Gazeta poloniaberlin.de - Czerwiec 2015

Page 1

Bezpłatny miesięcznik informacyjno-ogłoszeniowy

Nr 51

czerwiec 2015

Tel.: 0177 83 81 167 gazeta@poloniaberlin.de www.poloniaberlin.de

Rośnij duży dzielny zdrowy, w stu procentach odlotowy. Teraz coś dla Twojej główki,by nie było z niej makówki. Bądź pomocny jak komputer, szybki jak japoński skuter, sympatyczny jak maskotka i słodziutki jak szarlotka. Wszystkim dzieciom Redakcja

Od 4 lat Polacy wybierają niemiecki rynek pracy str. 8 www.poloniaberlin.de

1


2

www.poloniaberlin.de


Pan cieć

Bohater serialu „Dom”, Ryszard Popiołek, nie dożył naszych świetlanych czasów. Niestety, gdyż jego powiedzenie „koniec świata”, miałoby teraz nowy sens. Tak jak jego powiedzenie, że „mogą zmieniać się systemy, a brama być musi”. Zastąpił go Obywatel Anioł, kukiełka skonstruowana z mydła, wazeliny i właściwie zaadresowanych ukłonów, a Złota 25 przebrała się za kurnik Alternatywy 4. Pan Ryszard, zwolennik logicznej oceny rzeczywistości dziwił się, jak wiele jego prawd schodzi na psy. Warszawski dozorca, lokalny miłośnik zdrowego rozsądku, czuł się wszędzie obco i nigdzie nie był na swoim miejscu. Począwszy od miasta, w którym przed wojną czuł się sobą, a skończywszy na tym, które przekształciło się we własną parodię, w zakłamany autentyzm. Anachroniczny, ideologicznie przestarzały, nie potrafił zrzucić dawnej skóry. Do życia powracały niedobitki ocalałych, rodowitych mieszkańców domów kiedyś, a ruin teraz. Pociągami, pieszo, drabiniastymi limuzynami gnały matki z pędrakami, z tobołami najpotrzebniejszego dobytku, maszerowali ojcowie, synowie i córki szukając na bramach obwieszczeń skierowanych do siebie: „tu jestem”, „tu czekam”. Wesoły, pogodny, optymista nauczony, że nie ma takiej opresji, takiego nieszczęścia, które by go powaliło, rozłożyło, wpędziło w niemoc, bezradność i depresję, przekonany, że cała ta nowa Polska jest zjawiskiem przejściowym, istniejącym chwilowo zaledwie, bo nie ma w niej stalowych wartości, niezłomnych prawd, bo rozleci się jak puch, trwał na posterunku, obserwował demagogiczną codzienność, z ironicznym, dosadnym komentarzem patrzył, jak obok rodowitych warszawiaków zlatuje się człowiecza szarańcza, ludzie pochodzenia napływowego, warkliwe, czerwone karły gotowe dzielić się cudzym, margines przefarbowany na narodową większość, gramolili się na szczyty i wierzchołki świecznikowej władzy. Pan Ryszard nie dożył obecnych zmian i już na szczęście nie widzi, jak horda jego samozwańczych wnuków, pociotków i nienażartych kleszczy, obsiadła biura i uplasowała się w strategicznych gabinetach z telefonami. Nie zdążył zobaczyć, jak leżakują w nich nadal, tyle że nie są już czerwonymi, ale karłami różowymi, jak bez końca naprawiają, reformują i polepszają, bez przerwy pochylają się nad cudzym losem i nadal są. Marek Jastrząb

Wydawca: Harald Alexa, Barfusstraße 11, 13349 Berlin

IMPRESSUM

Tel. 030 / 412 44 28, kom. 0177 83 81 167, h.alexa@gmx.de

Bezpłatny miesięcznik informacyjno-ogłoszeniowy

Zalożyciel: Dipl. -Ing. Peter Gnosdorf

www.poloniaberlin.de

Rachunek Bankowy: Postbank Kontonummer: 0152 163 809 BLZ: 700 100 80 IBAN: DE 75 700 100 800 152163809 BIC: PB NK DE FF Redakcja: Marcin Rebkowiec E-Mail; gazeta@poloniaberlin.de Internet: www.gazeta.poloniaberlin.de www.poloniaberlin.de Ogłoszenia modułowe: www.gazeta.poloniaberlin.de Ogłoszenia drobne: prywatne do 25 słów - bezpłatnie, komercyjne ogłoszenia do 25 słów 15 €, za każde dodatkowe słowo 0,50 €. Reklamy przyjmowane są do 15-go każdego miesiąca z dowodem wpłaty.

3


Polityka prorodzinna w Niemczech

Dokończenie z poprzedniego numeru

Co dziecku potrzebne jest najbardziej Dziecku potrzebny jest ruch i właściwe odżywianie Każdemu dziecku potrzebny jest ruch - to kolejny truizm. I po raz kolejny zmuszeni jesteśmy przyznać, że często zaniedbujemy tę naturalną potrzebę dziecka. Przyczyny należy upatrywać we wspomnianym już „udomowionym” dzieciństwie. Dzieci muszą biegać, ruszać się, bawi je wysiłek fizyczny. Do tego potrzebna jest określona przestrzeń. Nasze mieszkania są do tych celów z reguły za małe. Ulica też nie jest miejscem do zabawy, choćby ze względu na grożące niebezpieczeństwa. Jaki to ma związek z nałogiem? Przykład prosty. Ten, kto jest aktywny, ulega błogiemu zmęczeniu i niepotrzebne są mu środki nasenne. Dzieci powinny doświadczyć, że istnieje ścisły związek między fizycznym uczuciem przyjemności a wewnętrznym zadowoleniem. Decydujące dla zdrowia fizycznego jest także właściwe odżywianie. Reklamowane środki spożywcze produkowane specjalnie dla dzieci, na przykład w postaci czekoladowych frykasów i witaminowych cukierków, obiecują zdrowie i wzrost sprawności. A my jesteśmy prawie skłonni uwierzyć, że osłabienie koncentracji i zmęczenie można usunąć za pomocą odpowiednich środków. Gdyby dozwolona była reklama heroiny, operowałaby zapewne takimi samymi metodami. Błędem jest dawanie dzieciom słodyczy wtedy, gdy powinny poczuć naszą bliskość, gdy powinny być uspokojone lub pocieszone. Niepokojący jest również fakt, że coraz więcej dzieci otrzymuje obecnie środki uspokajające i wzmacniające. W określonych warunkach i po uzgodnieniu z lekarzem może to być konieczne. Ciągle jednak podaje się tego rodzaju środki dla „ wzrostu sprawności” lub aby dziecko uspokoić. I jedno, i drugie jest bezsensowne i niebezpieczne. Nasuwają się porównania z nadużywaniem leków. Nałóg rozpoczyna się tam, gdzie zamiast zaufanego człowieka pomocą w pokonaniu psychicznego niżu jest środek zastępczy. Jakiś czas to pozornie skutkuje, ale tylko przez jakiś czas i tylko pozornie.

Dziecku potrzebne są marzenia i cele życiowe Moje propozycje wychowywania dzieci w duchu sprzeciwu wobec nałogów dotyczą w pierwszym rzędzie klimatu w rodzinie i w społeczeństwie. Jestem przekonana, że tylko w atmosferze miłości, akceptacji, szczerości, pozytywnego stosunku do ludzi będzie mogła zaowocować zgodna z duchem czasu metoda wychowawcza. Polegać ona powinna na osobistych, skierowanych na dziecko partnerskich relacjach. Metoda ta stawia na pochwały, nie na kary. Nie pozwala na ograniczanie dzieci bez potrzeby, lecz stawia na dawanie im pewności siebie i poczucia bezpieczeństwa, mówienie, gdy jest to możliwe – chętnie i wyraźnie „tak”, a gdy jest to konieczne – wyraźnie, zdecydowanie „nie”. Są sytuacje, w których dziecka nie możemy pozostawić samego, np. przed telewizorem. Wraz z telewizją świat wkracza bezpośrednio w życie rodziny. Zawsze jest to jednak tylko jego część. Telewizja nie zastąpi różnorodności naszej rzeczywistości, jej żywotności, jej bogactwa doświadczeń. Jeśli to możliwe, dzieci i rodzice lub wychowawcy powinni wybrać sobie określone audycje, oglądać wspólnie i omawiać to, co obejrzeli. Rozmawiając z dziećmi poważnie, można zaobserwować ich silną potrzebę zrozumienia świata jako całości. Dzieci wykazują żywe zainteresowanie problemem powstania świata, rolą, jaką pełnił Bóg. Pytają, czy Bóg istnieje, czy nie. Wielu dorosłych utraciło zdolność rozważania takich podstawowych spraw – nie ma określonych poglądów. Podobnie ma się sprawa ze światem fantazji, które dzieci tworzą w wyobraźni, chętnie i ze wszystkimi szczegółami, przed którymi my dorośli zatrzymujemy się nierzadko z uczuciem zdziwienia i jednocześnie negacji. Bez wątpienia należy z dziećmi rozmawiać o Bogu i o świecie. A ten, kto przy tym potrafi słuchać, może nawet czegoś się nauczyć. Wiele spraw dzieci widzą inaczej, ale jaśniej niż my. Nie powinniśmy interpretacji naszego świata pozostawiać wyłącznie telewizji.

Według danych niemieckiego urzędu statystycznego Niemcy wydają na politykę prorodzinną około 100 mld euro rocznie, co stanowi około 3% ich PKB. W Niemczech każda kobieta zatrudniona na umowę o pracę jest uprawniona do 14-tygodniowego urlopu macierzyńskiego, z czego 6 tygodni przysługuje przed, zaś 8 tygodni po urodzeniu dziecka. Co stanowi stosunkową rzadkość, nawet w najbogatszych krajach urlop ten jest pełnopłatny, bez górnych limitów. Podczas pierwszych 12 miesięcy urlopu uprawnionemu przysługuje zasiłek rodzicielski w wysokości 67% ostatnich zarobków, nie więcej jednak niż 1800 i nie mniej niż 300 euro miesięcznie. W przypadku bliźniaków szczęśliwi rodzice mogą liczyć na dodatkowe 300 euro co miesiąc. Podstawowym dodatkiem finansowym mającym stymulować niemiecki przyrost naturalny jest zasiłek na dziecko, tzw. Kindergeld. Przysługuje on powszechnie na każde dziecko do 18. roku życia. Może być wypłacany nawet do 21. roku życia, w przypadku gdy dziecko nie podjęło pracy, a do wieku 25 lat, gdy studiuje lub uczy się zawodu. Wysokość zasiłku wynosi 184 euro na pierwsze i drugie dziecko miesięcznie, 190 na trzecie i po 215 euro miesięcznie na czwartą i każdą kolejną pociechę. Jeśli dodamy do tego odliczenia podatkowe rzędu 2000 euro na dziecko, a 4000 w przypadku wspólnego opodatkowania rodziców, okaże się, że Niemcy nie bez powodu wybierane są przez rzeszę emigrantów na swoją drugą ojczyznę. Jak gdyby tego było mało, rodzicom przysługuje również odliczenie z tytułu opieki na dziecko w kwocie odpowiednio 1320 lub 2640 euro oraz odliczenie edukacyjne na uczące się dzieci powyżej 18. roku życia w wysokości 924 euro. Aby podtrzymać tendencję wzrostową, w Niemczech zainwestowano również w dobrze rozwinięty system przedszkoli publicznych dla dzieci w wieku powyżej 3 lat, do którego uczęszcza 88% uprawnionych maluchów.

Na podstawie raportu Fundacji Republikańskiej na temat ulg prorodzinnych w Europie.

Jolanta Kuczorowska

4

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

5


Ogłaszamy nabór kandydatek do konkursu Wyborów „MISS POLONIA in Deutschland 2015” Warunki uczestnictwa: w listopadzie 2015 ukończone 18 i nieprzekroczone 25 lat, panna oraz stałe zameldowanie w Niemczech. Obywatelstwo polskie nie jest wymagane. Podanie wraz z kilkoma zdjęciami (portretowe, całej sylwetki oraz w stroju kąpielowym) wysłać pod adres: GS Agentur, Sperberstr. 56, D-33604 Bielefeld. Na uczestniczki finałów czekają jak co roku cenne nagrody! Więcej informacji na stronie internetowej: www.miss-polonia-deutschland.de

6

www.poloniaberlin.de


ANJA RUBIK I MARCIN TYSZKA – ŚWIAT MODY BEZ GRANIC Oboje od lat żyją w nieustannej podróży, odnosząc kolejne sukcesy. Moda jest ich największą pasją, dlatego w swoim fachu nie akceptują fuszerek czy braku profesjonalizmu. Co jeszcze łączy Anję Rubik i Marcina Tyszkę? Specjalnie dla widzów ITVN topmodelka i najsłynniejszy polski fotograf opowiedzieli o przyjaźni, ścieraniu się oraz pracy na planie polskiej wersji programu „Project Runway”. W programie osobowości z wyrobioną pozycją i nazwiskiem pomagają wybić się początkującym projektantom. Dlaczego gwiazdy zdecydowały się na udział w tego typu produkcji? Anja Rubik czuje pewną odpowiedzialność i mimo że wyjechała z kraju dość dawno, stale obserwowała rodzime trendy: – Moda od zawsze mnie pasjonuje. Widząc, że obecnie w Polsce bardzo się rozwija, chciałam być częścią tego zjawiska i je wesprzeć. – Marcin Tyszka jeszcze kilka lat temu w ogóle nie chciał wracać z zagranicy: – Jeździłem po świecie, dużo pracowałem i czułem się z tym bardzo dobrze. Myślę, że to sentyment do rodzinnego kraju sprawił, że podjąłem się tego zadania – wyznaje nowy juror, który na co dzień pracuje wyłącznie z najlepszymi. W telewizyjnym show osoby będące na szczycie służą młodszym kolegom dobrą radą i konstruktywną krytyką, lecz nie każdy miał szczęście spotkać u progu swojej kariery takich przewodników. – Nigdy nikt mi nie pomógł, wszystko zawdzięczam ciężkiej, mozolnej pracy – mówi Tyszka. Czy jednak konkurencja w świecie mody oznacza, że nie ma w nim miejsca na przyjaźń? Wręcz przeciwnie! – Ta branża jest bardzo ostra i niewdzięczna, ale funkcjonują w niej też bardzo fajni ludzie – twierdzi Tyszka, który z Anją zna się od 15 lat, utrzymuje ciepłe relacje zarówno z nią, jak i jej mężem oraz rodzicami. – Nie konkurujemy i bardzo lubimy ze sobą współpracować – wtrąca modelka. – Wśród moich najbliższych przyjaciółek jest i fotografka, i makijażystka. Dla ludzi z zewnątrz niektóre z naszych problemów mogą brzmieć absurdalnie. Dobrze jest przebywać z osobami z tego samego środowiska, bo łatwiej je wesprzeć i zrozumieć. Jednak według Marcina ścieranie się na planie „Project Runway” podczas paneli jurorskich jest czymś zupełnie innym niż przekomarzanie się na temat gustu i trendów w życiu prywatnym. Anja dodaje: – Na planie dogadujemy się świetnie, bo szanujemy swoje opinie. Zawsze przy współpracy słuchamy uwag i realizujemy wskazówki drugiej strony. Pełni energii, pomysłów i pasji jurorzy już wkrótce ocenią kolejne projekty uczestników show. Na nowe odcinki „Project Runway” zapraszamy w każdą środę o godz. 21.35 (CET – Berlin, Paryż) do ITVN. Rozmawiała Iga Kamińska (ITVN) FOTO TVN Grzegorz Press

www.poloniaberlin.de

7


W maju minęły cztery lata od otwarcia niemieckiego rynku pracy dla Polaków. Obecnie w Niemczech mieszka już ponad 670 tys. naszych rodaków i tylko w 2014 roku wybrało ten rynek ponad 64 tys. osób. Liczba polskich emigrantów będzie prawdopodobnie rosła w ciągu kolejnych lat - na niemieckim rynku są wysokie deficyty pracownicze, a Polacy deklarują, że jest to nadal najbardziej preferowany kierunek emigracji. Rynek niemiecki od kilku lat cierpi na brak pracowników w wybranych grupach zawodowych. Pomimo zdecydowanego otwarcia na imigrantów i promowania zatrudnienia wśród wykwalifikowanych pracowników z zagranicy, niedobory kadrowe będą z roku na rok coraz bardziej dotkliwe dla tamtejszych pracodawców. Pojawiają się głosy analityków rynku pracy, którzy twierdzą, że otwarcie niemieckiego rynku pracy dla imigrantów ze wschodu nastąpiło zbyt późno - chętni pracować za granicą już dawno wyemigrowali z kraju pochodzenia, a pozostali nie są w stanie wypełnić tak dużej luki pracowniczej. Według prognoz Boston Consulting Group, w 2020 roku niemieckiej gospodarce będzie potrzeba 2,4 mln pracowników, a w 2030 - już 10 mln. Jest to z jednej strony efekt niskiego przyrostu naturalnego, z drugiej zaś - wynik braku zainteresowania podejmowaniem pracy wśród wykształconych zawodowo Niemców.

- Z naszych badań wynika, że 26 proc. Polaków planujących emigrację zarobkową wybiera kierunek niemiecki. Najniższy od dwóch dekad 6,5-procentowy poziom bezrobocia, bliskość geograficzna oraz możliwość regularnych przyjazdów do kraju zachęcają do wyboru naszych zachodnich sąsiadów, jako miejsca na realizowanie swojej ścieżki kariery - mówi Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu Work Service SA. - Warto podkreślić, że z uwagi na sąsiedztwo, dobrą komunikację i otwarte granice Polacy zamieszkujący zachodnie tereny Polski nie muszą na stałe emigrować z kraju, żeby pracować w Niemczech - dodaje Inglot.

Od 4 lat Polacy wybierają niemiecki rynek pracy

- Niemcy są przykładem rynku obrazującego przepowiednie, którymi od lat straszyli nas demografowie - podaż pracy kurczy się, a popyt na pracowników rośnie. Jest to jeden z najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów świata, więc zapotrzebowanie na pracowników będzie coraz wyższe. Problem niemiecki powoli zaczyna dotyczyć także innych krajów europejskich, w tym m.in. Polski. Im więcej naszych pracowników wyjedzie pracować za wyższe wynagrodzenie za zachodnią granicę, tym bardziej będziemy potrzebować uzupełnienia luki pracowniczej imigrantami ze Wschodu - komentuje Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service SA. Polacy stanowią w Niemczech drugą najliczniej reprezentowaną cudzoziemską społeczność. Wedle danych niemieckiego Centrum Rejestracji Cudzoziemców (AZR), w 2014 roku liczba polskich imigrantów w Niemczech wynosiła 674,2 tys. osób. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, przed otwarciem niemieckiego rynku pracy w 2010 roku liczba Polaków, którzy wyemigrowali do Niemiec, wynosiła zaledwie 440 tys. osób.

8

Najczęściej polscy pracownicy uzupełniają deficyty kadrowe w grupach zawodowych takich jak: lekarze, opiekunowie osób starszych i dzieci, pracownicy budowlani, pracownicy produkcyjni, ślusarze, czy hydraulicy. Dziś niemieckie firmy szukają w Polsce przedstawicieli niemal wszystkich zawodów, oferując im nie tylko atrakcyjne wynagrodzenie, ale także zakwaterowanie, czy sfinansowanie dojazdów do miejsca pracy.

Wśród ofert pracy można znaleźć zarówno profesje niewymagające znajomości języka niemieckiego czy doświadczenia (np. pracownicy magazynowi, produkcyjni, pakowacze, spawacze, lakiernicy, ślusarze), jak i prace specjalistyczne (np. inżynierowie, inżynierowie mechatroniki, specjaliści IT, pielęgniarki, opiekunowie osób starszych, pracownicy branży hotelarskiej, gastronomicznej, logistycznej, spawacze MIG MAG). Średnia miesięczna pensja w Niemczech jest niemal czterokrotnie wyższa niż w Polsce i wynosi ponad 3400 euro brutto, a minimalna stawka wynagrodzenia za godzinę pracy wynosi 8,5 euro brutto. - O ile z zadowoleniem obserwujemy chęć i ambicje Polaków do szukania możliwości rozwoju zawodowego za granicą, o tyle w wybranych grupach zawodowych takie plany mogą być niepokojące. Nadal chętnie wyjeżdżają polskie pielęgniarki, lekarze czy wykwalifikowani pracownicy budowlani, którzy są równie potrzebni na polskim rynku pracy - podsumowuje Inglot. źródło: Work Service

www.poloniaberlin.de


KOBIETO, PUCHU MARNY!

niektórym panom, postawiła drobną i kruchą kobietkę na czele armii. Dobrze i OK, ale rozejrzyjmy się dookoła. Poobserwujmy codzienność. I co? I co widzimy? Ja widzę, że nawet tu w Niemczech, w germańskiej krainie, gdzie już przed wiekami postawne Walkirie walczyły ramię w ramię z mężczyznami z rzymskim najeźdźcą, nawet tu zwierzchnik załogi kobiecej jest znacznie częstszym zjawiskiem niż odwrotnie. A wiek? Pan, u którego zabłysnął pierwszy siwy włos na skroni, ma o wiele większe szanse na zatrudnienie niż jego równolatka, nawet jeśli siwiznę starannie ukryje pod balejażem.

Ty wietrzna istoto, żali się wieszcz. Puch marny tymczasem donosił kilka ciąż i urodził kilkoro dzieci. Wietrzna istota mocno stojąc na ziemi, niezależnie od pozycji społecznej, harując od świtu do nocy krząta się i troszczy o tysiące niezbędnych drobiazgów, z których upleciony jest kobierzec życia. To ona w romantycznej epoce wieszcza, naznaczonej krwawymi A właśnie! i pozbawionymi nadziei Czyż i to staranne ukrywanie wieku, kult na zwycięstwo powstaniami, wiecznej młodości, w czarnej wdowiej sukni, miliardowe obroty przemysłu kosmez zaciśniętymi ustami żelazną tycznego i prawie ręką prowadziła gospodarstwa obowiązkowe ingerencje uzbrojonych w i folwarki dbając o to, ostre skalpele chirurby powierzone jej opiece osoby gów plastycznych o czymś nie świadczy? miały strawę na stole A tak zwana kultui dach nad głową. ra masowa? Gazetki Zaiste puch marny... Wiem, że mamy czerwiec, a nie marzec, kiedy to obchodzimy Dzień Kobiet. Piszę o nas, kobietach w czerwcu, bo jestem przekonana, że temat ten jest aktualny cały rok. Piszę, bo zastanawiam się, czy mimo że upływa już prawie sto lat od czasu, gdy zrzuciłyśmy krępujące ciała i dusze gorsety, odkryłyśmy nogi i własne zdanie, wywalczyłyśmy prawo do wstępu na uczelnie, gdzie nagle okazało się, że nie ma takiej dziedziny wiedzy, w której ustępowałybyśmy panom, czy mimo tego pojęcie równouprawnienia w europejskiej kulturze nie jest pustym frazesem. W europejskiej, bo o innych nawet nie warto wspominać. Fakt. Rządzi nami od lat Pani Kanclerz. Mądrze i rozważnie rządzi, co mnie nie dziwi wcale, bo historia pokazała, że kobiety u steru władzy najczęściej przez potomnych zostawały obdarzane przydomkiem Wielka. Pani Merkel do swojego rządu wprowadziła wiele kobiet. Dając pstryczka w nos po-

(zdrobnienie celowe), Moja babcia Walentyna w Poznaniu na balu debiutantek w karnawale 1914 roku. co dziewczynkom, co Ma 16 lat. Wówczas była zapewne jeszcze wietrzną istotą i puchem marnym. ledwo nauczyły się Nie na długo. Wyszła zaraz za mąż i urodziła dzieci. Dziadek walczył pod Verdun czytać wciskają wzorce plastikowych gwiazdeze swoimi towarzyszami broni, sam właściwie nie wiedział o co, bo na pewno nie czek, a podlotki zbierao cesarską mość. Babcia walczyła w Strzelnie o życie i zdrowie swojej rodziny. Sama. ją pieniążki na silikon. Jakżesz to ma się do pozycji kobiety w spo- że nie było, nie ma i nigdy nie będzie równołeczeństwie? Laleczka Barbie ma się dobrze ści, także i tej między płciami. i sprzedawana jest nadal w milionach egzemplarzy. Chciałabym, abyśmy były czujne, Proszę nie zrozumcie mnie źle. Absolutnie abyśmy nie straciły tej czujności, nie jestem z tych ecco Tanten. Jestem kobietą z krwi i kości i kocham być zwiewną, piękną którą mamy od wieków, bo stoimy i pachnącą, a nawet wesprzeć się na silnym na straży życia. męskim ramieniu, ale...

Ale chcę mieć wybór. Chcę być kusicielką, a nie PRZEDMIOTEM męskich żądz.

Przypatrujmy się zatem owemu życiu i temu światu z uwagą, ze szczególną uwagą i nie dajmy się znowu zapędzić w ciemny róg.

Chciałabym, abyśmy my kobiety, nie spoczywały na laurach mitycznego równouprawnienia, którego nie ma i nigdy nie będzie jako,

Graża Grużewska

www.poloniaberlin.de

9


Lotnisko Chopina w Warszawie

Nowy terminal – nowe możliwości 60 tys. metrów powierzchni, siedem kondygnacji i 1,3 tys. pomieszczeń – na Lotnisku Chopina (dawniej znanym jako Okęcie) otwiera swój odnowiony i rozbudowany terminal. Dzięki niemu może w komfortowych warunkach obsługiwać nawet 20 mln pasażerów.

wygodę podróżowania w znaczący sposób wpłynie bezpośrednie połączenie z podziemną stacją kolejową pod terminalem. - Wszystkie te zmiany podniosą komfort obsługi pasażerów i przepustowość portu. Dzięki temu nasze lotnisko ma szansę stać się najważniejszym i największym portem w Europie Środkowej – mówi Michał Kaczmarzyk, dyrektor Lotniska Chopina.

Eleganckie sklepy W nowej części terminala uruchomione zostały również dwa nowe salony Executive Lounge, każdy o powierzchni ok. 500 m kw., a także pomieszczenia do modlitwy i medytacji dla wyznawców różnych religii. Do dyspozycji pasażerów oddano także powierzchnię handlową liczącą prawie 3 tys. m kw., na której zaaranżowanych zostało 15 nowych sklepów oferujących najlepsze światowe marki. Jest też 10 nowych restauracji i barów, bank, kantory, bankomaty i automaty z napojami i przekąskami.

Taras widokowy i elektrownia

Warszawski terminal uroczyście otwarto w lipcu 1992 roku. Niestety, stan techniczny budynku po 20 latach użytkowania oraz konieczność dostosowania go do obsługi rosnącego ruchu wymusiły zamknięcie obiektu i jego gruntowną modernizację. Terminal zamknięto dla pasażerów we wrześniu 2012 roku, po zakończeniu piłkarskich mistrzostw Europy. W ciągu 2,5 roku zmienił się nie do poznania.

Z czego skorzystają pasażerowie? Do dyspozycji pasażerów w nowej części terminalu jest 48 stanowisk check-in. W nowych halach odlotów i przylotów znajdują się również kasy linii lotniczych, stanowiska biur podróży, nowe stanowiska wypożyczalni samochodów, a także biura linii lotniczych. Na

Ku zadowoleniu zarówno warszawiaków, jak i turystów ponownie otwarty został taras widokowy, z którego można obserwować startujące i lądujące samoloty. Taras będzie przystosowany również dla osób niepełnosprawnych. Ciekawostkę stanowi innowacyjne w skali światowej dla lotnisk rozwiązanie: elektrownia słoneczna na dachu, która w momencie projektowania była największym tego typu obiektem w Polsce. Panele z ogniwami fotowoltaicznymi pokrywające 80 proc. powierzchni dachu (7 tys. m kw.) terminala umożliwią konwersję energii promieniowania słonecznego w energię elektryczną i wyprodukują dla lotniska rocznie blisko jeden megawat prądu (98,95 MWh). Ich podstawową funkcją będzie topienie śniegu.

Dalsze zmiany w planach Oddanie zmodernizowanej części terminala nie wieńczy planowanych zmian na Lotnisku Chopina. Rozbudowa budynku pozwoli na zwiększenie przepustowości lotniska do 20 mln pasażerów rocznie, a także spowoduje wzrost znaczenia Warszawy jako portu przesiadkowego. Już teraz 15 proc. pasażerów to osoby podróżujące w tranzycie. - Będziemy w dalszym ciągu rozbudowywać lotnisko. Powstaną nowe drogi kołowania i płyty postojowe, które zwiększą przepustowość pola manewrowego i poprawią warunki obsługi naziemnej samolotów. W 2015 roku jesteśmy przygotowani do obsługi 11 mln pasażerów, a najdalej za pięć lat będziemy gotowi do obsłużenia 20 mln osób rocznie – zapewnia dyrektor Michał Kaczmarzyk. Przemysław Przybylski

10

www.poloniaberlin.de


Polscy lekarze w Berlinie Interniści

Okuliści

Rüdesheimer Str. 8, 14197 Berlin (Wilmersdorf ) 030/8213737

Berliner Str. 37, 10715 Berlin (Wilmersdorf ) 030/8621267

Jan Grzegorz Blumenstock Peter Dolniak

Anton Str. 2, 13347 Berlin (Wedding) 030/46179763

Karol Durawa

Haselhorster Damm 23, 13599 Berlin (Charllotenburg) 030/3345655

Urszula Renate Gora

Tempelhofer Damm 179, 12099 Berlin (Tempelhof ) 030/7517002

Beata Bylinski

Reginhardstraße 34, 13409 Berlin (Wedding) 030/4919195

Maria Cabaj-Piekarski

Schulstr. 18, 13347 Berlin (Wedding) 030/4690950

Malgorzata Rieken

Barbara Jachnik-Mazan Jolanta Kobligk

Kurfürstendamm 139, 10711 Berlin (Wilmersdorf ) 030/8927909

Barbara Szymankiewicz-Rak

Waßmannsdorfer Chaussee 1 12355 Berlin Telefon: 030/6631075

Barbara Wojdat

Waßmannsdorfer Chaussee 1, 12355 Berlin 030/6631075

Witold Szymanski

Seeburger Str. 8, 13581 Berlin (Spandau) 030/35105105

Psychoterapeuci

Paulstr. 23, 10557 Berlin (Tiergarten) 030/3915708

Izabela Maria Gogolewska

Galvanistr. 2, 10587 Berlin (Charlottenburg) 030/34099591

Agnieszka Rubinroth

Jerzy Szubist

Danuta Kulesza-Walter

Müllerstr. 138, 13353 Berlin (Wedding) 030/4541544

Jarosław Walter

Hornstr. 11, 10963 Berlin (Kreuzberg) 030/2161699 Lietzenburger Str. 54, 10719 Berlin (Charlottenburg) 030/88708687

Stomatolodzy

Müllerstr. 138, 13353 Berlin (Wedding) 030/4541544

Margarete Baier

Pichelsdorfer Str. 61, 13595 Berlin (Spandau) 030/36282172

Aida Bigus-Gdaniec

Jerzy Gintrowicz

Waldstraße 27, 10551 Berlin (Tiergarten) 030/3959255

Urszula Stellwag

Mariendorfer Damm 147, 12107 Berlin (Mariendorf ) 030/7063828

Elżbieta-Irena Szylin

Chirurg ortopeda

Grażyna Wnuk

Schloßstr. 5-6, 13507 Berlin (Reinickendorf ) 030/4121333

Schloßstr. 54, 12165 Berlin, 030/7922529 Bartningallee 29, 10557 Berlin 030/3944433 Groß-Ziethener-Str. 81, 12309 Berlin 030/7457609

Janusz-Jerzy Brzuzy

Johann Kaminsky

Lipschitzallee 20, 12351 Berlin 030/6034051

Ginekolog

Auguste-Viktoria-Allee 2, 13403 Berlin (Reinickendorf) 030/4139091

Tempelhofer Damm 125, 12099 Berlin (Tempelhof ) 030/7516065

Jerzy Zorga

Gregor Jakubek

Emilia Witwer-van de Loo

Prenzlauer Allee 90, 10409 Berlin 030/4193504160

Laryngolodzy

Ewa Konopelska

Karl-Marx-Str. 124, 12043 Berlin (Neukölln) 030/6871066

Urolog

Albrechtstr. 36a, 12167 Berlin 030/7917002

Schulenburgring 130, 12101 Berlin 030/7855012

Lila Maria Zakościelna

Dermatolodzy, alergolodzy Tomasz Gorka

Roman Wiśniewski

Neurochirurg

Christian Woiciechowsky Tauentzienstr. 7B/C, 10789 Berlin 030/26396480

Schönhauser Allee 118, 10437 Berlin (Pankow) 030/9338902

Katarzyna Hansen

Grünberger Str. 43-45, 10245 Berlin (Friedrichshain) 030/29384129

Pediatra

Uhlandstr. 14 10623 Berlin (Wilmersdorf ) 030/7512030

Pestalozzistraße 38 10627 Berlin 030/3133545

Psychiatra

Radiolog

Müllerstr. 156c, 13353 Berlin 030/4624001

Schloßstr. 88,12163 Berlin (Steglitz) 030/7916059

Beata Trenkler-Tyczyński

Marek Wasserman

www.poloniaberlin.de

Dr. med. Georg Mysik

Martin Mazur

11


Moin, moin - 7 rzeczy, których nie można pominąć w Hamburgu Widok na miasto z wieży kościoła św. Michała

Zaledwie trzy godziny drogi dzieli Hamburg od Berlina, co czyni go niezwykle atrakcyjnym celem na jednodniową wycieczkę dla „zmiany tapety”. Metropolia nad Łabą ma wiele zakątków z intrygującą historią, nieszablonową architekturą i dobrą kuchnią w zanadrzu. Nawet, jeśli ta ostatnia ogranicza się do bułki z kawałkiem ryby, a spacer do najważniejszych miejsc na turystycznej mapie Hamburga, nikogo nie powinien rozczarować. Oto, co warto zobaczyć podczas pierwszej wizyty. Zaraz po opuszczeniu głównego dworca kolejowego (lub autobusowego nieopodal) najlepiej udać się w kierunku Lombardsbrücke wzniesionego na miejscu dawnego bastionu, który rozdziela dzisiaj miejskie jezioro Alstersee na dwie części. Po drodze mija się jedno z największych muzeów sztuki w Niemczech - Kunsthalle, kompleks trzech budynków. Średniowieczne malarstwo północnych Niemiec, Niderlandy XVII wieku i przede wszystkim niemiecka twórczość w XIX wieku to główne ekspozycje galerii, ale by je obejrzeć, trzeba zaplanować osobny dzień. Panorama z brzegu wewnętrznego jeziora, Binnenalster, należy do jednej z najpiękniejszych w Hamburgu. Wokół imponujące gmachy luksusowych hoteli, stowarzyszeń i siedzib spółek. Pięć wież kościołów (św. Michała, św. Mikołaja, św. Piotra, św. Katarzyny, św. Jakuba) oraz wieża ratusza dopełnia charakterystyczny skyline miasta. Przechodząc przez most, można pośrodku poświęcić chwilkę na krótki spacer tunelem i rzut oka na drugą stronę jeziora (Auβenalster). Dzielnice willowe, które powstały nad jego brzegami należą do najbardziej pożądanych adresów Hamburga, w którym mieszka też najwięcej milionerów w Niemczech.

Speicherstadt

Obchodząc Binnenalster naokoło przez Jungfernstieg, docieramy na rynek pod potężny gmach ratusza w neorenesansowym stylu. Jak większość zabudowy w pobliżu powstał on po Wielkim Pożarze w 1842 roku, jednak ukończenie gmachu przeciągnęło się do 1897 roku z powodu politycznych zawirowań i kryzysu gospodarczego. Frontową fasadę zdobią postacie cesarzy niemieckich, alegorie cech obywatelskich i popiersia przedstawicieli miejskich zawodów. 112-metrowa wieża góruje nad otwartym dla wszystkich, wewnętrznym dziedzińcem, który dzielony jest z zabytkowym budynkiem giełdy hamburskiej (1841). W żadnym wypadku nie można go pominąć. Fasady ozdobione są kolei figurami biskupów i lokalnych władców zasłużonych dla rozwoju. Pośrodku Fontanna Hygiei, greckiej bogini zdrowia i czystości, która po epidemii cholery w 1892 roku zastąpiła fontannę boga handlu i kupców, Merkurego. Od ratusza jest już tylko kilkaset metrów do niesamowitej zabudowy dzielnicy spichlerzy (Speicherstadt). Ceglane, neogotyckie, kilkupiętrowe budynki stanowią największy tego typu kompleks architektoniczny w Niemczech, a powstały na przełomie XIX i XX wieku, po tym jak zapadła decyzja o utworzeniu wolnocłowego portu. Liczne mosty o stalowych łukach, malownicze fasady odbijające się w wodach wąskich kanałów (Fleet) zachęcają do odkrywczych wędrówek. Poza wszechobecnymi składami perskich dywanów znajduje się tu także m.in. prażalnia kawy z firmowym sklepem i oczywiście kawiarnią, Muzeum Przypraw oraz największa na świecie makieta kolejki w Miniatur Wunderland Hamburg (1300 m kw.).

Nowo budowana filharmonia i Speicherstadt

W oddali widać już błyszczący niczym kryształ gmach nowo budowanej filharmonii, górującej nad nowoczesną dzielnicą HafenCity. Tutaj najlepiej można prześledzić dynamikę i zmiany, jakie zachodzą w hanzeatyckim mieście. Plany zakładają stworzenie mieszkań dla 12 tys. ludzi i miejsc pracy dla 45 tys. ale już teraz spacerując Tarasami Marco Polo czy wybrzeżem można podziwiać udane połączenie miejsca pracy, mieszkania i wypoczynku w atrakcyjnej okolicy. Przy odrobinie szczęścia w pobliskiej przystani zobaczyć można cumujący właśnie wielki statek rejsowy (np. Queen Mary 2 czy AIDAbella). Promenadą nad Północną Łabą dotrzemy do ścieżki prowadzącej prosto przez park do jednego z najbardziej charakterystycznych symboli Hamburga – Kościoła Głównego św. Michała. Widoczna z daleka wysoka wieża (134,2 m), nazywana przez hamburczyków zdrobniale „Michel”, przez wieki stanowiła znak rozpoznawczy dla przybyszy od strony morza i rzeki. Wzniesiona w XVIII wieku świątynia dwukrotnie wiernie odbudowywano, po pożarze w 1906 roku i po zniszczeniach wojennych. Dziś uchodzi za najpiękniejszy barokowy kościół w północnych Niemczech. Z tarasu widokowego na wieży roztacza się przepiękna panorama na miasto. Będąc na górze można zlokalizować kolejny punkt wędrówki, mianowicie przystań i promenadę przy Landungsbrücken oraz wzniesioną na początku XX wieku dawną halę odpraw, w której teraz znajdują się sklepy z pamiątkami i restauracje. Nieopodal, w charakterystycznej budowli z kopułą jest zejście do Starego Tunelu pod Łabą, który w chwili otwarcia (1911) uchodził za niebywałą techniczną sensację. Ponad 420 metrów długości, 24 metry pod ziemią tunel miał być szybkim połączeniem dla robotników pracujących po drugiej stronie rzeki. Warto!

Stary Tunel pod Łabą

I na sam koniec jeszcze kilka kroków w kierunku najsłynniejszej ulicy Hamburga – Reeperbahn, wokół której roztacza się słynna dzielnica uciech i rozrywki. I chociaż w dzień nie wygląda ona zbyt przekonująco to jednego miejsca nie można pominąć - okrągłego niczym winylowa płyta placu Beatlesów, z metalowymi sylwetkami pięciu muzyków. To tutaj właśnie w sierpniu 1960 roku grupa po raz pierwszy wystąpiła pod nową nazwą, z którą zdobyli światową popularność (klub Indra). Stąd do dworca najlepiej wrócić korzystając ze środków komunikacji miejskiej. Tekst i zdjęcia: Joanna Maria Czupryna

12

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

13


Fot. Piotr Rasala

Jak co roku … ... odbyła się impreza Dzień Polonii. W tym dniu na placu ratuszowym w dzielnicy Reinickendorf wystawiają się przedsiębiorcy polskiego pochodzenia. Można posłuchać polskiej muzyki, zjeść bigosu, pierogów, a także porozmawiać z rodakami. Uroczystość ma coraz więcej zwolenników. Dziesiątego maja na placu zgromadzili się nie tylko mieszkańcy Berlina, ale także przybyli goście z Polski. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania, zaprosili wielu muzyków, przedstawicieli grup dydaktyczno-rozrywkowych, zwolenników fotografii oraz gości z Kurpi i Serbołużyczan. Zaproszeni goście dzielnie prezentowali swoje artystyczne osiągnięcia. Polska tradycja i kultura cieszą się coraz większym zainteresowaniem w stolicy Niemiec i na organizowane wydarzenie przybyło jeszcze więcej ludzi niż w poprzednich latach. W godzinach popołudniowych na scenie zaprezentowały się zespoły folklorystyczne i operowe, teatrzyk kukiełkowy, a także zespoły z wszelaką muzyką rozrywkową. Gwiazdą tegorocznego Dnia Polonii był polsko-ukraiński zespół Enej. Zespół ten został zwycięzcą programu Must by The Music w 2011 roku. W Polsce są jednym z lepiej rozpoznawalnych zespołów ostatnich 5 lat. Przed gwiazdą wieczoru na deskach sceny stanęły

dwa tutejsze zespoły rockowo-bluesowe Harald Session Band (Pierogarnia Session Band) oraz Bloody Kishka, których państwo znają z poprzednich licznych ich występów. Tegoroczne obchody Dnia Polonii zgromadziły bardzo liczną publiczność, która bawiła się wraz z zaproszonymi gośćmi, wyśpiewując utwory grane przez muzyków. Cykliczne obchody polonijne to jedno z większych wydarzeń kulturowych z udziałem tak dużej liczby Polaków. Gazeta Polonia Berlin, która była patronem medialnym wydarzenia, dziękuje Państwu za przybycie oraz ma nadzieję, że kolejne projekty również będą cieszyły się zainteresowaniem. Wszystkich przybyłych gości już dziś zapraszam na następne organizowane przez stowarzyszenia polonijne imprezy okolicznościowo-kulturowe. Większość koncertów i wydarzeń w Berlinie z udziałem polskich artystów cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i nie trzeba nikogo szczególnie namawiać do przybycia. W imieniu swoim, redakcji oraz organizatorów dziękuję bardzo za przybycie. Wszelkie informacje na temat organizowanych imprez znajdziecie w naszym miesięczniku.

Fot. Piotr Rasala

Fot. Piotr Rasala

Dariusz Stańczyk

Fot. Piotr Rasala Fot. Piotr Rasala

Fot. Jan Zamula

14

Fot. Piotr Rasala

www.poloniaberlin.de


Polski mistrz Berlina Zaczęło sie całkiem niepozornie, ojciec zabiera syna na tor kartingowy w ramach zabawy. Malec z trudem dosięga do pedałów, a jego małe dłonie z ledwością obejmują kierownicę.... Rok 2014 i ostatnie zawody, które decydują o mistrzostwie ziemi brandenburskiej w kartslalomie. Po nerwowej i zaciętej walce Victor Kadziewicz w wieku 9 lat zdobywa wicemistrzostwo Brandenburgii i zarazem jest najszybszym zawodnikiem z Berlina, co skutkuje dodatkowo pozyskaniem tytułu mistrza Berlina 2014. Była jesień 2012, pierwsze treningi Victor rozpoczął w klubie MSC Berlin Kartslalom pod okiem trenera Nunzio Giusa, który przelewał całe piękno i mądrość motorsportu na swoich podopiecznych, co zapoczątkowało nowe hobby chłopca i podjęcie treningów. Pierwszy pełny sezon 2013 polegał na zapoznaniu się z kartingiem, placem pełnym pachołków ustawionych chaotycznie jakby się wydawało na początku i techniką bliską perfekcyjności przejazdu, jakże ważnej w tym sporcie. Slalom szybko okazuje się dyscypliną, w której Victor czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie, bo przecież już w debiucie udaje się kilkakrotnie wskoczyć na podium, co zaostrza apetyt na następny sezon. Sezon 2014 od pierwszych startów okazuje się bardzo wyrównany, Victor toczy bój z rówieśnikami ze zmiennym szczęściem, wskazówki trenera dają jednak oczekiwane skutki, w euforii radości walczenia w finale jego skupienie i spokój, jakże ważne przed finałowym przejazdem, skutkuje umocnieniem się na pozycji wicemistrza, co jest najważniejszym dotychczasowym osiągnięciem. Jakby było mało rywalizacji na placach z pachołkami Victor uczestniczył również gościnnie w zimowym pucharze Rok Kart Racing 2014/15, gdzie został sklasyfikowany ostatecznie na wysokiej jak na debiutanta trzeciej pozycji. Oficjalnie w 2015 Victor oprócz ulubionego slalomu uczestniczy również w wyścigach kartingowych Formuły 10 organizowanych w Berlinie, Brandenburgii i Sachsen. Na pytanie, czym jest dla niego karting, uśmiechnięty chłopiec Bez namysłu odpowiada: zabawą! A jego autorytetem jest poczwórny i najmłodszy mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vetel. Czy pasja przerodzi sie w zawodowstwo? Czy będąc mistrzem Berlina w wieku 9 lat jest sie spełnionym? Victor na to pytanie odpowiada bez zastanowienia: - W przyszłości będę kierowcą Formuły 1 i mistrzem świata, o tym marzę. Norbert Kadziewicz

Maraton Fotograficzny Szczecin-Pogodno

Klub Fotografa w Berlinie wziął udział w Maratonie Fotograficznym organizowanym cyklicznie od 7 lat w Szczecinie. Cały

było znaleźć atrakcyjne miejsca do zdjęć. W przyszłym roku również mamy w planach wziąć udział w maratonie. Wszystkich zainteresowanych namawiam do kontaktu z nami i do wspólnych wypadów z aparatem w ręce. Klub Fotografa w Berlinie jest otwarty dla wszystkich zarówno amatorów, hobbystów, jak i zawodowych fotografów, nie ma co się obawiać, wśród nas znajdziecie swoje miejsce. W Berlinie działamy już od trzech lat, co jakiś czas bierzemy udział w wydarzeniach typu wystawy, imprezy a także staramy się odwiedzać te miejsca do których normalnie się nikt nie wybiera. Chcecie razem z nami poznawać Berlin i okolice, zapraszamy w nasze szeregi. W najbliższych planach mamy również wykłady na temat fotografii, co z czym i dlaczego. Przybliżymy Wam tajniki fotografii, opowiemy, co warto zwiedzić w stolicy Niemiec oraz dzień biegania z aparatem po mieście to przekażemy Wam swoją wiedzę odnośnie jest coś co nas, hobbystów fotografii krę- sprzętu i wytłumaczymy, na co zwrócić ci najbardziej. Na ulicach miasta można uwagę podczas pierwszych kroków. Droga

www.poloniaberlin.de

fotografii jest bardzo długa, ale postaramy się podać pomocną dłoń podczas marszu. Możecie wraz z nami przygotować się do następnego Maratonu w Szczecinie Na to wydarzeniu mogę zaprosić Was spokojnie w imieniu kolegów i koleżanek, i swoim. Na pewno wyjazd do pomorskiego miasta nie będzie straconym czasem, podczas fotografowania widzisz świat z innej perspektywy. Już niebawem kolejne wspólne wydarzenia w Klubie Fotografa w Berlinie, ale o tym, co się będzie działo dowiecie się na naszej stronie internetowej www. klub-fotografa.pl oraz w grupie na Facebooku wpisując Klub Fotografa w Berlinie. Zapraszam zainteresowanych do kontaktu z nami. Pozdrawiam serdecznie wszystkich zwolenników fotografii, do zobaczenia gdzieś w plenerze. Chcielibyście zrealizować jakiś pomysł na sesję, wspólny plener, wypad lub imprezę fotograficzną jesteśmy otwarci dla wszystkich. Z fotograficznym pozdrowieniem Dariusz Stańczyk

15


Zumba-aerobik w polskim gro-

nie w rytmie latino od 8 lat, w środę i niedziele, szukaj na ,,fejsbuku” ,,polska zumba berlin” lub pod telefonem 01636651998 Dzwonić po 18.00

Budowy domów od podstaw, brygada górali tel. +48 608729122, e-mail: tedy32@o2.pl Zakład Stolarski z Jeleniej Góry przyjmie zlecenia na następujące wyroby z litego drewna: drzwi wewnętrzne, schody, meble, zabudowy, balustrady balkonowe, altany ogrodowe. Kontakt -791734758 e.maile zbigniew.wichula@ gmail.com info.mail można przesyłać w języku niemieckim. Witam, szukam do wynajęcia pokoju lub kawalerki dla dwóch osób z meldunkiem. Kontakt: wona.gadek@ wp.pl Szukam pracy jako pomoc domo-

wa,sprzątanie. Mile widziane zakwaterowanie. Cena do uzgodnienia. Nie znam języka niemieckiego. +48 783730907

Jestem miłym, sympatycznym 28-latkiem. Szukam samotnej dziewczyny w wieku do lat 30. Jeśli chcesz poznać fajnego chłopaka, to zadzwoń do mnie najlepiej po godz 18, ponieważ dużo pracuję. Mój numer tel 01729329483 Poszukuję na dłuższy okres poko-

ju do wynajęcia w dzielnicy Spandau lub bliskiej okolicy do 300 €. Spokojny, dbający o czystość, niepijący, od 10.06.2015 Tel. 0151 662 63 68

16

Mieszkam w Szczecinie, mam 55

lat, jestem pedagogiem matematykiem, obecnie w Polsce nie pracuję. Szukam zajęcia w Niemczech, nie dalej niż w Berlinie. Mam doświadczenie w prowadzeniu domu (dobrze gotuję), w pracy z dziećmi i młodzieżą, jako kierowca. Mogę być osobą pomocną starszej pani lub starszemu małżeństwu. Znam język rosyjski i angielski. Jestem osobą pogodną i kontaktową. Zajęcie może być sporadyczne albo dwa trzy razy w tygodniu. Czekam na propozycje pod nr tel.691204733. Pozdrawiam czytających.

Poszukujemy stolarzy do pracy w Niemczech. Wymagana: komunikatywna znajomość języka niemieckiego oraz doświadczenie. Zakwaterowanie zapewnione, niemiecka umowa o pracę i wynagrodzenie 2000 €. Proszę wysłać CV na adres malgorzata.bwc@gmail.com Artystka Plastyk wykonuje portrety na zamówienie, obrazy, ilustracje do książek, CD. Więcej: www.hofbauer.netgaleria.eu /Erotica/ oraz hofbauer.siwiecart. pl Tel.030/790-14-983 Kursy komputerowe dla SENIORÓW „obsługa komputera”. Po kilku spotkaniach nie będziesz musiał prosić wnuczka aby włączył komputer lub wyszukał coś dla ciebie w internecie. Wszelkie informacje pod: tel. 030 / 588 523 96 Kom. 0157 749 163 03 Serdecznie zapraszamy wszystkich polskich twórców, artystów, muzyków oraz miłośników muzyki na spotkania do „Pierogarni” w każdy czwartek od godz. 18:00, Turiner Straße 21, 13347 Berlin-Wedding

Twittery, fejsy i inne dziadostwa Nie używam żadnego z nich może dlatego, że nie rozumiem do końca sensu tych wszystkich społecznościowych portali. Za stara? Staroświecka? Może i tak. Żenujące fotki i ich opisy rozbawiają mnie do łez. Kiedy chcę się z kimś porozumieć po prostu chwytam za telefon i sprawa załatwiona. Przesłanie SMS-a też ma jakiś sens, bo sprawę można załatwić po cichutku nawet wtedy, gdy komuś brakuje czasu. Ale kiedy czytam (wchodzę na te strony, żeby spróbować Zrozumieć, na czym to polega!), jak żona składa mężowi życzenia urodzinowe na „fejsiku”, to brak mi słów. Czy oni się w domu nie widują? Żona relacjonuje każdy szczegół z życia rodziny: 100 fotek pod palmą z Majorki, dziecko na nocniczku, w chodziczku i w huśtaweczce, jak pije soczek, jak mruga oczkiem, ze spineczką, z kokardeczką i w nowej sukieneczce z falbankami. Nie daj Boże, jak któraś dziecko urodzi. Cała relacja z porodówki. Na zdjęciu wymęczona kobieta z siniakami pod oczami, rozczochrana i bez makijażu, a przy niej zawiniątko w kocyku jeszcze bardziej wymęczone, a pod spodem podpisy: „Piękne maleństwo!”, „Gratulacje dla ślicznej mamy!”. Brak słów! Ach, a najlepiej bawią mnie zdjęcia jedzenia i podpisy: „taki pyszny obiadek ugotowałam mojemu Misiaczkowi”. Pycha! Jaka zdolna bestia! Królowa smaku! Schabowy i rozciapkane ziemniaki na talerzu to naprawdę solidny powód do sfotografowania. Ale kiedy zwykła „Kowalska” ze średnią krajową w portfelu spotykana na co dzień na trasie dom-Lidl podpisuje pod fotką „w drodze do fitness” lub „wyprawa na zakupy do Galerii”, to aż mnie brzuch boli od śmiechu. Zrobi zakupy, załaduje dwie „siaty” i targa do domu. Co nie fitness? „Martwy ciąg” i serie kilku powtórzeń co schodek zgięcie i wyprost. Żenujące! Czy nie lepiej spotkać się i pogadać? Z dzieciństwa dobrze pamiętam zabawę w „ciotki”. Często bawiłam się w nią z koleżankami z podwórka. Spotykałyśmy się wszystkie i rozpoczynałyśmy słowami: „Cześć ciotka! Cześć!... Co u Ciebie słychać?” itd. Potem opowiadałyśmy wszystkie, co się ktrej wydarzyło, która co przeżyła. Było to spotkanie oko w oko i oprócz opowiadań były też emocje. Tak widziałyśmy u swoich rodziców, dziadków. Wszystkie byłyśmy na bieżąco z informacjami i naprawdę wiedziałyśmy co to przyjaźń. Teraz nowa fotka na „fejsiku” i mamy mnóstwo przyjaciół. Można to „polubić” lub podpisać. Ach jaki piękny świat. Jesteśmy wspaniali, zgrabni i przystojni i mamy mnóstwo przyjaciół. Sama już nie wiem, może ten „fejs” jest w jakimś sensie pożyteczny. Wszystkie świry, ludzie z kompleksami mają wrażenie, że są ważni, wspaniali i sławni. Może to i dobra terapia. Katarzyna Góreczna

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

17


UŚMIECHNIJ SIĘ

SUDOKU

Pewnego dnia powrócił późno w nocy do mieszkania bardzo nawalony gość. Zjadł czerstwy jak diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę trzyletni synek: – Tato, tato! Nie widziałeś gdzieś mojego bębenka? Facet do blondynki czule: - Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko! Blondynka na to: - Zoo dwie ulice dalej. Ojciec szóstki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent: - Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał - Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe? Sześć głosików odpowiedziało jednocześnie: - Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę

KRZYŻÓWKA

Jeden uczeń zerówki mówi do drugiego: - U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem. - U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje. Żona informatyka wysyła go po zakupy. - Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć. Chłopina po wejściu do sklepu pyta: - Czy są jajka? - Tak - odpowiada sprzedawca. -To poproszę dziesięć parówek. Po sprawdzeniu pracy domowej w szkole podstawowej... - Ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo!!! - Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata!!! - A kim on jest??? - Kelnerem... 18

Rozwiązania prosimy przesyłać pod adres: PoloniaBerlin, Barfusstraße 11, 13349 Berlin, z dopiskiem: „Krzyżówka”. Za prawidłowe rozwiązania czekają na Państwa atrakcyjne nagrody,ufundowane przez itvn. Za rozwiązanie krzyżówki z nr. 50 nagrody otrzymują: Monika Kubala i Ilona Samek

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

19


20

www.poloniaberlin.de


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.