Miasta wrócą do tramwaju Wodą jest najszybciej, najspokojniej i najbardziej ekologicznie – mówi Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej.
Czy woli pan teraz statki towarowe od pasażerskich? Nie, absolutnie nie. Statki białej floty to splendor, ale niekoniecznie pieniądze. Działają sezonowo, a warunki są coraz trudniejsze. Stąd szukamy innych rozwiązań, takich jak inwestycje w nieruchomości, czy też statki towarowe. Zależy mi, by zachować Żeglugę Gdańską w formie jaka była czyli sztandarowy znak rozpoznawczy Gdańska i Trójmiasta. Wie pan, kiedyś w Polsce było siedem takich żeglug, rozleciały się i tylko my pozostaliśmy aktywni.
Gospodarka Morska
Objęliście zarząd techniczny nad stutysięcznikiem Kumano Hero. To największy masowiec jakim zarządza obecnie polski armator i jaki kiedykolwiek był w polskich rękach. Wcześniej palma pierwszeństwa należała do ms Karpaty z floty PŻM. Ja tak specjalnie nie robię wokół tego jakiegoś wielkiego szumu. Po prostu robimy swoje, no i jest to techniczne zarządzanie.
90
Hero o nośności 55 tys. DWT. Tak więc przechodzimy kolejne etapy wtajemniczenia i dlatego pojawiają się takie umowy. A gdzie teraz pływa Kumano Hero? Generalnie po całym świecie. Obecnie operuje na Pacyfiku. Ostatnio pokonał trasę Malezja – Mozambik? Tak, wiózł rudę magnezu do Chin. A co jeszcze nim przewozicie? Towary masowe w tym węgiel, jego wszelkie odmiany oraz rudy metali. Co jeszcze wchodzi w skład floty towarowej? Mamy dwa mniejsze czterotysięczniki, które pływają pod polską bandera z polska załogą. To Tollund i Tarzan. Przewożą drewno z Pribaltiki na wschodnie wybrzeża Anglii.
Może pan to wyjaśnić na czym polega techniczny management statku? Zarząd techniczny oznacza, że zajmujemy się sprawami technicznymi statku, jego dokumentacją, sprawnością, a także załogą. Statek pływa pod banderą Wysp Marshalla, a załoga jest filipińska.
Mają polską banderę? Tak, jesteśmy jak ostatni Mohikanie (śmiech), bo przecież nasza bandera jest trudna, zwłaszcza fiskalnie. Brak jest podatku tonażowego, który posiadają inne państwa dlatego prawie nikt z niej nie korzysta.
Sami go znaleźliście, czy też dostaliście ofertę? Mamy spore kontakty, kilka lat już działamy na tym rynku. Poprzednio mieliśmy też spory statek – Right
Państwowi armatorzy już dawno uciekli pod zagraniczne bandery. Tak to wygląda. Miłość do barw narodowych ge-