Gazeta poloniaberlin.de - Sierpien 2017

Page 1

Bezpłatny miesięcznik informacyjno-ogłoszeniowy

Nr 77

Dieta Bezglutenowa

sierpień 2017

Tel. 0157 749 163 03 gazeta@poloniaberlin.de www.poloniaberlin.de

Deutschland w mojej... strona 3

strona 6

Mini Maraton strona 14


NASZA rzeczywistość (NR) Co jest bardziej powszechne na świecie: kotlet schabowy czy smartfon? Odpowiedź jest prosta. Jednak gdy przyjrzymy się statystykom, popularność tego drugiego bije na głowę nawet szczotkę do włosów czy papier toaletowy. Na świecie żyje około 7,5 mld ludzi. Z czego: - 3,8 mld z nich ma dostęp do Internetu; -37%, czyli 2,8 mld ludzi aktywnie korzysta z social mediów; - niespełna 5 mld ludzi łączy się za pomocą smartfonów; - najszybszy internet jest w Korei Południowej - 26,3Mb/s; - 50% odwiedzin stron internetowych odbywa się za pomocą smartfonów. To aż 30% więcej niż w poprzednim roku; - dzienna liczba aktywnych użytkowników Facebooka w porównaniu z całkowitą liczbą użytkowników tego serwisu w Polsce wynosi 73%, co daje nam 3. miejsce w rankingu światowym, a w Niemczech 64%, miejsce 11; - procent liczby mieszkańców kraju korzystających z Internetu w odniesieniu do całkowitej liczby jego mieszkańców to w Polsce 72 (15. miejsce w rankingu światowym) a 89% w Niemczech (6. miejsce); - na świecie jest ponad 8,05 mld aktywnych kart SIM, a w Polsce około 74% obywateli korzysta z telefonu komórkowego. W Niemczech 82%, czyli tyle samo co w USA czy Korei Południowej. Najwięcej korzysta w Hiszpanii, bo aż 88% a we Włoszech 85%. Jednocześnie najludniejsze państwo na świecie – Chiny, ma inny Internet niż my znamy na co dzień. Już prawie 20 lat działa tam Projekt Złota Tarcza, który oficjalnie ma wpływać na bezpieczeństwo obywateli. Cenzura kraju blokuje przepływ informacji niewygodnych dla rządu. Tam nie istnieje Facebook, Snapchat czy YouTube. Wpływa to też na rozwój różnych sposobów na ominięcie oficjalnej drogi przekazu informacji. Rozwój technologii poszerza grono nią zainteresowanych. Ponad rok temu światową sławę zrobiła rozszerzona i wirtualna rzeczywistość (AR i VR). Wykorzystuje się ją coraz bardziej w marketingu czy architekturze. Spacery po wygenerowanych wirtualnie wnętrzach, prezentowanie nieruchomości za pomocą pełnego modelu 3D z możliwością obracania się, zmiany oświetlenia z naturalnego na sztuczny, takie propozycje są coraz bardziej dopracowane i powszechne. Wprowadzenie gogli HTC Vive dało kolejne możliwości i pociągnęło sznureczek rewolucji. Gogle mają opcję badania naszej pozycji oraz śledzenia jej. Dzięki nim nasze ruchy i pozycje przenoszone są do świata wirtualnego. Dodatkowo mamy do dyspozycji dwa kontrolery które umieszczone w rękach pozwalają użytkownikowi na interakcje z wirtualnymi przedmiotami. Szwedzka firma IKEA bardzo chętnie korzysta z nowych technologii w swoich reklamach. Katalogi w połączeniu z aplikacją na telefonie pozwalają na umiejscowienie mebli w rzeczywistych wymiarach w pomieszczeniu, a projekt IKEA VR Experience pozwala na całkowite przeniesienie się do zaaranżowanej przez nich kuchni, przyjrzenie się detalom a nawet otwieranie szuflad, wyciąganie z nich naczyń. Następnie możemy wyciągnąć coś z lodówki i ugotować. Bez zapachów i smaków, ale wydaje się to być kwestią czasu. Najciekawsze jest jednak, że nowa technologia nie jest już zarezerwowana dla stacji kos-

micznych czy najtęższych umysłów Pentagonu. Niektórzy opanują ją szybciej niż tajniki dobrego schabowego. W sieci sporo jest już filmów instruktażowych, jak na przykład zrobić „marker” z grafiki 2D lub zeskanować do komputera obiekt w postaci 3D. Za pomocą portalu, jak Vuforia, wklejamy odpowiednie pliki w odpowiednie tabelki, trochę prób i błędów i jesteśmy w stanie zrobić prostą aplikację. Deweloper, jak sami się nazywają, pozwala na wybór odpowiadającego nam sprzętu: tablet, smartfon, gogle VR. W połączeniu z silnikiem Unity, dostajemy do dyspozycji ogromne możliwości ograniczone jedynie naszymi chęciami i sprzętem. Napotkamy trudności gdy zechcemy zeskanować duży obiekt, oznaczyć położenie geograficzne lub wprowadzić skomplikowany interfejs. Technologia to nie tylko kodowanie i skomplikowane obliczenia. Sprzęt którego dzisiaj używamy leży daleko od pierwszych komputerów, które miały liczyć i pracować. Dziś liczy się również wygląd, estetyka i jakość wykonania oraz ergonomia. Laptop musi być jak dobrze skrojony garnitur. Patrzymy na wymiary, wagę oraz kolorystykę. Design przejął pewne funkcje, które kiedyś były zarezerwowane dla sztuk pięknych. Na barkach projektanta spoczywa dziś presja, aby produkt był również dziełem sztuki. Niekiedy dobre wyważenie kompozycji czajnika spędza mu sen z oczu. Coś co finalnie wygląda lekko, naturalnie, zrobione jakby w jedną chwilę, jest wynikiem długiej pracy całego zespołu specjalistów. Naj-

2

ważniejsze są detale. I tak jak renesansowy wielki twórca zostawił w spuściźnie wspaniałe obrazy, tak po dzisiejszych artystach zostaną opakowania do napojów, lampki nocne i smartfony. Jak wygląda zatem stworzenie funkcjonalnego piękna? Przykładem może być praca Piotra Czajki z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku przedstawiona na tegorocznych Gdynia Design Days. Młody projektant wziął na warsztat myszkę do komputera. Na wystawie obejrzeć można było kilka, ponad 10, prototypów. Zaprojektowanych w komputerze i wydrukowanych na drukarce 3D z filamentu. Niektóre w ogóle nie wyglądały jak klasyczna mysz: pionowe, mocno wyrzeźbione lub krzywe, pofalowane. Kluczem jednak był moment w którym produkt przechodził w ręce użytkownika. Wygodne, łatwo leżały w dłoni. Naturalne, stworzone pod ludzkie ręce i ich mechanikę. Małe dzieło młodego geniuszu, które ma szansę uprzyjemnić pracę wielu z nas. Projekt ławki z rozszerzoną rzeczywistością, Anity Wrzeszcz, studentki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, to pomysł mebla połączonego z towarzyszącą nam codziennie technologią. Geneza powstania wiąże się z podróżą przez całą linię brzegową Polski, która na wschodzie zaczyna się zamkniętą i ogrodzoną, nieprzyjemną granicą Unii Europejskiej i Polski z Rosją, a na zachodzie płynnie przechodzi szlakiem turystycznym z punktami informacyjnymi w Niemcy. Tak jak myszka w dłoni, każda część ławki zaprojektowana jest by pasować pod odpowiednią część ciała, jednocześnie pozostawiając na swobodną interpretację elementów i wygodne przybieranie różnych pozycji. Prócz miejsca do regeneracji sił, drugie życie mebla zawarte jest w symbolu umieszczonym na jednej z części. Siedząc wygodnie, nakierowujemy aplikację na znak, przez co dostajemy dostęp do różnych opcji. Możemy zrobić zdjęcie i podzielić się z nim na Facebooku, czy Twitterze. Zamiast stać przy tablicy i blokować przejście, siedząc w telefonie sprawdzamy wiadomości o okolicznej florze i faunie, geologii terenu, zasadach zachowania w lesie i telefonach alarmowych. I znów opcje w tym miejscu są nieograniczone. Mogą tu być gry, reklamy, filmiki o rezerwacie przyrody czy nawet historyczne zdjęcia nałożone na obraz rzeczywisty. Ławki umieszczone w mniej popularnych miejscach, miałyby przyciągać turystów i stwarzać nowe, chętnie odwiedzane miejsca. Nakładanie rzeczy wygenerowanych komputerowo w nasze życie, już od wielu lat łączy się ze stawianiem nowych pytań i tworzeniu się nowych problemów. Czym jest prawda? Gdzie są granice wiary? Człowiek różni się od pozostałych zwierząt między innymi tym, że stworzył sobie całkowicie wyimaginowany świat i dał mu „moc”. Wymyśliliśmy sobie prawo, instytucje, hierarchie, korporacje. Nazwaliśmy je i daliśmy im prawa. Potrafimy wymyślać historie, spisywać je za pomocą znaków, opowiadać o rzeczach których nigdy nie doświadczyliśmy zmysłami. Czy prawdziwe jest tylko to co empiryczne? Sztuka w każdej postaci od wieków zmaga się z pokazywaniem innej rzeczywistości – przefiltrowanej przez osobowość artysty. Wiersz, obraz, rzeźba czy taniec. To środki wyrazu, a przekazem może być wszystko. Nie można się więc dziwić, że również świat sztuki czerpie z popularnych narzędzi. Rok temu w Szczecinie odbyła się seria prezentacji w TRAFO pod tytułem „Rzeźbienie (wirtualnych) Rzeczywistości”. „Sprzeczność między wyraźną fizyczną nieobecnością i jednoczesną obecnością wirtualnych, cyfrowych obiektów jest czasami przenoszona z powrotem do rzeczywistości w postaci haptycznych, fizycznych obiektów tworzonych przy pomocy automatycznego, zaawansowanego procesu wydruku z danych cyfrowych. Jednocześnie kryteria rzeźbiarskie, takie jak plastyczność i wieloperspektywiczność, odgrywają znaczącą rolę dla obu form.” – możemy przeczytać na stronie organizatora wystawy. Już pełnoletni kultowy film „Matrix” poruszał problemy prawdy i świata wirtualnego: „Co to znaczy: „prawdziwe”? Jak możesz zdefiniować „rzeczywistość”? Jeśli mówisz o tym, co możesz poczuć, co możesz powąchać, spróbować lub zobaczyć, to rzeczywistość jest tylko elektrycznymi impulsami interpretowanymi przez twój mózg.” Morfeusz. Żyjemy w czasach w których kreujemy coraz więcej rzeczy. Świat materialny który nas otacza przestał nam wystarczać, a my chcemy rozwijać się dalej, robić więcej. Kiedy poznaliśmy naszą planetę, ruszyliśmy w kosmos by odkrywać dalej i dalej. Drugą stroną do poznania, są granice tego, co sami możemy wymyślić i przywołać do życia. Anita Wrzeszcz

www.poloniaberlin.de


Dieta bezglutenowa Czy dieta bezglutenowa to tylko moda, czy rzeczywiście coraz więcej osób cierpi z powodu złego tolerowania glutenu? Od kilku już lat słyszy się, jaki to zbawienny wpływ na zdrowie ma wykluczenie z diety glutenu. Jednak, czy na prawdę należy się tak wystrzegać produktów glutenowych?

Co to jest gluten? Aby zrozumieć sens stosowania diety bezglutenowej, na początku chciałam opisać krótko, czym jest właściwie gluten. Gluten to inaczej białka roślinne takie jak: gluteina i gliadyna, które znajdują się w zbożach takich jak: pszenica, jęczmień, żyto i owies. Jakie są właściwości glutenu? Gluten jest wykorzystywany w piekarnictwie, a dokladniej rzecz ujmując, zboża z dużą zawartością glutenu. Największą zawartością glutenu cieszy się pszenica. Gluten jest lepki, sprężysty, elastyczny, dlatego też mąki z dużą zawartością glutenu wykorzystywane są do wyrobów ciast np. chlebowych i cukierniczych. Gluten pochłania duże ilości wody, tłuszczów i jest bardzo dobrym nośnikiem aromatów dodawanych do wypieków. Podczas fermentacji ciast drożdżowych wiąże dwutlenek węgla, dzięki czemu ciasto rośnie i staje się pulchne.

Wpływ glutenu na organizm Dzisiaj wyróżniamy kilka patologicznych reakcji na gluten. Są to: celiakia, nadwrażliwość i nietolerancja. Celiakia inaczej zwana chorobę trzewną charakteryzuje się zaburzeniem i wchłanianiem jelitowym glutenu, co w konsekwencji doprowadza do nieprawidłowej reakcji immunologicznej organizmu. W tej chorobie organizm produkuje przeciwciała, które zaczynają „atakować” nasz organizm i w konsekwencji powstaje zanik kosmków jelitowych, co prowadzi do

złego wchłaniania pożywienia. Są też inne objawy i reakcja organizmu na gluten w celiakii. Może wystąpić szereg objawów takich jak: ból brzucha – w 68% przypadków, wysypka, egzema – 40%, bóle głowy – 35%, uczucie ciągłego zmęczenia – 35%, splątanie – 34%, biegunka – 33%, wzdęcia – 25%, zaparcia – 20%, anemia- 20%, drętwienie i bolesność kończyn – 20%, osłabienie/omdlenia – 20%, pieczenie w przełyku – 15%, nudności i wymioty – 15%, uczucie przelewania w jelitach – 10%, zapalenie języka – 10%. Celiakia jest chorobą genetyczną, która może ujawnić się już u dzieci, ale zdarza się, że pierwsze objawy pojawiają się u osób dorosłych. Gluten też wywołuje uczulenie, ale podczas badań krwi podwyższone są inne przeciwciała jak w celiakii. Objawy mogą być bardzo podobne, co często jest mylone z celiakią. Kolejną reakcją na gluten jest jego nietolerancja, zwana też nadwrażliwością. Istotną różnicą w porównaniu do alergii lub celiakii tutaj nie występuje odpowiedź układu odpornościowego. Jednakże pacjenci wykazują podobne objawy jak przy ww. reakcjach.

Dieta bezglutenowa Przy wszystkich ww. reakcjach na gluten podstawą leczenia jest wykluczenie zbóż glutenowych i produktów, które mogą je zawierać. Bardzo ważne jest w celiakii, aby dodatkowo unikać produktów zanieczyszczonych glutenem i tutaj musimy szukać produktów z symbolem przekrślonego kłosa. W alergii zdarza się często, że nie musimy, aż tak drastycznie wykluczać glutenu, chodź często jest to też ważne. Natomiast przy nietolerancji już dieta z ograniczoną iloscią glutenu przynosi ulgę w dolegliwościach. Jest to bardzo ważne, aby odpowiednio dobrać dawkę glutenu dla nas i nie musi to oznaczać stuprocentowego wykluczenia glutenu i szukania produktów z przekreślonym kłosem.

Dieta bezglutenowa stała się też bardzo modna i często też wiele osób tak po prostu wyklucza gluten. Osobiście sama borykam się z nietolerancją, zwłaszcza pszenicy. Jednakże, nie uważam, że każdy musi wykluczać gluten ze swojejgo codziennego jadłospisu. Owszem, zgodzę się, ze warto ograniczyć spożycie pszenicy, która zawiera największą ilość glutenu, ale nie musimy rezygnować ze wszystkich produktów i szukać symbolu przekreślonego kłosa.

Podsumowanie Zdarza mi się często słyszeć, że ktoś na diecie bezglutenowej schudł i to na pewno gluten był przyczyną nagromadzonych kilogramów. Prawda jest taka, że kiedy zaczynamy ograniczać produkty glutenowe (przede wszystkim pszeniczne), zaczynamy w ogóle bardziej zwracać uwagę na to, co jemy. Szukamy zdrowych rozwiązań i posiłków. Zaczynamy unikać wypieków cukierniczych, makaronów czy w ogóle słodyczy. Zaczynamy wybierać kasze bezglutenowe, czyli produkty pełnoziarniste. Więc nie ma się co dziwić, że zaczynamy chudnąć. Prawda jest taka, ze zaczynamy się zdrowo odżywiać. Więc jeśli wykluczenie glutenu ma wpłynąć na sposób naszego odżywiania pozytywnie, to ja nie mam nic przeciwko. Jednakże nie dajmy się zwariować. Pamiętajmy zawsze tylko o tym, żeby skupić się w ogóle na zasadach zdrowego odżywiania, a nie doszukujmy się przyczyn naszego wyglądu czy dolegliwości tylko w glutenie. Jeśli, oczywiście, nie mamy zdiagnozowanej przez lekarza ww. choroby czy nietolerancji. Dorota Mazurkiewicz mgr dietetyk kliniczny tel. 0151 665 485 46 porady dietetyczne po polsku i niemiecku e-mail: dora.mazurkiewcz@gmail.com www.dietetycznienacodzien.blogspot.de


NOWY GADŻET Człowiek, który o gadżetach wie wszystko – Kuba Klawiter – powraca z nową porcją męskich nowinek, na które warto zwrócić uwagę. Zachęcamy do oglądania kolejnej serii programu „Nowy Gadżet” w każdy czwartek od 10 sierpnia o godz. 15.20 (CET – Berlin, Paryż) w ITVN. Widzowie z entuzjazmem oglądają Kubę Klawitera i jego testy różnej maści gadżetów. On bez ogródek opowiada, co sądzi i w programie „Nowy gadżet”

co tydzień demonstruje wady i zalety różnych sprzętów. Tym razem prowadzący sprawdzi, jaka stabilizacja pozwoli Państwu nagrywać płynne filmy telefonem. Powalczy też z nałogami przy pomocy pudełka z elektronicznym zamkiem i pomoże zachować twarz w modnej knajpie. Spojrzymy też na świat przez przezierne wyświetlacze, rozpalimy ognisko światłem i odwiedzimy jeden paskudny... kibel. To wszystko tylko w ITVN! Więcej informacji na www.itvn.pl MATERIAŁY TVN TURBO

NOWY GADZET, TVN, PIOTR MIZERSKI

SEKRETY DOLINY INKÓW

SEKRETY DOLINY INKÓW, TVN, MAŁGORZATA LUPINA

Paulina Krupińska, modelka i prezenterka telewizyjna, wyrusza w daleką podróż do Świętej Doliny Inków, leżącej w peruwiańskich Andach. Co odkryje na nieznanej ziemi? Zapraszamy na niezwykły dokument TVN Style „Sekrety doliny Inków” w sobotę 26 sierpnia o

godz. 20.00 (CET – Berlin, Paryż) do ITVN. To tajemnicze miejsce niegdyś było kolebką dawnego Imperium Inków. Paulina jedzie na spotkanie z ich potomkami. Prezenterka odkryje przed widzami jeden z sekretów Doliny… sól nazywaną „białym złotem”. Baseny solne w okolicy Maras to wielowiekowa tradycja, a prawo ich własności przechodzi z pokolenia na pokolenie. Modelka spotka się z rodziną pracującą w niezwykłych solankach i na własnej skórze, przekona się, czym jest ciężka

APETYT NA MIŁOŚĆ Czy można znaleźć uczucie kierując się jedynie kubkami smakowymi? W każdym odcinku „Apetytu na miłość” trzy osoby przygotowują potrawy, które mają podbić serce singielki lub singla. Czy stare powiedzenie przez „żołądek do serca“ jeszcze się sprawdza? Zapraszamy do ITVN na kolejny sezon programu w każdy czwartek od 24 sierpnia o godzinie 21.35 (CET – Berlin, Paryż). Pierwszy odcinek trzeciego sezonu „Apetytu na miłość” zaczynamy w latynoskich rytmach! A to wszystko przez Olę, która po półrocznym pobycie w Brazylii, zakochała się w muzyce i kul-

turze tego kraju. Z wykształcenia prawniczka, z zamiłowania – flecistka, tancerka, piosenkarka i epizodystka. Po prostu gwiazda! Czy w takim razie menu, w którym zabraknie kawioru i homarów, spełni jej oczekiwania? Damian zawalczy o uwagę Oli… naleśnikami. W menu znajdą się wytrawne, jak i słodkie propozycje. Chłopak, który na co dzień jest managerem naleśnikarni, chce w ten sposób zabłysnąć. Czy jego plan się powiedzie? Damian zdaje sobie sprawę ze swojej tuszy, ale w pełni akceptuje siebie takim, jakim jest. Czy taki „Misiak” spodoba się Oli?

praca. Nie zabraknie także kulinarnych odkryć. Paulina będzie musiała spróbować pieczonej świnki morskiej i napoju ze sfermentowanej kukurydzy. Prezenterka wybierze się również na barwny festiwal z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, na który zjeżdżają się mieszkańcy wszystkich wiosek inkaskiego szlaku. To dla Indian z Doliny Inków – najważniejszy dzień w roku. Prowadząca wyruszy też, do położonej na wysokości 3500 m. n. p. m., wio-

Leszek to prawdziwa złota rączka. Zepsute sprzęty AGD może naprawiać z zamkniętymi oczami. Taki mężczyzna w domu to skarb! Jego wielkim marzeniem jest kariera w polityce. Szuka kobiety, która będzie mu gotować, prać i sprzątać w domu. Ola, która marzy o wielkiej sławie, niekoniecznie pasuje do tej wizji. A może skuszą ją potrawy wymyślone przez brodatego Karola? Chłopak pracuje w centrum obsługi klienta w korporacji, a w wolnym czasie uczy się grać na saksofonie i udziela się w teatrze. Brodacz będzie spełnieniem marzeń Oli! Tylko czy dwoje ‘artystów’ będzie w stanie ze sobą wytrzymać? Panowie już na samym początku zostaną poddani kilku testom. Czy

ski. Zaproszona przez przewodniczącego wspólnoty do domu na iście góralskie śniadanie, dowie się, w jakich warunkach żyją tutejsi mieszkańcy, jak radzą sobie w codziennym życiu i dlaczego hodują jedynie alpaki. Sama też będzie musiała odpowiedzieć na kilka osobistych pytań. Na koniec Paulina zatańczy tradycyjny inkaski taniec „dzikiej gęsi”, a rodzinę Indian zaprosi - w rytm muzyki Zakopower – na… polskie wesele! Tego nie można przegapić, dlatego zachęcamy do oglądania „Sekretów doliny Inków” tylko w ITVN. Więcej informacji na www.itvn.pl MATERIAŁY TVN STYLE

APETYT NA MIŁOŚĆ TVN EAST NEWS BARTOSZ KRUPA

podołają wysokim wymaganiom niespełnionej gwiazdy? Zapraszamy do ITVN! Więcej na www.itvn.pl MATERIAŁY TVN STYLE

SMAKUJ ŚWIAT Z PASCALEM Jeden z najsłynniejszych polskich kucharzy znowu wyrusza w świat, by szukać inspiracji, próbować nowych potraw i odkrywać tajniki dotyczące kuchni i przepysznych dań. W tym sezonie programu „Smakuj świat z Pascalem” prowadzący odwiedzi Zanzibar. Zapraszamy do ITVN w każdy poniedziałek od 28 sierpnia o godzinie 15.20 (CET – Berlin, Paryż). W pierwszym odcinku programu „Smakuj świat z Pascalem” ekipa programu odwiedzi plantacje goździków, z których słynie Zanzibar. Zobaczymy, jak rośną goździki, jak się je zbiera i suszy, oraz jak wybrać te najlepszej jakości. Ponadto poznamy trochę miejscowej kultury. Kucharka Habiba pokaże nam barwny świat tradycyjnej, zanzibarskiej kuchni, a Pascal przekona się,

co lokalne kobiety sądzą o mężczyznach zaglądających im do garnków. Dowiemy się również, że goździk ma nie tylko zastosowanie w kuchni, ale leczy też przeróżne dolegliwości, o czym opowie Pascalowi znachorka z zaprzyjaźnionej wioski. A na koniec Pascal pokaże nam jak afrykańskie smaki w prosty sposób przenieść do polskiej kuchni i czemu uwielbia potrawy jednogarnkowe. Ugotuje kurczaka curry w mleczku kokosowym, używając oczywiście wielu przypraw, bez których gotowanie traci aromat i właściwy smak. To będzie prosty i pyszny przepis, który śmiało powinieneś spróbować w swojej kuchni. Więcej na www.itvn.pl MATERIAŁY TVN STYLE

www.poloniaberlin.de

SMAKUJ SWIAT Z PASCALEM TVN SEBASTIAN SIELEWICZ


10euro/h mamy też etat dla Kierownika Grupy - dobra znajomość języka

GEPEX Bau-Consulting & Büro-Service SRPRF Z ]DNâDGDQLX ÀUP\ V]NROHQLD GOD EXGRZODQFyZ GRUDG]WZR EXGRZODQH SLVDQLH UDFKXQNyZ .LQGHUJHOG NRUHVSRQGHQFMD ] XU]HGDPL QLHPLHFNLPL

Telefon: +49 176 576 28 559 E-Mail:

biuro@gepex.com

www.poloniaberlin.de


Deutschland w mojej głowie Jak zmieniło się wasze postrzeganie Niemiec i Niemców po zamieszkaniu tutaj? Czy w ogóle się zmieniło? Po dziesięciu latach w Berlinie zadałam sobie to pytanie i dość szybko zrozumiałam, jak grząski i niewdzięczny jest to temat. Po pierwsze, zmusza do zmierzenia się ze stereotypami, które mam lub miałam w głowie, a wiadomo, myślenie stereotypami jest prostackie i złe, jakże więc przyznać się do niego publicznie? Po drugie, wiedziałam, że cokolwiek napiszę, od razu kilka osób zaoponuje z oburzeniem, że tak nie jest, tylko właśnie odwrotnie. Jest jeszcze trzeci aspekt utrudniający zadanie. Otóż Berlin to nie Niemcy. Stolica, w której mieszkamy, jest tak specyficzna, tak różnorodna i patchworkowa, że nawet mieszkańcy poszczególnych dzielnic mają tu problem ze znalezieniem zgodnych przymiotników opisujących ich miasto. Kiedyś myślałam: Niemcy to geniusze organizacji i maniacy porządku Mit o Ordnungu, który muss sein, padł jako pierwszy, kiedy lepiej poznałam mojego męża. Mit o doskonałej organizacji legł z hukiem jako następny, przy okazji odwiedzania różnych urzędów i berlińskich instytucji, w których Chaos, Niedoinformowanie i Absurd bardzo często stały w kolejce przede mną. Kiedyś myślałam: Wszyscy Niemcy są aroganccy, uważają się za kogoś lepszego Tak, z pewnością spotkać można aroganckich Niemców, ale właśnie się wy-

silam, żeby podać jakiś przykład i nie mogę. Nie przypominam sobie po prostu. Tasuję w głowie kartotekę niemieckich znajomych z pracy, sąsiadów, rodzinę męża i jakoś, o dziwo, wszyscy mili, życzliwi, normalni. Kiedyś sporo do myślenia dała mi wypowiedź pewnego młodego niemieckiego znajomego: „Przez lata miałem kompleksy wynikające z poczucia należności do najbardziej znienawidzonego narodu na świecie. I na pewno nie byłem w tym odosobniony“. Kiedyś myślałam: Niemcy są bogaci Tak, oczywiście, wielu ludziom powodzi się tu dobrze. Nawet w niewielkiej wiosce znaleźć można restaurację, która jakoś nie upada. Większość Niemców może pozwolić sobie na codzienne małe przyjemności wyjścia do kina, kawiarni czy restauracji, na wynajęcie fachowca do prac przydomowych itd. Właściciele małych, rodzinnych

firm z tego żyją i tak to się, wcale nieźle, kręci. Faktem jednak również jest, że wielu Niemców żyje w biedzie, zaniedbaniu, niedostatku. Pracując jako pedagog socjalny poznałam wiele rodzin nieradzących sobie z codziennością. Poznałam dzieci, które nie mają ani jednej książki, za to popsute zęby i przekonanie, że purée ziemniaczane robi się z proszku kupionego w osiedlowym Netto. Dzieci, które nigdy nie opuszczą swoich szarych dzielnic. Które ze szwargoczącymi staruszkami wysypującymi się z luksusowych autokarów na krakowskie ulice nie mają nic wspólnego. Kiedyś myślałam: Niemcy muszą być bardzo szczęśliwi Z moich obserwacji wynika, że w Polsce ciaśniejsze są więzi rodzinne i sąsiedzkie, że bardziej rozpowszechniona jest wzajemna pomoc i to owe więzi zacieśnia. Sprawia, że człowiek czuje się bardziej potrzebny, docenie-

www.poloniaberlin.de

nione jest jego miejsce we wspólnocie. Mniej jest samotną wyspą, bardziej za to ogniwem łańcucha. Wydaje mi się, choć mówię to z ostrożnością, że w Polsce większe jest zadowolenie z codziennego życia, większa radość czerpana z wartości niematerialnych. Sumując, stwierdzam na koniec, że chyba nie tylko zmieniło się moje postrzeganie Niemiec, ale postrzeganie w ogóle. Staram się unikać stwierdzeń „Niemcy są tacy, a Polacy owacy“. Wiem, że nie ma to większego sensu. Obserwacje, rozmowy, znajomości, wszystko to utwierdziło mnie w przekonaniu, że coś takiego, jak cecha narodowa nie istnieje. Owszem, istnieją narodowe zwyczaje czy tendencje, ale nie ma narodowego charakteru. Każdy kraj to taka smerfna wioska, w której znajdziemy Marudów, Pracusiów, Ciamajdów, Zgrywusów, Osiłków i Smerfetki. Smerfnego dnia Wam wszystkim! Katarzyna Willmann natanpol.blogspot.de


www.poloniaberlin.de

7


www.poloniaberlin.de


POLSKIE MIASTA

ŁÓDŹ Łódź jest trzecim miastem w Polsce pod względem ludności zameldowanej i czwartym pod względem powierzchni. W 2015 r. niektóre obszary miasta zostały uznane za „Pomnik historii” pod wspólną nazwą „Łódź – wielokulturowy krajobraz miasta przemysłowego”. Miasto należy do Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polskich, a także do stowarzyszenia Eurocities i Stowarzyszenia Zdrowych Miast Polskich. Pierwsze wzmianki dotyczące Łodzi pochodzą z końca wieku XIII. W tamtym okresie Łódź była wsią książęcą, przekazaną biskupom Kujawskim przez księcia łęczyckiego - Władysława. W 1332 r. zaczęto używać określenia Łódź w odniesieniu do wsi leżącej przy trakcie piotrkowskim. Na początku XIV w. Łódź była niewielką wsią o znikomym znaczeniu. Wraz z początkiem wieku XV (rok 1414) z inicjatywy biskupów kujawskich rozpoczęto starania mające na celu nadanie wsi praw miejskich. Wysiłki nie okazały się daremne. 15 lipca 1423 r. Łódź uzyskała prawa miejskie z nadania króla Władysława Jagiełły. Od tamtej pory można już swobodnie mówić o historii miasta Łódź. Źródłem utrzymania dla mieszkańców Łodzi był przez długie lata handel, funkcjonujący w opar-

ciu o produkty wytwarzane - wyroby rzemieślnicze, jak również płody rolne, czy efekty hodowli. XVI w. przyniósł miastu niewątpliwy sukces gospodarczy i prawdziwy rozwój. Na drodze dalszego rozwoju miasta stanęły czynniki niezależne – epidemie, pożary i działania wojenne. Spowodowało to faktyczny upadek Łodzi i jego znaczenie znowu zrobiło się marginalne. W wyniku rozbiorów Łódź znalazła się pod zaborem pruskim. O tym, jak niewielkie znaczenie gospodarcze miało miasto, może świadczyć to, że w 1793 r. zaborca podjął starania o sprowadzeniu go do roli wsi. Procedury biurokratyczne były dość długie i zostały przerwane przez wkroczenie do miasta oddziałów Dąbrowskiego. Uratowało to miasto przed utratą praw miejskich. Za okres ponownego, nasilonego rozwoju miasta uważa się wiek XIX. Miasto zawdzięcza swój rozwój, zwłaszcza przemysłowy, Stanisławowi Staszicowi oraz Rajmundowi Rembielińskiemu, którzy dostrzegli niezwykle dogodne dla przemysłu włókienniczego warunki, jakie posiadała Łódź. Pod wpływem czynników sprzyjających rozwojowi miasta doszło do zwiększenia się zainteresowania osadników pochodzących z rejonów Niemiec, Czech, Saksonii, Wielkopolski czy Śląska możliwością podjęcia pracy i zamieszkania na terenie Łodzi. Kolejne istotne

osoby w historii Łodzi to Ludwik Geyer oraz Karol Scheibler. Pierwszy z nich to prekursor maszyny parowej. Urządzenie uruchomiono po raz pierwszy w 1839 r. wykorzystując je do celów produkcyjnych. Piętnaście lat później Karol Scheibler uruchomił duży, posiadający wiele nowoczesnych rozwiązań zakład przemysłowy, przyczyniając się tym samym do zintensyfikowanego rozwoju przemysłu włókienniczego. Łódź, zwana polskim Manchesterem, stała się największym ośrodkiem przemysłu włókienniczego w Królestwie Polskim i drugim po Moskwie centrum włókiennictwa w Imperium Rosyjskim. Rozwój Łodzi przebiegał według tempa znanego tylko ośrodkom północnoamerykańskim. Wiele czynników przesądziło o burzliwym rozwoju przemysłu łódzkiego: polityka celna i rynek rosyjski, import nowoczesnej technologii z Zachodu, rozbudowa kolei, a po uwłaszczeniu chłopów – tania siła robocza. Kolejnym zjawiskiem było powstanie i współpraca w ramach związków rodzinnych. Do najbardziej znanych rodzin wielkich przemysłowców zalicza się: Kunitzerów, Kohnów, Poznańskich, Grohmanów czy Heinzlów. Wielcy posiadacze nadawali miastu specyficznego charakteru pielęgnując jego rozwój kulturalny np. w postaci teatrów. Zaplecze finansowe działalności przemysłowej zapewniały banki. Powstawały też liczne hotele. W mieście wszechobecny był kontrast między bogactwem a nędzą. Nowoczesna infrastruktura miejska, np. tramwaje elektryczne, funkcjonowała przy braku kanalizacji. Portret miasta utrwalił Władysław Reymont w „Ziemi obiecanej”. Ogromnych strat Łódź doświadczyła w wyniku działań związanych z I wojną światową. Wycofujące się wojska rosyjskie dokonywały bezpardonowych kradzieży maszyn, natomiast armia pruska paliła i niszczyła fabryki podejrzewając, iż wytwarzano w nich broń. W okresie II Wojny Światowej osiągnięcia przemysłowe Łodzi międzywojennej zostały zaprzepaszczone. Wojska niemieckie w sposób zorganizowany przeprowadzały procesy mające na celu zwalczanie przejawów polskości, osiągnięć polskiej myśli technicznej, Ucierpiała też ludność pochodzenia żydowskiego. Samo miasto i jego zabudowania przetrwały jednak działania wojenne bez większych uszczerbków. Lata powojenne to dalszy rozwój miasta. Istotny okazał się rozwój kulturalny. Utworzono Łódzkie Centrum Filmowe oraz Wyższą Szkołę Filmową. Odrodziły się muzea, galerie, odżyły przedwojenne teatry; tworzono także nowe ośrodki. Przemiany ekonomiczne, jakie zachodziły w Polsce, nie ominęły również Łodzi. Upadła większość zakładów przemysłowych. Miasto potrafiło się jednak zrestrukturyzować. Stanęli za tym przedsiębiorczy łodzianie. Stworzyli przemysł, który ciągle jest motorem napędowym miasta. Łódź ze względu na korzystne położenie geograficzne w środku Polski oraz kształtujące się trzy węzły transportu – samochodowy, kolejowy i lotniczy – staje się jednym z bardziej znaczących ośrodków gospodarczych w kraju. Ze względu na przemysłowy charakter miasta niektórzy twierdzą, że Łódź jest białą plamą, jeśli chodzi o atrakcje turystyczne, że nie ma tu czego zwiedzać. Nic bardziej myl-

nego. Na przykład duże kompleksy rezydencjalno-fabryczne Łodzi są ewenementem w skali kraju. Łódź jest miastem, którego centrum w istotnym stopniu ukształtowane zostało przez secesję. Zadecydował o tym czas rozbudowy miasta - XIX i XX w. Bogaci fabrykanci włókienniczy budowali wtedy dla siebie reprezentacyjne rezydencje. Wielu tym budynkom nadano modny, secesyjny wygląd. Dotyczyło to także obiektów fabrycznych czy budynków użyteczności publicznej które powstawały w centrum miasta. Duża liczba secesyjnych obiektów oraz ich wysoki poziom artystyczny zadecydowały o przyjęciu miasta w 2006 r. do Réseau Art Nouveau Network (organizacji zrzeszającej miasta secesyjne). Skali wielkomiejskich kamienic nie powstydziłby się Wiedeń, Paryż, Budapeszt czy Barcelona. Kilka lat temu władze Łodzi rozpoczęły zorganizowaną akcję remontową, pod nazwą „Mia100 Kamienic”. W ramach programu odnowiono ponad 100 budynków, a w planach są kolejne. Wiele z tych obiektów usytuowanych jest przy ul. Piotrkowskiej, najbardziej znanej i reprezentacyjnej ulicy miasta. Ma długość ok. 4,2 km i biegnie południkowo w linii prostej. Ulica ta stanowiła od samego początku oś centralną, wokół której rozbudowywało się miasto, a jej rozwój spontanicznie nadał obecny kształt jego centrum. Początkowo ulica stanowiła głównie trakt komunikacyjny, jednak z czasem zamieniła się ona w „wizytówkę miasta”, centrum rozrywki i handlu, gdzie koncentrowało się całe życie rozrastającej się aglomeracji przemysłowej. Obecnie wzdłuż najdłuższego deptaka w Polsce, oprócz sklepów można odwiedzić ok. 100 pubów i restauracji. Po ulicy można przejechać się rikszą lub „trambusem” i zobaczyć pomniki, np. Trzech Fabrykantów, Ławeczkę J. Tuwima czy Pomnik Łodzian Przełomu Tysiącleci – ok. 13 tys. kostek z wygrawerowanymi nazwiskami. Łódź to również prężne centrum kultury, z cieszącą się międzynarodową sławą Szkołą Filmową związani są najlepsi polscy kamerzyści, aktorzy i reżyserzy, w tym Andrzej Wajda i Roman Polański. Tutejsze Muzeum Sztuki szczyci się najobszerniejszą kolekcją polskiej

Czy wiecie, że w Łodzi: l na ogromnym rynku w „Centrum Manufaktury” znajduje się najdłuższa fontanna w Polsce l Andrzej Wajda, kręcąc w Łodzi „Ziemię obiecaną” nie musiał budować inscenizacji, tylko wykorzystał istniejące fabryki i zabudowania robotnicze mieszka człowiek, który ma prywatną kolekcję tramwajów i może nimi jeździć po miejskim torowisku l Centrum handlowe PTAK to największy kompleks handlu odzieżą w Polsce l Łódź jako pierwsze miasto polskie

sztuki współczesnej w kraju. Założone w 1930 r., jest drugim najstarszym muzeum sztuki nowoczesnej na świecie. Teatr Wielki w Łodzi to druga co do wielkości scena operowa w Polsce. Specjalizuje się w wystawianiu oper i baletów oraz operetek i musicali. Łódź to także miasto sztuki ulicznej. Projekt GALERIA URBAN FORMS, czyli łódzkie murale, to stała galeria wielkoformatowych obrazów – murali umieszczonych bezpośrednio na elewacjach budynków na terenie całej Łodzi stworzonych przez czołowych street artystów z Brazylii, Australii, Chile, Hiszpanii, Portugalii, Chin, Niemiec, Francji, Rosji, Belgii oraz Polski. Tworzą one oryginalny szlak artystyczny dostępny dla wszystkich mieszkańców i turystów. Przestrzeń miejska ożywa w Łodzi także za pomocą światła podczas „Light Move Festival”, który odbywa się od kilku lat podczas 3 październikowych wieczorów, zmieniając zupełnie postrzeganie miasta. Zabudowa Śródmieścia zyskuje wówczas zupełnie nowe oblicze. Nowoczesna technologia łącząca się z fabryczną industrialną tradycją to od jakiegoś czasu znak rozpoznawczy Łodzi. Do najważniejszych łódzkich atrakcji zaliczyć trzeba też „Centrum Manufaktura”– największy w Polsce obiekt handlowo-rozrywkowokulturalny, mieszczący się w zabytkowych budynkach dawnej fabryki Izraela Poznańskiego. Zdaję sobie sprawę, że łodzianie czytający ten artykuł będą czuli niedosyt, bo nie napisałam o Planetarium, Księżym Młynie, Cmentarzu Żydowskim czy tunelu pod Łodzią. Łódź jest miastem ze wspaniałą historią i nie mniej interesującą teraźniejszością. Tam po prostu trzeba pojechać. Aleksandra Wrzeszcz Zdjęcia: Piotr Brzeziński

miało od 23 grudnia 1898 roku sieć elektrycznej komunikacji tramwajowej, która bardzo szybko się rozwinęła i należy do jednej z największych w Europie. Kilka słów rozpoznawalnych tylko tutaj: migawka – bilet okresowy krańcówka – ostatni przystanek tytka – torebka papierowa angielka – bułka wrocławska brzuszek – surowy boczek sznytka – kromka chleba żulik – chleb turecki z rodzynkami Potrawy wywodzące się Łodzi i jej okolic to zalewajka, prażoki, kluski żelazne


10

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

11


12

www.poloniaberlin.de


Weitere Informationen / Dalsze informacje Polnische Schulverein "Oświata" Lichtenrader Str. 42 12049 Berlin Tel: 030 627 087 45 / 030 627 207 21 Fax. 030 627 207 23 www.oswiataberlin.de e-mail: oswiataberlin@web.de

www.poloniaberlin.de

1


OGŁOSZENIA DROBNE l Poszukujący pracy oraz wczasy, podróże turystyczne w grupach i indywidualnie. Zapoznanie z treścią i przebiegiem tradycyjnie: miejsce i czas na zapytanie. Mobil: 01575111090

MINI MARATON KĘDZIERZYN-KOŹLE – RELACJA

l opiekunka seniora, pomoc domowa, pomoc przy dzieciach, doświadczenie, gotuje, nawet diety, ciasta, prasuje, oraz potrafię zająć maluchy, od wspólne pieczenie ciasteczek do zabawy z komputerem ,Führerschein 015259682555, 12105 Berlin l Praca dla pani po 40-tce, sprzątanie klatek schodowych, łazienek i pokoi w hotelu - na Gewerbe. Tel. 01735130575, 01735152021 l Doradztwo, ksiegowość, sprawy urzędowe. Marek Mosiej - tel. 030 / 757 048 17, Mobil: 0176 483 02 400 l Energiekostenfreie Analyse (Strom /Gas) Reuterstr. 68, 12043 Berlin. Bezpłatne analizy i doradztwo w obniżeniu kosztów za Energię. W celach szkoleniowych i szybkiej realizacji, zainteresowanych prosimy o nadeslanie kopi ostatnich rachunków. Tel. +4915736240820 E-mail: energiekostenberater4@gmail.com l Sprzedam dom drewniany oraz pensjonat na działce 22 ary. Dom 130m2; pensjonat 110m2. W obiekcie łaźnia parowa, sala konferencyjna, biuro, pomieszczenie gospodarcze, gorąca beczka, garaż i wiata (2 samochody). Dogodny dojazd do Kazimierza Dolnego, Puław, Nałęczowa i Lublina. Kontakt: +48 790 777 502, elwidu@wp.pl, +49 3375 521812 l Opiekunka seniora, pomoc domowa, pomoc przy dzieciach, doświadczenie, gotuje, nawet diety, ciasta, prasuje oraz potrafię zająć maluchy od wspólne pieczenie ciasteczek do zabawy z komputerem Führerschein 015259682555, 12105 Berlin

Mini Maraton Manhatan w Kędzierzynie-Koźlu, którego organizatorem było Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych „Dobra Rodzina”, odbył się 2.04.2017 r.

l Wynajmę mieszkanie- duży pokój z osobną wnęką, sypialnią, balkon, łazienka i kuchenka, umeblowane, zadbany blok, świetne połączenia komunikacji. Mieszkanie te jest dla dwóch niepalących osób. Od 1 lutego 2017. Tel. +49 152 13347361 l Spędzanie czasu oraz zainteresowań socjalnymi mediami, podróżami wczasowymi, dochodami, projektami marketingu, praca. Zapraszamy na wieczór zapoznawczy z kolacją, bezpłatnie. Miejsce i czas na zapytanie. Tel. 015751110903 l Poszukuje informatyka, webmastera do wspólnego biznesu online!!! Tel. 0151638-920-27 l Solidnie wykonujemy prace remontowe: malowanie, szpachlowanie, regipsy, podłogi, kafle, hydraulika elektryka. Tel. +49 162 1044173 lub +493085745005 l Sprzedam szeregówke, do zamieszkania od zaraz, z garażem, piwnica, balkonem-170m2 - (137m2 cześć użytkowa). Działka 200m2. Miejscowość: Lubsko/Sommerfeld 25 km od granicy. Tel.030/8430052, 016097928705. l Kupie słodycze z końcówek terminu 693 068 635 l Internet domowy lub mobilny, Komórki już od 9,99€ miesięcznie dla osób prywatnych oraz Firm, Tel. (030) 81868077, kom. 017648207784 l Posadzki; naprawa, modernizacja, szlifowanie, polerowanie. Posadzki żywiczne; epoksydowe, poliuretanowe. Posiadamy ponad 30-to letnie doświadczenie. www.posadzki.net. +48 601739455. l Witam mieszkam w Polsce miasto Łódź 93-252, ul. Felińskiego 8 m 14 Numer komórki 664-285-490 lat mam 49 jestem wdowcem, poznam Panią w wieku od 40 do 45 lat. l Wynajmie pokoj w 2 pokojowym mieszkaniu dla pracujacej Pani bez naloguw (jako drugą), Schöneberg, 300 eu warm, tel. 0176-78469266 l Profesjonalne tworzenie stron, blogów, sklepów internetowych, pozycjonowanie, social media, marketing internetowy. Oferuję kompleksowe usługi od projektu-szkicu po zainstalowanie strony na serwerze. Kontakt email: kontakt@itmagic.pl

1

Jest to bieg upamiętniający śmierć Jana Pawła II, naszego śp. Papieża, który jest dla mnie największym autorytetem. Dystans biegu głównego liczył 4,2 km, jak sama nazwa wskazuje był to prawdziwy mini maraton. Nie planowałam startu w tym biegu, ale wybierałam się właśnie do Opola i pomyślałam, żeby zrobić jedynie wspólny trening z moim przyjacielem, a on namówił mnie na start. Kiedy zobaczyłam, jaki medal jest do zdobycia, już nie mogłam się oprzeć. Nie startowałam przeszło 20 lat. Dodatkowo miałam kontuzję ramienia. Pogoda dopisała - było nawet jak dla mnie za gorąco, jednak wystartowałam całkiem z treningowym podejściem. Nie wiedziałam, jakie są moje możliwości, ponieważ treningi to jedno, a starty to często co innego. Wtedy człowiek może samego siebie zaskoczyć. Inaczej niż za młodu na starcie postanowiłam trzymać się raczej przy końcu. Skoro to miał być zwykły treningowy start, nie nastawiałam się także na szybkie tempo. Jednak już na samym początku tempo dla mnie okazało się zbyt wolne, zaczęłam, więc przyśpieszać.

www.poloniaberlin.de

Biegłam tak na około 75% swoich możliwość, przecież miał być to trening i głównie to starałam się pamiętać. Byłam wcześniej zawsze słynna z dość mocnych finiszów, dlatego o to co działo się na ostatniej prostej, nie pytajcie mnie. W każdym bądź razie mimo totalnie innej techniki i treningowego podejścia do biegu udało mi się ten bieg wygrać. Chociaż uzyskany czas był dla mnie niesatysfakcjonujący (20:00), zdawałam sobie sprawę, że nie był to wysokiej rangi bieg, a moje założenia nie były nastawione na wygraną. Wygrana okazała się miłą niespodzianką, a stanąć na podium po tylu latach było niebagatelnym przeżyciem. Jeszcze przyjemniej było mi przeżywać ten start, bo przyjaciel, który namówił mnie na udział w tym biegu i któremu udzielałam pierwszych biegowych wskazówek, także stanął na podium. Razem zatem cieszyliśmy się z naszych drobnych sukcesów. Tym pucharem nieco mnie odmłodzili, ponieważ chyba wyszło na to, że klasyfikacja K 40 nie została wzięta pod uwagę. W biegu w Kędzierzynie udział wzięło ponad 100 osób. Marzena Gołaszewska www.slowauczuciamipisane.pl


www.poloniaberlin.de

1


1

www.poloniaberlin.de


www.poloniaberlin.de

17


KRZYŻÓWKA

humor z polonia berlin

Rozwiązania prosimy przesyłać pod adres: Dariusz Stanczyk Blasewitzer Ring 10 Berlin 13593, z dopiskiem: „Krzyżówka”. Za prawidłowe rozwiązania czekają na Państwa atrakcyjne nagrody ufundowane przez itvn. Rozwiązanie ostatniej krzyżówki: Wiosenna Pogoda. Nagrody otrzymają: Michał Jasny, Halina Gosiak. Gratulujemy.

SUDOKU Sudoku 158 (Medium)

Sudoku 157 (Medium)

5

8

2

7

7 8

5 3

1

6

2

9

1

7

4

2

5

1

3

8

2

9 8

3

4

9

6

6

2

8

8 3 1 4

2

7

1

3

7

5

9

1

7 7

3

8

4 1

3

8

4

5

9

Sudoku 159 (Medium) 1

1

4

3

6

5

1

9 6

2

Wakacje w Norwegii Kilku kolegów siedzi przy piwie i opowiadają, gdzie to nie byli i czego nie widzieli. Jeden opowiada o USA i jakim wielkim i ciekawym miastem jest Nowy Jork, inny opowiada o Paryżu i widzianych tam rzeczach. Na to jeden z nich mówi: "Chłopaki to nic ja byłem w Norwegii, tam to jest dopiero super!" "A widziałeś fiordy?" - pytają koledzy. "Nie tylko widziałem, fiordy mi same z ręki jadły!!!" --------------------------------Wakacje w Madrycie Turysta odwiedził restaurację w Madrycie, spośród dań wybrał potrawę o nazwie "Jaja a la corrida". Danie było naprawdę duże i pyszne, a cena przystępna. Powtarzał tak kilka dni, aż pewnego razu, porcja, którą dostał była bardzo mała. Zjadł i po obiedzie mówi do kelnera: - Dlaczego dzisiejsza porcja była taka malutka?! Kelner odpowiedział: - No cóż, nie zawsze torreador wygrywa... --------------------------------Wakacje w Rzymie Przewodnik po Rzymie oprowadza po mieście bogatego amerykańskiego turystę. - To jedyny w swoim rodzaju gmach... - Też mi coś - przerywa Amerykanin. U nas w Ameryce, mamy takich gmachów tysiąc! - Bardzo możliwe, bo to dom wariatów. --------------------------------Jaskinie Szkocji W Irlandii przewodnik w górach objaśnia: - Te wydrążenia w skale powstały dzięki Szkotowi, który zgubił pensa i powiedział o tym znajomym. --------------------------------Wakacje nad morzem Turysta ogląda w Sopocie pokoik do wynajęcia. - Miał być pokój z widokiem na morze. - A ten obraz przedstawiający statek podczas sztormu, który wisi na ścianie to co?! --------------------------------Ziemia Święta Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów. - To strasznie dużo - dziwi sie zbulwersowany turysta. - Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził! - Nie dziwię się, przy takich cenach! --------------------------------Wycieczka autokarem W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami. - I co, boicie się? - pyta przewodniczka. - Tak! - krzyczą pasażerowie. - To proszę robić to, co kierowca! - A co robi kierowca? - Zamyka oczy.

www.poloniaberlin.de

Sudoku 160 (Medium)

4

6

9

2

1

4

7

3


Bajka folwarczna Dziobate nie widziały przeszkód. Stwierdziły, że rozmowy są konieczne, bo jajomyślni stanowią ugrupowanie bez wyrazu. Uznały, iż z nimi tak, z ich frakcją należy, można i trzeba prowadzić pojednawczy dialog. Tym więcej, że całe kurnictwo zaczęło się walić. Postanowiły więc ogłosić przymierze z jajami i zwołały naradę.

Otworzyła ją Pierwsza Nioska, półślepa weteranka stronnictwa specjalizującego się w zaognianiu konfliktów. Zaczęła od stwierdzenia, że jest niewyraźnie i trzeba coś uczynić. Lecz nie zdążyła rozwinąć tej myśli, bo w momencie, gdy zabierała się do dalszego jej ciągu, na gęgalnicę wtargnął Wicegłówny, intelektualista w stanie spoczynku. Znalazłszy się na trybunie, najpierw zamaszyście westchnął, po czym łypnął na salę lepszym bielmem, a gdy burza zdawkowych oklasków przeszła w stupor oczekiwania, oznajmił: - do luftu taka polityka! Zaległa pełna wyczekiwania, rzężąca cisza. - Koleżanka Nioska powiada, że jesteśmy skazani na porozumienie z jajami i od naszego zaangażowania zależy jego kształt. Moim zdaniem to bzdura! Proponuję, byśmy wytyczyli zasady, wedle których nam przypadnie wszyst-

ko, a im figa. Z jajami trzeba bez ceregieli - pociągnął wątek - Nie ma co się obcyndalać!!! Przez taką pojednawczą postawę możemy dać się złapać w pułapkę daremnej elokwencji. Kupry nam ugrzęzną w banałach, zabrniemy w mętne dywagacje i zbędne gadki do Władka, w jakieś kołowanie po ścianie i bezpłciowe szczebioty idioty. Podczas gdy problem z jajami, to nie dmuchanie w kijaszek! Póki co, jest to nasz przeciwnik i trzeba go pokochać, jak dożywocie! Paciorki zebranych były wlepione w mówcę. Tylko Główny wyglądał na znudzonego. Wiedział, że co było do przeprowadzenia, to już obgdakał ze sobą i przyznał sobie rację. Jednakże Wice nie ustawał: - Rzecz pewna, że nadszedł czas na balangę z nabiałem. Musimy więc zrobić wszystko, by nie zrobić nic. Dyplomacja, to tutaj jest słowo nieodzowne. Aż się prosi, byśmy byli roztropni, delikatni, wrażliwi, nieomal szczerzy. Są to kwestie niepodważalnych pryncypiów. Oględność jest następnym słowem, które tu wyjątkowo pasuje. Kwaknę więcej: ono jest tu na właściwym miejscu. Za nic nie możemy zrezygnować z tego doględzania. Musimy doględzać każde ich zdanie. Cokolwiek im przyjdzie do żółtka, myśl, koncepcja czy inne dyrdymały, my na to, że owszem, że tak trzymać, to przejdzie, ale zaraz, jak obuchem

w czubek, wyjeżdżamy ze swymi odcieniami, zastrzeżeniami, niuansami, poddawaniem w wątpliwość. Dzielimy piórko na czworo i zanim się durnie połapią, gdzie jest toaleta, już ich mamy na widelcu, już są wykastrowani z jakiejkolwiek słuszności. A wtedy, drżyjcie narody: niech kombinują, biorą na rozum i marudzą, o co im chodzi. Tak, moi drodzy, oględność, to potęga! Skończył i rozległy się anemiczne brawka. Słuchał tego tajfunu życzliwości. Znużony, ocierał z łebka pot. Rozpierało go szczęście. Zlazł z podium. Zaraz jednak do przemawialnicy dopchnęła się Druga Nioska. Ujęła w nóżkę mikrofon i wrzasnęła: - Protestuję! A co z PRAWEM? Powiało konsternacją. Literalnie nikt nie wiedział, co do rzeczy ma tu prawo. - W czym sprawa - zapytał Główny, ale nikt nie zaryzykował odpowiedzi... Marek Jastrząb

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK informacyjno - ogłoszeniowy

Założyciel gazety Dipl. -Ing. Peter Gnosdorf

Harald Alexa - wydawca miesięcznika w latach 2013-2016

WYDAWCA Dariusz Stańczyk Biuro: Blasewitzer Ring 10 13593 Berlin telefon: 015774916303, 03058852396

Manager: PRZEDSTAWICIEL DE Sebastian Siekiera telefon: 0157 56776926 email: siekiera@poloniaberlin.de

W DOROSŁYM ŚWIECIE JEST ŁATWIEJ! Dzień dobry! Nazywam się Kasia. Od dzisiaj będę pomagała waszej pani zajmować się wami. Jestem praktykantką w waszym przedszkolu. Po tych słowach całe 26 sztuk 5- i 6-letnich „brzdąców” zaczęło mnie mierzyć wzrokiem od góry do dołu. Jeszcze nigdy się tak nie czułam. Wiele lat przepracowałam w szkole i moja praca głównie polegała na tym, że ja mówię, a reszta słucha i patrzy na mnie. Przyzwyczaiłam się do tego. Tak mi się jednak tylko zdawało, ponieważ tak jak teraz nie czułam się nigdy. Centymetr po centymetrze. Każdy szczegół od samego czubka głowy, po czubki palców stóp. W zupełnym milczeniu „skanowały” moją osobę. Kiedy mnie już prześwietliły, pani zaproponowała zadawanie mi pytań. Ciekawskie kilkulatki zabrały się do dzieła: Dlaczego mam taki kolor włosów? Czy mam samochód? Jakiego koloru? Czy w Polsce jest zimno? Czy w Polsce chodzi się do przedszkola? Itd. Kiedy pytania stawały się coraz bardziej osobiste, pani przerwała zabawę. Hura! Chyba przeszłam pierwszy test. Zdałam! Przechodzę do następnego etapu. Może wreszcie pozwolą mi towarzyszyć w ich zabawie. W żadnej grze nie

może zabraknąć na początku wyliczanki. Ustawiły się w kręgu (ja razem z nimi) i jeden z bardziej rozgarniętych rozpoczął wyliczankę: „Ene, due... aż do słów – wie alt bist du?, co oznacza ile ty masz lat?. W tym momencie wyznaczony palcem podawał swój wiek (np. 5) i wyliczano do 5. Wskazany odpadał. Cieszyłam się, że mogę bawić się z nimi. W którejś rundzie zostałam wskazana palcem. Kiedy podałam swój wiek, chwilowa konsternacja, po czym wyliczający oznajmił: „Nie bawisz się z nami!” i odwrócił się do mnie plecami. No cóż? Takie życie! A tak się cieszyłam. Nie poddaję się tak łatwo. Na drugi dzień przyniosłam gumę do grania i pokazałam nową zabawę. Wszystkie dzieci chciały się ze mną bawić. Muszę stwierdzić, że w dorosłym świecie jest łatwiej. Dorośli nawet kiedy jest źle, uśmiechają się i udają, bo tak wypada, bo tak trzeba. Kilkulatek nie udaje. Albo nadajesz się, albo wypadasz z gry. Myśli to, co mówi i robi tak, jak czuje. Nie jest łatwo! To dopiero początek. Mam jeszcze kilka pomysłów, które na pewno im się spodobają. A co? Trzeba sobie jakoś radzić. Jeszcze będą za mną płakały, kiedy będę odchodziła (mam taką cichą nadzieję i marzenie!).

www.poloniaberlin.de

Katarzyna Góreczna

PRZEDSTAWICIEL PL Dariusz Dalaszyński telefon: 602 735 743 email: darek@po.home.pl

Rachunek Bankowy BLZ: 36010043 Kontonummer: 475082437 IBAN: DE61360100430475082437 BIC: PBNKDEFF

REDAKCJA Marcin Rebkowiec E-mail: gazeta@poloniaberlin.de Internet: www.gazeta.poloniaberlin.de www.poloniaberlin.de Ogłoszenia modułowe: www.gazeta.poloniaberlin.de Ogłoszenia dro bne: Prywatne do 25 słów - bezpłatne komercyjne do 25 słów 15 za każde dodatkowe słowo 0,50

Reklamy przyjmowane są do 15-go każdego miesiąca wraz z dowodem wpłaty.

1



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.