4 minute read

M70 – REAKTyWACJAZ CHARAKTEREM

M70

reaktyWacja z cHaraktereM

Advertisement

Projekt: BO/SKO zdjęcia: HANNA POŁCZYńSKA tekst: KLAUDIA KRAUSE-BACIA

wrzeszcz jest niezwykle urokliwą dzielnicą gdańska, to tu znajdują się zabytkowe wille i kamienice w otoczeniu zieleni. Na jednej z tych ulic, na trzecim piętrze kamienicy, zlokalizowane jest 70-metrowe mieszkanie, w którym mieszka młoda para z kotem – Romanem. wnętrze jest eklektyczne. barwy i faktury tworzą niebanalne zestawienia, oddając dwa różne, ale równie silne charaktery jego mieszkańców.

Od wejścia do mieszkania w oczy rzuca się niezwykła drewniana podłoga, autentyczny element tego wnętrza, który udało się odkryć i odrestaurować. Geometryczne lampy, lustro, drzwi w kolorze, biel i drewno – pokazują w pigułce styl całego wnętrza. Uwagę zwracają dwa otwarte przejścia: do pokoju dziennego i kuchni, które wyróżniają się kształtem oraz kolorami. Pierwsze z nich, wykończone mosiężną blachą prowadzi do kuchni. Tutaj neutralne tło, białe ściany i szare kafle, doskonale eksponuje zabudowę kuchenną w zdecydowanym odcieniu różu.

- Inwestorka marzyła o kuchni w tym kolorze. Zaprojektowana przez nas zabudowa jest spersonalizowana, za ażurowymi frontami została ukryta pralka, a także instalacja gazowa. Z kolei blaty wykonane z lastryko, nawiązują do historii budynku, a przy prostym czarnym stole znajdują się perełki wzornictwa XX wieku – krzesła projektu Marcela Breuera – opowiada Daria Bolewicka, współwłaścicielka studia projektowego bo/sko.

Drugie z otwartych przejść, zaznaczone kolorem różowym, prowadzi do pokoju dziennego. Zastosowanie bieli na ścianach i bielonych desek na posadzce sprawiło, że wnętrze wydaje się być bardziej przestronne. Jest to również idealne tło dla oryginalnych pamiątek gospodarzy, m.in. grafik przedstawiających kota Romana. W tym pomieszczeniu uwagę zwraca też złoty grzejnik – kolejny odrestaurowany element wnętrza.

Znajdującą się tuż obok wnękę wykończono drewnianą boazerią, pomalowaną na czarno. Na jej tle znajduje się podwieszona szafka RTV oraz zaprojektowany na zamówienie metalowy regał. Centralnym miejscem w pokoju jest szmaragdowa sofa i fotele w kształcie muszli – strefę wypoczynku wyznacza imponująca lampa marki Petite Friture. Z kolei tło dla części wypoczynkowej stanowi istna domowa dżungla – oczko w głowie gospodyni.

Przepiękne, podwójne białe drzwi, prowadzą do niewielkiego gabinetu, gdzie króluje biurko połączone z regałem w kolorze granatowym. Na ścianie obok wyeksponowany jest złoty rower. Pomieszczenie służy także jako pokój gościnny, ponieważ niewielka kanapa błyskawicznie może zamienić się w wygodne miejsce do spania. Ciekawe zestawienie prezentuje się również w łazience, gdzie użyto klasycznego połączenia czerni, bieli i złota. Na podłodze znajdują się kafle z dużym wzorem, a na ich tle dumnie prezentuje się nietypowa szafka umywalkowa: odnowiona komoda z blatem z lastryko. Od reszty wyraźnie odcina się kabina prysznicowa, która wyłożona jest czarną mozaiką o kształcie rybiej łuski.

Sypialnia to już konsekwentne zastosowanie jasnego beżu: na ścianach, zagłówku, a także wykończeniu nietypowej garderoby. Ponieważ sypialnia jest dość spora, znalazło się też miejsce na wydzielenie garderoby, a zastosowany łuk, sprawia, że zabudowa nie przytłacza i nie zaburza komunikacji. W tym pomieszczeniu warto również zwrócić uwagę na oświetlenie: we wnętrzu umiejętnie połączono kryształowe plafony vintage z lampami gdyńskiej pracowni Ummo.

Wszystko zaczyna się TU i teraz. Od pojedynczej chwili, impulsu, dźwięku, koloru, który rozbudza wyobraźnię i wpływa na kształt naszych kolekcji. W przypadku kolekcji Macchia były to słynne włoskie lody...

Delektowanie się lodami stracciatella to obowiązkowy punkt programu każdego mojego wypadu do Włoch.

Cząsteczki pokruszonej czekolady zatopione w aksamitnej, waniliowej masie budzą zmysły smakiem, konsystencją i nieregularnością faktury. Włoskie „stracciare” to w końcu pełne temperamentu rozrywanie gładkiej całości na kawałeczki, obecne nie tylko w południowej kuchni.

Ślady estetycznego rozdarcia w stylu „stracciare” odnaleźć można także w wyglądzie terrazzo, pokrywającego do dziś podłogi weneckich pałaców. Chłodne, niczym lody stracciatella i podobnie jak one fantazyjne, uznawane są za wyjątkowo eleganckie i wyszukane rozwiązanie. Postanowiłam przyjrzeć im się z bliska...

Oryginalne posadzki terrazzo powstawały z bardzo drobnych okruchów marmuru.

Zależało mi na unowocześnieniu włoskiej klasyki. Dlatego w projekcie delikatnie zmieniłam proporcje i sięgnęłam po większe fragmenty szlachetnego kamienia. Ich ułożenie nie jest już tak gęste, dzięki czemu tworzą wyraźną, dynamiczną strukturę.

Opracowałam aż cztery odmiany kolorystyczne: beige, grey, graphite i blue. Cieplejsze kojarzą się z lodami stracciatella lub włoską kawą macchiato. Chłodniejsze wyglądają jak śródziemnomorska, kamienista plaża.

Anna Janik-Cieśla, projektantka TU_Kolektyw

Pomiędzy szlachetnym marmurem a matową bazą toczy się gra świateł.

Kolekcja Macchia, inspirowana weneckim terrazzo, przyciąga wzrok kunsztownym wykończeniem glazury. Kamienny wzór jest bardzo naturalny w swej fakturze, a jednocześnie intrygujący. Gładko wypolerowana powierzchnia kamyków świetliście wycina się z głębokiego matu.

Odmiany Blue i Graphite mają mocniejszy charakter, uzyskany przez większy kontrast pomiędzy kawałkami kamienia, a matowym podłożem. Warianty Beige i Grey są delikatniejsze. Kolory bazowe są tu bardziej stonowane, a kawałki minerałów wtapiają się w tło, przez co płytki są bardziej jednorodne.

Płytki ścienne dostępne są w rektyfikowanych wymiarach 33 x 90 cm. Podłogowy gres podzieliłam na uniwersalne kwadraty 60 x 60 cm.

Katarzyna Madalińska, architekt TU_Kolektyw

Pracujemy w kolektywie. Nasz zespół budują osoby związane zarówno z klasycznym, użytkowym designem, wzornictwem przemysłowym oraz architekturą. Wspólnie szukamy rozwiązań, które najlepiej oddadzą klimat naszych inspiracji.

This article is from: