D O D A T E K
b e z p ł at n y
S M A K I
P O M O R Z A SZEFOWIE KUCHNI NAKRAJNIK WOŹNIAK MROZIK KOMOSA
TOMASZ JAKUBIAK SERCE W KUCHNI
KULINARNE PRZYSTANKI ITALIA, SUSHI, STEKI,EGZOTYKA, SLOW FOOD
RABAT DLA CZYTELNIKÓW MAGAZYNU "PRESTIŻ" (szczegóły w restauracji)
4 SMAKI POMORZA
T-Bone Steak w restauracji Delmonico Cut Steakhouse. PRZYSTANEK 1
Jeśli steki, to tylko w....
Choć „moda” na krwiste steki przywędrowała do nas z USA całkiem niedawno, to jednak szybko zyskała uznanie polskich podniebień. Początkowo do niezbyt wypieczonego mięsa podchodziliśmy z lekkim dystansem, z czasem okazało się, że jesteśmy otwarci na nowe smaki, a restauracje typu steakhouse cieszą się niesłabnącym powodzeniem.
w
Trójmieście jest sporo miejsc, gdzie można zjeść dobrego steka. Problem tym, co to znaczy dobry stek. Fachowcy mówią, że ze stekiem jest jak z winem – dobry jest taki, który nam po prostu smakuje. PRAWDZIWY RARYTAS
W sopockim Delmonico Cut Steakhouse (Hotel Opera) serwowane są steki z uznawanej za najlepszą na świecie wołowinę Wagyu (Wa – japońskie, gyu – bydło), pochodzącą z własnej, ekologicznej hodowli. Stado liczy około 130 zwierząt wypasanych w czystym i nieskażonym regionie w samym sercu malowniczych Kaszub. Mięso na steki dojrzewa w specjalnych
warunkach, zapewniających niespotykaną delikatność, wspaniały aromat i konsystencję. Wszystkie potrawy znajdujące się w karcie podawane są ze zmieniającymi się wraz z porami roku dodatkami. NIE TYLKO DLA MĘŻCZYZN Czy steki to przysmaki wyłącznie dla mężczyzn? Nic bardziej mylnego! Delikatne, doskonale wyselekcjonowane mięso podane z warzywami, to danie, które zachwyci każdą kobietę. Stek z antrykotu z sos béarnaise, czy stek z tuńczyka z grillowaną papryką i salsą z avocado to tylko niektóre z propozycji, nowej na mapie Sopotu restauracji Crudo (hiszp. su-
SMAKI POMORZA 5
rowy). Do całości świetnie sprawdzi się oczywiście kieliszek dobrego wina. STEKI ARGENTYŃSKIE Bogatą kartę idealnych do wołowiny win czerwonych – od Pueblo Viejo do Cheteau du Bosquet w swojej ofercie posiadają dwie gdańskie restauracje La Pampa Steakhouse. Czekają tu na nas wyjątkowe dania z wołowiny argentyńskiej rasy Aberdeen Angus lub Hereford, jak np. argentyński ribeye steak, czy Chateaubriand z polędwicy wołowej. Wszystko przyrządzane jest na węglu drzewnym, co gwarantuje potrawom niezwykły aromat. W karcie nie brakuje też deserów, w tym m.in. gruszek w szafranie obsypanych migdałami. STEK Z HARD ROCK CAFE Na otwarcie tego miejsca wielu czekało z wytęsknieniem. Hard Rock Cafe to bowiem miejsce kultowe, słynące przede wszystkim z niezwykłej atmosfery. W otoczeniu muzycznych pamiątek (wiszą tu m.in. przepaska Elvi-
sa Presleya, suknia Lady Gagi, trampki Micka Jaggera oraz gitara basowa w kształcie topora należąca do Gene’a Simmonsa z zespołu Kiss) zjemy przede wszystkim dania kuchni amerykańskiej, a więc grillowane steki i burgery. Na pewno będziemy zadowoleni, wszak Amerykanie słyną z przyrządzania steków. STEAK SHOW Prawdziwi mięsożercy w poszukiwaniu tego, co najlepsze powinni udać się do sprawdzonych restauracji hotelowych. Restauracja Pasjami sopockiego Hotelu Rezydent zaprasza na Steak Show, podczas którego wszystkie potrawy (w tym m.in. stek z antrykotu z irlandzkiej wołowiny) przygotowywane są przy stoliku gości z elementami flambirowania, zapewniając optymalne wysmażenie mięsa, a czas oczekiwania uprzyjemniają kulinarne ciekawostki z tajemnych receptur szefa kuchni. Ciekawostką jest też Zatoka Steków, propozycja Britannica Steak House w Hotelu Kuracyjnym w Gdyni. Tu steki przygotowywane są w prawdziwie amerykańskim stylu. REKLAMA
Restauracja, Britannica Steak house znajdująca się w Hotelu Kuracyjnym w Gdyni, w swoim menu serwuje soczystą i delikatną polską wołowinę, idealną do przyrządzania wykwintnych steaków. Rezerwacja +48 58 66 77 823
W zależności od wyboru i preferencji Klienta serwujemy steaki zgodnie ze światowym systemem i tak nasi Goście mogą raczyć się smakami: Blue–stek bardzo krwisty – stek lekko obsmażony z każdej strony – mięso w środku jest surowe i ciepłe. Rare–stek krwisty – stek słabo wysmażony– mięso w środku jest czerwone z rozpoczętym procesem ścinania białka, czerwone ‘krwiste osocze’. Medium rare–stek średnio krwisty – mięso w środku zmienia kolor na jaskrawo czerwony, a osocze delikatnie brunatnieje. Medium–stek średnio wysmażony – osocze po naciśnięciu jest już brunatnawe, mięso jest jeszcze bardziej jędrne. Medium Well – stek dobrze wysmażony – pod dotknięciem stek jest twardawy i elastyczny. Well done – stek bardzo dobrze wysmażony – mięso jest brunatne. Zapraszamy do naszej restauracji.
Al. Zywcięstwa 255, www.britannica-steakhouse.pl
foto: Karol Kacperski
6 SMAKI POMORZA
Z Malediwów do Sopotu
Paweenapasson Chottpavasurat objęła stanowisko szefowej kuchni w restauracji InAzia w Sheraton Sopot Hotel, Conference Center &Spa. Do obowiązków Paweenapasson będzie należało kreowanie nowych dań w restauracji InAzia oraz tworzenie prawdziwej kulinarnej podróży po krajach Azji.
p
aweenapasson za cel postawiła sobie promocje kuchni orientalnej w Trójmieście, bazując na pięciu różnych azjatyckich tradycjach – jako inspirację przyjmując głównie kuchnię tajską. Nowa szefowa kuchni posiada 26 letnie doświadczenie w branży gastronomicznej. Do Sopotu przyjechała z Malediwów, gdzie pracowała jako Thai Chef. Z siecią Starwood Hotels & Resorts związana jest od 2002 roku pracując w najlepszych hotelach, takich jak Sheraton Maldives Full Moon Resort & Spa, gdzie zarządzała Restauracją Baan Thai, Le Royal Meridien Baan Taling Ngam czy Iyara Beach Hotel & Plaza w Tajlandii oraz Sheraton Krabi Beach Resort w Tajlandii. Jej specjalnością jest kuchnia tajska a swoją wiedzą uwielbia dzielić się podczas warsztatów kulinarnych. Jedno z ulubionych dań nowej szefowej kuchni to zielone curry z kurczakiem
lub wołowiną. Paweenapasson jest również ekspertem w dziedzinie dekoracji i carvingu owoców oraz warzyw. Jej pasją jest tworzenie nowych dań, a poza pracą uwielbia podróże, sporty oraz wędkowanie. Restauracja InAzia mieści się w Sheraton Sopot Hotel, Conference Center &Spa, w zabytkowej Rotundzie. Restauracja serwuje specjały z pięciu azjatyckich krajów - Chin, Japonii, Tajlandii, Wietnamu oraz Indii.
Ristorante COMO miejsce, do którego wrócisz…
Jedzenie jest ważnym elementem życia i jedną z największych przyjemności. O wielkiej miłości Włochów do kuchni świadczą przede wszystkim rodzinne spotkania przy niedzielnym stole oraz łakocie w witrynach kafejek. Te niezapomniane smaki potraw słonecznej Italii chcielibyśmy Państwu zaprezentować w Ristorante Como. Wykwalifikowany personel służyć będzie Państwu pomocą w doborze przepysznych specjałów kuchni włoskiej, aromatycznych kaw i wykwintnych alkoholi. Serdecznie zapraszamy w kulinarną podróż pachnącą rozmarynem i bazylią, która pobudza wyobraźnię i ...apetyt. Centrum Handlowe Klif, aleja Zwycięstwa 256, 81-525 Gdynia, tel:58 690 45 55
Tutta Mia...Italia
TUTTA MIA RISTORANTE ITALIANO ul. Morska 357, 81-002 GDYNIA, tel. 58 663-66-66, tuttamiagdynia@gmail.com www.tuttamia.pl, www.facebook.com/Tutta Mia
8 SMAKI POMORZA
PRZYSTANEK 2
Viva Italia!
Wydaje się, że kuchnia włoska cieszy się największą popularnością wśród Polaków. Co więcej, staliśmy się wręcz ekspertami przysmaków rodem z Italii i nie tak łatwo nas zadowolić. Nie wystarczy bowiem, by w menu była po prostu pizza i makarony, by restaurację nazwać włoską. Co jeszcze jest potrzebne?
p
rzede wszystkim oryginalne produkty najwyższej jakości. Te są podstawą potraw np. gdańskiej restauracji La Cucina. Nawet prosta focaccia (ciasto, podstawa pizzy bez sera i sosu pomidorowego) z doskonałą oliwą extra vergine, solą morską i świeżym rozmarynem smakuje doskonale. Poza pizzą, warto spróbować tu m.in. krewetek z pistacjami, arbuzem, miodem majerankowym i lodami z gorgonzolą. Sempre, Sempre... Tak śpiewali Al Bano i Romina Power. Za to w restauracjach Sempre (w Gdańsku i Sopocie) nie tylko zjemy klasyczną
pizzę capricciosa (z sosem pomidorowym, mozzarellą, szynką, pieczarkami i karczochami), ale także m.in. makaron linguine z krewetkami królewskimi i pomidorkami cherry. A na deser oczywiście tiramisu - domowy włoski deser na bazie kremowego serka mascarpone. Włochy słyną nie tylko ze wspaniałego jedzenia, ale także oczywiście z najlepszych win. Bogatą kartą tego trunku pochwalić się może sopocka restauracja Toscana. Skosztujemy tu m.in. lekko wytrawne białe wino Trebbiano D’abruzzo i różowe wino Bardolino Chiaretto, idealne jako aperitif. Oba rodzaje wina świet-
SMAKI POMORZA 9
nie sprawdzą się np. do pizzy quatro stagioni z krewetkami, szynką, pieczarkami i oliwkami. Czasem każdy z nas chciałby zaszyć się gdzieś daleko, choć na chwilę. Okazję do takiej małej „ucieczki” daje restauracja Como w gdyńskim centrum handlowym Klif. Podczas zakupów możemy się tu zatrzymać się i poczuć klimat słonecznej Italii. W menu znajdziemy m.in. sałatę z wątróbkami drobiowymi na owocowej konfiturze oraz polędwiczkę wieprzową w sosie tymiankowo-miodowym. Jeśli nie mamy czasu na ucztę, wówczas warto spróbować tu choćby prawdziwej, włoskiej kawy (np. espresso con panna z bitą śmietaną). Do dobrej kawy bez wątpienia doskonale pasuje deser. Bogaty wybór słodkich smakołyków czeka na nas w restauracji Pescatore w Mera SPA Hotel w Sopocie. Wybrać możemy m.in. sałatkę owocową z miętą, sernik crème brûlée lub ciasto czekoladowe selva nera. Pescatore słynie jednak przede wszystkim z dań rybnych, w tym ze smażonego okonia morskiego, podanego z kalmarami, grillowanymi karczochami, rukolą i cytryną. Wróćmy jednak do makaronów, a właściwie past. Co kryje się za nazwą spaghetti o fusili alla puttanesca? To makaron spaghetti lub fusili
w akompaniamencie kaparów, oliwek, boczku, cebulki, anchois w sosie pomidorowym. A czy jedliście kiedyś czarne tagliatelle z krewetkami w sosie z pomidorów koktajlowych? Zarówno pastę alla puttanesca, jak i tagiatelle nere spróbować możemy w gdyńskiej restauracji Tutta Mia. Pamiętajmy, ze włoska kuchnia nie tylko pastami i pizzą stoi, ale także np. wyśmienitymi zupami. Aksamitny krem z pomidorów z bazylią, czosnkiem i serkiem mascarpone, aromatyczny krem z zielonej pietruszki z suszonymi pomidorami oraz zupa rybna z krewetkami i kawałkami łososia, to tylko niektóre z pozycji menu sopockiej restauracji Gianni. Za to inna sopocka restauracja - Flaming&Co przyciąga m.in. doskonałymi przystawkami, jak np. szynka prosciutto di parma z melonem. To świetny wstęp do pizzy Roma z sosem pomidorowym, pomidorami, kozim serem i rukolą lub pizzy diavolo z salami picante i grillowaną papryką. Po włosku zjemy dobrze jeszcze w takich restauracjach jak La Vita w Sopocie i Gdyni, Pomodoro w Gdańsku, Tesoro i Amici w Sopocie oraz w gdyńskich: Da Vinci, Cozzi, Ristorante Da Mario i Tratoria la Fortuna. Buon appetito!
REKLAMA
Dorsz z bulionem warzywnym WYŚMIENITE STEKI I OWOCE MORZA EXCELLENT STEAKS AND SEAFOOD
KUCHNIA CZYNNA DO PÓŹNA KITCHEN OPEN TILL LATE
NAJLEPSZE KOKTAJLE BEST COCTAILS
KONCERTY środy, czwartki, niedziele NAJLEPSI TROJMIEJSCY DJ’E piątki, soboty LIVE MUSIC wednesday, thursday, sunday BEST DJ’S IN TOWN friday, saturday
ul. Bohaterów Monte Cassino 63/2 81-767 Sopot info@galeria63.pl REZERWACJE www.galeria63.pl RESERVATIONS + 48 601 65 65 65
Składniki: 1. filet z dorsza 2. oliwa z oliwek 3. cebula, marchew, koper 4. pomidory i papryka
Przygotowanie potrawy Dorsz: na gorącą patelnię nalać oliwę z oliwek, następnie ułożyć na patelni dorsza i smażyć przez 3 – 4 minuty lub do czasu aż skóra stanie się chrupiąca i złocisto – brązowa. Następnie przewrócić filet na drugą stronę, dodać trochę masła i smażyć dorsza przez około 2 – 3 minuty fastrygując go w roztapiającym się maśle. Bulion: Warzywa (cebula, marchew, koper) pokroić w drobną kostkę. Do głębokiej patelni wlać trochę oliwy z oliwek i dodać cebulę. Gotujemy to przez 3 minuty a następnie dodajemy marchew, pomidory i paprykę. Gotujemy 5 minut a w międzyczasie podrzucamy lekko i mieszamy warzywa znajdujące się w środku. Bierzemy duży garnek i gotujemy w nim 0,75 l wody. Czekamy aż woda się zagotuje i wrzucamy tam wymieszane warzywa z patelni. Gotujemy to wszystko jeszcze chwilkę i serwujemy na talerz, a na nasz bulion dokładamy przyprawionego dorsza. Restauracja Pescatore Mera Spa & Hotel ul. Bitwy pod Płowcami 59 www.meraspahotel.pl Szef kuchni: Vittorio Di Sora
Czas przygotowania: 1h
Przygotowanie potrawy
Pieczone udko z królika na duszonym porze Składniki: 1. Udko z królika 1 szt. 2. Marchew baby 80g 3. Imbir 10g 4. Śmietana 34% 100ml 5. Por (białe części) 80g 6. Kasza jaglana 100g 7. Masło 30g 8. Burak - 1 szt. 9. Sól, pieprz, tymianek- do smaku 10. Miód pszczeli- mała łyżeczka
Udko z królika przyprawić solą, pieprzem i tymiankiem. Obsmażyć z dwóch stron, następnie piec w temp. 140 0C przez 1h. Kaszę jaglaną ugotować w osolonej wodzie- stosunek ½ (jedna miarka kaszy, dwie miarki wody). Marchew poddusić z imbirem na maśle. Gdy zmięknie dodać miód pszczeli i odrobinę soli do smaku. Ugotować buraka i pokroić w cienkie plastry. Ułożyć na talerzu przed samym wydaniem. Białe części pora podsmażyć na maśle, dodać śmietanę oraz sól i pieprz. Lekko mieszając utworzy się gęsty sos. Miękkiego pora układamy na burakach. Po upieczeniu królika układamy go na kompozycję z warzyw wraz z ugotowaną kaszą jaglaną. Delikatnie dodajemy utworzony wcześniej sos. Całość dekorujemy pomidorkiem cherry i gałązką rozmarynu. Godding 81-877 Sopot, ul. Smolna 21 tel.+48 58 555 29 32 e-mail:pytania@godding.pl Szef kuchni: Robert Tomaszewski REKLAMA
W samym sercu Sopotu, ukryte przed szumem ulic i deptaków, znajduje się wyjątkowe miejsce inspirowane podróżami i miłością do gotowania, wypełnione muzyką i kolorami - restauracja Rucola, nasza pasja i sposób na życie. W naszym ogrodzie sami uprawiamy dla was zioła, sami wybieramy każdą rybę, ser czy kawałek mięsa, który trafia na wasze talerze. Tworzymy autorskie przepisy, dzielimy się smakiem sezonowych produktów i wiedzą o ich zdrowym łączeniu. Gotujemy inaczej, aby codziennie zabierać was w kulinarną podróż w nieznane. Restauracja Rucola w Krzywym Domku ul. Haffnera 6, 81-717 Sopot, tel. 58 555 53 55/ 501 868 166 www.rucola.pl, www.facebook.com/pages/Rucola-Ekspresja-Smaku
12 SMAKI POMORZA
Homary to specjalność restauracji Lobster. PRZYSTANEK 3
Egzotyka na talerzu
Żabnica, babagnouch, ceviche, tazin, a może czibureki? Brzmi egzotycznie? I o to chodzi! Zapraszamy was na kulinarną podróż dookoła świata.
c
hoć nie grzeszy urodą (nazywana jest najbrzydszą rybą świata), to jej walory odżywcze doceniają nie tylko francuscy kucharze. Żabnica, bo o niej mowa, w smaku zupełnie nie przypomina tradycyjnych ryb, lecz raczej... kurczaka! Gdzie zjemy takie cudo? BRZYDKIE A SMACZNE
Żabnica zajmuje honorową pozycję w menu restauracji Lobster w Gdańsku Oliwie. Jak jednak sama nazwa miejsca wskazuje, Lobster to przede wszystkim homarium, w którym znajdują się homary atlantyckie (amerykańskie i kanadyjskie). Podawane są na wiele sposobów, w tym m.in. w sosie własnym. W karcie znajdziemy także świeże mule, przegrzebki oraz małże św. Jakuba.
Skoro mowa o brzydkich rybach, to nie można nie wspomnieć o północnoatlantyckim zębaczu, który śmiało może kandydować do miana najbardziej odrażającej ryby świata, ale też do jednej z najsmaczniejszych. Pod warunkiem, że kucharz wie, jak go przyrządzić. Wiedzę taką posiadł Rafał Doczyk, szef kuchni restauracji Pasjami w sopockim hotelu Rezydent. Warto spróbować. DO GRUZJI I PERU Do Tbilisi polecieć możemy tanimi liniami nawet z Warszawy. Prawdziwe gruzińskie smaki znajdziemy jednak znacznie bliżej – w sopockiej restauracji Ocneba. Gotują tu rodowite Gruzinki, ciotki właściciela, a spod ich rąk wychodzą m.in. czibureki (pierogi z mięsem wo-
SMAKI POMORZA 13
łowo-wieprzowym i przyprawami gruzińskimi, smażone w głębokim oleju) i kubdari (ciasto drożdżowe zapiekane w piecu z mięsem, cebulą, czosnkiem i przyprawami). Wspaniałego smaku dopełniają oryginalne gruzińskie wina. W sąsiedztwie Ocneby (apartamentowiec Trzy Gracje w Sopocie) znajduje się restauracja, oferująca potrawy z drugiego krańca świata – peruwiańska La Marea. Tu posmakujesz oryginalnych specjałów, przygotowywanych przez peruwiańskich kucharzy – w tym m.in. plastry żółtych ziemniaków z jajkiem w sosie huancaina z czarnymi oliwkami, przegrzebki w sosie z pisco zapiekane w parmezanie, czy szaszłyki z serc wołowych marynowane w papryce Panca.
nia kulinarne zaprasza sopocka restauracja Rucola. Przenieśmy się jeszcze, choć na chwilę do Nowej Zelandii. Nowozelandzkie kotleciki jagnięce marynowane w tymianku i rozmarynie podane z placuszkami rösti, ratatouille i sosem
SMAK AFRYKI Pozostając w prawdziwie egzotycznych klimatach, posmakujmy Afryki. Stamtąd, prosto do Gdyni, kulinarne inspiracje przywiozła Ewa Malika Szyc-Juchnowicz, uczestniczka jednego z popularnych programów kulinarnych. Restauracji nadała swoje imię, a serwuje w niej wszystko wprost od serca. W Malice zjemy m.in. babagnouch (grillowany siekany bakłażan z warzywami) na przystawkę i merguez (kiełbaski z mięsa baraniego robione wg tradycyjnej receptury) jako danie główne. Z Afryki Północnej udajemy się do urugwajskiej hacjendy, gdzie zjemy marynowaną wołowinę w zielonym pieprzu i occie balsamicznym, z suszonymi pomidorami i rozmarynem, podawaną z chrupiącymi grissini. INDIE I NOWA ZELANDIA A co powiecie na typową baraninę po indyjsku, pieczoną na szpadach w tradycyjnym piecu, serwowaną z sosami (masala, chutney, mango, miętowym lub szpinakowym), pieczonymi warzywami i aromatycznym ryżem lub pieczywem naan? Na wielokulturowe dozna-
Na afrykańskie smaki do swojej restauracji w Gdyni zaprasza Malika. pieprzowym to tylko jedna z propozycji sopockiej restauracji Galeria63. W menu znajdziemy tu także przysmaki z innych części świata, jak np. łososia podanego z ragout z małż atlantyckich oraz z pierożkami nadziewanymi zielonym groszkiem.
14 SMAKI POMORZA
Tarta ze szpinakiem i gorgonzolą Tarta ciasto
Śmietanowy mix
kostka masła 400g mąki 2 jajka +trochę wody Wyrobić ciasto na jednolitą masę – zawinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce rozwałkować placek i wyłożyć nim blachę (tortownicę okrągłą o średnicy 28cm) razem z bokami. Odpiekać przy 170 stopniach wyłożone papierem do pieczenia i zasypane suchą fasolą po same brzegi przez 10min, wyjąć fasolę z papierem i piec przez następne 5min.
4 jajka 700ml litry śmietany 30% 300ml mleka Sól, pieprz i szczypta gałki muszkatałowej do smaku wszystko razem wymieszać, wyłożyć spód tarty szpinakiem i zalej śmietanowym mixem. Piecz przy 160 stopniach przez 40 min. Podawajcie wedle uznania z sałatą, rukolą, pomidorkami, vinegretem …
Szpinak na 3 tarty: 100g cebuli pokrojonej w piórka 50g czosnku posiekanego w plastry 1kg szpinaku świeżego umytego i obranego z łodyg sól i pieprz do smaku – uwaga szpinak dla osób lubiących dobrze doprawione rzeczy wymaga troszkę więcej soli 100g porwanego na kawałki sera gorgonzola,czosnek z cebulą podsmażyć na 2 łyżkach oliwy, dodać grubo pokrojony szpinak, doprawić
Michał Maj TrafikJedzenie & Przyjaciele Skwer Kościuszki 10 81-370 Gdynia Tel/fax: (58) 620 79 25 E-mail: info@trafikgdynia.pl
16 SMAKI POMORZA
PRZYSTANEK 4
Trójmiejska mapa sushi
Sushi po japońsku, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie oznacza „surowej ryby”, a „kwaśny ryż”. Nazwa potrawy odnosi się bowiem do jej składnika - ryżu skropionego octem z cukrem i sosem. Jeszcze do niedawna kojarzone z celebryckim blichtrem, dziś jest synonimem zdrowego i dietetycznego jedzenia. Gdzie skosztujemy prawdziwego sushi?
n
a pewno w Tokio, ale bliżej (i taniej) na pewno będzie wybrać się do Tokyo Sushi w Gdyni. Czekają tu na nas m.in. tradycyjne nigiri (czyli sushi formowane w dłoni – ryż układa się w owalne paluszki, na które kładzie się jednego rodzaju ryby lub owoce morza) oraz maki (składniki owinięte wodorostem), a także inne tradycyjne dania kuchni japońskiej, jak np. zupa tofu to wakame z wodorostami. Nowatorskie podejście do kuchni Dalekiego Wschodu zaskoczy nas w sopockiej restauracji Avocado. W menu znajdziemy m.in. sashimi (pokrojone ryby i owoce morza z dodatkiem przypraw) z przegrzebkami lub marlinem oraz gunkan (tatar) z łososia lub serioli. Całości
świetnie dopełni oryginalne piwo Asahi lub Sapporo. Skoro już przy alkoholu jesteśmy, to należy wspomnieć o tradycyjnym winie japońskim Choya, które sprawdzi się np. do sushi hirame (z halibutem, sałatą, ogórkiem, awokado, szparagiem i spicy mayo) lub sake yaki (z grillowanym łososiem, sałatą, ogórkiem, awokado, serek Filadelfia, sos kabayaki, orzechy). Te specjały podawane są Mito Sushi w Gdańsku. Kuchnia japońska słynie także z potraw w tempurze – owoców morza, ryb i warzyw zanurzonych w cieście naleśnikowym i krótko smażonych na głębokim oleju. Krewetki w tempurze zawinięte w sushi z ogórkiem, sałatą i dressin-
REKLAMA
MAGAZYN LUDZI SUKCESU! giem podawane są w sopockim Sushi 77. Dom Sushi za to proponuje m.in. krewetki królewskie, kalmary i warzywa w tempurze na ostro. Chcesz nauczyć się samodzielnie robić sushi? Warsztaty przygotowywanie tej, przyznajmy szczerze nie najprostszej potrawy organizuje m.in. restauracja Hashi Sushi w Gdyni. Całość łączy przyjemne z pożytecznym, bo nie tylko dowiemy się, jak sprawnie zwijać sushi, ale także spróbujemy specjałów kuchni japońskiej w najlepszym wydaniu. Z dobrego sushi w Trójmieście i okolicach słyną także takie restauracje, jak In Azia w Sheratonie, Fusion Sushi w Gdańsku, Moshi Moshi Sushi w Gdyni, Hito Sushi w Borkowie koło Gdańska i Toko Sushi w Redzie. Jeśli masz ochotę na specjały rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni, wybieraj zawsze sprawdzone miejsca, w których wykorzystywane są jedynie świeże ryby, owoce morza i dodatki. Jeśli do tego szefem kuchni jest Azjata – będzie to strzał w dziesiątkę! Z dobrego sushi w Trójmieście i okolicach słyną także takie restauracje, jak In Azia w Sheratonie, Origami Sushi w Sopocie, Fusion Sushi, New Kansai Sushi w Gdańsku, Moshi Moshi Sushi w Gdyni, Hito Sushi w Borkowie koło Gdańska i Toko Sushi w Redzie. PS. Należy także nie przesadzać z sake i winem śliwkowym – potrafią być zdradliwe...
www.magazynprestiz.com.pl
18 SMAKI POMORZA
Tomasz Jakubiak W kuchni kieruję się sercem Autor: Agata Rudnik. Fot. Choudhury Safwat Gani
Z Tomkiem Jakubiakiem spotkałam się podczas warsztatów „Sezonowość kontra Nowość” w Akademii Kulinarnej Fumenti. Gdzieś pomiędzy tatarem z wędzonych ryb polskich doprawionym chrzanem a pieczonymi jabłkami z twarogiem waniliowym opowiadał mi nie tylko o gotowaniu. Było słodko - słono, czasem pikantnie, ale przede wszystkim… pysznie!
z
apytam wprost - jesteś kulinarnym celebrytą? Oczywiście (śmiech)! Żartuję, to nie do końca jest tak. To wszystko nie jest wcale tak łatwe i piękne, jakby się mogło wydawać.
Kiedy się zdecydujesz na bycie w mediach, oddajesz siebie, godzisz się na pewne rzeczy i musisz z tym żyć. I nie możesz już narzekać. To jednak jest coś takiego jak „kuchenny celebryta”?
SMAKI POMORZA 19
Okazuje się, że tak. Ostatnio w jednym z programów w TV wymieniono sześć osób, którym nadano taki przydomek. Także i ja znalazłem się w tym gronie. Trochę się przeraziłem, bo powiedziano tam, że zarabiają oni jakieś nieludzkie pieniądze. A ja nijak nie mogę się ich doliczyć… Magda Gessler, czy Robert Makłowicz niewątpliwie są celebrytami, choć największymi w tym momencie są chyba Pascal i Okrasa. Nie da się ukryć, że sporo jest osób, które gotują w mediach i z tego żyją. Czy pasja gotowania jest u Ciebie rodzinna? Czy wyniosłeś ją z domu? U mnie w rodzinie wszyscy gotują. My się wręcz bijemy o to, kto będzie gotować. I od strony mamy i od strony taty, zawsze było tak, że wszystko musiało być naturalne, żadne tam kostki rosołowe, czy maggie. Wędliny przyrządzane były w formie pieczonego schabu, czy rostbefu. Celebrujemy jedzenie, a gdy jest ku temu okazja, stoły uginają się od potraw.
Praktycznie w ogóle nie używam produktów przetworzonych. Pytanie, które zadać muszę, bo nie mogę się powstrzymać. Co najbardziej lubisz gotować? Absolutnie nie ma czegoś takiego. Czy ryby, czy mięsa – zrobię wszystko. To tylko zależy od nastawienia w danej chwili. No dobrze, to w takim razie musi być coś, czego przyrządzać nie lubisz… Szczerze? Tylko! Nie lubię gotować g***, czyli słabego jedzenia. Jeżeli uznam, że dany produkt nie jest dobry, to nie tknę się tego i nic z tym nie zrobię. Zdarza się czasem niestety tak, że przyjeżdżam na warsztaty, a organizator kupuje mi towar, z którego nie jestem zadowolony. Wówczas albo pojedzie po nowe składniki, albo ja nie będę gotował. Nie ma innej opcji. Nienawidzę przetworzonych półproduktów, czy np. używania gotowych sosów do sałatek. Nikt mnie do tego nie namówi.
Tomek Jakubiak – kucharz i dziennikarz kulinarny. Od wielu lat związany z telewizją śniadaniową („Dzień Dobry TVN”, „Pytanie na śniadanie”), w której promuje proste i zdrowe produkty. W 2011 roku został gospodarzem popularnego programu „Jakubiak w sezonie” w telewizji Kuchnia +. Przekonuje w nim do korzystania z rodzimych, sezonowych produktów, a także odwiedza polskich rolników i hodowców. Tomek jest promotorem zdrowego jedzenia, od 2009 roku z sukcesem współpracuje z Norweską Radą ds. Eksportu Ryb i Owoców Morza, ucząc Polaków, jak ważnym elementem jadłospisu są ryby. Sam również doskonali się i podróżuje „za smakami”. W tym celu odwiedził m.in. Sri Lankę i Maderę, a w Rzymie szkolił się pod okiem Nestora Grojewskiego – kucharza gwiazd Hollywood.
Jakimi zasadami kierujesz się w kuchni? Miłość, miłość, miłość! No i pasja. Wszystkie przepisy wymyślam. Oczywiście, czasem gdzieś coś podpatrzę, podsłucham. Czytam też wiele książek, bo zdaję sobie sprawę z tego, że jest na świecie wielu kucharzy lepszych ode mnie, więc od nich czerpię. Liczy się dla mnie także, a może przede wszystkim sezonowość, a więc to, o czym mówię w moim programie. Ważne są dla mnie też produkty lokalne, niesprowadzane z drugiego końca świata. No i oczywiście świeżość.
Chyba musimy powoli kończyć... Tradycyjnie zapytam o plany na przyszłość. W tej chwili rozkręcam sieć restauracji, barów tex-mex Spoco Loco w całej Polsce, niedługo też w Trójmieście. To mój główny plan. A poza tym oczywiście gotowanie, gotowanie i gotowanie! Chcę żyć z gotowania i to chyba raczej już się nie zmieni. Jest cudowanie i chciałbym, aby tak zostało. A gdzie w Trójmieście można dobrze zjeść? Polecam Tandoori Love w Sopocie.
22 SMAKI POMORZA
Restauracja Romantyczna w Hotelu SPA Wzgórza Dylewskie. PRZYSTANEK 5
Zwolnij, zatrzymaj się!
Regionalnie i sezonowo – to dwie podstawowe zasady, jakimi kieruje się kuchnia slow food. Gotowanie w rytmie slow to przede wszystkim szacunek do najwyższej jakości produktów i potępienie wszystkiego, co sztuczne i chemiczne. To dzięki temu trendowi na nowo odkrywamy m.in. bogactwo smaków polskiej kuchni.
p
ierwszym w Polsce miejscem rekomendowanym przez organizację Slow Food Polska (już w 2006 roku) była Restauracja Romantyczna Hotelu SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie. Czym zasłużyła sobie na to wyróżnienie? Szef kuchni z pasją tworzy kolejne dania, wieńcząc je wyłącznie ziołami i naturalnymi przyprawami. Zjemy tu potrawy typowe dla regionu Mazur Zachodnich, z uwzględnieniem ziół, grzybów, twarogów, ryb, dziczyzny i miodu. Inspiracją do ich powstania były przepisy stanowiące kulinarne dziedzictwo. Regionalne i ekologiczne produkty od okolicznych dostawców wykorzystują także szefowie kuchni w restauracjach Sztuczka i Tłusta
Kaczka w Gdyni, Metamorfoza w Gdańsku oraz w sopockim Bulaju. Miejsca te słyną z nowatorskiego podejścia do tradycyjnych smaków i przeplatania ich kulinarnymi wpływami z całego świata. Warto przekonać się na własnym podniebieniu, jak sprawdzają się takie eksperymenty. Mówi się, że dobre jedzenie koi duszę. Tę zdolność z pewnością posiadają potrawy restauracji Godding w Sopocie. Tajemnicą sukcesu tego miejsca jest relaksujące otoczenie lasu i polany ze stawem. To kwintesencja „zatrzymywania się” i zwrócenia uwagi na tu i teraz. W codziennym pędzie każdy z nas potrzebuje choć chwili wytchnienia, dodając do tego świeże
SMAKI POMORZA 23
i proste potrawy, otrzymujemy duet idealny. Kochasz dobre jedzenie? Będąc w Sopocie nie możesz więc nie odwiedzić Villi Antonina i mieszczącej się w niej restauracji Brasserie D’or. Tu w rytmie slow przyrządzane są dania kuchni francuskiej. Parfoit z foie-gras, mięso homara sous-vide, czy comber z królika to dopiero wstęp do prawdziwej uczty. Całość przygotowywane jest ze świeżych i oryginalnych produktów, przyrządzonych przy użyciu najnowocześniejszych urządzeń i technologii. Wróćmy jednak do polskich smaków. W poszukiwaniu tego, co prawdziwie regionalne warto wybrać się do restauracji Gdańska. Zupa borowikowa po gdańsku, giczka jagnięca z ziemniakami i kapustą zasmażoną po polsku i raczki z kaszubskich jezior to istota pomorskiej kuchni. Idealnym zakończeniem dobrej kolacji będzie oryginalna Gold Wasser, przy której powspominać można dawne czasy i chwilę zastanowić się nad tym, jak kiedyś prezentował się historyczny Gdańsk. W poszukiwaniu regionalnych smaków czasem trzeba zboczyć z utartych szlaków i „uciec” z Trójmiasta. Wówczas naszym oczom i podnie-
bieniu ukażą się takie smakowitości, jak dorsz smażony z delikatnym sosem korniszonowym podany z risotto pęczakowym i warzywami w restauracji Rzeka Smaków Hotelu Ibis w Redzie. W niezwykłych pomieszczeniach Zamku Krzyżackiego w Malborku zjemy m.in. pieczoną karkówkę z kaszą gryczaną, sosem grzybowym i pieczonymi burakami z pomarańczową nutą podane przez Gothic Cafe & Restaurant. Na co dzień trudno odnaleźć nam równowagę i zadbać zarówno o ciało, jak i duszę. Temu sprzyja zbilansowana, zdrowa dieta i relaksujące otoczenie. Spokój ducha odzyskasz z dala od miejskiego zgiełku w Hotelu Młyn Klekotki w Godkowie. Tu nie tylko po prostu odpoczniesz, ale też zjesz to, co najbardziej wartościowe (np. ryby z tutejszego jeziora). Polecamy też kuchnię Przemka Formeli w hotelu Kozi Gród w Pomlewie koło Gdańska. Czytając o kuchni zgodnej z zasadami slow food, można się rozmarzyć. Nierzadko bowiem przywodzi na myśl smaki dzieciństwa, te, które być może już dawno zapomnieliśmy. Zatrzymaj się więc i spróbuj prawdziwych smaków, bez ulepszaczy. REKLAMA
Nowe miejsce w Sopocie gdzie gości do snu kołysze szum fal, a budzi zapach świeżego pieczywa. Gdzie z okien restauracji widać krążące nad molo mewy. Tuż obok na prywatnej plaży skosztujemy najlepszych gatunków szampana i koktajli na jego bazie, a kiedy zapadnie zmierzch na sofie otoczonej ciepłym piaskiem, z widokiem na zachodzące słońce pożegnamy kolejny piękny dzień. Pyszne śniadania na tarasie, grillowane ryby, owoce morza serwowane są w wystroju nawiązującym do morskiego klimatu.
Flaming Restaurant Sopot Al. Wojska Polskiego 1 sopot@ flaming-co.com T: 724-234-224 www.flaming-co.com
24 SMAKI POMORZA
Mix smaków Autor: Agata Rudnik / Foto: Marek Stiller
Z Tomaszem Mrozikiem, szefem kuchni restauracji Tłusta Kaczka, laureatem drugiego miejsca w prestiżowym konkursie Wine & Food Noble Night, spotykam się w szczycie sezonu wakacyjnego. Choć spotykamy się z samego rana, a pierwsi goście przychodzą dopiero o 13:00, to w kuchni panuje w pełni zorganizowany „chaos”, bo właśnie przybyły świeże ryby, a praca dosłownie wre.
d
o czego przykładasz największą wagę w kuchni? Do produktów. Uwielbiam gotować to co dobre, a więc świeże i doskonałej jakości. Nie toleruję gotowania na skróty. Wszystko musi być prawdziwe. Jeżeli gotuję zupę, to tylko na bardzo dobrym wywarze. Tak samo nie mają
u nas prawa bytu żadne sztuczne przyprawy i dodatki. Mamy cały asortyment świeżych ziół, na czele z liściem laurowym. Co jest sekretem sukcesu Tłustej Kaczki? Goście zamawiają u nas tradycyjne dania, ale otrzymują je ciekawie podane i w nowoczesnym wydaniu. Próbując je czują się jak w domu, wracając myślami do kuchni mamy, czy babci. To również chcemy odwzorować. I tak na przykład podajemy bób, którego smak wielu z nas kojarzy się z dzieciństwem. Mamy w menu także zaskakujące połączenia, jak np.
sałatę ze szpinakiem z galaretką malinową i tradycyjnym twarogiem. Ale flagową potrawą jest na pewno kaczka… Oczywiście. I to przyrządzana na wiele sposobów! Już na przystawkę proponujemy plaster podwędzanej piersi z kaczki. To taka nasza polska wersja carpaccio, które podajemy na pesto z pietruszki, a zamiast parmezanem, posypujemy je litewskim serem Dziugas. Wszystko ma być swojskie! Klienci wybierają też chętnie naszą rybę prosto z sieci. Codziennie tworzymy do nich zresztą nowe kompozycje. Przeglądam przygotowane przez ciebie menu i rzeczywiście wiele połączeń mnie zaskakuje. Łosoś z kaszą pęczak i kozim serem… Odważnie! Są pewne przyjęte normy połączeń smaków, które do siebie pasują, a o których nie wszyscy wiedzą. Dobrym tego przykładem jest zestawienie selera z wiśniami. Rozkładanie jednego składnika na wiele form to najnowszy trend w kuchni. Skoro jestem w takim miejscu muszę zapytać – jaki jest przepis a dobrą kaczkę? Przede wszystkim kaczkę trzeba dobrze przyprawić. Najlepiej natrzeć ją czosnkiem, solą, pieprzem, majerankiem i nafaszerować np. jabłkami, czy pomarańczami. Następnie skropić całość sokiem z cytryny i odstawić na 12 godzin do lodówki. Mięso pieczemy przez ok. 2 godziny w 160o. Kaczka doskonale komponuje się z pieczonymi ziemniakami, czy kluskami oraz zasmażaną kapustą. Pasuje do niej zarówno mięsny sos pieczeniowy, jak i słodki, np. z żurawiny. Kaczka lubi słodycze i owoce.
Tradycyjnie Najlepsza Restauracja Gdańska to jedyna restauracja związana z 1000-leciem Gdańska. Nasz lokal jest poświęcony całkowicie i wyłącznie miastu – odzwierciedla to w wystroju, aranżacji i ofercie kulinarnej. Bezsprzeczną atrakcją lokalu jest wnętrze aranżujące XVII-wieczny Gdańsk. Bogato dekorowane ściany, modele okrętów oraz miniatury przedstawiające życie w grodzie Neptuna przed trzystu laty. Doskonała gdańska atmosfera. Specjalność – kuchnia polska oraz staropolska. Codziennie polecamy smaczne i zdrowe obiady domowe. Specjalnością Restauracji jest gęś marcińska. Gdańsk, ul. Św. Ducha 16/24, tel.: (58) 305 76 71, e-mail:restauracja@gdanska.pl, www.gdanska.pl
26 SMAKI POMORZA
Kolacja dla Jennifer Lopez Autor: Marta Legieć / Foto: Tomasz Pasternak
Gdańsk to nie tylko zapierające dech w piersiach zabytki. To także kulinarne doznania, które zapadają w pamięć na całe życie. By się o tym przekonać, wystarczy odwiedzić restaurację Mercato w Hotelu Hilton Gdańsk. To nie tylko perełka smaku hotelu Hilton, ale też jedna z 25 najlepszych restauracji w Polsce. Szefuje jej Adam Woźniak, pasjonat zarażający otoczenie kulinarną wiedzą, uśmiechem i optymizmem.
u
gotowanie jajka to prosta sprawa? Dla mnie tak. Wie pan, dlaczego pytam? Domyślam się (śmiech). Restauracja Mercato wygrała największy i najbardziej prestiżowy konkurs kulinarny w Polsce - Wine & Food Noble Night. Zachwycił pan blisko tysiąc osób niby zwykłym jajkiem, a jednak było w nim coś niezwykłego. Tak naprawdę wykonaliśmy banalnie prosty zabieg. Może dlatego potrawa była niezwykła,
że wyglądała trochę jak biało - bordowe jajo dinozaura. Wynika z tego, że nie trzeba gotować skomplikowanych potraw, żeby zachwycić daniem gości restauracji. Absolutnie nie. W restauracji Mercato mamy jedną zasadę – używamy jak najmniej składników. Nie robimy dań, które mają ich na przykład dwanaście. W naszej restauracji potrawa ma trzy, cztery składniki. Każdy powinien mieć świadomość, że gdy jest zbyt wiele smaków na talerzu, człowiek się gubi. Nie wiadomo wtedy,
SMAKI POMORZA 27
czy je się sos, mięso, czy wyszukany dodatek. W restauracji podawał pan wołowinę Kobe. Długo była miejscowym hitem. To prawda. Pochodzącą z Japonii wołowinę przygotowywaliśmy przez dwa lata działania restauracji. Jednak, gdy zaczęło serwować ją coraz więcej restauracji, postanowiliśmy zastąpić ją innym rarytasem. Teraz sprowadzamy cielęcinę rosé. To francuska odmiana, bardzo mleczna i delikatna. W Polsce jesteśmy chyba jedyni, którzy mają w karcie to rozpływające się w ustach mięso. Poza tym serwujemy lokalne produkty – rodzimego sandacza, raki prosto z krystalicznie czystych jezior kaszubskich. Zawsze zastanawiam się, skąd kucharze czerpią pomysły - podglądają jeden drugiego, czytają książki, oglądają Jamie Oliver’a w telewizji? Część receptur komponujemy sami. Często metodą prób i błędów dochodzimy do perfekcji. Osobiście śledzę nowinki na rynku. Jest też kilku fajnych kucharzy, których lubię oglądać w telewizji. Za prostą i klasyczną kuchnię cenię Gordona Ramsay’a, mimo że większość widowni uznaje go za furiata. Lubię też Jamie Oliver’a i Marco Pierre White. Oglądam też reportaże o restauracjach docenionych przez Michelin...
I waszej restauracji coraz bliżej do gwiazdek Michelin. Oczywiście, że fajnie jest je zdobyć, jednak z drugiej strony uhonorowanie gwiazdkami wiąże się dla kucharza z pewną presją. Bernard Loiseau, jeden z najsłynniejszych francuskich szefów kuchni, multimilioner i kawaler Legii Honorowej, gdy dowiedział się, że Michelin chce odebrać mu jedną z trzech gwiazdek, po prostu się zastrzelił. Podobno Jennifer Lopez zachwycała się halibutem przygotowanym przez Pana? To prawda, bardzo posmakował jej halibut w naszym wykonaniu. To jeden z powodów, dla których zostawiliśmy go w karcie na dłużej. Co prawda Jennifer Lopez nie jadła w naszej restauracji, tylko zamawiała dania do pokoju, jednak wyraziła uznanie dla tego dania. Podobnie jak dla cesar salad. Szły tych potraw całkiem spore ilości. A co jadła Shakira? Szczerze powiem, że gdy Shakira pojawiła się w naszej restauracji, nie miałem o tym pojęcia. Przeszedłem obok niej i nawet jej nie poznałem, choć zwróciłem uwagę na grupę ludzi, w której stała. Zamawiali różne rzeczy, między innymi duże ilości wołowiny Kobe.
Restauracja Mercato
28 SMAKI POMORZA
Nie tylko po francusku Autor: Agata Rudnik / Foto: Krzysztof Nowosielski
Jeszcze do niedawna restauracja Brasserie d’Or w sopockiej Villi Antonina kojarzyła się przede wszystkim z typową kuchnią francuską. To się jednak zmieniło za sprawą szefa kuchni – Pawła Komosy, który właśnie wprowadził swoją autorską kart dań.
n
a początek najprostsze chyba pytanie – co najbardziej lubisz goto-
wać? Jestem chłopakiem z Mazur, a więc na pewno ryby. Pod warunkiem jednak, że są one świeże i świetnej jakości. Choć to paradoks, tu nad morzem trudno o świeże i smaczne ryby. Ostatnio ogromną przyjemność sprawia mi przygotowywanie ryb i mięs metodą sousvide. Tatar z tuńczyka z imbirem, łosoś norweski sous – vide, kawior z yuzu, fioletowe puree, sos wasabi, a na deser mus wiśniowy z gorącą czekoladą. Patrzę w kartę dań i widzę tu dość skomplikowane połączenia… To nie do końca jest tak. Część potraw można w podobny sposób i na podobną nutę smakową przyrządzić w domu. Nie chodzi przecież o to, by gotować coś bardzo wymyślnego. Dobra kuchnia opiera się często na prostych rozwiązaniach. Staram się w swoich przepisach korzystać z ogólnie dostępnych produktów, a najlepszym tego dowodem są ostatnio moje ulubione kasze i zboża, jak pęczak, czy amarantus. Wprowadzenie autorskiej karta dań wiąże się chyba z nie lada stresem… Rzeczywiście do niedawna restauracja Brasserie d’O przywodziła na myśl dobrą, francuską kuchnię. Ja postanowiłem trochę poeksperymentować i przemycić tu wpływy międzyna-
rodowe, w tym także trochę polskiej tradycji. Stąd tez w karcie znajdują się zarówno policzki wołowe, pierś z dzikiej kaczki sous – vide, polędwica z dorsza, czy też ślimaki serwowane bez skorupek, z bruschettą z suszonymi pomidorami i mozzarellą, a także gotowana ośmiornica.
Rozmawiając z szefami kuchni pytam zawsze o jakieś przepisy czy porady dla naszych czytelników. Czy Ciebie też mogę poprosić o zdradzenie jakiegoś kulinarnego sekretu? To ja może nie będę zdradzać żadnych sekretów, a raczej wspomnę o moim ostatnim odkryciu – komosie ryżowej. Być może to przez nazwisko (śmiech), ale rzeczywiście uważam, że ten produkt ma naprawdę ogromny potencjał. Świetnie sprawdzi się jako zamiennik ryżu, ale nie tylko. Komosa jest niezwykle zdrowa i wartościowa, bo zawiera dużo wapnia, fosforu, żelaza i witaminy E. Polecam!
30 SMAKI POMORZA
Smaki dzieciństwa Autor: Agata Rudnik / Foto: Krzysztof Ziółkowski
Gotował w jednej z pierwszych, prawdziwie włoskich restauracji w Trójmieście – w sopockim Rozmarynie. Później rozpoczął przygodę m.in. z restauracją White House, gdzie zasłynął wyśmienitą gęsiną. Włoskie smaki jednak wciąż są mu najbliższe, stąd z prawdziwą pasją szefuje kuchni w gdańskiej restauracji La Cucina. Grzegorz Nakrajnik.
c
o znajdziemy w twojej kuchni? Przede wszystkim dobre produkty, do których od samego początku przywiązuję ogromną wagę. Świeży produkt ma zupełnie inny zapach, a goście to doceniają. Ostatnio jednak najchętniej przyrządzam risotto, np. czarne, z atramentem, morelami, krewetkami i świeżymi ziołami. To prawdziwy włoski klimat, bo, choć niewiele osób o tym wie, Włosi są drugim po Chinach największym producentem ryżu. Ja kocham risotto pod każda postacią. To zresztą poniekąd mój smak dzieciństwa. Risotto? Przecież to dość egzotyczna potrawa, szczególnie jak na smak dzieciństwa. Pamiętam, jak wracaliśmy z siostrą ze szkoły, a tata czekał na nas ze świetną zapiekanką z ryżu z jabłkami i z cynamonem. To było nasze ulubione danie. Całość miała kremową konsystencję, choć nie było wówczas serka mascarpone. Mieliśmy za to doskonałą śmietanę. Gdziekolwiek gotuję, to zawsze w moim menu pojawia się risotto. Lubię też eksperymentować, a owocem tego było chociażby risotto ze szparagami, czy z wasabi i wędzonym węgorzem.
Poza dawnymi smakami, co jeszcze inspiruje cię w kuchni? Przede wszystkim podróże, choć nie moje, tylko moich znajomych (śmiech). Znajomi właśnie wrócili z podróży po Toskanii. W okolicy Livorno znaleźli w małej restauracji fantastyczną focaccię z szynką parmeńską i mascarpone. Wypróbowałem i rzeczywiście jest rewelacyjna. Myślę, że zostanie w menu na dłużej. Ostatnio podawałem m.in. białego bakłażana. Jest delikatniejszy w smaku od tradycyjnego i doskonale smakuje z tuńczykiem, nutą wasabi i z białą czekoladą. To takie intrygujące połączenie smaków ostrego, słodkiego i kwaśnego. Jakie danie doradziłbyś naszym czytelnikom na upalne dni? Oczywiście chłodnik, ale w trochę innej niż zazwyczaj odsłonie. Proponuję sparzyć pomidor, obrać go ze skóry, a następnie podsmażyć na oliwie z pieczoną papryką i czosnkiem. Całość miksujemy, dodajemy odrobinę świeżego imbiru i podlewamy bulionem warzywnym. Ja podaję chłodnik z sorbetem na bazie roszponki, selera naciowego, szpinaku i limonki.
WYJĄTKOWE MIEJSCE, DLA WYJĄTKOWYCH CHWIL
Godding to wyjątkowe miejsce na mapie Trójmiasta. Do dyspozycji goście mają 1,5 ha powierzchni eventowej co w pełni umożliwia realizację imprez firmowych, wigilii firmowych, pikników, festynów oraz imprez prywatnych. Godding to miejsce, które podbija serca i koi dusze. Miejsce do którego zawsze się wraca, a czas płynie w magicznym rytmie.
Ul. Smolna 21 ∙ 81-877 Sopot ∙ Tel. 58 555 29 32 lub 509 665 734 Email: pytania@godding.pl ∙ www.godding.pl