przechodniów i oczywiście uczniów, którzy na przerwach spacerowali wzdłuż tej wyjątkowej galerii. - Pomysł jest ciekawy. Przechodząc koło naszej szkoły, każdy może zobaczyć, że coś się dzieje - ocenia akcję Iga z II x. Pod koniec dnia koszulki zostały zabrane sprzed szkoły i rozwieszone
na holu, gdzie zostały już do końca tygodnia. Część z nich umieszczono w antyramach i powieszono w k o r y tar zu . Ze w zg lęd u n a niespodziewanie duże zaangażowanie uczniów, które przełożyło się na dużą ilość koszulek, nie wszystkie mogły być wykorzystane do udekorowania szkoły. Ale ich twórcy będą mieć samodzielnie zrobioną pamiątkę z akcji o tak ważnym przekazie, jakim jest przeciwdziałanie przemocy. Krzysztof Szerej Olga Osuchowska
Dzień Twórczości
Sztuka przeciwko przemocy W ramach zajęć plastycznych, gimnazjaliści przygotowali dekoracje W pierwszym dniu Tygodnia, zwłaszcza uczniowie pierwszych i drugich klas gimnazjum mieli okazję wykazać się twórczością. W ramach zajęć plastycznych przygotowali dwa pasy z symbolami, hasłami i obrazkami o treści związanej z profilaktyką i przeciwdziałaniem agresywnemu zachowaniu. - Uczniowie nie przepadają za typowymi apelami, kiedy wszyscy siedzą i słuchają,
a nauczyciel próbuje coś p r z e k a z a ć . To n i g d y n i e skutkuje. Malowanie wymaga od nas kreatywności, musimy sami coś zrobić. Właśnie tak można zainteresować ucznia tematem cieszy się Dominika z I x. Malunki zostały na swoim miejscu aż do weekendu. Milena Chmielik Krzysztof Szerej
Kto patrzy na świat rozumnie Kiedy rozum śpi, do głosu dochodzi agresja - Stowarzyszenie Żywych Filozofów zachęcało do racjonalnego zachowania Wybitny filozof Karl Popper powiedział, że racjonalizm zdaje się być jedyną alternatywą od przemocy. Ta i pięć innych myśli pojawiły się na kolorowych plakatach, wywieszonych w holu. Ale to był dopiero początek działań Stowarzyszenia Żywych Filozofów w ramach Tygodnia Działań Przeciwko Agresji. Jego członkowie podzielili się na dwie grupy. W poniedziałek gimnazjaliści, a we wtorek licealiści odwiedzili wszystkie k l a s y, z a c h ę c a j ą c u c z n i ó w Paderewskiego do podpisania
deklaracji racjonalizmu. Za złożenie podpisu organizatorzy akcji wręczali naklejki symbolizujące jasność umysłu. Celem akcji było uświadamianie, jakie są ź r ó d ł a p r z e m o c y, a także promocja racjonalnego z a c h o w a n i a w sytuacjach wywołujących agresję. Chociaż deklaracja z założenia nie jest dokumentem wiążącym, mamy nadzieję, że zainspiruje uczniów do aktywnego sprzeciwiania się używaniu przemocy. Milena Chmielik
DEKLARACJA RACJONALIZMU Uznając rozum za naczelną siłę, która powinna kierować ludzkim zachowaniem Wiedząc, że przemoc jest naganna etycznie, oraz że człowiek dokonuje przemocy pod wpływem, przesądów, emocji i manipulacji Deklaruję, że w swoim zachowaniu będę kierować się rozsądkiem, obiektywizmem, zrównoważonym myśleniem i otwartością umysłu na racje innych.
5
6
Dzień Profilaktyki
Skąd się bierze rasizm Wstrząsający dokument "Niebieskoocy" tłumaczy mechanizmy związane ze streotypami, poniżaniem i wykluczeniem Brązowoocy są lepsi od niebieskoo k i c h . Ta k ą t e o r i ę , r z e k o m o udowodnioną naukowo, usłyszeli uczestnicy eksperymentu przeprowadzonego w 1995 roku przez Jane Elliott, nauczycielkę i aktywistkę walczącą z rasizmem. Pomimo braku formalnego wykształcenia z psychologii, Elliott już od lat badała problem tworzenia podziałów i dyskryminacji. Prowadziła warsztaty dla dzieci, by mogły w pełni pojąć istotę tych niepokojących zjawisk i zrozumieć, jak bardzo są one krzywdzące. Chociaż rodzice uczniów nie kryli oburzenia z powodu nowatorskiego sposobu wychowania, Elliott nie poddawała
się. W końcu zdecydowała się poprowadzić ćwiczenia przed kamerą. "Niebieskoocy" to relacja z psychologicznego eksperymentu. Jego uczestnicy zostają podzieleni według koloru oczu, a następnie poszczególne grupy są traktowane w zupełnie różny sposób. Prowadząca dyskredytuje niebieskookich przed brązowookimi, przekonując o ich niższości. W kolejnych krokach instruuje faworyzowaną grupę, jak skutecznie poniżać i zadawać przemoc psychiczną, a także sama niszczy poczucie własnej wartości niebieskookich uczestników.
Chociaż w wielu momentach filmu warsztaty Elliott wydają się absurdalne i nieludzkie, aktywistka udowadnia, że stworzona przez nią sztuczna sytuacja dokładnie odwzorowuje rzeczywistość. Brązowoocy w prawdziwym życiu przekładają się na osoby rasy białej, zaś niebieskoocy na ludzi innych ras, zwłaszcza czarnoskórych. Całość została wzbogacona wypowiedziami Elliott na temat jej działalności zwalczającej rasizm. Weronika Herbet
Walka a bijatyka Zamiast bić się naprawdę, lepiej sublimować agresję na sport. Na przykład kendo Bezprośrednio po projekcji "Niebieskookich" zebrani w holu uczniowie obejrzeli pokaz kendo, sztuki walki wywodzącej się z szermierki japońskich samurajów. Do pojedynku stanęli Paweł Szymończyk z klasy II a i Jakub Bigas z Lubelskiego Stowarzyszenia Kendo. Wojowników ograniczały nietypowe dla tej dyscypliny warunki, czyli brak parkietu i niewielka przestrzeń. Pomimo tego zaprezentowali pasjonującą walkę, wzbogaconą egzotycznymi, dalekowschodnimi akcentami. - Jak na warunki szkolne, pokaz był dobrze przygotowany i bogaty, walczący zaprezentowali wysoki poziom umiejętności - podsumowuje
Alicja z II a, od dwóch lat trenująca szermierkę. - Przede wszystkim mogliśmy przekonać się, że agresję i złość można wyładować w bezpieczny dla siebie i otoczenia sposób, a przy okazji miło spędzić czas, rozwinąć się fizycznie i umysłowo. Pomijając ewentualne zastosowanie niektórych technik w samoobronie, trening sztuk walki uczy panowania nad ciałem i emocjami, uczy samokontroli, jest lekarstwem na stres i strach. Pozwala wyżyć się, a docelowo zachować spokój ducha. Olga Osuchowska
Dzień Warsztatów
❝Masz jakiś problem?❞ Jeśli w Twoim życiu coś jest nie w porządku, możesz znaleźć pomoc w fundacji Praesterno PLAYGROUND: Czym zajmuje się Praesterno? PAN MARIUSZ DUDEK: Przeciwdziałamy patologiom społecznym, takim jak narkomania, alkoholizm i przemoc, a także wykluczeniu i marginalizacji osób i grup społecznych. Pomagamy bezrobotnym, niepełnosprawnym, walczymy o równe traktowanie kobiet i mężczyzn. Oprócz tego promujemy i wspomagamy edukację, wspieramy równość szans edukacyjnych. W prowadzonym przez siebie ośrodku profilaktycznym uczymy, jak poprawiać relacje z innymi ludźmi. Pracujemy głównie z młodzieżą i rodzicami, mamy też grupy dla studentów. Jak wyglądają spotkania grup licealnych?
Grupy liczą około 15 osób. Uczestnicy spotykają się raz w tygodniu i pod opieką osoby prowadzącej (psychologa) rozmawiają o ważnych dla nich sprawach. Opiekun podsumowuje wypowiedzi, doradza, czuwa nad porządkiem dyskusji. Zagadnienia zwykle dotyczą relacji z ludźmi: z partnerami, przyjaciółmi, znajomymi, rodzicami. Młodzi ludzie chcą się dowiedzieć, jak je poprawić, co zrobić, aby się zwyczajnie dogadać. Czy fundacja prowadzi mediacje między nastolatkiem a rodzicami? Młodzi ludzie przychodzą do naszego ośrodka, aby uczyć się, jak samodzielnie rozwiązywać konflikty. Zdarza się, że odwiedzają nas rodzice. Kiedy jest taka potrzeba, prowadzimy indywidualne rozmowy z nastolatkiem i rodzicami, ale
potrzebna jest do tego zgoda obu stron. Czy uczestnictwo w zajęciach p r o w a d z o n y c h p r z e z Pa ń s t w a fundację jest płatne? Nie, zajęcia są sponsorowane z różnych źródeł: Biura ds. Narkomanii, Urzędu Miasta, funduszy policji. Kiedy i gdzie można się zgłosić na zajęcia? Zapraszamy do naszego ośrodka przy ulicy Organowej w Lublinie. Jest otwarty w dni powszednie, w godzinach 15 - 17. Dziękuję za rozmowę. Ida Jóźwiak
Temat: Walczymy z agresją Drugie klasy gimnazjum uczyły się o przemocy na zajęciach poprowadzonych przez studenki KUL. Dodatkowo podobne zagadnienia pojawiły się na lekcjach muzyki Z okazji dnia warsztatów gościliśmy cztery studentki KUL. Pani Sylwia Gwiazdowska poprowadziła zabawy rozładowujące agresję w klasie II v, pani Beata Łubianka omówiła wartości z klasą II x, pani Monika Załęska pracowała z klasą II y nad twórczym podejściem do agresji, a pani Iza Opajdowska uczyła klasę II z, jak radzić sobie w sytuacjach przemocy i pokojowo rozwiązywać konflikty. Uczniowie podeszli do niecodziennych zajęć z entuzjazmem i chętnie
podchodzili do kolejnych zadań. "Wiele się dowiedzieliśmy i cieszymy się, że zamiast zwykłych lekcji co jakiś czas organizowane są tego typu zajęcia" - powiedzieli uczniowie II z po warsztatach, które miały na celu zaszczepienie w młodzieży asertywności. Temat agresji został poruszony również na zajęciach muzyki. Uczniowie zastanawiali się nad p o j ę c i e m p r z e m o c y, z a r ó w n o fizycznej, jak i psychicznej. Następnie przenosili na rysunki
swoje skojarzenia z przesłuchanymi u t w o r a m i : " Tr e n e m o f i a r o m Hiroszimy" Pendereckiego i "Etiudą Rewolucyjną" Chopina. - Ta lekcja pokazała mi, jak za pomocą muzyki można pokazać swoje emocje, uczucia, zobrazować ważne problemy - podsumowuje Dominika Janiszewska z I x. Pozostaje czekać na kolejną okazję do urozmaicenia dnia nauki. Piotr Golianek
7
8
Dzień Wolontariatu
Kobieta to nie zabawka W Tygodniu wszyscy mogli zobaczyć Szkolną Grupę Amnesty International, która na co dzień stara się walczyć o pokój listami i petycjami Członkowie grupy postanowili zwrócić uwagę na problem przemocy wobec kobiet, który jest szczególnie ważny ze względu na dużą skalę występowania. Zjawisko to nie tylko nie jest marginalne, ale nawet w wysoko rozwiniętych społeczeństwach dotyka zatrważająco wielu kobiet (dla przykładu 30% Brytyjek).
Co więcej, nie ogranicza się wyłącznie do fizycznego maltretowania czy gwałtów, lecz zawiera w sobie duży zakres czynów motywowanych płcią ofiar. Ta różnorodność przemocy wobec kobiet została pokazana w happeningu. Na długiej przerwie w holu pojawili się członkowie
szkolnej grupy AI, z których wyróżniały się trzy dziewczyny w trzech różnych charakteryzacjach: lalki (symbolizującej przedmiotowe traktowanie kobiet), ofiary maltretowania fizycznego oraz osoby poddawanej agresji psychicznej. Obok nich inni uczniowie trzymali plakaty z hasłami, które nawiązywały do poszczególnych aspektów problemu przemocy wobec kobiet, m. in: "Nie możesz z nią robić, na co tylko masz ochotę", "Przemoc to nie tylko bicie". Uczestnicy happeningu zaprezentowali się w holu, a następnie przeszli po obu korytarzach. Jednocześnie rozdawali ulotki z informacjami o skali i charakterze podjętej kwestii. Tuż przed dzwonkiem na lekcję rozrzucono ostatnie ulotki z antresoli, co miało jeszcze bardziej zwrócić uwagę osób przyglądających się niecodziennemu pochodowi. Cały happening miał na celu uświadomić społeczności "Paderewskiego", że agresja wobec kobiet to jedna z naczelnych kwestii, z jakimi należy się zmierzyć, walcząc z przemocą w ogóle. Mateusz Kusio
Lepiej zapal świecę, niżbyś miał przeklinać ciemność
Dzień Wolontariatu
Dawanie zamiast brania Stowarzyszenia w Paderewskim zaangażowały się w zbiórkę darów dla najbardziej potrzebujących Tydzień Działań Przeciwko Agresji okazał się jednocześnie okazją do działań wspierających aktywną pomoc. W Dniu Wolontariatu w naszej szkole pojawiły się pudła na dary. Akcja była promowana już od poniedziałku. Przygotowały ją połączone siły Stowarzyszenia Samorządowców, Stowarzyszenia Solidarności z Ubogimi Trzeciego
Świata MAITRI i Stowarzyszenia Dobrej Nadziei. Pierwsza grupa zachęciła do przyniesienia makulatury i zakrętek PET, druga zbierała żywność i ubrania dla potrzebujących w Afryce, ostatnia zaś prosiła o zabawki i przybory szkolne dla ubogich dzieci z Lublina. Dzięki współpracy trzech stowarzyszeń, akcja objęła większy
zasięg. Mieliśmy szansę zadziałać zarówno na poziomie lokalnym, jak i globalnym. Pudła na dary były zapełniane w czwartek i piątek. Wkrótce zostaną przekazane odpowiednim organizacjom. Olga Osuchowska
Świat potrzebuje pomocy Kiedy uczymy się i bawimy, miliony naszych rówieśników na całym świecie cierpią z powodu wyzysku i wojen Czwartkowa akademia wydaje się najpoważniejszym wydarzeniem minionego Tygodnia. Tego dnia zaprosiliśmy do Paderewskiego dr Marzenę Piłat, Koordynator merytoryczną Caritas ds. Migrantów i Uchodźców. Pani Piłat nie tylko opowiedziała nam o swojej pracy, ale przede wszystkim zarysowała błędne koło problemów powodujących ogromne cierpienie ludzi (zwłaszcza najmłodszych) w najuboższych częściach świata. Wykład połączony z prezentacją multimedialną opierał s ię na omówieniu tragedii dzieci - żołnierzy oraz dzieci pracujących [zachęcam do lektury artykułów Amnesty International na ten temat w archiwalnych numerach "Playgroundu"]. Analizując te zjawiska, należy
zmierzyć się z tematami takimi jak porwania, tortury fizyczne i psychiczne, odurzanie narkotykami i narkomania, śmierć, ubóstwo, choroby, niewolnicza praca bez wynagrodzenia, analfabetyzm i brak dostępu do edukacji, nielegalne migracje, korupcja. Wszystko to wiedzie do ogromnego rozgoryczenia, które całym społeczeństwom uniemożliwia wyrwanie się z systemu opartego na strachu, wyzysku i przemocy. Caritas jest jedną z organizacji walczących o prawa ludzi, którym przyszło żyć w tak przykrych realiach. Pani Piłat podzieliła się z nami doświadczeniami i wspomnieniami ze swojej pracy w Polsce i za granicą. Starała się uwrażliwić nas na problemy imigrantów,
wynikające m. in. z braku wykształcenia (w tym z braku umiejętności czytania i pisania), znajomości prawa i w efekcie z ogromnego zagubienia w nowym, odmiennym środowisku. Uświadamiała, jak powstaje ogromna część dóbr - na przykład ubrań - bez których nie wyobrażamy sobie życia, i że nasz dostęp do edukacji w skali globalnej okazuje się prawdziwym luksusem. Poruszone w wykładzie kwestie mogą być inspiracją, żeby włączyć się w walkę o chociaż trochę lepszy świat. Rodząc się w pewnym miejscu i czasie, wszyscy już na starcie dostaliśmy od losu naprawdę wiele. Dobrze byłoby się za to odwdzięczyć. Olga Osuchowska
9
10 Dzień Wolontariatu
❝ Gdy się zobaczyło tylko raz piękno szczęścia na twarzy ukochanej osoby, wiadomo już, że dla człowieka nie może być innego powołania, jak wzbudzanie tego światła na twarzach otaczających nas ludzi ❞ Albert Camus
Chcę pomagać W Dniu Wolontariatu gościliśmy przedstawicieli organizacji, stowarzyszeń i fundacji działających w Lublinie Warto pomagać! Zapewniali o tym pracownicy i wolontariusze wybranych fundacji, którzy w czwartek odwiedzili naszą szkołę. Goście z pasją przekonywali, że wolontariat daje wiele nowych możliwości: uczy wrażliwości, pozwala zdobyć doświadczenie, zapewnia kontakty z wartościowymi ludźmi, rozwija osobowość, a jednocześnie jest przyjemną i pożyteczną formą spędzania wolnego czasu. Po prezentacji można było podejść do stoiska, przy którym przedstawiciele organizacji odpowiadali na pytania i rozdawali materiały promujące swoją działalność. Okazało się, że jest wiele sposobów zaangażowania się w wolontariat. Nawet jeśli nie czujemy się na siłach,
żeby regularnie pracować na rzecz innych, możemy włączać się w szereg akcji okazjonalnych. Przypomnijmy, które fundacje zapraszają nas do współpracy. Fundacja Dziecięca Fantazja To ogólnopolska fundacja, która zajmuje się spełnianiem marzeń nieuleczalnie chorych dzieci między 3 a 18 rokiem życia. Fantazje małych pacjentów są różne: niektóre dzieci pragną wyjechać za granicę, innym potrzebna jest zwykła lalka. Fundacja liczy przede wszystkim na wsparcie finansowe ze strony darczyńców. Jeśli chcecie pomóc, możecie zorganizować akcję
charytatywną (np. Ciacho) lub po prostu zebrać pieniądze, które zostaną przeznaczone na spełnienie któregoś z dziecięcych marzeń. Fundacja Dr Clown Zajmuje się... rozśmieszaniem! Wolontariusze odwiedzają dzieci w szpitalach i domach dziecka, ale też w przedszkolach. Starają się umilić im czas, wspierać w trudnych chwilach, odganiać ponure myśli. Liczy się humor i pomysłowość, a cel to uśmiech maluchów. Jeśli umiesz się uśmiechać, bawić się i lubisz dzieci, możesz zostać dr Clownem. Oprócz mnóstwa zabawy i kontaktu z najmłodszymi,
11 możesz liczyć na warsztaty ze sztuki bawienia publiczności. Żonglowanie, kręcenie talerzami i robienie piesków z balonów nie będzie Ci dłużej obce przecież każdy klaun to potrafi.
gości rodziny korzystające z pomocy w MOPR z okazji Mikołajek. Uczniowie przygotowują przedstawienie, zabawy i paczki z prezentami kupowanymi pod kątem konkretnych dzieci.
Stowarzyszenie Wiosna
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich
Działalność Wiosny obejmuje szereg p r o g r a m ó w. J e d e n z n i c h t o Akademia Przyszłości, która niesie pomoc dzieciom mającym problemy z nauką. Żeby pomóc, wystarczy opanować progam podstawówki. Wiosna organizuje spotkania według zasady 3x1: jeden wychowanek zostaje oddany pod opiekę jednego tutora i pracują razem przez jedną godzinę tygodniowo. Dla ucznia gimnazjum czy liceum nie jest to wiele czasu. W końcu będziesz mógł poczuć się mądry, a nawet zadać pracę domową…
Stowarzyszenie buduje przyjaźnie. Można tak powiedzieć, ponieważ zadaniem wolontariuszy jest po prostu dotrzymywanie towarzystwa i organizowanie czasu samotnym osobom w podeszłym wieku. Jako wolontariusz, możesz regularnie odwiedzać przyszywaną bacię lub dziadka. Jeśli brak czasu nie pozwala na regularne spotykania się z seniorami, możesz włączyć się w okazyjną organizację wydarzeń i imprez (np. pokazów tańca, przedstawień, koncertów) dla podopiecznych stowarzyszenia.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie
Katolickie Stowarzyszenie Pomocy Osobom Potrzebującym AGAPE
MOPR pomaga rodzinom z problemami finansowymi, samotnym matkom, osobom starszym, niepełnosprawnym, bezrobotnym, imigrantom. Ośrodek przygotowuje projekty, które mają na celu zapewniać doraźną pomoc. Szkolenia dla mieszkańców Lublina mają na celu uwrażliwić społeczeństwo na szereg problemów, które nawet jeśli nie dotykają nas samych, mogą dotyczyć naszych sąsiadów. Wolontariusze mają możliwość zaangażowania się w bardzo różne formy pomocy, od technicznego przygotowania wydarzeń i akcji po korepetycje dla ubogich dzieci. Paderewski co roku
Więcej o lubelskich organizacjach non-profit w internecie:
Stowarzyszenie działa w Lublinie, Chełmie, Krasnymstawie, Kazimierzu Dolnym i w Puławach. Prowadzi świetlice dla dzieci, punkty konsultacyjne, grupy wsparcia, s z k o l e n i a i w a r s z t a t y. J a k o wolontariusz możesz opiekować się zarówno dziećmi, jak i osobami starszymi, a także brać udział w happeningach, zbiórkach żywności i wielu innych akcjach. Agape jest otwarte na wszelkie sugestie i pomysły wolontariuszy. Joanna Wytrzyszczewska
‣ www.f-df.pl ‣ www.drclown.pl ‣ www.wiosna.org.pl ‣ www.mopr.lublin.pl ‣ www.malibracia.org.pl ‣ www.agape.lublin.pl
12 Dzień Życzliwości
Słodkości za uśmiech Dzień Życzliwości to dzień uśmiechów. Były ku nim powody - na przykład łakocie! Stoisko Comeniusa zachęcało do życzliwości już od rana. Uczniowie zaangażowani w program partnerski zorganizowali (słynną już od lat) akcję Ciacho w specjalnej, zmodyfikowanej wersji. Ciasta rozdawano w pakiecie z fioletowymi tasiemkami na dłoń i ze złotymi myślami zapisanymi na karteczkach.
Organizatorzy nie ustalili cen. Wsparcie finansowe było dobrowolne, a zebrane środki przekazano na cele charytatywne. Uczniowie i nauczyciele chętnie uśmiechali się również do dziennikarzy, bo nasze stowarzyszenie rozdawało cukierki. Ale zanim można było zjeść słodką nagrodę,
należało zaprezentować piękny uśmiech przed obiektywem. Dzięki temu powstała galeria, której fragment możecie zobaczyć poniżej. Zapraszamy do oglądania i życzymy wszystkim jak najwięcej uśmiechu przez cały rok! Olga Osuchowska
Najżyczliwsi 2010 Mili, pomocni, koleżeńscy, godni zaufania - są wszyscy, ale kto najbardziej? Z okazji Dnia Życzliwości zespół Comeniusa zorganizował plebiscyt, w którym wyłoniono najbardziej życzliwe osoby z naszej społeczności. Uczniowie mieli za zadanie wskazać najżyczliwszą kolegę lub koleżankę ze swojej klasy oraz najżyczliwszego nauczyciela.
Nauczyciele z kolei wybierali najżyczliwszą osobę z grona pedagogicznego. Uczniowie za najbardziej życzliwego nauczyciela uznali panią Iwonę Wo ł o s z y n . S a m i n a u c z y c i e l e przyznali ten tytuł pani Justynie Stojek. Z każdej klasy wyłoniliście
po jednej lub dwóch osobach z wyjątkami, np. w klasie III d jest aż czworo zwycięzców! Serdecznie gratulujemy Najżyczliwszym i zachęcamy wszystkich do brania z nich przykładu. Olga Osuchowska
Dzień Życzliwości 13
Wyśpiewany apel Nic nie wyraża emocji tak jak muzyka. W Tygodniu Przeciwko Agresji nie mogło zabraknąć szkolnego chóru Akademos Ty m r a z e m n i e b y ł o s c e n y, chóralnych strojów ani nawet wielu godzin prób. Chór Akademos, czyli od tego roku jednocześnie Stowarzyszenie Everyone's Music, szybko i sprawnie przygotował happeningowy występ, do którego zaprosił całą społeczność "Paderewskiego". W piątek na długiej przerwie chórzyści zebrali się w holu szkoły. Pani Dyrygent Elżbieta Niczyporuk wyjaśniła przechodzącym uczniom i nauczycielom, co się dzieje i zachęciła wszystkich do wspólnego śpiewania. Razem wykonaliśmy dwa utwory: "Tolerancję" Stanisława Soyki i hymn Amnesty International, "One" zespołu U2. Na początku uczniowie nie czuli się do końca pewnie w wybranych piosenkach, ale po próbnym prześpiewaniu każdej z nich nabraliśmy odwagi i swobody. Przy "One" pomagał nie tylko podkład, ale też Kaja Stasińska, która w ubiegłym
roku nagrała ten utwór na płytę z piosenkami przeciwko przemocy, przygotowaną w ramach Comeniusa. Z kolei "Tolerancji" towarzyszyło najpierw pianino, a w końcu gitara. Jeszcze po dzwonku na lekcję wielogłos uczniów i nauczycieli
przypominał: "Na miły Bóg, życie nie po to tylko jest, by trwać!". Olga Osuchowska
Na rowerach po pokój Uczniowie wykazali się dużą kreatywnością w wymyślaniu kolejnych zastosowań koszulek z hasłami. Wisienką na torcie okazał się rajd po Lublinie Kolejne stowarzyszenie, które wniosło wkład w Tydzień Comeniusa to Stowarzyszenie Rowerowe. Dwunastu uczniów z opiekunami z a ł o ż y ł o k o l o r o w e T- s h i r t y, stworzone na zajęciach językowych, na wyprawę rowerową po naszym
mieście. Trasa biegła ulicami Elsnera, Szeligowskiego, Smorawińskiego, Andersa, Lwowską i Aleją Solidarności aż pod Zamek. Przechodnie z zaciekawieniem przyglądali się koszulkom. Dopisała również pogoda.
Wycieczka była miłą odmianą od codzienności w szkolnych ławkach. Wspominając ją, będziemy myśleć o towarzyszącym jej przekazie: walczymy z agresją. Ida Jóźwiak
14 Konkurs literacki W ramach Tygodnia Działań Przeciwko Agresji, w gimnazjum odbył się konkurs literacki na tekst poruszający tematykę zapobiegania i przeciwdziałania przemocy. Mamy przyjemność zaprezentować wyróżnioną pracę
Na szczytach Nas I w samych Nas Króluje zło I z siłą pędzi Rozrasta się agresja I przemoc coraz częściej A my co na to nic Po prostu obojętnie Na samych nas Na wszystkich nas Zasłony spadły twarde I trudno znaleźć drogę Równą Twardą A gdyby tak obudzić się I zacząć trochę myśleć Zobaczyć to co dotąd Mogło być oczywiste Moglibyśmy żyć Przyjaźnić się i bawić Tylko uwierzmy w siebie Trzeba tu coś poprawić
Na skraju świata Agresja jest jednym z najpoważniejszych problemów we współczesnym świecie. Media bez przerwy donoszą o przemocy tuż obok nas: w domach, w szkołach, na ulicy. Coraz częściej agresorami są osoby, których do tej pory nie podejrzewalibyśmy o takie zachowanie. Pomiędzy lekcjami trzynastoletnia dziewczynka atakuje nożem koleżankę, młodzież nie potrafi przezwyciężyć wojskowego "kocenia" nowych - starsi nękają młodszych tylko dlatego, że oni też byli nękani. Młodzi ludzie oddalają się od siebie nawzajem, nie chcą rozmawiać i nie wierzą, że konflikty można rozwiązać bez uciekania się do przemocy. Chcą podwyższyć sobie samoocenę, więc nie szukają pomocy. Każdy z nas czasem ma ochotę zabłysnąć. Niektórzy dążą do tego niewłaściwymi drogami. W poprzedniej klasie miałam nadpobudliwego kolegę, który za wszelką cenę starał się zwrócić na siebie uwagę. Wiele razy doprowadzało to do nieprzyjemnych starć między nim a resztą klasy. Ale chociaż bywał dokuczliwy, my też nie pozostaliśmy bez winy. Zamiast okazać wyrozumiałość, czasem dawaliśmy się sprowokować i niepotrzebnie angażowaliśmy się
w różne gierki. Dopiero siedząc z nim w jednej ławce przekonałam się, że jeśli nie dolewa się oliwy do ognia, prędzej czy później da się z nim dogadać. Możliwe, że na jego zachowanie wpływała trudna sytuacja rodzinna (dorastał tylko przy starszym rodzeństwie, bo jego rodzice nie żyli). Nie mając normalnego domu, szukał swojego miejsca w świecie i z tego powodu buntował się. Na tym przykładzie mogę powiedzieć, że w przypadku konfliktów warto prosić o pomoc osobę z zewnątrz. Konflikty w naszej klasie skutecznie łagodziła wychowawczyni. To dzięki niej rozstawaliśmy się w miłej atmosferze. Przede wszystkim, ważna jest rozmowa, wysłuchanie drugiej strony i zrozumienie powodów jej postępowania. Na pewno nie powinniśmy ignorować problemu, przechodzić wobec niego obojętnie, być obojętnym na ludzką krzywdę. Ale nie można też wpadać w drugą skrajność, złe postępowanie powinno być zwalczane i dlatego należy uczyć ponoszenia odpowiedzialności za to, co robimy. Karolina Szacoń
Opowiadanie 15
Nie wiem co się ze mną stało... Zdarzyło się wam, że byliście na kogoś naprawdę wściekli, a potem, z perspektywy czasu uznaliście, że macie mu za co dziękować? A może to wy naraziliście się na nieprzyjemności, bo nie schowaliście się w kąt i mieliście odwagę głośno wypowiedzieć swoje zdanie? Jeśli tak, to dobrze zrobiliście. Moja historia jest na to przykładem. Zaczęła się zupełnie normalnie. Kończyłem już studia, kiedy poznałem niesamowitą dziewczynę. Zakochaliśmy się w sobie. Byliśmy parą już ze trzy lata, kiedy oświadczyłem się jej. Niedługo po ślubie zaszła w ciążę. Zostałem tatą! Miałem rodzinę, pracę i byłem szczęśliwy. Jednak w którymś momencie coś zaczęło się psuć. Sam nie pamiętam, kiedy przestałem interesować się tym, co się dzieje w domu. Wracałem z pracy zmęczony i sfrustrowany, że mijają miesiące, a ja ciągle zajmuję się tylko głupią papierkową robotą. Nie chciałem się przyznać przed samym sobą, jak bardzo obawiałem się swojej szefowej. Tymczasem synek rósł i mieliśmy coraz większe potrzeby, a ja bynajmniej nie piąłem się po szczeblach kariery i nie zanosiło się na podwyżkę. W końcu zaczęło mnie irytować, że żona nie pracuje (nie zarabia) i spędza całe dnie na przyjemnościach (wydaje). W każdym razie tak mi się zdawało, bo zupełnie nie myślałem o tym, ile uwagi poświęca naszemu synkowi. Co prawda wspólnie zdecydowaliśmy, żeby poszła do pracy dopiero, kiedy wyślemy małego do
przedszkola, ale z czasem zacząłem żałować tej decyzji. Zresztą nasza pociecha przestała mnie cieszyć. Chłopiec krzyczał, marudził, psuł wszystko dookoła. Parę razy straciłem cierpliwość i wymierzyłem mu klapsa, chociaż miał dopiero cztery lata. Tymczasem żona zaczęła szukać pracy. Czas nam nie sprzyjał: cały świat mierzył się z kryzysem finansowym. Mnie nie oszczędził – po radykalnych cięciach pensji zostałem zwolniony. Odebrałem to jako porażkę, upokorzenie, przekreślenie marzeń, a nawet zwykłego bezpieczeństwa. Niepewny jutra, martwiłem się o siebie i swoją rodzinę. Nagle polubiłem smak piwa. Jedno, dwa nie zaszkodzą. Niestety po ósmym świat się zmieniał. Kiedy wypiłem, kłóciłem się o byle głupstwa. Któregoś wieczoru, podczas kolejnej awantury, puściły mi nerwy, straciłem panowanie nad sobą, nie kontrolowałem sytuacji i... uderzyłem ją. Uderzyłem osobę, którą kochałem. Zrobiłem to, bo wydawało mi się, że w ogóle mnie nie rozumiała. Wciąż robiła mi wyrzuty, chciała mnie zostawić, a ja jej potrzebowałem. Kiedy wytrzeźwiałem, byłem w szoku, że podniosłem na nią rękę. Żeby nie utopić się w wyrzutach sumienia i wstydzie, starałem się jakoś to sobie wyjaśnić, usprawiedliwić się przed samym sobą. Ostatecznie znowu utopiłem się w alkoholu, co doprowadziło do kolejnej awantury. Oboje krzyczeliśmy jeszcze głośniej niż zwykle, zaczęliśmy się szarpać. Tak
nas to pochłonęło, że nie usłyszeliśmy dzwonka do drzwi i nie zauważyliśmy, jak nasz synek je otwiera. - Zostaw ją! - usłyszałem nagle. Ten głos sprowadził mnie na ziemię. Należał do naszego sąsiada. Mężczyzna podszedł do mnie i mocno mną potrząsnął - Człowieku, co ty robisz? Byłeś normalnym facetem. Opamiętaj się! - powiedział do mnie jak do wariata. Byłem tak zdezorientowany, że po prostu stałem w miejscu i się nie ruszałem. Sąsiad zaproponował mojej żonie, aby przenocowała w mieszkaniu jego siostry. Odmówiła, on upewnił się jeszcze parę razy i w końcu dał za wygraną. - Następnym razem dzwonię po policję - zagroził na odchodnym. Pewnym, stanowczym tonem. Dlaczego dosłyszałem w nim nutkę troski? Drzwi do mieszkania zatrzasnęły się za facetem. Moja kochana wzięła synka na ręce i zamknęła się z nim w jego pokoju. A ja nadal stałem osłupiały. W którymś momencie zasnąłem. Coś mi się śniło. Kiedy obudziłem się rano, już nie spali. Ona kręciła się po kuchni, on rysował koślawe kreatury, jak to małe dzieci mają w zwyczaju. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Do oczu napłynęły mi łzy. Jak dobrze, że ktoś zareagował. Mateusz Cytryński Olga Osuchowska