Najnowszy numer Tygodnika PLUS w Nowym Jorku

Page 1


Wszystkie W Y PADK I

• Wypadki budowlane

• Błędy w sztuce lekarskiej

• Workers’ Compensation

• Wypadki samochodowe

• Zaniedbania w domach opieki

• Potknięcia i poślizgnięcia

WYPADKI W PRACY

$ 4,250,000

Pracownik budowlany spadł z drabiny lądując na betonie, co spowodowało obrażenia prawego nadgarstka, prawego ramienia, prawego kolana i pleców, wymagające wielu operacji.

$ 3,750,000

Pracownik budowlany stawiał rusztowanie na dachu. Drewniana deska, na której stał, pękła, powodując upadek z wysokości 10 stóp. Jego obrażenia obejmują złamania prawej nogi i złamania kręgów L1 i L2.

$ 3,200,000

Pracownik budowlany spadł z wysokości około 5 stóp z drabiny podczas wieszania płyt gipsowo-kart onowych, raniąc dolną część pleców, lewe ramię i lewe kolano.

Zadzwoń teraz po bezpłatną konsultację: 516-202-7114

Adwokat

Edward Sanocki

WYPADKI SAMOCHODOWE

$11,200,000

Motocyklista potrącony przez pojazd podczas zawracania, doznający urazu rdzenia kręgowego skutkującego paraplegią i koniecznością poruszania się na wózku inwalidzkim.

BŁĘDY MEDYCZNE

$ 62,000,000

Przebicie jelita podczas laparoskopii powodującej wstrząs septyczny i konieczność wykonania kolostomii, gangrenę kończyn dolnych, obustronną amputacja poniżej kolana i uszkodzeniem nerwu przedsionkowo-ślimakowego powodującą ciężką trwałą utratę słuchu.

Nadchodzi REAL ID - co to oznacza dla ciebie?

Być może zauważyłeś znaki Transportation Security Administration umieszczone na lotniskowych punktach kontroli bezpieczeństwa, ostrzegające podróżnych o nadchodzących zmianach w wymogach dotyczących dokumentów tożsamości. Czym dokładnie są te zmiany i co musisz zrobić, aby być gotowym? Przeczytaj.

O czym jest ustawa REAL ID?

Ustawa o REAL ID, sformułowana po wydarzeniach z 11 września 2001 roku i uchwalona przez Kongres w 2005 r., została wprowadzona w celu wzmocnienia bezpieczeństwa w kraju przez ustanowienie minimalnych standardów dla praw jazdy i dowodów tożsamości wydawanych przez stany. Celem było udaremnienie terroryzmu przez zwiększenie wymagań dotyczących uzyskania dokumentów, które dają dostęp do krajowych samolotów. Wszystkie stany muszą dostosować się do ustawy do 7 maja 2025 r. Jak wygląda REAL ID?

REAL ID, to nowe prawo jazdy. Ma kształt i rozmiar dotychczasowego, ale większość stanów oznacza swoje karty złotą lub czarną gwiazdą w prawym górnym rogu. W Kentucky i Arizonie nowe prawo jazdy nazywa się „Travel ID”, by odróżnić je od starego. Karta musi zawierać zakodowane informacje czytelne maszynowo, takie jak w paszporcie. Wiele stanowych praw jazdy ma już tę funkcję. Kluczową kwestią, która sprawia, że karta Real ID jest wyjątkowa, to wymóg dostarczenia większej liczby dokumentów. Innymi słowy, zostaniemy dokładniej prześwietleni, zanim dostaniemy REAL ID. Innym sposobem na stwierdzenie, czy prawo jazdy jest zwykłe, czy „wzmocnione”, jest napis „Nie do celów identyfikacji federalnej”, „Obowiązują limity federalne” lub „Nie do celów ustawy o REAL ID”. Co dla ciebie oznacza REAL ID?

Ustawa REAL ID wchodzi w życie 7 maja 2025 r. Od tej daty każdy mieszkaniec USA będzie musiał okazać zgodne z ustawą REAL ID wzmocnione prawo jazdy lub dowód osobisty lub inny dopuszczalny dokument tożsamości, taki jak paszport lub karta paszportowa, aby uzyskać dostęp do obiektów federalnych, takich jak placówki wojskowe, federalne sądy, oraz wejść na pokład samolotu komercyjnego, jako że lotniska uważane

są za obiekty federalne.

Wielu kierowców może nie zdawać sobie sprawy, że mają już dokument zgodny z REAL ID, ponieważ niektóre stany wydają je od kilku lat. Spójrz, czy twoje prawo jazdy ma gwiazdkę, aby mieć pewność.

Kto może uzyskać REAL ID?

Aby kwalifikować się do uzyskania zgodnego z REAL ID prawa jazdy lub karty identyfikacyjnej, musisz mieć legalny status imigracyjny w Stanach, czyli obywatelstwo, zielona kartę, ważną niewygasłą wizę nieimigracyjną, zatwierdzony wniosek o azyl lub wjechać na podstawie statusu uchodźcy itp.

Jeżeli masz wątpliwości co to swego statusu, to pomoże ci interaktywne narzędzie DHS: https:// www.dhs.gov/real-id/are-you-realid-ready.

Potrzebne dokumenty tożsamości?

Jeśli odnowisz prawo jazdy na sieci, twój stan nie wyśle ci automatycznie licencji zgodnej z REAL ID. Do terenowego oddziału Department of Motor Vehicle (DMV) musisz pójść osobiście, a wcześniej starannie skompletuj dokumenty. Wszystkie stany podają na sieci dokładną listę akceptowanych dokumentów w każdej kategorii. Oto, czego potrzebujesz:

• Dowód tożsamości, taki jak poświadczona kopia amerykańskiego aktu urodzenia, paszport amerykański, dokument upoważniający do pracy, zielona karta lub ważny paszport zagraniczny z zatwierdzonym formularzem I-94. Musisz udokumentować swój legalny status imigracyjny.

• Dowód numeru ubezpieczenia społecznego, taki jak karta SSN, druk W-2 lub pasek wypłaty z pełnym numerem SSN. Jeżeli pobierasz świadczenia Social Security, DMV przyjmie druk 1099-R, który co roku dostajesz od SSA z podsumowaniem otrzymanych świadczeń.

• Co najmniej dwa dokumenty potwierdzające miejsce zamieszkania, takie jak umowa najmu

(lease), rachunek za kredyt hipoteczny, rachunek za media lub dokument zatrudnienia, medyczny lub szkolny, gdzie figuruje twój adres.

Jeżeli zmieniłeś nazwisko i masz dokumenty na dwa nazwiska, to przynieś akt małżeństwa, orzeczenie rozwodowe czy sądowe o zmianie nazwiska.

Uwaga: W każdej kategorii weź więcej dokumentów, niż jest wymagane, na wypadek, gdyby któryś nie został honorowany.

Typowe problemy?

Uzyskanie REAL ID bez kluczowych dokumentów, takich jak ważny paszport i karta ubezpieczenia społecznego, może być trudne. Problemów też może nastręczyć niedawna przeprowadzka i brak dokumentów poświadczających nowy adres.

Największe wyzwanie stoi przed osobami nie mającymi w Stanach legalnego statusu. One REAL ID nie dostaną, ale jest dla niektórych z nich inne wyjście (czytaj dalej).

Nie możesz przenieść swojego REAL ID między stanami. W każdym stanie wyrabiasz ten dokument osobiście I od początku. Mając ważne prawo jazdy (zwykłe czy wzmocnione), jesteś tylko zwolniony z egzaminu z jazdy.

Prawo jazdy dla nielegalnych?

Na dzień dzisiejszy imigranci bez legalnego statusu imigracyjnego mogą uzyskać prawo jazdy w Dystrykcie Kolumbii oraz w 19 stanach USA: Kalifornia, Kolorado, Connecticut, Delaware, Hawaje, Illinois, Maryland, Massachusetts, Nevada, New Jersey, Nowy Meksyk, Nowy Jork, Oregon, Rhode Island, Utah, Vermont, Wirginia, Waszyngton. Nie będzie to REAL ID, a tylko standardowe prawo jazdy, z którym latać nie wolno.

Należy pamiętać, że szczegółowe wymagania i procedury dotyczące uzyskania prawa jazdy przez nielegalnych imigrantów różnią się w zależności od stanu. Niektóre stany wymagają dowodu zamieszkania i długości rezydencji, inne nie. Niektóre stany mają ograniczenia wiekowe lub wymagają dodatkowej dokumentacji. Wszystkie żądają ważnego dowodu tożsamości. Więcej przeczytasz w witrynie National Conference of State Legislatures: https://www.ncsl.org/ immigration/states-offering-drivers-licenses-to-immigrants.

W Nowym Jorku osoba z nieudokumentowanych statusem może dostać tak zwane “Prawo jazdy dla wszystkich”, a w Illinois – standardowe prawo jazdy zamiast dotychczasowego Temporaty Visitor Drivers License. Nowojorczanie znajdą pełne informacje na sieci i to w języku polskim: https://www. nyc.gov/assets/immigrants/downloads/pdf/drivers-licences-for-all-polish.pdf. Googluj “Prawo jazdy dla wszystkich”.

Czy musisz mieć REAL ID, aby latać? Po 7 maja 2025 r. zwykłe prawo jazdy nie będzie wystarczające, aby pasażer przeszedł kontrolę bezpieczeństwa i wszedł na pokład samolotu. Ale REAL ID nie jest obowiązkowe, ponieważ zamiast niego można użyć na lotnisku innych zatwierdzonych dokumentów, w tym paszportu, karty paszportowej, wojskowego dowodu osobistego USA, Enhanced ID (dostępnego w niektórych stanach) lub dowodu osobistego z programu Trusted Traveler Program rządu federalnego, takiego jak karta Global Entry. Do podróży międzynarodowych nadal będziemy potrzebować paszportu. Gdy twoje zwykłe prawo jazdy jest ciągle ważne?

Wielu z nas ma prawo jazdy ważne jeszcze kilka lat. Czy musimy wyrobić to „wzmocnione”? Czy będziemy mogli prowadzić samochód bez REAL ID po 7 maja 2025 roku? Odpowiedź brzmi: tak. Dotychczasowe prawa jazdy zachowają swoją ważność. Ciągle będą służyć jako podstawowy dokument tożsamości w Stanach, czyli upoważniać do prowadzenia pojazdów, do głosowania, do ubiegania się o świadczenia federalne, do dostępu do stanowych i federalnych usług zdrowotnych i medycznych. Jedyne, co się zmieni, to fakt, że z tym zwykłym prawem jazdy nie będziemy mogli latać ani wchodzić do niektórych federalnych obiektów.

Elżbieta Baumgartner Elżbieta Baumgartner jest autorką wielu książek-poradników m.in. “Planowanie spadkowe”, „Jak chować pieniądze przed fiskusem”, „Podręcznik ochrony majątkowej”. Są one dostępne w wersji elektronicznej w witrynie Poradnika Sukces: www.PoradnikSukces.com, poczta@poradniksukces.com, tel. 1-718-224-3492.

MEC. WIERZBICKI

WYGRYWA

DZIESIĘĆ MILIONÓW DOLARÓW DLA

POLSKIEGO PRACOWNIKA

Nasz klient przepracował w Stanach Zjednoczonych prawie trzydzieści lat na budowie, aż do czasu, kiedy uległ wypadkowi w pracy na Manhattanie. Na emigracji ciężko pracował, aby zapewnić lepsze życie swojej rodzinie. Niestety tego dnia jego możliwość zarobkowania została my odebrana.

W dniu zdarzenia pracownik wykonywał prace azbestowe. Wraz z kolegą miał polewać resztki gruzu przy użyciu węża. Niespodziewanie jedna ze ścian konstrukcji znajdującej się za nimi zaczęła się walić. Poszkodowany został uderzony spadającymi cegłami i kamieniami. Na szczęście ratownicy medyczni natychmiast zjawili się na miejscu wypadku i udzielili pracownikowi pierwszej pomocy. Poszkodowany w stabilnym stanie został przewieziony do szpitala Bellevue. Badania diagnostyczne wykonane na izbie

przyjęć wykazały pęknięcia żeber oraz stłuczenia wielu części ciała. Poszkodowany był obolały i po wypisaniu ze szpitala wymagał kilkutygodniowej rehabilitacji w klinice terapeutycznej. W kolejnych miesiącach poszkodowany zaczął odczuwać coraz bardziej dokuczliwy ból w kręgosłupie szyjnym i lędźwiowym. Leczenia wymagały również kolana, prawy bark oraz lewa kostka. Konieczne było poddanie się kilku operacjom, gdyż konserwatywne leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Nasz klient przez cały czas otrzymywał świadczenia Workers’ Compensation, które pokrywały utracone zarobki oraz potrzebne koszty leczenia. Należy pamiętać, że sprawa Workers’ Compensation nie uprawnia jednak poszkodowanego do żądania odszkodowania za doznany ból i cierpienie.

W tym konkretnym przypadku poszkodowany mógł założyć dodatkową sprawę cywilną przeciwko generalnemu wykonawcy i inwestorowi na podstawie Prawa Pracy chroniącego poszkodowanych pracowników budowlanych, którzy spadli z wysokości lub zostali uderzeni przez spadający przedmiot.

W pozwie żądaliśmy odszkodowania za ból i cierpienie, utracone

zarobki oraz świadczenia emerytalne, jak również koszty leczenia. Firmy ubezpieczeniowe i korpora-

cyjni adwokaci nie zamierzali jednak wypłacić należytego odszkodowania. Nasza kancelaria włożyła ogrom pracy i nakładów finansowych, aby zapewnić klientowi jak najlepszą reprezentację. Udowodniliśmy w sądzie, że pozwani ponosili odpowiedzialność za wypadek. Obawiając się procesu sądowego, po odbyciu trzech mediacji, firmy ubezpieczeniowe zgodziły się wypłacić naszemu rodakowi odszkodowanie w wysokości $10,000,000.00, które nie podlega opodatkowaniu.

Mecenas Paweł P. Wierzbicki, Esq.

Jeżeli Państwo lub Państwa bliscy doznali obrażeń cielesnych w wyniku wypadku, zachęcam do kontaktu z naszą kancelarią. Aby umówić się na bezpłatną konsultację i porozmawiać bezpośrednio z mecenasem Wierzbickim w języku polskim mogą Państwo dzwonić na numer 646-351-8611 lub wysłać e-mail z zapytaniem na adres pwierzbicki@blockotoole.com.

Więcej bezpłatnych materiałów informacyjnych mogą Państwo znaleźć na naszej stronie internetowej www.blockotoole.com.

SZTUCZNA INTELIGENCJA ZABIERZE NAM MIEJSCA PRACY?

Ponad 5,5 mln pracowników w Polsce może zostać zastąpionych przez sztuczną inteligencję (AI) w najbliższych 5-10 latach. Na razie się ty nie przejmujemy. Tylko 3 proc. Polaków ma obawy, że AI zabierze im pracę.

„Wstępem do najnowszego badania Personnel Service była analiza Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), która pokazuje w jaki sposób miejsca pracy na świecie zmienią się pod wpływem rozwoju sztucznej inteligencji (AI). Badanie MFW wskazuje konkretne grupy oddziaływania AI i rodzaj tego oddziaływania. Z analizy wynika, że globalnie aż 40 proc. pracowników może prześlizgnąć się suchą nogą – nie doświadczy ani znaczących plusów, ani minusów w związku z AI“ - podał PAP Bizne, komentując badania Personnel Service.

„Kolejne 27 proc. będzie mogło liczyć na wyższe wynagrodzenia bądź odciążenie w pracy w związku z AI – technologia wykona część ich pracy, ale nie będzie to wiązało się ze zmniejszeniem wynagrodzenia, będą oni pracować mniej bądź krócej, a zarobią tyle samo lub więcej. Jest też 32-proc. grupa osób, których stanowiska pracy – według analizy MFW – mogą zostać zredukowane w związku z AI, w tak naprawdę nieodległej przyszłości, bo mówimy tu o najbliższych 5-10 latach“.

Stosując podejście MFW do udziału każdego zawodu w całkowitym zatrudnieniu w Polsce, można oszacować, że wpływ AI spowoduje redukcję ok. 5,5 mln miejsc pracy w Polsce w najbliższych latach.

Jak te badania przekładają się na polski rynek pracy? Liczby te oznaczają de facto potencjalną redukcję ponad 5,5 mln miejsc pracy – 32 proc. – w Polsce w związku z rozwojem sztucznej inte-

ligencji, ok. 4,64 mln pracowników (27 proc.), którzy prawdopodobnie skorzystają na AI, oraz 6,87 mln pracowników (40 proc.), którzy mogą spać spokojnie, bo AI nie wpłynie znacząco na ich stanowisko.

Na miejscu zredukowanych stanowisk powstaną oczywiście nowe miejsca pracy, jednak będą to pozycje o wysokich kwalifikacjach, takie jak programiści sztucznej inteligencji, cyberbezpieczeństwa, inżynierzy zielonej energii, czy psycholodzy.

Z badania Personnel Service wynika, że świadomość Polaków związana z potencjalnym zagrożeniem ze strony AI dla miejsc pracy jest dość niska

„Z naszych badań, dotyczących wiedzy na temat sztucznej inteligencji, wynika, że Polacy próbują nieco zamiatać tę kwestię pod dywan – tylko 3 proc. badanych ma świadomość tego, że sztuczna inteligencja może im zabrać pracę. To oznacza, że jedenaście razy mniej osób dostrzega potencjalne zagrożenie swojego miejsca pracy związane z AI niż faktycznie będzie nim dotknięte, według analizy MFW“ - napisał PAP Biznes. „A to niestety już realizuje się w pewnym stopniu – ostatnio obserwowaliśmy zwolnienia tysięcy informatyków-juniorów w dużych korporacjach, redukcje miejsc pracy obejmują też sektor finansowy. Te scenariusze – mimo, że wydają nam się bardzo odległe i abstrakcyjne – już się materializują“ - dodał.

Według badania Personnel Service 16 proc. osób ma świadomość, że AI może zastąpić część wykonywanych przez nich zadań, a 10 proc. zakłada, że narzędzia wykorzystujące sztuczną inteligencję będą istotnym wsparciem w codziennej pracy.

Niemal co trzecia osoba (31 proc.) wskazuje, że aktualna rewolucja technologiczna w ogóle ich nie dotknie. Natomiast największy odsetek, czyli 41 proc., jeszcze nie wie, co się wydarzy.

Tylko 13 proc. Polaków korzysta sztucznej inteligencji w codziennej pracy - to mniej niż np. we Włoszech czy w Niemczech. Najczęściej z rozwiązań AI korzystają ludzie młodzi, w wieku 25-34 lata oraz osoby na stanowiskach kierowniczych – wynika z badania Personnel Service.

Według spółki dane te są spójne z ogólnym wykorzystaniem sztucznej inteligencji w firmach. Dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wskazują, że w 2023 roku jedynie 6,6 proc. firm w Polsce sięgało po narzędzia takie jak chatboty, generatory treści czy technologie rozpoznawania obrazów. Obecnie jest to dwa razy więcej.

W globalnym rankingu adaptacji AI Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc. Zgodnie z raportem PIE, w Chinach aż 58 proc. przedsiębiorstw wdrożyło tę technologię, a w Indiach 57 proc. W Europie liderami są Włochy (42 proc.), Niemcy (34 proc.) i Francja (31 proc.). W Stanach Zjednoczonych AI wykorzystuje 25 proc. firm.

„Nasz dystans się jednak zmniejsza. Sztuczna inteligencja rozwija się dynamicznie i przed nami nieunikniony postęp. AI będzie miało coraz większy wpływ na każdą branżę; od produkcji, przez usługi, aż po sektor finansowy, co już teraz jest widoczne“ – stwierdza założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot.

Z badania Personnel Service wynika, że wykorzystanie sztucznej inteligencji w pracy nie jest codziennością większości pracowników, ale udział ten rośnie. 13 proc. pracowników dekla-

ruje codzienny kontakt z tą technologią w pracy, a im młodsi są pracownicy, tym częściej korzystają z nowoczesnych rozwiązań opartych o AI. Różnice zauważalne są także w zależności od statusu zawodowego. Najczęściej sztucznej inteligencji używają menedżerowie wyższego szczebla (37 proc. wskazań) oraz kierownicy średniego szczebla (30 proc.). Wśród specjalistów i osób wykonujących wolne zawody to 28 proc., a w przypadku pracowników umysłowych oraz nauczycieli – 21 proc. Z kolei jedynie 7 proc. robotników wykwalifikowanych korzysta z AI w pracy. Według badania, 15 proc. osób wskazuje, że pracuje w przedsiębiorstwie wykorzystującym AI. Nieco ponad połowa (53 proc.) twierdzi, że ich firma nie posiada narzędzi opartych o sztuczną inteligencję, a co trzeci Polak nie wie, czy jego pracodawca wprowadził technologie wykorzystujące algorytmy AI.

„Wysoki odsetek pracowników, którzy nie wiedzą, czy ich firmy korzystają z AI wskazuje, że choć ta technologia się rozwija, to nadal są luki do nadrobienia i niezbędna jest edukacja. To wahanie wśród pracowników może wynikać z braku świadomości. Dopóki ktoś im nie wytłumaczy i nie wskaże, jak dane rozwiązanie działa, to ta świadomość się nie pojawi“ - wyjaśnił PAP. Zaznacza, że wzywaniem dla polskiego rynku pracy, związanego z rozwojem sztucznej inteligencji, będzie przekwalifikowanie się części pracowników.

„Ciekawe jest też to, że tylko 16 proc. ludzi ma świadomość, że sztuczna inteligencja będzie wymagała od nich przekwalifikowania się. Niemniej budujące jest to, że ta świadomość rośnie. Problemem może być jednak fakt, że dla części osób – których stanowiska zostaną zastąpione sztuczną inteligencją – przekwalifikowanie się może być bardzo trudne. Dużo mówi się, że technologie mogą zastąpić np. kierowców i taksówkarzy, pytanie jak łatwo kierowca będzie w stanie przekwalifikować się na montażystę fotowoltaiki, nie mówiąc już o psychologu“

Wiele wskazuje na to, że rynek pracy będzie musiał być wspomagany przez państwo, żeby pomóc w szybkim przebranżowieniu się. Alternatywą będzie to, że pracownicy bez niezbędnych kwalifikacji będą dla państwa niejako kosztem socjalnym, będąc osobami bezrobotnymi.

Inglot wskazuje, że niskie bezrobocie w Polsce daje nieco złudne poczucie bezpieczeństwa pracownikom. „Środowisko niskiego bezrobocia w Polsce nieco usypia naszą czujność – ludzie, którzy mają wokół dużo wody pitnej, nie martwią się o jej potencjalny brak w przyszłości, podobnie jest z rynkiem pracy. Stopa bezrobocia w Polsce jest na poziomie równowagi, poziomie bezpieczeństwa dla pracowników. Niska stopa bezrobocia nie oznacza, że rozwój sztucznej inteligencji nie dotknie części pracowników na polskim rynku pracy“ - powiedział Inglot. „Warto odnotować, że np. w lipcu bezrobocie lekko wzrosło, co nie powinno się zdarzyć, bo historycznie, latem, zwykle są tworzone nowe miejsca pracy sezonowej“.

Zdaniem założyciela Personnel Service zmiany technologiczne mogą być jednak remedium na słabą sytuację demograficzną w Polsce. - Jeżeli AI

będzie nam zabierała część miejsc pracy, a demografia będzie z kolei zabierała pracowników, to w przyszłości ponownie możemy znaleźć się na pewnym poziomie równowagi. Miejsca pracy będą zastępowane przez technologie, ale nie będzie to stanowiło dużego problemu, ponieważ – ze względu na demografię – pracowników na rynku będzie mniej, pod warunkiem, że nie ściągniemy nadmiaru imigrantów. Jeżeli jakimś zewnętrznym bodźcem w postaci migracji tego nie zepsujemy, to pracy nie powinno brakować, mimo rozwoju sztucznej inteligencji. Dlatego też polityka imigracyjna powinna być dobrze przemyślana

Według badania EY 73 proc. respondentów miała już do czynienia z technologią AI. 38 proc. zetknęło się z nią w życiu prywatnym, 12 proc. wyłącznie na gruncie zawodowym, a 23 proc. miało doświadczenia w obu tych obszarach. Dodatkowo, jak podano, narzędzia bazujące na AI są dużo popularniejsze wśród osób na stanowiskach menadżerskich (84 proc.) niż wśród pracowników na niższych szczeblach (67 proc.).

Implementacja technologii AI w sferze biznesowej napotyka na wiele problemów. Jednym z nich jest bardzo restrykcyjna polityka wewnętrzna firmy; wśród badanych pracowników tylko 52 proc. ma pozwolenie na korzy stanie z AI w pracy. Drugą barierą jest wysoka zło żoność procesu imple mentacji – 67 proc. badanych wskazuje to jako problem wdrożenia AI w przedsiębiorstwie. 45 proc. przedsię biorców, którzy wdrożyli AI w swojej firmie, dekla ruje, że po implementacji zauważalny jest wzrost przychodów, ogranicze nie kosztów bądź oba z tych zjawisk. Ponadto przedsiębiorstwa zauważają poprawę w obszarach takich jak IT (35 proc.), marketing (30 proc.) i cyberbezpieczeństwo (27 proc.).

inteligencję (wśród kadry menedżerskiej uznało tak blisko trzy czwarte osób - 72 proc.).

Zgodnie z wynikami badania, 42 proc. badanych przedsiębiorców twierdzi, że ich firma ma odpowiednią wiedzę, by wdrożyć AI i efektywnie jej używać. „Jedynymi krajami, w których większość ankietowanych odpowiedziała na to pytanie twierdząco, były Szwajcaria (58 proc.) i Włochy (52 proc.)“ - podkreślono.

Ponad połowa badanych pracowników (56 proc.) odpowiedziała, że nie podnosi swoich kompetencji w zakresie AI. Jednak 16 proc. doszkala się prywatnie, 16 proc. - zawodowo, a 12 proc. korzysta z obu sposobów. Częściej swoje kompetencje w tym zakresie podnosi kadra menedżerska (62 proc.) niż pracownicy na niższych szczeblach (36 proc.).

Badanie zostało przeprowadzone w marcu 2024 r. na grupie 4 741 osób w dziewięciu europejskich krajach: Niemczech, Francji, Włoszech, Austrii, Hiszpanii, Holandii, Belgii, Portugalii i Szwajcarii.

Szybka. Niezawodna. Polska. Twoja zaufana firma wysyłkowa od 50 lat!

• Paczki Lotnicze i Morskie - do Polski i Europy

• Kontenery – z każdego miejsca w USA do każdego miejsca w Polsce

• Mienie Przesiedlenia

• Samochody, Motocykle, Łodzie

• Przesyłki Komercyjne

• PolamerSEND – paczki do Polski z każdego miejsca w USA

• Dolary do Polski – do odbioru w gotówce, na konto, nawet do domu

• Bilety Lotnicze i Wakacje All-Inclusive

• Kwiaty na każdy adres w Polsce

Jak poinformowano, 68 proc. badanych pracowników twierdzi, że użycie AI może wpłynąć na redukcję zatrudnienia. 53 proc. uważa, że rozwój AI ma wpływ na wykonywaną przez nich pracę, a według 65 proc. wykonywane przez nich zadania zostaną kiedyś przejęte przez sztuczną

167 Greenpoint Ave Brooklyn NY 11222

Tel: (718) 349 1319 ROSELLE

275 Cox St. Roselle, NJ. 07203

Tel: (718) 326 2260

Tel: (908) 352 9100 WALLINGTON

130 Main Ave. Wallington NJ 07057

Tel: (973) 779 6613

MADAGASKAR – cz. 8

Park Narodowy Tsingy de Bemaraha

Sobota, 5 października

Po skromnym, ale smacznym śniadaniu, jedziemy dwadzieścia minut do przystani nad rzeką Manambolo, gdzie czekają już na nas tak zwane canoe, a dokładniej dłubanki, łączone deseczkami po dwie sztuki dla lepszej stabilności. Te mieszczące po pięciu pasażerów łódki, z napędem na odpychanie żerdką, zabierają nas w rejs w górę rzeki, gdzie niedaleko stąd zaczyna się jej malowniczy przełom wydrążony w jurajskich wapieniach. Kanion rzeki Manambolo został uznany w 1997 za fragment Parku Narodowego Tsingy de Bemaraha, którego sława rozeszła się w świat za sprawą oryginalnych formacji krasowych w postaci skalnych iglic oraz ostrych jak nóż krawędzi. Kanion natomiast, stanowi tylko preludium do wzmiankowanych formacji; posiada kolorowe skały po obu stronach, jest efektowny, obfituje w pieczary, niektóre wąskie, o stromych ścianach rzeźbionych przez wodę w fantastyczne desenie, z imponującymi stalaktytami. W dwóch miejscach wychodzimy na brzeg, tam, gdzie można podejść kilkanaście metrów wgłąb jaskiń. Są to krótkie do przebycia odcinki, ale wymagające uwagi

i skupienia, gdyż poruszamy się po kamiennych stopniach precyzyjnie wmontowanych w pionową skałę. Później okazało się, że przy tej okazji nabyliśmy umiejętności, które tak bardzo przydały się kilka godzin później podczas specyficznej „wspinaczki“ w labiryncie Tsingy de Bemaraha. Oglądamy rozmaite stalaktyty, niektóre dziwaczne w kształtach, niczym ogromne, kamienne serca zwisające z powały pieczary. W skalnych załomach odpoczywają ćmy, nad głowami przelatują jaskółki, a idąc z powrotem, po wyjściu, możemy obserwować klucze gęsi i kaczek przelatujących nad rzeką.

Na skalnych półkach można też zauważyć miejsca pochówku pierwszych ludzi, z plemienia Sakalawa, żyjących w tej okolicy, z bielejącymi w słońcu czaszkami... Dwie godziny szybko mijają, kiedy dobijamy do przystani; mamy chwilę relaksu na skorzystanie z toalety, łyk wody lub piwa, i kontynuujemy dzisiejsze zwiedzanie zagłębiając się w końcu w owe osławione, tajemnicze labirynty skalnej formacji Tsingy.

Stoimy na prawym brzegu rzeki Manambolo obserwując jak bujne jest życie mieszkańców nad samą

wodą, gdzie kobiety piorą ciuchy, dzieciaki pluskają, młodzież przechwala się skokami przed oczami młodych turystek, a mężczyźni myją swoje krowy.

Ciąg dalszy za tydzień… Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka Autor jest zawodowym przewodnikiem i właścicielem biura podróży EXOTICA TRAVEL. Biuro organizuje wycieczki po całym świecie, w tym do Kenii, Tanzanii i na Zanzibar, od 23 września 2025. Informacje i rezerwacje: EXOTICA TRAVEL, 6773 W. Belmont Ave, Chicago IL 60634. tel. (773) 237 7788, strona internetowa https:// andrzejkulka.com/destinations/ madagaskar-pazdziernik-2025/

Poranne pranie w rzece Manambolo, Madagaskar

Dziewczynka z Bekopaka
JAMAJKA
Przejście przez rzekę Manambolo, Madagaskar
Ogromny stalaktyt w Manambolo, Madagaskar
Nasze łódki dłubanki na rzece Manambolo, Madagaskar
Kasetonowy sufit w pieczarze, Manambolo, Madagaskar
Kanion Manambolo, Madagaskar
Elementy prostej wspinaczki si ę przydały, Manambolo, Madagaskar

Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy.

Jeden z chłopców mówi:

- Patrz, jaki teraz będzie czad!

-Po czym biegnie do pana młodego:

- Tato, tato!!!

aBlondynka startuje w teleturnieju. Prowadzący zadaje pytanie:

- Myli się tylko raz.

Blondynka udaje, że myśli, myśli ... i odpowiada:

- Brudasy.

aKowalskiemu umarła żona. Kilka dni po pogrzebie przyszedł

Family Dental Care

Bożena Piekarz-Lesiczka

Tel: 718-472-4344

146 Driggs Ave. Brooklyn, NY 11222

General

dentist

✗ Laminaty, koronki, mostki

Busem z Polskim przewodnikiem

Wycieczki dla osób "solo", par i rodzin

Niagara w zimie (2 dni): luty 2025

Góry nie tylko dla narciarzy (3 dni): luty 2025, marzec 2025

✗ Leczenie kanałowe

✗ Leczenie kanałowe

✗ Korony na implanty

✗ Korony na implanty

✗ Stomatologia dziecięca

✗ Stomatologia dziecięca

✗ Kosmetyka

✗ Kosmetyka

✗ Protetyka i ortodoncja

✗ Protetyka i ortodoncja

✗ Czyszczenie i wybielanie zębów

✗ Czyszczenie i wybielanie zębów

www.doctorbozenapiekarz.com

na grób, siadł na ławeczce i wspomina żonę:

- Duszko ty moja, gdybyś ty nie umarła, to bym cię na rękach nosił, gotowałbym, sprzątał, futro bym ci kupił... W tym momencie poruszyła się ziemia, bo właśnie kopał kret.

- Leż spokojnie duszko, na żartach się nie znasz?!

aWchodzi gościu do autobusu i mówi:

- Przesunąć się, ja z bronią. Wszyscy przesuwają się pod szyby.

A gość mówi:

- Bronia wchodź!

aNa komisji wojskowej pytają poborowego:

Puchar Świata, Skoki Narciarskie w Lake Placid (3 dni): 7-9 luty 2025, dwa noclegi z wyżywieniem - $430

Hawaje (11dni) samolotem: 18-28 marzec 2025

Kaniony, Parki Narodowe, Dookoła USA: od maja 2025

PONADTO:

Waszyngton, Nowy Jork, Amisze i inne wycieczki

Zobacz: www.ampolinc.com Napisz: ampoltours@yahoo.com

- Do you speak English?

- Hee???

Pytają następnego:

- Do you speak English?

- Hee???

I następnego:

- Do you speak Eglish?

- Yes, I do.

- Hee???

aPolicjant widzi kolegę, który idzie z pingwinem.

- Skąd wytrzasnąłeś tego ptaka?

- A przyplątał się, i nie wiem co z nim zrobić.

- Jak to co? Idź z nim do zoo.

Zadzwoń: 609-647-9054

Po kilku godzinach znowu widzi kolegę spacerującego z pingwinem.

- I co? Nie byłeś w zoo?

- Byłem, ale teraz idziemy do kina.

aJasio mówi do taty, który ma 80 lat:

- Tato mam dla ciebie dwie wiadomości, dobrą i złą.

- Zacznij od dobrej.

- Na twoje urodziny przyjdą striptizerki.

- A zła?

- Będą w twoim wieku.

Czy mój status imigracyjny ma znaczenie w sprawach sądowych

dotyczących opieki nad dziećmi i alimentów w stanie Nowy Jork?

Część I: Opieka nad dzieckiem i alimenty na dzieci

Często podczas konsultacji dotyczących spraw rodzinnych w Family Court (sąd rodzinny) lub Supreme Court (sąd rozwodowy) pojawia się pytanie: czy brak statusu imigracyjnego może wpłynąć na decyzje dotyczące opieki nad dziećmi lub alimentów na dzieci?

Warto podkreślić, że status imigracyjny rzadko odgrywa istotną rolę w takich sprawach. Nawet jeśli jedno z rodziców przebywa w Stanach Zjednoczonych nielegalnie, a drugie posiada legalny status, nie oznacza to automatycznej przewagi rodzica z „papierami” w decyzjach sądu. Główna uwaga sądu skupia się na dobru dziecka oraz ocenie, który z rodziców podejmuje bardziej odpowiedzialne decyzje w jego wychowaniu.

Kluczowe czynniki rozważane przez sąd

Jednym z najważniejszych aspektów analizowanych przez sąd jest rola rodziców w życiu dziecka, zwłaszcza który z nich pełnił główną funkcję opiekuna od narodzin dziecka. Przykładowo, jeśli matka odgrywała tradycyjną rolę opiekunki, pozostając w domu i zajmując się dziećmi, nawet przy braku legalnego statusu w USA, sąd będzie bardziej skłonny uznać jej znaczenie jako głównego opiekuna. Ryzyko potencjalnej deportacji rodzica przebywającego w USA nielegalnie nie jest uznawane za istotny czynnik w takich sprawach. Sąd priorytetowo traktuje dobro dziecka, opierając swoje decyzje na zdolności rodziców do zapew-

nienia stabilności i odpowiedzialnej opieki.

Status finansowy a decyzje sądu

Nielegalny status imigracyjny matki, brak pozwolenia na pracę lub niskie zarobki nie wpływają negatywnie na decyzje sądu dotyczące przyznania opieki nad dziećmi. Co więcej, przewaga finansowa jednego z rodziców jest zazwyczaj pomijana, o ile nie wpływa bezpośrednio na dobro dziecka.

Podobnie ojciec, który aktywnie uczestniczy w wychowaniu dziecka, nie traci swoich praw rodzicielskich tylko dlatego, że nie posiada legalnego statusu w USA.

Alimenty na dzieci

Rodzic, który sprawuje opiekę nad dziećmi, ma prawo ubiegać się o alimenty od drugiego rodzica, niezależnie od ich statusu imigracyjnego. Zarówno rodzic opiekujący się dziećmi, jak i same dzieci mogą być beneficjentami alimentów, nawet jeśli przebywają w kraju nielegalnie.

Sąd w takich sprawach bierze

pod uwagę wyłącznie zarobki rodziców, pomijając kwestie związane z ich statusem imigracyjnym. Alimenty mogą być wypłacane bezpośrednio lub za pośrednictwem miejskiego urzędu ds. alimentów (Child Support Collection Unit), który zajmuje się pobieraniem i przekazywaniem płatności. Co istotne, do założenia konta w tym urzędzie nie jest wymagany numer Social Security.

Brak zgłoszeń statusu imigracyjnego do ICE

Ani sąd rodzinny, ani sąd rozwodowy w stanie Nowy Jork nie zgłaszają statusu imigracyjnego do agencji federalnych, takich jak ICE (Immigration and Customs Enforcement). Oznacza to, że założenie sprawy o opiekę nad dziećmi, alimenty czy wizytację nie naraża rodziców ani dzieci na ryzyko deportacji.

W kolejnym artykule odpowiem na pytanie: czy status imigracyjny może wpływać na wysokość i długość wypłacania alimentów małżeńskich dla małżonka, który przebywa w USA nielegalnie? Mecenas Joanna E. Nowokunski

Oferujemy fachowość i doświadczenie dla małych i duż y ch k lie n t ó w . Z a p e wnia m y a t r a k c yjne i konkurenc yjne stawki na przewóz i inne usługi. Gwarancją jakości naszych usług jest ponad 30 lat działalności na r ynku amer ykańskim.

• Transpor t całych kontenerów od drzwi do drzwi między USA i Europą (Impor t & Expor t)

• Kontenery małe (20ſt), duże (40ſt i 40ſt HC) i specjalistyczne (20ſt & 40ſt Open Top, 20ſt & 40ſt Flat Rack)

• Wysyłka samochodów, maszyn, motocykli, ATVs, jet-skis i łodzi

• Wysyłka mienia przesiedleńczego

• Wysyłka ładunków handlowych i ponadgabarytowych

• Oddziały w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Litwie, Węgrzech i w Por tugalii

• Agencja celna w Gdyni

• Przygotowujemy dokumentację transpor tową i celną

732-516-9555 fax: 732-516-9777

Providence, NJ 07974

www.icetranspor t.com stawk i@icetranspor t.com

Cały świat w kanapce

Z pozoru kanapka to nic nadzwyczajnego. Dwie pajdy chleba, między nimi dodatki: wędliny, ser, warzywa albo coś na słodko. I być może właśnie swojej prostocie kanapki zawdzięczają popularność, stając się najbardziej popularną przekąską na świecie. W różnych częściach globu trafimy na jej odmienne wersje, a spróbowanie ich jest tak samo istotnym elementem poznawania lokalnej kultury, jak zwiedzanie najbardziej znanych zabytków. Przyjrzyjmy się więc kilku co bardziej popularnym kanapkom.

Jak nietrudno się domyślić, prawa autorskie do samego pomysłu uzurpują sobie Anglicy. Legenda zgłosi, że stąd wywodzi się również jej nazwa. Ma ona pochodzić od Johna Montagu, czwartego hrabiego Sandwich (XVIII w.), który podczas wielogodzinnej gry w karty zwyczajnie zgłodniał. Nie chciał jednak przerywać gry, poprosił więc, by jemu i jego gościom podano coś, co można jeść bez sztućców, a jednocześnie nie brudząc sobie rąk. Kawałki mięsa zalecił więc włożyć między dwa kawałki chleba i takie danie podać graczom. Popularny brytyjski club sandwich jest trójkątny składa się z trzech warstw pieczywa tostowego. Między nimi znaleźć można niemal wszystko. Częstymi dodatkami są tu jajko, bekon, ogórek i oczywiście ser i szynka.

Skoro jesteśmy na Wyspach i gawędzimy o kanapkach, nie sposób nie wspomnieć o rzeczy, która niejednego z nas wprawiła tu w osłupienie. Mowa o bardzo popularnej w Wielkiej Brytanii kanapce chip butty, którą znajdziemy zazwyczaj w barach typu fish & chips. Chip butty to kompozycja chleba lub częściej używanej do hamburgerów bułki, frytek, masła i octu, który mniej ortodoksyjni Anglicy zastępują czasem keczupem. Propozycja ta jest w stanie zrujnować i zdrowie, i urodę, zadziwia jednak sam pomysł kanapki z frytkami. Spróbować warto, jednak nie należy spodziewać się jakichś niezwykłych walorów smakowych… Zupełnie inaczej mają się sprawy w przypadku jednej z najbardziej znanych, zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Stanach Zjednoczonych kanapek,

czyli BLT. Nazwa pochodzi od pierwszych liter jej podstawowych składników: bacon, lettuce, tomato (bekon, sałata, pomidor). Tradycyjna BLT jest pięcioskładnikowa – dochodzi oczywiście pieczywo (zazwyczaj chleb tostowy) i sos – najczęściej majonez.

Istnieją jednak dziesiątki wariacji na temat tej przekąski. W zależności od kulinarnych gustów można dodać do niej niemal wszystko. Nawet frytki. Według badań prowadzonych na amerykańskim rynku, BLT to druga po kanapce z szynką najpopularniejsza i najczęściej kupowana kanapka w USA. Są z nią zresztą związane także nie lada rekordowe osiągnięcie –największą jak dotąd BLT przyrządzono w Bentley – osiągnęła blisko 64 metry długości.

Reuben Sandwich

Są dwie teorie wyjaśniające jej pochodzenie. Jedna dowodzi, że twórcą tej przekąski jest Reuben Kulakofsky, właściciel sklepu spożywczego w Omaha, który przygotowywał swoje kanapki dla grających w karty gości miejscowego hotelu Blackstone. Kanapka zyskała lokalną sławę i pojawiła się w hotelowym menu. Inna wersja zakłada, że twórcą kanapki był Arnold Reuben, właściciel

słynnych delikatesów Reubena w Nowym Jorku.

I choć nie na zgody co do pochodzenia przekąski, to wiadomo co musi zawierać. Reuben sandwich to kanapka na ciepło z grillowanym mięsem – wołowiną lub pastrami, kapustą, szwajcarskim serem, z dodatkiem sosu rosyjskiego lub tysiąca wysp.

Wśród słynnych kanapek włoskich prym wiedzie niewątpliwie panini (panino to dosłownie mały chleb). Kanapka przygotowywana jest z różnego rodzaju pieczywa (zwykle ciabatty, foccaci czy bagietki), wypełnionego różnymi nadzieniami. Najczęściej podawana jest z mięsem, wędlinami, a nawet rybami i owocami morza. Jedną z najpopularniejszych wersji jest panini z porchettą, czyli ostrym nadzieniem z pieczonej wieprzowiny. To jedna z najpopularniejszych przekąsek we Włoszech. Podstawą kanapki jest grzanka. Pieczywo smarowane jest oliwą i roztartym czosnkiem. A co do pieczywa? Tu możliwości istnieje mnóstwo, choć najczęściej

dodawane są świeże, pokrojone warzywa np. pomidory i ogórki. Komu bułka z frytkami wydaje się dziwna, niech spró -

buje tego specjału! Brioche con gelato to nic innego jak bułka z lodami. Ten niezwykły smakołyk możemy dostać na Sycylii. Pomiędzy dwiema częściami słodkiej bułki umieszczane jest lodowe nadzienie. Smak, jak to w przypadku lodów, oczywiście dowolny. Kanapka wyjątkowa, jednak nie nadaje się do tego, by zabrać ją np. do pracy.

Croque-monsieur to z kolei francuski przysmak z pewnością nie polecany osobom na diecie. Jego główne składniki to szynka, ser (najlepiej gruyer) oraz sos beszamelowy. Kanapka najczęściej jest grillowana. Odmianą croque-monsieur jest monte cristo sandwich, połączenie gril-

lowanej kanapki z serem i szynką oraz francuskiego tosta, czyli chleba zapiekanego w jajku.

Cieszyński chleb ze śledziem

Mówi się, że cudze chwalimy, a swego nie znamy. I coś w tym jest. Kto z nas nigdy nie jadł hot doga czy hamburgera? Za to cieszyńskie kanapki ze śledziem – choć cieszące się coraz większą sławą – znane są tylko lokalnie. A szkoda, bo to niezwykła przekąska, która ma już ponad 60 lat i doczekała się nawet swojego profilu na facebooku. Przepis na śledziową kanapkę jest pilnie strzeżony przez jej producenta – PSS „Społem”. W domu więc jej nie zrobimy. Trzeba wybrać się do Cieszyna i spróbować na miejscu. Warto pamiętać też, że inna rybna przekąska, czyli bułka ze śledziem, ogórkiem i cebulą to prawdziwy przysmak Holendrów.

Bułka z frytkami, czy BLT
Panini, Bruschetta i bułka z lodami

Miesiąc temu zmarł mój wujek, obywatel USA ze stałym zamieszkaniem w NY. Mieszkał w swoim domu wraz z prz yjaciółk ą, z którą dzielili wydatk i z wiązane z utrz ymaniem domu Wujek nigdy nie był żonaty i nie miał dzieci. Mój tato, któr y zmar ł był jedynym jego bratem.

Z tego co wiem to miał testament spisany, przek azując swój majątek połowę na mnie i połowę na jego pr z yjaciółkę Jak ie są procedur y w NY, jeżeli chodzi o postępowanie spadkowe? Co zrobić kiedy rodzina mieszk a w Polsce i nie może prz yjechać?

Jeżeli r zecz y wiście Pani wujek pozostawił testament, któr y został spor ządzony według w ymogów narzuconych przez ustawę NY, tak i testament musi być uwiarygodniony przez sąd, cz yli sprawa spadkowa musi zostać złożona w Surrogate’s Cour t (sądzie ds. spadkow ych). Wsystk ie osoby, które mają prawo do dziedziczenia ustawowego muszą być poinformowani i muszą wyrazić zgodę na wyznaczenie nominowanego w testamencie wykonawcy spadku oraz podział majątku według zapisu zmarłego.

W sytuacji, gdy Pani wujek miał tylko jednego brata, któr y już nie ż yje, dzieci jego, cz yli Pani oraz Pani rodzeństwo macie prawo dziedziczenia w częściach równych.

Jeżeli nie ma Pani rodzeństwa, wtedy Pani będzie musiała być poinformowana o przeprowadzeniu spraw y spadkowej. W tak iej sytuacji, ma Pani dwa roz wiązania: a) wyrazić zgodę na przeprowadzenie tak iego postępowania albo b) złoż yć sprzeciw i podważ yć testament wuja. Tutaj jednak powinna Pani skonsultować się z prawnik iem do spraw spadkowych, aby dok ładnie omówić Pani prawa.

Przede wsz ystk im, należ y również ustalić war tość spadku po wuju W tym celu, sugeruję przejrzeć dokładnie dokumenty, papier y, folder y itp., ostatnie rozliczenia podatkowe, najlepiej sprzed trzech lat, aby ustalić co r zecz y wiście posiadał. Jest to bardzo ważne, aby oszacować war tość spadku w celu ustalenia cz y należ y zapłacić podatek od spadku, na co jest 9 miesięcy od daty śmierci Jeżeli chodzi o Pani stały pobyt w Polsce, to nie ma konieczności, aby Pani prz yjeżdżała do Nowego Jorku. Wszelkie procedur y reprezentacji Pani mogą być przeprowadzone pr zez prawnik a, a dokument y w ymagane pr zez sąd mogą być podpisane w konsulacie amer yk ańs k im i p óźniej p r zesłane d o Nowego Jorku

Jeszcze raz podkreślam, że detale związane ze sprawą spadkową są nie znane, dlatego też radzę aby skontaktowała się Pani z adwok atem do spraw spadkowych, bowiem tego rodzaju sprawy są skomplikowane i wymagają doświadczenia w prowadzeniu ich z racji na wieloaspektowość

Mecenas Joanna Gwóźdź

Uch ten brzuch!

Na liście rzeczy, które panie zazwyczaj uważają za zbyt duże, brzuch klasyfikuje się tuż za bijącą wszelkie rekordy popularności pupą. Co więcej, jest on również częstym obiektem narzekań płci brzydszej. Co zrobić z wystającym brzuchem, pod czym go najlepiej schować i w co go ubierać, żeby jak najmniej rzucał się w oczy?

Przede wszystkim i ponad wszystko pamiętać trzeba o dwóch rzeczach. Po pierwsze, że otyłość brzuszna nie jest najbezpieczniejsza dla zdrowia i często zamiast ja maskować, lepiej po prostu się jej pozbyć, np. zmieniając nawyki żywieniowe lub te dotyczące spędzania czasu. Po drugie zaś, w dobie szaleńczej gonitwy za wyglądem idealnym, może się równie dobrze okazać, że ceną za naprawdę płaski brzuch jest spędzenie większej części życia na liczeniu kalorii lub powtórzeń kolejnego ćwiczenia w miejscowej siłowni. Może więc czasami warto po prostu sobie odpuścić i cieszyć się takim brzuchem, jaki się ma.

Gdy jednak to, co wystaje z przodu trzeba jakoś przykryć lub zasłonić, warto znać klika prostych na to sposobów. Pierwszy i najważniejszy z nich to świadomość, że nie chodzi wcale o rzeczywistą wielkość brzucha, ale raczej o jego wizualną proporcję w stosunku do

reszty ciała. Pomoże więc, w zależności od płci: poszerzenie sobie ramion lub optyczne powięk szenie biustu czy bioder. Panowie, zamiast się wbijać w za ciasne spodnie lub spinać je pod pachami, mogą „złapać proporcję” np. rozpina jąc koszulkę o jeden guzik niżej czy podwijając rękawy t-shirtów lub koszulek polo. Paniom za pomocą przyjdą specjalne, podnoszące i ści skające piersi biustonosze, bluzki z falban kami oraz odpowiednio dobrane paski.

Uwaga na uwagę

Wszystkim, którzy nie chcą, aby ich „oponka” była specjalnie widoczna polecamy pamiętać, że inni ludzie nie zwrócą na nią większej uwagi, jeśli tylko sami jej tam nie skierujemy. Z gar

deroby odpada więc wszystko co obcisłe, pozbawione wzorów i w jasnych kolorach. Jeśli zakładamy gładkie bluzki i koszule, to raczej w ciemniejszych odcieniach, zawsze lepiej też pozwolić sobie na nieregularne wzory. Wyjąt -

Kiepskim pomysłem dla posiadaczek większego brzucha są obcisłe – szczególnie w biodrach - dżinsy. Lepsze wrażenie zrobią tu spodnie z materiału, zapinane na suwak z boku i mające nieco szersze nogawki, co zrównoważy

kiem będą tu poprzeczne prążki, podłużne zakładamy wedle indywidualnej oceny, a jeśli sytuacja na to pozwala, dobrze zrobimy wkładając koszule i bluzki z modnymi ostatnio naszywkami, nadrukami i wzorami. Gdy chodzi o biżuterię, unikamy kształtów okrągłych i kulistych, dobrze będzie nam pasować wszystko, co długie, smukłe i co odwraca uwagę od środkowej części naszej sylwetki.

Spodnie czy spódnica?

Z wyjątkiem Szkotów ten wybór mają wyłącznie panie, jednak nawet dla nich nie jest on łatwy. Odpowiedź na to pytanie brzmi – to, co najlepiej komponuje się z całością stroju.

dysproporcje pomiędzy dolna a środkową częścią naszej sylwetki.

Panowie tylko z pozoru mają tu mniejszy wybór. Wiele zależy od wieku i stylu, w jakim chcemy się ubrać. Generalnie im luźniej tym lepiej, brzuchatym dobrze będzie więc w spodniach typu „cargo”, czyli popularnych bojówkach i szerokich „hip-hopowych” dżinsach – szczególnie, gdy założymy do nich luźną bluzę czy koszulkę. Koszule nosimy w miarę możliwości wypuszczone ze spodni, a gdy już musimy wyglądać bardziej elegancko, brzuch łatwo zatuszować obszerniejszą koszulą, zapiętą marynarką i dobrze dobranym krawatem.

Czterej jeźdźcy obciachu

Największe obciachy męskiej mody ostatnich lat – o taki ranking pokusił się jeden z popularnych portali internetowych, prosząc swych czytelników o wypełnienie prostych ankiet. Wyniki wielkim zaskoczeniem nie były, a my przedstawiamy pierwszą czwórkę zwycięzców. Jednoczęściowe kostiumy kąpielowe stają się coraz bardziej popularne na europejskich plażach. Edytorzy rankingu zastanawiają się, czy wciąż jest to zabawne nawiązanie do początków XX wieku, czy też wszystkiemu winien jest Borat, który na nowo spopularyzował je pamiętną ideą rozciągnięcia zwykłych kąpielówek i założenia ich na ramiona zamiast na biodra. Jegginsy, czyli połączenie dżinsów z legginsami, dające piorunujący efekt bardzo obcisłych spodni dla... no właśnie: czy wciąż jeszcze dla mężczyzn?

Wąsy – jeszcze do niedawna jedna z tzw. polskich cech narodowych, która odżyła wraz z popu-

larnością Adama Małysza, który nic sobie nie robił z tego, że większości z nas kojarzą się z latami 80. i ich słynnym posiadaczem Lechem Wałęsą. Nie godzi się przy tej okazji nie wspomnieć o innym sławnym polskim sportowcu, który nadal chyba jeszcze nosi je z dumą – Zbigniewie Bońku.

Głębokie dekolty stały się modne w ostatnich kilku sezonach i w niektórych odsłonach wyglądają, jakby noszący je modele pomylili garderoby. Inną rzeczą są rozpięte koszule, inną natomiast obcisłe bluzki, które z trudem zasłaniają pępek. No ale taka jest specyfika świata mody, że często wymyka się on wszelkim kanonom, tworząc kolorowe i ciekawe odmiany od tego, do czego przywykliśmy.

Check/money order wypisany na PLUS Media Group Corp.

Karta kredytowa/debetowa nr karty___________________ data ważności_________sec. code_______ imię i nazwisko posiadacza karty___________________________________ adres posiadacza karty____________________________________________

DANE ZAMAWIAJĄCEGO imię:_____________________________________ nazwisko: adres: nr telefonu adres email

Wypełniony formularz wraz z opłatą /nr karty prosimy przesłać na adres redakcji: PLUS Media Group Corp. 63 Union Blvd, Wallington NJ 07057

ZAMAWIAM

Prenumerata półroczna (6 numerów)$65.94*

Prenumerata roczna (12 numerów)$119.88* *W cenę wliczone są koszty przesyłki na terenie USA

BARAN Ten tydzień przyniesie wiele nieoczekiwanych zdarzeń. Niektóre mogą być dla Ciebie szczególnie ważne. Nie przegap tego co jest dla Ciebie najważniejsze. Zwróć uwagę na starania osoby szczególnie Ci przychylnej.

BYK Nie przesadzaj z pracą - nie jesteś maszyną i czasem musisz odpocząć. Być może to dobry czas na to aby zafundowac sobie trochę rozrywki. Kino, teatr... - pomyśl o tym.

BLIŹNIĘTA Drobne problemy zdrowotne przed Tobą. Zadbaj o siebie i nie forsuj się zbytnio. Dużo odpoczynku i witamin z pewnością pomoże Ci przetrwać nadchodzące dni.

RAK Nie odmawiaj sobie drobnych przyjemności. Nowy ciuch, wolny dzień, gorąca kąpiel, romantyczna randka... Masz tyle możliwości - jednak pamiętaj o tym, żeby nie przesadzić.

LEW Możliwy awans lub niespodziewany przypływ gotówki.

Odpręż się i zastanów nad tym jak wykorzystasz uśmiech losu. Zapytaj o zdanie partnera. W żadnym razie nie podejmuj decyzji samodzielnie!

PANNA Nie przesadzaj z jedzeniem. W najbliższych dniach możliwe problemy żołądkowe. Pij dużo herbaty i nie przesadzaj z ostrymi przyprawami. Nie zaszkodzi Ci lekka głodówka, aby oczyścić organizm - ale bez przesady - nie popadaj w skrajności.

WAGA Nadchodzący tydzień przyniesie wiele frustracji. Szukaj oparcia w partnerze i nie poddawaj się pesymizmowi. Pozytywne nastawienie to podstawa, jeśli chcesz przetrwać ten tydzień bez większych negatywnych skutków.

SKORPION Niespodziewane zdarzenia mogą wprowadzić nieco zamieszania do twojego życia. Zwróć uwagę na szczegóły. Nie wszystko co się świeci jest złotem. Dokonuj wyborów z rozwagą i nie pozwól sobie na pochopne działanie.

STRZELEC Bądź szczególnie ostrożny w nadchodzącym tygodniu. Strzeż się fałszywych przyjaciół, którzy chcą wykorzystać Twoje dobre serce. Naucz się wreszcie mówić NIE gdy sytuacja tego wymaga.

KOZIOROŻEC Pod koniec tygodnia spotka Cię niespodzianka. Zdarzy się coś co Cię zaskoczy. Nie trać jednak głowy i zareaguj rozsądnie. Nie pozwól się wyprowadzić z równowagi. W razie potrzeby poszukaj oparcia w bliskiej Ci osobie.

WODNIK Pewien plan od dawna chodzi ci po głowie. Teraz możesz zacząć go realizować, pod warunkiem, że zaangażujesz się w to bez reszty. Jeśli chcesz coś robić na pół gwizdka, lepiej nie rób tego wcale. Szczególnie, że ten tydzień raczej nie będzie sprzyjał aktywności.

RYBY W tym tygodniu spodziewaj się znacznej poprawy samopoczucia. Problemy, z którymi do tej pory trudno było sobie poradzić, nagle sie rozwiążą. Wolny czas poświęć na odpoczynek, najwyższa pora na trochę relaksu.

UŁÓŻ WYRAZ Z PODANYCH LITER

POŁĄCZ POŁÓWKI

ZAZNACZ OBRAZEK, KTÓRY NIE PASUJE DO RESZTY

POKOLORUJ WEDŁUG KODU

Zmiany wieku emerytalnego w Social Security w 2025 r.

Od 2025 roku wiek emerytalny dla uzyskania pełnych świadczeń Social Security uległ zmianie. Poniżej znajdziecie szczegółowe odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące tego tematu.

Co oznacza wiek emerytalny w systemie Social Security?

Wiek emerytalny to moment, w którym można otrzymać pełne świadczenia Social Security. Istnieje możliwość rozpoczęcia pobierania świadczeń już od 62. roku życia, ale kwota świadczeń będzie wówczas niższa. Wypłaty pełnej kwoty świadczeń zależą od osiągnięcia określonego wieku emerytalnego.

Jak zmienia się wiek emerytalny w 2025 roku?

Dla osób urodzonych między 1943 a 1954 rokiem pełny wiek emerytalny (full retirement age, FRA) wynosi 66 lat. Jednak dla osób urodzo-

nych po tej dacie wiek ten stopniowo wzrasta. Oto wszystkie grupy wiekowe w tym momencie:

• Osoby urodzone w latach 1943–1954 mają wiek emerytalny wynoszący 66 lat.

• Osoby urodzone w 1955 roku osiągną pełny wiek emerytalny w wieku 66 lat i 2 miesięcy.

• Osoby urodzone w 1956 roku: 66 lat i 4 miesiące.

• Osoby urodzone w 1957 roku: 66 lat i 6 miesięcy.

• Osoby urodzone w 1958 roku: 66 lat i 8 miesięcy.

• Osoby urodzone w 1959 roku: 66 lat i 10 miesięcy. Osoby urodzone w 1960 roku lub później osiągną pełny wiek emerytalny w wieku 67 lat.

Czy mogę pobierać świadczenia wcześniej?

Tak, świadczenia emerytalne z Social Security można zacząć pobierać już w wieku 62 lat, jednak wiąże się to z trwałym obniżeniem wypłacanej kwoty. Na przykład osoba, której pełne świadczenie wynosiłoby 2,000 dolarów miesięcznie, otrzyma jedynie 1,400, jeśli zdecyduje się na pobieranie świadczeń od 62. roku życia. To aż 30% mniej! Ważne jest, aby pamię -

tać, że ta redukcja pozostanie na całe życie. Dlatego decyzja o wcześniejszym pobieraniu świadczeń powinna być dobrze przemyślana, uwzględniając zarówno potrzeby finansowe, jak i przewidywaną długość życia.

Dodatkowo, jeśli nadal pracujesz i zarabiasz więcej niż $23,400 rocznie przed osiągnięciem pełnego wieku emerytalnego, Social Security potrąci $1 za każde $2 przekraczające ten limit. Po osiągnięciu pełnego wieku emerytalnego limit zarobków znika.

Czy warto czekać z pobieraniem świadczeń po osiągnięciu pełnego wieku emerytalnego?

Czekanie z pobieraniem świadczeń powyżej wieku emerytalnego może się opłacać. Za każdy rok opóźnienia świadczenia wzrastają o 8% do maksymalnego wieku 70 lat.

Na przykład osoba, która w wieku 67 lat miałaby otrzymywać 2,000 dolarów miesięcznie, w wieku 70 lat otrzymałaby 2,480 miesięcznie (nie licząc podwyżek w tym czasie). Warto również pamiętać, że wyższe świadczenie oznacza większą coroczną podwyżkę wynikającą z dostosowania do kosztów życia (COLA).

Jakie są maksymalne i przeciętne świadczenia?

Maksymalna miesięczna kwota świadczeń Social Security w 2024 roku dla osoby przechodzącej na emeryturę w pełnym wieku emerytalnym wynosiła 3,822 dol. Dla osób decydujących się na wcześniejsze świadczenia w wieku 62 lat była to suma 2,710 dol.,

a dla tych, którzy czekali do 70. roku życia – 4,873 dol. Jednak warto podkreślić, że tak wysokie kwoty dotyczą tylko nielicznych osób, które miały bardzo wysokie zarobki przez większość swojego życia zawodowego. Zdecydowana większość emerytów otrzymuje znacznie mniej. Średnia miesięczna wysokość świadczenia w listopadzie 2024 roku wynosiła 1,925 dolarów.

Dlaczego wiek emerytalny rośnie?

Stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego jest częścią zmian wprowadzonych w ustawie z 1983 roku. Podstawowym celem było dostosowanie systemu do rosnącej średniej długości życia. W 1940 roku, kiedy zaczęto wypłacać świadczenia z Social Security, przeciętna długość życia wynosiła 61,4 roku dla mężczyzn i 65,7 roku dla kobiet. W 2024 roku wynosiła już 74 lata dla mężczyzn i 80,1 roku dla kobiet. Beneficjenci spędzają więc na emeryturze więcej lat, co znacząco zwiększa koszty systemu.

Istnieją propozycje podwyższenia wieku emerytalnego do 69 lat, ale decyzje polityczne w tej sprawie są wciąż przedmiotem debaty. Niezmienne pozostaje, że system Social Security wymaga reform, aby uniknąć problemów finansowych po 2033 roku.

Trudna sytuacja finansowa systemu

Według raportu zarządców funduszu Social Security, bez reform fundusz wyczerpie

się do 2033 roku, co oznaczałoby obniżenie wypłat świadczeń do 79% ich pełnej wysokości. Jednym z głównych powodów jest opisany już wzrost długości życia. Dodatkowym wyzwaniem jest starzenie się społeczeństwa, które prowadzi do zwiększenia liczby emerytów w stosunku do osób w wieku produkcyjnym.

Jakie podwyżki świadczeń są planowane?

Każdego roku Social Security dostosowuje wysokość świadczeń do inflacji. W 2025 roku podwyżka wyniosła 2,5%, co zwiększyło średnią miesięczną wypłatę z 1,927 do 1,976 dol. W 2023 roku podwyżka wynosiła aż 8,7% z powodu wysokiej inflacji w poprzednich miesiącach.

Kiedy najlepiej przejść na emeryturę?

Decyzja zależy od indywidualnych okoliczności. Jeśli jesteś w dobrym zdrowiu i spodziewasz się długiego życia, warto poczekać do maksymalnego wieku 70 lat. Pozostali mogą zdecydować się na wcześniejsze pobieranie świadczeń.

Podjęcie świadomej decyzji o terminie przejścia na emeryturę może mieć znaczący wpływ na stabilność finansową w starszym wieku. Warto korzystać z kalkulatorów online oferowanych przez Social Security, aby dokładnie obliczyć wysokość przyszłych świadczeń.

Wysyłamy już paczki do ponad

Rozwiązanie krzyżówki prześlij do nas e-mailem na adres ogloszenia-ny@tygodnikplus.com lub na nasz adres pocztowy 63 Union Blvd, Wallington NJ 07057 wraz z podaniem imienia, nazwiska i dokładnego adresu. Wszystkie prawidłowe rozwiązania przesłane do dnia 10.02.25r. wezmą udział w losowaniu nagrody. Dane laureata obecnej krzyżówki zamieścimy na naszej stronie w dniu 17.02.25r. Nadesłanie przez Czytelnika rozwiązania krzyżówki oznacza, iż wyraża on zgodę na opublikowanie imienia, nazwiska oraz miejsca zamieszkania na liście laureatów. Rozwiązania prosimy przysyłać tylko raz. Duplikaty będą kasowane. Sponsorem nagrody jest

Tygodnik PLUS

Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z nr.3 (733) nagrodę wylosowała Pani

Halina Medlarz z Brooklyn. Gratulujemy!

Hasło – „Gdzie wielu złych wiele złego”

NAGRODA TYGODNIA

Moje życie bez żołądka

Kiedy po wycięciu żołądka dietetyczka mówiła mi: jeszcze pójdzie pani do restauracji, nie wierzyłam. Dziś żyję niemal zupełnie normalnie, no może bardziej zdrowo niż wcześniej – mówi Anita Wojtaś-Jakubowska, która zachorowała na raka żołądka i przeszła gastrektomię, czyli chirurgiczne usunięcie tego narządu.

To było zaskoczenie?

Olbrzymie. Nic nie wskazywało na to, że w ogóle jest jakiś problem. O tym, że mam nowotwór, dowiedziałam się zupełnie przypadkiem. 10 lat temu miałam zdiagnozowaną anemię złośliwą, tzw. chorobę Addisona-Biermera– polega ona na tym, że nie wchłaniam witaminy B12. Wtedy dowiedziałam się, że do końca życia będę musiała brać zastrzyki z tej witaminy i jeśli będę to robiła, wszystko będzie dobrze. Zalecono mi też opiekę hematologa, który raz na jakiś czas ma mi sprawdzać parametry krwi. I jedna z takich wizyt, na której pojawiłam się 2,5 roku temu, uratowała mi życie. Przypadkowo wybrany hematolog jako pierwszy zadał mi pytanie, czy ktoś mi kiedykolwiek powiedział, że ta choroba oznacza zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwór żołądka i przewodu pokarmowego. Zdziwiony moim zaprzeczeniem, kontrolnie zalecił gastroskopię. Kiedy zrobiłam ją kilka miesięcy później, tuż po badaniu usłyszałam bezpardonowe: „ma pani jakiegoś bardzo źle wyglądającego guza, ale bez wyników biopsji nie powiem, co to jest”. I tak to się zaczęło.

Co było dalej?

Choć nie miałam żadnych objawów, czułam, że to coś złego. Miesiąc później odebrałam wyniki z informacją, że mam nowotwór żołądka. Stałam z tą informacją w ręku na recepcji przychodni bez wiedzy, co zrobić, od

czego zacząć. Czułam, że potrzebuję lekarza, który wytłumaczy mi, co to dokładnie oznacza. Znaleźliśmy z mężem gastroenterologa, który przyjął nas w ciągu godziny. Ewidentnie, kiedy zobaczył wyniki, sam był w szoku i w czasie całej wizyty ani razu nie użył słowa nowotwór czy rak. Mówił ogólnikami, potwierdzając moje podejrzenia, że to poważna sytuacja. Jedyny konkret, jaki od niego usłyszeliśmy, to zalecenie zgłoszenia się do szpitala.

A na co pani liczyła?

Na wyniku badania obok słowa „nowotwór” widniały niezrozumiałe dla mnie skróty i symbole. W pierwszej chwili zaprzeczałam, że mogę mieć raka. Miałam nadzieję, że ktoś przeczyta te wyniki na moją korzyść–i wyjaśni mi, że to nic poważnego. Niestety, usłyszeliśmy coś zupełnie odwrotnego. Wyszliśmy z mężem z gabinetu, staliśmy na ulicy w centrum Warszawy i oboje płakaliśmy. Po pierwszym szoku zadzwoniłam do mamy, do przyjaciółki i do szefa, żeby ich o tym poinformować. A potem, mniej więcej po godzinie, zaczęliśmy działać.

Mąż obdzwonił znajomych z informacją, że mam raka żołądka, wypytując, czy ktoś nie zna kogoś, do kogo można się z tym zwrócić. Po trzech godzinach dostaliśmy rekomendacje miejsc i osób. Nazwisko jednego lekarza powtórzyło się dwa razy i do niego właśnie poszliśmy. Po trzech dniach miałam już umówioną wizytę w prywatnej placówce, do której

nigdy sama bym nie skierowała swoich pierwszych kroków. Dostałam tam fantastyczną opiekę, czując się, jakbym była w dobrej klasy hotelu, a nie w szpitalu, który ma kontrakt z NFZ. To miało olbrzymie znaczenie.

Na czym polegało leczenie?

Biorąc pod uwagę ten typ raka żołądka, mój młody wiek i moje dobre rokowania, niemal od razu usłyszałam, że czeka mnie całkowite, chirurgiczne usunięcie żołądka. To był pierwszy szok. Kolejny – że muszę przejść ciężką chemioterapię.

Wszystko zadziało się bardzo szybko: chemioterapię zaczęłam niecały miesiąc od diagnozy. Miałam w tym dużo szczęścia–przeszłam ten proces w bardzo uprzywilejowany sposób: jestem z dużego miasta, a mój mąż ma szeroką sieć kontaktów biznesowych. Tylko dzięki temu dowiedziałam się, że mogę leczyć się w Luxmedzie i że będzie to proces finansowany przez NFZ.

Ale – przyznajmy to – zareagowała Pani bardzo szybko, nie zwlekała z odebraniem wyników, nie czekała na swoją kolej, tylko dobijała się do lekarzy, żeby jak najszybciej coś zrobić.

To prawda, taką jestem osobą, że muszę działać, od lat zajmuję się zawodowo realizowaniem projektów. Po pierwszym szoku już wiedziałam, że mam „temat do zrobienia” i to ciąg dalszy na stronie 26

jak najszybciej, żeby nie tracić czasu. W efekcie we wtorek dowiedziałam się, że jestem chora, w piątek byłam na pierwszej wizycie u lekarza, a trzy tygodnie po diagnozie byłam już na pierwszej chemioterapii. To był maj. Potem przeszłam cztery cykle chemioterapii, pod koniec lipca przeszłam operację, a po miesiącu odpoczynku rozpoczęłam kolejne cztery cykle chemii. 30 października 2022 roku zakończyłam leczenie. Cały proces zamknął się w sześciu miesiącach.

Jak na ciężkie leczenie onkologiczne to bardzo szybko.

Bardzo. Ale też na szczęście mój organizm bardzo dobrze radził sobie z chemią, dzięki czemu wszystko szło zgodnie z harmonogramem i nie musiałam niczego odwlekać, np. ze względu na złe wyniki.

Co potem?

Po operacji miałam zaplanowany na wiele miesięcy proces dietetyczny. Edycja: Anita bez żołądka.

Na czym to polegało?

Organizm musiał się przyzwyczaić do nowej sytuacji – do trawienia bez udziału żołądka. Miałam rozpisaną na wiele miesięcy precyzyjną dietę, która miała pomóc mojemu organizmowi przestawić mi się na inne funkcjonowanie poprzez stopniowe wprowadzanie różnych pokarmów.

Co było najtrudniejsze?

Były dwa takie momenty. Pierwszy – co może być zaskakujące – nastąpił już po usunięciu żołądka. Pobrano mi biopsję i okazało się, że nie było w niej ani śladu nowotworu.

Czyli – po co wycięli żołądek?

Nie, nie miałam takich myśli. Ten wynik oznaczał, że znalazłam się w bardzo niewielkim procencie osób, na które zadziałała chemioterapia. Przy nowotworze żołądka chemioterapia ma zminimalizować ryzyko przerzutów, ale raczej nie wpływa na to, że nowotwór wycofuje się z organu. Dlatego prewencyjnie wycina się żołądek. Konsultowałam to z innymi specjalistami i dowiedziałam się, że ponieważ możliwe jest w miarę normalne życie bez żołądka, jego usunięcie i tak byłoby rekomendowane.

A więc na czym polegał problem? Problemem była… iskierka nadziei, która się wtedy pojawiła. Bo pomyślałam, że może nie będę musiała przechodzić już chemii pooperacyjnej, na którą  składają się cztery cykle co dwa tygodnie, które przeczołgują na maksa. Po chemioterapii byłam całkowicie wyjęta z życia, leżałam w łóżku, nic nie jadłam, wymiotowałam. A tu pojawiła się nadzieja, że może nie będę musiała znowu przez to przechodzić. Jednak po naradzie lekarze zdecydowali, że

lepiej kontynuować leczenie, czyli zgodnie z planem zastosować chemioterapię – tym bardziej, że zadziałała na mnie tak dobrze. W międzyczasie ja sama doszłam do wniosku, że nie mogę tak po prostu zawiesić leczenia–bo nigdy nie darowałabym sobie, że nie zrobiłam wszystkiego, co możliwe, żeby choroba już nie wróciła. Ale jednak emocjonalnie był to bardzo trudny czas.

Czy ta druga seria była równie ciężka?

Nawet bardziej. Chemioterapię pooperacyjną przeszłam bardzo źle. Starałam się trzymać psychicznie, ale fizycznie zniosłam ją fatalnie. Choć to była ta sama chemia, co poprzednio, miałam przedziwne objawy – drętwiało mi ciało, trzęsłam się godzinami po jej podaniu, było mi potwornie zimno. Działy się ze mną rzeczy, nad którymi nie byłam w stanie zapanować. To było bardzo wyczerpujące. Wtedy powtarzałam sobie w kółko „to minie”.

A drugi trudny moment?

Zaskakujący dla mnie samej – moment zakończenia leczenia.

Nadszedł kryzys psychiczny...

Tak. W czasie leczenia byłam skupiona na działaniu: miałam rozpisany plan, na lodówce wisiał kalendarz, w którym na kolorowo zaznaczone były pobyty w szpitalu i całe życie było do tych terminów dostosowane. Wiedziałam, że 30 października mam ostatnią chemię. Myślałam, że tego dnia poczuję ulgę, że to już za mną. Tymczasem wyszłam ze szpitala z uczuciem: i co teraz? Po tygodniu wróciłam do pracy i miałam uczucie totalnej abstrakcji – że wracam do życia, które funkcjonuje na starych zasadach, a ja jestem już innym człowiekiem. To był tak gigantyczny dysonans, że przez wiele tygodni miałam ataki paniki: co ja tu robię? jak mam funkcjonować? jak ogarnę życie? Bałam się, że się nie odnajdę.

Bardzo pomogła mi wtedy rozmowa z psychoonkolog Adrianną Sobol, która powiedziała mi, że nie jestem jedyną osobą, która przeżywa coś takiego. Że moment zakończenia leczenia jest wbrew pozorom bardzo trudny, bo trzeba na nowo poukładać sobie życie, zastanowić się, czy dopasować się do tego życia, czy to życie zmienić. Wtedy podjęłam decyzję o zmianie pracy. Czułam po prostu, że potrzebuję nowego rozdania życiowego i zdefiniowania siebie na nowo. I w lutym byłam już w nowym miejscu. Równolegle pracowałam mocno nad swoimi emocjami i oswojeniem się w nowej wersji własnego życia.

Kolejna zmiana. Szybko. Szybko, choć wtedy miałam wrażenie, jakby wszystko strasznie się wlokło. W tym uczuciu paniki to było koło ratunkowe, które sobie rzuciłam, i okazało się, że to była bardzo dobra decyzja. Zaczęłam dochodzić do siebie i wróciłam na dobre tory.

Zatem: jak się żyje bez żołądka?

Naprawdę da się tak żyć. Choć początkowo, gdy dietetyczka mówiła mi: jeszcze pójdzie pani kiedyś do restauracji – nie wierzyłam.

Jak przestawia się organizm na taką sytuację?

Przez pierwsze osiem dni po operacji nie mogłam napić się nawet łyka wody, mogłam jedynie zwilżyć wodą usta, byłam karmiona dojelitowo. Kiedy po tym czasie wzięłam pierwszy łyk wody, wszystko zaczęło mi bulgotać, musiałam biec do łazienki, potem przez kolejne dni jadłam tylko kleik. Kolejne tygodnie upłynęły pod znakiem płynnego jedzenia – moje jelita wariowały, cokolwiek bym im dała.

Było bardzo ciężko: bolało, kilkanaście razy dziennie wymiotowałam, miałam biegunkę. Lekarze wtedy mówili: wszystko się unormuje, a ja myślałam: nie ma takiej opcji, widzę przecież, co się dzieje. Teraz wiem, że mieli rację. Dziś, półtora roku po operacji – z mojej perspektywy – funkcjonuję zupełnie normalnie.

Ale coś musiało się zmienić w codziennym funkcjonowaniu?

Nie piję alkoholu. Wiem, że są osoby, które próbują, ale ja tego nie potrzebuję. Nie jem ciężkostrawnych, smażonych, tłustych potraw. Żyję mega zdrowo. Nie mam wyjścia! Cała reszta wygląda zupełnie normalnie. Mogę pić kawę – choć początkowo ostrzegano mnie, że mój organizm może ją źle znosić. Na szczęście tak się nie stało. No i mogę pójść do restauracji.

A jednak!

Tak! Mogę zamówić sobie niemal dowolną potrawę, np. małą porcję sushi. To, co przydarza mi się regularnie, to uczucie mdłości w niespodziewanych momentach – np. trzy dni z rzędu jem jajecznicę, a czwartego mam po niej mdłości, albo w biurze po lunchu, nawet gdy przygotuję go sobie sama ze znanych mi składników. Wiem, że muszę wtedy usiąść albo na chwilę się położyć, głęboko oddychać. Po 10 minutach wszystko mija. Czasem w specyficzny sposób powietrze przełykiem wraca z jelit, co brzmi jakby cichutko mi się odbijało. Ale to drobnostki, nauczyłam się już z tym żyć. Wsłuchuję się w sygnały ciała, ono przecież dokonało czegoś niewiarygodnego!

A wieczorki z koleżankami przy winku?

Nie żal?

Myślałam o tym, leżąc w szpitalu. Prowadzimy z mężem bardzo towarzyskie życie, często zapraszamy znajomych na kolacje. Wydawało mi się, że to będzie bardzo trudne, że to będzie moja walka, że będę czuła żal. Ale mogę jeść to, co przygotuję, więc przygotowuję takie jedzenie, abym mogła brać udział w kolacji. Alkohol jest na stole i korzystają z niego ci, którzy mają ochotę – ja sięgam zwykle po herbatę albo zakwas z buraków.

Może to zabrzmi niezręcznie, ale to bardzo pozytywna historia… Właściwie tak. Kiedy dowiedziałam się, że jestem chora, wiele osób z mojego otoczenia mówiło: „Anita, wygrasz tę walkę”, „pokonasz tego dziada”. Zaczęłam przyglądać się tym myślom i zrozumiałam, że ja nie chcę, aby to była walka. Bo to mi nie pomoże, na walkę zużywa się przecież energię. Dla mnie to była po prostu jakaś nowa droga, którą muszę przejść. Nowotwór stał się zadaniem do zrealizowania.

Jestem typem osoby, która – gdy ma dostateczną ilość danych – działa. Nie zastanawiam się nad tym, że mogłabym coś kiedyś zrobić inaczej. Za to przyglądałam się swoim emocjom i to było ważne, bo dzięki temu bardzo świadomie podeszłam do swojej choroby. Gdy w kolejce do lekarza słyszałam rozmowy pacjentów typu: „nowotwór zawsze wraca, nie ma się co cieszyć”, wstawałam i szłam na drugi koniec korytarza. Nie słuchałam tego. Oczywiście i mnie dopadły złe myśli: przyszedł moment, gdy miałam ataki paniki, wciąż myślałam o tym, że umrę i nie dożyję chwili, kiedy moja córka pójdzie do szkoły itp.

I jak sobie pani z tym radziła?

Na początku bardzo źle. Jak wspomniałam, rozmawiałam z psychoonkolożką, która

bardzo mi pomogła, ale także usiadłam sama ze sobą i zaczęłam się zastanawiać, dlaczego ta myśl tak usilnie do mnie wraca i sprawia, że się boję. Wymyśliłam więc, że codziennie po przebudzeniu będę myśleć o swojej śmierci i dzięki temu może wreszcie oswoję tę myśl. I pewnego dnia poczułam, że odpuściło. Myśl, że kiedyś umrę nagle wydała mi się zupełnie naturalna. Potem dowiedziałam się, że zupełnie nieświadomie zastosowałam na sobie terapię paradoksu – gdy coś budzi panikę i lęk, „wrzuca się” pacjenta w sam środek tego, co wywołuje strach.

Czyli przeszła Pani wszystkie konieczne etapy śmiertelnie niebezpiecznej choroby

Chyba tak. Najpierw było działanie, potem żałoba, teraz jest normalne życie. I tak zamknęłam cały proces. Mogę żyć dalej. Pomogło mi usłyszenie od specjalistki, że to jest normalne, że wiele osób przez to przechodzi, że nie dzieje się ze mną nic dziwnego. Te emocje musiały wykipieć, znaleźć ujście. Bardzo pomogła mi podpowiedź, że żegnanie się z rakiem to proces, a nie chwila. A ja zakładałam, że zamknę za sobą drzwi szpitala i będzie już po wszystkim. Więc kiedy wyzdrowiałam, ale bałam się życia, sądziłam, że coś jest ze mną nie tak. Usłyszenie, że to normalny etap wychodzenia z choroby, bardzo mi pomogło.

Jak się Pani teraz czuje?

KANCELARIE ADWOKACKIE

mec. Jerzy Sokół

Adwokat jest absolwentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz University of Connecticut, z praktyką w Polsce i USA

SPRAWY W USA:

• Spadkowe i testamenty

• Imigracyjne: obrona przed deportacją/przesłuchania w sądach/ redukcja kaucji

• Bankructwa

SPRAWY W POLSCE:

• Sprawy spadkowe i testamenty

• Sprawy majątkowe

• Odzyskiwanie mienia

• Sprawy karne/ cywilne

861 Manhattan Avenue, pokój 6 Brooklyn, NY 11222 adwokatsokol@gmail.com 718-389-5115 www.adwokatsokol.com

Adres biura w Polsce: ul. Prusa 2, 00-439 Warszawa tel. 011-48-22-219-5088

Jem regularnie, ale małymi porcjami, jestem pod stałą opieką specjalistów, badam się co cztery-pięć miesięcy. Biorę witaminę B12. Jestem okazem zdrowia, nigdy nie miałam lepszych wyników badań.

Ostatnio napisał do mnie pewien chłopak, Polak, który żyje w Barcelonie. Dowiedział się, że ma raka żołądka. Już wie, że będzie miał usunięty żołądek, ale nie przejdzie chemioterapii. I z zaskoczeniem przeczytałam, że lekarze powiedzieli mu: „pana życie zmieni się już na zawsze, nigdy nie będzie pan mógł już podróżować, jak dotychczas, uprawiać sporu jak dotychczas”. Jest zrozpaczony, bo usłyszał, że całe jego życie się zmieni. Pytał mnie, czy mam podobne doświadczenie. A mi od początku wszyscy mówili, że jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi, to moje życie zmieni się w niewielkim stopniu i że kluczowe znaczenie będzie miało moje nastawienie. I naprawdę tak jest.

Wiem, że miałam szczęście, bo trafiłam na świetnych lekarzy, czułam się zaopiekowana pod każdym względem. W czasie podawania chemii personel bardzo się o mnie troszczył – wszędzie towarzyszyła mi zwykła ludzka życzliwość. To pomogło mi przeżyć jedno z najtrudniejszych w moim życiu wyzwań. Źródło: zdrowie.pap.pl

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.