I
Podróże
I
Stalag Luft IV w Modrolesie - pozostały nieliczne ślady
Zachowana w amerykańskich archiwach fotografia przedstawiająca Stalag Luft IV w Modrolesie, w 1944 r. (Fot. US National Archives)
W szczytowym momencie Niemcy przetrzymywali tutaj 10 tysięcy alianckich lotników. Choć zlokalizowany kilka kilometrów od Tychowa Stalag Luft IV był jednym z największych obozów jenieckich, w powszechnej świadomości wiedza o nim jest znikoma, bo i śladów pozostało niewiele. Autor: Łukasz Gładysiak
B
yła niedziela, 14 maja 1944 r., kiedy grupa 64 amerykańskich żołnierzy przekroczyła bramę zlokalizowanego w środku lasu obozu. Gdy odprowadzano ich pod uzbrojoną w mausery strażą do drewnianych, ustawionych jeden obok drugiego baraków, prace wykończeniowe nowej, podporządkowanej Luftwaffe placówki dla pojmanych nieprzyjaciół jeszcze trwały. Oficjalne otwarcie Stalagu Luft IV, bo takie oznaczenie otrzymała ona w systemie niemieckich obozów jenieckich, nastąpiło kilkanaście dni później. Od tego momentu, aż do chwili kiedy na horyzoncie dostrzeżono zbliżające się radzieckie zagony pancerne, w sąsiedztwie niewielkiej osady Modrolas, kilka kilometrów na zachód od Tychowa, funkcjonowało miejsce internowania lotników koalicji antyhitlerowskiej.
W sąsiedztwie niewielkiego budynku dworca dziś oglądać można pomnik przypominający o początku, ale również końcu uwięzionych aliantów. Z tego miejsca więźniów prowadzono w las do skrzyżowania z częściowo brukowaną, co bez trudu odnotujemy decydując się na spacer, drogą prowadząca na teren poligonu lotniczego. Mniej więcej trzykilometrowy marsz kończył się przed wykonanym z drutu kolczastego, wysokim ogrodzeniem.
Dzisiaj wiemy, że jeńców przywożono koleją w grupach mniej więcej po 100 osób na ostatnią stację przed dużym węzłem w Białogardzie – Podborsko. To właśnie z tego miejsca warto rozpocząć poznawanie historii, która wciąż pozostaje znana niemal wyłącznie pasjonatom.
Stalag Luft IV tworzyło pięć podobozów. Trzy pierwsze przeznaczono wyłącznie dla Amerykanów. Łącznie w granicach placówki znajdowało się 40 baraków przygotowanych pierwotnie dla 200 osadzonych każdy. Niemcy, pamiętając historię z podkopem, która w Żaganiu, skąd przewieziono pierwsze grupy osadzonych, dała początek
Chociaż współcześnie trudno wyobrazić sobie, że w miejscu, gdzie gęsto rosną drzewa zlokalizowany był duży obóz dla jeńców, na podstawie zachowanych w Stanach Zjednoczonych archiwaliów, częściowo udostępnionych w sieci, badaczom udało się odtworzyć dokładny jego wygląd.
I
38
I